34-2010-[89]

Page 1

Reklama

Reklama

Tygodnik bezpłatny 27 sierpnia 2010

Rok III, nr 34 (89) ISSN 1689-5606 www.naszraciborz.pl

15 tys. egzemplarzy NAJWIĘKSZY NAKŁAD W POWIECIE

, w ó t u b ę n a t s o d Jak nie

Ę IJ B A Z Ę I S TO

Będzie dłużej, ale wygodniej Remont ul. Dąbrowszczaków i Łąkowej potrwa miesiąc dłużej niż planowano, ale za to wykonana zostanie dodatkowo modernizacja przejazdu kolejowego. Kolej najpierw nie miała na to pieniędzy, ale teraz je znalazła. –To będzie pełen standard z gumowymi podkładami, bezpieczny i komfortowy – mówił na środowej sesji prezydent Mirosław Lenk. PKP PLK dała na modernizację 1,3 mln zł. Część kosztów pokryje Rafako, bo do fabryki należy fragment kolejowej infrastruktury. Miesięczne opóźnienie wynika z faktu, że kolej musi prowadzić swoje prace łącznie z miastem. Zapowiedziała nawet wytyczenie tymczasowego przejazdu przez tory, bliżej zakładu wodociągów. – To musi potrwać, ale na pewno efekt wszystkich zadowoli. (w)

NERKA Solidarności

rodzi10-letni chłopiec szantażuje trzo upa mu ią kup nie i jeśl ców, że ejny Kol ie. adn nych butów, to je ukr em, jstw obó sam zi gro tek nastola ko. wór pod na ść bo nie może wyj ściej czę az cor zice rod ni rad Bez . Psyszukają pomocy na policji ne tawin że zą, erd twi zy lod cho e wykiej sytuacji jest bezstresow ie. wan cho •Czytaj str 4

Reklama

Klamka zapadła. Patronem nerki, czyli słynnego ronda okularowego przy koście św. Mikołaja, nie będzie ks. Ulitzka ani Sybiracy, lecz NSZZ Solidarność. – To będzie rondo Solidarności – zapowiedział w środę na sesji prezydent Mirosław Lenk. We wrześniu skieruje do rąk radnych projekt uchwały. - Do magistratu wpłynął wniosek wszystkich organizacji związkowych Solidarności z Raciborza. Na dodatek Solidarność świętuje w tym roku swoje 30-lecie – ujawnia prezydent.

Reklama


2 » Aktualności » Racibórz » Odejście na emeryturę ks. infułata Mariana Żagana, proboszcza z Markowic, to najważniejsza zmiana personalna, jaka zaszła w raciborskiej części diecezji opolskiej. Zastąpił go ks. Józef Ibrom, dotąd proboszcz parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła oraz dyrektor Domu Formacyjnego w Nysie.

Kurier tygodniowy Unia zagra z Brøndby Kopenhaga

W Szwajcarii rozlosowano zestaw par 1/16 UEFA Women's Champions League. Przeciwniczkami mistrzyń Polski z RTP Unia będą wielokrotnie mistrzynie Danii z Brøndby Kopenhaga. Pierwszy mecz odbędzie się 22 września w Raciborzu. Jeśli Unia wygra, to zmierzy się ze zwycięzcą meczu MTK Hungária FC v Everton. Brøndby IF – kobieca sekcja klubu piłkarskiego Brøndby IF z Brøndby w Danii ma na koncie 6 tytułów mistrza Danii oraz czterokrotne zdobycie pucharu swego kraju. W Lidze Mistrzów piłkarki Brøndby IF dwukrotnie dochodziły do półfinału tych rozgrywek (w sezonach 2003/04 oraz 2006/07). W zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń duński zespół pokonał holenderski AZ Alkmar 1 – 2 na wyjeździe i zremisował u siebie 1 – 1. Natomiast w 1/8 Brøndby Kopenhaga musiał uznać wyższość niemieckiego potentata w piłce kobiecej Turbine Potsdam z którą dwukrotnie przegrał 1 – 0 w Niemczech oraz 0 – 4 u siebie. Przeciwniczki Unii są bardzo wymagającym rywalem w rankingu UEFA sklasyfikowane są na wysokim 6 miejscu, mając na koncie 53.750 punktów rankingowych. Unia Racibórz w swoim ubiegłorocznym debiucie w Lidze Mistrzyń została wyeliminowana przez austriacki SV Neulengbach.

Rafakowcy pomagają Bogatyni

RAFAKO S.A. postanowiło pomóc powodzianom z Bogatyni i okolic. Dotkniętym kataklizmem pracownikom Elektrowni Turów wypożyczyli na nieokreślony czas osuszacze powietrza. Okazuje się, że urządzenia te są bardzo potrzebne, by powodzianie mogli rozpocząć remonty swoich zalanych domów. - Kiedy w roku 1997 powódź dotknęła naszą firmę, również napływała do nas pomoc. Cały czas to pamiętamy i nie jesteśmy obojętni na nieszczęście, którego tym razem doświadczyli mieszkańcy Bogatyni i okolic - mówi Piotr Karaś, kierownik działu promocji produktu w RAFAKO S.A. Rafako z Elek-

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Racibórz » Na hałas, jaki nocą wywołują kierowcy motocykli oraz samochodów po tuningu zwrócił uwagę 23 sierpnia na komisji budżetu radny Wiesław Szczygielski. Proponował zakup urządzenia diagnostycznego. – Policję albo straż miejską w takie wyposażyć i karać zakłócających ciszę – proponował radny.

Zmiany w parafiach Ksiądz Żagan spędzi emeryturę w Markowicach, gdzie posługiwał ostatnie 30 lat. Z parafii miejskiej odszedł wieloletni wikariusz, ks. Mariusz Kleman, nauczyciel religii w I LO. Został mianowany proboszczem parafii pw. św. Jodoka w Suchej Psinie i ex curr. św. Mateusza w Boguchwałowie. W posłudze przy kościele WNMP zastąpi go ks. Rafał Prusko, zwolniony z obow. wikariusza parafii pw. Trójcy Świętej w Leśnicy. Z parafii św. Mikołaja odszedł ks. Grzegorz Kublin, który ostatnimi czasy skupił się na badaniu żywota świątobliwej Ofki Piastówny, w związku z planami jej beatyfikacji. Na jego miejsce przyszedł ks. Grzegorz

Sonnek, który pochodzi z Krzanowic. Dotąd był wikariuszem w parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Ujeździe. Pozostałe zmiany: Ks. Hubert Czernia – mianowany proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku, zwolniony z obow. dyrektora Diecezjalnego Domu Formacyjnego w Raciborzu-Miedonii. Ks. Jan Tomaszewski (kapłan diec. gliwickiej) – ustanowiony rezydentem przy parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Kędzierzynie-Koźlu (Sławięcicach), odwołany z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu. opr. w

Racibórz » 23 sierpnia około 18.00 wezwano policję do bójki przy ul. Katowickiej. Kiedy patrol dotarł na miejsce, przebywała tam grupa młodzieży. Powiedzieli policjantom, że często pozorują takie bójki. Po co? Żeby mieszkające tam babcie mogły gadać. Te każdą taką sytuację traktują poważnie i wzywają policję.

Miasto bezradne wobec szaleńców Radnemu Wiesławowi Szczygielskiemu poskarżyli się mieszkańcy ulicy Opawskiej, że zarówno w godzinach wieczornych, jak i w nocnych, ciszę zakłócają hałasujące motory oraz samochody z przerobionymi tłumikami. – To co się dzieje na naszych ulicach, to makabra – podsumował wyczyny kierowców radny Szczygielski. Zapropo-

nował, żeby policję, albo straż miejską wyposażyć w urządzenie diagnostyczne. – Będą oni mogli zmierzyć natężenie hałasu i karać. Może jak posypią się mandaty, to kierowcom odechce się takiej jazdy – proponował radny. – Takie pomiary może robić tylko diagnosta. Policja ani straż miejska nie mają do tego upraw-

nień – tłumaczył Wojciech Krzyżek, zastępca prezydenta. – Nie wierzę, że jesteśmy bezradni wobec tych szaleńców. Przecież to, co się dzieje latem i wiosną to jakieś szaleństwo. Widzą kawałek prostej i prują – oburzał się radny Wiesław Szczygielski. Pomysł z wystawianiem mandatów hałasującym motocyklistom nie spodobał się radnemu Tomaszowi Kusemu. – Jak kosiarkę za głośnio włączę, to też należy mnie ukarać? – wtrącił radny Kusy. Prezydent Mirosław Lenk, nieco się zdziwił, że radny Szczygielski, zwrócił się z prośbą zakupu takiego urządzenia akurat do miejskiego samorządu. – Najpierw należy zastanowić się dlaczego te motory robią w nocy taki hałas. Nie można też ukarać kogoś dlatego, że się tylko coś słyszało – zauważył Lenk. Dodał również, że podczas urlopu przekonał się, że nawet małe skuterki potrafią zrobić dużo hałasu. Dyskusję podsumował przewodniczący komisji budżetu Franciszek Mandrysz, stwierdzając, iż najlepszym rozwiązaniem będzie wynalezienie silnika, który nie będzie hałasować. (k)

Racibórz » – Dlaczego nie można do Czarodziejskiego Ogrodu, który powstał na terenie Arboretum w Oborze, wchodzić z pieskami? Nawet na smyczy? – zapytał na poniedziałkowej komisji budżetu radny Wiesław Szczygielski. Odpowiedzi nie usłyszał, a jedynie wyznanie prezydenta. – Mój pies też jest obrażony – przyznał Lenk.

Biją się, Wiesiek, mam ten sam żeby babcie PROBLEM Ć A D A G Y Ł G MO Widok radiowozów przy ul. Katowickiej rzadko kogo zaskakuje. Nawet parę razy w tygodniu dyżurny policji otrzymuje zgłoszenie, że na podwórkach dochodzi do bójek. Taką też informację funkcjonariusz otrzymał w poniedziałek około godziny 18.00. Kiedy patrol dotarł na miejsce, zastał tylko grupę młodzieży. Wylegitymowano ich.

A gdy zapytano, czy doszło tu do bójki, oni zaczęli się śmiać. Powiedzieli funkcjonariuszom, że często pozorują takie sytuację. Dlaczego? Aby dostarczyć starszym paniom, które godzinami siedzą przy oknie, trochę rozrywki. Te jednak każdą taką sytuację traktują śmiertelnie poważnie i wzywają policję. (k) Reklama

Wydawca:

Fabryka Informacji s.c. ul. Staszica 22, IV p., 47-400 Racibórz Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny Dyrektor techniczny: Łukasz Pawlik Fotoedycja i skład: Marcelina Smalcerz 47-400 Racibórz, ul. Staszica 22 IV p. tel. +48 605 685 485, tel.+48 32 415 18 66 redakcja@naszraciborz.pl

Reklama w gazecie i na portalu:

tel. +48 32 415 18 66, reklama@naszraciborz.pl Grzegorz Zimałka – Kierownik Działu Reklam tel. 0 509 505 765, gz@naszraciborz.pl Agnieszka Kolarczyk – Specjalista ds. marketingu tel. 0 519 189 047, a.kolarczyk@naszraciborz.pl

Druk:

POLSKAPRESSE Sp. z o.o., Sosnowiec nakład: 15 000 egz. Teksty dziennikarskie i zdjęcia są chronione prawem autorskim. Kopiowanie rozwiązań graficznych zabronione. Materiałów niezamówionych nie zwracamy.

mu to przeszkadza, jak wejdę z psem na smyczy? – pytał rady Szczygielski. Od obecnej na sesji naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Zdzisławy Sośnierz usłyszał, że regulamin Arboretum tego zabrania. – Ale regulamin tworzą ludzi i zawsze można go zmienić – zauważyli radni. – W Czarodziejskim Ogrodzie rośnie bardzo różna, często rzadka roślinność istnieje obawa, że piesek może ją obsikać – argumentowała naczelnik Sośnierz. – Ja tego regulaminu nie rozumiem – stwierdził radny Szczygielski. – Wiesiek, mam ten sam problem. Mój pies jest

obrażony, że nie może tam wejść – skomentował Mirosław Lenk. – Bywałem w różnych ogrodach, nigdzie nie było zakazu wprowadzania psów na smyczy – przyznał Mirosław Lenk. Radny Szczygielski pytał także, dlaczego po Arboretum nie można jeździć rowerem. – Czy my zamykamy sobie drogę na rekreację? – pytał. Usłyszał, że to znowu wynika z regulaminu. – Mamy ścieżki rowerowe dookoła lasu, ale przyznam się, że ja też czasem łamię przepisy i wjeżdżam rowerem do lasu – zdradził Lenk. (k)

Racibórz » Starania o stworzenie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Raciborzu trwają już od 2001 roku. – Ostatnio doszły mnie słuchy, że takie centrum powstać ma w Rybniku, a u nas go nie będzie. Czy to prawda? – pytał radny Władysław Gumieniak szefa PCZK Krzysztofa Szydłowskiego.

Redaguje zespół:

Redakcja dziennikarska:

Na terenie Arboretum Bramy Morawskiej powstał Zaczarowany Ogród. Miejsce to skupia bogatą roślinność. Stylizowany na wzór japońskich przepięknych ogrodów. – Jesienią jest tam najpiękniej – zachęcał do podziwiania bujnej roślinności Mirosław Lenk. Jednak wielu chciałoby wybrać się tam ze swoimi czworonożnymi pupilami. A nie może. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie próbował uzyskać na dzisiejszej komisji budżetu radny Wiesław Szczygielski. – Rozumiem, żeby nie wpuszczać wolno biegających psów, bo mogą poniszczyć rośliny. Ale ko-

CERTYFIKAT NR 1634/1B

PRACA W AUSTRII I W NIEMCZECH ZATRUDNIMY: spawaczy, ślusarzy, monterów fasad OFERUJEMY: legalną pracę, dojazd, ubezpieczenie, polską obsługę, dobre warunki mieszkaniowe WYMAGANY

NIEMIECKI PASZPORT

KONTAKT: 0602 268 340 (32) 419 17 17

Czy doczekamy się CPR-u?

– Takie słuchy też do nas dochodzą, ale na razie są to informacje nieoficjalne. Oficjalnie na chwilę obecną jest informacja, że centra powstać mają w województwach – odpowiedział Krzysztof Szydłowski, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. – Nieoficjalnie mówi się, że mają też powstać w powiatach. Słyszałem

nawet, że jest lista, na której powiat rybnicki figuruje, a my mamy zostać do niego podpięci, ale to wszystko to nieoficjalne informacje – kontynuował. Szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego poinformował radnych, że trzeba czekać na decyzje wojewody. – Może nie czekajmy, a zróbmy coś, bo jak decyzja zapadnie, to

będzie już po wszystkim. Może warto byłoby wykorzystać tu posła Siedlaczka – zaproponował Władysław Gumieniak. – Obecnie raczej nic nie zdziałamy, bo nie spełniamy kryterium ilości mieszkańców – odpowiedział Szydłowski. – W Rybniku spełniają je, ale nie szykują się do stworzenia centrum – dodał. JaGA


« Aktualności « 3

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Racibórz » Certyfikatem Wiarygodności Biznesowej uhonorowane zostało RAFAKO S.A. – To przede wszystkim uznanie stabilności i wiarygodności biznesowej, nad którą pracujemy od dobrych kilku lat – mówi Bożena Kawałko, dyrektor finansowy firmy. Certyfikat to prestiżowe wyróżnienie nadawane od czerwca przez wiodącą na rynku wywiadownię gospodarczą Dun & Bradstreet Poland.

Rafako wiarygodne

BIZNESOWO Adam Misa ,Do tego grona dołączyło również RAFAKO S.A. z Raciborza – największy europejski producent kotłów dla energetyki zawodowej i przemysłowej, urządzeń ochrony środowiska oraz dostawca całych bloków energetycznych. Jak zauważa dyrektor Bożena Kawałko, w ciągu ostatnich lat raciborskie RAFAKO zmieniło się, a wiarygodność

biznesowa firmy sukcesywnie z roku na rok rośnie. - To efekt konsekwentnie realizowanej polityki rozwoju naszej firmy, której jednym z celów jest oczywiście utrzymanie na odpowiednim poziomie wskaźników płynności finansowej. Z sukcesem nam się to udaje, czego odzwierciedleniem jest rosnąca wielkość obrotów, ale i charakter realizowanych kontraktów. Dziś są to w większości Reklama

Reklama

kontrakty kompletacyjne, dotyczące m.in. budowy całych bloków energetycznych w systemie „pod klucz”. Natomiast kilka lat temu zaangażowani byliśmy głównie w umowy związane z wytwarzaniem tylko konkretnych elementów bloku energetycznego – wyjaśnia dyrektor finansowy RAFAKO S.A. Jak podkreśla Bożena Kawałko, dziś powszechnie kontrahenci stosują odroczone płatności, które wiążą się z ryzykiem płynności finansowej. Na rynku coraz większą wartość zyskują więc te firmy, których dane finansowe dają gwarancję terminowych płatności za świadczone usługi i towary. – Takie certyfikaty, jakim uhonorowano naszą firmę, dają obiektywną ocenę zarówno danych finansowych, jak i rzetelności RAFAKO jako partnera biznesowego. I choć jest to wyróżnienie wyłącznie prestiżowe, to dla nas niezwykle ważne – dodaje dyrektor Kawałko. Certyfikat Wiarygodności Biznesowej mogą zdobyć wyłącznie firmy spełniające ściśle określone kryteria. Certyfikat daje gwarancję, że jego właściciel jest wiarygodnym kontrahentem, z którym warto nawiązywać kontakty handlowe. Wyróżnienie przyznawane przez Dun & Bradstreet Poland, honorowane jest na całym świecie i przyczynia się do zwiększenia atrakcyjności rynkowej firmy.

Racibórz » Cecylii, Agnieszki, Elżbiety – to nazwy ulic w dzielnicy Ostróg. Kolejna ma być Agaty. Nie godzi się na to radny Piotr Klima. Jego zdaniem nazwa nikogo nie upamiętnia. – Już lepiej nazwać ją imieniem Jacka i Agatki, przynajmniej z dobranocką się kojarzy – zaproponował Klima.

PIOTR KLIMA CHCIAŁBY

ulicę Jacka i Agatki

Nazwy ulic w naszym mieście od lat budzą kontrowersje. Ostudzenie miał przynieść przyjęcie przez urzędników nazewnictwa podobnego do już istniejących. – Mamy osiedle Hetmańskie, a na nim ulice Chodkiewicza czy Żółkiewskiego, kolejna też będzie od nazwiska jakiegoś hetmana – tłumaczył wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Jednak, kiedy radni wczorajszej komisji gospodarki zapoznali się z uchwałą, dotyczącą nazwania kolejnej ulicy na Ostrogu, Piotr Klima nie powstrzymał się od komentarza. Radnemu nie spodobało się, że obok ulic Cecylii, Agnieszki i Elżbiety, kolejna będzie nosiła

nazwę Agaty. – Imiona te z niczym się raciborzanom nie kojarzą, a jedynie mieszają im w głowie. Ogłupieć od tego można – skwitował rady Piotr Klima. Jego zdaniem nazwa ulicy powinna upamiętniać ważne wydarzenia bądź osoby. – Mamy wielu zasłużonych mieszkańców, często nie wiemy jak ich uhonorować, to może nazywajmy ulice ich nazwiskami – stwierdził zastępca przewodniczącego Rady Miasta. – Agata, imię krótkie, piękne i z niczym się nie kojarzy. Nie wiadomo nawet czy była świętą – stwierdził Wojciech Krzyżek. Taki argument jednak nie przekonał Klimę. – Nazwijmy już leReklama

SPRZEDAM MIESZKANIE

W CENTRUM RACIBORZA

3-pokojowe 55 m2, IV p., przy ul. Wojska Polskiego. Cena: 160 tys. zł, do negocjacji.

www.szafywnekowe-raciborz.pl Gwarantujemy szybką realizację zabudowy od projektu po montaż tylko 47-400 Racibórz ul. Zamkowa 2 kom. 0 500 177 539 e-mail: mebletril@interia.pl

Kontakt tel.: 509 317 483 Reklama

szkoły policealne, licea dla dorosłych, gimnazjum dla dorosłych, kursy maturalne NOWOŚĆ! KURSY ZAWODOWE!

Rybnik, Plac Wolności 2/7

tel. (32) 433-25-22, 433-25-23, 422-40-13

NIEPOTRZEBNA MATURA!

CAŁE CZESNE DARMO!* stypendia dla bezrobotnych Z tym ogłoszeniem do 02.09.2010

BEZ WPISOWEGO

* Dotyczy pierwszego semestru na wybranych kierunkach. Szczegóły promocji w regulaminie Promocji 2010 do wglądu w sekretariatach AP Edukacja. Ogłoszenie samodzielnie nie stanowi oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.

Reklama

piej ulicę Jacka i Agatki, albo Jasia i Małgosi. Przynajmniej z dobranocką się kojarzą – zaproponował Klima. – Bez ideowe są lepsza. Agata – nazwa neutralna, sympatyczna – wtrącił Marian Sawicki. – Gdyby na tej ulicy było wysypisko śmieci, albo jakiś brzydki lokal, a ja nazywałbym się Agatka, to byłoby mi przykro – nie dawał za wygraną Piotr Klima. Burzliwą dyskusję zakończył Artur Jarosz. – Może nie pajacujmy panowie, tylko zgłośmy wniosek, bo robimy z siebie pośmiewisko – skwitował rady Jarosz.

Reklama

(k)


4 » Aktualności » Kurier tygodniowy trownią łączą kontakty handlowe. Sama elektrownia nie była zalana, ale okazało się, że jej pracownicy ucierpieli i potrzebują bardzo osuszaczy powietrza. Urządzeń tych brakuje, a nie wysuszone pomieszczenia nie nadają się do remontu. - Osuszacze powietrza nie są obce również w naszej firmie, bo pracują cały czas w zawilgoconych piwnicach naszych budynków biurowych. Postanowiliśmy więc wypożyczyć część z nich Elektrowni Turów. 10 zupełnie nowych osuszaczy trafi do zalanych domów pracowników tego zakładu - wyjaśnia Piotr Karaś i dodaje, że to urządzenia bardzo wydajne, bo osuszają pomieszczenie o kubaturze do 300 m3.

Liceum plastyczne w Kasprowiczu

Przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 przy ul. Kasprowicza od 1 IX 2011 r. ma działać liceum plastyczne. Na najbliższej sesji radni powiatu mają podjąć uchwałę w tej sprawie. Do uruchomienia placówki potrzebna jest jednak zgoda ministra kultury. Nabór ruszy wiosną.

Tokarki z Kuźni dla Bośni i Hercegowiny

Zarząd Fabryki Obrabiarek RAFAMET S.A. poinformował, że 18 sierpnia, w ramach umowy sporządzonej 21 lipca tego roku pomiędzy rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Serbskiej Bośni i Hercegowiny o udzieleniu kredytu pomocy wiązanej, została podpisana przez RAFAMET S.A. umowa z firmą Śeljeznice Republike Srpske a.d., Doboj z Republiki Serbskiej Bośni i Hercegowiny. Przedmiotem umowy jest dostawa nowych obrabiarek i innych urządzeń technologicznych do remontu kolejowych zestawów kołowych (m.in. tokarki kołowe, tokarka karuzelowa, prasa do montażu i demontażu kół, tokarka specjalna) oraz wykonanie remontów generalnych i modernizacji trzech tokarek kołowych. Wartość przedmiotu umowy ustalono na kwotę 4.536.264,25 euro.

Policja szuka świadków wypadku

Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie wypadku drogowego zaistniałego 14 sierpnia 2010 r. (sobota) około godz. 13.00 w Raciborzu na ul. Brzeskiej. W wyniku wypadku kierująca samochodem renault clio, jadąc Brzeską w stronę skrzyżowania z Rybnicką, uderzyła w drzewo. W związku z powyższym policja poszukuje świadków tego wypadku, a zwłaszcza właściciela samochodu koloru ciemnego, który może mieć związek z tym wypadkiem. Wszystkich, mogących się przyczynić do wyjaśnienia okoliczności wypadku, policja prosi o kontakt osobisty z Wydziałem Kryminalnym KPP w Raciborzu, pokój nr 45 lub o kontakt telefoniczny z prowadzącym postępowanie 32 45 94 234 lub 997.

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Racibórz » – Czy nie można stworzyć w raciborskiej straży pożarnej sekcji nurków. Musimy ich zawsze z Rybnika ściągać? – troska się radny Piotr Klima. Dociekał też czy Racibórz przygotowany jest na ciężkie skażenie, bo nie zauważył w mieście informacji o objazdach dla samochodów przewożących niebezpiecznie materiały.

Naszej straży

Racibórz » Przez 10 dni uczyli się tańca od uczestników programu You can dance – Mariusza Jasuwienasa, Magdy Góry i Pawła Kuryło. Efekty intensywnej pracy zaprezentowali w niedzielę w RCK, wystawiając spektakl taneczny „Mały Książę odnaleziony”. Po występie brawa rozbrzmiewały przez długi czas.

trzeba nurków

Na czwartkowej komisji gospodarki wiceprezydent Wojciech Krzyżek przedstawił radnym raport z funkcjonowania jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu Raciborza. Podkreślał, że w najgorszym stanie jest remiza w Markowicach. Na jej remont potrzeba co najmniej 4 mln zł, których miasto nie ma. Pozostałe 5 siedzib ochotników jest w bardzo dobrym stanie. Chwalił też pracę i zaangażowanie strażaków. Po wysłuchaniu raportu, radny Piotr Klima zapytał, dlaczego w Państwowej Straży Pożarnej nie utworzy się sekcji nurków. – Za każdym razem musimy ściągać ich z Rybnika – zauważył. – Komendant ma ograniczone środki i nie stać go na utrzymanie takiej sekcji. Poza tym wiąże się to z ogrom-

nymi kosztami utrzymania i ani nam, ani staroście o tym decydować. Decyzje o utworzeniu takiej sekcji podejmuje komendant wojewódzki – odpowiedział mu radny Krzysztof Szydłowski (na zdjęciu), szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. – Kiedy potrzebny jest taki sprzęt, ściągamy go z Rybnika i Wodzisławia. Ostatnio korzystaliśmy z pomocy nurków przy wyciąganiu mercedesa na żwirowni – wspominał Krzysztof Szydłowski. – A zabezpieczenie na wysokie domy mamy? Jak pożar wybuchnie na 10. piętrze wieżowca, to strażacy będą musieli z Gliwic sprzęt ściągać? – dopytywał Klima. – Strażacy mają drabinę dostosowaną do wysokości naszych wieżowców. Jest ona na bieżąco konserwowana – za-

pewnił Szydłowski. Ale radny Klima dopytywał dalej. Tym razem chciał dowiedzieć się, czy Racibórz przygotowany jest na ciężkie skażenia chemiczne. – Pytam, bo nie widziałem w mieście informacji wyznaczającej objazd dla samochodów przewożących niebezpieczne materiały. W innych miastach takowe są – tłumaczył wiceprzewodniczący Rady Miasta. Od szefa PCZK usłyszał, że zarządcy dróg nie mają obowiązku umieszczania takich znaków. – Kierowca przewożący niebezpieczne materiały ma obowiązek poinformować policję, kiedy będzie przejeżdżał daną trasą. Jednak policja ma wątpliwości, czy wszyscy przewoźnicy zgłaszają taki transport – podkreślał Szydłowski. (k)

Racibórz » 10-letni chłopiec szantażuje rodziców, że jeśli nie kupią mu upatrzonych butów, to je ukradnie. Kolejny nastolatek grozi samobójstwem, bo nie może wyjść na podwórko. Bezradni rodzice coraz częściej szukają pomocy na policji. Psycholodzy twierdzą, że winne takiej sytuacji jest bezstresowe wychowanie.

Jak nie dostanę butów,

TO SIĘ ZABIJĘ Justyna Korzeniak

Szantażują, poniżają, traktują jak służących, nierzadko biją. – Jeszcze pięć lat temu nie do pomyślenia było, aby dziecko fizycznie lub psychicznie znęcało się nad swoimi rodzicami. Od trzech lat odnotowujemy coraz więcej takich przypadków – informuje nas Krystian Majer, naczelnik Wydziału do Spraw Dla Nieletnich. Już 10-latkowie szantażem próbują wymusić decyzje na swoich rodzicach. Straszą samookaleczeniem, a nawet samobójstwem. W skrajnych przypadkach chwytają za nóż i kierują go w stronę rodzica. – Jeśli nie kupisz mi butów, to je ukradnę. Wtedy będziesz musiała za nie zapłacić, a przy okazji najesz się wstydu – to jedna z taktyk, jakie stosują młodzi szantażyści. Nieco starsi, bo 13-, 15-latkowie posuwają się do odważniejszych gróźb. – Nie pozwolisz mi pójść z kolegami na podwórko, to popełnię samobójstwo. Nie kupisz mi butów, albo gry, to się zabiję – to tylko niektóre z form, jakie stosują nieletni, chcąc wymusić decyzje na

swoich rodzicach. – Często młodym ludziom nie chodzi o kupno konkretnej rzeczy, a zasady, skuteczność szantażu – zapewnia funkcjonariusz zajmujący się sprawami nieletnich. Coraz częściej przestraszeni, a zarazem bezradni rodzice zwracają się o pomoc do poradni rodzinnej. Od niedawna przychodzą też na komendę policji. – Rodzice, którzy nie potrafią poradzić sobie z własnym dzieckiem i nie znają innej alternatywy pomocy, przychodzą bezpośrednio do nas. Oczywiście pomagamy im, ale staramy się też kierować ich do odpowiednich instytucji. Tam uzyskają fachową pomoc pedagoga czy psychologa – zapewnia Krystian Majer. Rodzina zgłaszająca problem zostaje objęta szczególnym nadzorem dzielnicowego. Jeśli w danym miejscu interwencje powtarzają się, wtedy funkcjonariusz zakłada tzw. niebieską kartę. Czym jest taka karta? – To procedura interwencji w sprawach przemocy domowej. Ułatwia rozpoznawanie i dokumentowanie takich przypadków i organizowanie pomocy w środowiskach lokalnych – tłumaczy funkcjonariusz.

Czasem takie procedury nie wystarczają. Wtedy o dalszym losie młodego terrorysty decyduje sąd. – W ubiegłym roku trzy sprawy, w których sprawcami byli nieletni, skierowaliśmy do sądu – informuje Majer. Jak się skończyły? – Dozorem kuratora bądź umieszczeniem sprawcy w placówce opiekuńczo-wychowawczej – informuje policjant. Co rodzi agresję w młodych ludziach? – Moim zdaniem jest to połączenie medialnej przemocy i bezstresowego wychowania – tłumaczy krótko Krystian Majer. Dyrektor raciborskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Danuta Hryniewicz twierdzi, że winna takiej sytuacji jest moda na bezstresowe wychowanie. – Kiedyś rodzice byli w centrum, a dzieci gdzieś na peryferiach. Teraz jest na odwrót, coraz częściej dzieci rządzą dorosłymi – podkreśla Danuta Hryniewicz, dyrektor Poradni Psychologiczno -Pedagogicznej w Raciborzu. – Rodzice zamiast brać odpowiedzialność za dziecko, oddają je na wychowanie telewizji – dodaje psycholog Danuta Hryniewicz.

Y N L A N O J S PROFE zny

c e n a t w o sh w RCK W przedstawieniu wzięło udział 45 uczestników warsztatów w różnym wieku i z różnych części Polski. Poza raciborzanami byli m.in. przedstawiciele Pomorza, Krakowa, Wodzisławia, Lublina, Tarnowa, Wrocławia, Warszawy czy Krosna. Układy taneczne ćwiczyli od rana do wieczora. Przerwy robili sobie jedynie na posiłki, a gdy wracali do ośrodka, w którym nocowali, nadal ćwiczyli. Opłacało się tyle wysiłku i serca włożyć w przygotowanie tanecznego show, bo efekt był imponujący. O tym, że spektakl spodobał się zgromadzonym w sali widowiskowej RCK, świadczą owacje na stojąco, które przez długi czas po skończonym występnie nie milkły.

Reklama

Spektakl przypadł również do gustu dyrektor RCK Janinie Wystub i wiceprezydent Ludmile Nowackiej, którym tancerze dziękowali za przychylność i pomoc w zorganizowaniu przedsięwzięcia. – Ustaliłyśmy już panią prezydent, że ten spektakl trzeba pokazać naszej młodzieży szkolnej. Teraz jest tylko kwestia ustalenia terminu, kiedy to zrobimy – mówiła Janina Wystub. 45 młodych uczestników warsztatów i 3 prowadzących zajęcia szczególnie dziękowało pani Magdzie, która pracuje w RCK i która wykazała się dużą cierpliwością i pomocą w organizacji tanecznych prób. JaGA


« Aktualności « 5

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Jednak zanim uczestnicy doRacibórz » Trzydzieści dwie drużyny wzięły dziś udział w XII Rodzinnym Rajdzie Rowerowym. Wyruszyli w stali nagrody i upominki, oprócz samo południe. Do pokonania mieli około 10 km. Pro- pokonania trasy, czekało ich mowali ścieżki rowerowe, zdrowy tryb życia i rekreację. jeszcze parę konkurencji do wyDla jednych to pierwszy start, dla inny trzeci, czwarty, konania. Jakich? – Zawodnicy a nawet jedenasty. dowiedzieli się wszystkiego na

Rodzinnie promowali

ścieżki rowerowe Start jak zwykle na Nowej, meta na OSiRze. Jechali: Wojska Polskiego – Wileńską – Warszawską – Wczasową – Słowackiego – Ocicką – Żorską (Orlik przy G3) – Górną – Dolną – Wrocławską (ZSP nr 2, ul. Tuwima 1) – Wrocławską – Gdańską – Górną – Osiedleńczą (od ścieżki rowerowej) – Leśmiana – Staromiejską – Kopernika – Mariańską – Głubczycką – Londzina (przez park kładką do parku Zamkowego) – alejkami obok dawnej strzelnicy – wałami wzdłuż Odry do zbiorReklama

Reklama

trasie – nie zdradzał na starcie szczegółów Krzysztof Borkowski, kolejny współorganizator rodzinnego rajdu. Jak miłośnicy dwóch kółek przygotowywali się do startu? – Do piątej nad ranem byliśmy na weselu. Dlatego w ogólne się nie przygotowywaliśmy, ale często jeździmy na rowerach – mówi Michał Miczek, który drugi raz bierze udział w rodzinnym rajdzie. W tym roku zabrał ze sobą siostrę Julię i roczną córeczkę Karolinkę. – W ubiegłym roku jechała ze mną żona, ale po weselu była zmęczona i zrezygnowała ze startu – dodaje pan Michał. Rodzina Sulskich też pierwszy raz bierze udział w imprezie. – Często jeździmy na rowerach, te 10 km to naprawdę nie jest dużo – zapewnia Dariusz Sulski.

– To małe „drzewko”, taka trasa – przyłącza się do naszej rozmowy 4-letni Filip Sulski, który wspólnie z mamą Katarzyną i tatusiem Dariuszem uczestniczy w rajdzie, tyle że przymocowanym do bagażnika roweru pana Dariusza foteliku. Oprócz nowicjuszy wśród tegorocznych uczestników byli stali bywalcy. – Chyba jako jedyni jedziemy w rajdzie już jedenasty raz – zapewnia Janusz Łukoszek. – Żona bardzo lubi rowerowe podróże, ja trochę mniej, ale zawsze chętnie jej towarzyszę – dodaje pan Janusz. Jaki cel przyświeca tegorocznym uczestnikom? – Jak co roku promowanie zdrowego trybu życia i rekreacji. W tym roku dodatkowo promocja ścieżek rowerowych. Dlatego mimo remontu bulwarów nadodrzańskich wyznaczyliśmy drogę przejazdu przez wały i park Zamkowy. Tamtędy właśnie wiodą ciągi rowerowe – tłumaczy Marek Kurpis. (k)

ników wodnych Ostróg – powrót wałami do parku – wjazd na teren OSiR-u. – Co roku uczestnikom na pamiątkę dajemy t-shirty z logo rajdu. Za każdym razem są one w innym kolorze. Już po woli kończą nam się optymalne kolory, dlatego w tym roku są białe – mówi Jerzy Kwaśny. – Niektórzy mają już sporą kolekcję tych koszulek – dodaje Marek Kurpis, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w raciborskim magistracie, współorganizator rajdu. Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


6 » Aktualności »

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

A ten jest ewidentnie za niski. Racibórz » Problemy polskich szpitali doskonale ilustrują nakłady, jakie czyni się na jedno łóżko w szpitalach powiatowych w USA, Niemczech, Wielkiej Brytani i w Pol- – Działamy jak strażak, coraz sce. Za oceanem wynoszą one rocznie 550 tys. euro, w Polsce tylko 20 tys. euro. Stąd częściej interweniujemy jedykolejki pacjentów i kłopoty finansowe szpitali, które leczą ponad przyznany limit, nie w nagłych wypadkach. Na na własne ryzyko i... koszt. planowe leczenie nie starcza

PIENIĘDZY na leczenie za mało Reklama

– Nakłady na leczenie są zbyt niskie, by sprostać wszystkim potrzebom – nie kryje Ryszard Rudnik, dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Efekt? Wykorzystanie łóżek w lecznicy w Raciborzu wynosi 62 proc. Można przyjąć więcej pacjentów, są przecież lekarze, personel, sprzęt, ale wówczas za ich leczenie zapłaci szpital, nie mając żadnych gwarancji, że Narodowy Fundusz Zdrowia zrefunduje te koszty. Jak pokazuje doświadczenie, NFZ, niestety, nie jest skory do płacenia za leczenie ponad ustalony kontrakt.

Setki cenowych okazji

pieniędzy, kolejki się wydłużają a pacjenci i tak do nas wracają, tyle że na przyjęcia nagłe – tłumaczy dyrektor Rudnik. Dramatyczna sytuacja widoczna jest szczególnie na oddziałach wewnętrznych, chorób płuc, pediatrii, chirurgii, ginekologii czy ortopedii. Nagłe przypadki to na nich od 60 do 80 proc. odnotowanych w I półroczu interwencji. – Jesteśmy zmuszeni ręcznie sterować przyjęciami planowymi, ale i tak nie da się uniknąć świadczeń ponad limit. Za pierwsze półrocze to kwota blisko 2,5 mln zł – dodaje dyrektor.

Szpital Rejonowy w Raciborzu przyjmuje rocznie na oddziałach od 22 do 23 tysięcy pacjentów. Z poradni specjalistycznych korzysta rocznie 95 tys. osób. Kontrakt za 2009 r. to 56,4 mln zł. Tegoroczny (bez stacji dializ) to 52,4 mln zł. Pieniędzy na leczenie więc nie przybywa, a stale rosną koszty wynagrodzeń, leków, mediów. W przyszłym roku nie będzie lepiej. Już teraz Narodowy Fundusz Zdrowia zapowiedział, że Śląsk dostanie na leczenie 200 mln zł mniej niż w tym roku. – Wkrótce będziemy podpisywać nowe kontrakty. Już teraz wiemy, że pieniędzy na pewno będzie mniej – kończy dyrektor. Kolejki do szpitala nie ulegną więc zmniejszeniu.

Dodajmy, że szpitale powiatowe w Polsce dysponują rocznym budżetem na łóżku nie przekraczającym 20 tys. euro, w Wielkiej Brytanii 320 tys. euro, w Niemczech 350 tys. euro, w USA 550 tys. euro. To pokazuje dystans, jakie dzieli naszą służbę zdrowia od Zachodu. (waw) Reklama

Reklama

Oferta promocyjna waĝna od 24 do 30 sierpnia 2010 roku

9,99

12,99

PolÚdwica sopocka

MiÚso wp. nabpieczeñ 1 kg

Madej vacum

1 kg luz = 13,99 zï / kg

NOWO¥m

3,99

5,49

Pïyn do WC Tytan

700 ml cena za 1 litr = 5,70

56,90

Plecak z opcjÈ nablaptop Semi Line 1 szt.

Edycja limitowana

36,99

Proszek do prania Vizir

6 kg cena za 1 kg = 6,17

39,99

Pieluszki Huggies

Premium Mega 1 opak.

Serdecznie zapraszamy! Oferta ważna dla marketu

w Raciborzu przy ul. Opawskiej 45 Reklama

Reklama

Reklama

Serwis sp. z o.o.

Legalna praca, zameldowanie, ubezpieczenie, zasiłek dla dzieci. Zjazdy co 2 tygodnie. Darmowe mieszkanie. Wymagany paszport niemiecki.

Agencja Pracy PRACA W NIEMCZECH Certyfikat 6180

Renomowana Niemiecka firma budowlana oferuje pracę dla: » cieśli szalunkowych DOKA, PERI » murarzy » zbrojarzy » operatorów dźwigów

Racibórz, ul. Batorego 5, pok. 215, II piętro tel. 32 410 47 24, kom. 0 603 859 629


« Języki obce drogą do sukcesu « 7

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Naprawdę warto się uczyć

JĘZYKÓW OBCYCH Dorota Zagoła i Małgorzata Górowska

Na pewno warto uczyć się języków obcych. Gdy gdzieś się wyjedzie, łatwiej wtedy się porozumieć. Znajomość języka pozwala zwalczać bariery międzynarodowe. I o pracę łatwiej, bo znajomość języka daje więcej możliwości zarówno w Polsce, jak i poza granicami.

Elżbieta i Krystian Kempa

Obecnie warto uczyć się języków obcych, bo dużo jeździ się za granicę. Ludzie odwiedzają inne państwa, by pozwiedzać, a także jeżdżą do pracy. Myśmy uczyli się rosyjskiego, ale nauka ta nie była przydatna, bo nigdy dobrze go nas nie nauczyli. Dzieci już od przedszkola uczą się niemieckiego i angielskiego, z angielskim lepiej sobie radzą.

Michał Bartoń

Ewelina Bąk

Znajomość języków obcych to możliwość porozumiewania się z ludźmi z innego kraju. Kiedy wyjeżdżam do innych państw, nie mam problemu z dogadaniem się z ich mieszkańcami, bo prawie wszyscy znają już język angielski.

K asia Bąk

Dzięki znajomości języka angielskiego poznałyśmy z siostrą nowych przyjaciół. Myślę, że najbardziej opłaca się uczyć właśnie angielskiego, bo za jego pomocą można porozumiesz się prawie wszędzie.

Z językiem niemieckim mam kontakt od dziecka. Z babcią w domu rozmawiałem po niemiecku i telewizję niemiecką oglądałem. Teraz gdy jedziemy do Niemiec nie mam żadnego problemu z dogadaniem się. A angielskiego uczę się od IV klasy podstawówki.

Marcin Kowalik

Znam język niemiecki i to pomaga mi bardzo w pracy, a poza tym daje możliwość nawiązywania kontaktów nie tylko z Polakami. Mam dwoje dzieci, starsza córka ma 4 lata i już uczy się języków.

artykuł sponsorowany

Racibórz » Uczyć się przez Internet czy tradycyjnie w szkole językowej? – takie pytanie, w dobie powszechnej elektronicznej komunikacji i szerzącej się propagandy usług internetowych, zadaje sobie wiele osób chcących poznawać języki obce. Specjaliści nie mają wątpliwości. Nic nie zastąpi tradycyjnej formy.

cych zupełnie dźwięków, nie wspominając o aspektach psychologicznych nauki i komunikacji. Obecność innych osób, z którymi uczymy się, tworzy naturalne warunki rozmowy, gdzie używamy dźwięków nieartykułowanych, pauz, w końcu, poddani jesteśmy stresowi, który mobilizuje do większej uwagi i zaangażowania. Podczas zajęć w grupie uczymy się często sprawniej, bo również na błędach innych. Zatem uczenie się języków przez Internet i korzystanie z jego zasobów – tak, ale jako uzupełnienie do stacjonarnych i trudnych do zastąpienia kursów w szkole językowej – naszej szkole językowej English School. W English School oferujemy, na różnych stopniach zaawansowania, kursy języków: angielskiego, niemieckiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego, cze, ia n ś wrze skiego i rosyjskiego, ają do 30rnika. w tr e w o y język się 11 paździe rs w trzech grupach u k a n Zapisy ursy zaczynają wiekowych: dzieci, chool: S a k h s li g n ć się w E młodzież i dorośli. y z c u o art czego w Nauka odbywa A oto dla om nauczania i pozi się z częstotliwoś• Wysok ik GRATIS wa się większość • Podręczn minut cią raz lub dwa rasowania 90 kontaktów między • Zajęcia ie poziomy zaawan zy w tygodniu. Zatk • Wszys ludźmi. jęcia trwają 90 lub e raty zn c ię m s e ie r’ e speake zącym Podczas zajęć ję- • M zpłatny test 60 minut. English v ti a n z acje wad py Be zykowych, szczegól- • Bezpłatne konwers cje z lektorem pro i widoczne postę School oferuje a ja c lt • k kursy grupowe, nie na wstępnych eta- • Bezpłatne konsu School to satysfa lish indywidualne, pach zaawansowania • Nauka w Eng egzaminacyjne językowego, nie tylko OL , O o ! g H !! e C n ie S H czn zien ENGLIS ktycznie i skute tematy dnia cod na kursach grupowych, ersacje (matura, egzaw n ra y o p k m y a za n m Uczy porus ziemy min gimnazjalale i podczas zajęć incznie, bo cisk kład …prakty ie, bo główny na ny) i na certyfikaty dywidualnych, uczący zn …skutec się mają niepowtarzalbrzmieniu, zo- (FCE, CAE, CPE) oraz kursy ną możliwość usłyszebaczenia i poćwiczenia spo- dla firm. Dokonujemy podziania dźwięków w naturalnym ich sobów artykulacji, często, ob- łu kursantów na grupy według

Elektronicznie czy w REALU Istnieje wiele platform internetowych oferujących elektroniczne kursy językowe. Są również możliwe kursy konwersacyjne za pomocą komunikatorów wizualno-dźwiękowych typu Skype oraz kursy indywidualne, wykorzystujące innowacyjne metody nauczania. Jednakże, w zgodnej opinii fachowców, nic nie jest w stanie zastąpić bezpośredniego kontaktu między nauczycielem, a uczącym się – sposobu w jaki odby-

poziomu zaawansowania oraz wieku. Jako nieliczni, bądź jedyni w okolicy, wręczamy naszym kursantom podręcznik do nauki GRATIS. Uczymy bezpośrednią metodą nauczania, która doskonali wszystkie umiejętności językowe, czyli czytanie, pisanie, słuchanie a przede wszystkim mówienie i to w zakresie metodycznym wyznaczonym przez tak uznawane wydawnictwo naukowe, jakim jest Oxford University Press. Zajęcia w English School prowadzone są przez doskonałych i sprawdzonych lektorów, dla których nauczanie jest pasją. Gwarantuje to miłą atmosferę podczas zajęć i sprawia, że są one ciekawe. W przypadku języka angielskiego, zajęcia, z różną częstotliwością, prowadzone są dodatkowo przez lektora anglo-

języcznego, tzw. native speakera, na wszystkich stopniach zaawansowania. Szkoła nasza oferuje naukę w sześciu komfortowych salach, wyposażonych w sprzęt audiowizualny, co nie pozostaje bez pozytywnego wpływu na proces uczenia się. W naszej szkole językowej działa także biuro tłumaczeń, wykonujące tłumaczenia tekstów zwykłych i uwierzytelnionych (przysięgłych). Mieścimy się w Raciborzu przy ulicy Opawskiej 31, na pierwszym piętrze. Sekretariat czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 12:00 do 19:00 oraz w soboty od 10:00 do 12:00 Tel. 32/415 12 22, szkola@engli.pl Więcej informacji na www.engli.pl


8 » Języki obce drogą do sukcesu »

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

artykuł sponsorowany

nas by uczyć się języków. Oferujemy naukę w małych grupach; bezpłatny test próbny; pakiet darmowych konwersacji i konsultacji, możliwość zakupu podręczników ze zniżką; wszystkie poziomy zaawansowania; konkurencyjne ceny, możliwość płatności w ratach i rabaty przy wpłacie za cały rok z góry. Zapewniamy precyzyjnie określony poziom językowy i dobór grupy wiekowej; dostęp do literatury, gazet i słowników obcojęzycznych; wysoką jakość nauczania; indywidualne podejście do słuDla kogo POINT? chacza i monitoring postępów; Centrum prowadzi kursy dla naukę praktycznych aspektów wszystkich grup wiekowych języka; przyjazną i zachęcającą – przedszkolaków i uczniów szkół do nauki atmosferę. Nasz propodstawowych; gimnazjalistów gram kieruje się rekomendai licealistów chcących dosko- cjami Europejskiego Systemu nalić wybrany język; maturzy- Opisu Kształcenia Językowego stów przygotowujących się do (European Common Framenowej matury; studentów prag- work Reference) zalecanymi nących poszerzać swą wiedzę przez Radę Europy. na kursach specjalistycznych; dorosłych, którzy czują potrzebę Metody nauczania POINT praktycznej znajomości języka Pierwszeństwo dajemy meobcego; osób wyjeżdżających za todzie komunikatywnej Point granicę, którzy w krótkim czasie skupiającej się na rozwijaniu chcą przerobić spory zakres ma- biegłej znajomości języka przez teriału; dla ludzi biznesu, dla któ- doskonalenie pięciu praktyczrych języki obce otwierają nowe nych umiejętności językowych: perspektywy działania oraz dla mówienia, słuchania, czytania, osób zamierzających przystąpić pisania i rozumienia. Duży nado egzaminów Cambridge (FCE, cisk kładziemy na skuteczność CAE, CPE). komunikowania się, dokładność oraz kształtowanie pewDlaczego POINT? ności siebie. Warto podkreślić, Działamy od 2005 roku i pręż- że nasza metodologia nie jest nie się rozwijamy – to głównie zbiorem sztywnych reguł. Każzasługa naszych klientów, któ- da grupa ma własną charakterzy nam zaufali i doceniają nas rystykę, własny rytm i cel. Szaza naszą pracę. Dzięki temu nując tę zasadę lekcje planowapolecają nas znajomym, któ- ne są tak, aby umożliwić uczenie rzy następnie przychodzą do się w sposób ciągły i efektywny.

Centrum Języków Europejskich POINT

Racibórz, ul. Kilińskiego 2 www.point.info.pl

Co tu dużo mówić – to po prostu skuteczne! Kto pracuje dla POINT? Zatrudniamy lektorów polskich i brytyjskich, dla których uczenie jest pasją, dynamicznych, wykwalifikowanych, przyjmujących wyzwania i potrafiącym sprostać wysokim wymaganiom. Oprócz umiejętności i wiedzy cechuje ich entuzjastyczne podejście do pracy i zaangażowanie. Mamy conajmniej 3 native speakerów na rok szkolny,którzy regularnie prowadzą zajęcia w większości grup co wyróżnia nas od innych szkół. Potrafią wykorzystać swój potencjał elastycznie dobierając właściwe metody do indywidualnych potrzeb słuchaczy. Lektorów możesz zawsze poprosić o dodatkową pomoc i wyjaśnienia na bezpłatnych konsultacjach (kontakt pomiędzy lektorami a kursantami również za pośrednictwem poczty elektronicznej).

UCZYMY:

ANGIELSKIEGO, NIEMIECKIEGO, FRANCUSKIEGO, HISZPAŃSKIEGO, ROSYJSKIEGO. Sprawdź nas! Mamy niskie ceny i wysoki poziom nauczania! ZAPRASZAMY ZAPISY TRWAJĄ pn. – pt. od 14 do 18 tel. 32 417 25 60 Pierwsze kursy rozpoczynają się już 15.09.2010

artykuł sponsorowany

Racibórz »Nauczamy bez względu na wiek i poziom zaawansowania, w małych, przyjaznych grupach, z doświadczoną kadrą i to już najdłużej w Raciborzu! Tysiące zadowolonych słuchaczy to nasza najlepsza rekomendacja. Osobom, którym zależy na szybkim opanowaniu języka mówionego, polecamy kursy Metodą Bezpośrednią Direct English i Direkte Methode, prowadzonych w oparciu o technikę intensywnej konwersacji sterowanej.

PERFECT SCHOOL –

tradycja zobowiązuje

PERFECT SCHOOL powstała w styczniu, 1996 roku, co aktualnie czyni ją najstarszą szkołą językową w Raciborzu. Do tej pory z naszych usług skorzystało już kilka tysięcy klientów – osób prywatnych oraz pracowników firm i korporacji z całego kraju. Nasze wieloletnie doświadczenie w nauczaniu języków obcych pozwala nam precyzyjnie określać indywidualne potrzeby naszych słuchaczy, a zastosowanie nowoczesnych i unikalnych metod nauczania umożliwia dobór optymalnych rozwiązań dla każdego z nich. Perfect School jest jedyną szkołą językową w Raciborzu, w której, oprócz zajęć tradycyjną Metodą Komunikatywną, prowadzone są kursy praktyczną metodą Direct English dla dorosłych, młodzieży i dzieci, skupiającej się na szybkim rozwijaniu umiejętności mówienia

po angielsku oraz metodą Direkte Methode, jej odpowiedniku w języku niemieckim. W naszej Szkole może uczyć się każdy, bez względu na wiek i poziom zaawansowania. Prowadzimy kursy ogólne General English, kursy dla dzieci młodszych (od 5 roku życia), kursy przygotowujące do egzaminu gimnazjalnego, matury oraz egzaminów międzynarodowych, kursy biznesowe oraz kursy specjalistyczne na zlecenie. W przypadku firm oferujemy kursy z dojazdem naszego lektora do siedziby klienta na terenie całego województwa śląskiego. Zajęcia prowadzone są w grupach od 4 do 8 osób, w małych grupach prywatnych (2–3 osoby) oraz indywidualnie. Osobom, którym szczególnie zależy na szybkim opanowaniu języka mówionego, polecamy kursy Metodą Bezpośrednią Direct English

i Direkte Methode, prowadzonych w oparciu o technikę intensywnej konwersacji sterowanej. Zapisy na rok szkoln 2010 Nowością w Per/2011 prowadzoneysą fect School są obecMetody Komunikaod 30 sierpnia do 17 wrześn nie specjalnie opratywnej, poprzez Metoia . cowane kursy Dire- Zapraszam dę Callana, po metodę y Państwa do ct English dla dzie- w Racibor Direct English. na szego sekret zu, przy ulic ariatu y Solnej 21, od ci i gimnazjalistów, ku do piątku Stabilność naszej kaponiedział, w godzinac h od 15.00 do doskonale wspoma- Wszelkie info dry lektorskiej oraz do18.30. rmacje możec ie P skonałe stosunki mięgające naukę prak- skać telefoni cznie, pod nu aństwo również uzymerem 32 7 dzyludzkie panujące tycznej komunikacji 40 33 33. w języku angielskim, w naszej Szkole stanowią kursy Direct Advangwarancję maksymalnej ced dla dorosłych, pragnących School efektywności nauczania, najwyższej jakości usług poszerzyć znajomość współ- potrafią dobierać sobie czesnego słownictwa i zwrotów najlepszych współpracowników, oraz przyjaznej i bezstresowej idiomatycznych na poziomie za- ponieważ same są doświadczo- atmosfery pracy. awansowanym oraz tematyczne nymi filologami. Niektórzy naZapraszamy Państwa serkursy Direct Business. si lektorzy uczą w naszej Szko- decznie na naszą stronę interNasza Szkoła to przede le już od ponad ośmiu lat, zdo- netową: www.PerfectSchool. wszystkim zespół najwyższej bywając cenne doświadczenie com.pl. Znajdziecie tam szczeklasy profesjonalistów: nauczy- w pracy ze słuchaczami i prak- gółowy opis metod nauczania cieli polskich i native speakerów. tycznym wykorzystaniu różno- stosowanych w naszej Szkole, Osoby zarządzające Perfect rodnych metod nauczania, od schematy organizacyjne po-

szczególnych kursów, aktualne ceny i rabaty, formularz zgłoszeniowy on-line oraz inne, ważne informacje. Strona jest aktualizowana na bieżąco. PERFECT SCHOOL Ul. Solna 21 (róg Bankowej), Racibórz. Telefon: 32 740 33 33. Email: biuro@perfectschool.com.pl, www.perfectschool.com.pl


bezpłatny dodatek specjalny 27 sierpnia 2010

Rok III, nr 34 (89) ISSN 1689-5606 www.naszraciborz.pl

Gazeta Dożynkowa Wydana z okazji XI Dożynek Województwa Śląskiego Pietrowice Wielkie 29 sierpnia 2010

Nakład 15 tys. egzemplarzy

Racibórz » Tegoroczna pogoda daje się we znaki nie tylko rolnikom, ale i wszystkim konsumentom. Słabe zbiory będące wynikiem niekorzystnych warunków pogodowych przyczyniły się do tego, że ceny produktów pojawiających się na sklepowych półkach są coraz wyższe. Rolę gospodarzy dożynek będą pełnić Józef Malcharczyk i Henryk Jeremiasz.

Pogoda w tym roku NIE SPRZYJAŁA

– Tegoroczne zbiory w naszym regionie nie są bardzo złe, są średnie, jeśli chodzi o ilość. Problemem jest przede wszystkim to, że brakuje zboża jakoś-

ciowego, czyli takiego, które nadaje się na mąkę. Żniwa nam się przedłużyły, ale zboże zbierane obecnie w większości nadawać będzie się jedynie na paszę – tłu-

maczy Józef Malcharczyk, rolnik z Pawłowa, który na 250 hektarach uprawia pszenicę ozimą, rzepak ozimy, buraki, ziemniaki i kukurydzę.

Reklama

Józef Malcharczyk

Rolnik z Pawłowa przyznaje, że wszystkiemu winna jest pogoda. – Klimat bardzo nam się zmienia i w rolnictwie jest to mocno odczuwane. Musi być zarówno słońce, jak i deszcz, ale w odpowiednim czasie. A myśmy mieli w tym roku ulewy w maju, które ubiły ziemię, a to wpłynęło ujemnie na wschody buraków. Liczne podtopienia to główna przyczyna obniżenia plonów – opowiada pan Józef. – Pogoda w zimie też ma znaczenie, bowiem cykl wegetacji zaczyna się już od siewu. Gdy mamy mroźną i suchą zimę, zboże narażone jest na wymarznięcie. Ostatnia zima to było dużo śniegu, który długo się utrzymywał, a to osłabia rośliny – dodaje. Stąd dobrych wiadomości, jeśli chodzi o ceny produktów spożywczych, nie ma. – Wszyscy winią za to rolników, a przecież

my nic nie możemy poradzić na pogodę. Nam też nie zależy na tym, by ceny rosły, my też jesteśmy konsumentami – kończy Józef Malcharczyk. Józef Malcharczyk prowadzi gospodarstwo rolne wraz żoną i dziećmi. Przejął gospodarstwo o powierzchni 8 ha po rodzicach. Obecnie zostało ono powiększone do 250 ha. Żona – Regina Malcharczyk zajmuje się sprawami biurowymi, dzięki czemu prace przebiegają sprawnie i terminowo. Gospodarstwo zostało wyposażone o wydajniejszy i nowocześniejszy sprzęt, dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych, m.in. z programu SAPARD i SPO. Gospodarstwo Józefa Malcharczyk zajmuje się wyłącznie produkcją roślinną. Obecnie główne uprawy to pszenica ozima 100 ha, rzepak 54 ha, buraki cukrowe 45 ha, ziemniaki

40 ha, kukurydza 11 ha. Na swoje płody rolne posiada stałych odbiorców. Prowadząc gospodarstwo rolne został wyróżniony przez Wójta Gminy Pietrowice Wielkie nagrodą w kategorii „Prężne gospodarstwo”, wręczoną podczas Gali Przedsiębiorców Gminy Pietrowice Wielkie. W przyszłości Józef Malcharczyk planuje nadal wykorzystywać programy unijne, które umożliwiają dalszą modernizację i powiększenie gospodarstwa. Henryk Jeremiasz mieszka we wsi Samborowice, gdzie prowadzi gospodarstwo rolne wraz z synem Patrykiem i żoną Renatą. Gospodarstwo znajduje się na terenie Samborowic, lecz pola uprawne należą do czterech przyległych miejscowości. Pan Henryk przejął swoje gospodarstwo w 1983 roku


10 » Gazeta Dożynkowa » Reklama

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl


« Gazeta Dożynkowa « 11

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

W gospodarstwie Józefa Malcharczyka

Gospodarstwo Henryka Jeremiasza (fot. ARiMR)

po swoich rodzicach. Wówczas powierzchnia uprawna wynosiła 26 ha, a obecnie zostało ono powiększone do 280 ha. Motywacją do powiększania gospodarstwa było zainteresowanie syna, co przyczyniło się do tego, że prace przebiegły sprawnie i terminowo. Bardzo duży wpływ na rozwój gospodarstwa miało dofinansowanie ze środków unijnych, m.in. program SAPARD i SPO. Dzięki temu pan Jeremiasz miał możliwość wyposażyć gospodarstwo w wydajniejszy i nowocześniejszy sprzęt. Reklama

Przed dwunastoma laty pan H. Jeremiasz zrezygnował z hodowli, a zajął się wyłącznie produkcją roślinną. Obecnie główne uprawy to pszenica ozima 160 ha, rzepak 70 ha, buraki cukrowe 50 ha. Przed pięcioma laty na terenie gospodarstwa powstały trzy zbiorniki o pojemności 750 ton, służące do przechowywania zboża. Zbiorniki ułatwiają systematyczność sprzedaż pszenicy przez cały rok. Pan Jeremiasz posiada stałych odbiorców. Prowadząc swoje gospodarstwo rolne Henryk Jeremiasz

otrzymał liczne nagrody i wyróżnienia w konkursach m.in. nagrodę przyznaną przez Województwo Śląskie w kategorii „Najbezpieczniejsze gospodarstwo rolne”, oraz statuetkę przyznaną przez Wójta Gminy Pietrowice Wielkie w kategorii „Prężne gospodarstwo”. W przyszłości Henryk Jeremiasz planuje nadal wykorzystywać programy unijne, które umożliwiają dalszą modernizację i powiększenie gospodarstwa. oprac. jaga, w


12 » Gazeta Dożynkowa » Reklama

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl


Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Reklama

Reklama

« Gazeta Dożynkowa « 13


14 » Gazeta Dożynkowa » Reklama

Reklama

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl


« Gazeta Dożynkowa « 15

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Pietrowice Wielkie » Rozwinięte rolnictwo, dobre gleby, piękne okolice a nade wszystko sprawny samorząd i dogodne warunki do zamieszkania - przedstawiamy sylwetkę gminy Pietrowice Wielkie, gospodarza dożynek wojewódzkich.

Panorama Pietrowic Wielkich

Pietrowice Wielkie – miejsce na ziemi Gmina Pietrowice Wielkie znajduje się na południowo-zachodnim krańcu Polski. Malownicze krajobrazy i specyficzny klimat wynikają z jej położenia u wylotu Bramy Morawskiej, pomiędzy Karpatami a Sudetami. Od południa, na odcinku 3,3 km, przebiega granica z Republiką Czeską. W podziale administracyjnym należy do powiatu raciborskiego i województwa śląskiego. Zajmuje powier zchnię 68,07 km2 i zamieszkiwana jest przez 7.200 mieszkańców. Przeważającą część gminy stanowią użytki rolne, w tym grunty orne, łąki, pastwiska, lasy i tereny zielone. Do Gminy Pietrowice Wielkie należy 11 sołectw: Amandów, Krowiarki, Maków, Pawłów, Żerdziny, Komice, Cyprzanów, Lekartów, Samborowice, Gródczanki, Pietrowice Wielkie. Bogactwem Gminy Pietrowice Wielkie są cenne zabytki, dokumentujące przeszłość naszego regionu. Do najciekawszych należy drewniany pątniczy kościółek Św. Krzyża w Pietrowicach Wielkich, zbudowany w roku 1667, położony w odległości 2 km od kościoła parafial-

Krowiarki

nego. Kolejnym zabytkiem jest pałac zamkowy w Krowiarkach, wzniesiony w 1826 roku przez Ernesta Joachima Strachwitza. Swoistą niepowtarzalność architektoniczną prezentują także kościoły parafialne na terenie gminy, zlokalizowane w: Krowiarkach, Makowie, Pawłowie, Cyprzanowie, Samborowicach, Pietrowicach Wielkich. Trudno nie wspomnieć o przepięknych kapliczkach modlitewnych zlokalizowanych najczęściej przy głównych drogach oraz krzyżach śródpolnych, które przypominają o historii tej ziemi. Wspaniałym zabytkiem sołectwa Samborowice jest dworek, przy którym w przeszłości mieścił się młyn wodny. Ciekawostką architektoniczną naszej gminy stanowi tzw. zabudowa frankońska w sołectwie Cyprzanów. Nieodłącznym elementem krajobrazu Gminy Pietrowice Wielkie są malownicze szczególnie w okresie wiosennoletnim, rozległe pola uprawne i łąki a wśród nich miejsca zadrzewione, zagajniki, lasy oraz parki i aleje drzew. Jednym z ciekawszych obiektów jest rozległy park przy zespole pałacowym w Krowiarkach, bę-

dący parkiem krajobrazowym z licznymi okazami starodrzewia oraz drzew egzotycznych m.in. żywotnik olbrzymi. Ciekawostkę przyrodniczą stanowi także alejka prowadząca do lasu w Komicy. Omawiając tereny zielone należy zatrzymać się na chwilę w dolinie Św. Krzyża, gdzie wokół kościółka powstaje arboretum, w którym ostatnio nasadzono około 4000 szt. drzew. Piękny zakątek stanowi dolina rzeki Troi, położona wśród malowniczych łąk. Krajobraz lasów, pól i łąk wzbogacony jest obecnością różnej wielkości stawów. Potwierdzeniem piękna przyrody naszego terenu jak i jego czystości i harmonii z naturą jest z pewnością fakt istnienia na terenie gminy wielu bocianich gniazd. Gmina dysponuje bogatym i zróżnicowanym zapleczem rekreacyjnym, z którego korzysta wielu mieszkańców i przybywających do gminy gości. Wskazując bazę wypoczynku i rekreacji należy wspomnieć o boiskach sportowych, na których rozgrywane są mecze klubowe, salach gimnastycznych, zlokalizowanych przy szkołach, kor-

cie tenisowym, który znajduje się w Pietrowicach Wielkich przy Szkole Podstawowej. Teren naszej gminy sprzyja organizacji wycieczek rowerowych. Piękne krajobrazy można podziwiać przemieszczając się po bezpiecznych ścieżkach rowerowych. Niemałą atrakcją dla zwiedzających stanowi stadnina koni położona w Kornicach. Przyjemnie można spędzać czas z najmłodszymi pociechami na umiejscowionych we wszystkich sołectwach placykach zabaw. Życie kulturalne skupione jest wokół różnych organizacji społecznych. Należą do nich Ochotnicze Straże Pożarne, Ludowe Kluby Sportowe, Mniejszość Niemiecka oraz hodowcy gołębi. Kalendarz corocznych imprez kulturalnych jest bardzo bogaty. Obfituje m.in. w tradycyjne obchody święta plonów tzw. dożynki, organizowane w każdym sołectwie, oraz jasełka bożonarodzeniowe. W Samborowicach przetrwała rzadko spotykana tradycja „wodzenia niedźwiedzia„ w ostatnim dniu karnawału. Szczególną rangę w gminie zajmuje Wielkanocna Procesja Konna. Ma ona charakter unikatowej tradycji, mającej korzenie w głębokiej historii na-

szych przodków. W Poniedziałek Wielkanocny błagalna procesja konna zmierza przez pola do zabytkowego Kościoła Św. Krzyża, skąd po nabożeństwie odbywa się tradycyjny objazd pól. Całość obrzędu kończy się wyścigiem konnym oraz festynem, na którym odbywają się zawody w skokach przez przeszkody jak i pokaz ujeżdżania koni. Od kilku lat organizowana jest Eko - Wystawa, na której prezentowane są głównie nowoczesne systemy grzewcze. Oprócz tego każdy zwiedzający ma możliwość poznania nowinek budowlanych oraz różnych ciekawostek mających zastosowanie w domu i ogrodzie. Całość imprezy ma charakter pikniku rodzinnego. Gmina Pietrowice Wielkie jest także doskonałym miejscem na lokalizację tzw. „miejsca za ziemi”, w którym można zakładać rodzinę, wychowywać dzieci i prowadzić codzienne życie. Na jej terenie jest bowiem dobrze rozwinięta infrastruktura oświatowa. Posiadamy 4 szkoły podstawowe, 1 gimnazjum oraz przedszkola z nowoczesnym wyposażeniem. Placówki te prezentują wysoki poziom nauczania, co potwierdzone jest osiągnięciami uczniów. Nie brak również sieci bi-

bliotek, świetlic wiejskich oraz Gminnego Centrum Informacji. Bezpłatnie można tu skorzystać z Internetu oraz innych usług teleinformatycznych. Problemy zdrowotne rozwiązywane są w Ośrodku Zdrowia w Pietrowicach Wielkich oraz w Krowiarkach. Nad sprawami bezpieczeństwa czuwa miejscowy Posterunek Policji w Pietrowicach Wielkich. Zainteresowani mają możliwość nabycia działki budowlanej oraz zamieszkania na naszym terenie. Potencjałem gospodarczym gminy jest dobrze rozwinięte rolnictwo oraz lokalizacja większych i mniejszych firm. Wiele z nich może pochwalić się międzynarodową renomą. Firmy rzemieślnicze i usługowe, cechują się dobrą jakością swoich produktów i usług. Gmina Pietrowice Wielkie otwarta jest dla przedsiębiorców, którzy chcą zlokalizować swoją działalność na tym terenie. Przygotowane są bowiem miejsca pod nowe inwestycje. Leżące na terenie gminy grunty o wysokiej bonitacji w większości I, II, IIIa klasy gruntu spełniają wymogi upraw większości roślin. fot. Bolesław Stachow (UG Pietrowice Wielkie)


16 » Gazeta Dożynkowa »

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Tak to było przed laty

Dożynki wojewódzkie ĆWIERĆ WIEKU TEMU Pietrowice Wielkie » Gmina Pietrowice Wielkie składa się z 11 sołectw, zamieszkuje tu 8 tysięcy osób. Gruntów ornych jest 5600 ha z czego połowa przypada na grunty należące do rolniczych spółdzielni produkcyjnych. W br. gmina jako jedna z pierwszych zakończyła zbiory zbóż, mimo bardzo trudnych warunków atmosferycznych.

Następnie do zebranych pr zemówiła członek KC PZPR – naczelnik gminy tow. Anna Marciniak i sekretarz KW PZPR w Katowicach tow. Jan Rachwalik, dziękując za

prawdziwie gospodarskie przeprowadzenie tegorocznych żniw. W części artystycznej występowały własne zespoły działające w sołectwach. Opr. Grzegorz Nowak

Reklama

Święto plonów zorganizowano w Pietrowicach Wielkich w ub. niedzielę. Na tę uroczystość przybyli: KW PZPR w Katowicach – tow. Jan Rachwalik, wojewoda katowicki – Tadeusz Wnuk, prezes WK ZSL – Marian Karasek oraz członek KC PZPR – dr Gizela Pawłowska, poseł na Sejm Józef Serafin oraz kandydat na posła z ziemi raciborskiej Walter Lampka. Oprócz tego w dożynkach uczestniczyła delegacja ze spółdzielni produkcyjnej z Froze w okręgu Halle (NRD) oraz delegacja górników z kopalni „Anna” i Raciborskiej Fabryki Kotłów „Rafako”. Zarówno rolnicy indywidualni z terenu gminy, jak i spółdzielcy w barwnym korowoReklama

dzie przeszli przed licznie zebranymi mieszkańcami i gośćmi, udając się na miejscowe boisko. W barwnym korowodzie nie brakło też przygotowanych przez rolników humorystycznych scenek, jak ta z przebranymi prosiakami. Tu odbyła się ceremonia przekazania tradycyjnego bochna chleba. Starościna – Maria Marcinek (rolniczka indywidualna z Pietrowic Wielkich) i starosta – Paweł Kral z RSP Cyprzanów przekazali bochen chleba z tegorocznych zbiorów na ręce przedstawicieli klasy robotniczej – górników kopalni „Anna”, by oni jako przedstawiciele klasy robotniczej sprawiedliwie dzielili rolniczy trud. Reklama

Reklama


« Gazeta Dożynkowa « 17

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Powiat » Niezależnie od aury i wysokości plonów, w randze powiatowych, gminnych bądź parafialnych, w sierpniu i wrześniu niemal w każdej miejscowości powiatu odbywają się dożynki.

Roszków

Roszków

Barwne korowody i c ś o d a r Sudół

Bolesław

Program zawsze ten sam – uroczysta msza święta, potem barwny korowód a popołudniem festyn. Ludzi przychodzi sporo, bo to dobry sposób na spędzenie wolnego czasu i spotkania ze znajomymi, których wielu, w tym właśnie okresie, przyjeżdża z zagranicy. Tegoroczny sezon dożynkowy, w minioną niedzielę, rozpoczęto w Raciborzu Sudole, Bolesławiu i Roszkowie. Na sudolskie dożynki, wprost z wczasów w Chorwacji, wrócił prezydent Raciborza Mirosław Lenk. jechał w korowodzie w bryczce z proboszczem ks. Józefem Przywarą. Stolica powiatu, choć stanowi centrum przemysłowe regionu, może się także pochwalić rolnictwem. Nowoczesne gospodarstwa znajdują się w dzielnicach obrzeżnych – Sudole, Studziennej, Markowicach, Brzeziu, Miedoni, Starej Wsi i Proszowcu oraz na Płoni. Sudolskie dożynki są największe i najbardziej okazałe, podobnie jak wielkanocne procesje konne. Koronę dożynkową wiózł tu w tym roku Paweł Kuczera. Organizatorzy to Towarzystwa Miłośników Koni, miejscowe OSP oraz Stowarzyszenie Rozwoju Dzielnicy Sudół. Dożynki miejsce odbędą się 12 września w Markowicach. W Bolesławiu i Roszkowie dożynki rozłożono na dwa dni. W sobotę odbyły się zabawy, w niedzielę barwne korowody i festyny. W Bolesławiu w korowodzie nie zabrakło proboszcza ks. Henryka Wyciska, kola-

rza amatora, który tym razem jechał na zabytkowym „kole”. W Roszkowie przygotowano także inscenizację pt. Od ziarna do chleba i obchodzono 15-lecie miejscowej parafii. Najmłodsza w korowodzie była 16 miesięcy Weronika Morawiec, którą wiozła w wózku ciocia Maria Pośpiech. 29 sierpnia rolnicy świętować będą także w Rzuchowie. – W naszej gminie nie robimy ogólnych dożynek gminnych. Dożynki organizują poszczególne sołectwa. Rzuchów świętować będzie 29 sierpnia, Pogrzebień i Kornowac – 12 września, a Kobyla prawdopodobnie 5 września – słyszymy w UrzęReklama

dzie Gminy w Kornowacu. Gdzie i kiedy pozostałe gminy organizować będą swoje uroczystości dożynkowe? Gmina Krzyżanowice za plony dziękować będzie w tym roku w Rudyszwałdzie 4 i 5 września. Najbardziej dożynkowym dniem w naszym powiecie będzie 12 września. Wtedy świętować będą: gmina Nędza w Nędzy, gmina Rudnik w Grzegorzowicach i prawdopodobnie gmina Krzanowice w Borucinie. Ze względu na powódź nie odbęda się dożynki gminne gminy Kuźnia Raciborska, które pierwotnie zaplanowano w Turzu. (w)

Roszków Reklama


18 » Gazeta Dożynkowa » Reklama

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl


Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Reklama

Reklama

« Gazeta Dożynkowa « 19


20 » Aktualności »

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

artykuł sponsorowany

Racibórz » Marzą ci się meble i drzwi idealnie dopasowane do wnętrza twojego domu, nic prostszego jak zadzwonić do firmy Mebroll z Zawady Książęcej, która szybko i profesjonalnie spełnia życzenia klientów.

Mebroll, czyli meble

TWOICH MARZEŃ

Mebroll to młoda firma, która działa na terenie naszego regionu od maja tego roku. Jednak jej właściciel Tomasz Oszust może pochwalić się już 6-letnim doświadczeniem w branży meblarskiej. Na swoim koncie ma nie tylko realizacje mebli do pomieszczeń mieszkalnych, ale również wykonanie asortymentu meblarskiego do sklepów czy sieci aptek. Specjalnością firmy Mebroll są szafy, wnęki, garderoby, sypialnie, meble dziecięce i kuchnie, a także drzwi przesuwne, meble biurowe i sklepowe. Firma wykonuje duże projekty, wyposażając całe mieszkania, a także drobne zlecenia – doróbki szafek i przeróbki. Zabudowa poddaszy o różnych skosach czy nietypowe rozwiązania, które pozwolą praktycznie wy-

korzystać daną przestrzeń to dla firmy Mebroll żaden problem. Przy tym meble wykonywane są z najróżniejszego rodzaju materiałów, by sprostać wszelkim życzeniom klientów. Dlaczego warto zainwestować w meble, które stworzone zostaną specjalnie pod wnętrza naszego domu? Dzięki produkcji indywidualnej na wymiar meble lub drzwi będą idealnie dopasowane do pomieszczenia, wedle pomysłu i życzeń klienta. Przy tym wybór jest szeroki zarówno pod względem wzornictwa, jak i wykorzystywanych materiałów. Meble stworzone przez firmę Mebroll to nie tylko niepowtarzalny wygląd, ale także najwyższa jakość. Płyty laminowane używane do produkcji posiadają wszelkie certyfikaty jakości i bezpieczeństwa wymagane

przez polskie prawo. Są odporne na przetarcia i uszkodzenia powierzchniami, a na systemy jezdne Mebroll daje 5 lat gwarancji. By dobrze zaadaptować wnętrza meblami naszych marzeń wystarczy zadzwonić pod numer 0793 332 285. Przedstawiciel firmy zjawi się u nas w dogodnym terminie, by obejrzeć pomieszczenie, zapoznać się z życzeniami klienta, zaprezentować wzorniki dostępnych płyt, okuć, szkła lakierowanego czy luster, a także wykonać projekt i komputerową wizualizację wnętrza. Pan Tomasz podkreśla, że wykonanie projektu jest niezobowiązujące i bezpłatne, a wybrane przez klienta meble zamontowane zostaną na miejscu w przeciągu kilku dni. Jeśli brakuje nam pomysłu na zagospodarowanie danej przestrzeni, możemy liczyć na fachową poradę przedstawiciela firmy Mebroll, która specjalizuje się również w aranżacji wnętrz. Dla nowych klientów adresowane są rabaty w wysokości do 22%. Firma oferuje także zniżki przy zamówieniach kompleksowych, a przy kupnie szaf, można liczyć na różne gratisy w postaci wieszaków, uchwytów na odkurzacz czy żelazko. Więcej zdjęć obrazujących dotychczasowe realizacje firmy Mebroll obejrzeć można na naszraciborz.pl. JaGA

Mebroll

Tel.: 0793 332 285 e-mail: mebroll@interia.pl

Racibórz » W niedzielę z małym opóźnieniem, bo po godzinie 16.00, oficjalnie otwarto muszlę koncertową w parku im. Miasta Roth w Raciborzu. Pierwszym zespołem, jaki raciborzanie mogli usłyszeć w tym miejscu, był Kwartet Bramy Morawskiej. Koncerty odbywać będą się co niedzielę do połowy września.

Pierwszy koncert I w muszelce M NA

– Koncerty w muszli nie zastąpią tych na Rynku. To dodatkowa propozycja przede wszystkim dla miłośników muzyki poważnej, bo taką przede wszystkim chcemy tu prezentować – mówiła obecna na otwarciu wiceprezydent Ludmiła Nowacka, która nawiązała do koncertów, jakie organizuje się w Polanicy Zdrój czy Kudowie Zdrój. – Zaczynamy muzyką poważną, w wykonaniu Kwartetu Bramy Morawskiej

ZA

usłyszymy dzisiaj czardasze, walce, polki i marsze Straussa, ale nie tylko muzyki poważnej będzie można tu posłuchać – dodała dyrektor RCK Janina Wystub, która zapowiedziała, co na scenie koncertowej w parku Roth będzie się działo przez kolejne trzy niedziele. – W przyszłą niedzielę zaprezentuje się raciborzanom teatr Nikoli z Krakowa, w kolejną niedzielę –

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

zespół Divertimento, a 12 września zagra Pompa Band – dodała. Muszla koncertowa będzie udostępniana również ludziom z zewnątrz. – Jest możliwość wynajęcia sceny przez podmioty artystyczne czy gospodarcze. Jesteśmy otwarci na różne formy sztuki – powiedziała Ludmiła Nowacka. JaGA


« Aktualności « 21

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

WITAMY W RACIBORZU

Wojtek Kosa urodziny obchodzić będzie 17 sierpnia. Rodzice Marta i Andrzej po raz pierwszy wzięli go w ramiona o godz. 15.10, gdy ważył 3500 g i mierzył 56 cm. Zamieszka w Kietrzu.

Patryk Newrzella od 18 sierpnia, od godz. 11.34 jest nowym mieszkańcem Krzanowic. Na jego przyjście na świat czekali z niecierpliwością rodzice – Krystyna i Sebastian, oraz 5-letnia siostra Sara.

Jolanta i Wojciech się radowali, gdy na świecie synka Mateusza Leonowicza witali. A było to 17 sierpnia o godz. 20.00. Brat Kamila i Karoliny ważył wtedy 2380 g i mierzył 49 cm. Zamieszka w Kuźni Raciborskiej.

Kuźnia Raciborska się radowała, gdy Helenka Kojder na świecie się zjawiała. Było to 19 sierpnia o godz. 17.00. Córeczka Beaty i Tomasz ważyła wtedy 3200 g i mierzyła 55 cm. W domu czeka na nią 3,5-letnia siostra Krystyna.

Lekartów wzbogacił się o nową mieszkankę 18 sierpnia o godz. 13.05. Córeczka Beaty i Alfreda przyszła na świat w raciborskim szpitalu, gdy ważyła 3640 g i miała 55 cm długości. W domu czekają na nią bracia: Kamil (13 lat) i Paweł (7).

19 sierpnia urodziny świętować będzie Natasza Kreis. Rodzice Anna i Tomasz po raz pierwszy zobaczyli ją o godz. 10.40, gdy ważyła 2730 g i mierzyła 53 cm. W domu, w Raciborzu, czekają na nią: 7-letni brat Mikołaj i siostry: 4-letnia Dominika i 3-letnia Paulinka.

Racibórz » Czy to jeszcze pamiętasz? W poprzednią niedzielę w godzinach południowych przez miasto przeszła trąba powietrzna. Jej szlak od wieży ciśnień poprzez ul. P. Michejdy, Pl. Bohaterów Westerplatte, ul. Stalmacha, Karola Miarki do ronda na Pl. Zamkowym i dalej ul. Rudzką znaczyły pozrywane dachy, powyrywane bądź powywracane drzewa.

TRĄBA POWIETRZNA nad Raciborzem

W poprzednią niedzielę w godzinach południowych przez miasto przeszła trąba powietrzna. Jej szlak od wieży ciśnień poprzez ul. P. Michejdy, Pl. Bohaterów Westerplatte, ul. Stalmacha, Karola Miarki do ronda na Pl. Zamkowym i dalej ul. Rudzką znaczyły pozrywane dachy, powyrywane bądź powywracane drzewa. Szczególnie ucierpiały zabudowania przy ul. P. Michejdy i wysokie drzewa przy ul. Koszarowej, na placu zabaw przy ul. Stalmacha, na skwerku przy ul. Karola Miarki i w parku zamkowym. Na rondo (Pl. Zamkowy) wir powietrzny przyniósł… duże topole. Natychmiast po przejściu żywiołu straż pożarna i służby MPGKiM przystąpiły do usuwania drzew z jezdni i chodników, tak że kilka godzin później Reklama

Martyna Dłużniak to nowa raciborzanka. Swoją obecnością cieszy rodziców Dorotę i Sebastiana, dziadka Kazika oraz braci: 13-letniego Patryka i 8-letniego Kacpra od 19 sierpnia, od godz. 19.00. ważyła wtedy 4 kg i miała 58 cm długości.

Czwarta córeczka Kariny i Romana Horczyków ma na imię Ania. Maleńka podziwia otaczającą ją rzeczywistość od 17 sierpnia, od godz. 15.50. Ważyła wtedy 2800 g i mierzyła 52 cm. W domu, w Raciborzu, czekają na nią siostry: 13-letnia Małgosia, 8-letnia Natalia i 6-letnia Patrycja.

Cyprzanów wzbogacił się o nowego mieszkańca 20 sierpnia o godz. 16.15. A jest nim Jakub Jokel, syn Sabiny i Romana. Ważył 3550 g i mierzył 53 cm.

Reklama

Reklama

Reklama

SPRZEDAM DOM w Raciborzu – Studziennej na działce 15 arów, dwa garaże. Kontakt pod nr:

32 415 11 21, 506 837 807

SPRZEDAM

LUB WYNAJMĘ MIESZKANIE 40 m2 na Ostrogu.

Słoneczne w ładnej okolicy, opomiarowane, częściowo umeblowane

Tel.: 663 051 651

SPRZEDAM

fiata 126 p

rocznik '97

Tel.: 510 120 514

w mieście odbywał się już normalny ruch kołowy. Trzeba tu dodać, że osoby znajdujące się w bliskim sąsiedztwie „marszu” trąby powietrznej słyszały narastający łoskot, jakby nadjeżdżał ciężki pociąg pospieszny. Zdarzały się przypadki, że nawet cegły porywane wiatrem wpadały do mieszkań a śmieci z wysypiska przy ul. Rudzkiej docierały do odległego osiedla Obora. Osoby poza strefą zagrożenia odczuwały tylko silniejsze podmuchy wiatru i były zdziwione powalonymi drzewami. Na szczęście w Raciborzu obyło się bez ofiar w ludziach. Straty w zabudowaniach mieszkalnych i gospodarskich szacuje się na ok. 1,8 mln złotych zaś w drzewostanie na co najmniej 1,4 mln zł. Władze miejskie, po zapoznaniu się z sytuacją, podjęły decyzję

o udzieleniu pomocy w pierwszej kolejności osobom poszkodowanym . Na odbudowę i remonty obiektów otrzymają przydziały materiałów budowlanych. W okolicznych gminach straty są wysokie i co najgorsze – trąba powietrzna spowodowała kilka wypadków śmiertelnych. Racibórz usytuowany w kotlinie nad Odrą, narażony jest na szczególnie silne ataki żywiołów. Ziemia Raciborska wielokrotnie już była atakowana falami powodziowymi, w tym tak katastrofalnymi, jak w 1854, 1903, 1939 i 1958. Tylko ta ostatnia powódź wyrządziła szkody za 50 mln zł. Mocno we znaki dała się raciborzanom „zima stulecia” oraz wichury zrywające dachy domostw i niszczące drzewostan. Trąba powietrzna w tym zestawie kataklizmów jest czymś nowym. opr. Grzegorz Nowak


22 » WFOŚiGW »

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Racibórz » Przemysł postrzegany jest jako największe źródło zanieczyszczeń środowiska naturalnego. Wszelkie działania na rzecz ograniczenia szkodliwych emisji mają więc tu ogromne znaczenie. Raciborskie Rafako od lat stawia na czystą energię. Ostatnio firma podpisała warty 130 mln zł kontrakt na dostosowanie kotła pyłowego opalanego dotychczas węglem do produkcji zielonej energii z biomasy w Elektrowni Stalowa Wola. Będzie to pierwsza w Polsce instalacja pyłowa do spalania wyłącznie biomasy.

Kocioł na zieloną energię

Z RACIBORZA

To całkowicie inna technologia, jaką do tej pory oferował raciborski producent kotłów i urządzeń ochrony środowiska dla energetyki zawodowej i przemysłowej. – Do tej pory w Polsce kotły produkujące tzw. zieloną energię, a więc opalane wyłącznie biomasą, pracowały głównie w oparciu o technologie fluidalne lub ruszt. Pozwalają one na redukcję emisji tlenków azotu i siarki już w samym procesie spalania. Po raz pierwszy biomasa zastosowana będzie jako jedyne źródło paliwa w kotle pyłowym. To dla nas kolejne wyzwanie – mówi Krzysztof Burek,

wiceprezes zarządu ds. handlu w RAFAKO S.A. Wydajność nominalna kotła wyniesie 120 t pary/h. Jednostka spalać będzie biomasę leśną (tj. zrębki drzewne, pelety z drewna) oraz biomasę agro, czyli pochodzenia rolniczego (pelety rzepakowe, pelety ze słomy rzepakowej, pelety z otrąb zbożowych, śrutę zbożową, pelety łusek słonecznika, makuchę rzepakową itp.). Jak wyjaśnia Krzysztof Gajski z RAFAKO S.A., dostosowanie kotła pyłowego typu OP-150 w Elektrowni Stalowa Wola do spalania biomasy polegać bę-

dzie nie tylko na zmianie konstrukcji samego urządzenia, ale również budowie tzw. instalacji towarzyszących. – Prócz instalacji rozładunku i składowania biomasy, wykonamy także instalację przygotowania biomasy do spalania w kotle pyłowym. Jej zadaniem będzie odpowiednie zmielenie i wysuszenie biomasy, by mogła być bezpiecznie spalona w kotle pyłowym – wyjaśnia Krzysztof Gajski. Prace związane z realizacją kontraktu już się rozpoczęły. Kocioł pyłowy OP-150 w Elektrowni Stalowa Wola wyprodukuje „zieloną energię” z biomasy jesienią

2012 roku. – Ta inwestycja to kamień milowy w rozwoju naszej elektrowni. Pozwoli nam znacznie zwiększyć produkcję energii odnawialnej – mówi Janusz Teper, prezes zarządu Elektrowni Stalowa Wola S.A. – Od kilku lat systematycznie przystosowujemy nasze urządzenia do spalania biomasy i wytwarzania energii tzw. zielonej. Inwestycje te znacząco poprawiają nasze wyniki finansowe, ale ograniczają też emisję szkodliwych gazów towarzyszącą produkcji energii elektrycznej. Naszym celem jest, by do końca roku 2015 w Elektrowni Stalowa Wola podstawowym paliwem była wyłącznie biomasa – dodaje prezes Teper. Przypomnijmy, w ostatnim czasie to drugi już projekt związany z produkcją energii ze źródeł odnawialnych, jaki realizują wspólnie Grupa Tauron i raciborskie RAFAKO. 24 maja 2010 r. podpisano umowę wartości około 230 mln zł na budowę kotła o wydajności ponad 200 t pary/h opalanego wyłącznie biomasą dla Elektrowni Jaworzno III (należącej do Południowego Koncernu Energetycznego wchodzącego w składu Grupy Tauron). Tydzień później (31 maja 2010 r.) podpisano natomiast kontrakt wartości 130 mln zł dla Elektrowni Stalowa Wola (należącej do Grupy Tauron) na dostosowanie opalanego węglem kotła pyłowego do spalania biomasy. Na tym nie koniec ekologicznych projektów Rafako. Za prawie 230 mln zł konsorcjum, którego liderem jest RAFAKO S.A., dostarczy dla Elektrowni Jaworzno III kompletny kocioł na biomasę wraz z urządzeniami pomocniczymi. Będzie to jedna z największych w Polsce jednostek wytwórczych wykorzystu-

jących wyłącznie paliwa odnawialne jako źródło energii. Dla RAFAKO S.A. z Raciborza, producenta kotłów i urządzeń ochrony środowiska dla energetyki zawodowej i przemysłowej, to wyjątkowo ważny projekt z segmentu technologii fluidalnych. – Dostarczyliśmy wiele kotłów fluidalnych dla krajowych i zagranicznych odbiorców, ale były to kotły opalane węglem lub też jednocześnie węglem i biomasą. Dla jaworznickiej elektrowni dostarczymy zaś kocioł opalany wyłącznie biomasą – wyjaśnia Wiesław Różacki, prezes zarządu i dyrektor generalny RAFAKO S.A. – To pierwszy tego typu projekt realizowany przez RAFAKO, który przywraca naszą silną pozycję w zakresie dostawców technologii fluidalnej – dodaje prezes Różacki. Wydajność nominalna kotła wyniesie ponad 200 t pary/h. Jednostka spalać będzie biomasę leśną (tj. zrębki drzewne, pelety z drewna) oraz tzw. agro pochodzenia rolniczego (pelety rzepakowe, pelety ze słomy rzepakowej, pelet z otrąb zbożowych, śrutę zbożową, pelety z nasion i łusek słonecznika, makuchę rzepakową itp.). – To projekt bardzo trudny technologicznie ze względu na rodzaj paliwa, jakim jest biomasa – zauważa Krzysztof Burek, wiceprezes ds. handlowych RAFAKO S.A. – Biomasa, szczególnie ta pochodzenia rolniczego, przysparza dużo problemów podczas spalania. Jest mieszaniną różnego rodzaju roślin, ale i wielu związków chemicznych, które przedostają się do roślin chociażby z nawozów – tłumaczy wiceprezes Burek, ale zapewnia, że dostarczona przez RAFAKO S.A. z Raciborza jednostka wytwórcza będzie w pełni nowo-

czesna i gwarantująca wysoką sprawność. Co do tego wątpliwości nie ma prezes Południowego Koncernu Energetycznego S.A. Jan Kurp przypomina, że raciborskie RAFAKO jest jednym z podstawowych dostawców urządzeń, które pracują w ośmiu elektrowniach należących PKE. – W latach 90-tych RAFAKO zrealizowało w Elektrowni Jaworzno III pierwszą w Polsce instalację odsiarczania spalin metodą mokrą. Teraz realizuje dla nas prototypowy kocioł na biomasę. Myślę, że to będzie podobny hit i sukces RAFAKO – uważa prezes Jan Kurp. Krzysztof Zamasz, wiceprezes ds. handlowych Tauron Polska Energia, wyjaśnia, że to jedna z wielu inwestycji ekologicznych realizowanych w Grupie Tauron, którą tworzy m.in. Południowy Koncern Energetyczny i należąca do niego Elektrownia Jaworzno III. – Projekt ten idealnie wpisuje się w strategię Polski, ale i Grupy Tauron, która mówi o zwiększeniu udziału produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Chcemy mieć w tym swój udział, tym bardziej, że również nasi klienci zainteresowani są ekologiczną energią – mówi wiceprezes Zamasz. Kompletny, nowoczesny i spełniający normy ekologiczne kocioł na biomasę wraz z urządzeniami pomocniczymi oraz kompletnym układem składowania i podawania biomasy w Elektrowni Jaworzno III oddany ma zostać do użytku do końca września 2012 roku. Dostawą tych ostatnich urządzeń zajmie się firma OMIS z Ostrołęki, z którą RAFAKO tworzy konsorcjum. Wszystko kosztować ma około 230 mln zł. opr. w na podst. materiałów Adventure Media A. Dik

w zakresie ochrony środowiska, ale przede wszystkim okazja do polepszenia warunków życia mieszkańców – powiedziała G. Lenartowicz. Podstawą udzielenia tego dofinansowania jest złożenie w siedzibie WFOŚiGW w Katowicach, skróconego wniosku oraz potwierdzenia, że projekt został oceniony pozytywnie pod

względem formalnym i merytorycznym w konkursie Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013 i nie otrzymał dofinansowania ze względu na brak środków. Wymagany jest także oświadczenie wnioskodawcy, że zakres projektu jest tożsamy z zakresem wniosku złożonego w ramach RPO WSL.

Racibórz » 5 sierpnia 2010 roku Marszałek Województwa Śląskiego Bogusław Śmigielski oraz Prezes Zarządu WFOŚiGW Gabriela Lenartowicz podpisali porozumienie o dofinansowaniu przez Fundusz projektów przedsięwzięć z zakresu gospodarki ściekowej, które znalazły się na liście rezerwowej Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. wśród nich są gminy Nędza i Krzanowice z powiatu raciborskiego.

Dodatkowe pieniądze z Funduszu

na gospodarkę ściekową w regionie

Porozumienie otwiera możliwość dofinansowania ze środków WFOŚiGW 40 projektów, które nie otrzymały dofinansowania unijnego w dwóch konkursach ogłoszonych w ramach RPO. Uzyskały one pozytywne opinie ekspertów, jednakże ze względu na wyczerpanie się środków w ramach zadań związanych z gospodarką ściekową nie mogły otrzymać dofinansowania. Ich całkowity koszt oszacowano na ok. 470 mln zł. Zakładana kwota dofinansowania z Europejskiego Fundu-

szu Rozwoju Regionalnego to 347,1 mln zł. Teraz, w wyniku podpisania owego porozumienia, pojawiła się możliwość dofinansowania tych projektów ze środków Wojewódzkiego Funduszu. Dla samorządów w województwie śląskim jest to szansa na wywiązanie się z obowiązku dostosowania gospodarko wodno-ściekowej gmin do wymagań akcesyjnych. Przyjęte przez Radę Nadzorczą WFOŚiGW szczególne zasady dofinansowania umożliwiają udzielenie na ten

cel wsparcia finansowego w wysokości do 80% kosztów kwalifikowanych, w równych wysokościach w formie dotacji i nieumarzalnej pożyczki. Fundusz na realizację tych zadań przeznaczy w ciągu najbliższych pięciu lat corocznie kwotę nie większą niż 50 mln zł na dotacje i 50 mln zł na pożyczki. Podpisując to porozumienie marszałek Bogusław Śmigielski powiedział, że cieszy się iż pojawiła się taka możliwość, aby nie zmarnować wysiłków i kosztów poniesionych na przy-

gotowanie dobrych projektów modernizacji gminnych kanalizacji sanitarnych i teraz już tylko od determinacji samorządowców zależeć będzie czy tę szansę wykorzystają. Prezes Gabriela Lenartowicz mówiła, że prace nad wypracowaniem takiego modelu wsparcia finansowego dla tych projektów trwały w Funduszu od dłuższego czasu i wynikały wprost z potrzeb samorządów. Nowoczesna kanalizacja w gminach to bowiem szansa nie tylko na spełnienie przez nas unijnych zobowiązań


« Rozrywka « 23

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Krzyżówka

Dziś do wygrania zaproszenie na

obiad dla 2 osób Ufundowane przez: Kawiarnię-Restaurację MIMO

Kupon nr 34/10

Hasło:

Imię i Nazwisko:

Racibórz, ul. Eichendorffa 12 (hala Sezam), www.mimo.net.pl

Adres:

Hasło będące rozwiązaniem krzyżówki wraz z naklejonym kuponem (z lewej strony) prosimy przesyłać na kartkach pocztowych na adres redakcji („Nasz Racibórz” 47-400 Racibórz, ul. Staszica 22). Spośród nadesłanych odpowiedzi wylosujemy dwie osoby, które otrzymają od nas zaproszenie na obiad dla dwóch osób ufundowane przez Kawiarnię-Restaurację MIMO. Czekamy do 1 września 2010 r. UWAGA! Tylko prawidłowo wypełnione i podpisane kupony biorą udział w losowaniu.

data, podpis: .......................................................................

Nagrodę za rozwiązanie hasła z krzyżówki z numeru 32/2010, zaproszenie na obiad dla 2 osób otrzymuje Pani Anna Marczyk z Raciborza. Gratulujemy! Prosimy o odbiór nagrody w siedzibie redakcji (47- 400 Racibórz, ul. Staszica 22) w godz. 9.00- 15.00 do dnia 1 września 2010 r. W przypadku nieodebrania nagrody, zostanie ona rozlosowana ponownie.

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 27 utworzą rozwiązanie – myśl Lwa Tołstoja.

Reklama

Racibórz » Kto czeka na rondo przy Opawskiej-Eichendorffa-Matejki albo na chodnik Podobnie rzecz się ma z chodwzdłuż Opawskiej na wysokości Ocic, ten musi się uzbroić w cierpliwość. Miasto nikiem na Ocicach, wzdłuż Opawnie rezygnuje z zapowiedzianych inwestycji, ale nie chce wydawać na nie swoich skiej od Wesołej do Kołłątaja, na pieniędzy. Przystąpi do robót, jeśli zdobędzie dotacje. odcinku 140 mb. Opawska na tym

Będzie rondo i chodnik, ALE CIERPLIWOŚCI W przypadku ronda przy markecie Bill źródłem finansowania ma być słynna Schetynówka, czyli narodowy program odbudowy dróg lokalnych. Inwestycja obejmie również wspomnianą

już przez nas przebudowę ulicy Eichendorffa na całej długości wraz remontem chodników. Przypomnijmy, że rondo miało powstać już w tym roku, ale podczas prac nad kosztorysem oka-

zało się, że zarezerwowane na ten cel w budżecie 500 tys. zł to za mało. Dziś mowa, że jeśli działania na rzecz pozyskania wsparcia przyniosą sukces, wówczas prace ruszą w 2011 r.

odcinku to droga wojewódzka. – Zarówno wykonanie niezbędnej dokumentacji projektowej jak i realizacji zadania wymaga porozumienia z województwem śląskim, określające m.in. poziom dofinansowania. W związku z tym, że nie ma możliwości zawarcia porozumienia, w którym gmina ponosi 100 proc. kosztów realizacji zadania, a zgłoszenia zadań na drogach wojewódzkich objętych programem WID w 2010 r. przyjmowane były do 15 stycznia 2010 r., realizacja zadania zostanie przesunięta na 2011 r. – czytamy w materiałach magistratu. (w)


24 » Reklama »

Piątek, 27 sierpnia 2010 » www.naszraciborz.pl

Reklama

OTWARCIE

W POŁOWIE WRZEŚNIA

a n r a w o r B . l u z r ó b i c a R

club

BR

KLYN

Cztery tory kręgielni * bilard * drink bar * dobre jedzenie * parkiet do tańca i karaoke * sala na impezy zamknięte


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.