Przeboje tygodnia 05.07.2013
Disney urealniony Do tej pory jedynym miejscem, gdzie można było spotkać postaci z filmów Disneya, był park rozrywki Disneyland. Teraz atakują przestworza. Na potrzeby promocji nowego programu na National Geographic Channel „How hard can it be?” stworzono drewnianą replikę domu znanego z filmu „Up!”. I dokładnie tak jak w filmie doczepiono do niego balony z zamiarem podniesienia go w powietrze. Co prawda nie wygląda tak majestatycznie jak u Disneya, ale dziecięca radość jest. Szybujący dom możecie zobaczyć tutaj: http://youtu.be/rV6rNqin4P8
Gra do żucia Najnowszy Samsung śledzi nasze gałki oczne, różnego rodzaju Kinecty i Move’y patrzą jak machamy kończynami, ale takiego sterowania jeszcze nie było. Producent gum Stride uznał, że czegoś na rynku aplikacji mobilnych zdecydowanie brakuje. Dlatego też stworzył pierwszą grę sterowaną przez rzucie (poruszanie szczęką dla ścisłości).
Żeby nasz bohater się poruszał musimy żuć coś (najlepiej gumę Stride), a kamera w telefonie/tablecie rozpozna nasze ruchy. Co prawda możliwości takiego typu kontroli są dość ograniczone (albo żujemy albo nie), ale fun na 5 minut pewnie jest (tylko przypuszczamy – nie testowaliśmy). http://youtu.be/cVUHq9e4oC8
Nie marnuj kalorii Bieganie zawładnęło wyobraźnią milionów ludzi na świecie. Zarówno zwykłych biegaczy, jak i marketingowców. Pomysłów na wykorzystanie mody na bieganie było już mnóstwo, ale dopiero teraz ktoś wpadł na pomysł, co zrobić z tymi wszystkimi kaloriami, które spalamy podczas biegu. Na potrzeby niemieckiego banku żywności Tafeln, opracowano aplikację, która mierzy ilość spalonych podczas biegu kalorii. Pod koniec biegu aplikacja obliczy ilość kalorii, których się pozbyliśmy i przeliczy ją na posiłki dla potrzebujących. Od nas zależy, czy zechcemy wesprzeć Tafeln sugerowaną kwotą. Jak to działa, możecie zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/PopV9I4e614
Jak cię widzą, tak cię piszą Sponsorzy sportowi i sportowe stacje telewizyjne spierają się teraz, jak pokazywać sportsmenki, żeby oddać im sprawiedliwość. Jedni wolą to, co się sprzedaje, inni wolą rzeczywisty obraz. Producent odzieży sportowej Roxy stworzył ostatnio intrygujący spot, w którym główną rolę odgrywała ponętna, anonimowa surferka (później okazało się, że to australijska mistrzyni surfingu). Reklama szybko znalazła się pod ostrzałem krytyków, którzy słusznie wytykali, że w spocie bardziej chodzi o ciało surferki, niż o jej umiejętności. Z kolei stacja TV ESPN poszła w zupełnie inną stronę i prezentuje prawdziwe oblicze sportsmenek – nie wtedy kiedy są piękne, ale kiedy zajmują się rywalizacją. Ale czy na pewno prawdziwe? To jest prawdziwe.
Historia w czcionce zawarta Liczba różnych form czcionek jest ogromna i od lat ciągle się powiększa. Kto by pomyślał, że ich historia może być tak ciekawa, zwłaszcza jeśli jest podana w kreatywnej formie.
http://youtu.be/wOgIkxAfJsk
Od czasu gdy Johann Gutenberg stworzył pierwszą czcionkę drukowaną – „Blackletter”, styl czcionek nieustannie się zmienia i przybiera różne kształty. Wszystko po to by były bardziej czytelne lub żeby bardziej się wyróżniały. Również na potrzeby reklamy w dawnych czasach tworzono większe, grubsze litery by przyciągnąć wzrok odbiorców.
Film jest stworzony w technice slow motion. Trwa 5 minut i 10 sekund, w trakcie których widz ogląda 2454 zdjęcia zmontowane w fajną animację.
na koniec\\ pieskie życie Angielski operator O2 powziął się bardzo ryzykownego zadania. Zaatakował najpopularniejsze zwierzęta w internecie i lobbuje za porzuceniem ich stylu życia na rzecz bardziej pieskiego. Wystarczy wejść na stronę http://bemoredog.o2.co.uk, żeby się przekonać, że to znacznie ciekawsze niż leniwe sierściuchy (i z pewnością bardziej zaawansowane technologicznie).
http://youtu.be/yIIBwAO0tRM
na koniec\\ Pan Jeziora Znam parę dziewczyn, które wzdychały do Colina Firtha wynurzającego się z jeziora w ekranizacji „Dumy i Uprzedzenia”. Wątpię jednak, żeby jakakolwiek poleciała na tego, którego stacja UKTV postawiła na środku jeziora w londyńskim Hyde Parku. Nie do końca wiem, czy to żart, czy nie.
http://youtu.be/NpnCw9ZU_rM
Dziękujemy za uwagę i do następnego piątku
Kontakt: Marcin Ejsmont Krzysztof Bogdalik Tadeusz Fułek