Międzynarodowa lekcja historii GRZEGORZ MICHALSKI
Poznawanie historii, spotkania z rówieśnikami z trzech europejskich krajów i nauka języka – tego doświadczyli uczestnicy projektu „Witnesses of the Second World War”. – Historie, które poznaliśmy, wpłynęły na każdego z nas – mówi Michał Latra, uczeń Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu, gdzie projekt był prowadzony. W lipcu 2019 r. placówka została laureatem konkursu European Language Label.
T
rwający trzy lata projekt tarnobrzeskie liceum realizowało wspólnie ze szkołami z Grecji, Finlandii i Holandii. Celem przedsięwzięcia było poznanie historii okresu okupacji dzięki przeprowadzanym przez uczniów wywiadom ze świadkami II wojny światowej. Zdaniem Michała Latry, obejmujący wyjazdy zagraniczne i naukę języka projekt był „bezwzględnie cudownym doświadczeniem, świetną przygodą oraz lekcją szacunku, zrozumienia i otwartości”. Zapytany o przepis na dobry projekt językowy, Adam Stępiński, koordynator „Witnesses of the Second World War” i nauczyciel tarnobrzeskiego liceum, podkreśla, że najważniejszy jest temat przewodni. Do tego trzeba rozpisać i zaplanować działania oraz zapewnić ich różnorodność. – Oprócz edukacji młodzi ludzie widzą w projekcie również element rozrywki. Aby to wszystko osiągnąć, przeprowadzaliśmy z młodzieżą burze mózgów – relacjonuje. Nabór uczestników projektu przeprowadzono wśród uczniów klas pierwszych. Rekrutacja była trzystopniowa: znajomość języka, zainteresowanie historią i rozmowa motywacyjna dotycząca powodów zgłoszenia się do udziału. Wybrano 24 osoby. Ponieważ program trwał trzy lata, w drugim roku przeprowadzono dodatkową rekrutację, tak aby osiem nowych osób doprowadziło przedsięwzięcie do końca, kiedy maturzyści będą zajęci egzaminami. – Grupę projektową podzieliliśmy na drużyny: jedna była skoncentrowana na obróbce technicznej, inna zajęła się tłumaczeniami. Ważne było wyspecjalizowanie małych grup w ramach całego projektu – tłumaczy Adam Stępiński. „Żywe” lekcje historii
Skąd pomysł na takie działania? Obecna dekada jest prawdopodobnie jedną z ostatnich, kiedy można jeszcze bezpośrednio usłyszeć opowieści świadków tragicznych wydarzeń II wojny światowej. – Kilka razy się zdarzyło, że mieliśmy z kimś umówione spotkanie, po czym okazywało się, że rozmówca zachorował. Wszystkie te osoby są w bardzo podeszłym wieku – przyznaje Stępiński. – Po jakimś czasie od przeprowadzenia wywiadów dowiedzieliśmy się, że trzy z nich zmarły. Członkowie grupy projektowej – uczniowie zainteresowani historią – zdecydowali, że część wywiadów przeprowadzą w szkole, dzięki czemu jej społeczność mogła uczestniczyć w „żywej” lekcji historii. – To było 33