Home
Lekcja z wklejką …z pamiętnika nauczyciela Z obserwacji prowadzonych w integracyjnej szkole podstawowej wynika, że każdego roku przybywa uczniów ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się. Zwiększa się też grupa uczniów z nieudokumentowanymi przeszkodami emocjonalnymi i intelektualnymi, które należy wziąć pod uwagę, prowadząc zajęcia. Jak dostosować techniki pracy na lekcji do potrzeb ucznia, żeby nie czuł się „inny”? Jak nauczyciel może sobie ułatwić przebieg zajęć w klasie, w której dostosowań formalnych i nieformalnych wymaga kilkoro uczniów? A może jednym ze sposobów jest lekcja z wklejką?
W
DOI: 10.47050/jows.2022.1.49-58
spółczesna szkoła niezmiennie stawia wyzwania, z którymi każdego dnia mierzy się uczeń i nauczyciel. Wyzwanie jest większe, gdy uczeń boryka się z trudnościami w uczeniu się. Z moich obserwacji prowadzonych przez ponad 13 lat w szkole podstawowej wynika, że każdego roku przybywa uczniów ze specyficznymi trudnościami. Istnieje również szeroka grupa uczniów z niespecyficznymi trudnościami1 w uczeniu się, które podobnie jak trudności specyficzne, są udokumentowane w opiniach wydawanych przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Dodatkowo występuje grupa młodych ludzi, u których poszczególni nauczyciele dostrzegają określone przeszkody emocjonalne i intelektualne, które również muszą być wzięte pod uwagę w procesie przygotowania i prowadzenia zajęć. Istniejące podstawy prawne 2 wskazują, że nauczyciel ma obowiązek dostosować wymagania edukacyjne dla ucznia ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się. Jak tego dokonać, aby nie zapomnieć o ważnej kwestii, jaką jest sfera emocjonalna ucznia, który wymaga dostosowania wymagań? Jak sprawić, żeby nie czuł się „inny”? Wreszcie, jak nauczyciel może sobie ułatwić przebieg zajęć w klasie, w której różnorakich dostosowań formalnych i nieformalnych wymaga kilkoro uczniów? Jednym ze sposobów może okazać się lekcja z wklejką. A zastosowań wklejki jest wiele.
Dlaczego wklejka?
BOGUMIŁA STANOCH
Szkoła Podstawowa nr 17 im. Szolc-Rogozińskiego w Kaliszu
Ponad 13 lat temu, stając się częścią zespołu nauczycieli szkoły integracyjnej, miałam świadomość, że pracując z uczniami klas integracyjnych, będę miała za zadanie szukać sposobów dostosowania materiałów edukacyjnych do określonych potrzeb podopiecznych. Uważałam, że jednym z wielu zadań nauczyciela jest włączenie ucznia z trudnościami w tok lekcji tak, aby nie czuł się sfrustrowany, że musi nieustannie „gonić” resztę klasy. Częstym problemem uczniów było tempo pisania, a trening techniki pisania nie stanowił głównego celu lekcji w klasach (wtedy) 4–6. Założyłam więc, że uczeń może dostawać szkielet notatki z lekcji, którą jedynie uzupełni, aby nie zwalniać go całkowicie z zadania sporządzania krótkich notatek. Szybko doszłam jednak do wniosku, że dając małe karteczki tylko wybranym uczniom, mogłabym sprawić, że poczują oni dyskomfort, że są traktowani inaczej. Dodatkowo mogli znaleźć się w klasie uczniowie, którzy również skorzystaliby z takiej techniki pracy, ale z różnych powodów nie mają odwagi zasygnalizować potrzebę. Istniało jeszcze ryzyko, że ktoś mógłby podkreślić na forum klasy, że prowadząca zajęcia daje kartki 49