Eclectic 03

Page 1


Wierzymy, że świat i w ogólności życie można zmienić. Że wystarczy wyeliminować krępujący ludzkość system stereotypów myślowych,

racjonalizm

poznawczy

oraz

swego

rodzaju

pragmatyzm twórczy. Nie istnieją żadne obiektywne prawdy zewnętrzne wobec aktywności umysłu. Nie funkcjonuje także żadna ‘realna’ rzeczywistość. Kreujemy własne, nieszablonowe, czasem hermetyczne światy, kształtowane poprzez rozrastającą się siatkę odniesień w oderwaniu od konwencji otoczenia. Ufamy, iż realizacji wyżej wymienionych celów może podjąć się sztuka, jednak wyłącznie taka, która ma potencjał wywołania w człowieku niewykorzystanych pokładów wyobraźni, ukazania jego pragnień, uruchomienia podświadomości, której początkiem są marzenia senne, mistycyzm, tajemnica. I demony – niepokoje nawiedzające percepcję współczesnego człowieka. Zapraszamy do labiryntu, z którego nie ma jednego, jasno sprecyzowanego wyjścia. Mamy dość potocznej rzeczywistości - banału starczy. ECLECTIC


„Jest dla mnie niemożliwością traktować obraz inaczej niż okno, wobec tego pierwszą moją troską jest wiedzieć, na co ono wychodzi”. Andre Breton. Słowa te powinny być punktem wyjścia dla każdego artysty. Wybrane kierunki sztuki ostatnich dekad, nierzadko sobie przeciwstawnych, prezentują określony zakres pytań, jakie stawiają przed sobą twórcy. Mowa tu o sztuce, która wkracza w posiadanie skrawków realności, kreuje pewien model rzeczywistości, tudzież ‘urabia’ jej wyselekcjonowane fragmenty niczym tworzywo. Pomijamy daleko posunięte mechaniczne techniki obrazowania – choć i te są praktykowane na skalę światową. Uwaga skupia się dziś na mass-mediach i komercyjnych fetyszach społeczeństwa nastawionego na konsumpcję. Z czego wynika? Z zagubienia? Z nerwowych prób oscylujących między manią wielkości a utratą wiary w umiejętność (i przede wszystkim możliwość) nadania sygnału, który byłby przesyłany i jednocześnie rozszyfrowywany przez odbiorców? Być może wskazówką jest wypowiedź reżysera A. Tarkowskiego, który tak opiniuje swoją sztukę - „Wszystkie moje filmy biorą udział w dyskusji dotyczącej wewnętrznego konfliktu człowieka. Przyczyną konfliktu jest zawsze zawieszenie między ideałem duchowym a koniecznością życia w świecie materialnym. Jest to – moim zdaniem – kompleks fundamentalny. Przyczyna wszystkich problemów współczesnego społeczeństwa”. Jakakolwiek byłaby tego przyczyna, uwidacznia się dziś niezwykle jaskrawo tendencja do pogłębiania owego impasu, uleganie zinstytucjonalizowanym i skomercjalizowanym trendom. Sztuka cechuje się pewną ‘otwartością’. Otwartość na pejzaż cywilizacji, na stan umysłu. Rozumiana jako wysublimowane utarczki z otoczeniem, zainteresowanie sferą ludzkiej psychiki, dość powiedzieć – rewolucja umysłowa. Marshal McLuhan donosi, iż „sztuka podobnie jak radar


BLOOMINGDALE'S Tejal Patni

4


5


6


7


8


9


THE SPRING/SUMMER 2011 SEASON TREND EXPRESS A

t this time of the year noone thinks about the winter trends any more, unless about those for the following year. The S/S 2011 collections are starting to appear in shops all around. And the S/S 2011 turns out to show a great amount of surprise. The new trends have dominated the collections. Feminity is still en vogue, balancing between two extremities - splendour and minimalism. The forthcoming season is going to be full of extremes, but very ladylike, colourful and sexy as well. There is nothing quite so seductive and feminine at the same time, as backless dresses and blouses (Versace, Louis Vuitton, Just Cavalli), which are a blast on the runway. The ankle ribbon strap stilletos are a reference to the 50’s (Christian Dior, DKNY). And the bags are all about the contrast, the vintage ones being all the rage. The runways all around the world have blossomed in spring-summery styles quite a while ago, so it is high time to take a peek at what we should make some place in our wardrobes for. After the murky winter slumber there comes a time for revival. Now is the time for powerful fashion - intensive, juicy hues walking off the runways and hitting the streets. Colour-clash sets are a real stand-out this season. The designers have prepared many exciting collections. So buckle up for the season that’s coming! The designers have decided in unison that the spring and summer attire can not make do without a fusion of colours. Their power is unbelievable. They have conquered the runways for good - they are saturated beyond the average, flashy, strong, mellow, sugary, sunny and pieced together with other neon shades give a non-typical, daring look, e.g.: purple with pink (JIL SANDER), orange with azure (Prabal Gurung) or lime with emerald (Diane Von Furstenberg).

10


O

tej porze roku nikt już nie myśli o zimowych trendach, chyba, że o tych na przyszły rok. W sklepach zaczynają pojawiać się kolekcje na sezon SS 2011, który zapowiada się naprawdę zaskakująco. Nowe trendy opanowały kolekcje, w modzie wciąż panuje kobiecość, która balansuje pomiędzy dwoma skrajnościami – przepychem a minimalizmem. Nadchodzący sezon będzie zróżnicowany, ale bardzo kobiecy, barwny i seksowny. Nie ma nic tak uwodzicielskiego i zarazem kobiecego, jak sukienki i bluzki z odkrytymi plecami (Versace, Louis Vuitton, Just Cavalli), które są przebojem wybiegów. Nawiązaniem do lat 50’ są szpilki z tasiemką wokół kostki (Christian Dior, DKNY). Torebki dobieramy na zasadzie kontrastu, a najmodniejsze będą te w klimacie retro. Światowe wybiegi już jakiś czas temu rozkwitły wiosenno-letnimi fasonami, pora więc przyjrzeć się temu, na co powinnyśmy zrobić miejsce w szafie. Po mrocznej zimie przychodzi czas na ożywienie.

Nadchodzi moda, która ma moc – intensywne, bardzo soczyste barwy prosto z wybiegów wyjdą na ulice. Prawdziwym przebojem są zestawy ubrań, w których kolory zderzą się ze sobą. Kreatorzy mody przygotowali dla nas wiele ekscytujących kolekcji. Przygotuj się na nadchodzący sezon. Projektanci jednomyślnie zadecydowali, że wiosenna i letnia garderoba nie obędzie się bez fuzji kolorów. Siła ich rażenia jest niesamowita. Opanowały wybiegi – są nieprawdopodobnie nasycone, ostre, mocne, soczyste, cukierkowe, słoneczne i zestawione z innymi neonowymi odcieniami dają nietypowe odważne połączenia np. purpura z różem (JIL SANDER), pomarańcz z lazurem (Prabal Gurung) czy limonka ze szmaragdem (Diane Von Furstenberg). Kilka kolorów noszonych razem to idealny zestaw tego lata (GUCCI, JIL SANDER, Versus, Krizia, Missoni, Miu Miu, Sportmax, Max Mara, Chaprun, Aquilano E Rimond).


A few colours paired together is an ideal set this summer (Gucci, JIL SANDER, Versus, Krizia, Missoni, Miu Miu, Sportmax, Max Mara, Chaprun, Aquilano E Rimond). We wear them along with a multicolour midi bag, nude shoes, a fluo lipstick and an orange nail polish. The two colors that take the lead are fiery orange and ultramarine. The first one we wear as a total look (Cacharel, Laura Biagotti, Marc Jacobs, Sportmax) and in gentle silklike fabrics with a soft cut (Lanvin, Max Mara, Carlos Miele, Bcbg, Paul & Joe). In contrast, the royal blue adorns ladies’ suits and costumes (Prada, Costume National, Mulberry). If you do not appreciate brights, this spring you can go for white, head to toe. If you mix a few textures the result is going to be terrific, as in the DOLCE & GABBANA collection. White suits are a real runway-buster (Salvatore Ferragamo, Gianfranco Ferre), but if you lack the courage to wear one, make it just one element - the baggy trousers,and match them an elegant shirt and belt (Moschino, Jason Wu). The designers who have paired white with black include Givenchy By Riccardo Tisci, Ann Demeulemeester or Comme Des Garcons.

12

A neat styling like this can be turned up with a colourful make-up (Oscar De La Renta). In the forthcoming season we are going to be ‘prints all over’, moreover very eye-catching. Apart from the hues, the fashion creators also suggest a full freedom of prints to us. African patterns and not only them are a leitmotif at Etro, Missoni, Moschino, Byblos, Rodarte, Milly, John Galliano. A printed dress with a mermaid’s tail is a bestseller. Also Asia has influenced the designers greatly this season. Beautiful shades, traditional oriental prints, exotic flowers, handpainted on best quality silk (Dres Van Notten, Kenzo, Alexander Mcqueen), embridered dragons (Manish Arora), cranes and stand-up collars (Louis Vuitton, Philosophy Di Alberta Ferretti) decorate dresses cut like a simple kimono. Fringe, sequins, umbrellas and Japanese fans are present. The Asian trend dates back to the colonial Indochina and ancient Japan. The conclusion - The Far East is getting closer and closer. But let us not forget the geomertical patterns, those resembling the abstract works of Mondrian - different colours are locked inside frames (black trimmings),


Nosimy je z intensywnie kolorową midi torebką, neutralnymi butami, fluo pomadką i pomarańczowymi paznokciami. Dwa kolory, które królują, to ognisty pomarańcz i ultramaryna. Pierwszy z nich nosimy w wersji total look (Cacharel, Laura Biagotti, Marc Jacobs, Sportmax) i jako ubrania z lejących się tkanin o miękkich cięciach (Lanvin, Max Mara, Carlos Miele, Bcbg, Paul & Joe). Natomiast królewski błękit zdobi damskie garnitury i kostiumy (Prada, Costume National, Mulberry). Jeśli nie lubisz jaskrawych kolorów, tej wiosny możesz postawić na biel, którą nosimy od stóp do głów. Jeżeli zmieszamy kilka faktur w zestawie efekt będzie obłędny, jak w przypadku kolekcji DOLCE & GABBANA. Hitem są białe garnitury (Salvatore Ferragamo, Gianfranco Ferre), ale jeżeli nie masz odwagi go włożyć postaw tylko na jeden element, którym są szerokie spodnie typu „baggy” i połącz z klasyczną, elegancką koszulą i paskiem (Moschino, Jason Wu). Projektanci, którzy zestawili biel w duecie z czernią to m.in. Given-

chy By Riccardo Tisci, Ann Demeulemeester lub Comme Des Garcons. Taki grzeczny zestaw przełam kolorowym make up’em (Oscar De La Renta). W nadchodzącym sezonie będziemy nadrukowane, a przy tym „rzucające się w oczy”. Oprócz kolorów, projektanci proponują nam pełną dowolność wzorów. Printy z Czarnego Lądu i nie tylko przewijają się m.in. u Etro, Missoni, Moschino, Byblos, Rodarte, Milly, John Galliano. Bestseller’em jest wzorzysta sukienka z syrenim ogonem. Duży wpływ na poszczególnych kreatorów mody również miała Azja. Piękne kolory, tradycyjne orientalne wzory, ręcznie malowane egzotyczne kwiaty na najwyższej jakości jedwabiu (Dres Van Notten, Kenzo, Alexander Mcqueen), haftowane smoki (Manish Arora), żurawie i kołnierze- stójki (Louis Vuitton, Philosophy Di Alberta Ferretti) zdobią sukienki o kroju prostego kimona. Obecne są frędzle, cekiny, parasolki i japońskie wachlarze. Azjatycki trend sięga do kolonialnych Indochin i starożytnej Japonii. Wniosek – Daleki Wschód jest coraz bliżej nas. Oczywiście


which accentuate the geometrical cuts (Missoni, Sonia Rykiel). In the patterns it is the little stripes, big stripes, tiny stripes, lines, strokes and dashes af all kinds, which have secured a pole position. The choice is yours. It is essential that they appear in all seven colours of the rainbow, most neccesarily, with a sparkle.We pair them in various ‘stripy sets’, as show Prada and Jill Sander, but they also feel welcome combined with spots or a check (Moschino). All has got to be bright and it has got to be excessive. But whoever thinks stripes and lines are not to their taste can choose another smash hit - the tropical prints - bananas (Prada), exotic leaves (Just Cavalli), oranges and lemons (Stella Mccartney) and animal patterns (Just Cavalli, Louis Vuitton). We pair them with fringe. We adjust them not only to embelish the dresses, but also shoes and bags. Another desirable prints are: the leopard, the tiger, the zebra and the giraffe, i.e. the animal prints, which are found in new shades of pale orange, turquoise, pink and violet (Blumarine). We also seem to remember about the star print (Miu Miu, Jean Paul Gaultier, House Of Holland) and about the flower prints, which sprout and blossom this year.

14

They are fashionable in every configuration - sprinkled and tiny (D&G, Isabel Marant, Marc Jacobs), colorful bouquets (Kenzo, D&G) or irregular and picturesque (JIL SANDER, Chanel), in a total look. A flower print combined with a leopard print, and with some state-of-the-art accessories, as well as a parachute floral maxi dress with dynamic flounce, is what tops it all. Flowers are one of the most fashionable ornaments, in the accessories as well. In the spring/summer season a lot of fabrics are ‘in’. One of them is guipure lace, made chic by a shirt and a skirt (Valentino), sexy by a mini dress (D&G), classic (Massimo Rebecchi) or colourful by a skirt (Christopher Kane). This type of lace also emerges on shoes and bags, where it is a most welcome element, employed mainly by the DOLCE & GABBANA duo. It takes a significant place among most of their collections. Feathers are another ‘thing of the moment’. Feather dresses take our breath away (Chanel, Emanuel Ungaro) , whereas feather skirts, shoes and handbags make this summer’s statement. Also chiffons are ascending (Mathew Williamson), along with high quality silks


nie zapominamy o geometrycznych wzorach, czyli tych, które przypominają abstrakcyjne dzieła Mondriana – różne kolory zamknięte są w ramkach (czarnych lamówkach), które podkreślają geometryczne cięcia (Missoni, Sonia Rykiel). W deseniach królują także pasy, paski, paseczki, linie, prążki i kreski. Jak kto woli. Grunt, żeby występowały we wszystkich kolorach tęczy i koniecznie z błyskiem. Łączymy je ze sobą w różnych „paskowych zestawieniach”, jak u Prady czy JIL SANDER, ale dobrze czują się też w parze z grochami i kratką (Moschino). Ma być kolorowo i przesadnie. Kto nie lubi pasków może wybrać kolejny hit, którym są tropikalne wzory – banany (Prada), egzotyczne liście (Just Cavalli), pomarańcze i cytryny (Stella Mccartney) oraz nadruki zwierzęce (Just Cavalli, Louis Vuitton). Łączymy je z frędzlami. Dekorujemy nimi nie tylko sukienki, ale także torby i buty. Kolejnym pożądanym deseniem są cętki, pasy tygrysa, zebry i żyrafie łaty, czyli wzory zwierzęce, które występują w nowych odcieniach bladego pomarańczu, turkusu, różu i fioletu (Blumarine).

Pamiętamy również o gwiazdach (MIU Miu, Jean Paul Gaultier, House Of Holland) i kwiatach, które w tym sezonie pięknie kwitną. Modne są w każdym wydaniu – drobna łączka (D&G, Isabel Marant, Marc Jacobs), kolorowe bukiety (Kenzo, D&G) czy nieregularne malarskie kwiaty (JIL SANDER, Chanel). Łączymy ze sobą, tworząc total look. Hitem jest wzór kwiatowy noszony z panterką i łączony z efektownymi dodatkami oraz zwiewna maksi sukienka w łączkę z dynamicznymi falbanami. Kwiaty to jedne z najmodniejszych ozdób na letnich dodatkach. W wiosenno-letnim sezonie modne są różne tkaniny, m.in. gipiurowe koronki w wersji eleganckiej – koszula ze spódnicą (Valentino), seksownej – mini sukienka (D&G), klasycznej – sukienka (Massimo Rebecchi) lub kolorowej – spódnica (Christopher Kane). Gipiura występuje również na dodatkach (torbach i butach), gdzie jest pożądanym elementem i wykorzystywanym głównie przez duet projektantów DOLCE & GABBANA. Przewija się praktycznie przez większość ich kolekcji. Pióra to kolejny i bardzo efektowny hit sezonu.

15


(ELIE SAAB), laser open-works (Isabel Marant) and shimmery leather (House Of Holland, Burberry). The starlight glimmer of patent leather seems to have won the runway over. Metalic fabrics and loose styles are the essentials of a cosmic look. We combine various metallic pastels, but it is silver that takes the lead and emerges into daylight in the foreground. Let us remember that the metallic pieces have to be soft, and should not reseamble an armour. Burberry Prorsum silver coats are a hit. The models looked dazzling. The long-lived and favourite denim is also a fashion piece again. Nothing pleases as much as knowing that what we like wearing best is what the fashion likes as well. Denim is pretty, sturdy and, all in all, has only advantages. It has conquered every bit - the bags, the belts, the shoes and the jewellery, so we have plenty to choose from. Definitely as a total look, that is, in monochrome washed blue. Texas denim jeans, a jean jacket substituting a normal one (Frankie Morello) as well as a shorts and t-shirt duo(Balmain) is a must-have. The 70’s are also back with the heo-hippie look. Patterns (Etro), intensive shades (Fendi), bell-bottoms (Maurizio Pecoraro), wide-leg pants (Marc Jacobs), fringed totes (Pucci), accented waist (Salvadore Ferragamo), jumpsuits (GUCCI), platform shoes (Rodarte) and crumpled hats (Etro). We should combine vintage with the contemporary because only then will the effect be fresh. Minimalism as a total look is a trend for all those elegant and chic (Cacharel) and the supporters of the idea ‘form over the contents’. Minimalistic pieces are usually one-tone in a pale shade of white or beige, but for those more courageous I suggest a more intense version (Cacharel). This is a powerful trend, which is all about being thrifty and keeping it simple, as well as fosusing on the elaborate form, because it is the details that count (Celine, Lanvin, Vivienne Westwood). But if you are not so much into minimalism, and you are a romantic at heart, leave it at pastel parachute dresses and flowers in all sizes (Blugirl, Kenzo, D&G). The dreamers: forget about the flounces, and choose pastel and pleated instead. The styles are simple, and the length is obviously 7/8.

16

This season the punks are chic mademoiselles, who wear biker boots and a leather jacket to compliment an ethereal dress (Burberry). As for the more raging punks, Jean Paul Gaultier suggests patterns in more intensive colours, denim, transparencies, black lace etc. There seems to be no end to the rock and roll inspirations. We wear checked shirts, jeans, leather, Dr. Martens’ or biker boots (Jean Paul Gaultier, Balenciaga). The designers also remember about the tomboy, who ought to be wearing satin shirts, loose jackets, high-waisted narrow-end trousers, scarfs knotted in a non-chalant manner and a pair of Oxfords, as Shows PAUL SMITH. This season’s Wild West girl likes natural beige (GUCCI), brown (Just Cavalli), white and azure (Ralph Lauren). She combines them with suede, denim, gold accessories and the ubiquitous fringe. The Western is back! The spring/summer accessories, just like the clothes, strike us with colour. The bags are ment to be catching everyone’s eye. They are midi, of various texture and colour, with curiousity-raising embellishments - especially fringe (Just Cavalli, Pucci). We carry them in hand, in contrast to the outfit. This season we should not complain about the shoes, because the designers are all about quite comfy solutions, e.g. platform shoes, which are quite easy to maintain balance in. They boast a platform or a thick heel, a fancy design, an ‘in’ pattern, and most of them also has a strap or a bow around the ankle (Christian Dior, Valentin Yudashkin, DKNY, Sonia Rykiel, Prada, Chanel, Kenzo). Wedges are an excellent choice for those, who cannot walk in stilletos. Just make sure the shoes and the purse are not a match and the pedicure is bright. In contrast to the clothes, we also wear glasses, whose lenses are a bit dimmed, with plastic frames, colorful, patterned and eccentric (D&G, Christian Dior, Prada, Boom Jackson, Missoni, GUCCI, Alexandre Herchcovitch). Never before have the sunglasses been so extravagant as they are this summer. The 50’s cat-eye frames are a real blast. The jewellery continues to draw sights and attention - XXL sized gold or steel necklaces (Moschino, Chanel) , giant bows (Marc Jacobs), artificial flowers and massive butterflies (Alexander Mcqueen).


Pierzaste sukienki (Chanel, Emanuel Ungaro) zapierają dech w piersiach, a spódnice, buty i torebki są mocnym akcentem tego lata. Nadciągają zwiewne jak mgła szyfony (Mathew Williamson), najwyższej jakości jedwabie (ELIE SAAB), laserowe ażury (Isabel Marant) oraz połyskująca skóra (House Of Holland, Burberry). Gwiezdny błysk lakierowanej skóry opanował wybiegi. Metaliczne tkaniny i luźny fason to podstawa kosmicznego looku. Łączymy różne metaliczne pastele, ale króluje odcień srebra i to właśnie ono wychodzi na pierwszy plan światła dziennego. Pamiętamy, że metaliczne ubrania muszą być miękkie, żeby nie przypominały rycerskiej zbroi. Przebojem są srebrne płaszcze Burberry Prorsum, w których modelki na wybiegu wyglądały jak „żywe srebro” – olśniewająco. Denim, czyli nasz ulubiony i nieśmiertelny jeans znów jest hitem. Nic tak nie cieszy jak potwierdzenie, że modne jest akurat to, co najbardziej lubimy nosić. Jeans jest ładny, wytrzymały i ma przecież same plusy. Opanował wszystko – torby, paski, buty i biżuterię, więc jest w czym wybierać. Oczywiście koniecznie jako total look w jasnej błękitnej jednolitej wersji. Spodnie teksasy, dżinsowa koszula (Frankie Morello) zamiast marynarki oraz krótkie szorty w duecie z t-shirtem (Balmain) to must have. Wracają lata 70’, czyli neohipisowki look. Wzory (Etro), intensywne kolory (Fendi), spodnie dzwony (Maurizio Pecoraro), szwedy (Marc Jacobs), torby z frędzlami (Pucci), podkreślona talia (Salvadore Ferragamo), kombinezony (GUCCI), platformy (Rodarte) i pogięte kapelusze (Etro). Pamiętamy o połączeniu vintage z nowoczesnością, bo tylko wtedy efekt będzie świeży. Minimalizm w wydaniu total look to trend dla elegantek (Cacharel) i zwolenniczek dominacji formy nad treścią. Minimalistyczne ubrania są zwykle jednobarwne w jasnym odcieniu np. beżu czy bieli, ale dla tych bardziej odważnych proponuję wersję w intensywnym kolorze (Cacharel). To silny trend, za którym idzie oszczędność w każdym calu i prostota połączona z mistrzostwem kroju, bo diabeł tkwi w szczegółach (Celine, Lanvin, Vivienne Westwood). Jednak, jeżeli nie przemawia do Ciebie minimalizm, a masz duszę romantyczki, pozostań przy długich powłóczystych sukienkach w pastelowych kolorach różnej wielkości kwiatów (Blugirl, Kenzo, D&G).

Marzycielki zapominają o falbanach, a wybierają eleganckie plisy w pastelowych barwach. Fasony są proste, a długość sukienek i spódnic oczywiście 7/8. W tym sezonie punki to szykowne damy, które do ciężkich butów i ramoneski z kryształowymi ćwiekami wkładają zwiewną sukienkę (Burberry). Natomiast dla wielbicielek punku w ostrzejszym wydaniu Jean Paul Gaultier proponuje wzory w intensywnych barwach, jeans, przezroczystości, czarne koronki itp. Podobnie rock’owym inspiracjom nie ma końca. Nosimy koszule w kratę, jeansy, skórę i martensy lub biker boots (Jean Paul Gaultier, Balenciaga). Projektanci pamiętają o chłopczycach, które w tym sezonie powinny nosić satynową koszulę, luźne marynarki, spodnie z wysoką talią i zwężanymi na dole nogawkami, chustki nonszalancko zawiązane pod szyją i buty „oxfordki”, jak z pokazu Paul’a Smith’a. Tegoroczna dziewczyna z Dzikiego Zachodu lubi naturalne odcienie beżu (GUCCI), brązu (Just Cavalli), bieli i błękitu (Ralph Lauren). Łączy je z zamszem, jeansem, złotymi dodatkami i wszechobecnymi frędzlami. Western wraca. Wiosenno-letnie akcesoria, tak jak ubrania, porażają kolorem. Torby mają przyciągać wzrok. Są średniej wielkości (midi), o różnej fakturze, kolorystyce i z ciekawymi aplikacjami – szczególnie frędzlami (Just Cavalli, Pucci). Nosimy je w ręku w kontraście do reszty stroju. W tym sezonie nie powinnyśmy narzekać na obuwie, gdyż kreatorzy mody proponują dość wygodne rozwiązania, m.in. buty na platformie, które są stabilne. Mają koturnę lub grubsze obcasy, wymyślny fason, wzory z trendów ubraniowych i większość z nich posiada pasek lub kokardkę wiązaną wokół kostki (Christian Dior, Valentin Yudashkin, DKNY, Sonia Rykiel, Prada, Chanel, Kenzo). Koturny to świetna opcja, dla tych, którzy nie potrafią chodzić na szpilkach. Pamiętamy, żeby buty były całkiem inne niż torebka, a pedikiur jaskrawy. W kontraście do ubrania również nosimy okulary, których szkła są lekko przydymione, a oprawki plastikowe, kolorowe i w ekscentryczne wzory (D&G, Christian Dior, Prada, Boom Jackson, Missoni, GUCCI, Alexandre Herchcovitch). Jeszcze nigdy okulary przeciwsłoneczne nie były tak ekstrawaganckie, jak tego lata. Mega hitem są kocie oprawki a la lata 50’. Biżuteria w dalszym ciągu przyciąga wzrok – złote lub stalowe kolie w rozmiarze XXL (Moschino, Chanel), wielkie kokardy (Marc Jacobs), sztuczne kwiaty czy masywne motyle, jak u

17




Simple forms or metal ornaments, reseambling handcuffs we wear on our wrists (Hermes), around our ankles (LANVIN) or on our ears (Emporio Armani). Thin colourful stripes, several at a time, we wrap around our waist. Fringe appears there where you least expect it to, i.e. on heels (Louis Vuitton), on bags (Pucci), on leather trousers (Just Cavalli), skirts (Ralph Lauren) or on dresses. They clearly take the lead. D&G suggest head scarfs, checked or in meadow print. And Moschino - white, luxury cowboy hats. Take your bet on accessories, because the fantastic bags, shoes and other pieces will add some flavour to your look. Let us not forget that make-up is what completes every styling. This is the end of subtle make-up era. The spring/summer trends resemble a vanity fair. The energetic fluo lipsticks are every fashionista’s obligatory equipage (Dior, JIL SANDER, Sonia Rykiel). Such charming lipstick shades are to be worn solo, for the day. For the evening,

we top this look off with daring eye shadows in intense turquoise, green, pink or orange, or with neon eyeliners. The red red lips paired with a white-lined lid are a smash-feminine and very trendy. To sum up, we can say that ‘the extremities season’ is approaching. The streets are going to pulsate with colour, because fashion is bursting with tint, energy and frenzy. We will have a variety of options to choose from, because we have not witnessed such an abundance of changes for a while. I am certain, that eveyone will find their way around the new trends, because it is absolutely essential to appeal to yourself. One thing we can be sure of - spring will welcome us with colour and a play on prints. Check it out for yourselves. It is worth it; spring is coming, and afterwards - summer. We are in for one exciting season! Adriana Kubieniec

www.adartist.pl


Alexander Mcqueen. Proste formy metalowych ozdób, przypominające kajdanki, nosimy na nadgarstkach (Hermes), wokół kostki (LANVIN) lub na uszach (Emporio Armani). Kolorowe, cienkie paski po kilka naraz zaplątujemy wokół talii. Frędzle pojawiają się tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa, m.in. przy obcasach butów (Louis Vuitton), przy torbach (Pucci), skórzanych spodniach (Just Cavalli), spódnicach (Ralph Lauren) czy sukienkach. Dosłownie przewijają się wszędzie. D&G proponują chustki na głowę w krateczkę lub łączkę, a Moschino białe, luksusowe kowbojskie kapelusze. Postaw na akcesoria, gdyż odlotowe torby, buty i dodatki podkręcą Twój look. Nie zapominamy, że dopełnieniem naszego wyglądu jest makijaż. Koniec ze spokojnym make up’em. Wiosenno-letnie trendy w makijażu przypominają targowisko próżności. Pomadki w energetycznych fluo-odcieniach są obowiązkowym wyposażeniem każdej fashionistki (Dior, JIL SANDER, Sonia Rykiel). Takie kuszące usta nosimy solo na co dzień.

Na wieczór, aby dopełnić looku nakładamy odważne cienie do powiek w przeróżnych intensywnych odcieniach turkusu, zieleni, różu czy pomarańczu lub używamy neonowych eye-linerów. Hitem są krwisto czerwone usta połączone z białą kreską na powiekach – kobiece i szalenie modne. Krótko podsumowując, można stwierdzić, że nadchodzi sezon pełen skrajności. Ulice będą tętnić kolorami, bo moda kipi od barw, energii i szaleństwa. Będzie w czym wybierać, bo od dawna nie było aż tylu zmian. Jestem przekonana, że w nowych trendach odnajdą się wszyscy i każdy znajdzie coś dla siebie, gdyż najważniejszym jest podobać się sobie. Jedno jest pewne – wiosna przywita nas kolorem i zabawą z grafiką. Będzie w czym wybierać. Sprawdźcie sami. Warto, idzie wiosna, a za nią podąża lato. Szykuje się ekscytujący sezon! Adriana Kubieniec

www.adartist.pl


L o Prin in Cap

ナ「kasz P

22


s t ncess ptivity

Pukowiec

23


Ĺ u k asz Pu k owiec 19-year-old fashion photographer from Poland (autodidact). Adventure with photography began 3 years ago, photographing friends. Photo of people gives me great satisfaction, I was pleased to meet interesting people and together with them to create photographs that others will see later, with interest. I never thought that I took pictures. It is true that fashion has accompanied me since I can remember, the latest collections and fashion magazines has always attracted my attention. Probably because I deal with out of fashionphotography. In fact, all aroused in me, together with the implementation of the first test sessions. I did it for my home under a flowering cherry. That's when I realized that I'm doing what I love and how important are light, scenery etc. in photography. At the moment we can say that until I start, I published my pictures in the fashion magazine, Vanity Teen, Fiasco magazine, but I hope that the current year in this respect will be much more fruitful. I look for inspiration everywhere, walking down the street often catches the "golden mean", calling for a stylist, and together create the whole scenario. I draw many ideas from the movies, and even fairy tales, it's fantastic that in practically everything you can find something interesting. I do not think I have a particular style, I like to change. I love flowers and they are often the main motive of photos. Like when it is "romantic" and "magically" when the models look like "magic" as the form from another planet. That also was the purpose of the session "LOST PRINCESS IN CAPTIVITY" and I think that it is fulfilled. Beauty models, styling, location meant that everything took on the shape. I like outdoor as well as pictures in the studio. Sessions on location give more room to maneuver, everything that happens in the background has a major impact on the whole, however, does not mean that the studio sessions are worse - they are just different. In the studio we have greater control over light, outdoors, we are condemned to a given weather. I love taking pictures, stopping a moment that arose in my mind. Photography gives me the opportunity to present my way of looking, I am the creator, I create a fictional world, which was created as a result of my imagination. It's something personal, private, however, I feel that I have to this praise. Ĺ ukasz Pukowiec

24


19-letni fotograf mody z Polski (samouk). Przygodę z fotografią rozpoczął 3 lata temu, fotografując przyjaciół. Fotografia ludzi sprawia mi ogromną satysfakcje, cieszę się że mogę poznać interesujących ludzi i wraz z nimi tworzyć fotografie, które później inni oglądać będą z zaciekawieniem. Nigdy nie myślałem, że będę robił zdjęcia. Co prawda, moda towarzyszyła mi odkąd pamiętam, najnowsze kolekcje i magazyny zawsze przyciągały mą uwagę. Zapewne dlatego zajmuję się obecnie fotografią mody. Tak naprawdę wszystko rozbudziło się we mnie wraz z wykonaniem pierwszych testowych sesji. Robiłem je za swoim domem pod kwitnącą wiśnią. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że robię to, co kocham i jak ważną rolę w fotografii odgrywa światło, miejsce itd. Na chwilę obecną można powiedzieć, że dopiero zaczynam, publikowałem swoje zdjecia w Fashionmagazine, VanityTeen, Fiascomagazine, jednak mam nadzieje, że bieżący rok będzie pod tym względem o wiele bardziej owocny. Inspiracji szukam wszędzie, idąc ulicą, często łapię „złote myśli”, dzwonię do stylistki i razem tworzymy cały scenariusz. Wiele pomysłów czerpię z filmów, a nawet bajek, to fantastyczne, że praktycznie we wszystkim można znaleźć coś interesującego. Myślę, że nie mam określonego stylu, lubię się zmieniać. Kocham kwiaty i to one są często głównym motywem zdjęć. Lubię, gdy jest „romantycznie” i „magicznie”, gdy modelki wyglądają jak „zaczarowane”, jak postaci z innej planety. Taki też był cel sesji „LOST PRINCESS IN CAPTIVITY” i myślę, że został on spełniony. Uroda modelki, stylizacja, miejsce sprawiły, że wszystko nabrało odpowiedniego kształtu. Lubię plener tak samo, jak zdjęcia w studio. Sesje w plenerze dają większe pole do popisu, wszystko, co dzieje się w tle ma ogromny wpływ na całość, jednak nie znaczy to, że sesje w studio są gorsze – są po prostu inne. W studio mamy większą kontrolę nad światłem, w plenerze jesteśmy skazani na daną pogodę. Kocham robić zdjęcia, zatrzymywać chwile, które powstały w mojej głowie. Fotografia daje mi możliwość prezentacji mojego sposobu patrzenia, to ja jestem twórcą, kreuję świat fikcyjny, który powstał w mojej wyobraźni. To coś osobistego, prywatnego, jednak czuję, że muszę się tym pochwalić. Łukasz Pukowiec

25


Lost Princess in Captivity A stylist’s job during a photo session is extremely responsible - it is essential that he understands the photographer’s vision and that their aesthetic senses coincide. I believe that it’s vey difficult to accomplish an artistically coherent session without earlier talks, exchanging inspirational photos and joint brainstorming – we don’t read each other’s minds while communication is a bidirectional process. A stylist’s preparation for a session shouldn’t be like working according to a carefully planned out schedule, with a piece of paper with a description of combinations of clothes. Certainly, he should already have some eventual sets in his head, but the decision about how the model will be dresses should result from the location of the session, from its climate and from the atmosphere of work. The stylist must be dynamic, changing, guided primarily by his imagination and intuition, not the beaten tracks, patterns from the western magazines. When I open a Polish magazine, I often see an exact copy of what I've seen a few months earlier in foreign magazines. "Lost Princess in the Captivity," in contrast, cannot be classified or labeled and this fact makes it is unique. It reminds me of emotions, concentration, and chemistry on the set. Undeniably, the model evokes mixed feelings; the recipient does not remain indifferent. She is a princess who had suddenly awoken from a long sleep. Her palace is ruined, but she cannot leave it, because it would mean a renouncement of her beautiful memories from the past. She is lonely, scared and lost in twenty-first century, where the beautiful, colorful dresses are replaced by blackness of sorrow, grayness of everyday life and strange "creations" and where she’s not able to pull herself together. In this case, the styling can be called an artistic manipulation - in a positive and a practical sense – the clothes help to tell the story, to arouse feelings of uncertainty, anxiety or even sympathy for the heroine of the session? Unlike in the editorial or commercial sessions, here brands and trends are insignificant - we don’t have the target group. For this reason, I tried to bear in mind the overtones of the photos and their history and to not be guided by my personal preferences or taste above all. Magda Jagnicka

26


Praca stylisty podczas sesji zdjęciowej jest niezwykle odpowiedzialna - to, czy zrozumiał on wizję fotografa łącznie z tym, czy poczucie estetyki tych dwóch osób jest zbieżne, jest bardzo istotne. Uważam, że bez wcześniejszych rozmów, wymiany zdjęć z inspiracjami, wspólnej burzy mózgów, bardzo ciężko o sesję spójną artystycznie - nie czytamy sobie przecież w myślach, a komunikacja to droga dwukierunkowa. Przygotowanie stylisty do sesji nie powinno wyglądać tak, że ma rozpisany plan, pracuje z kartką papieru z opisem zestawów ubrań. Oczywiście, powinien mieć ułożone w głowie ewentualne komplety, ale to, w co ubierze modelkę powinno decydować miejsce sesji, klimat przestrzeni, nastrój pracy. Stylista musi być dynamiczny, zmienny, kierować się przede wszystkim wyobraźnią i intuicją, a nie tylko utartymi szlakami, wzorami z czasopism zachodnich. Otwierając polskie magazyny, często widzę wierną kalkę tego, co kilka miesięcy wcześniej widziałam w magazynach zagranicznych, podczas gdy sesja "Lost Princess in the Captivity" w moim odczuciu, nie może zostać sklasyfikowana, wrzucona w jakąś szufladkę, co czyni ją unikalną. Przypomina mi emocje, skupienie i chemię, jaka panowała na planie zdjęciowym. Modelka niewątpliwie wywołuje mieszane uczucia, nie pozostawia odbiorcy obojetnym. Jest księżniczką, która nagle wybudziła się z długiego snu. Jej pałac jest zrujnowany, ale ona nie może go opuścić, bo to oznaczałoby zerwanie z pięknymi wspomnieniami, przeszłością. Samotna, przestraszona i zagubiona w XXI wieku, gdzie nie ma miejsca na piękne, kolorowe suknie, a tylko czerń smutku, szarość codzienności, dziwne "kreacje", w których kompletnie nie potrafi się odnaleźć. W tym przypadku, stylizację można nazwać manipulacją artystyczną, w pozytywnym i praktycznym sensie - ubrania pomagają opowiedzieć pewną historię, wzbudzić uczucia niepewności, niepokoju, a może i współczucia dla bohaterki sesji? W odróżnieniu od sesji edytorialowych, komercyjnych, nieistotne są marki, trendy - nie mamy grupy docelowej, targetu. Z tego też względu starałam się pamiętać, by przede wszystkim myśleć o wydźwięku tych zdjęć, ich historii, a nie kierować się swoimi osobistymi preferencjami czy gustem. Magda Jagnicka 27


28


29


30


31


32


33


34


35


36


photo: Łukasz Pukowiec model: Kaja Werbanowska /Modelplus stylist: Magda Jagnicka hair: Maria Maciągowska make up: Adrian Świderski postproduction: Magdalena Baran

37


38

Katarzyna


Konieczka

39


40


Katarzyna Konieczka I

am a costume maker and avant garde fashion designer. My creations are mainly to be viewed on a stage or a catwalk. The main aim of my designs is to create an impact on the viewer and evoke feelings. The costumes are not for everyday use. Each costume has been created as a one off, the techniques used to create them have been developed by myself, by experimenting with textiles, fabric and paint . I own all the design rights. Each costume requires special care and each is cleaned separately from everything else according to the label. In most cases I re- use the purchased fabric by processing or dying them, I never use fabric straight from the shop. The main motifs in my designs are asymmetry, destruction, dramatism, macabre. All costumes have been hand made myself.

J

estem kostiumografem, projektantką mody i stylistką. Projektując kostium, zawsze staram się kreować postać - baśniową, mityczną, nierealną. Uwielbiam wyraziste i mocno zawoalowane, negatywne postacie. Rys nieco karykaturalny. Mieszam surowość z przepychem, a czasem odlatuję w stronę futuryzmu. Preferuję szycie ręczne, farbowanie na sto sposobów, gniecenie, niszczenie... Tworzę oryginalne tkaniny. Zależy mi na unikatowości - materiał „ze sklepu” z założenia jest niedoskonały, powtarzalny i pospolity. Tylko dotykając tkaniny i krzywdząc jej pierwotną strukturę mogę dać jej duszę. Zostawiam na niej ślad swojego nastroju, kawałek siebie. W ubraniu interesuje mnie klimat, dusza, treść. Czasem potnę je na kawałeczki i pozwalam mu na nowe życie. Tworzę pojedyncze egzemplarze, a każdy centymetr materiału nie jest podobny do sąsiedniego.

The collar was designed specially for this shoot, it is an impression on the cervical collar. Kołnierz powstał specjalnie na potrzeby tej sesji, jest fantazją na temat kołnierza ortopedycznego. The collar: Photography: Maciej Boryna, Make-up, hair and style: Ania Rózga/MILK, Model: Anna Królicka.

41


42


T

he „Royal Oddity” costume comes from the „Very Twisted Kingdom” collection. For the first time it was shown during Sopot Fashion Days 2010 on May 2nd at the Sheraton Hotel. The character of the oddity was inspired by Joseph Merrick, who lived in the VIctorian era, also known as „the elephant man”. Joseph Merrick was harassed and provoked aggression or panic because of the unknown disease which was the cause for the distortion of his body. He was locked in the circus and exposed to public view. From time to time, he was also an „attraction” on the shop display. At one of the last stages of his life he got into a London hospital, where attempts were made at diagnosing his condition. This motif inspired Katarzyna Konieczka to create a kind of device that would evoke associations with a medical experiment, and at the same time be like a traditional piece worn by royals - the ruff. The Oddity in the „Very Twisted Kingdom” collection plays the role of a royal offspring and I chose to link his disease with the frequent old-day phenomenon of arranging marriage with the next-of-kin. Bound by the need to maintain continuity of the family line, such attempts often resulted in diseases and genetic defects. in the collection, the Oddity is a positive character. The disease and the constant experiments carried out by physicians, bring pain. Its experience helps it to perceive beauty in all things simple and virtually unnoticeable. In the beginning, the costume had elements resembling bone degeneration, which was the disease Merrick suffered from, but for the purpose of Maciej Boryna’s photo shoot this part was removed, so that the face of the model, as well as her facial expression could be more visible.

K

ostium „Pokrak królewski” z kolekcji „Very Twisted Kingdom”. Po raz pierwszy kostium pokazano na Sopot Fashion Days 2010 2 maja w hotelu Sheraton. Postać pokraka została zainspirowana żyjącym w epoce wiktoriańskiej Josephem Merrick’iem, znanym także jako „człowiek słoń”. Joseph Merrick był prześladowany i wzbudzał agresję lub popłoch z powodu nieznanej wówczas choroby, która była przyczyną zniekształceń jego ciała. Zamykano go w cyrku i wystawiono na widok publiczny. Bywał też „atrakcją” na wystawie sklepowej. W jednym z ostatnich etapów swojego życia trafił do Londyńskiego szpitala, gdzie próbowano zidentyfikować jego chorobę - ten motyw zainspirował Katarzynę Konieczkę do stworzenia czegoś w rodzaju urządzenia, które kojarzyłoby się z medycznym eksperymentem, a jednocześnie przywodziło na myśl tradycyjny element ubioru monarchów, czyli kryzę. Pokrak w kolekcji „Very Twisted Kingdom” pełni rolę królewskiego potomka, a jego chorobę projektantka postanowiła skojarzyć z częstym w zamierzchłych czasach zjawiskiem aranżowania małżeństw książąt spokrewnionych ze sobą. Związane z potrzebą utrzymania ciągłości rodu, tego typu zabiegi „owocowały” chorobami lub wadami genetycznymi. Pokrak w kolekcji jest postacią pozytywną. Choroba i ciągłe eksperymentowanie medyków sprawia mu ból. Jego przeżycia pozwalają mu dostrzegać piękno w rzeczach prostych i z pozoru niezauważalnych. Początkowo kostium posiadał elementy przypominające zwyrodnienie kostne, na którą to przypadłość cierpiał Joseph, ale do zdjęć Macieja Boryny ta część została zdjęta, aby twarz modelki, a także ekspresja jej mimiki była bardziej widoczna. Royal Oddity: Photography: Maciej Boryna, Costume design and style: Katarzyna Konieczka, Make-up, hair and style: Ania Rózga/MILK, models: Paulina Klimczak/NEW AGE 43


I

n this collection, all the characters are the inhabitants of a very uncanny, „twisted� kingdom. As one would expect from the residents of such a peculiar site, not only do they possess royal attributes, but also are inheritors of animalistic, extraterrestrial features, as well as some of authentic human beings. The black, laced back brace, with a rather spectacular line around both arms, resembles the war attire of the shogun. The royal hangman is a negative persona, with his face hid under the lacing and the strands of fake ebony hair, which also fall from the protruding shoulders of the corset. When in movement, the garment transforms into what is similar to the picturesque battle scenes from Japanese action movies. The multiplicity of the lacings, discreetly plunging into the white flesh they cover, works as an allusion to the bondage fascinations found in Nobuyoshi Araki’s photography.

44


W

tej kolekcji wszyscy bohaterowie są mieszkańcami bardzo dziwnego, "pokręconego" królestwa. Jak przystało na rezydentów tak osobliwej lokacji - nie tylko posiadają atrybuty królewskie, ale też są spadkobiercami cech zwierzęcych, nieziemskich czy przymiotów autentycznych postaci. Czarny, sznurowany gorset, o dość spektakularnej linii ramion przypomina wojownicze stroje szogunów. Kat królewski jest tutaj postacią negatywną, ma zasłoniętą twarz sznurowaniami oraz pasmami sztucznych hebanowych włosów - te opadają również z podniesionych ramion gorsetu. Gdy strój znajduje się w ruchu przybiera różne formy i przypomina malownicze sceny walki z japońskich filmów. Wielość sznurowań na białym ciele, które dyskretnie wbijają się w ciało, stanowi aluzję do bondażowych fascynacji z fotografii Nobuyoshi Araki. Photography: Marcin Szpak, Costume design and style: Katarzyna Konieczka, Make-up: Katarzyna Konkolowska, Model: Katarzyna Konkolowska.

45


EM: You are one of the most appreciated and most of all - one of the most talented costume makers in Poland. Your collections definitely don’t belong to standard, conventional pret-a-porter. Every design is unique, one of their own. We see there various characters, as if each of them was created individually. This is where comes a question about inspirations and then - what do you want to tell your audience through your self-created worlds and characters placed in them?

EM: Jest Pani jedną z najbardziej szanowanych, a przede wszystkim - utalentowanych kostiumografek w Polsce. Kolekcje Pani autorstwa zdecydowanie nie należą do standardowych, schematycznych prêt-àporter. Każdy projekt jest niepowtarzalny, unikatowy. Widzimy tam różne postaci, jak gdyby każda z nich była stworzona jako samoistny byt. Stąd rodzi się pytanie o inspiracje oraz w dalszej kolejności – co chce Pani opowiedzieć swoim odbiorcom przy pomocy wykreowanym przez siebie światów oraz umiejscowionych w nich bohaterów?

KK: I think I care about experiences. The ones which accompany us while observing paintings, sculptures or installations. At the same time I also throw out some of my emotions, it is good if it is a clear message or at least it makes one stop, think or feel something. Creating characters or elements of some reality unables making series of variations about the same figure, technique or color. There is one character and it posseses specific features, along with comes a next one and carries a burden of other features.

KK: Myślę, że chodzi mi o doznania. Takie, jakie towarzyszą oglądaniu obrazów, rzeźb lub instalacji. Przy okazji wyrzucam z siebie jakieś emocje. To dobrze, jeśli jest to czytelny przekaz lub chociaż pozwala zatrzymać się, pomyśleć lub coś odczuć. Kreowanie postaci lub elementu jakiejś rzeczywistości przekreśla robienie serii wariacji na temat jednej sylwetki, techniki czy kolorystyki. Jest jedna postać i posiada konkretne cechy, za nią idzie następna i niesie ze sobą ładunek innych cech.

EM: You always underline, that you are more of a co- EM: Zawsze podkreśla Pani, iż jest bardziej kostiumostume maker rather than a fashion designer. Where grafem aniżeli projektantką mody. Z czego to wynika does it come from and why the disharmony between i skąd dysonans między tymi dwiema dziedzinami? these two disciplines? KK: In large part fashion designer follows trends and his collections are made to be worn. Fashion also has its limits and originally it doesn’t participate in brutal „throwing” some shocking values to audience’s face. Fashion designer creates more popular things, they are creations without some hidden message or personality, which could be given to some certain character. Costumes have their own origin in film so they were designed for a specific protagonist. Moreover, the creative process reaches out for such steps like destroying the fabrics, which in fashion rather does not appear, besides a short trend for ragged endings of dresses.

46

KK: Projektant mody kieruje się w dużym stopniu trendami, a jego kolekcje są przeznaczone do noszenia. Moda ma też swoje ograniczenia i z założenia nie zajmuje się „rzucaniem” widzowi jakiejś szokującej wartości tak brutalnie w twarz. Projektant mody tworzy rzeczy bardziej masowe, są to twory bez jakiejś ukrytej wartości lub charakteru, który można by nadać jakiejś konkretnej postaci. Kostiumy mają swój rodowód w filmie więc tworzy się je z myślą dla konkretnej postaci. Poza tym sam proces twórczy często sięga po takie zabiegi, jak niszczenie tkaniny, co w modzie poza chwilowym trendem na nieobrobione doły sukienek raczej nie występuje.


47


EM: What makes, that designer’s work is such a valuable discipline in your life? What gives it this enormous sense? What is its role in your private life and in your observations of the world?

EM: Co sprawia, że praca projektanta jest tak wartościową dziedziną Pani życia? Co nadaje jej tak ogromny sens? Jaką rolę odgrywa w życiu osobistym i w postrzeganiu świata?

KK: Creation gives me happiness. It is a form of KK: Tworzenie sprawia mi radość. Jest formą ucieczescape and gives me the oppurtunity to free my ki i daje możliwość wyrzucenia z siebie emocji. emotions. EM: Czy są określone czynniki, decydujące o doborze EM: Are there specific factors, which decide about materiałów do danego projektu? the choice of materials for a project? KK: I constantly experiment, I don’t like to limit myself. The goal is most important, I often use techiques or materials which aren’t very lasting and effects aren’t durable either, but only they bring the expected vision.

KK: Nieustannie eksperymentuje, nie lubię się ograniczać. Najważniejszy jest cel, często korzystam z technik czy materiałów niezbyt trwałych lub efekty, które uzyskuję nie są trwałe, ale tylko one dają pożądany efekt.

W

hat inspired the collection was the human body, with its anatomy, and the various ways of its therapy and rehabilitation, i.e. back braces and cervical collars. The costumes were designed so as to display, paradoxically, not the pain and weakness, but the strength. They are built-up in such a manner that they can pass as shields for an indestructible machine-man - an android. The creations were supposed to be associated with the future, to conjure the notion of futuristic fashion and art. The leggings, or rather tights with added knee pads were inspired by the human anatomy, specifically by the muscles. The film about Frida Kahlo by Julie Teymor has baffled the costume maker with the back braces appearing on screen, made of metal, with splints and stiffenings. Frida, who in her youth suffered an accident, wore one of these. The projects, inspired by braces, were completed in April 2009 and for the first time appeared on the runway during Fashion Week Poland in Łódź, on June 6th 2009, as part of the „Re-Act Fashion Show” project, where they have won the third prize.

I

nspiracją dla kolekcji było ciało ludzkie (także jego anatomia) i niejako różne sposoby jego leczenia i rehabilitowania, czyli gorsety i kołnierze ortopedyczne. Stroje zostały zaprojektowane tak, żeby – paradoksalnie – ukazać nie ból i słabość, a siłę. Są tak obudowane, że mogą uchodzić za zbroje dla niezniszczalnego człowieka - maszyny, androida . Kreacje miały kojarzyć się widzowi z przyszłością, przypominać modę i sztukę futurystyczną. Legginsy, a raczej rajstopy z naszytymi nakładkami zostały zainspirowane anatomią człowieka - mięśniami. Film Julie Teymor o życiu Fridy Kahlo zainteresował kostiumografkę gorsetami ortopedycznymi, takimi żelastwami starego typu, szynami i usztywnieniami. Frida, która w młodości uległa wypadkowi, nosiła taki gorset. Projekty inspirowane protezami powstały w kwietniu 2009 roku i po raz pierwszy zostały pokazane na Fashion Week Poland w Łodzi 6 czerwca 2009 roku w ramach projektu modowego „Re-Act Fashion Show” i zdobyły trzecią nagrodę w konkursie. The Body: Photography: Magda Lipiejko Models: Carol, Jackie, Mary/ MLStudio.

48


49


The Body: P Magda Lipiejko rol, Jackie, Mary

50


Photography: Models: Cay/ MLStudio.

51


EM: Katarzyna Konieczka’s designs are very charac- EM: Projekty Katarzyny Konieczki są mocno charakteristic. They reach to a dimension of fiction worlds. terystyczne. Osiągają one wymiar wykreowanych How does the artistic process look like? What is most światów. Jak wygląda sam proces twórczy? Co jest problematic, where are hidden the trouble spots? najbardziej problematyczne. Gdzie ukryte są punkty newralgiczne? KK: Reprocessing the material is the most difficult. I never use fabrics or other materials in a form in which I can get it. I always have to hide its original structure or color and it is always an experiment. Here come the problems, if it comes to eg. lasting or effects like a gloss on cast or an impression of destruction. It is different with each material. New material has new challenge and a bunch of tests, for example with paints.

KK: Najtrudniejsze jest przetwarzanie materiału. Nigdy nie stosuję tkaniny czy innego materiału w takiej formie, w jakiej mogę go nabyć. Zawsze muszę zatrzeć jego pierwotna strukturę lub kolor i zawsze jest to eksperyment. Tu się pojawiają problemy, chodzi np. o trwałość lub efekty takie, jak połysk na odlewie lub wrażenie zniszczenia. Z każdym materiałem jest inaczej. Nowy materiał, nowe wyzwanie i cały szereg testów np. z farbami.

EM: Each collection is mythic, like fairytale, someti- EM: Każda kolekcja jest baśniowa, mityczna, czasem futurystyczna. Pani styl wyraża się zauważalną mes futuristic. Your style shows off with a visible conkonsekwencją. Dokąd prowadzi droga Katarzyny Kosequence. Where does Katarzyna Konieczka’s road nieczki i jakimi kierunkowskazami się charakteryzuje? lead and by which signposts is it characterised? KK: I still follow the some geographically or time undefined place, in my imagination I form characters, civillisations and cultures without the earth’s origin, I create characters’ intentions and their features. Each color, cut, form has an intention.

T

KK: Wciąż podążam w kierunku jakiegoś niezidentyfikowanego geograficznie lub czasowo miejsca, stwarzam w wyobraźni postacie, cywilizacje i kultury bez ziemskiego rodowodu, wymyślam intencje bohaterów i ich cechy. Każdy kolor, fason, kształt ma jakąś intencję.

he headpiece is from the „Very Twisted Kingdom” collection. This is a key part of this character’s costume. It looks like a lionfish, and that is exactly what it is called. The piece was made of metal wire and plastic, with a rugged layer applied to the whole surface, which corresponds to the deep sea environment. It is presumably this treatment, which led the photographer to display the costume in a more fierce way. The irregular, dyed and rugged creates an illusion of an extreme skin disease of some kind, which at once is being associated with a frame from a horror movie. The monocle, which I entangled in a wire is one of my favourite motifs. I equip the monarch characters with it.

52


N

akrycie głowy pochodzi z kolekcji „Very Twisted Kingdom”. Ta część kostiumu jest kluczowa dla całej postaci, przypomina rybę skrzydlicę i tak właśnie nazywa się ten kostium. Nakrycie głowy zostało uplecione z drutu i plastiku, na całość została naniesiona chropowata powłoka, która nawiązuje do środowiska głębin morskich. Ten zabieg prawdopodobnie zainspirował fotografa do ukazania kostiumu w bardziej przerażający sposób. Pofarbowane, nieregularne chropowatości stwarzają iluzję jakiejś ekstremalnej choroby skóry, która narzuca od razu skojarzenie kadru z horroru. Monokl, który oplotłam drutem jest jednym z moich ulubionych motywów, wyposażam w niego postacie pełniące rolę monarchów.

Virus: Photography: Marcin Twardowski, Make-up, hair and style: Aleksandra Przyłuska; Model: Alicja Frączek

53


T

he Cyberrabit was created especially for Doda (a polish singer and performer). - polska piosenkarka). The ears were made out of screws and a silver wire wrapped-around to resemble a spring. This type of weave Katarzyna Konieczka later used in constructing a ruff for the costume of the” Royal Oddity”. In the photo by Marcin Twardowski we can sense a noticeably surreal and terryfying mood, by means of the facial expression of the model. The wholeness is completed by the fact that the weaved construction can be manoeuvred with, one of the springs being stretched, so that the nail could hang in thin air. This is one of the designer’s favourite photographs. 54


EM: Why is there so much darkness, mystery, mysti- EM: Skąd w kolekcjach tyle mroku, tajemnicy, micism…? Can we find in them our private reflections stycyzmu… ? Możemy odnaleźć w nich osobiste concerning reality, which surrounds us? refleksje dotyczące otaczającej rzeczywistości? KK: Dark images make an allusion to pain. Sadism, masochism is something that constantly attracts me, I feel I am going in that direction. I treat my creations as a medium, which helps me discover my inner self so this is why the visions are so imprecise and half-faded, this also gives an impression of mysticism.

KK: Mroczne obrazki stwarzają jakąś aluzję do bólu. Sadyzm, masochizm to coś, co mnie nieustannie pociąga, czuję, że idę w tym kierunku. Traktuję swoje twory jako środek, za pomocą którego poznaję swoje wnętrze, więc dlatego też wizje są takie niejednoznaczne i zatarte, co daje wrażenie mistycyzmu.

EM: Many of your designs have been captured on faEM: Wiele z projektów zostało uwiecznione na zdjęmous polish photographers’ photos. Does it matter, ciach znanych polskich fotografów. Czy ma dla Pani how do they present these costumes? What place znaczenie sposób, w jaki ukazują oni te stroje? Jakie have photographs taken in your artwork? miejsce zajmują w/w fotografie w Pani twórczości? KK: They are very important and that is why I call my favourite photographers as „saint four”. They don’t only feel what I want to show, but also as if they „took my thought” and continue it. Sometimes they can blnd me with their interpretations. Just like Marcin Twardowski, who recently photographed the hat inspired by fish. He made it so weird and terrifying, that on the final portrait the model looked as if she was attacked by a virus. As if the model’s skin was covered with purulent growth. He named the photograph „Virus Ala Koala”, it turned out beautiful!

KK: Ma duże znaczenie i dlatego moich ulubionych fotografików nazywam „świętą czwórcą”. Oni nie tylko czują to, co chcę pokazać, ale jakby „podejmują myśl” i rozwijają ją. Czasem potrafią mnie ogłuszyć swoją interpretacją. Tak jak na przykład Marcin Twardowski - ostatnio sfotografował nakrycie głowy zainspirowane rybą skrzydlicą. Zrobił to tak dziwacznie i przerażająco, że na portrecie modelka wygląda jakby ją zaatakował wirus. Jak gdyby skóra modelki pokryła się ropiejącą naroślą. Zdjęcie nazwał „Wirus Ala Koala”, wyszło pięknie!

C

yber - zając powstał dla Dody (przyp. red. - polska piosenkarka). Uszy zostały wykonane ze śrub i zawijanego - na wygląd sprężyn - srebrnego drutu. Tego typu plecionkę Katarzyna Konieczka wykorzystała później w konstruowaniu kryzy dla kostiumu „pokraka królewskiego”. Na zdjęciu Marcina Twardowskiego widać dość surrealistyczny i przerażający klimat, dzięki ekspresji twarzy modelki. Całości dopełnił fakt, iż uplecioną konstrukcją można manewrować, jedna ze sprężyn została rozciągnięta tak, aby gwóźdź „wisiał” w powietrzu. To jedno z ulubionych zdjęć projektantki. Cyberrabit: Photography: Marcin Twardowski, Make-up, hair and style: Aleksandra Przyłuska; Model: Alicja Frączek 55


Lucyna Danuta Bakowska 56


Where time stands still

57


58


59


60


61


62


63


64


makeup and hair: Taca Ozawa Wardrobe: Carol Ambrosio model: Lauren B. @ELITE Photographer: Lucyna Danuta Bakowska

65


Joao Carlos

Born in New York in 1977 to Portuguese parents, Joâo Carlos is a commercial and fashion photographer currently based in New York. Though he expressed interest in having a “real” camera at the age of five, Joâo’s artistic explorations began with painting. While documenting some of his artwork, he was hit by the epiphany that photography was where his passions lay and changed course from the traditional fine arts he had been studying. He began his photographic career as an assistant to Joâo Palmeiro, an advertising photographer in Portugal. For several years prior to moving to New York, he worked with some well-established photographers and various production companies on a free-lance basis. His client list is composed of advertising agencies, magazine editors, and apparel and beauty companies such as Nike, Avon, Pfizer, HP and many others. His work has been featured in several magazines and TV Programs such as DP - Arte Fotografica, Direct Arts Magazine, iFotoVideo and Plum TV. He has also been published in a variety of other publications including W25 Magazine, Numero, EllE, J’adore Magazine, Six Degrees, Umbigo Magazine, Forbes, and Nstyle, Dilema, Wallpaper to name a few. He runs a boutique production house in Lisbon and New York City.

Inspiration, theme and concept:

Photographer: The inspiration for this shoot came from the location primarily which was the beautifully scenic Lake Vrynwy in Wales. Lake Vrynwy is a perfectly timeless and rugged landscape that created a magical and mythological setting which contrasted starkly with our chosen avant garde British Designers. We wanted to create a story that showcased the finest of up and coming new British Designers, so the theme arose naturally from the marrying of the location, the designers and the use of some taxidermy pieces from a UK base prop shop The House of Deads. The Lady of The Lake is a character that is to symbolise the archetypical Goddess Protector, totally in sync with nature, hence the use of the taxidermy beasts. 66

‘The Dutche of the

by Joao C Stylist / Art Director: The concept behind the styling was really to integrate the designer’s pieces with the animals from The House of Deads in a naturalistic way so they look as though they are part of the scene almost accidentally. The pieces we used were extremely diverse in terms of general aesthetic and ranged from the huge romantic tulle accessories of Pierre Garroudi, to the hard armoured leather pieces of Daniella Reed, to the fairytale and dreamy dresses of recent Manchester School of Art graduate Poppy Whitker We also incorporated elements of fetish with the use of latex pieces and fetish inspired shoes from vintage YSL and Christian Laboutin. We wanted to juxtapose the added elements with the scenery whilst still creating congruous story.

MUA / Hair Stylist: The references I was given ranged from mythical goddess (like Lady of Shallot and Lady of the Lake) to verbal references such as romantic, gothic and desolate. Filmic references were a cross between Tim Burton’s Sleepy hollow and Sweeney Todd and lastly the work of the Spanish painter Velázquez. created bespoke wigs and hair pieces for every look that were coordinated with the pieces being used.


hess Lake’

Carlos P

ortugalczyk Joao Carlos, fotograf modowy i reklamowy, urodził się w 1977 roku w Nowym Yorku, gdzie też obecnie pracuje. Mimo, iż chęć posiadania „prawdziwego” aparatu wyraził już jako pięcioletnie dziecko, jego artystyczne poszukiwania zaczęły się od malarstwa. Dokumentując swe prace, doznał objawienia, iż jego prawdziwą pasją jest fotografia i porzucił studia na wydziale sztuk pięknych. Swą karierę fotograficzną rozpoczął jako asystent Joâo Palmeiro, fotografa reklamowego pracującego w Portugalii. Przez kilka lat poprzedzających jego powrót do Nowego Yorku współpracował z wziętymi fotografami i wieloma firmami produkcyjnymi. Listę jego klientów tworzą agencje reklamowe, wydawcy magazynów oraz firmy odzieżowe i kosmetyczne jak Nike, Avon, Pfizer, HP i wiele innych. Jego prace wykorzystywano w programach telewizyjnych takich jak DP - Arte Fotografica, Direct Arts Magazine, iFotoVideo i Plum TV i publikowano na łamach wielu czasopism, jak na przykład: W25 Magazine, Numero, Elle, J’adore Magazine, Six Degrees, Umbigo Magazine, Forbes i Nstyle, Dilema, Wallpaper.

Inspiracja, temat i koncepcja:

Inspiracją tej sesji była przede wszystkim malownicza sceneria Jeziora Vrynwy w Walii. Jego okolica posiada absolutnie ponadczasowy, surowy charakter, tworzący magiczny i niemalże mitologiczny

krajobraz, rażąco kontrastujący z wybranymi przez nas dziełami awangardowych projektantów Brytyjskich. Chcieliśmy stworzyć historię, która lansowałaby najlepszych wschodzących Brytyjskich projektantów, więc temat zrodził się naturalnie z mariażu lokalizacji, projektantów i wykorzystania przedmiotów z popularnego brytyjskiego sklepu zaopatrującego w rekwizyty „Dom Zmarłych”. Pani Jeziora to postać, która ma symbolizować archetypową Bogini Opiekunkę, całkowicie zjednaną z naturą, stąd wykorzystanie wypchanych zwierząt.

Stylista / Dyrektor Artystyczny: W pomyśle kryjącym się za tym projektem chodziło o połączenie współcześnie zaprojektowanych przedmiotów ze zwierzętami z „Domu Zmarłych” na tyle naturalnie, by wyglądały jak przypadkowe elementy scenerii. Przedmioty, które wybraliśmy, skrajnie różniły się pod względem estetycznym, wahając się od romantycznych tiulowych akcesoriów Pierre’a Garroudiego, poprzez sztywne ćwiekowane skóry Danielli Reed, po baśniowe sukienki projektu Poppy Whitker, absolwentki Szkoły Sztuki w Manchesterze. Włączyliśmy również elementy fetyszu z wykorzystaniem lateksowych przedmiotów i inspirowanych fetyszem buty Yves Saint Laurenta i Christiana Laboutina. Chcieliśmy zestawić te dodatkowe elementy ze scenerią, tworząc wciąż spójną całość.

Makijażystka / Stylistka Fryzur: Wytyczne, jakie dostałam sięgały od mitycznej bogini (jak Lady Shallot i Lady of the Lake) do werbalnych określeń takich jak: romantyczne, gotyckie i spustoszone. Odniesienia filmowe krążyły pomiędzy Burtonowskim Jeźdźcem bez Głowy a Demonicznym Golibrodą z Fleet Street. Całość wieńczyło odwołanie do hiszpańskiego malarza Velázqueza. Stworzyłam peruki i pasma włosów do każdej sceny, pasujące do wykorzystywanych w nich rekwizytów. 67


The Dutchess of the Lake Joao Carlos

68


69


70


71


72


73


74


75


76


77


78


79


80


Photography: Joao Carlos MUA/Hair: Becky Hunting Model: Katy @ Sandra Reynolds Stylist: Joao Carlos and The House of Deads Props: The House of Deads

81


Never mind your name. What’s your outfit?

Never mind your name.

82

What’s your outfit?


W

hy do we wear clothes? That question is easy to answer – the clothes we wear protect us from a variety of harmful outer factors, it has been that way ever since. Why do we dress distinctively then, each of us in a different manner? Why sometimes our outfit seems inappropriate to a given occasion? And why are the suit and the dress considered key classic style pieces? If we leaf through coursebooks on sociology, we will arrive at a conclusion that being utilitarian, i.e. possessing only those items that are essential for our existence, is not one of our strengths. We could, of course, be going out and about cloaked in uniforms dating back to Mao Tse Tung times, but why should we? Apparently, a vast majority of us, living in an urban population, wants to be distinct. This is truly our sociological need. Please notice me! We choose to express our own opinion. We express it and are wear it. Looking back at the axis of time, every époque is somehow distinguishable among others. Let us examine the 20’s. On the one hand we have the economic crisis alongside with the prohibition, on the other hand the decadent jazzy underground. The dresses are of ankle-length, but the plunging necklines, sequins and other eye-catching applications are a great match to the never-ending celebration. The 40’s bring us the New Look, an invention of Christian Dior. The feminine silhouette how has a strongly marked bust and waistline. The women put on skirts and jackets, stressing their social value, as well as independence. A bit later the afro hairstyle collided with flared trousers and wedges to give us the 70’s, filled with peace, love and pacifism. Afterwards came the 80’s glam with heavy, protruding shoulders and sparkly leggings. And later it was all about the urban look, comfy and practical, with an occasional dash of neon colour. Recently, I came across an article, which made a statement that everything in fashion has already

D

laczego się ubieramy? To proste – ubiór chroni nas przed całym mnóstwem szkodliwych czynników zewnętrznych, jak wymyślono już kilka tysięcy lat temu. Dlaczego jednak ubieramy się odmiennie, każdy inaczej. Dlaczego czasami strój bywa niedostosowany do okazji? I dlaczego akurat garnitur i sukienka jest wizytówką stylu klasycznego. Jeżeli przyjrzymy się podręcznikom z zakresu socjologii, stwierdzimy, że naszą mocną stroną nie jest utylitaryzm – czyli posiadanie tylko tych rzeczy, które są naprawdę konieczne. Oczywiście, moglibyśmy chodzić na przykład wszyscy w uniformach, pokroju tych z epoki panowania Mao Tse Tunga, ale właściwie dlaczego? Chyba większość z nas, żyjąca w skupisku ludzi, jakim jest miasto, chce się wyróżnić. Taką już mamy socjologiczną potrzebę. Zauważ mnie! Myślę i wyrażam swoje zdanie. Wyrażam swoje zdanie i ubieram się w nie. Jeżeli popatrzymy wstecz na oś czasu, każda epoka się czymś wyróżnia. Na przykład takie lata 20. Kryzys i prohibicja, i dekadenckie jazzowe podziemie. Sukienki sięgają kostek, ale dekolty, cekiny oraz inne ozdobne dodatki idą w parze z feeryczną zabawą bez ograniczeń. Lata 40 z kolei przynoszą New Look, wynalazek Christiana Diora. Zaznaczyła się talia i biust. Kobiety przywdziały żakiety oraz spódnice, podkreślając tym samym swoją wartość i niezależność na płaszczyźnie społecznej. Nieco później jeszcze nastała epoka afro, koturn i dzwonów – przepełnione pokojem i miłością (peace and love) i pacyfizmem lata 70. Po nich nastąpiła era glam z rozbudowanymi ramionami oraz połyskującymi legginsami. A później Urban Look, czyli użytkowo i wygodnie, z okazjonalnymi przebłyskami neonowych barw. Natknęłam się niedawno na artykuł, który prognozował, że wszystko, co było do wymyślenia w modzie już powstało, a kolejne dekady będą tylko 83


been invented, and that the forthcoming decades and how better not to, for the sake of creating an are bound to be a mash-up, an explosive mixtu- intricate whole, constructed of quotes from various re of styles and canons. If we consider the 2010 époques, with a pinch of our signature. The others fall/winter collections by Prada and Louis Vuit- spy, comment, or passively draw on the inspiration. ton, we can do nothing but agree on the subject! But why is the style so important? We have been just as readily convinced by vintage. Our culture bases on images to a great extent. PerBecause we all want to have something pretty, so- haps, here we could also find extensive information mething to remind us of a certain time and place, a in sociological books, but I will adhere to my own certain era. Then there are also the evergreen silho- reflection on dressing up. We want to see all things uettes, that still dwell among us. They are constant: beautiful and we tend to appreciate the ideal items the all-stylish Parisian mademoiselle, the London more than the less ideal ones. This is why the TV angirl, purchasing her most unique pieces in secondhands, the original Swedish fashionista. Further on, we have the minimalist and the eccentric, the runway look and street fashion. All In All, even though some styles are noticeably unwavering, it is us, who have undergone a vital metamorphose, on the onset of the 21 century. Each of the silhouettes singled out, defined the fashion of a given decade, declining all the other styles. And so, for many years we have been partial conformists. Now we are too, but to a much lesser extent. We create the trends ourselves. Quite successfully.

chor is always impeccably dressed, and why the celebrities hire stylists. This is also why the conductor will always wear a tail-coat or at least a tuxedo. We dress in a visually pleasant way, because we know we play a role in our time and space. An important one, that is. Every sociologist will say our outfit is a crucial element in self-presentation. And the more our outfit is up-to-date, the more we are perceived as those who do well in society, in professional life and in general. But the clothes we wear express also another concept: our zest for life. If we want our existence to be eventful and multifarious, if we don’t want the blandness to take the lead, that is

The beginning of The year 2002 brought a whole when we undertake our pursuit of beauty. We look new dimension of our willingness to show off and at, we buy, we want to have the items that are comcome into being as fashion figures and individuals. pletely inutile, but are intriguing and fairly close to The style blogs appeared. First there was Kathryn ideal. And this are not only items of clothing. Be-

Finney and The Budget Fashionista, then many cause, when there are so many people around, we others cropped up: Sea of Shoes, The Sartorialist, will not manage to ask everyone in turn what theGarance Dore etc. Soon Polish blogs came into be- ir name is. We will at first glance notice those who ing: Maffashion, O Modzie Subiektywnie, or Szafa express something original, or evergreen. Through Sztywniary. The expansion of style and individu- fashion. ality is in progress all the time. We miraculously managed to destroy stereotypes on: how to dress, 84

Małgorzata Kędzior


mash-upem, czyli eksplodującą kontrastami mieszanką kanonów i stylów. Jeżeli popatrzymy na kolekcje Fall/Winter 2010 Prady i Louisa Vuittona możemy się tylko zgodzić. Równie skutecznie przekonał nas do siebie styl vintage. Bo wszyscy przecież chcemy mieć coś ładnego, co jeszcze przypomina nam pewną epokę, konkretny czas i miejsce. Dalej wśród nas krążą sylwetki, które wydaje się, że są niezmienne i ponadczasowe: wystylizowana od stóp do głów Paryżanka, London girl, kupująca najoryginalniejsze egzemplarze w second handach, nietuzinkowa w swoich ouftitowych pomysłach Szwedka, dalej, minimalistka i ekscentryczka, a także runway look contra street – moda prosto z ulicy. Mimo wszystko, chociaż na pozór niektóre standardy nie zmieniają się, w nas samych na początku XXI wieku zaszła bardzo istotna zmiana. Każda z wymienionych wcześniej sylwetek definiowała modę danej dekady przez odrzucenie wszystkich innych. Byliśmy przez tak wiele lat, chcąc nie chcąc, konformistami. Teraz też jesteśmy, tyle, że w dużo mniejszym stopniu. Kreujemy przecież sami trendy. I to coraz skuteczniej. Początek 2002 roku przyniósł zupełnie inny wymiar naszej outfitowej chęci zaistnienia i pokazania się jako indywidualności. Powstały blogi o modzie, o stylu, niektórzy przywykli nazywać je szafiarskimi. Na początku pojawiła się Kathryn Finney i jej blog The Budget Fashionista, potem były kolejne, m.in. Sea of Shoes, a w koncu doczekaliśmy się nawet polskich: Maffashion, O Modzie Subiektywnie czy Szafa Sztywniary. Ekspansja stylu i indywidualizacji postępuje. Skutecznie odrzuciliśmy stereotypy na temat: jak wypada się ubrać, a jak nie, na rzecz skonstruowania

misternej całości z cytatów wielu epok, przyprawionych szczyptą naszego własnego ja. Inni podpatrują, komentują albo biernie czerpią inspiracje. Ale dlaczego właściwie styl jest ważny? Nasza kultura w dużej mierze opiera się na obrazach. Pewnie również i tu podręczniki do socjologii miałyby wiele do powiedzenia, ale bazować będę na swoich przemyśleniach. Chcemy oglądać to, co ładne i bardziej cenimy rzeczy, które są bardziej idealne, niż mniej. Dlatego właśnie prezenter telewizyjny jest zawsze nienagannie ubrany, celebryci mają stylistów, dyrygent nigdy nie wyjdzie na scenę w innym stroju jak frak, albo przynajmniej garnitur. Ubieram się w sposób bardzo plastyczny i przyjemny dla oka, bo wiem, że pełnię tu funkcję. Ważną funkcję. Każdy socjolog powie, że ubiór jest bardzo ważną częścią autoprezentacji. A im bardziej ten ubiór, nasz styl jest „na czasie”, to znaczy - tym lepiej radzimy sobie w społeczeństwie i w pracy, i na świecie tak ogółem. Ale nasz outfit wyraża jeszcze jedną nadrzędną sprawę – przede wszystkim ochotę do życia. Jeśli chcemy, aby nasza egzystencja była bogata i urozmaicona, jeżeli nie chcemy, aby prym wiodła bylejakość – wtedy podejmujemy dążenie do piękna, a co za tym idzie – oglądamy, kupujemy i chcemy posiadać zupełnie nieużyteczne, ale bardzo intrygujące i bliskie ideału rzeczy. I nie tylko o ubraniach tu mowa. Bo kiedy jest tylu ludzi w tłumie, nie zapytamy każdego po kolei „jak masz na imię?” Zobaczymy najpierw tych, którzy wyrażają coś oryginalnego, albo ponadczasowego. Poprzez modę właśnie. Małgorzata Kędzior 85


Ausra Osipaviciute

86


Ausra’s Bio:

Biografia:

Briefly about myself: I am based in Lon-

Krótko o sobie: Obecnie mieszkam i two-

don at the moment, moved there recently.

rzę w Londynie, gdzie niedawno się prze-

I am in photography around 2 years and a bit, focusing on fashion and portrait photography. I enjoy experimenting and brain-

prowadziłam. Fotografią zajmuję się około dwa lata, skupiając się głównie na fotografii portretowej i fashion. Uwielbiam eksperymentować i przeprowadzać „burzę

storming on various ideas of how to repre-

mózgów”, zastanawiając się, jak odwzoro-

sent fashion in an artistic and unusual way.

wywać modę w artystyczny i niezwyczajny

I find myself interested mostly in cosmic,

sposób. Odkryłam, że moje główne zain-

strange, out-of-space world, constructi-

teresowania to komiks, dziwny, kosmicz-

ve, geometrical and unexpected forms, strange creatures, fiction. Nevertheless, I admire classic photography and portra-

ny świat, konstruktywne, geometryczne, nieoczekiwane formy, niespotykane stworzenia, fikcja. Niemniej jednak, podziwiam klasyczną fotografię i sztukę portretu,

iture, enjoy using of natural light a lot.

lubię używać dużo naturalnego światła.

Editorial:

Edytorial:

Fotorobot is a constructed portrait of a criminal used by police. In our set of images it is an eclectic mixture of different mate-

Fotorobot to skonstruowany portret przestępcy. Posługuje się nim policja. W naszym zestawieniu jest to eklektyczna mieszanka różnych materiałów i stylów, łącznie z czę-

rials and styles together with parts of faces

ściami twarzy, jak na przykład usta, oczy,

such as lips, eyes, etc. cutted from paper-

etc., wyciętymi z papieru – to taki fotoro-

it is a photo robot of fashion, a product

bot mody, rezultat wielości informacji i in-

of plenty of information and inspirations.

spiracji. Użyliśmy nadrukowanych części

We used printed parts of faces to construct

twarzy, aby skonstruować różne fotorobo-

different photo robots and see how a person changes. The use of light coming from the back of the person creates a cosmic effect.

ty i aby zobaczyć jak zmienia się jedna postać. Zastosowanie światła wydobywającego się zza fotografowanej osoby stwarza kosmiczny efekt. Światło owija się dookoła

Light wraps around the model and it seems

modelki i wygląda to tak, jakby wynurzała

that she emerges from some shinny planet.

się z jakiejś lśniącej planety. 87


88


89


90


91


92


93


94


95


96


97


98


99


100


101


Credits of this shoot go to: Model: Justine @PMST, make-up artist: Greta Babarskaite, fashion design, styling, and idea: mimi.c (Milda Cergelyte), photographer: Ausra Osipaviciute (AOgraphy), post production: Ausra Osipaviciute (AOgraphy) 102


103


104


MAGICAL PROJECTIONS OF SUBSTITUTE REALITY

105


W

hat is a movie and who is the director with regard to it? Contrary to what one may think, there is no single meaningful answer to that question, because, to many spectators, the literary definition is not precise at the least. The Renaissance-originated God-artist topos, the Maker of an onstage spectacle, where the stage is the World, has gained an additional sense in the Silver Screen era. In this case we have a god-director, who is not only much more of a visionary, but also has enormous technological possibilities at hand, which it would be a great shame not to use. Moreover, the world created soon becomes a trademark of his work. The recurrent movie themes, sceneries or characters do not, however, signify a repeatability, of lack of ideas, a creativity crisis. As in the case of the biggest film pioneers, returning to a once painstakingly created world in their filmography, is a proof of a consequent, and a very personalized style of making.

106

Terry Gilliam is one of the most characteristic visionaries. He began his work in the film industry as an illustrator and an animation author and, being the only American on the Monty Python team, he gained the wide public acclaim as a comedian. Gilliam as a director is a manufacturer with a vast imagination and uncompromising criticism regarding reality, as well as a person equipped with an unparalleled aesthetic sense. He contradicts conservative thinking, the mental bureaucracy of the daily life, and the movies he makes somehow manifest this. “The Imaginarium of Doctor Parnassus” is one of these. A group of people is travelling across London with their magical theatre and seems to be totally inconspicuous, with the society engrossed in the technological welfare, trying to grasp the fleeing time. The Victorian wandering theatre, with its razzle-dazzle décor, offering a trip to the dream world, a world of the spectators’ dre-


C

zym jest film i kim dla obrazu jest reżyser? Nie ma, wbrew pozorom, jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, bo dla wielu widzów słownikowe objaśnienia są co najmniej niedokładne. Znany od renesansu topos boga-artysty, twórcy spektaklu na scenie teatru, jakim jest świat, w epoce srebrnego ekranu zaczął nabierać dodatkowego sensu. Tym razem, bóg-reżyser jest nie tyle znacznie bardziej wizjonerski, co dysponuje ogromnymi możliwościami technologicznymi i grzechem byłoby z nich nie korzystać. Ponadto, to reżyser stwarza świat, który staje się znakiem rozpoznawczym jego twórczości. Powracające w kolejnych filmach motywy, scenerie czy postaci nie oznaczają jednak powtarzalności, braku pomysłów ani kryzysu kreatywności. W przypadku największych filmowych wizjonerów, powracanie w filmografii do starannie wykreowanego świata to znak konsekwentnego, bardzo indywidualnego stylu.

Jednym z najbardziej charakterystycznych reżyserów-wizjonerów jest Terry Gilliam. Pracę w przemyśle filmowym zaczynał jako rysownik i autor animacji, a będąc jedynym Amerykaninem w grupie Monty Pythona szerokiej publiczności dał się poznać jako aktor komediowy. Gilliam–reżyser to twórca o ogromnej wyobraźni i bezkompromisowym krytycyzmie w stosunku do rzeczywistości, jak również - osoba obdarzona nieprawdopodobnym zmysłem estetycznym. Sprzeciwia się konserwatywnemu myśleniu, mentalnej biurokratyzacji życia codziennego, a filmy, które tworzy, są tego swoistym manifestem. Takim obrazem jest "Parnassus". Grupa ludzi podróżuje po Londynie ze swoim magicznym teatrem i wydaje się być całkowicie niezauważalna przez społeczeństwo, pochłonięte dobrodziejstwami nowoczesnych technologii, próbujące za wszelką cenę złapać uciekający czas. Wiktoriański teatr obwoźny

107


ams. It becomes the arena of the everlasting battle between good and evil, symbolized by the hellish pact between doctor Parnassus, and the demonic Mr. Nick. Meeting Tony, who suffers from amnesia, is the last chance for the protagonist not only to take part in the rebirth of the theatre, but also to prevail over the dark forces. The world, to which the entrance leads through an enchanted mirror – the biggest treasure of this bizarre troupe, mesmerizes with its visual artistry and amazes with the splendor of colour and the extravaganza of ideas. Doctor Parnassus is, in a sense, an alter ego of Gilliam himself. The director, among his own success (“Fear and Loathing in Las Vegas”, “12 Monkeys”) has created projects turning out to be spectacular flops quite a few times (like the long-planned story based on “Don Quixote”). Doctor Parnassus uses his immortality as a means to even slightly change the world. Gilliam, being a

108

child of the 60’s counter-culture, gives a fraction of his personality to Noah – one of the protagonists of “Tideland” – an adaptation of a novel by Mitch Cullin. Noah is a hippie, who after his wife dies, is left only with little Jeliza-Rose. Upon finding no support in her father, for whom the meaning of life consists of alcohol and drug abuse, she spends entire days playing with the heads of her old Barbie dolls. They become her best friends and her only confidantes. Whereas he rebels against life as such. He teaches his own child to administer the drug, so that he can remain in his armchair and after taking a dose, immerses in a lengthy lethargic state. But Noah is not bad in principle. His escape from life expresses the deeply-rooted nostalgia for the return of the world he came from and the need to shelter from the responsibility to which he never grew up to. After her father’s death, Jeliza-Rose is left entirely


z jarmarcznymi dekoracjami, proponujący widzom krótką podróż do świata z ich marzeń, staje się areną odwiecznej walki dobra ze złem, którą symbolizuje diabelski układ zawarty między doktorem Parnassusem, a demonicznym panem Nickiem. Spotkanie cierpiącego na amnezję Tony'ego jest dla tytułowego bohatera ostatnią szansą nie tylko na renesans teatru, ale także na pokonanie ciemnych stron mocy. Świat, do którego można wejść przez czarodziejskie lustro – największy skarb tej dziwacznej trupy - oszałamia plastycznym kunsztem i zachwyca feerią barw oraz ekstrawagancją idei. Doktor Parnassus jest w pewnym sensie alter ego samego Gilliama. Reżyser między swoimi sukcesami ("Las Vegas Parano", "12 Małp") kilkakrotnie tworzył projekty będące spektakularnymi klęskami (jak planowana od lat historia na motywach "Don Kichote'a"). Parnassus wykorzystuje swoją nieśmiertelność na to, by swoją działalnością cho-

ciaż odrobinę zmienić świat. Gilliam, jako dziecko kontrkultury lat 60. część swojej osobowości oddaje także Noah – jednemu z bohaterów "Krainy Traw" – ekranizacji powieści Mitcha Cullina. Noah to hippis, który po śmierci żony zostaje sam z kilkuletnią córeczką, Jelizą-Rose. Ona, nie mając wsparcia w ojcu, którego głównym sensem życia jest alkohol i branie narkotyków, całymi dniami bawi się na łące główkami swoich starych lalek Barbie, traktując je jak najlepsze przyjaciółki i jedyne powiernice. On buntuje się przeciwko życiu samemu w sobie. Uczy swoje dziecko, jak podawać narkotyk, by sam nie musiał ruszać się z fotela i po jego przyjęciu zapada w długotrwały letarg. Noah nie jest jednak z gruntu zły. Jego ucieczka od życia jest wyrazem przejmującej tęsknoty za światem, z którego pochodzi i formą ukrycia się przed odpowiedzialnością, do której nigdy nie dorósł. Jeliza-Rose natomiast, po śmierci ojca, zostaje zupełnie sama. Poznaje Dell i

109


on her own. She encounters Dell and her mentally challenged brother, Dickens, spends many hours in the attic, and the spectator does not really know whether what he sees, presumably from the girl’s point-of-view, is the truth, or is simply a figment of her imagination. But, Gilliam’s movie, considered very violent, is not only a very thorough adaptation of Cullin’s book. It is most importantly the longing for places, which in their primitivism stood for the limitless freedom. The impression of brutality is heightened by the fact that, it is Jeliza-Rose’s eyes, through which we witness the events. Great care for the visual in his movies, so characteristic of Terry Gilliam makes also one of the main qualities of Tim Burton’s work. Burton juggles his topics. He produced the biography of Ed Wood, one of the most unskillful directors ever, within the convention of the 30’s and 40’s horror movies, with a brilliant comic edge. The masterly adaptations of

110

the Batman comic books are noticeably innovative in topic approach and give off the exact ambience of the gloomy nest of evil – Gotham City. It might seem, there would be also no better candidate to take on the adaptations of Lewis Caroll’s blockbuster novels. Although the Burton’s “Alice in Wonderland” lacks the sparks and the emotions, but you cannot refute the fantasy dwelling in the terrific scenery design, sparkling character creations and elaborate costumes, made by Colleen Atwood, with whom Burton also collaborated while making “Planet of the Apes”, “Sleepy Hollow” and “Big Fish”. The last mentioned is definitely among the best titles in All of Burton’s filmography. The lifeline of the main character is made up of a mixture of fairy-tale, romantic comedy and a war drama. In his world of recollections all cities of appropriate population and size boast their own witch, living on the marsh and


jej niepełnosprawnego umysłowo brata Dickensa, spędza wiele godzin na strychu, a widz nie wie do końca, czy to, co widzi niejako oczami dziewczynki jest prawdą, czy tylko wytworem jej imaginacji. Film Gilliama, uznany za wyjątkowo brutalny to nie tylko bardzo wierna ekranizacja książki Cullina. To przede wszystkim westchnienie za miejscami, które w swoim prymitywizmie były ucieleśnieniem nieskończonej wolności. Wrażenie okrucieństwa potęguje jednak fakt, iż całą akcję oglądamy oczami małej, delikatnej Jelizy-Rose. Ogromna dbałość o wizualną stronę filmów, tak charakterystyczna dla dzieł Terry'ego Gilliama jest także jedną z głównych zalet twórczości Tima Burtona. Burton żongluje tematami. Biografię najgorszego reżysera wszech czasów, Eda Wooda, zrealizował w konwencji horrorów z lat 30. i 40. ze wspaniałym komediowym sznytem. Mistrzowskie ekranizacje komiksów o Batmanie cechuje bardzo

nowatorskie podejście do tematu i świetny klimat mrocznego siedliska zła - Gotham City. Wydawałoby się także, że nie ma lepszego kandydata do wyreżyserowania ekranizacji kultowych książek Lewisa Carrolla - burtonowskiej "Alicji w Krainie Czarów" co prawda brakuje iskier i emocji, jednak nie można odmówić jej fantazji, przejawiającej się w przepięknej scenografii, brawurowo zagranych postaciach i kostiumach, których autorką jest (laureatka dwóch Oscarów w tej kategorii), Colleen Atwood, z którą reżyser współpracował także przy filmach "Planeta Małp", "Jeździec bez głowy" oraz "Duża Ryba". Ten ostatni jest jednym z najlepszych tytułów w filmografii Tima Burtona. Na życiorys głównego bohatera filmu, Edwarda Blooma składają się historie jak z bajki, komedii romantycznej czy dramatu wojennego. W świecie jego wspomnień wszystkie miasta o odpowiedniej wielkości mają swoją wiedźmę zamieszkującą bagna i zjadającą niegrzeczne

111


consuming unruly children. This is a world, where time stands still, when you meet the love of your life, and catching the Big Fish, the object of desire, the symbol of luck and fulfillment turns out to be nothing more than ------- the wedlock, putting a ring on the finger of the dearest one. This is where the utopia is a wonderful prison, from which you have to make a getaway, in order to encounter inspiring people, and the road toward happiness, however arduous, turns out to be lined with daffodils. While visiting the dying Edward, his son starts to realist that never before had He really managed to get to know his own father. He cannot tell which of the stories he hears throughout his whole life are true and which are just a product of Edward’s overly vivid imagination. Step by step, William takes the challenge to reveal the truth. Manufacturing a substitute of reality in this case is a form of rebellion against the faded and ordinary life. Being

112

bored by its makeshift quality and a rhetoric flair help the protagonist endure in a place which, although filled with loving, and considerate people, is too small for his aspirations and too bland for his unique personality. The father constructs a nimbus of legend around him, when he tells his son stories about his youth. Tim Burton retells the story in great detail, with the single plots merging into a jigsaw-puzzle, a contradiction towards the bland and the ordinary. Burton, whose work Has been a theme of a grand exhibition in the Museum of Modern Art in New York, is also very well known for his penchant for terror and macabre, with a slight absurdity added to it. This is presumably why “Edward Scissorhands” or “Corpse Bride”, or “Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street” musical film have appeared among his other accomplishments. Benjamin Barker goes to London to avenge the


dzieci. To świat, w którym czas zatrzymuje się, gdy spotykasz miłość swojego życia, a złapanie tytułowej dużej ryby, przedmiotu pożądania, symbol szczęścia i spełnienia okazuje się być niczym innym jak zawarciem związku małżeńskiego, nałożeniem obrączki na serdeczny palec ukochanej. Tam utopia jest pięknym więzieniem, z którego trzeba uciec, by spotkać na swojej drodze inspirujących ludzi, a droga do szczęścia, mimo że żmudna i wymagająca ciężkiej pracy, okazuje się być usłana żonkilami. Odwiedzający umierającego Edwarda syn zdaje sobie sprawę, iż tak naprawdę nigdy nie poznał swojego ojca: nie potrafi powiedzieć, które z opowieści, zasłyszanych w ciągu całego życia są prawdziwe, a które okazują się być wyłącznie wytworem nadmiernie bujnej wyobraźni Edwarda. William małymi krokami próbuje odkryć prawdę. Kreowanie zastępczej rzeczywistości jest tutaj formą buntu przeciwko szarej codzienności. Znudzenie byleja-

kością świata i dar pasjonującego przemawiania pomagają bohaterowi przeżyć w miejscu, które, mimo że wypełnione ukochanymi, życzliwymi ludźmi, jest zbyt małe na jego ambicje i zbyt nijakie dla jego niepowtarzanej osobowości. Ojciec przez lata opowiadając synowi historie o swojej młodości buduje wokół siebie legendy. Tim Burton z wielką pieczołowitością odtwarza całą historię, a pojedyncze epizody tworzą układankę będącą wyrazem sprzeciwu wobec szarej rzeczywistości. Burton, którego twórczość w minionym roku była tematem wielkiej wystawy w nowojorskim Museum of Modern Art, znany jest także ze swojej fascynacji tematami grozy i makabrą, podszytą lekkim absurdem. Stąd zapewne w jego filmografii pojawiły się filmy, takie jak "Edward Nożycoręki", animowana "Gnijąca Panna Młoda" czy musicalowy "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street". Benjamin Barker przybywa do Londynu, by pomścić

113


harm he once suffered because of the reckless Judge. The Judge had devised a plan and, while Barker was away, he had raped his wife and kidnapped his daughter, Johanna. So Benjamin makes a comeback as Sweeney Todd, and swears to execute ‘justice’. Together with Mrs. Lovett he founds one ‘bloody’ venture of a barber salon: he unexpectedly cuts the customers’ throats, while she makes a gourmet pate from the bodies, which is highly acclaimed all around the town. The gore story is set in a murky coloristic background – with a lot of black and grey contrasting with the redness of the blood. The London legend of Sweeney Todd and the Broadway musical have made the foundations for the movie material, which, through its musical footage, transforms into a theme-contrastive ballad. Mrs. Lovett, who falls in love with her accomplice, and despite the profession can be perceived as a ‘ray of sunshine’ in their deathly home.

114

Benjamin Barker himself is a personalization of nostalgia and the lust for revenge, stronger than any other emotion. The intangibility of David Lynch’s world seems also quite demonic. Lynch can create his worlds regardless of the époque and the story being told, which shows just how great can be the potential of the surreal. In “The Elephant Man” Lynch travels to the times of Victorian England, unfolding the fortunes of John Merrick, suffering from a rare genetic condition – the Proteus syndrome – an asymmetric overgrowth of skin, bones and muscles. Because of the deformation Merrick is given the title nickname, shunning his physical inferiority. The protagonist, who is the star of a circus show is gradually stripped of his humanity by his ‘boss’. He becomes an attraction and an exhibit, by means of which the people let their curiosity free and heal their complexes.


krzywdy, których doznał przed laty od bezwzględnego Sędziego. Ten, uknuł plan i pod nieobecność Barkera zgwałcił jego żonę i porwał córkę, Johannę. Benjamin wraca więc do miasta i jako Sweeney Todd poprzysięga zemstę. Wspólnie z panią Lovett rozpoczyna, dosłownie, krwawą spółkę – on w swoim salonie podcina gardła nieświadomym klientom, ona z ich ciał robi... wyborny farsz do swoich słynnych w mieście pasztecików. Makabryczna historia utrzymana jest w ciemnej kolorystyce – czernie i szarości kontrastują tutaj z czerwienią krwi. Londyńska legenda o Sweeney Toddzie i jej broadwayowska adaptacja posłużyła Burtonowi za materiał do filmu, który, poprzez swój muzyczny charakter staje się, wbrew tematyce, naprawdę piękną balladą. Zakochana w swoim wspólniku pani Lovett, mimo wykonywanej profesji wydaje się być promieniem słońca w ich śmiercionośnym domu. Sam Benjamin Barker uosabia tutaj tęsknotę i żądzę ze-

msty, która jest silniejsza, niż każde inne uczucie. Demoniczna wydaje się być także nienamacalność świata Davida Lyncha. Reżyser potrafi odtworzyć go niezależnie od okresu historycznego i opowiadanej historii, co jest wyrazem potęgi surrealizmu. W filmie "Człowiek Słoń" Lynch przenosi się do wiktoriańskiej Anglii opowiadając historię Johna Merricka cierpiącego na rzadką przypadłość genetyczną – zespół Proteusza – asymetryczny przerost skóry, mięśni i kości. Z powodu deformacji John przezywany jest tytułowym określeniem, wyrażającym pogardę dla jego fizycznej ułomności. Bohater, przez lata występujący w objazdowym cyrku został przez swojego protegowanego obdarty z człowieczeństwa. Staje się atrakcją, eksponatem, dzięki któremu ludzie mogą dać upust swojej ciekawości oraz uleczyć kompleksy. Dopiero przypadkowo poznany doktor Frederick Treves nie tylko odkrywa w nim wrażliwość,

115


It is only the accidentally encountered doctor Frederick Treves who discovers the sensibility, intelligence and unheard-of personal culture. He helps him find his place within the society. For a blink of an eye, John can feel like… a human being, which he already forgot he really is. Lynch’s movie can be on The one hand interpreted as a manifesto, a Wight against all oddities. On the other hand, however, it is a brilliant example that the director can smuggle a bit of his signature style even into the stiff frames of 19th century reality, pictured so frequently in our culture. This atmosphere is especially noticeable in the hospital scene, where the night watchman brings drunk guests by request of one of the patients. The bazaar atmosphere accentuates Merrick’s abjection, and the accompanying surrealistic shots add rhythm and dynamic. The best-known work by Lynch „Twin Peaks”

116

is seemingly only an answer to the question “Who killed Laura Palmer?”. The multi-layer portrayal of the provincial crowd, additional to the mystery, becomes a paragon of pure grotesque. The idyllic town harbours many secrets, with the paranormal incidents, awkward people and the thriller convention being an in-depth observation of the American reality. It is not without reason that the world created in “Twin Peaks” has been said to revolutionize the way we see television. Lynch, as a main representative of postmodernism in cinematography eludes any classification. He claims that while making the film, he often has no ready script at hand. It is the idea, the sentence, a snippet of a concept, that is put down and then realized. In “Inland Empire” Lynch employed a meta-cinematographic convention,


inteligencję i niebywałą kulturę osobistą, ale także pomaga mu odnaleźć się w społeczeństwie. John przez chwilę może się poczuć, jak.człowiek, mimo że zdążył już zapomnieć, iż naprawdę nim jest. Film Lyncha z jednej strony może być odebrany jako manifest – filmowa walka z odmiennościami. Z drugiej jednak strony, to świetny przykład na to, iż nawet w, wydawałoby się, skostniałym XIX wieku, wielokrotnie ukazywanym w kulturze, reżyser oprócz historii potrafił przemycić wiele swojego stylu. Klimat jego twórczości szczególnie silne piętno odciska na scenie, w której nocny stróż szpitala, gdzie John odzyskuje siły, przyprowadza za uprzednią opłatą do pokoju pacjenta pijanych gości baru. Jarmarczna atmosfera sceny podkreśla upodlenie Merricka, a towarzyszące jej surrealistyczne kadry nadają rytmu i dynamiki. Kolejne, najsłynniejsze dzieło reżysera, „Miasteczko Twin Peaks” pozornie tylko jest filmową odpowie-

dzią na pytanie „Kto zabił Laurę Palmer?”. Wielopoziomowy portret prowincjonalnej społeczności, towarzyszącej tej kryminalnej zagadce, u Lyncha staje się obrazem czystej groteski. Idylliczne miasteczko skrywa w sobie wiele tajemnic, a zjawiska paranormalne, dziwaczni ludzie i konwencja dreszczowca to również wnikliwa obserwacja amerykańskiej rzeczywistości. Nie bez przyczyny mówi się więc, ze świat wykreowany w „Twin Peaks” zrewolucjonizował obraz telewizji. Lynch, jako czołowy przedstawiciel filmowego postmodernizmu wymyka się jakiemukolwiek klasyfikowaniu. Sam reżyser przyznaje, iż tworząc film, często nie ma nawet przygotowanego scenariusza. Liczy się pomysł, zdanie, strzępek koncepcji, który zostaje starannie zapisany i następnie zrealizowany. W „Inland Empire” Lynch zastosował metafilmową konwencję, przeplatając opowieść

117


weaving the real-life events into story about making a film. He also displayed the darkest crevices of his imagination. He opens the door to a different dimension and they function as a portal into our consciousness. The film includes everything characteristic of Lynch – uncanny characters, a mystery, the fusion of two parallel, hermetic worlds, onirism. The artist gives the spectator only single hints, and nothing is fully explained. It is an auto-thematic picture, where the protagonists are sculpted motifs of other, previous stories, with all the analogy hidden in the way they are presented. The relativity of time, present in other Lynch’s works is deepened here. It can be compared to “Alice in Wonderland”, filtrated through the sick, limitless imagination of the director. The picture seems to be an unsettling,

118 118

and at the same time fascinating nightmare. Lynch creates a world with much deformation, making its own rules. Welcome to the exceptional land of “Inland Empire”, the ghoulish empire of David Lynch. Only when we get there will we see who is on the other side of the mirror. The rabbit will show you the way… Auteur theory is largely revolutionary. The directors suggest an entirely new way of looking at film and in exchange demand a great openness of the spectators’ minds for stories and images they create. The worlds created can also tell us a lot about the condition of our contemporary society, often carrying an encoded message, which they express via phantasmagorias worth delving into. Marta Kaprzyk


o tworzeniu filmu z wydarzeniami rzeczywistymi. Reżyser odsłonił w nim najmroczniejsze zakamarki swojej wyobraźni. Otwiera nam drzwi do innego wymiaru i pełnią one funkcję portalu w głąb ludzkiej jaźni. Film zawiera wszystko, co tak charakterystyczne dla obrazów kreowanych przez Davida Lyncha – dziwne postaci, tajemnicę, wzajemne przenikanie się równoległych, hermetycznych światów, oniryzm. Artysta podaje odbiorcy jedynie pewne wskazówki, niczego nie wyjaśniając do końca. To film autotematyczny, w którym bohaterowie są upostaciowionymi motywami kilku innych, rozegranych wcześniej historii, natomiast wszelkie analogie opierają się na sposobie ich przedstawienia. Pogłębiona zostaje tutaj teoria względności czasu, obecna w pozostałych produkcjach Davida Lyncha. To swego rodzaju ‘Alicja w krainie czarów’, przefiltrowana przez chorą,

bezgraniczną wyobraźnię twórcy. Projekcja ta zdaje się być niepokojącym, a zarazem fascynującym koszmarem. Lynch kreuje świat mocno odkształcony, który rządzi się własnymi prawami. Zapraszamy do wyjątkowej krainy ‘Inland empire’, upiornego imperium Davida Lyncha. Dopiero tam dowiemy się, kogo widzimy po drugiej stronie lustra. Królik wskaże Ci drogę... Kino autorskie jest samo w sobie bardzo rewolucyjne. Reżyserzy proponują nam zupełnie nowe patrzenie na kino i wymagają od widzów dużej otwartości umysłu dla historii i obrazów, które tworzą. Wykreowane światy mówią także wiele o kondycji współczesnego społeczeństwa, często niosąc zakodowany przekaz poprzez finezyjne fantasmagorie, którym warto dać się porwać. Marta Kaprzyk

119


Daniel Archer maze O my 120

120


121

121


122


123


124


125


Photographer – Daniel Archer Model – Sage from Giant Management Stylist – Jam Baylon Make Up – Georgia Gaillard Hair – Amanda Gellatly Couture – Becky Chua, Stesha Ho Jushen & Anna Peng Accessories – Joolz by Airdrie Makim


127


Zapraszamy do współpracy z naszą redakcją twórcze osobowości. Nawiążemy kontakt z grafikami, tłumaczami, autorami zdjęć, edytoriali, felietonów, osobami chcącymi wspomóc stronę redakcyjno – edytorską magazynu, jak i przejawiającymi najróżniejsze formy artystycznej aktywności. Zespół redakcyjny stale się poszerza. Jeżeli chcesz stać się częścią ECLECTIC napisz na: magazyn@eclecticmagazine.pl Autorzy zdjęć i tekstów: Daniel Archer, Lucyna Danuta Bakowska, Maciej Boryna, Joao Carlos, Becky Hunting, Magda Jagnicka, Marta Kaprzyk, Małgorzata Kędzior, Katarzyna Konieczka, Adriana Kubieniec, Magdalena Lipiejko, Ausra Osipaviciute, Tejal Patni, Łukasz Pukowiec, Marcin Szpak, Marcin Twardowski

Ilustracje: Adriana Krawcewicz (Never mind your name)

Przekład tekstów: Diana Garbacz: Łukasz Pukowiec, Magda Jagnicka, Joao Carlos

Małgorzata Kędzior: Ausra Osipaviciute, Katarzyna Konieczka, Marta Kaprzyk, Adriana Kubieniec

Adriana Krawcewicz: Katarzyna Konieczka

Redakcja ECLECTIC MAGAZINE www.eclecticmagazine.pl | redakcja@eclecticmagazine.pl

Marzec 2011r.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.