Reklama
Reklama
Tygodnik bezpłatny 25 stycznia 2013
Rok VI, nr 4 (213) ISSN 1689-5606 www.naszraciborz.pl
NAJWIĘKSZY cotygodniowy NAKŁAD W POWIECIE raciborskim
Powiat » Skąd nagła decyzja o łączeniu Ekonomika z Zespołem Szkół Zawodowych, skoro wcześniej była mowa o mariażu ZSZ z Budowlanką? Jaka jest polityka powiatu wobec ogólniaków? Zapytaliśmy o to starostę Adama Hajduka.
Starosta Adam
Marcelina i Grzegorz
cieszą się synem Olafem
Hajduk o oświacie:
jak idzie mróz, to zamarza ten,
kto się słabo przygotował
Starosta nie kryje, że punktem wyjścia do zaproponowanych obecnie zmian w strukturze oświatowej powiatu był słaby zeszłoroczny nabór do Ekonomika. – Jak idzie mróz, to zamarza ten, kto się słabo przygotował – mówi obrazowo Adam Hajduk, ale nie chce wnikać w to, co spowodowało, że wiosną 2012 ZSE przyjął nie jak zwykle dwustu, ale tylko niecałe sto uczniów, choć przedstawił podczas naboru osiem propozycji kształcenia. Po niedawnych doniesieniach medialnych o projekcie połączenie ZSZ i ZSE zrobił się szum. Komentarze na forach dolały oliwy do ognia. Uczniowie patrzą na siebie wilkiem, bo ci z Gimnazjalnej nie chcą kończyć "Zawodówy". EkonoReklama
mik chce nawet jutro protestować. Grona pedagogiczne apelują tymczasem o stonowaną dyskusję. – I nam się dostało, bo rozważa się, czy byłem mądry, czy zły – żali się starosta. – Nabory z roku na rok będą niższe. Nie mogliśmy czekać. Trzeba ratować Ekonomik – stawia jednak sprawę jasno. To dlatego zaniechano wcześniejszego pomysłu łączenia ZSZ z Budowlanką. – Gdyby Ekonomik zrobił dobre nabory, to pewnie byśmy do tego pomysłu wrócili, ale Budowlanka sobie poradziła, a ZSE nie. Nie da się połączyć technika budownictwa z handlowcem – kwituje. Jak to ratowanie ma przebiegać? W powiecie uznano, że najlepszym kołem ratunkowym będzie połączenie Ekonomika
z ZSZ. Tyle praktyka. Formalnie prawo dopuszcza likwidację obu szkół i utworzenie nowej albo likwidację jednej z nich i włączenie do drugiej. Pierwszą opcję odrzucono. Przy drugiej powołano zespół. Ten ocenił parametry (m.in. zdawalność matur, koszty utrzymania, zwolnienia nauczycieli) i wyszło, że lepiej prezentuje się ZSZ. – Nie mogliśmy przecież ciągnąć losów. Wszyscy znali reguły oceny i je zaakceptowali – dodaje Hajduk. Zapadła więc decyzja o likwidacji ZSE. Jeśli więc radni poprą projekt uchwały przedstawiony przez zarząd powiatu, wówczas szkoły wchodzące w skład ZSE zostaną włączone do ZSZ. Tyle, że nie oznacza to przeprowadzki z Gimnazjalnej na Wileńską. Co więcej, nauka na razie odbywać się będzie w dwóch budynkach, ale uderzenie inwestycyjne starostwa zostanie skierowane na dawne królewsko-ewangelickie gimnazjum w sąsiedztwie muzeum. Ma tu powstać nowa sala gimnastyczna z pracowniami i dodatkowe boisko. Połączone szkoły będą miały nową nazwę i docelową siedzibę – Gimnazjalna 3. Nauczyciele Ekonomika zachowają pracę. Najprawdopodobniej na zasadzie porozumienia stron przejdą do ZSZ.
W ramach jednej dużej placówki łatwiej będzie o wygospodarowanie godzin. Jakie najważniejsze korzyści przyniesie cały zabieg? Starosta mówi o tzw. połówkach, czyli tworzeniu dużej liczby specjalności łączonych w jedną klasę, np. technika handlowca z usługami hotelarskimi. – Minęły czasy, że na każdą specjalność uda się zebrać 32 osoby – dodaje. Sporo zależeć będzie od dyrekcji. – Niech w porozumieniu z gronem pedagogicznym myślą, co zaoferować nowego – mówi wprost starosta. Myśleć muszą też inne szkoły. W tym roku – jak szacuje powiat – uda się zebrać uczniów na 36 oddziałów, za trzy lata na 32, podczas gdy jeszcze dwa lata temu było ich 43. Niż demograficzny i zmiana nastawiania młodzieży zmusza samorządy do rewidowania polityki oświatowej. Mija boom na ogólniaki. Młodzież coraz częściej chce mieć w ręku fach a nie samo świadectwo maturalne. Cztery lata temu I i II LO miały łącznie 14 klas, teraz 12. Docelowo mają mieć 10. Starostwo nie przewiduje jednak łączenia ogólniaków. – Na pewno pozostaną dwa, po pięć oddziałów każdy – zapewnia starosta. (waw)
Marcelina Gąsior, nasza redakcyjna koleżanka, i jej mąż Grzegorz cieszą się synem Olafem. Chłopczyk przyszedł na świat w raciborskim szpitalu. W chwili narodzin miał 54 cm i 3100 g wagi. Zamieszka z rodzicami w domu w Brzeźnicy. Marcelinie i Grzegorzowi życzymy, by pociecha rosła w zdrowiu i była źródłem jak największej radości.
Rafako przystopowało z budową elektrociepłowni w Raciborzu Nie prowadzimy obecnie szerokich prac związanych z projektem budowy w Raciborzu elektrociepłowni opalanej biomasą – poinformował portal wnp.pl Krzysztof Burek, wiceprezes Rafako. – Przeprowadziliśmy pewien zakres działań proceduralnych, związanych m.in. z pozwoleniami środowiskowymi. Dalsze działania zostały na razie zawieszone – powiedział Burek. Wskazał, że zmniejszenie intensywności prac nad elektrociepłownią w Raciborzu jest związane z tym, że spółka jest obecnie zaangażowana lub ubiega się o udział w dużych projektach energetycznych – budowie nowych bloków, spalarni odpadów czy instalacji ochrony środowiska dla energetyki. – To przede wszystkim angażuje nasze zasoby kadrowe, głównie w zakresie projektowania. Niezależnie od tego też musimy ostrożnie ustalać priorytety tematów z punktu widzenia naszych aktualnych możliwości finansowych – zaznaczył Burek. źródło: wnp.pl