6 minute read

DESIGN W STYLU FUSION

Studio Front, czyli (od lewej): Charlotte von der Lancken, Anna Lindgren i Sofia Lagerkvist – w czasie promocji projektu Water Dream 2016 roku. / materiały prasowe Axor

Eksperymentują, łączą różne techniki i bawią się naszymi nawykami. Równie mocno jak na efekcie finalnym, skupione są na procesie powstawania produktu. Mogą deformować wazony w tunelu aerodynamicznym lub oddać proces twórczy „w ręce” zwierząt. Każdy projekt wychodzący ze Studia Front z łatwością może opowiedzieć swoją historię: pomysłu, który dał mu początek, materiału, z którego powstał, czy konwencji, w którą się wpisuje.

Advertisement

TEKST: MARTA BOROWSKA

zwedzkie Studio Front założyły w 2003 r. cztery koleżanki ze studiów w sztokholmskiej School of Arts, Crafts and Design: Sofia Lagerkvist, Charlotte von der Lancken, Anna Lindgren i Katja Sävström. Każda z nich interesowała się inną dziedziną wzornictwa, m.in. tkaninami czy scenografią. Pomimo tego zauważyły, że doskonale się uzupełniają. Tak zaczęła się ich wspólna przygoda. Jednak dziś pod szyldem Front aktywnie działają tylko dwie z nich: Sofia Lagerkvist i Anna Lindgren. S

NA GRANICY DESIGNU I SZTUKI

W 2005 roku, w brytyjskim magazynie „Icon” poświęconym designowi, o Front napisano: wkrótce będą bardzo sławne. Na spełnienie tych słów nie trzeba było długo czekać. Chociaż jak same przyznają, początkowo ich działalność budziła pytania o to, na ile jest to praca koncepcyjna, sytuowana na pograniczu sztuki i wzornictwa. Dziś wiadomo, że obawy te były bezpodstawne, a portfolio ich klientów wciąż rośnie. I choć Front stawia mocno na ideę, nie można odmówić ich projektom funkcjonalności. Kilka lat temu Anna Lindgren zapytana o łączenie designu i sztuki odpowiedziała: – Design jest fascynujący, ponieważ obejmuje bardzo szeroki obszar. Jest tu miejsce na każdy rodzaj projektu, niezależnie od tego, czy jest eksperymentalny czy tradycyjny.

WSPÓŁPRACA ZE... ZWIERZĘTAMI

Pierwszą kolekcją, która zelektryzowała nie tylko środowisko projektantów i designerów, była seria Design by animals. Jej nazwę należy rozumieć dosłownie. Projektantki pozwoliły, aby to

Kolekcja lamp Glow dla włoskiej marki Coin / fot. Coin

←↑ Horse Lamp i Rabbit Lamp stworzone dla Moooi – część niesamowitej kolekcji Animal Thing. / fot. Moooi

zwierzęta: szczury, węże, psy, owady, „stworzyły” wzory, które następnie zostały wykorzystane przy projektach tapet, stołów, czy lamp. – Właściwie to miałyśmy nadzieję, że to co zrobią zwierzęta będzie raczej okropne – mówi Sofia Lagerkvist. – Okazało się jednak, że powstałe wzory są zdecydowanie ciekawe. Projektantki odważnie postawiły tu na przypadkowość jako decydujący czynnik procesu tworzenia. Efekt jest zaskakujący – wystarczy np. spojrzeć na klosz lampy wykonany z drutu, który swym kształtem odwzorowuje tor lotu muchy albo wzór tapety wygryziony przez szczura. – Chciałyśmy pokazać w tym projekcie, że istnieje wiele czynników losowych, które wpływają na końcowy efekt. Wśród nich można wymienić np. różne opcje produkcji, kwestie ekonomii, kolor – wszystkie te rzeczy mogą nimi być. Zaangażowałyśmy zwierzęta w projekt w celu wyjaśnienia wielu różnych wpływów – dodaje Anna Lindgren.

NIEKONWENCJONALNE MOOOI

Technology in new forms była kolejną serią, która namieszała w środowisku projektantów. Można w niej odnaleźć m.in. głośniki wpuszczone w szklane, barwne klosze. Ale momentem, który najmocniej wpłynął na postrzeganie Studia Front na arenie międzynarodowej, była współpraca z holenderską marką Moooi. Marcel Wanders, założyciel Moooi, poprosił projektantki o stworzenie kolekcji, która spodoba się każdemu. – Marcel powiedział: zaprojektujcie lampę, która spodoba się nawet mojej babci – wspomina Sofia Lagerkvist. Dziewczyny ze studia Front potraktowały to wyzwanie bardzo poważnie. Ponownie postawiły na naturę, którą w sposób bardzo dosłowny przeniosły w świat designu i wyposażenia wnętrz. Tak powstały: Horse Lamp, czyli lampa o naturalnych rozmiarach konia, Pig Table – świnka z tacą jako blatem stolika na głowie oraz Rabbit Lamp – stołowa lampa-zając. – Kolekcja była trochę formą eksperymentu – przyznaje Anna Lindgren. – Wiedziałyśmy, że wywoła duże emocje. Ale taka była nasza idea: pokochać te produkty lub je znienawidzić.

← Projekt dla marki Axor podkreśla ukryte piękno technologii. / fot. Alexander Schneider ↓ Gazetownik Front page dla marki Kartell. / fot. Kartell

Ostatecznie kolekcja dla Moooi odniosła ogromny sukces na całym świecie. Szczególne wrażenie zrobiła Horse Lamp. Na adres biura Front przychodziły zdjęcia z całego świata. Ludzie fotografowali się z lampą w kształcie naturalnej wielkości konia, zachwyceni jej wyglądem i funkcjonalnością. Sukces ich pierwszej kolekcji dla Moooi przekuty został w długofalową współpracę. W jej obrębie wciąż powstają nietuzinkowe projekty, jak choćby kolekcja dywanów Scribble. W jej skład wchodzi siedem modeli dywanów, z ręcznie przygotowanymi rysunkami przypominającymi kreacje wykonane z wykorzystaniem kredek.

ROMANS Z ŁAZIENKĄ

Na szczęście na talencie Front poznała się także marka Axor. W 2014 roku podczas mediolańskich iSaloni zaprezentowali światu stworzony wspólnie projekt nazwany ShowerProducts designed by Front. W swoich produktach projektantki podkreśliły piękno i ukrytą estetykę technologii. Zamieniły zatem rury, złącza i zawory w niezwykle oryginalny, designerski produkt. Tak powstało pięć elementów Axor przeznaczonych do stre-

↑ „Rysowane” dywany Scribble dla Moooi. / fot. Moooi

↓ Sofa Triclinium dla Moroso. / fot. Moroso

↓ Armatura stworzona na potrzeby projektu Water Dream Axor. / fot. Axor

←↑ Kolekcja akcesoriów Resting Animals dla Vitra przynosić ma spokój i relaks. / fot. Vitra

→ Wyjątkowy, dynamiczny wazon Blow Away, jeden z projektów dla Moooi. / fot. Moooi

←↑ Wykonane z drutu lampy Plane dla marki Zero. / fot. Zero

↓ Meble Folk – do przestrzeni publicznej, projekt dla marki Vestre. / fot. Vestre

fy prysznica. Dwa lata później, również podczas iSaloni, panie z Front prezentowały efekty swojej pracy w projekcie Axor WaterDream. Na jego potrzeby stworzyły oryginalną baterię Water Steps, w której woda przelewa się z jednej wylewki do drugiej, położonej niżej. Skoncentrowały się tu na zabawnej wymianie formy i wody, a także elemencie akustycznym, który tworzy przelewająca się woda. Lista wyjątkowych produktów zaprojektowanych przez Front wciąż się powiększa. Na swoim koncie mają np. kolekcję stolików kawowych stojących na jednej nodze dla Porro, gazetownik przypominający przewracane kartki magazynu dla Kartell, krzesła dla marki Thonet, czy lampę podłogową dla IKEA. Ich design nie jest z pewnością typowo skandynawski – jest eksperymentalny. Inspiracje pochodzą z mody, filmu, nauki. W projektach Front zacierają się granice pomiędzy designem i sztuką. Są trochę magiczne, trochę w stylu fusion, bo chociaż dopracowane w najdrobniejszym szczególe, zawsze powstają z pewną dozą autoironii. n

This article is from: