Trzeba sobie zadać pytanie, dlatego śląski wyborca odwraca się od Ruchu Autonomii Śląska. Bo to, że się odwraca było już lekko widać nawet po ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Teraz nie ma już żadnych wątpliwości – czytaj str. 3-4
Zachowanie pana Morawskiego najlepiej jednak ocenili wyborcy. Mimo, że na kilka dni przed wyborami, w związku z incydentem, miał swoje pięć minut w mediach – uzyskał zaledwie 622 głosy, co było osiemnastym miejscem, na 24-osobowej liście PiS – czytaj str. 13
W świetle prawa polskiego i europejskiego nie ma żadnych przeciwskazań do istnienia SONŚ-u. Wierzę, że sąd europejski, patrzący na sprawę w sposób prawniczy a nie emocjonalny, uzna to za oczywiste. Zresztą chyba wszyscy w SONŚ podzielają to przekonanie. Wielu prawników, w tym wybitnych, też – czytaj str. 7
GAZETA NIE TYLKO DLA TYCH KTÓRZY DEKLARUJĄ NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ
CZASOPISMO GÓRNOŚLĄSKIE
Czas refleksji
W
szystkich świętych to czas refleksji. Dla nas jednak refleksji nad tym, że nadzieje na prawdziwie śląskich posłów zostały zmarnowane. Zaprzepaszczone. Komitet wyborczy Zjednoczeni dla Śląska okazał się nieudacznym, na równi z lewicą. Oznacza to chyba, że tak jak na lewicy pojawiła się nowa jakość, czyli RAZEM z Zandbergiem, tak nowa jakość musi pojawić się w śląskich organizacjach. Czy ma szanse stać się nią DURŚ, czyli Demokratyczna Unia Śląskich Regionalistów? Czy też może Jerzy Gorzelik spełni obietnice z początku roku i powoła Partię Regionalną? O porażce wyborczej i jej przyczynach piszemy na stronach 3-6. Zresztą o innych śląskich sprawach też. Ale przy okazji 1-listopadowej refleksji nie zapominamy o śląskich cmentarzach. Przypominamy największe śląskie nekropolie, i tych, którzy na nich leżą. Oraz tych, którzy spoczywają w zapomnianych mogiłach. Ofiar represji. Represje to zbyt mocne słowo – ale zaczynają się przesłuchania śląskich działaczy, związanych ze Stowarzyszeniem Osób Narodowości Śląskich. Piszemy o tym obok. Nie ma to żadnego związku z wygranymi przez PiS wyborami, a z anonimowym donosem. Ale to, jak prokuratury do sprawy podejdą będzie sygnałem, jak państwo polskie zamierza w najbliższym czasie traktować nie uznawaną przez siebie mniejszość. Mniejszość, która zamierza o swoje sprawy walczyć teraz w Trybunale Europejskim. A więcej o SONŚ-u na stronie 7. W październiku mieliśmy rocznicę zajęcia przez Polskę tzw. Zaolzia. Polska historia na ten temat jest – delikatnie mówiąc – cokolwiek zakłamana, a to przecież część Górnego Śląska. Staramy się więc temat przybliżyć na stronie 12. A stronę dalej – opowieść o … małopolskiej czyli galicyjskiej autonomii. Zapraszamy do lektury. Szef-redachtur
NR 6/7 (42)PAŹDZIERNIK CZERWIEC/LIPIEC 10 (45) 2015r.2015r.
ISSN 2084-2384 NR INDEKSU 280305 CENA 2,00 ZŁ (8% VAT)
Zaczynają się represje narodowości śląskiej?
Wezwani na przesłuchania
Piotr Długosz, prezes Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, już był przesłuchiwany. W dalszej kolejności mają się stawić europoseł Marek Plura i nasz redaktor naczelny Dariusz Dyrda. Prokuratura opolska najwyraźniej zaczyna ścigać działaczy narodowości śląskiej.
D
ługosza przesłuchiwano w piątek, 23 października, na dwa dni przed wyborami. Z powodu donosu, jakoby wbrew decyzji sądu nie podejmował działań zmierzających do likwidacji SONŚ. Bo gdy sąd podjął decyzję o likwidacji, na likwidatora wyznaczył dotychczasowego prezesa. - Był to anonim, ale doskonale wiem, kto go złożył. Nie podam jednak żadnych nazwisk, gdyż nie zamierzam przepraszać tchórza, tylko dlatego że
Piotr Długosz: doskonale wiem, kto złożył anonim. Nie podam jednak żadnych nazwisk, gdyż nie zamierzam przepraszać tchórza, tylko dlatego że kryje się za anonimowym donosem nim zarzuty podnosiła dotychczas w prywatnych rozmowach tylko jedna osoba związana z tą organizacją. – Znam tylko jedną osobę w śląskich środowiskach,
relacjonuje Dariusz Dyrda. Policja skontaktowała się już z nim informując, że w najbliższym czasie zostanie przesłuchany. Zapewne nie tylko w sprawie ko-
Znam tylko jedną osobę w śląskich środowiskach, która krzywiła się na moje koszulki „Jo je narodowości ślůnskij – a orzeczenie z 5 grudnia mom w rzici”. I o ile wiem, również o tę koszulkę mam być pytany – relacjonuje Dariusz Dyrda. Policja skontaktowała się już z nim informując, że w najbliższym czasie zostanie przesłuchany kryje się za anonimowym donosem – wyjaśnia Piotr Długosz. Rzeczywiście, donos wskazuje dużą wiedzę o SONŚ-u, a pewne zawarte w
która krzywiła się na moje koszulki „Jo je narodowości ślůnskij – a orzeczenie z 5 grudnia mom w rzici”. I o ile wiem, również o tę koszulkę mam być pytany –
n Czy również autorzy takich napisów będą teraz ścigani przez prokuraturę?
szulki, ale i SONŚ-u, gdyż był członkiem ostatniego zarządu tej organizacji. – Człowiek, którego typuję na kapusia, spotkał się z tym gronem we wrze-
śniu. Na tej podstawie zapewne doniósł, że mimo orzeczenia sądowego, zarząd organizacji nadal działa. Tak jakby mi nie było wolno spotkać się ze znajomymi i zastanawiać się wspólnie, jakie dalsze kroki podejmować, gdy droga prawna w Polsce zostanie wyczerpana. Czy idziemy do Strasburga czy nie – dodaje nasz redaktor naczelny. O zamiarze przesłuchania go poinformował nas także europoseł Marek Plura. To już zupełnie dziwne, bo Plura jest i zawsze był szeregowym członkiem SONŚ. – PiS wita nas! – jak na razie kwituje z uśmiechem sprawę Plura. PiS-u chyba mieszać do tego nie warto, bo wezwania zaczęły się przed wyborami. Ale najwyraźniej państwo polskie przymierza się do zwalczania deklarowania narodowości śląskiej. – Jeśli zauważę, że tak się dzieje naprawdę, nie omieszkam poruszyć sprawy w parlamencie europejskim. Bo to już łamanie praw człowieka – mówi Marek Plura. MP, AM