Home
Zadania domowe w teorii, badaniach naukowych i praktyce JAN ILUK
Od kilku lat w Polsce toczy się ożywiona dyskusja na temat funkcji zadań domowych, a zwłaszcza skutków ich odrabiania. Negatywne nastawienie do prac domowych kreują prasa, portale społecznościowe i fanblogi. W tytułach publikowanych tekstów ogniskują się obiegowe opinie i klimat tej dyskusji. Celem umieszczanych w sieci wypowiedzi nie jest jednak rzetelna debata, lecz podsycaanie emocji odbiorców tego przekazu.
A
nalizując zawartość artykułów internetowych poświęconych tematowi prac domowych1, można zauważyć, że argumentem przeciwko ich zadawaniu jest to, że stanowią „czarną dziurę” w procesie szkolnego nauczania. Jarnutowska i Grygiel (2015: 97) charakteryzują ją następująco: „Nauczyciele nie mają wglądu w to, czy uczniowie odrabiają prace domowe samodzielnie, czy korzystają z pomocy rodziców, internetowych zasobów lub przepisują gotowe rozwiązania od rówieśników. W związku z tym nie są w stanie kontrolować tego, czy uczniowie w ogóle zmierzyli się z danym zadaniem, jak radzą sobie z jego wykonaniem, gdzie popełniają błędy i czy ktoś z domowników je koryguje”. Do debaty włączyli się również Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka, a Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiło aspekty prawne z tym związane. Ósmego stycznia 2020 r. na stronie internetowej Rzecznika Praw Dziecka ukazał się komunikat, w którym stwierdza się, że „praca domowa spełnia ważne funkcje dydaktyczne, począwszy od utrwalania wiadomości zdobytych podczas zajęć w szkole, poprzez rozwijanie inicjatywy ucznia, po kształcenie samodzielności myślenia i działania. […] Praca domowa powinna być systematycznie kontrolowana i oceniana przez nauczycieli. Daje to bowiem informację zwrotną nauczycielowi – m.in. o tym, czy uczeń opanował dane treści oraz jak pokierować nauczaniem, by było ono bardziej efektywne – i samemu uczniowi, by wiedział, którym treściom ma poświęcić więcej czasu”2 . Zaangażowanie się wspomnianych organów w tę sprawę potwierdza społeczne znaczenie podjętego tu zagadnienia. Ton dyskusji ujawnił, że zadania domowe mają charakter konfliktogenny na płaszczyźnie rodzice – nauczyciele, uczniowie – nauczyciele i uczniowie – rodzice. Dziwi więc to, że ta tematyka jest pomijana przez autorów podręczników metodycznych, co skutkuje lukami kompetencyjnymi w wykształceniu nauczycieli. Zauważył to Rzecznik 1 Por.: „Dziennik Gazeta Prawna”, 24.03.2017: RPD: Nadmiar prac zadawanych uczniom do domu narusza ich prawa, <bit.ly/2zX5wj0>; „Newsweek”, 25.09.2017: Wyrobnicy z II c, <bit.ly/3cqG42F>; „Gazeta Prawna”, 24.03.2019: Wojna o prace domowe uczniów: Rodzice sięgają po argumenty prawne, <bit.ly/2zWCakN>; „Gazeta Wyborcza”, 18.11.2015: Instytut Badań Edukacyjnych: Zadawanie prac domowych szkodzi, <bit.ly/3cp0f0M>; Dziennik.pl, 6.11.2019: Szkoła bez zadań domowych. Awantura przybiera na sile, rodzice się buntują, <bit.ly/2MrNbNu>; blog anglistki Anny Motylewskiej: Zadania domowe – lawina strat!, <bit.ly/36YXBO1>; blog anglistki Oli Jurkowskiej: To jest samo zło – nauczycielka o pracach domowych, <bit.ly/3gPDx5r> [dostęp do wszystkich: 20.02.2020]. 2 Por. Prace domowe są legalne i potrzebne, ale trzeba znać umiar, <bit.ly/2XXtpPl> [dostęp: 20.02.2020]. 77