5 minute read
Telematyka – nadmierna kontrola, czy złoty środek?
from 09 Czas na transport
by Inelo
Postęp technologiczny to istotna część naszego życia. Korzystamy z wielu udogodnień, portali społecznościowych, płatności mobilnych, coraz pewniej poruszamy się w wirtualnej przestrzeni. W najbliższym otoczeniu jesteśmy często obserwowani przez dziesiątki kamer, a podczas przeglądania Internetu dostajemy reklamy zgodne z tym, czego wcześniej szukaliśmy w sieci. Monitoring różnorodnej aktywności to nasza rzeczywistość. Co ciekawe, najczęściej jesteśmy tego nieświadomi, traktujemy to jak coś normalnego. Rozwój technologiczny jest również nieodłączną częścią branży transportowej. Coraz nowocześniejsze auta, systemy wspomagające kierowcę, bardziej rozbudowane rozwiązania telematyczne – jak GBOX Assist 2.0, sprzyjają rozwojowi firm i przynoszą wymierne korzyści wszystkim zainteresowanym stronom: zarządzającym, pracownikom i kontrahentom.
Jednym z podstawowych elementów wdrożeń telematyki jest szkolenie kierowców. Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ bez dobrej współ- pracy na linii biuro – kierowca nie da się osią- gnąć sukcesu. Kierujący pojazdem powinien rzetelnie używać statusów (czyli określać na urządzeniu, co aktualnie robi), odpowiadać na wiadomości, zgłaszać swoje uwagi i problemy, przesyłać skany dokumentów z rozładunków. Powinien także (a może przede wszystkim) zro- zumieć, dlaczego te wszystkie rzeczy są ważne i na co mają wpływ. Na początku wdrożenia telematyki ze strony kie- rowców można usłyszeć: • Szef teraz będzie chciał śledzić każdy mój krok, czy będę musiał meldować, co jem na śniadanie? • Ja i tak nie będę tego używał, nie mam na to czasu. • Po co mi to? Mam nawigację, jeżdżę swoimi drogami, a spedycja i tak będzie do mnie dzwonić!
Advertisement
Szkolenie osób w biurze jest równie ważne, jak szkolenie kierowców. Także tutaj spotykamy się z różnymi reakcjami: • Przecież wcześniej wypracowane metody pracy działały. • Do komunikacji używaliśmy różnych narzędzi, a kierowcy wiedzieli jak jeździć. Teraz my mamy ponosić odpowiedzialność za dokładne planowanie pracy kierowców?
Inne obawy pojawiające się najczęściej na star- cie wdrożenia: • Kierowcy i tak nie będą „klikali” na urządzeniu w statusy (na przykład tankowanie, załadunek, rozładunek, pauza, postój u klienta)! • Będą jeździć swoimi drogami, nawet jeśli wyślemy im korytarz. • Ja nie będę miał czasu na wprowadzanie zleceń, mam masę telefonów, muszę szukać ładunków.
Jak widać początki wdrażania niosą ze sobą wyzwania dotyczące przede wszystkim przeła- mania obaw związanych z nadmierną kontrolą, monitoringiem oraz zmianami w zakresie czyn- ności zawodowych. Pokutuje u nas jeszcze rozu- mowanie, że kontrola to coś nieprzyjemnego, związanego z przykrymi skutkami, a nie źró- dło wiedzy o funkcjonowaniu firmy na wszyst- kich etapach.
Informacja w dzisiejszych czasach jest cenniej- sza od złota. Czy rozbudowana telematyka, taka jak GBOX Assist, to nadmierna kontrola ze stro- ny właścicieli lub osób zarządzających? Trzeba odczarować takie myślenie.
Błąd? Pomyłka? Trzeba reagować!
Zarówno kierowcy, jak i spedytorzy powin- ni docenić, że znane są im obszary, w których mogą być kontrolowani. Ważne, żeby podczas analizy danych z systemu wyciągać konkret- ne wnioski i usprawniać działanie przedsię- biorstwa. Generowanie raportów cyklicznych (wysyłanych automatycznie na naszego maila), wykorzystywanie alertów (automatyczne ostrze- ganie na przykład o zjeździe z wyznaczone- go korytarza) to doskonałe źródła do bieżącej i archiwalnej analizy naszej pracy. Wymaga to jednak zaangażowania zarówno kierowców, jak i pracowników biura. Obie strony muszą dojść do konsensusu, którego celem jest roz- wój i usprawnienie codziennej pracy przedsię- biorstwa. Kto nie chciałby pracować w stabil- nej i dobrze zarządzanej firmie? Trudno jest jednak wyjść ze strefy komfortu i modyfiko- wać swoje metody pracy. Jak często pracowni- cy nie są świadomi, że popełniając kilka błę- dów przyczyniają się do tego, że firma może stracić kontrakt? Ukrywanie nieprawidłowo- ści jest na dłuższą metę ryzykowne.
Przykład? Obsługujemy kontrakt na wywóz papieru w rolach od naszego klienta. Mamy dzi- siaj do wywiezienia 6 ładunków, jest to dosta- wa do jednej z drukarni pod Berlinem. Nieste- ty, spedytor podczas planowania nie uwzględnił faktu, że jednemu z kierowców pozostało tylko 7 godzin dwutygodniowego czasu pracy. Orien- tuje się dopiero wtedy, gdy kierowca odbiera dokumenty na załadunku i dzwoni z zapyta- niem, czy ta dostawa na pewno jest na jutro, bo on nie ma tyle czasu pracy, aby wykonać to zadanie. Co robi spedytor? Kontaktuje się ze zleceniodawcą, pyta o możliwość później- szej dostawy. Niestety, drukarnia ma ustawione maszyny pod konkretny rozmiar papieru, opóź- nienie spowoduje przestój wydruku i ogromne koszty. Ratunek? Drugi z kierowców, posiadają- cy wystarczającą ilość czasu pracy jest wolny, nie mamy dla niego ładunku. Gdzie jest haczyk? Musi nadłożyć aż 200 km, aby przepiąć nacze- py i dostarczyć towar na czas. Straty są oczy- wiste: paliwo, czas, opłaty drogowe i niepo- trzebny stres. Czy dowie się o tym właściciel firmy, jeśli spedytorzy działają na własnych
Telematyka źródłem cennej wiedzy
Pamiętajmy, że każdy ładunek objęty jest umową pomiędzy przewoźnikiem, a klien- tem. Przyjmujemy zlecenia, podpisujemy kon- trakty, które często mają wiele punktów doty- czących odpowiedzialności przewoźnika. Jak często z tego tytułu płacimy różne kary? Spe- dytor nie dosłał do klienta skanu dokumentów w ciągu 24 h? Kierowca zapomniał poprosić magazyniera o potwierdzenie salda paletowe- go? Towar na jednej z palet był uszkodzony? Dostajemy kolejne noty obciążeniowe, kary, zaczynamy poszukiwanie winnych, sytuacja staje się nerwowa, a nasze konto uszczupla się o kolejne kilkadziesiąt euro.
Telematyka wychodzi naprzeciw takim pro- blemom. Podgląd na aktualny czas pracy? W kilka chwil możemy sprawdzić, czy kolejne zlecenie, które planujemy dla kierowcy, dopaso- wane jest do jego możliwości. Kierowca ma pro- blem z dojazdem do celu, nie wie, którą drogą jechać? Spedytor wysyła do urządzenia GBOX Assist korytarz, który poprowadzi go bezpo- średnio do klienta. Nie wiemy czy kierowca jest w trakcie rozładunku, czy jeszcze czeka na podjazd pod rampę, a nie odbiera telefo- nu? Sprawdzamy wybrany przez niego status zaawansowany, który informuje nas o tym, co aktualnie robi. Uszkodzony towar? Brak informacji o zdanych paletach? Spedytor szyb- ko analizuje skany oraz sprawdza uwagi odno- śnie rozładunku, które kierowca wprowadził za pomocą GBOX Assist.
Czy w takich przypadkach, nie lepiej być „kontrolowanym”? Wykorzystując optymal- nie nowe technologie możemy ułatwiać sobie (i innym) pracę, zmniejszyć poziom stresu, wyciągać wnioski z pomyłek. Właściciele firm mogą analizować na bieżąco wszelkie niepra- widłowości i razem z pracownikami szukać pomysłów oraz rozwiązań, które usprawnią działanie.
Przy rosnącej konkurencji oraz coraz więk- szych wymaganiach rynku, przedsiębiorcy nie mogą obyć się bez narzędzi, takich jak zaawan- sowana telematyka. Pomagają one w codzien- nej pracy, pozwalają podejmować decyzje, minimalizują ilość błędów (i zarazem kosz- tów). Dzięki telematyce możemy być pewnym i stabilnym partnerem dla naszych klientów. I ważna uwaga końcowa. Same korzyści będą wymierne, jeśli umiejętnie zostaną połączone z kompetencjami miękkimi, takimi jak otwar- tość na zmiany czy współodpowiedzialność za sukces całego zespołu. TOMASZ CZYŻ
Specjalista GBOX ds. wdrożeń i szkoleń
www.gbox.pl