Baltazar Fajto Everything’s fine
Baltazar Fajto Everything’s fin e
Pawilon Sztuki ERGO Hestia ul. Kostrzewskiego 1, Warszawa 21 września — 18 grudnia, 2020
Baltazar Fajto, Everything’s fine Choć od wynalezienia medium fotografii minęło już niemal dwieście
lat, do dziś brak jest wyraźnego konsensusu w obrębie dyskursu do-
tyczącego jej możliwości dokumentalnych: czy istnieje fotografia ści-
śle obiektywna, ukazująca prawdę?
Najwcześniejsi prekursorzy techniki fotograficznej, według wła-
snych deklaracji, dążyli w swoich wynalazkach do idealnego i nieprzekłamanego odwzorowania świata – sam William Fox Talbot twierdził, że fotografowane obiekty „same się malują” – a zatem
zdjęcia są przezroczystą odbitką widzialnej rzeczywistości, co daje
im szczególne miejsce pośród innych typów obrazów. W rozumieniu
znakomitej większości XIX-wiecznych fotografów każde zdjęcie było
dokumentalne; negowano znaczenie ludzkiej ingerencji (doboru tematu, kadrowania czy tak subtelnej kategorii jak intencja) w procesie
jego powstawania. Interesujące są określenia, jakich używano w ję-
zyku polskim, gdy wynalazek fotografii po raz pierwszy trafił na ziemie dawnej Rzeczypospolitej: „obraz słoneczny”, „światłorys”, „sekret wydarty naturze”, zaś przez fotografów były one „zdejmowane”,
„przenoszone na szkło czarodziejskim sposobem” (!) bądź też „same
się odrysowywały”. Takie rozumienie fotografii niewątpliwie budowało
jej pozycję jako narzędzia w pełni obiektywnego, zdolnego świadczyć
prawdę.
Dyskusje nad wskazaniem granic między fotografią dokumen-
talną a artystyczną zaczęły toczyć się na szerszą skalę w kręgu XX-
-wiecznych awangard. Interesująca jest w tym kontekście postać Eugène’a Atgeta, którego prace balansują w pewnym zawieszeniu na
pograniczu definiowania jako sztuka sensu stricto i działalność użytkowa. Choć w latach 20. ubiegłego wieku Man Ray opublikował cykl jego fotografii na łamach „La Révolution Surréaliste” w niewątpliwie
artystycznym kontekście, sam Atget miał mu ponoć powiedzieć: „to,
co robię, nie jest sztuką – to są dokumenty”. Co zatem w tych dokumentach zafascynowało surrealistów?
2
*** Baltazar Fajto na wystawie Everything’s fine prezentuje wybór foto-
grafii z cyklu o tej samej nazwie, w ramach którego fotografował na
pierwszy rzut oka niczym niewyróżniające się ulice Nowego Jorku. Nie była to jednak „zwykła” włóczęga z aparatem po mieście: artysta tropił zwiastuny nieuchronnie zbliżającej się katastrofy. Jakiej? To nie
wydaje się w tej opowieści istotne – istotne są znaki, które ją poprze-
dzają; forpoczta idąca przed orszakiem apokalipsy.
Jak słusznie podkreśla sam fotograf, topos nadchodzącej zagła-
dy, nieuchronnego końca – końca porządku społecznego, jaki znamy,
końca naszego gatunku czy wreszcie końca całego świata – jest nie-
mal tak stary, jak sama ludzkość i wytwory jej kultury. Takich mniej-
szych lub większych „końców” można zresztą na przestrzeni dziejów
wskazać co najmniej kilka. Mechanizmy zbiorowej (nie)świadomości
mają jednak to do siebie, że lubią po fakcie doszukiwać się wcześniej-
szych sygnałów i zapowiedzi tego, co nadeszło później; tropić związki
przyczynowo-skutkowe, które dostrzec można dopiero z perspekty-
wy czasu. Fajto w swoim projekcie podejmuje próbę odwrócenia takiej kolejności zdarzeń i rozpoznania zapowiedzi katastrofy jeszcze
zanim się dokona. Przygląda się więc pozornie codziennym obiektom i sytuacjom, w których jednak doszło do pewnego przesunięcia
czy odstępstwa od normy. Skrupulatnie wyławia drobne wyłomy w, wydawałoby się, uporządkowanej i dobrze oswojonej rzeczywistości
– czasem zabawne w swoim absurdzie, a czasem wzbudzające podskórny niepokój. Fani kultowego filmu Wachowskich mogliby zapewne nazwać je błędami w Matrixie. W szczególności kadry pozbawione
ludzkich bohaterów, zawierające jedynie ślady działalności człowieka,
oddziałują wrażeniem zastanawiającego niedopowiedzenia, pewnego braku.
Jednocześnie formalnie zdjęcia Baltazara Fajto wydają się być su-
rowo dokumentalne, wręcz reporterskie. Chłodne, ostre i pozbawione
ozdobników. Czy fotografia – to pozornie obiektywne narzędzie reje-
3
stracji – może zatem wychwycić to, co niedostrzegalne, przeczute,
wiszące gdzieś w powietrzu? Stać się zapisem trudnego do nazwania napięcia przypominającego ciszę przed burzą? Fotografie z cyklu
Everything’s fine, mimo formalnej oszczędności, opowiadają złożoną, niewątpliwie nacechowaną emocjonalnie historię. Fajto – świadomie
lub nie – zdaje się używać aparatu jako instrumentu do badania rela-
cji między własnym wnętrzem a światem zewnętrznym. Do jakiegoś stopnia osobowość artysty, jego zamiłowanie do absurdu i czarnego
humoru, ale także autentyczny niepokój, jakiego doświadcza w re-
fleksji nad przyszłością, znajdują odbicie w wyborze miejsc i scen, na które kieruje obiektyw. Być może zatem wbrew temu, co twierdził
Atget, granica między czystym dokumentem a fotografią będącą zapisem pewnych stanów emocjonalnych autora – poruszenia, rozba-
wienia czy lęku – jest niezwykle płynna i trudno uchwytna. Lubujący
się w psychologicznych dwuznacznościach surrealiści zdawali się
doskonale to rozumieć.
Dodatkowego mocnego wydźwięku cyklowi Everything’s fine na-
dają okoliczności jego prezentacji w instytucjach sztuki, po raz pierwszy bowiem miał zostać pokazany w marcu br. w toruńskim Centrum
Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”. Po wybuchu pandemii wysta-
wa z oczywistych względów nie została otwarta dla publiczności – w kontekście tematu cyklu, pustka w galeryjnych salach była tym
bardziej wymowna. Tworząc swój fotograficzny projekt Baltazar Fajto
nie spodziewał się zapewne, że już wkrótce rzeczywistość dopisze
dla niego jeszcze bardziej gorzki (a może zupełnie absurdalny?) scenariusz. Przewrotnie projekt traktujący o znakach nadchodzącej katastrofy sam można uznać za jeden z takich znaków. Nie tylko same
fotografie, ale przede wszystkim kontekst, jaki niespodziewanie wokół nich narósł – i wciąż narasta – potraktować można jako niezwykle
trafiony dokument z roku 2020.
─ Anna Palacz-Brzezińska
4
W 2020 roku Zegar Zagłady został ustawiony najbliżej północy od kiedy został stworzony – jesteśmy tak blisko ostatecznej godziny, że
przestano podawać jego ustawienie w minutach, a zaczęto w sekundach.
Zawieszony w niedalekiej przyszłości kataklizm jest jedną z nie-
odłącznych części ludzkiego imaginarium. Bogactwo definitywnych
zagrożeń jest tak duże, że możemy katalogować pokolenia wedle poszczególnych scenariuszy, na równi z innymi zjawiskami swych czasów. Powiedz Lato Miłości – odpowiem wojna nuklearna; walkman
– dziura ozonowa; TikTok – katastrofa klimatyczna.
Greckie słowo apokalypsis oznacza odsłonięcie. Jednakowa kon-
strukcja opowieści obejmuje zarówno inwazję wrogich kosmitów,
sąd boski czy destabilizację klimatu – zgodnie z apokaliptycznym toposem, ujawnienie destrukcyjnych sił jest poprzedzane zwiastowaniem. Jest ono miejscem styku rzeczywistości i apokalipsy – używa
elementów pierwszej, by usankcjonować opowieść o drugiej.
Zwiastowanie reprezentuje zbiór utajonych sygnałów, które czę-
sto żywią się powszednimi zjawiskami, przekształcając ich znaczenia. Interesuje mnie, jak przez to codzienność poddaje się mutacji.
Zanim katastrofa zmyje znany porządek, tworzę kolekcję proroczych
sygnałów, punktów w teraźniejszości, z których słychać pomruk naszej przyszłości.
─ Baltazar Fajto
6
Baltazar Fajto — ur. 1989. Fotograf i grafik, absolwent Wydziału Grafiki krakow-
skiego ASP w Pracowni Fotografii pod kierunkiem dr hab. Agaty Pankiewicz. Finalista 15. edycji Artystycznej Podróży Hestii (2014), laureat Nagrody Dyrektora
Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu (2019). W 2018 roku opublikował książkę fotograficzną Saudade.
Fotografia jest dla niego narzędziem do komunikowania i tworzenia nowych
relacji z rzeczywistością. Interesuje go czytanie przestrzeni i obserwacja wymiany
między tym co wewnętrzne, a tym co zewnętrzne.
Mieszka i pracuje w Warszawie.
21
ERGO HESTIA — MECENAS KULTURY ERGO Hestia jest jednym z największych towarzystw ubezpieczeń w Polsce. Od 29
lat należy do najbardziej innowacyjnych instytucji finansowych w kraju. Dziś ERGO
Hestia oferuje ubezpieczenia majątkowe i na życie, a osią wyznaczającą kierunek
rozwoju biznesu jest technologia. Nowe media, nowe potrzeby i nowe wyzwania —
w tej dynamicznej rzeczywistości ERGO Hestia pomaga klientom żyć i rozwijać się. Wypracowaliśmy Najwyższy Standard Ochrony, polegający na trafnym rozpoznaniu
potrzeb klienta, umiejętnym doborze zakresu ochrony i naprawie powstałej szkody
w sposób preferowany przez poszkodowanych. W naszym działaniu odwołujemy się
do prostoty i czytelności, reagując na zmiany we współczesnym świecie i wykorzystując najnowocześniejsze rozwiązania i technologie.
Wsparcie przedsięwzięć kulturalnych, społecznych i sportowych to codzienność ERGO Hestii. We współczesnym kalejdoskopie popkultury i w natłoku medialnych
jaskrawości czasem niełatwo zauważyć prawdziwe talenty. Dlatego utworzyliśmy
Fundację Artystyczna Podróż Hestii, która w naszym imieniu prowadzi program me-
cenatu artystycznego. Fundacja promuje młodych polskich artystów — studentów
uczelni i kierunków artystycznych. W ramach organizowanego od 2002 roku konkur-
su wspiera ich, organizując wystawy prac i fundując najlepszym programy stypen-
dialne za granicą, m.in. w Nowym Jorku i Wilnie.
Ponadto firma jest sponsorem i partnerem m.in. Nagrody Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera, promującej uczestników życia społecznego wcielających w życie wartości humanizmu. Wspieramy także sportowców — w tym młodych, którzy mogą się
szkolić w Sopockim Klubie Żeglarskim ERGO Hestia Sopot. Ważną dla nas inicjatywą jest sponsoring tytularny ERGO ARENY — hali będącej miejscem najważniej-
szych wydarzeń sportowych i rozrywkowych, w których od początku działalności uczestniczyły dwa miliony widzów.
Grupa ERGO Hestia kapitałowo jest związana z niemiecką Grupą ERGO, częścią
globalnej rodziny biznesowej Munich Re, jednego z największych reasekuratorów na świecie. Prezesem Spółek Grupy jest Piotr M. Śliwicki.
22
FUNDACJA ARTYSTYCZNA PODRÓŻ HESTII Fundacja Artystyczna Podróż Hestii działa na rzecz promocji młodych polskich twórców, między innymi poprzez organizację corocznego konkursu Artystyczna
Podróż Hestii dla studentów kształcących się na wydziałach i kierunkach artystycz-
nych wszystkich wyższych uczelni w Polsce. Fundacja wspiera także rozwój finalistów i laureatów konkursu APH poprzez prezentowanie ich twórczości szerokiej
publiczności w największych ośrodkach kultury w Polsce oraz działania sprzyjające nabywaniu ich prac do prywatnych kolekcji. Prace laureatów oraz finalistów
poszczególnych edycji konkursu APH można również oglądać podczas cyklicznie
organizowanych wystaw w warszawskim Pawilonie Sztuki ERGO Hestia przy ul. Kostrzewskiego 1.
Artystyczna Podróż Hestii to konkurs powołany w 2002 roku z inicjatywy Piotra M.
Śliwickiego, prezesa Grupy ERGO Hestia. Poprzez swoje działania sopocki ubezpieczyciel upowszechnia ideę mecenatu artystycznego w środowisku biznesowym.
Fundacja i prowadzony przez nią konkurs dają młodym twórcom możliwość pokaza-
nia się w polskim oraz międzynarodowym środowisku artystycznym. W pierwszych
latach projekt realizowano w porozumieniu z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku,
a od 2009 roku ERGO Hestia — obecnie poprzez Fundację — współpracuje ze wszystkimi uczelniami artystycznymi działającymi na terenie Polski.
23
Baltazar Fajto Everything’s fine Pawilon Sztuki ERGO Hestia ul. Kostrzewskiego 1 Warszawa
Katalog wystawy Everything’s fine został opracowany i wydany przez Fundację Artystyczna Podróż Hestii we wrześniu 2020 roku. Koordynator projektu Artystyczna Podróż Hestii: Redakcja katalogu: Projekt i skład:
Magdalena Kąkolewska
Maja Wolniewska, Anna Palacz-Brzezińska Adam Gut
W składzie zastosowano odmiany kroju:
Helvetica Neue, Max Miedinger, Tom Grace
Fundacja Artystyczna Podróż Hestii
tel.: 509 332 408
͢
www.artystycznapodrozhestii.pl
konkurs@fundacjaaph.pl
͢ www.ergohestia.pl
ISBN: 978-83-953475-9-7