Biuletyn Centrum Edukacji Nauczycieli w Gdańsku
Biblioteka Pedagogiczna
biblioteka pedagogiczna Będę dalej robić to, co najbardziej kocham z Marią Dorotą Seibert, laureatką konkursu Nauczyciel Pomorza Roku 2020, rozmawia Izabela Wierzchowska, nauczyciel bibliotekarz PBW w Gdańsku
Fot. Materiały prasowe UMWP
Izabela Wierzchowska: Ogłoszenie wyników konkursu Nauczyciel Pomorza Roku 2020 odbyło się po raz pierwszy, ze względu na pandemię, online. Jak Pani wspomina chwilę, gdy dotarła do Pani wiadomość o zwycięstwie? Maria Seibert: Oglądałam na żywo ceremonię ogłoszenia wyników. Byłam bardzo zadowolona, że dostałam się do pierwszej dziesiątki i do samego końca nie spodziewałam się zostać Nauczycielem Pomorza Roku 2020. Naprawdę byłam bardzo zaskoczona, ale również bardzo szczęśliwa, że wygrałam. Znalazłam się w gronie znakomitych pedagogów z ogromnymi osiągnięciami i doświadczeniem, którym ze szczerego serca kibicowałam. Cieszę się niezmiernie, że Komisja doceniła moją działalność kulturalną i artystyczną, ale również poprzez swój wybór pokazała, jak ważne są pasja oraz twórczość dzieci i młodzieży.
Fot. Materiały prasowe UMWP
I.W.: Sztuka upiększa i uwzniośla codzienność, dając upust emocjom zarówno twórcy, jak i odbiorcy. Jako nauczyciel zajęć artystycznych obcuje Pani ze sztuką na co dzień. Czy zauważa Pani często u wychowanków zmiany, jakie daje właśnie kontakt ze sztuką? M.S.: Oczywiście, że tak, i to bardzo pozytywne. Jako nauczyciel zajęć artystycznych oraz kierownik studia wokalnego Balbiny, działającego przy Malborskim Centrum Kultury i Edukacji, rozwijam ich pasje, zdolności, pokazuję im różne drogi rozwoju, daję możliwość sprawdzenia się, porównywania z innymi oraz radzenia sobie z sukcesem i porażką. W ten sposób mogą pozbyć się stresu, a także rozładować swoje emocje. Rozwijanie własnych pasji i talentów to również rozwój swojej osobowości, kreatywności, nabywanie wrażliwości, pewności siebie, docenienie dorobku innych. Praca zespołowa uczy współpracy, empatii, odpowiedzialności i szacunku. To cechy bardzo cenne również w dorosłym życiu. Nie wszyscy moi wychowankowie zostali czy zostaną w przyszłości zawodowymi muzykami, choć wielu poszło właśnie tą drogą, ale wszyscy mają wybór i są doskonale do tego przygotowani. Jeśli tylko poczują, że to jest ich powołanie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przynajmniej spróbowali. I.W.: Pani działalność edukacyjna już dawno wyszła poza mury szkolne. Dzięki Pani uczniowie mogli wielokrotnie prezentować swoje talenty wokalne za granicą. Co skłoniło Panią do podjęcia działań wychodzących poza rodzime pole? M.S.: Jestem nauczycielem od 35 lat. Bardzo szybko zorientowałam się, że mury szkoły to za mało, aby w pełni rozwijać swoje talenty i dzielić się nimi z innymi. Nigdy nie uważałam siebie za wszechwiedzącą, dlatego starałam się pokazać moim wychowankom inne
44