24 KWIETNIA 2013 (NR 31) następny 08.05
WWW.GLOSSTOLICY.PL
URSUS CZECHOWICE, GOŁĄBKI, NIEDŹWIADEK, SKOROSZE, SZAMOTY WŁOCHY OKĘCIE, OPACZ WIELKA, NOWE WŁOCHY, STARE WŁOCHY, PALUCH, RAKÓW, ZAŁUSKI
Korekta korektę goni
Mieszkańców dzielnic czekają kolejne zmiany w połączeniach linii autobusowych
URSUS Marcin PrazMowski
MARCIN PRAŻMOWSKI URSUS Złośliwi twierdzą, że o układzie komunikacji autobusowej w dzielnicy decyduje mieszkaniec… podwarszawskich Mor. – To była niefortunna wypowiedź jednego z urzędników – wyjaśnia Wiesław Krzemień, burmistrz Ursusa.
– Poszedłem do urzędu na Pradze Południe, gdzie wcześniej byłem zameldowany, aby wyrobić nowy dowód. Kiedy przywitano mnie z ogromnym zdziwieniem i zdaniem „Cieszę się, że Pan żyje” nabrałem podejrzeń – mówi Andrzej Kępa. Jeden ludzki błąd sprawił, że mieszkający obecnie w Pensjonacie św. Łazarza mężczyzna uznany został za zmarłego. 3
K
rzemień dodaje, że najbliższe zmiany jakie czekają mieszkańców dzielnicy w rozkładach linii, to „owoc” wspólnej pracy urzędników i przedstawicieli Zarządu Transportu Miejskiego. Sęk jednak w tym, że ilekroć na przystankach pojawiają się informacje mówiące o zmianie trasy kursowania danej linii, spółka dobitnie informuje, że dochodzi do nich na wniosek władz dzielnicy. Urzędnicy z kolei odbijają piłeczkę twierdząc, że skoro tak, to dlaczego po ulicach Ursusa nie jeździ nowa linia o którą od kilkunastu miesięcy zabiegają? Wszystkiemu przyglądają się mieszkańcy, którzy jako pasażerowie najbardziej cierpią. – DlaReklama
Pochowany za życia
WŁOCHY
Do wiaduktu trudno dotrzeć
czego w tym kraju, jak coś jest dobrze, to trzeba to od razu zepsuć – pyta Mariusz Prokop, 30-latek który do Ursusa sprowadził się przed blisko dwoma laty. Jak dotychczas chwalił sobie „dziel-
nicowy rozkład jazdy”. Do czasu… Miarka się przebrała wraz ze zmianą trasy kursowania linii 187. Łączące do tej pory ze sobą dwie części Ursusa (północną i południową) autobusy skierowane
zostały na ulicę Nowolazurową. Protesty pasażerów na nic się zdały, gdyż linia nie wróciła na „starą” trasę. – Ta linia jeździła przez mój cały okręg wyborczy, ale będąc burmistrzem muszę myśleć
o wszystkich mieszkańcach dzielnicy – mówi Wiesław Krzemień, tłumacząc dlaczego zaakceptował takie, a nie inne rozwiązanie. WiĘceJ 2
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w ramach inwestycji związanej z budową trasy Konotopa – Lotnisko – Puławska zobowiązała się do wybudowania wiaduktów nad nią. Problem w tym, że drogi dojazdowe do estakad nie są w najlepszym stanie. Tak jest m.in. w przypadku ul. Kinetycznej. 4
2
GŁOS STOLICY
Środa, 24 Kwietnia 2013
Wiadomości
WŁOCHY
Marcin Prażmowski
Ankieta wśród mieszkańców na temat „psiego kłopotu”
Christian Młynarek, radny dzielnicy rozpoczął prowadzanie ankiety wśród mieszkańców Włoch, w której dopytuje o potrzebę zamontowania koszów na psie odchody oraz ewentualną ich lokalizację. – Otrzymuję liczne sygnały, iż jest to problem. Zarówno dla
GLOSSTOLICY.pl
analizą – mówi radny. Przekonuje, że montaż koszy nie jest drogi. – Myślę, że optymalnym wydatkiem byłyby kosze o wartości ok. 350 zł za sztukę – podkreśla. Zainteresowani ankietą mogą ją znaleźć na stronie www.mlynarekchristian.waw.pl/ankieta. (MAP)
osób posiadających psy, jak też mieszkańców uskarżających się na nieczystości pozostające na trawnikach, skwerach czy w pobliżu placów zabaw – mówi Młynarek. Ankieta potrwa do 6 maja. Co później? – Wystosuję do burmistrza interpelację z wynikami i ich
Korekta korektę goni
WŁOCHY
Jak doniósł portal rynek-kolejowy.pl charakterystyczne wiaty na peronach stacji Warszawa Włochy nie zostaną zburzone w ramach planowanego remontu. – Szanujemy wartość historyczną wiat i poczekalni z lat 30. XX wieku. To dobra architektura, praktyczne rozwiązania. Warto to zachować – potwierdził cytowany przez portal Maciej Dutkiewicz, rzecznik Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. Przypomnijmy, że kolejarze planują gruntowną modernizację torów pomiędzy Włochami a Grodziskiem Mazowieckim w latach 2014-2020. Prace mają objąć także znajdujące się na trasie stacje. – Przygotowując warunki przetargu na dokumentację linii do Grodziska Mazowieckiego zwróciliśmy szczególną uwagę na historyczną architekturę modernistyczną z lat 30. ubiegłego wieku. Istniejące wiaty czy inne budynki mają zostać poddane konserwacji. Perony, które nie są wyposażone w zadaszenia również mają je zyskać i mają one być wybudowane w przedwojennym stylu – dodał Maciej Dutkiewicz. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryją pracownicy włochowskiego urzędu. – Wiaty peronowe to rzeczywiście unikat, ale wyjątkowy jest cały obiekt łącznie z przedwojennymi napisami „Do Nowych Włoch, do Starych Włoch”. Jeśli rzeczywiście stacja zostanie wyremontowana z należytym pietyzmem, to sądzę, że PLK zyska ogromną sympatię mieszkańców Włoch – skomentował doniesienia Mikołaj Foks, rzecznik prasowy dzielnicy. (MAP)
Dokończenie ze str. 1
N
ajlepszym wyjściem było otrzymanie nowego taboru. Prosiliśmy o to Zarząd Transportu Miejskiego, ale w odpowiedzi usłyszeliśmy, iż musimy sobie radzić tą ilością linii, jaką mamy. A przez Nowolazurową i tak musiała pojechać któraś z nich – mówi burmistrz Krzemień. Czy władze dzielnicy nie mogły jednak „stanąć okoniem”? – Nie walczymy. Staramy się rozmawiać i przekonywać do jak najlepszych rozwiązań. Z perspektywy czasu myślę, że ta zmiana była dobra. Każda korekta w rozkładzie, jest po to, aby poprawić dostęp pasażerów do innych tras – uważa burmistrz. Jakie w takim razie zmiany czekają mieszkańców Ursusa w najbliższym czasie? Przed miesiącem, po blisko roku czasu, skończyła negocjacje komisja, w skład której weszli przedstawiciele
radnych pozostała na dotychczasowej trasie. Póki co… Bo jak informowaliśmy w poprzednim numerze „Głosu Stolicy”, coraz głośniej mówi się o tym, że ta linia w ogóle może zniknąć z mapy
Ursusa. Doniesienia te zdają się już potwierdzać sami pracownicy urzędu przy pl. Czerwca 1976, a jako powód podają przytaczaną przez nas budowę stacji kolejowej na os. Niedźwiadek. Stacji, której
powstanie finansuje także ZTM. – Na pewno będziemy walczyć o utrzymanie tej linii, mimo że faktycznie biegnie ona równolegle z trasą kolei. Wierzę jednak w to, że kryzys minie i pomysł przycichnie – mówi burmistrz Krzemień. Nie cichną natomiast uszczypliwe pogłoski mieszkańców dzielnicy mówiące o tym, jakoby o układzie komunikacji autobusowej w Ursusie decydował mieszkaniec Mor. – Była to niefortunna wypowiedź jednego z urzędników, który „pociągnięty za język” przez radnych przyznał, że taka osoba faktycznie kontaktowała się z naszym urzędem. Przyjęto to za inicjatywę zmian. A niepotrzebnie, bo słuchamy głosów i opinii mieszkańców naszej dzielnicy – podkreśla burmistrz. Gwoli wyjaśnienia – „osławiony” mieszkaniec podwarszawskich Mor zaproponował urzędnikom takie rozwiązanie komunikacyjne, które pozwoliłoby połączyć Ursus z ul. Połczyńską przez jego miejscowość właśnie.
Pampersy wrzucamy do czarnego pojemnika URSUS
O mały włos a doszłoby do skandalu. Spotkaniu informacyjnemu w sprawie zasad funkcjonowania systemu odbierania odpadów komunalnych groziło przerwanie. Nerwy puściły nie tylko mieszkańcom, ale i… radnym. O tym, że może być gorąco wiadomo było od początku. „Rewolucja śmieciowa”, która wejdzie w życie 1 lipca wzbudza masę kontrowersji. Szczególnie związanych z ustalonymi przez miejskich radnych stawkami naliczania opłat za odbiór nieczystości. Zorganizowane w Ośrodku Kultury „Arsus” spotkanie miało pomóc mieszkańcom w dokładnym zrozumieniu nowych przepisów, wyjaśnić jak bez zbędnych problemów wypełnić deklarację, czy w jaki
Głos Stolicy
ISSN 2084-4247, PR: 17749
urzędu dzielnicy i władz ZTM. Wzięli oni „na tapetę” sześć istotnych połączeń, jakie mają poprawić komunikację w Ursusie. Ustalono m.in. że z Zagłoby będzie ruszała linia 129, która ma zapewnić połączenie północnej części dzielnicy z południową przejeżdżając przez os. Gawra do ul. Bohaterów Warszawy, a stamtąd do pętli Koło. Linia 178 ma zastąpić z kolei linię 129 na wycofanym odcinku ul. Kompanii Kordian i ul. Regulskiej. Skrócona do pętli Skorosze zostanie linia 207, natomiast na ul. Wojciechowskiego powrócą autobusy linii 394. Nowością będzie pojawienie się w Ursusie linii 206, która jak na razie łączy Nowe Włochy z Odolanami. Jak tylko opracowany zostanie projekt stałej organizacji ruchu linia ta pojedzie do WKD Opacz przez m.in. ul. Traktorzystów, ul. Bohaterów Warszawy czy ul. Skoroszewską. Odrębny temat stanowiła linia 517, która po sprzeciwach
Zespół redakcyjny: Bogdan Skoczylas, Maciej Skoczylas, Milena Skoczylas, Karolina Gontarczyk, Anna Sołtysiak, Dominik Pietraszek, Anna Juszczak-Borysiuk, Andrzej Golec, Adam Fabisiewicz, Marcin Prażmowski Redakcja: Pruszków, ul. Niecała 10/2 tel/fax. 22 758 77 88 e-mail: redakcja@glosstolicy.pl
sposób prowadzić zbiórkę – tak, aby zapłacić mniej. Zanim jednak Jolanta Krzywiec, zastępca dyrektora Biura Gospodarowania Odpadami Komunalnymi m.st. Warszawy na dobre zaczęła odpowiadać na pytania licznie przybyłych mieszkańców Ursusa, musiała przepuścić pierwsze ataki. – To co narzucacie, to tak jakbyście traktowali nas jak stado baranów – grzmiał rozgoryczony mieszkaniec, który nie może pogodzić się z tym, iż rozbieżności pomiędzy mieszkańcem domku, a lokatorami bloków są aż tak ogromne. – Przecież to pięć razy więcej. Nie rozumiem tego. Dlaczego w innych gminach opłaty są zdecydowanie niższe? – dopytywał. – Warszawa absolutnie nie zarobi na śmieciach – zadeklarowała Jolanta Krzywiec, co jeszcze bardziej rozjątrzyło obecnych na sali. Nerwy najwyraźniej puściły Waldemarowi
Zasięg: Ursus (Czechowice, Gołąbki, Niedźwiadek, Skorosze, Szamoty) Włochy (Okęcie, Opacz Wielka, Nowe Włochy, Stare Włochy, Paluch, Raków, Załuski) Drukarnia: Polskapresse Sp. z o.o. ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa Wydawca: Grupa Wpr Media Sp. z o.o. Redaktor naczelny: Maciej Skoczylas Z-ca red. naczelnego: Andrzej Golec
Marcin Prażmowski
Zabytkowe wiaty pozostaną
Marcin Prażmowski
Mieszkańców dzielnic czekają kolejne zmiany w połączeniach linii autobusowych
Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców dzielnicy Humięckiemu, który aby dojść do głosu wyrwał wręcz mikrofon z rąk moderator. Z kolei inny podekscytowany radny Dariusz Grylak, jak już zaczął zadawać pytania to… końca nie było widać. Atmosfera zagęściła się na tyle, iż interweniować musiał burmistrz Wiesław Krzemień. – Z taką kulturą do niczego nie dojdziemy – mówił. Apelował o spokój. – To nie jest dyskusja,
a kłótnia – wtórowała mu jedna z mieszkanek, która w całym tym zgiełku starała się zadać pytanie prowadzącym. Atmosfera przycichła w momencie pojawienia się groźby przerwania spotkania. Liczna grupa mieszkańców opuściła wówczas salę, a ci którzy zostali mogli podzielić się swoimi zastrzeżeniami i obawami związanymi z wdrażanym systemem.
Reklama: tel./fax 22 758 77 88 biuro@wprmedia.pl
Studio graficzne: Marcin Ziółkowski Graphics & Design Studio, www.gdstudio.pl
Ogłoszenia: tel./fax 22 758 77 88; Pruszków, ul. Niecała 10/2 Nr konta bankowego – BNP PARIBAS 92 1600 1286 1847 8862 8000 0001 Partnerskie biura ogłoszeń: Linea, ul. Ciernicka 2, Warszawa Fotografia: Marcin Zawadzki
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz nadawania tytułów listom. Tekstów i materiałów niezamówionych nie zwracamy. Anonimów nie drukujemy. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. E-wydanie dostępne na www.wprmedia.pl
Pomimo tych „ekscesów” była grupa uczestników, która znalazła odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Władze wspólnot mieszkaniowych już wiedzą, iż praktycznie co miesiąc muszą aktualizować deklaracje mieszkańców, bowiem rotacja w blokach jest systematyczna i spora. Wszelkie organizacje i stowarzyszenia muszą rozliczać się jak przedsiębiorstwa, natomiast fakt, że mieszkańcy dostają worki na szkło wynika z tego, iż wielu z nich skarżyło się na to, że nie mają miejsca na trzymanie kolejnego pojemnika. A kto w takim razie będzie oceniał stopień „zanieczyszczenia” odpadów segregowanych? – Pracownicy przedsiębiorstwa, którzy na miejscu będą je odbierali – poinformowała Jolanta Krzywiec. Jednocześnie odpowiedziała na „pytanie dnia”. – Pampersy wrzucamy wyłącznie do czarnych pojemników – odparła dociekliwym. (MAP)
GLOSSTOLICY.pl
Środa, 24 Kwietnia 2013
WŁOCHY
Wspomnienia piosenek Jerzego Połomskiego
Wiadomości Był Cezary Szlązak z zespołu „2 plus 1”, była Halina Kunicka oraz „Alibabki”. Teraz przyszła kolej na Jerzego Połomskiego. 25 maja w Okęckiej Sali Widowiskowej DK „Włochy” odbędzie się koncert „Wspomnienia piosenek Jerzego Połomskiego”. Impreza organizowana jest w ramach projektu
„Wspomnienia”, który od dwóch lat w oparciu o twórczość znanych artystów polskiej estrady realizuje Artystyczny Dom Animacji „ADA”. – Celem naszego projektu jest danie możliwości rozwoju utalentowanym dzieciom i młodzieży, promowanie utworów o wysokich walorach
GŁOS STOLICY
3
artystycznych czy po prostu zachęcanie do śpiewania – mówią organizatorzy. Na scenie nie zabraknie więc licznej grupy młodych artystów, nie tylko z terenu Włoch, a gościem honorowym będzie oczywiście Jerzy Połomski. Patronat nad imprezą objął „Głos Stolicy”. (MAP)
Nie masz PESEL-u? To nie istniejesz MARCIN PRAŻMOWSKI URSUS
Jeden ludzki błąd sprawił, że mieszkający obecnie w Pensjonacie św. Łazarza Andrzej Kępa uznany został za zmarłego. Przez półtora roku mężczyzna dowodził w sądzie, że… żyje.
C
ała sprawa zakończyła się happy-endem, jednak niesmak i pytania pozostały. Zupełny przypadek zadecydował o tym, iż 56-letni już mężczyzna dowiedział się, że został pochowany. – Poszedłem do urzędu na Pradze Południe, gdzie wcześniej byłem zameldowany, aby wyrobić nowy dowód. Kiedy przywitano mnie z ogromnym zdziwieniem i zdaniem „Cieszę się, że Pan żyje” nabrałem podejrzeń. Tym bardziej kiedy zauważyłem,
iż sprawą wyrobienia jednego dowodu zainteresowało się aż tylu urzędników – mówi Andrzej Kępa. Chwilę później usłyszał, że na podstawie aktu zgonu został już wypisany z ewidencji ludności. – To brzmiało jak czarny humor – dodaje mężczyzna. Szybko przystąpił do odkręcenia pozornie wyglądającej pomyłki. Ale tylko pozornie… Niedawno zakończyła się druga, ostatnia sprawa anulująca wydany przed blisko dwoma laty akt zgonu Andrzej Kępy. Wyrok okazał się pomyślny dla mieszkańca pensjonatu przy ul. Traktorzystów, ale drogę jaką musiał przejść by udowodnić, że żyje była niezwykle zawiła, a momentami zakrawała na absurd. – Miałem wrażenie, że to ja jestem wszystkiemu winien. A przecież nic nie zrobiłem złego. W życiu nawet karany nie byłem – mówi mężczyzna. Jak więc się stało, że został nieboszczykiem za życia? Błąd
Marcin PrażMowski
Ponad 50-letni mężczyzna, obecnie mieszkaniec Pensjonatu św. Łazarza, został pochowany za... życia
Teraz dopiero Andrzej Kępa może tak naprawdę planować swoją przyszłość. Na zdjęciu w towarzystwie Adriany Porowskiej, szefowej misji, która pomogła mężczyźnie w walce o odzyskanie tożsamości popełnił policjant, który otrzymał zgłoszenie ze szpitalu brzeskiego, iż przewieziony do nich bezdomny podający się jako Andrzej Kępa zmarł. Funkcjonariusz szybko
ustalił jego dane, odesłał je, uruchamiając tym samym całą procedurę przygotowań do wypisania aktu zgonu (wydanym przez USC Ochota) oraz pochówku (odbył
się na Cmentarzu Południowym w Antoninowie – przyp. red.). – Najgorsze jest to, że wszelkie procedury ciągnęły się niemiłosiernie. Akta mojej sprawy trafiły nawet do sądu dla nieletnich, co jeszcze bardziej wydłużyło terminy rozpraw – podkreśla Andrzej Kępa. Co ciekawe, pierwsza sprawa, która odbyła się w styczniu tego roku została utajniona. Mężczyzna wespół z pracownikami Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, którzy zaangażowali się w przywrócenie mu tożsamości, powiadomili media. – Chyba widok kamer ich przestraszył – żartuje teraz mieszkaniec Pensjonatu św. Łazarza. Ze sprawą zaznajomiony został również rzecznik praw obywatelskich, który kontaktował się nawet z prezesem Sądu Okręgowego w Warszawie. – Jestem przekonana, że gdyby nie media i rzecznik sprawa jeszcze by się ciągnęła – mówi Adriana Porowska,
dyrektor Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej w Ursusie. Jak dodaje, wszystkiemu winna jest biurokracja oraz brak współpracy pomiędzy urzędami. A gdzie w tym wszystkim jest człowiek? – Nie ma miejsca na sentymenty, bo liczą się papiery. Jak nie masz PESELu, to nie istniejesz – mówi krótko. Wyrok sądu nie oznacza, że Andrzej Kępa od razu otrzymał dowód. Musi na niego poczekać przynajmniej do wakacji. – W pierwszej kolejności muszę iść na operację biodra. Przez półtora roku nie mogłem nic z nim zrobić i w rezultacie ciężko mi się w ogóle poruszać. A później? Myślałem o powrocie do malowania. O własnej pracowni – przyznaje 56-latek. I chociaż sprawa dla Andrzeja Kępy zakończyła się pomyślnie, to rodzi się pytanie: kto w takim razie spoczywa w grobie na cmentarzu w Antoninowie? Sprawę wyjaśnia prokuratura.
Reklama
OSTATNIE OSTA TATNI TA ATNIE MIESZKANIA K KANIA !
0
2
4
GŁOS STOLICY
Środa, 24 Kwietnia 2013
Wiadomości
URSUS
Marcin PrażMowski
Usuwanie awarii sieci kanalizacyjnej na finiszu
Przy ul. Pużaka na os. Skorosze zaobserwować można ostatnie roboty związane z usuwaniem skutków awarii sieci kanalizacyjnej, do której doszło na początku kwietnia. Prace prowadzi pruszkowska firma Wod-Kan, która zakłada, iż jeszcze w tym tygodniu uda się je zakończyć.
Co konkretnie się stało? Na skutek przecieków pękła przestarzała rura. Została więc wymieniona na odcinku 16 m. – Prace skończylibyśmy szybciej, gdyby nie głębokość na jakiej doszło do uszkodzenia – przyznają pracownicy firmy Wod-Kan, którzy aby dostać się do rur musieli wykopać
GLOSSTOLICY.pl
blisko sześciometrowy dół. Skutków awarii sieci bezpośrednio nie odczuli mieszkańcy pobliskich bloków. Jedynymi uciążliwościami były przesunięcie przystanku autobusowego o kilka metrów i wyłączenie z ruchu chodnika na odcinku prowadzonych prac naprawczych. (MAP)
Wiadukty czekają na dojazdy Drogi prowadzące do niektórych wiaduktów nad S2 nie są nawet utwardzone
WŁOCHY
Jedyny znajdujący się na pętli P+R Al. Krakowska biletomat szwankuje. – Najgorzej jest w weekendy. Często nie działa on już w sobotę wieczorem, o porze, kiedy ciężko o zakup biletu. Co ciekawe, kierowcy nie chcą ich sprzedawać w autobusie. Ludzie biegają, denerwują się. Nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego chcąc dać zarobić przewoźnikowi nie mogę tego zrobić i musze jechać „na gapę”. A do domu muszę się przecież dostać – poinformował nas Czytelnik. Sprawą zainteresowaliśmy Zarząd Transportu Miejskiego. Spółka nic nie wiedziała o psującym się biletomacie. – Za to odpowiada serwis. Nie dostajemy takich informacji – przyznaje Igor Krajnow, rzecznik ZTM. Jego zdaniem pasażerowie mimo wszystko nie powinni mieć problemów z zakupem biletów, bowiem w autobusach zainstalowane są też biletomaty. – I chociażby z tego względu kierowcy nie sprzedają pasażerom biletów. A jeśli to robią, to wyłącznie z dobrej woli – nie ukrywa Krajnow. Zgodnie z regulaminem ZTM, kierowca ma prawo odmówić sprzedaży, kiedy w autobusie faktycznie znajduje się biletomat. Ma natomiast obowiązek sprzedać pasażerowi bilet, kiedy biletomat ma awarię. Sprawa więc wydaje się prosta, ale... Praktycznie wszystkie biletomaty zainstalowane w autobusach odjeżdżających z popularnej „pralki” preferują kartę bankomatową jako jedyny sposób zapłaty. Nie ma możliwości zapłaty gotówką, co dla wielu pasażerów wydaje się absurdalne. – Brak karty bankomatowej nie jest dla nas żadnym wytłumaczeniem – ucina krótko temat Krajnow. Co więc robić? Zasadnym byłoby mieć bilet kupiony już wcześniej. A jeśli nie, to można „wskoczyć” do stojących obok tramwajów Swing, w których biletomaty przyjmują monety. Radzimy jednak spojrzeć na godzinę odjazdu, bo można ruszyć w odwrotnym kierunku, a przy okazji „oberwać” mandat za… nieskasowany bilet. (MAP)
BoLo skoczYLas
ANNA SOŁTYSIAK
WŁOCHY
Trasa ekspresowa S2 Konotopa – Lotnisko – Puławska zmieni układ komunikacyjny w południowej części Warszawy. Budowa tej trasy wpłynie też na lokalne połączenia drogowe.
G
eneralna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w ramach inwestycji związanej z budową trasy Konotopa – Lotnisko – Puławska zobowiązała się do wybudowania wiaduktów nad nią. Problem w tym, że drogi dojazdowe do estakad nie są w najlepszym stanie. Od pewnego czasu kierowcy mają do dyspozycji wiadukt w ciągu ul. Złote Łany w Dawidach. Problem w tym, że aby do niego dotrzeć kierowcy muszą przejechać przez ul. Kinetyczną, a ta nie jest nawet utwardzona. Za modernizacje i przygo-
towanie odpowiednich dróg dojazdowych do estakad odpowiadają jednak zarządcy dróg, a nie GDDKiA. – Naszym obowiązkiem było stworzenie połączeń komunikacyjnych między terenami przeciętymi przez trasę S2. Część wiaduktów jest już gotowa i kierowcy mogą z nich korzystać – mówi Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy warszawskiego oddziału GDDKiA. – Odpowiadamy jednak tylko za to, co było realizowane na terenie naszej inwestycji. Za
modernizację dróg dojazdowych do wiaduktów odpowiadają już ich zarządcy, czyli okoliczne gminy. Nie widzimy jakichkolwiek przeciwwskazań do modernizacji dróg dojazdowych – podkreśla. Kierowcy nie mają co liczyć na szybką modernizację ul. Złote Łany. – W 2011 r. mieliśmy zabezpieczone pieniądze w budżecie na wykonanie projektu modernizacji tej drogi. Wymagałoby to jednak od gminy wykupienia gruntów. Radni naszej gminy nie chcieli się jednak zgodzić na proponowane,
dość wysokie stawki. Mieszkańcy natomiast nie chcieli ich zmniejszyć – przyznaje Mirosław Chmielewski, wicewójt Raszyna. – To połączenie głównie jest wykorzystywane przez mieszkańców Dawid i Służewca. Po raz kolejny wysłaliśmy pismo do firmy PORR, wykonawcy trasy S2, z żądaniem przywrócenia stanu nawierzchni ul. Złote Łany sprzed rozpoczęcia budowy ekspresówki – dodał Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku ul. Kinetycznej. Ulica leżąca jeszcze w dzielnicy
Włochy łączy się z ul. Złote Łany. Kinetyczna również jest drogą gruntową. Jej modernizacja usprawniłaby komunikację na odcinku od ul. Wirażowej, przez drogę serwisową wybudowaną wzdłuż trasy S79, do Kinetycznej i dalej do wiaduktu w ciągu ul. Złote Łany. – Ulica Kinetyczna ma status drogi powiatowej, a takimi arteriami zarządza Zarząd Dróg Miejskich, a buduje Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. W grudniu ubiegłego roku wysłaliśmy pismo w sprawie modernizacji tej drogi do ZMiD – przyznaje Mikołaj Foks, rzecznik prasowy dzielnicy Włochy. – Problem w tym, że taka inwestycja nie jest przewidziana w wieloletniej prognozie finansowej Warszawy na lata 2012–2016 – dodaje. Nie oznacza to jednak, że na przebudowę ul. Kinetycznej trzeba będzie czekać bardzo długo. Pismo wystosowane do ZMiD przez burmistrza Włoch zostało przekazane do Biura Rozwoju Miasta. Podobny dokument trafił na początku marca na biurko Jacka Wojciechowicza, wiceprezydenta Warszawy.
Dni Ursusa dopięte na ostatni guzik
Linie 9 i 7 zawieszone
URSUS/WŁOCHY
WŁOCHY
ProFiL arTYsTki na FacEBooku
Brak karty to nie argument...
Halina Kunicka będzie kolejną gwiazdą finału obchodów Dni Ursusa. Na święto dzielnicy nie mają z kolei co liczyć mieszkańcy Włoch. Włochowianie pobawią się na dwóch imprezach, które jednak nie będą stanowiły całości, ani tym bardziej nie będą firmowane jako dni dzielnicy. – W czerwcu odbędzie się „Piknik z książką”, natomiast na wrzesień zaplanowaliśmy „Piknik dzielnicowy”. Oba wydarzenia będą miał miejsce w Parku Kombatantów – informuje Mikołaj Foks, rzecznik dzielnicy. Dlaczego włochowski ratusz nie zdecydował się na organizacje jednej wielkiej imprezy? Chodzi głównie o zaszłości pomiędzy mieszkańcami Okęcia a Starych i Nowych Włoch. Integracja obu środowisk idzie – delikatnie mówiąc – topornie, tym bardziej, że na Okęciu imprezy masowe nie mają takiego wzięcia, jak chociażby po drugiej stronie Al. Jerozolimskich. Inna sprawa, że trudno o miejsce, które mogłoby przyciągnąć pod scenę liczną grupę mieszkańców obu rejonów Włoch. – Nie oznacza to wcale, że na Okęciu
Halina Kunicka nic nie będzie. Zorganizujemy tam grę miejską „Ojciec chrzestny” oraz „Lato Filmowe”, które odbędzie się na obiektach klubowych RKS Okęcie – podkreśla Foks. Takich zmartwień nie mają w Ursusie, gdzie praktycznie
harmonogram dni dzielnicy dopięto już na ostatni guzik. Jak już wcześniej informowaliśmy, gwiazdą tegorocznej imprezy będzie Andrzej Piaseczny. Na scenie muszli koncertowej w Parku Czechowickim wystąpi on 15 czerwca. Przed kilkoma
dniami organizatorom udało się potwierdzić występ Haliny Kunickiej, która także zaprezentuje się w finałowym dniu imprezy. – Staramy się aby repertuar przeznaczony był dla wszystkich mieszkańców dzielnicy, niezależnie od wieku. Halina Kunicka to uznana artystka, która na scenie jest od wielu lat i ciągle utrzymuje najwyższy poziom. Publiczność ją kocha, a na takich gwiazdach nam zależy – mówi Aleksandra Magierecka, naczelnik ursuskiego wydziału kultury i promocji. 15 marca z Haliną Kunicką i popularnym „Piaskiem” publiczności w Ursusie zaprezentują się Agnessa oraz zespoły Thekilla i Klezmafour. Całość imprezy poprowadzi aktorJarosław Jakimowicz. Warto dodać, iż Dni Ursusa zainauguruje festyn rodzinny, który 1 czerwca odbędzie się w Parku Hassów. Na 8 czerwca z kolei zaplanowano grę miejską nawiązującą do historii dzielnicy. Swoje „pięć minut” minut będzie miał również Ośrodek Kultury „Arsus”, który nie tylko otworzy podwoje dla zwiedzających, ale też przedstawi cenną i bogatą wystawę z okazji 20-lecia istnienia. W ramach obchodów odbędzie się również bieg uliczny „Biegnij Ursus”. (MAP)
Istotne zmiany czekają pasażerów tramwajowych linii 9 i 7. Od soboty (27 bm.) od godz. 1.00 do 5 maja obie linie „startujące” z pętli P+R Al. Krakowska zostaną zawieszone. Powodem są prace torowe, jakie w tym terminie prowadzone będą w ciągu Al. Jerozolimskich – na odcinku od pl. Zawiszy do ronda Waszyngtona. Pasażerowie chcący dostać się w kierunku centrum Warszawy będą musieli korzystać z linii zastępczych. W tym celu uruchomiona zostanie linia autobusowa Z-9, która kursować będzie od pl. Narutowicza do ul. Wiatracznej. Z „pralki” ruszą tez tramwaje: 79 w kierunku Służewca oraz 74 w kierunku Nowego Bemowa. Bez zmian pozostaje kursowanie tramwajowej „piętnastki”. ZTM informuje ponadto, że w przypadku korzystania z przejazdu łączonego bilet jednorazowy skasowany w jednym z pojazdów tych linii zachowuje ważność w drugim, jak też w pojazdach innych linii na odcinkach tras, które pokrywają się z trasą linii zastępczych. (MAP)
GLOSSTOLICY.pl
Środa, 24 Kwietnia 2013
Wiadomości Nastąpiła zmiana miejsca środowej (24 bm.) debaty na temat stanu bezpieczeństwa w dzielnicy Ursus. Wszyscy, którzy chcieliby wziąć w niej udział powinni pojawić się w Ośrodku Kultury „Arsus” przy ul. Traktorzystów 14, a nie jak uprzednio informowali organizatorzy
URSUS/WŁOCHY
Debata o bezpieczeństwie jednak w „Arsusie”
Marcin Prażmowski
Przyszli jak dobrzy sąsiedzi
Przedstawiciele Portów Lotniczych tłumaczyli mieszkańcom, jak ubiegać się o pokrycie kosztów montażu izolacji akustycznej WŁOCHY
– Przychodzimy jako sąsiedzi. Dobrzy sąsiedzi – mówił w trakcie zebrania z mieszkańcami Włoch Piotr Centała, przedstawiciel Państwowych Portów Lotniczych. Powodem spotkania, które zainicjowało Stowarzyszenie „Nasze Włochy” był upływający trzeciego sierpnia termin składania wniosków w związku z rekompensatą za hałas, o jaką mogą ubiegać się mieszkańcy okolic Lotniska im. Fryderyka Chopina. Sprawa dotyczy ustanowionego przez Sejmik Mazowsza obszaru ograniczonego użytkowania. – Są dwie drogi. Mieszkańcy znajdujący się w strefie hałasu mogą wystąpić na drogę sądową, bądź rozstrzygnąć sprawę w trybie wnioskowym – wyjaśniał Damian Pietrzyk, mecenas z ramienia włochowskiego stowarzyszenia. Warto jednak podkreślić, iż pierwszy przypadek dotyczy jedynie odszkodowań lub wykupu nieruchomości. Tryb wnioskowy natomiast związany jest pokryciem kosztów montażu akustycznej izolacji.
– Całość kosztów pokrywa lotnisko – zapewniał Piotr Centała. Jednocześnie uczulał zebranych, na jakie kwestie należy szczególnie zwrócić uwagę przy wypełnianiu wniosków. – Przede wszystkim działka musi znajdować się na terenie wyznaczonego obszaru. Ponadto musi być również przekroczony poziom hałasu, który określony zostanie na podstawie specjalnej ekspertyzy. Pamiętajmy jednak, że izolacja dotyczy wyłącznie nieruchomości, a nie terenu całej posesji – podkreślił Centała. W trakcie zebrania okazało się, iż ci mieszkańcy, którzy zdążyli już wymienić chociażby okna w domach czy poczynili szereg innych prac mających na celu zniwelowanie hałasu nie mają co liczyć na zwrot kosztów inwestycji przez Państwowe Porty Lotnicze. Przedstawiciele spółki uspokajali zebranych co do tempa rozpatrywanych wniosków. – My też się uczymy. Opracowaliśmy system, który jest mimo wszystko czasochłonny. Każdy przypadek rozpatrujemy dokładnie i indywidualnie – przyznał Piotr Centała. Tym samym odniósł się do liczby jedynie dwudziestu wniosków rozpatrzonych przez Porty Lotnicze. A łącznie wpłynęło ich już 334. (MAP)
Marcin Prażmowski
FOTOMIGAWKA
Tradycyjnie już wraz z początkiem wiosny rozpoczęły się remonty dróg i ulic. W tym roku w Ursusie na ich bieżące utrzymanie przeznaczono około 190 tys. zł. – Nie ma ściśle sprecyzowanych ulic, które mają być w pierwszej kolejności łatane. Wykonawca, który został wyłoniony w przetargu wie, iż ma zająć się wszystkimi drogami podlegającymi pod dzielnicę – usłyszeliśmy w ursuskim magistracie. A utrzymaniem dróg będzie zajmowała się firma Bit-Bruk z Teresina, która ten tydzień rozpoczęła od łatania dziur na ulicy Keniga (na zdjęciu). (MAP)
Reklama
w Szkole Podstawowej nr 4. Początek debaty zaplanowano na godz. 18.00. Warto podkreślić, że udział w niej potwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Oprócz niej do dyspozycji mieszkańców będą też przedstawiciele wojewody mazowieckiego,
GŁOS STOLICY
5
policji, straży miejskiej oraz burmistrz dzielnicy. Nic natomiast nie zmieniło się w przypadku identycznej debaty we Włochach. Spotkanie, jak już informowaliśmy, odbędzie się 7 maja w Okęckiej Sali Widowiskowej (ul. 1 Sierpnia 36a) o godz. 18.00. (MAP)
6
GŁOS STOLICY
Środa, 24 Kwietnia 2013
Wiadomości Informacja o tym, że rondo na węźle Łopuszańska ma nosić imię Reagana stała się faktem. Podczas niedawnej sesji radni miejscy pozytywnie wypowiedzieli się na temat propozycji upamiętnienia byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych i teraz oficjalnie można mówić o rondzie
WŁOCHY
Rondo oficjalnie nazwane im. Ronalda Reagana
GLOSSTOLICY.pl
Zresztą nie wyobrażałem sobie innej – mówi Michał Wąsowicz, burmistrz Włoch. Nadanie nazwy niesie za sobą instalację nowych tablic z imieniem patrona. Szacowany jej koszt to 3 tys. zł. Tablice na rondzie mają zostać zamontowane lada dzień. (MAP)
im. Ronalda Reagana we Włochach. Wcześniej pomysł dzielnicowych radnych pozytywnie zaopiniowali eksperci z Zespołu Nazewnictwa Miejskiego, a także stołeczni radni skupieni w komisji nazewnictwa. – Od samego początku byłem za tym, aby taka nazwa funkcjonowała.
Eksperyment na żywym organiźmie Z Aleksandrą Sheybal-Rostek, radną m. st. Warszawy, rozmawia Marcin Prażmowski
Biorąc pod uwagę, że głosowała Pani za wprowadzeniem takiego systemu naliczania opłat rozumiem, iż nie ma Pani pretensji o podwyżkę? – Absolutnie nie mam. I rozumiem argumentacje osób, które decydowały o tych zmianach. Po pierwsze, mamy ustawę której nie możemy lekceważyć i która nas obliguje do wprowadzenia rewolucyjnych rozwiązań. Po drugie są terminy, w których musimy się zmieścić. A po trzecie, miasto nie może do śmieci dokładać, gdyż go na to nie stać. Wyliczenia jakie nam przedstawiono mnie osobiście przekonują. Chociaż tak naprawdę, to życie wszystko zweryfikuje. Ta reforma jest niczym eksperyment na żywym organizmie. Jak wytłumaczyć mieszkańcom, że teraz będą musieli zapłacić nawet trzy razy więcej? – Istotnym argumentem jest to, że dotychczas nie płaciliśmy za pełen proces utylizacji śmieci, tylko za ich odbiór. Nikogo nie interesowało gdzie zawartość naszych koszy wyląduje – ważne było, aby stało się to możliwie jak najtaniej. A cena wywozu uzależniona była od tego, gdzie dana firma te śmieci zostawia. I można było mieć tylko nadzieję, że nie wywozi ich do lasu.
Tymczasem ostatnie wysypiska śmieci, które były bardzo atrakcyjne cenowo, właśnie są likwidowane w związku z dyrektywami UE. Po 1 lipca wprowadzony zostanie więc system, w którym Warszawa będzie odpowiedzialna za wszystko – organizację, wywóz, składowanie, sortowanie oraz utylizację. Niesie to za sobą koszty, gdyż miasto będzie musiało przestrzegać wyśrubowanych norm.
Archiwum
Ile po 1 lipca będzie Pani płaciła za śmiecie? – Przy założeniu, że będę je segregować – a zamierzam – to zapłacę 59 zł. Jest to nieco ponad dwa razy więcej niż obecnie.
Ostatnio wyjątkowo „śmierdząco” zrobiło się we Włochach, ludzie mogą mieć pod oknami sortownię śmieci. – Jeśli sortownia powstanie, to będzie istniała krótko, bo znajdzie się niemalże w centrum Warszawy. Jestem przekonana, iż ta inwestycja będzie przejściowa, bo na dłuższą metę, z ekonomicznego punktu widzenia, nie będzie się opłacała. Pojawiły się zarzuty, że miasto chce w ten sposób wykorzystać brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, którego wy, radni, nie jesteście w stanie uchwalić. – Bzdura. Gdyby miasto chciało brak planu wykorzystać to sprzedałoby teren deweloperowi i zarobiło na tym kupę pieniędzy, zamiast sytuować w atrakcyjnej okolicy sortownię śmieci. Również nie jest prawdą, że my radni nie jesteśmy w stanie uchwalić planu. Kolejne plany systematycznie powstają, ale obecnie jest nimi pokryte tylko ok. 30 procent miasta. Procedura planistyczna
prośbę, aby konkretne linie, które uważamy iż powinny zostać, nie były likwidowane. Tyle możemy jako radni.
Rozumiem więc dlaczego Ursus w ogóle nie ma żadnego planu. – W Ursusie jest zupełnie inny problem. Dwa z czterech planów są niesłychanie kłopotliwe. Myślę tu o planie rejonu ul. Ryżowej i terenach po Zakładach Mechanicznych „Ursus”. Szczególnie w przypadku tego drugiego planu są „kosmiczne” problemy. Jeśli zamiast planu zagospodarowania przestrzennego o tym, co tam się znajdzie będą decydować urzędnicy wydając warunki zabudowy, to skończy się na tym, że powstanie tam „groch z kapustą”. A ponieważ kolejne sprawy lądują w sądzie, więc należy oczekiwać, iż planu nie będzie jeszcze przez wiele, wiele lat.
Jakimi obecnie sprawami dotyczącymi Włoch i Ursusa zajmuje się rada? – Spraw jest wiele, a najważniejsze to plany zagospodarowania. Pracujemy, na przykład, nad planem rejonu ul. Tynkarskiej. Pojawiło się w związku z nim wiele uwag złożonych przez mieszkańców, którzy nie zgadzają się na proponowane przez projektanta rozwiązania, które godzą w ich interesy. Jak znajduje Pani czas na hobby, jakim jest m.in. kolekcjonowanie pocztówek powojennej Warszawy? – Jestem po prostu dobrze zorganizowana (śmiech). Przed południem wykorzystuję maksymalnie czas, szczególnie gdy dziecko idzie spać. Wtedy na przykład piszę. Dotychczas najbardziej zajmowała mnie tematyka związana z Liceum Krzemienieckim i gromadzenie materiałów na ten temat. Obecnie przesunął mi się nieco punkt ciężkości – odżyła we mnie fascynacja Warszawą i obudził się głód wiedzy. Zgromadziłam kilkaset pocztówek dokumentujących miasto na przestrzeni ostatnich sześćdziesięciu lat. Zbieram też zdjęcia, stare gazety i dokumenty. Niestety, z Ursusem w moich zbiorach jest słabo. Mam tylko dwie pocztówki. Ale za to z pociesznym widokiem obecnego budynku UD przed którym zamiast parkingu jest basen kąpielowy.
A Pani widziałaby tam… – Przede wszystkim uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego, bo bezhołowie architektoniczne doprowadza mnie do rozpaczy. Na terenach pozakładowych wyobrażam sobie natomiast płynne połączenie przemysłu z zabudową mieszkaniową. Szczególnie, że tereny są niezwykle atrakcyjne i mają bardzo dobre połączenie komunikacyjne z Warszawą.
jest ogromnie czasochłonna i wymaga wiele pracy. Proszę sobie wyobrazić, że od sześciu lat tygodniowo opiniujemy jeden plan. Większej ilości nie jesteśmy w stanie fizycznie przerobić. A miasto jest obecnie zobowiązane, aby
natychmiast po uchwaleniu planu zapłacić właścicielom gruntów (wykupić ziemię), które zostały przeznaczone na cele publiczne. Gdyby przyszło nam uchwalić hurtowo kilka planów, to Warszawa „poszłaby z torbami”.
Patrząc na cięcia jakie szykuje ZTM, z tym drugim byłbym ostrożny... – Spółka rządzi się swoimi prawami i w głos radnych niechętnie się wsłuchuje. Ale już teraz mogę panu powiedzieć, że tym razem nie będziemy pokornie czekać. Na pewno skierujemy do ZTM
KRP III Warszawa
WŁOCHY
Sukces włochowskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego Tomasza B. u którego znaleziono 28 kg amfetaminy i prawie pół kilograma kokainy. Z oczywistych względów policja nie ujawnia szczegółów akcji. Wiadomo, że funkcjonariusze komisariatu z Włoch nad sprawą pracowali kilka tygodni. Do zatrzymania doszło, kiedy mężczyzna jechał samochodem. W aucie znajdowały się 2 kg amfetaminy warte 60 tys. zł. Policja podejrzewając, że Tomasz B. może posiadać jeszcze większą ilość narkotyków przeszukała dom 32-letniego mieszkańca Włoch. Okazało się, że w piwnicy ukryte było kolejne 26 kg amfetaminy
Narkotyki warte blisko 1 mln zł ukryte były w piwnicy o szacunkowej wartości około 840 tys. złotych i pół kilograma kokainy o wartości 80 tys. zł. Co
ciekawe, cały „towar” znajdował się w niepozornie wyglądającej piwnicy… – Koncentrujemy swoje działania nie na drobnych posiadaczach czy osobach uzależnionych, ale na producentach i dużych hurtownikach. W tym przypadku mamy do czynienia z osobą, która zajmowała się handlem na bardzo dużą skalę – przyznał w mediach Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji. Tomasz B. decyzją sądu został zatrzymany i aresztowany na trzy miesiące. 32-latek usłyszał prokuratorski zarzut wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków odurzających, za co grozi nawet do 12 lat więzienia. Podkreślić należy, że znalezione 28 kg narkotyków to rekordowy wynik jaki w swojej historii zanotowali funkcjonariusze z Włoch. (MAP)
URSUS
Dzielnica w ramach limitu niewykorzystanych środków otrzymała z kasy miasta stołecznego 9,5 mln zł. Całość pieniędzy przeznaczona będzie na rozbudowę filii Szkoły Podstawowej nr 4, która od września powstanie przy ul. Konińskiej. Tym samym sprawdziły się założenia władz Ursusa, które w celu uniknięcia trzecich zmian klas młodszych „podstawówki” zdecydowały się na reorganizację sieci szkół. W jej ramach przeprowadzka czeka uczniów Zespołu Szkół nr 42, którzy wraz z nowym rokiem szkolnym edukację rozpoczną w budynku przy ul. Dzieci Warszawy. Ich miejsce zajmą uczniowie „czwórki”. Dla
Marcin Prażmowski
Rekordowa wpadka z amfetaminą Limit pójdzie na rozbudowę szkoły
nich przewidziano 12 oddziałów. Ponadto utworzone zostaną cztery oddziały przedszkolne. Od samego jednak początku władze dzielnicy decydując się na taki wariant zakładały, iż budynek przy ul. Konińskiej, jak również tereny znajdujące się wokół, w przyszłości zostaną jeszcze bardziej zaadaptowane na potrzeby szkolnictwa. Nikt jednak nie był w stanie powiedzieć, kiedy ewentualne prace miałyby ruszyć. Tak było aż do ubiegłego tygodnia, kiedy to okazało się, że dzielnica w ramach limitu
niewykorzystanych środków – przyznawanego na podstawie powierzchni i ilości mieszkańców danej dzielnicy – otrzymała z miasta 9,5 mln zł. – Zdecydowaliśmy się przeznaczyć te środki na rozbudowę placówki przy ul. Konińskiej – informuje Wiesław Krzemień, burmistrz dzielnicy. W rezultacie do istniejących trzynastu sal lekcyjnych dobudowanych zostanie kolejnych piętnaście, co docelowo zwiększy liczbę uczniów do ośmiuset. – Opracowaliśmy już koncepcję na podstawie której szacowany koszt inwestycji wynosi ok. 10 mln zł. W tym roku ogłosimy przetarg na wykonanie projektu, a w następnym – po otrzymaniu zgody na budowę – powinniśmy ruszyć z pracami. Myślę, że rozbudowa powinna zakończyć się w 2015 roku – mówi burmistrz Krzemień. (MAP)
GLOSSTOLICY.pl
Środa, 24 Kwietnia 2013
Reklama
GŁOS STOLICY
7
Środa, 24 Kwietnia 2013
Wiadomości
URSUS
Kompleksowej przebudowy ul. Wolności szybko nie będzie
Spokojni o Veturilo WŁOCHY Ostatnio w mediach głośno zrobiło się na temat problemów z rowerami Veturilo. Wraz z wiosną system został na nowo uruchomiony w Warszawie, ale są kłopoty. I to nie pojedyncze, a napotykane przez wielu użytkowników Veturilo. Rzecz dotyczy zamków, z którymi muszą mocować się miłośnicy jednośladów. Urzędnicy miejscy oszacowali, że mniej więcej 30 procent wszystkich wypożyczeń była nieudana. Czy w związku z tymi doniesieniami we włochowskim urzędzie nie obawiają się spadku zainteresowania systemu Veturilo, który w połowie maja ma zostać uruchomiony w dzielnicy? – Nie uważamy, aby to miało konkretne przełożenie na korzystanie z systemu przez naszych mieszkańców. Wiemy, jak bardzo wyczekiwane są te rowery, tak więc liczymy się z tym, że zainteresowanie nie osłabnie – mówi Mikołaj Foks, rzecznik dzielnicy. Foks dodaje, że Veturilo w zimowej przerwie „otrzymało” nowy system, który na starcie miał prawo nieco szwankować. – Wszelkie problemy usuwane były na bieżąco. Teraz już coraz mniej osób skarży się na szwankujący system – podkreśla rzecznik. (MAP)
Zmieni się nawierzchnia drogi na ul. Wolności w Ursusie. Ale tylko częściowo. Ul. Wolności prowadzi od ul. Gierdziejowskiego do ul. Czerwona Droga. Mimo że jest stosunkowo niewielka, sprawia kierowcom problemy. Nawierzchnia jest pokryta płytami MON
i już od dawna prosi się o remont. Ostatnio pojawiła się szansa, że droga ta wreszcie zostanie zmodernizowana. Niestety, w ramach inwestycji planowane jest wyłącznie jej bieżące utrzymanie, załatanie największych dziur. – Chcielibyśmy przeprowadzić
kompleksowy remont ulicy Wolności, jednak na taką inwestycję brakuje pieniędzy – mówi Agnieszka Wall, rzecznik prasowy ursuskiego ratusza. Kierowcy korzystający z tej drogi muszą więc zaczekać na poprawę sytuacji finansowej dzielnicy. (KG)
Stary Ursus to (nie) Skorosze Część mieszkańców nie uznaje oficjalnie funkcjonującej nazwy osiedla MARCIN PRAŻMOWSKI URSUS
Nieznany sprawca zamazał część tablic z nazwami ulic na os. Skorosze, dopisując, że przechodnie znajdują się w Starym Ursusie. Administracyjnie taka część dzielnicy nie istnieje, jednak nie w świadomości wielu mieszkańców Ursusa.
C
zy zwykły akt wandalizmu może stać się początkiem walki o powstanie kolejnego osiedla w dzielnicy? – Oczywiście, że jest to Stary Ursus. Od zawsze był – mówi pani Helena, mieszkanka okolic pl. Tysiąclecia. Wtóruje jej siedząca na ławce obok inna kobieta, pochodząca z Ursusa. – Jeszcze niedawno nikt nie myślał o budowaniu bloków. Wokoło były pola. Ludzie mieli swoje uprawy. A teraz? Stawiają osiedla, gdzie się tylko da i nikt nie myśli o tym, co było kiedyś. Nie szanuje historii – przyznaje z żalem. O dziwo, w mowie potocznej nawy Stary Ursus używa także młodzież. – Dla mnie Skorosze, to nowe osiedla bloków. Centrum handlowe. Prawdziwe serce dzielnicy było i jest tu: Bohaterów Warszawy, Szancera, Sławka – wylicza 21-letni Michał, który byłyby za tym, aby na mapie administracyjnej dzielnicy pojawiła się oficjalna nazwa osiedla Stary Ursus.
Dziesiątki pomazanych tablic wiszą na ulicach Skoroszy Oficjalnie jednak nikt z taką inicjatywą jeszcze nie wystąpił. Niemniej, temat dobrze zna burmistrz dzielnicy. – Dla niektórych kontrowersyjne jest to, że lina Skoroszy nie jest usytuowana tak, jak powinna być. Faktycznie są tacy, których drażni to, że na mapach nie ma zaznaczonego Starego Ursusa – przyznaje Wiesław Krzemień. Zarówno on, jak i część urzędników ursuskiego ratusza zdaje sobie sprawę, że część mieszkańców odżegnuje się od nazwy Skorosze.
– I nawet ich rozumiem. Przecież żyli i wychowywali się na tych terenach. Swego czasu mówiło się nawet o „szancerówku”, jako tej słynnej części Ursusa – mówi burmistrz dzielnicy. W niczym to jednak nie zmienia faktu, że poproszony o wyliczenie osiedli w Ursusie, jednym tchem podał: Czechowice, Niedźwiadek, Gołąbki, Szamoty i Skorosze właśnie. Czy w takim razie na dzielnicowej mapie znalazłoby się miejsce na os. Stary Ursus? – Każda propozycja czy inicjatywa może
Ul. Tomcia Palucha znajduje się na os. Skorosze w Ursusie. Część drogi jest w dobrym stanie, jednak pozostały fragment wymaga modernizacji, a właściwie nowej nawierzchni. Dominują tu bowiem wyboje i koleiny, wymalowania wymaga też oznakowanie poziome. – Na ul. Tomcia Palucha zainstalowano progi zwalniające, zupełnie nie rozumiem po co, skoro i tak nie da się jeździć z prędkością większą niż 30 km na godzinę – mówi pan Mariusz, mieszkaniec
jednego z pobliskich bloków. – Jadąc tędy trzeba uważać, żeby nie zniszczyć samochodu – dodaje. W lepszej sytuacji znajdują się piesi, którzy jeszcze do niedawna narzekali na nie najlepszy, ich zdaniem, stan chodników, szczególnie w okolicy skrzyżowania ul. Tomcia Palucha z ulicami Chełmońskiego oraz Hassa. Problemem była wysokość chodników, znacznie utrudniała poruszanie się osobom niepełnosprawnym oraz rodzicom z dziećmi w wózkach. Kwestię tę już pod koniec 2011 r. poruszał radny Robert Faliszewski. Zastępca burmistrza Ursusa obiecywał wówczas, że wydział infrastruktury przy urzędzie dzielnicy przyjrzy się sprawie. Tak też się stało, w ubiegłym roku przejścia dla pieszych zostały obniżone. Władze Ursusa zdają sobie sprawę z bolączek mieszkańców os. Skorosze związanych z drogą przy ul. Tomcia Palucha
BoLo skoczYLas
Kierowcy jadący ulicą Tomcia Palucha od dawna domagają uporządkowania nawierzchni tej drogi. Zadowoleni są natomiast piesi, którzy mogą korzystać ze zmodernizowanych chodników.
„Pożar” w urzędzie dzielnicy URSUS W piątek 19 kwietnia doszło do ewakuacji w ursuskim magistracie. Powód? W jednym z pokoi na pierwszym piętrze zauważono ogień...
ujrzeć światło dzienne pod warunkiem, że będzie przekonująca – uważa burmistrz Krzemień. Podkreśla jednocześnie iż wszelkie zmiany administracyjne to długie i żmudne procesy. – Próbować może każdy – dodaje. Może więc chęć powalczenia o zaistnienie Starego Ursusa wyrażą twórcy profilu „Stary Ursus to nie Skorosze”, który funkcjonuje na facebooku. Strona ma już blisko dwieście „lajków”, a to już niezły kapitał początkowy, aby mieć bodziec do działania.
Wyremontują nawierzchnię ul. Tomcia Palucha URSUS
GLOSSTOLICY.pl
Marcin PrażMowski
GŁOS STOLICY
Marcin PrażMowski
8
i zapewniają, że podejmą konkretne działania. Inwestycje zostaną przeprowadzone również na innych drogach w tym rejonie. – Od 2000 r. różni deweloperzy (Ebejot, Spółdzielnia Kwadrat, Buszrem, Optima, itd.) na os. Skorosze w kwartale ulic Dzieci Warszawy, Ryżowa, Starodęby i Tomcia Palucha wybudowali
całą siatkę dróg gminnych, m. in. fragmenty ul. Skoroszewskiej na odcinku od ul. Dzieci Warszawy do ul. Prystora oraz na odcinku od ul. Hassa do budynku nr 7 przy ul. Skoroszewskiej, ul. Hassa na odcinku od ul. Skoroszewskiej do ul. Składkowskiego Chełmońskiego oraz ul. Tomcia Palucha na odcinku od ul. Dzieci Warszawy do
budynku nr 37 – mówi Agnieszka Wall, rzecznik prasowy ursuskiego ratusza. Teraz przyszła kolej na kroki ze strony dzielnicy. Jak zapewnia Agnieszka Wall, w planach inwestycyjnych na ten rok zapisano budowę nawierzchni ul. Skoroszewskiej na odcinku od ul. Prystora do wysokości sklepu Biedronka, ul. Kadłubka na odcinku od ul. Laskonogiego do ul. Czerwona Droga, ul. Wiosny Ludów na odcinku od ul. Dzieci Warszawy do ul. Osieńskiego oraz ul. Achera na odcinku od ul. Kościuszki do ul. Wiosny Ludów Natomiast deweloperzy w uzgodnieniu z zarządem dzielnicy wybudują ul. Skoroszewską na odcinku od ul. Starodęby do budynku nr 7 przy ul. Skoroszewskiej oraz ul. Starodęby na odcinku od ul. Sładkowskiego do ulicy bez nazwy. Ma to nastąpić w najbliższej przyszłości po uzyskaniu pozwolenia na budowę. (KG)
Momentalnie na miejscu zdarzenia pojawił się zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 16 Państwowej Straży Pożarnej, który po wyprowadzeniu wszystkich osób z budynku urzędu – łącznie ewakuowano ich ok. 150 – przystąpił do akcji. Po kwadransie pierwsi strażacy zaczęli opuszczać budynek. – Zlokalizowaliśmy źródło pożaru, ugasiliśmy ogień i oddymiliśmy pomieszczenia – poinformował mł. kpt. Damian Bąk, zastępca dowódcy jednostki, która przejęła dowodzenie akcją.
Ewakuacja z budynku przebiegła bardzo sprawnie Akcją, która była jedynie ćwiczeniem, jakie co kilka miesięcy odbywa się w budynkach administracji samorządowej. – Cała ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie. Nikt niepożądany nie został w budynku. Nie mamy też zastrzeżeń do samego obiektu, który spełnia wszelkie względy bezpieczeństwa – podkreślił mł. kpt. Damian Bąk. Chociaż cała akcja nie trwała nawet godzinę, to urzędnicy pracę rozpoczęli grubo po 12.00. – W wyniku alarmu musieliśmy całkowicie wyłączyć prąd. Stawianie „na nogi” całego systemu jest mimo wszystko czasochłonne i stąd taka przerwa – przyznał jeden z pracowników urzędu dzielnicy zaangażowany w ewakuację. Co ciekawe, reakcje mieszkańców na widok tego co się wydarzyło były skrajne. – Ewakuacja?! Panie, nie wydurniajcie się. Przecież ja na 11.00 byłem umówiony w urzędzie... – słowa starszego mężczyzny skierowane do pilnujących wejścia ochroniarzy nie wymagają komentarza. (MAP)
GLOSSTOLICY.pl
Środa, 24 Kwietnia 2013
URSUS
Środki z odszkodowania pójdą na remonty lokali komunalnych
Wiadomości Kwota 90 tys. zł, jaka wpłynęła do kasy dzielnicy z tytułu odszkodowania za straty poniesione w skutek ubiegłorocznego pożaru budynku przy ul. Regulskiej 39, w całości przeznaczona zostanie na remonty mieszkań komunalnych. Tak zdecydowali dzielnicowi radni. Nie
wiadomo jeszcze jakie mieszkania będą remontowane, bowiem ważą się losy samego budynku przy ul. Regulskiej 39. Obiekt znajduje się pod opieką konserwatora zabytków, który – jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie – nie wyraża zgody na jego wyburzenie. Nie da się jednak
GŁOS STOLICY
ukryć, że pieniądze pilnie przydałyby się też na remonty innych mieszkań należących do zasobów Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Ursusie. Spośród 770 lokali mieszkalnych jakimi administruje ZGN nie brakuje takich, które remontu potrzebują „na wczoraj”. (MAP)
Reklama
rOZSądNy dLA KIESZENI, bEZKOMPrOMISOWy NA drOdZE. bELIEVE It.
chevrolet AVEo 5-drZWIOWy MIEjSKI hAtChbACK
jUż Od
32 490 zł *
Innowacyjny leaSInG 50/50**
www.chevrolet.pl
to już oStatnIa SzanSa na modele chevroleta z rocznIKa 2012 ABEXIM ul. Połczyńska 10, 01-378 warszawa tel.: (22) 533 11 11, www.abexim.pl
9
*Podana w reklamie kwota: 32 490 zł zawiera rabat promocyjny i dotyczy Chevroleta Aveo 5d LS 1,2 l, 70 KM z rocznika produkcji 2012 i modelowego 2013. Promocja jest przeznaczona dla klientów indywidualnych. **Warunki dla promocyjnego leasingu operacyjnego 50/50 na 24 miesiące dla samochodu o wartości fakturowej do 50 000 zł netto: wpłata początkowa 50% wartości samochodu, wysokość miesięcznej raty netto 100 zł (1-23 miesięcy). Wykup 50% wartości samochodu. Oferta nie zawiera ubezpieczenia samochodu oraz opłat za rejestrację. Wszystkie przedstawione ceny są cenami rekomendowanymi. Liczba aut w promocji ograniczona. Zdjęcia mają charakter poglądowy. Część elementów widocznego wyposażenia może stanowić wyposażenie opcjonalne, dostępne za dopłatą. Niniejsza informacja nie stanowi oferty w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Szczegóły u dystrybutorów. Informacje na temat złomowania samochodów, przydatności do odzysku i recyklingu są dostępne pod adresem internetowym www.chevrolet.pl. Zużycie paliwa i emisja CO2 w cyklu mieszanym (norma: 2007/715/UE): Chevrolet Aveo 5d LS 1,2 l, 70 KM, 5,9 l/100 km, emisja CO2: 138 g/km.
10 GŁOS STOLICY
Środa, 24 Kwietnia 2013
Wiadomości
URSUS
Dzieci obejrzą przedstawienie „Kogucik samochwała”
Ośrodek Kultury „Arsus” zaprasza 12 maja (niedziela) na kolejne przedstawienie w ramach cyklu rodzinnych spotkań teatralnych. Tym razem dzieci i rodzice będą mogli zobaczyć teatrzyk „Kogucik Samochwała”. Historia przedstawia losy zarozumiałego Kogucika, który
odwiedza bajkowych przyjaciół. Kogucik sądzi, że zawsze ma rację, wszystkich wyśmiewa i obraża. Jego zachowanie sprawia, że odwiedziny u znajomych z innych bajek nie kończą się zbyt mile. Przedstawienie jest interaktywne, a pełna humoru fabuła wywoła uśmiech na twarzy
GLOSSTOLICY.pl
każdego dziecka. Spektakl rozpocznie się o godzinie 12.30 w sali widowiskowej przy ul. Traktorzystów 14. Wstęp kosztuje 10 zł. Na kolejnych spotkaniach będzie można zobaczyć takie przedstawienia jak „Brzydkie kaczątko”, „Żabka majka” czy „Kubuś i przyjaciele”. (AS)
Problem z rekrutacją był od zawsze W Ursusie ponad 350 dzieci może nie dostać się do przedszkoli publicznych. Lepiej jest we Włochach
MARCIN PRAŻMOWSKI URSUS/WŁOCHY
Przy odrobinie szczęścia we Włochach uda się zagwarantować miejsca w przedszkolach publicznych niemal wszystkim dzieciom. Gorzej sytuacja wygląda w Ursusie, gdzie z kwitkiem odprawionych może być ich ponad 350.
W
yniki pierwszego etapu rekrutacji w Warszawie nie napawają optymizmem. Okazuje się, że 3,5 tys. dzieci nie znalazło miejsca w przedszkolach na rozpoczynający się we wrześniu rok szkolny. Najgorsza sytuacja jest w Białołęce i Wilanowie, gdzie o jedno miejsce ubiegało się nawet… ośmioro maluchów. Reklama
Twardy orzech do zgryzienia mają w Ursusie. Chociaż w ostatnim czasie dzielnica powiększyła o dwieście miejsc pojemność przedszkoli, to nadal brakuje miejsc. Ile? Dokładnie 356. Tyle bowiem dzieci nie dostało się do placówek, które wskazali ich rodzice. – Oczywiście, że liczba jest spora, ale robiliśmy co się dało, aby przyjętych zostało jak najwięcej dzieci – mówi Stanisława Doroszuk, główny specjalista Wydziału Oświaty i Wychowania Dzielnicy Ursus. A jako dowód wskazuje chociażby zmiany reorganizacyjne, jakie nastąpią w budynku przy ul. Konińskiej. Od września utworzona zostanie tam filia Szkoły Podstawowej nr 4 wraz z oddziałami przedszkolnymi, w których miejsce znajdzie spora grupa pięciolatków, objętych obowiązkiem przedszkolnym. – Przypuszczamy, że część miejsc uda się jeszcze wygospodarować w wyniku chociażby
wycofania deklaracji przez rodziców, ale nie będą to spore cyfry. Wszystko okaże się po naborze uzupełniającym. Przypominam jednak, że problem z rekrutacją do przedszkoli zawsze był, bo po prostu brakuje tych placówek w całym mieście – podkreśla Stanisława Doroszuk. Dodaje jednocześnie, iż w Ursusie jest dziewięć przedszkoli publicznych. Od dwa mniej mają we Włochach i – paradoksalnie – mniejszy problem z ich zapełnieniem. Szczególnie na Okęciu. – W tej części dzielnicy faktycznie nie mamy problemów. Gorzej sytuacja wygląda na terenie Starych i Nowych Włoch – przyznaje Mikołaj Foks, rzecznik dzielnicy. Pierwszy etap rekrutacji mówi o 206 miejscach jakich brakuje. Jest jednak jedno ale… Dzielnica ma w odwodzie jeszcze przedszkole przy ul. Ryżowej, które co prawda jest w budowie, ale 1 września powinno zostać
oddane do użytku. W rezultacie dałoby to miejsce kolejnym 125 maluchom. – Mamy zapewnienia ze strony wykonawcy, że prace zakończone zostaną w terminie. Zresztą, w maju chcemy przeprowadzić konkurs na dyrektora przedszkola, tak aby miał on czas na skompletowanie personelu z którym przyjdzie mu współpracować. Zakładając więc, że przedszkole przy ul. Ryżowej wystartuje plus to, że co roku pewna grupa rezygnuje, mamy nadzieję, że uda nam się odpowiedzieć pozytywnie na niemal wszystkie zgłoszenia – mówi Mikołaj Foks. A co w takim razie mają zrobić rodzice, których pociechy nie dostały się do publicznych placówek? Czekać na nabór uzupełniający, który zaplanowano na 29 kwietnia, albo zapisać dziecko do przedszkola prywatnego. Wielu jednak na to nie stać, mimo że dzielnice systema-
tycznie dotują dzieci, przelewając miesięcznie na konta prywatnych przedszkoli kwotę 611 zł od Reklama
jednego malucha. A mimo to i tak czesne za dziecko potrafi wynosić ponad 1 tys. zł.
GLOSSTOLICY.pl
Środa, 24 Kwietnia 2013
URSUS
Paweł Korzeniowski był gościem „Albatrosa”
Wiadomości Nieźle musieli się zdziwić korzystający z pływalni „Albatros”, kiedy dopływając do brzegu zobaczyli Pawła Korzeniowskiego. Olimpijczyk, mistrz świata i Europy gościł przez kilka dni na basenie przy ul. Orląt Lwowskich, gdzie do zawodów przygotowywał swojego
kolegę. – Faktycznie pomagał w treningach, sam natomiast nie pływał. Nie starał się również o jakieś specjalne traktowanie. Jak każdy kupował bilety – mówi Justyna Gierlak, starszy specjalista ds. promocji i marketingu Ośrodka Sportu i Rekreacji
Hala nadal w marzeniach Popularni „Krzyżowcy” podbiją dzielnicę? Wszystko wskazuje na to, że dzielnica nie doczeka się szybko budowy hali widowiskowo-sportowej z prawdziwego zdarzenia.
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że budowa obiektu jest tylko kwestią czasu. – Przespano jednak tamten okres. A szkoda, bo były pieniądze – mówi jedna z osób związana z ursuskim środowiskiem sportowym. Okazuje się, że sporym kłopotem stojącym wówczas na drodze do inwestycji była kwestia nieuregulowania własności działek na jakich miałaby powstać hala. – Wykonana została nawet koncepcja obiektu. Zakładała wiele funkcji, łącznie z budową małego hotelu – twierdzi Wiesław Krzemień, burmistrz Ursusa. Po jakimś czasie pojawił się pomysł, aby obiekt powstał na terenach szkoły przy ul. Dzieci Warszawy. Opracowano już nie tylko koncepcję, ale i cały projekt. Na próżno…
– Temat „uciekł”, gdyż zaczęło brakować pieniędzy w budżecie – dodaje burmistrz Krzemień. Przyznaje, że obecnie zarząd dzielnicy nawet nie myśli o tej inwestycji. – Budowa hali to koszt rzędu grubo ponad 20 mln zł. Nie stać nas na to – mówi krótko. Burmistrz przyznaje jednak, że obiekt przydałby się, gdyż w dzielnicy brakuje hali, która miałaby pełnowymiarowe boiska i mogłaby pomieścić znaczną liczbę osób. I to nie tylko kibiców, ale i mieszkańców chcących bawić się choćby na koncertach. Iskierką nadziei jest to, że budowa hali w Ursusie zgłoszona została do programu Partnerstwa Prywatno-Publicznego. – Wszystko jest jednak w powijakach. Program nie jest jeszcze dobrze rozpowszechniony, a obawy mają głównie wykonawcy, którzy w pierwszej kolejności pytają, jakie korzyści będą mieli w zamian za realizację danej inwestycji – przyznaje burmistrz Krzemień. (MAP)
URSUS
Mecze futbolu amerykańskiego na stadionie przy ulicy Sosnkowskiego? Czemu nie! Chęć rozgrywania spotkań ligowych w Ursusie wyraziła ekipa Crusaders Warszawa. Kierownictwo popularnych „Krzyżowców” rozmawiało już w tej sprawie z władzami Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ursusie. – Powiedzmy, że robili „rozeznanie”. Klub zainteresowany jest grą na boisku ze sztuczną nawierzchnią, jednak jak wiemy prace na obiekcie nie zostały jeszcze zakończone. Tym samym temat został przesunięty w czasie – wyjaśnia Sławomiry Luliński, dyrektor ośrodka. Nie ukrywa jednak, że perspektywa meczów futbolu ame-
11
w Ursusie. Dlaczego wielokrotny rekordzista i mistrz Polski wybrał akurat pływalnię na os. Niedźwiadek. – Zarówno on, jak i trenujący przez niego zawodnik bardzo cenią sobie spokój. Jak twierdzą, w „Albatrosie” jest go sporo – twierdzi Justyna Gierlak. (DP)
FOTOMIGAWKA BoLo skoczYLas
URSUS
GŁOS STOLICY
rykańskiego w dzielnicy brzmi interesująco. – W ostatnim czasie obserwujemy wzrost zainteresowania tym sportem w stolicy, tak więc myślę, że kibiców nie brakowałoby – podkreśla dyrektor OSiR-u. Jak udało się nam dowiedzieć, działacze Crusaders wstępnie porozumieli się w kwestii finansowej wynajmu boiska. Problem jednak stanowi jego płyta, która musiałaby zostać pomalowana w charakterystyczne dla futbolu amerykańskiego linie. Dyrekcja ośrodka obawia się więc, czy ten „makeup” nie wpłynie negatywnie na opinię PZPN, który może nie dopuścić boiska do meczów piłkarskich. Póki co „Krzyżowcy”, którzy siedzibę mają we Włochach, rozgrywki PLFA II zainaugurują na obiekcie Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej. (MAP)
Mimo, że bez porażki, ale ze sporym niedosytem rozpoczęli rundę wiosenną trzecioligowych rozgrywek piłkarze RKS Ursus. „Traktorki” niedawno zremisowały bezbramkowo ze Startem Otwock, a wcześniej na własnym terenie pokonały 1:0 Lechię Tomaszów Mazowiecki (na zdjęciu wyjściowa „jedenastka” z tego spotkania). Bramkę na wagę trzech punków zdobył w 90 min Jarosław Łowicki, który skutecznie egzekwował rzut karny. Z kolei w pierwszym wiosennym spotkaniu, Ursus podzielił się punktami z Omegą Kleszczów (0:0). Po 18 kolejkach podopieczni trenera Tomasza Matuszewskiego z dorobkiem 35 pkt. zajmują trzecie miejsce. Do drugiego Sokoła Aleksandrów Łódzki tracą pięć „oczek”, natomiast liderująca Legionovia ma nad Ursusem siedem punktów przewagi. W najbliższą sobotę RKS czeka wyjazd do outsidera rozgrywek, Warty Sieradz. (MAP)
Zamów: 22 758 77 88 reklama@wprmedia.pl Pruszków, ul. Niecała 10/2
CENY NETTO OGŁOSZEŃ ZA SŁOWO:
2 zł ....... ogłoszenie zwykłe 3 zł ....... ogłoszenie pogrubione 4 zł ....... ogłoszenie w ramce
Dam pracę ► Zatrudnię kierownika budowy z uprawnieniami bez ograniczeń na sieci sanitarne zewnętrzne, 601 304 833
Szukam pracy ► Pilnie poszukuję pracy! Zajmę się dzieckiem lub osobą starszą, podejmę pracę biurową lub sprzątanie, 505 421 176 ► Uczciwa emerytka zaopiekuje się dzieckiem lub osoba starszą 784 373 924
Nieruchomości – sprzedam ► Mieszkanie Pruszków Centrum 37 mkw wykończone po remoncie 235 000 PLN ► Mieszkanie Pruszków Centrum 57 mkw nowe osiedle, miejsce w garażu podziemnym, komórka lokatorska 370 000 PLN ► Pilnie sprzedam mieszkanie 57m2 po remoncie kontakt 694 127 292 ► Sprzedam działki budowlane, Osowiec, bezpośrednio przy lesie z mediami, Tel. 510 521 952
Nieruchomości – do wynajęcia ► Pruszków, Kraszewskiego lokal użytkowy 50m2, I p., 1400zł + prąd 604 402 004
Reklama
► Pruszków, Kraszewskiego lokal użytkowy parter, wej. z ulicy, 604 402 004
► Skup aut powypadkowych i uszkodzonych 601 177 352
► Docieplenia 510 482 699
Sprzedam
► Warsztat/pomieszczenie gospodarcze, 80m2, 800 zł, 506 906 002
Nieruchomości – kupię
► Sprzedam nowe znicze, ilość hurtowa, około 530 sztuk, cena 600 zł. Tel. 600 924 925, Pruszków
► Kupię gospodarstwo lub grunt rolny tel. 664 944 635
Nauka ► Angielski, dojeżdżam, 607 596 383 ► Korepetycje, 787 029 084 ► Sasofon, Keybord, lekcje 793-230-220
Kupię ► Antyki wszelkie gotówka, 504 017 418, 601 336 063 ► Zakupię złom wszelkiego rodzaju: piece, kaloryfery, rury, wanny, wraki samochodowe i inne. Dojadę, 503 711 500
Automoto – kupię ► Auto-skup samochodów od 1998 r., całe lub lekko uszkodzone, gotówka, 608 174 892
Usługi ► Czyszczenie skórzanej tapicerki samochodowej 505 076 331
Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów Warszawa Włochy zaprasza na następujące wycieczki:
► Drzewa, krzewy, wycinka, karczowanie, pielęgnacja 512 380 109, 22 758 16 65 ► Glazura, remonty, hydraulika, łazienka, 510 610 743 ► Hydraulik 24h, 535 872 455 ► Kancelaria Adwokacka w Ursusie-wszystkie sprawy (karne, cywilne, podatkowe) www.kancelaria-lewczyk.pl tel.22 / 745 55 00 ► Odszkodowania powypadkowe. Jeśli utraciłeś zdrowie lub mienie, zadzwoń. Rozpoznanie twojej sprawy jest bezpłatne. Tel. 606 894 200. Konsultacje w zakresie profilaktyki prozdrowotnej Tel. 664 91 55 35
► Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, gruzu, AGD i innych, 503 711 500 ► Pranie tapicerki, dywanów w domu klienta 504 206 446 ► USŁUGI BUDOWLANE – stany surowe, wykończenia, remonty, duże doświadczenie, referencje. Tel. 518 493 643 ► Usługi księgowe, doradztwo podatkowe – Biuro rachunkowe WERO-MONA, 728 963 965, wero-mona@wp.pl ► WYMIANA OPON 795 569 659 ► Zbiórka elektrozłomu, Pruszków ul. Prusa 41, tel. 600 214 802, Komputery 1.50,- kg ► Żaluzje, rolety, moskitiery, verticale, pranie verticali, 9-20, 501 175 813
MIESZKANIE PRUSZKÓW 37 mkw
• Szczawnica 29.05-04.06 – 650 zł (2013 r.) • Gniezno 05.07-07.07 – 300 zł (2013 r.) • Sandomierz 02.08-03.08 - 250 zł (2013 r.) Zapisy: Al. Krakowska 257 pokój nr 7 parter w dniach: poniedziałek 15-18, piątek 10-13.
MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ 22 758 77 88
APARTAMENTY MILANÓWEK 53-154 mkw
Chcesz wiedzieć więcej? Zadzwoń 733 26 26 26
12 GŁOS STOLICY
Reklama
Środa, 24 Kwietnia 2013
GLOSSTOLICY.pl