Elementarz dla rodziców - fragment „Ja Ci dam"

Page 1

11 Ja ci dam!

Przesłania tej książki wielokrotnie zachęcają do wychowania w miłości, do systematycznego opanowywania słabości, zniecierpliwień, irytacji. Zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. W Polsce od roku 2010 obowiązuje zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci.

Ale któż nie popełnia błędów? Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, słabymi ludźmi. Piszę to do czytelników, którzy być może przeszli w swoim życiu jakieś traumy, jakieś dramaty, może są ofiarami błędów pedagogicznych, które swym cieniem mogą zniekształcać postrzeganie rzeczywistości. Piszę do obrońców praw dziecka, którzy najbardziej są narażeni na kontakty z przypadkami patologicznymi w rodzinach. Piszę do tych, którzy być może nie przeczytają całości przesłania, tylko skupią się na wyrwanych z kontekstu zdaniach i będą mieli pokusę te właśnie zdania – w ramach krytyki – opublikować. Proszę o refleksję. Proszę o przeczytanie całości i wyciąganie rozsądnych wniosków. Dodam jeszcze, że o akcentowanie pewnych ważnych zachowań pedagogicznych dotyczących tego rozdziału, do „nieowijania w bawełnę” – proszą mnie na przestrzeni lat czytelnicy z różnych krajów. Pamiętajmy, że to samo słowo, na przykład słowo „ogień”, będzie miało zupełnie inne znaczenie w zależności od użytego kontekstu. Bo przy ogniu można znaleźć wytchnienie, ogrzać się, cieszyć się zapachem smakowitej pieczeni i gawędą, którą właśnie „drużyna rozpoczyna”. W innych okolicznościach można też się ogniem mocno poparzyć, walczyć z okrutnym żywiołem i rozpaczliwie wzywać straż pożarną.

31


Podobnie jest z prztykiem czy klapsem. Jeśli ma się kojarzyć z wyładowaniem złości rodzica, z patologią, z maltretowaniem dziecka, z cierpieniem – będzie przestępstwem, słusznie ściganym prawnie. Biorąc pod uwagę typowe skojarzenia pewnych słów, chcę rozwiać wszelkie wątpliwości: klapsów dziecku nie dajemy. Jeśli już musimy zastosować odpowiednią korektę, to zastosujmy mopsy, a to nie to samo...

11 - Ja ci dam!

Mopsy – nie znacie tego terminu? O ile dobrze pamiętam, podobnie jak słowo „radar”, mops jest (między innymi) zlepkiem pierwszych liter słów: Moment Ograniczenia Przesadnej Swobody. A swoją drogą przerażające są codzienne wiadomości i statystyki wypadków drogowych, mówiące o nagminnym przekraczaniu dopuszczalnej prędkości, ignorowaniu przepisów, o pijaństwie. Kto nie widział rannych i zabitych na drodze? Myślę, że wszyscy mamy utrwalone w pamięci te okropne sceny. Kto nie widział sali przyjęć szpitala na ostrym dyżurze? Dramaty. I to nie są jakieś rzadkie wyjątki. Coś trzeba z tym wreszcie zrobić. Proponuję definitywnie zabronić wszelkiego ruchu kołowego! Co?? Nonsens? A co ma się powiedzieć o zakazie dotknięcia dziecka czy choćby złapania za ucho? Co ma się powiedzieć o argumentacji, która bazując na wyjątkach, na patologii, zmusza nas do tego, byśmy powrócili do podróżowania wołami? Co ma się powiedzieć o bezradnych, upokarzanych nauczycielach? Co ma się powiedzieć o młodocianych przestępcach, wychowanych „bezstresowo” (co znaczy: niewychowanych), którzy potem w poprawczaku czy więziennej celi otrzymują zaniedbane w dzieciństwie korekty? Kto poczyta zeznania różnych wykolejeńców, ten dojdzie do wniosku, że dziecko, które w odpowiednim czasie nie dostanie normalnej rodzicielskiej korekty, otrzyma ją później... od wymiaru sprawiedliwości. A tym razem już „nie ma zmiłuj”, tym razem wszystko już odbędzie się bez rodzicielskiej miłości. „Kocham moje dziecko, więc nie ograniczam przesadnie jego swobody”? Piękne hasło. Mama Ojdziecka je realizuje. No, może nie w całości, powiedzmy: w 50 procentach, w tej drugiej połowie hasła. Ale przynajmniej tyle... Właśnie przyszła na pocztę i stoi w kolejce. Funio zachwycił się brzękiem trzaskających metalowych drzwi. Traach! Traaach! – Przestań! Jednak Funio już od dawna jest „zahartowany” na mamine uwagi.

32


I na jej krzyki. Po szóstym trzasku i wrzasku u wszystkich wkoło wzbiera adrenalina. Mamy ochotę tego małego powiesić. Patrzę na twarz mamy Ojdzieckiej. Właśnie wykrzyczała coś w stylu: – Ja już do ciebie nie mam nerf! (pisownia wierna uchu). Wyglądało na to, że go nienawidzi. Tak jak zresztą i my wszyscy, świadkowie tej sceny. Naszą odrazą (bo jak to inaczej nazwać?) obdzieliliśmy sprawiedliwie oboje pocztowych bohaterów. „Kocham moje dziecko”? Hm. Ustępującą powoli adrenalinę zastępował smutek i refleksja:

Bo tylko z miłością można żyć, budować swoją przyszłość. Czy znacie osoby – nazwijmy je – „spełnione”? Na interesujące nas pytanie wszystkie odpowiedzą, że jako dzieci dostały odpowiedni ładunek miłości. Dostały też czasem mopsa od kochających rodziców i są im za to zobowiązane. Zgadza się?

Celem naszym niech będzie takie porozumienie z dziećmi, w którym praktyka mopsów staje się bardzo szybko zbędna.

Ale – i przede wszystkim: × Mamo/Tato, sprawdź, czy jest za co. Zastanów się. Czy dałeś dziecku wystarczającą szansę wytłumaczenia się? × Czy dałeś sobie sobie wystarczająco dużo czasu na ocenę wykroczenia? Kiedy nie wolno zastosować mopsa: × za przewinienie dokonane pierwszy raz; × za dawne przewinienie;

33

11 - Ja ci dam!

Jaką niewybaczalną krzywdę robimy dziecku, wychowując je na rozkapryszonego egoistę! Pozbawiając je miłości w domu, w szkole, na poczcie...


× za nieumyślnie stłuczoną szklankę (podłogę oczywiście będzie zamiatał delikwent); × za stłuczoną szybę, jeśli było dozwolone kopanie piłki w pobliżu. Stłuczona szklanka czy szyba to przypadek, konsekwencja zabawy, a zabawa była przecież dozwolona; × za stłuczoną szybę... jeśli zabawa nie była dozwolona. (Wiem, wiem. Nie wszystko musi być matematycznie logiczne. Miłość i zdrowy rozsądek stoją powyżej logiki); × za złe stopnie w szkole; × za przewinienie, do którego dziecko samo, ze skruchą się przyznało; × za...

11 - Ja ci dam!

Jednym słowem, prawie za nic! Poza wyjątkami. A jakie są te wyjątki? Kiedy trzeba zastosować mopsy? × za wybuch złości i dziecięcej histerii; × za kaprysy egoistyczne, których nie udaje się ujarzmić „w sposób polubowny”; × za wykroczenie narażające czyjeś życie lub zdrowie, gdy na ryzyko recydywy nie można sobie pozwolić; × za wykroczenie z recydywą, z kłamstwem i złą wolą. Po odczekaniu pora na pojednanie. Nie zwlekaj z tym za długo. Kwadrans? Pół godziny? NIGDY nie wychodź, nie zostawiaj skazańca samego w domu. A już na pewno, bez wyjątków:

Fajka pokoju musi być wypalona przed nocą, przed pójściem spać.

34


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.