Wiadomości PKM Katowice 01/2009

Page 1

NR 1 (29) styczeń 2009

www.pkm.katowice.pl

Katowice

Zabrze

Teatralny karnawał komedii

Podsumowanie roku

STRONA • 6

Reklamujemy się

Nr. rej.: Pr. 1862

STRONA • 12

Co ich nie pokona, to na pewno wzmocni

Na wielkim telebimie w centralnym punkcie Katowic mogą Państwo obejrzeć informacje o naszej gazecie oraz o akcjach organizowanych przez PKM. • str. 5

Linia lotnisko

Sezon na śląskie morsy

Niestraszne nam śnieżyce i mrozy. • str. 11

Porady eksperta Skontroluj samochód! • str. 2

Telewizja nie pokazała światełka do nieba z naszego regionu

Rekordowa orkiestra Ponad 32 miliony złotych udało się zebrać XVII Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy na dzieci dotknięte chorobami onkologicznymi. To rekord. Pobity mimo światowego kryzysu finansowego i powszechnego zaciskania pasa. Cieszymy się razem z Jurkiem Owsiakiem, chociaż trochę nam smutno, że tak słabo zabrzmiał śląski głos w tegorocznej orkiestrze. Oglądając w telewizyjnej „dwójce” relację z kulminacyjnego punktu imprezy, czyli światełka do nieba

o godz.20, można by odnieść wrażenie, że WOŚP-u w naszym regionie nie było wcale. Telewizja pokazała sztuczne ognie i plenerowe zabawy w największych polskich mia-

stach oraz znacznie mniejszych, jak np. Gorzów Wielkopolski, Opole czy Rzeszów. W relacji nie pojawiło się ani jedna miejscowość z województwa śląskiego.


2 | Aktualności Czy rok 2009 będzie lepszy?

Eugeniusz Pypłacz, Prezes Zarządu PKM Katowice To pytanie zadają sobie dziś wszyscy. Inwestorzy zastanawiają się czy rozpoczynać zaplanowane budowy, finansiści gdzie ulokować pieniądze, by choć trochę zyskać i co najważniejsze, by nie stracić, a my wszyscy jakie jeszcze czekają nas podwyżki i czy można wierzyć zapewnieniom rządowym, że kryzys nas ominie, a gospodarka tylko zwolni. Na początek przyszła ostra zima, która cieszy górali, amatorów sportów zimowych i oczywiście dzieci. Jednakże to co piękne w górach, w mieście przysparza dużo kłopotów. Opady śniegu i mróz ostro dały się we znaki zarówno drogowcom, kierowcom, jak i naszej firmie. Staramy robić wszystko, by autobusy kursowały regularnie, by było jak najmniej awarii i by pasażerowie nie musieli czekać na przystankach zbyt długo w tak niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Nie zawsze się nam to udaje i z góry przepraszamy pasażerów za te niedogodności. Niestety, część naszych autobusów to Ikarusy i starsze Jelcze, które w tak niskich temperaturach nie zapewniają dobrych warunków podróżowania i częściej się psują. Mamy nadzieję, że zima trochę odpuści i choć temperatury nie będą tak niskie. Nasza firma stara się wymieniać autobusy na lepsze, by awarii było jak najmniej i by Państwo byli zadowoleni z naszych usług. Planujemy poważne zakupy także w tym roku, ale czy nam się uda zrealizować te plany czas pokaże. Jednakże, pomimo tej dużej dozy niepewności co do tego, jaki będzie 2009 rok życzę Państwu, by był on zdecydowanie lepszy od minionego! Uwagi i spostrzeżenia dotyczące komunikacji miejskiej prosimy kierować na adres: firma@pkm.katowice.pl

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Wszyscy znamy się na BHP, ale nie do końca

„Bezpieczna” rywalizacja „Pierwsze koty za płoty”, czyli pierwszy konkurs wiedzy z zakresu BHP został rozstrzygnięty. Wygrała go Sylwia Moskal, pracownica Działu Marketingu, Zaopatrzenia i Informatyki, która o pół punktu wyprzedziła Przemysława Zająca, kierowcę autobusu. Trzecie miejsce w konkursie zdobył Andrzej Kłusek, dyspozytor z bazy w Zawodziu. Zarząd Spółki, któremu bardzo zależy na zwiększaniu wiedzy z zakresu BHP wśród załogi przyznał wysokie nagrody. Za zajęcie pierwszego miejsca 1500 zł, za drugie 1000 zł i trzecie 500 zł. Przez pierwszy etap sprawdzianu przeszło pięć osób: Przemysław Zając, Sylwia Moskal, Andrzej Kłusek, Andrzej Mirowski, Krzysztof Papoń. W drugim etapie zawodnicy zmagali się z testem, który do najłatwiejszych nie należał. Trzeba było wykazać się wiedzą z zakresu prawa jak i szczegółowych przepisów dotyczących konkretnych sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. W drugiej, opisowej części zawodnikom przydało się doświadczenie życiowe. Do finały zakwalifikowały się trzy osoby: Przemysław Zając, który w drugim etapie zgromadził 38 punktów, Sylwia Moskal z 31 pkt i Andrzej Kłusek z 25 punktami. Wszystkim wydawało się, że Przemysław Zając zapewnił sobie już tak dużą przewagę, że zwycięstwo ma prawie pewne. Ale w trzeciej części konkursu okazało się, że dopóki

Sylwia Moskal zdobywczyni I miejsca i Andrzej Kłusek, który zajął trzecią lokatę. piłka jest w grze niczego nie można być pewnym do końca. Sylwia Moskal wykazała się zdecydowanie większą wiedzą i zdobyła 7,5 punktów więcej niż zwycięzca drugiego etapu. Tak więc nie tylko odrobiła stratę do lidera, ale nawet go pokonała i zwyciężyła. - Konkurs był dostosowany do zakresu działalności Spółki. Nie był zbyt

trudny i każdy z pracowników mógłby spokojnie wziąć w nim udział. Mam nadzieję, że kolejny będzie się cieszył zdecydowanie większym zainteresowaniem załogi. Trzeba przyznać, że zawodnicy, którzy wzięli udział w konkursie wykazali się sporą wiedzą na temat bezpieczeństwa i higieny pracy podsumowuje Dariusz Palka, starszy inspektor ds. BHP w PKM Katowice.

Skontroluj samochód Porady Andrzeja Klyszcza, kierownika Stacji Kontroli Pojazdów PKM Katowice Zima jest taką porą roku, kiedy szczególnie powinniśmy dbać o stan techniczny naszych samochodów. Każda awaria na drodze może kosztować nas dużo nerwów i sprawić sporo problemów. Nikt nie lubi marznąć w samochodzie w oczekiwaniu na pomoc drogową. Chcąc unikną takich sytuacji powinniśmy częściej kontrolować stan naszych pojazdów, szczególnie tych starszych. Stacja Kontroli Pojazdów PKM Katowice zaprasza w każdą pierwszą sobotę miesiąca na bezpłatną akcję sprawdzania stanu technicznego pojazdów. Najbliższa taka akcja już 7 lutego. Kierowcy samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów mogą

również liczyć na radę i pomoc doświadczonych diagnostów. W każdą pierwszą sobotę miesiąca wykonujemy bezpłatnie:

• sprawdzenie ustawienia świateł oraz ich regulacje • pomiar skuteczności sił hamowania • pomiar skuteczności działania amortyzatorów.


Wydarzenia |

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Z okazji urodzin województwa śląskiego politykom i samorządowcom naszego regionu życzymy większej skuteczności w walce nych utratą prestiżu o swoje, miejscowościach podczyli nieśli oczywiście laKto o nasze. rum. Dobrym nie pamięta tych czasów, niech żałuje. ferWiększego mentu w polskim życiu publicznym nie było od czasu „okrągłego stołu”. Najpierw zastanawiano się, czy jest sens łączenia rozdrobnionych województw w duże regiony. Elity polityczne i urzędnicy w zagrożo-

przykładem może być dawne województwo bielskie. Wytaczano setki argumentów na to, że kilka turystycznych miejscowości skupionych wokół Bielska-Białej zasługuje na miano samodzielnego regio-

3

W natłoku rocznic, jakie będziemy obchodzić w tym roku, nie może nam umknąć 10-lecie reformy samorządowej i utworzenia województwa śląskiego. Nie chodzi o to, aby świętować, lecz by podsumować plusy i minusy tego wydarzenia.

Dziesięć lat minęło jak jeden dzień nu. Kiedy klamka zapadła, w Beskidach rozgorzał spór o to, do kogo się przyłączyć. W 1998 roku radni BielskaBiałej wystosowali nawet dramatyczny, choć nieskuteczny apel do rządu, że chcą się dać wchłonąć Małopolsce, a nie Śląskowi. Podobnych sytuacji było setki, jak kraj długi i szeroki. Emocje już dawno opadły, a teraz – po 10 latach – zastanawiamy się na chłodno, czy warto było i jakie mamy z

reformy korzyści. Na pewno do sukcesów należy zaliczyć zredukowanie rozdmuchanej do granic rozsądku administracji państwowej. Silne i samodzielne regiony nie muszą się już oglądać na wolę polityczną Warszawy i same mogą decydować o kierunkach rozwoju. To plusy, choć nie można też zapominać o minusach. Nie udało nam się przez te 10 lat zredukować animozji między śląską a zagłębiowską

Czas trudnych kompromisów

częścią naszego województwa. To problem wewnętrzny, ale źle rzutuje na eksportowy wizerunek województwa. Generalnie w promowaniu regionu nawet nie możemy się równać z pomysłowością Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Trójmiasta. To źle, bo coraz więcej ważnych decyzji zapada w Brukseli, a tam – prawie jak na wyborach miss – trzeba umieć atrakcyjnie sprzedać swój wizerunek.

Z okazji 10-lecia utworzenia województwa śląskiego marszałek Bogusław Śmigielski wydał stosowne oświadczenie. Wymieniając najważniejsze osiągnięcia wspomniał o przejęciu przez wojewódzki samorząd akcji Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, modernizacji Stadionu Śląskiego i rozbudowie lotniska w Pyrzowicach. Pytanie za 100 punktów brzmi: udało się zrobić aż tyle, czy tylko tyle?

nansowanie infrastruktury tramwajowej w Metropolii, prace nad uporządkowaniem systemu gospodarki odpadami komunalnymi pokazują, że jeśli jest wola po stronie włodarzy miast, to i nie trudno o osiągnięcie porozumienia i wypracowanie jednolitej koncepcji. Nie przeszkadza w tym momencie brak ustawy metropolitalnej. Oczywiście, gdyby ustawa została uchwalona i weszła w życie wiele spraw można byłoby rozwiązać łatwiej i szybciej. Gdyby jeszcze znajdowały się tam zapisy odzwierciedlające specyfikę Metropolii Górnośląskiej, to byłoby już całkiem dobrze. Dla wszystkich, którzy zajmują się zarządzaniem samorządami nie ulega wątpliwości,

że na terenie Śląska mamy do czynienia z zupełnie niespotykaną w innych rejonach kraju sytuacją. Ponad dwumilionową metropolię tworzy 14 największych miast, które tak naprawdę są ze sobą połączone nie tylko granicami ale również już wspólnie realizują wiele przedsięwzięć. Przykładem z ostatniego czasu jest wypracowanie – z inicjatywy Górnośląskiego Związku Metropolitalnego - wspólnego dla miast Metropolii i całego województwa elektronicznego systemu naboru do szkół ponadgimnazjalnych. Jest to system, który w sposób zdecydowany ułatwi życie mieszkańcom, w tym wypadku uczniom szkół gimnazjalnych i ich rodzicom.

Z Piotrem Uszokiem, Przewodniczącym Zarządu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego i prezydentem Katowic rozmawia Beata Leśniewska. - Dokładnie dziesięć lat temu, w styczniu 1999 roku, powstało województwo śląskie w ramach wielkiej reformy administracyjnej kraju. Dlaczego wtedy nikt nie pomyślał o utworzeniu takiej struktury, jak Górnośląski Związek Metropolitalny? - Zmiany w strukturze administracyjnej kraju z 1999 roku były naturalną konsekwencją zmian ustrojowych, które zaszły dziesięć lat wcześniej. Redukcja ilości województw z 49 do 16, powołanie powiatów samorządowych i urzędów marszałkowskich wprowadzało nowe standardy, zmieniało oblicze naszego kraju, zmieniało jego system funkcjonowania. Nie ma co ukrywać, że zachodzące dziesięć lat temu zmiany były wynikiem – czasami – trudnych kompromisów. Choć w głowach niektórych samorządowców pojawiała się myśl, co do konieczności budowy silnych obszarów metropolitalnych, to nie był to najlepszy czas na wprowadzanie ich w życie. Potrzeba było również trochę czasu na okrzepnięcie wprowadzanej wtedy reformy. Sprawdzenie pewnych roz-

wiązań. Dlatego też powstanie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego musiało poczekać na swój właściwy czas i miejsce. - Zdaniem prof. Michała Kuleszy, „ojca chrzestnego” reformy, porządkowanie i ulepszanie administracji samorządowej praktycznie nigdy się nie skończy, ponieważ zawsze jest coś do zrobienia. Co pańskim zdaniem - z perspektywy tych 10 lat było największym motorem napędowym, a co hamulcem dla sprawnego zarządzania samorządem? Motorem rozwoju samorządów było wyzwolenie w ludziach tkwiącego w nich potencjału, stworzenie „małych ojczyzn”, do których każdy z nas w Polsce należy i z którymi się utożsamia. Ważnym elementem było również wypracowanie mechanizmów współpracy pomiędzy samorządami, co w przypadku Śląska jest wręcz naszą koniecznością, biorąc pod uwagę choćby połączenia komunikacyjne. W naszym przypadku samodzielnie żadne z miast nie zdołałoby zapewnić sprawnej komunikacji swoim mieszkań-

com lub na granicach miast musiałyby powstawać „centra przesiadkowe”. Dzięki powołaniu KZK GOP ten problem przestał praktycznie istnieć w miastach Metropolii. To tylko jeden z przykładów, jak dzięki współpracy można rozwiązywać problemy dotyczące mieszkańców naszych miast. Jeśli natomiast chodzi o hamulce rozwoju samorządów, to w pierwszej kolejności należy uchylić absurdalne i biurokratyczne przepisy, m.in. dotyczące pomocy społecznej. Przeprowadzając decentralizację państwa, rząd powinien zminimalizować rolę wojewodów oraz zapewnić odpowiedni system finansowania zadań, które w spadku otrzymają samorządy. W ostatnim czasie wiele przyjętych rozwiązań dotyczących prawa samorządowego nie spełniło oczekiwań polskich gmin. Na przykład rozwiązania prawne i finansowe obejmujące sferę oświaty sprawiły samorządom całą listę problemów. Uporządkowania prawnego wymagają także kwestie związane z funkcjonowaniem opieki zdrowotnej w Polsce.

Wprowadzane są wyższe standardy w zakresie świadczenia usług urzędów pracy oraz domów pomocy społecznej, które niejednokrotnie przewyższają możliwości finansowe samorządu terytorialnego. Kwestią, która budzi wielkie zainteresowanie miast, jest kwestia uporządkowania planowania przestrzennego i całego procesu budowlanego. - Profesor Kulesza twierdzi, że powodzenie GZM nie zależy przede wszystkim od zapisów ustawy metropolitalnej, lecz od aktywności i pomysłowości samych samorządów. Zastrzega jednak, że takie jest jego zdanie, jako obserwatora przyglądającego się śląskiej metropolii z zewnątrz. A jak to wygląda od środka? - W twierdzeniu prof. Michała Kuleszy jest wiele prawdy. Doświadczenie zdobyte w ciągu pierwszego roku funkcjonowania Górnośląskiego Związku Metropolitalnego pokazuje, że liczy się przede wszystkim wola i determinacja przy współpracy prezydentów miast. Wspólne przygotowanie projektu na dofi-


4 | Region Gminne tramwaje Po wielu latach chudych dla spółki Tramwaje Śląskie mają nastąpić lata tłuste, a to wszystko za sprawą gmin, które od kilkunastu dni są właścicielami tej firmy. Gminom szykują się wielkie wydatki, bo tramwajowa infrastruktura woła o pomstę do nieba. Zmiana właściciela to szansa przede wszystkim dla pasażerów w budżetach miast łatwiej będzie można wygospodarować pieniądze na niezbędne inwestycje i starać się o unijne dotacje. - Wymogi prawne sprawiły, że Skarb Państwa przekazał akcje jednemu podmiotowi. Ze względów proceduralnych, by jak najszybciej sfinalizować przekazanie akcji, zdecydowano, że trafią one do KZK GOP, który później przekaże je gminom - tłumaczy Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP. Po półtora roku nadszedł czas na kolejny etap komunalizacji Tramwajów Śląskich, czyli oddaniu ich miastom.

Udziały trafiły do gmin. Podział udziałów: Katowice - 25 proc. Sosnowca - 14,8 proc. Bytomia - 14,6 proc. Zabrze - 12,4 proc Najmniej udziałów (nie więcej niż jeden procent) znajdzie się w rękach Mysłowic, Czeladzi i Siemianowic Śląskich. Podział akcji wyliczono proporcjonalnie do pracy eksploatacyjnej wykonywanej przez tramwaje na terenie poszczególnych miast. Tramwaje liczą, że w dłuższej perspektywie zmiana właściciela może wyjść spółce na dobre. Gmi-

ny, jako bezpośrednie właścicielki, mają bowiem więcej możliwości inwestowania w zniszczone torowiska i tabor. Według sporządzonego w 2007 roku raportu, w ciągu trzech najbliższych lat w torowiska trzeba zainwestować ponad 200 mln zł. To, czy gminy znajdą w swoich budżetach pieniądze na ten cel, czas pokaże. W przypadku autobusów sprawa była prostsza, bowiem trzeba było wymieniać tylko tabor, a i tak w porównaniu z Poznaniem, Krakowem, Wrocławiem czy Trójmiastem autobusy jeżdżące po śląskich miastach liczą sobie najwięcej lat. W przypadku tramwajów oprócz taboru trzeba jeszcze wymienić tory. Według planów spółki Tramwaje Śląskie, za trzy miesiące rozpocznie się remont torowiska przy ul. Armii Krajowej w Chorzowie, a pod koniec 2009 r. również szyn pomiędzy Wesołym Miasteczkiem a Stadionem Śląskim. W Katowicach kontynuowany będzie

również remont przy ul. Gliwickiej oraz linii z Rynku do Zawodzia. Nowe szyny mają pojawić się również w rejonie Rynku i al. Korfantego. W 2010 r. wyremontowana zostanie również część torowiska w Bytomiu, Gliwicach oraz Rudzie Śląskiej - od ronda w Chebziu po granicę z Zabrzem. Miejmy nadzieję, że plany Tramwajów zostaną zrealizowane, co znacznie poprawi komfort podróży i ułatwi pokonywanie przejazdów samochodom i autobusów, bo teraz to dość karkołomna sztuka.

Redakcja

„Wiadomości PKM” Nawiąże współpracę z osobą: - mającą doświadczenie w branży reklamowej - znającą rynek reklamy prasowej

Wysokie wynagrodzenie prowizyjne. Osoby zainteresowane współpracą prosimy o kontakt: Biuro@pbrfenix.pl Tel. 501-411-733

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Kosmiczna hala doczekała się remontu

Stary, nowy Spodek

Katowiczanie będą musieli się na ponad pół roku pogodzić z faktem, że Spodek jest nieczynny. Przez najbliższe sześć miesięcy będzie trwał tu generalny remont. Po jego zakończeniu najlepsza i największa w Polsce hala widowiskowo-sportowa ma być jeszcze lepsza i jeszcze większa. Tak naprawdę to wielkie remontowanie Spodka zaczął się już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz doszedł do takiego etapu, że nie da się go już dłużej godzić z organizacją imprez. Spodek ma już 38 lat, ale nigdy nie przechodził tak poważnego liftingu. Do tej pory Spodek remontowano dorywczo. Wymieniono podłogi i krzesełka, zamontowano klimatyzację. Kończą się prace związane ze wzmoc-

nieniem konstrukcji, chociaż to raczej dmuchanie na zimne, bo Spodek trzyma się nieźle. Obecne prace podzielono na dwa etapy. Pierwszy potrwa do końca czerwca i będzie kosztować 54 mln zł. Wydatki pokryje miasto i MOSiR. Obecnie przeprowadzane prace wymagają zamknięcia obiektu, bowiem trzeba wymieniać wszystkich instalacji, zwłaszcza elektryczne. Po wykonaniu pierwszego etapu prac Spodek będzie nowocześniejszy i bezpieczniejszy a liczba osób mogących uczestniczyć w imprezie wzrośnie z 8,5 tys do 11 tys. osób. - Dodatkowe miejsca powstaną między innymi tam, gdzie do tej pory były stanowiska komentatorskie. Dziennikarze i tak nigdy ich nie używali, woleli siedzieć na widowni. Remont był niezbędny także przed zaplanowanymi na ten rok EuroBasket 2009 - dodaje Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy UM w Katowicach. Skończy się problem z sektorami rozstawianymi na płycie. Po remoncie rzędy automatycznie wysuną się spod głównej trybuny. Będzie można szybciej

Katowicki magistrat

dokonywać zmian w tej przestrzeni, a co za tym idzie hala obsłuży więcej imprez. - Spodek ma mieć oświetlenie, jakim pochwalić się może tylko kilka hal na świecie. Wszystko sterowane komputerowo, przystosowane do wymogów telewizji HD i dające możliwości dokonywania bardzo płynnych zmian – zapewniają urzędnicy. Remont poprawi też zewnętrzny wizerunek hali. Spodek zyska nowe okna i drzwi. Znikną tablice z zapowiedziami imprez. Zastąpi je telebim, na którym nie tylko będą wyświetlane zapowiedzi imprez, ale także relacje na żywo z wnętrza hali. Bardziej widoczny ma być drugi etap prac, których koszt szacuje się na 40 mln zł. W planach jest położenie nowych dachów, zmiana wyglądu zdobionych otoczakami tarasów, połączenie Spodka z projektowanym centrum kongresowym i zmiana jego elewacji, z której musi zniknąć azbest. A wszystko to ma się rozpocząć w 2010 roku. Katowiczanie nie powinni się jednak obawiać – Spodek po remoncie nadal będzie przypominał kosmiczny statek.

Linia nr 37

Biuro sprawniejsze Gadający autobus od wydziału Lista skarg i zażaleń mieszkańców Katowic wobec Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta w Katowicach była bardzo długa. Najbardziej jednak denerwowały ich kilkunastodniowe kolejki do rejestracji samochodów. Prezydent Katowic postanowił to zmienić i zreorganizować pracę wydziału. Pierwszym krokiem było wprowadzenie systemu elektronicznych numerków w kolejce oraz zatrudnienie nowych pracowników, a kolejnym zmiany organizacyjne. - Od początku tego roku wydział komunikacji pracuje inaczej. Przestał być wydziałem, a stał się tylko Biurem Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów i

został całkowicie zreorganizowany. To powinno pomóc i maksymalnie skrócić czas oczekiwania - uspokaja Waldemar Bojarun, rzecznik UM w Katowicach. Chodzi o to, że do tej pory wydział komunikacji, prócz wydawania praw jazdy i rejestracji pojazdów, zajmował się też np. nowymi rozwiązaniami komunikacyjnymi w mieście. Od dziś te obowiązki należeć będą do innych: wydziału inwestycji, działalności gospodarczej i Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów. Pracownicy wydziału komunikacji zajmują się teraz tylko wydawaniem prawa jazdy i rejestrowaniem aut.

PKM Katowice kupując autobusy niskopodłogowe zarówno krótkie jak i przegubowe wyposażył je nie tylko w tablice świetlne, system monitoringu, ale także w systemy zapowiedzi głosowej. Tak wyposażone autobusy powinny zdecydowanie ułatwić poruszanie się komunikacją miejską osobom niedowidzącym lub niewidomym, ale także pasażerom nie znającym trasy przejazdu danej linii. KZK GOP postanowił sukcesywnie wprowadzać zapowiedzi głosowe na poszczególnych liniach. W Sosnowcu jest już obsługiwanych w ten sposób kilka linii. Od 1 stycznia ta usługa weszła do katowickich autobusów. Na pierwszy ogień poszła linia nr 37 relacji Katowice – Mikołów, gdzie kursują najlepsze autobusy

PKM Katowice. Od kilkunastu dni pasażerowie w trakcie jazdy słyszą komunikaty i zapowiedzi głosowe. System informacji głosowej włącza się w momencie zbliżania do przystanku, po jego obsłużeniu przez autobus i między przystankami. Pasażerowie są informowani jaką linią podróżują i dokąd, jaki przystanek jest obsługiwany i jaki będzie następny przystanek na trasie. Na razie jest to jedyna linia w ten sposób obsługiwana przez PKM Katowice na zlecenie KZK GOP, ale mamy nadzieję, że w najbliższym czasie zostaną uruchomione kolejne połączenia, w których pasażerowie będą mogli liczyć nie tylko na informację świetlną pokazywaną przez tablice , ale także głosową.


Region |

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

5

Co z tym dachem?! Reklamujemy się! W centralnym punkcie Katowic obejrzą Państwo informacje o naszej gazecie oraz o akcjach organizowanych przez PKM.

O ile Spodek lada moment zacznie pięknieć w oczach, tak nadal nie wiadomo, kiedy rozpocznie się budowa dachu nad Stadionem Śląskim. To jedna z najważniejszych i najpilniejszych inwestycji w regionie, bo jeżeli nie zostanie ukończona na czas, przepadnie nam szansa na organizację meczów podczas Euro 2012.

Projekt dachu, ale czy wykonalny? A było już tak pięknie. Mniej więcej w maju ma zapaść decyzja, czy Stadion Śląski znajdzie się na liście sportowych aren, na których zostaną rozegrane Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku. Chorzowski gigant nie był faworytem. Oprócz legendy rozegranych tutaj w przeszłości meczy i wspaniałej atmosfery, działacze UEFA potrzebują czegoś więcej. Trybuny, boisko i całe jego otoczenie musi spełniać najwyższe europejskie standardy. Aby ułatwić piłkarskiej centrali podjęcie korzystnej dla nas decyzji władze województwa postanowiły szybko zabrać się za remont obiektu. Cała przebudowa ma kosztować 280 milionów złotych, a jej kluczowy element stanowi zadaszenie. Bez tego nie ma nawet co myśleć o Euro 2012 na Śląsku. Marszałek Bogusław Śmigielski przygotował projekt zmodernizowanego stadionu, wystąpił do wojewody o pozwolenie budowlane, ogłosił przetarg i...- jak to w Polsce często bywa – zaczęły

się schody. Okazało się bowiem, że niezwykle trudno będzie znaleźć firmę, która spełni warunki przetargowe. Jednym z nich jest udokumentowanie, że w ciągu ostatnich pięciu lat wykonawca zbudował przynajmniej jeden półprzeźroczysty, poliwęglowy dach o powierzchni 10 tys. metrów kwadratowych. W Polsce nie ma jeszcze stadionu z takim dachem, a w Europie też jest ich niewiele, ponieważ poliwęglowe zadaszenie stosuje się od niedawna. Kilka dużych firm, zainteresowanych remontem stadionu, już złożyło protest. Jeżeli komisja przetargowa nie uwzględni tych skarg, sprawa powędruje zapewne do Urzędu Zamówień Publicznych. Takie procedury trwają dosyć długo i rzecz jasna póki nic nie zostanie rozstrzygnięte na papierze żadna ekipa remontowa nie wejdzie na obiekt. A czas leci. W Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu tylko zacierają ręce na wieść o naszych problemach. (fil)

Drugiego takiego telebimu nie ma w centrum Katowic, ani w innych miastach naszego regionu. Wielki (5,12 x 3,84 m) elektroniczny wyświetlacz przypomina ekran komputera i dysponuje podobnymi możliwościami. Można odtwarzać na nim zdjęcia, filmy oraz grafiki w dobrej, profesjonalnej rozdzielczości. Telebin został zamontowany na dachu ekspozytury PKM przy placu Szewczyka, na wprost wejścia głównego dworca PKP. Trudno o bardziej uczęszczane miejsce. Właścicielem wyświetlacza jest

Dlaczego kierowcy w autobusach przegubowych włączają ogrzewanie tylko z przodu, a w tyle jest tak zimno, że nie da się wysiedzieć przez kilka minut jazdy? To nie jest wina kierowców, ale założenia konstruktorów autobusów przegubowych marki Ikarus. Nie wyposażyli tych autobusów w tylnej części w grzejniki. Nawet, jeżeli kierowca włączy ogrzewanie to przy temperaturach poniżej minus 5, 6 stopni Celcjusza nie ogrzeje ono tylnej części

Telebim prezentuje się wspaniale

Brzmi to nieprawdopodobnie, ale za trzy lata w samym sercu Śląska może powstać całoroczny, kryty stok narciarski. Całkiem poważnie przymierza się do takiego projektu Katowicki Holding Węglowy.

Białe szaleństwo na hałdzie Śnieg przez cały rok w Mysłowicach? Całkiem możliwe i to wcale nie za sprawą zmian klimatycznych. Według nieoficjalnych informacji na terenach po kopalni „Mysłowice” Katowicki Holding Węglowy chce wybudować centrum sportowo-rekreacyjne, którego wizytówką będzie hala narciarska. - Spółka prowadzi szeroko zakrojone rozmowy na temat sprzedaży i zagospodarowania tych terenów – mówi anonimowo jeden z przedstawicieli Holdingu. Oficjalnie nikt tych informacji nie chce potwierdzić, aby nie spalić pomysłu. Kopalnia „Mysłowice” nie wydobywa węgla od listopada ubiegłego roku. Zostało po niej blisko 100 hektarów te-

Skrzynka „Wiadomości” Uwagi, pytania, sugestie, skargi ze skrzynki: firma@pkm.katowice.pl

prywatna firma, ale z tej racji, że instalacja stoi na budynku PKM, firma ma prawo do swoich prezentacji. Dzięki temu informacje o naszej gazecie, systemie skrzynek, w których jest kolportowana oraz o akcjach Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej Katowice dotrą do tysięcy osób każdego dnia przechodzących, przejeżdżających albo czekających na transport przy placu Szewczyka. Informacje o zasadach reklamowania się na telebimie można uzyskać pod numerem telefonu 2588-071 w.401.

pojazdu. Ikarusy mają też cztery pary drzwi i na każdym przystanku są one otwierane co dodatkowo schładza wnętrze. Mam problemy z chodzeniem i kiedy na początku stycznia jechałam autobusem niskopodłogowym do szpitala w Ligocie i kierowca stanął na przystanku tak, że musiałam podczas wysiadania wejść w pryzmę śniegu. Czy nie można tak odśnieżać dróg, by nie zostawiać śniegu na przystanku? Czy kierowcy nie mogą zwracać uwagę na takie sytuacje i nie zatrzymywać się tak, by pasażerowie nie musieli wysiadać w usypane pryzmy śniegu?

Na Śląsku, jak w Alpach? Wszystko jest możliwe. renów poprzemysłowych. Inwestor, z którym negocjuje KHW, jest zainteresowany kupnem 12 ha w pobliżu ulic Obrzeżne Północnej i Kato-

Odśnieżanie przystanków nie należy do obowiązków naszej firmy. To w jaki sposób są odśnieżane przystanki i kontrolowane wywożenie śniegu z przystanków należy do władz miasta. Natomiast, kierowcy wjeżdżający na przystanek nie zawsze mogą się tak zatrzymać, by otworzyć wszystkie drzwi w miejscach pozbawiony zwałów śniegu. Czy kierowcy nawet przy tak dużych mrozach muszą kontrolować bilety? Umowa z organizatorem nie przewiduje takiej sytuacji. Bez względu na warunki atmosferyczne kierowca ma obowiązek wpuszczania pasażerów przednimi drzwiami i kontroli biletów.

wickiej. Chce tam wybudować pierwszą w naszym regionie halę narciarską. W ostatnich latach to na świecie absolutny hit. Jako pierwsi pod dachem zaczęli zjeżdżać Australijczycy. 120 metrowy stok powstał tam w 1987 roku. O tym, jak wygląda białe szaleństwo zamknięte w czterech ścianach, mogą się już przekonać nasi zachodni sąsiedzi. Przed dwoma laty otwarto tam halę narciarską „Snow Dome”, czyli „Śnieżne Szaleństwo”. Budowa obiektu trwała rok. Wyciąg krzesełkowy i orczyk w ciągu godziny mogą przewieźć 4600 narciarzy. Stok liczy 300 metrów, a różnica wzniesień wynosi 32 metry. W weekendy „Śnieżne Szaleństwo” odwiedza ponad 10 tysięcy

osób. Dzienny karnet kosztuje do 35 euro. Pierwszy w Polsce kryty stok narciarski ma powstać w przyszłym roku w Karpaczu. Będzie elementem największego na Dolnym Śląsku kompleksu hotelowo-rekreacyjnego, które buduje Tadeusz Gołębiewski. Koszt budowy to około 200 milionów złotych. A jak będzie wyglądać centrum rekreacyjno-sportowe w Mysłowicach? Prócz budowy hali mówi się także o hotelu i centrum handlowym oraz Izbie Pamięci, w której zostaną zgromadzone pamiątki po kopalni „Mysłowice”. Pomysłowi budowy ośrodka kibicują lokalne władze, które kreują wizerunek Mysłowic, jako miasta muzyki i sportu.


6 | Miasto

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Katowicki Karnawał Komedii

Wyśmienita zabawa gwarantowana! Trwa II Katowicki Karnawał Komedii, którego organizatorem jest Teatr Korez we współpracy z Teatrem Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego, który w ubiegłym roku cieszył się dużym zainteresowaniem wśród publiczności. - W ciągu dziesięciu dni przedstawiliśmy katowickiej publiczności dziesięć spektakli, które prezentowaliśmy na dwóch scenach. Ogromne zainteresowanie spowodowało, że dwa z nich zostały zagrane dwukrotnie jednego wieczoru! – wspominają organizatorzy. Ubiegłoroczny karnawał zgromadził całą plejadę gwiazd, wśród których byli między innymi: Krystyna Janda, Piotr Fronczewski, Krzysztof Tyniec, Daria Widawska, Hanna Śleszyńska, Jerzy Stuhr i Joanna Szczepkowska. Pierwszy Katowicki Karnawał Komedii, odwiedziło 2 500 widzów.

Piotr Uszok, Krystyna Szaraniec i Mirosław Neinert otworzyli II Katowicki Karnawał Komedii. Miasto Katowice jest mecenatem festiwalu. Tegoroczny karnawał został zaplanowany od 9 do 19 stycznia 2009 roku i podczas jego trwania zaprezentowanych zostanie jedenaście przedstawień. W zaproszonych spektaklach wystąpią: Katarzyna Figura, Franciszek Pieczka, Zbigniew Zapasiewicz, Bronisław Wrocławski, Jan Peszek, Hanna Śleszyńska, Grażyna Wolszczak oraz wielu innych, znakomitych aktorów polskiej sceny teatralnej. W ramach imprezy widzowie wybiorą najciekawsze ich zdaniem przedstawie-

Katowicki Karnawał Komedii - styczeń 2009 Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego 13 stycznia (wtorek), godz. 19:00 „Pół żartem, pół sercem” Teatr Ludowy, Kraków 15 stycznia (czwartek), godz. 17:00 „Sami” Teatr im. H. Modrzejewskiej, Legnica

Teatr Korez 14 stycznia (środa), godz. 17:00 i 20:00 „Szczęśliwy dzień” Teatr Capitol, Warszawa Teatr Korez 16 stycznia (piątek), godz. 18:00 „Scenariusz dla nieistniejącego lecz możliwego aktora instrumentalnego“ Monodram Jana Peszka 17 stycznia (sobota), godz. 17:00 i 20:00 „Cavewoman - Kobieta jaskiniowa” Teatr Bajka, Warszawa 18 stycznia (niedziela), godz. 19:00 „Ambiwalencja” Recital Mariusza Lubomskiego - impreza towarzysząca 19 stycznia (poniedziałek), godz. 17:00 i 19:30 „Słoneczni chłopcy” Teatr Powszechny, Warszawa

Premiera „Trzy po trzy” Teatr Śląski. nia, wyróżniając je Nagrodą Publiczności Katowickiego Karnawału Komedii. W ubiegłym roku została ona przyznana na małej scenie Bronisławowi Wrocławskiemu za monodram „Seks, prochy i rock and roll”, a na dużej scenie Teatrowi Ateneum za spektakl „Kolacja dla głupca”. Patronem i współorganizatorem wydarzenia jest Miasto Katowice, które promuje Katowicki Karnawał Komedii w ogólnopolskiej kampanii „Katowice miasto wielkich wydarzeń”. Zapraszając Państwa do udziału w drugiej edycji Katowickiego Karnawału Komedii, gwarantujemy wyśmienitą zabawę! Więcej informacji na stronie festiwalu: www.kk.katowice.pl.

APEL!

Pomagajmy kotom w zimę W związku z okresem zimowym proszę wszystkich mieszkańców Katowic, zarządców budynków, administratorów oraz gospodarzy domów o udzielenie pomocy wolno żyjącym kotom zapewniającym mieszkańcom naturalną ochronę przed gryzoniami. Zwracam się do Państwa z prośbą o udostępnienie bezdomnym kotom schronienia na terenie naszego

miasta (piwnice, pakamery, nieeksploatowane pomieszczenia gospodarcze). Wystarczy jedno otwarte okno, pojemnik z wodą i pokarmem, a pomożemy tym stworzeniom przetrwać najcięższą dla nich porę roku. NACZELNIK WYDZIAŁU GOSPODARKI KOMUNALNEJ MIROSŁAW HERMAN

Instytucja Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” obchodzi w tym roku 25-lecie swojej działalności.

Koncertowy jubileusz „SILESIA” powstała 1 października 1983 roku. Przez 14 lat, czyli do października 1997 roku występowała pod nazwą Agencja Artystyczna „Silesia”. Następnie zmieniła nazwę na Instytucja Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia”. Rezultat działalności tej niezwykłej instytucji po dwudziestu pięciu latach istnienia to opracowanie,

Obecnie Instytucja organizuje około 150 koncertów miesięcznie. W Katowicach koncerty „Silesii” odbywają się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia Katowice, Muzeum Archidiecezjalnym, Teatrze „Ateneum”, Sali Marmurowej Urzędu Wojewódzkiego, Auli Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego, Bazylice o.o. Franciszkanów w

zorganizowanie i realizacja ponad 33.000 koncertów, w których uczestniczyły tysiące artystów. Poza Śląskiem koncerty „Silesii” odbywały się m.in. w Warszawie, Krakowie, Słupsku, Bydgoszczy, Wrocławiu, Nowym Sączu, Krynicy, Zakopanem, Bielsku Białej, Żywcu, Opolu, Dusznikach, Kudowie Zdroju oraz za granicą, w Paryżu, Lyonie, Budapeszcie, Essen, Halle, Monachium, Magdeburgu, Pradze, Ostrawie, Bratysławie, Moskwie, St. Petersburgu, Lwowie, Wilnie, Kijowie, Kirowogradzie.

Panewnikach, Szkole Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza, Sali Audytoryjnej „Parnassos” Biblioteki Śląskiej, Auli Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza, Ogólnokształcącej Szkole Sztuk Pięknych, Domach Kultury „Koszutka”, „Południe”, „Szopienice”, „Zawodzie” oraz katowickich bibliotekach. Po tylu latach działalności Instytucja Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” stała się bardzo ważnym elementem na tle krajobrazu kulturalnego miasta, regionu i województwa.

Katowickie Spotkanie Kolędowe Instytucja Kultury Estrada Śląska i Miasto Katowice 18 stycznia o godzinie 15:30 zapraszają na koncert kolęd w wykonaniu zespołu

UNIVERSE zatytułowany „Maleńki Jezus”, który odbędzie się w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Katowicach-Kostuchnie.

„Karnawał, karnawał…” w MDK „Zawodzie” 19 stycznia 2009 roku o godz. 17.30 w Miejskim Domu Kultury „Zawodzie” w Katowicach odbędzie się kolejny koncert z cyklu Koncertów dla Trzech Pokoleń, tym razem prezentujący największe przeboje karnawałowe. Impreza od-

będzie się w Miejskim Domu Kultury „Zawodzie” w Katowicach przy ul. Marcinkowskiego 13 i zainauguruje działalność sali widowiskowej MDK „Zawodzie” po remoncie. Wstęp wolny, serdecznie zapraszamy!

URZĄD MIASTA KATOWICE 40-098 Katowice, ul. Młyńska 4; Tel. 032 259 39 09; Fax 032 253 79 84; E-mail: urzad_miasta@um.katowice.pl; www.um.katowice.pl Godziny otwarcia: pn. 7:30 - 17:00, wt. 7:30 - 15:30, śr. 7:30 - 13:00, cz. 7:30 - 17:00, pt. 7:30 - 15:30


Rozmaitości |

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

7

Inwestycje na ciężkie czasy

Młodsza siostra złota i srebra W platynę chętnie lokują swój kapitał fundusze inwestycyjne. Nie oznacza to jednak, że mniejsi gracze albo nawet drobni ciułacze, nie mogą spróbować sił na tym rynku.

Platyna jest pod każdym względem wyjątkowa. Mimo, że w przyrodzie występuje zdecydowanie rzadziej niż srebro i złoto, przez lata była niedoceniana. Kiedy w XV wieku hiszpańscy konkwistadorzy rozpoczęli wydobycie złota ze złóż w Ameryce Południowej, traktowali ją, jako uciążliwe zanieczyszczenie. Byli przekonani, że jest pochodną srebra i nadali jej pogardliwą nazwę „platina” oznaczającą w ich ojczystym języku „małe srebro” lub, jak kto woli, „sreberko”. Samorodki platyny, jako bezużyteczne, były wyrzucane lub używane do

budowy domów. Jeszcze w XIX wieku platynę cenili głównie oszuści, którzy wykorzystywali ją do produkcji falsyfikatów złotych monet. Dzisiaj takie fałszerstwo byłoby zupełnym nieporozumieniem, gdyż na światowych giełdach ceny platyny znacznie przewyższają ceny złota. Rynek platyny charakteryzuje ograniczona podaż oraz stale rosnący popyt. Roczne wydobycie platyny nie przekracza 160 ton (dla porównania, wydobycie złota jest ponad 15krotnie większe). Głównym producentem jest Republika Południowej Afryki, gdzie znajduje się 75 proc. znanych zasobów tego metalu. Inni liczący się producenci to Rosja, USA i Kanada. Ponieważ większość płytkich złóż została już wyeksploatowana, górnicy poszukują cennych samorodków na głębokości ponad 4 kilometrów. Największy popyt na platynę generuje branża jubilerska oraz motoryzacyjna (produkcja katalizatorów diesla).

Doskonała zdolność przewodzenia prądu i odporność na korozję sprawiają, że platyna jest też wykorzystywana przez producentów sprzętu komputerowego i medycznego. Z roku na rok coraz więcej cenn e g o kruszcu zagarniają dla

platyny, ale pomimo to połowa zużywanej platyny przepada bezpowrotnie. Wygląda na to, że ten niezbędny w wielu dziedzinach metal będzie coraz droższy. Przyjrzyjmy się teraz, jak kształtowały się w ostatnich l a -

Platynowe monety z najbardziej renomowanych mennic świata siebie fundusze inwestycyjne. Wysokie ceny i stale rosnące zapotrzebowanie ze strony przemysłu przemawiają za próbami recyklingu

tach ceny platyny. W latach 90. minionego wieku na rynku niewiele się działo. Ceny oscylowały wokół 400 dolarów za uncję. Dopiero milenijna

hossa wywindowała je w górę. Począwszy od 1999 roku platyna znajduje się w klasycznym trendzie wznoszącym. Rekordowo wysokie ceny odnotowała w 2006 roku, kiedy to za uncję trzeba było zapłacić 1400 dolarów. Chociaż w ostatnim czasie dało się odczuć znaczne przeceny, a wielu analityków twierdzi, że w ciągu następnych kilku lat wartość platyny może wzrosnąć nawet do poziomu 3000 dolarów za uncję. Jest rzeczą naturalną, że przy ograniczonej podaży oraz stale rosnącym popycie ceny muszą iść w górę... Od końca minionego roku notowania platyny są coraz wyższe. W chwili, kiedy piszę ten artykuł, zbliżają się do poziomu 1000 dolarów za uncję. Stosunkowo niewielki rynek jest niestabilny i podlega znacznym wahaniom przy udziale stosunkowo niewielkiego kapitału, jednak w szerszej perspektywie z całą pewnością może przynieść pokaźne zyski. Wspominałam już, że w platynę chętnie inwestują fundusze inwestycyjne. Nie

oznacza to jednak, że mniejsi gracze nie mogą spróbować sił na tym rynku. Co więcej, zainteresowanie funduszy tym metalem może odczytywać, jako zwiastun rychłego wzrostu cen. Platynowe monety i sztabki stają się coraz poważniejszą konkurencją dla złota i doskonale nadają się do dywersyfikacji portfeli indywidualnych inwestorów. Do najbardziej znanych platynowych monet bulionowych (wykonanych z metali szlachetnych) należą produkty Mennicy Stanów Zjednoczonych oraz Kanadyjskiej Mennicy Królewskiej – Platynowe Orły oraz Klonowe Liście. Można je podziwiać (i kupić) w internetowym sklepie e-numizmatyka.pl. Od czasu do czasu pojawiają się również na internetowych aukcjach. Platyna to mocna alternatywa dla inwestorów szukających sposobu, aby ustrzec się przed niekorzystnymi skutkami kryzysu finansowego. To wspaniałe połączenie tradycji inwestowania w metale szlachetne z nowoczesnością. Warto wejść na ten rynek, zanim rozpocznie się kolejny okres wzrostów. ELIZA DĄBROWSKA INWESTYCJE ALTERNATYWNE PROFIT S.A.

Sezon na morsy skończy się dopiero z nadejściem wiosny

Lodowate harce

Morsy z naszego regionu za centralny punkt lodowatych harców obrały sobie zalew w Imielinie. Spotykają się co niedzielę o godzinie 10, począwszy od pierwszych chłodnych dni grudnia aż do końca marca, a nawet początku kwietnia, jeżeli woda jest jeszcze odpowiednio zimna. Stale kąpie się ponad dwudziestu śmiałków. Po co? - Dla zahartowania ciała oraz przełamania psychicznych ograniczeń i barier – mówią .

Przyjeżdżają ludzie z Mysłowic, Imielina, Katowic, Mikołowa, Jaworzna, Chrzanowa, Częstochowy, a nawet Rybnika. W klubie przybywa młodzieży – mówi Ryszard Pazdyga, prezes morsów – a to znaczy, że się rozwijamy. Są wśród nas nie tylko panowie, ale i 15 pań. Najstarsi miłośnicy kąpieli w przerębli liczą sobie prawie 60 lat. Ryszard Pazdyga morsem został w 2001 roku. Początkowo kąpał się sam. Z czasem doszło trzech kolejnych

śmiałków, a potem następni, aż powstała spora grupa. Od ośmiu lat kąpie się też Zdzisław Smolak. Ma 51 lat i czuje się znakomicie po takiej „lodowej” kąpieli. Żadnych chorób, „morsowanie” jest dla niego źródłem energii i zdrowia. Sezon „ na morsy” kończy się z nadejściem wiosny, choć nie ma z góry określonego terminu zakończenia sezonu. Dotychczas było to gdzieś na początku kwietnia, kiedy topi się kra i woda staje się cieplejsza. Członkiem klubu morsów może zostać każdy, kto ma na to ochotę pod warunkiem, że jest zdrowy. - Każdy kąpie się na własną odpowiedzialność. Klub nie posiada osobowości prawnej. Jesteśmy luźną grupą ludzi zainteresowa-

nych zimowymi kąpielami. Każdy posiada własną, wewnętrzną motywację do jednorazowego lub wielokrot-

nego wejścia do zimnej wody – mówi Ryszard Pazdyga. Śląskie morsy czeka wyjazd na zgrupowanie do

Mielna, gdzie co roku spotykają się miłośnicy kąpieli w lodowej przerębli z całej Polski. (db)


8 | Obok nas

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

W ubiegłym numerze „Wiadomości PKM” pisaliśmy o mysłowickiej noclegowni, jako o miejscu, gdzie mimo wszelkich życiowych przeszkód można odnaleźć ciepło w dosłownym i przenośnym znaczeniu. Tymczasem w dzień po świętach Bożego Narodzenia...

Pił, bił aż zabił

Największą bzdurą, jaką mogły zrobić media to komentarz jednej z telewizji. Reporter stojąc przed budynkiem noclegowni powiedział, że za przyzwoleniem kierownictwa wniesiono na jej teren alkohol. Jako pozytywny przykład podał noclegownię w Katowicach, gdzie każdy nowy pensjonariusz badany jest alkomatem. W Mysłowickiej placówce też jest stosowany alkomat, a nawet dwa. Jeden standardowy, a drugi to naturalny „rentgen” Wojtka Kurbiela, kierownika schroniska. Wystarczę, że spojrzę i od razu wiem, czy ktoś jest pijany. Pensjonariusze mają tego świadomość i „po kielichu” nawet nie próbują wejść do budynku wiedząc, że tam jestem. W pierwszy dzień po świętach dyżur pełnił nowy portier. Zwolnił się zaraz po tamtym wydarzeniu – mówi Wojtek. - W czasie naszej rozmowy wyjaśnia przez telefon sytuację nowego pensjonariusza noclegowni. Przywiozła go karetka pogotowia. Mężczyzna nie ma żadnej dokumentacji lekarskiej. Znajduje się w ostatniej, objawowej fazie choroby nowotworowej. Z każdego otworu ciała cieknie wydzielina. Kierownik musiał zrobić opatrunki i poprosić o pomoc hospicjum. Zimą przybywa klientów. Teraz jest ich ponad 60. Dostawiono łóżka na korytarz i do świetlicy. W

Tadeuszowi H. grozi 12 lat więzienia stali pensjonariusze (w sumie 10 osób) wyszli. Nie wchodzili tam przez jakiś czas i nie powiedzieli nic portierowi. W końcu ktoś musiał pójść po

gowni nadal są w szoku. Jeżeli takie wydarzenie może w ogóle mieć jakiś pozytywny skutek, to na pewno zmieniło (na jak długo?) ich

Na trzeźwo czuli się odpowiedzialni. Pomagali w utrzymaniu porządku w noclegowni, wspierali nowych klientów, mieli czyste ciała i jasne umysły. Kiedy wypili wstępował w nich diabeł. W Polskich noclegowniach od bardzo dawna nikt nikogo nie zabił. klucz do suszarni. Wszedł, zobaczył na podłodze trupa i wszczął alarm. Przyjechała policja, pogotowie, Wojtek Kurbiel. Zwłoki były zmasakrowane. Gdyby nie było wiadomo, kto leży na podłodze W tym pomieszczeniu zginął Marek Sz. dzień po świętach nie było jeszcze tak ciasno.

Kto katem, a kto ofiarą Tadeusz H. – zabójca, Marek Sz.- ofiara. Choć mogło być odwrotnie, bo to Marek rzucił się na Tadeusza. Dlaczego? Najprostsza odpowiedź – bo pili. Tadeusz H. przez dziesięć miesięcy był na terapii odwykowej. Lekarze stwierdzili, że przez alko-

Wojciech Kurbiel, kierownik noclegowni Wciąż nie mogę się otrząsnąć po tej tragedii. Koledzy z innych noclegowni pocieszają mnie, że w takich miejscach nie przebywają przecież spokojni, stateczni ludzie, którzy wiedzą, jak, kiedy i ile można wypić, aby nie stracić nad sobą kontroli. To się mogło zdarzyć wszędzie. Trudno mi mieć pretensje do pracownika, który dyżurował wtedy na portierni. W tej pracy, aby dobrze spełniać obowiązki trzeba mieć nie tylko predyspozycje psychiczne. Liczy się również doświadczenie. Przeraża mnie natomiast postawa pozostałych mieszkańców noclegowni, którzy widzieli, co się dzieje i zwyczajnie wyszli z pokoju. Nie wiem, jak wytłumaczyć taką znieczulicę i przyzwolenie na zbrodnię. Wiem, że sporo można tłumaczyć alkoholem, ale czy wszystko?

hol nabawił się marskości wątroby. To oznacza praktycznie wyrok śmierci z odroczonym terminem egzekucji. Tadeusz H. wchodząc do noclegowni był trzeźwy. Pokazał portierowi reklamówkę, ale nogawki spodni nie podciągnął. A tam prawdopodobnie schował butelkę. Marek Sz. też był stałym klientem mysłowickiej noclegowni. Kilka razy wylatywał dyscyplinarnie za złamanie nakazu abstynencji. Tak też było w okresie przedświątecznym. Wojtek Kurbiel musiał wyrzucić go za pijaństwo. Uczestnicy bójki byli znani z tego, że na trzeźwo zachowują się poprawnie, a jak na noclegowe warunki nawet bardzo poprawnie. Chętnie pomagali w pracach porządkowych, potrafili wspierać nowych kolegów, przestrzegali standardów higienicznych. Alkohol wywracał ten stan do góry nogami. Wyzwalał w nich agresję, która powodowała, że nie chciały z nimi mieszkać pod jednym dachem biologiczne rodziny. Marek Sz. mimo zakazu wkradł się do noclegowni. Jako stały bywalec poczekał na moment, kiedy

portierni zaczął pilnować nowy pracownik. Swoim sposobem znalazł się na terenie obiektu. Był pijany. Do bójki doszło po godzinie 12. Kiedy zaczęli się bić pozo-

identyfikacja sprawiłaby kłopot. O winie i karze Tadeusza H. orzeknie sąd. Bierni kibice całego zdarzenia raczej nie poniosą odpowiedzialności. Mieszkańcy nocle-

stosunek do alkoholu. Na zapleczu noclegowni funkcjonuje ogrzewalnia, gdzie można spędzić noc bez względu na stężenie promili we krwi. Z takiej oferty noclegowej korzysta wielu bezdomnych, którzy nie chcą wytrzeźwieć i przeprowadzić się do noclegowni. Od 27 grudnia ogrzewalnia świeci pustkami. Jeżeli zdarzy się klient, to pochodzi spoza naszego miasta i prawdopodobnie nic nie wie o zbrodni. JERZY FILAR

Nawet podczas ostrych mrozów zdarzają się przyjemne sytuacje

Zima stulecia – jak co roku Gdyby opierać wiedzę o świecie tylko na podstawie medialnych relacjach, żylibyśmy w ciężkim stresie, że oto dopadła nas kolejna zima stulecia. Ledwo słupek rtęci spadł o kilkanaście kresek poniżej zera, a już zaczęły się mnożyć doniesienia o pękających rurach, osiedlach pozbawionych prądu z powodu awarii sieci, śmiertelnych ofiarach mrozów. Jednym słowem jeszcze kilka dni prawdziwej, normalnej zimy, a cały

kraj zostanie sparaliżowany. Taka sytuacja powtarza się każdego roku, chociaż dwa razy w tym stuleciu było z powodu mrozów naprawdę groźnie. Pierwsza zima stulecia dotknęła Polskę na przełomie lat 1962/63. Zamknięto wtedy większość szkół, kin, teatrów, wstrzymano produkcję w wielu zakładach pracy, ograniczono zostały dostawy prądu, a kiepskie zaopatrzenie sklepów jeszcze bardziej się pogorszyło. Po-

wtórka tej sytuacji nastąpiła w 15 lat później, w sezonie 1978/79. Początkowo nic na to nie wskazywało. Jeszcze na dzień przed sylwestrem termometry wskazywały plus siedem stopni. Sypnęło w ostatni dzień roku. I to jak sypnęło. Temperatura spadła do minus 30, a cały kraj znalazł się praktycznie pod śniegiem. Do odśnieżania ulic władze musiały użyć czołgów, bo nawet najcięższy sprzęt drogowy nie dawał sobie


Sylwetki |

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

9

„Strach pojawia się tylko wtedy, gdy pomyślę, że mogę przegrać”.

Ring stał się moim życiem Z Grzegorzem Proksą, polskim zawodowym bokserem, młodzieżowym mistrzem świata WBC i IBF w wadze średniej rozmawia Marcin Król.

- Rozmawiamy tuż przed meczem piłkarskim na charytatywnym turnieju piłkarskim Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zagrasz w drużynie Gości GKS-u Katowice. Pieniądze zarabiasz w zawodowym boksie, ale piłkarzom też nieźle płacą… - Ale ja od piłki zaczynałem! Mało tego, marzyłem od dziecka żeby grać właśnie dla klubu z Katowic.

Niestety, nic z tego nie wyszło. Mam też za sobą epizod kolarski. W końcu przeniosłem się na ring i tak już zostało. I pewnie skłamałbym mówiąc, że żaChoć łuję. sentyment do piłki mam ogromny.

zbiera złom, ktoś inny chce być najlepszym spawaczem. Ja chcę być najlepszym bokserem, ring stał się moim życiem. Na laurach spoczywać nie zamierzam. Pieniądze nie są zaś moim celem. Prócz tego, że są jak każdemu potrzebne mi do utrzymania rodziny, to nie przykładam do ich posiadania aż tak dużej wagi, by chęć zarabiania przesłaniała mi inne wartości. Grunt to rodzina – zdrowa i szczęśliwa.

- Kiedy się to wszystko zaczęło? - W lutym tego roku minie równo 10 lat. Trafiłem do Victorii Jaworzno do trenera Roberta Kopytka. W 2001 roku zdobyłem tytuł Mistrza Polski juniorów w wadze lekkiej. A potem było już z górki (śmiech).

- Czujesz, że stałeś się osobą rozpoznawalną? Ludzie postrzegają Cię nie tylko jako sportowca, ale także VIP-a? - Coś jest na rzeczy, to fakt. Czasami zagadują na ulicy, ktoś poprosi o autograf i obiecuje, że będzie trzymał za mnie kciuki w następnych walkach. To przyjemne uczucie, dobra strona tego fachu. Ogromną rolę odgrywają dzisiaj media, zwłaszcza telewizje komercyjne. Pewnie w dużej mierze w promocji pomógł mi kontrakt z TVN-em, który transmituje moje zmagania na ringu. Tak się złożyło, że w tym czasie wygrałem 9 zawodowych walk. Nie mam jednak tzw. parcia na szkło. Nie pcham się przed kamery, nie mam zadatków na gwiazdę mediów ani potrzeby żeby nią zostać. Sława za wszelką cenę to zupełnie nie moja bajka. Zostawiam to innym. Takie podejście daje mi pewien komfort: nie muszę udawać kogoś, kim nie jestem.

- Co daje Ci boks prócz pieniędzy? Nie ma co kryć, że w boksie zawodowym zarabia się sporo… - Czuję się człowiekiem spełnionym. Kolejne zwycięstwa, zdobyte trofea mnie dodatkowo motywują. Jeden

Prawdziwa zima stulecia dawała masę okazji do społecznej integracji rady. Kraj stanął i czekał bezradnie aż zlituje się natura. Część Czytelników nie pamięta tych czasów. Aby pobudzić ich wyobraźnię trzeba wspomnieć, że nie było wtedy komputerów, internetu, telewizji kablowej, czyli – według współ-

czesnych standardów – nie było niczego. Naród radził sobie jednak z nudą i zimową depresją. W dziewięć miesięcy później Główny Urząd Statystyczny zarejestrował nienotowaną w takiej skali od lat falę przyrostu naturalnego.

- W ubiegłym roku stoczyłeś trzy walki zawodowe. W kwietniu wygrałeś z Wenezuelczykiem Jairo Alvarezem. Potem wygrywałeś kolejno z Ruminem Mihailem Macoveiem, w grudniu pokonałeś Anglika, Taza Jonesa. Każda z wygranych walk sprawiła, że wspiąłeś się w rankingach. Która miała największą wartość pod względem prestiżowym? - W pojedynku z Alvarezem walczyłem ze złamaną ręką. Myślałem, że nie dotrwam, tym bardziej że Wenezuelczyk jest bardzo niebezpiecznym pięściarzem, silnym i nieprzewidywalnym. Zawziąłem się w sobie i

Grzegorz Proksa ze swoim najmłodszym fanem, sześcioletnim Wiktorem postanowiłem, że za nic w świecie nie zejdę z ringu. Determinacja popłaca: walkę wygrałem. Z tego pojedynku wyszedłem zwycięsko nie tylko punktując Jairo Alvareza – pokonałem przede wszystkim swoją słabość. - Bywa, że się boisz? - Strach pojawia się tylko wtedy, gdy pomyślę, że mogę przegrać. Zastanawiam się, jak zareagują moi kibice, moi najbliżsi. Ta świadomość dodaje mi adrenaliny, gdzieś w głowie automatycznie kasuję myśl o porażce, przestaję ja do siebie dopuszczać. Na razie to skutkuje i wierzę, że tak już zostanie. Ale strach jest rzeczą ludzką. Jeśli ktoś powie, że go nie zna, skłamie. Z kolegami z ringu rozmawiamy o tym. Nie robimy z tego tematu tabu. - Byłeś prowokowany poza ringiem? - To trudny temat. Owszem, zdarza się, ale ja nie pozwalam się sprowokować. Jestem świadomy swojej siły i umiejętności, dlatego wolę odejść, dać spokój. Można powiedzieć, że pod tym względem mam żelazny charakter. Gorzej, gdy ktoś będzie próbował skrzywdzić moją rodzinę. Przekroczy wtedy granicę, której nie powinien przekraczać.

- Kiedyś przyjdzie moment, że będzie trzeba odwiesić rękawice bokserskie.

- Myślę, że dam sobie radę. Mam kilka pomysłów na życie, no i sposób na biznes. Jaki nie powiem. Nie ma co zapeszać.

Grzegorz Proksa (ur. 23 listopada 1984 r. w Mysłowicach) W 2003 roku zdobył tytuł młodzieżowego mistrza Polski w wadze lekkopółśredniej oraz tytuł młodzieżowego wicemistrza Europy także tej wagi. W roku 2004 zdobył tytuł młodzieżowego mistrza Polski wagi półśredniej. We wrześniu sięgnął po tytuł mistrza Polski w gronie seniorów. 15 grudnia 2004 roku podpisał zawodowy kontrakt z promotorem Krzysztofem Zbarskim. Jego trenerem został węgierski szkoleniowiec Laszlo Veres. 3 marca 2006 roku Grzegorz Proksa (Polish Boxing Promotion) wywalczył w Borough Hall w angielskim Hartlepool wakujące tytuły młodzieżowego mistrza świata organizacji WBC i IBF w wadze średniej, po zwycięstwie nad Belgiem Kennethem van Eesvelde przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. Bezpośrednią przyczyną przerwania walki było głębokie pęknięcie lewego łuku brwiowego Kennetha. 13 października 2006 roku obronił tytuły młodzieżowego mistrza świata federacji WBC i IBF w wadze średniej pokonując na punkty Ignacio Fragę z Argentyn W grudniu 2006 w londyńskim Town Hall pokonał na punkty Stevena Conwaya. Była to 9 walka i jednocześnie dziewiąte zwycięstwo Polaka na zawodowym ringu. 2 marca 2007 roku naprzeciw Grzegorza stanął weteran ringów Anglik, Ojay Abrahama, zaś w kolejnym pojedynku w obronie pasów MMŚ 21 lipca i pokonał Rumuna Vitalija Banivura, zwyciężając po raz 11 na zawodowym ringu. Swoje kolejne walki w 2007 roku stoczył 12 października 2007 kiedy pokonał Gottharda Hintereggera oraz 15 grudnia 2007 zwyciężył na punkty Niemca Andreia Rimera. 12 kwietnia 2008 Proksa wygrywa na punkty z Jairo Alvarezem z Wenezueli. Na kolejną walkę Proksy przyszło czekać aż do 10 października, kiedy to pokonał na punkty Rumuna Mihaila Macoveia. Rok 2008 Grzegorz Proksa zakończył wygraną nad Brytyjczykiem Tazem Jonesem (nokaut w 4 rundzie) - 5 grudnia 2008 r.


10 | Rozrywka Horoskop Wodnik 20.01. – 18.02. Dwa razy przyjrzyj się każdej złotówce, zanim ją wydasz. Nie chodzi o światowy kryzys finansowy, ale o Twoje przejściowe osłabienie czujności, jeżeli chodzi o kontrolę nad wydatkami. Uważaj na kredyty i pożyczki, wystrzegaj się obietnice wielkich zarobków, niewielkim kosztem.

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Krzyżówka

Ryby 19.02 – 20.03

Odwrotnie, niż w przypadku Wodnika, nadszedł czas na odważne decyzje finansowe. W tych trudnych czasach ludzie unikają ryzyka, ale Ty spróbuj, zachowując oczywiście zdrowy rozsądek i licząc na szczęście, które – przynajmniej w tym miesiącu – jest Twoim atutem.

Baran 21.03. – 19.04.

Nowy rok nie zaczął się najlepiej, bo problemy zawodowe zepchnęły na drugi plan życie rodzinne. Nie daj tego odczuć najbliższym. Oni martwią się podwójnie, bo myślą nie tylko o Twojej pracy, ale także o Tobie. Skoncentruj się, planuj działania i nie trać kontroli nad rozwojem sytuacji.

Byk 20.04. – 20.05.

Obecna stabilizacja w życiu uczuciowym nie oznacza, że tak będzie zawsze. Szczęściu trzeba pomagać i solidnie się nad nim napracować. Okaż najbliższej osobie więcej uwagi. Wspólna wycieczka za miasto, wyjście do kina, kolacja w restauracji. Stare chwyty, ale skuteczne.

Bliźnięta 21.05. – 21.06.

Noworoczne postanowienie o zabraniu się za siebie nie jest ofertą ważną do końca stycznia. Dieta, sport, ograniczenie używek. Tu nie chodzi o modę na zdrowy styl życia, ale o solidny remont całego ciała i psychiki. To wymaga czasu i samodyscypliny, ale jeżeli jesteś twardzielem, dasz radę.

Raki 22.06. – 22.07.

Wcale nie jesteś rakiem-nieborakiem, bo zaczynasz pokazywać lwie pazurki. To dobrze. Na szacunek otoczenia zapracujesz wysokimi standardami, jakie prezentujesz w pracy i w życiu. Szlifuj formę ucząc się od mistrzów tzw. życiowego surfingu. Bo – jak śpiewa zespół Myslovitz – życie to przecież surfing.

Lew 23.07. – 22.08.

Pora na delikatne zmiany w życiowej strategii. Lwy mają królewskie usposobienie, czyli kapryśne. Szybko się do czegoś zapalają i jeszcze szybciej tym nudzą. Do swoich wrodzonych zalet dodaj upór Byka, fantazję Strzelca i zimne wyrachowanie Skorpiona. Będzie z tej mieszanki zabójcza broń.

Panna 23.08. – 22.09.

Postaw na kreatywność, a dokładnie na autokreację. Masz całą masę dobrych pomysłów, ale kłopot z ich sprzedażą. Nie chowaj niczego do szuflady. Otwórz się na ludzi, których poznałaś niedawno. Oni nie będą Cię postrzegać przez pryzmat przeszłości, ale tego co możecie wspólnie zdziałać.

Waga 23.09. – 22.10.

Czas zmierzyć się z konkurencją. Dotyczy to zarówno sfery zawodowej, jak i życia osobistego. Musisz twardo walczyć o zachowanie zdobytego terytorium. Jedyna rozsądna rada, to nie rozmieniaj się na drobne. Skup się na przeciwniku, oceń jego słabości, pracuj nad swoimi mocnymi stronami i… do ataku.

Skorpion 23.10. – 21.11.

Rok zaczął się spokojnie i ten błogostan potrwa jeszcze jakiś czas. Nie popadaj jednak w letarg i nie trać czasu. Zaplanuj sobie ważne cele i sposób i realizacji. To dobry czas na przymierzenie się do rozpoczęcia własnej działalności gospodarczej i stworzenie biznesplanu.

Poziomo: A9 – Aromatyczna przyprawa do ciast w postaci laski zapachowej, B1 – Tkanka, w której osadzony jest ząb, D7 – Dekanter, osadnik, E1 – Figura szachowa w kształcie głowy konia, F8 – Broń myśliwska Aborygenów, H1 – Ktoś z dalekich stron, K1 – Człowiek uzależniony od środków odurzających, Ł1 – Między młodziczką a seniorką, N1 – Mały a już szczypie w nos, N8 – Stolica Libii. Pionowo: A – Najwyższy punkt, szczyt, w astr. punkt na sferze niebie-

Rozwiązania Za poprawne rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego numeru nagrodę: bilet nakoncert zespołu Myslovitz w chorzowskim „Kapeluszu” wylosowała Sylwia Zaremba z Bytomia. Nagrodę wyślemy pocztą.

Strzelec 22.11. – 21.12.

W Twoje życie wkradło się ostatnio sporo chaosu. Trudno w takich sytuacjach cokolwiek doradzić, bo każde rozwiązanie może być szansą albo pułapka. Najlepiej zaufaj swojemu instynktowi. On podpowie Ci, co zrobić. Albo nie rób nic. Po prostu daj czas czasowi.

Koziorożec 22.12. – 19.01.

Uporządkuj stare sprawy. Styczeń do dobry moment, aby raz na zawsze pozałatwiać zaległości z 2008 roku. A uzbierało się ich całkiem sporo. Zwłaszcza finansowe zaległości, ze względu na odsetki, nie powinny czekać. Pamiętaj też o zobowiązaniach, jakie złożyłeś najbliższym.

Wydawca: Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Katowice sp. z o.o. Adres redakcji: ul. Mickiewicza 59, 40-085 Katowice, tel.: 032 258 80 71 w. 337; Redaktor naczelny: Beata Leśniewska; Skład: PRB Fenix, tel.: 032 223 73 05; Druk: Agora Poligrafia S.A.; Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

skiej określający kierunek ruchu Słońca względem gwiazd, 1H – Oddanie do użytkowania osobie trzeciej rzeczy dzierżawionej, 2E – Pierwiastek o l.a. 96, 3A – Niemiecka policja porządkowa powołana w 1920 r. do czasów II wojny św., 3H – Nasionko, 4E – Narzędzia z dzierżakiem i bijakiem, 5A – Ludzie niecywilizowani lub teren nieuprawiany, 5H – Grzęzawisko, zarośnięty staw, 6E – Kolejny, któryś z kolei tam, gdzie nie można określić liczby, 6Ł – Co czwarty jest przestępny, 7A – Pokarm

dla siwka, 7H – Bunt załogi, 8F – Lilak, 8Ł – Piłka poza boiskiem, 9A – Fragment – jedna linia poezji, 10D – Stanisław …, satyryk, aktor, 11A – Wyprawiona skórka na rękawiczki torebki, 13A – Strunowy instrument podobny do mandoliny, 15A – Najlepsza obrona to …, 15F – Poplątanie z pomieszaniem. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki rozlosujemy nagrodę: bilet miesięczny na miesiąc marzec 2009.

Sudoku Zasady gry w sudoku są banalnie proste, ale sama gra już może taka nie być. Szcze gól nie, jeśli spróbuje się szczęścia na trud niej szych planszach. Gra polega na wypełnieniu planszy cyframi od 1 do 9 w ten sposób, aby w tym samym wierszu, w tej samej kolumnie, oraz w każdym sektorze 3x3 oznaczonym pogrubiona linią, znajdowała się tylko jedna taka sama cyfra. Innymi słowy w żadnej kolumnie, wierszu, lub oznaczonym sektorze nie może powtórzyć się dwa razy ta sama cyfra.


Od tego roku lotnisko w Pyrzowicach ma nowe logo Plany są ambitne, a ich realizacja ma kosztować ponad 400 milionów złotych. Część inwestycji zostanie sfinansowana z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Kilkadziesiąt milionów dołoży samorząd Województwa Śląskiego. Ale warto. Nasze „okno na świat” należy do najszybciej rozwijających się lotnisk w Europie. W tamtym roku odprawiono tutaj ponad 2,5 miliona pasa-

Osiedle Witosa należy do najlepiej skomunikowanych dzielnic Katowic. Komunikację zapewnia wiele linii autobusowych, m.in. 70, 109 i 615. Dawniej Osiedle Witosa położone było na terenach Załęża Załęskiej Hałdy. Obecnie jest dzielnicą Katowic. Główne trasy komunikacyjne to: ulica Obroki i Pukowca, ulica Bocheńskiego, Kolońska, Witosa, Kochłowicka i autostrada A-4, linia kolejowa – magistrala W-E z dworcem PKP Katowice – Załęże. Od zachodu dzielnica graniczy z Chorzowem przy dużym kompleksie leśnym, od którego częściowo oddziela je autostrada A-4. I to właśnie jej budowa stała się punktem spornym między mieszkańcami osiedla a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Na trasie autostrady zlikwidowano dwa przystanki w rejonie Witosa. Od 2005 roku Komunikacyjny Związek Komunalny GOP wysyła wnioski do zarządcy drogi w sprawie wybudowania zatok

żerów. W tym roku – mimo światowego kryzysu – przewiduje się, że ruch wzrośnie o 10 procent. Pyrzowice są największym centrum czarterowym Polski południowej i drugim w kraju, po Porcie Lotniczym Warszawa. - To wizytówka regionu i bardzo istotny element sieci komunikacyjnej – mówił Bogusław Śmigielski, marszałek województwa podczas konferencji, na której zarząd Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego prezentował plany na najbliższe cztery lata.

Niestraszne nam śnieżyce i mrozy

Lotnisko zaprasza!

Szanowni Państwo, PKM Katowice zapewnia, że autobusy linii „Lotnisko” zawsze kursują regularnie i nie straszne są im niskie temperatury czy opady śniegu. Zawsze odjeżdżamy punktualnie z przystanku przy dworca PKP na pl. Szewczyka, a z Lotniska w Pyrzowicach dostosujemy odjazdy do przylotów samolotów oraz potrzeb podróżnych. Tę linię obsługuje 5 autobusów. Podróż tymi

Zapraszamy do korzystania z usług linii „Lotnisko”. Oto ceny biletów: jednorazowy za 20 zł, dla dziesci w wieku od 4 do 10 lat za 10 zł oraz jednodniowy za 28 zł, który jest ważny przez 24 godziny od momentu jego zakupu i wykorzystania pierwszy raz. Ponadto oferujemy bilet 30-dniowy, dwukrotnego przejazdu za 35 zł. Maluchy do lat 4 podróżują za darmo, a przewóz bagażu jest w cenie biletu. Podróż na lotnisko trwa około 50 minut, ale prosimy o założenie zapasu czasowego, bowiem na trasie przejazdu autobusu, która biegnie przez drogę krajową mogą się zdarzyć różne zdarzenia drogowe, m.in. korki czy kolizje. Wówczas czas przejazdu może się wydłużyć. Pasażerowie mogą także kupować bilety u kierowcy oraz w Internetowym Systemie Sprzedaży Biletów (https://bilety.pkm.katowice. pl/), który umożliwia zarówno biurom podróży, jak i klientom indywidualnym zakup biletu przez Internet. Weryfikacja zakupu odbywa się u kierowcy autobusu, który posiada bezprzewodowy terminal. Zapraszamy do korzystania z naszych usług!

nowymi, niskopodłogowymi autobusami marki MercedesBenz Citaro jest komfortowa i pewna. Jest to niezawodne połączenie Katowic z portem lotniczym w Pyrzowicach i co najważniejsze regularne. U nas obowiązują rozkłady jazdy, które są wywieszone na słupach przystankowych. Każda zmiana rozkładu jest sygnalizowana zarówno na stronie internetowej, jak i wywieszana na przystankach.

Foto: M. Pytlarz

Pyrzowice rozwijają skrzydła Nowy pas startowy, kolejna płyta postojowa dla samolotów, terminal cargo z całą infrastrukturą – to tylko niektóre z inwestycji, jakie w ciągu najbliższych lat zaplanowano dla Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach.

11

Aktualności |

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Komunikacja na Osiedlu Witosa

przystankowych, zlokalizowanych na drogach zbiorczych autostrady A-4 bezpośrednio w rejonie Osiedla Witosa. Ale rozwiązanie tego problemu nie jest takie łatwe. Dlatego też, aby umożliwić mieszkańcom lepszą łączność, nie tylko z centrum Katowic, KZK GOP przeorganizował i wzmocnił komunikację autobusową w rejonie całego osiedla. Powstała nowa linia 675, która kursuje na trasie Obroki Elkop –

Osiedle Witosa - Katowice Dworzec PKP.

Komunikacja we wszystkich kierunkach Osiedle Witosa obsługuje obecnie 11 linii autobusowych, przebiegających ulicami Witosa, Kossutha, Rataja, Ossowskiego i Kwiatkowskiego. Dzięki liniom nr 70, 109, 115, 138, 238, 165, 177, 193,

615 i 675 osiedle ma bezpośrednie połączenie z Bogucicami, Chorzowem Batorym, Chorzowem II, Dąbrówką Małą, Dębem, Halembą, Janowem, Józefowcem, Katowicami (centrum), Kochłowicami, Ligotą, Ochojcem, Os. Tysiąclecia, Piotrowicami, Szopienicami i Załężem. W nocy komunikację zapewnia linia 130 z Katowic do Halemby. Nieopodal osiedla przebiega również linia tramwajowa nr 7 z Katowic do Chorzowa Batorego. Rozkłady jazdy zakładają równą częstotliwość kursowania autobusów na najważniejszym ciągu komunikacyjnym Osiedla Witosa – Dworzec PKP Katowice (linie 115, 193, 675) w dni robocze co 10 minut, co 20 minut w soboty oraz co 30 minut w niedziele i święta. W rozkładach uwzględniono również wcześniejsze rozpoczęcie kursowania autobusów. Ponadto utworzono nowe przystanki przy MPGK na Obrokach (linia 115), na ul. Rataja, obsługiwany przez linie 177 i 615 oraz na ul. Kolońskiej (linia 177). Ponadto, co roku KZK GOP powiększa ilość kursów obsługiwanych nowoczesnym i wygodnym taborem niskopodłogowym, co znacznie podnosi standard podróżowania. Na linii 165 kursują tylko nowe i niskopodłogowe autobusy. KATARZYNA MIGDOŁ-ROGÓ

Przystanek: Osiedle Witosa Centrum

Nr linii 70

Dostępne kierunki Obroki Elkop Borki Pętla

109

Janów Ośrodek Bolina Osiedle Witosa Pętla

115

Obroki MPGK Katowice Dworzec PKP

130

Halemba Pętla Katowice Dworzec PKP

138

Ochojec Szpital

165

Obroki Elkop Osiedle Tysiąclecia Pętla

177

Halemba Pętla Dąbrówka Mała Grzegorzka

193

Osiedle Witosa Kossutha Józefowiec Osiedle

238

Osiedle Tysiąclecia Pętla

615

Osiedle Witosa Kossutha Katowice Dworzec PKP

675

Obroki Elkop Katowice Dworzec PKP


12 | Miasto

Wiadomości PKM Katowice, styczeń 2009

Zabrze - PODSUMOWANIE! Minął rok

2008

Rozpoczęcie budowy kolejnego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej, rozwiązanie problemu mieszkań pohutniczych czy przyciągające tłumy koncerty muzyczne, to tylko niektóre z najważniejszych wydarzeń w Zabrzu w 2008 roku. Spraw, którymi żyli w minionym roku mieszkańcy miasta, było znacznie więcej. Gmina odkupiła mieszkania Dla wielu mieszkańców Zabrza najważniejszym wydarzeniem minionego roku było przejęcie przez gminę mieszkań pohutniczych. Problem lokatorów, którzy stali się zależni od prywatnego właściciela budynków, od lat wydawał się nie do rozwiązania. Urzędnicy tylko bezradnie rozkładali ręce. Sytuacja zmieniła się dopiero w ubiegłym roku, gdy władze miasta zdecydowały o wykupieniu mieszkań. - Dość już było oczekiwania i niepewności ludzi, którzy zostali pokrzywdzeni, a następnie pozostawieni sami sobie. Problem mieszkań pohutniczych należało postrzegać nie tylko w kategoriach ekonomicznych, ale również

- Kopalnia „Guido”, Skansen Górniczy „Królowa Luiza” oraz w przyszłości także Kluczowa Sztolnia Dziedziczna to unikatowe atrakcje turystyczne, który już dziś pozwalają zdobywać województwu śląskiemu wyróżnienia w skali ogólnokrajowej – mówi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

Piękności na ulicach Zabrza Mają się zakończyć w kwietniu 2011 r. Wtedy „średnicówką” będzie można dojechać do węzła de Gaulle’a. Na liczącym 4,7 km długości odcinku trasy ma powstać dziewięć obiektów mostowych, w tym kładki i tunele dla pieszych. Spokój ludziom mieszkającym wzdłuż drogi mają z kolei zapewnić ekrany akustyczne o łącznej długości 3,9 km. Koszt prac to około 300 mln zł. - Będziemy robić wszystko, by zakładany okres budowy skrócić - deklaruje Marek Stańczyk, wiceprezes zarządu firmy Budimex Dromex SA, która wygrała przetarg na budowę.

Piękności z całego globu - Budżet na rok 2009 zakłada największe w historii miasta wydatki na inwestycje – deklaruje prezydent Małgorzata Mańka-Szulik społecznych - podkreśla Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. Dzięki przejęciu pohutniczych budynków przez gminę część mieszkańców płaci niższe czynsze. Teraz planowane są remonty kamienic, w których od lat nie były prowadzone żadne prace.

Średnicówka się wydłuża

Kierowców z Zabrza i nie tylko z pewnością ucieszyło rozpoczęcie budowy kolejnego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. Prace na granicy Zabrza i Rudy Śląskiej ruszyły na początku listopada.

Inwestują w sport i kulturę

Wydarzeniem, dzięki któremu o Zabrzu stało się głośno nawet w najodleglejszych zakątkach świata, były odbywające się tu wybory Miss Intercontinental. W wyścigu po koronę najpiękniejszej rywalizowało jesienią 58 dziewczyn, niektóre z najbardziej egzotycznych krajów. W czasie poprzedzającym finałową galę uczestniczki konkursu miały okazję poznać największe atrak-

cje Zabrza. Dziewczyny m.in. zjechały do Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego „Guido” i odwiedziły zabrzańską Fundację Rozwoju Kardiochirurgii. Wszędzie towarzyszyły im kamery. Finałowa gala okazała się tym bardziej sympatyczna, że po tytuł pierwszej wicemiss sięgnęła Polka Milena Lutrzykowska.

Kolejne atrakcje na „GUIDO” Coraz szerzej otwiera swoje podwoje Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego „Guido”. Jeszcze do niedawna dla turystów udostępniony był tu poziom 170. Od 4 grudnia zjeżdżać można jeszcze głębiej. Na zwiedzających czekają nie lada atrakcje znajdujące się na poziomie 320 metrów pod ziemią. Można tu m.in. zobaczyć, jak przed laty opuszczane były pod ziemię pracujące w kopalni konie albo jak na przestrzeni czasu zmieniały się wykorzystywane w górnictwie obudowy ścianowe. Część komór na tym poziomie przeznaczona została na działalność handlową, usługową i restauracyjną.

Rok 2008 upłynął w Zabrzu również pod znakiem modernizacji istniejących oraz budowy nowych obiektów sportowych, rekreacyjnych i kulturalnych. Zakończył się gruntowny remont Domu Muzyki i Tańca. Publiczność może teraz podziwiać organizowane tu imprezy w komfortowych warunkach. Sala została bowiem wyposażona w klimatyzację. Z myślą o dzieciach i młodzieży powstała sieć wielofunkcyjnych boisk sportowych. Można na nich grać w piłkę nożną, siatkówkę czy koszykówkę. Odnowione zostały liczne zieleńce i place zabaw. Pod tym względem szczególne powody do zadowolenia mają mieszkańcy osiedla Kopernika. Istniejący tu park im. Jana Pawła II wzbogacił się bowiem o kolejne atrakcje dla najmłodszych. Władze miasta zamierzają pójść za ciosem i rok 2009 ma przynieść kolejne przedsięwzięcia sprawiające, że w Zabrzu będzie się żyło jeszcze przyjemniej. - Budżet miasta na rok 2009 zakłada największe w historii miasta wydatki na inwestycje – podsumowuje prezydent Małgorzata Mańka-Szulik. (jus)

Moim zdaniem - co zmieniło się po dwóch latach…

Minęły dwa lata od chwili, gdy zabrzanie wybrali Małgorzatę Mańkę-Szulik prezydentem Zabrza oraz oddali swoje głosy na 25 radnych Rady Miejskiej. Półmetek kadencji sprzyja pierwszym podsumowaniom zachodzących w mieście zmian. O opinie na ten temat poprosiliśmy mieszkańców Zabrza.

Duża porcja sportu i kultury

Nareszcie budują drogi

Oczekiwana kanalizacja i wodociągi

Andrzej Drożdżal z synkiem Kubusiem W ciągu ostatnich dwóch lat w Zabrzu zdecydowanie widać ożywienie kulturalne. Cieszy mnie aktywne włączenie się władz miasta w sprawy dotyczące Górnika Zabrze. Na duży plus z pewnością można również zaliczyć powstawanie w mieście nowych boisk sportowych. Fantastyczny jest plac zabaw na osiedlu Kopernika. Również w innych rejonach miasta odremontowano place zabaw. Nie rozumiem tylko, dlaczego niektóre z nich są ogrodzone i zamykane. Przecież pogoda jest taka, że jeszcze można by z nich korzystać, a tu na bramach wiszą łańcuchy.

Marcin Stępnik z synem Mikołajem Dobry pomysł to przebudowa skrzyżowania ulic Bruno i Korfantego. Bardzo często w tym miejscu dochodziło do stłuczek. Po zbudowaniu ronda jest znacznie bezpieczniej. Dobrze, że w końcu ruszyła budowa zabrzańskiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. Ale ucieszę się naprawdę, jak droga już będzie gotowa. Dlaczego jednak na ulicy Gagarina wprowadzono ruch jednokierunkowy? Teraz, gdy wyjeżdżam spod bloku, zamiast przejechać 50 metrów do głównej drogi, muszę objechać po tzw. leżących policjantach przez osiedle.

Halina Szudarek z wnuczką Andreą Cieszę się, że na osiedlu Kopernika powstał piękny skwer. Teraz jest gdzie pójść z dziećmi na spacer. W nienajlepszym stanie są drogi w mieście. Chodzi zarówno o dziury, jak i korki. Myślę, że te ostatnie znikną, gdy otwarty zostanie zabrzański odcinek Drogowej Trasy Średnicowej. Bardzo dobrze, że jego budowa w końcu ruszyła. Oby jak najszybciej się zakończyła. Na duży plus trzeba zaliczyć budowę kanalizacji w tych rejonach miasta, gdzie nie było jej do tej pory. Szkoda tylko, że w niektórych miejscach, na przykład w Mikulczycach, te prace tak długo trwają...


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.