Przeboje tygodnia (28.06.13)

Page 1

Przeboje tygodnia 28.06.2013



Rory Sutherland dla Wired Szef naszej siostrzanej agencji (Ogilvy) ze swadą godną naukowca rozprawa się z mitem dotyczącym wpływu technologii na zachowania zakupowe ludzi, tłumacząc jednocześnie sukces Amazon.com. "There will be no customer loyalty on the internet, since a cheaper price is always just one click away” – bardzo ważne stwierdzenie dyskutowane przez R.Sutherlanda, który odnosi się do kilku zasad zaczerpniętych z nauk społecznych, psychologii, oraz ekonomii. 1) Waga „efektu dostępności” – tendencja człowieka do działania tylko dlatego, że dane działanie przychodzi mu do głowy (czyli fakt, że marka przychodzi na myśl w sytuacji zakupowej prowadzi do zakupu). 2) Efekt przyzwyczajenia – fakt posiadania doświadczenia z marką może prowadzić do tego, że ludzie wybiorą daną markę mimo, że nie jest najtańsza. Poszukiwanie stałej jakości, a nie najlepszej jakości (jak z McDonaldem). 3) Społeczny dowód słuszności – jedna z zasad wpływu społecznego (reszta tutaj), ludzie mogą robić dziwne rzeczy tylko dlatego, że robią to inni. 4) Reguła wzajemności, kolejna z zasad wpływu społecznego, dobrze tłumaczy lojalność konsumencką, o której można myśleć w kategorii irracjonalności: zdrowa relacja pomiędzy marką a konsumentem jest długoterminowo nagradzana. Zapraszamy do lektury: http://www.wired.co.uk/magazine/archive/2013/06/featurerory-sutherland/rory-sutherland-knows-how-to-save-marketing


Co ja robię tu? Heineken jest zazwyczaj grzecznym i dystyngowanym piwem (promował nawet umiarkowane picie). Zazwyczaj. Tym razem zielony browar proponuje nam nowy reality show o nazwie „Dropped”, którego formuła powstała zapewne podczas poranków po suto zakrapianej imprezie, które zastają nas w zupełnie obcym miejscu (patrz filmy z serii Kac Vegas). Co prawda bohaterowie „Dropped” są jak najbardziej trzeźwi, ale miejsca, do których trafiają zwyczajne nie są. W ostatniej odsłonie cyklu obserwujemy np. niezbyt rozgarniętego Greka, który zostaje zostawiony w wielkiej pływającej kaczce na rzece w Kambodży. Zadanie specjalne – dostarczenie kaczki do Phnom Penh.


Dokładną relację z jego podróży znajdziecie tutaj: Część 1 Część 2 Część 3

A tu znajdziecie pierwszy epizod. Cały program „Dropped” jest częścią kampanii Heinekena zachęcającej mężczyzn do podróży w nieznane. Spot promujący tę ideę jest kolejną odsłoną „bohaterskiego” cyklu – po Bondowych eskapadach i imprezowych klimatach przyszedł czas na podróże.


Wzruszająca reklama piwa Nie ma nic piękniejszego niż http://bcove.me/z0lh4ibw miłość do piwa, a ta została bardzo wyraźnie ukazana w reklamie piwa Tap King. Praktycznie każdy mężczyzna uwielbia piwo, zwłaszcza te nalewane z beczki. Nie raz po ciężkim dniu pracy fizycznej, czy też umysłowej fajnie i przyjemnie dla relaksu napić się chłodnego piwka. Wtedy zaglądamy do lodówki i zaczynamy poszukiwania…. Gdy dobiegną one końca to nieraz tak jakbyśmy słyszeli tę magiczną piosenkę. Powyższa reklama jest przykładem chyba najlepszego wykorzystania kultowego utworu Lionela Richie. Na uwagę zasługuje gra aktora i piosenkarza, obaj oddali pełnię emocji jakie mężczyzna może odczuwać do piwa.


Oczywiście nie jest to jedyne wykorzystanie „Hello” w reklamie. Przedstawiamy kilka przykładów 

http://youtu.be/eFC8ntQXWEU

7

http://youtu.be/9PrTwtajQX4

http://youtu.be/vQrDEYT9JwY


Uczciwie, bez ściemy Najważniejsze to mieć do siebie dystans i znać swoje ograniczenia. Tak przedstawia się w nowej reklamie Smart dla dwojga. Prosta strategia, w której bardzo wyraźnie i z humorem określono grupę docelową, która potrzebuje konkretnego auta do konkretnego środowiska. Wiadomo, że betonowe dżungle wypełnione są samochodami, brakuje miejsc parkingowych, a jak już jakieś są to są bardzo małe. I właśnie w takich warunkach najlepiej sprawdza się Smart Fortwo, który za miastem, poza drogą, nie ma praktycznie racji bytu.

http://youtu.be/JaQU7iHAjwM


Słoneczne telefony Trwałość baterii w smartfonach to temat, którego lepiej nie poruszać. Cały czas przybywa funkcji, ale ubywa mocy. Co robić, jeśli producenci nam nie sprzyjają? Cóż – trzeba sobie jakoś radzić. W Nowym Yorku już sobie radzą. Miasto stawia tam panele słoneczne, przy których będzie można podładować nasz telefon. Takie słupy, jak ten widoczny obok, staną w liczbie 25 w różnych miejscach Nowego Yorku. Wbudowana bateria pozwoli doładowywać telefony nawet w nocy i w pochmurne dni, a urządzenie (nazywane Street Charge) może dodatkowo zapewniać światło i wi-fi. Pomysł niegłupi, ale ciekaw jestem jak urządzenia się sprawdzą. Bo raczej wątpię, żeby spracowani nowojorczycy robili sobie przerwy na pół godziny, żeby postać przy stacji dokującej. To już lepszy był brazylijski pomysł Nivei, żeby dawać do gazet solaro-ładowarki na plażę.


na koniec\\ Prawdziwa Cola Na całym globie ludzie kupują Coca-Colę z imionami znajomych, ale brytyjska firma Fentiman wpadła na lepszy pomysł, żeby zareklamować swoją Colę.


Dziękujemy za uwagę i do następnego piątku

Kontakt: Marcin Ejsmont Krzysztof Bogdalik Tadeusz Fułek


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.