OCHRONA KLIMATU
Przeważającą część terytorium Ukrainy zajmuje strefa stepowa i lasostepowa. Przy czym naturalnych fragmentów stepów ostało się nie więcej niż 1%. Z tego powodu wielka ilość stepowych gatunków zwierząt i roślin trafiła do Czerwonej Księgi Ukrainy. Są one ściśle związane z biotopem stepowym i nie mogą żyć w żadnym innym miejscu. Dlatego od ocalenia stepów zależy istnienie 159 z 543 gatunków zwierząt i 276 z 826 gatunków roślin wpisanych do Czerwonej Księgi Ukrainy. Stepy poza ochroną
Krajobrazy stepowe znacznie gorzej niż inne reprezentowane są w systemie obszarów chronionych Ukrainy. Jeśli uważnie przejrzeć spis obszarów chronionych, to nawet w obwodach stepowych większość z nich okaże się być lasami, nasadzeniami, jeziorami, czy dolinami rzek. Te krajobrazy oczywiście również trzeba chronić, jednak uwarunkowane historycznie fakty ignorowania ekosystemów stepowych przy tworzeniu obszarów chronionych zdają się stale podpowiadać nam, że stepy trzeba chronić i odnawiać priorytetowo, szczególnie w strefie stepowej i lasostepowej. Dnia 4 listopada 2008 roku Prezydent Ukrainy wydał Ukaz nr 995/2008 „O wybranych przedsięwzięciach w zakresie ochrony i odnowienia lasów i nasadzeń”. Zgodnie z pkt. 1 tego Ukazu, Rada Ministrów Ukrainy dostała polecenie ustanowienia nowych wskaźników lesistości kraju (20%) i planu działań dotyczącego odnowienia lasów na ziemiach tzw. zapasu gruntowego, oraz zdegradowanych i mało produktywnych. Dziś lasy zajmują ok. 16
FOT. OLEG DERKACZ
Realizacja Protokołu z Kioto zagraża stepom Ukrainy
Las posadzony na naturalnym stepie, na którym rósł tulipan Gesnera, gatunek z Czerwonej Księgi Ukrainy (obwód mikołajowski, południowa Ukraina, 2010 r.) ??????????????????????????????????????
15% powierzchni Ukrainy. Zatem dodatkowo powinny być posadzone nowe lasy, które zajęłyby w sumie jeszcze ok. 5% powierzchni kraju. Brak stepu jako osobnej kategorii w prawodawstwie Ukrainy prowadzi do tego, że ostatnie skrawki stepów, które uchowały się od zaorania w wąwozach i na zboczach, trafią do kategorii „zdegradowanych gruntów rolnych”. Przy czym prawie wszystkie pozostałe ziemie na Ukrainie są bądź to w częściowej własności lub w dzierżawie. I tylko stepów nikt nie wykorzystuje gospodarczo, dlatego to właśnie one są jedyną kategorią gruntów, którą można łatwo zająć i wykorzystać. Każdej z władz obwodowych prościej jest poszerzyć obszary leśne kosztem stepowych „łatek”, unikając w ten sposób negocjacji z użytkownikami gruntów i wypełniając tym samym plan, niż szukać sposobu uzyskania gruntów zdegradowanych od tychże użytkowników.
Wirtualne lasy
Przyczyną sadzenia nowych lasów w takich ilościach jest możliwość sprzedaży na rynku międzynarodowym kwot emisyjnych, w ramach jednego z mechanizmów przewidzianych przez protokół z Kioto. Ukraina należy do krajów, które emitują do atmosfery znacznie mniej gazów cieplarnianych niż by
mogły. Dlatego ma określoną wielkość kwot emisyjnych i może sprzedać je innemu krajowi, który z kolei przekroczył przyznany mu limit. Warunkiem jest to, że uzyskane w ten sposób przez stronę sprzedającą pieniądze powinny być wykorzystane do finansowania przedsięwzięć ekologicznych, których celem jest walka z efektem cieplarnianym i zmianami klimatu. U podstaw tego mechanizmu leży przekonanie, że jeśli posadzimy las tam, gdzie go nie ma, to przyrastająca biomasa drzewna będzie w naturalny sposób magazynować dwutlenek węgla z atmosfery, zmniejszając tym samym efekt cieplarniany. Niestety, na Ukrainie, a tym bardziej w strefie stepowej, mechanizm ten nie może funkcjonować. korzystając ze zdjęć satelitarnych dostępnych również w Internecie można zobaczyć, że większość sztucznych nasadzeń leśnych na południu i wschodzie Ukrainy jest silnie zdegradowana i skarłowaciała. Prócz tego, że las w warunkach klimatu stepowego i tak kiepsko rośnie, sytuację silnie wzmaga stałe podpalanie trawy, które nierzadko jest także przyczyną wypalania nasadzeń leśnych i przekształcenia się ich w krzewiaste zarośla. Odkrywszy na zdjęciach satelitarnych w strefie stepowej fragmenty „lasu” nawet bez cienia jednego drzewa, członkowie Narodowego
OIKOS 1(54)2011