Ślunski Cajtung 04/2013

Page 1

Gazeta NIe tYLKO DLa tYch KtÓRzY DeKLaRUJĄ NaRODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ

czaSOPISMO GÓRNOŚLĄSKIe

Oby się Jorg nie mylił Nie po raz pierwszy z prawdziwą radością stwierdzam, że w Ruchu Autonomii Śląska panują zupełnie inne standardy, niż w PiS. Bo gdyby panowały takie same, to jako redaktor naczelny tego numeru miałbym nie lada zgryz. Musiałbym albo poddać go bardzo ostrej cenzurze – albo też liczyć się, że zostanę z organizacji wyrzucony.

Wybory do senatu, 21 kwietnia 2013. Rybnik

J

ednak RAŚ to nie PiS, więc członkowstwo nie musi oznaczać automatycznie przynależności do fan-klubu Jerzego Gorzelika. Mam prawo uważać, że przewodniczący się myli – a więc tym bardziej nie będę zabraniał moim dziennikarzom formułowania takich ocen. Tym bardziej, że oni członkami RAŚ nie są. Z prawdziwym smutkiem zdecydowałem jednak na poświęcenie połowy tego numeru sprawom RAŚ. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce bodaj w grudniu 2011 roku – wówczas były to jednak informacje radosne, że RAŚ, po 20 latach działania, nareszcie zdobył mandaty w Sejmiku wojewódzkim. Oraz współrządzi w województwie. Teraz znów informacje o tej rządzącej koalicji zajmują prawie pół numeru. Tym razem uważamy je jednak za informacje smutne. Dlaczego? Piszemy tym na stronach 4,5,6,7 a częściowo też 3 i 9. Od siebie dodam tylko, że jeden z członków zarządu RAŚ o swoich sporach z Gorzelikiem mawia czasem: „mom nadzieja, że jo sie myla, a niŷ Jorg”. Jo tyż wydając ten numer, mom nadzieja, że to jo sie witnoł, a niŷ Jorg. Oby. Ponadto mieszkańców Rybnika, powiatu rybnickiego oraz mikołowskiego namawiamy gorąco, aby 21 kwietnia iść, zagłosować na kandydata autonomistów do senatu, Pawła Poloka. Ponieważ jednak Polok deklaruje bardzo prawicowe poglądy, postanowiliśmy pokazać, że nie cały RAŚ jest taki. Stąd nasze wywiady na stronach 8 i 9. Na stronie 11 nieco kultury, zaś na 2 to, nad czym nie można przejść obojętnie – czyli jak Główny Urząd Statystyczny uznał, że my po prostu nie istniejemy. A my, panie prezesie SONŚ, som tukej. Tukej, na Wiěrchnim Ślůnsku, kiery oby nikej niŷ trefił do województwa krakowskiego. Ale o tym na stronach 6 i 7. Szef-ReDachtůR

NR 4 (17) KWIecIeŃ 2013 ISSN 2084-2384 NR INDeKSU 280305 ceNa 1,50 zŁ (8% Vat)

Mikołów Łaziska

Orzesze

Gostyń

Ornontowice Czerwionka-Leszczyny Świerklany

Dej pozůr! 21 kwietnia – w Rybniku wybiorą senatora

21 kwietnia w Rybniku, powiecie rybnickim i mikołowskim wybrany zostanie senator, na mandat opróżniony po zmarłym Antonim Motyczce. Do batalii przystąpiło ośmiu kandydatów, w tym jeden, Paweł Polok z RAŚ, jest – co oczywiste – orędownikiem uznania narodowości śląskiej, języka śląskiego, przywrócenia autonomii Górnemu Śląskowi, wprowadzenia do szkół edukacji regionalnej. A jak na te tematy zapatrują się inni kandydaci? Zapytaliśmy ich.

B

olesław Piecha z PiS nie zechciał nam odpowiedzieć, zamiast tego lansując się hasłem „Czas na Śląsk”. Znając stosunek Jarosława Kaczyńskiego do „zakamuflowanej opcji niemieckiej” aż boimy się zapytać, co się pod tym hasłem kryje. I za-

stanawiamy tylko, dlaczego będący od dawna parlamentarzystą ze Śląska, Piecha dopiero teraz uznał, że czas na Śląsk? Kandydat z PO, Mirosław Duży okazał się autonomistą i Ślązakiem całą gębą, pisząc „istnienie śląskiego języka regionalnego jest faktem i o jego przetrwaniu nie zdecydują profesorowie z Warszawy, tylko my, używając go na co dzień. Natomiast jeżeli wpisanie go do ustawy mogłoby w tym pomóc to jestem ZA!”. Za wpisaniem do ustawy śląskiej grupy etnicznej kandydat Duży nie jest, bo „sformułowanie grupa etniczna jakoś kojarzy mi się z indianami czy aborygenami, a my chyba nie zamierzamy wyginąć?”. Na jego poparcie nie mamy więc w tej sprawie co liczyć. A na autonomiczne województwo też nie, bo były burmistrz Łazisk Górnych zna: „Śląsk Górny, Opolski, Dolny, Czeski i okolice”. No, jak ktoś zna jakiś „Śląsk Opolski” to z nami już nie ma o czym gadać. Chyba, że o Śląsku łaziskim…

Janusz Korwin-Mikke generalnie nie chce się zajmować sprawami okręgu, bo zamierza być senatorem całego narodu a nie Śląska. Ale na pewno nie jest za wpisaniem Ślązaków do ustawy o mniejszościach, gdyż „Jesteśmy za likwidacją ustawy o mniejszościach narodowych; wszyscy obywatele powinni być traktowani jednakowo. Oczywiście nie mam nic przeciwko uważaniu się Ślązaków za naród ani przeciwko dialektowi śląskiemu ani temu, że niektórzy Ślązacy Slůnsko godke będą nazywali "językiem". „ Korwin jest też za autonomią dla wszystkich ziem polskich, szerszą nawet, niż zakłada RAŚ. W kwestii edukacji regionalnej zaś: „Dla mnie ten "problem" nie istnieje. Jesteśmy za całkowitą decentralizacją szkolnictwa; uważamy, że rodzice - i tylko rodzice - powinni decydować czego i w jaki języku uczą się ich dzieci. Krzysztof Sajewicz z SLD odpowiedział lakonicznie: „Na wszystkie pytanie moja od-

powiedź jest za. Bardzo na sercu leży mi kultywowanie śląskości popieranie i rozwój kultury naszego regionu. Bo jo je synek z Rybnika.”. Bardzo to pięknie, tylko czy pan kandydat skonsultował to ze śląskim szefem SLD, posłem Baltem, który postulaty tego typu porównuje do propagowania Mein Kampf. Kandydat niezależny Piotr Masłowski pisze: „Jestem wychowany w domu, w którym mówiono i mówi się gwarą.” Jeśli „gwarą” to wszystko jasne, jawna opcja Pańczykowa, na język śląski nie ma co liczyć. Dalszych pytań nawet zadawać ni warto. Grażyna Kohut z PSL jest zasadniczo za, ale u niej zawsze jest jakieś maleńkie „ale”… A poza tym reprezentantka PSL to jednak kandydatka marginalna. Zaś Józef Makosz (niezależny) nie uznał za stosowne nam odpowiedzieć. To też o czymś świadczy. Mamy nadzieję, że tym, którzy 21 kwietnia pójdą głosować ta ściąga nieco ułatwi podjęcie decyzji.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.