STYCZEŃ
W styczniu śnieżek obsypał wszystkie drzewa i domy, przykrył lasy i łąki, świat cały był jakby uśpiony… Z kominów dym się unosił, ogień trzaskał w kominkach. Mróz często szczypał psie łapy – oj, mrozu nie lubi psinka! Pieski więc dla rozgrzewki wyścigi urządzały, tarzały się żwawo w śniegu, a potem… śnieg z siebie strząsały. Pan Rok był rozbawiony harcami tej gromady, wskazywał im na śniegu przeróżnych zwierząt ślady. Z jego pomocą mógł stwierdzić nasz drogi Poniedziałek, że raki w zimie lubią… kryć się jak on wśród skałek, tyle że nie na lądzie, lecz pod powierzchnią wody. I tak sobie zimują, czekając aż miną chłody.