11 minute read

Jaki komin do kominka?

Kominek potrzebuje odpowiedniego „wydechu”. Trzeba zrobić rozeznanie i zdecydować się na system kominowy, który pozwoli kominkowi działać sprawnie i bezpiecznie. Bez komina, póki co, możemy cieszyć się jedynie ogniem kominków alternatywnych, takich jak kominki elektryczne czy biokominki.

Komin w nowym domu

To oczywiście sytuacja najbardziej komfortowa, możemy zdecydować się na to, co chcemy, wybierając spośród bardzo szerokiego spektrum dostępnych opcji, zarówno jeśli chodzi o sam system, jak i mnogość producentów oraz modeli. Jedno jest pewne – nie chcemy podłączać kominka do komina murowanego z cegły, ich czasy minęły. Takie konstrukcje nie wytrzymają próby czasu w konfrontacji z nowoczesnymi, wysokosprawnymi urządzeniami grzewczymi, które, owszem, emitują spaliny czyste i zawierające minimalną ilość pyłów, no ale nadal agresywne, zwłaszcza gdy wystąpi zjawisko kondensacji. Pozbawione kwasoodporności i wodoszczelności ceglane konstrukcje, osadzone na zwykłej cementowej zaprawie, ulegną powolnej erozji i rozszczelnieniu, nie tylko pozbawiając budynek estetyki, ale przede wszystkim narażając domowników na niebezpieczeństwo.

Decydujemy się wobec tego na komin systemowy, dedykowany dla danego paliwa (w tym przypadku drewna).

Pierwsza opcja – komin ceramiczny

Zbudowany z pustaków zawierających w sobie wykonany z ogniotrwałej ceramiki przewód kominowy, okładzinę izolacyjną, a także jeden (lub więcej) kanał wentylacyjny. Oczywiście wszystko to uzupełnione dodatkowymi akcesoriami (jak kratki, zakończenia kominowe czy drzwiczki).

W przypadku kominów systemowych ceramicznych mamy trochę większą dowolność, jako że istnieją na rynku systemy wysokiej jakości i bardzo uniwersalne. Natomiast rozwiązanie z wykorzystaniem elementów stalowych powinno być poprzedzone konsultacją z wykonawcą, tak aby dobrał właściwy system dla danego urządzenia (jako że te np. przeznaczone do kotłów gazowych, różnią się często zarówno rodzajem materiału, jak i jego grubością).

Komin ceramiczny to konstrukcja ciężka, solidna, wymagająca dobrego fundamentowania, często jest to już zaplanowane w projekcie budowlanym. Warto tu nie odchodzić daleko od tego, co zaproponował projektant, oczywiście nie w zakresie wyboru preferowanego producenta – tych bowiem, również zlokalizowanych w Polsce, jest kilku i zwykle bardzo rzetelnych.

Jest kilka rzeczy bardzo istotnych, które warto wziąć pod uwagę już przy projektowaniu czy uzgadnianiu projektu, a najpóźniej przed wykonaniem, które mają być zgodne z Warunkami Technicznymi i Polską Normą:

• średnica – nie mniej niż 150 mm, choć jeśli rozważamy podłączenie dużego gabarytowo urządzenia, warto przewidzieć średnicę co najmniej 180, a nawet 200 mm. Zawsze można podłączyć kominek z mniejszym wylotem do dużego komina i to zadziała, gorzej w drugą stronę;

• pamiętajmy o tym, że pokój z kominkiem (jeśli planowana jest wentylacja naturalna lub hybrydowa) powinien posiadać dodatkowy przewód wentylacyjny oraz kanał nawiewny;

• również nie zapominajmy o tym, aby wlot do trójnika został umieszczony na odpowiedniej wysokości (nie za nisko), nie chcemy przecież ograniczyć sobie możliwości podłączenia dużego wkładu kominkowego albo wykonania ciekawej zabudowy, a nawet dołożenia do wkładu kominkowego nakładki zwiększającej jego wydatek cieplny (krążki akumulacyjne, wymiennik ciepła) – to wszystko wpływa na wysokość wpięcia przyłącza kominkowego do komina. Optymalnie to około 180 cm ponad docelową wysokość posadzki. Oczywiście można zmienić wysokość podłączenia na etapie instalacji kominka, ale to wiąże się z niemałymi kosztami i dodatkowymi pracami remontowymi;

• nie rezygnujmy z drzwiczek wyciorowych – to element konieczny dla prawidłowej konserwacji komina, umieśćmy je w dostępnym docelowo miejscu (np. na zewnątrz);

• nie pozwalajmy na obniżenie komina w stosunku do projektu, bo „niższy będzie mniej widoczny i ładniej dom się będzie prezentował”. Im wyższy komin, tym lepszy ciąg, im wyżej komin ponad przeszkodę (np. kalenicę dachu), tym mniejsze ryzyko zakłóceń ciągu przez wiatr;

• kontrolujmy prace przy kominie, zwłaszcza jeśli wykonywane są przez ekipę „niekominową” (np. fachowców stawiających ściany) – koniecznie sprawdzajmy, czy poszczególne elementy nie zostały uszkodzone (pęknięte) podczas montażu, czy fachowcy używają dedykowanych zapraw i kitów (nigdy nie osadzamy elementów kominów ceramicznych na zaprawach cementowych typowych dla cegieł!), czy zachowane są odległości od elementów palnych. Tutaj pójście na skróty może nas drogo kosztować.

System kominowy ceramiczny IBF marki Universal. Przeznaczony do stosowania z każdym rodzajem paliwa. Umożliwia prawidłowy ciąg spalin.

Opcja druga – wkład z blachy kwasoodpornej

Drugą opcją jest zastosowanie stalowych elementów rurowych. Wtedy de facto wykonujemy renowację i zabezpieczenie szachtu kominowego już na etapie budowy. Podczas murowania komina z cegły, element po elemencie osadzamy rurowe elementy i kształtki systemowe z blachy kwasoodpornej, uważając, aby nie miały kontaktu z mokrą zaprawą cementową. Elementy są lekkie, dużo większy jest wachlarz ich długości i kształtu, możemy praktycznie dowolnie kształtować komin, wybrać miejsce włączenia przyłącza z kominka co do centymetra, podobnie umiejscowienie wyczystki. To, o czym musimy pamiętać i czego dopilnować przy takiej formie montażu, to spasowanie elementów (nie łączymy ich na sztywno, osadzamy w kielichowych połączeniach tak, aby możliwy był ich delikatny ruch, który na pewno wywoła zmienna temperatura spalin), podobnie elementy na samej czapce kominowej nie mogą być na sztywno przyłączone do niej (stosujemy płyty dachowe, które mocujemy do czapy, a rura z daszkiem w środku powinna mieć możliwość ruchu, zabezpieczeniem przed opadami atmosferycznymi jest kołnierz przeciwdeszczowy, montowany pod daszkiem). Zalecenia dotyczące średnicy czy wysokości tak tworzonego komina, są de facto identyczne jak w przypadku kominów ceramicznych.

System kominowy SWKŻ marki Darco. Stanowi zabezpieczenie dla wewnętrznych powierzchni ceramicznych kominów odprowadzających spaliny z kotłów opalanych drewnem.

Opcja trzecia – komin zewnętrzny

Ktoś mógłby powiedzieć, że to rozwiązanie ratunkowe dla istniejących budynków bez kominów, gdy nie ma opcji na nic innego. A to nie do końca prawda. To coraz bardziej popularna opcja, zwłaszcza w nowoczesnym budownictwie, oszczędnym w formie, gdzie taki komin może być ciekawym rozwiązaniem architektonicznym (zwłaszcza że może być bez większego problemu wykonany w formie malowanej, nawiązującej do elewacji czy dachu). Pamiętajmy, że w części domów nie projektuje się kominów, bo projektant zakłada wentylację mechaniczną (więc brak kominów wentylacyjnych), ogrzewania pompą ciepła albo kominka (niestety) nie przewiduje, więc dom de facto pozbawiony jest instalacji odprowadzania spalin! To jest jedyna metoda naprawienia tego błędu. Dodatkowym atutem jest fakt, że jest to konstrukcja stosunkowo lekka, nie wymagająca fundamentowania, oszczędzająca miejsce i kosztowo na pewno konkurencyjna, choćby do wysokiej klasy komina systemowego ceramicznego.

Oczywiście komin dwuścienny to już zadanie dla wyspecjalizowanej firmy kominowej. Nie montuje tego ekipa budowlana, która wykańczała dom, ani „ja ze szwagrem”. Samo wykonanie musi poprzedzić projekt, przewidujący obciążenia na wiatr, rozmieszczenie podpór czy uchwytów mocujących do ściany. Kominy dwuścienne też dobiera się pod kątem paliwa, inne są wersje dedykowane do pieców na gaz, inne do kominków. Generalne zasady, co do średnicy wewnętrznej, wysokości montażu trójnika, konieczności instalacji drzwiczek rewizyjnych czy też samej wysokości komina i jego ekspozycji ponad dach, są analogiczne dla wszystkich systemów kominowych, nie ma więc sensu ich powtarzać.

System dwuścienny izolowany MKD marki MK Żary. Model stosowany jako samodzielny komin zewnętrzny do kotłów atmosferycznych i kominków.

Komin do kominka w istniejącym budynku

Jeśli chcemy zainstalować kominek w domu istniejącym, naturalnie możliwości nieco się kurczą. Oczywiście zaczynamy od tego, czy w domu jest przewód kominowy o odpowiednich parametrach, czy jest on zlokalizowany w miejscu, w którym nasz nowy kominek chcemy umiejscowić. Jeśli tak, musimy przygotować szacht kominowy do nowych wymagań, tak aby mógł służyć bezpiecznie przez długie lata.

Jeśli komina nie ma lub nie jest on możliwy do wykorzystania, zostają nam w zasadzie dwie opcje, łatwiejsza do realizacji – zewnętrzny komin izolowany wykonany z blachy kwasoodpornej (o tym już pisałem wcześniej), a także nieco trudniejsza realizacyjnie – wykonanie komina stalowego wewnątrz budynku, izolowanego na całej długości aż ponad dach, gdzie może być zwieńczony prefabrykowaną nasadą imitującą murowany komin. Nie muszę chyba pisać, że obie wersje wymagają zarówno dobrego przygotowania projektowego, jak i wykorzystania fachowej ekipy instalacyjnej, zwłaszcza sprawa przejścia komina przez strop lub dach wewnątrz pomieszczeń to kwestia skomplikowana. Zaletą tego ostatniego rozwiązania na pewno są kwestie estetyczne, taki komin robi wrażenie, zwłaszcza zestawiony z ciekawym w formie kominkiem lub piecem. Nie dziwi zatem fakt, że rozkochali się w takich instalacjach Skandynawowie i Francuzi.

Dostawienie ceramicznego komina do ściany zewnętrznej jest w zasadzie niemożliwe, no i nieefektywne ekonomicznie. Z tego powodu opcja ta przy renowacji budynku jest w zasadzie do pominięcia.

Jeśli komin murowany jest i ma on właściwe parametry (średnicę, wysokość), warto rozważyć wyposażenie go w kwasoodporny wkład kominowy. Renowacje tego typu dla profesjonalnej firmy nie są specjalnym wyzwaniem (oczywiście jeśli komin nie jest mocno zniekształcony i nierówny w środku). Elementy rurowe wprowadza się do komina od góry, rura po rurze, a remont wewnątrz w zasadzie ogranicza się do wykucia otworu pod trójnik (miejsce wlotu rury spalinowej od kominka) i element wyczystkowy wraz z miską na skropliny). To, co również warte uwagi, to możliwość wykonania elementów o przekroju owalnym, tak aby można było wykorzystać do maksimum powierzchnię komina murowanego, a często zdarza się tak, że prostokątny przekrój szachtu kominowego pozwala na instalację niewielkiej (za małej dla potrzeb kominka) rury, za to owalny przewód sprawdzi się znakomicie.

SCHIEDEL, MODEL RONDO PLUS

Komin w domu drewnianym

Komin i kominek w domu o konstrukcji drewnianej to wbrew pozorom nie aż tak rzadka sprawa. Owszem, w pełni drewniane nowe domy to rozwiązanie niezbyt częste, nawet jeśli powstają i mają wprojektowany kominek, to ściana kominowa jest zwykle wykonywana jako niepalna. Natomiast dość modna jest ostatnio kwestia zakupu i rewitalizacji drewnianych domków na wsi. A tam już takiego komfortu, jak murowana jedna ze ścian, zwykle nie ma.

Jak wiadomo, drewno i kominek to słowa bardzo bliskie, niestety bliskość kominka (czy też elementów odprowadzenia spalin) i drewnianych elementów konstrukcyjnych to problem i niebezpieczeństwo. Każdy z producentów kominów musi deklarować, jaka jest minimalna odległość od elementów palnych produkowanego przez nich przewodu kominowego, jej zmniejszenie to ryzyko zapłonu i, oczywiście, zwolnienie producenta z odpowiedzialności w razie pożaru. Zwykle wartości te wahają się od 50 mm dla kominów dwuściennych izolowanych, do nawet 500 mm w przypadku rur jednościennych. Dodatkowo należy przestrzegać wymagań przeciwpożarowych dla palenisk i instalacji, zgodnie z Warunkami Technicznymi (par. 265).

W większości przypadków jedyną opcją w takich budynkach są instalacje kominów kwasoodpornych izolowanych – dwuściennych. Tu reguły co do instalacji są de facto identyczne, jak w przypadku instalacji w tradycyjnym budownictwie, oczywiście z zachowaniem pełnego rygoru odległości takiego komina od ściany drewnianej, tu nie ma miejsca na kompromisy. Natomiast to, co jest absolutnie kluczowe, to bezpieczne przejście przez ścianę, tam bowiem istnieje największe ryzyko przekroczenia dopuszczalnej temperatury.

Niezbędne jest wykonanie swoistej „klatki”, wypełnionej specjalną wełną mineralną (a najlepiej matą ceramiczną) o odpowiedniej grubości, tak aby rozprzestrzenianie się ciepła zatrzymać daleko od drewnianych elementów konstrukcji. Na szczęście niektóre firmy kominowe posiadają dedykowane i certyfikowane przejścia przez drewniane przegrody, warto skorzystać z takich rozwiązań. Natomiast stanowczo odradza się wykonywania przejść we własnym zakresie, ponieważ jest to najwyższa półka kominowej trudności. Tym bardziej rozwiązaniem nie jest zabezpieczenie drewnianych elementów farbami ogniochronnymi (a są takie na rynku), to, owszem, można zrobić, ale jako dodatek.

SCHIEDEL

Komin do kominka opalanego drewnem zgodnie z przepisami prawa i dostępną wiedzą techniczną powinien:

• być samodzielny, przeznaczony tylko dla jednego urządzenia kominkowego;

• mieć odpowiedni przekrój dostosowany do wymagań paleniska.

Przewód kominowy powinien być prosty, a jego przekrój powinien być taki sam na całej długości. Jednak jeśli względy konstrukcyjne zmuszają do ominięcia jakiejś przeszkody, to przy długości komina większej niż 5 metrów możemy odchylić go o kąt mniejszy niż 20°. Przy długości przewodu kominowego poniżej 5 metrów, kąt odchylenia może się zwiększyć aż do 45°. Do ominięcia przeszkód stosujemy kolanka, jednak należy pamiętać, że maksymalna długość instalacji w skosie nie może przekraczać 2 metrów, a każde takie załamanie powoduje zmniejszenie ciągu kominowego, a więc konieczność wydłużenia instalacji.

• być szczelny, prowadzony w sposób ciągły i wykonany z niepalnych materiałów;

• mieć odpowiednią wysokość, aby zapewnić właściwy ciąg.

Minimalna wysokość komina powinna wynosić 4 metry, a wysokość optymalna to 5÷6 metrów. Ważnym parametrem jest wysokość komina ponad dachem. W zależności od kształtu dachu, powinniśmy stosować się do odpowiednich wytycznych.

• mieć wyczystkę i otwór rewizyjny;

Okienko rewizyjne powinno być ustawione w takiej pozycji, aby możliwy był dostęp do wyczystki... bez konieczności kosztownej rozbiórki kominka.

• w niektórych sytuacjach mieć zabezpieczenia przed odwróceniem ciągu;

Niekorzystne usytuowanie komina i wiejący wiatr mogą spowodować pojawienie się w instalacji podciśnienia, a tym samym wywołać niebezpieczny ciąg wsteczny spalin, dlatego w II i III strefie obciążenia wiatrem przepisy wymagają stosowania nasad kominowych. Nasady zalecane są także, gdy komin znajduje się w pobliżu przeszkód architektonicznych. W skrajnych przypadkach na wylot komina można założyć mechaniczne urządzenie wspomagające ciąg kominowy, tzw. regulator ciągu. W takim wypadku należy zwrócić uwagę na właściwy dobór takiego urządzenia. Żadne mechaniczne urządzenie wspomagające ciąg kominowy nie może bowiem ograniczać przepływu spalin w kominie w przypadku spoczynku lub awarii urządzenia (np. w razie braku prądu w wentylatorach z napędem elektrycznym).

• być odpowiednio połączony z wkładem;

Miejsce włączenia czopucha do komina musi być wykonane za pomocą szczelnej, niepalnej rozety. Niezgodność przekrojów wejścia do komina oraz króćca przyłączającego jest szkodliwa. Dodatkowo, montując komin, trzeba na odpowiedniej wysokości wyprowadzić trójnik przyłączenia paleniska.

• być konserwowany i czyszczony, najlepiej przez kwalifikowanego kominiarza;

Raz w roku kominiarz powinien przeprowadzić wymaganą przepisami kontrolę techniczną przewodów kominowych. Dodatkowo prawo wymaga, aby paleniska opalane paliwami stałymi, np. drewnem, były czyszczone co najmniej 4 razy do roku, a opalane gazem – 2 razy do roku.

Łukasz Darłak

lukasz.darlak@darco.pl

This article is from: