16 minute read

ŚWIAT OCZEKUJE GRUNTOWNYCH ZMIAN.

Już od dwóch lat żyjemy w cieniu pandemii Covid-19. Pogłębia się więc spadek udziału przemysłu elektronicznego i informatycznego Unii Europejskiej w światowej produkcji cyfrowej. A przecież transformacja cyfrowa nabiera coraz większej wagi. Między innymi rośnie znaczenie technologii chmurowych.

Miniony rok uświadomił opinii publicznej rzeczywistą rolę przemysłu ICT wfunkcjonowaniu całej gospodarki. Unia Europejska zużywa setki milionów chipów rocznie, ale tylko niewielka ich część jest produkowana lokalnie. Skutki obecnej destabilizacji mogą być zatem bardziej dotkliwe niż winnych częściach świata.

Advertisement

Brak chipów

– W rok 2021 weszliśmy ze sporem wokół cyberbezpieczeństwa – mówi Jarosław Tworóg, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki iTelekomunikacji. – Cały czas trwa dyskusja na temat konieczności szybkiej igłębokiej cyfryzacji energetyki, a kończyliśmy ten rok publicznymi analizami na temat przyczyn przerwania ciągłości dostaw układów scalonych dla branży motoryzacyjnej. Ale skutki braku chipów na rynku odczuwa w mniejszym lub większym stopniu cały przemysł. Powodów tej destabilizacji jest kilka, zaczynając od pandemii, poprzez suszę w chińskim Tajpej i przyspieszające zmiany wprofilach popytu, akończąc na napięciach w stosunkach amerykańsko-chińskich. Uruchomienie nowych mocy produkcyjnych wymaga czasu. Globalny niedobór chipów może spowodować zmianę struktury cen na rynku półprzewodników. Z odpowiedzią na pytanie onowy stan równowagi należy poczekać do czasu publikacji informacji o nowych inwestycjach. Amerykański bank inwestycyjny JP Morgan sygnalizuje, że problem ma charakter strukturalny i przewiduje długoterminowy wzrost popytu wdzie-

dzinie półprzewodników – zarówno na bardzo zaawansowane technologicznie, jak i na powszechnie stosowane układy, produkowane woparciu odojrzałe technologie. Dla polityków unijnych ikrajowych jest to okazja do otworzenia kolejnej rundy sporów pomiędzy zwolennikami protekcjonizmu iobrońcami konkurencji, awięc podstawowych zasad funkcjonowania wolnego rynku. Zwolennicy protekcjonizmu widzą szansę i potrzebę produkcji przyrządów półprzewodnikowych na Starym Kontynencie. Zauważając aspekt ekonomii skali, wskazują na dysfunkcyjność obecnych instytucji ochrony konkurencji, gdyż działają na zbyt małych rynkach i blokują rozwój działalności gospodarczej wymagającej wielkiej skali. Urzędnicy zobowiązani do ochrony konkurencyjności jako podstawowego mechanizmu podnoszenia efektywności ekonomicznej przedsiębiorstw podkreślają, że protekcjonizm nie jest rozwiązaniem. Kierowanie setek miliardów euro ze środków publicznych na dotacje do inwestycji, bez jasnego idobrze zdefiniowanego celu, może być nieefektywne, a skutkiem ubocznym będzie wzrost nierówności społecznych. Eksperci wskazują na potrzebę nawiązania współpracy międzynarodowej, bo rynek UE jest zbyt mały, by wchłonąć produkcję owielkości wynikającej zekonomii skali współczesnej produkcji półprzewodnikowej. Jednak postulowana współpraca wymaga bardzo wysokiego poziomu zaufania umawiających się stron oraz gruntownej przebudowy obecnych reguł rządzących globalną gospodarką. Spór pomiędzy zwolennikami protekcjonizmu iwolnego rynku jest wswej istocie jałowy, gdyż nie niesie zsobą rozwiązań ustrojowych, które dopasują prawo międzynarodowe do cech technologii. Potrzebujemy światowych reguł współpracy, wramach których ekonomia skali nie będzie skutkować nierównym dostępem do korzyści ztechnologii wymagających inwestycji wzakłady oglobalnej skali produkcji. – To nie przypadek, że firma TSMC pokrywająca ponad połowę światowego W ROK 2021 WESZLIŚMY ZE SPOREM WOKÓŁ CYBERBEZPIECZEŃSTWA. CAŁY CZAS TRWA DYSKUSJA NA TEMAT KONIECZNOŚCI SZYBKIEJ I GŁĘBOKIEJ CYFRYZACJI ENERGETYKI, A KOŃCZYLIŚMY TEN ROK PUBLICZNYMI ANALIZAMI NA TEMAT PRZYCZYN PRZERWANIA CIĄGŁOŚCI DOSTAW UKŁADÓW SCALONYCH DLA BRANŻY MOTORYZACYJNEJ.NĘ.

Jarosław Tworóg

Wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji

zapotrzebowania na układy półprzewodnikowe znajduje się na Tajwanie, anajwiększe przedsiębiorstwo produkujące urządzenia elektroniczne (Foxconn), pokrywające połowę globalnego popytu, ma siedzibę na tej wyspie – zwraca uwagę Jarosław Tworóg. – Ucieczka inwestycji do małego kraju to wrównym stopniu sukces długoterminowej polityki gospodarczej chińskiego Tajpej, jak iwyraz zaufania światowych odbiorców do korporacji zlokalizowanych poza terytorium trzech głównych obszarów gospodarczych. Warto zauważyć, że TSMC jest jedyną na świecie firmą, której decyzje mogą wprowadzić w gospodarce światowej chaos o rozmiarach trudnych do określenia. Jest to pochodna dysfunkcyjności obecnych systemów antymonopolowych oraz mechanizmów współpracy gospodarczej. Podjęte działania wperspektywie krótkoterminowej powinny pozwolić na ustanowienie nowego stanu równowagi prawdopodobnie do połowy przyszłego roku, jednak potrzebujemy również głębszych zmian strukturalnych worganizacji globalnej gospodarki. Wydaje się, że pomysł rezygnacji zkorzyści, jakie daje globalna ekonomia skali, nie zmaterializuje się. Środowisko przemysłu cyfrowego UE od 20 lat wskazuje, że europejska strategia cyfryzacji wymaga przebudowy. Strategia Lizbońska i Europejska Agenda Cyfrowa niedostatecznie uwzględniły potrzebę lokalnych uwarunkowań rozwoju ICT. Stale postępuje spadek udziału przemysłu elektronicznego i informatycznego UE wświatowej produkcji cyfrowej. Odbudowa lokalnej produkcji przyrządów półprzewodnikowych ipodzespołów elektronicznych, produkcji kluczowych urządzeń elektronicznych ioprogramowania wymaga gruntownej zmiany reguł funkcjonowania rynku oraz obliczonej na dziesięciolecia strategii dbałości orozwój globalnej współpracy inwestycyjnej. Muszą to być zakłady produkcyjne zdolne konkurować wskali globalnej. Niestety, w ubiegłym roku zmaterializowały się ostrzeżenia World Economic Forum (WEF) okonsekwencjach narastającej hiperkonkurencji gospodarczej ipolitycznej. Uniemożliwiają one racjonalną współpracę wskali globalnej. To sygnał, że potrzebujemy globalnych rozwiązań, które zapewniałyby bezpieczeństwo gospodarcze oparte na koopetycji. Wzależności od przyjętej definicji imetodyki liczenia, przemysł cyfrowy jest źródłem od 5 do ponad 10 procent światowego GDP. Jego horyzontalny wpływ na całą gospodarkę światową jest nieporównywalnie większy, choć niełatwy do ujęcia w liczbach. Jeszcze trudniej ubrać wliczby trendy technologiczne, które zmieniają strukturę światowej gospodarki. Transformacja cyfrowa kolejnych grup produktów realizowanych wtechnologiach mechanicznych jest dostrzegana przez statystykę zwieloletnim opóźnieniem (vide historia zmiany klasyfikacji towarowej aparatu fotograficznego).

– Wydarzenia roku 2021 stanowią silny sygnał dla polityków, strategów iekspertów branżowych, że przemysły mechaniczne produkujące na potrzeby motoryzacji, transportu i energetyki już wkrótce będą zdominowane przez przemysł technologii elektronicznych iinformacyjnych. Już dzisiaj należy planować rozwój przemysłu 4.0, energetyki i sieci infrastrukturalnych z uwzględnieniem tych faktów. Tematy te mają również kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju gospodarczego Polski, awięc będą przedmiotem tegorocznego 14 Forum Gospodarczego TIME, organizowanego przez izby gospodarcze i związki pracodawców – ujawnia Jarosław Tworóg.

Globalne zmiany, lokalne skutki

– Tendencje rozwoju krajowego rynku teleinformatycznego w2021r. pokrywały się ze zjawiskami globalnymi, zkryzysem kontenerowym i przerwaniem łańcuchów dostaw na czele – twierdzi Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska. – Regionalne zaś to przede wszystkim prace nad unijnymi przepisami, ale również lokalne zmiany w środowisku regulacyjnym. Polskie ICT doczekało się między innymi projektu nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Miniony rok w naszym kraju upłynął na walce o spełnienie oczekiwań gospodarki, która kontynuowała dynamiczną transformację cyfrową mimo globalnej zawieruchy i narastającej skali cyberzagrożeń. Wydatki na produkty i usługi powstające w sektorze ICT w kraju od wielu lat rosną, a jego udział w budowie polskiego PKB szacuje się nawet na 8 proc. Zatrudnienie w teleinformatyce wzrasta, podobnie jak jej udział weksporcie, awpoprzednim roku wiele mówiło się o nadzwyczajnej odporności tego segmentu gospodarki na zapaść związaną z pandemią COVID-19. Później odporność tę poddano prawdziwej próbie. Miniony rok upłynął bowiem pod znakiem zerwanych łańcuchów

TENDENCJE ROZWOJU KRAJOWEGO RYNKU TELEINFORMATYCZNEGO W 2021 R. POKRYWAŁY SIĘ ZE ZJAWISKAMI GLOBALNYMI, Z KRYZYSEM KONTENEROWYM I PRZERWANIEM ŁAŃCUCHÓW DOSTAW NA CZELE. REGIONALNE ZAŚ TO PRZEDE WSZYSTKIM PRACE NAD UNIJNYMI PRZEPISAMI, ALE RÓWNIEŻ LOKALNE ZMIANY W ŚRODOWISKU REGULACYJNYM.

Michał Kanownik

Prezes Związku Cyfrowa Polska

dostaw iobaw regulacyjnych, podczas gdy zapotrzebowanie na produkty wcale nie malało. Trudności w produkcji i transporcie urządzeń elektronicznych odczuł cały świat i Polska nie stanowiła wyjątku. Nagłówki w krajowych mediach straszyły już konsumentów świętami bez prezentów, atrudności zdostępnością surowców, półproduktów i gotowych dóbr oraz opóźniające się dostawy wzbudziły realne obawy polskiej branży co do możliwości odpowiedzi na popyt, który wciąż wzrastał wzwiązku ze zdalną nauką ipracą, ale również przez postęp cyfryzacji w sektorze prywatnym i administracji publicznej. Obawy te były na tyle poważne, że polska branża, chcąc sprostać oczekiwaniom cyfryzującej się administracji, skierowała do Urzędu Zamówień Publicznych apel i rekomendacje dotyczące prowadzenia postępowań zakupowych wobliczu utrudnionego dostępu do elektroniki. Faktycznie trudności te, mające źródło wzjawiskach globalnych, skumulowały się z utrzymującym się wzmożonym popytem na sprzęt elektroniczny. Sprzedaż urządzeń mobilnych, komputerów, drukarek, skanerów czy drobnego sprzętu i akcesoriów miała się dobrze i sektor robił, co mógł, by na potrzeby rynku odpowiedzieć. Zjawisko to miało zresztą szerszy wymiar. Wroku 2021 biznes – szczególnie ten największy – przenosił działalność do chmury, inwestował w cyfrowe narzędzia oraz usługi i stawiał na dynamiczną transformację cyfrową. Sektor publiczny nie pozostawał wtyle. Systemy podatkowy, sądowniczy iochrony zdrowia kontynuowały wprowadzanie e-usług. Miniony rok był okresem dalszej transformacji i dostawcy usług na jej potrzeby mieli pełne ręce roboty. Choć zdobycze powszechnej cyfryzacji pozwoliły nam utrzymać i rozwijać firmy oraz zachować ciągłość procesów administracyjnych wobliczu trwającej pandemii, to przyszło nam się przekonać, że medal ten ma dwie strony. Efektem przyspieszonej transformacji cyfrowej okazał się między innymi wzrost liczby cyfrowych incydentów. W„Barometrze Cyberbezpieczeństwa 2021” KPMG czytamy, że według 55 proc. firm wkraju pandemia COVID-19 przyniosła wzrost ryzyka wystąpienia cyberataków. Wraz zpojawieniem się w naszych domach większej liczby urządzeń oraz koniecznością łączenia się zzasobami firm zdalnie, często przy rażących zaniedbaniach cyfrowego BHP, liczba ataków rośnie. Przy czym doświadczenia 2021 r. sprawiły, że krajowe firmy zaczęły rozumieć znaczenie cyberbezpieczeństwa. Polska branża cybersec, której znaczenie w skali całego sektora ICT nieustannie rośnie, stanęła przed potężnym wyzwaniem. Należy podejrzewać, że ten rok przyniesie równie dużo pracy w tym obszarze. – O cyberbezpieczeństwie mówiło się w Polsce jednak nie tylko w kontekście firm czy konsumentów, ale rów-

nież w szerszej perspektywie. Debatę publiczną w 2021 r. zdominowało zagadnienie bezpieczeństwa cyfrowego iniezależności technologicznej wskali kraju. Przyszłość sektora ICT jest ściśle związana z rozwojem sieci 5G, a ten wPolsce uzależniony jest m.in. od nowelizacji ustawy oKrajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa – przypomina Michał Kanownik.

Żyjemy w czasach przełomowych

– Ubiegły rok to nie tylko pandemia, do której wszyscy zdążyliśmy się już niestety przyzwyczaić – podkreśla Andrzej Dulka, prezes Polskiej Izby Informatyki iTelekomunikacji. – To również wiele wyzwań, które podejmujemy jako największa organizacja branżowa reprezentująca ponad 130 firm sektora ICT. Nasze czasy przebiegają pod hasłem transformacji cyfrowej. Przy czym słowa te nabierają coraz większej wagi. Mówi się o ogromnym przyspieszeniu w tym obszarze. Ale jak wynika z badania Boston Consulting Group opublikowanego na początku grudnia ubiegłego roku, tylko około 35 proc. firm stwierdziło, że osiągnęło swoje cele transformacji cyfrowej. Rok wcześniej było ich 30 proc. A przecież według badań, wktórych wzięło udział ponad 850 firm na całym świecie, udane transformacje zwiększają EBIT (zysk przed odliczeniem odsetek i podatków) aż o21 proc. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji od dawna dostrzega wagę tego tematu, szczególnie w okresie pandemii, gdy istotne są wszystkie plany wsparcia na poziomie społeczno-gospodarczym. Izba sformułowała więc 10 najważniejszych fundamentów branży ICT (10 Fundamentów branży ICT w Polsce | PIIT). Skupiają się one na warunkach prawidłowego cyfrowego rozwoju przemysłu teleinformatycznego wPolsce. Większość ztych postulatów odnajdziemy wprogramach, które proponuje rząd. Najważniejsze są jednak szczegóły, od których zależy realne wzmocnienie procesów związanych UBIEGŁY ROK TO NIE TYLKO PANDEMIA, DO KTÓREJ WSZYSCY ZDĄŻYLIŚMY SIĘ JUŻ NIESTETY PRZYZWYCZAIĆ. TO RÓWNIEŻ WIELE WYZWAŃ. NASZE CZASY PRZEBIEGAJĄ POD HASŁEM TRANSFORMACJI CYFROWEJ. PRZY CZYM SŁOWA TE NABIERAJĄ CORAZ WIĘKSZEJ WAGI. CYFRYZACJA, AUTOMATYZACJA, SZTUCZNA INTELIGENCJA, IOT CZY UCZENIE MASZYNOWE CORAZ BARDZIEJ PRZENIKAJĄ ŻYCIE SPOŁECZNOGOSPODARCZE.

Andrzej Dulka

Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji

zcyfryzacją naszego kraju. Astawka jest niebagatelna. Chodzi nie tylko orealne pieniądze irozwój, ale imiejsca pracy, a przede wszystkim bezpieczeństwo nas wszystkich. Do najważniejszych wyzwań należą nowelizacja ustawy oKrajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC) oraz aukcja 5G. Już ponad półtora roku temu unieważniono pierwszą aukcję 5G wPolsce, aobecnie – zamiast jak najszybciej ponownie ją ogłosić – wiąże się ją zustawą o KSC. Według PIIT ustawa powinna być przyjęta przez rząd wyłącznie w zakresie najbardziej palącym, czyli systemu cyberbezpieczeństwa, a aukcja 5G powinna jak najszybciej ruszyć niezależnie, gdyż leży to w interesie polskiej gospodarki. Zustawy powinny być wyłączone te elementy, które budzą wątpliwości, anie są bezpośrednio związane zkrajowym systemem cyberbezpieczeństwa. – Kolejny bardzo ważny temat to Krajowy Plan Odbudowy – wskazuje Andrzej Dulka. – Określa on cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej po pandemii. W ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności Polska może skorzystać z około 58 miliardów euro wsparcia ze strony Unii Europejskiej. Środki te zostaną rozdysponowane na pięć komponentów: odporność i konkurencyjność gospodarki, zieloną energię i zmniejszenie energochłonności, transformację cyfrową, efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia oraz zieloną inteligentną mobilność. Także wtym kontekście podkreślamy, jak dużym wyzwaniem jest zielona transformacja. Technologie cyfrowe powinny być traktowane także jako narzędzie ograniczania wpływu działalności człowieka na środowisko, na przykład poprzez wykorzystywanie rozwiązań internetu rzeczy (IoT) i sztucznej inteligencji (AI). Rozwój technologii chmurowych to kolejny ztrendów, który już kształtuje naszą rzeczywistość, a jego znaczenie w cyfrowym świecie będzie tylko rosło. Dlatego PIIT zainaugurowała w naszym kraju projekt krajowego hubu GAIA-X – inicjatywy firm europejskich wspieranej przez rządy krajów UE. Celem jest stworzenie warunków rozwoju gospodarki opartej na danych oraz wdrażanie wartości istandardów akceptowanych zarówno przez kraje Unii Europejskiej, jak iwszystkich, którzy chcą dostarczać usługi i rozwijać technologie AI, IoT, 5G oraz przemysł 4.0 na obszarze UE. Europa dokonuje znacznych inwestycji wtechnologie cyfrowe iinnowacyjne modele biznesowe. Wymagają one tworzenia wspólnych wartości odpowiadających za wzmocnienie znaczenia gospodarek. W kontekście samego bezpieczeństwa danych im więcej organizacji przyczyni

się do współpracy w wypracowywaniu zasad i ich przejrzystości, tym bardziej pozytywny efekt przyniesie to końcowym użytkownikom usług.

Znaczenie ICT stale rośnie

Rozwój w nadchodzących latach będzie się opierać na wzroście znaczenia danych i algorytmów, w tym automatyzacji i sztucznej inteligencji, robotyzacji, usług e-zdrowia, zrównoważonym rozwoju, poprawie jakości życia i otoczenia poprzez internet rzeczy iinteligentne miasta. Kluczowe będzie także rozwijanie sieci 5G. We wszystkich tych obszarach pojawiają się ogromne ilości danych. Wymagają one odpowiedniej obróbki, podejścia i analizy, bo będą kształtowały nasze życie prywatne, biznesowe i usługi dodane, nad dostarczeniem których pracuje już wiele firm. Ogromnym wyzwaniem jest zapewnienie kadry o odpowiednim poziommie kompetencji. Z analizy rynku przeprowadzonej przez Microsoft wynika, że do 2025 r. popyt na specjalistów IT wzrośnie nawet czterokrotnie. Natomiast eksperci z World Economic Forum zaznaczają, że wsamym obszarze sztucznej inteligencji zapotrzebowanie na specjalistów w ostatnich pięciu latach wzrosło już o75 proc. Niesłychanie istotne jest tworzenie inteligentnych systemów i rozwiązań internetu rzeczy na szeroką skalę, które są już w zasięgu wielu światowych gospodarek. Nowe możliwości, które daje szybka łączność internetowa w tym zakresie, to szanse na automatyzację produkcji, energetyki, handlu, medycyny czy też korzystny wpływ na ograniczanie negatywnych skutków dla środowiska, np. poprzez inteligentne systemy zarządzania odpadami. Jednym zwyzwań, które stoi przed rozwojem rozwiązań IoT, to nadal brak odpowiednich regulacji ztym związanych. Przed nami poważne zadania związane z podejściem do klimatu i konsumpcji zasobów. Obecnie konsumujemy 1,6 raza więcej niż planeta jest w staWYRAŹNIE ZAUWAŻALNY JEST TREND, KTÓRY DO PROJEKTÓW INFORMATYCZNYCH (A TAKIM JEST Z DEFINICJI WDROŻENIE CHMURY) ANGAŻUJE BIZNES, NIERZADKO JAKO SPONSORA. SAME PROJEKTY TEŻ STAŁY SIĘ SZEROKIE W SWOIM ZAKRESIE, UWZGLEDNIAJĄCE WŁAŚNIE WCZEŚNIEJ WSPOMNIANY BIZNES, TECHNOLOGIE JAKO PLATFORMĘ, ALE TAKŻE CZĘŚCI REGULACYJNE.

Przemysław Galiński

CEE Cloud & Digital Director w firmie doradczej PwC

nie odtworzyć. Cały czas rośnie ludność świata, ale to będzie trwało jeszcze kilkanaście, może kilkadziesiąt lat. Demografowie szacują, że po osiągnięciu poziomu około 11 miliardów, populacja zacznie się zmniejszać. Z perspektywy lokalnej mamy starzejące się społeczeństwo i ujemny bilans demograficzny. Jest to jedno w większych wyzwań, od sprostania któremu zależy, jak będziemy realizować pozostałe, biorąc pod uwagę, że brakuje wielu specjalistów zbranży. Technologie cyfrowe są skutecznym narzędziem do walki z negatywnymi zmianami klimatu, awięc mogą pomóc w realizacji celów zrównoważonego rozwoju, w tym celów klimatycznych. Postępująca cyfryzacja procesów biznesowych może być np. wsparciem przy poprawie efektywności energetycznej, która powinna stać się priorytetem wpisanym wstrategie rozwoju wielu firm. Do zadań administracji publicznej zaś należy wspieranie inwestycji wzieloną i cyfrową transformację na poziomie strategii, legislacji czy wykorzystania środków UE. Nieustannie towarzyszy nam kwestia związana zzapewnieniem bezpieczeństwa, w tym cyberbezpieczeństwa. Według danych z raportu „Potrzeby kompetencyjne wkontekście skutków pandemii koronawirusa” do najważniejszych zadań dla biznesu wnajbliższym okresie będzie należało utrzymanie ciągłości działania firm, na co wskazało 70 proc. badanych, a także zapewnienie bezpieczeństwa danych, aplikacji isieci w związku z wprowadzeniem pracy zdalnej oraz zdalnej obsługi klientów i świadczenia usług na odległość – po 65 proc. głosów. Rozwój tych dziedzin będzie kluczowy zperspektywy wszystkich innych rozwiązań opartych na nowych technologiach wkażdym sektorze gospodarki. – Cyfryzacja, automatyzacja, sztuczna inteligencja, IoT czy uczenie maszynowe coraz bardziej przenikają życie społeczno-gospodarcze. Są nieodłącznym elementem rozwoju oraz funkcjonowania gospodarki istanowią oprzewadze konkurencyjnej we współczesnym świecie. Dlatego podążanie za tymi trendami to niezbędny krok do umacniania pozycji Polski. To także podnoszenie bezpieczeństwa ikomfortu wszystkich użytkowników stykających się ztechnologiami. Oprócz zapewnienia skutecznej infrastruktury ważne jest również podnoszenie kompetencji cyfrowych obywateli. Dzięki temu w przyszłości będziemy mogli być twórcami coraz bardziej zaawansowanych usług i narzędzi. Trzeba pamiętać, że proces transformacji cyfrowej to jednoczesne zarządzanie organizacją i budowanie jej dalszej strategii z uwzględnieniem bieżących potrzeb. Dlatego tak ważna jest współpraca tego sektora zagendami europejskimi irządowymi, aby nasz rozwój odbywał się w sposób zrównoważony, ale ibez zbędnej zwłoki – przekonuje Andrzej Dulka.

Kolejny rok chmury

Rok 2021 to kolejny rok, który można określić jako czas chmury. Polska gospodarka, choć odnotowała wzrost, którego wiele krajów może nam pozazdrościć, jest targana wydarzeniami w skali globalnej powodującymi, że wiele jej gałęzi musi dokonywać intensywnej, trwającej iciągłej transformacji technologicznej. Wszędzie tam, gdzie jest to niezbędne, chmura jest wykorzystywana jako podstawowy budulec takiej transformacji. – Dwaj czołowi dostawcy – Microsoft i Google – osiągnęli albo właśnie osiągają niemal pełną gotowość operacyjną do świadczenia swoich usług z Polski (wciąż czekamy na oficjalne uruchomienie bardzo dużego, zaawansowanego Data Center) – wyjaśnia Przemysław Galiński, CEE Cloud & Digital Director wfirmie doradczej PwC. – Niedawno pojawiła się też bardzo dobra dla polskich klientów informacja, że kolejna wielka firma – Amazon Web Services – udostępniła nowe usługi zapewniające potencjalne dostarczenie mocy obliczeniowej oraz podstawowych usług dostępnych w chmurze z kilku krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt utworzenia przez Google lokalnej spółki realizującej świadczenie usług chmurowych adresującej choćby specyficzne wymagania regulacyjne izwiązane ztym ryzyka. Mały krok, ale wbardzo oczekiwanym przez rynek kierunku. Na tej podstawie można stwierdzić, że najwięksi dostawcy dostrzegają potencjał naszego rynku, co znajduje odzwierciedlenie w realnych inwestycjach, komunikacji oraz determinacji wspierania klientów, którzy realizują albo planują migrację do chmury. Miniony rok to także duża zmiana w percepcji klientów oraz intensyfikacji działań w strategiach cyfrowych. Idąc za przykładem globalnych organizacji polscy przedsiębiorcy i menedżerowie, niezależnie od branży, konsekwentnie realizują swoją drogę do chmury. Właściwie nie ma już branży, której przedstawiciele nie wdrażaliby technologii chmurowych. Liczba projektów dotyczących tworzenia strategii cloud i ich implementacji, a także testowania rozwiązań i aplikacji właśnie na chmurze jest największa w historii polskiego rynku. Pewne opóźnienie we wdrażaniu chmury (w Polsce wciąż typowe podejście do IT to rozwiązania on-premises) spowodowało, że firmy, które chcą realizować migrację do chmury, od razu czerpią z doświadczeń rynków ifirm bardziej zaawansowanych wtym procesie, przez co od razu chcą konsumować wartość biznesową takich implementacji. To duża zmiana, która dokonała się właściwie wciągu jednego roku. Chmura zefektem biznesowym jest obecnie przewodnim hasłem większości dojrzałych i efektywnych strategii i działań. Menedżerowie oczekują od tego wdrożenia technologicznego dużej dynamiki pozyskiwanych korzyści i efektów biznesowych, możliwie szybkiego i wysokiego ROI i zbudowania wartości, która jest w stanie różnicować ich firmy od konkurencji. To bardzo dobrze świadczy oosobach zarządzających takimi projektami i strategiami, gdzie rozwiązanie jest dobre albo złe nie dlatego, że jest tanie, adlatego czy i jaką korzyść przynosi. – Wyraźnie zauważalny jest trend, który do projektów informatycznych (a takim jest z definicji wdrożenie chmury) angażuje biznes, nierzadko jako sponsora – zwraca uwagę Przemysław Galiński. – Same projekty też stały się szerokie w swoim zakresie, uwzgledniające właśnie wcześniej wspomniany biznes, technologie jako platformę, ale także części regulacyjne. Tego coraz częściej oczekują klienci: określenia pełnego spektrum wymagań, które przyniosą pełne spektrum korzyści. Doskonałym przykładem jest dynamika wdrażania opartych oczywiście o chmurę rozwiązań modern workplace (narzędzi komunikacycjnych takich jak MS Teams, Google Workspace, Zoom itak dalej), gdzie samo informatyczne wdrożenie jest determinowane potrzebą biznesową wynikającą, przynajmniej ostatnio, ze zmiany modelu świadczenia pracy w kierunku pracy zdalnej lub hybrydowej. Organizacje stawiają sobie jako cel nadrzędny nie samo wdrożenie rozwiązania, implementację technologiczną, ale efekt wpostaci lepszego, bezpiecznego iprzyjaznego użytkownikom środowiska pracy. Lepszego dobrostanu pracowników iefektywniejszej komunikacji z innymi pracownikami i/lub klientami. Wyzwaniem, które pojawiło się na świecie, ale widać je również wyraźnie na naszym lokalnym rynku, jest brak ekspertów, przez co organizacje coraz częściej są gotowe posiłkować się zewnętrznymi specjalistami na wczesnych etapach projektu aż po migrację, a potem powoli nabywać wiedzę, umiejętności i kompetencje, budując albo modernizując swoje centra kompetencyjne. – Mimo pejoratywnego wydźwięku takiego stanu rzeczy efekt takich działań może pozostawać korzystny finansowo ioperacyjnie dla klientów. Projekty mogą być realizowane szybciej iefektywniej kosztowo bez długotrwałego budowania własnych kompetencji w okresie poprzedzającym ich realizacje, przez co przedłużają się albo są uruchamiane z opóźnieniem. Eksperci zewnętrzni, zwłaszcza doświadczeni wrealizacji zbliżonych projektów na innych rynkach, wsparci gotowymi metodykami charakteryzującymi choćby firmy wdrożeniowe i technologiczne, są w stanie bardzo szybko przeprowadzić projekt, gwarantując jego sukces. Są też gotowi dzielić się wiedzą z zespołami klienta, co zwiększa atrakcyjność takiej współpracy – twierdzi Przemysław Galiński. n

u Skomentuj, polub lub udostępnij!

Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

This article is from: