3 minute read

PENSJONAT KLIMEK

Pensjonat I Restauracja Muszyna

Pensjonat Klimek

Advertisement

Projekt „Wsparcie działalności MŚP z branży turystyki oraz zwiększenie rozpoznawalności Małopolski jako turystycznej marki gospodarczej” (nr RPMP.03.03.01-12-0593/18) współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego 2014- 2020.

Fundacja Rozwoju Regionów www.f-rr.org

Wykonanie:

Wydawnictwo multimedialne Digital Places www.digitalplaces.pl

Kraszewskiego 1/406

33-380 Krynica-Zdrój

Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP www.sgurp.pl

Dyrektor artystyczny: Konrad Rogoziński

Tekst: Maria Kościelniak

Korekta: Agata Kościelniak

Projekt: Klaudia Stochmal

Skład: Klaudia Stochmal

Fotografie: © Konrad Rogoziński / DigitalPlaces.pl

Oprócz: Okładka, str. 2 i 3, © Łukasz Świętach

W krainie łagodności

Muszyna to małe, ale zdecydowanie urocze miasteczko, położone niemalże na końcu Polski. Choć może na jej początku! Przez poetów okrzyknięta "krainą łagodności" z pewnością zasługuje na to miano. Położona jest wszak w pięknej okolicy, w dolinie Popradu, który wije się tu między górami, tworząc granicę Polski ze Słowacją. Nad Muszyną góruje Beskid Sądecki i pasmo Jaworzyny Krynickiej. Osiedla miasta i otaczające je wsie wznoszą się już na zboczach gór. Prócz pięknego położenia, Muszyna pochwalić się może również ciekawą historią, w końcu kiedyś na tych terenach istniało Państwo Muszyńskie. Ma też wiele atrakcji - można tu zobaczyć stare zabytki i całkiem nowe, piękne muszyńskie ogrody. Muszyna to też ciekawa kultura. Miasto leży na styku granic, przenikają się tu tradycje góralskie, słowiańskie i łemkowskie.

Nad Złotym Potokiem

Ponoć po lasach i polanach otaczających Muszynę hulają anioły. Od cerkwi do cerkwi. Od buka do jodły. We wsiach opowiada się jeszcze stare legendy o czarownicach, zbójnikach i diabłach. W Złockim, nad Złockim Potokiem, jeszcze czasami mówi się o złocie, o tym, o którym w swoich kronikach wspominał sam Jan Długosz. Prawdziwym skarbem nie jest jednak złoto, a najciekawsze historie nie mówią o czarownicach. W Złockim mieszkali kiedyś Łemkowie. Skarbem Złockiego i Muszyny, jest ich kultura, ich tradycje i ich kuchnia, którą tu po sobie pozostawili.

Łemkowie - kto to taki?

Kim był ten legendarny, trochę tajemniczy lud? Zwykle mówimy o Łemkach w czasie przeszłym, wspominamy ich jak jakieś wydarzenie historycznie z zamierzchłej przeszłości. A Łemkowie to ludzie, którzy na tych terenach mieszkali przez setki lat. I mieszkaliby nadal, gdyby nie okrutna historia, która kazała im stąd odejść.

Choć teorii na temat tego, skąd Łemkowie wzięli się na terenie Polski jest kilka, to zwykle mówi się o tym, że wywodzą się od Wołochów. Ci zaś przywędrowali na tereny polskich Karpat w XIV/XV wieku. Już wtedy mieli swoją własną, odrębną kulturę, język i religię. Potrafili też przetrwać i pracować w trudnych górskich warunkach. Z czasem Wołosi na tych terenach zostali nazwani "Łemkami", ponoć nazwa ta wzięła się od często wymawianego przez nich słowa "łem". Byli jednak grupą etniczną wyróżniającą się spośród zamieszkujących okolice Polaków dlatego też po II Wojnie Światowej postanowiono ich z tych terenów wysiedlić. Podczas kilku akcji wysiedleńczych, wywieziono z Muszyny i okolic niemal wszystkich Łemków. Pozostały po nich tylko dawne historie, cerkwie i tradycje. Tradycje żywe do dziś, najlepiej widoczne w lokalnej kuchni.

Kuchnia Łemkowska

Kuchnia łemkowska to kuchnia prosta, tak jak prosty był ten lud. Ludzie żyjący w górach musieli radzić sobie z trudnymi warunkami klimatycznymi, srogimi zimami, krótkim okresem wegetacyjnym i nieurodzajną glebą. Najczęściej korzystano więc z mało wymagających warzyw takich jak ziemniaki, brukiew czy buraki, a także warzyw, które łatwo przechowywać przez zimę, na przykład fasoli czy kiszonej kapusty. W sezonie, w łemkowskiej kuchni pojawiały się lokalne owoce np. śliwki i jabłka, a także dary lasu — grzyby, zioła, maliny czy borówki. Bazą dla warzywnych potraw była mąka i kasze. Łemkowie byli pasterzami, na beskidzkich łąkach wypasali swoje owce, dzięki którym do dyspozycji mieli także mleko i pyszne owcze sery, a także jagnięcinę i baraninę. Mięso jednak jadano od święta. Kuchnia łemkowska jest prosta, jednak bardzo smaczna i sycąca.

Strakija — specjalista od łemkowskiej kuchni

W łemkowskich daniach specjalizuje się Strakija — restauracja położona w tej pięknej i ciekawej okolicy, u stóp Beskidu Sądeckiego, nad Złockim Potokiem. Restauracja z powodzeniem sięgająca do tradycyjnych receptur, komponująca swoje menu w duchu tradycji regionu. Restauracja korzysta z dostarczanych przez lokalnych przedsiębiorców i gospodarzy produktów, zdrowych, pełnych smaków i aromatów. To towary, z których niegdyś korzystali Łemkowie: ziemniaki, kapusta, baranina, dziczyzna, grzyby, jagody, zioła no i owcze sery. Kucharze Strakiji te proste składniki zamieniają w dania pachnące historią, smakujące regionem. Siedząc przy stoliku, jedząc danie główne o tajemniczej, ale intrygującej nazwie, można przenieść się do ciepłej kuchni, w łemkowskiej chyży, poczuć ciepło pieca kaflowego i zapach pieczonego ciasta.

W ciepłe dni posiłki zjeść można w letnim ogródku z widokiem na góry. W takim otoczeniu łemkowskie dania smakują jeszcze lepiej.

This article is from: