(1185/1186) niedziela, 21/28 grudnia 2014
www.kai.pl www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
51/52
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
3 Franciszek najbardziej ceniony w Polsce 5 Propozycje Kościoła na Adwent 23 Orędzie Ojca Świętego Franciszka na 48. Światowy Dzień Pokoju 30 Kard. Koch: ministrem ds. ekumenizmu jest Duch Święty
Bóg się rodzi Fot. Godong/east news
W YDARZENIA
Syn Boży przyszedł, by powiedzieć nam prawdę
2
„Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37) – te Jezusowe słowa chyba najlepiej oddają sens Bożego Narodzenia i tajemnicy Wcielenia. Oto „Słowo staje się ciałem”, by przekazać nam prawdę. Nie kolejny pogląd, nie pomysł na udane życie, zbiór zasad postępowania, ale… prawdę. Syn Boży stał się człowiekiem nie po to, by zaprowadzić światowy ład, społeczną sprawiedliwość, zabrać bogatym, a dać biednym – przyszedł, by powiedzieć nam prawdę na temat Ojca. Przecież Jego ziemskie życie było nieustanną katechezą o miłości Boga do człowieka. Ubóstwo i prostota betlejemskiej stajni pokazują jeszcze jedną prawdę – jak bardzo Wszechmocny stał się pokorny dla mojego zbawienia. Od tej świętej nocy pokora staje się drzwiami, przez które przychodzi Bóg do mojego życia. Zobaczyć Go w tym, co małe, niepozorne, ostatnie – oto umiejętność, jaką możemy zdobyć, dobrze świętując Boże Narodzenie. Życzymy Wam, by był to czas dobrego świętowania Bożego Narodzenia. By był to czas odkrywania prawdy: o Bogu, o nas samych i o innych ludziach. Życzymy, byście dzięki tym Świętom sami stali się wiarygodnymi świadkami prawdy o Bogu i Jego miłości do każdego człowieka. Niech ten świąteczny czas będzie ponownym dostrzeżeniem, jak Bóg jest blisko naszego życia. Niech pokój betlejemskiej nocy przynosi Wam i Waszym Rodzinom pokój, zdrowie i bezpieczeństwo! Niech sam Jezus Wam błogosławi! Zespół Katolickiej Agencji Informacyjnej Boże Narodzenie 2014
Apel Kościoła w Polsce Z apelem do wszystkich środowisk polonijnych o pomoc Polakom na Ukrainie w przetrwaniu zimy wystąpili 13 grudnia bp Wiesław Lechowicz, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, i ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie. W przekazanym KAI apelu przypomnieli, że wielu Polaków, doświadczonych wojną na wschodniej Ukrainie, w dalszym ciągu tam pozostaje, bo albo nie ma dokąd uciekać, albo nie chce zostawić swoich domów. Oto treść apelu:
Pomóżmy Rodakom przetrwać zimę Dzień 13 grudnia 1981 roku to dla nas, Polaków, data szczególna – wtedy poprzez wprowadzenie stanu wojennego na całym terytorium Polski legły w gruzach początki demokracji w naszym kraju i zachwiała się nadzieja na szybkie odzyskanie suwerenności państwa polskiego. Wielu doświadczyło wówczas dramatu internowania, emigracji i codziennej biedy, ale też i pomocy ze strony innych narodów, solidarności, która miała bardzo realny wymiar. Wspomnienie tamtych dni naszych zmagań walki o wolność w jeszcze większym stopniu winna nas mobilizować do solidarności z tymi, którzy teraz przeżywają podobne problemy. Dlatego zwracamy się z prośbą do wszystkich Polaków żyjących na emigracji, poza granicami naszej Ojczyzny, o pomoc naszym rodakom, którzy doświadczają dramatu wojny na wschodniej Ukrainie. Wielu z nich już opuściło tamte tereny, szukając choćby czasowego schronienia w Polsce czy w innych częściach Ukrainy. Są też tacy, którzy tam pozostali, gdyż albo nie mają gdzie uciekać, albo po prostu nie chcą zostawić swoich domów. W rejonach donieckim i ługańskim są to już niewielkie grupy, i to właśnie ich chcemy szczególnie wesprzeć poprzez przekazanie pomocy finansowej tamtejszym parafiom rzymskokatolickim. Wobec trwającej już zimy, w sytuacji, kiedy tam brak wielu podstawowych rzeczy, i z racji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia zwracamy się do wszystkich środowisk polonijnych z prośbą o włączenie się w akcję: „Pomóżmy Rodakom przetrwać zimę”. Zebrane ofiary będą wyrazem solidarności Polonii z Polakami, którym przyszło żyć za wschodnią granicą Polski. Okażmy naszą chrześcijańską hojność, pamiętając również o słowach naszego Pana: „Dawajcie, a będzie wam dane; miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze” (Łk 6, 38). Za pomoc finansową przekazaną na poniżej podane konto serdecznie dziękujemy w imieniu tych, którzy o nią proszą, a w perspektywie świąt Bożego Narodzenia wszystkim Dobroczyńcom życzymy obfitego błogosławieństwa Emmanuela. bp Wiesław Lechowicz Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej Ks. Leszek Kryża TChr Dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie Warszawa 13.12.2014 tk
Rachunek w PLN: 89 1090 1014 0000 0000 0301 4449 Rachunek w EUR: 10 1090 1014 0000 0000 0315 8267
Abp Szewczuk: na terytoriach okupowanych znów będziemy nielegalni 25 lat po wyjściu z katakumb ukraińscy grekokatolicy znów mogą do nich powrócić w niektórych regionach swej ojczyzny. Ostrzega przed tym zwierzchnik tego Kościoła arcybiskup Światosław Szewczuk. W wywiadzie dla austriackiej agencji Kathpress przypomina on o tragedii, która wciąż rozgrywa się w jego kraju.
Z powodu wojny cierpi 5 milonów osób. Doskwiera im głód i zimno. Arcybiskup Szewczuk nazywa rzeczy po imieniu: – Krym, a także obwody doniecki i ługański znajdują się pod regularną okupacją wojsk rosyjskich. Tak zwane władze lokalne wydały rozporządzenie, które zobowiązuje wszystkie wspólnoty religijne do ponownej rejestracji. Kościoło-
wi greckokatolickiemu – zdaniem abp. Szewczuka – trudno będzie ją uzyskać. Oznacza to, że od stycznia będzie on poza prawem. – Jest to swoista ironia losu, bo właśnie teraz obchodzimy 25-lecie naszej legalizacji w dawnym Związku Radzieckim – mówi zwierzchnik grekokatolików. RV
Papież przygotował Szlachetną Paczkę Papież Franciszek przygotował pomoc dla małżeństwa z województwa mazowieckiego wychowującego ośmioro dzieci. W ten sposób Ojciec Święty dołączył do Drużyny Szlachetnej Paczki. Do pani Krystyny, pana Pawła i całej ich rodziny Franciszek napisał również osobisty list. Paczkę – w której znalazła się m.in. maszynka do mięsa – przekazał w imieniu papieża nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore. – Bóg zapłać – powiedział do wolontariuszy zgromadzonych w magazynie Szlachetnej Paczki – to niesamowite, co robicie! – Tworząc Paczkę, dążymy do zmiany sposobu myślenia. Cieszę się, że media poświęcają jej tyle uwagi. My-
ślę, że Szlachetna Paczka to ludzkie oblicze polskiego społeczeństwa – podkreślił nuncjusz. Wolontariusze Paczki wręczyli mu certyfikat potwierdzający dołączenie do Drużyny Szlachetnej Paczki oraz czekoladę, które nuncjusz przekaże papieżowi w Watykanie. – Kim jest darczyńca, rodzina dowiedziała się kilka dni wcześniej. Od tego momentu jej członkowie nie mogli spać. Byli ogromnie wzruszeni – podkreśla wolontariuszka Beata. Papież wybrał rodzinę pani Krystyny i pana Pawła. To szczęśliwe małżeństwo. Zapytani o marzenia podkreślają, że zależy im tylko na szczęściu dzieci. Najstarszy syn cierpi na porażenie mózgowe, opiekuje się nim mama, która z tego powodu
nie może podjąć stałej pracy. Pan Paweł ciężko pracuje, żeby utrzymać 10-osobową rodzinę. Wśród najważniejszych potrzeb znalazła się żywność, środki czystości oraz kurtki i zimowe buty. Wyjątkowym prezentem jest list, który papież napisał do członków rodziny. O Szlachetnej Paczce Franciszek dowiedział się od jałmużnika papieskiego bp. Konrada Krajewskiego. XIV edycja projektu Szlachetna Paczka zakończyła się w ostatni weekend. Wolontariusze dostarczali wtedy paczki do domów rodzin w potrzebie. Rodzin takich było w tym roku 19 579. Wolontariuszy – 12 000 w 507 miejscowościach całej Polski. pra
Papież Franciszek jest najbardziej ceniony w Polsce – wynika z badania przeprowadzonego przez prestiżowy amerykański instytut Pew Research. Na drugim miejscu uplasowały się ex aequo jego ojczysta Argentyna i Włochy. W skali całego świata 60 proc. ankietowanych ma pozytywną opinię o Franciszku, 11 proc. – negatywną, a 28 proc. nie miało zdania na ten temat lub w ogóle nie słyszało o papieżu. Spośród kontynentów na czele rankingu znajduje się Europa (84 proc.
opinii pozytywnych) i Ameryka Łacińska (72 proc.). W Afryce Ojciec Święty zyskał aprobatę na poziomie 44 proc., a w Azji, gdzie katolicy stanowią nikłą mniejszość – 41 proc. Najmniej Franciszek ceniony jest na Bliskim Wschodzie, gdzie taka sama liczba respondentów (po 25 proc.) ma pozytywną i negatywną opinię na jego temat, a aż połowa (50 proc.) nie ma na ten temat zdania. Gdy chodzi o państwa, to Franciszek najbardziej ceniony jest w Polsce (92 proc.) oraz Argentynie i we Włoszech (po 91 proc.), we Francji
i na Filipinach (88 proc.), w Korei Południowej (86 proc.), Hiszpanii (84 proc.), Kolumbii (83 proc.) i Niemczech (82 proc.). Swoje badania Pew Research prowadził najpierw od 30 października 2013 r. do 4 marca 2014 r. w 9 państwach Ameryki Łacińskiej, a następnie od 17 marca do 5 czerwca 2014 r. w 34 państwach świata. Pełne wyniki można znaleźć na stronie internetowej instytutu (http:// www.pewglobal. org/2014/12/11/pope-francis-image-positive-in-much-of-world/). pb
W YDARZENIA
Franciszek najbardziej ceniony w Polsce
3
Kard. Koch odwiedził Polskę Kilka dni przebywał w Polsce kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Odebrał m.in. Złoty Dyplom – wyróżnienie Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, złożył wizytę w siedzibie Polskiej Rady Ekumenicznej w Warszawie i spotkał się z przedstawicielami Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. W sobotę 6 grudnia kard. Koch uczestniczył w konferencji naukowej w Kamieniu Śląskim pt. „Misja Kościoła, który dąży do jedności. 50 lat od promulgacji Dekretu o ekumenizmie”. Wygłosił tam wykład: „Pastoralne nawrócenie jako wyzwanie i szansa dla ekumenii XXI w.” 8 grudnia podczas wizyty na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, gdzie otrzymał Złoty Dyplom – wyróżnienie Wydziału Teologii – mówił o dialogu katolicko-prawosławnym,
zaznaczając, że prawosławie jest najbliższe teologicznie Kościołowi katolickiemu. – Finał wszelkich działań na rzecz jedności powinien mieć miejsce w komunii eucharystycznej, jednak nie może istnieć żadna komunia sakramentalna bez komunii wiary – zaznaczył kard. Koch. Zdaniem hierarchy Kościół katolicki powinien ukazać w sposób wiarygodny, że prymat biskupa Rzymu nie jest elementem czysto jurysdykcyjnym, a tym mniej zewnętrznym w stosunku do eklezjologii eucharystycznej. Z kolei Kościół prawosławny powinien stawić czoła autokefalii Kościołów narodowych i ich wewnętrznej skłonności do nacjonalizmu. Ostatniego dnia pobytu, we wtorek 9 grudnia, kard. Kurt Koch złożył wizytę w siedzibie Polskiej Rady Ekumenicznej w Warszawie. W przemówieniu wskazał na ekumenię jako udział w modlitwie arcykapłańskiej Jezusa. –
Ukazał zatem prymat modlitwy w wysiłkach ekumenicznych i podkreślił, że jedność Kościoła jest w pewnym sensie ikoną Trójcy Świętej, swego rodzaju pożądaną jednością w różnorodności – wyjaśnił KAI obecny na spotkaniu ks. Sławomir Pawłowski SAC, sekretarz Rady Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu. Kard. Koch mówił także o związku między dialogiem ekumenicznym a dziełem ewangelizacji. Zwrócił uwagę, że ekumenia powinna być i głęboka, i szeroka. O tyle bowiem będzie szeroka, o ile będzie się zakorzeniała w solidnej pracy teologicznej i we wspólnej modlitwie – relacjonował ks. Pawłowski. Następnie odbyła się dyskusja między przewodniczącym Papieskiej Rady a przedstawicielami różnych Kościołów tworzących Polską Radę Ekumeniczną. awo
Zakaz uboju rytualnego jest niekonstytucyjny
KRAJ
Zakaz uboju rytualnego zwierząt, czyli bez ich uprzedniego ogłuszania stosowanego na potrzeby gmin żydowskich, jest niekonstytucyjny – uznał 10 grudnia Trybunał Konstytucyjny. Za podtrzymaniem zakazu opowiadały się stowarzyszenia działające na rzecz ochrony zwierząt, sprzeciw wyrażali – w imię konstytucyjnej wolności religijnej – wyznawcy judaizmu.
4
Trybunał uznał, że art. 34 ust. 1 ustawy z 1997 r. o ochronie zwierząt „w zakresie, w jakim nie zezwala na poddawanie zwierząt ubojowi w ubojni (rzeźni) według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne”, jest niezgodny z art. 53 ust. 1, 2 i 5 Konstytucji RP (mówiącymi o wolności sumienia i religii oraz o wolności uzewnętrzniania religii) oraz z art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 r. (gwarantujący te same prawa). Trybunał uznał też za niezgodne z tymi aktami prawnymi zapisy usta-
wy o ochronie zwierząt, które przewidują odpowiedzialność karną za poddawanie zwierząt ubojowi rytualnemu w rzeźni. Za podtrzymaniem zakazu opowiadały się stowarzyszenia działające na rzecz ochrony zwierząt. Ich zdaniem uśmiercanie zwierząt bez ich uprzedniego ogłuszania – jest okrutne i niehumanitarne. Podtrzymania zakazu
uboju domagała się także Prokuratura Generalna Przypomnijmy, że wyznawcy judaizmu i islamu jedzą mięso z uboju rytualnego m.in. dlatego, że nakazy religijne zakazują im spożywania krwi, natomiast zwierzęta, które nie są ogłuszane przed śmiercią, lepiej się wykrwawiają. lk
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego to sygnał, że Polska nie jest krajem, w którym prawa mniejszości są łamane – powiedział KAI Piotr Kadlčík ze Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. – Okazało się, że droga, którą zarząd [Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP – KAI] jeszcze pod moim przewodnictwem wybrał, była słuszna. Uważaliśmy, że nie należy stosować jakichś prób lobbingu, nie należy z tym iść do Europejskiego Trybunału, należy to zrobić tu, w Polsce. Jestem zadowolony, że mieliśmy rację – stwierdził były przewodniczący ZGWŻ. Zaznaczył przy tym, że
rozumie, iż werdykt TK nie zapadł jednogłośnie, a zdania odrębne zgłosiło pięciu sędziów. – Myślę, że to dobrze. Zawsze miałem ogromną wątpliwość, kiedy coś było uchwalane jednogłośnie. Ludzie mają różne opinie i mają prawo do tych opinii – stwierdził. Przyznał jednak, że „był niepokój, iż wyrok TK może być inny”. – Wszyscy się obawiali również w świetle tego, że są kraje w Europie, gdzie kwestie zakazu uboju były dyskutowane. Poza obawą, że nie będzie można go stosować w Polsce, był też lęk, że atak na pewne wartości religijne może się roznieść po Europie – dodał Kadlčík. lk
Rekolekcje parafialne i internetowe, wieczory adwentowe, roraty akademickie czy adwentowa modlitwa w intencji dzieci nienarodzonych – to niektóre propozycje Kościoła w Polsce, mające pomóc wiernym w duchowym przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia. Od kilku lat dużą popularnością, zwłaszcza wśród młodych, cieszą się rekolekcje internetowe. W tym roku przygotowała je m.in. archidiecezja warszawska we współpracy z portalem Stacja7.pl, LangustaNaPalmie.pl, która od kilku lat proponuje rekolekcje znanego dominikanina o. Adama Szustaka, czy sercański portal ewangelizacyjny Profeto.pl, który przygotował rekolekcje „Bliżej Nieba”. „ADWENTure, rekolekcje w wielkim mieście” – to propozycja archidiecezji warszawskiej i portalu Stacja7.pl. Rekolekcje odbywają się dwutorowo – w kościele i w sieci. Są to „ćwiczenia duchowe dla zabieganych, wiecznie spóźnionych, zapracowanych, nieco pogubionych, przemierzających ścieżki życia podobnie jak przemierzali je Maryja, Józef, Jan Chrzciciel, Zachariasz i Elżbieta oraz Mędrcy ze Wschodu” – informują organizatorzy. Rekolekcje prowadzą: muzyk Darek Malejonek, dziennikarz Marek Zając, małżeństwo Małgorzata i Marek Nowiccy, biblistka s. Judyta Pudełko, dziennikarz naukowy Tomasz Rożek oraz ks. kard. Kazimierz Nycz. Od 5 grudnia aż do Bożego Narodzenia każdego dnia na portalu Stacja7.pl pojawiają się krótkie, 3-4 minutowe filmiki. Dotyczą one jednego z pięciu wątków rekolekcji. Ostatni odcinek, wieńczący Adwent i zapraszający do Bożego Narodzenia, poprowadzi metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. – Kolejne odcinki rekolekcji są nagrywane w warszawskim metrze. Stacja to ten moment, kiedy się zatrzymujemy. Ale i ze stacji można wyruszyć, w lepszym kierunku. Jan Chrzciciel, adwentowy prorok, wyprowadził mieszkańców Wielkiego Miasta, Jerozolimy, nad Jordan i tam głosił: „Przygotujcie drogę Panu, pro-
stujcie ścieżki dla Niego”. W naszych rekolekcjach każdy odcinek nosi nazwę „stacji”. Zaplanowaliśmy ich 21, usytuowanych w ramach pięciu linii metra – to pięć wątków rekolekcji. Te linie metra zbiegają się na hipotetycznej stacji Centrum, która jest celem Adwentu, jakim jest Boże Narodzenie. Znaczenie „Stacji Centrum” wyjaśni w ostatnim odcinku kard. Nycz. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że głosu w filmikach użyczył lektor Maciej Gudowski, który zapowiada kolejne stacje nowej II linii Metra Warszawskiego – informują w komunikacie prasowym organizatorzy. Poza nagraniami w sieci, w dniach 15-21 grudnia rekolekcje odbywają się w warszawskim kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Każdy dzień jest poświęcony innemu bohaterowi Adwentu. Spotkania rekolekcyjne z zaproszonymi gośćmi prowadzą warszawscy księża: ks. Przemysław Ćwiek oraz ks. Przemysław Śliwiński. Ostatni dzień rekolekcji to niedziela 21 grudnia. Homilie rekolekcyjne wygłosi wtedy kard. Nycz. Kolejną propozycją są rekolekcje pt. „Plaster miodu” prowadzone przez dominikanina o. Adama Szustaka. Kilkuminutowe rozważania rekolekcyjne publikowane są codziennie na stronie www.langustanapalmie.pl. Ponadto trzy razy w tygodniu znany kaznodzieja publikuje dłuższe rozważania. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi każdego dnia odsłuchuje kolejny odcinek. O popularności tych internetowych ćwiczeń duchowych może świadczyć fakt, że przy publikacji jednego z odcinków nastąpiło przeciążenie sieci i chwilowy brak dostępu do nagrania, bo zbyt dużo osób chciało w tym samym czasie posłuchać najnowszych rozważań. Rekolekcje internetowe od kilku lat przyciągają przed ekrany monitorów wielu internautów. Najpopularniejsze były wyświetlane ok. miliona razy. W czym tkwi sekret popularności rekolekcji w sieci? Andrzej Sobczyk, właściciel grupy handlowej Gloria24, który w 2011 r. wpadł na pomysł stworzenia rekolekcji internetowych na
dużą skalę, przyznaje, że sukces tkwi w dobrym przygotowaniu technicznym, internetowym i w znalezieniu dobrego mówcy. Sobczyk zaznacza jednak, że sam internet nie wystarczy. Podkreśla, że taka forma nie może zastąpić rekolekcji tradycyjnych. – Internetowe mają być tylko wsparciem, inspiracją, jeśli tak by nie było, uznałbym to za porażkę – przyznaje. Ks. Piotr Pawlukiewicz, rekolekcjonista, którego konferencje od lat gromadzą pełen kościół, podkreśla, że tradycyjna forma rekolekcji jest nadal atrakcyjna, a rekolekcje internetowe, choć ciekawe, mogą być jedynie formą preewangelizacji. – Nikt nie spotka wspólnoty Kościoła, nie przystąpi do sakramentów, nie weźmie udziału w Eucharystii przez internet – powiedział KAI. Zdaniem kapłana w przeżywaniu rekolekcji bardzo ważny jest wymiar wspólnotowy. – Ludzie widzą, że są razem, jednoczą się, widzą żywy Kościół – modlący się, spowiadający, przystępujący do sakramentów – wyliczał ks. Pawlukiewicz. Podkreślił też rolę kontaktu wiernych z duszpasterzem i działanie Ducha Świętego, którego można doświadczyć, będąc w świątyni. Docenił jednak i rekolekcje internetowe. Jego zdaniem mogą one być dobrym przygotowaniem do przeżycia rekolekcji w kościele. W czasie Adwentu jest ich bardzo dużo. Duszpasterze organizują najczęściej trzydniowy program, w którym poza nauką rekolekcyjną sprawowana jest Msza św., wierni mogą też przystąpić do spowiedzi. Jak wynika z badań Instytutu Kościoła Katolickiego, uczestnictwo w takich rekolekcjach jest zjawiskiem masowym. Z badań sondażowych diecezji wynika, że odsetek osób deklarujących udział w rekolekcjach zależy od regionu Polski. W archidiecezji warszawskiej wynosi on 41,5%, w diecezji bydgoskiej – 42,6%, w radomskiej jest znacznie wyższy, bo osiąga 62,3%. W diecezji płockiej uczestniczenie w rekolekcjach co roku deklaruje 69,8%, raz na kilka lat – 23,3%, nigdy – 6,2%. Według badań w rekolekcjach
KRAJ
Propozycje Kościoła na Adwent
5
bierze udział więcej kobiet niż mężczyzn. Rekolekcje coraz częściej odbywają się nie tylko w kościołach, lecz także na uczelniach. I tak ASK Soli Deo w Warszawie zaprosiło wszystkich studentów na rekolekcje adwentowe, które odbywały się w dniach 8-10 grudnia na trzech uczelniach: SGH, Politechnika Warszawska i UW. Rekolekcje pt. ,,Zwolnij, poczekaj, odpocznij” poprowadził ks. Feliks Folejewski. Z kolei na UKSW odbędzie się Wieczór Adwentowo-Bożonarodzeniowy pt. „Na jakiego Chrystusa dziś czekamy, czyli przez historię do istoty i sensu oczekiwań adwentowych”. Ciekawą propozycją są także rekolekcje radiowe emitowane na antenach rozgłośni katolickich. I tak np. Radio Warszawa z diecezji warszawsko-praskiej przygotowało dla słuchaczy rekolekcje pt. „Maryja i Józef przewodnikami na drogach Adwentu”, które prowadzi ks. Marek Dziewiecki. Wiele inicjatyw adwentowych proponują także sami internauci, zapraszając np. do polubienia facebooko-
wej strony o nazwie „Adwent. Coming soon”. – To będzie TEN Adwent. Nie zmarnuj tego czasu. Przygotuj się na Jego przyjście. To może być decydujący moment twojego życia. Podejmujesz wyzwanie? – zachęcają organizatorzy. Do tej pory stronę polubiło prawie 2,5 tys. internautów. Także na Facebooku można znaleźć „Modlitwę adwentową 2014”. Ta nietypowa propozycja jest zachętą, aby spojrzeć na Adwent jako na radosny czas oczekiwania na każde dziecko. W ten sposób organizatorzy zachęcają do duchowej adopcji dziecka poczętego. Do tej pory do akcji przyłączyło się ok. 300 osób. Internauci namawiają także do „wyjścia z sieci” i skorzystania z tradycyjnych form przygotowania się do świąt Bożego Narodzenia. „Roratuj się, kto może” – to apel gdańskich dominikanów. Po roratach, czyli Mszach św. sprawowanych o świcie ku czci Najświętszej Maryi Panny, zwłaszcza w ośrodkach akademickich, organizowane są wspólne śniadania. Tak jest np. w ko-
ściołach oo. Dominikanów czy w warszawskim kościele akademickim św. Anny. Przed roratami w wielu kościołach odbywają się także Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny albo wspólne jutrznie, tzw. laudesy. Do dobrego przeżycia Adwentu zachęca m.in. bp koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak. W prowadzonej przez niego diecezji w każdy piątek i sobotę Adwentu odbywają się czuwania dla młodzieży. Na swoim wideoblogu pt. „Blog bez piuski” bp Dajczak akcentuje słowo „czekać”. – Za chwilę zacznie się wielkie targowisko. Zapraszam was na Adwent, w którym człowiek umie poczekać. Zapraszam was na Adwent, w którym pomyślimy, że Bóg w swojej miłości zdobył się na takie szaleństwo, że stał się człowiekiem, że chce urodzić się w naszym sercu, tylko trzeba dać Mu miejsce. Wtedy Adwent jest pełen treści – w taki sposób bp Dajczak zachęca do adwentowego zatrzymania się i refleksji. oprac. am
W klasztorach kontemplacyjnych trwa sztafeta modlitwy
KRAJ
Sztafetę modlitwy rozpoczęły 30 listopada klasztory kontemplacyjne w Polsce. Mniszki pragną modlić się za Kościół i świat. Inicjatywa wpisuje się w obchody Roku Życia Konsekrowanego i trwać będzie nieustannie aż do jego zakończenia 2 lutego 2016 r. Poinformowała o tym m. Weronika Sowulewska OSBCam, przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce.
6
W liście z 6 grudnia matka Sowulewska przypomina, że siostry klauzurowe zawsze wspierały i wspierają modlitwą tych, którzy jej potrzebują, jednak teraz modlitwie tej chcą nadać szczególne znaczenie i organizują ją tak, by nie było w niej przerwy. Każdy z 80 klasztorów podejmuje modlitwę po kolei, według sporządzonej listy, dzień po dniu, przez cały czas, aż do 2 lutego 2016 r. Będzie to coś w rodzaju modlitewnego dyżuru polegającego na trwaniu przed Bogiem w imieniu
własnym oraz wszystkich ludzi – dziękowaniu za otrzymane łaski i polecaniu Mu wszystkich spraw – trudnych i radosnych, bolesnych i pięknych – wszystkiego, co niesie życie. Dyżur trwający każdorazowo jedną dobę wypadnie w każdym domu zakonnym w ciągu roku pięciokrotnie. Z tego powodu intencje modlitewne podzielone zostały na pięć grup. Pierwsza seria będzie dziękczynna, radosna – oparta o radosne tajemnice Różańca, będzie uwielbieniem Boga i dziękczynieniem za powołanie chrześcijańskie. Druga seria będzie bolesna – oparta o tajemnice bolesne, połączona z pokutą, postem i wynagrodzeniem za grzechy oraz niewierności osób konsekrowanych, duchowieństwa i wszystkich ludzi; za zło dziejące się w świecie i wszelką nieprawość. Trzecia seria – błagalna, bazująca na tajemnicach chwalebnych, będzie modlitwą w intencji powołań, zwłaszcza do życia konsekrowanego i ka-
płańskiego, ale także do życia w rodzinie. Czwarta seria nawiązuje do tajemnic światła ukazujących życie Chrystusa na ziemi i będzie skierowaną do Boga prośbą o świętość życia – zarówno osób konsekrowanych i duchownych, jak i świeckich, w Kościele i poza nim. Wreszcie ostatnia, piąta seria, będzie dziękczynieniem – modlitwą za Kościół, a także prośbą o owoce Roku Życia Konsekrowanego. Matka Sowulewska wyjaśnia też, że sztafeta polskich mniszek jest inicjatywą równoległą do „Światowego łańcucha modlitw w klasztorach”, który rozpoczął się 8 grudnia z inicjatywy Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Siostry pragną wziąć udział również w tym łańcuchu i będą, tak jak dotychczas, zwyczajnie modlić się i składać codzienną ofiarę w klasztornej klauzurze. aw
Ks. Marek Szkudło i ks. Adam Wodarczyk biskupami pomocniczymi archidiecezji katowickiej Papież Franciszek mianował 13 grudnia dwóch nowych biskupów pomocniczych dla archidiecezji katowickiej. Zostali nimi ks. Marek Szkudło i ks. Adam Wodarczyk. Niespełna 62-letni ks. Marek Szkudło, wikariusz biskupi ds. stałej formacji kapłanów, a wcześniej duszpasterz harcerzy, decyzją papieża Franciszka został mianowany jednym z dwóch nowych biskupów pomocniczych archidiecezji katowickiej. Ks. prałat Szkudło urodził się 28 lutego 1952 r. w Tychach. 23 marca 1978 r. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Herberta Bednorza. Na pierwszą wikariuszowską placówkę został skierowany do parafii św. Małgorzaty w Lyskach. W latach 1981-1987 był wikarym w parafii św. Michała, a następnie przez 7 lat – rezydentem. W czasie pobytu w parafii św. Michała w Katowicach mógł obserwować działalność duszpasterstwa harcerskiego skupionego przy tym kościele. W latach 1987-1992 był diecezjalnym kapelanem harcerzy. W latach 1987-1994 także wizytatorem katechetycznym w archidiecezji katowickiej. W 1994 r. został proboszczem parafii NMP Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju. Był dziekanem i ojcem duchownym kapłanów dekanatu Jastrzębie Górne, duszpasterzem mężczyzn, górników i ludzi pracy w archidiecezji katowickiej, członkiem Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej. W 2008 r. otrzymał nominację na moderatora formacji kapłanów młod-
szych roczników święceń. W 2012 r. został wikariuszem biskupim ds. stałej formacji kapłanów w archidiecezji katowickiej. Ks. Szkudło jest również zaangażowany w prace II Synodu Archidiecezji Katowickiej – został członkiem Komisji Głównej, przewodniczącym Komisji ds. Duchowieństwa oraz członkiem Komisji ds. Duszpasterstwa Ogólnego II Synodu. W latach 2011-2012 był członkiem gremium przygotowującego ten synod. Należy do Rady Kapłańskiej i Kolegium Konsultorów – gremiów doradczych biskupa diecezjalnego. Drugi z nowo mianowanych biskupów pomocniczych ks. Adam Wodarczyk urodził się 3 stycznia 1968 r. w Tarnowskich Górach. Od 14. roku życia należy do Ruchu Światło-Życie. Po maturze wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach, w 1994 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Damiana Zimonia. Pracował duszpastersko jako wikariusz w parafii św. Jadwigi w Chorzowie i katecheta w Zespole Szkół Mechanicznych w Chorzowie oraz był
rezydentem w parafii św. Jana Nepomucena w Bytomiu. W latach 1994-98 studiował w Instytucie Formacji Pastoralno-Liturgicznej i Instytucie Teologii Pastoralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W latach 1998-2003 odbył studia doktoranckie na KUL, z przerwą na roczne studia w Studium Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. Doktorat pt. „Ks. Franciszek Blachnicki (1921-1987) – życie i działalność” obronił w 2007 r. na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach pod kierunkiem prof. Jerzego Myszora. Od 2001 r. jest postulatorem procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. W latach 2002-2007 mieszkał i pracował w Rzymie. Od 2007 r. decyzją Konferencji Episkopatu Polski jest moderatorem generalnym Ruchu Światło-Życie. Obecnie, od 2013 r. pełni już drugą 6-letnią kadencję. Jest autorem najobszerniejszej monografii poświęconej osobie założyciela Ruchu Światło-Życie pt. „Prorok żywego Kościoła”. awo
Komunikat nuncjatury apostolskiej Ojciec Święty Franciszek mianował biskupami pomocniczymi archidiecezji katowickiej: – ks. prał. Marka Szkudłę, wikariusza biskupiego ds. stałej formacji kapłanów tejże archidiecezji, przydzielając mu stolicę tytularną Wigry; – ks. Adama Wodarczyka, moderatora generalnego Ruchu Światło-Życie, przydzielając mu stolicę tytularną Pomezanię. Warszawa, 13 grudnia 2014 r. abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski
Wszyscy biskupi wycofali się z Komitetu Honorowego marszu organizowanego 13 grudnia br. w Warszawie – poinformował na Twitterze rzecznik Episkopatu Polski ks. dr hab. Józef Kloch. Oto pełny tekst komunikatu:
Komunikat Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski Mając na względzie troskę o budowanie jedności wszystkich Polaków, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku dla osób zwracających uwagę na przejrzystość działań w polskiej polityce, biskupi, którzy objęli patro-
natem honorowym marsz organizowany dnia 13 grudnia br. w Warszawie, wycofali się z Komitetu Honorowego tegoż marszu. Ks. dr hab. Józef Kloch Rzecznik KEP Warszawa 12.12.2014 BP KEP, awo
KRAJ
Wszyscy biskupi wycofali się z komitetu honorowego
7
Abp Depo: musimy bronić prawd sumienia i wolności! Pod przewodnictwem abp. Wacława Depo w 33. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego na Jasnej Górze została odprawiona uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny. – Musimy bronić prawd sumienia i wolności, albowiem szerzy się wielka fala rugowania wartości chrześcijańskich – mówił metropolita częstochowski. – Cóż za korzyść stanowi dla człowieka zyskać cały świat, a swoją duszę utracić, cóż może człowiek dać w zamian za swoją duszę? – pytał abp Depo podczas Mszy celebrowanej w Kaplicy Cudownego Obrazu. Kaznodzieja podkreślał, że także i dziś trzeba bronić prawd sumienia. – Pod hasłami pluralizmu poglądów i tolerancji, przy inwazji środków społecznego przekazu, szerzy się wielka fala rugowania wartości chrześcijańskich – wskazywał abp Depo. – Tak
krok za krokiem ośmiesza się i wyszydza to wszystko, co stanowi dla nas największą świętość: Boga, Jezusa Chrystusa, Maryję i Ojczyznę – wyliczał metropolita częstochowski. Na Jasnej Górze zgromadzili się przedstawiciele częstochowskiej Solidarności z pocztami sztandarowymi, a także przedstawiciele Stowarzyszenia Więzionych Internowanych i Represjonowanych WIR w Częstochowie, „Solidarności” Huty Częstochowa, przedstawiciele Koła Emerytów i Rencistów „Solidarność”. Wystawiono również poczet sztandarowy nieistniejącej już firmy – Fabryki Pras Automatycznych Wykromet, jako symbol zniszczonych w czasie stanu wojennego zakładów pracy. Podczas Mszy św. modlono się m.in. w intencji wszystkich tych, którzy oddali swe życie w obronie wolności naszej Ojczyzny, za ofiary stanu wojennego,
za poległych górników Kopalni Wujek i za tych, którzy pozbawieni zostali życia w wyniku zastosowania siły podczas tłumienia strajków i manifestacji. Według wciąż uzupełnianych danych modlono się więc za: ponad 100 osób tragicznie zmarłych, 10 tysięcy rannych i poszkodowanych, 6600 osób represjonowanych i więzionych oraz tysiące Polaków zmuszonych do emigracji z kraju. Po Mszy św. złożone zostały kwiaty pod tablicą Solidarności w Kaplicy Matki Bożej. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli na plac przed Jasną Górą, gdzie zapalono znicze, tworząc z nich krzyż, ciągnący się od figury Matki Bożej do pomnika ks. Jerzego Popiełuszki w al. Sienkiewicza. To właśnie tam w 1981 r. mieszkańcy Częstochowy zapalali znicze, jednocząc się z internowanymi. bpjg
Abp Głódź: powróćmy do wartości, które jednoczą naród
KRAJ
Wiatr wolności, będący specyfiką regionu gdańskiego, nie zgasł – zapewnił arcybiskup Sławoj Leszek Głódź w trzecią niedzielę Adwentu. Metropolita gdański odprawił 14 grudnia Mszę św. w pojezuickim kościele pw. św. Ignacego Loyoli na Starych Szkotach w Gdańsku. Zaapelował do rodaków, aby powrócili do wartości, które jednoczą naród, podjęli trud przemiany ku dobru i prawdzie – wartości, w których Polska trwa: chrześcijańska, wierna Chrystusowi.
8
Abp Głódź, który po raz pierwszy odprawił publicznie Mszę św. po długiej przerwie spowodowanej ciężką chorobą, dziękował wszystkim, którzy wspierali go modlitwą i okazywali życzliwość. W homilii zaapelował, by otworzyć się na bezdomnych, opuszczonych, wydziedziczonych, wyrzuconych na margines życia. Wskazał na problem współczesnego niewolnictwa, w tym na proceder zmuszania do prostytucji. Wspomniał też o osobach pracujących na umowach śmieciowych, które, jak
zaznaczył, stanowią jedną trzecią zatrudnionych. Komentując Ewangelię, przytoczył słowa wypowiedziane przez Jezusa na początku jego wędrówki po Galilei: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Przypomniał, że to hasło tegorocznego programu duszpasterskiego, który rozpoczął się wraz z Adwentem. Stanowi on drugi etap czteroletniego cyklu duszpasterskiego zatytułowanego: „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, przez wiarę i chrzest do świadectwa”, który będzie towarzyszył drodze Kościoła w Polsce po rok 2016, czyli jubileusz 1050. rocznicy chrztu Polski. Abp Głódź przypomniał też słowa papieża Franciszka z adhortacji „Evangelii Gaudium”, w którym wzywa on cały Kościół powszechny do nawrócenia. – To wezwanie Ojca Świętego stanowi rzucenie rękawicy tendencjom współczesnego świata, różnego rodzaju relatywizmom, moralnym destrukcjom, ranom zadawanym człowiekowi przez ideologie, programy, projekty, które starają się odłączyć go od Chrystusa, wyzwolić od poczucia
grzechu, winy, a co za tym idzie – od osobistej odpowiedzialności – mówił abp Głódź. Zaapelował, aby w adwentowy czas, gdy widzi się, ile jest niepokoju w ojczyźnie, pójść drogą naprawy, którą wskazuje Chrystus, by oczyścić serce, otworzyć się na Bożą łaskę, która porządkuje ludzkie życie. Kaznodzieja przypomniał, że wychowankiem szkół jezuickich był Józef Wybicki, autor hymnu narodowego. W adwentowych dniach – dodał – słowa: „Jeszcze Polska nie zginęła” budzą na ziemi gdańskiej wspomnienia zbrodni z grudnia 1970 r. – Wciąż boli, wywołuje pytania o pełne odsłonięcie jej korzeni, o sprawiedliwość, o zadośćuczynienie – podkreślił abp Głódź, przypominając też stan wojenny 1981 r., zamordowanych i represjonowanych. Przypomniał, że potrzebują pomocy obywatele nękanej wojenną agresją Ukrainy, wśród nich są także nasi rodacy, potomkowie obywateli I Rzeczypospolitej. aw
Początek procesu beatyfikacyjnego ks. Skargi W kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich uroczyście rozpoczął się 8 grudnia proces beatyfikacyjny ks. Piotra Skargi SJ. – W imię Boże rozpoczynamy proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny wielkiego kapłana i zakonnika, jezuity – mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie pierwszej sesji. Metropolita krakowski dodał, że ks. Skarga jest „żywą ilustracją istoty i sensu życia konsekrowanego, będącego darem dla całego Kościoła i społeczeństwa”. Proces beatyfikacyjny rozpoczął się 402 lata po śmierci jezuity. – Ks. Piotr Skarga zajmuje poczesne miejsce w naszej historii, ale nie do tego ogranicza się jego rola. Jego życie i dzieło zapraszają nas do refleksji nad naszą teraźniejszością i przyszłością – stwierdził kard. Dziwisz. Hierarcha zaznaczył, że w postawie Sługi Bożego uderza głęboka duchowość, uformowana w szkole Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli. . Kard. Dziwisz podkreślił także jego patriotyzm: – Kochał Polskę. Kochał
Naród polski, dlatego bolał nad jego przywarami, nad postawą rządzących, przewidując nieszczęścia, które miały spaść na kraj. Szkoda, że nie słuchano do końca naszego proroka. Wielką zasługą Skargi była także pomoc, jaką niósł potrzebującym poprzez działalność Arcybractwa Miłosierdzia, które funkcjonuje do dziś. W marcu 2014 r. sprawę ewentualnego procesu beatyfikacyjnego ks. Piotra Skargi metropolita krakowski przedstawił Konferencji Episkopatu Polski, która wyraziła pozytywną opinię. Podobnie w październiku zareagowała Kongregacja ds. Kanonizacyjnych. Także w październiku kard. Dziwisz wydał edykt, w którym napisał: „Zwracam się do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek dokumenty, pisma lub wiadomości dotyczące ks. Skargi, zarówno pozytywne, jak i negatywne, aby zechcieli je przekazać do Kurii Metropolitalnej w Krakowie do dnia 31 grudnia 2014 roku”. Od 8 grudnia komisje – historyczna i teologiczna, badają zebrane materiały oraz przejawy kultu Sługi Bożego.
Piotr Skarga SJ, wybitny kaznodzieja, urodził się w 1536 r. w Grójcu k. Warszawy. Święcenia kapłańskie przyjął w 1564 r. Pięć lat później rozpoczął jezuicki nowicjat w Rzymie oraz studia w Kolegium Rzymskim. Po dwóch latach wrócił do Polski. Pracował w Pułtusku, we Lwowie, w Jarosławiu, Warszawie, Płocku i Wilnie, gdzie w 1579 r. został pierwszym rektorem Akademii Wileńskiej. Pracę w Krakowie rozpoczął w 1584 r., gdzie założył Arcybractwo Miłosierdzia Bogarodzicy, Bank Pobożny, który udzielał bezprocentowych pożyczek, i Skrzynkę św. Mikołaja gromadzącą posagi dla ubogich panien. Pisał skargi analfabetom; stąd uzyskał swój przydomek – Skarga. Zasłynął jako gorliwy kaznodzieja, obrońca wiary, patriota, filantrop. Był autorem licznych dzieł religijnych, wśród których najwybitniejsze okazały się „Żywoty świętych” (1579 r.). Zmarł w 1612 r. w Krakowie. Został pochowany w kościele św. Piotra i Pawła. pra, awo
Ponad 2,3 tys. haseł opracowanych przez 545 autorów, w tym życiorysy świętych i błogosławionych, biogramy polskich biskupów czy zagadnienia dotyczące kultury chrześcijańskiej liczy ostatni, XX tom „Encyklopedii Katolickiej”. O ponad 40-letniej historii tego wielkiego przedsięwzięcia leksykograficznego, które współtworzyli wybitni polscy naukowcy, rozmawiano 11 grudnia w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Zdaniem rektora KUL ks. prof. Antoniego Dębińskiego „Encyklopedia Katolicka” jest dziełem, którego walorów nie można porównać z żadną inną publikacją środowiska naukowego lubelskiej uczelni. – Trzeba pamiętać, że powstawała ona mimo przeszkód wynikających z funkcjonowania autorytarnego państwa, w tym cenzury, ale i mimo wyzwań związanych
z działaniem gospodarki rynkowej – podkreślił. Ks. prof. Augustyn Eckmann, prezes Towarzystwa Naukowego KUL, podziękował wszystkim, którzy przez ponad 40 lat przyczynili się do powstawania kolejnych tomów encyklopedii: od rektorów lubelskiej uczelni, przez zespół redakcyjny, subskrybentów aż po autorów i konsultantów haseł. Poinformował, że uzupełnieniem edycji podstawowej encyklopedii będą zapowiedziane w tomie 1 tomy dodatkowe (suplementy). – Powinny się w nich znaleźć hasła skreślone przez cenzurę poprzedniego okresu politycznego bądź też nieistniejące w chwili wydawania danego tomu – powiedział ks. prof. Eckmann. Szef zespołu redakcyjnego encyklopedii dr Edward Gigilewicz (nadzorował pracę nad ostatnimi 8 tomami) przypomniał, że poprzedniczką „Encyklopedii Katolickiej” była 39-tomo-
wa „Encyklopedia Kościelna” pod red. ks. Michała Nowodworskiego, wydawana w latach 1873-1933. Przywołał też spotkanie prymasa Stefana Wyszyńskiego, który w lutym 1949 r. spotkał się z profesorami KUL, by omówić założenia przedsięwzięcia, jakim miało być wydawanie „Encyklopedii Katolickiej”. Postanowiono stworzyć dzieło zawierające znacznie szerszy zakres problematyki niż inne powstałe w tym samym czasie podobne publikacje w Europie. – Uznano, że „Encyklopedia Katolicka” ma nie być encyklopedią kościelną, ma natomiast wyjść z kręgu zagadnień stricte kościelnych, zainteresować się światem, współczesnością, miejscem katolików i Kościoła w państwie, zwłaszcza w państwie laickim, komunistycznym. To ma być encyklopedia, która będzie budować podstawy światopoglądowe katolickiego społeczeństwa – wyjaśnił dr Gigilewicz.
KRAJ
Ukazał się XX i ostatni tom „Encyklopedii Katolickiej”
9
Na tymże spotkaniu opracowano wstępny zarys działów tematycznych encyklopedii, które przetrwały w niezmienionej formie do rozpoczęcia prac edytorskich w 1973 r. Zasługą prymasa Wyszyńskiego było włączenie do encyklopedii haseł poruszających kwestie społeczne, w tym stosunek Kościół-państwo, działalność organizacji katolickich. Innym novum polskiego wydawnictwa było zainteresowanie czytelnika innymi wyznaniami chrześcijańskimi. – Już zatem w 1949 r. myślano ekumenicznie, chcąc umieszczać hasła wychodzące poza konfesyjność rzymskokatolicką, prezentować stanowisko teologiczne Kościoła prawosławnego i wspólnot ewangelickich oraz rozbu-
dować dział religioznawczy. Wszystko po to, by fenomen religijności opisać w jego bogactwie i różnorodności – dodał dr Gigilewicz. W ostatnim, XX tomie znalazły się 2312 hasła opracowane przez 545 autorów. Szczególnie obszerny jest zbiór haseł biograficznych, ukazujących zasługi oraz działalność świętych i błogosławionych (np. św. Walenty czy św. Władysław z Gielniowa), hierarchów Kościoła (m.in. kard. Stefan Wyszyński czy abp Józef Życiński) oraz chrześcijańskich władców (np. Władysław Łokietek i Władysław Jagiełło). Znalazło się tu także wiele biogramów pisarzy (m.in. Melchior Wańkowicz, Stanisław Ignacy Witkiewicz, Gabriela Zapolska) i malarzy, myśli-
cieli i filozofów oraz badaczy, których osiągnięcia przyczyniły się do rozwoju nauk humanistycznych. Obszernie omówiono również zasłużone dla Kościoła i kultury polskiej rody szlacheckie – Załuskich i Zamoyskich. Zbiór haseł geograficznych tworzą opracowania poświęcone miejscowościom, zwłaszcza ważnym ośrodkom życia religijnego i kulturalnego, a także krainom historyczno-geograficznym (Warmia, Wielkopolska) i jednostkom organizacji terytorialnej Kościołów chrześcijańskich. Specyfiką „Encyklopedii Katolickiej” są też wieloaspektowe teksty dotyczące prawd wiary i pojęć z zakresu nauk teologicznych. lk
Abp Kaigama: chrześcijanie w Nigerii potrzebują pomocy
KRAJ
Kościół katolicki w Nigerii, w której szaleje przemoc dokonywana przez ekstremistów islamskich z ugrupowania Boko Haram, bardzo potrzebuje wsparcia duchowego i materialnego ze strony katolików polskich – mówił na konferencji prasowej 11grudnia w Warszawie przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich tego afrykańskiego kraju abp Ignatius Ayau Kaigama.
10
Przedstawiając gościa z Nigerii, ks. Waldemar Cisło – dyrektor polskiego oddziału papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie – zwrócił uwagę, że ten trzykrotnie większy od Polski kraj jest zamieszkany mniej więcej po połowie przez chrześcijan i muzułmanów, przy czym ci pierwsi przeważają na południu i w centrum, drudzy natomiast na północy. Od 2009 r. sieje tam terror organizacja ekstremistów islamskich Boko Haram, dążąca do islamizacji całej Nigerii. Kraj jest bardzo bogaty w surowce, przede wszystkim w ropę naftową, która jednocześnie jest źródłem wielu nieszczęść, gdyż po pierwsze, dochody z niej trafiają tylko do niewielkiej grupy obywateli, pogłębiając różnice społeczne, a po drugie, ropa zanieczyszcza rozległe obszary, zwłaszcza rzeki i pola uprawne. Wielkim problemem kraju jest też korupcja, ogarniająca świat polityki i koła gospodarcze.
Na to wszystko nakłada się przemoc, szerzona przez wspomniane ugrupowanie i wymierzona głównie w chrześcijan – tłumaczył ks. Cisło. Podkreślił ponadto międzynarodowy wymiar obecnej trudnej sytuacji Nigerii. Chodzi o to, że kraj ten wraz z Kamerunem i Republiką Środkowoafrykańską tworzy swego rodzaju mur zabezpieczający Afrykę Zachodnią przed zalewem islamu. – Jeśli on runie, nastąpi islamizacja całego tego regionu – ostrzegł ks. dyrektor. – Jest to moja pierwsza wizyta w Polsce i bardzo się cieszę, że mogłem tu przyjechać – powiedział, witając dziennikarzy abp Kaigama. Mówiąc o sytuacji w Nigeri podkreślił, że bardzo się ona pogorszyła w ostatnich kilku latach, ponieważ nieustannie rośnie aktywność Boko Haram. Członkowie tego ugrupowania chcą za wszelką cenę narzucić całemu krajowi islam, i to w jego skrajnej postaci, dlatego walczą z chrześcijaństwem postrzeganym jako „obce ciało”, ale także z umiarkowanymi muzułmanami, opowiadającymi się za dialogiem międzyreligijnym. Nawet obecny prezydent kraju Goodluck Jonathan, który jest chrześcijaninem, otrzymał pogróżki od islamistów, że zginie, jeśli nie przejdzie na tę religię – powiedział arcybiskup. Zwrócił uwagę, że Boko Haram, istniejące od 2002 r., początkowo działało głównie propagandowo, ale od
2009 r. ma charakter organizacji zbrojnej, przy czym jeśli początkowo było słabo uzbrojone, to obecnie chwali się w internecie, że ma nowoczesną broń. Przemoc i strach, jaki szerzą ich działania, spowodowały ucieczkę wielu ludzi z różnych rejonów ogarniętych terrorem, a nawet wyludnienie się całych okolic. Dotyczy to także struktur Kościoła katolickiego, np. ogromnych zniszczeń doznały diecezje Maiduguri i Yola, wchodzące w skład mojej metropolii – oświadczył hierarcha nigeryjski. Wyjaśnił, że przestały tam istnieć całe parafie, gdy uciekli stamtąd księża, siostry zakonne i liczni wierni. On sam w 2010 r. po raz pierwszy od czasu, jak jest biskupem (od 1995 r.), nie mógł odprawić pasterki w swej katedrze w obawie przed nowymi zamachami. A jednak, mimo tych wszystkich trudności, wiara ludzi jest silna, kościoły są pełne, a Nigeria szczyci się jednym z najwyższych wskaźników powołań kapłańskich i zakonnych na Czarnym Lądzie – podkreślił z dumą abp Kaigama. Obecny na konferencji prasowej sekretarz generalny episkopatu bp Artur Miziński zaznaczył, że współpraca Kościoła w Polsce z nigeryjskim trwa już od dłuższego czasu. Potwierdzeniem tego są m.in. kapłani z tego kraju kształcący się na KUL-u, a wkrótce także na UKSW. kg
List Pasterski Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny, 28 grudnia 2014 r.
1. Rodzina – miejsce kształtowania się człowieczeństwa Dzięki Bożej Opatrzności przeżywaliśmy w tym roku w dniach 5-19 października III Nadzwyczajny Synod Biskupów, podczas którego Ojcowie synodalni, zjednoczeni z Ojcem Świętym, przypomnieli, że Ewangelia o rodzinie stanowi istotne przesłanie Kościoła. Jego nieprzerwane nauczanie przypomina, że rodzina jest miejscem poznawania wiary, dzielenia się sobą i budowania najtrwalszych relacji. Rodzina, która bierze swój początek w sakramencie małżeństwa, jest ciągle dla wielu młodych największym pragnieniem życia. Bóg pragnie szczęścia człowieka i dlatego chce, aby małżonkowie obdarowali się sobą i przyjęli siebie wzajemnie w rodzinie, aby nowe życie, owoc miłości małżeńskiej, poczynało się w środowisku najbardziej mu przyjaznym. Ojcowie synodalni zwracają uwagę, że proces wychowania człowieka nie odbywa się samoistnie. Potrzeba dojrzałych w wierze rodziców,
potrzeba świadectwa małżonków i całych rodzin, aby Ewangelia o rodzinie była przekazywana z radością i miłością wszystkim, zwłaszcza tym, których dotknął kryzys wiary, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Wiele rodzin boryka się dzisiaj z problemami niewiary swoich dzieci, zauważamy z niepokojem wzrost rozwodów i związków nieformalnych. Z tym większym przekonaniem trzeba głosić Ewangelię o rodzinie, daną wszystkim przez Boga Ojca w osobie Jezusa Chrystusa. Ta Ewangelia, jak podkreślił Ojciec Święty Franciszek, jest zdolna udzielić odpowiedzi na najbardziej nawet zawiłe pytania człowieka. Miłość nie umarła. Miłość objawia się przez żywe i radosne świadectwo wielu rodzin, które w ciszy, jak Rodzina z Nazaretu, dzień po dniu żyją miłością i przebaczeniem. Jak usłyszeliśmy w Ewangelii, Józef i Maryja jako pierwsi odkrywali przed Jezusem prawdę o Bożej miłości. Wypełnili wszystkie wymagania Prawa, dając tym samym początek procesowi wychowawczemu małego Jezusa, a przez to wyrazili swoją wiarę. Dzięki ich staraniom i łasce, płynącej od Boga Ojca, Jezus rósł, rozwijał się i napełniał się mądrością (Łk 2, 39-40). Jakże dziś potrzeba takich świadomych i umiejących odczytywać znaki czasów rodziców, aby nie zniszczyć niewinności dziecka, aby nie zakłócić jego naturalnego procesu dojrzewania i odkrywania siebie także na poziomie seksualnym. Konieczne jest więc wytworzenie w rodzinie atmosfery bliskości i wzajemnego zaufania. Ta atmosfera rodzi się tylko wtedy, kiedy rodzice silni łaską sakramentu małżeństwa, wsparci miłością, są darem dla siebie wzajemnie i dla dzieci.
2. Radość bycia ze sobą i dla siebie W dokumencie podsumowującym III Nadzwyczajny Synod Biskupów zauważono z wielkim niepokojem powiększającą się strefę samotności i wyobcowania. Doświadczają jej dzieci i młodzież, osoby starsze i schorowane, a nawet
małżonkowie w relacji do siebie nawzajem. Jak stwierdzili Ojcowie synodalni, bardzo często jest ona konsekwencją odrzucenia Boga oraz kruchych relacji w rodzinie. Receptą na radość życia jest tylko powrót do Boga, który będąc Miłością, pozwala człowiekowi w pełni uczestniczyć w miłości. W pochylonych nad małym Jezusem Maryi i Józefie odkrywamy tajemnicę miłości rodzinnej – mieć czas na to, aby się zatrzymać, pobyć ze sobą, porozmawiać, szukać miejsc i sytuacji, które pozwolą na budowanie trwałych więzi. Nie mogą być one oparte na wykorzystywaniu innych do własnych celów, ale mają być owocem pogłębionej miłości opartej na darze z siebie. Święta Rodzina, jak wiemy z opisów biblijnych, nie posiadała wiele majątku. Jednak zawsze, kiedy spoglądamy na żłóbek, odkrywamy radość Rodziców, którzy z zachwytem wpatrują się w Boże Dziecię i choć doskwiera im chłód, to cieszą się sobą, cieszą się miłością, cieszą się obecnością Boga wśród nich. Każda rodzina ma w sobie coś z tej Rodziny Nazaretańskiej. Każda rodzina potrzebuje pielęgnować w sobie ten zachwyt nad miłością. Tam, gdzie jest miłość, samotność nie istnieje. Z radością obserwujemy, jak wiele rodzin stara się tak żyć, jak wiele przyjmuje z wielką otwartością nowe dziecko do swojej rodziny. Cieszy coraz większa świadomość rodziców, którzy przygotowują swoje dzieci do podejmowania odpowiedzialnych decyzji.
3. Rodzina środowiskiem ewangelizacji Dostrzegamy trud wielu małżeństw i rodzin, które pogłębiają swoją wiarę, wychowują dzieci w wierze katolickiej i pragniemy im podziękować za to świadectwo. Jesteśmy przekonani, że miłość umocniona łaską sakramentu małżeństwa daje siłę, aby każdy z członków rodziny czuł się potrzebny, akceptowany i kochany. Bóg nie chce, abyśmy się w rodzinach tolerowali, lecz zaprasza do miłości, która zmienia styl życia i sposób patrzenia na świat. Już w Sta-
KRAJ
Umiłowani w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia! Trwamy w atmosferze radosnego zachwytu nad miłością Boga do człowieka. Oto Bóg wcielony, Jezus Chrystus, wybrał ludzką rodzinę, aby przyjść do każdego człowieka i nauczyć go miłować. Skoro Chrystus nie bał się miłości, co więcej, w pełni objawił człowiekowi prawdę o Bogu, który jest miłością, to i my, ludzie wierzący, chcemy w tę Niedzielę Świętej Rodziny odkrywać prawdę o Miłości. W „Liście do Rodzin” św. Jan Paweł II pisał: „Syn Jednorodzony, współistotny Ojcu, ‹Bóg z Boga i Światłość ze Światłości›, wszedł w dzieje ludzi przez rodzinę: ‹przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękami pracował, (…) ludzkim sercem kochał, urodzony z Maryi Dziewicy, stał się prawdziwie jednym z nas, we wszystkim do nas podobny oprócz grzechu›” („Gaudium et spes”, 22). Tak, Bóg naprawdę zamieszkał pośród nas, w naszych rodzinach.
11
rym Testamencie autor natchniony, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, zwrócił uwagę na to, że kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, jego modlitwa będzie wysłuchana, radość mieć będzie z dzieci, a kto czci matkę, jakby skarby gromadził (por. Syr 3, 3-6). Wzajemny szacunek, troska o wszystkich członków rodziny, pielęgnowanie więzi między pokoleniami owocuje zawsze Bożym błogosławieństwem. Rodzina tylko wtedy doświadcza szczęścia, kiedy wszyscy mają w niej czas dla wszystkich. Taka szczęśliwa rodzina ma obowiązek dzielić się radością i dawać świadectwo, że Ewangelia jest możliwa do zrealizowania. To codzienne głoszenie Chrystusa przez poświęcenie, rezygnację z własnych planów, radość z sukcesów członków rodziny jest bardzo potrzebne i stanowi najlepszą szkołę wspólnego dobra. Wzajemna miłość małżonków jest najbardziej wymownym potwierdzeniem obecności Boga wśród nas. Ona pozwala dzieciom dorastać do autentycznego zaangażowania się i wzięcia odpowiedzialności wobec Boga i Kościoła za drugiego człowieka.
4. Troska Kościoła – „być blisko” Dziś, w Niedzielę Świętej Rodziny, chcemy zachwycić się miłością Rodziny z Nazaretu i uczyć się od Jezusa, Maryi i Józefa szacunku oraz odpowiedzialności za tych, których Bóg nam powierzył. Miłość bowiem nieodłącznie związana jest z odpowiedzialnością i troską o dobro drugiego. Świadczy o tym postawa św. Józefa szukającego schronienia dla
Maryi, która wkrótce miała urodzić. Odpowiedzialność z kolei domaga się wysiłku oraz stawiania ukochanej osoby ponad swoje wygody czy przyzwyczajenia. Musi ona być budowana na prawdzie o człowieku, który został stworzony jako mężczyzna i kobieta na obraz i podobieństwo Boga. Ojcowie synodalni podkreślili, że Kościół wezwany jest do podjęcia takiej odpowiedzialności wobec wszystkich swoich dzieci. Stanowczo przypomina Boże prawo, a jednocześnie z miłosierdziem chce być blisko braci i sióstr, którzy – nieraz nie ze swojej winy – znaleźli się w sytuacjach trudnych czy wręcz żyją w relacjach sprzecznych z Bożym zamysłem. Myślimy tutaj o żonach i mężach opuszczonych i z wiarą czekających na powrót niewiernego współmałżonka, o dzieciach doświadczających dramatu rozwodu rodziców. Pamiętamy także o osobach żyjących w powtórnych związkach i o tych, którzy z różnych powodów odrzucają sakrament małżeństwa. Ojciec Święty Franciszek przypomniał bardzo wyraźnie, że Kościół nigdy nie potępia człowieka, ale stanowczo piętnuje grzech, który stoi na przeszkodzie do szczęścia ludzkiego. Wszyscy jako Kościół – biskupi, kapłani, osoby konsekrowane i świeccy, a zwłaszcza rodziny, mamy towarzyszyć osobom zagubionym w ich powrocie do Boga. Pamiętajmy, że obowiązek ewangelizacji spoczywa na każdym z nas zgodnie z własnym charyzmatem i powołaniem. Głosić Ewangelię rodziny to dawać radość i nadzieję, to przekazywać miłość, którą żyjemy w rodzinie, to być blisko tych, którzy
najbardziej potrzebują naszej obecności, wyciągniętej ręki i dobrego słowa. Każda rodzina potrzebuje siły duchowej, aby przeciwstawić się różnym prądom usiłującym zniszczyć jej istotę i odebrać jej radość Ewangelii. Taką siłę daje modlitwa rodzinna. To wspólne wołanie do Boga, który jest naszym Ojcem, pozwala odkryć głębię miłości złożonej w ręce ludzi. Dziś jednak nie wystarczy sama tylko modlitwa. Rodzice, wspólnoty parafialne, ruchy katolickie i stowarzyszenia muszą podejmować na bieżąco wyzwania stojące przed nami. Nie pozwólmy odebrać sobie nadziei, nie pozwólmy strącić się w przepaść samotności – przypomina często papież Franciszek. Prośmy dziś za wstawiennictwem Świętej Rodziny z Nazaretu o mądrość i odwagę w głoszeniu Ewangelii o rodzinie. Prośmy, abyśmy jak Józef, Maryja i Jezus żyli na co dzień prawdziwą miłością, która bierze swój początek od Boga samego. Dziękując Bogu za dar III Nadzwyczajnego Synodu Biskupów w Rzymie, zachęcamy wszystkich do modlitwy w intencji rodzin, do odkrycia ich roli w dziele ewangelizacji oraz do jeszcze bardziej owocnej troski duszpasterskiej o tę wyjątkową wspólnotę życia i miłości. Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi obecni na 367. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze w dniu 27 listopada 2014 r. Za zgodność: + Artur G. Miziński, Sekretarz Generalny KEP
Abp Jędraszewski interweniuje w sprawie gender
KRAJ
„Solidarność z dziećmi, które stały się ofiarami ideologii gender, oraz z ich rodzicami” – wyraził abp Marek Jędraszewski.
12
Metropolita łódzki podjął interwencję w kuratorium oświaty w sprawie zajęć „w duchu ideologii gender” poprowadzonych w Szkole Podstawowej w Bełchatowie. O interwencji poinformował KAI kanclerz łódzkiej kurii, przekazując List metropolity do mieszkańców Bełchatowa. Został on
odczytany w kościołach tego miasta w niedzielę 14 grudnia. Arcybiskup Jędraszewski zwrócił uwagę, że rodzice, dowiedziawszy się o tym, że ich dzieci były przymuszane do odgrywania ról, które godziły w ich poczucie tożsamości i godności, byli zszokowani zaistniałą sytuacją. Metropolita łódzki przypomniał, że w programie wychowawczym szkoły jest zapis mówiący o tym, iż w szkole tej jest tworzona atmosfera, „w której uczniowie, nauczyciele i ro-
dzice wspólnie pracują nad kształtowaniem osobowości młodego człowieka”. Abp Jędraszewski zwrócił się do wojewódzkiego kuratora oświaty o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, jak również „o zatroskanie, aby podobne zdarzenia nie miały miejsca” zarówno w tej szkole, jak i we wszystkich innych podległych kuratorium placówkach oświatowych. awo
BIELSKO – ŻYWIEC Po 72 latach parafianie z Bielan w diecezji bielsko-żywieckiej zobaczyli dzwon zabrany przez hitlerowców podczas II wojny światowej. Pochodzący z XVI w. prawie stukilogramowy dzwon, który znajdował się do tej pory pod opieką kurii w niemieckiej diecezji w Eichstaett, wrócił do bielańskiego sanktuarium Chrystusa Cierpiącego. Za kilka miesięcy zostanie zainstalowany przy polowym ołtarzu obok świątyni. Kustosz sanktuarium ks. Andrzej Zając przyznaje, że radość z powrotu dzwonu jest podwójna. – A to dlatego, że Niemcy oddali nam ten dzwon z radością. Z opowieści innych księży, którzy odzyskiwali dzwony, wynika, że nie zawsze tak bywa – tymczasem tam w Bawarii powiedziono nam, że cieszą się, iż mogą w końcu dzwon zwrócić, i przeprosili za to, że tak długo to trwało – relacjonuje duchowy, który z dwiema innymi osobami przywiózł dzwon z Niemiec. Ks. Zając przyznaje, że procedura odzyskania dzwonu była dosyć mozolna i trwała ponad 4 lata. Po uzgodnieniu wszystkiego z Biurem Katolickim w Berlinie i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Niemiec podpisano końcową umowę. – Niemcy mają trochę związane ręce, bo w sensie formalnym właścicielem dzwonów są… alianci – wyjaśnił ks. Zając, zaznaczając, że ze strony niemieckiej nie było złej woli, a delegacja bielańskiej parafii przyjmowana była z wielką serdecznością. Odzyskany dzwon nie ma serca, które prawdopodobnie zostało przetopione – strona niemiecka zadeklarowała jednak odlanie nowego. Po raz pierwszy od wielu lat dzwon rozbrzmi w Bielanach podczas najbliższego majowego odpustu parafialnego ku czci św. Macieja. Na razie dzwon złożono u stóp ołtarza. W 1941 r. władze niemieckie przystąpiły do masowej rekwizycji dzwonów
Przegląd najważniejszych wydarzeń diecezjalnych na terenie ziem wcielonych oraz Generalnego Gubernatorstwa. Dzwony zwożone były do składnic powiatowych, a stamtąd część z nich kierowana do hut. Te o wartości zabytkowej pozostawiano w kościołach lub wywożono do składnic w okolicach Hamburga. W maju 1942 r. hitlerowcy zdjęli należący do świątyni w Bielanach dzwon i wywieźli go w głąb Rzeszy. Zlokalizowanie dzwonu stało się możliwe m.in. dzięki prof. Kazimierzowi Bieleninowi, który doprowadził do odzyskania dzwonów w kilku parafiach Małopolski i Śląska. Dzwon z Bielan odnaleziono w parafii Grosshabesdorf w Bawarii. Jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku, gdy parafianie z tej niemieckiej miejscowości dowiedzieli się o dziejach dzwonu, przestali go używać i kupili sobie nowy. Zrabowany 96-kilogramowy dzwon prezentowany był jako zabytek. Po wojnie prymas Polski kard. August Hlond zlecił ewidencję dzwonów utraconych we wszystkich polskich diecezjach. rk Szczególne uroczystości ku czci wspominanej 12 grudnia w liturgii Kościoła Matki Bożej z Guadalupe odbyły się tego dnia w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Starej Wsi koło Wilamowic. Jedna z najpiękniejszych drewnianych świątyń w diecezji bielsko-żywieckiej, w której znajduje się przywieziona z Meksyku wierna kopia „indiańskiej Madonny”, została konsekrowana w 1530 r. – niemal w tym samym czasie, kiedy trwały objawienia w Meksyku. – Taka dziwna zbieżność. W tym samym czasie, kiedy nasz kościół był konsekrowany, po drugiej stronie globu ziemskiego Matka Boża objawiła się Janowi Diego, przedstawiając się, że jest Matką Bożą Niepokalaną – mówi proboszcz starowiejskiej parafii ks. Grzegorz Then.
Wierną kopię patronki Ameryki parafianie przywieźli z pielgrzymki do Meksyku dwa lata temu. Obraz wisi w przedsionku drewnianej świątyni, zachęcając wiernych do wejścia do prezbiterium. 12 grudnia zostaje jednak podczas wieczornej Mszy umieszczony przy ołtarzu, a wierni modlą się tymi samymi słowami, które zanoszą pielgrzymi w sanktuarium maryjnym w mieście Meksyk. rk
BYDGOSZCZ Bydgoski Klub Sportowy „Gwiazda” stał się miejscem rozgrywek Mikołajkowego Diecezjalnego Turnieju Tenisa Stołowego Liturgicznej Służby Ołtarza. – Cieszy mnie to, że przybyliście tak licznie. Pokazujecie w ten sposób, że macie w sobie niezwykłego ducha sportu – powiedział, rozpoczynając zawody, diecezjalny duszpasterz sportu ks. Michał Zawartowski. W kategorii szkoła podstawowa liderem okazał się Piotr Woźniak z parafii Wniebowzięcia NMP w Kcyni. W kategorii gimnazjum zwyciężył Filip Stypka z bydgoskiej parafii św. Urszuli Ledóchowskiej. W kategorii szkoła średnia triumfował Bartosz Sołdan z parafii św. Wawrzyńca w Nakle nad Notecią. W kategorii open bezkonkurencyjny był, jak co roku, ks. Krzysztof Klóska, wikariusz w parafii bł. Michała Kozala Biskupa i Męczennika w Bydgoszczy. mj
CZĘSTOCHOWA Zgodnie ze wskazaniami Penitencjarii Apostolskiej abp Wacław Depo wyznaczył miejsca, w których nie tylko osoby konsekrowane, lecz także wszyscy katolicy będą mogli uzyskać odpust zupełny w Roku Życia Konsekrowanego. W archidiecezji częstochowskiej będą to: bazylika archikatedralna,
Z DIECEZJI
Moja Diecezja
13
bazylika jasnogórska, bazylika pw. Wniebowzięcia NMP w Gidlach, bazylika pw. św. Piotra i Pawła w Zawierciu, kolegiata pw. św. Lamberta w Radomsku, sanktuarium Matki Bożej w Leśniowie, klasztor Sióstr Dominikanek w Świętej Annie, klasztor Sióstr Karmelitanek Bosych w Częstochowie oraz klasztor Sióstr Bernardynek w Wieluniu. W wydanym 11 grudnia dekrecie metropolita przypomniał, że odpusty mogą uzyskać członkowie Instytutów Życia Konsekrowanego oraz inni wierni „prawdziwie skruszeni i kierujący się miłością” m.in. „w dniach diecezjalnych poświęconych życiu konsekrowanemu oraz uczestnicząc w uroczystościach diecezjalnych organizowanych z racji Roku Życia Konsekrowanego, a także gdy pobożnie nawiedzą katedrę lub inne święte miejsce wyznaczone za zgodą ordynariusza miejsca, lub jakiś kościół klasztorny albo kaplicę klasztoru klauzurowego i tam publicznie odmówią Liturgię godzin lub przynajmniej przez odpowiedni okres czasu oddadzą się pobożnym rozważaniom, które powinny być zakończone Modlitwą Pańską, Wyznaniem wiary w jakiejkolwiek prawnej formule oraz pobożnymi wezwaniami do Najświętszej Maryi Panny”. ks.mf
Z DIECEZJI
GNIEZNO
14
Nie wstydźmy się naszej wiary, naszych korzeni i tradycji. Szanujmy i zachowajmy naszą tożsamość, i brońmy rodziny, bo ona jest najtrwalszym fundamentem społeczeństwa – mówił 13 grudnia w Gnieźnie abp senior Józef Kowalczyk. Emerytowany metropolita gnieźnieński uczestniczył w spotkaniu opłatkowym Towarzystwa św. Wojciecha archidiecezji gnieźnieńskiej i diecezji bydgoskiej. Pierwotnie gospodarzem spotkania miał być Prymas Polski abp Wojciech Polak, niegdyś asystent kościelny organizacji, ale ze względu na strajk generalny we Włoszech nie zdążył wrócić z Rzymu do Polski. Dziękując za życzenia i podarowaną w upominku szopkę, abp Kowalczyk zachęcał do duchowego przeżycia zbliżających się świąt Bożego Naro-
dzenia. Ubolewał nad coraz większą ich komercjalizacją, banalizacją i systematycznym odzieraniem ich z sacrum. – Nie poddawajmy się temu – zachęcał. – Nie wstydźmy się naszej wiary. Bądźmy odważni i wytrwali w naszym świadectwie – prosił. Opłatek Towarzystwa św. Wojciecha odbył się tradycyjnie w gnieźnieńskim seminarium duchownym i zgromadził licznych braci zarówno z archidiecezji gnieźnieńskiej, jak i diecezji bydgoskiej. To jedyne diecezje w Polsce, gdzie bractwo działa. Powołane do życia przez śp. kard. Józefa Glempa ma za główny cel krzewienie kultu i troskę o dziedzictwo swojego patrona. bgk
KALISZ Biskup Łukasz Buzun przełamał się 9 grudnia opłatkiem z podopiecznymi Centrum Księdza Orione w Kaliszu. Spotkanie świąteczne poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem biskupa pomocniczego. Na spotkanie przybyli podopieczni Specjalnego Ośrodka Wychowawczego im. św. Alojzego Orione, Warsztatu Terapii Zajęciowej, Młodzieżowej Świetlicy Socjoterapeutycznej i członkowie Kaliskiego Koła Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Po Mszy św. mieli okazję obejrzeć przedstawienie pt. „Po górach, po chmurach” w wykonaniu dzieci z Młodzieżowej Świetlicy Socjoterapeutycznej „Studnia Jakuba”. Po odśpiewaniu kolędy „Wśród nocnej ciszy” i odczytaniu fragmentu Ewangelii o Bożym Narodzeniu orionista ks. Leszek Kromka, dyrektor Centrum Księdza Orione, złożył wszystkim życzenia. Z ośrodka korzysta 250 osób. ek
KATOWICE Spowiedź, medytacja, Eucharystia, koncert oraz wspólny posiłek – zgodnie z wieloletnią tradycją 11 grudnia w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach odbył się adwentowy dzień skupienia dla nauczycieli z Katowic.
Możliwość przedświątecznej spowiedzi mieli wszyscy katowiccy nauczyciele, którzy przybyli do WŚSD. Wysłuchali „Adwentowych medytacji do Betlejem pięć i pół”, które przygotował ks. dr hab. Arkadiusz Wuwer, a następnie uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. W kazaniu metropolita katowicki – odwołując się do pogłębiającej się degradacji środowiska kulturowego człowieka – mówił o nadziei, pocieszeniu, ukojeniu, które niesie Adwent. – Świat myśli z troską o ekologii przyrody, ale zupełnie się nie liczy z „ekologią człowieka” – ze środowiskiem kulturowym, w który człowiek żyje – stwierdził abp Skworc, podając jako przykład dramatyczne wydarzenia z Państwa Islamskiego, gdzie dewastowana, niszczona jest godność człowieka. Zaapelował też do nauczycieli, aby kształtowali młodych, „nie tyle prozą deklaracji, ile świadectwem służby, w imię wartości i idei, która ma twarz Zbawiciela”. Po Eucharystii zgromadzeni w kaplicy WŚSD wysłuchali krótkiego koncertu przygotowanego specjalnie na tę okazję przez dziewczęta z bursy prowadzonej przez siostry boromeuszki w Cieszynie. hy
KIELCE Tegorocznym laureatem Nagrody im. ks. Romana Indrzejczyka został pastor Janusz Daszuta z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, proboszcz parafii w Kielcach – poinformował KAI Bogdan Białek, przewodniczący kapituły nagrody przyznawanej przez Polską Radę Chrześcijan i Żydów. Uroczystość wręczenia nagrody odbędzie się 25 stycznia 2015 r. w Kościele Metodystycznym w Kielcach po nabożeństwie ekumenicznym z udziałem duchownych i wiernych wszystkich wyznań chrześcijańskich na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Kapituła Nagrody doceniała to, że ks. Janusz Daszuta jest współinicjatorem Marszu Pamięci i Modlitwy, który od 2000 r. odbywa się w rocznicę pogromu kieleckiego – 4 lipca w Kielcach. apis
Bądźcie ludźmi sumienia, brońcie daru rodziny – zaapelował 7 grudnia do przedsiębiorców bp senior diecezji kieleckiej Kazimierz Ryczan, przewodnicząc w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach 11. Pielgrzymce Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent” z udziałem kilkuset osób z całej Polski. Eucharystię pod przewodnictwem bp. Ryczana koncelebrowało kilkunastu kapłanów – kapelanów diecezjalnych oddziałów „Talentu” oraz prowadzących go księży sercanów. W homilii bp Ryczan przypomniał rolę ojcostwa na przykładzie m.in. Zachariasza, ojca św. Jana Chrzciciela i ojca Karola Wojtyły. – Ojciec musi być nauczycielem wiary dla swych dzieci – mówił. Przypominał także słowa św. Jana Pawła II, wyjaśniające, co znaczy być człowiekiem sumienia, podkreślał dar rodziny, apelował, aby nie być obojętnym wobec rozpadu rodziny i wobec spraw ojczyzny, przestrzegał także przed „demokracją bez sumienia”. Po Mszy św. przedsiębiorcy spotkali się na konferencji pt. „Silni wiarą w biznesie”. Wśród prelegentów znaleźli się m.in. prof. dr hab. Michał Wojciechowski i b. poseł na Sejm, prezes Zygmunt Berdychowski. Prof. Wojciechowski w wystąpieniu pt. „Naśladować Stwórcę. Gospodarowanie i przedsiębiorczość w Biblii” przypominał, że „Bóg stworzył ludziom sferę wolności twórczej, z której powinni korzystać”, także w sferze biznesowej, gospodarczej. Cytował teksty biblijne dotyczące zasad gospodarowania, własności, przedsiębiorczości w m.in. Księdze Rodzaju, Księdze Królewskiej czy Księdze Przysłów. Wojciechowski to pierwszy katolik świecki w Polsce, który otrzymał tytuł profesora teologii. Jest uznanym propagatorem idei wolnorynkowych, ekspertem Centrum im. Adama Smitha, obecnie pracownikiem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Z kolei Zygmunt Berdychowski opowiadał o wejściu na Mount Everest – w sensie dosłownym, jako uczestnik ekspedycji i zdobywca szczytu oraz o realizacji swych „prywatnych szczytów”. Zaliczył do nich m.in. trzy duże projekty: Forum Ekonomiczne w Kry-
nicy, Festiwal Biegowy i działalność Fundacji Sądeckiej „Sądecczanin”, która np. przeznaczyła już 4 mln zł na stypendia dla młodzieży. dziar Kultura popularna może być pomocą w promowaniu ŚDM i przyswajaniu przekazu Ewangelii, ale stwarza niebezpieczeństwo zatrzymania się na samej formie – mówił bp Damian Muskus w czasie panelu dyskusyjnego „Kulturowe kompetencje Kościoła w perspektywie ŚDM i jubileuszu chrystianizacji Polski”, który odbył się 11 grudnia w Krakowie. W czasie debaty zorganizowanej przez Narodowe Centrum Kultury we współpracy z Komitetem Organizacyjnym ŚDM 2016 bp Damian Muskus OFM starał się odpowiedzieć na pytanie, czy Światowe Dni Młodzieży to wydarzenie (pop)kulturowe. Koordynator generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM 2016 podkreślił, że ŚDM są dziś powodem rodzenia się wielu inicjatyw w różnych kościelnych środowiskach. Równocześnie dostrzegł niepokojącą chęć osiągnięcia duszpasterskiej skuteczności za wszelką cenę, co może doprowadzić do „spłaszczenia przekazu Ewangelii”. – Kultura popularna może być pomocą w promowaniu wydarzeń i przyswajaniu przekazu Ewangelii, nie wolno nam jednak zapominać, iż atrakcyjność tego narzędzia, jego masowy zasięg i możliwości, jakie oferuje, stwarza niebezpieczeństwo zatrzymania się na samej formie, zachwytu nad pomysłem i jego realizacją – i w efekcie zagubienia istoty prawd wiary – mówił bp Muskus. Biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej zwrócił uwagę, że Ewangelia nie jest „komiksem, zabawą, czaso-umilaczem, ale najważniejszą historią o spotkaniu człowieka i Boga”. Zachęcał, by pamiętać o tym, gdy tworzone są kolejne memy czy przygotowywane krótkie filmiki do internetu. – Świadkiem Ewangelii jest konkretny człowiek i dlatego szansa na jej głoszenie jest tam, gdzie człowiek spotyka się z drugim człowiekiem. Tego spotkania nie zastąpią kontakty w sieci, nie zastąpi aktywność na portalach społecznościowych czy śledzenie filmików na YouTube – przekonywał.
Według niego popkultura daje złudzenie skutecznego kontaktu z młodym człowiekiem, ale bezkrytyczne wchodzenie w ten świat grozi banalizacją i uproszczeniem, a przez to wręcz „zakłamaniem prawd ewangelicznych”. – Droga do młodego człowieka nie może być drogą na skróty, bo stanie się drogą donikąd. Alternatywą jest edukacja i formacja, cierpliwe towarzyszenie młodym, dialog z nimi, poznanie ich oczekiwań i pomoc w poszukiwaniu sensu życia – mówił bp Muskus. Konieczność edukacji podkreślili zasadniczo wszyscy wcześniejsi prelegenci. Ks. prof. Witold Kawecki mówił o potrzebie edukowania do odbioru sztuki. Ks. prof. Andrzej Draguła zaproponował wprowadzenie zajęć z teologii sztuki na wydziałach teologicznych. A ks. prof. Marek Lis postulował edukowanie do odbierania mediów jako takich. pra
LUBLIN Jubileuszowy tort, wspomnienia współpracowników i przyjaciół oraz wręczenie opasłej księgi pamiątkowej złożyły się na obchody 90-lecia urodzin prof. Jerzego Kłoczowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich humanistów doby współczesnej. Odbyły się w założonym przezeń Instytucie Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie. Jubilat otrzymał księgę pamiątkową zatytułowaną wymownie: „Człowiek i historia. Rzecz o Jerzym Kłoczowskim”. Składają się na nią artykuły i wspomnienia 60 współpracowników i uczniów Profesora, m.in. uczonych tej rangi co Henryk Samsonowicz, Władysław Bartoszewski, Roman Dzwonkowski SAC, Stanisław Celestyn Napiórkowski OFM, Yves-Mare Hilaire, Jerzy Wyrozumski oraz wielkich ludzi Kościoła, jak abp Henryk Muszyński, bp Bronisław Dembowski czy o. Ludwik Wiśniewski OP. Abp Henryk Muszyński zauważył, że w myśleniu Jana Pawła II o Europie można wskazać wyraźny wpływ prof. Kłoczowskiego, w którego rozumieniu „Europa to nie tyle tradycyjnie pojmowany obszar pomiędzy Atlantykiem i Uralem, co krąg cywilizacyjny powsta-
Z DIECEZJI
KRAKÓW
15
Z DIECEZJI
16
ły na gruzach świata starożytnego, wyróżniający się życzliwością natury wobec ludzi, otwarty na świat, współtworzony głównie przez wartości judeochrześcijańskie określające miejsce i zadania człowieka w społeczeństwie”. Z kolei Władysław Bartoszewski napisał, że „Jerzy Kłoczowski, obok abp. Józefa Życińskiego, był jedną z najważniejszych postaci intelektualnego Lublina i intelektualnej Polski”. Podczas uroczystości prowadzonej przez profesorów Mirosława Filipowicza, obecnego dyrektora Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej, oraz Huberta Łaszkiewicza, dziekana Wydziału Nauk Humanistycznych KUL, wspomnieniami dzielili się liczni uczniowie i współpracownicy Jerzego Kłoczowskiego. Obchody 90-lecia otworzyła 5 grudnia sesja „Ukraina: dziś – jutro. Budząca się nowa tożsamość” w Teatrze Starym w Lublinie, zorganizowana przez władze miasta i dominikańską Fundację „Ponad granicami”, kierowaną przez o. Tomasza Dostatniego. Podczas debaty Henryk Wujec odczytał list gratulacyjny prezydenta Bronisława Komorowskiego dla profesora Kłoczowskiego – kawalera Orderu Orła Białego. Gorące urodzinowe życzenia profesorowi złożył także marszałek Senatu Bogdan Borusewicz – dawny uczeń Kłoczowskiego na KUL. Prof. Kłoczowki jest jednym z najbardziej zasłużonych i twórczych polskich historyków mediewistów, a przede wszystkim wybitnym historykiem kultury polskiej – w tym historii chrześcijaństwa. Jest też specjalistą w zakresie historii Europy Środkowo-Wschodniej, autorem bądź redaktorem ponad tysiąca opracowań historycznych wydanych w wielu językach. Do jego historycznych zasług należało m.in. zaszczepienie na gruncie polskim nauk historycznych metodologii wypracowanej przez słynną francuską szkołę Annales, z jej koncepcją studiów nad historią społeczno-religijną. Jerzy Kłoczowski jest też z pewnością najwybitniejszym współczesnym historykiem Europy Środkowo-Wschodniej, którego badania i syntezy naukowe doprowadziły do opisania specyfiki nie tylko politycznej, lecz także kulturowo-duchowej
tego regionu i jego znaczenia dla całej Europy. Ponadto do wielkich dokonań Jerzego Kłoczowskiego należy budowanie pomostów pomiędzy najwybitniejszymi historykami kultury z Polski oraz Europy Zachodniej i Wschodniej. Olbrzymi jest też jego wkład w proces pojednania polsko-ukraińskiego oraz dialog polsko-rosyjski. mp, IESW Bracia Słowianie powinni wspólnie wziąć do ręki różańce – podkreślał bp Józef Staniewski z Białorusi podczas spotkania opłatkowego studentów z Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu i Uzbekistanu. Trzecie tego rodzaju wydarzenie w Lublinie skupiające studentów ze Wschodu odbyło się 14 grudnia w lubelskim Skansenie. Studenci mieli okazję zaśpiewać kolędy w swoich ojczystych językach oraz zjeść tradycyjne ukraińskie i białoruskie potrawy. – Pamiętajcie, by żyć w zgodzie z sumieniem narodu i Kościoła – apelował bp Staniewski podczas Eucharystii inaugurującej spotkanie. Zaznaczył, iż młodzi powinni pamiętać o swoich korzeniach, znać historię, tradycję, literaturę i świadczyć o swym pochodzeniu. Zauważył, iż nie mogą poddawać się negatywnym wzorcom Zachodu, gdzie czas Adwentu ulega dewaluacji. Po Mszy młodzież udała się na spotkanie, gdzie po lekturze Pisma Świętego i wspólnej modlitwie nastąpiło dzielenie się opłatkiem. – Tradycję spotkań opłatkowych przejęliśmy od Polaków. Uczestniczyliśmy w takim wydarzeniu w domu Fundacji Jana Pawła II i chcieliśmy zorganizować coś w tradycji ukraińskiej – powiedział KAI Serhiey Pavlovskiy, student V roku ekonomii KUL, pochodzący z Ukrainy. Dodał, że atmosfera jest bardzo rodzinna, zaś tegoroczny opłatek jest wyjątkowy, ponieważ spotkali się nie tylko Ukraińcy, lecz także przyjaciele z Białorusi, Kazachstanu i Uzbekistanu. mt
POZNAŃ O tym, czy wojna może być sprawiedliwa, jaką postawę w obliczu konfliktu zbrojnego powinien reprezentować chrześcijanin i czy wszyst-
kie sytuacje w czasie wojny można jednoznacznie ocenić w kontekście Magisterium Kościoła i norm moralnych – dyskutowali 1 grudnia uczestnicy debaty inaugurującej nowy cykl spotkań pt. „Poznańskie Debaty Społeczne”. − Współczesne środki rażenia, broń nuklearna i terroryzm naruszają warunki wojny sprawiedliwej − twierdził o. Tomasz Dostatni OP. Przywołał on słowa św. Jana Pawła II, że każda wojna jest porażką ludzkości. − Nie ma wojny sprawiedliwej, bo w czasie każdej wojny trudno uniknąć niesprawiedliwości − mówił dominikanin. Z kolei ppłk Rafał Miernik przypomniał, że Wojsko Polskie od 1953 r. uczestniczyło w ok. 70 misjach zagranicznych. − Za każdym razem były to szczególne sytuacje, realizowane w imieniu polskiej racji stanu − zaznaczył dowódca 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Ppłk Miernik dowodził kompanią bojową w bazie Echo Ad Diwaniyah w Iraku, był też dowódcą Zgrupowania Bojowego Alfa oraz dowódcą bazy FOB Ghazni w Afganistanie. − Ta druga misja była zdecydowanie trudniejsza dla mnie i dla moich żołnierzy − przyznał. Odpowiadając na pytanie prowadzącego debatę Łukasza Ferchmina o motywację Polaków biorących udział w tych zagranicznych misjach, wymienił powody ekonomiczne, chęć przeżycia przygody i doświadczenia braterstwa broni. Przyznał, że każdy młody żołnierz mający kontakt z wojną szybko zmienia się w dojrzałego mężczyznę. O rozterkach żołnierzy, którzy musieli użyć broni w czasie misji w Iraku, opowiadał ks. ppłk Mariusz Stolarczyk, kapelan II Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu. Wspominał, jak jeden z żołnierzy pytał go, dlaczego podczas konwoju wpadli w zasadzkę i do nich strzelano, przecież on i jego koledzy nie są agresorami. Aby się bronić, musiał zastrzelić atakującego. − Powiedziałem mu: przyjechałeś tu nie zabijać, ale pomóc tym ludziom, przyjechałeś czynić dobro, ten napastnik ponosi odpowiedzialność za swoją śmierć, bo was zaatakował − mówił proboszcz parafii garnizonowej w Poznaniu. Dodał, że polski żołnierz jest inaczej szkolony niż amerykański. − Każ-
Regulując takie dziedziny, jak ochrona życia ludzkiego czy wolności sumienia i wyznania, państwo musi stanąć na gruncie jakiegoś światopoglądu, dlatego sterylność światopoglądowa w takich sprawach jest niemożliwa – zaznacza Rada Społeczna przy Arcybiskupie Metropolicie Poznańskim. W oświadczeniu na temat dylematów demokracji – z 11 grudnia – rada zwraca uwagę, że nie jest bezstronne eliminowanie ze sfery publicznej przejawów światopoglądu wyrosłego z chrześcijaństwa, „aby zastąpić go innym światopoglądem, opartym na przekonaniach materialistycznych (ateistycznych), nazywanym niekiedy, dla dodania powagi, światopoglądem naukowym”.
W przekazanym KAI oświadczeniu rada ocenia, że „próby stworzenia neutralnego systemu prawnego, który odpowiadałby wszystkim obywatelom, bez ingerowania w ich systemy wartości, nasuwają porównanie z abstrakcyjną figurą kwadratury koła”. Autorzy oświadczenia wyrażają przekonanie, że różne dylematy demokracji mogą ulec złagodzeniu lub nawet całkowicie stracą znaczenie, jeżeli poszczególne osoby będą postępować zgodnie z uniwersalnymi zasadami moralności chrześcijańskiej. „Poprzez efekt sumowania może to w decydujący sposób wpłynąć na osiągnięcie celu demokracji, jakim jest dobro wspólne wszystkich obywateli” – piszą członkowie rady. Gremium to tworzą reprezentanci różnych środowisk poznańskiego życia naukowego, kulturalnego i społecznego. Pod oświadczeniem podpisali się: prof. dr hab. Czesław Błaszak, dr hab. med. Szczepan Cofta, ks. prał. dr Paweł Deskur (sekretarz), prof. dr hab. med. Janusz Gadzinowski, prof. dr hab. Bohdan Gruchman (przewodniczący), prof. dr hab. Tomasz Jasiński, prof. dr hab. Andrzej Legocki, prof. dr hab. Wojciech Łączkowski, prof. dr hab. Roman Słowiński, prof. dr hab. Michał Sznajder, prof. dr hab. Jan Węglarz (wiceprzewodniczący), mgr Grażyna Ziółkowska. tk Szkoła Katechistów powinna uważać się za szkołę wiary − zaznaczył abp Stanisław Gądecki, zwracając się do absolwentów Szkoły Katechistów, która w archidiecezji poznańskiej przygotowuje katolików świeckich do prowadzenia katechezy dorosłych w parafiach. Metropolita poznański 13 grudnia przewodniczył uroczystej Mszy św. z wręczeniem misji kanonicznej 45 absolwentom kolejnej edycji Szkoły Katechistów i potwierdzeniem misji dla 140 katechistów już pracujących w parafiach. Szkołę Katechistów w archidiecezji poznańskiej abp Gądecki utworzył 15 maja 2010 r. msz
RADOM W kaplicy radomskiego seminarium zainaugurowano Rok Życia Konse-
krowanego. Podczas procesji z darami zakonnice i zakonnicy przynieśli pieniądze zebrane w swoich domach, by zasilić „Bilet dla Brata” – akcję, która pozwoli na udział w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie młodym zza naszej wschodniej granicy. O założeniach Roku Życia Konsekrowanego mówiła s. Danuta Wróbel ze Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej, była matka generalna i przełożona Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych. – Powinniśmy nie tylko wspominać, ale przecież Kościół właśnie w tym roku zaprasza nas do pielgrzymki duchowej wstecz, aż do źródeł, celem odkrycia na nowo iskry charyzmatu, drogi przebytej przez poprzedzające nas pokolenia, a przede wszystkim do uchwycenia w tej historii działania Boga – mówiła s. Wróbel. Dodała, że kontemplacja Chrystusa „uczyni z nas proroków zdolnych patrzeć na świat inaczej, głębiej, Jego oczyma, z miłością, wiernością i współczuciem”. – I nauczy nas czujnie wsłuchiwać się w potrzeby ludzi, do których nas posyła w codzienności – powiedziała s. Danuta Wróbel. Kaplicę WSD w Radomiu wypełnili przedstawiciele 31 zgromadzeń zakonnych, żeńskich i męskich, instytutów świeckich oraz dziewice konsekrowane. Słowo do zebranych skierował ks. Piotr Turzyński, dyrektor Rady ds. Życia Konsekrowanego diecezji radomskiej, a zarazem wicerektor WSD w Radomiu. – Rozpoczynamy Rok Życia Konsekrowanego. Ustawiliśmy w kaplicy dekorację, której centrum tworzy nasza katedra. Będziemy przy niej stawiać świece niesione przez reprezentantów każdego ze zgromadzeń i instytutów. One zapłoną przed katedrą jako symbole waszych charyzmatów, drodzy siostry, bracia i ojcowie. To nimi jaśnieje nasza diecezja i Kościół – mówił ks. Turzyński. Homilię wygłosił bp Henryk Tomasik, przypominając jedno z ostatnich przemówień papieża Franciszka, który pytał o to, czy można sobie wyobrazić Kościół bez sióstr zakonnych. – To jest nie do pomyślenia. To są wspaniałe kobiety, które konsekrują swe życie i niosą orędzie Chrystusa. Kościół i świat potrzebują tego świadectwa miłości i miłosierdzia – cytował papieża bp Tomasik.
Z DIECEZJI
de państwo ma różne zasady użycia broni, a prawo amerykańskie jest bardziej liberalne niż polskie − przyznał ppłk Miernik. Głos w dyskusji zabrał też płk Juliusz Tym z Warszawy. − Dziś większość misji to misje pokojowe, stabilizacyjne. Zmienił się paradygmat zwycięstwa: żołnierz nie ma zabijać, ale jest kimś, kto niesie pomoc, ratownikiem, często występuje w roli policjanta − stwierdził. − Jednak to wszystko, co zostaje w głowach nas, żołnierzy, którzy byli na misjach, jest całkowicie niemierzalne. Ofiarami misji są też nasze rodziny. To, co siedzi w człowieku, w sposób zupełnie niezamierzony przenosi się na jego bliskich, a on tego nie kontroluje i rodzą się ogromne dramaty − zaznaczył szef Katedry Historii Wojskowości Akademii Obrony Narodowej. Z kolei proboszcz parafii garnizonowej w Poznaniu zauważył, że każdy żołnierz biorący udział w misji zagranicznej zasługuje na szacunek. − Względy ekonomiczne na pewno przemawiają, ale później, kiedy ktoś, z kim rozmawiałeś 2-3 godziny wcześniej, ginie, liczy się to, by przeżyć, by przeżyli też koledzy i by wrócić szczęśliwie do ojczyzny − zaznaczył. Spotkanie w Pałacu Działyńskich poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem ks. Stolarczyka w pobliskim kościele oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła w intencji poległych na misjach żołnierzy i pokoju na świecie. msz
17
Pod koniec Eucharystii bp Tomasik przekazał reprezentantom zgromadzeń zakonnych ikonę i krzyż – symbole Światowych Dni Młodzieży. Na przełomie czerwca i lipca osoby konsekrowane udadzą się wraz z bp. Tomasikiem na pielgrzymkę do Rzymu. rm
Z DIECEZJI
O nadanie tytułu Honorowego Obywatelstwa Miasta Radomia dla jezuity o. Huberta Czumy stara się NSZZ „Solidarność” Ziemi Radomskiej. Wniosek w tej sprawie został złożony do biura Rady Miejskiej. Pod dokumentem podpisało się tysiąc radomian. O. Czuma był działaczem opozycji w okresie PRL. Pracował jako duszpasterz akademicki w Łodzi, Lublinie, Gdańsku, Bydgoszczy i Szczecinie. Wspólnie z braćmi działał w niejawnej organizacji RUCH. rm
18
Samotna kobieta z dwójką dzieci znalazła nowy dom dzięki ludziom dobrej woli, którzy wyremontowali budynek gospodarczy. Inicjatorem całego przedsięwzięcia był Parafialny Zespół Caritas w Jedlni-Letnisku koło Radomia. Jan Gizan, przewodniczący Parafialnego Zespołu Caritas, poinformował, że dzięki wolontariuszom zebrano fundusze „na adaptację dawnej obory na cele mieszkalne”. – Potrzebne środki finansowe zbieraliśmy przy kościele św. Józefa w Jedlni-Letnisku. Dlatego jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy włączyli się w akcję pomocową – powiedział Jan Gizan. Zebrane fundusze pozwoliły rozpocząć prace remontowo-budowlane. Zdemontowano stary dach i pokryto go nową blachą. Zamontowano drzwi i nowe okna, zakupiono pustaki do postawienia ścianek działowych, budynek również ocieplono, wykonano też instalację elektryczną, jak również centralne ogrzewanie, instalację wodną i sanitarną. Prace zostały już zakończone. Samotną matką z dwójką dzieci jest Justyna Zawadzka, mieszkanka Aleksandrowa. Znalazła się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Inicjatywa pomocy zrodziła się spontanicznie ze strony samych mieszkańców. rm
Parafie diecezji radomskiej włączą się w profilaktyczną kampanię społeczną dotyczącą bezpieczeństwa osób starszych. Zachęca do tego bp Henryk Tomasik. Statystyki policyjne odnotowują coraz więcej przestępstw, gdzie ofiarami oszustów wyłudzających pieniądze są właśnie seniorzy. Tylko w ubiegłym roku w całym kraju odnotowano ponad 2,7 tys. takich przestępstw. W liście do biskupa radomskiego inspektor Cezary Popławski, mazowiecki komendant wojewódzki policji, napisał: „związana z wiekiem seniorów bezradność i samotność powoduje, że stają się łatwym celem oszustów i innych przestępców”. Inspektor zwrócił też uwagę, że „sprawcy nie zważają na status społeczny swoich ofiar, wykorzystując ich łatwowierność, dobroć czy chęć pomocy innym”. Poinformował też, że policja coraz częściej otrzymuje zgłoszenia o popełnionych przestępstwach metodami „na wnuczka” i „na funkcjonariusza publicznego”. Metody te polegają na tym, że przestępca telefonicznie podaje się za krewnego lub urzędnika państwowego. Następnie prosi o przygotowanie pieniędzy i umawia się z ofiarą na odbiór gotówki. Ofiara przekonana, że pomaga komuś bliskiemu, zostaje okradziona. W związku z tymi sytuacjami policja apeluje, by nigdy nie przekazywać pieniędzy osobom, których się nie zna. Zawsze należy potwierdzić prośbę pomocy, dzwoniąc do najbliższych lub poprzez nawiązanie osobistego kontaktu. Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie, a pojawia się podejrzenie, że może to być oszustwo, koniecznie należy powiadomić policję, tel. 997 lub 112 (sieci komórkowe). Prośba o wsparcie akcji odczytywana jest w kościołach podczas ogłoszeń duszpasterskich lub jest podawana w gablotach informacyjnych. rm
SANDOMIERZ Chrystus przychodzi do nas w każdym czasie i w każdym miejscu – mówił do księży bp Krzysztof Nitkiewicz 13 grudnia podczas Eucharystii odprawionej w Domu Księży Emerytów w Sandomierzu.
– Dlatego musimy z uwagą wsłuchiwać się w Jego głos i starać się za tym głosem podążać, bo tylko z Nim znajdujemy pełnię szczęścia – wskazywał ordynariusz, rozpoczynając wspólną modlitwę. W dniu skupienia adwentowego wzięli udział kapłani pensjonariusze domu, jak również księża seniorzy mieszkający przy parafiach diecezji sandomierskiej. W homilii ks. Stanisław Bar, diecezjalny ojciec duchowny kapłanów, wskazał na duchowe wartości Adwentu jako czasu oczekiwania na przyjście Chrystusa. Wspólne spotkanie rozpoczęła konferencja ks. Krzysztofa Ciska na temat postaci i duchowości Sługi Bożego ks. Stanisława Sudoła, którego proces beatyfikacyjny ruszył 19 marca br. w Sandomierzu. W Domu Księży Emerytów obecnie przebywa 21 kapłanów seniorów oraz kapłanów, którzy borykają się z problemami zdrowotnymi. Blisko 60 kapłanów emerytów zamieszkuje na terenie diecezji. Każdy z nich bardzo chętnie, na miarę swoich możliwości, angażuje się w duszpasterstwo, wspomagając kapłanów w pracy na parafii. apis
SIEDLCE Aktu zawierzenia Panu Jezusowi przez ręce Maryi Panny miasta Radzyń Podlaski i jego mieszkańców dokonano 12 grudnia w kościele Trójcy Świętej. Uroczystość odbyła się w ramach inauguracji nowej kadencji samorządu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Inicjatorem aktu zawierzenia był nowo wybrany burmistrz miasta, były poseł PiS Jerzy Rębek oraz radni miejscy. Wcześniej odprawiono Mszę św. w intencji mieszkańców miasta i ojczyzny. eł, sk
SOSNOWIEC Prawie stu wolontariuszy uczestniczyło w pierwszym spotkaniu poświęconym przygotowaniom do Światowych Dni Młodzieży w 2016 r. 13 grudnia w Domu Katolickim przy katedrze przewodniczył wydarzeniu bp sosnowiecki Grzegorz Kaszak. –
ŚWIDNICA Biskup Ignacy Dec wycofał się z komitetu honorowego „Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów”, jaki odbył się 13 grudnia w Warszawie – powiedział w rozmowie z KAI kanclerz Świdnickiej Kurii Biskupiej ks. dr Stanisław Chomiak. – Biskup jest za demokracją, wolnością mediów, to jest oczywiste, ale podjął decyzję o wycofaniu się z komitetu honorowego marszu – powiedział ks. dr Chomiak. Kanclerz poinformował, że kuria nie zamierza wydawać w tej sprawie komunikatu. awo
WARSZAWA W warszawskiej restauracji Trzecia Waza przy ul. Krakowskie Przedmieście 64 na Trakcie Królewskim, 200 m od kościoła św. Anny, 18 grudnia o godz. 18 odbędzie się pierwsze spotkanie dla tych, którzy po rozwodzie, rozstaniu z bliską osobą nie mogą znaleźć swojego miejsca w Kościele. – Czytanie Biblii w kawiarni to zupełnie nowy w Kościele pomysł i odpowiedź na poszukiwania tysięcy osób, które po rozpadzie małżeństwa poczuły się oddalone od Kościoła – powiedziała KAI inicjatorka wydarzenia, dziennikarka i publicystka Elżbieta Ruman. I wyjaśniła, że „brak poczucia bezpieczeństwa i oparcia w innych ludziach oraz utracone poczucie zaufania to płaszczyzna, na której w Polsce stają dziesiątki tysięcy katolików, którzy nie znajdują dla siebie rozwiązania i miejsca w Kościele katolickim”. – Wiele trudnych sytuacji i poczucie osamotnienia, a często też opuszczenia przez wieloletnich przyjaciół rozwiedzionej pary sprawiają, że osoby, które wzięły ślub w Kościele i następnie rozwiodły się – czują się nierozumiane, czasem wprost odpychane od parafialnych grup i wspólnot. Są w sytuacji, kiedy wiele ich pytań o sens dalszego życia i drogę ku dobru pozostaje bez odpowiedzi – mówi publicystka. I zwraca uwagę, że rozwiedzeni przestają brać udział w życiu Kościoła, odsuwają się od parafii na wiele lat – czasem bezpowrotnie. To właśnie powód, dla którego powstała inicjatywa spotkań dla rozwiedzionych – spotkań, w trakcie których znajdą serdeczną atmosferę, prawdziwe odpowiedzi i przyjaciół. Miejscem spotkania jest kawiarnia – aby atmosfera życzliwości i radosnego spotkania wzmożona była zapachem kawy i ciepłej szarlotki. – Chcemy udowodnić, że rozwiedzeni mają swoje miejsce w Kościele, że mają prawo do miłości, radości i pokazać, że nowa droga, na której się znaleźli, może być życiem w pełni – wyjaśnia inicjatorka spotkania. aw, er Plany powiększenia seminarium duchownego o nową bibliotekę nie zagrożą skarpie. Obiekt nie będzie
dominował w pejzażu Warszawy – uspokaja ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji warszawskiej. W rozmowie z KAI podkreśla, że do prac nad tym projektem zostanie zaproszonych wiele osób – w tym władze miasta i środowiska obywatelskie. Obrońcy zabytków zaniepokoili się, że nowy budynek naruszy ład przestrzenny i będzie dominował w zabytkowym pejzażu stolicy. Ks. Śliwiński potwierdził, że archidiecezja warszawska złożyła odpowiedni wniosek do urzędu miasta stołecznego. – Teraz od decyzji władz zależy, co dalej. Rozpoczną się też badania architektoniczne, urbanistyczne, konserwatorskie, w które włączą się m.in. przedstawiciele miasta i środowiska obywatelskie, żeby wypracować taki projekt, który nie zdominuje pejzażu Warszawy – zaznaczył. W rozmowie z KAI wyjaśnił, że Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne mieszczące się przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie potrzebuje nowej przestrzeni dla trzech zbiorów bibliotecznych, w tym dla unikalnej na skalę europejską biblioteki patrystycznej. – Odwiedzają ją ludzie z całej Europy, choć obecnie znajduje się w ciasnych pomieszczeniach dolnego kościoła seminaryjnego, czyli praktycznie w kryptach przy Krakowskim Przedmieściu – mówi ks. Śliwiński. Jak najszybszej zmiany miejsca wymaga również archiwum starodruków, tymczasowo znajdujące się w gmachu na Bielanach. – Starodruki wymagają szczególnej opieki, warunki mikroklimatyczne są tam katastrofalne i trzeba jak najszybciej zmienić miejsce ich przechowywania. Trzeba też powiększyć przestrzeń dla biblioteki seminaryjnej, otwartej nie tylko dla kleryków, lecz także dla wszystkich chętnych. Dotychczasowa jest po prostu już za ciasna – tłumaczy. Nowa inwestycja planowana jest w miejscu należącym do seminarium duchownego, gdzie obecnie znajdują się garaże, a nie na terenie ogrodu karmelickiego. – Nowy budynek nie będzie zagrożeniem dla skarpy, ale wręcz przeciwnie – wesprze skrzydło seminarium, które systematycznie przesuwa się w stronę Wisły i wymaga podparcia – podkreśla rzecznik. awo
Z DIECEZJI
Niby czasu jest dużo, ale zobaczycie, jak on szybko płynie. Dlatego przygotowania muszą już iść pełną parą – mówił biskup. Jak wyjaśnia ks. Michał Borda, odpowiadający za wolontariat podczas pobytu 5 tys. młodych, którzy w lipcu 2016 r. przyjadą do diecezji sosnowieckiej, docelowo pomagać im będzie ponad 220 wolontariuszy. Półtora roku, jakie zostało do Światowych Dni Młodzieży, zostanie wykorzystane także na formację duchową. Im bliżej będzie wydarzenia, tym spotkania będą częstsze. – Chcielibyśmy, by grupy wolontariuszy powstały także w parafiach. W każdej z nich będzie przynajmniej jeden lider, który zadba, aby goście zza granicy czuli się u nas dobrze, doświadczając polskiej gościnności – mówi ks. Grzegorz Koss. – To także szansa, by zaktywizować naszą młodzież – dodaje ks. Szymon Wojciechowski. – Światowe Dni Młodzieży poprzedzi peregrynacja symboli tego wydarzenia: krzyża i ikony. W diecezji sosnowieckiej będzie to miało miejsce od 15 do 28 lutego 2015 r. Znaki te będą obecne we wszystkich rejonach diecezji – wyjaśnia ks. Jarosław Kwiecień, który odpowiada za przekaz informacji. Dni Młodzieży w diecezjach odbędą się od 20 do 25 lipca 2016 r. Wtedy w diecezji sosnowieckiej będzie przebywać ponad 5 tys. młodych ludzi z całego świata. Na bieżąco o stanie przygotowań do tego wydarzenia informuje strona internetowa (SMDS.pl). kjk
19
Z DIECEZJI
WARSZAWA-PRAGA
20
Rodzina Nazaretańska jest dla nas modelem życia rodzinnego – podkreślił abp Henryk Hoser. W święto patronalne Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej przypadające 10 grudnia biskup warszawsko-praski przewodniczył uroczystej Mszy św. w Domu Generalnym Zgromadzenia, gdzie oznajmił, że będzie się starał, aby Episkopat Polski rozciągnął obchody wspomnienia Matki Bożej Loretańskiej na wszystkie diecezje w Polsce. Kult Pani Loretańskiej jest bowiem najstarszych kultem maryjnym skupiającym w sobie wszystkie inne. Nie wypada więc, aby Jej wspomnienie nie było obowiązkowe – podkreślił abp Hoser. W homilii biskup warszawsko-praski zwrócił uwagę na symboliczny wymiar kultu loretańskiego. – Materialnie wiąże się on z Domem Nazaretańskim i zwraca uwagę na pierwszy i najtrudniejszy dogmat maryjny, dogmat Bożej Rodzicielki – Theotokos, „owoc soboru efeskiego”. – Należy podziwiać ojców soboru za ich uległość Duchowi Świętemu, który pozwolił na dogmatyzację tej prawdy, że Maryja Matka Jezusa Chrystusa – jest Matką Bożą. Wymagało to gigantycznej pracy teologicznej, jeśli chodzi o samą osobę Jezusa Chrystusa, ponieważ właśnie z chrystologii pochodzi ten pierwszy przywilej i rola Najświętszej Maryi Panny – przypomniał kaznodzieja. Podkreślił, że w kult loretański wpisana jest również tajemnica wcielenia Syna Bożego, czyli przyjęcia przez Niego ludzkiej natury. – Domek Nazaretański był pierwszym i podstawowym miejscem kształtowania się Jego człowieczeństwa wtopionego w życie tamtej rodziny i tamtejszej społeczności, gdzie modlitwa nieustannie przeplatała się z pracą – zauważył abp Hoser. Powiedział też, że symbolika samej figury Pani Loretańskiej zwraca uwagę na kosmiczny i eschatologiczny wymiar naszej wiary, o którym przypominał Benedykt XVI. – Mówią o tym zarówno Jej szaty, jak i insygnia władzy, jakimi są chociażby jabłko czy korona z gwiazd dwunastu. Rodząc zatem „Syna Dawida, który będzie pa-
nował nad Domem Jakuba na wieki”, łączy Ona świat Boży ze światem ludzkim, stąd nazywamy Ją Królową nieba i ziemi – tłumaczył kaznodzieja. Abp Hoser dodał, że Matka Boża Loretańska powinna być wspominana przez cały Kościół w Polsce. – Zamierzam zwrócić się do Episkopatu Polski, aby to wspomnienie, przypadające 10 grudnia, stało się obowiązkowe we wszystkich diecezjach w kraju, „zwłaszcza że kult loretański był szeroko rozpowszechniony na ziemiach polskich na przełomie XVI i XVII wieku”. Zgromadzenie sióstr loretanek liczy 210 sióstr mieszkających w 23 domach zakonnych, w tym dziewięciu poza granicami Polski: w Rumunii, na Ukrainie i w Rosji. Obok działalności wydawniczej niosą one pomoc materialną i duchową ludziom potrzebującym, szczególnie osobom starszym i dzieciom. mag
WŁOCŁAWEK Księża marianie pracujący w licheńskim sanktuarium zapraszają młodych mężczyzn na rekolekcje nt. rozeznania swojego powołania. „Zastanawiasz się, jaki kierunek studiów wybrać? A może jesteś po maturze i chciałbyś swoje życie poświęcić służbie Bogu? Jeśli szukasz odpowiedzi na te lub inne pytania, nie zwlekaj – weź udział w rekolekcjach o rozeznaniu powołania” – zachęcają marianie. W rekolekcjach mogą wziąć udział młodzi mężczyźni (maturzyści, studenci), którzy zastanawiają się nad wyborem drogi życiowej (kapłańskiej, zakonnej lub małżeńskiej). – W naszym spotkaniu mogą wziąć udział chłopcy, w sercach których tli się iskierka powołania. Jeśli pragną, aby ona szybko nie zgasła, mogą do nas przyjechać i podsycić ogień swojej wiary w licheńskim sanktuarium, w bezpośredniej bliskości Matki Bożej. Być może tych kilka dni naprowadzi ich na ścieżkę, którą będą podążać w swoim dorosłym życiu – wyjaśnił ks. Grzegorz Reiss MIC, mariański duszpasterz powołań. Modlitewne dni skupienia rozpoczną się w poniedziałek 29 grudnia i potrwają do soboty 3 stycznia 2015 r.
Głównym elementem kilkudniowego spotkania będą rozważanie Słowa Bożego oraz adoracja Najświętszego Sakramentu. Nie zabraknie czasu na indywidualną modlitwę oraz szczerą rozmowę z kapłanem. Osoby zainteresowane udziałem w spotkaniu proszone są o kontakt z prowincjalnymi duszpasterzami powołań Zgromadzenia Księży Marianów: ks. Grzegorz Reiss MIC – 501 650 750, ks. Tomasz Sekulski MIC – 503 079 511 rad
WROCŁAW Zachęcanie wiernych do głosowania na konkretnych polityków i zaangażowanie w działalność polityczną poprzez otwarte popieranie wybranych partii czy ugrupowań niesie wiele niebezpieczeństwa dla Kościoła – powiedział 10 grudnia abp Józef Kupny. Przewodniczący Rady KEP ds. Społecznych wygłosił wykład we wrocławskiej siedzibie Stowarzyszenia „Civitas Christiana” na temat społecznej aktywności katolików. Metropolita zauważył, że w społeczeństwie tradycyjnym jednostka przyswajała wartości, normy i wzory zachowań, które były z reguły częścią całościowej kultury. – W praktyce istniały ograniczone możliwości osobistego wyboru w stosunku do panującej tradycji religijnej i etycznej. Stabilne systemy wartości, hierarchie norm etycznych, prawnych, obyczajowych były jak sprawnie działające regulatory – podkreślił abp Kupny. Zwrócił uwagę, że w społeczeństwie pluralistycznym przed człowiekiem otwiera się cała gama konkurencyjnych hierarchii wartości, co otwiera drogę do suwerennego wyboru, zarazem jednak otwierając pole do relatywizmu etycznego, kwestionowania wszelkich wartości i autorytetów. Hierarcha zaznaczył przy tym, że po upadku komunizmu w Polsce przed Kościołem otworzyły się nowe możliwości. Z czasem jednak w coraz bardziej pluralistycznym społeczeństwie Kościół zaczął być ignorowany, postrzegany jako jeden z wielu subsystemów, jako dostarczyciel jednej z wielu propozycji, a nawet – przez niechętne środowiska – ukazywany jako zagrożenie dla demokratycznego ładu. – To
torów. Świeccy zaś powinni działać w sferze politycznej, ale bez powoływania się na mandat ze strony Kościoła – wyjaśnił. – Jeżeli te dwa sposoby postępowania osób duchownych i świeckich byłyby realizowane konsekwentnie i w sposób czytelny dla zewnętrznego obserwatora, być może rozwiązałoby to dylematy etyczne – spuentował abp Kupny. xrk Jeannette opuściła Syrię w lipcu 2002 r. ze względu na toczącą się w jej kraju wojnę. Od listopada uczy wrocławian języka arabskiego. – To była trudna decyzja, by opuścić swój kraj i żyć w Polsce – mówi nowa native speaker na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. – W Syrii byłam otoczona gronem przyjaciół i dużą rodziną. Miałam dobrą pracę. Niestety, ze względu na toczące się tam działania wojenne pozostanie wiązało się z dużym niebezpieczeństwem, a nic nie zwiastowało tego, że wojna szybko się zakończy – przyznała Syryjka. Przed przybyciem do stolicy Dolnego Śląska Jeannette Kiriakos zdobyła dyplomy uniwersytetów w Damaszku i paryskiej Sorbony. Jak sama mówi, wybrała nasz kraj ze względu na przyjaciół, którzy pomogli jej tutaj dotrzeć. xrk
ZIELONA GÓRA – GORZÓW Ponad sto osób, Sybiraków, ich rodzin i przyjaciół wzięło udział 6 grudnia w spotkaniu opłatkowym w sali sesyjnej urzędu miasta. Po raz pierwszy uczestniczył w nim nowo wybrany prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki. Uroczystość błogosławieństwem i modlitwą rozpoczął kapelan Sybiraków ks. Henryk Jacuński. Udział wzięli także wicewojewoda lubuski Jan Świrepo oraz gorzowscy radni. Ks. Jacuński powiedział, że takie spotkania są potrzebne, by nie zapomnieć o swoich korzeniach. Ci ludzie dzielą się radościami i troskami, oni tego potrzebują, natomiast młodzi dowiadują się o historii, którą trzeba przypominać. Ks. Jacuński także był zesłańcem, z rodziną wywieziony zo-
stał do Kazachstanu, do Polski powrócił w 1956 r. Uroczystość ubogacił muzyką i śpiewem ludowy Zespół Śpiewaczy „Drzewiczanie” z Kostrzyna nad Odrą. wm
ORDYNARIAT POLOWY W Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbyło się 11 grudnia spotkanie opłatkowe z udziałem kombatantów. Zorganizował je Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z Ordynariatem Polowym. Po koncercie Chóru „Tibi Domine” działającego przy parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie w sali konferencyjnej Ordynariatu Polowego odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych oraz wspólna wieczerza wigilijna. Uczestniczący w spotkaniu ks. ppłk Władysław Kozicki, proboszcz katedry, zaintonował kolędę „Wśród nocnej ciszy”, a biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek pobłogosławił opłatek, którym się podzielono. W uroczystości wzięli także udział ks. płk SG Zbigniew Kępa, rzecznik ordynariatu, oraz ks. kpt. Maciej Śliwa, sekretarz biskupa polowego. kos W San Vittore del Lazio we Włoszech odbyły się 12 grudnia uroczystości upamiętniające żołnierzy 3 Dywizji Strzelców Karpackich, formacji wchodzącej w skład 2 Korpusu Polskiego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, które walczyły m.in. w bitwie o Monte Cassino. Biskup polowy WP Józef Guzdek poświęcił pomnik ku czci żołnierzy. San Vittore del Lazio było pierwszym, tymczasowym miejscem spoczynku polskich żołnierzy przed wybudowaniem cmentarza wojennego pod Monte Cassino. 12 grudnia odsłonięty został tam monument. Dzień później w opactwie benedyktyńskim, o które toczyła się jedna z najcięższych bitew II wojny światowej, odprawiona została Msza św. w intencji poległych. W tym roku obchodzona była 70. rocznica bitwy o Monte Cassino. kos
Z DIECEZJI
zmusza nas do szukania nowych form obecności w życiu publicznym i nowych form ewangelizacji – mówił metropolita. Zwrócił uwagę na potrzebę obecności i zaangażowania katolików w politykę, gospodarkę, media; łączenia postawy otwartości, tolerancji z prawem do upominania się o respektowanie wartości w różnych dziedzinach życia. – Nie można jednak agresją odpowiadać na agresję, to szkodzi wartościom – zaznaczył. Tłumacząc zebranym, w jaki sposób katolicy powinni działać w sferze politycznej, przywołał sytuację Kościoła we Włoszech po II wojnie światowej, gdzie duchowni wprost udzielali poparcia chrześcijańskiej demokracji. Podkreślił, że zachęcanie wiernych do głosowania na konkretnych polityków i zaangażowanie w działalność polityczną poprzez otwarte popieranie wybranych partii czy ugrupowań niesie wiele niebezpieczeństwa dla Kościoła. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się utrata pozycji równoprawnego partnera w relacjach z państwem. – Kościół schodzi wówczas do jednego rzędu z innymi ugrupowaniami politycznymi – tłumaczył abp Kupny, dopowiadając, iż taka działalność utrudnia obecność Kościoła wśród tych katolików, którzy posiadają inne poglądy polityczne lub są członkami innej niż popierana przez duchownych partia. – Skutkiem takiego zaangażowania we Włoszech była utrata zaufania wobec Kościoła wśród robotników – podkreślił metropolita. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem wydaje się przyjęcie przez Kościół roli pasterza, który sprawuje swój urząd w sposób niezależny od bieżącej sytuacji politycznej, trzyma się jak najdalej od walk partyjnych i szuka porozumienia ze wszystkimi. Taka postawa jednak – zdaniem hierarchy – niesie ryzyko zepchnięcia Kościoła na margines życia publicznego. Dlatego konieczne jest wyraźne rozdzielenie powołania i misji osób duchownych i świeckich. – Duchowni powinni powstrzymywać się od zaangażowania po stronie takich czy innych ugrupowań politycznych, rezerwując dla siebie funkcję pasterzy, nauczycieli moralności i media-
21
Warszawska prezentacja papieskiego orędzia
KRAJ
O potrzebie globalizacji solidarności i braterstwa w obliczu różnych form współczesnego niewolnictwa zaapelował papież Franciszek w swoim orędziu na 48. Światowy Dzień Pokoju. Jego hasło brzmi: „Już nie niewolnicy, lecz bracia”. Prezentacja papieskiego dokumentu odbyła się w Watykanie oraz podczas specjalnej konferencji prasowej w Warszawie.
22
W stolicy Polski w prezentacji papieskiego dokumentu uczestniczyli: bp Artur Miziński, prof. Adam Glapiński – członek Rady Polityki Pieniężnej, s. Anna Bałchan, prezes Stowarzyszenia Po MOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej, oraz Piotr Mierecki – szef komórki MSW przeciwdziałającej handlowi ludźmi. Biskup Miziński przypomniał, że Światowy Dzień Pokoju obchodzony jest od 1968 r. – Papież Franciszek wskazuje z jego okazji, że braterstwo powinno być podstawą współistnienia między ludźmi – powiedział sekretarz generalny KEP. Prowadzący konferencję prezes KAI Marcin Przeciszewski podkreślił, że w tegorocznym orędziu papież kieruje do całego świata życzenia pokoju, apelując o przeciwstawianie się pokusom zachowań niegodnych naszego człowieczeństwa, w tym pladze wyzysku człowieka przez człowieka. – Papież przypomina dawne formy niewolnictwa i wskazuje na współczesne, zauważając, że choć formalnie zostało ono dziś w świecie zlikwidowane, to nadal miliony osób są pozbawiane wolności i zmuszane do życia w warunkach podobnych do niewolnictwa – zaznaczył szef KAI. Profesor Glapiński przypomniał, że niewolnictwo towarzyszy ludziom od zarania dziejów. Jak poinformował, w sytuacji, którą można nazwać „niesłychanie trudną”, znajduje się obecnie ok. 3 miliardy ludzi. Problem ten – jego zdaniem – ma swoje źródło w traktowaniu człowieka przedmiotowo, a nie podmiotowo. – Głównym celem w gospodarce rynkowej staje się pieniądz i efektywność, natomiast ten podstawowy cel, dla którego realizuje się produkcję, czyli
podniesienie warunków życia wszystkich ludzi, schodzi na dalszy plan – zauważył ekonomista. Formą niewolnictwa i wykorzystywania pracowników nazwał prof. Glapiński także problem umów śmieciowych. Zauważył, że często są tak zatrudniani „młodzi zdrowi i niepewni jutra”: – Pracują, ale nie mają ubezpieczenia zdrowotnego, nie mają składek emerytalnych, a ich rodziny patrzą z wielkim lękiem w przyszłość. Zdaniem członka Rady Polityki Pieniężne społeczna mobilizacja, społeczny protest może się w tym przypadku okazać skuteczny. Nieuczciwemu handlowi i niewolnictwu można się – według niego – sprzeciwiać „przez gest konsumenta, który coś kupuje albo nie, przez gest wyborcy, który opowiada się za regulacją pewnych kwestii lub nie, za takimi umowami o pracę lub innymi. – Wszystko jest do zrobienia i nie wymaga wielkiej energii – stwierdził prof. Glapiński. Według niego najskuteczniejszą metodą na rozwiązanie problemu niewolnictwa jest jednak katolicka nauka społeczna. – Nie sprowadza się ona wyłącznie do nakładania wysokich podatków, z których finansuje się pomoc ludziom niezamożnym. Ona zmienia sposób patrzenia na przedsiębiorstwo i na dobro człowieka – wyjaśnił. Z kolei Piotr Mierecki, szef komórki MSW przeciwdziałającej handlowi ludźmi, powiedział, że handel taki dotyczy także Polski i jest ściśle związany z otwarciem granic, migracjami, przemieszczaniem się w poszukiwaniu lepszego życia. – Nie jesteśmy w tej kwestii zieloną wyspą – zauważył. Wyjaśnił, że w latach 90. problem dotyczył przede wszystkim wyjazdów Polek do krajów Europy Zachodniej. Teraz mamy do czynienia z ewolucją tego zjawiska. Otwarcie polskich granic przyniosło drugi problem, czyli kwestię tranzytu ludzi z Europy wschodniej i krajów azjatyckich do krajów zachodnich. Polska jest też krajem docelowym dla ludzi ze Wschodu, także Dalekiego. Jeśli chodzi o skalę tego zjawiska w Polsce, to zdaniem Mierec-
kiego „można powiedzieć, że mimo wszystko jesteśmy w szczęśliwym położeniu”. – Ofiar handlu ludźmi jest najwięcej w tych krajach, w których gospodarki funkcjonują najlepiej. Stąd miejsce Polski jest po środku skali. Dominującą formą niewolnictwa jest u nas wykorzystanie ludzi do prostytucji i do żebractwa. Według danych policji, CBS i prokuratury nie ma natomiast problemu handlu ludźmi w celu wykorzystania ich organów. Źródła powszechnej obojętności, o której w Orędziu napisał papież Franciszek, to zdaniem Miereckiego w dużej mierze brak wiedzy. – Niewolnictwo i handel ludźmi kojarzy się u nas głównie z zamierzchłymi czasami – mówił. Jak poinformował, MSW blisko współpracuje z kilkoma organizacjami pozarządowymi zajmującymi się tym problemem. Trwają też prace nad stworzeniem sieci organizacji, które mają działać przeciw handlowi ludźmi w Polsce. Ma ona powstać w ciągu roku. Mierecki zwrócił także uwagę na rolę prewencji, czyli edukacji i informacji, jako jeden ze sposobów przeciwdziałania handlowi ludźmi. W spotkaniu uczestniczyła także s. Anna Bałchan ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej, założycielka Stowarzyszenia Po MOC. Jej zdaniem jednym z niebezpieczeństw XXI wieku jest brak więzi. – To o wiele gorsze niż ubóstwo materialne. Jeśli nie ma relacji, nie ma więzi, to taka osoba bardzo łatwo staje się narażona na działanie werbowników – powiedziała zakonnica. Jak zapewniła, pracownicy stowarzyszenia robią wszystko, żeby ich podopieczni zaczęli żyć samodzielnie. – Uczymy na nowo gospodarowania swoim budżetem i czasem, uczymy odzyskiwania swojego życia, więzi, decydowania o sobie. Wprowadzamy na rynek pracy. Ważnym elementem jest też docieranie do ludzi i mówienie o tym zjawisku – dodała s. Bałchan. Podkreśliła też, „nikt się nie rodzi alkoholikiem, złodziejem czy prostytutką – to cała sytuacja społeczna i wychowawcza sprawia, że jako dorośli ranimy i zniekształcamy innych”. tk, mp, am
Orędzie Ojca Świętego Franciszka Już nie niewolnicy, lecz bracia 1. Na początku nowego roku, który uznajemy za łaskę i dar Boży dla ludzkości, pragnę skierować do każdego mężczyzny i każdej kobiety, jak również do wszystkich ludów i narodów świata, do szefów państw i rządów, do zwierzchników różnych religii najlepsze życzenia pokoju, którym towarzyszy moja modlitwa, by ustały wojny, konflikty i liczne cierpienia powodowane zarówno przez człowieka, jak i przez stare i nowe epidemie oraz niszczące skutki katastrof naturalnych. Modlę się w sposób szczególny, abyśmy odpowiadając na nasze wspólne powołanie do współpracy z Bogiem i ze wszystkimi ludźmi dobrej woli na rzecz szerzenia zgody i pokoju na świecie, umieli oprzeć się pokusie postępowania w sposób niegodny naszego człowieczeństwa. W orędziu na 1 stycznia 2014 r. stwierdziłem, że „do pragnienia życia pełnego (...) należy nieodparte dążenie do braterstwa, pobudzające do jedności z innymi, w których znajdujemy nie wrogów czy konkurentów, ale braci, których trzeba serdecznie przyjąć”1. Ponieważ człowiek jest istotą relacyjną, mającą realizować się w kontekście relacji międzyludzkich, inspirowanych sprawiedliwością i miłością, to zasadnicze znaczenie dla jego rozwoju ma uznanie i respektowanie jego godności, wolności i autonomii. Niestety, coraz bardziej rozpowszechniona plaga wyzysku człowieka przez człowieka poważnie godzi w życie w jedności i powołanie do nawiązywania relacji międzyludzkich nacechowanych szacunkiem, sprawiedliwością i miłością. To odrażające zjawisko, prowadzące do pogwałcenia podstawowych praw drugiego oraz unicestwienia jego wolności i godności, przybiera różne formy, które pragnę pokrótce rozważyć w świetle Słowa Bożego, abyśmy mogli uznawać wszystkich ludzi „już nie za niewolników, lecz za braci”. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2014, 2.
1
Wsłuchując się w Boży plan wobec ludzkości 2. Wybrany przeze mnie temat obecnego orędzia nawiązuje do Listu św. Pawła do Filemona, w którym apostoł prosi swojego współpracownika o przyjęcie Onezyma, byłego niewolnika tegoż Filemona, który stał się obecnie chrześcijaninem, a więc, według Pawła, godnym tego, by go uznać za brata. Apostoł Narodów pisze w następujący sposób: „Może bowiem po to oddalił się od ciebie na krótki czas, abyś go odebrał na zawsze, już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego” (Flm 15-16). Onezym stał się bratem Filemona, stając się chrześcijaninem. W ten sposób nawrócenie do Chrystusa, będące początkiem życia w charakterze uczniów Chrystusa, stanowi nowe narodziny (por. 2 Kor 5, 17; 1 P 1, 3), odradzające braterstwo jako podstawową więź życia rodzinnego i fundament życia społecznego. W Księdze Rodzaju (por. 1, 2728) czytamy, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich, aby rozwijali się i rozmnażali: uczynił On Adama i Ewę rodzicami, którzy spełniając Boże błogosławieństwo do bycia płodnymi i rozmnażania się, zrodzili pierwsze braterstwo – braterstwo Kaina i Abla. Kain i Abel byli braćmi, ponieważ pochodzili z tego samego łona, a zatem mieli takie samo pochodzenie, taką samą naturę i godność jak ich rodzice, stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Jednakże braterstwo wyraża także różnorodność i różnicę istniejącą między braćmi, choć są oni związani przez narodzenie i mają tę samą naturę oraz tę samą godność. Tak więc wszyscy ludzie, jako bracia i siostry, są z natury w relacji z innymi, od których się różnią, ale z którymi łączy ich to samo pochodzenie, ta sama natura i godność. Na tej właśnie podstawie braterstwo stanowi sieć relacji o fundamentalnym znaczeniu dla budowania rodziny ludzkiej, stworzonej przez Boga.
Niestety, pomiędzy pierwszym stworzeniem, o którym opowiada Księga Rodzaju, a nowymi narodzinami w Chrystusie, które czynią wierzących braćmi i siostrami Tego, który jest „pierworodnym między wielu braćmi” (Rz 8, 29), istnieje negatywna rzeczywistość grzechu, który niejednokrotnie zrywa braterstwo wynikające ze stworzenia i stale oszpeca piękno i szlachetność bycia braćmi i siostrami w tej samej rodzinie ludzkiej. Kain nie tylko nie może znieść swego brata Abla, ale zabija go z zazdrości, popełniając pierwsze bratobójstwo. „Zabicie Abla przez Kaina w tragiczny sposób świadczy o radykalnym odrzuceniu powołania do bycia braćmi. Ich historia (por. Rdz 4, 1-16) ukazuje trudne zadanie, do którego realizacji powołani są wszyscy ludzie: by żyć razem, wzajemnie o siebie się troszcząc”. Także w historii rodziny Noego i jego synów (por. Rdz 9, 18-27) jest niegodziwość Chama wobec swego ojca, która pobudza Noego do przeklęcia nieokazującego szacunku syna, a pobłogosławienia innych, tych, którzy go szanowali, co spowodowało nierówność między braćmi zrodzonymi z tego samego łona. W opowiadaniu o początkach rodziny ludzkiej grzech oddalenia się od Boga, od postaci ojca i brata, staje się wyrazem odrzucenia komunii i przekłada się na kulturę zniewolenia (por. Rdz 1, 25-27) z konsekwencjami, jakie to za sobą pociąga, które trwają z pokolenia na pokolenie: odrzucanie drugiego, maltretowanie osób, pogwałcenie godności i podstawowych praw, instytucjonalizacja nierówności. Wynika stąd konieczność nieustannego nawracania do Przymierza, wypełnionego przez ofiarę Chrystusa na krzyżu, w ufności, że „gdzie (…) wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (...) przez Jezusa Chrystusa” (Rz 5, 20.21). On, Syn umiłowany (Mt 3, 17), przyszedł, aby objawić miłość Ojca do ludzkości. Kto słucha Ewangelii i odpowiada na wezwanie do nawrócenia, staje się dla
WAT YK AN
na 48. Światowy Dzień Pokoju
23
Jezusa „bratem, siostrą i matką” (Mt 12, 50), a zatem przybranym synem Jego Ojca (por. Ef 1, 5). Nie stajemy się jednak chrześcijanami, dziećmi Ojca i braćmi w Chrystusie, na mocy autorytatywnego zrządzenia Boga, bez zaangażowania wolności osobistej, to znaczy bez dobrowolnego nawrócenia do Chrystusa. Bycie dzieckiem Bożym wynika z imperatywu nawrócenia: „Nawróćcie się (...) i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego” (Dz 2, 38). Ci wszyscy, którzy wiarą i życiem odpowiedzieli na to przepowiadanie Piotra, weszli w braterstwo pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej (por. 1 P 2, 17; Dz 1, 15.16; 6, 3; 15, 23): Żydzi i Grecy, niewolnicy i wolni (por. 1 Kor 12, 13; Ga 3, 28), których różnice pochodzenia i statusu społecznego nie umniejszają godności każdego ani też nie wykluczają nikogo z przynależności do ludu Bożego. Wspólnota chrześcijańska jest zatem miejscem komunii przeżywanej w miłości braterskiej (por. Rz 12, 10; 1 Tes 4, 9; Hbr 13, 1; 1 P 1, 22; 2 P 1, 7). Wszystko to ukazuje, że Dobra Nowina Jezusa Chrystusa, przez którego Bóg „czyni wszystko nowe” (Ap 21, 5)2, jest w stanie także wyzwolić relacje między ludźmi, w tym również między niewolnikiem a jego panem, uwydatniając to, co obydwaj mają wspólnego: przybrane synostwo i więź braterstwa w Chrystusie. Sam Jezus powiedział do swoich uczniów: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (J 15, 15).
WAT YK AN
Różne oblicza niewolnictwa wczoraj i dziś
24
3. Od niepamiętnych czasów różne społeczeństwa ludzkie znają zjawisko zniewolenia człowieka przez człowieka. Były okresy w historii ludzkości, w których instytucja niewolnictwa była powszechnie akceptowana i uregulowana przez prawo. Ustanawiało ono, kto rodził się wolnym, a kto niewolnikiem, a także – w jakich warunkach osoba, która urodziła się wolna, mogła utracić swą wolność albo ją Por. Adhort. apost. „Evangelii Gaudium”, 11.
2
odzyskać. Innymi słowy, samo prawo dopuszczało, że niektóre osoby mogły lub powinny być uznawane za własność innej osoby, która mogła nimi swobodnie rozporządzać; niewolnik mógł być sprzedawany i kupowany, odstępowany i nabywany, jakby był towarem. Dzisiaj, w wyniku pozytywnego rozwoju świadomości ludzkości, niewolnictwo – zbrodnia obrazy człowieczeństwa3 – zostało formalnie zniesione na świecie. Prawo każdej osoby do tego, aby nie była trzymana w warunkach niewoli lub w poddaństwie, zostało uznane w prawie międzynarodowym za normę nieodwołalną. Jednak, pomimo że wspólnota międzynarodowa przyjęła liczne porozumienia w celu położenia kresu niewolnictwu we wszystkich jego formach i zainicjowała różne strategie, by zwalczyć to zjawisko, dziś nadal miliony osób – dzieci, mężczyzn i kobiet w każdym wieku – są pozbawiane wolności i zmuszane do życia w warunkach zbliżonych do niewolnictwa. Myślę o wielu pracownikach i pracownicach, także nieletnich, zniewalanych w różnych dziedzinach, formalnie i nieformalnie, od pracy domowej po rolnictwo, od przemysłu manufakturowego po górnictwo, zarówno w krajach, w których prawo pracy nie jest zgodne z minimalnymi normami i standardami międzynarodowymi, jak również, aczkolwiek wbrew prawu, w tych, w których ustawodawstwo chroni pracowników. Myślę też o warunkach życia wielu migrantów, którzy podczas swej dramatycznej podróży cierpią głód, są pozbawiani wolności, ograbiani ze swych dóbr czy też wykorzystywani fizycznie i seksualnie. Myślę o tych spośród nich, którzy przybywszy do celu po niezwykle uciążliwej i zdominowanej strachem i poczuciem zagrożenia podróży, są przetrzymywani w warunkach niekiedy nieludzkich. Myślę o tych spośród nich, których różne okoliczności społeczne, polityczne i ekonomiczne zmuszają do życia w sytuacji nielegalności, oraz o tych, którzy, aby być w zgodzie Por. Przemówienie do delegacji Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawa Karnego, 23 października 2014, „L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, n. 11/2014, ss. 37-41. 3
z prawem, godzą się na życie i pracę w warunkach niegodnych, zwłaszcza kiedy ustawodawstwo krajowe stwarza lub zezwala na strukturalną zależność pracownika migranta od pracodawcy, na przykład uzależniając legalność pobytu od umowy o pracę... Tak, mam na myśli pracę niewolniczą. Myślę o osobach zmuszanych do prostytucji, wśród których jest wiele nieletnich, oraz o niewolnicach i niewolnikach seksualnych; o kobietach zmuszanych do małżeństwa, o kobietach sprzedawanych w celach małżeńskich czy przekazywanych w sukcesji jednemu z krewnych po śmierci męża bez przyznania im prawa do wyrażenia swej zgody lub niezgody. Nie mogę nie myśleć o osobach, nieletnich i dorosłych, które stają się przedmiotem handlu – są sprzedawane w celu eksplantacji organów, dla rekrutowania jako żołnierzy, w celach żebrania, dla działań nielegalnych, takich jak produkcja lub sprzedaż narkotyków, albo nielegalne formy adopcji międzynarodowej. Myślę wreszcie o tych wszystkich, którzy są porywani i więzieni przez grupy terrorystyczne, wykorzystywani do ich celów, jako bojownicy lub, zwłaszcza w przypadku dziewcząt i kobiet, jako niewolnice seksualne. Wielu z nich znika, niektórzy są wielokrotnie sprzedawani, torturowani, okaleczani lub zabijani.
Niektóre istotne przyczyny niewoli 4. Dziś, podobnie jak w przeszłości, u podstaw niewolnictwa leży koncepcja osoby ludzkiej, która dopuszcza możliwość traktowania jej jak przedmiot. Kiedy grzech niszczy serce człowieka i oddala go od jego Stwórcy oraz podobnych mu ludzi, nie postrzega on ich jako istoty o równej godności, jako braci i siostry w człowieczeństwie, ale jako przedmioty. Osoba ludzka, stworzona na obraz i podobieństwo Boga, siłą, podstępem czy przymusem fizycznym lub psychicznym pozbawiana jest wolności, staje się towarem, czyjąś własnością; jest traktowana jako środek, a nie cel. Obok tej przyczyny ontologicznej – odmówienia drugiemu człowieczeństwa – inne przyczyny pomagają wyjaśnić współczesne formy niewol-
Przemówienie do uczestników Światowego Spotkania Ruchów Ludowych, 28 października 2014; „L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, n. 11/2014, s. 46. 4
Wspólne zaangażowanie na rzecz zwalczania niewolnictwa 5. Obserwując zjawisko handlu ludźmi, nielegalnego przemytu migrantów oraz innych znanych i nieznanych form niewolnictwa, często odnosimy wrażenie, że jego występowaniu towarzyszy powszechna obojętność. Choć jest to, niestety, w znacznej mierze prawda, chciałbym przypomnieć ogromną cichą pracę, którą od tylu lat prowadzi na rzecz ofiar wiele zgromadzeń zakonnych, zwłaszcza żeńskich. Instytuty te działają w trudnych środowiskach, niekiedy zdominowanych przez przemoc, próbując zerwać niewidzialne łańcuchy wiążące ofiary z handlarzami i wyzyskiwaczami; łańcuchy, których ogniwa stanowią zarówno subtelne mechanizmy psychologiczne, które uzależniają ofiary od ich oprawców, poprzez szantaż i grożenie im samym i ich bliskim, lecz także przez środki materialne, takie jak zabieranie dokumentów tożsamości i przemoc fizyczna. Działanie zgromadzeń zakonnych wyraża się głównie w trzech dziełach: pomocy dla ofiar, ich rehabilitacji pod względem psychologicznym i wychowawczym oraz ich reintegracji w społeczeństwie, w którym się znalazły, lub w ojczyźnie. Ta ogromna praca, która wymaga odwagi, cierpliwości i wytrwałości, zasługuje na uznanie ze strony całego Kościoła i społeczeństwa. Ale sama nie może oczywiście wystarczyć, aby położyć kres pladze wykorzystywania osoby ludzkiej. Potrzebne jest również trojakie zaangażowanie na poziomie instytucji, mające na celu zapobieganie, ochronę ofiar i postępowanie sądowe w stosunku do osób odpowiedzialnych. Ponadto, tak jak organizacje przestępcze używają sieci globalnych, aby osiągnąć swoje cele, tak też działania zmierzające do zwalczania tego zjawiska wymagają wspólnego i równie globalnego wysiłku ze strony różnych części składowych społeczeństwa. Państwa powinny czuwać, aby ich ustawodawstwo krajowe w zakresie imigracji, pracy, adopcji, przenoszenia firm i komercjalizacji towarów wyprodukowanych metodą wyzysku
pracowników rzeczywiście szanowało godność osoby. Konieczne są sprawiedliwe ustawy, których centrum stanowi osoba ludzka, broniące jej podstawowych praw i przywracające je, jeśli zostały naruszone, rehabilitujące tych, którzy są ofiarami, i zapewniające im nietykalność, a także skuteczne mechanizmy kontroli poprawnego stosowania tych norm, uniemożliwiającego korupcję i bezkarność. Konieczne jest również uznanie roli kobiety w społeczeństwie, poprzez działania także na płaszczyźnie kulturowej oraz komunikacji społecznej, by uzyskać pożądane rezultaty. Organizacje międzyrządowe, zgodnie z zasadą pomocniczości, są zobowiązane do podejmowania skoordynowanych inicjatyw w celu zwalczania międzynarodowych sieci zorganizowanej przestępczości, które zajmują się handlem ludźmi i nielegalnym przemytem migrantów. Konieczna staje się współpraca na różnych poziomach, obejmująca instytucje krajowe i międzynarodowe, a także organizacje społeczne i świat biznesu. Przedsiębiorstwa5 mają bowiem obowiązek zapewniać swoim pracownikom godne warunki pracy i godziwe wynagrodzenie, ale również czuwać nad tym, by formy niewolnictwa i handlu ludźmi nie występowały w łańcuchach dystrybucji. Z odpowiedzialnością społeczną przedsiębiorstwa łączy się z kolei odpowiedzialność społeczna konsumenta. Każdy człowiek powinien być bowiem świadomy, że „kupno jest zawsze aktem moralnym, nie tylko ekonomicznym”6. Ze swej strony organizacje społeczeństwa obywatelskiego mają za zadanie pobudzać sumienia i uwrażliwiać je na podejmowanie koniecznych kroków, by zwalczać i wykorzeniać kulturę pracy niewolniczej. W ostatnich latach Stolica Apostolska, poruszona przez krzyk bólu ofiar handlu ludźmi i głos zgromadzeń zakonnych, które towarzyszą im w drodze do wyzwolenia, mnożyła apele do wspólnoty międzynarodowej, aby różne strony połączyły wysiłki i współpracowały na rzecz położenia kresu Por. PAPIESKA RADA „IUSTITIA ET PAX”, „Powołanie lidera biznesu. Refleksja”, Wydawnictwo Księży Sercanów – Dehon, Kraków 2012. 6 BENEDYKT XVI, Enc. „Caritas in veritate”, 66.
WAT YK AN
nictwa. Wśród nich, myślę przede wszystkim o ubóstwie, niedorozwoju i wykluczeniu, szczególnie gdy łączą się one z brakiem dostępu do oświaty lub z rzeczywistością nacechowaną niewielkimi, jeśli w ogóle istniejącymi, możliwościami pracy. Nierzadko ofiarami handlu ludźmi i niewolnictwa są osoby, które szukały sposobu wyjścia z sytuacji skrajnego ubóstwa, często wierząc fałszywym obietnicom zatrudnienia, a zamiast tego wpadły w sieci organizacji przestępczych, zajmujących się handlem ludźmi. Sieci te umiejętnie korzystają z nowoczesnych technologii informatycznych, aby wabić dzieci i młodych ludzi w każdym zakątku świata. Do przyczyn niewolnictwa trzeba zaliczyć także korupcję ludzi gotowych na wszystko, żeby się wzbogacić. Istotnie, do wyzyskiwania ludzi i handlu nimi potrzebny jest udział innych, który często uzyskuje się, korumpując pośredników, pracowników sił porządkowych czy innych funkcjonariuszy państwowych lub różnych instytucji cywilnych i wojskowych. „Dzieje się tak wtedy, kiedy w centrum systemu gospodarczego jest bóg pieniądza, a nie człowiek, osoba ludzka. Tak, w centrum każdego systemu społecznego i gospodarczego musi być osoba, obraz Boga, stworzona, aby była mianownikiem wszechświata. Gdy osoba zostaje przesunięta i pojawia się bóg pieniędzy, dochodzi do tego przemieszania wartości”4. Innymi przyczynami niewolnictwa są konflikty zbrojne, przemoc, przestępczość i terroryzm. Wiele osób zostaje porwanych w celu sprzedaży lub zwerbowania jako bojowników czy też wykorzystywania seksualnego. Inne natomiast są zmuszone emigrować, zostawiając wszystko, co mają: ziemię, dom, to, co posiadają, a nawet członków rodziny. Muszą one poszukiwać alternatywy dla tych strasznych warunków, nawet za cenę swej godności i przetrwania, ryzykując tym samym, że znajdą się w błędnym kręgu, który je wydaje na łup nędzy, korupcji i ich zgubnych konsekwencji.
5
25
tej pladze7. Ponadto zorganizowano różne spotkania mające na celu nagłośnienie zjawiska handlu ludźmi oraz ułatwienie współpracy między różnymi stronami, w tym ekspertami akademickimi oraz organizacjami międzynarodowymi, organami ścigania z różnych krajów pochodzenia, tranzytu i przeznaczenia migrantów, a także przedstawicielami grup kościelnych działających na rzecz ofiar. Chciałbym, aby ta działalność była kontynuowana i umacniała się w najbliższych latach.
Trzeba globalizować braterstwo, a nie niewolnictwo czy obojętność 6. W swoim dziele „głoszenia prawdy miłości Chrystusa w rzeczywistości społecznej”8 Kościół angażuje się stale w działalność charytatywną, opierając się na prawdzie o człowieku. Jego zadaniem jest ukazywanie wszystkim drogi do nawrócenia, które skłania do zmiany spojrzenia na bliźniego, do uznania w drugim człowieku, niezależnie od tego, kim jest, brata i siostry w człowieczeństwie, do uznania jego przyrodzonej godności w prawdzie i wolności, co pokazuje historia Józefiny Bakhity, świętej z regionu Darfuru w Sudanie, porwanej przez handlarzy niewolników i sprzedanej okrutnym właścicielom w wieku dziewięciu lat. Stała się ona następnie, poprzez bolesne wydarzenia, „wolnym dzieckiem Bożym” dzięki wierze przeżywanej w konsekracji zakonnej i w posługiwaniu innym, zwłaszcza Por. Przesłanie do Guya Rydera, dyrektora generalnego Międzynarodowej Organizacji Pracy, z okazji 103. sesji Konferencji MOP, 22 maja 2014: „L'Osservatore Romano”, 29 maja 2014, s. 7. 8 BENEDYKT XVI, Enc. „Caritas in veritate”, 5. 7
maluczkim i słabym. Ta święta, która żyła na przełomie XIX i XX w., jest także dziś przykładnym świadkiem nadziei9 dla wielu ofiar niewolnictwa i może wspierać wysiłki tych wszystkich, którzy poświęcają się zwalczaniu tej „rany na ciele współczesnej ludzkości, rany na ciele Chrystusa”10. W tej perspektywie pragnę zachęcić każdego, aby w ramach swojej roli i szczególnych obowiązków wykonywał gesty braterstwa wobec tych, którzy są przetrzymywani w stanie zniewolenia. Zadajmy sobie pytanie, czy my, jako wspólnoty lub jako osoby, czujemy się poruszeni, kiedy w życiu codziennym spotykamy się, czy mamy do czynienia z osobami, które mogłyby być ofiarami handlu ludźmi, lub gdy stajemy przed wyborem, czy kupić produkty, które – biorąc na zdrowy rozsądek – mogły być wytworzone metodą wyzysku innych osób. Niektórzy z nas, powodowani obojętnością czy też rozproszeni przez codzienne problemy lub z przyczyn ekonomicznych, przymykają na to oczy. Z kolei inni postanawiają zrobić coś pozytywnego, zaangażować się w działalność stowarzyszeń społeczeństwa obywatelskiego lub wykonywać drobne codzienne gesty – te gesty mają wielką wartość! – jak ode „Przez poznanie tej nadziei została «odkupiona», nie czuła się już niewolnicą, ale wolną córką Boga. Rozumiała to, co św. Paweł miał na myśli, gdy przypominał Efezjanom, że przedtem byli pozbawieni nadziei i Boga na ziemi – nie mieli nadziei, bo nie mieli Boga”: BENEDYKT XVI, Enc. „Spe salvi”, 3. 10 Przemówienie do uczestników II Międzynarodowej Konferencji Combating Human Trafficking: Church and Law Enforcement in partnership, 10 kwietnia 2014: „L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, n. 5/2014, s. 24.; por. Adhort. apost. „Evangelii Gaudium”, 270. 9
zwanie się, przywitanie, powiedzenie „dzień dobry” czy uśmiech, które nic nas nie kosztują, a mogą dać nadzieję, otworzyć drogi, zmienić życie osoby, której życie jest niewidzialne, a także zmienić nasze życie w zetknięciu z tą rzeczywistością. Musimy przyznać, że mamy do czynienia ze zjawiskiem ogólnoświatowym, które przekracza zakres kompetencji jednej wspólnoty czy państwa. Aby je zwalczyć, potrzebna jest mobilizacja o zasięgu porównywalnym do tego zjawiska. Dlatego kieruję naglący apel do wszystkich mężczyzn i kobiet dobrej woli i do wszystkich, którzy – z bliska bądź z daleka – także na najwyższych szczeblach instytucji, są świadkami plagi współczesnego niewolnictwa, by nie stawali się współwinni tego zła, by nie odwracali oczu od cierpienia swoich braci i sióstr w człowieczeństwie, pozbawionych wolności i godności, ale mieli odwagę dotknąć cierpiącego ciała Chrystusa11, który staje się widzialny przez niezliczone oblicza tych, o których On sam mówi: „ci bracia moi najmniejsi” (Mt 25, 40.45). Wiemy, że Bóg zapyta każdego z nas: „Cóżeś uczynił z twoim bratem?” (por. Rdz 4, 10). Globalizacja obojętności, która dziś jest ciężarem w życiu tak wielu sióstr i braci, wzywa nas, byśmy stali się budowniczymi globalizacji solidarności i braterstwa, która będzie mogła przywrócić im nadzieję i sprawić, by z odwagą na nowo wyruszyli w drogę przez problemy naszych czasów i nowe perspektywy, jakie niesie ona z sobą, a Bóg składa w nasze ręce. Watykan, 8 grudnia 2014 r. tł. st Por. Adhort. apost. „Evangelii Gaudium”, 24; 270. 11
WAT YK AN
Boże Narodzenie i Nowy Rok z papieżem
26
Pasterka w Wigilię, błogosławieństwo „Urbi et Orbi” (miastu i światu) oraz Msza św. z okazji Światowego Dnia Pokoju – to najważniejsze punkty liturgicznych obchodów uroczystości Bożego Narodzenia i Nowego Roku z udziałem papieża Franciszka w Watykanie. Jak poinformował papieski urząd celebracji liturgicznych, tradycyjną Mszę św. pasterkę Franciszek odprawi w Bazy-
lice św. Piotra 24 grudnia o godz. 21.30. W uroczystość Narodzenia Pańskiego 25 grudnia papież o godz. 12 wygłosi ze środkowego balkonu Bazyliki św. Piotra błogosławieństwo „Urbi et Orbi”. W środę 31 grudnia o 17 w Bazylice św. Piotra papież odprawi Nieszpory połączone z dziękczynnym „Te Deum” za mijający rok. Następnego dnia o godz. 10 w tej samej świątyni odprawi Mszę św. w uroczystość Bożej Rodziciel-
ki Maryi i XLVIII Światowy Dzień Pokoju. Z tej okazji 10 grudnia opublikowano papieskie orędzie, którego hasłem są słowa: „Już nie niewolnicy, lecz bracia”. Na wtorek 6 stycznia o godz. 10 w bazylice watykańskiej zaplanowano Mszę św. w Uroczystość Objawienia Pańskiego, zaś na niedzielę 11 stycznia o 9.30 Mszę w Kaplicy Sykstyńskiej, połączoną z udzieleniem sakramentu chrztu grupie dzieci. � tom, st
Kościół nie powinien się obawiać drogi synodalnej przy rozwiązywaniu swych problemów – to jedna z myśli wyrażonych przez Franciszka w obszernej rozmowie z czołowym argentyńskim dziennikiem „La Nación”. Autorka wywiadu rzymska korespondentka pisma Elisabetta Piqué zadała papieżowi wiele innych pytań dotyczących m.in. jego ewentualnej podróży do ojczyzny i sytuacji w tym kraju, reformy Kurii Rzymskiej, Banku Watykańskiego, Ameryki Łacińskiej itp. Synod biskupów nie jest parlamentem, lecz stanowi „przestrzeń otwartą i chronioną przez Ducha Świętego” – przypomniał Ojciec Święty w odpowiedzi na pytanie dziennikarki o niedawne zgromadzenie tego gremium nt. rodziny. Za uproszczenie uznał twierdzenia, jakoby ojcowie synodalni byli podzieleni na dwa przeciwstawne sobie obozy. Ważne jest, aby „mówić jasno i słuchać z pokorą” – podkreślił papież. Zwrócił uwagę, że rodzina przeżywa dzisiaj wielkie trudności, a dla wielu osób wstąpienie w związek małżeński „stało się faktem społecznym”. Zakłada to również pytanie, które postawił wcześniej Benedykt XVI, o to, ile małżeństw zawarto naprawdę w wierze i z jaką wiarą oraz jaką świadomość ma osoba zawierająca taki związek. To zaś jest oczywiście ważne przy orzekaniu o ważności bądź nieważności małżeństwa – stwierdził rozmówca argentyńskiego dziennika. Odnosząc się do pojawiających się na synodzie wypowiedzi nt. związków osób tej samej płci, Franciszek uściślił, że „nikt nie mówił tam o małżeństwie homoseksualnym”. Tematem wystąpień była „rodzina, która ma syna lub córkę o orientacji homoseksualnej” i w tym kontekście zastanawiano się, jak pomóc „takiej rodzinie będącej w sytuacji trochę «nietypowej»” – tłumaczył papież. Wyjaśnił również, że w sumie „mówiono o rodzinie i homoseksualistach w odniesieniu do ich krewnych, gdyż jest to rzeczywistość, którą spotyka się w konfesjonałach”.
Pytany o zastrzeżenia, jakie wywołała „Relatio post disceptationem” (podsumowanie dyskusji na półmetku synodu), Ojciec Święty zaznaczył, że był to „pierwszy projekt” przyszłego dokumentu. Dodał, że nie można czytać wiadomości czy artykułu zamiast „tego, co postanowił synod”, a tym, co naprawdę się tam liczyło, były relacja posynodalna, orędzie końcowe i przemówienie papieża. Jednocześnie Franciszek zauważył, że „nie trzeba bać się synodu”, ale należy iść naprzód pod kierunkiem Ducha Świętego. Przypomniał też, że w swym przemówieniu końcowym wspomniał, iż na synodzie nie poruszono żadnych zagadnień dotyczących nauczania Kościoła nt. małżeństwa. Zaznaczył, że odnośnie osób rozwiedzionych, które wstąpiły ponownie w związek małżeński, pojawiły się liczne pytania duszpasterskie. I zwrócił uwagę, że „nie chodzi o to, czy dopuścimy je do komunii”, gdyż „sama tylko ta sprawa nie jest rozwiązaniem, ale jest nim integracja”. Jednocześnie papież podkreślił, że rozwiedzeni nie są ekskomunikowani, ale nie mogą być rodzicami chrzestnymi, nie mogą czytać tekstów biblijnych w czasie Mszy, udzielać komunii ani uczyć religii, „dlatego powstaje wrażenie, jakoby byli ekskomunikowani”. Dlatego, jak oświadczył Ojciec Święty, „trzeba szerzej otworzyć drzwi” w Kościele. Według niego niektórzy nie dają „dobrego świadectwa”, a jednak istnieje „zła polityka” powoływania ich na rodziców chrzestnych tylko dlatego, że „zawarli oni ślub w Kościele”. Franciszek odrzucił zarzut, jakoby jego wypowiedzi wywoływały „zamieszanie”, i wyjaśnił, że „nieustannie wygłasza różne przemówienia, kazania i to jest Magisterium”. „To właśnie jest to, co myślę, a nie to, co piszą dzienniki, że myślę” – dodał. Zwrócił uwagę, że adhortacja „Evangelii Gaudium” jest „bardzo jasna”. Inne tematy poruszone w wywiadzie dotyczyły reformy Kurii Rzymskiej i Instytutu Dzieł Religijnych (IOR), czyli tzw. banku watykańskiego. W pierw-
szej sprawie Ojciec Święty stwierdził, że jest to „proces powolny”, i wyraził przekonanie, że nie zakończy się on w 2015 r. Oznajmił, że jedną z propozycji jest połączenie dotychczasowych Papieskich Rad – ds. świeckich, ds. rodziny i Iustitia et Pax w jeden urząd, który zajmowałby się m.in. sprawami rodziny i małżeństwa. Jednocześnie podkreślił, że bardziej leży mu na sercu „reforma duchowa, przemiana serca”. Franciszek zapewnił, że nie przejmuje się różnymi poglądami nt. reformy kurii, i przypomniał, że o potrzebie tego procesu zdecydowali kardynałowie na kongregacjach generalnych przed konklawe w 2013 r. Zaznaczył też, że IOR „działa znakomicie”, a także reforma gospodarcza Watykanu przebiega dobrze. Pytany o „bycie papieżem” Ojciec Święty wyznał, że gdy wybrano go na najwyższy urząd w Kościele, powiedział sam do siebie: „Jorge, nie zmieniaj się, bądź nadal sobą, gdyż zmienianie się w twoim wieku jest śmieszne”. Na temat swego zdrowia przyznał, że odczuwa już dolegliwości wieku, ale „jestem w ręku Boga i na razie mogę zachować lepszy czy gorszy rytm pracy”. Dodał żartem, że Pan Bóg obdarzył go „zdrową dawką nieświadomości”. Papież zapowiedział, że „być może uda się do Argentyny w 2016 r.”, gdyż na 2015 r. ma już w programie podróże do trzech krajów Ameryki Łacińskiej i kilku afrykańskich. W 2016 r. przewiduje wyjazd do Polski w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży i potem do swej ojczyzny. Franciszek nie przejął się uwagami, jakoby – według niektórych – z Rzymu kierował polityką swego kraju, i dodał, że nie zamierza się usprawiedliwiać z tego, co robi. Zaznaczył też, że z uwagi na zbliżające się wybory w swej ojczyźnie nie będzie przyjmował tamtejszych polityków, aby nie odczytywano tego jako próby wpływania na przebieg kampanii. Dodał przy tym, że gdyby doszło w Argentynie do zerwania z systemem demokratycznym i z konstytucją, to byłby to „błąd”. kg
WAT YK AN
Franciszek dla „La Nación”: nie należy się bać drogi synodalnej w Kościele
27
Modlitwa przed figurą Niepokalanej na placu Hiszpańskim O wstawiennictwo Matki Bożej w uwolnieniu ludzkości od wszelkiego zniewolenia duchowego i materialnego prosił papież Franciszek w modlitwie, jaką wygłosił 8 grudnia przed kolumną Maryi Niepokalanej na placu Hiszpańskim w Rzymie. Zgodnie z długą tradycją Ojciec Święty złożył tam w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wielki kosz białych róż. Składając hołd „Maryi, Matce naszej” w imieniu „Kościoła, który jest w Rzymie i na całym świecie”, papież wyznał, że świadomość, iż jest ona całkowicie wolna od grzechu, a zło nie ma nad nią władzy, „daje nam wielką pociechę”, napełnia nadzieją i siłą w codziennej walce, jaką powinniśmy toczyć przeciw zagrożeniu ze strony zła.
– Ale w tej walce nie jesteśmy sami, nie jesteśmy sierotami, ponieważ Jezus, zanim umarł na krzyżu, dał nam Ciebie jako Matkę. Choć grzeszni, jesteśmy więc wszyscy Twoimi dziećmi, dziećmi Niepokalanej, powołanymi do tej świętości, jaka od początku jaśnieje w Tobie dzięki łasce Bożej. Ożywiani tą nadzieją wzywamy twej matczynej opieki nad nami, nad naszymi rodzinami, nad tym miastem i nad całym światem – mówił Franciszek. Prosił, by moc Bożej miłości, która zachowała Maryję od grzechu pierworodnego, przez Jej wstawiennictwo wyzwoliła ludzkość od wszelkiego zniewolenia duchowego i materialnego i sprawiła, że wypełni się w nas Boży plan zbawienia, że w Jej dzieciach „łaska zwycięży pychę i będzie-
my mogli stać się miłosierni, jak miłosierny jest nasz Ojciec w niebie”. Na uroczystości byli obecni m.in. burmistrz Rzymu Ignazio Marino i wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej kard. Agostino Vallini. Po zakończeniu modlitwy Ojciec Święty witał się jeszcze z grupą ludzi chorych na wózkach inwalidzkich. Kolumnę Maryi Niepokalanej wzniesiono w 1857 r. dla upamiętnienia ogłoszenia przed 160 laty dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny przez bł. Piusa IX. Przed przyjazdem na plac Hiszpański Franciszek odwiedził swoją ulubioną bazylikę Matki Bożej Większej, gdzie modlił się przed wizerunkiem Maryi – Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego). pb
Franciszek zachęca do wspólnej walki ze skutkami ocieplenia klimatu Do wspólnej walki ze skutkami ocieplenia klimatu zachęcał papież w przesłaniu do Manuela Pulgi Vidala – przewodniczącego zorganizowanej w Limie XX konferencji państw stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu. Miała ona na celu sprawdzenie postępów we wdrażaniu w życie tego instrumentu prawnego. „To, o czym dyskutujecie, ma wpływ na całą ludzkość, a szczególnie na najuboższych i przyszłe pokolenia. Chodzi tu o poważną
odpowiedzialność etyczną i moralną” – wskazał Ojciec Święty. Za znaczący uznał fakt, że konferencja odbywa się na wybrzeżu sąsiadującym z prądem morskim Humboldta, „który w symbolicznym uścisku łączy narody Ameryki, Oceanii i Azji, i który odgrywa decydującą rolę dla klimatu całej planety”. „Skutki zmian w środowisku naturalnym, które już w dramatyczny sposób odczuwa wiele państw, przede wszystkim wyspiarskich na Pacyfiku, przypominają nam o powadze zaniedbań i bezczynności. Kończy się czas poszukiwania globalnych rozwiązań. Możemy znaleźć odpowiednie
rozwiązania, jeśli będziemy działać razem i zgodnie. Istnieje więc wyraźny, definitywny i naglący imperatyw działania” – stwierdził papież. Jego zdaniem „walka z globalnym ociepleniem będzie możliwa jedynie za sprawą odpowiedzialnej, wspólnej odpowiedzi wykraczającej poza prywatne interesy i zachowania”, wolnej od presji politycznych i gospodarczych, zdolnej do przezwyciężenia nieufności i krzewienia kultury solidarności, spotkania i dialogu oraz do „okazania odpowiedzialności za ochronę planety i rodziny ludzkiej”. pb
WAT YK AN
Drugi konsystorz obecnego pontyfikatu 14 i 15 lutego Ojciec Święty wręczy birety kardynalskie nowym purpuratom – poinformował 11 grudnia dziennikarzy rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi SJ.
28
Będzie to drugi już konsystorz Franciszka. Zgodnie z tradycją można
się spodziewać, że nazwiska nowych purpuratów poznamy z miesięcznym wyprzedzeniem: albo podczas modlitwy „Anioł Pański” 11 stycznia, albo też podczas audiencji ogólnej 14 stycznia. W połowie lutego liczba kardynałów elektorów spadnie do 110. Można więc oczekiwać, że Ojciec Święty mianuje co najmniej 10 pur-
puratów poniżej osiemdziesiątego roku życia. Wcześniej od 9 do 11 lutego obradować będzie Rada Kardynałów (K-9), zaś w dniach 12-13 lutego konsystorz, podczas którego omawiane będą zmiany organizacyjne w Kurii Rzymskiej. st
Papież złoży życzenia wszystkim pracownikom Watykanu Franciszek pragnie złożyć życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia nie tylko najwyższym przedstawicielom Kurii Rzymskiej, lecz także wszystkim pracownikom Watykanu. Ojciec Święty zaprosił ich na 22 grudnia w południe do Auli Pawła VI.
Przybędzie ok. 5. tys. pracowników Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego z rodzinami. Będzie to pierwsza audiencja tego rodzaju. Dotąd zazwyczaj papieże z okazji świąt Bożego Narodzenia zapraszali najwyższych przedstawicieli urzędów
kurialnych, a na początku stycznia z okazji Nowego Roku udzielali audiencji Korpusowi Dyplomatycznemu akredytowanemu przy Stolicy Apostolskiej. tom
Ojciec Święty przyjął szefową MFW Papież Franciszek przyjął 10 grudnia na audiencji dyrektor zarządzającą Międzynarodowego Funduszu Walutowego panią Christine Lagarde. O treści rozmowy nie poinformowano. Od pewnego czasu papież przypomina o potrzebie zasadniczej reformy rynku kredytów. W kwietniu br. skrytykował praktykę udzielania kredytów krajom ogarniętym kryzysem, co jest jednym z zadań Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ojciec Święty zwrócił wtedy uwagę, że takie pożyczki łączą się niekiedy z daleko posuniętymi zobowiązaniami politycznymi.
Jeśli rządy potrzebują pieniędzy, często słyszą: „jeśli chcesz tej pomocy, to musisz tak myśleć i ustanowić takie to a takie przepisy prawne”, mówił papież podczas jednej z porannych Mszy św. Z kolei w maju br. podczas konferencji „Inclusive Capitalism”, jaka odbyła się w Londynie, Lagarde zacytowała stwierdzenie Ojca Świętego: „Nierówność jest korzeniem niesprawiedliwości społecznej” z jego wpisu na Twitterze z 28 kwietnia br. Używając słownictwa katolickiej nauki społecznej, wskazała, że „zasady solidarności i wzajemności, które wią-
żą ze sobą społeczeństwa, są bardziej podatne na erozję w społeczeństwach ze zbytnią nierównością”. – Historia uczy nas, że demokracja zaczyna się strzępić na końcach, gdy polityczne walki oddzielają posiadających od tych, którzy nie posiadają – stwierdziła Lagarde, która jest doktorem honoris causa Uniwersytetu Katolickiego w Leuven. Podkreśliła, że 85 proc. najbogatszych ludzi świata – którzy zmieściliby się w jednym piętrowym autobusie w Londynie – kontroluje tyle bogactwa co najbiedniejsza połowa ludzkości. ts, pb
Kard. Turkson pojedzie na tereny zagrożone wirusem eboli
Oba te kraje oraz Gwinea są najbardziej dotknięte epidemią. Pochodzącemu z Ghany kardynałowi Turksonowi będzie towarzyszył ks. Robert Vitillo, w Caritas Internationalis odpowiedzialny za problematykę zdrowia. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w regionie zarejestrowano już 18 tys. osób zarażonych i podejrzanych o zarażenie wirusem eboli. Od chwili wybuchu epidemii zmarło ponad 6,5 tys. osób. W związku z epidemią w Sierra Leone wydano zakaz urządzania wszel-
kich uroczystości bożonarodzeniowych i sylwestrowych. Szef centrum kryzysowego ds. eboli Palo Conteh poinformował media, że w świąteczne dni na ulice wyjdą specjalne patrole wojskowe, które mają zapewnić, że „z myślą o eboli wszyscy pozostaną w domach”.
Sierra Leone jest zamieszkana głównie przez ludność muzułmańską, chrześcijanie stanowią jedną czwartą mieszkańców. W normalnej sytuacji takie święta, jak Boże Narodzenie czy Nowy Rok, są w kraju obchodzone bardzo radośnie. � ts
Krótko O moralnym wymiarze troski o środowisko naturalne człowieka przypomniał papież w swoim wpisie na Twitterze z 11 grudnia. Papieski tweet ma po polsku następującą treść: „Sprawa ekologii jest żywotna dla przetrwania człowieka i ma wymiar moralny, który dotyczy wszystkich”. � st Ks. dr Albert Warso został postulatorem etapu rzymskiego w procesie beatyfikacyjnym Sługi Bożej Kazimiery Gruszczyńskiej – założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, które
powstało w XIX w., żeby służyć chorym. Ks. Warso jest kapłanem diecezji radomskiej pracującym w Kongregacji Nauki Wiary. – Otaczamy modlitwą ks. Postulatora i życzymy, by wstawiennictwo Sługi Bożej wyjednywało mu wszelkie łaski w jego posłudze kapłańskiej, a przede wszystkim w pracach związanych z procesem Matki Kazimiery – mówią siostry franciszkanki. Z kolei wicepostulatorką procesu została s. dr Lucyna Czermińska, franciszkanka od cierpiących. � rm
WAT YK AN
Jeden z wysokiej rangi przedstawicieli Stolicy Apostolskiej uda się na tereny zachodniej Afryki ogarnięte wirusem eboli. Jak poinformowało Radio Watykańskie, w dniach 16-19 grudnia kard. Peter Turkson, przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, odwiedzi Sierra Leone i Liberię, pragnąc w ten sposób przekazać tamtejszej ludności orędzie nadziei i solidarności.
29
Ministrem ds. ekumenizmu jest Duch Święty Rozmowa z kard. Kurtem Kochem, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan
ROZMOWA K AI
Jak dalece podróż papieża do Turcji była ważna dla dialogu ekumenicznego? – Była niezwykle ważna, gdyż relacje między Rzymem i Konstantynopolem od lat są doskonałe. Świadczą o tym tradycyjne wizyty: delegacji patriarchatu Konstantynopola z okazji uroczystości świętych Piotra i Pawła w Rzymie i delegacji Kościoła rzymskiego w Stambule z okazji święta św. Andrzeja. Od Jana Pawła II, poprzez Benedykta XVI, aż do Franciszka każdy z papieży w drugim roku swego pontyfikatu udawał się do Stambułu, aby pogłębiać nasze przyjacielskie relacje.
30
Wkrótce minie 20 lat od czasu, gdy Jan Paweł II w encyklice „Ut unum sint” skierował do innych Kościołów prośbę o przemyślenie sposobu, w jaki miałby być sprawowany prymat Piotra, będący kluczową, jak wiemy, przeszkodą na drodze do jedności. Jak dotychczas papieska zachęta nie doczekała się, niestety, jakiegoś spektakularnego odzewu... – Jan Paweł II zaprosił wszystkie Kościoły chrześcijańskie, aby na drodze dialogu chciały mu pomóc znaleźć rozwiązanie kwestii Piotrowego prymatu tak, by zachować jego sens, a jego sprawowanie zostało ukształtowane w taki sposób, by wspomagało ekumenizm. Za radą papieży Kongregacja Nauki Wiary cały czas prowadzi konsultacje na ten temat. Benedykt XVI i Franciszek również go podjęli i jest on obecnie przedmiotem obrad Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim i Prawosławnym. Byłoby też czymś wspaniałym, aby swoje stanowisko wobec tego problemu zajęły inne Kościoły i wspólnoty chrześcijańskie. Czy któryś z Kościołów już zajął stanowisko w sprawie prymatu? – Otrzymujemy wiele opinii na ten temat. Zajmuje się tym i ocenia je m.in. Instytut Ekumeniczny im. Johanna Adama Möhlera z Paderborn w Niemczech. Jednak nie mamy jesz-
cze jakiejś ostatecznej syntezy stanowisk i nadal nad tym pracujemy. Papieska wizyta w Turcji miała również wpływ na relacje między Rosyjskim Kościołem Prawosławnym a Kościołem katolickim? – Należałoby zapytać przede wszystkim patriarchat moskiewski. Niemniej jednak myślę, że miała ona pozytywny wpływ na nasze relacje. Przypomnijmy, że patriarcha Bartłomiej jest honorowym zwierzchnikiem całego prawosławia. Jeśli zwierzchnik Kościoła katolickiego papież otrzymuje od patriarchy błogosławieństwo dla siebie i wszystkich katolików, a miało to miejsce podczas wizyty Franciszka, to ma to swoje znaczenie w kontekście całego prawosławia. Żywię też nadzieję, że relacje między Moskwą i Konstantynopolem, które są wciąż napięte, na nowo się ożywią. Jak wyglądają relacje Kościoła z patriarchatem moskiewskim? Wpływ na nie ma na pewno konflikt na Ukrainie... – Relacje te oceniam pozytywnie. Patriarchat moskiewski życzy sobie ścisłej współpracy z Kościołem katolickim na polu kulturowo-etycznym, przede wszystkim w obronie chrześcijańskich wartości etycznych na świecie. Oczywiście na nasze obecne relacje kładzie się cieniem konflikt na Ukrainie. Patriarchat stawia wciąż ciężkie zarzuty wobec Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, powtarzane zresztą od dawna, które powodują, że nie może m.in. dojść do spotkania patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla z Ojcem Świętym. Co powinniśmy w tym wypadku robić? Zawsze radzimy politykom, aby rozmawiali ze sobą osobiście, a nie poprzez media. Mam nadzieję, że Kościoły na Ukrainie tak właśnie czynią. Ze strony zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława (Szewczuka) wyczuwam wielką wolę i gotowość do podjęcia osobistych rozmów z patriarchatem
moskiewskim na temat istniejących problemów. Tak należy czynić w każdym przypadku. Byłoby wielką stratą dla Kościołów na Ukrainie, jeśliby zewnętrzny konflikt przenosił się na wewnątrzkościelny grunt. Kościoły są powołane do wspierania społecznego pojednania, a nie rozbudzania konfliktów. Co sądzi Ksiądz Kardynał o propozycji Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, aby utworzyć katolicko-prawosławny sojusz w obliczu zagrożenia ze strony walczącego ateizmu i relatywizmu? Czy taki sojusz jest dobrą ideą? – Zaproponowany przez metropolitę Hilariona, szefa Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, sojusz strategiczny z Kościołem katolickim w obronie wartości chrześcijańskich ma dla mnie zbyt wojowniczy wydźwięk. To, co w tej idei jest zdrowe i co podzielam, to dawanie w Europie i na świecie wspólnego świadectwa piękna wiary i wartości chrześcijańskich. Nie możemy tego jednak robić w postawie bojowej. Sojusz katolicko-prawosławny nie może być skierowany przeciwko protestantom. Wręcz przeciwnie, musimy do niego również ich zaprosić. Musi to być wspólna droga i świadectwo Kościołów katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego. Jakie oczekiwania wiąże Ksiądz Kardynał z Wszechprawosławnym Soborem w 2016 r.? – Modlę się o to, żeby się on odbył. Od lat jest przygotowywany, ale w łonie samego prawosławia mamy wiele napięć. Mam jednak nadzieję, że soborowi uda się doprowadzić do większej jedności samego prawosławia, gdyż byłby to również wielki krok w kierunku polepszenia dialogu między Kościołami prawosławnym i katolickim. Dlatego należy się modlić, aby się on odbył. Na Bliskim Wschodzie z rąk islamistów giną chrześcijanie, bez względu na to, czy są katolikami, czy protestantami, czy prawosławnymi. Czy możemy mó-
Czy wzrastająca siła islamu – na świecie i w Europie – stanowi dodatkowy czynnik mobilizacyjny na rzecz jedności chrześcijan? – Islamski fundamentalizm i terroryzm, który nie ma żadnego respektu dla świętości życia, jest straszliwym zjawiskiem. Wobec tego musimy wszyscy zająć całkowicie jasne stanowisko, w tym przede wszystkim najwyżsi przedstawiciele świata islamu. Muszą się oni całkowicie zdystansować wobec islamskiego fundamentalizmu. W ten sposób islam nie będzie identyfikowany z bezwzględnym radykalizmem. Ponadto jeśli przedstawiciele wszystkich religii wspólne przeciwstawią się fundamentalizmowi, wtedy odniesie to pożądany skutek. Bardzo się cieszę, że przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald Lauder tak mocno wystąpił przeciwko prześladowaniu chrześcijan we współczesnym świecie. Podkreślił, że tak jak bracia chrześcijanie występują przeciwko antysemityzmowi, tak żydzi są zobowiązani do występowania przeciwko antychrześcijaństwu.
Za trzy lata przypada 500. rocznica reformacji. Czy i jakie oczekiwania wiąże z tą rocznicą Watykan? – Wraz ze Światową Federacją Luterańską Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan napisała w 2013 r. dokument pt. „Od konfliktu do wspólnoty. Wspólne luterańsko-katolickie upamiętnienie reformacji w 2017 r.”. Cieszę się, że otrzymałem jego polskie tłumaczenie i jest ono rozpowszechniane. Dokument zawiera trzy części. Pierwsza ma charakter dziękczynny za minione 50 lat wielkich ekumenicznych postępów i tego, co nas łączy. Druga część to ubolewanie z powodu tego, co się wydarzyło w ciągu 500 lat, zwłaszcza podziału Kościoła i krwawych wojen religijnych XVI i XVII w., za co powinniśmy dokonać aktu pokuty. Wreszcie część trzecia wyraża nadzieję i wskazuje, jakie kroki na przyszłość należy podjąć. W międzyczasie utworzyliśmy bilateralną grupę katolicko-luterańską, która ma przygotować liturgiczne elementy dotyczące obchodów rocznicy reformacji na podstawie przyjętego dokumentu. Od dziesiątków lat ekumenizm zmaga się ciągle z różnymi problemami. Wizja jedności chrześcijan raz się przybliża, raz oddala. A może chrześcijanie powinni oswoić się z myślą, że widzialna jedność nigdy nie nastąpi, i poprzestać na pokornym, wzajemnym czerpaniu z bogactwa tradycji, liturgii i historii pozostałych Kościołów? – Rozumiem dobrze intencję tego pytania, gdyż widzialną jedność jest trudno osiągnąć, co pokazuje ostatnie 50 lat. Ponadto poszukiwanie jedności nie odpowiada duchowi współczesnych czasów, naznaczonych pluralizmem i przekonaniem, że nie możemy od niego odejść, gdyż poszukiwanie jedności jest wyrazem myślenia totalitarnego. Jednak jako chrześcijanie nie możemy dopasowywać się do tego postmodernistycznego stylu myślenia i musimy cały czas podtrzymywać ideę jedności. Biblijne orędzie jest w tej kwestii całkowicie jasne. Przypomnijmy słowa zawarte w Liście św. Pawła do Efezjan: „Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich”. Nie możemy poprzestać tylko na wzajemnym uznaniu się jako odrębne Ko-
ścioły. To nie wystarczy. Jeśli chcemy mówić o jedności w Panu, to musimy przywołać z Ewangelii św. Jana fundamentalną modlitwę arcykapłańską Jezusa, który prosi, „aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał”. Jedność nie jest celem samym w sobie, lecz służy wiarygodnemu głoszeniu Ewangelii. Kiedyś jeden z Afrykańczyków spytał mnie, jak możemy być prawdziwymi chrześcijanami, jeśli na każdej górze głoszone jest inne orędzie. Zatem jedność służy także nowej ewangelizacji świata. Kiedy przed czterema laty obejmował Ksiądz Kardynał funkcję przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, zapewne towarzyszyły Eminencji konkretne plany, marzenia. Jakie? – Ucieszyłem się, gdy papież Benedykt XVI obdarzył mnie tak wielkim zaufaniem, abym podjął się tego zadania. Wcześniej mnie zapytał, a ja zwlekałem z odpowiedzią, gdyż po 15 latach ciężko było mi opuścić diecezję bazylejską. Potem poprosiłem o nowe argumenty za tym, abym objął urząd. Najważniejszym z nich było to, że jestem tą osobą, która zna sprawy Kościołów powstałych z reformacji nie z książek, ale z codziennego doświadczenia. To pokazało mi też, jak ważny jest dla Benedykta XVI dialog ekumeniczny z Kościołami reformacji. Stąd przekonałem się, że mogę się jakoś przyczynić do pojednania Kościołów Wschodu i Zachodu. Jednocześnie stało się dla mnie jasne, że nie jestem „ministrem ds. ekumenizmu” Kościoła katolickiego, bo właściwym „ministrem ds. ekumenizmu” jest Duch Święty. Jedność nie dokonuje się za naszą przyczyną, nie dysponujemy datą i sposobem, w jaki się ona dokona. Jedność jest darem, na który musimy być cały czas otwarci. Księże Kardynale, czy wierzy Eminencja, że za naszego życia spełni się modlitwa Chrystusa: aby byli jedno? – Jestem pewien, że tego doświadczę. Nie jestem tylko pewien, czy nastąpi to na ziemi, czy na tamtym świecie. Niestety, nie mogę podać konkretnej daty. Rozmawiał Krzysztof Tomasik
ROZMOWA K AI
wić o „ekumenizmie męczenników”, jak to nazywał Jan Paweł II? – Jest on w najwyższym stopniu aktualny i stanowi najgłębsze uzasadnienie dla ekumenizmu. Pamiętam, jak w czasie pierwszej wizyty w Niemczech w 1980 r. Jan Paweł II powiedział do ekumenicznego gremium, że Niemcy sądzą, iż jako papież z Polski prawie nic nie wie na temat ekumenizmu. Ale mogę wam powiedzieć – stwierdził wtedy Jan Paweł II – że przeżyłem dwie dyktatury: brunatną i czerwoną, i stwierdzam, że nie rozróżniały one katolików, prawosławnych i protestantów, ale prześladowały chrześcijan równo, i stąd nauczyłem się, że wszyscy należymy do siebie. Zatem ekumenizm męczenników jest najgłębszym fundamentem ekumenicznego zaangażowania Jana Pawła II. Ten pogląd bardzo mocno akcentuje teraz papież Franciszek, który mówi o „ekumenizmie cierpienia”. Podczas zebrania plenarnego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan odważył się nawet powiedzieć, że czasami myśli sobie, iż dyktatorzy lepiej rozumieją ekumenizm niż sami chrześcijanie, gdyż uważają oni, że chrześcijanie stanowią jedną grupę.
31
Europosłowie o prześladowaniach za wiarę
EUROPA
W siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli odbyło się 10 grudnia seminarium pod hasłem „Cicha wojna: prześladowanie mniejszości religijnych w regionach dotkniętych konfliktami”. Przedstawiony na nim raport papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie alarmuje, że w 116 krajach, to jest w ponad połowie państw świata, wolność religijna jest w mniejszym czy większym stopniu ograniczona – począwszy od nękania i dyskryminacji, aż po otwarte prześladowanie i przemoc.
32
Według tego dokumentu 20 krajów odznacza się wysokim stopniem nietolerancji religijnej bądź aktywnych prześladowań, z czego w sześciu prześladowcą są reżimy totalitarne, a w aż 14 agresorami są ekstremiści muzułmańscy, występujący przeciw mniejszościom religijnym. Stąd też w programie spotkania znalazły się relacje świadków – chrześcijan, którzy sami doświadczyli przemocy od fundamentalistów islamskich: z Pakistanu (dr Paul Bhatti), Libanu i Syrii (siostra Hanan Yousef), Egiptu (Dina Raouf Khalil) i Nigerii (bp Stephen Mamza). Obok innych czynników, jak „agresywny ateizm” czy „analfabetyzm religijny” polityków, przede wszystkim zachodnich, raport przedstawia również wzrost antysemityzmu w Europie Zachodniej. Uczestniczący w seminarium politycy państw członkowskich Unii Europejskiej, przedstawiciele Kościołów, organizacji pozarządowych i dziennikarze podczas dyskusji panelowej mieli okazję rozmawiać o przyczynach prześladowań i obecnych zagrożeniach dla wyznawania wiary. Seminarium towarzyszył zorganizowany przez europosła Marka Jurka pokaz filmu o prześladowaniu pakistańskiej chrześcijanki Asii Bibi. – Unia Europejska ma środki i może szukać sposobów przeciwdziałania ograniczaniu wolności religijnej zarówno przez łagodzenie skutków prześla-
dowań, jak i przede wszystkim przez promowanie i ochronę prawa do wolności wyznania – podsumowali organizatorzy, wyrażając nadzieję, że seminarium dialogu o prześladowaniach religijnych będzie ku temu inspiracją. RV
Szopka w Parlamencie Europejskim Tradycjonaliści skupieni w organizacji Civitas ustawili szopkę w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Poświęcił ją przełożony generalny Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X bp Bernard Fellay – poinformował 11 grudnia francuski portal internetowy MetroNews.fr. Inicjatywę poparł włoski europarlamentarzysta Mario Borghezio, nienależący do żadnej frakcji. Tymczasem we Francji trwa od pewnego czasu dyskusja nad tym, czy bożonarodzeniowa szopka może być wystawiana w gmachach użyteczności publicznej. Przeciwnicy przekonują, że jest ona symbolem wiary chrześcijańskiej i dlatego nie powinna być eksponowana w kraju, w którym obowiązuje surowy rozdział państwa i Kościoła. Niedawno w Nantes sąd zabronił wystawiania szopki w miejscach publicznych radzie generalnej departamentu Wandea. Przeciwko jej wystawianiu opowiedział się też burmistrz miasta Béziers w południowej Francji Robert Ménard. ts
Nominacje w Opus Dei Prałat Opus Dei bp Javier Echevarría mianował ks. Fernando Ocáriza (urodzonego w Paryżu 27 października 1944 r.) wikariuszem pomocniczym, a ks. Mariano Fazio wikariuszem generalnym Prałatury Opus Dei. Zgodnie z możliwością przewidzianą w Statutach Prałatury prałat Opus Dei bp Javier Echevarría mianował ks. Fernando Ocáriza wikariuszem pomocniczym z uprawnieniami wykonawczymi potrzebnymi do zarządzania Prałaturą, włączając w nie także te, które zarezerwowane są dla Prałata,
za wyjątkiem tych, które wynikają z władzy biskupiej. Figura prawna wikariusza pomocniczego została ustanowiona prawem w punktach 134 § 1 i 135 „Codex iuris particularis Operis Dei” 28 listopada 1982 r. W dekrecie nominacyjnym datowanym na 9 grudnia prałat stwierdził, że „rozwój pracy apostolskiej Prałatury oraz wzrost liczby regionów, ośrodków i prac apostolskich Prałatury, których działalność powierzona jest opiece duszpasterskiej Opus Dei, skutkuje większą ilością pracy zarządu, która przypada na prałata”. „A także – dodaje – mając na względzie mój wiek, widzę stosowność procedowania nominacji wikariusza pomocniczego”. „Nominacja wikariusza pomocniczego, z uprawnieniami wykonawczymi do zarządzania Prałaturą, włączając w nie te, które Prawo daje Prałatowi, będzie dla mnie wielką pomocą w zadaniu śledzenia rozwoju pracy apostolskiej w 69 krajach, w których działa Dzieło” – napisał bp Javier Echevarría w liście do wiernych Prałatury Opus Dei. W celu zastąpienia ks. Fernando Ocáriza, na stanowisko wikariusza generalnego Prałatury bp Echevarría powołał – po zaciągnięciu opinii Rady – ks. Mariano Fazio, urodzonego w Buenos Aires 25 kwietnia 1960 r. dotychczasowego wikariusza regionalnego Opus Dei w Argentynie, Paragwaju i Boliwii. OpusDei.pl, mp Islandia
Potroiła się liczba katolików Kościół katolicki w Islandii zaczyna rozwijać własną infrastrukturę. Powstają nowe kościoły, myśli się o odnowieniu życia monastycznego. Wszystko to jest związane z dynamicznym przyrostem liczby katolików w tym kraju. Dzięki napływowi migrantów, m.in. z Polski, jest ich trzy razy więcej niż 10 lat temu. Wśród 325 tys. mieszkańców wyspy katolików jest już 13 tys. Co roku księża udzielają średnio 180 chrztów i asystują przy 20 pogrzebach. Co roku też od 5 do
Rząd chce zapobiegać rozwodom, bo osłabiają społeczeństwo Brytyjski rząd chce uczyć nowożeńców i młodych rodziców, jak stawiać czoła małżeńskim kryzysom i nie dopuścić do rozbicia rodziny. Po latach liberalizacji prawa małżeńskiego, które sprawiło, że rozwód jest dziś czysto urzędową formalnością załatwianą w ciągu 6 miesięcy, gabinet Camerona uznał, że to stabilna rodzina jest podporą społeczeństwa, a rozbicie małżeństwa zbyt boleśnie odbija się nie tylko na psychice dzieci, lecz pośrednio także na finansach państwa. Dlatego Cameron zaaprobował program rozwoju poradni rodzinnych. Ich pomysłodawcą jest konserwatywny minister pracy Iain Duncan Smith, który otwarcie przyznaje się do prorodzinnych wartości. I przekonuje, że
zapobieganie rozwodom to kwestia sprawiedliwości społecznej i państwo powinno być w tej dziedzinie aktywne. RV Francja
„Bożonarodzeniowy pokój” w okopach I wojny światowej Nabożeństwem ekumenicznym we francuskim Frelinghien Francuzi, Brytyjczycy i Niemcy uczcili 14 grudnia tzw. pokój bożonarodzeniowy sprzed stu laty. W pierwsze święta Bożego Narodzenia I wojny światowej w 1914 r. dochodziło do spontanicznego przerwania działań wojennych między wojskami niemieckimi oraz ich przeciwnikami belgijskimi, brytyjskimi i francuskimi. Miało to miejsce zwłaszcza na froncie zachodnim w północnej Francji i Belgii. Nawiązując do dramatu sprzed stu lat, katolicki proboszcz we Frelinghien ks. Dominique Lemahieu, zaapelował do ludzi współczesnych o odpowiedzialność i angażowanie się w sprawę pokoju. Uczestnicy nabożeństwa, któremu obok kapłana katolickiego towarzyszyli duchowni protestancki i anglikański, wspólnie zaśpiewali kolędę „Cicha noc, święta noc”, którą w 1914 r. śpiewali żołnierze w okopach po obu stronach działań wojennych. ts Niemcy
Przybywa „leśnych cmentarzy” Niemcy coraz chętniej korzystają z pochówków w lasach. Ostatnim krajem związkowym, który zamierza wprowadzić ten zwyczaj, jest Saksonia. Odpowiednią decyzję lokalne władze w Lipsku podejmą w lutym, a otwarcie „leśnego cmentarza” nastąpi latem 2015 r. Obecnie funkcjonuje w Niemczech ponad sto miejsc pochówków w lasach. Pierwszy „las pokoju” otwarto w okolicach Kassel. Administratorem
całego przedsięwzięcia jest grupa Friedwald GmbH. Kościoły odnoszą się do tego nowego obyczaju krytycznie, choć – jak zauważa niemiecka agencja katolicka KNA – coraz częściej uczestniczą w tych alternatywnych formach pogrzebu. Niemniej jednak obawiają się, że mogą one być wyrazem przekonań ezoterycznych lub panteistycznych powodujących, że pójdzie w niepamięć chrześcijański obraz człowieka jako istoty wyjątkowej, stworzonej na obraz Boga. ts Ukraina
Prosimy Waszą Eminencję o przekazanie prawdy Ojcu Świętemu Rosja jest agresorem, z którym Ukrainie będzie trudno poradzić sobie w pojedynkę, dlatego potrzebuje ona poparcia międzynarodowego. Przekonywali o tym legata papieskiego kard. Christopha Schönborna członkowie Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR), z którymi spotkał się on 10 grudnia w Kijowie. Poprosili go o przekazanie prawdy o sytuacji w ich kraju papieżowi Franciszkowi, którego katolicki metropolita Wiednia reprezentował na obchodach 25. rocznicy odzyskania wolności przez Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK). Do tego wydarzenia nawiązał w przemówieniu do uczestników spotkania wysłannik papieski. – 25 lat temu UKGK mógł wyjść z katakumb i zacząć na nowo kształtować swoje życie – powiedział arcybiskup stolicy Austrii. Podkreślił, że wierni tego Kościoła „zasługują na taki sam szacunek, jak inne Kościoły czy wspólnoty religijne”. Wezwał wszystkich, aby „traktowali siebie nawzajem jako tych, którzy żyją, bez oglądania się w przeszłość i konflikty, którymi żyły poprzednie pokolenia”. Przypomniał też, że Kościół katolicki na Soborze Watykańskim II wypowiedział się wyraźnie nt. Kościołów wschodnich złączonych z Rzymem
EUROPA
25 rodzimych luteranów przechodzi do Kościoła katolickiego. Głównym architektem długofalowego rozwoju Kościoła w Islandii jest ordynariusz Reykiaviku bp Pierre Bürcher. W tych dniach przebywa w swej ojczystej Szwajcarii, gdzie próbuje pozyskać pomoc na rozwój nordyckiego Kościoła. Przypomina on, że w czasie długiej zimy komunikacja po wyspie jest utrudniona. Dlatego niezbędne jest powstanie nowych miejsc kultu. We wrześniu w Asbru otwarto kościół pod wezwaniem św. Jana Pawła II. W planach są już kolejne dwa kościoły, dom rekolekcyjny oraz klasztor. Bp Bürcher chce odnowić tradycję monastyczną. Przed reformacją była tu ona bardzo żywa. Istniało 12 klasztorów mniszych. Biskup Reykiaviku znalazł już teren pod lokalizację nowego klasztoru oraz sposób na jego samofinansowanie. Teraz szuka już tylko wspólnoty zakonnej, która odważyłaby się na nową fundację w kraju, w którym słońce wstaje dopiero po godz. 11, a zachodzi tuż po 15. Warto przypomnieć, że w tych niełatwych warunkach od 30 lat żyją polskie karmelitanki. RV Wielka Brytania
33
EUROPA
34
i uważa je za pełnoprawnych członków Kościoła powszechnego. Kardynał przekazał pozdrowienia i współczucie papieża całemu narodowi ukraińskiemu. Wyraził uznanie dla WRKiOR, która jest „przykładem pokojowego współistnienia i owocnego dialogu między różnymi Kościołami i religiami na Ukrainie”. Wcześniej spotkanie tego gremium otworzył jego rotacyjny przewodniczący, zwierzchnik niekanonicznego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego patriarcha Filaret. Podkreślił, że rada jest jedynym w swoim rodzaju organem jednoczącym wyznania, budzącym zainteresowanie i podziw za granicą. – Dzisiaj przeżywamy ciężki czas agresji ze strony naszego dobrego sąsiada Rosji – powiedział mówca. Zwrócił uwagę, że Kościoły zrzeszone w radzie są zjednoczone w poparciu dla niepodzielnego, jednego państwa ukraińskiego. – Robimy wszystko, aby obronić je, i nie chcemy III wojny światowej – zapewnił Filaret. Dodał, że aby do tego nie dopuścić, „chcemy rozwiązywać problemy na drodze pokojowej”. Na zakończenie zaznaczył, że obchody 25-lecia legalizacji UKGK są jednocześnie świętowaniem 25-lecia wolności religijnej na Ukrainie. Przemawiali też pozostali uczestnicy spotkania – prosili kardynała, aby przekazał Ojcu Świętemu prawdę o wydarzeniach na Ukrainie. Podkreślali też, że w ich kraju nie ma konfliktów ani wojen międzyreligijnych. Przedstawiciel wspólnoty żydowskiej Hennadij Biłoryćkyj wyraził nadzieję, że gość z Wiednia stanie się „ambasadorem dobrej woli, który przyniesie pokój na Ukrainę”. Zapewnił legata, że w tym kraju nie ma podglebia dla konfliktów między religiami, oraz zaznaczył, że naród i państwo ukraińskie są zjednoczone. – Obecnie trzeba jednak powstrzymać przelew krwi – dodał i poprosił kardynała, aby przekazał „to przesłanie wszystkim, którym będzie mógł”. Pozdrowienia od prezydenta Petra Poroszenki odczytał jego doradca Jurij Bohućkyj. Zapewnił, że szef państwa wysoko ceni poparcie dla Ukrainy ze strony Stolicy Apostolskiej, i dodał, że władze Ukrainy nie wywierają żadnych nacisków na miejscowe Kościoły.
Nawiązując do 25. rocznicy wyjścia UKGK z podziemia, arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk przypomniał, że na synodzie biskupów tego Kościoła we wrześniu br. we Lwowie uchwalono orędzie do wszystkich głów Kościołów i organizacji religijnych na świecie pt. „Ukraina spływa krwią”, w którym stwierdzono m.in., że „sumienie chrześcijańskie nie może spokojnie patrzeć, jak bezkarnie codziennie zabija się ludzi, a na naszej ziemi leje się krew”. Podkreślił następnie, że w wyniku niewypowiedzianej wojny z agresorem z zewnątrz cierpi prawie 5 mln mieszkańców kraju, wśród których jest ponad pół miliona przymusowych przesiedleńców. Codziennie giną dziesiątki ludzi, i to nie tylko od kul, lecz także z głodu i zimna. – Na Ukrainie narasta katastrofa humanitarna, z którą kraj sam nie jest w stanie sobie poradzić, dlatego potrzebuje solidarności międzynarodowej – oświadczył abp Szewczuk. Zaznaczył, że w tej sytuacji przyjazd wysłannika papieskiego „jest niezwykle ważną oznaką takiej właśnie solidarności, jedności i tych wysiłków, które szczególnie chrześcijanie powinni podejmować, aby powstrzymać rozlew krwi”. Arcybiskup większy podziękował legatowi za wyrażoną przezeń wysoką ocenę UKGK. Zwrócił uwagę, że istnienie jakiegokolwiek Kościoła na Ukrainie nie jest przeszkodą dla dialogu ekumenicznego, ale przeciwnie – jest to wielki skarb. – Wszyscy tu obecni proszą Waszą Eminencję o przekazanie prawdy Ojcu Świętemu o cierpieniach narodu ukraińskiego, gdyż dzisiaj toczy się przeciw nam nie tylko agresja wojskowa, lecz także wojna informacyjna – ubolewał zwierzchnik UKGK. Dodał, że „bardzo często nawet działacze religijni nie mają prawdziwej informacji o tym, co się dzieje na Ukrainie, toteż mamy nadzieję, że wizyta Eminencji przyczyni się do zwycięstwa prawdy”. W spotkaniu wzięli udział zwierzchnicy bądź wysocy przedstawiciele wszystkich wspólnot wyznaniowych należących do rady z wyjątkiem Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego, którego kierownictwo w ogóle nie odpowiedziało na zaproszenie.
Podsumowując wizytę, kard. Schönborn powiedział agencji katolickiej Kathpress: – Ludzie pragną żywotnej, sprawiedliwej i demokratycznej Ukrainy. Tam, gdzie jest mocna wola osiągnięcia tego celu, tam jest też nadzieja. Podkreślił jednak, że społeczeństwo ukraińskie potrzebuje większej solidarności Zachodu. Przypomniał, że Unia Europejska już bardzo wiele naobiecywała Ukrainie i wyraził obawy, że może powtórzyć się negatywny schemat: Zachód obiecuje wsparcie i składa poważne obietnice, które jednak nie zostają dotrzymane, a wielkie oczekiwania prowadzą do gorzkiego rozczarowania. Zaapelował jednocześnie do Ukraińców: – Musicie bronić waszego kraju. To jest wasze prawo i wasz obowiązek. Ale bez nienawiści. Tylko tak można przezwyciężyć nienawiść drugiej strony. kg, tom Rosja
Cyryl modli się, by nie doszło do wojny z Zachodem Do modlitwy o to, by nie doszło do wojny między Rosją i Zachodem, wezwał prawosławny patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl. W Kaliningradzie poświęcił on nową cerkiew pw. św. Aleksandra Newskiego. – Będziemy się modlić, szczególnie tutaj, o to, by Bóg ocalił Rosję od ataków, także w tym regionie, o zapobieżenie wojnie między Rosją i Zachodem – mówił zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Wskazał, że pamięć o św. Aleksandrze Newskim powinna być szczególnie mocna wśród mieszkańców zachodniej granicy Rosji i wybrzeża Morza Bałtyckiego. Prosił także o modlitwę w intencji, aby Rosjanie zawsze mieli siłę do stanięcia w obronie życia narodu. Św. Aleksander Newski był w XIII wieku księciem Nowogrodu Wielkiego. Pokonał w bitwach Szwedów, Niemców i Zakon Kawalerów Mieczowych, zagrażających jego państwu. pb
Superszybki pociąg z miejscem papieskim Fotel, w którym siedział papież Franciszek, podróżując superszybkim pociągiem w Korei Południowej, jest nadal używany w ruchu pasażerskim. Jak poinformowała misyjna agencja AsiaNews, miejsce na papieskim fotelu z umieszczoną na nim pamiątkową tabliczką może zarezerwować każdy udający się w podróż. Całkowity zysk ze sprzedaży biletów na to miejsce koreańskie linie kolejowe Korail przeznaczają na cele charytatywne. Podczas wizyty w Korei Południowej w sierpniu bieżącego roku papież Franciszek w drodze z Seulu do metropolii Daejeon nie skorzystał z helikoptera, lecz podróżował pociągiem KTX. Powodem zmiany była mgła. Odległość 160 km między Seulem i Deajeon papieski pociąg pokonał w ok. 50 minut. ts Chiny
Święcenia pierwszego od 60 lat prawosławnego kapłana Po raz pierwszy od 60 lat Chińczyk został wyświęcony na kapłana w Kościele prawosławnym. Ks. Anatole Kun Ming Cheung będzie prowadził pracę misyjną w Hongkongu i Chinach kontynentalnych. Święcenia odbyły się 9 grudnia w Chabarowsku, a sakramentu udzielił mu biskup chabarowski i nadamurski Ignacy. – Kościół prawosławny istnieje i żyje nie tylko w Rosji, lecz także dla każdego człowieka na tym świecie. Studiowałem w Rosji i wtedy zacząłem zbliżać się do prawosławia – wyznał ks. Kun. W Hongkongu będzie pracował w prawosławnej parafii świętych Piotra i Pawła, która podlega Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu. Na terenie ChRL jest dziś około 15 tys. wyznawców prawosławia, w większości pochodzenia rosyjskie-
go. Mieszkają oni głównie w Harbinie, na terenie Mongolii Wewnętrznej, w regionie Sinciang, a także w Pekinie i Szanghaju. pb Bangladesz
Pierwszy uniwersytet katolicki W stołecznej Dakce rozpoczął działalność pierwszy uniwersytet katolicki w Bangladeszu. Notre Dame University Bangladesh ma na razie 24 wykładowców i 283 studentów. Oferuje zajęcia z języka angielskiego, ekonomii, prawa, filozofii i zarządzania. – Ten uniwersytet będzie uczył prawdy i mądrości – zapewnił emerytowany metropolita Dakki abp Paulinus Costa. Z kolei wicekanclerz uczelni o. Benjamin Costa ze Zgromadzenia Krzyża Świętego, które ją prowadzi, zaznaczył, że chodzi o nauczanie na wysokim poziomie, które jednocześnie wpajać będzie studentom miłość do narodu i ojczyzny oraz prawdziwy sens patriotyzmu. Notre Dame University Bangladesh mógł powstać dzięki zgodzie rządu tego kraju z 29 kwietnia 2013 r. Zgromadzenie Świętego Krzyża prowadzi w Bangladeszu działalność edukacyjną. Założony przez nie w 1949 r. Notre Dame College w Dakce uważany jest za jeden z najlepszych w kraju. Katolicy stanowią zaledwie 0,07 proc. wśród ponad 150 mln mieszkańców. pb Irak
Wielka lekcja wiary Wizyta w Iraku była dla nas wielką lekcją wiary – powiedział arcybiskup Lyonu kard. Philippe Barbarin, który już drugi raz w ostatnim czasie odwiedził Kurdystan. Tym razem towarzyszyło mu grupa ok. 100 francuskich wolontariuszy zaangażowanych w organizowanie pomocy dla irackich chrześcijan. – W pielgrzymowaniu po ulicach Irbilu wzięli udział nie tylko chrześcijanie – powiedział Radiu Watykań-
skiemu kard. Barbarin. – Szli z nami także muzułmanie, którzy byli tym wydarzeniem bardzo poruszeni. Wszystko zakończyło się modlitwą u stóp figury Niepokalanej, gdzie wspólnie wysłuchaliśmy wideoprzesłania papieża Franciszka. Był to inny obraz Iraku niż ten, o którym słyszymy codziennie. Było to doświadczenie braterstwa, nadziei i wiary. Pokazało nam, ludziom Zachodu, że tamtejsi chrześcijanie, mimo iż są prześladowani, nie boją się świadczyć o swej wierze w Chrystusa i wychodzić z nią na ulice, a my w Europie mamy już z tym przecież trudności. Oczywiście sytuacja jest bardzo trudna. Szkoły są pozamykane, brakuje wszystkiego, często ludzie nie mają się gdzie schronić przed zimnem. Zarazem jednak nie tracą nadziei, starają się normalnie żyć, choć nie mają za co, bo brakuje przecież pracy. Dlatego też Irakijczycy są szczególnie wdzięczni tym organizacjom międzynarodowym, które nie tylko przywożą im pomoc, ale także dają im zatrudnienie. My szczególnie będziemy się teraz starali o to, by ich dzieci mogły powrócić do szkół. Chrześcijanie Iraku są bardzo wdzięczni swym francuskim współwyznawcom za to, że w tym czasie cierpienia przybyli do nich z wizytą solidarności. Wskazał na to patriarcha katolików obrządku chaldejskiego Louis Raphaël Sako. Podkreślił, że szczególnie wymownym momentem tej wizyty była Pielgrzymka Światła, która 6 grudnia wieczorem przeszła ulicami Irbilu, antycypując uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. – Było to wydarzenie nadzwyczajne. Wzięło w nim udział ok. 10 tys. Irakijczyków, którzy dziękowali gościom z Francji za ich obecność i za to, że w ten sposób współuczestniczą w ich cierpieniach – powiedział abp Sako. RV Egipt
Al-Azhar gotowy do wznowienia dialogu Uniwersytet al-Azhar w Kairze, uważany za najważniejszy ośrodek teologiczny islamu sunnickiego, jest gotów do wznowienia dialogu międzyreligijnego ze Stolicą Apostolską.
ŚWIAT
Korea Południowa
35
Został on zawieszony w 2011 r. po tym, jak ówczesny papież Benedykt XVI wziął w obronę tamtejszą mniejszość chrześcijańską po krwawym zamachu na koptyjską katedrę w Aleksandrii – mówił on wówczas o „strategii przemocy, która wzięła na cel chrześcijan”. Obecnie zastępca wielkiego imama Al-Azharu Abbas Shuman oświadczył, że uczelnia z zadowoleniem powita wznowienie dialogu „w jakimkolwiek czasie i bez zastrzeżeń”. Za bardzo zachęcające do niego uznał niedawne słowa papieża Franciszka „rozdzielające islam i terroryzm”. – Musimy tylko porozumieć się co do ram tego dialogu – zaznaczył Shuman. Na początku grudnia Al-Azhar wysłał już delegację wysokiego szczebla do Watykanu na międzyreligijne spotkanie ws. zwalczania współczesnego niewolnictwa i handlu ludźmi. Z kolei w listopadzie gościem papieża Franciszka był prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi. pb Kenia
Chrześcijanie proszą muzułmanów o powstrzymanie przemocy
ŚWIAT
O podjęcie zdecydowanych i skoordynowanych wysiłków na rzecz powstrzymania aktów przemocy dokonywanych w Kenii przez somalijskie ugrupowanie islamskie Al-Shabaab zaapelowali do miejscowych muzułmanów liderzy chrześcijańscy w tym wschodnioafrykańskim kraju.
36
„Chcemy widzieć zdecydowane i uzgodnione wysiłki ze strony naszych braci i sióstr muzułmańskich. Powinni wyjść poza samo tylko potępienie ataków wymierzonych w niemuzułmanów i podjąć kroki zmierzające do powstrzymania zwolenników terroru oraz pomóc w budowie mostów między wiarami i wspólnotami” – napisali chrześcijańscy przywódcy Kenii we wspólnym oświadczeniu „Stan narodu”. Dokument ten, ogłoszony w miejscowej prasie 10 grudnia, podpisali zwierzchnicy katoliccy,
anglikańscy, prezbiteriańscy, metodystyczni i Afrykańskiego Kościoła Krajowego. Stwierdzili, że „głęboko i z przebitym sercem przemyśleli” stan narodu po ostatnich atakach, których dopuścili się somalijscy islamiści z Al-Shabaab. Według liderów chrześcijańskich „ataki te, których celem były początkowo chrześcijańskie obiekty kultu w Nairobi, Garissie i Mombasie, są obecnie wymierzone w niewinnych chrześcijan w środkach transportu publicznego i w ich miejscach pracy”. Chodzi o masakry, do jakich doszło 22 listopada i 2 grudnia w hrabstwie Mandera (północno-wschodnia Kenia) i w których zginęło ponad 60 osób tylko ze względu na ich przynależność religijną. „Jedynie w tym roku odnotowano ponad 20 napaści, naznaczonych śmiercią i zniszczeniami oraz ponad 200 zabitymi Kenijczykami” – podkreślono w deklaracji. Na zakończenie zwierzchnicy wyznań chrześcijańskich zwrócili uwagę na konieczność przezwyciężenia braku koordynacji działań policji i wojska. Przypomnieli też przywódcom politycznym o ich odpowiedzialności za kraj i wezwali, aby nie podsycali podziałów z myślą o wyborczych korzyściach. kg Meksyk
Święto Matki Bożej z Guadalupe Miliony Amerykanów z obu kontynentów oddały 12 grudnia cześć swej patronce Matce Bożej z Guadalupe. Najokazalsze uroczystości miały oczywiście miejsce w głównym jej sanktuarium w mieście Meksyk. Odpustowej „Mszy kwiatów” (Misa de las flores), upamiętniającej cud ukazania się wizerunku Maryi w 1531 r., przewodniczył abp Christophe Pierre. Nuncjusz apostolski w Meksyku zachęcał wiernych, by na wzór swej patronki byli „narzędziami pokoju i braterstwa”. Modlił się także, aby w ich ojczyźnie „zatriumfowały miłość, zrozumienie i jedność, a oddalone zostały przemoc i śmierć”. Sym-
bolem problemów trapiących Meksyk była obecność przed sanktuarium grupy ubranych żałobnie kobiet. Były to matki osób, które zaginęły bądź zostały zamordowane przez kartele narkotykowe. Matkę Bożą z Guadalupe uczczono także w innych krajach. Barwne procesje z kwiatami przeszły ulicami stolicy Salwadoru, San Salvador, zmierzając ku maryjnemu sanktuarium w dzielnicy Antiguo Cuscatlán. Latynoscy emigranci w USA tłumnie gromadzili się także w Los Angeles, by śpiewać imieninowe Mañanitas swojej patronce i prosić Ją o łaski. Z kolei w Chicago specjalnej Mszy dla nich przewodniczył nowy arcybiskup tego miasta Blase Cupich, wyrażając „podziw i szacunek” dla czcicieli Matki Bożej. W homilii wygłoszonej po hiszpańsku stwierdził on, iż doroczne przybywanie wiernych do guadalupiańskiego sanktuarium w Des Plaines na obrzeżach Chicago jest „przypomnieniem, że wszyscy jesteśmy pielgrzymami”. RV USA
Kościół potępił tortury Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych jednoznacznie potępił torturowanie islamskich terrorystów. Tym samym odniósł się do raportu senackiej komisji, który ujawnił brutalność i nieskuteczność tortur, daleko wykraczających poza granice prawa. Stosowane one były w tajnych ośrodkach utworzonych za granicą w ramach walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 r. za prezydentury George’a Busha. Przewodniczący komisji amerykańskiego episkopatu ds. sprawiedliwości i pokoju bp Oscar Cantu nazwał te działania „jednoznacznie błędnymi”. Zwrócił uwagę, że stanowiły one „pogwałcenie godności, jaką Bóg obdarzył każdego człowieka”. Hierarcha wezwał administrację prezydenta Baracka Obamy do zaostrzenia przepisów zabraniających stosowania jakichkolwiek tortur, aby zagwarantować, że podobne sytuacje nie powtórzą się w przyszłości. RV
Byłem świadkiem cudu na Majdanie Rozmowa z ks. Jurijem Nagornym z Ukrainy A co do sytuacji ogólnej, to wiara się odradza. Gdy skończyłem seminarium, było nas 26 księży na całej Ukrainie, a teraz jest już siedem diecezji. Jest mocne odrodzenie wiary i ekumeniczne nastawienie duchowieństwa, zrozumienie i współpraca. Zostać kapłanem w czasach ZSRR wymagało wielkiej determinacji. Historia Księdza może posłużyć za scenariusz filmowy. Jak się wszystko zaczęło? – Urodziłem się na pograniczu dwóch kontynentów, w miejscu, gdzie rzeka Ural dzieli jedno miasto na Europę i Azję. Mój ojciec był prawosławny, matka była katoliczką. Ojciec Ukrainiec, matka Polka. Przyszedłem też na świat w ekumeniczną Wielkanoc, gdy w 1946 r. była ona obchodzona wspólnie przez Kościół prawosławny i katolicki. Na tych terenach trudno było wtedy być chrześcijaninem prawosławnym, a jeszcze trudniej katolikiem. Księża byli aresztowani i więzieni. Na wolności pozostawał tylko jeden prawosławny batiuszka, wypuszczony już z więzienia. Szły do niego tysięczne tłumy. Ja też byłem przez niego ochrzczony. Matka oddała mnie wówczas pod szczególną opiekę Najświętszej Maryi Panny. Później wiele wydarzeń z mojego życiu pokazało, jak bardzo było to potrzebne. Gdy miałem dwa lata, moi rodzice wrócili na Ukrainę. Z rodzinnych stron uciekli na Ural, żeby przeżyć. Z sześciorga mojego rodzeństwa, czworo zmarło z głodu, dwie siostry miały gruźlicę, a NKWD ścigało mojego ojca, bo choć był robotnikiem, uznano go za wroga klasowego. Jak wyglądało wasze życie religijne? – Chodziliśmy z ojcem i matką do dwóch świątyń. O godzinie dziesiątej byliśmy w soborze prawosławnym na nabożeństwie, a o godzinie pierwszej w kościele katolickim, który był po drugiej stronie drogi. Do domu zawsze wracaliśmy razem. Z tymi
wspomnieniami kojarzę swoje dzieciństwo. Ojciec zmarł, gdy miałem dziewięć lat. Odtąd chodziliśmy już z matką tylko do kościoła. Mogłem przyjąć I Komunię Świętą, gdyż przyjechał do naszej miejscowości jedyny kapłan na całe województwo ks. Marceli Wysokiński. Chociaż miał ponad 70 lat, zorganizował ponad 20 parafii, które sam obsługiwał. Dostawał pozwolenie na wyjazd do każdej tylko raz do roku. Nie miał jednak określonej liczby dni, więc przebywał w jednym miejscu ponad tydzień i udzielał wiernym wszystkich możliwych posług. Normalnie była tylko tzw. sucha Msza św. Księdza nie było, ale zapalało się świece, na ołtarzu był ornat, mszał i lekcjonarz, a chór śpiewał wszystkie części liturgii i nawet dzwonkami dzwoniono, jakby na podniesienie. Tak było również w innych miejscowościach, gdzie zachowały się kościoły, a nie było księży. Myślę, że Duch Święty uzupełniał te braki. Kiedy Ksiądz zorientował się, że ma powołanie kapłańskie? – Gdy miałem 13 lat, zmarł ksiądz Wysokiński. Po kilku latach zamknęli też kościół. Za rządów Chruszczowa w 1961 r. przeprowadzono akcję zamykania świątyń – i prawosławnych, i katolickich. Mówiono, że w Związku Radzieckim za rok wszyscy zapomną, co to jest wiara. Chwała Bogu, to o nim już zapomnieli, a wiara jest i Kościół się rozszerza. Na naszych terenach zamieszkał greckokatolicki ksiądz birytualista Grigorij Mysak, który dopiero co wyszedł z więzienia. Wziął nas pod opiekę, zbierał po domach. W mieszkaniach odprawiał nawet po kilka Mszy św. dziennie, w różnych krańcach miasta. Gromadził ludzi. Czasami było to o jedenastej w nocy, a czasami o piątej nad ranem. Później zaczęli wychodzić z więzień starsi księża, którzy przebywali tam 18-20 lat. Zgłaszali się oni do ks. Antoniego Chomickiego i bernardyna
ROZMOWA K AI
Rok temu w czasie dramatycznych wydarzeń w Kijowie był ksiądz na Majdanie. Jaka jest obecna sytuacja Kościoła na Ukrainie? – Tak, byłem na Majdanie. Była tam wspólna kaplica zrobiona z wojskowego namiotu. Przy jednym ołtarzu całą dobę sprawowali liturgie kapłani prawosławni, greckokatoliccy i rzymskokatoliccy. Przyjeżdżali spontanicznie księża z całej Ukrainy. Byliśmy przy ołtarzu i na placu, wśród ludzi, a oni pytali nas, co robić? Wszyscy odpowiadaliśmy zgodnie – potrzebna jest modlitwa! Wydrukowałem modlitwę do św. Michała Archanioła po rosyjsku i po ukraińsku. Dawałem ją każdemu, kto przychodził, a gdy ludzie ją odmawiali, czuło się obecność Ducha Świętego. Podobnie było w Odessie na tamtejszych Majdanach i czułem, że Pan Bóg to wszystko łączy. My, duchowni, występowaliśmy wspólnie na scenie i uzupełnialiśmy się. Na barykadzie kapłani wszystkich wyznań stawali przy żołnierzach i przekonywali, żeby nie strzelali do ludzi. Gdy zaś na barykadach zaczynali krzyczeć, to my odwracaliśmy się do nich i zaczynaliśmy się modlić i śpiewać. Przyszło mi pewnej nocy stać na 24-stopniowym mrozie z prawosławnym zakonnikiem patriarchatu moskiewskiego, który przybył z procesyjnym, dużym krzyżem. Śpiewaliśmy bez przerwy, trzymając go razem, odwracając się to w jedną, to w drugą stronę. Duchowieństwo zrobiło tam dużo dla złagodzenia nastrojów. Ważne, że było z narodem i jest z nim nadal. To ludzi łączy. Obecnie także na froncie są kapłani, chociaż oficjalnie w wojsku nie ma kapelanów. Wydrukowano specjalne frontowe modlitewniki dla walczących na wschodzie kraju. Dowódcy i negocjatorzy podkreślają, że idąc na rozmowy do bandytów przy wymianie jeńców, zawsze modlą się i zabierają ze sobą duchownych z ikonami. Jest to fenomen, który można określić mianem cudu na Majdanie.
37
ROZMOWA K AI
ks. Zarzyckiego. Ci kierowali ich na parafie, w których były otwarte kościoły. Namawiali też ludzi, aby szli do władz i walczyli o pozwolenie na pracę dla duszpasterzy. Pomyślałem wtedy, że przecież gdy ci księża poumierają, tutaj znowu nie będzie kapłanów. Postanowiłem wstąpić do seminarium. Nie wiedziałem jednak, jak to zrobić. Nie wiedziałem też, że w Związku Radzieckim jest seminarium duchowne. Dopiero gdy przyjechał ksiądz z Łotwy, dowiedziałem się, że w Rydze działa taka uczelnia, więc pojechałem tam z dwoma jego kolegami. Sprzedałem dom na Ukrainie i kupiłem w Rydze. Czekał on chyba właśnie na mnie przez 17 lat. Kupiłem go z łaski Boga za pół ceny. W nim zaś mieszkałem sześć lat, czekając na pozwolenia władz, abym mógł wstąpić do seminarium. Starałem się wstąpić równocześnie do seminariów w Rydze i Kownie. Zdałem egzaminy, ale wszystko zależało od pozwolenia KGB. Zaproponowano mi wstąpienie do podziemnego seminarium, które prowadzili księża marianie. Jednak dzięki ludziom, którzy na Ukrainie pisali petycje do władz, że potrzebują księży, otworzyła się furtka i mogłem wstąpić do oficjalnie działającego seminarium oraz je ukończyć.
38
Jak wyglądała praca duszpasterska w ZSRR? – Przyjechałem najpierw do Żytomierza na Ukrainie, a potem na placówkę wielkiego duszpasterza ks. prał. Józefa Kuczyńskiego, o którym napisano książkę, wydaną też w Polsce pod tytułem: „Pomiędzy parafią a łagrem”. Ciekawa była ta praca duszpasterska. W Związku Radzieckim odbywała się ona zawsze pod nadzorem KGB przy jego stałej obserwacji i szpiegowaniu. Trafiłem na teren, gdzie KC KPZR prowadziło tzw. ateistyczny eksperyment. Było bowiem niezrozumiałym dla partii, dlaczego na Podolu, a szczególnie w okręgach chmielnickim i żytomierskim, utrzymywała się mocna wiara, były powołania do seminarium oraz zakonów, które działały potajemne, ale KGB o nich wiedziało. Międzyrepublikański Instytut Ateizmu w Moskwie i Republikański Instytut w Kijowie otrzy-
mały zadanie opracowania programu zniszczenia Kościoła katolickiego w tych rejonach. Walka była okrutna. Władze miały prawo do stosowania wszelkich środków, aby prześladować wiernych – zajmowały się tym milicja, straż pożarna oraz inne instytucje, takie jak szkoła czy rada wiejska. Milicja drogowa prześladowała na każdym kroku. Ludzie byli zastraszeni, a eksperyment ten trwał ponad pięć lat. Za moją działalność byłem sądzony, chciano mnie skazać na trzy lata więzienia, ale ostatecznie wyproszono, bym zgodził się na karę 100 rubli, bo partia nie przebaczy, jeśli nie zostanę jakoś ukarany. Ludzie pisali skargi do Moskwy na urzędników. Ale jeśli kogoś w ogóle ukarano, to jednak nie za to, że źle obchodzili się z ludźmi, ale że represje stosowali nieumiejętnie. Wyleciał z pracy nawet sam szef milicji, sekretarz rejonowego komitetu partii i wielu innych ważnych urzędników. Pan Bóg pozwolił jednak, że sama władza zaniechała w końcu tego eksperymentu. Ludzie w tej walce nabrali jednak większego ducha i śmiałości. Mocniejsi stali się nie tylko katolicy, lecz także prawosławni. Wielu ludzi zerwało z postawą zamrożenia stalinizmem, czyli zupełnego zastraszenia. Nie mieli oni jednak lidera, za którym mogliby pójść. Niespodziewanie stałem się takim liderem w rejonie, do czego przyczynili się moi wrogowie. Nie tylko katolicy mi współczuli i solidaryzowali się ze mną, lecz także prawosławni i niewierzący. Był bowiem ktoś, kto mógł walczyć z władzami i pokazał, że nie są oni zawsze uzależnieni od władz zakładowych czy rad wiejskich. Dzięki łasce Pana Boga zacząłem studia na KUL-u. Zrobiłem licencjat,
ale gdy rozpocząłem pisanie pracy doktorskiej, w ZSRR nastała pierestrojka. Wróciłem więc do pracy kapłańskiej. Było jej bardzo dużo. Można było otwierać kościoły i organizować parafie. Otworzyłem wtedy, przy pomocy śp. bp. Czesława Domina, Caritas. Chociaż w Związku Radzieckim Kościół nie miał prawa do działalności charytatywnej, to zarejestrowałem go pod szyldem ministerialnego Funduszu Miłosierdzia i Zdrowia, który dawał prawo do działalności społecznej. Nie było wtedy jeszcze biskupów i struktur kościelnych. Organizację tworzyli duchowni i świeccy, którzy w późniejszych założeniach mieli podporządkować ją diecezjom, gdy takowe zaczną funkcjonować. W statucie zapisano, że mają one prawo zapraszać na jakiś czas członków zgromadzeń zakonnych męskich i żeńskich w celu niesienia pomocy obywatelom Związku Radzieckiego. KGB przegapiło ten zapis, a dzięki pomocy jednego z prawników zatwierdzono go. Byli na mnie wściekli, bo stworzyłem organizację, która miała prawo zapraszać zgromadzenia bez pytania władz o pozwolenie. Przyjechali zakonnicy i zakonnice z kilku zgromadzeń i wszystkim udało się też zbudować klasztory. Stale czułem opiekę Matki Bożej. Jedna z klauzurowych sióstr karmelitanek bosych powiedziała mi, że gdy 25 lat temu miały one wątpliwości, czy zakładać klasztor w Związku Radzieckim, poradziły się fatimskiej wizjonerki siostry Łucji z Portugalii. Odpisała, że muszą tam iść, bo od tego czasu zacznie się szczególna opieka Matki Bożej nad Związkiem Radzieckim. Matka Boża opiekuje się, Pan Bóg błogosławi – można pracować! Rozmawiał ks. Artur Płachno
Krótko Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew zaprosił papieża Franciszka do odwiedzenia tego kraju podczas Międzynarodowej Wystawy Specjalistycznej Expo 2017. Wcześniej wizytę w tym kraju złożył w 2001 r. św. Jan Paweł II. Komisarz Expo 2017, a zarazem wiceminister spraw zagranicznych Kazachstanu Rapil Żoszybajew przekazał zaproszenie dla papieża na ręce sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina. Ze swej strony hierarcha zasugerował, aby częścią Expo stała się wystawa Kodeksu Atlantyckiego z Biblioteki Ambrozjańskiej w Mediolanie – największego zbioru notatek Leonarda da Vinci. pb
Spis treści Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa tel.: 22 838 80 61, 635 77 18, fax: 22 635 35 45, e-mail: sekretariat@ekai.pl, Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: prenumerata@ekai.pl RADA PROGRAMOWA KAI: abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady), abp Sławoj Leszek Głódź, abp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego) ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Anna Malec (ekai), Joanna Operacz (IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Beata Rędziak (ekai), o. Jacek Szymczak OP, o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Tomasz Wiścicki, Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai), Wojciech Załuska (sekretarz redakcji) KORESPONDENCI KRAJOWI: Teresa Margańska (Białystok), Robert Karp (Bielsko-Żywiec), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), Paweł Paziak (Elbląg), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Rafał Starkowicz (Gdańsk), Dariusz Olejniczak (Gdańsk), Jan Hlebowicz (Gdańsk), Paweł Jurek (Gliwice), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), Izabela Tyras (Jasna Góra), Ewa Kotowska (Kalisz), ks. Artur Stopka (Katowice), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), Alicja Górska (Koszalin-Kołobrzeg), Liliana Leda (Kraków), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Waldemar Wesołowski (Legnica), Robert Adamczyk (Licheń), ks. Krzysztof Podstawka (Lublin), Anna Sobocińska, ks. Jan Krupka (Łomża), Ks. Piotr Karpiński (Łowicz), Łukasz Głowacki (Łódź), Jan Głąbiński (Nowy Targ), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Hanna Honisz (Opole), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Elżbieta Grzybowska (Płock), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Paweł Bugira (Przemyśl), Radosław Mizera (Radom), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Andrzej Piskulak (Sandomierz), Edyta Łukaszewska (Siedlce), ks. Jarosław Ciszek (Sosnowiec), Piotr Kołodziejski (Szczecin), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Paweł Borowski (Toruń), Magdalena Gronek (Warszawa-Praga), ks. Artur Niemira (Włocławek), ks. Rafał Kowalski (Wrocław), Krzysztof Król, Wanda Milewska, (Zielona Góra-Gorzów)) KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg) KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska DZIAŁ KSIĘGOWOŚCI I KADR: Główna księgowa: Barbara Kwiecińska, Menadżer ds. kadr: Barbara Magoń SEKRETARIAT: Adrian Leszczyński DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9–16): Anna Mirkiewicz, tel. 22 838 80 63 CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn „Wiadomości KAI” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, prenumerata roczna e-mailem – 194 zł Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów. Zamieszczone w biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 KONTO EURO KAI: PKO S.A. III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI
SPIS TREŚCI
Syn Boży przyszedł, by powiedzieć nam prawdę. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 WYDARZENIA Apel Kościoła w Polsce. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 Abp Szewczuk: na terytoriach okupowanych znów będziemy nielegalni. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 Papież przygotował Szlachetną Paczkę. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 Franciszek najbardziej ceniony w Polsce. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 KRAJ Kard. Koch odwiedził Polskę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Zakaz uboju rytualnego jest niekonstytucyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Propozycje Kościoła na Adwent . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 W klasztorach kontemplacyjnych trwa sztafeta modlitwy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6 Ks. Marek Szkudło i ks. Adam Wodarczyk biskupami pomocniczymi archidiecezji katowickiej. . . . . . . . . 7 Wszyscy biskupi wycofali się z komitetu honorowego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Komunikat nuncjatury apostolskiej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Abp Depo: musimy bronić prawd sumienia i wolności! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 Abp Głódź: powróćmy do wartości, które jednoczą naród . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 Początek procesu beatyfikacyjnego ks. Skargi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Ukazał się XX i ostatni tom „Encyklopedii Katolickiej”. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Abp Kaigama: chrześcijanie w Nigerii potrzebują pomocy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10 List Pasterski Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny, 28 grudnia 2014 r.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 Abp Jędraszewski interweniuje w sprawie gender. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 Warszawska prezentacja papieskiego orędzia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22 Z DIECEZJI WATYKAN Orędzie Ojca Świętego Franciszka na 48. Światowy Dzień Pokoju. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23 Boże Narodzenie i Nowy Rok z papieżem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Franciszek dla „La Nación”: nie należy się bać drogi synodalnej w Kościele. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 Modlitwa przed figurą Niepokalanej na placu Hiszpańskim. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Franciszek zachęca do wspólnej walki ze skutkami ocieplenia klimatu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Drugi konsystorz obecnego pontyfikatu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Papież złoży życzenia wszystkim pracownikom Watykanu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Ojciec Święty przyjął szefową MFW. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Kard. Turkson pojedzie na tereny zagrożone wirusem eboli. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 ROZMOWA KAI Ministrem ds. ekumenizmu jest Duch Święty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 Byłem świadkiem cudu na Majdanie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 EUROPA Europosłowie o prześladowaniach za wiarę. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 Szopka w Parlamencie Europejskim. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 Nominacje w Opus Dei . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 Potroiła się liczba katolików . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 Rząd chce zapobiegać rozwodom, bo osłabiają społeczeństwo. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 „Bożonarodzeniowy pokój” w okopach I wojny światowej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Przybywa „leśnych cmentarzy” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Prosimy Waszą Eminencję o przekazanie prawdy Ojcu Świętemu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Cyryl modli się, by nie doszło do wojny z Zachodem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34 ŚWIAT Superszybki pociąg z miejscem papieskim. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Święcenia pierwszego od 60 lat prawosławnego kapłana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Pierwszy uniwersytet katolicki. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Wielka lekcja wiary. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Al-Azhar gotowy do wznowienia dialogu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Chrześcijanie proszą muzułmanów o powstrzymanie przemocy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 Święto Matki Bożej z Guadalupe. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 Kościół potępił tortury . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
39
fot. Grzegorz Boguszewski
Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię
Drogi Czytelniku! Bądź z nami w 2015 r. Dziękujemy stałym Czytelnikom za prenumeratę i�zapraszamy do jej kontynuacji. Nowych zachęcamy by dołączyli się do grona naszych odbiorców. Poznaj Wydawnictwa KAI, zamów prenumeratę ! Przyłącz się do Klubu Czytelników KAI i�korzystaj z�naszych promocji oraz zniżek ! „Wiadomości KAI” – tygodnik redagowany w�oparciu o�doniesienia kilkudziesięciu korespondentów terenowych, redakcję sekcji polskiej Radia Watykańskiego i�renomowanych katolickich agencji zagranicznych. „Życie Kościoła” – jedyna w�Polsce cotygodniowa gazeta-plakat formatu B2, nośnik najaktualniejszych informacji z�życia katolickiego,�który bez wątpienia uatrakcyjni każdą gablotę paraalną, szkolną czy biblioteczną. W�naszych tytułach znajdziesz: informacje z�kraju i�ze świata, raporty, wywiady, dokumenty Kościoła, kalendarz liturgiczny, plakaty ewangelizacyjne.
Prenumerata się opłaca ! Zamów już dziś i�otrzymaj prezent ! Ceny utrzymują się na stałym poziomie od lat ! Raz w�roku w�okresie odnowy prenumeraty X-XII nasi Czytelnicy dostają prezent gratis –�książkę lub płytę jednego ze znanych wydawnictw katolickich. Dla nowych odbiorców mamy książkę „Najpiękniejsze Polskie Modlitwy” Wydawnictwa Snks z�Częstochowy wraz z�płytą CD na której są rozważania różańcowe – lub inną pozycję książkową bądź�multimedialną.
prenumerata
Wiadomości KAI
Życie Kościoła
WK + ŻK
promocyjna z rabatem z rabatem pełna elektroniczna pełna cena za�oba 5%* 5%* tytuły roczna
358 zł
341 zł
194 zł
263 zł
249 zł
553 zł
półroczna
197 zł
187 zł
97 zł
136 zł
129 zł
299 zł
kwartalna
104 zł
98 zł
–
76 zł
72 zł
164 zł
* dla prenumeratorów ze stażem co najmniej 3 lata
prenumerata zagraniczna
Wiadomości KAI
Życie Kościoła
180 EUR
132 EUR
półroczna
90 EUR
66 EUR
kwartalna
45 EUR
33 EUR
roczna
Serdecznie zapraszamy do prenumeraty. Regularną wysyłkę rozpoczniemy po otrzymaniu wpłaty za wybrany okres subskrybcji. Odpowiednią kwotę należy wpłacić na konto: Prenumerata w�Polsce: Katolicka Agencja Informacyjna sp. z�o.o. Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa Pekao S.A. nr 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 Prenumerata za granicą (wpłata w�walucie EURO): Katolicka Agencja Informacyjna sp. z�o.o. Pekao S.A. IBAN: PL SWIFT: PKOP PL PW nr 44 1240 2034 1978 0010 0356 9053
Dział Marketingu i Prenumeraty Katolickiej Agencji Informacyjnej Skwer Kardynała Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa, tel. 22 838 80 63, fax 22 635 35 45, e-mail: prenumerata@ekai.pl konto 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635