NR 9/2018
MAGAZYN O HAZARDZIE
Playtech versus Totalizator sportowy z polskim kasynem online Gdzie obstawiać esport?
Ambasadorzy w bukmacherce
Zintegrowane systemy
www.e-play.pl
Od Wydawcy
Spis Treści
Drogi Czytelniku,
Ambasadorzy w świecie bukmacherki str. 4
Za nami lato i letnie chwile, dla jednych pracowite a dla innych relaksujące. W naszym hazardowym świecie zawsze jednak się coś dzieje i zawsze trzeba na to reagować.
Kariera czeka w zakładach sportowych str. 9
Ot chociażby kwestia automatów, co jest zwykle naczelnym tematem wśród dziennikarzy, chcących wymądrzyć się w swoich czasopismach. Szara strefa i ich ciągła obecność na rynku jest powszechnie znaną sprawą. Niby przeprowadzane są akcje KAS, Policji i innych służb odpowiedzialnych za konsekwentne wyczyszczenie rynku z tych urządzeń ale każdy, kto zna polskie realia może pokazać w swojej okolicy parę jak nie paręnaście takich punktów, gdzie gra prowadzona jest bez specjalnych przeszkód. Czy jest to nieudolność służb, czy raczej umiejętność konspiracji naszych operatorów i wodzenia za nos administracji, kto to wie? Faktem jest, że po prawie dwóch latach od uchwalenia nowego rygorystycznego prawa, po za spektakularnymi akcjami szara rzeczywistość jest podobna do tego czasu gdy prawo źle uchwalone nie było zupełnie skuteczne. Jak to jest, że szumne zapowiedzi polityków i przedstawicieli służb kontrolnych trafiają w próżnię i zderzają się z rzeczywistością, ewidentnie przegrywając z realiami naszego świata? Czy brak jest konsekwencji czy może obawa przed nadmiernym rozdmuchaniem kontroli, które po za napychaniem i tak przepełnionych magazynów sprzętem o jakości szrotowej nie przynoszą żadnych wymiernych rezultatów? A może to ta umiejętność mimikry naszych operatorów daje im przewagę nad kontrolującymi? W każdym razie nieznane są przypadki nałożenia kar na osobników parających się tą działalnością, a rynek jest wciąż rozregulowany. Te 27 lat podczas których automaty barowe były eksploatowane jako coś normalnego spowodowały przyzwyczajenie i wykreowały rynek gracza, który jak wszystko w hazardzie jest nieprzewidywalny. Mimo, że powstają kolejne salony gier na automatach organizowane przez monopolistę, nie ograniczyło to rynku podziemnego. Wydaje się, że ten rynek jest stabilny i ma swoich popleczników, zarówno wśród lokalnych użytkowników jak i kontrolujących. W końcu nie jest rynek dopalaczy, narkotyków lub lewych papierosów albo bimbru. To tylko emocje i rozrywka. Może i rodzi to pewne wypaczenia i doprowadza do ludzkich tragedii, ale obżarstwo, brak ruchu i picie słodkich napojów też jest dla człowieka zabójcze. Nie sądzę aby w Polsce w najbliższym czasie powstał rynek legalnych automatów barowych, te czasy niestety odeszły do historii i trudno się dziwić. Flipperów albo Pusherów tez już się nie zobaczy, to są urządzenia muzealne. Za to powszechnie można zobaczyć ludzi, którzy wpatrzeni w ekran smartfonów klikają, przenosząc się do coraz mniej realnego świata. Tam rozgrywa się pojedynki w bitwach czołgowych, to tam można wejść do kasyna i grać bez końca, to w sieci możesz postawić na dowolne zdarzenie, czy sportowe czy inne. Może to właśnie jest przyszłość rozrywki dla mas, bardzo nierealna i bez możliwości rywalizowania między sobą, ale jak najbardziej konsekwentna. A automaty póki co były, są i pewnie jeszcze jakiś czas na naszym rynku pobędą. W dużej mierze jest to kwestia popytu – zakazami nie udało się tego rynku zlikwidować. A kary pozostają bez konsekwencji. Życzę miłej lektury wszystkim czytelnikom Iwo Bulski
Polskie kasyno online str. 14 Kasyno, czyli jak to wygląda od środka – spowiedź krupiera (cz.2) str. 19 Zintegrowane systemy zarządzania sieciami automatów str. 25 Kasyna stawiają na technologię str. 30 Ryzykowne zakłady – dlaczego zagraniczni bukmacherzy nie wybierają się do Rosji str. 34 Ambasador musi być autentyczny! str. 39 Gdzie obstawiać esport? str. 43 Biznes hazardowy w Armenii. Wywiad z Aramem Orbelyanem str. 49 Do Nigerii, do swoich... str. 53 "Pinball Machines" – czyli przyszłość włoskiego hazardu str. 57 Zadurzeni w hazardzie str. 62 Król miał dwa króle… str. 69
3
Wrzesień 2018
Ambasadorzy w świecie bukmacherki
Krzysztof Kubicki – dziennikarz sportowy, specjalista od marketingu, pełnij funkcje marketing manager w STS, obecnie komentator i ekspert rynkowy.
Roberto Carlos, Oliver Kahn czy Zbigniew Boniek – co ich łączy? Każdy z nich był świetnym zawodnikiem, a po zakończeniu kariery piłkarskiej zaczął zarabiać na promowaniu marek bukmacherskich. W ostatnich latach trend na dobre rozkwitł również w Polsce. Nie zawsze kampanie z udziałem ambasadorów budzą jednak pozytywne odczucia. mi niemieckiego Tipico. – Schmeichel to synonim sukcesu, sportowej uczciwości i zaufania. Są to wartości, które nasza marka również wyraża – podkreślał CEO Tipico, Jan Bolz. Obaj byli bramkarze wzięli udział w wielu spotach reklamowych. W jednym z nich obaj grają w karty i przebijają swoje osiągnięcia. – 5 mistrzostw Anglii – chwali się Schmeichel, co Kahn przebija 8 tytułami mistrza Niemiec i dokłada triumf w Lidze Mistrzów. – Ja też ją zdobyłem i to przeciwko Tobie – odpowiada z uśmiechem Duńczyk.
N
ie ma miesiąca, aby marka bukmacherska nie podpisała umowy ze znaną osobą ze świata sportu. Anthony Joshua na początku sierpnia br. podpisał umowę z firmą William Hill. – To ekscytujący czas. Wchodzimy na rynek USA, więc to doskonały moment, aby ogłosić globalnego ambasadora naszej marki. Anthony Joshua idealnie pasuje do tej roli. Wierzymy, że pomoże nam jeszcze dynamiczniej się rozwijać – nie krył motywacji Philip Bowcock. CEO William Hill wskazał pierwszy powód, dlaczego bukmacherzy stawiają na działania z ambasadorami. Jest nim chęć uwiarygodnienia marki.
4
Marki, które rozpoczynają działania lub wchodzą na nowy rynek, muszą zyskać zaufanie klientów, a o to nie jest łatwo, kiedy mówimy o działalności hazardowej. Grupą docelową są kibice, więc istnieją dwie drogi do zyskania wiarygodności w ich oczach: sponsoring uznanej drużyny lub pozyskanie lubianej twarzy. Poszukiwane są zwłaszcza medialne osoby, bo to zapewnia osiągnięcie drugiego celu – zdobycia naturalnego rozgłosu za sprawą swojego ambasadora. Kto jest wzorem lojalności? Od ponad czterech lat Oliver Kahn i Peter Schmeichel są ambasadora-
Lojalni są również niektórzy ambasadorzy angielskich bukmacherów. Michael Owen od 2014 roku reprezentuje barwy BetVictor, natomiast rok później Alan Shearer związał się z Coralem. – Alan był jednym z najlepszych zawodników swojej generacji i stał się największym piłkarskim wzmocnieniem naszej marki w jej historii – cieszył się Simon Clare, odpowiedzialny za PR w Coral. Umowy Owena i Shearera przetrwały próbę czasu. Obaj byli napastnicy promowali swoich bukmacherów również przy okazji Mistrzostw Świata w Rosji w 2018 roku. Przy okazji zapewniali drugą wartość swoim partnerom: content, czyli między innymi anali-
www.e-play.pl
Ambasador Superbet Dudek
zy i przewidywania bukmacherskie, które przez bukmacherów były wykorzystywane w mediach społecznościowych, co miało na celu pozyskanie nowego grona obserwujących. Dotrzeć do odbiorców można też kupując organiczne zasięgi kanałów znanych ambasadorów. Stąd Robbie Savage raczej nigdy nie będzie narzekał na brak przychodów z branży bukmacherskiej, bo jego konto na Twitterze śledzi blisko dwa miliony osób! Podczas ostatnich mistrzostw świata Robbie promował Williama Hilla. Inny aktualny ekspert BBC – Jermaine Jenas na 24 godziny przed pierwszym meczem rosyjskiego mundialu, poinformował o współpracy z marką Unibet. A w Polsce? Jerzy Dudek długo szukał bukmachera, z którym mógłbym się związać. Reprezentująca byłego bramkarza agencja Arskom rozmawiała na przykład z STS. W końcu doprowadziła do podpisania umowy z Superbet. Wymienieni wcześniej piłkarze,umowy z zakładami podpisali po zakończeniu swoich karier. Ostatnio zapanował jednak trend, aby kontraktować aktywnych graczy!
w komunikacie prasowym rosyjska marka 1xBet po związaniu się z Włochem Andrea Pirlo. To zapewniło jej ekspozycję medialną w wielu portalach sportowych. Nie tylko w Rosji, ale również w zagranicznych serwisach anglojęzycznych. Pirlo także poinformował o tym fakcie w swoich kanałach social media. Reakcja fanów? „Dlaczego wybrałeś największych oszustów bukmacherskich. Nie czytałeś opinii na ich temat?” – zapytał jeden z fanów pod wpisem Włocha. „Pirlo był klasowym piłkarzem, ale to ogłoszenie kwestionuję” – komentował drugi. „Wstydź się” – dodał ktoś inny, co tylko obrazuje, że menedżer zawodnika też powinien dbać o to, na jaką markę bukmacherską… stawia.
Inny przykład, który wzbudził mieszane odczucia odbiorców? Lukas Podolski gra nadal w piłkę w Japonii, ale to nie stanęło na przeszkodzie, by w 2017 roku został ambasadorem XTip. – Lukas jest naturalny, wyluzowany i autentyczny. To cechy, których szukaliśmy – argumentował Mathias Dahms, dyrektor zarządzający XTip. Jednak wielu Niemców nadal uważa, że to mało moralne, aby czynny zawodnik promował zakłady bukmacherskie. – Dopóki piłkarz sam nie obstawia, to nie widzę w tym problemu. To, że ktoś reklamuje zakłady, nie znaczy od razu, że ustawia mecze, bo chyba to zdaniem niektórych jest problemem. Musimy wyjść z tego błędnego myślenia. Ambasador jest pewnego rodzaju aktorem, który z powodu umowy sprzedaje produkt, wciela się w rolę – przekonuje Adrian Furmańczyk, pracujący w dziale marketingu forBET. I tak przechodzimy na polskie podwórko. Prasa już w 2006 roku informowała, że dwóch napastników reprezentacji Polski reklamuje nielegalne firmy bukmacherskie. Tomasz Frankowski związał się z firmą Sportingbet, zaś Maciej Żurawski z Bet24. Potem w ich ślady poszedł Artur Boruc, który w 2014 roku został twarzą Betsafe. „Boruc w odróżnieniu od poprzedniego ambasadora będzie się ograniczał jedynie do promocji marki na stronach i banerach. Nie będzie zatem zwiększonej aktywności w mediach społecznościowych”
Nie brak kontrowersji – Bardzo starannie wybraliśmy naszą nową twarz. Jako wciąż rozwijająca się firma potrzebowaliśmy wyjątkowego ambasadora – zaznaczyła
Izu Ugonoh ambasador STS
5
Wrzesień 2018
– informowały branżowe media i nie skupiały się na Borucu, bo całą ich uwagę przykuwał Zbigniew Boniek. Prezes PZPN był związany z inną nielegalną w Polsce firmą bukmacherską – Expekt. Krytycy wskazywali brak sprawiedliwości, gdyż sędzia piłkarski Hubert Siejewicz został przez naszą federację zawieszony dożywotnio w 2013 roku za odwiedzenie zakładów sportowych. Boniek, jako szef PZPN, namawiał tymczasem do gry u innego bukmachera. W rozmowie z dziennikiem Polska The Times tłumaczył się z reklamowania Expekt. – Polska ustawa jest chora, a ja nie mam zamiaru być chory. Mnie ona nie obowiązuje, jestem obywatelem Włoch – przekonywał prezes PZPN. Swoje zdanie na ten temat miał Mateusz Juroszek. – Gdyby Zbigniew Boniek był twarzą nielegalnego bukmachera tylko na zagranicę i reklamował te zakłady wyłącznie z myślą o Polakach zamieszkałych poza naszym krajem, wszystko byłoby w porządku. Nie wątpię, że prezes PZPN jest dobrze zabezpieczony pod względem prawnym, więc sankcje Ministerstwa Finansów raczej go nie dotkną, ale to, co robi, etycznie jest co najmniej dwuznaczne. Jako sponsor reprezentacji Polski wolałbym, aby jako prezes brał pensję ze związku i nie musiał sprzedawać wizerunku zagranicznej firmie – mówił prezes STS w wywiadzie dla „Piłki Nożnej”. KręcinaGate
Ambasador LV Bet Kręcina
6
Gorącą dyskusję wywołał również były działacz PZPN. Zdzisław Kręcina kilka miesięcy temu został ambasadorem LV Bet. Kampania oparta na kilku spotach była bardzo pomysłowa. Komunikowała, że znany działacz wprowadzi wiele udogodnień dla klientów bukmachera przed mundialem w Rosji. I tak z biegiem czasu „Zdzisław załatwił” funkcję cashout czy też aplikacje mobilne na systemy Android i iOS. Aktywacja spotkała się z dobrym przyjęciem większości kibiców. Tylko niektórzy przypominali, że Kręcina w 2011 roku stracił posadę sekretarza generalnego PZPN po tzw. aferze taśmowej. Jemu i Grzegorzowi Lato opozycja zarzucała rzekomą korupcję przy budowie siedziby związku. Ostatecznie niczego im nie udowodniono. – Odchodzę z honorem, nie mam sobie nic do zarzucenia. Odchodzę, by zrobić miejsce młodym – stwierdził na antenie Polsat News, Zdzisław Kręcina. – Nie wiem, jak kimś takim można cokolwiek reklamować – grzmiał jednak w lipcu bieżącego roku Przemysław Rudzki. – Nie wyobrażam sobie procesu myślowego człowieka, który miałby coś obstawić dlatego, że reklamuje to Kręcina, facet kojarzony z najbardziej żałosnym okresem w polskiej piłce, ciemnymi wiekami, które – mam nadzieję – nigdy już nie powrócą. Ktoś dał mu jednak drugie życie – twarzy firmy bukmacherskiej – irytował się w swoim felietonie redaktor naczelny Przeglądu Sportowe-
go, na co szybko zareagował prezes LV Bet. Wskazał, że dziennik sportowy od tygodni współpracował z jego firmą. – W trakcie realizowania powyższych kampanii reklamowych panu redaktorowi nigdy nie przeszkadzało wykorzystywanie osoby Zdzisława Kręciny. Pan redaktor nigdy nie wyrażał oburzenia osobą naszego ambasadora, nie odmawiał przyjmowania kolejnych zleceń na realizację żenujących spotów reklamowych, nie obrażał się, że niemal na każdej stronie Skarbu Kibica widniał wizerunek Zdzisława Kręciny i w żaden sposób nie dążył do zakończenia rzekomo kompromitującej dla niego współpracy – kpił Rafał Wójtowicz. A co na temat współpracy z LV Bet powiedział sam Kręcina? – Podkreślę, że postanowiłem robić to z legalnym bukmacherem. Na pewno nie zdobyłbym się na takie działanie, jakie było udziałem możniejszych w piłce ode mnie… Moje motto: całe życie zgodnie z prawem! – skwitował w rozmowie z Dziennikiem Sport, nawiązując do działań Bońka z bukmacherem bez polskiej licencji. Rozchwytywani eksperci O ile aktywni piłkarze i działacze byli zatrudniani tylko przez co odważniejsze marki bukmacherskie, o tyle uznani dziennikarze i eksperci zawsze mogli liczyć na stałe przychody z branży zakładów sportowych. Michał Pol w marcu 2017 roku związał się z Fortuną. – To jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy sportowych. Dla Michała sport to więcej niż praca, co obserwujemy na co dzień choćby w jego mediach społecznościowych. Chcemy razem z nim rozbudzić sportową pasję w Polakach i pokazać im, na jak wiele sposobów można przeżywać wydarzenia sportowe – zapowiadał Leszek Haba, dyrektor marketingu Fortuny, ale pewnie nie przeczuwał, że 14 miesięcy później Pol będzie już… ambasadorem marki konkurencyjnej – Etoto. Dołączyli do niego eksperci związa-
www.e-play.pl
Maciej Szczęsny ambasadorem Milenium
ni z Polsatem, którzy swego czasu reklamowali podmioty nielegalne, a po zmianie ustawy o grach hazardowych przeszli na „jasną stronę mocy”: Mateusz Borek (wcześniej BetClic), Roman Kołtoń (ComeOn, BetClic) czy Tomasz Hajto (Betano). Również przed mundialem w Rosji Bożydar Iwanow trafił do forBET (grał kiedyś razem z Betfair), a z kolei Maciej Szczęsny wystąpił w słabych materiałach marki Milenium (swego czasu działał z Oddsring). Jacek Gmoch był w 2018 roku rozchwytywany przez branże z różnych segmentów, jednak tym razem nie związał się z bukmacherem. Przypomnijmy, że kiedyś tworzył spoty z marką Betsson. Nie tylko piłkarze i eksperci! Futbol jest najbardziej popularnym sportem w wielu krajach, ale niekoniecznie trzeba być jego ekspertem lub byłym piłkarzem, aby zostać ambasadorem firmy bukmacherskiej. Niektóre marki szukają innych rozwiązań. Na przykład BetBright przed ostatnim mundialem zaangażował… żonę napastnika reprezentacji Anglii. Brytyjczycy uwielbiają grę słowami, stąd Rebekah Vardy zdaniem tej firmy bukmacherskiej idealnie pasowała do roli osoby, która wyjaśni kibicom zasady działania systemu… VAR. O sprawie napisały oczywiście wszystkie angielskie gazety, takie jak Daily Star, Daily Mail czy Mirror, co zapewniło mało znanemu bukmacherowi duży szum medialny.
Oryginalny chciał być również Bet365. Angielski bukmacher podczas wchodzenia na rynek australijski w kampanii reklamowej wykorzystał znanego aktora – Samuela L. Jacksona. Nie pomogło to jednak w wygenerowaniu korzystnych wyników finansowych, bowiem Bet365 w pierwszym roku działalności w Australii stracił ponad 36 milionów dolarów! Bardziej zadowolony był Betsafe, który w swoich działaniach również zatrudniał osoby z peryferii sportu. Polski oddział w 2012 roku postawił na Roberta Burneikę. I ponoć „Hardkorowy Koksu” zrealizował zakładane cele. Rok później dołączył do KSW. Wygrał dwa pierwsze pojedynki. Poległ w trzecim. I tak naturalnie przechodzimy do sportów walki, które również cieszą się zainteresowaniem firm bukmacherskich. Pierwszy vlog Łukasza Jurkowskiego na kanale „LV Bet – Łączy na pasja” zanotował blisko 300 tysięcy wyświetleń. Łącznie „Juras” zrealizował dla bukmachera 23 filmy, jeśli wierzyć liście z YouTube. I co ciekawe, wśród 19 najbardziej popularnych filmów na kanale, 19 to filmy z Jurkowskim.
Nic zatem dziwnego, że przetartym szlakiem poszedł forBET, który w grudniu 2017 roku na ambasadorkę wybrał Karolinę Kowalkiewicz, a miesiąc później twarzą został także Andrzej Fonfara. Są oni bohaterami vlogów, które tworzy kanał Infosport, wspierany przez forBET. Aby było jeszcze ciekawiej, w sierpniu 2018 roku do tego grona dołączył… Jurkowski, któremu zakończyła się umowa z LV Bet. n
Ambasador forBET
Związani z bukmacherami
Kiedyś
Zbigniew Boniek
Expekt
Robert Burneika
Betsafe
Jacek Gmoch Tomasz Frankowski Mirosław Szymkowiak Maciej Żurawski
2018
Betsson Sportingbet, Milenium Ladbrokes Bet24, Betano
Dariusz Tuzimek
Fortuna
Maciej Szczęsny
Oddsring
Milenium
Mateusz Borek
Betclic
Etoto
Tomasz Hajto
Betano
Etoto
Roman Kołtoń
ComeOn, Betclic
Etoto
Michał Pol
Betsafe, Fortuna, LV Bet
Etoto
Artur Boruc
Betsafe
forBET
Bożydar Iwanow
Betfair
forBET
Joanna Kowalkiewicz Andrzej Fonfara Łukasz „Juras” Jurkowski
forBET forBET LV Bet, forBET
Przemysław Iwańczyk
Fortuna
Zdzisław Kręcina
LV Bet
Jerzy Dudek
Superbet
7
www.e-play.pl
Kariera czeka w zakładach sportowych
Ariel Moskała – analityk rynku bukmacherskiego i komentator wydarzeń sportowych
Kochasz sport, lubisz wyzwania i nie boisz się pracować w stresie? Praca w zakładach sportowych może być idealna dla ciebie. Zakłady bukmacherskie obecnie zatrudniają różnego rodzaju analityków, marketingowców, programistów, specjalistów od produktów czy pracowników działu obsługi klienta. Branża dynamicznie się rozwija, zapewnia solidne wynagrodzenie i pozwala robić rzeczy, które się po prostu lubi i które sprawiają przyjemność. Choć nie zawsze.
W
yobraź sobie, że siedzisz przed ścianą telewizorów, oglądasz ulubione mecze, a to wszystko dlatego, żeby być jeszcze lepszym w tym co robisz, co kochasz i… za co ci płacą. Niewiarygodne, ale to może być twoja praca! Owszem, jest w tym trochę więcej niż oglądanie sportu: praca w stresie, pod naciskiem, chęć rozwoju, musisz mieć określony zestaw umiejętności, aby przejść rekrutację, iść naprzód i się rozwijać. Ale jeśli naprawdę pasjonujesz się sportem, kariera w zakładach sportowych może zrewolucjonizować to, co uważasz za "pracę" i może być fajnym sposobem na życie. Rozpoczęcie kariery w zakładach sportowych może być trudne, ale sektor rozwija się dynamicznie i operatorzy w kraju i w Europie szukają specjalistów, ale również juniorów, którym zamierzają zaufać i rozwinąć ich umiejętności i talenty. Dla fanów sportu najlepszą opcją będzie posada analityka sportowego, ale menedżerowie produktu, programiści, marketingowcy również cieszą się dużym zainteresowaniem na każdym poziomie, od juniora po pracowników najwyższego szczebla.
9
Wrzesień 2018
Zakłady sportowe to dla wielu postronnych ludzi skomplikowana rzecz, a zasadniczo działają w prosty sposób. Bukmacherzy wprowadzają kursy na podstawie analizy i informacji (lub pobierają je od firm zewnętrznych lub działają na podstawie kursów konkurencji), decydują czy akceptują czy odrzucają zakład. Firmy zarabiają na tym, że można obstawiać po obu stronach równorzędnie. Całościowy wkład powinien być trochę większy niż całościowe wpłaty dla graczy.
Praca z domu? To w wielu firmach standard. Praca w zakładach sportowych jako bukmacher jest na tyle fajna, że praktycznie możesz ją wykonywać z dowolnego miejsca na ziemi, wystarczy tylko laptop i łącze internetowe. Nikt nie każe siedzieć Ci w biurze 8 godzin dziennie. Zawsze możesz pracować również w charakterze tzw. freelancera. Będziesz mógł dostarczać firmie poprawne kursy bukmacherskie na umówione ligi. Jeśli jesteś fanem danego sportu, czujesz się mocny w jakiejś lidze to może warto spróbować co? Oczywiście nikt nie będzie chciał od Ciebie kursów na Premier League czy Ekstraklasę, ale znajomość niższych polskich lig może się okazać ciekawą ofertą z Twojej strony. Niesamowicie prężnie rozwija się rynek E-sportowy. Fachowcy z tej dzie-
10
dziny będą w najbliższej przyszłości mocno poszukiwani. Cyfrowa rewolucja przyniosła zakłady bukmacherskie online pod koniec lat 90-tych i od tego czasu rozwija się w niesamowitym tempie. Już teraz obstawiać można praktycznie wszystko, z dowolnego miejsca na ziemi, przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, 365 dni w roku. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ wszystko idzie tak szybko do przodu, że nie ma możliwości aby stać w miejscu. Wiąże się to z tym, że należy wprowadzać nowe produkty, przygotowywać szeroką ofertę na wydarzenia sportowe i kulturowe, dbać o kreatywny marketing, kontakt z klientem i wiele innych rzeczy, które wymagają znacznych nakładów zasobów ludzkich.
Oczywiście nie zamierzam kogoś oszukiwać mówiąc, że „bukmacherka” to łatwy kawałek chleba. Oddsmakerzy z matematycznymi umysłami, algorytmy, zaawansowana automatyzacja statystyczna bo przecież ktoś ten „wyjściowy” kurs na mecz Barcelona – Real musi stworzyć. To jest fundament. Bez tego nic by nie było dalej. Od tego wszystko się zaczyna. Dopiero później do gry wchodzą inne osoby. Bukmacherzy, którzy zarządzają ryzykiem i w odpowiedni sposób obracają kurs w zależności od liczby zakładów i przyjętych stawek. Zmieniają go również na podstawie monitorowania działań konkurencji. Dalej są kolejne osoby. Developerzy, którzy ten kurs w jakiś sposób muszą przedstawić. Marketingowi i specjaliści od produktów, którzy muszą go ‘sprzedać’ i wiele innych osób, które grają do jednej bramki. A może nie jesteś wielkim fanem sportu, ale jesteś dobry w projektowaniu stron internetowych czy aplikacji? Front-end i back-end developerzy są w cenie. Posiadanie funkcjonalnej i przyjaznej platformy internetowej dla użytkownika ma absolutnie kluczowe znaczenie dla każdego operatora. Obecnie ponad połowa zakładów internetowych jest zawierana za pomocą aplikacji mobilnych, a więc posiadanie solidnej, stabilnej, intuicyjnej aplikacji do zakładów jest sprawą kluczową i będzie decydowało o sukcesie firmy. A co z marketingiem? Tutaj pole do popisu jest ogromne.
www.e-play.pl
Reklama (ściśle określona przez Ustawę Hazardową), social media i wiele innych gałęzi marketingu, w których trzeba się wykazać i nie ma możliwości, aby którąś w mniejszym bądź większym stopniu zaniedbywać. Do tego potrzebni są ludzie z określonymi zestawami umiejętności, z pasją, talentem i chęcią rozwoju. Ponieważ branża rozwija się w ekspresowym tempie, potrzebuje świeżych pomysłów bardziej niż kiedykolwiek i coraz częściej szuka powiązań z branżami pokrewnymi, takimi jak handel elektroniczny, finanse, aby zdobyć talenty i wiedzę z innych branży. Niejednokrotnie nie związanych ze sportem czy hazardem. Kreatywność, pomysłowość i duch rywalizacji, wszędzie tam, gdzie można go znaleźć, są potrzebne aby być o krok przed konkurencją. Marzysz o posadzie bukmachera i chcesz pracować w samym centrum akcji? Cenione stanowisko, które może zapewnić Ci godne i bardzo ciekawe życie. Jakie są zalety bycia bukmacherem? Zawsze jesteś w centrum uwagi i podejmujesz kluczowe decyzje. Cały czas jesteś blisko sporu, możesz pracować z dowolnego miejsca na ziemi, a jeżeli dostaniesz pracę u jednego z europejskich operatorów możesz zwiedzić część świata i pracować z takich krajów jak Malta czy Gibraltar. Dodatkowo bonusy i nagrody pieniężne mogą być bardzo okazałe. Jakie są największe wady? Niejednokrotnie praca w stresie i pod presją czasu. Wieczory, weekendy, święta, jeżeli chcesz zostać bukmacherem musisz być przygotowany na pracę w tym czasie. Na czym będzie polegać Twoja praca? Twoim głównym zadaniem będzie przygotowywanie oferty kursowej w zakresie wydarzeń sportowych, społecznych i rozrywkowych. Drugim najważniejszym zadaniem będzie zarządzanie ryzykiem w zakresie przyjmowania zakładów.
Gdzie szukać pracy Jeśli chciałbyś spróbować swoich sił jako pracownik firmy bukmacherskiej to masz kilka opcji, gdzie możesz znaleźć oferty pracy. Po pierwsze przejrzyj strony internetowe firm bukmacherskich. W stopce strony powinieneś znaleźć zakładkę „Kariera”, gdzie pojawiać się mogą różnego rodzaju oferty. Najczęściej poszukiwany jest pracownik do punktu stacjonar-
nego, czyli sprzedawca, ale czasami zdarzają się „perełki”. Kolejną możliwością jest przeglądanie takich stron jak pracuj.pl. Obecnie kilka firm z polskiego rynku zamieściło tam ogłoszenia na pracę dla analityka sportowego. Jeśli preferujesz pracę u zagranicznego „buka”, co wiąże się z lepszym wynagrodzeniem przeglądnij takie
11
Wrzesień 2018
strony internetowe jak: bettingjobs. com, sportstradingnetwork.com lub użyj wyszukiwarek: www.indeed. com, bettingconnections.com. Znane są również przypadki, że firmy
12
bukmacherskie kontaktowały się z klientami w sprawie pracy, którzy regularnie je ogrywali. Jeśli jesteś wygrywającym graczem to może szczęście uśmiechanie się również
do Ciebie. Spróbuj, przecież nikt do Ciebie nie zadzwoni z propozycją takiej pracy jeśli Ty nie wykonasz pierwszego kroku. n
Wrzesień 2018
Polskie kasyno online Michał Kopeć
Jak wszyscy doskonale wiemy, po wejściu w życie ostatniej nowelizacji ustawy hazardowej Polacy zostali praktycznie pozbawieni możliwości legalnej gry w kasynie online. W XXI wieku jesteśmy chyba jedynym krajem w Europie, gdzie normalny człowiek nie może sobie legalnie w domowym zaciszu zagrać w ruletkę czy pokręcić na „jednorękim bandycie”.
W
kraju, w którym dostęp do Internetu jest już powszechny a kasyna naziemne otwarte są tylko w większych miastach takie rozwiązanie mocno ogranicza dostęp graczy do tego typu rozrywki. Zaradzić tej sytuacji miał państwowy monopol, którego wykonanie przypadło Totalizatorowi Sportowemu. Totalizator niestety nie pali się do tego nowego projektu. Przez pierwsze miesiące oczkiem w głowie zarządu tej kontrolowanej przez Skarb Państwa firmy było uruchomienie europejskiej loterii pozwalającej zawrócić w głowach Polakom wielomilionowymi kumulacjami. Rozwiązanie takie dopuściła bowiem ta sama
14
zacji projektu kasyna online firmie Playtech. Decyzja o tyle dziwna, że oddanie projektu w ręce zewnętrznej firmy mogło nastąpić o wiele wcześniej. Roczne odwlekanie startu kasyna online mogło sugerować, iż Totalizator przynajmniej planuje budowę swojego własnego projektu. Decyzja o zleceniu całości firmie zewnętrznej potwierdziła jednak tylko to, że ten rok zapewne poza prowadzeniem jakiś badań i analiz został po prostu stracony. Stracony nie tylko dla graczy ale przede wszystkim dla budżetu państwa i walczącego z szarą strefą Ministerstwa Finansów. nowelizacja ustawy hazardowej, która wprowadziła monopol państwa na kasyno i pokera online. Zapewne priorytety biznesowe Totalizatora uzasadniają takie podejście do sprawy. Trzeba jednak przyznać, iż ponad rok bez ruszenia projektu e-kasyna to spore rozczarowanie dla wielu graczy, które nie tyle uniemożliwia im grę, co raczej wpycha ich w szpony kasyn online z szarej strefy. Tym samym niweczy plany Ministerstwa Finansów mające na celu zwalczanie tej nielegalnej części hazardowego rynku. Totalizator i Playtech Po praktycznie roku oczekiwań w marcu tego roku, Totalizator wreszcie podjął decyzję o oddaniu reali-
Dlaczego Playtech? Pomijając już szybkość procesu decyzyjnego Totalizatora ciekawy jest sam wybór firmy Playtech. Nie czas i miejsce zagłębiać się tutaj w kwestie lobbingowe, faworytów i przegranych tego przetargu, bo to zapewne temat na zupełnie osobny artykuł, który kiedyś może ktoś bardziej zaangażowany w ten proces i znający kulisy wyboru popełni. Sama firma Playtech, mimo że notowana na giełdzie w Londynie a stworzona w Estonii wywodzi się z Izraela i cały czas ma tam swoją największą siedzibę. Przy konkurentach z USA, Austrii czy Niemiec politycznie wy-
Wrzesień 2018
bór tego partnera jest co najmniej ciekawy, ale podobnie jak w przypadku samego procesu decyzyjnego Totalizatora nie mnie wnikać w kulisy takich decyzji. W branży hazardowej Playtech znany jest głównie z bardzo dużych kontraktów z angielskimi operatorami jak William Hill, Ladbrokes i Coral. Playtech od lat obsługuje też fińskiego monopolistę hazardowego. O tym jednak później, gdyż na pierwszy plan z polskiej perspektywy wychodzi jednak firma Euro Partners, znana również pod nazwą PT Marketing Services, czyli zależny od Playtech operator kasyn Titan Casino, Europa Casino i Casino Tropez. Co ciekawe marka TitanCasino nadal akceptuje polskich graczy wbrew ustawie hazardowej, podczas gdy Europa Casino znajduje się na hazardowej czarnej liście.
Zapewne PR-owcy Totalizatora i swojego nowego partnera znajdą jakieś ładne wyjaśnienie takiej sytuacji, jednak mimo wszystko takie podwójne standardy, w sytuacji kiedy ta sama firma z jednej strony obsługuje krajowy monopol a z drugiej czerpie zyski z nielegalnych w tym kraju kasyn, nieco dziwią. Wracając do samej firmy, jak wspomniałem w branży znana jest głównie ze współpracy z angielskimi bukmacherami. Pierwszym dużym kontraktem Playtech była podpisana w lipcu 2008 roku umowa z William Hill. Angielski operator oddał wtedy 29% udziałów izraelskiemu dostawcy w zamian za wprowadzenie usług Willa w online. Przez lata umowa była pasmem sukcesów. To głównie dzięki produktom Playtech William Hill wyprzedził w kraju swojego głównego
rywala Ladbrokes. Jednak po kilku latach w kwietniu 2013 roku angielski operator zdecydował się na zerwanie umowy i wykupienie wspomnianych udziałów za lukratywną kwotę 424 milionów funtów. Niejasne są przyczyny takiej decyzji ale oczywistym jest, że nie było to rozstanie w przyjacielskich warunkach. Można tylko przypuszczać, że głównym powodem rozstania się tych firm, był coraz to większy apetyt Playtech na coraz to większą ingerencje w poczynania zarządu William Hill. Jeśli to prawda, nie jest to najlepszy prognostyk dla Totalizatora Sportowego. Rozwiązanie umowy nie było jednak problemem dla Playtech. Firma miała już bowiem plan zastępczy. Żegnając się z jednym angielskim gigantem błyskawicznie, bo już miesiąc później, weszła we współpracę ze wspomnianym już konkurentem, czyli firmą Ladbrokes. W tym przypadku spektakularnych wzrostów wyników Ladbrokes już się nie doszukamy. Operator po kilku latach starań musiał pójść na układ z innym klientem Playtech, firmą Coral by w kolejnym kroku wpaść w ręce hazardowego giganta firmy GVC. Finlandia jak Polska? O ile historia rozwoju Playtech na rynku angielskim to tylko ciekawostka to zapewne o wiele ciekawszą sprawą z perspektywy Polski jest współpraca Playtech z fińskim monopolistą. Współpraca rozpoczęła się w 2010 roku i trwa do dziś. Obecny produkt tego partnerstwa dostępny jest pod adresem veikkaus.fi i zapewne to co powstaje w Polsce w dużej mierze będzie odzwierciedleniem tego rozwiązania z Finlandii. Sam serwis kasynowy dla rekreacyjnych graczy jest produktem niczego sobie. Nie odbiega znacząco od solidnych kasyn z rynku europejskiego ani funkcjonalnością ani wyglądem. Z tego co możemy przeczytać w raportach sam tamtejszy monopolista jest zadowolony zarówno z produktu jak i z wyników finansowych. Nie
16
www.e-play.pl
zmienia to jednak również faktu, iż szara strefa w Finlandii jest ogromna i jeśli w Polsce będziemy mieli do czynienia z taką samą sytuacją to ani o zmniejszeniu szarej strefy ani o wielkich wpływach podatkowych i zadowoleniu Ministerstwa Finansów mówić nie będziemy mogli. Największe wyzwanie
świadczy liczba wyszukiwani w Google przedstawiona na poniższej grafice. Komentarz jest zbędny. Oczywiście nie oznacza, to wcale że Totalizator przy wyborze Playtech skazany jest na porażkę. Szansą na przebicie są chociażby takie tytuły jak filmowe hity Terminatora czy Batmana. Jednak w perspekty-
wie przyzwyczajeń graczy i przede wszystkim ograniczeń reklamowych nałożonych przez ustawę zdecydowanie utrudnia to pracę specjalistom marketingowym Totalizatora. Patrząc jednak na szybkość działania naszego krajowego monopolisty sukcesem będzie samo uruchomienie produktu a o wyniki zapewne przyjdzie im martwić później. n
Dla Totalizatora Sportowego największym wyzwaniem będzie przekonanie graczy do gier Playtech. Według informacji z przetargu monopolista ma bowiem oferować tylko własny produkt. O ile to się nie zmieni, Polacy będą mogli zapomnieć o swoich ulubionych grach online jak Book of Ra, Sizzling Hot czy Starburst. Zostaną bowiem skazani na taki „hit” jak flagowy slot Playtecha Age of Gods. Jak popularny w porównaniu ze wspomnianymi grami jest to produkt
17
www.e-play.pl
Kasyno, czyli jak to wygląda od środka – spowiedź krupiera (cz.2)
Tomo – autor pracował przez długie lata w jednym z warszawskich kasyn na stanowisku krupiera.
Pierwszego dnia w pracy już teraz nie pamiętam, wiem tylko, że od samego początku prowadziliśmy gry na stołach z najmniejszymi limitami i miałem zmianę nocną czyli dużo gości przy stole. Rano grę prowadziły dziewczyny. Pierwsze dni były bardzo stresujące, w pierwszym tygodniu zwolniło się 5 dziewczyn z tych, które przeszły kurs.
G
racze potrafią być bardzo niemili, a do tego inspektorki które nadzorowały pracę dziewczyn nie pomagały w ustawicznym stresie. Praca w kasynie to jest praca na czas, wszystko musi być zrobione maksymalnie szybko, po tym jak wypadnie numer masz kilka sekund żeby obliczyć wygraną, przygotować żetony i wypłacić graczom. Przerwy
między rzutami nie mogą być długie. Jest to praca pod bardzo dużym ciśnieniem szczególnie prowadząc grę na stole z limitem 100 – 1000, gdzie na jeden rzut potrafi być postawione po kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nowym krupierom często podpowiadali sami gracze, bo przez lata gry mieli lepsze umiejętności niż niejeden krupier, ale inspektorzy od
samego początku poganiali i strofowali (taka kasynowa fala ) z tym, że dostawało się głównie dziewczynom. Można to tłumaczyć tym, że jeśli jej przełożona jest 40-50 letnią kobietą a stoi przed nią śliczna 20 latka do której uśmiechają się klienci to taka zawiść może przybierać formy mobbingu. Mężczyźni mieli znacz-
19
Wrzesień 2018
nie łatwiej, na nich wyżywali się tylko klienci . Po ok 6-8 miesiącach przechodziło się w tryb tzw. „automatu” i praca męczyła bardziej fizycznie niż umysłowo, obrazowo ujmę to tak – wypłat dokonanych 2 minuty wcześniej już się nie pamiętało. Nas z całego kursu krupierów po 12 miesiącach zostało tylko czterech, o ile wiem chyba tylko jeden pracuje do dziś, 3 osoby wyjechały za granice a jeden utrzymuje się z gry w pokera on-line, pozostali rozpierzchli się w niebyt. Samo prowadzenie gry poza dużo większym tempem (różnica w stosunku do kursu ogromna) i stresem nie różniło się od ostatnich dni szkolenia, byliśmy jednak dużo wolniejsi od doświadczonych krupierów i popełnialiśmy jeszcze częste błędy. Ile zarabia krupier w kasynie? Goła pensja to ok 1.700-2.400 na rękę (w zależności od stażu pracy) ale do tego dochodzą napiwki, co znacznie motywuje podejście do klienta w grze. Czy krupier dostaje napiwki od graczy? Napiwki są oczywiście dawane od szczęśliwych graczy, ale bezpośrednio przy stole się ich nie bierze. Przy każdym stole jest tzw. „tip box”, czyli zamknięte pudełko pod stołem gry, do którego wrzuca się wszystkie na-
piwki. Krupierzy stukają żetonami, które dostali jako napiwek we wlot do tip box-u i dopiero potem je tam wrzucają. Jest to taki zwyczaj, wtedy w kasynie słychać że ktoś dostał napiwek. Na stole jest też drugi pojemnik (drop box), do którego wrzuca się wszystkie pieniądze, które trafiły na stół gry. Ten przezroczysty element to popychacz którym się wrzuca banknoty (kładzie się je nad wlotem i wpycha do środka). Na koniec dnia te pudełka się otwiera i liczy napiwki z każdego stołu, tak jak otrzymane od kelnerek. Ciekawostką jest, że przy liczeniu tipów zawsze uczestniczy osoba z Ministerstwa Finansów, ma w kasynie swoje biuro, w którym urzęduje, liczenie napiwków odbywa się po zamknięciu kasyna w moim przypadku to była godzina 6:00. Napiwki z całego dnia liczyło się w dziesiątkach tysięcy złotych, nie wiem jak jest w mniejszych kasynach, miałem to szczęście że pracowałem w dużym. Było tam kilkanaście stołów do różnych gier, kasyno otwarte było 22 godziny na dobę, czyli miało się kiedy je zebrać. Jednorazowe napiwki zdarzały się bardzo różne, od 2,5 złotego (wartość najtańszego żetonu) do kilku tysięcy. Maksymalnie w mojej karierze krupiera dostałem jednorazowo 5 tysięcy złotych. Przy czym należy zauważyć, że są gracze dający napiwki przy każdym wygranym rzucie. Napiwki są wypłacane 2 razy w miesiącu. Każdy pracownik kasyna ma przypisane tzw. punkty tipowe (przez pierwsze 3 miesiące do jest 2 potem 5, po roku jest już ich 11 , max do czego można dojść to 19). Każdorazowo wartość napiwku ustala się dzieląc zebraną przez 2 tygodnie kwotę przez wszystkie punkty tipowe, które są w obiegu (do puli liczą się krupierzy, inspektorzy, kelnerki, barmani, obsługa kasy, ochrona, dziewczyny z recepcji a nawet kierowca, który w nocy nas rozwoził po domach).
20
Średnio jeden punkt tipowy wynosi ok. 110 złotych. Wcześniej gdy były tylko 2 kasyna w sieci to z jednego było ok. 110 zł a z drugiego (w którym mieliśmy szkolenie) ok. 60. Te pieniądze dostaje się do ręki. W dniu wypłaty napiwków główny kasjer przychodził z ochroną, wielkim zeszytem i kasetą z pieniędzmi do pokoju krupierów i wypłacał każdemu kto był w pracy. Wypłaty trwały 3 dni przez ok 4 godziny, tak aby każdy mógł je otrzymać i specjalnie nie fatygować do pracy. Po roku pracy zarabiałem ok. 3.600-4.000 miesięcznie na rękę z czego sama pensja wynosiła ok 1.100 złotych. Jak na lata 2002-2003 raczej nie narzekałem. Trzeba wiedzieć ze rynek jest coraz płytszy, kasyna się zamykają, mniej jest chętnych do gry to i napiwki są mniejsze. Spora część krupierów wyjeżdża do Europy, polscy krupierzy są bardzo cenieni za granicą, po 2-3 latach doświadczenia oraz po uzyskaniu potrzebnych pozwoleń nie ma problemu żeby znaleźć pracę w USA, na Karaibach (często na statkach) oraz w kasynach w Azji. Podobno jak wystartowało pierwsze kasyno w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie to krupier po 2 latach pracy w nim mógł sobie kupić mieszkanie. Biorąc pod uwagę, że napiwki dostawali w walucie a nie w złotówkach (było to dobre 30 lat temu) jestem w stanie w to uwierzyć. Obecnie kokosów takich już nie ma. Czy można pomóc znajomemu wygrać? Jedna z obowiązujących zasad mówi, że nie wolno prowadzić gier swoim znajomym, pomóc właściwie nie ma jak – nie ma żadnych możliwości technicznych. Ewentualnie przy ruletce można mocniej lub lżej rzucić kulką i to tyle (co też nie ma żadnego udowodnionego wpływu na sektor, w którym wypadnie kulka). Zakaz ten powstał aby uniknąć jakichkolwiek podejrzeń, jeśli ktoś znajomy przyjdzie do kasyna i podejdzie do stolika, przy którym się pracuje, trze-
www.e-play.pl
ba bezzwłocznie poinformować osobę nadzorującą grę o takiej sytuacji, krupier wtedy przechodzi na inny stół lub na przerwę (nigdy zaś gościa się nie wyprasza od stołu). Rodzina i znajomi wiedzą, że przychodząc do kasyna utrudniają tym pracę krupierom. Takie sytuacje zdarzają się sporadycznie, chyba że znajomy dawno Cię nie widział i nie wie, że pracujesz w kasynie. Ty wtedy przeważnie po raz pierwszy dowiadujesz się, że on chodzi do kasyna . Podsumowując, nie ma takiej możliwości aby komuś grę ułatwić i pomóc wygrać. Godziny pracy krupiera. Praca jest zmianowa w systemie 8 godzinnym, w tym czasie ma się przerwy 10 minutowe co każde 4560 minut, choć przy dużym natłoku krupier potrafi stać przy stole od półtorej do dwóch godzin. Kasyno było czynne od godziny 8:00 do 6:00 rano przez 22 godziny. Obecnie jest czynne przez całą dobę, zmiana z godziny 00:00 ma za zadanie policzyć wszystkie pieniądze, policzyć żetony i karty (głównie po to, żeby nikt sobie nie zabrał ich do domu i potem nie dołożył do puli). Praca daje dużo adrenaliny ale jest też męcząca i wymaga dużo samozaparcia. Taki rodzaj pracy bardzo utrudnia nawiązanie relacji z ludźmi pracującymi normalnie, dlatego sporo związków to są pary złożone z pracowników kasyn. Środowisko jest dosyć specyficzne, jedni asymilują się bardziej inni mniej, jak wszędzie. Urlop przysługuje ustawowo, ciężko o niego w dni świąteczne z powodu ilości chętnych na taki urlop. Kasyno jest zamknięte 2-3 dni w roku, święta bożonarodzeniowe, majówki itp. to są dni pracujące. Jak kasyno (nie) oszukuje graczy? Jeśli ktoś spodziewa się opisu używania magnesów pod kołem do rulety, kart widocznych w ultrafiolecie, krzywych stołów do gry, to nic takiego tu nie przeczyta. Opisze teraz o tym, co kasyno robi
21
Wrzesień 2018
aby ludzie nie zarzucili oszustwa i jak wygląda kontrola przebiegu gry. Prowadzenie kasyna to bardzo transparentny biznes, codzienny utarg oraz napiwki są liczone przy obecności kontrolera z Ministerstwa Finansów. Kontroler taki na co dzień przebywa też w swoim biurze w sali kasyna. Samo kasyno też zabezpiecza się maksymalnie aby gra była uczciwa i nie dochodziło do oszustw. Grę prowadzi krupier, nad nim na stole siedzi „inspektor”, zazwyczaj jest to krupier z bardzo dużym doświadczeniem, potrzebuje parę sekund aby obliczyć i przygotować wypłaty po rzucie ruletką. Jego zadaniem jest potwierdzenie tego co powie krupier. Głośno wymawia się numer który wypadł, podaje jego kolor i anonsuję każdą wypłatę, po każdym anonsie inspektor może potwierdzić słowem „check” albo w zależności od nastroju powiedzieć „nie powinno być …” lub zwykłe „nie” – i wtedy liczy się wszystko od nowa . Taki inspektor jednocześnie czuwa nad dwoma stołami. Nad inspektorem jest „pit boss”, czyli człowiek, który przez długie lata był inspektorem i potrafi patrząc z daleka ocenić czy ktoś prowadzi grę dobrze czy źle i czy są jakieś nieprawidłowości. On też ustala na bieżąco rozstawienie krupierów na stołach (jak jest się w Staff room-ie na przerwie to przed końcem przez radiowęzeł pit boss podaje np. (Kasia A1 , Asia B3, Zosia P2, Basia „chipping” ). Stoły z literą A to Ruleta , B to Black Jack, a P to stoły do pokera, chipping to oczywiście zbieranie żetonów (teraz stoły są już wyposażone w automatyczne sortowniki więc ta rola jest coraz mniej wykorzystywana). Nad każdym stołem jest kilka kamer i mikrofonów (nie służą one tak jak niektórzy sądzą do nagrywania gości tylko do tego, żeby w razie spornej sytuacji udowodnić kto ma rację). Często klienci nie obstawiają żetonami tylko np. rzucają na stół 100 złotych i krzyczą „18 za 50 i 20 na 6 i 15
22
10 do zwrotu),wtedy krupier musi to powtórzyć i jak ma czas to obstawić te numery podczas gdy kulka jest w ruchu, ewentualnie zrobić to rychło po wypadnięciu numeru. Klienci potrafią się upierać, że nie powiedzieli 18 za 50 tylko 8 za 50 (w przypadku jak wypadła 8ka ) W tym celu jest ta elektryka. Koło do rulety jest codziennie sprawdzane poziomicą, nie ma prawa być żadnych odchyłów, które mogłyby powodować utratę losowości. Sama kulka jest z masy perłowej. Często kulka wypada podczas rzutu poza koło (tzw. „no spin”), jak się już ją znajdzie lub przyniesie nową, to „pit boss” magnesem sprawdza czy nie jest namagnesowana (chodzi o to aby bardziej przebiegli klienci nie podmienili kulki na swoją). Karty do gier są wymieniane mniej więcej raz na 2 dni, stare karty są zamykane w bezpiecznych kopertach, plombowane i wysłane do zniszczenia. Również każda nowo otwarta talia kart jest sprawdzana i liczona, wszystko się odbywa na stole do gry pod okiem kamer. Na koniec każdego dnia wszystkie karty się rozkłada na stołach i układa od A do K w kolejności kolorami na przemian, sprawdzając tym samym czy którejś nie brakuje lub czy nie ma ich za dużo. Każdego dnia sprawdza się też ilość żetonów kolorowych na stole ruletki. W ten sposób kasyno zabezpiecza się przed tym, aby nikt nie mógł zarzucić oszustwa. Aby kasyno nie przegrało za dużo na raz stosuje się limity, nie można przyjść do kasyna z milionem złotych i powiedzieć wszystko na czerwone. Kasyno nie zaryzykuje przy 51,4% szans na wygraną takiego zakładu (wypadnięcie zera w takim zakładzie to wygrana kasyna, zero nie ma koloru – nie jest zielone). Oszukiwanie klientów nie jest w interesie kasyna, po pierwsze aby otworzyć kasyno trzeba dużo starań, w Polsce może być jedno kasyno na 250 tys. mieszkańców miasta w woje-
wództwie nie może być więcej kasyn niż jedno na 650 tys. mieszkańców (nie dotyczy to gier na statkach, ale to są artykuły, które trzeba znać do egzaminu na licencję krupiera), licencja jest droga i wydaje ją Ministerstwo Finansów. Przy tylu staraniach i poniesionych kosztach nikomu się nie będzie chciało ryzykować oszukania klientów. Oszukiwanie klientów nie ma też żadnego sensu dlatego, że w każdej z gier na starcie kasyno ma zawsze przewagę nad graczem, grając ciągle zawsze się przegra. Hazardzista i tak przegra wszystko, gracz okazjonalny nawet jak będzie miał przy sobie 100.000 zł a chce poświęcić 1.000 to więcej nie wyda. Te pieniądze i tak do kasyna trafią, dlatego nie ma potrzeby aby ten proceder wspomagać. Trikiem, który stosuje kasyno to brak światła dziennego i zegarów, będąc w kasynie bardzo łatwo stracić poczucie czasu, to jeden z tych zabiegów, które mają na celu wyłączyć u klienta zmysły i nakłonić go do dłuższego siedzenia w kasynie. W kasynie, w którym pracowałem był też taki trik psychologiczny, pod żadnym pozorem nie można było mówić, że gracz przegrał. Gracz mógł „wygrać” lub „nie wygrać” ale przegrać nigdy, jak głupie to się Wam w tym momencie nie wydaję, to taki przekaz podprogowy, że jesteś w miejscu, w którym nie przegrasz a tylko czasem nie wygrasz działa bardzo na ludzi, którzy lubią do kasyna przychodzić oraz tych co mają problem z hazardem, jest dla nich pewną formą usprawiedliwienia i postrzegają oni swoje porażki przez ten pryzmat. Nie oceniam moralności tego zabiegu, nie znam genezy powstania tego stwierdzenia, nie wiem czy jego celem było usprawiedliwianie porażek hazardzistów czy po prostu był to zabieg marketingowy. Kasyna mimo swojej dostępności i otwartości na klienta, to niebezpieczne miejsca, nie fizycznie, ale ekonomicznie dla ludzi o skłonnościach do ryzyka już tak.
www.e-play.pl
Zadał ktoś pytania dotyczące uczciwości kasyna i braku światła „czy kasyno może zepsuć grę graczowi”, „czy słyszałem o przekrętach w kasynie” i „ czy pracownicy odczuwają dyskomfort z powodu braku zegarów i światła bo takie klientom psuje to zegar biologiczny”. Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to jest teoria mówiąca o tym, że nowy krupier na początku rzuca kulką i kręci kołem z taką samą siłą, na tej podstawie niektórzy starają się obliczyć w ile mniej więcej liczb od ostatniego numeru wpada kulka i na tej podstawie obstawiają zakres 5-8 numerów. Tu dodam, że kulkę się puszcza zawsze w przeciwnym kierunku co koło, i rzut kulką musi nastąpić znad ostatnio wyrzuconego numeru, aby każdy rzut w teorii był na tych samych warunkach. Koło do rulety ma jeszcze takie „piny” na kole które przy opadaniu odbijają kulkę nadając jej torowi
ruchu losowość. Krupier doświadczony może koło puścić raz wolno raz szybko, tak samo kulkę, czy ma to wpływ na psucie gry? Wydaje mi się że nie, nikt nigdy nie wymaga tego od krupierów ale oni sami czasem to robią jak gracz im zajdzie za skórę, takie trochę placebo ale obiektywnie przyznam, że jak ktoś bardzo wkurza (a potrafią bardzo, o tym później, krupiera to uczucie jak mu numer nie wejdzie jest miłe. Żeby nie było wrażenia, że krupier jest przeciwko graczowi, krupierowi zależy żeby klient wygrywał, wtedy dostaje napiwki a to jego główne źródło dochodu. Taki klient obrażający to przeważnie stały gracz który napiwków i tak nie zostawi a potrafi o czym wspomnę przy temacie typów gości krwi napsuć. „Czy słyszałem o przekrętach w kasynie” – od strony kasyna to nie, od graczy tak (o tym będzie w dalszej części)
„Czy odczuwamy dyskomfort z powodu braku zegarów i światła” – nie, nikt się na to nie skarży, mamy przerwy co ok 45-60 minut (po 10-15 minut), w Staff roomie są zegary, telewizor, ekspres do kawy, kilka kanap, okna z widokiem na miasto. Może jakbyśmy siedzieli po kilka- kilkanaście godzin jak niektórzy gracze to mogło by tak być, ale podczas normalnej pracy nie odczuwa się tego w żaden sposób. Reasumując, kasyno graczy nie oszukuje nie ma w tym interesu, kasyno zarabia cały czas, raz szybciej raz wolniej ale ciągle. Jakiekolwiek podejrzenie o oszukiwanie automatycznie zakończyłoby życie takiego kasyna i jego operatora (a często to są spółki prowadzące kilka kasyn). n („Spowiedź krupiera” ukazała się w Joe Monsterze, autor wyraził jednak zgodę na przedruk całości w Magazynie E-PLAY)
23
www.e-play.pl
Zintegrowane systemy zarządzania sieciami automatów
Marek Magierski – redaktor pionu technicznego, specjalista od IT”
Czasy operatora automatów do gier w kontekście obsługi technicznej i finansowej powoli odchodzą do lamusa. Dzisiejsze systemy zarządzania eliminują większość zadań i trudności jakie stały przed obsługą salonu gier lub kasyna. Rozwiązania technologiczne dzisiejszych czasów pozwalają na wykonywanie całej serii skomplikowanych działań i analiz w mgnieniu oka.
G
ałkiem niedawno Totalizator Sportowy ogłosił współpracę w zakresie obsługi systemu zarządzania w punktach gier z kanadyjską firmą Axes Network. Jako że systemy tego typu działają już od jakiegoś czasu w różnych krajach i różnych rynkach, a ich konkurencyjność rośnie – przyjrzymy się im właśnie pod tym względem. Axes Network Platforma kanadyjskiej firmy AXES Network oferuje aplikacje natywne i rozwiązania takie jak: system jackpot, system lojalnościowy, generowanie nagród ale w szczególności operacje bezgotówkowe i księgowe niezbędne w celu poprawy wydajności sieci i rentowności klientów. Zaletą systemu AXES jest jej prostota. Pozwala on połączyć się z dowolnym typem, liczbą maszyn w dowolnym czasie i lokalizacji. BlackBox zainstalowany bezpośrednio w każdym automacie do gier bezpiecznie i automatycznie zbiera, przechowuje i komunikuje dane. Gwarantuje to dostępność najważniejszych informacji dla efektywnego zarządzania operacyjnego.
25
Wrzesień 2018
System zarządzania informacjami AXES (AIMS) to oparte na chmurze rozwiązanie do zarządzania wszystkimi aspektami gry. AIMS wykonuje analizę graczy, może prowadzić prace marketingowe, śledzi wszystkie operacje, zapewnia bezpieczeństwo i raportowanie do jednostek posiadających dostęp i wszystkie inne wymagania dotyczące wydajności operacji finansowych i księgowych. AXES Smart Card Cashless System to oparty na kartach chipowych system transakcyjny, który usprawnia zarządzanie gotówką w kasynach i salonach gier, wykorzystany jest w automatach Merkur Group będących obecnie w eksploatacji Totalizatora Sportowego w nowo otwieranych salonach gier na automatach. Jak widać system ten opiera się na scentralizowanej strukturze gromadzenia i analizowania danych, a jego prostota może zdawać się dosyć atrakcyjna dla potencjalnych użytkowników. Jest to doskonałe rozwiązanie dla mniej wymagających jednostek operacyjnych. Playtech Neon System zarządzania kasynami Neon firmy Playtech jest już dużo bardziej skomplikowany i rozbudowany. Podzielony na moduły, obejmuje każdy aspekt operacji naziemnej. System nastawiony jest na zwiększenie przychodów i optymalizację produktów i działań personelu. Neon umożliwia tworzenie i łączenie kont graczy Playtech One i zapewnia dostęp do pojedynczego portfela na automacie, stole do gier i kasie. Jego integracja pozwala na zbieranie jak największej ilości danych analitycznych, które przetwarza w czasie rzeczywistym. Neon Slots – to moduł odpowiedzialny za nadzorowanie i modyfikowanie gry w taki sposób, aby gracz poczuł jak największy dreszczyk emocji nie tracąc jednocześnie komfortu rozgrywki. Zapewnia on fascynują-
26
ce doświadczenie gracza i szeroką gamę innowacyjnych bonusów, aby zapewnić przewagę nad konkurencją i zwiększyć przychody. Neon Tables – to moduł typowo analityczny nastawiony na ochronę. Zapewnia skuteczną kontrolę i elastyczne śledzenie graczy zarówno tych na masowym rynku, jak i dla VIP-ów, z maksymalną automatyzacją i zgrabnymi aplikacjami dla wszystkich użytkowników. Neon Poker – to rozbudowane narzędzie do kontrolowania rozgrywek w czasie rzeczywistym. Zapewnia kontrolę nad grami gotówkowymi i turniejami oraz umożliwia zbudowanie pełnego profilu graczy. Neon Mobile – oferuje zautomatyzowane funkcje skierowane na klienta, takie jak rejestracja lojalnościowa i płatności jackpot, dzięki czemu zespół obsługi może może zająć się bardziej kompleksowo poszczególnymi graczami. Neon Cage – to narzędzie kontroli i audytu obejmujące wszystkie przychody z gier i innych źródeł, dostarczając dane bezpośrednio do systemów rachunkowości finansowej. Jest to moduł służący do zbierania danych finansowych i analitycznych, w celu ich dalszej interpretacji. Neon Analytics – zapewnia analityczną wiedzę biznesową na poziomie korporacyjnym. Przetwarzanie i interpretacja wszystkich danych w jednym miejscu. Neon Data Warehouse – konsoliduje i umożliwia wizualizację danych za pomocą różnych narzędzi. Analitycy mogą używać tej wtyczki z Microsoft Excel lub PowerBI do bezpośredniego dostępu. Neon Loyalty – umożliwia śledzenie i nagradzanie graczy w całej lokacji, w tym wszystkich form gier, usług hotelarskich i wielu innych. Ta platforma lojalnościowa pozwala zwiększyć zadowolenie klienta i ukierunkować
na szeroką gamę bonusów i nagród. Neon CRM – zapewnia potężne i elastyczne narzędzie do zarządzania kampaniami, które jest płynnie zintegrowane z systemem zarządzania kasynem, rozwiązaniami lojalnościowymi i premiowymi oraz platformą analityczną. Neon CRM został zaprojektowany specjalnie dla branży kasynowej, oferując spersonalizowaną obsługę VIP-ów i kampanie ukierunkowane na zmianę zachowań na rynku masowym. Może też łączyć się z platformą do zarządzania kampaniami w Playtech One. Neon zapewnia zarządzanie danymi podstawowymi dla klientów, niezależnie lub w ramach rozwiązania Omni-channel Playtech One, obsługującego wszystkie formy odbioru i kontroli dostępu. Mnogość i różnorodność modułów pozwala na elastyczne dopasowanie do różnego rodzaju przedsięwzięć, a sam system jest ukierunkowany na jak najlepszą optymalizację działań związanych z prowadzoną placówką lub ich siecią. To potężne narzędzie w rękach wykwalifikowanego personelu może stworzyć istną fabrykę pieniędzy. Doskonały system dla ośrodków gier. Novomatic myACP myACP firmy Novomatic to wysoce zaawansowany, modułowy system zarządzania kasynami uruchomiony w 2001 roku, który może być idealnie dostosowany do wymagań operatorów kasyn. Podstawowe moduły myACP całkowicie i idealnie spełniają wymogi prawne większości warunków ustawowych świata: wszystkie automaty do gier z jednego ośrodka są połączone z lokalnym serwerem, który jest następnie połączony z centralnym serwerem, na którym operator korzysta z kompleksowych audytów finansowych i technicznych w czasie rzeczywistym , scentralizowanej rachunkowości, a także aktywnym zarządzaniem salą gier. Opcjonalnie centralny serwer może
www.e-play.pl
być połączony z serwerami kontrolowanymi przez dany rząd. Ten elastyczny system jest bardzo odpowiedni zarówno dla małych salonów gier jak i dużych ośrodków kasynowych. Dzięki nowatorskiemu i przyjaznemu dla użytkownika designowi, prawie 1200 ośrodków gier w ponad 25 krajach już zaufało temu potężnemu narzędziu. myACP jest wspierane ogromnym praktycznym doświadczeniem współtworzącej go grupy Octavian, obejmującym ponad 20 000 automatów do gier, które są podłączone do systemu ACP w różnych krajach i na różnych kontynentach. Działa na wysoce chronionym połączeniu internetowym opartym na bezpiecznej zaporze sieciowej i szyfrowaniu, wykorzystuje bardzo bezpieczny protokół przesyłania danych, zapewnia pełne zabezpieczenie informacji z bazy danych i oferuje możliwość automatycznego przechowywania danych. Stały rozwój i uaktualnienia systemu gwarantują ciągłą poprawę wydajności w zakresie gier, jednocześnie dostarczając graczom najnowocześniejsze rozwiązania oparte o ich doświadczenia. Jest to sprawdzony i bezpieczny sposób na przejęcie kontroli nad ośrodkiem gier, zmniejszając tym samym koszty i zwiększając przychody. System ten działa w oparciu o zbiór modułów. Można tu wyszczególnić grupę modułów podstawowych (księgowy, kontroli i progresywny) oraz dodatkowych (Cashless, TITO, Cashdesk, Floor Monitor, WAP, Terminal) . Moduł księgowy – zapewnia szybką i dokładną księgowość, w której skład wchodzą takie funkcje jak raporty ka-
sowe, kontrola i zarządzanie online w czasie rzeczywistym, kontrola audytu wewnętrznego i zewnętrznego, szczegółowy zapis działań i wydarzeń oraz powiadomienie o nieautoryzowanych zdarzeniach. Moduł ten charakteryzuje się dużą elastycznością działań. Moduł kontroli – analiza wydajności urządzenia. Jego funkcje to: prewencyjna kontrola konserwacji sprzętu, system ostrzegający o nieprawidłowym działaniu urządzeń i maszyn, skrócenie czasu reakcji od działu technicznego w odniesieniu do awarii sprzętu. Kompatybilny z każdym typem maszyny: z protokołem SAS (wersje 2.83-6.02), z ASP-5000, z protokołem X-Series lub z licznikami mechanicznymi. Moduł progresywny – administracja i zarządzanie dla różnych jackpotów. Jego funkcje to generowanie, administrowanie i zarządzanie różnymi Jackpotami dla każdego rodzaju maszyny, niezależnie od producenta. Tworzy jackpoty Progressive, Mystery i Lucky Chance. Akceptuje konfiguracje pul wielopoziomowych oraz umożliwia automatyczną wypłatę nagród. Dodatkowe moduły: Cashless – to moduł do automatycznego inkasowania i płatności za pomocą bardzo bezpiecznych spersonalizowanych kart magnetycznych. Jego główna zaleta to maksymalizacja zysku z ośrodka gier nawet o 15% poprzez przyspieszenie procesu wypłaty, eliminując tym samym logistykę rozliczania, przechowywania i liczenia biletów i żetonów. Zmniejsza koszty konserwacji i napraw sprzętu,
ponieważ eliminuje użycie akceptorów banknotów, hopperów i drukarek. Ponad to gracz może wykorzystać swoją kartę jako formę płatności za inne usługi oferowane przez danego operatora. TITO – automatyczny moduł płatności za pomocą biletów. Całkowicie eliminuje użycie hopperów, a także koszty i przestoje spowodowane ich konserwacją. Przyspiesza interakcję między graczem a maszyną. Cashdesk – moduł monitorujący dla wszystkich transakcji pieniężnych w obrębie ośrodka gier, w pełni proceduralnym podejściu, który umożliwia dostosowanie do określonych zasad operacyjnych. Oferuje zarządzanie wszystkimi transakcjami finansowymi ze wszystkich jednostek w kasynie (gotówka, żetony, czeki, obce waluty itp.). Klasyfikacja transakcji według kont i subkont, audyt transakcji finansowych (raporty konsolidacyjne, raporty wyjątków itp.), redukcja i kontrola błędów poprzez system autoryzacji i walidacji operacji. Floor Monitor – potężna wizualizacja danych i zdarzeń w czasie rzeczywistym. Śledzi status automatu do gier online, zapewnia monitorowanie krytycznych zdarzeń w czasie rzeczywistym, tworzy wizualizację wydajności i zdarzeń dzięki przyjaznej dla użytkownika interaktywnej mapie stref ośrodka gry. WAP – (Wide Area Progressives lub opcjonalnie Wide Area Jackpots) zarządza nagromadzonymi nagrodami Progressive lub Mystery. Jeden lub więcej poziomów można przypisać lub połączyć z innymi poziomami
27
Wrzesień 2018
lokalnymi. Maksymalizuje wydajność i zachęca do zabawy w społeczności, optymalizuje czas gry i zwiększa średni zakład, generuje codzienne raporty ze zgromadzoną kwotą jackpota oraz raporty indywidualne w oparciu o wyniki finansowe maszyn. Terminal Promokiosk – terminal opracowany w celu optymalizacji
28
komunikacji i doświadczenia gracza. W pełni zintegrowany z systemem ACP, umożliwia graczom zarządzanie swoim kontem. Jak widać po opisanych funkcjach, systemy te oferują bardzo rozbudowany wachlarz narzędzi do zarządzania ośrodkiem gry bez znaczenia jakiego jest rozmiaru. Może to być mały salon
gier jak również scentralizowana sieć kilku dużych kasyn. Rozwiązania technologiczne zaprezentowanych systemów wybiegają daleko poza proste systemy monitoringu i operatora z kluczem do kasowania jackpotów, a te oferowane przez Playtech i Novomatic w szczególności pokazują jak funkcjonalny i różnorodny potrafi być system zarządzania. n
Wrzesień 2018
Kasyna stawiają na technologię Operatorzy tradycyjnych kasyn chcą, aby gracz usiadł przed automatem i grał na nim przez wiele długich Marek Magierski – redaktor pionu technicznego, specjalista od IT” godzin, ponieważ marża zysku na automatach wynosi aż 60 procent. Ale pokolenie Milenium wychowało się na smartfonach, a Xbox utwierdza ich w przekonaniu, że automaty są nudne, a przede wszystkim dla starych ludzi. Kasyna używają wielu technologii, aby spróbować zmienić ten pogląd.
W
istniejących w ofercie kasyn grach brakuje wielu atrybutów gier społecznościowych – na przykład tego, co widzimy od jakiegoś czasu w popularnym nadal Pokemon Go. "Rzeczy takie jak osiągnięcia, awans na kolejne poziomy, wiele sposobów na wygrywanie dzięki wirtualnym monetom i bonusom... Tego rodzaju rzeczy brakuje dzisiaj w grze kasynowej", mówi wiceprezes Caesars Melissa Price w swoim wywiadzie dla Global Gaming Business. "Ludzie muszą mieć szansę, możliwość doświadczania technologii w taki sposób, w jaki doświadczają jej na co dzień. Potrzebują tego i wygodnych krzeseł! Nie siedzę na hokerze barowym w moim domu." Hazardowe Mekki czują już zmianę. Badania Uniwersytetu stanu Nevada wykazały, że podczas gdy odwiedzający Las Vegas należą do coraz niższych grup wiekowych – średni wiek spadł z 50 do 45 od 2009 r. – odsetek odwiedzających ośrodki hazardowe również spadł z 83 procent w 2009 roku, do 71 procent w roku 2013. To także obniża przychody dla 23 stanów, które uzależniają swój budżet od podatków generowanych przez kasyna. Prostym faktem jest to, że Millenialsi
30
www.e-play.pl
są mądrzejsi, bardziej doświadczeni i mają większą wiedzę na temat hazardu jak i jego strategii niż jakiekolwiek pokolenie, które pojawiło się przed nimi. To pokolenie już posiada bogatą wiedzę dostępną powszechnie, a także dostęp do większej mocy obliczeniowej niż kiedykolwiek wcześniej. Miało również niespotykany dotąd dostęp do legalnych gier stacjonarnych, a także do gier online. Oczywiście Millenialsi nadal wydają się być skłonni do inwestowania w gry. Internetowe opcje kasyn online wygenerowały globalnie w 2017 roku 47,11 miliarda dolarów, wyprzedzając szacunki o ponad 2 miliardy. Co więcej, oczekuje się, że liczba ta wzrośnie do 55,19 miliarda dolarów do 2019 roku. Te oszałamiające liczby pokazują, że jest o co walczyć, a orężem w tym przypadku może być wyłącznie technologia. Oto kilka sposobów, w jakie kasyna wykorzystują technologię, aby przyciągnąć Millenialsów, usprawniając tym samym technologicznie swoje ośrodki. Big Data To zbiory danych tak obszernych, że ich potencjał analityczny przekracza każdą konwencjonalną bazę danych znaną do tej pory. Pod wieloma względami kasyna były pionierem wykorzystania tak dużych ilości danych. „Kasyno będzie zbierać dane o swoich klientach za pomocą karty lojalnościowej. Oprócz informacji osobistych, kasyna zbierają takie rzeczy, jak ilość wydanych pieniędzy, czas i daty, które wskazują częstotliwość odwiedzin, a nawet twoje ulubione automaty do gry”, pisze Mike Wood w business.com. „Jeśli dział marketingu chce kierować reklamy do osób, które nie były w kasynie od jakiegoś czasu, może przeanalizować dane, które ma na celu określenie osób, które nie grały w kasynie w ilości " X" miesięcy. Następnie może skierować ją do osób, które wydają średnio 200 USD na każdą wizytę. Następnie rzuca ofertę pocztową, taką jak "100 $ w darmowej grze”, aby
przyjść do kasyna w określonym dniu.” Kasyna wykorzystują również tzw. Big Data, aby określić, gdzie umieścić automaty do gier. Gry online również używają Big Data. Przesyłanie strumieniowe danych po tym, jak ludzie grają w grę, pozwala deweloperom dosłownie zmieniać ją niemal w czasie rzeczywistym. Dane służą przede wszystkim na poprawianie aplikacji pod kątem UX (User Experience), czyli tego jak doświadczamy poszczególnych opcji gry. Wiele ze zmian może dotyczyć też kolorystyki oraz pojawiających się grafik, aby uczynić je bardziej przystępnymi dla oka użytkownika. Big Data można również wykorzystać do zabezpieczenia w kasynach. Przechowują one ogromne bazy danych na temat transakcji, oszustów, pracowników i innych „zainteresowanych”. Oprogramowanie skanuje te bazy danych i rozpoznaje relacje, które na pierwszy rzut oka mogą nie być oczywiste. Jednym z przykładów może być uznanie, że Jan Kowalski, ubiegający się o stanowisko krupiera w blackjacka, to w rzeczywistości Józek Kowalik (ewentualna zbieżność nazwisk całkowicie przypadkowa),
znany niemiecki oszust w blackjacku. Algorytm śledzący może również wykrywać relacje między wieloma osobami, identyfikując podobne dane w ich środowiskach, na przykład wskazując, że dwóch graczy należało do tego samego stowarzyszenia studenckiego w 1987 r., lub że dealer i wygrywający właśnie gracz widnieli kiedyś pod tym samym adresem i przypisanym do niego numerem telefonu, oraz obaj zostali aresztowani za taką samą próbę oszustwa w 1994 r. Technologia ta jest tak skuteczna, że używa go aktualnie Departament Bezpieczeństwa Narodowego USA. Enterprise content management (ECM) Kasyna mogą być efektowne i błyszczące, ale ostatecznie są nadal biznesem. Operacje back-office w kasynie, takie jak zasoby ludzkie, księgowość i kontrakty, mogą korzystać z tego samego rodzaju oprogramowania zarządzania procesami biznesowymi i zarządzania treścią korporacyjną, co każda firma. Organizacje takie jak Grand Casino Mille Lacs, Grand Casino Hinckley i centrala Mille Lacs Corporate Ventures skorzystały z dokumentów elektronicznych, aby
31
Wrzesień 2018
usprawnić procesy biznesowe i zredukować koszty i logistykę zarządzania o 45 000 arkuszy papieru rocznie! "Jednym z największych problemów było dokładne śledzenie dokumentów", Lance Dutcher, architekt rozwiązań biznesowych dla Minokaw Technologies – oddziału firmy Mille Lacs Corporate Ventures, która prowadzi kasyna i inne podmioty nie związane z grami. "Dzięki liczbie osób, które muszą przejrzeć i zatwierdzić kontrakty, dokumenty zostaną zagubione podczas przetasowań. Doprowadziło to do skierowania wielu kopii do zatwierdzenia dla różnych stanowisk, co ostatecznie doprowadziło do zwiększenia obciążenia pracą dla wszystkich." Wirtualna rzeczywistość (VR) Millenialsi mogą być również zainteresowani systemami gier zbudowanymi wokół wirtualnej rzeczywistości. Na przykład El Dorado Reno stworzyło Worlds of the Eldorado, którego opracowanie zajęło dwa lata i obejmuje „wysokiej klasy grafikę 3D, masową interaktywność dotykową na ekranie, superszybką rozdzielczość 4K,
32
profesjonalną muzykę, efekty dźwiękowe i wszechogarniająca, panoramiczna, kinowa jakość gier na dużym ekranie”, mówi twórca systemu. „Za każdym razem, gdy angażujesz się w Worlds, zostaniesz powitany przez swojego osobistego smoka, który będzie twoim konsjerżem podczas tej przygody i dojrzeje od niemowlęctwa do dorosłości, zbierając drogocenne klejnoty, które prowadzą do gier FreePlay i Adventure Party z turniejami i prezentami w postaci samochodów” – wynika z opisu gry w Kasynie. Ludzie nie zawsze myślą o kasynach w kontekście IT, ale pod wieloma
względami mogą one być liderami w tej branży – i to obejmuje wykorzystane przez nie technologie. Pokazują, że korzystanie z funkcji operacji biznesowych, takich jak Big Data i ECM oraz korzystanie z technologii takich jak rzeczywistość wirtualna i opcje społecznościowe, aby zachęcać ludzi do korzystania z aplikacji, jest dobrym pomysłem. Obecnych na rynku graczy nie wystarczy już przecież zachęcić do gry zabytkowym automatem do gry z lat siedemdziesiątych. Chyba, że będą mieli możliwość zagrania na nim z własnego domu, zakładając jedynie gogle... n
Wrzesień 2018
Ryzykowne zakłady – dlaczego zagraniczni bukmacherzy nie wybierają się do Rosji.
Araik Tonyan – Forbes
W ciągu ostatnich dwóch lat, od momentu utworzenia prawnego segmentu biznesu bukmacherskiego w Rosji, do kraju przyjechał tylko jeden zagraniczny bukmacher. Łącznie w Rosji zarejestrowanych jest 29 firm, podczas gdy na przykład w Wielkiej Brytanii ich liczba osiąga 300.
W
ramach projektu uruchomiono Alder Mamut A & NN Investments LLC Digital Betting oraz duże przedsiębiorstwo zajmujące się grami hazardowymi GVC, w skład którego wchodzą tak znane marki jak Bwin, Ladbrokes Coral i Sportingbet. Pozostali bukmacherzy, w tym popularne międzynarodowe firmy William Hill, Paddy Power i Bet365, nie spieszą się jeszcze na rynek rosyjski. Obecnie w Rosji
34
zarejestrowanych jest tylko 29 firm bukmacherskich, podczas gdy na przykład w Wielkiej Brytanii ich liczba osiąga 300. Rosyjski rynek bukmacherski wciąż rośnie. Jego uczestnicy zauważają, że liczba aktywnych klientów, stawki i ich łączna kwota na MŚ 2018 wzrosła o dwa do trzech razy w porównaniu do zwykłych miesięcy. Według wstępnych szacunków wielkość
obrotu zakładów bukmacherskich w tym okresie (200-250 mld rubli) stanowiła jedną trzecią całości w 2017 r. (co najmniej 677 mld rubli). Oczekuje się, że w ciągu najbliższych pięciu lat liczba ta wzrośnie do 1,5 biliona rubli rocznie. Pojawienie się międzynarodowych marek na rynku rosyjskim może dać dodatkowy impuls krajowym firmom bukmacherskim, poprawić ja-
www.e-play.pl
kość produktów w tym segmencie i zwiększyć odpisy na rozwój sportu. Od początku blokowania zasobów internetowych bukmacherów zagranicznych nie posiadających regionalnej koncesji spowodowało, że w 2016 roku udział segmentu zakładów on-line osiągnął wzrost o 40-50%. I jest oczywiste, że środki podjęte przez państwo (które zakazują transferu pieniędzy do takich firm, blokując ich strony internetowe w wynikach wyszukiwania, oraz planowane uproszczenie procedur identyfikacji uczestników BET) przyczyni się do wzrostu tego wskaźnika, a więc liczba graczy na bukmacherów pirackich zacznie spadać. Jednak eksperci branżowi zauważają, że międzynarodowe marki nie spieszą się z wejściem na rosyjski rynek z kilku powodów. Wysoki próg wejścia Aby legalnie akceptować zakłady w Rosji, każdy bukmacher musi uzyskać licencję od Federalnej Służby Podatkowej (Federal Tax Service), a wymagania tutaj są bardzo wysokie. Kapitał docelowy musi być uformowany wyłącznie w gotówce i wynosić co najmniej 100 milionów rubli; wartość aktywów netto w całym okresie działalności spółki wynosi co najmniej 1 mld rubli; potrzebna jest również gwarancja bankowa w wysokości 500 milionów rubli zdeponowana przez minimum pięć lat. Ponadto bukmacher musi mieć stworzoną samoregulację w swojej organizacji, a co najmniej 30 mln rubli powinno być odłożone na utworzeniu funduszu kompensacyjnego. Dla rozpoczęcia działalności należy wyłożyć niezbędne ok. $ 10 milionów rocznie do budżetu marketingowego, i nie mniej niż milion dolarów tylko dla samego funduszu wypłacania płac i innych kosztów. W rezultacie w celu rozpoczęcia pełnego funkcjonowania, bukmacher tylko w ciągu pierwszego roku musi zainwestować ponad 2 mld rubli (około 31 mln USD). Nawet dla dużych międzynarodowych firm takie inwestycje są
zbyt wysokie. Dla porównania: licencja bukmacherska w Curacao (jedna z najpopularniejszych jurysdykcji do prowadzenia takiej działalności) kosztuje nawet 34 000 USD. Nieprzejrzysta regulacja Niepewność polityki władz w sferze bukmacherów stwarza poważne zagrożenia dla uczestników tego rynku. Brak strategii państwowej lub przynajmniej wizji rozwoju branży w ciągu najbliższych 3-5 lat, która zostanie ogłoszona publicznie, zwiększa się ryzyko zarówno dla istniejących i rozważających możliwość otwarcia dla rosyjskich bukmacherów. Sprawia to, że ich pozycja wydaje się mniej stabilna. Jest to obarczone głównie utratą inwestycji. Na przykład Wielka Brytania ma strategię rozwoju na lata 2018-2021, opracowaną przez Krajową Komisję ds. Hazardu. Według większości badanych ekspertów z branży w najbliższej przyszłości nie należy spodziewać się liberalizacji rosyjskiego ustawodawstwa dotyczącego regulacji działalności zakładów. „Cudzoziemcy wiedzą, że tego rodzaju inwestycje w Rosji obecnie są bardzo ryzykowne ze względu na ciągłe zmiany w ramach uwarunkowań prawnych idących wyłącznie w represyjnym kierunku” – mówi szef podkomisji na bukmachera i zakłady działalności Komitetu na rzecz przedsiębiorczości w dziedzinie sportu, członek zarządu bukmacherów Mikołaj Oganezov. „Ustawodawstwo jest napisane sprzecznie i niejasno,
co prowadzi do konfliktów prawnych i korupcji. Uważa się, że dyletanci są zaangażowani w rozwój ustawodawstwa branżowego. Przedstawiciele i eksperci z profilu biznesowego rzadko zapraszani są do współpracy przy tworzeniu prawa. Planowanie rozwoju firmy w tej sytuacji i długoterminowe inwestycje stają się prawie niemożliwe. " – dodaje Oganezov. „Z wyjątkiem ustawy o rozwiązywaniu problemu podwójnej identyfikacji, nie należy spodziewać się innych pozytywnych zmian w nowych przepisach” Złożona procedura identyfikacji graczy Kolejnym ważnym czynnikiem zniechęcającym do rozwoju legalnego rynku jest trudna podwójna identyfikacja graczy. Powinni najpierw się zarejestrować u bukmachera online oraz w centrum księgowym transakcji zakłady online (instytucja kredytowa dzięki której następuje przetwarzanie środków z uczestników zakładu), a następnie udać się osobiście z paszportem do odwiedzenia punktu zakładów wybranego bukmachera (w całej Rosji od lipca 2018 jest ich 6557), następnie przejść przez identyfikację i czekać na zakończenie wszystkich procedur. To jest podobne jak konieczność płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych od wygranej w Rosji i sprawia, że znaczna część graczy trafia do nielegalnych bukmacherów.
35
Wrzesień 2018
Dla firm zagranicznych nie mających PPP w Rosji, w przypadku gdy któryś zamierza wejść na rynek krajowy, stworzenie rozległej sieci zakładów jako punktów akceptacji, będzie bardzo kosztowne i niepraktyczne z punktu widzenia obecnej tendencji do „przechodzenia” graczy w Internecie. Co więcej, zasadność identyfikacji klientów zakładów bukmacherskich za pośrednictwem Skype'a lub za pośrednictwem takich agentów jak Euroset jest nieoczywista. Jeżeli wydana zostanie koncesja w Rosji, a bukmacher stworzy sieć swoich punktów, będzie musiał stawić czoła jeszcze jednemu problemowi: trudno będzie przyciągnąć graczy do swoich prawowitych zasobów internetowych ze względu na niechęć graczy do poddania się identyfikacji. To z kolei oznacza niską konwersję odwiedzającego witrynę na deponującego (gracza, który dokonał pierwszego depozytu).
36
"Zazwyczaj średnia stopa statystyczna waha się od 1000 do 2000 rubli, niewielu będzie chciało przejść długą procedurę identyfikacji ze względu na tę kwotę. Graczowi jest łatwiej iść do oferty nielegalnych zakładów bukmacherskich, ponieważ można tam zarejestrować się po zaledwie kilku kliknięciach”- stwierdził Konstantin Makarow. Zwykle osoba spontanicznie decyduje się założyć konto na stronie zakładów i postawić zakład. W przypadku rosyjskiego bukmachera i konieczności prawnej, gracz czeka na „sygnał wizualny”, aby spędzić pół dnia, i chęć do gry znika bardzo szybko, co podkreśla prezes „Stowarzyszenia bukmacherów” Darin Denisow. Teraz Duma Państwowa ma cztery miesiące na zatwierdzenie projektu ustawy, w którym proponuje się rozwiązanie problemu podwójnej identyfikacji graczy w firmach bukmacherskich, ale nie
jest jasne, kiedy zostanie on przyjęty i czy w ogóle. Perspektywy na rynku rosyjskim są mgliste Prawdopodobieństwo zarobienia dużych pieniędzy na rosyjskim rynku dla zagranicznych bukmacherów są niewielkie. Milena Ivanova twierdzi, że zachodnie firmy oceniają przede wszystkim stan koniunktury w kraju. I z tego punktu widzenia, wzmocnienie sankcji gospodarczych, niestabilny rubel, ograniczenie transakcji płatniczych między Rosją a Unią Europejską wpływa na obecną negatywną decyzję takich firm. Jeśli mówimy o interesie zagranicznych bukmacherów, to według Dmitrija Malkowa Rosja znajduje się w drugim lub trzecim rzucie. Rosyjski rynek jest mały w porównaniu z takimi regionami jak Ameryka Łacińska czy Azja Południowo-Wschodnia.
www.e-play.pl
W tym samym czasie, pod względem atrakcyjności, Rosja traci na rzecz sąsiednich krajów, na przykład Turcji. Badanie przeprowadzone przez publikację „Ocena Bukmacherów” w 2017 roku wykazały, że dochody bukmacherów na rynku rosyjskim (w tym segmenty legalnych i nielegalnych) wyniosła 47 mld rubli (0,7 mld USD) rocznie, co stanowiło 1,2% przychodów ogółem największych bukmacherów na świecie (58,4 mld USD).
Na najważniejszych rynkach europejskich cena wejścia jest wyjątkowo wysoka – ze względu na wysokie podatki, a także surową regulację wydawania licencji bukmacherskich – zauważa Dmitrij Sergejew. W Danii, bukmacherzy muszą dodatkowo przeznaczyć do Skarbu Państwa 20% GGR (różnica wysokości stawek i opłat za wygrany zakład), a małe firmy nie mogą konkurować z firmą Danske Spil – praktycznie monopol.
Niemniej Dmitrij Siergiejew odnotowuje wiele pozytywnych momentów:
W Niemczech istnieje ograniczenie liczby wydanych licencji bukmacherskich. W sumie w kraju zostały one odebrane tylko przez 20 firm, które mogą działać "w terenie"
"Bez takich perspektyw, nigdy nie zobaczylibyśmy bwin w Rosji. Zrobiliśmy dużo pracy, aby przygotować się do startu i jesteśmy przekonani o powodzeniu projektu. " Według niego, kilku dużych międzynarodowych bukmacherów znanych wśród rosyjskich graczy, planuje wejść na ten rynek, niektórzy z nich w całkiem niedalekiej przyszłości. Były dyrektor operacyjny firmy – twórca oprogramowania dla bukmacherów BetConstruct Sergey Efimenko uważa, że ten rynek ma ogromny potencjał w Internecie. Rosyjskie legalne firmy bukmacherskie to już ugruntowany rynek z tak dużymi graczami jak Fonbet, League of Bets, Marathon, Vinline i nie będzie można łatwo wygrać wiodącej pozycji nawet najsilniejszym europejskim markom bukmacherskim. Pozycje czołowych rosyjskich operatorów są bardzo silne: od kilku lat pracują w Rosji, udało im się pokonać ogromną barierę wejściową, którą potencjalni konkurenci będą musieli jeszcze przejść. Przegląd światowych rynków bukmacherskich.
Konsekwencje przyjazdu międzynarodowych bukmacherów Zgodnie z informacjami dostępnymi w Bookmakers Rating, co najmniej dwie firmy – William Hill i Betfair – rozważały wejście na rynek rosyjski. Nic jednak nie wiadomo o ich ostatecznych decyzjach i konkretnych krokach w tym kierunku. Specjaliści rynkowi są jednak więcej niż pewni, że najbardziej prawdopodobne jest rychłe przybycie do Rosji europejskich marek. Z powyższych względów przychodzi międzynarodowym firmom łatwiejsze obsługiwanie graczy z Rosji na swoich zagranicznych stronach, a nie są one jeszcze gotowe do uruchomienia w Rosji, ponieważ jest to obecnie związane z bardzo wysokim ryzykiem. Konstantin Makarow powiedział, że na Zachodzie, główni bukmacherzy mają już wierną, utworzoną przez lata klientelę internetową, w przeciwieństwie do Rosji, gdzie bazę klientów trzeba będzie budo-
wać praktycznie do zera. „Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki ekonomiczne, społeczne i konieczność budowania marki niemal od zera, staje się jasne, dlaczego gracze rynku zakładów zagranicznych nie widzą perspektyw w Rosji i nie widzą rentowności w budowaniu tam pozycji swoich marek” Przybycie dużych międzynarodowych bukmacherów miałoby korzystny wpływ na rynek lokalny. Eksperci są zgodni w tej opinii zwłaszcza jeśli chodzi o firmy zagraniczne, jest to bardzo ważne dla dalszego rozwoju zakładów sportowych, ponieważ nieuchronnie doprowadzi do wzrostu jakości produktów dostarczanych dla graczy, niż ma to obecnie miejsce. Takich produktów nie posiada obecnie żaden operator w Rosji, bukmacherzy międzynarodowi będą również płacić podatki i składki do rozwoju sportu w wysokości kilkudziesięciu milionów rubli rocznie. Jednak niektórzy eksperci uważają, że rynek bukmacherski w Rosji nie potrzebuje zagranicznych inwestycji i może rozwijać się samodzielnie eksploatowany przez lokalnych operatorów. „Spółka zagraniczna byłaby zainteresowana w wyprowadzaniu z Rosji osiągniętych zysków w całości lub jego części do reinwestowania w innych projektach w innych krajach” – mówi Nikolay Oganezov Handlu i Przemysłu Federacji Rosyjskiej. W obecnych warunkach prawdopodobieństwo, że międzynarodowa marka trafi do Rosji, ocenia się jako mniej niż średnie. Pod wieloma względami będzie to zależeć od sposobów prawnych ustalonych przez Rosję, mających na celu uregulowanie branży. n
Praktycznie we wszystkich krajach Europy warunki dla zagranicznych bukmacherów nie są proste. Niemal wszędzie tam lokalni gracze są lepiej traktowani i mają wiodącą pozycje.
37
Ciesz się
W YG O DNYMI P ŁAT NO Ś C I AMI O NL I NE
www.e-play.pl
Ambasador musi być autentyczny! W branży bukmacherskiej pracuje od kilku lat. Adrian Furmańczyk prowadził procesy wybierania ambasadorów dla takich marek jak Betsafe, Betsson i LV Bet. Obecnie pracuje dla forBET. E-PLAY: Jakie cele powinien spełniać ambasador marki bukmacherskiej? Adrian Furmańczyk – Liczę, że pomoże on sprzedać produkt, uwiarygodnić markę lub dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Zależy, czy firma ma już swoją pozycję na rynku, czy dopiero na rynek wchodzi. W różnych przypadkach cele nieco się od siebie różnią. E-PLAY – Jak w praktyce wygląda proces wyboru ambasadora i na jakie aspekty zwracasz uwagę? AF – Ambasador marki powinien do niej pasować. Nie może być jej zupełnym przeciwieństwem, bo byłby nieautentyczny i jego osoba nie sprzedawałaby dobrze produktu. W Betsafe pierwszym ambasadorem, jakiego zatrudniłem, był Robert Burneika, czyli Hardkorowy Koksu. W tamtym czasie hasłem marki było „Win on almost anything”, a Betsafe reklamowało się jako „luzacki” bukmacher z kontrowersyjnymi spotami i zatrudnianiem „The Dudesons”, czyli szwedzkich „Jackassów”. Robert pasował więc idealnie. Później przyszła zmiana linii i zastąpił go Artur Boruc, który lepiej pasował do hasła „In it to win it”. Łukasz Jurkowski jest prawdziwym pasjonatem, dlatego idealnie zgrał się z „Łączy nas pasja” od LV BET. Z rzeczy bardziej przyziemnych – ważna jest rozpoznawalność, czy też zasięgi ambasadorów – im więcej obserwujących na Facebooku czy
39
Wrzesień 2018
Instagramie, tym bardziej rośnie jego wartość i jest on bardziej pożądany. E-PLAY – Proces wyboru ambasadora dla marki globalnej różnił się znacząco od podobnego procesu dla marki polskiej? AF – Nie różnił się praktycznie wcale. W obu przypadkach ambasador musiał spełniać wspomniane wyżej warunki. Musiał chcieć współpracować, a nie tylko być nastawionym na zarobek za możliwość wykorzystania jego wizerunku. Betsafe jest marką globalną, ale ambasadorzy byli lokalni, skoncentrowani na dany rynek. Inna sprawa, że Burneika zrobił świetną robotę w globalnej akcji „Challenge the Dudesons”, czy rajdzie Gumball 3000. E-PLAY – Która kampania bukmacherska dała Ci najwięcej satysfakcji? AF – Bardzo fajnie wyszła akcja #Ju-
40
rasMusisz dla LV BET, ale moją ulubioną kampanią wykorzystującą ambasadora był „Boruc Dance” dla Betsafe. W odpowiedzi na komentarz internauty przygotowaliśmy film pokazujący tańczącego Artura z hasłem „Chcesz się jeszcze o coś założyć?”. Kierowała ona do produktów Betsafe: kasyna, sportsbooka i pokera. Osiągnęliśmy naprawdę fajne zasięgi przy niedużych kosztach, a film prezentujący nielegalnego bukmachera pokazały największe strony w Polsce. Sprzedażowo również wszystko zagrało jak powinno.
spróbować. Głównie chodziło mi tu o Artura Boruca. Zaryzykowaliśmy i chyba nikt nie żałuje. Artur był w Betsafe, czyli w „szarej strefie” i przeszedł na „jasną stronę”. Ruch zrozumiały. Z kolei Juras jest przede wszystkim blogerem, świetnym dodajmy do tego. I tylko w takim charakterze przyszedł do serwisu infosport.pl, który chcemy rozwijać. Nie jest ambasadorem forBET-u i nie planujemy zmian w tym temacie. Zresztą jego przygoda z Łączy nas Pasja dobiegła końca i dopiero wtedy usiedliśmy do rozmów.
E-PLAY – Nie miałeś obaw, że zmienianie bukmacherów, jeśli chodzi o Artura Boruca czy Łukasza Jurkowskiego, zostanie odebrane przez kibiców jako brak lojalności?
Etoto też idzie utartymi schematami, które po prostu działają, stąd zatrudnili Mateusza Borka i Romana Kołtonia. Michał Pol, którego bardzo lubię, był jako bloger w Betsafe, Fortunie, LV BET, a teraz dołączył do wspomnianych panów. Na koniec, pół żartem pół serio – klienci firm bukmacherskich również nie są w ogromnej liczbie klientami lojalnymi, takich jest bardzo mało, więc mam nadzieję, że zrozumieją. n
AF – Sam bardzo mocno się nad tym zastanawiałem i miałem mieszane uczucia. Doszedłem jednak do wniosku, że nie ma się czego bać i trzeba
Available on
PAC-MAN WILD EDITION™ & © BANDAI NAMCO Entertainment Inc.
AINSWORTH EUROPE SALES +44 1656 658658 sales@ainsworth-uk.com www.agtslots.com
*Subject to regulatory approval
www.e-play.pl
Gdzie obstawiać esport? Krzysztof Kubicki – dziennikarz sportowy, specjalista od marketingu, pełnij funkcje marketing manager w STS, obecnie komentator i ekspert rynkowy.
Fani cieszą się z sukcesów i rozpaczają po porażkach. Czołowe drużyny kupują najlepszych zawodników, zapewniają im kontrakty, dietetyków i centra treningowe. Normą są zgrupowania przed ważnymi turniejami, a same mecze są transmitowane i komentowane przez fachowców w kilkunastu językach. Niemal każdy wynik można też obstawić w zakładach bukmacherskich. Piłka nożna? Nie, to esport.
S
porty elektroniczne zyskują na popularności z każdym rokiem. Podobnie jak w sporcie tradycyjnym, rywalizacja w nich odbywa się w wielu „dyscyplinach”, którymi są w tym przypadku konkretne tytuły gier komputerowych. Czy każda gra może być częścią świata esportu? Nie. Każda gra stanowi część świata gamingu, którego niewielki wycinek można uznać za esport. Czym zatem
charakteryzują się takowe gry? Ich „silnik” i fabuła pozwalają na rywalizację na równych zasadach z innymi. Najbardziej popularne tytuły jak CS:GO, League of Legends czy Dota2 skupiają drużyny z całego świata. Ich zawodnicy mają swoje wyspecjalizowane role w zespołach i w trakcie meczów komunikują się ze sobą oraz z trenerami. Identycznie, jak w tradycyjnym sporcie zespołowym, gracze
wymieniają informacje na temat położenia przeciwnika, ustalają taktykę na najbliższą partię i zmieniają założenia, gdy zajdzie taka potrzeba. Wszystko odbywa się za sprawą zestawów ze słuchawkami i mikrofonami. Polak fenomenem! Podobnie jak w sporcie tradycyj-
43
Wrzesień 2018
nym, paliwem świata sportu elektronicznego są emocje. Również w CS:GO mamy gwiazdy światowego formatu. Niko czy s1mple mają niesamowite umiejętności, dzięki którym są podziwiani przez kibiców na całym świecie. Pierwszy z wymienionych to 21-letni Nikola Kovač. Bośniak, który w 2017 roku zmienił niemiecką drużynę mousesports na amerykańskie FaZe Clan za kwotę 500 tysięcy dolarów. To rekord transferowy, jeśli chodzi o grę CS:GO. S1mple to jego rówieśnik. Oleksandr Kostyliev urodził się na Ukrainie. Jednak najbardziej popularnym zawodnikiem CS:GO na świecie jest… Polak! Jarosław pasha Jarząbkowski, którego na portalu Facebook obserwuje ponad 812 tysięcy fanów. To zdecydowanie więcej niż Adama Małysza, Marcina Gortata czy Kamila Glika! Pasha reprezentuje barwy rosyjskiej drużyny Virtus.pro, którą pokochali polscy fani esportu, bo zdobywała najważniejsza trofea. W tym wygrała turniej w katowickim Spodku. To właśnie obrazki z turnieju, który odbywa się co roku na przełomie lutego i marca w stolicy Górnego Śląska, są pokazywane we wszystkich serwisach telewizyjnych w Polsce. Dzięki nim zwykły Kowalski dowiedział się zapewne o fenomenie esportu. Tego nie mógł zlekceważyć również biznes bukmacherski. Mecze esportowe w swoim założeniu niczym się bowiem nie różnią od spotkań sportowych. Mamy normalne rozgrywki ligowe bądź turniejowe. Każda z drużyn walczy o zwycięstwo i wysokie nagrody (11 mln dolarów za wygranie jednego tylko turnieju w grze Dota2!). Są faworyci i pretendenci. Można zatem wystawić kursy i zakład rozliczyć zaraz po ostatniej rundzie. Ba! Dostawcy feedu zapewniają już kursy do zakładów na żywo. Można wytypować, kto wygra najbliższą rundę pistoletową w CS:GO, albo kto… zabije smoka w LoL. Kwestią czasu było zatem, kiedy rynek bukmacherski zainteresuje się esportem na poważnie.
44
www.e-play.pl
Kto pierwszy, ten lepszy Zaczęły takie firmy jak Pinnacle, które pierwszy zakład esportowy przyjęło w 2010 roku, a w styczniu bieżącego roku pochwaliło się, że klienci wysłali już 10 milionów takich kuponów! To zapewniło tej marce określone dochody. Potencjału nie przegapił także STS, który ma swoją siedzibę w Katowicach, a jego pracownicy angażowali się w działania w takich organizacjach jak eSportsAssociation. Decyzja o zainwestowaniu w esport wiązała się nie tylko z działaniami sponsoringowymi, ale również z tym, aby wyspecjalizować kadrę marketingowców oraz analityków bukmacherskich. – Angażujemy się w esport od dawna, nie od momentu, kiedy stał się modny. Dziś na rynku jest wiele firm, które
chcą się do esportu „przykleić”, bo widzą rosnące cyfry i zainteresowanie – stwierdził prezes STS, Mateusz Juroszek, na początku tego roku na konferencji prasowej, na której poinformował o nawiązaniu współpracy z Polską Ligą Esportową. Wcześniej jego firma została sponsorem największego esportowego portalu informacyjnego oraz popularnej drużyny Izako Boars. Na ambasadora wybrała z kolei zawodnika esportowego – Pawła „Innocenta” Mocka. – Wszystko zaczęło się od zespołu Virtus.pro, który jest naszym „dobrem narodowym”. Zauważyliśmy, że nawet klienci, w których historii grania odnotowaliśmy, że głównie obstawiali piłkę nożną, nagle zaczynali stawiać również na esport. Teraz widzimy klientów, któ-
Obstawianie skinami Wyzwaniem dla licencjonowanych bukmacherów nie jest przekonanie kibiców esportu do zawierania zakładów. Nawet niepełnoletni (o zgrozo!) mogą bowiem robić to w zagranicznych serwisach, które przyjmują wirtualną walutę. Są nią tzw. „skiny”. O czy mowa? To konkretne atrybuty, które można kupić, aby wzbogacić swoją grę. Na przykład swój… karabin maszynowy można przemalować, kupując wybrany przez siebie „skin”. Taka zmiana kosztuje od kilkudziesięciu centów do tysięcy dolarów! Potem taki „skin” można komuś sprzedać lub wykorzystać jako walutę przy obstawianiu. Przy zwycięstwie – otrzymuje się inne „skiny”. Przy porażce – traci ten, który był przedmiotem zakładu. Zaznaczmy jednak, że wydawcy gier zaczynają regulować branżę „skinów” i utrudniać życie bukmacherom, którzy nie mają skrupułów, aby przyjmować zakłady od osób poniżej 18 roku życia. To dobra wiadomość dla uregulowanego rynku hazardowego. Esportowi bukmacherzy Za granicą powstały firmy bukmacherskie, które oferują jedynie zakłady esportowe. ArcaneBet, GG.bet czy Loot.bet specjalizują się w wystawianiu ofert na sporty elektroniczne. Każda z tych firm organizuje lub sponsoruje rozgrywki z określoną pulą nagród. Uczestniczą w tych turniejach także polskie drużyny. Kursy na żywo są eksponowane w trakcie transmisji. Oczywiście wśród działań promocyjnych są i partnerstwa z zagranicznymi zespołami, jak Imperial, Na’Vi czy North.
45
Wrzesień 2018
rymi są młodzi ludzie, którzy są typowo esportowi. Przychodzą do nas i obstawiają tylko esport – przyznał Mateusz Juroszek i pochwalił działania marketingowe: – Są takie momenty, kiedy esport jest w pierwszej piątce najlepiej obstawianych kategorii. Ogólnie jest w pierwszej siódemce. Wiadomo, że piłka nożna, tenis, koszykówka, piłka ręczna, siatkówka są bez konkurencji – dodał w lutym 2018 roku w rozmowie z serwisem SpidersWeb. Wyniki badania agencji eMine.pro Wiek kibiców esportowych Mniej niż 15 lat
% 3,99%
16-17 lat
18,01%
18-25 lat
60,66%
26-29 lat
10,63%
30-35 lat
4,87%
36-45 lat
1,62%
46 i więcej lat
0,20%
Czy obstawiałeś w zakładach bukmacherskich? (tylko pełnoletni)
%
Tak
57,64%
Nie
42,36%
Które zakłady bukmacherskie są Ci najbardziej znane? (możliwych kilka odpowiedzi)
75,43%
Fortuna
39,62%
Betway
19,95%
LV Bet
18,58%
Totolotek
18,58%
Forbet
5,17%
Milenium
4,56%
Żadna z tych firm
9,53%
77,35%
Betway
16,27%
LV Bet
13,38%
Fortuna
11,74%
Forbet
1,44%
Totolotek
0,96%
Milenium
0,75%
Żadna z tych firm
To, że STS zawłaszczył sobie esportową kategorię bukmacherską w Polsce, pokazują badania kibiców
%
STS
Inna firma
Co na to konkurencja- Podstawowe zakłady są na Counter-Strike czy League of Legends. Tam też są profesjonalne drużyny i obstawia się, która zwycięży. Jest to zupełnie nowy rodzaj klienta, który nie gra w zakłady sportowe i jest w niższej kategorii wiekowej – mówił w marcu bieżącego roku Konrad Komarczuk. Prezes Fortuny i jego firma odpowiedzieli STS. Zostali partnerem innego esportoweg portalu, a następnie sponsorem bardzo ambitnej drużyny AGO Esports. Jednak nie poszła za tym szersza komunikacja marketingowa. Na przykład w kanałach social media. Efekty? – Widzimy duży wzrost zakładów na esport. Będzie to rosło przez najbliższe lata, ale na razie stanowi poniżej 1 proc. zakładów – nie krył prezes Fortuny w rozmowie z Rzeczpospolitą.
sportów elektronicznych (przeprowadzone w lutym przez agencję eMine.pro). Aż 58% spośród pełnoletnich fanów przyznało, że choć raz obstawiło wynik meczu esportowego w firmie bukmacherskiej. STS został wskazany jako marka najbardziej znana i to z dużą przewagą nad resztą stawki. Fortuna zajęła drugie miejsce, a na trzecim uplasował się zagraniczny Betway, który sponsoruje cykl turniejów organizowanych przez ESL. Na krajowym podwórku swoją pozycję stara się zaznaczyć LV Bet, który był sponsorem transmisji z Majora i krótkiego cyklu materiałów z udziałem zawodnika Grzegorza „Szpero” Dziamałka. Nowym graczem jest TOTALbet, który został sponsorem cyklu turniejów Games Clash Master i wygląda na to, że szykuje szerszą kampanię marketingową w świecie esportu. To właśnie długofalowa komunikacja marketingowa tworzona językiem społeczności esportowej i poparta działaniami sponsoringowymi jest drogą do sukcesu w tej branży. n
%
STS
Które zakłady bukmacherskie wspierają esport? (możliwych kilka odpowiedzi)
Inni widzą potencjał
0,62% 13,25%
Bukmacher Pinnacle chwali się swoim sukcesem w esporcie, jak widać na obu grafikach
46
www.e-play.pl
Biznes hazardowy w Armenii. Wywiad z Aramem Orbelyanem.
Armenia jest stosunkowo korzystnym krajem dla branży hazardowej. W przeciwieństwie do Ukrainy, gdzie gry hazardowe są nadal zakazane, Armenia jest krajem wspierającym legalny hazard od czasu uzyskania niepodległości w 1991 r., choć od tego czasu przepisy stały się coraz trudniejsze dla operatorów gier hazardowych.
W
Armenii działa kilkanaście kasyn, wszystkie w specjalnych strefach. Hazard online jest również legalny, chociaż warunki udzielania licencji nie są proste. Jednak w 2018 roku po aksamitnej rewolucji w Armenii wiele się zmienia. Jest to dobry powód, aby E-Play uzyskał aktualne informacje od lokalnego eksperta Arama Orbelyana, starszego partnera w kancelarii Concern Dialog, który pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości Armenii w latach 2011-2014. E-PLAY: Jak wygląda obecnie rynek gier hazardowych w Armenii? Ilu pełnoprawnych operatorów jest na rynku? Aram Orbelyan: Uczestnikami przemysłu są Licencjobiorcy organizujący gry losowe, gry hazardowe online, a także kasyna. Zgodnie z oficjalnymi raportami opublikowanymi przez Ministerstwo Finansów Armenii, na dzień 31.07.2018 r. 5 podmiotów posiada licencje na organizowanie gier losowych, 3 podmioty posiadają licencje na gry hazardowe online, a 8 podmiotów posiada licencje na organizację kasyn w Armenii. Władzę branży sprawuje Ministerstwo Finansów, które głównie jest upoważnione do wydawania licencji oraz Państwowy Komitet Skarbowy, który nadzoruje działalność licencjobiorców.
Aram Orbelyan
49
Wrzesień 2018
Dlatego te opłaty państwowe są głównym obowiązkiem właścicieli licencji wobec skarbu państwa. W 2017 r. Licencjobiorcy z sektora zapłacili ogółem 8 950 760 777 AMD opłaty ryczałtowej, w tym 4 950 000,779 AMD z kasyn, 2 500 750 000 AMD z gier hazardowych oraz 1 500 000 000 AMD z gier hazardowych online. E-PLAY: Ormiańskie prawo hazardowe zostało ostatnio zmienione. W jaki sposób te zmiany wpłyną na działalność w kraju w związku ze zwiększonymi kosztami licencji i kar? AO: Zmiany te dotyczyły głównie kwestii podatkowych. Poza tym kwestia odpowiedzialnego hazardu została częściowo rozważona, co zostało omówione krótko poniżej.
E-PLAY: Czy może Pan podać jakieś dane statystyczne dotyczące wielkości rynku, dochodów i podatków związanych z hazardem. AO: Nie ma oficjalnych ani nieoficjalnych wiarygodnych skonsolidowanych danych dotyczących wielkości rynku. Nie ma wymogu prawnego publikowania danych finansowych jako takich. Ustawodawstwo RA zostało zmienione kilka lat temu, a licencjobiorcy zostali wyłączeni z płacenia podatków w oparciu o ich obroty lub dochody, a zamiast tego byli proszeni o wypłatę rocznych opłat państwowych w postaci ryczałtu.
50
Jeśli chodzi o opodatkowanie, co zasadniczo zostało zrobione, było to, że obowiązek podmiotów zajmujących się hazardem online, płacenie podatków opartych na przychodach lub obrót został zastąpiony obowiązkiem uiszczenia wysokich stałych opłat państwowych. Można przypuszczać, że zostało to zrobione w celu wyeliminowania przeszkód związanych z obliczaniem podstaw opodatkowania. W związku z tym rozwiązanie wydaje się bardzo rozsądne. Należy jednak wziąć pod uwagę potencjalną monopolizację rynku. Oznacza to, że roczna opłata państwowa w wysokości 1 000 000 USD pozostawia otwarte drzwi tylko dla dużych graczy. W tym samym czasie, według niektórych nieoficjalnych źródeł, niektóre z kasyn miałyby miesięczny obrót w wysokości 15 mln
USD z bardzo wysokimi dochodami, a ustalony roczny podatek w wysokości 1 mln USD wydaje się niewystarczający. Ostateczny niekorzystny wpływ tych zmian na rynek będzie przeszkodą dla niezależnych startupów i małych uczestników w dostępie do rynku i w odpowiednio ograniczonym zakresie inteligentnych inwestycji w tym sektorze. E-PLAY: A co z nielegalnym hazardem? Jak duży jest ta szara strefa? AO: Może być trudno dokładnie oszacować zakres szarej strefy w branży. Można jednak bezpiecznie powiedzieć, że nielegalny hazard w Armenii nie jest powszechny. Oczywiście istnieją tego obiektywne ograniczenia. Na przykład zwalczanie nielegalnych portali hazardowych online wymaga szeroko zakrojonych działań, a osiągnięcie wymiernych rezultatów będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. Jednak podziemne kasyna nie są zbyt rozpowszechnione. Może to być spowodowane ścisłymi działaniami rządu w zakresie egzekwowania prawa. E-PLAY: Jakie systemy i usługi kasyn online są popularne w Armenii? Czy istnieje jakiś skuteczny sposób kontrolowania ich? AO:Jak wspomniano, istnieje tylko kilka podmiotów, które posiadają licencje na organizowanie gier hazardowych online. Większość aktywnych operatorów to VivaroBet i Adjarabet. Monitorowanie licencji odbywa się
www.e-play.pl
głównie za pośrednictwem audytów dokumentów. Kontrole te sprawdzają również zgodność Licencjobiorcy z przepisami dotyczącymi przeciwdziałania praniu pieniędzy. Licencjobiorcy proszeni są o składanie miesięcznych raportów dotyczących ich przepływów finansowych. Ponadto przekazywanie niezależnych sprawozdań z kontroli sprawozdań finansowych do SRC i ich publikacja jest absolutnym obowiązkiem licencjobiorców. Audyty dokumentów są prowadzone przez SRC na podstawie tych raportów. E-PLAY: Jakie są perspektywy hazardu w Armenii w przyszłości? Czy istnieją projekty ustaw lub propozycji zmian zasad? Co chciałby Pan zmienić? AO:Wracając do stosownych opłat państwowych i ich potencjalnego wpływu na rynek, można ponownie rozważyć zakres opłat lub zaproponować alternatywne mechanizmy opłat w celu ułatwienia wejścia nowych uczestników i stworzenia zachęt do potencjalnych inwestycji. Obecnie toczą się dyskusje dotyczące zmiany podejścia ogólnego i przyjęcia mechanizmu opartego na dochodach, które jednak nie przyjęły jeszcze formy projektu ustawy i oficjalnie nie były rozpatrywane przez Parlament ani żadne inne organy państwowe.
wych online powinno również zostać ograniczone. E-PLAY: W jaki sposób kontrolowane są kwestie odpowiedzialnej gry w Armenii? Jakie są ograniczenia, jeśli chodzi o reklamę lub wiek graczy? AO: Kontrola odpowiedzialnej gry odbywa się na wiele sposobów, w tym zakaz wstępu dla osób poniżej 21 roku życia i spis zakładów, gdzie gracze są zarejestrowani. Po pierwsze, operatorzy kasyn zabraniają osobom w wieku poniżej 21 lat dostępu do kasyn, a operatorzy kasyn online przeprowadzają identyfikację klientów w celu nieudzielenia dostępu podmiotom poniżej 21 lat. Ponadto ostatnie poprawki do ustawy wprowadziły regulacje dotyczące
rejestru zakładów. W szczególności, informacje o klientach, którzy dokonują transakcji powyżej miliona AMD, zostaną umieszczone w rejestrze zakładów. W odniesieniu do ograniczenia reklamy gier hazardowych i kasyn, jest ona ograniczona do konkretnych przypadków. Szczególnie reklamy kasyn i gier hazardowych mogą pojawiać się w budynkach kasyn, w co najmniej czterogwiazdkowych hotelach i przejściach granicznych z Armenią. Co ciekawe, kiedy ustawodawca uregulował kwestie dotyczące gier hazardowych online, należało oczekiwać, że ograniczenia te będą miały zastosowanie również do gier hazardowych i kasyn online. Jednak ta kwestia została pominięta, a ograniczenia reklamy nie mają zastosowania do gier hazardowych online i kasyn. n Wywiad przeprowadził Andrey Nabukhotny
Ponadto istnieje kilka projektów ustaw, które jeszcze nie zostały omówione przez Parlament. W szczególności istnieje projekt ustawy zaproponowany przez dwóch posłów, który wymagałby zablokowania oficjalnych witryn hazardowych online licencjonowanych w Armenii w kawiarniach, restauracjach, centrach handlowych i kafejkach internetowych oraz w innych miejscach publicznych. Inny projekt ustawy zaproponowany przez posła dotyczy kwestii reklamy gier hazardowych online. Od jakiegoś czasu kwestia ta przeszkadza decydentom i w końcu zwrócono uwagę Parlamentu, że reklamowanie gier hazardo-
Kasyna stacjonarne w Armenii W Armenii obecnie funkcjonuje osiem kasyn, z których najpopularniejszymi są Faraon, Flamingo, Shangri-La i Senator. Każde z tych przybytków hazardu oferuje szeroki wybór gier hazardowych, w tym gier stołowych, automatów do gry, pokera i innych, a także najwyższej klasy usługi. Większość kasyn stacjonarnych obsługuje kilka restauracji i barów, a w każdym z nich są kluby VIP przeznaczone dla dużych graczy. Zgodnie z nowo uchwaloną ustawą, podstawowymi warunkami do spełnienia dla pomyślnego funkcjonowania kasyna są: odległość 500 m od szpitali, agencji państwowych, instytucji kulturalnych i edukacyjnych. Sale do gier muszą mieć powierzchnie co najmniej 100 metrów kwadratowych, a kasyna nie mniej niż 250 metrów kwadratowych.
Kasyna online w Armenii Odkąd kasyna online są zabronione w Armenii, ludność zaczęła korzystać z hazardu online zlokalizowanych poza granicami kraju, aby zaspokoić swoje potrzeby gry w sieci. Istnieje jednak sprytny sposób na obejście tego zakazu – są to interaktywne kluby. Ich rolę pełnią w zasadzie zwykłe kafejki internetowe, w których komputery są podłączone do zagranicznych kasyn online, zapewniając Ormianom łatwy dostęp do tych działań. Legalność takich miejsc jest nadal kwestionowana i służby kontrolne mogą je w każdej chwili zamknąć. Gracze, wchodząc do takich klubów, mogą samodzielnie wybrać kasyno internetowe, w którym wolą grać.
51
www.e-play.pl
Do Nigerii, do swoich... Witold Gedymin – oświadczony marketingowiec, pracował m. in. dla Citibanku, Gillette, Procter&Gamble, Bosch. Obecnie zajmuje się technologią blockchain i jej zastosowaniami.
Gromki śmiech miłego, jowialnego Pana z ambasady był naszym pierwszym spotkaniem z Nigerią. Spotkaniem jeszcze w Polsce. A potem okazało się, że Polskę spotkaliśmy w Nigerii. Za chwilę więcej o tym; na razie wróćmy do Pana z ambasady. „Wypełniliście złe formularze wizowe. To trzeba wypełnić całkiem inaczej. Kto Wam to powiedział… buahaaahaaa...”
T
łumaczenia, że instrukcję i formatki dokumentów znaleźliśmy na stronie ambasady spływały po naszym Panu jak deszcz po kaczce. To nie tylko były złe formularze, nie tylko niewłaściwie wypełnione ale brakowało też kluczowych dokumentów. Na przykład kopii dowodu osobistego nigeryjskiego urzędnika, który podpisał dla nas oficjalne zaproszenia. Nie bez kozery Nigeria uchodzi za kraj o skrajnie restrykcyjnej polityce wizowej. Ale potem poszło jak z płatka. No, prawie. Jakieś 4 godziny, 150 złotych oraz 71 dolarów później jesteśmy z powrotem w ambasadzie z kompletem już właściwych dokumentów i opłat. Wszystko wypełnione, wszystko się zgadza, Pan w ambasadzie cmoka z uznaniem. W telewizorze ustawionym na korytarzu ambasady trwa dyskusja o przyczynach porażki biało-czerwonych na Mundialu a my z uznaniem przyznajemy sobie solidny remis 1:1 Przewijamy kilkanaście dni do przodu. Podróż przez Frankfurt mija bez niespodzianek, może jedynie zaskakująco szybko, lot z Frankfurtu do Lagos to tylko niecałe 6 godzin. Zdarzało się jechać dłużej z Warszawy do
Gdańska. Samolot wypełniony obywatelami Nigerii, jeżeli nie w tym to na pewno w poprzednim pokoleniu. Oprócz obsługi samolotu biali stanowią może 10% pasażerów. Lądowanie, malutki jak na 20-milionowe miasto terminal. Jeszcze tylko kontrola, czy bagaże jakie wzięliśmy z taśmy są aby na pewno nasze, jeszcze miła rozmowa z nudzącymi się celnikami, którzy litościwie odpuścili nam kontrolę po informacji, że jedziemy w celach businessowych, jeszcze tylko przedrzeć się przez naganiaczy taksówkowych i… wychodzimy!
Nigeria wita nas pomarańczowym blaskiem zachodzącego słońca, głęboką czernią lic swoich obywateli, jaskrawymi kolorami kobiecych ubrań, gwarem, klaksonami, głośnymi rozmowami. Ale naprawdę wbija nas w fotel droga z lotniska do hotelu, to jakby podróż łodzią pomiędzy dwiema wyspami względnego komfortu, czegoś, co możemy określić jako normalność do jakiej przywykliśmy. Mijamy tłum, przebijamy się przez korki, cudem nie potrącamy handlarzy sprzedających kierowcom wszystko: orzeszki, napoje, wycieraczki, zabaw-
53
Wrzesień 2018
ki, lustra, meble, kable, chemię gospodarczą, batony… Jak na filmie dokumentalnym widzimy slumsy – nie z tego świata. Otacza nas chaos. Hotel, komfortowy, przyjemny, dobrze wyposażony i dobrze odgrodzony od Lagos. Znów nieodparcie nasuwa się skojarzenie z wyspą. Wszystko ok ale jednak coś nie działa do końca. Przywieziono nas do niewłaściwego budynku. Kolejka w recepcji. Kolacja droga i tylko niezła. Jasną gwiazdą naszego pobytu staje się Star, oryginalne nigeryjskie piwo. Na licencji holenderskiej. Szybko spotykamy niewielką delegację Czechów z branży piwnej oraz Polaków. Również uczestniczą w targach Sports Betting West Africa i jak się następnego dnia okazało, firm z Polski jest jeszcze kilka. Targi Sports Betting West Africa są w fazie… aspiracji. Z jednej strony to niedogodność, oczekiwaliśmy nieco większej skali, więcej odwiedzających, więcej wystawców. Z drugiej strony to duży plus. Organizatorzy dwoją się i troją (dosłownie, są 3 osoby). Przygotowali ciekawy program konferencyjny, ciekawe panele dyskusyjne, bardzo pomagają w organizacji stoiska. Relatywnie mała liczba zwiedzających jest więcej niż rekompensowana dużym zainteresowaniem naszymi usługami, ciekawymi spotkaniami i energią naszych rozmówców. Jesteśmy w Nigerii z naszą platformą Lotto, jaką oferujemy na cały świat pod marką LotterySolution. com wszystkim, którzy chcą szybko i bezstresowo uruchomić swój serwis loteryjny online. Wieczorem idziemy w miasto. Oczywiście sprawdzić rynek lotto w Nigerii. Zaraz po przejściu przez stalowe bramki i budkę strażnika otacza nas MIASTO. Huk silników, klaksonów, gwar ludzi. W rowie pod hotelowym płotem działa mobilny punkt pedicure. Gromady sprzedawców wszystkiego przeczesują stojące w korkach samochody. Ludzie spieszą się albo stoją w grupach robiąc… nic. Kałuże wody i strużki przesączające się do rowów ściekowych. Błoto na przemian
54
z betonem, mokry upał, nieustający hałas. Badając rynek loterii trafiamy pod rozłożyste drzewo przy ruchliwej ulicy. Do drzewa przybita deska z napisanymi odręcznie wygrywającymi numerami a obok mały tłumek otaczający sprzedawcę z terminalem na skrzynce – mobilny punkt lotto. Potem dowiadujemy się, że gra większość Nigeryjczyków a jeszcze większym wzięciem cieszą się zakłady sportowe. Bardzo ciekawy wieczór. Skąd obecność polskiego businessu w Nigerii? I jego – jak sądzę z faktu wieloletniego tam działania – sukces? Myślę, że wpływ na to ma nasza polska mentalność radzenia sobie z wszelkimi przeciwnościami. Zrozumieją to szczególnie dobrze ci, którzy pamiętają siermiężne lata 80 w Polsce. I wiedzą co to znaczy “załatwić”, “zorganizować”, “zdobyć”. I to w znaczeniach, które nie mają nic wspólnego ze słowami “promocja“, “wyprzedaż”. Potencjalnie bogata, opływająca w ropę Nigeria wydaje się znajdować w stanie takiej permanentnej niemożności, trudności ze wszystkim, brakach infrastruktury, niestabilności
prawnej i politycznej. To rzeczywistość, gdy nie radzi sobie “góra” więc każdy z osobna musi radzić sobie na własną rękę. A Polacy jeszcze mają to “radzenie sobie” w genach. Wracamy zafascynowani podobieństwami do Polski sprzed 30 lat. Choć nic nie wskazuje, że w Nigerii dokona się podobny przełom jak w Polsce anno domini 1989, widzimy tę energię i te możliwości. Jeszcze tylko powrót na lotnisko, po drodze odmawiamy uprzejmie natarczywemu sprzedawcy wielkiego lustra do salonu. Jeszcze musimy odstać w kolejce do wejścia do terminalu ponieważ nie płacimy “przewodnikom”, jeszcze bezskutecznie usiłujemy kupić lokalne wyroby w sklepie z pamiątkami. Jeszcze 3 kontrole paszportowe, 2 kontrole bagażu, kilka kontroli biletów… I już jesteśmy w samolocie witani przez jego miłą obsługę. Chciałoby się powiedzieć, że z radością witamy europejską wygodę, organizację i przewidywalność. Ale to nieprawda.
n
www.e-play.pl
"Pinball Machines" – czyli przyszłość włoskiego hazardu
Iwo Bulski
Od czasu wyborów na początku tego roku branża gier hazardowych we Włoszech znajduje ciągle się na linii ognia. W zeszłym miesiącu wprowadzono w życie plany ogłoszone podczas kampanii wyborczej, a rząd obecnie zakazał reklamowania firm hazardowych w tym kraju.
T
eraz wydaje się, że wicepremier Luigi Di Maio chce pójść jeszcze dalej. Zgodnie z tweetem złożonym po tym, jak Senat wydał ostatnie dekret o godności, argumentował, że jego rząd chce zastąpić "automaty do gry typu flippery zamiast jednorękich bandytów", które nikomu nie szkodzą. Dodał wyraźną sugestię - „Podnieś rękę, jeśli się z tym zgadzasz. " To nie jest nowina, na którą liczyła branża hazardowa we Włoszech. Firmy oferujące gry hazardowe zdecydowanie sprzeciwiły się temu de-
kretowi, a niektóre wiodące na tym rynku firmy nawet oświadczyły, że mogą całkowicie wycofać się z kraju, ale nie powstrzymało to przed dalszym rozwojem niekorzystnych działań. Firmy zajmujące się hazardem i zakładami bukmacherskimi zastanawiają się teraz, jaki powinien być ich następny ruch, aby pozostały operacyjne w kraju i obecnie czekają, aby dowiedzieć się, czy ich umowy sponsorskie dotyczące promowania w sporcie nadal będą obowiązywać w pierwotnych warunkach.
Włochy i "Dekret w sprawie godności" Koalicja Lega-5Star głosowała za jej sztandarową polityką nałożenia całkowitego zakazu reklamowania i sponsorowania gier hazardowych w kraju. Koalicja przyjęła wniosek 155 głosami za i 125 przeciw. Zgodnie z nowym prawem produkty hazardowe nie mogą być reklamowane w telewizji, radiu lub Internecie. Firmy zajmujące się hazardem nie będą już mogły sponsorować drużyn, ale państwowa loteria krajowa nadal będzie mogła to robić. Zakaz podważa
57
Wrzesień 2018
takie umowy, jak w zeszłym miesiącu między Betway i AS Roma, gdzie firma zgodziła się sponsorować zespół przez następne trzy lata. Teraz jednak koalicja wysunęła nowe tematy, które Senat powinien rozważyć, potencjalnie jeszcze bardziej uchylając ten zakaz. Nowe przepisy zawierają: • Wprowadzenie nowych interwencji opartych na technologiach w celu zapobiegania i zwalczania skutków patologicznego hazardu (limity czasu i stawek, redukcja sta-
wek, narzędzia identyfikacji szkód) • Zmniejszenie liczby gier hazardowych do połowy bieżącego poziomu • Zwiększenie lokalnych uprawnień policji w celu zwalczania nielegalnego hazardu • Łączenie wysiłków w zakresie zgodności, anty-mafii, AML, audytów podatkowych i ciągłego monitorowania systemów IT • Zwiększenie poziomu edukacji i promowanie świadomości prawdziwych szans na wygraną oraz ryzyka związanego z przegraną i ustanowieniem programu szkol-
nego w celu zademonstrowania odpowiedzialnej gry • Utrzymanie niskich stawek i wygranych w grach poprzez usunięcie niektórych nominałów banknotów z programów tematycznych i ograniczenie VLT do maksimum 100 EUR; z wyłączeniem mechanizmów płatności elektronicznych w maszynach • Wprowadzanie maksymalnych limitów sesji w celu zwalczania prania „brudnych pieniędzy”. Facebook i Google są zgodne Jeszcze w połowie lipca niektóre firmy zaczęły dostosowywać swoje zasady reklamowe we Włoszech, jeszcze przed wprowadzeniem zakazu reklamowego. Google AdWords zabronił wyświetlania reklamowych witryn internetowych i treści związanych z hazardem, mimo że tzw. Dekret Dignity wejdzie w życie dopiero od 1 stycznia 2019 roku. Facebook podążył za tym przykładem, dodając następujące sformułowanie do swoich warunków reklamowych dla tych, którzy chcą zareklamować się wśród odbiorców z Włoch: "Reklamy promujące lub ułatwiające gry hazardowe na prawdziwe pienią-
58
www.e-play.pl
dze w Internecie, gry pieniężne w postaci prawdziwych pieniędzy lub loterie na prawdziwe pieniądze, w tym kasyna online na prawdziwe pieniądze, książki sportowe, bingo lub poker, są dozwolone tylko za wcześniejszą pisemną zgodą. " Wielcy gracze, którzy chcą odejść Dyrektor naczelny Paddy Power Betfair, Peter Jackson powiedział, że firma może wycofać się z rynku włoskiego z powodu tego zakazu. Przedstawiając półroczne wyniki spółki w zeszłym tygodniu, powiedział, że PPB dąży do osiągnięcia najwyższej pozycji na każdym rynku regulowanym i omawia perspektywę wzrostu poprzez fuzje i przejęcia, aby to osiągnąć. Dodał: "W ostateczności, jeśli nie możesz zrobić żadnej z tych rzeczy, możesz zawsze wyjść z rynku." Firma weszła na włoski rynek w 2012 roku, początkowo walcząc o swoją obecną wysoką pozycję. "We Włoszech jest dość ciężko, kiedy nie możesz się reklamować, aby rosnąć" - powiedział Jackson. To stwierdzenie skłoniło
analityków do podejrzeń, że firma będzie musiała wykorzystać przejęcia jako sposób na rozwój na coraz trudniejszym rynku włoskim. Firma działa teraz jako Betfair we Włoszech i ma umowę sponsorską z Juventusem, jednym z wiodących włoskich drużyn piłkarskich. W świetle nowych regulacji prawdopodobnie umowa przestanie obowiązywać w styczniu. Zawodowcy mogą pójść gdzie indziej Europejskie Stowarzyszenie Gier i Zakładów oraz La Lega Operatori di Gioco wydały publiczne oświadczenia potępiające to prawodawstwo. Obie organizacje stwierdziły, że obawiają się, iż po wejściu w życie zakazu gracze przejdą w kierunku nieregulowanych dostawców gier online. "Zakaz przeniesie więcej konsumentów do nieuregulowanych stron internetowych, które ich nie chronią. Bez reklamy hazard na czarnym rynku będzie tylko wzrastać. Zwiększy się chaos, ponieważ włoscy konsumenci nie będą informowani ani kierowani na te strony internetowe, które są licencjonowane we
Luigi di Maio
Włoszech, grając na tych, które nie są. " Zakaz przyciągnął uwagę także w mediach społecznościowych. Nick Jones z Poker Industry Pro powiedział, że zakaz ten będzie miał wpływ nie tylko na operatorów gier hazardowych i zakładów bukmacherskich, ale także na wiele platform, które wcześniej wspierały reklamy wspomnianych firm, w tym gazet. Podniósł rów nież obawy, że gracze będą przechodzić na platformy czarnego rynku ze względu na brak reklam uzasadniających istnienie legalnych firm. n
59
Wrzesień 2018
Zadurzeni w hazardzie Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska
Tuż po tym, jak patologiczny hazard został sklasyfikowany jako zaburzenie,w latach 80. ubiegłego wieku, skromny pracownik banku w Toronto, Brian Molony zdefraudował ponad 10 mln dolarów, by dać upust swojej żądzy – nałogowej grze w kasynach. Ostatecznie trafił za to do więzienia, ale terapia, której się poddał, uwolniła go od nałogu. Brzmi jak bajka z happy endem, lecz to prawdziwa historia, tyle że zza oceanu. Polski Kowalski ma zdecydowanie mniej szczęścia – jedna trzecia pacjentów nie potrafi wyjść z nałogu1. Tkwią po uszy w uzależnieniu… i w długach.
Badanie „Proces terapeutyczny i jego stymulatory w doświadczeniach osób uzależnionych od hazardu”, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, 2016-2017 1
62
P
atologiczny hazard „made in Poland” to rozpędzona machina, puszczona w ruch w czasach gospodarki wolnorynkowej, a obecnie napędzana internetowym paliwem. W sposób widoczny obniża się nie tylko wiek uzależnionych, ale też zwiększa się licz-
ba kobiet w tej grupie pacjentów. Do tego dochodzą problemy, które dotykają najbliższych: pożyczki od znajomych, chwilówki, kredyty bankowe – choć zaciągnięte przez hazardzistę, prędzej czy później muszą zostać spłacone przez jego rodzinę.
Pieniądze ponad zdrowie W latach 2012-2013 zespół naukowców z Katedry Ekonometrii Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach przeprowadził badania ankietowe wśród hazardzistów przebywających w ośrodkach leczenia uzależ-
www.e-play.pl
nień w całym kraju. Okazało się, że ankietowani wcale nie dostrzegali negatywnego wpływu hazardu na zdrowie fizyczne. Dużo bardziej, ich zdaniem, cierpiała na tym sytuacja rodzinna, finansowa i towarzyska. Hazard spowodował też utratę szans w różnych aspektach życia. Jak zauważyli autorzy raportu, najpoważniejsze konsekwencje finansowe uzależnienia od hazardu to długi, strata dóbr materialnych i utrata oszczędności. Wydatki na leczenie zajmowały ostatnią pozycję. Pewnie dlatego, że i tak są one pokrywane ze środków NFZ2.
Domino strat Podobnego zdania są eksperci z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy zwracają uwagę, że niezwykle ważną i równocześnie bardzo niebezpieczną konsekwencją nałogowego uczestnictwa w grach hazardowych są straty finansowe. „Prowadzą one bowiem nie tylko do destrukcji materialnego wymiaru życia graczy, ich rodzin, a czasem nawet dalszego otoczenia, ale często również powodują wiele konsekwencji natury psychofizycznej, w postaci stanów załamania nerwowego, depresji, czy też schorzeń somatycznych. Zdarza
się również, że długi finansowe hazardzistów stają się przyczyną wielu różnego rodzaju zachowań suicydalnych, w tym również dokonywanych samobójstw3. Dlatego istotną rolę w każdej terapii, oprócz pomocy doświadczonych klinicystów, odgrywa też wsparcie ze strony doradców finansowych i prawników. Możliwość spłaty długów jest jednym ze stymulatorów, które pozytywnie wpływają na leczenie. Zwracają na to uwagę również John W. Thompson i Daniel K. Winstead: „Hazardzista musi wziąć odpowiedzialność za swój dług, po-
http://www. swiatproblemow. pl/indywidualnekoszty-hazarduproblemowego-ipatologicznego/ 2
Badanie „Proces terapeutyczny i jego stymulatory w doświadczeniach osób uzależnionych od hazardu”, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, 2016-2017 3
Rysunek 1. Źródło: http://www.swiatproblemow.pl/indywidualne-koszty-hazardu-problemowego-i-patologicznego/
63
Wrzesień 2018
zbyć się kart kredytowych i pozwolić innym osobom na zajmowanie się jego pieniędzmi”. Ich zdaniem, patologiczni hazardziści trafiają do psychiatry dopiero wówczas, gdy zostaną zmuszeni do leczenia z powodu podjęcia nielegalnej próby zdobycia funduszy przeznaczonych na granie, to jest: wystawiają czeki bez pokrycia, defraudują pieniądze firmowe lub angażują się w oszustwa ubezpieczeniowe. Ubezwłasnowolnienie W Polsce niezwykle rzadkie są przypadki ubezwłasnowolnienia całkowitego lub częściowego osób uzależnionych od hazardu. A warto wiedzieć, że taka osoba nie może już samodzielnie zaciągać dalszych kredytów czy pożyczek. Jeśli zaciągnie
64
zobowiązanie, to umowa z punktu widzenia prawa będzie nieważna (art. 12 i art. 14 kodeksu cywilnego). Ważność umowy zawartej przez osobę ubezwłasnowolnioną częściowo wymaga jej potwierdzenia przez opiekuna prawnego(art. 18 § 1 kodeksu cywilnego). W przypadku, gdy umowa mimo wszystko została zawarta, a jest nieważna, można jedynie dochodzić zwrotu nienależnego świadczenia, przy czym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli zaciągnięte zobowiązanie zostało już zużyte lub utracone w taki sposób, że osoba nie jest wzbogacona. De facto również rodzina nie odpowiada za długi osoby ubezwłasnowolnionej, jeżeli kwota pożyczki została zużyta lub utracona bez rze-
czywistego wzbogacenia po stronie osoby ubezwłasnowolnionej. Z nadzieją na upadłość W Polsce osoby uzależnione tym chętniej decydują się na terapię, jeśli mają szansę na pomoc w zakresie ogłoszenia upadłości. Wierzą, że w ten sposób znikną ich problemy finansowe. Tymczasem procedura upadłości konsumenckiej też nie wygląda tak różowo. W pierwszej kolejności ma na celu bowiem zaspokojenie roszczeń wierzycieli. Bywa, że sąd oddala wniosek, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności na skutek rażącego niedbalstwa. Ubiegając się o korzystny wyrok, ważne jest posiadanie pełnej dokumentacji zadłużenia oraz dokumentacji
www.e-play.pl
uzasadnienia. W tej ostatniej istotną rolę może odgrywać właśnie historia choroby – jeżeli hazard rozpoznany jest jako choroba, istnieje szansa na ogłoszenie upadłości. Dłużnik zobowiązany jest też wskazać okoliczności, które doprowadziły go do stanu niewypłacalności. Musi więc dokładnie opisać fakt popadnięcia w długi. Kiedy upadłość zostaje ogłoszona, syndyk likwiduje majątek dłużnika i ustala plan spłaty wierzycieli. Niestety do masy upadłościowej wchodzi również wspólny majątek małżonków, co oznacza, że zaciągnięte długi musi spłacać również żona lub mąż hazardzisty. Umorzenie długów następuje wyłącznie wtedy, gdy dłużnik nie posiada żadnego majątku (rys. 2). Życie po życiu Pocieszający jest fakt, że gracze kasynowi oraz preferujący automaty rzadziej trafiają do zakładów penitencjarnych z powodu długów niż osoby, które hazardu nie uprawiają. Dowodzi tego badanie „Hazard problemowy i patologiczny wśród osób odbywających karę pozbawienia wolności - diagnoza sytuacji oraz specyfika zjawiska”, przeprowadzone w latach 2016-2017 przez ekspertów z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Częściej trafiają oni na terapię w ośrodkach uzależnień. I, co również pocieszające – terapia nie zawsze kończy się fiaskiem. Są pacjenci, jak ten, którym udaje się przejrzeć na oczy:
Rysunek 2. „Upadłość konsumencka krok po kroku”, Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej
„Terapia to podstawa, musisz sobie zdać sprawę, że osiągnąłeś dno. Nie gram już 3 lata, mam długi, straciłem oszczędności życia. Wpadłem mocno i poleciałem na dno ale któregoś dnia przerwałem grę – zdałem sobie sprawę, że skoro mam żonę, która mnie kocha, że skoro mam wspaniałego syna, to jest dla kogo i o co walczyć. Poszedłem do ośrodka, zniknąłem z wszystkiego, z całego życia na ponad miesiąc. Wróciłem totalnie przewartościowany, pamiętam to uczu-
65
Wrzesień 2018
cie wtedy, to jakbym zaczął żyć na nowo”. – przyznaje jeden z pacjentów biorących udział w badaniu zorganizowanym przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, a inny dodaje: „Jasne, wciąż mam wiele długów i jeszcze parę lat będę ponosił konsekwencje mojego grania, ale też dzięki terapeutom zobaczyłem inną stronę
66
życia. Że można inaczej żyć i czerpać z tego frajdę. Zacząłem sobie biegać, najpierw przede wszystkim po to, żeby zająć głowę innymi sprawami, ale potem się okazało, że to bieganie przynosi o wiele więcej korzyści, nie tylko tych terapeutycznych. Ja po prostu zacząłem zdrowo żyć, startuję w zawodach, mam nowych znajomych dzięki temu bieganiu, umawiamy się na wspólne treningi, wspólne wyjazdy. Wcześniej
tego nie znałem, że można tak z obcymi osobami fajnie funkcjonować”. Te słowa potwierdzają również regułę, że patologiczny hazard jest chorobą destrukcyjną, którą jednak można pokonać przy wsparciu innych osób. Istnieją skuteczne mechanizmy pomocy terapeutycznej i finansowej, ale tylko chory może je uruchomić bądź zatrzymać. n
www.e-play.pl
Król miał dwa króle… Andrzej Klewczyński – dziennikarz, entuzjasta historii i zagadnień z nią związanych. Kopalnia wiedzy jak to drzewiej w hazardzie bywało.
Mieliśmy w Polsce kilku królów-karciarzy. Pierwszym z nich był Zygmunt z dynastii Jagiellonów, który w historii figuruje z przydomkiem Stary (14671548). Z tym, że gdy po raz pierwszy zetknął się z kartami nie był jeszcze stary, a przeciwnie, całkiem młody. A rzecz miała miejsce na Węgrzech, gdzie przebywał u panującego tam swego starszego brata, Władysława.
W
łaśnie nad Dunajem, rozsmakował się w grze. Zaś po powrocie do Polski, gdy zasiadł na tronie, już stałym jego zwyczajem stały się poobiednie partyjki z senatorami i dworzanami. W co grywał miłościwy pan? We flusa – grę mocno hazardową, trochę podobną do pokera, dziś już kompletnie zapomnianą. Podczas jednej z partyjek miało miejsce zabawne zdarzenie: monarcha zgłosił posiadanie trzech króli, a miał ich tylko dwa. „Gdzie trzeci?” – pytają gracze. – „A tom ja” – powiada Zygmunt i zgarnia całą pulę. Tę pyszną historyjkę przekazał potomnym nie byle kto, bo sam mistrz Jan Kochanowski. Gdy zabrakło Jagiellonów, na polskim tronie zasiadł Henryk Walezy (15511589). Jako król okazał się być kompletną miernotą, a ponadto gardził Polakami i w czasie tych kilku miesięcy spędzonych na Wawelu zadawał się tylko ze swymi dworzanami, których całą zgraję przywiózł z dalekiej Francji. Dnie przeważnie przesypiał, za to noce spędzał na zabawie, przy czym szczególnie namiętnie oddawał się grze w karty. Ponoć złoto wygrane przy stoliku tajemnie przekazywał za granicę, szykując się do opuszczenia cichaczem Polski, która napawała go takim wstrętem…
69
Wrzesień 2018
Naszym trzecim królem-karciarzem był Zygmunt III (1566-1632) z dynastii Wazów. Mówiono o nim, że skoro tylko wstanie od śniadania, natychmiast do kart zasiada. Najchętniej grał w pikietę, która właśnie za jego panowania weszła w modę, a potem cieszyła się powodzeniem aż do drugiej połowy XIX wieku. Karty były też ulubioną rozrywką jego syna, Władysława IV Wazy (15951648). Tak jak ojciec najbardziej kochał dwie rzeczy: łowy na grubego zwierza i właśnie grę w karty. Albert Radziwiłł zapisał w diariuszu, że „po polowaniu dzień cały odpoczywaliśmy, kartami się zabawiając”. A poseł francuski Bregy w sprawozdaniu słanym do Paryża podaje, że grał z królem bez przerwy przez siedem godzin. Kto wygrał – nie podaje. Nie stronił też od kart nasz bohater narodowy, Jan III Sobieski (16291696). Jeszcze jako hetman niejedną noc na grze strawił, a i później, w swym ukochanym Wilanowie, niemal codziennie zasiadał do kart, rżnąc w lombra, w pikietę, albo w basetę wschodzącą właśnie w modę. I nawet wówczas, gdy spieszy z odsieczą pod Wiedeń, skarży się w liście do Marysieńki: „W karty, jakem wyjechał z Krakowa, nie grałem nad dziesięć razy…”
Stanisław August Poniatowski
70
W czasach saskich, gdy karciany szał ogarnął kraj cały, jak Polska długa i szeroka, nie oparli się mu również królowie – August II Mocny (16701733) i August III (1696-1763). Z tym, że ojciec traktował grę raczej jako towarzyską zabawę, natomiast syn zasiadał do stolika wyłącznie po to, by wygrać pieniądze, a jeśli danego dnia szczęście mu nie sprzyjało, to będąc z natury skąpym, bardzo boleśnie przeżywał porażkę. Kobiety w Polsce o wiele później zainteresowały się kartami, niż mężczyźni. Ale królowych to nie dotyczy, zwłaszcza że wszystkie przybyły nad Wisłę z obcych krajów, gdzie na królewskich dworach obie płcie w równym stopniu pasjonowały się grą. Ponoć naszą pierwszą królową-karciarą była Ludwika Maria Gonzaga, która nawet w sypialni, czuwając przy łożu chorego męża, Władysława IV, zabawiała się grą z dworkami i szambelanami. Jej podopieczna, Marie d’Arquien, późniejsza Marysieńka Sobieska, już jako królowa Maria Kazimiera gustowała w karcianych rozgrywkach urządzanych w pałacu w Wilanowie. Brał w nich udział nie tylko król jegomość, jak wiadomo, karciarz zapalony, ale również dzieci królewskiej pary: Jakub, Aleksander, Konstanty
Zygmunt III Waza
i ukochana córka Teresa Kunegunda. Oraz liczni prominentni goście, w tym ambasadorowie akredytowani w Warszawie. O królowej mówiło się, że w trakcie gry przy zielonym stoliku lubi ubić jakiś polityczny interes… A w co grano? Przeważnie w lombra, grę mocno skomplikowaną, wymagającą skupienia i chytrej kalkulacji. Ale grano też w pikietę, w reversi (gra łącząca elementy rozrywkowe i hazardowe), a także w pasza, grę dziś już całkowicie zapomnianą. Mieliśmy królów-karciarzy i królowe nie gardzące rozrywką przy zielonym stoliku, ale mieliśmy też jednego monarchę, który kart wręcz nienawidził – to ostatni polski król, Stanisław August Poniatowski (1732-1798). Choć sam nie brał kart doręki, złośliwość losu sprawiła, że przez całe życie otaczali go gracze: senatorowie, korpus dyplomatyczny, prałaci, szambelanowie, a także uczeni i literaci, uczestnicy słynnych obiadów czwartkowych. Więc co miał robić biedny król? Machał ręką na takie – jego zdaniem – marnotrawstwo czasu, a w razie potrzeby nierzadko spłacał długi karciane swoich współpracowników i ulubieńców. Zaś najwięcej kosztował go bratanek, książę Józef, który w miłości miał wręcz przysłowiowe szczęście, ale przy stoliku niekoniecznie… n
Jan III Sobieski
It’s time. 24 – 25 OCTOBER 2018 Exhibition 1 Sandton Convention Centre, Sandton, Gauteng, South Africa
ICE africa-A4.indd 1
EXHIBITOR AND SPONSOR MANUAL
20/06/2018 10:52