44-2010-[99]

Page 1

Ogłoszenie wyborcze finansowane przez KWW Mirosława Lenka

Tygodnik bezpłatny 5 listopada 2010

Rok III, nr 44 (99) ISSN 1689-5606 www.naszraciborz.pl

Kiedy Zdzisław Chudiak wybrał się do lekarza rodzinnego z bólem brzucha, nie wiedział, że jeszcze tego samego dnia trafi na stół operacyjny. Lekarz pierwszego kontaktu zbagatelizował dolegliwości i odmówił wystawienia skierowania do specjalisty. Dopiero na pogotowiu postawiono prawidłową diagnozę. Z nasilającym się z dnia na dzień bólem brzucha raciborzanin Zdzisław Chudiak udał się 29 września do lekarza. Już w godzinach przedpołudniowych był w przychodni przy ul. Bielskiej. Jednak do gabinetu wszedł dopiero około godziny 14.00. Na Bielskiej leczy się już od dłuższego czasu. – Zwykle przyjmuje mnie inny lekarz, ale tego dnia w przychodni była tylko pani doktor – mówi Zdzisław Chudiak. Pacjent opisał lekarce swoją dolegliwość i wskazał ognisko bólu. – Pani doktor zbadała to miejsce przez dotyk i stwierdziła, że nie widzi potrzeby kierowania mnie do specjalisty – zapewnia Chudiak. Lekarka zleciła jedynie wykonanie badania krwi i moczu. Wypisała również receptę na środki przeciwbólowe i skierowanie na USG. To ostatnie badanie na pewno wykazałoby przyczynę bólu pana Zdzisława, gdyby nie termin, jaki otrzymał od pielęgniarki. – Na USG miałem pójść

Reklama

12 tys. egzemplarzy NAJWIĘKSZY NAKŁAD W POWIECIE

dopiero 20 października – mówi pacjent. Jednak ból z godziny na godzinę stawał się coraz silniejszy. W końcu okazał się nie do zniesienia. Nie pomagały żadne środki farmakologiczne, dlatego Chudiak postanowił pojechać na pogotowanie ratunkowe. Około godziny 19.30 był już w rękach lekarzy. – Miałem szczęście. Mimo że nie miałem skierowania, zostałem przyjęty. Lekarz obecny na pogotowiu po kilku dotykach miejsca bólu wezwał chirurga, dr Hanslika. Po krótkiej konsultacji zapadła decyzja. Operacja – relacjonuje Chudiak. – Około 22.00 byłem już na stole operacyjnym – dodaje mężczyzna. Lekarze rozpoznali u pacjenta przepuklinę pępkową uwięźniętą. Lekarka, która badała pana Zdzisława, powiedziała nam, że nie ma sobie nic do zarzucenia, swoje obowiązki wykonała prawidłowo. – W chwili, kiedy badałam tego pana, nie wymagał on wizyty u specjalisty. Powiedziałam mu, że jeśli ból się nasili ma przyjść ponownie lub udać się na pogotowie – zapewnia lekarka. Dodała również, że skierowanie do specjalisty wydaje się w nagłych przypadkach, a dolegliwość pana Chudiaka wtedy tego nie wymagała. Justyna Korzeniak

HCS chce budować

przy Ogrodowej

Duży teren naprzeciwko szkoły muzycznej, gdzie kiedyś był przedszkolny plac zabaw, będzie zagospodarowany. Dwa lata temu wrocławska firma HCS wykupiła ten grunt. Teraz zamierza tu zbudować obiekt z mieszkaniami i lokalami handlowymi. Takie deklaracje złożyła w ratuszu. Przypomnijmy, że do transakcji doszło na przełomie 2007 i 2008 r. Wrocławski developer HCS Sp. z o.o. kupił od miasta 0,7 ha gruntu pod budownictwo wielorodzinne w narożu ul. Ogrodowej i Odpoczynkowej. Zapłacił 1,2 mln zł. Początkowo miasto planowało budować tu mieszkania w ramach Raciborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Najprawdopodobniej w przyszłym roku HCS ruszy z budową. Taką informację przekazał radnym na ostatniej sesji prezydent. – Według projektu, który mi przedstawiono, zabudowania będą bardzo podobne do tych powstałych przy ul. Browarnej czy Opawskiej – oświadcza Mirosław Lenk. – W tej chwili trwają prace projektowe. Były drobne problemy z uzgodnieniami przyłączy. Przez ten teren przebiega szereg sieci. Stąd te opóźnienia – dodaje prezydent. (k)

Lekarka

zbagatelizowała

pacjenta?


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.