Gazeta NIe tYLKo dLa tYch KtÓrzY deKLarUJĄ NarodowoŚĆ ŚLĄsKĄ
czasoPIsMo GÓrNoŚLĄsKIe
Nr 9 (22) wrzesIeŃ 2013 IssN 2084-2384 Nr INdeKsU 280305 ceNa 1,50 zŁ (8% Vat)
Bohaterstwo, to wojna! którego nie było M Kiej wrzesiěń,
omy wrzesiěń. A kiej wrzesiěń, to zaś ta wojna ze 1939 roku. Pīěrszy szpil do chaje, co Ślůnzoki som do Polokůw podejrzane. Bo kiej ôni sie z Niěmcami prali, tuż my jejch witali, jak swoich. A eli niě witali, to było za jedno, Polska abo Niěmcy. Inoś familie powstańcůw – a i to poniěkiere – Niěmcůw sie boły. Za pora lot sie to pomieniało i niějedna familio, kiero potraciła syna na wojnie, we niemieckim wafěnroku, inaczěj na to blikała. Nale fto se miarkuje, iże Ślůnzoki som Polokami, těn nikěj nie pojmie, czamu we 1939 roku niě widzieli my w Niěmcach wroga. A o ślůnskim wrześniu piszěmy na zajtach 5-8. Na těj 8 ôsprawio o nim polski historyk ze PiS-u, tuż na pewno niě je to „zakamuflowano opcjo nimiecko”. We tym numerze poważno tematyka momy těż na zajtach 10 i 11. Na 10 piszěmy ô tym, jak dzisio normalne, ôbyczne Poloki (a niě polski polityki) filujom na naszo idějo autonomie. A zaś na 11 – o tym jak autonomisty widzom swoja dalszo aktywność. I czy RAŚ narychtuje program gospodarczy! Zaś na zajcie 4 nauczyciel-regionalista ôsprawio ô tym, iże ślůnsko edukacjo regionalno je we interesie Polski. Inoś fto go posłucho? Eli miasto tego we szkołach mo być „edukacjo patriotyczno” – ô kiěryj na zajcie 9. A na stronie 2 groźna rzecz – Krakowice są coraz bliżej i to one stanowią chyba dziś największe zagrożenie dla idei autonomii i śląskiej tożsamości. To chyba kolejny planowy polski krok, aby tę tożsamość rozmyć. Nie udało się wrzucając nas do jednego województwa z Częstochową i Sosnowcem, nie udało się dzieląc sztucznie Górny Śląsk na pół, między województwo śląskie i opolskie – to teraz kolejna próba: wspólny region z Krakowem. Jak zareagują Ślązacy? Zapraszam do lektury! szef-redachtůr!
Nic nie potwierdza legendy o obronie wieży spadochronowej przez harcerzy. Od kilku lat głośno jest o tym, że to tylko legenda, taka sama jak ta o Popielu, że go myszy zjadły. Zwolennicy legendy mówią, że harcerskiej obrony jednak wykluczyć nie można. A można wykluczyć, że myszy zjadły Popiela?
M
imo to w Kruszwicy nikt nie przeprowadza inscenizacji jedzenia Popiela, a w Katowicach każdego roku urządza się obronę wieży. Odgrywa sceny, jak z tego obrazu. Można by to uznać za zabawę, gdyby nie fakt, że uczestniczą w tym najważniejsi Polacy, łącznie z prezydentem RP. Przekonując, że to prawda, nie mit. A my o tym, co naprawdę zdarzyło się na wieży i wokół niej, piszemy na stronach 6-7.
Z
jednej strony warszawiacy POPIERAJĄ postulaty Katalończyków, którzy chcą własnego,
niepodległego państwa. Katalończyków, którzy jeszcze nie tak dawno byli uważani niemal przez wszystkich
po prostu za Hiszpanów, a własne państwo mieli po raz ostatni w średniowieczu. Autonomię utraciła w XVIII wieku, a ponownie zaczęła się o nią upominać na początku XX wieku. Obecnie ją ma, ale chce niepodległości Z drugiej strony warszawiacy ZWALCZAJĄ postulaty Ślązaków, którzy chcą jedynie autonomii w ramach państwa polskiego. Ślązacy, podobnie jak Katalończycy jeszcze niedawno byli uważani za Polaków (choć przez Niemców za Niemców), a własne państwo mieli po raz ostatni w średniowieczu. Autonomię utracili w XVII wieku, a ponownie zaczęli się o nią upominać na początku XX wieku. Uzyskali ją w 1920 roku, ale komunistyczne polskie władze zlikwidowały ją w 1945. Warszawa im tego prawa odmawia nadal. Jak widać warszawiacy są za wolnością wszystkich. Poza wolnością tych, których sami uciskają. MP PS. Grafika nie pochodzi od nas. W Internecie zamieściło ją bardzo wielu zwolenników śląskiej sprawy. Nie udało nam się ustalić, kto jest jej twórcą.
Rzecz zdumiewająca – im bardziej nakręca się nagonka na śląskich autonomistów, tym lepiej o nas w Polsce myślą. Im bardziej straszą śląskim separatyzmem prezydent Komorowski, prezes Kaczyński, arcybiskup Skworc, lider śląskiego SLD Balt, dziennikarze Semik czy Semka – tym bardziej przeciętny Polak myśli o nas ciepło. I coraz mniej wierzy politykom – str. 10
Chocia kiej se pomiarkujemy, iże tako opłata eksploatacyjno Bytomia, kiery się wali, je doliczano do dochodu miasta, a na tej podstawie rachowany podatek janosikowy, to nie wieda, śmioć sie abo płakać. – str. 2
Z państwem polskim lat 1922-39 niespecjalnie się utożsamiali, więc i mieli poczucia utraconej ojczyzny, które było dramatem Polaków. Bo tamci Ślązacy w swojej masie po prostu Polakami się nie czuli. Więc przykładanie do nich polskiej miarki, mija się z celem. Ten, kto – jak prezydent Bronisław Komorowski - nie chce tego zrozumieć, ten nie chce też zrozumieć Ślązaków! – str. 5