Pomoce wizualne w nauczaniu wymowy angielskiej w szkole średniej WIKTOR GONET
W
Artykuł jest próbą przedstawienia i uzasadnienia tezy, że w celu kontroli nauki poprawnej wymowy niektórych głosek angielskich należy posłużyć się zmysłem wzroku. Prezentowane są tu podstawowe techniki wizualizacyjne, począwszy od transkrypcji fonetycznej, poprzez zdjęcia układu ust i śledzenie w lusterku ruchów warg lub czubka języka, do przekrojów artykulacyjnych i animacji komputerowych.
wielu środowiskach dydaktycznych nadal panuje przekonanie, że aby uzyskać prawidłową wymowę języka obcego, wystarczy, aby uczeń posiadał „dobre ucho” i umiejętność naśladowania obcych dźwięków. Większość podręczników zaniedbuje konieczność dokładnej prezentacji układu artykulatorów, a niektórzy nauczyciele uważają, iż w programie nauczania na naukę wymowy nie ma czasu (Gonet, Szpyra-Kozłowska, Frankiewicz 2002). Jak pokazuje praca autora ze studentami pierwszego roku filologii angielskiej, takie zaniedbanie prowadzi bardzo często do sytuacji, w której student „składa” angielskie słowa z polskich głosek, uzyskując w ten sposób wypowiedzi angielskie z bardzo silnymi cechami wymowy polskiej. W większości przypadków obecność tzw. obcego akcentu nie grozi niezrozumieniem, jednak w percepcji rodzimych użytkowników języka angielskiego sprawia wrażenie braku staranności i rzutuje negatywnie na postrzeganie obcokrajowca. W dobie częstych wyjazdów do pracy w Wielkiej Brytanii lub na studia zagraniczne,
umiejętność posługiwania się poprawnie artykułowanym angielskim może stać się czynnikiem istotnym lub nawet decydującym o otrzymaniu pracy lub miejsca na uniwersytecie. Głównym problemem, jaki napotykają cudzoziemcy przyswajający sobie wymowę języka angielskiego, jest brak wrażliwości na kontrasty charakterystyczne dla języka angielskiego, a niewystępujące w języku polskim. W wielu pracach wykazano, iż w miarę jak u dziecka konsoliduje się system fonologiczny języka rodzimego, jednocześnie zmniejsza się wrażliwość na percepcję kontrastów niewystępujących w języku pierwszym. Proces ten dotyczy również możliwości psychomotorycznych umożliwiających imitację dźwięków nieznanych w języku rodzimym1. Należy podkreślić, iż oprócz wspomnianych trudności fizjologicznych, trudności w zapamiętaniu wymowy nowo poznanych głosek biorą się stąd, że w procesie dydaktycznym uczeń albo nie pracuje nad nimi wcale, nieświadom swojej nieprawidłowej wymowy, albo ćwiczy je w sposób jednostronny, np. powtarzając je bezmyślnie tylko na podstawie zmysłu słuchu. O dobroczynnym
1 Postuluje się istnienie progu, umiejscowionego pomiędzy 6. a 12. rokiem życia, po osiągnięciu którego człowiek nie jest już zdolny do spontanicznego przyswojenia głosek, kontrastów i procesów fonologicznych języka obcego (Scovel 1988; Krashen 1973, Krashen i in. 1974, Flege, Munro, McKay 1996; i in.). Niektórzy fizjologowie postulują, że taki próg wykształca się jeszcze wcześniej, wraz z procesem mielinizacji mózgu. Nowsze dane wskazują na to, że chociaż dorośli mogą nauczyć sie w miarę poprawnej wymowy języka obcego dzięki instrukcjom i ćwiczeniom, nie osiągają wyników tak dobrych jak młodsze dzieci (Flege 1992, Flege i in. 1995; Munro i in. 1996). Najnowsze badania rozwoju mózgu wykazały, że możliwość spontanicznego przyswojenia wymowy obcej istnieje tylko przez kilka pierwszych lat życia (Szulc 1966, 1974; Flege 1980, 1981, 1992; Kuhl 2000). Pomimo tego niewielki procent dorosłych, posiadających wybitne wrodzone zdolności naśladowcze może uzyskać wymowę bardzo zbliżoną do wymowy rodzimych użytkowników języka obcego (Gonet 2006). Obecnie prowadzone badania eksperymentalne wykazują, że o zdolnościach językowych w zakresie percepcji obcych kontrastów decyduje budowa mózgu (Golestani, Zatorre 2004). 16 1/2018