Parafia Trójcy Œwiêtej
Nr 178/VII/2012
15.07.2012 r.
Ofiara dobrowolna Koszt wydruku 1,50 z³
XV niedziela zwyk³a 15 lipca 2012
B
óg wyposa¿a nas w swoj¹ ³askê. To pojêcie jest bardzo istotne, bowiem ³aska daje cz³owiekowi samego Boga do serca, udziela przebaczenia, daje mu udzia³ w ¿yciu wiecznym. Moc¹ ³aski Bóg udziela swoim aposto³om Ducha Œwiêtego, a poprzez Ducha Œwiêtego czyni swoimi dzieæmi. Spójrzmy jak jest wiele, w tak zwyk³ej symbolice. Duch Œwiêty prowadzi dusze, wskazuje im kierunek. Spójrzmy na wspomnian¹ laskê w³aœnie w ten sposób. Oznacza ona ³askê Boga dawan¹ ka¿demu aposto³owi. Otrzymujemy równie¿ dzisiaj Mi³oœæ samego Boga. A wiêc cnotê teologiczn¹, a nie mi³oœæ rozumian¹ czysto po ludzku, pojêcie tak wspó³czeœnie wypaczone. Otrzymujemy Mi³oœæ. Dar Bo¿y, wyraz Jego ³aski, cud Jego doskona³oœci. Mi³oœæ, która jest ¿yciem. Mi³oœæ, która daje ¿ycie. Mi³oœæ, która jest moc¹ ponad wszystkie moce. Mi³oœæ, która mo¿e wszystko. To Mi³oœæ uzdrawia cia³a, Mi³oœæ leczy dusze, Mi³oœæ pokonuje szatana, Mi³oœæ pociesza, udziela rady. Jest m¹droœci¹ sam¹ i ni¹ siê kieruje. Jest wieczn¹, nigdy nie ustaje. To, w co Bóg wyposa¿a swoich aposto³ów, jest nies³ychanym darem. Kolejnym darem jest Bo¿e b³ogos³awieñstwo. O, tego nigdy nie mo¿e zabrakn¹æ aposto³om Bo¿ej mi³oœci i Bo¿ego mi³osierdzia. B³ogos³awieñstwo samego Boga sprowadza na aposto³a ³askê. Bóg patrzy ¿yczliwie na wszelkie poczynania ludzkie. Patrzy ³askawie i z mi³osierdziem. Patrzy litoœciwie i przebacza. Nie doœæ na tym, to b³ogos³awieñstwo sprawia, ¿e cz³owiek ma si³y podejmowaæ dzia³ania dobre, w sercu ma pragnienie tego dobra i czêœciej to dobro wybiera. To Bo¿e b³ogos³awieñstwo jest ci¹g³ym wejrzeniem Boga na twoj¹ dusze. Ci¹g³ym Jego sk³anianiem
siê, by ci dalej b³ogos³awiæ, by ci pomagaæ, wspieraæ ciebie i ukierunkowywaæ twoje dzia³ania. To niejako rêka Boga, która ciebie prowadzi, Jego p³aszcz, który nad tob¹ rozpoœciera, Jego œwiat³o, które twoj¹ drogê rozjaœnia. Bo¿e b³ogos³awieñstwo - bez niego nic siê w ¿yciu nie wiedzie. Bóg pragnie i dzisiaj, czyni¹c nas aposto³ami, wyposa¿aæ na drogê tak, jak pierwszych aposto³ów. Przykazuje nam, ¿ebyœmy nic ze sob¹ nie brali na drogê prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniêdzy w trzosie. IdŸmy obuci w sanda³y i nie wdziewajmy dwóch sukien. Patrzmy i wczytujmy siê w znaczenie tych¿e przedmiotów, w ich wyt³umaczenie bardziej symboliczne dzisiaj, ni¿ praktyczne. Wszystko zaœ, czego potrzebowaæ bêdziemy w drodze, Bóg da nam. We wszystko, czego potrzeba nam do apostolstwa, Bóg nas wyposa¿y. A to, co nam ju¿ daje: swoj¹ ³askê, mi³oœæ i b³ogos³awieñstwo jest najwa¿niejszym, byœmy mogli doskonale pe³niæ swoje powo³anie.
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Wspomnienie Najœwiêtszej Maryi Panny z Góry Karmel 16 lipca 2012
W
spomnienie Najœwiêtszej Maryi Panny z góry Karmel zwraca nas ku Maryi objawiaj¹cej siê na górze Karmel, znanej ju¿ z tekstów Starego Testamentu - z historii proroka Eliasza (1 Krl 17, 1 - 2 Krl 2, 25). W XII wieku po Chrystusie do Europy przybyli, przeœladowani przez Turków, duchowi synowie Eliasza, prowadz¹cy ¿ycie kontemplacyjne na Karmelu. Szczególnie szybko zakon rozwija³ siê w Anglii, do czego przyczyni³ siê m.in. wielki czciciel Maryi, œw. Szymon Stock, szósty prze³o¿ony generalny zakonu karmelitów. Wielokrotnie b³aga³ on Maryjê o ratunek dla zakonu. W czasie jednej z
modlitw w Cambridge, w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r., ujrza³ Bo¿¹ Rodzicielkê w otoczeniu Anio³ów. Poda³a mu Ona br¹zow¹ szatê, wypowiadaj¹c jednoczeœnie s³owa: Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeñstwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowi¹zania. Szymon Stock z radoœci¹ przyj¹³ ten dar i nakaza³ rozpowszechnienie go w ca³ej rodzinie zakonnej, a z czasem równie¿ w œwiecie. W XIV wieku Maryja objawi³a siê papie¿owi Janowi XXII, polecaj¹c mu w opiekê „Jej zakon” karmelitañski. Obieca³a wówczas obfite ³aski i zbawienie
2
osobom nale¿¹cym do zakonu i wiernie wype³niaj¹cym œluby. Obieca³a równie¿ wszystkim, którzy bêd¹ nosiæ szkaplerz, ¿e wybawi ich z czyœæca w pierwsz¹ sobotê po ich œmierci. Ca³y szereg papie¿y wypowiedzia³o siê z pochwa³ami o tej formie czci Najœwiêtszej Maryi i uposa¿y³o to nabo¿eñstwo licznymi odpustami. Wydali oko³o 40 encyklik i innych pism urzêdowych w tej sprawie. Do spopularyzowania szkaplerza karmelitañskiego przyczyni³o siê przekonanie, ¿e nale¿¹cych do bractwa szkaplerza Maryja wybawi z p³omieni czyœæca w pierwsz¹ sobotê po ich œmierci. Tê wiarê po czêœci potwierdzili papie¿e swoim najwy¿szym autorytetem namiestników Chrystusa. Takie orzeczenie wyda³ jako pierwszy Pawe³ V 29 czerwca 1609 r., Benedykt XIV je powtórzy³ (+ 1758). Podobnie wypowiedzia³ siê papie¿ Pius XII w liœcie do prze³o¿onych Karmelu z okazji 700-lecia szkaplerza. 1430. Nabo¿eñstwo szkaplerza nale¿a³o kiedyœ do najpopularniejszych form czci Matki Bo¿ej. Jeszcze dzisiaj spotyka siê bardzo wiele obrazów Matki Bo¿ej Szkaplerznej (z Góry Karmel), o³tarzy i koœcio³ów. We W³oszech jest kilkaset koœcio³ów Matki Bo¿ej z Góry Karmel, w Polsce blisko setka. Wiele obrazów i figur pod tym wezwaniem zas³ynê³o cudami, tak i¿ s¹ miejscami p¹tniczymi. Niektóre z nich zosta³y koronowane koronami papieskimi. Szkaplerz w obecnej formie jest bardzo wygodny do noszenia. Mo¿na nawet zast¹piæ go medalikiem szkaplerznym. Z ca³¹ pewnoœci¹ noszenie szkaplerza mobilizuje i przyczynia siê do powiêkszenia nabo¿eñstwa ku Najœwiêtszej Maryi Pannie. Szkaplerz nosili liczni w³adcy europejscy i niemal wszyscy królowie polscy (od œw. Jadwigi i W³adys³awa Jagie³³y poczynaj¹c), a tak¿e liczni œwiêci, równie¿ spoza Karmelu, m.in. œw. Jan Bosko, œw. Maksymilian Maria Kolbe i œw. Wincenty a Paulo. Sama Matka Bo¿a, koñcz¹c swoje objawienia w Lourdes i Fatimie, ukaza³a siê w szkaplerzu, wyra¿aj¹c przy tym wolê, by wszyscy go nosili. Na wzór szkaplerza karmelitañskiego powsta³y tak¿e inne, jednak¿e ten pozosta³ najwa¿niejszy i najbardziej powszechny. W wieku 10 lat przyj¹³ szkaplerz karmelitañski tak¿e Jan Pawe³ II. Nosi³ go do œmierci. Œwiêto Matki Bo¿ej z Góry Karmel karmelici obchodzili od XIV w. Benedykt XIII (+ 1730) zatwierdzi³ je dla ca³ego Koœcio³a. W Polsce otrzyma³o to œwiêto nazwê Matki Bo¿ej Szkaplerznej.
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Szkaplerz Maryi
C
iemnoœæ nie przemo¿e œwiat³a, bo to ciemnoœæ czeka na œwiat³o, a nie odwrotne. Takim œwiat³em na œcie¿kach ¿ycia jest œwiêty Szkaplerz, którego zbawczej potêgi nie przemog¹ ciemnoœci piek³a. Ukorzeniony w wierze, przyobleka duszê w moc stania siê „nowym cz³owiekiem” i niesie wielk¹ obietnicê zbawienia. Nale¿y do sacramentale Koœcio³a, i przez niego - jak przekazuje tradycja - Maryja „pe³na ³aski” wchodzi z cz³owiekiem w przymierze, daj¹c mu uczestnictwo w swej duchowej pe³ni, poœrednicz¹c w odkupieniu i w³¹czaj¹c w odkupieñcz¹ misjê Koœcio³a. Dar Szkaplerza jest wprawdzie przywilejem, ale nade wszystko zobowi¹zaniem. Wymaga pog³êbionej wiary, kszta³towanej przez Tê, która - jak Abraham - sta³a siê dla swej wiary b³ogos³awion¹, oraz pe³nej odpowiedzialnoœci za zbawienie w³asne i braci. Sama Maryja zdaje siê to podkreœlaæ w swoich wielkich objawieniach w Lourdes i w Fatimie. W Lourdes ukazuje siê po raz ostatni Bernadecie Soubirous w dniu 16 lipca [1858r.], gdy Karmel obchodzi swe najwiêksze œwiêto maryjne, a dla £ucji w Fatimie przyobleka siê w habit karmelitañski. Ryt na³o¿enia Szkaplerza jest bardzo uroczysty i przypomina karmelitañskie ob³óczyny. Modlitwy przy jego poœwiêceniu mówi¹, ¿e jest pomoc¹ w walce z mocami ciemnoœci. Panie Jezu Chryste, Zbawco rodzaju ludzkiego, pob³ogos³aw Tw¹ prawic¹ ten Szkaplerz, który s³uga Twój ma pobo¿nie nosiæ z mi³oœci ku Tobie i Twojej Rodzicielce, Dziewicy Maryi z Góry Karmelu. Niech za przyczyn¹ Twej Niepokalanej Matki dozna obrony przed z³ym duchem i wytrwa a¿ do œmierci w Twojej ³asce. Nak³adaj¹c Szkaplerz, kap³an wzywa: Przyjmij ten œwiêty Szkaplerz Matki Bo¿ej z Góry Karmel. Noœ go jako znak ³¹cznoœci z Najœwiêtsz¹
Maryj¹ Pann¹ i b¹dŸ wiernym œwiadkiem Chrystusa, do którego nale¿ysz od chwili chrztu œwiêtego. Warto przypomnieæ, jakie przywileje niesie z sob¹ godne noszenie Szkaplerza. - Kto umrze w jego szacie, wed³ug obietnicy Matki Najœwiêtszej nie zostanie potêpiony. - Nosz¹cy Szkaplerz ma zapewnion¹ opiekê Maryi w ¿yciu i szczególnie w godzinê œmierci: „Oto znak zabawienia, ratunek w niebezpieczeñstwach, przymierze wiecznego pokoju”. - Ka¿dy, kto pobo¿nie nosi Szkaplerz, zostanie wybawiony z czyœæca w pierwsz¹ sobotê po swej œmierci. - Nale¿¹cy do Bractwa Szkaplerza œw. jest duchowo z³¹czony z Karmelem i ma udzia³ w jego duchowych dobrach (w Mszach Œw., Komuniach Œw., w modlitwach, postach i ofiarach), tak za ¿ycia, jak i po œmierci.
Kszta³towanie wiary
W
obecnych czasach s³yszymy opinie ludzi, którzy s¹ przekonani, ¿e kszta³towanie wiary nale¿y tylko i wy³¹cznie do obowi¹zków ksiê¿y. Tymczasem prawda jest zupe³nie inna. Ksiê¿a s¹ po to, by nam pomagaæ w tym procesie, odpowiednio nakierowywaæ, wspieraæ w dzia³aniach. Natomiast najwiêkszy wp³yw na cz³owieka ma jego najbli¿sze otoczenie, czyli rodzina i osoby, w gronie których spêdza najwiêcej czasu. Wa¿ne jest, by kszta³towanie wiary rozpoczynaæ ju¿ u ma³ego dziecka. W tym celu nale¿y ukazywaæ prawid³owe postawy godne chrzeœcijanina, wyjaœniaæ w prosty sposób podstawowe prawdy naszej wiary. W tym wszystkim wa¿na jest wspólna modlitwa w rodzinie. Dziêki niej dziecko zapoznaje siê
i ³atwo uczy modlitw i przykazañ. Kolejna kwestia dotyczy osób duchownych i Mszy Œwiêtych. Niektórzy ludzie mówi¹, ¿e dzieci boj¹ siê ksiê¿y. Wynika to z niewiedzy. Rodzice powinni wyt³umaczyæ kim s¹ osoby duchowne i czym siê zajmuj¹. Nale¿y te¿ objaœniæ znaczenie stroju ksiêdza, w którym jest podczas sprawowania Eucharystii. Nie mo¿na zapomnieæ o codziennym stroju duchownego, gdy¿ dzieci czêsto dziwi sutanna. Widz¹ one mê¿czyznê w „sukience”, co jest dla nich niezrozumia³e. Zadaniem rodzica jest to, by przyzwyczaiæ dzieci do obecnoœci ksiêdza jako przewodnika we Wspólnocie Koœcio³a. Karygodn¹ postaw¹ rodzica jest nie branie dzieci na Mszê Œwiêt¹ t³umacz¹c to tym, ¿e dziecko siê nudzi w koœciele, przeszkadza, Ÿle siê zachowuje. Tymczasem Bóg chce, byœmy
3
Tygodnik Parafialny
Nr 178/VII/2012
wyjaœniaæ kolejne czêœci Eucharystii. Nie wolno dopuœciæ do tego, by koœció³ kojarzy³ siê dziecku jedynie z ci¹g³ym uspokajaniem przez rodziców. Wa¿ne, by ukazaæ znaczenie Mszy Œwiêtej w ¿yciu chrzeœcijanina. Je¿eli rodzice zadbaj¹ o wiarê, modlitwê i wiedzê dziecka w jego najm³odszych latach, to dalsze przygotowania do sakramentów bêd¹ znacznie ³atwiejsze. W kszta³towaniu wiary pomagaj¹ nam w znacznym stopniu duchowni. Przygotowuj¹ nas do sakramentów œwiêtych i udzielaj¹ ich. T³umacz¹ treœci Pisma Œwiêtego, dziêki czemu mo¿emy prze³o¿yæ na nasze ¿ycie zawarte w nim prawdy, odnaleŸæ rozwi¹zania dotykaj¹cych nas problemów. Osoby duchowne wspomagaj¹ wiernych tak¿e modlitw¹. Jest to wielki dar, który nale¿y doceniaæ i odwzajemniaæ.
traktowali koœció³ jako Dom Ojca. Pragnie obecnoœci dojrza³ych chrzeœcijan, jak te¿ tych najmniejszych, dopiero co wkraczaj¹cych na drogê prowadz¹c¹ ku Zbawieniu. Je¿eli chcemy, by dzieci zachowywa³y siê odpowiednio na Mszy Œwiêtej to musimy je tego uczyæ. Przy czym nie mo¿na zapomnieæ, by
Proces kszta³towania wiary trwa ca³e ¿ycie, wiêc nale¿y dbaæ ka¿dego dnia o to, co ju¿ osi¹gnêliœmy, jak równie¿ pamiêtaæ, by staraæ siê d¹¿yæ do jeszcze lepszego stanu rzeczy. Nie mo¿na zatrzymywaæ siê na drodze prowadz¹cej do Zbawienia. Nale¿y te¿ w miarê mo¿liwoœci pomagaæ innym braciom i siostrom w duchowej wêdrówce. Kinga £obejko kl. IIc I Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Radzyniu Podlaskim
Zawrócenie ze z³ej drogi a zatwardzia³oœæ serca cz³owieka...
C
z³owiek ma tendencjê, by siê usprawiedliwiaæ, by umniejszaæ znaczenie swoich przewinieñ, natomiast czyjeœ widzi bardziej wyraŸnie. Spróbujmy maj¹c œwiadomoœæ grzechu, który stale nad nami ci¹¿y, pamiêtaæ o ³asce, która zbawia. Zatem, nie umniejszaæ swoich win, a uwielbiæ Boga Zbawiciela, okazaæ wiarê i ufnoœæ w Jego Mi³osierdzie. Œwiadomoœæ w³asnej s³aboœci, œwiadomoœæ tej nieprzebytej przepaœci pomiêdzy naszym grzechem, a œwiêtoœci¹ Boga ma pobudzaæ nas do pokory i wielkiego dziêkczynienia Bogu za ³askê ¿ycia. Nasz grzech dawno by nas uœmierci³, gdyby nie pe³ne mi³osierdzia spojrzenie Boga. Nikt nie mo¿e uznawaæ siebie za sprawiedliwego, za œwiêtego, bowiem wszyscy grzeszymy, a grzech nasz niejako nas wyprzedza, jest z nami i za nami. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo obra¿amy Boga swoim grzechem, bo nie rozumiemy wielkoœci Bo¿ej Mi³oœci. Poznawanie Boga idzie w parze z poznawaniem siebie. Cz³owiek odkrywaj¹c nieskoñczonoœæ Bo¿ej Mi³oœci, zaczyna dostrzegaæ w³asn¹ nicoœæ. Grzech jest œmierci¹. Czasem powoln¹ i cz¹stkow¹ œmierci¹ duszy, czasem nag³¹, szybk¹. Jest œmierci¹, bo powoduje zerwanie wiêzi z Mi³oœci¹. A ta jest naszym ¿yciem. ¯yciem duszy. Grzech ka¿dorazowo obra¿a Boga. Pope³niaj¹c grzech, cz³owiek zrywa wiêŸ z ¯yciem. Idzie, a nawet pêdzi ku œmierci. Gdyby nie Bóg, gdyby nie Krzy¿, bardzo szybko ludzkoœæ zginê³aby. Bo grzech autentycznie uœmierca.
4
Obecnoœæ Boga poœród nas - zarówno pod postaciami Eucharystycznymi, jako S³owo, jako Duch o¿ywiaj¹cy duszê - jest ci¹g³ym ratowaniem naszego ¿ycia, jest naszym ¿yciem. W sposób dos³owny. Si³a grzechu, si³a czynionego z³a jest ogromna. My dostrzegamy j¹ dopiero, gdy dziej¹ siê dramaty, wojny. Wiedzmy, ¿e te zniszczenia wojenne dokonuj¹ siê codziennie w sercach ludzi na ca³ym œwiecie. Tylko dziêki ³asce Boga nadal ¿yjemy, mo¿emy siê nawracaæ i d¹¿yæ do œwiêtoœci.
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Prymat Piotra Aposto³a
J
ezus Chrystus dziêki mocy Ducha Œwiêtego tworzy wspólnotê Koœcio³a, w której i poprzez któr¹ nieustannie prowadzi swoje dzie³o odkupienia i zbawienia cz³owieka. Przez to Koœció³ sta³ siê wspólnot¹ szczególnego rodzaju. Chrystus porównuje j¹ do winnego krzewu: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroœlami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, poniewa¿ beze Mnie nic nie mo¿ecie uczyniæ” (J 15, 5). W innym miejscu ta wspólnota grzeszników z Chrystusem nazwana jest Mistycznym Cia³em, którego G³ow¹ jest Chrystus (Kol 1, 18; 1 Kor 12, 27): „Czy¿ nie wiecie, ¿e cia³a wasze s¹ cz³onkami Chrystusa?” (1 Kor 6, 15); „Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele cz³onków, a nie wszystkie cz³onki spe³niaj¹ tê sam¹ czynnoœæ - podobnie wszyscy razem tworzymy jedno cia³o w Chrystusie, a ka¿dy z osobna jesteœmy dla siebie nawzajem cz³onkami” (Rz 12, 4-5). Jezus Chrystus jest jedynym Twórc¹ i G³ow¹ wspólnoty Koœcio³a, która jest Jego Mistycznym Cia³em. To dziêki Chrystusowi „ca³e Cia³o, zaopatrywane i utrzymywane w ca³oœci dziêki wi¹¿¹cym po³¹czeniom cz³onków, roœnie Bo¿ym wzrostem” (Kol 2, 19). Wszyscy cz³onkowie Koœcio³a maj¹ ze sob¹ ³¹cznoœæ w Duchu Œwiêtym. Jest to jedyny Koœció³ Chrystusowy, „który Zbawiciel nasz po zmartwychwstaniu swoim powierzy³ do pasienia Piotrowi (por. J 21, 17), zlecaj¹c jemu i pozosta³ym aposto³om, aby go krzewili i nim kierowali (por. Mt 28, 18 i nn.), i który za³o¿y³ na wieki jako filar i podwalinê prawdy (1 Tm 3,15). Koœció³ ten, ustanowiony i zorganizowany na tym œwiecie jako spo³ecznoœæ, trwa w Koœciele katolickim, rz¹dzonym przez nastêpcê Piotra oraz biskupów pozostaj¹cych z nim we wspólnocie” (II sob. wat., konstytucja Lumen gentium, 8). W tym ¿ywym organizmie, jakim jest Koœció³, ka¿dy cz³owiek ma jedyne i niepowtarzalne zadanie do spe³nienia. I tak Pan Jezus wybra³ 12 aposto³ów, przekaza³ im dar swojego kap³añstwa i poleci³, aby pod przewodnictwem Piotra kierowali ca³ym Koœcio³em, sprawuj¹c sakramenty i g³osz¹c prawdê objawion¹. W ten sposób Chrystus ustanowi³ strukturê hierarchiczn¹. Najwy¿sz¹ duszpastersk¹ w³adzê Jezus nada³ aposto³owi Piotrowi: „Otó¿ i Ja tobie powiadam: Ty jesteœ Piotr [czyli ska³a] i na tej Skale zbudujê Koœció³ mój, a bramy piekielne go nie przemog¹. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwi¹¿esz na ziemi, bêdzie zwi¹zane w niebie, a co rozwi¹¿esz na ziemi, bêdzie rozwi¹zane w niebie” (Mt 16, 18-19). Jezus, nadaj¹c nowe imiê Szymonowi, udziela mu specjalnego charyzmatu w³adzy i autorytetu koniecznego do pe³nienia nowej i niezwykle wa¿nej roli we wspólnocie Koœcio³a. Pan Jezus sprawia, ¿e Szymon staje siê Piotrem - czyli Ska³¹ (po hebrajsku Kefas, po grecku Petros), na której zostanie po³o¿ony fundament Koœcio³a (por. £k 6, 48). Wprawdzie tylko Jezus jest prawdziwym fundamentem (Mt 21, 42; Ef 2, 20), ale na drodze specjalnego przywileju Piotr bêdzie w nim uczestniczy³. Pan Jezus wyjaœnia, w jaki sposób Piotr bêdzie fundamentem Koœcio³a. Przede wszystkim powierza mu najwy¿sz¹ w³adzê, stwierdzaj¹c, ¿e daje mu „klucze królestwa niebieskiego”. Daæ komuœ klucze miasta oznacza przekazanie ca³ej nad nim
w³adzy (por. Iz 22, 22). Przez wyjaœnienie o definitywnej mocy zwi¹zywania i rozwi¹zywania Pan Jezus podkreœla, ¿e jest to pe³nia w³adzy. Maj¹c ca³kowit¹ w³adzê na niebie i na ziemi (Mt 28, 18), Pan Jezus przekazuje Szymonowi pe³niê swojej w³adzy, aby móg³ j¹ sprawowaæ we wspólnocie Koœcio³a. „...Ja prosi³em za tob¹, ¿eby nie usta³a twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci” (£k 22, 32). W ten sposób Pan Jezus wyjaœni³, na czym polega pe³nienie przez Piotra najwy¿szej w³adzy w Koœciele. Piotr ma przede wszystkim utwierdzaæ braci w wierze. Bêdzie to czyni³ moc¹ specjalnego charyzmatu nieomylnoœci w sprawach wiary i moralnoœci. Zadanie to zosta³o przekazane Piotrowi w kontekœcie prawdy o Eucharystii, powierzonej aposto³om i ich nastêpcom, aby powtarzali to, czego Jezus dokona³ podczas Ostatniej Wieczerzy. Jezus bardzo mocno powi¹za³ wiarê z Eucharysti¹ (por. J 6, 26-71). Piotr, który ma umacniaæ wiarê swoich braci, jest równoczeœnie tym, który ma przewodniczyæ aposto³om w sprawowaniu Eucharystii i w g³oszeniu prawd wiary. Po swoim Zmartwychwstaniu Pan Jezus trzy razy pyta Piotra, czy kocha Go bardziej ni¿ inni. Jest to aluzja do trzykrotnego zaparcia siê œw. Piotra i równoczeœnie wezwanie do mi³oœci najwy¿szej, któr¹ trzeba przyj¹æ jako dar. Jezus przekazuje Piotrowi w³adzê pastersk¹ nad ca³ym Koœcio³em, mówi¹c: „paœ baranki moje”, „paœ owce moje” (J 21, 15-17). Odt¹d misja Jezusa staje siê misj¹ œw. Piotra. Potwierdza to zapowiedŸ mêczeñstwa (zob. J 21, 18). Jezus bêdzie pe³ni³ swoj¹ misjê „dobrego Pasterza” (J 10) poprzez pos³ugê Piotra. Sposób, w jaki zosta³o zapowiedziane mêczeñstwo œw. Piotra, ukazuje, ¿e od tej pory Jezus bierze odpowiedzialnoœæ za ca³e ¿ycie Piotra. Wszyscy ojcowie Koœcio³a oraz najstarsze chrzeœcijañskie dokumenty wskazuj¹ na powszechnie przyjmowan¹ prawdê wiary wœród pierwszych chrzeœcijan, ¿e Chrystus Pan udzieli³ œw. Piotrowi Aposto³owi najwy¿szego autorytetu i w³adzy nad ca³ym Koœcio³em, a ktokolwiek jest nastêpc¹ Piotra na stolicy biskupiej w Rzymie, ma Piotrowy prymat nad ca³ym Koœcio³em. Tak wiêc Koœció³, który jest wspólnot¹ Chrystusa z grzesznymi ludŸmi, ma widzialn¹ strukturê. Ustanowi³ j¹ sam Jezus Chrystus: papie¿, biskupi, kap³ani, diakoni, ludzie œwieccy. Niektórzy twierdz¹, ¿e im wystarczy tylko wiara i bezpoœredni kontakt z Jezusem i dlatego wcale nie potrzebuj¹ hierarchii ani Koœcio³a. Twierdzenie takie jest samo w sobie sprzeczne dlatego, ¿e ka¿dy autentyczny kontakt z Jezusem jest kontaktem z Jego Mistycznym Cia³em, którym jest Koœció³. Tak wiêc rzeczywiste spotkanie z Jezusem i doœwiadczenie jego mi³oœci dokonuje siê tylko przez wspólnotê Koœcio³a i w tej wspólnocie, któr¹ kieruje Papie¿, nastêpca œw. Piotra i zastêpca Jezusa Chrystusa. Dlatego niezwykle aktualne s¹ s³owa, które w Fatimie powiedzia³a s. £ucja: „Gdzie jest Piotr, tam jest Koœció³... Ten, kto nie jest z papie¿em, nie jest z Bogiem, a kto pragnie byæ z Bogiem, musi byæ z papie¿em”.
5
Tygodnik Parafialny
Nr 178/VII/2012
ŒWIÊCI
6
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
APOSTO£OWIE
7
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Grzechy wo³aj¹ce o pomstê do nieba...
W
tradycyjnej teologii moralnej Koœcio³a na podstawie tekstów biblijnych wyszczególniono cztery tzw. grzechy wo³aj¹ce o pomstê do nieba. Nazwa wi¹¿e siê z tym, ¿e tak o nich wyra¿a siê Pismo Œwiête. Jest to wymowna metafora biblijna o ukaraniu sprawców z powodu ciê¿kich nieprawoœci pope³nionych wobec bliŸnich. Ojcowie Koœcio³a akcentowali szczególn¹ szkodliwoœæ moraln¹ tych grzechów i mocno stawiali mo¿liwoœæ ich odpuszczenia, choæ Pismo Œwiête nie uczy wprost o niemo¿liwoœci ich darowania. Wœród nich wymienia siê: 1. Rozmyœlne zabójstwo - bratobójstwo: „Rzek³ Bóg: »Có¿eœ uczyni³? Krew brata twego g³oœno wo³a ku mnie z ziemi!«” (Rdz 4, 10). Bóg odezwa³ siê do Kaina, mordercy swego brata, Abla. Zada³ mu pytanie: „Gdzie jest Abel, brat twój?”. Gdy Kain zacz¹³ udawaæ, ¿e nie wie, co siê sta³o z jego bratem, wówczas us³ysza³ s³owa o Bogu s³ysz¹cym krzyk krwi ofiary. Abel nie móg³ wo³aæ o sprawiedliwy wymiar kary dla zabójcy, bo usta zamknê³a mu œmieræ. Ale wo³a³a krew symbol pozbawienia cz³owieka skarbu, jakim jest ¿ycie. By³o to morderstwo rozmyœlne, z premedytacj¹, nie by³a to œmieræ przypadkowa, dokonana niechc¹cy albo w obronie w³asnej czy ojczyzny. 2. Grzech sodomski: „Mamy bowiem zamiar zniszczyæ to miasto, poniewa¿ oskar¿enie przeciw niemu do Pana tak siê wzmog³o, ¿e Pan pos³a³ nas, aby je zniszczyæ” (Rdz 19, 13). To grzech nieczysty, posuniêty do tak bezwstydnych granic, jak to czynili mieszkañcy Sodomy i Gomory za czasów Abrahama, kiedy publicznie uprawiali bezwstyd. Dlatego te¿ Bóg rzek³ do Abrahama: „Skarga na Sodomê i Gomorê g³oœno siê rozlega, bo wystêpki ich mieszkañców s¹ bardzo ciê¿kie” (Rdz 18, 20). Same te grzechy bezwstydne wo³a³y o pomstê na mieszkañców tych miast. I przysz³a klêska: Pan Bóg zes³a³ straszliwe trzêsienie ziemi, po³¹czone z powstaniem wielkiej szczeliny, która poch³onê³a nieszczêsne miasto.
8
3. Uciskanie ubogich, wdów i sierot - wielka krzywda wyrz¹dzona szczególnie niezdolnym do samoobrony: „Nie bêdziesz krzywdzi³ ¿adnej wdowy i sieroty. Jeœlibyœ ich skrzywdzi³ i bêd¹ Mi siê skar¿yli, us³yszê ich skargê, zapali siê gniew mój, i wygubiê was mieczem i ¿ony wasze bêd¹ wdowami, a dzieci wasze sierotami” (Wj 22, 21-23). Pod³oœci¹ jest znêcaæ siê nad tymi, którzy s¹ bezsilni, nie mog¹ siê broniæ. Ale Pan Bóg staje w ich obronie. Czytamy w Biblii: „Modlitwa biednego przeniknie ob³oki i nie ustanie, a¿ dojdzie do celu. Nie odst¹pi ona, a¿ wejrzy Najwy¿szy i ujmie siê za sprawiedliwymi, i wyda s³uszny wyrok” (Syr 35, 17-18). 4. Zatrzymanie zap³aty - odmowa zap³aty nale¿nej za pracê: „Nie bêdziesz niesprawiedliwie gnêbi³ najemnika ubogiego i nêdznego, czy to bêdzie brat twój, czy obcy, o ile jest w twoim kraju, w twoich murach. Tego¿ dnia oddasz mu zap³atê, nie pozwolisz zajœæ nad ni¹ s³oñcu, gdy¿ jest on biedny i ca³ym sercem jej pragnie; by nie wzywa³ Pana przeciw tobie, a to by ciê obci¹¿a³o grzechem” (Pwt 24, 14-15); „Oto wo³a zap³ata robotników, ¿niwiarzy pól waszych, któr¹ otrzymaliœcie, a krzyk ich doszed³ do uszu Pana Zastêpów” (Jk 5, 4). Umówiona zap³ata by³a nadziej¹ na godziwe ¿ycie dla tych, którzy niewiele posiadaj¹. Odmowa pensji jest uderzeniem w najprostsz¹ sprawiedliwoœæ. Cz³owiek opanowany przez z³o ³atwo przechodzi od mniejszych wystêpków do ciê¿kich przestêpstw. £atwo te¿ poddaje siê przyzwyczajeniu do z³a. Pope³nia je z coraz wiêksz¹ ³atwoœci¹, bez refleksji, zaci¹gaj¹c coraz wiêksz¹ winê moraln¹. Coraz powa¿niej narusza porz¹dek naturalny ustanowiony przez Boga. Wywo³uje tym samym coraz silniejszy gniew Boga.
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Chrystus w Najœwiêtszym Sakramencie
D
ziêki adoracji Najœwiêtszego Sakramentu cz³owiek otrzymuje si³y do walki przeciw wszelkiemu z³u panuj¹cemu na œwiecie. Ojciec Œwiêty Jan Pawe³ II mówi, ¿e ca³e z³o na œwiecie mog³oby zostaæ przezwyciê¿one poprzez ogromn¹ moc nieustaj¹cej adoracji eucharystycznej. Jedn¹ z jego pierwszych inicjatyw po zamachu w 1981 r. by³o ustanowienie codziennej adoracji w Bazylice œw. Piotra. Za pomoc¹ tych oto s³ów Cathaal Magee - œwiecki Irlandczyk, dzia³aj¹cy za zgod¹ miejscowego biskupa - nie przestaje przypominaæ o najwiêkszym Skarbie, ukrytym w Najœwiêtszym Sakramencie: „Wielu kap³anów zaœwiadcza, ¿e od kiedy tylko ustanowili w swych parafiach nieustann¹ adoracjê, to zaczê³a maleæ iloœæ przestêpstw. Szatan wyrzucany jest z ka¿dego miejsca, gdzie adoruje siê nieustannie Chrystusa w Najœwiêtszym Sakramencie. Uwierzcie w to, ¿e Jezus w Hostii jest Panem, który wyrzuca demony i dzia³a z moc¹ oraz skutecznoœci¹ nieskoñczenie wiêksz¹ ni¿ wszystkie si³y bezpieczeñstwa na ziemi”. W Irlandii, w 78 parafiach, ludzie œwieccy zmieniaj¹ siê dzieñ i noc, aby nieprzerwanie adorowaæ Najœwiêtszy Sakrament. W ten sposób zaanga¿owanych jest mniej wiêcej 60 tys. ludzi, którzy modl¹ siê jedn¹ godzinê tygodniowo. Ruch nieustaj¹cej adoracji przez ludzi œwieckich zosta³ zapocz¹tkowany w USA. W 1981 r. ks. M. Traynor, g³êboko przejêty wzrastaj¹cym poziomem przestêpczoœci i narkomanii na terenie swojej parafii w Los Angeles, postanowi³ przeznaczyæ jedn¹ godzinê tygodniowo na adoracjê. Do tego samego zachêca³ swoich parafian. Z biegiem czasu powsta³ ³añcuch osób zapewniaj¹cych nieustann¹ modlitwê przed Jezusem w Hostii. W ci¹gu jednego roku dzielnica dozna³a znacznego przeobra¿enia, a w ci¹gu kilku lat - poziom wszelkiego rodzaju przestêpstw gwa³townie spad³. Konstatuj¹cy tê niecodzienn¹ zmianê mieszkañcy s¹siednich parafii wprowadzili równie¿ nieprzerwan¹ adoracjê w swoich koœcio³ach. W ten sposób rozpocz¹³ siê ruch œwieckich adoratorów Najœwiêtszego Sakramentu. Ksi¹dz M. Traynor postanowi³ udaæ siê do Rzymu w celu otrzymania b³ogos³awieñstwa dla tej inicjatywy ludzi œwieckich. W maju 1986 r. Ojciec Œwiêty z radoœci¹ wys³ucha³ sprawozdania parafianina z Los Angeles i zachêci³ go do dalszego rozpowszechniania dzie³a nieustaj¹cej adoracji. Papie¿ podarowa³ mu równie¿ monstrancjê maj¹c¹ u do³u napis: „Totus Tuus”. Obecna przy tym spotkaniu Matka Teresa z Kalkuty tak¿e wyrazi³a gor¹c¹ zachêtê do rozszerzania tego ruchu: „Nieustanna adoracja jest najpiêkniejszym darem, jaki Pan mo¿e uczyniæ. Ludzie s¹ g³odni Boga. Wpatruj¹c siê w Najœwiêtszy Sakrament, wiemy, jak bardzo Bóg nas kocha. Bêdê siê modliæ, aby Bóg b³ogos³awi³ Pañskie dzia³anie, aby jak najwiêcej ludzi podzieliæ mog³o tê radoœæ adorowania Chrystusa...”. Matka Teresa wielokrotnie œwiadczy³a o przedziwnej mocy adoracji: „Jeœli pragniecie mieæ nowe powo³ania do waszych wspólnot, to ustanówcie codzienn¹ adoracjê”. Od kiedy uczyni³y to misjonarki mi³oœci, liczba powo³añ do ich zgromadzenia siê podwoi³a. Równie¿ ks. bp Seanus Hegarty z Raphöe w Irlandii donosi, ¿e w 1990 r. spoœród 20
seminarzystów z jego diecezji 19 pochodzi³o z parafii ze sta³¹ adoracj¹. Obecnie w Stanach istniej¹ setki kaplic z wieczyst¹ adoracj¹. Ruch ten rozprzestrzenia siê tak¿e w Korei, Japonii, na Filipinach oraz wAmeryce Œrodkowej i Po³udniowej. Wiadomo jednak, ¿e adoracja eucharystyczna praktykowana jest w Koœciele ju¿ od wielu wieków. Jej korzenie siêgaj¹ wczesnochrzeœcijañskiej praktyki przechowywania Cia³a Chrystusa z myœl¹ o chorych. Kolejnym etapem by³o przed³u¿one wznoszenie Hostii podczas sprawowania Mszy œw., sk¹d ju¿ niedaleka droga do pojawienia siê monstrancji. Do szczególnego rozwoju kultu eucharystycznego przyczyni³ siê sobór trydencki, który w dokumencie z 1551 r. zaleci³ adoracjê uroczyst¹, publiczn¹, z wyjœciem poza mury koœcio³a. Wszelkiego rodzaju ataki reformacji przeciwko rzeczywistej obecnoœci Jezusa w Najœwiêtszym Sakramencie wywo³a³y falê tym wiêkszej pobo¿noœci eucharystycznej w Koœciele. Jest to okres wielu znies³awieñ, lecz tak¿e bardzo wielu cudów eucharystycznych, które przyczynia³y siê do adorowania z wiar¹ tego najwiêkszego Skarbu ludzkoœci na ziemi. Adoracja eucharystyczna jest czerpaniem ³ask dla ca³ej ludzkoœci. Innymi s³owy, z duchowych owoców modlitwy przed Najœwiêtszym Sakramentem korzystamy my wszyscy. Prawda ta g³êboko zainspirowa³a w po³owie XIX w. francusk¹ malarkê, Théodelinde Dubouché, która za³o¿y³a Instytut Adoracji Wynagradzaj¹cej. W nocy 29 czerwca 1848 r., w przededniu œwiêta Bo¿ego Cia³a, Théodelinde (póŸniejsza matka Maria Teresa) otrzyma³a od Pana nastêpuj¹ce wezwanie: „Pragnê mieæ nieustannie przed sob¹ takie dusze, które przyjmowaæ bêd¹ moje ¯ycie. Na ich sercu umieszczê z³oty kana³, taki sam, jak na sercu twoim. Za jego pomoc¹ dusze te przekazywaæ bêd¹ moje ¯ycie innym duszom w œwiecie, które do Mnie nale¿¹”. Dane jej równie¿ by³o ujrzeæ scenê, przedstawiaj¹c¹ Hostiê, z której promieniowa³a dzieñ i noc ¿yciodajna, Boska moc. Nape³nia³a ona sob¹ wszystkie tkanki Cia³a Mistycznego, którym jest Koœció³. Poprzez to widzenie Jezus ukaza³ jej nieskoñczon¹ moc wstawiennictwa jednych dusz za drugie. „Nie zapomnijcie powtarza³a matka Maria Teresa nowicjuszkom - ¿e Hostia skrywa Jezusa, który trwa w nieustannej adoracji wobec swego Przedwiecznego Ojca. Jedynie poprzez z³¹czenie siê z Jezusem mo¿emy prawdziwie adorowaæ Boga w duchu i prawdzie. Adoracja czyni z nas aktywnych wspó³pracowników Boga, poniewa¿ jednoczy nas z Chrystusem w Jego nieustannej adoracji Ojca oraz dziele Odkupienia ludzkoœci”. Czy prorocka wizja francuskiej malarki nie realizuje siê za naszych dni? Otó¿ mia³a ona równie¿ wizjê nowego ludu, który trwa w adoracji przed Najœwiêtszym Sakramentem. Mê¿czyŸni i kobiety o ró¿nym pochodzeniu i stanie... Tym, co uderza, jest chwa³a, jak¹ sk³adaj¹ Bogu, oraz ¯ycie, jakim promieniuj¹ na innych... „Wydaje siê - pisze œwi¹tobliwa siostra - ¿e ju¿ nastaje ta epoka, kiedy szlachetnie wspó³zawodniczyæ bêd¹ ze sob¹ oœrodki adoracji Najœwiêtszego Pana w Hostii”.
9
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
CUDA JANA BOSKO Rozmno¿enie kasztanów Któregoœ dnia ks. Bosko obieca³ ch³opcom, ¿e po powrocie ze spaceru zostan¹ obdarowani jadalnymi kasztanami. Matka Ma³gorzata, która prowadzi³a kuchniê dla ch³opców, ugotowa³a pó³ wielkiego worka kasztanów, s¹dz¹c, ¿e tyle wystarczy. Kiedy zg³odniali ch³opcy wrócili, ks. Bosko zacz¹³ rozdzielaæ kasztany. Jego podopieczni ustawili siê w kolejce i ka¿dy dostawa³ pe³en beret kasztanów. Matka Ma³gorzata zorientowa³a siê, ¿e przy takim podziale kasztanów nie wystarczy dla wszystkich. Ksi¹dz jednak nie zrezygnowa³ i dalej hojnie obdarowywa³ podchodz¹cych kolejno wychowanków. Kiedy ju¿ wszyscy ch³opcy zostali obdarowani, na dnie kosza zosta³y jeszcze dwie porcje - dla matki ks. Bosko i dla niego samego.
czynkê, co widzi. Dziewczynka powoli zwróci³a g³owê w kierunku d³oni Ksiêdza i bezb³êdnie rozpozna³a medalik. Szczegó³owo opisa³a te¿, co siê na nim znajduje. Kiedy medalik upad³ na pod³ogê, bez trudu go odnalaz³a. Potem w bazylice razem z rodzin¹ podziêkowa³a Bogu za przywrócenie jej wzroku. Kilka lat póŸniej dziewczynka wst¹pi³a do Zgromadzenia Córek Maryi Wspomo¿ycielki Wiernych. Uzdrowienie ch³opców chorych na ospê Ks. Bosko uda³ siê do Lanzo Turyñskiego w dzieñ œw. Filipa Nereusza, patrona swego pierwszego zak³adu. Zasta³ tam siedmiu ch³opców chorych na ospê. Obawiano siê epidemii. Ks. Bosko poleci³ przynieœæ chorym ubrania i poszed³ ich pob³ogos³awiæ. Upewniwszy siê, ¿e chorzy ufaj¹ Maryi, poleci³ im ubraæ siê i opuœciæ ³ó¿ka. Szeœciu ch³opców uwierzy³o Ksiêdzu i wybieg³o na podwórze - po chorobie nie pozosta³o ani œladu. Jeden z ch³opców zw¹tpi³ i pozosta³ w ³ó¿ku. Chorowa³ jeszcze trzy tygodnie, podczas gdy jego koledzy ju¿ dawno o ospie zapomnieli. Pigu³ki z chleba Pewien cz³owiek zachorowa³ i przez wiele dni nie opuszcza³a go bardzo wysoka gor¹czka. Lekarze bezradnie rozk³adali rêce, gdy¿ ¿adne leki nie skutkowa³y. Wtedy rodzina chorego zwróci³a siê o pomoc do ks. Bosko. Ten poleci³ choremu wyspowiadaæ siê oraz przyj¹æ Komuniê œw. Wrêczy³ te¿ choremu pude³ko pigu³ek i poleci³ za¿ywaæ je przez kilka dni. Mê¿czyzna poczu³ siê lepiej i niebawem zupe³nie wyzdrowia³. Miejscowi aptekarze z ciekawoœci zbadali jedn¹ z pigu³ek ks. Bosko, by sprawdziæ, jaki œrodek pomóg³ zbiæ tak wysok¹ gor¹czkê. Zdumieni stwierdzili, ¿e w tabletkach nie by³o nic oprócz zwyk³ego chleba.
Kolacja dla wszystkich W podobnie cudowny sposób ks. Bosko rozmno¿y³ chleb. Pewnego wieczoru zabrak³o pieczywa na kolacjê dla jego podopiecznych. Wys³anie ch³opców do piekarni by³o bezcelowe, gdy¿ jej w³aœciciel domaga³ siê uregulowania d³ugu za wczeœniejsze dostawy. Ks. Bosko sam rozpocz¹³ rozdzielanie kolacji. Nie by³o to ³atwe, gdy¿ na trzystu ch³opców zosta³o 15 kromek chleba. Wychowankowie ustawili siê w kolejce. Ka¿demu z nich Ksi¹dz wrêcza³ z kosza jedn¹ kromkê chleba. Gdy ju¿ wszyscy ch³opcy zostali obdarowani, na dnie kosza zosta³o jeszcze 15 kromek - tyle, ile by³o na pocz¹tku. Przywrócenie wzroku Któregoœ dnia przyprowadzono do ks. Bosko niewidom¹ dziewczynkê. Ma³a kilka lat chorowa³a na oczy, a potem zupe³nie straci³a wzrok. Ks. Bosko po³o¿y³ na swojej d³oni ma³y medalik z wizerunkiem Maryi i zapyta³ dziew-
10
Ks. Bosko i ks. Orione Po œmierci ks. Bosko jego zw³oki wystawiono w koœciele. Czciciele zmar³ego kap³ana t³umnie przybywali, by oddaæ mu ostatni ho³d. W sprawnym przeprowadzeniu ceremonii pomagali wychowankowie ks. Bosko, wœród których by³ m³ody Alojzy Orione. Ch³opcy przyjmowali przedmioty podawane przez ludzi, by dotkn¹æ nimi doczesnych szcz¹tków Zmar³ego. Alojzy wpad³ wtedy na pomys³, by zrobiæ kulki z chleba, dotkn¹æ nimi cia³a ks. Bosko, a nastêpnie rozdaæ je ludziom. Kroj¹c jednak w poœpiechu chleb, powa¿nie skaleczy³ siê we wskazuj¹cy palec prawej rêki. Przysz³a mu wtedy do g³owy myœl, ¿e bez palca nie bêdzie móg³ zostaæ kap³anem (w tamtych czasach by³a to faktycznie przeszkoda). A przecie¿ by³o to jego najwiêksze pragnienie. Owin¹³ palec chusteczk¹ i przera¿ony pobieg³ do kaplicy. Tam dotkn¹³ zranionym palcem rêki Zmar³ego. Po g³êbokiej ranie zosta³a tylko niewielka blizna.
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Intencje mszalne na ca続y tydzie単 (16 lipca - 22 lipca 2012 r.)
11
Nr 178/VII/2012
Tygodnik Parafialny
Z ¯ycia Parafii
XV NIEDZIELA ZWYK£A 15.07.2012 r. 1. Dziœ Msze Œwiête w naszym koœciele odprawiane s¹ o godz: 7.00, 8.30, 9.50, 12.00 i 17.00. 2. W ubieg³¹ niedzielê odby³o siê spotkanie Rady Parafialnej do spraw ekonomicznych. Na spotkaniu zosta³y omówione trudnoœci zwi¹zane z rozliczeniem prac konserwatorskich przy koœciele. Radni zostali zapoznani z postêpami w negocjacjach z wykonawc¹. Jest uzasadniona nadzieja, ¿e po zakoñczonych negocjacjach i kolejnym spotkaniu z Rad¹ Parafialn¹ bêdzie mo¿na precyzyjnie zaprezentowaæ stan finansów parafialnych. 3. „Bóg zap³aæ” wszystkim, którzy w³¹czyli siê Jerycho Ró¿añcowe ca³odobow¹ adoracjê Najœwiêtszego Sakramentu po³¹czon¹ z modlitw¹ ró¿añcow¹. Poszczególne wspólnoty przygotowa³y i piêknie poprowadzi³y modlitwy, a w koœciele o ka¿dej porze dnia i nocy modli³o siê liczne grono wiernych. 4. Zbli¿a siê liturgicznego wspomnienia œw. Joachima i Anny, którzy byli rodzicami Najœwiêtszej Maryi Panny. Dzieñ ten jest dniem pamiêci o rodzicach i okazj¹ do wdziêcznoœci wobec nich. Poniewa¿ rodzice wielu z nas odeszli ju¿ z tego œwiata, swoj¹ mi³oœæ i wdziêcznoœæ okazujemy im przez modlitwê. Tradycyjnie w tym czasie w Radzyniu Podlaskim praktykowana jest modlitwa wypominkowa. Kartki wypominkowe wy³o¿one s¹ na koœciele. Wype³nione kartki przynosimy do zakrystii. 5. Instytut Studiów Teologicznych og³asza nabór na I rok studiów magisterskich niestacjonarnych, kierunek teologia, specjalnoœæ katechetyka. Dla zainteresowanych bli¿sze informacje na tablicy og³oszeñ. 6. W sierpniu, tak jak w latach ubieg³ych, wyruszy Piesza Pielgrzymka Podlaska na Jasn¹ Górê. Wstêpne informacje o pielgrzymce dla zainteresowanych na plakacie na tablicy og³oszeñ przed koœcio³em. 7. Tak¿e na tablicy og³oszeñ s¹ informacje o pielgrzymkach organizowanych przez diecezjalnego duszpasterza pielgrzymów w II po³owie 2012 r. 8. Mo¿na jeszcze w zakrystii nabyæ p³ytê DVD z zapisem uroczystoœci Jubileuszu 60-lecia kap³añstwa Ks. pra³ata Witolda Kobyliñskiego. 9. Dziœ w naszym koœciele goœcimy siostry zakonne, które kieruj¹ do nas s³owo, przybli¿aj¹ nam swoj¹ pos³ugê i prowadzone przez siebie inwestycje. My mamy okazjê prowadzone przez nie dzie³a wesprzeæ ofiarami sk³adanymi do puszek po ka¿dej Mszy Œwiêtej. 10. Bóg zap³aæ za ofiary z³o¿one w ubieg³¹ niedzielê na tacê na potrzeby realizacji inwestycji: „Rewitalizacja otoczenia budynku Muzeum Mêczenników Podlaskich w Pratulinie”. Na tacê z³o¿ono 2951 z³. Zap³acono wyznaczon¹ przez Kuriê Diecezjaln¹ kwotê w wysokoœci 4263 z³. Brakuj¹ca ró¿nica pokryta zosta³a z kasy parafialnej. 11. Bóg zap³aæ za ofiary na koœció³: Bezimienna - 100 z³, Pañstwo Zabielscy z ul. Ostrowieckiej - 200 z³, Maria i Eugeniusz Szczepaniuk, ul. Partyzantów - 200 z³ i za ofiarê na misje: KRK z P³udów - 100 z³. 12. Pomódlmy siê za zmar³ych, którzy w ostatnich dniach odeszli z naszej wspólnoty parafialnej, za zmar³ych kap³anów, zmar³ych z naszych rodzin, osoby nam bliskie: Wieczny odpoczynek... Niech odpoczywaj¹...
12
KANCELARIA KSIʯY, godziny otwarcia: Wtorek - sobota 16.30 - 17.30 (uroczystoœci i œwiêta nieczynna). KANCELARIA ORGANISTY, godziny otwarcia: Wtorek - sobota 9.00 - 10.00, 17.00 - 18.00 (uroczystoœci i œwiêta nieczynna) W kancelarii parafialnej za³atwiamy formalnoœci zwi¹zane z przyjêciem poszczególnych sakramentów: Chrztu œwiêtego, Ma³¿eñstwa czy Sakramentu Chorych. Sprawy zwi¹zane z pogrzebem mo¿na za³atwiæ ka¿dego dnia. + SAKRAMENT CHRZTU ŒWIÊTEGO 1. Rodzice zg³aszaj¹ dziecko do Chrztu œw. 2 tygodnie przed planowanym chrztem (nie przyjmujemy zg³oszeñ od innych osób nie bêd¹cych prawnymi opiekunami dziecka); 2. Przy zapisie dziecka w Ksiêdze Chrztu œw. wymagane s¹ nastêpuj¹ce dane: akt urodzenia dziecka z Urzêdu Stanu Cywilnego; dane rodziców: imiê i nazwisko, nazwisko panieñskie matki, wyznanie, aktualny adres zamieszkania, data i miejsce urodzenia, miejsce i data œlubu koœcielnego; dane rodziców chrzestnych - imiê i nazwisko, data urodzenia i dok³adny adres (rodzice chrzestni z poza parafii dostarczaj¹ zaœwiadczenie wystawione przez swojego proboszcza, ¿e mog¹ byæ dopuszczeni do godnoœci rodziców chrzestnych); 3. Wymagania dotycz¹ce rodziców chrzestnych: Chrzestnym mo¿e byæ osoba, która: * ukoñczy³a 16 rok ¿ycia, * przyjê³a sakrament bierzmowania, * jest wierz¹cym i praktykuj¹cym katolikiem. Chrzestnym nie mo¿e byæ osoba: * niewierz¹ca, * niepraktykuj¹ca (nie zachowuj¹ca przykazañ koœcielnych), * ¿yj¹ca w zwi¹zku bez œlubu koœcielnego, * maj¹ca z³¹ opiniê w parafii, * m³odzie¿ nie uczestnicz¹ca w katechizacji (w w¹tpliwych sytuacjach, m³odzie¿ przedstawia zaœwiadczenie od katechety). 4. Chrzty w II Niedzielê Miesi¹ca uroczyste oraz w I Dzieñ Wielkanocy i Bo¿ego Narodzenia o 11.00 w czasie Mszy œw. Chrzcielnej; 5. Katechezy przed chrztem œw. - odbywaj¹ siê tydzieñ przed chrztem (sobota g. 17.00 i niedziela g. 16.00 ) - obecnoœæ obowi¹zkowa. + SAKRAMENT MA£¯EÑSTWA Przygotowanie narzeczonych do œlubu katolickiego: Narzeczeni powinni siê zg³osiæ do kancelarii parafialnej w nieprzekraczalnym terminie 3 miesi¹ce przed planowanym œlubem przynosz¹c ze sob¹: 1. Aktualne œwiadectwo chrztu œw. (wa¿noœæ 3 miesi¹ce z tolerancj¹ do 6 miesiêcy), na którym powinna byæ adnotacja o Sakramencie Bierzmowania (lub oddzielny dokumenty potwierdzaj¹cy przyjêcie Sakramentu Bierzmowania); 2. Ostatnie œwiadectwo z nauki religii; 3. Wdowiec lub wdowa: koœcielny (nie cywilny!) dokument œmierci wspó³ma³¿onka; 4. W terminie póŸniejszym przedstawiaj¹: - zaœwiadczenie z USC o stanie wolnym (3 egz.) (w przypadku œlubu konkordatowego), - zaœwiadczenie z USC o zawarciu zwi¹zku cywilnego (w przypadku œlubu wy³¹cznie koœcielnego), - zaœwiadczenie z nauk przedœlubnych i poradnictwa rodzinnego, - œwiadectwo wyg³oszonych zapowiedzi z innych parafii, - zaœwiadczenie o odbytych dwóch spowiedziach przedœlubnych. 5. Niepe³noletni - pozwolenie S¹du dla nieletnich, Rodziców i Ksiêdza Biskupa; 6. Poradnia ¯ycia Rodzinnego znajduje siê przy Sanktuarium Maryjnym ul. Wyszyñskiego 6 nr tel. do poradniAnna Petkowicz 507-177-534. + SAKRAMENT NAMASZCZENIA CHORYCH Ten sakrament nie jest ostatnim namaszczeniem jak niektórzy s¹dz¹. Jest to sakrament umocnienia w chorobie. Jeœli ktoœ choruje mo¿na do niego zaprosiæ kap³ana, aby go namaœci³ œwiêtym olejem, wyspowiada³ go i udzieli³ mu Komunii Œwiêtej. Zasadniczo odwiedzamy w rekolekcje przed œwiêtami Bo¿ego Narodzenia i Wielkanocy. Na bliskich osoby chorej - wierz¹cej - spoczywa obowi¹zek przygotowania chorego do tego sakramentu i poproszenie kap³ana. W nag³ych wypadkach, kap³an przychodzi na ka¿de wezwanie chorego. + POGRZEB KATOLICKI Zg³oszenie przyjmujemy w ka¿dym czasie Do pogrzebu koœcielnego nale¿y przedstawiæ: * Urzêdowy akt zgonu z w³aœciwego USC, * Zaœwiadczenie o przyjêciu Sakramentu Chorych. Je¿eli zmar³y(a) mieszka³(a) poza nasz¹ parafi¹, nale¿y przedstawiæ zgodê na pogrzeb proboszcza ostatniego miejsca zamieszkania zmar³ej(go) z adnotacj¹ o ¿yciu religijnym zmar³ego(ej). + INTENCJE MSZALNE Mszê Œwiêt¹ mo¿na zamówiæ w Koœciele - w zakrystii- zarówno w tygodniu jak i w niedzielê.
Dane teleadresowe: www.radzyn-trojca.siedlce.opoka.org.pl e-mail: swtrojca@vp.pl tel. (83)352-73-90 - ks. Jakub Charczuk - (jcharczuk@wp.pl) - redakcja