Ślunski Cajtung 02/2013

Page 1

gazeta nie tyLKo dLa tych KtÓrzy deKLaruJĄ narodoWoŚĆ ŚLĄsKĄ

czasoPisMo gÓrnoŚLĄsKie

Ślůnsko nacyjo pod stalingradem W numerze tym sporo miejsca poświęcamy historii. Ale mamy właśnie okrągłe rocznice doniosłych wydarzeń. Doniosłych dla Śląska. 70 lat temu, w luty 1943 roku zakończyła się Bitwa Stalingradzka. Być może odmieniła losy II Wojny Światowej, ale co dla nas ważniejsze, tam, na ukraińskich gruzach, śmierć poniosły tysiące śląskich chłopców.

T

am zrozumieliśmy, że przynależność do „narodu panów” wiążę się z ogromną daniną krwi na frontach. No a 10 lat później, w marcu 1953 roku, upokorzono Śląsk, nadając stolicy województwa nazwę niemal identyczną jak Stalingrad czyli Stalinogród. To ważne wydarzenia w naszej historii. Piszemy o nich na stronach 4-6. Wiele ważnego dzieje się też w codzienności. Śmierć rybnickiego senatora Motyczki to konieczność wyborów uzupełniających. A więc kolejna szansa RAŚ-u na mandat senatorski o który ubiegać będzie się Paweł Polok. O Poloku piszemy na stronie a ostatnie wybory senackie RAŚ wspomina też Paula Zawadzka w swoim felietonie na str. 9. Natomiast sam początek roku 2013, przełom stycznia i lutego przebiegł pod znakiem przetasowań w śląskich władzach i kolejnym przesileniu w kwestii Muzeum Śląskiego. O tym na stronie 3, podobnie jak o cywilizacyjnym się cofaniu, czyli eWUŚ-u zamiast naszej karty czipowej. Na kartkach kalendarza minęła oczywiście też kolejna rocznica Tragedii Górnośląskiej, Walentynek – i do obu nawiązujemy, chociaż w kwestii Walentynek wolimy promować nasze własne obyczaje miłosne, czyli Sobótkę. Znacznie bogatszą zwyczajami od anglosaskiego święta Walentego. O tym Piszemy na str. 7. Najważniejsze jest chyba jednak to, że GUS podał kolejną cząstkę wiedzy o narodowości śląskiej, o naszych deklaracjach narodowych z 2011 roku. Okazuje się, że nawet w tak mało śląskich miejscach jak Jastrzębie, ślůnsko nacyjo deklaruje więcej, niż 10 procent ludzi. I deklaracje takie są praktycznie we wszystkich miejscowościach „czarnego górniczego” Śląska. Dla odmiany jednak smutne jest, że śląska świadomość narodowa zniknęła wszędzie tam, gdzie była najmocniejsza na początku XX wieku, na Śląsku Cieszyńskim. 90 lat temu narodowość śląską deklarowało tam w niektórych miejscowościach nawet 90 procent ludzi. Teraz od Bielska po Cieszyn w ani jednej gminie deklaracje takie nie przekroczyły 10 procent ludności. Przed nami więc ambitne zadanie, przypomnieć im, kim są. Tak samo, jak przypomnieli to sobie mieszkańcy Chorzowa, Mysłowic, Rybnika. Bo, jak mo to na swojij fanie Śůnsko Ferajna: „Ślůnsko nacyjo bůła, je a bydzie!” dariusz dyrda szef-redachtůr

nr 2 (15) Luty 2013 issn 2084-2384

nr indeKsu 280305 cena 1,50 zŁ (8% Vat)

Koniec stycznia obchody tragedii

Są ludzie, którzy do niedawna jeszcze żyli i nie chcieli o tym opowiadać. Nic, ani słowa. Potrafili tylko płakać – godoł Aleksander Wyra, burmistrz Łazisk Górnych. I trza pedzieć, co nikt nię pedzioł nic barżyj przejmującego, niż ôn. Skirz tego, co lagramenckigo bestialstwa, kiere trefiło nom sie we rokach 1945-46 ôpowiedzieć niě idzie.

D

Hołd ofiarom składali przedstawiciele śląskich samorządów i organizacji. W tym roku także - po raz pierwszy - Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej.

zień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku został ustanowiony świętem województwa dwa lata temu. Sejmik Wojewódzki sąsiedniego województwa opolskiego nie uznał za stosowne dokonać tego samego, choć wydarzenia, których dotyczy dotknęły śląską ludność obu górnośląskich województw. W katowickim jego symbolem był obóz Zgoda, w opolskim jego odpowiednikiem był obóz koncentracyjny w Łambinowicach. Represje dotknęły kilkaset tysięcy osób. O Tragedii Górnośląskiej pisaliśmy obszernie w numerze styczniowym. Teraz więc tylko wspomnijmy, że Dzień Pamięci o Tra-

gedii Górnośląskiej przypada zawsze w ostatnią niedzielę stycznia. Natomiast dzień wcześniej Ruch Autonomii Śląska i inne stowarzyszenia organizują Marsz na Zgodę, tą samą trasą, którą w 1945 pędzono Ślązaków z Katowic do opustoszałego obozu koncentracyjnego w Świętochłowicach. 9-kilometrowa trasa przemarszu to hołd złożony więźniom tego obozu i wszystkim ofiarom obozu Tragedii. Na miejscu głos zabierali ci, którzy mówili o okrucieństwach wszystkich totalitaryzmów. Chociaż zbrodni na Ślązakach dokonywali żołnierze z białym orzełkiem na czapkach, nikt nie oskarżał narodu polskiego o te zbrodnie, nie domagał się od Polski

słów przepraszam. Bo przecież dzisiejsi Polacy nie są w niczym winni okrucieństwu zwyrodnialców sprzed niemal 70 lat. Tak jednak na marginesie warto wspomnieć, że ciągle ktoś opowiada, iż po pierwsze za Tragedię odpowiada nie Polska, tylko komuniści, a po drugie – że Tragedia Górnośląska zaczęła się w 1939 roku. W kwestii komunistów nawet dyskutować nie ma sensu. Tamto państwo, choć komunistyczne, choć wasalne wobec ZSRR, było jednak państwem polskim. A Tragedia od 1939 roku a nie od 1945? Jeśli już, to tragedia ludu górnośląskiego zaczęła się w roku 1918, kiedy światowe mocarstwa zlekceważyły ocze-

Na Zgodzie mówił poseł Marek Plura: - Niewątpliwie była to zbrodnia na narodzie, bo kryterium kaźni wyznaczało bycie Ślązakiem. Nikt nigdy nie wyrównał krzywd tym ludziom. Nikt nie poczuwa się do moralnego i materialnego zadośćuczynienia, ani Polska, ani Rosja. Dlatego ja w imieniu Rzeczpospolitej, dziś wolnej, lecz skalanej w tamtym czasie władzą komunistów, przepraszam Lud Śląski za tę tragedię! Elementem tej tragedii jest także cierpienie milionów Ślązaków niemieckiej narodowości prześladowanych po wojnie i pozbawionych rodzinnego domu. Nie mniejszy ból towarzyszył także tym, których przesiedlono na Śląsk wypędzając ich z ojczystych stron kresowej ojczyzny. Dlatego zachęcam wszystkich, którzy żyją na Śląsku – zapolmy kyrcki we ôknach ô 9 na wieczůr we niedziela, dejmy skozać kożděmu, iże Ślůnzoki swoja historyjo majōům.

kiwania Ślązaków, pragnących własnego państwa. Zamiast tego, nie pytając ich o zdanie, podzielono Górny Śląsk na trzy części, między Niemcy (największą), Polskę i Czechosłowację. To ten moment był początkiem tragedii Górnoślązaków. Natomiast termin Tragedia Górnośląska jest pojęciem prawno-historycznym określającym bardzo konkretny epizod tych wydarzeń, mianowicie to, czego na Śląsku dopuścili się ci, którzy chcą uchodzić za jego wyzwolicieli. Ślůnsko Ferajna, fest aktywno ślůnsko organizacjo poliło kyrczki juże we sobota, 26 stycznia. Zapolili kyrczek genau 2281 – skirz tego, co wele Instytutu Pamięci Narodowej niě menij niż tela ludziůw zabito we mysłowickim koncentracyjnym lagrze we latach 1945-46. - Niě mogěmy jejch przepomnieć! – pado Pyjter Langer, lider Ferajny.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.