5 minute read

Biokominek - prawo do ognia

Kiedyś mieliśmy dwory, pałace, zamki, dla których zarezerwowane były najpierw piękne, ozdobne otwarte portale kominkowe, a potem kaflowe piece – właściciele zwykłych chałup mogli o takich zbytkach jedynie pomarzyć. Współcześnie kominki, piece i piecyki opalane drewnem są wyposażeniem domów jednorodzinnych, bliźniaków i szeregówek.

Niestety, do mieszkań trafiają rzadko, głównie ze względu na ograniczenia techniczne, jak brak samodzielnego przewodu kominowego. Co więc pozostaje właścicielowi mieszkania, ba, nawet niewielkiej kawalerki? Producenci nie pozostawiają nas bez wsparcia i oferują coś więcej, niż zwykłą świeczkę. W imię kominkowego równouprawnienia również mieszkańcy bloków mają prawo do ognia i to do ognia prawdziwego! Pora zatem poznać bohatera tego tekstu – spalający paliwo na bazie alkoholu etylowego BIOKOMINEK.

Ogień od zawsze wzbudzał ekscytację i tworzył przyjazną atmosferę. Nic tak nie ociepli nastroju jak blask żywego płomienia. Nie wszędzie da się zbudować kominek opalany drewnem, a w mieszkaniach jest to dość rzadkie. Czy zatem oznacza to, że całkowicie musimy zrezygnować z ognistych przyjemności? Otóż nie! Kominki opalane bioetanolem oferują prawdziwy, żywy płomień – nie tylko jego wizję. Dodatkowo nie wymagają ani komina, ani dużych przestrzeni, jeśli takich nie mamy. Biokominek oferuje ogień wolny. Jednak jest to też ogień wymagający pewnej dyscypliny od użytkownika. Warto o tym pamiętać, a o zasadach bezpiecznego używania biokominka przeczytać w innym artykule tego wydania "Świata Kominków".

Konpres

Biokominkowy wybór

Wolno stojące, wiszące, do zabudowy, a może wkomponowane w kawowy stolik? Możliwości aranżacji biokominka są niemal nieograniczone. Nie ma komina, nie ma żadnej dodatkowej instalacji, która by mogła stawiać jakiekolwiek ograniczenia. Wybór jest bogaty zarówno pod względem gabarytów – od propozycji wielkości świeczki po rozbudowane bryły w zabudowie – jak i materiałów wykończeniowych. Dominuje stal nierdzewna i hartowana, malowana proszkowo na różne kolory lub też postarzana, zwana cortenową. Popularne jest też szkło, beton, niepalne tworzywa sztuczne, ceramika, a czasami nawet kamień. Finansowy próg wejścia w biokominkowy świat też nie jest wysoki. Za najprostsze formy zapłacimy zaledwie kilkaset złotych. Oczywiście te bardziej śmiałe pod względem dizajnu, zastosowanych materiałów i technologii w palenisku będą kosztowały więcej, ale nawet wśród tańszych propozycji znajdziemy formy, które mogą nam się spodobać, ba, nawet za stosunkowo niewielkie pieniądze (ok. 2 tys. złotych) można zdobyć prawdziwego klasyka, czyli biokominek w dedykowanej portalowej oprawie.

Infire, model Incyrcle

Biokominek od środka

Pierwsze biokominki to najzwyczajniej pojemniki do spalania płynnego bioetanolu. Ta najprostsza forma czasami nadal występuje, choć z czasem pojawiło się coraz więcej zaawansowanych rozwiązań, które znacząco wpływają na komfort i bezpieczeństwo użytkowania biokominków. Powiedzmy sobie szczerze, mimo że paliwo w biopaleniskach spala się bezdymnie i bezwonnie, a produktami spalania są jedynie dwutlenek węgla i para wodna, to nadal jest to otwarty ogień, który wprowadzamy do swojego domu. Co uległo dopracowaniu? Konstrukcja palenisk. Miały na to wpływ regulacje unijne, które wprowadziły rozróżnienie biokominków na te do użytku indywidualnego (o małej pojemności zbiornika) i profesjonalnego (ze zbiornikami o dużej pojemności).

Jednym z podstawowych gwarantów bezpieczeństwa w przypadku biokominków jest stabilność konstrukcji. Często stosowane są też szklane osłony płomienia. Znajdziemy też urządzenia, gdzie palnik jest zaprojektowany tak, aby nie stykał się bezpośrednio z podłożem, na którym stoi kominek. W innych modelach palenisko lub jego ściany wypełnione będą specjalnym włóknem o właściwościach absorbujących, które chłonie paliwo niczym gąbka, zabezpieczając przed jego wyciekiem w razie przewrócenia biokominka. Spotkać też można urządzenia ze specjalnym knotem, który absorbuje paliwo. Takie podstawowe techniki w znaczny sposób zwiększają bezpieczeństwo użytkowania najprostszych biokominków. Warto też zauważyć, że głównie do małych biokominków dedykowane są biopaliwa zapachowe.

Infire, model Mural 100

Jak jest z tym grzaniem?

Przywykliśmy do postrzegania biokominków jedynie jako urządzeń przeznaczonych do zaspokojenia potrzeb estetycznych i dostarczenia widoku żywego ognia. Fakty są takie, że bioetanol jest bardziej kaloryczny niż drewno, a ciepło wyprodukowane przez biopaleniska w całości jest oddawane do pomieszczenia. Nie ma możliwości jego rozprowadzenia, a możliwości akumulacji są znikome (pozwalają na nie specjalne akcesoria w postaci kamieni czy ceramicznych polan). Jednak należy pamiętać, że większość biokominków ma dużo niższą moc od kominków tradycyjnych. Kształtuje się ona w granicach 2−4 kW, a system regulacji płomienia pozwala efektywnie wpływać na komfort cieplny. Przy dużym płomieniu dostarczamy więcej ciepła do pomieszczenia, niż przy zmniejszonym. Przekłada się to znacząco na zużycie paliwa. W zależności od intensywności płomienia, a także konstrukcji paleniska i jakości paliwa, litr będzie się spalał od około godziny do kilku godzin.

Infire, model Inbox

Zadbaj o biokominek

Wyposażona w agresywne środki czyszczące pani domu powinna powstrzymać swoje zapędy i podejść do biopaleniska ostrożnie. W większości przypadków wystarczy przetrzeć go wilgotną szmatką albo preparatami przeznaczonymi do materiałów, z których jest wykonany, np. środkami czyszczącymi szkło. Inne środki mogą doprowadzić do zniszczenia powierzchni materiału i źle wpłynąć na estetykę urządzenia. Co do wnętrza, wiele konstrukcji biokominków, chociażby tych, których paleniska wyposażono w materiały absorbujące, uniemożliwia mycie ich w wodzie. Tak można postępować jedynie w prostych modelach, w których palenisko ma postać pojemnika. Producenci czasami przewidują także możliwość mycia ich w zmywarce. Przy czym trzeba zauważyć, że takie zabiegi są niezbędne jedynie wtedy, gdy z paleniska wydobywa się nieprzyjemny zapach. Co z kolei nie najlepiej świadczy o jakości użytego do spalania paliwa.

Mamy równouprawnienie. Niezależnie, czy mieszkamy w domu, czy w mieszkaniu – mamy prawo do żywego ognia, niezależnie, czy z drewna, gazu, czy biokominka. Wybór będzie zależał od możliwości technicznych, funduszy i upodobań. W mieszkaniach często to właśnie nieskrępowany biokominkowy ogień będzie tym odpowiednim rozwiązaniem. Wpisuje się w trendy ekologiczne, bo spala w 100% odnawialne, biodegradowalne paliwo wytworzone z surowców roślinnych. Przy małych, wolno stojących czy wiszących formach daje dużą mobilność, możliwość przenoszenia, przestawiania czy przewieszania w zależności od potrzeb i nie zabiera dużo przestrzeni, pozwalając nawet w niewielkich mieszkaniach rozsądnie rozplanować przestrzeń.

Aldona Mazurkiewicz

redakcja@swiatkominkow.pl

This article is from: