Wiadomości PKM Katowice 07/2009

Page 1

NR 7 (35) lipiec 2009

www.pkm.katowice.pl

Nr. rej.: Pr. 1862

Katowice Z myślą o kulturze

Siemianowice Śląskie Jedyny taki koncert na Śląsku STRONA • 6

STRONA • 7

Miasto dało pieniądze, za które PKM Katowice kupi kilkanaście nowych autobusów

Kto wygra przetarg jaka marka zastąpi Ikarusa?

TYLKO W NASZYCH KONKURSACH WYGRASZ: BILET MIESIĘCZNY ZAPROSZENIE NA ZAPAŚNICZY TURNIEJ IM. WŁADYSŁAWA PYTLASIŃSKIEGO

Foto: K. Papoń

i


2 | Aktualności

Eugeniusz Pypłacz, Prezes Zarządu PKM Katowice W naszej gazecie przedstawiamy kolejny odcinek zarysu historii naszej firmy oraz komunikacji miejskiej w regionie. 80 lat tradycji zobowiązuje. Z zapisków i dokumentów wynika, że nasi poprzednicy ogromnym wysiłkiem tworzyli zręby komunikacji zarówno w okresie międzywojennym, jak i odbudowywali ją po II Wojnie Światowej. Nie możemy ich wysiłku zaprzepaścić! Staramy, by nasi następcy byli równie dumni z nas, jak my z naszych poprzedników. Doceniamy wagę historii, ale by firma mogła istnieć musi się rozwijać . W przypadku PKM Katowice najważniejszym elementem, gwarantującym jej rozwój, jest zakup nowych autobusów. Dlatego też stworzyliśmy kilkuletni plan wymiany starego taboru na nowy. W tym roku rozpoczynamy jego realizację. Nasz plan zyskał aprobatę właścicieli Spółki. Najszybciej zadziałali włodarze Katowic i przychylnym okiem spojrzeli na potrzebę zakupu kilkunastu nowych autobusów przegubowych. Także katowiccy radni przychyli się do naszego wniosku o wsparcie finansowe tego przedsięwzięcia. Kilka tygodni temu przegłosowali uchwałę zezwalającą na przekazanie naszej firmie 10 mln zł na zakup nowego taboru. Dziękujemy Państwu, bowiem dzięki temu wsparciu na początku 2010 roku na katowickie drogi wyjedzie nie pięć, jak pierwotnie zaplanowaliśmy, ale kilkanaście autobusów przegubowych. Wymiana taboru zaplanowana jest na kilka lat, ale już pierwsze dostawy pozwolą na wyeliminowanie z ulic najstarszych autobusów marki Ikarus, co niewątpliwie poprawi komfort podróżowania komunikacją publiczną. Nowe autobusy będą bardziej przyjazne nie tylko środowisku naturalnemu, ale także osobom niepełnosprawnym, niedowidzącym oraz starszym i dzieciom. Można do nich łatwo i bez przeszkód wejść oraz spokojnie podróżować. Uwagi i spostrzeżenia dotyczące komunikacji miejskiej prosimy kierować na adres: marketing@pkm.katowice.pl

Zapraszamy do kupna promocyjnego, trzydziestodniowego biletu

Linia Lotnisko niezawodna i tania!

L

inia Lotnisko funkcjonuje już ponad 5 lat! Na stałe zapisała się w kalendarzu połączeń komunikacyjnych naszego regionu. Jest niezawodna i komfortowa co doceniło tysiące pasażerów korzystających z jej usług. W każdym numerze naszej gazety przypominamy Państwu o niej. Informujemy o cenach biletów i adresie internetowym gdzie można sprawdzić jej rozkład jazdy. Dobrze wiemy, że reklama jest niezbędna, dlatego staramy się, by pasażerowie pamiętali o linii Lotnisko. Szanowni Państwo, jeżeli wybieracie się na lotnisko w Pyrzowicach to informujemy, że pełny rozkład jazdy linii „Lotnisko” znajdziecie na słupach przystankowych oraz na stronie: www.pkm.katowice.pl/pyrzowice.php. Ponadto zapraszamy do wybierania naszego promocyjnego, trzydziestodniowego biletu dwukrotnego przejazdu za 35 zł. Wybierając autobus zapewniacie sobie państwo pewność w dotarciu na czas na lotnisko oraz nie musicie ponosić kosztów parkingu, ani martwić się o samochód. Oto ceny biletów: jednorazowy za 20 zł, dla dzieci w wieku od

Foto: M. Pytlarz

Tradycja zobowiązuje

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

4 do 10 lat za 10 zł oraz jednodniowy za 28 zł, który jest ważny przez 24 godziny od momentu jego zakupu i wykorzystania pierwszy raz. Maluchy do lat 4 podróżują za darmo, a przewóz bagażu jest w cenie biletu. Podróż na lotnisko trwa około 50 minut, ale

prosimy o założenie zapasu czasowego, bowiem na trasie przejazdu autobusu, która biegnie przez drogę krajową mogą się zdarzyć różne zdarzenia drogowe, m.in. korki czy kolizje. Wówczas czas przejazdu może się wydłużyć.

Pasażerowie mogą także kupować bilety u kierowcy oraz w Internetowym Systemie Sprzedaży Biletów (https://bilety.pkm.katowice.pl/), który umożliwia zarówno biurom podróży, jak i klientom indywidualnym zakup biletu przez Internet. Weryfikacja zakupu odbywa się u kierowcy autobusu, który posiada bezprzewodowy terminal. Zapraszamy do korzystania z naszych usług!

Porady Andrzeja Klyszcza, kierownika Stacji Kontroli Pojazdów PKM Katowice

Pamiętajmy o hamulcach Najważniejszymi układami w samochodzie są: układ hamulcowy oraz kierowniczy. Układ kierowniczy wraz z zawieszeniem można sprawdzić w każdym warsztacie samochodowym. Natomiast układ hamulcowy można sprawdzić na Stacji Kontroli Pojazdów. Sprawdza się równomierność oraz siłę hamowania. Istotną rzeczą jest sprawdzenie stopnia zawilgocenia płynu hamul-

cowego. Wilgotność nie może przekraczać dwóch procent. Poruszając się w górach, szczególnie podczas długich zjazdów, korzystając często z pedału hamulca możemy się zdziwić, kiedy pedał „wpadnie nam do podłogi”. Powodem tego jest parowanie wody pod wpływem temperatury w wyniku dużego tarcia. W tym momencie tworzy się poduszka pary wodnej, która wymaga zwielo-

krotnienia ciśnienia. W sytuacji patowej można korzystać z hamulca pomocniczego równocześnie pompować pedałem hamulca zasadniczego . Producenci zalecają wymianę płynu hamulcowego co dwa lata.


Aktualności |

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

3

Ostatnie tygodnie były dość emocjonujące dla kibiców, piłkarzy oraz Stowarzyszenia Sympatyków Klubu GKS Katowice. Po informacjach, że Centrozap jest zainteresowany przejęciem klubu, nastąpił nagły zwrot akcji. Sponsora nie będzie, a jego wycofanie się może mieć kontekst polityczny.

Gieksa na aucie?

Tak będzie wyglądał stadion po modernizacji.

P

od koniec czerwca na specjalnej konferencji prasowej szef Stowarzyszenia Jan Furtok podał się do dymisji, ponieważ członkowie SSK nie chcieli zgodzić się na przejęcie przez potencjalnego inwestora praw do barw i herbu klubu. Nie przypuszczali nawet, że za kilka dni taka dyskusja okaże się jałowa, ponieważ nikt nie będzie już chciał przejąć klub. W każdym razie podczas konferencji prezydent Katowic Piotr Uszok podsumował pomoc miasta dla „Gieksy”. Jeszcze w lutym klub miał dwa miliony złotych długu i zero

pieniędzy na bieżącą działalność. Dotacja z budżetu miasta oraz pomoc Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej pozwoliły zredukować należności niemal do zera. W klubie nie jest jeszcze idealnie, ale na pewno nastąpiła poprawa podkreślił prezydent Katowic oświadczając jednocześnie, że z końcem czerwca miasto przestanie go dofinansowywać. Piotr Uszok wypomniał władzom GKS-u, że nie wywiązały się ze swoich zobowiązań wobec miasta. Chodzi o graffiti na ścianach, które miały być usuwane na koszt klubu. - Staraliśmy się apelować do kibi-

ców, ale nie do wszystkich to docierało - próbował usprawiedliwiać się Furtok. Gorąco zrobiło się również wokół kwestii modernizacji stadionu. Miejscy urzędnicy są zadowoleni z planów, bo po zakończeniu prac obiekt będzie spełniać surowe kryteria PZPN-u, ale wielu kibiców kręci nosem. Narzekają, że na trybunach będzie miejsce tylko dla 15 tys. ludzi, a ich zdaniem to za mało. - Wiem, że najlepszy byłby stadion za 200 mln zł, ale w Katowicach mamy także inne inwestycje. Jestem jednak otwarty na rozmowy o projekcie - skomentował te pretensje

Skonsultowana kanalizacja

Ponad pół miliarda złotych będzie kosztowała budowa kanalizacji w Katowicach. Szykuje się jedna z największych inwestycji w całym regionie. Prace mają zakończyć w 2013 roku. Przez dwa miesiące trwały w Katowicach konsultacje społeczne na temat planowanej modernizacji i budowy sieci kanalizacyjnej. Cała akcja kosztowała 60 tys. zł. W trakcie jej trwania przeprowadzono 25 spotkań, w których uczestniczyli prezydent miasta lub jego zastępcy oraz przedstawiciele spółki Katowicka Infrastruktura WodociągowoKanalizacyjna, odpowiedzialnej za realizacje projektu. Podczas spotkań mieszkańcy dowiadywali się o planowanej inwestycji, jej przebiegu oraz o korzyściach i czasowych niedogodnościach jakie przyniosą prace ziemne. - Mieszkańcy pytali o zakres inwestycji w ich sąsiedztwie. Chodziło nie tylko o zakłócenia związane z trudnościami komunikacyjnymi, ale również o budowę kanalizacji deszczowej, której brak, szczególnie w dzielnicach domów jednorodzinnych, jest sporym problemem – wyjaśniał Władysław Spyrka, prezes Katowickiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej w Katowicach. Oczywiście, największym zainteresowaniem cieszyły się

spotkania organizowane w Kostuchnie, Podlesiu i Zarzeczu, gdzie kanalizacja będzie biegła w dużej części przez tereny prywatne. Tutaj twórcy projektu uzgadniali przebieg kanalizacji oraz zakres wykonywanych prac. - Obecnie przygotowujemy wniosek, który złożymy po ogłoszeniu konkursu na pieniądze unijne - mówi Władysław Spyrka. Konkurs ma ruszyć w lipcu. Jeśli jednak zostanie ogłoszony później, uroczyste wbicie łopaty w 2010 roku będzie mało realne. Jednakże przedstawiciele Katowickiej Infrastruktury są dobrej myśli. Inwestycja ma pochłonąć 680 mln zł, a miasto liczy na dofinansowanie w wysokości co najmniej 300 mln zł. Do przebudowy jest 200 kilometrów sieci kanalizacyjnej. Roboty ruszą między innymi na ulicach: Warszawskiej, Moniuszki, Raciborskiej i Kozielskiej, 1-go Maja w Zawodziu, Markiefki w Bogucicach. Tym razem władze miasta chcą uniknąć kłopotów jakie przeżywało śródmieście w związku z modernizacją kanalizacji w ul. War-

szawskiej. Prace mają być prowadzone punktowo, a jezdnia zostanie wyłączana z użytku tylko na aktualnie rozkopanych fragmentach, a nie jak bywało wcześniej, na całej długości. Za zajęcie pasa drogowego wykonawcy będą wnosili opłaty. To ma ich mobilizować do szybszej pracy - twierdzi Spyrka. Prace obejmą także inne dzielnice: Nikiszowiec, Szopienice, Murcki, Kostuchnę, Zarzecze i Podlesie. Przebudowa sieci obejmuje również modernizację dwóch oczyszczalni w Panewnikach i Podlesiu oraz likwidację pięciu przestarzałych: dwóch w Dąbrówce Małej, po jednej w Szopienicach, Giszowcu i Bożych Darach. Docelowo Katowice mają być obsługiwane już tylko przez cztery oczyszczalnie: panewnicką, podleską, Gigablok oraz w Dąbrówce Małej. - 2013 rok to końcowy termin dla robót budowlanych. Kolejne dwa lata przewidziano na rozliczenie projektu – podsumowuje prezes Władysław Spyrka.

Uszok. Kibiców, którzy przyszli na konferencję, słowa prezydenta tylko rozjuszyły. Zarzucili mu, że nie pytał ich o zdanie przy przygotowywaniu prac i wściekli wyszli z sali. Kiedy opadły emocje członkowie Stowarzyszenia przystąpili do rozmów z Centrozapem. Jeszcze kilkanaście dni temu porozumienie było prawie pewne. Planowano powołanie spółki akcyjnej, która miała mieć pełne prawa do barw i herbu klubu. Ale na początku lipca prezes Centrozapu wycofał się z zamiaru kupienia „Gieksy”. Okazało się, że akcje tej spółki kupił Fundusz Górnośląski. W ten sposób samorząd wo-

jewództwa stałby się po części właścicielem klubu. Marszałek województwa nakazał Funduszowi wycofanie się z tej inwestycji. Ale, jak donoszą media sprawa ta ma podłoże polityczne i chodzi w niej o możliwość wykorzystania klubu w walce o fotel prezydenta Katowic. Prezes „Centrozapu” oświadczył mediom, że nie chce współuczestniczyć w grze politycznej. W tej sytuacji przed działaczami SSK GKS pojawiło się niezwykle trudne zadanie. Muszą znaleźć sponsorów, którzy zapewnią przetrwanie klubowi oraz szukać inwestora strategicznego, który zapewni przyszłość.

160 rodzin wprowadzi się do swoich mieszkań

Nowe bloki na osiedlu Witosa Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Katowicach, czyli popularny TBS nadal pozostaje liderem wśród budowniczych mieszkań w mieście. Kilka dni temu kolejni najemcy otrzymali klucze do swojego, wymarzonego „m”. Tym razem nowe bloki stanęły przy ulicy Sławka, na osiedlu Witosa. Są to dwa budynki: pięciokondygnacyjny i sześciokondygnacyjny z 160 mieszkaniami. Budynki wyposażono w podziemne garaże wielostanowiskowe z 151 miejscami postojowymi. TBS-owskie bloki stoją w samym środku osiedla. Sześciopiętrowy budynek ma jasne elewacje i charakterystyczne, przeszklone klatki schodowe. - Lokalizacja tego budynku nie jest przypadkowa. Miasto stara się budować nowe mieszkania głównie w dzielnicach wymagających rewitalizacji - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu. Nowe budynki dysponują w sumie czterema mieszkaniami

Andrzej Matuszczyk, prezes TBS, Piotr Uszok, prezydent Katowic i Jerzy Forajter, przewodniczący RM jednopokojowymi, 94 dwupokojowymi, dwoma trzypokojowymi oraz 60 czteropokojowymi. Mieszkania mają od 37 do 79 metrów kwadratowych powierzchni. Budowa rozpoczęto w styczniu 2008r, a generalnym wykonawcą robót było Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego i Usług Technicznych „Śląsk” z Katowic. Inwestycja pochłonęła ponad 50 milionów złotych, z czego 20

mln TBS uzyskało, jako kredyt z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Z samego budżetu miasta wydano na ten cel ponad 25,5 mln zł. Budynki są w całości dostępne dla osób niepełnosprawnych. W każdym z budynków przystosowano po jednym mieszkaniu dla osób niepełnosprawnych, zgodnie z przyjętymi normami zwiększając metraż kuchni i łazienki oraz poszerzając drzwi.


4 | Historia

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

Jeździmy od 80 lat!

Zgodnie z zapowiedzią przedstawiamy, oczywiście w skróconej wersji, dalsze losy naszej firmy oraz komunikacji autobusowej na Górnym Śląsku. W tym odcinku prezentujemy okres od wybuchu II wojny światowej do początku lat 70. dwudziestego wieku. Autobusy pod teatrem w Katowicach - 1940 r.

Zniszczone na froncie Wojna zahamowała dalszy rozwój Śląskich Linii Autobusowych i zniszczyła ich tabor, który pierwszego września 1939 r. liczył 108 autobusów.

miła przedsiębiorstwo mając do dyspozycji jeden, zdewastowany autobus marki Leyland. Po naprawie pojazd z powodzeniem zaczął kursować na linii nr 1 Katowice – Bytom. Wraki różnych typów autobusów, ściągane z pobojowisk, po odbudowie w katowickich warsztatach stanowiły podstawę dalszego rozwoju komunikacji na Śląsku. W marcu 1946 roku rozpoczęły działalność Śląskie Linie Autobusowe, jako kontynuacja przedwojennego związku, do którego należały, m.in. Katowice, Chorzów, Gliwice i Siemianowice Śląskie. Dyrektorem został mgr Stanisław Szkudlarz. W 1948 roku Śląskie Linie Autobusowe (82 wozy) połączono z Kolejami Elektrycznymi Zagłębia ŚląskoDąbrowskiego (202 wozy silnikowe i 193 doczepne). Powstały ŚląskoDąbrowskie Linie Komunikacyjne, których pierwszym dyrektorem

został Józef Marek. W 1952r. przekształcono je w Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne z dyrektorem naczelnym Romanem Gubałą. W 1962 roku zastąpił go Tadeusz Zemła.

Po wojnie nie zmienił się system pozyskiwania nowych autobusów. Do warsztatów w Katowicach w 1948 roku zakupiono podwozia marki Leyland. Również tutaj dobudowano nadwozia i tak przygotowane autobusy wyjechały na trasy. Następnie pojawiły się podwozia Fiata, które eksploatowano z przyczepami marki Viberti. W 1949 roku kupiono 10 autobusów marki

Autobus LEYLAND - 375 tys. km przebiegu bez remontu głównego - 1952 r.

Kierowca KUDERA Józef - 1941 r. Z chwilą wybuchu wojny wszystkie pojazdy zostały oddane do dyspozycji polskich władz na cele transportu rannych i ewakuacji szpitali. W drodze na wschód tabor został zniszczony. W czasie wojny dla potrzeb cywilnych wykorzystywano tylko kilkanaście autobusów. Niemieckie władze okupacyjne nie przygotowały żadnych form zorganizowanego transportu publicznego.

Autobusy IKARUS 60 - 1957 r.

Autobusy wracają na drogi… Po wyzwoleniu Katowic grupa starszych pracowników urucho-

Autobus PANHARD TUBAUTO. Dar francuski dla powojennej Polski - 1947 r.

Chausson APH - 47. Po otrzymaniu autobusów firmy Mavag, pojazdy marki Fiat, Chausson i Leyland przekazano innym przedsiębiorstwom. Niestety, nowe pojazdy nie sprawdziły się na Śląsku, zastąpiono je wkrótce węgierskimi Ikarusami przeznaczonymi dla przewozu 60 osób, w tym z 24 miejsca-

mi siedzącymi. W kolejnych latach sprowadzano Ikarusy typu 60 i 602. Na terenie śląska testowano także autobusy marki Star, ale z mizernym skutkiem. Nie nadawały się do jazdy po zniszczonych szkodami górniczymi katowickich ulicach. W 1957 roku WPK w ramach dostaw inwestycyjnych otrzymało


Historia |

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

Skrzynka „Wiadomości”

75 autobusów marki Saurer. Był to nowoczesny tabor miejski o pojemności dochodzącej do 100 osób. Autobus ten o karoserii wolnonośnej był wyposażony w silnik podpodłogowy i pełnoautomatyczną skrzynię przekładniową. Także w tym samym roku, ówczesny Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję o zakupie kolejnych 110 autobusów dla Śląska. Dzięki temu WPK dysponowało 200 autobusami, które obsługiwały 628 km linii na terenie Śląska.

Dobre lata 60 W latach 1963-72 WPK wprowadziło do ruchu 1.402 autobusy, w tym 5 Berlietów, które zagości-

5

Uwagi, pytania, sugestie, skargi ze skrzynki:

marketing@pkm.katowice.pl

Dawny dworzec autobusowy w Katowicach - 1958 r. ły na katowickich ulicach od 1972r. Przez kolejne trzy lata WPK za-

kupiło kolejne 414 autobusy tej marki.

W 1971 r. powstał nowoczesny ośrodek transportowy w Katowicach – Bogucicach. Koszt budowy wyniósł – w przeliczeniu na dzisiejszą wartość waluty - 9,9 mln zł. Obecnie znajduje się tam druga zajezdnia PKM Katowice. Kolejne lata istnienia obu zajezdni to czas rozwoju, kupowania kolejnych modeli autobusów marki Ikarus oraz Jelcz. O dalszych losach załogi i obu baz, które stały się głównymi podwalinami PKM Katowice w kolejnym sierpniowym numerze naszej gazety. Artykuł opracowano na podstawie wydawnictwa: „60 Lat Komunikacji Miejskiej w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym”. Fotografie ze strony: www.kroniki.xis.katowice.pl Dziękujemy za udostępnienie zdjęć: Krzysztofowi Paponiowi.

Most nad ul. Chorzowską - 1966 r.

Luksusowe i bezpieczne Wielu Czytelników naszej gazety z zadowoleniem przyjmie fakt, że PKM Katowice przystępuje do wymiany najstarszych autobusów. Lada dzień ogłosimy przetarg na zakup kilkunastu wozów przegubowych, które spełniają najwyższe normy europejskiej. Przekazanie 10 mln zł na zakup nowych autobusów zatwierdziła katowicka Rada Miasta na czerwcowej sesji. Dzięki finansowemu wsparciu ze strony głównego udziałowca naszej Spółki, jakim jest miasto Katowice, pasażerowie mogą liczyć na znaczne polepszenie warunków podróżowania komunikacją miejską w naszym mieście. Na pewno będą to autobusy przegubowe niskopodłogowe, wyposażone w ekologiczne silniki spełniające normę emisji spalin EURO – 5, automatyczne skrzynię biegów oraz wszelki zabezpieczenia czuwające nad bezpieczeństwem pasażerów oraz znacznie podnoszące komfort podróżowania komunikacją publiczną. Nowe autobusy będą wyposażone również w systemy zabezpieczeń, uniemożliwiające przytrzaśnięcie drzwiami pasażera, który w ostatniej chwili wchodzi do pojazdu. Niskopodłogowa konstrukcja umożliwi wygodne wsiadanie osobom niepełnosprawnym. Autobusy zostaną ponadto wyposażone w nowoczesne systemy zapowiedzi przystanków, aby osoby niedowidzące i nieznające dokładnej trasy przejazdu, bez problemów mogły się zorientować, gdzie w danej chwili znajduje się autobus i kiedy mają wysiąść. Dzięki zamontowanemu na zewnątrz głośnikowi, także osoby znajdujące się na przystanku usłyszą jaką linię obsługuje dany pojazd.

Foto: K. Papoń

Miasto Katowice sfinansuje zakup kilkunastu nowoczesnych autobusów przegubowych. Naszych Czytelników już teraz zapraszamy do zabawy i typowania marki, jaką chcieliby podróżować. Nowoczesne Volvo, rodzimy Solaris, a może... białoruski MAZ?

Obecnie najnowocześniejszymi pojazdami we flocie PKM są Mercedesy na lini „Lotnisko” Oczywiście, nie zapomnieliśmy o bezpieczeństwu podróżnych. W nowych autobusach zostanie zamontowany system monitoringu, wyposażony w cztery kamery, z których obraz będzie co kilka minut pokazywany na wewnętrznych monitorach i zapisywany przez rejestrator w postaci cyfrowej na twardym dysku. Pozwoli to na odtworzenie przebiegu zdarzeń z wnętrza autobusu. Nowością będzie też kamera usytuowana na przodzie autobusu. Do jej zadań należy rejestracja zdarzeń drogowych (kolizji, wypadków lub wymuszeń pierwszeństwa), w następstwie których szkodę poniosą pasażerowie lub zostanie uszkodzony autobus. Do momentu rozstrzygnięcia przetargu nie wiadomo, jaki model autobusu zostanie za-

kupiony przez naszą firmę. Jednakże nasza redakcja zaprasza Państwa do zabawy i wytypowania modelu autobusu przegubowego, który według Państwa jest najładniejszy i gwarantuje najwyższy komfort podróżowania. Po drogach aglomeracji kursują autobusy różnych marek i typów, m.in. MAN, Solaris, Mercedes, Wolvo, a w kraju można także spotkać autobusy marki Scania, a nawet Białoruskie Mazy. Swoje typy z krótkim uzasadnieniem prosimy przesyłać na adres poczty elektronicznej: marketing@pkm.katowice.pl. Dla autorów najciekawszych propozycji i uzasadnień przygotowaliśmy ciekawe nagrody. Zapraszamy do zabawy!

Dojeżdżam do pracy autobusem 115 z przystanku przy dworcu PKP. Podoba mi się, że należy wchodzić przednim wejściem po okazaniu biletu. Stali pasażerowie również się do tego przyzwyczaili, ale cóż z tego kiedy zasady łamią właśnie, niektórzy kierowcy. Na początku byli kierowcy, którzy potrafili zatrzymać autobus i podejść do pasażera, żeby pokazał bilet ( i to w formie dosyć ostrej) albo zwracali uwagę osobom wchodzącym, że należy pokazać bilet, a teraz w zależności, który kierowca jedzie otwiera tylko przednie albo wszystkie drzwi. Jest to, przynajmniej dla mnie, denerwujące. Brak tych samych zasad postępowania u wszystkich kierowców tzn., że niektórzy kierowcy otwierają wszystkie drzwi powoduje, że osoby wsiadające zgodnie z regułami i posiadające na pewno bilety stoją, a miejsca siedzące zajmują osoby wsiadające drugimi drzwiami (najczęściej młodzież). Więc jak mamy uczyć ludzi porządku i przestrzegania zasad, skoro kierowcy sami wprowadzają zamieszanie. Dopóki wszyscy wchodzą przednim wejściem i okazują bilety to nie ma gapowiczów, a o to chyba głównie chodziło. Na bieżąco dyscyplinujemy kierowców, by przestrzegali ustalone z organizatorem komunikacji KZK GOP zasady wchodzenia do autobusu pierwszymi drzwiami, a wychodzenia drugimi i trzecimi. Rozumiemy pani oburzenie i postaramy, by tego typu postępowanie kierowców ukrócić poprzez wewnętrzne kontrole. Z moich obserwacji wynika że głośne rozmawianie przez telefon komórkowy w autobusach są wynikiem rozklekotanych szyb i głośnej pracy silnika w autobusach Ikarus. Jadąc do pracy około 40 minut w takich warunkach człowiek po prostu jest już zmęczony. Zajmujecie się głośnymi rozmowami przez telefon jako zagrożenie dla bezpieczeństwa, a nie interesuje was, że kierowcy w swoich kabinach nagminnie wożą swoich znajomych cały czas prowadząc konwersacje z nimi lub z osobami, które stoją obok kierowcy i cały czas z nimi rozmawiają /autobusy bez szczelnie zamkniętych kabin/ z moich obserwacji wynika, że nikt na takie sytuacje nie zwraca uwagi. Moim wnioskiem jest, abyście zajęli się państwo poważnymi sprawami dotyczącymi bezpieczeństwa pasażerów tzn. stanem technicznym taboru i przestrzeganiem przepisów ruchu drogowego, które nagminnie są łamane przez kierowców. Kierowcy znają zasady obowiązujące w komunikacji miejskiej. Nie powinni przewozić pasażerów w kabinach i na przednim pomoście oraz rozmawiać w trakcie prowadzenia autobusu. Ma pan racje tego typu sytuacje zagrażają bezpieczeństwu i są naganne. PKM Katowice i KZK GOP prowadzi kontrole, a kierowcy nie przestrzegający zasad są karani. Proszę pamiętać, że kierowców jest, tylko w PKM Katowice ponad 500, a linii obsługiwanych przez naszą Spółkę ponad 50, więc nie da się wyłapać wszystkich niewłaściwych sytuacji. Jednakże zapewniamy pana, że staramy się przeciwdziałać tego typu zachowaniom.


6 | Region

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

Stado kawek zaatakowało dzieci bawiące się w przedszkolnym ogródku

Jak u Hitchcock’a

Do niecodziennego zdarzenia, iście rodem z filmów grozy Alfreda Hitchcock’a doszło na terenie ogródka należącego do przedszkola nr 5 na Klachowcu w Mysłowicach. Bawiące się tam dzieci zostały zaatakowane przez kawki, rezydujące na pobliskich drzewach i w lukach wentylacyjnych budynku przedszkola. Ptaki najprawdopodobniej chciały bronić dwóch piskląt, które spadły z gniazd na plac zabaw.

Na

szczęście żadne z bawiących się na podwórku dzieci nie ucierpiało. Wychowawczynie w porę zaprowadziły dzieci do budynku przedszkola. Ale, jak zaznacza dyrektor placówki,

Małgorzata Słonina, sytuacja wyglądała poważnie. - Ptaki zniżały lot, niebezpiecznie zbliżając się do dzieci i dorosłych – dodaje. Stado atakowało także pracującego w przedszkolu konserwatora, Mirosława Wtorka, który wyniósł jedno z piskląt poza teren posesji. - Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Tym bardziej dziwi mnie zachowanie tych ptaków, bo słyną one raczej z łagodnego usposobienia. Ojciec w przeszłości miał nawet w prywatnej hodowli kilka kawek i nigdy się nie zdarzyło, by kogokolwiek zaatakowały – nie kryje zdziwienia Mirosław Wtorek. Dodaje żartem, że akurat kawkom z przedszkolnego ogródka musiał podpaść. - Gdy jakiś czas później wyszedłem na zewnątrz znów całym stadem ruszyły w moją stronę. Musiały mnie chyba sobie zapamiętać – podkreśla. Sprawą osobliwego zachowania ptaków zajmuje się już powiatowy lekarz weterynarii z Tychów. Zalecił, by przez jakiś czas dzieci nie wychodziły na teren przedszkolnego ogródka dopóki kawki się nie uspokoją. Dyrektor przedszkola zapowiada, że w tej sytuacji zleci zabezpieczenie kratkami luków wentylacyjnych budyn-

ku, by ptaki tam się w przyszłości nie gnieździły. - Daleka jestem od tego, żeby ptakom ro-

bić krzywdę, ale muszę mieć na uwadze bezpieczeństwo dzieci – zaznacza Małgorzata Słonina. (mar)

- Ptaki niebezpiecznie zbliżały się do dzieci i dorosłych - mówi dyrektorka przedszkola Małgorzata Słonina


Miasto |

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

7

Ponad 20 milionów złotych miasto wyda na orkiestrę, teatr, bibliotekę i muzeum

Z myślą o kulturze P

onad 20 mln zł wyda w tym roku miasto Katowice na duże modernizacje lub budowę nowych obiektów kulturalnych. Do największych należy budowa nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, która ma kosztować blisko 170 mln zł. W tym roku zostanie wykonany projekt i dokumentacja projektowa autorstwa Konior Studio, czyli zwycięzca konkursu architektonicznego rozstrzygniętego w grudniu ubiegłego roku. Ostateczny wygląd budynku powinniśmy poznać w pierwszym półroczu 2010r. Wspaniała sala koncertowa postanie na terenie po zlikwidowanej kopalni „Katowice”. W 2009 roku rozpocznie się także modernizacja sali teatralnej wraz z zapleczem w katowickim Pałacu Młodzieży przy ul. Mikołowskiej 26. Na

początek zostanie stworzona dokumentacja projektowa, a następnie ruszą roboty budowlane. Władze miasta planują nie tylko przeprowadzenie całkowitej modernizacji części teatralnej obiektu, ale także termomodernizację całego pałacu, wymianę instalacji oraz czyszczenie elewacji całego budynku. Tylko w tym roku prace te pochłoną ponad 3 mln zł. Tegoroczne plany inwestycyjne obejmują też budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej (filia nr 16) przy ul. Wajdy 21, który zostanie przebudowany i zmodernizowany, a teren wokół niego zostanie zagospodarowany za około 786 tys. zł. Natomiast dla Miejskiej Biblioteki Publicznej (filia nr 14) przy ul. Piastów zostanie opracowana dokumentacja projektowa, a następnie rozpocznie się modernizacja budynku.

Planowane wydatki do poniesienia w 2009 roku na ten cel to 655 tys. zł. W przypadku tej inwestycji miasta chce pozyskać środków z Miejskiego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Katowicki samorząd pamięta również o Nikiszowcu. Jednym z obiektów w tej dzielnicy, który zostanie poddany modernizacji jest tzw. „Magiel” znajdujący się przy ul. Rymarskiej 4. Zostanie on kompleksowo przebudowany i przystosowany do potrzeb placówki muzealnej, która będzie częścią Muzeum Historii Katowic. W 2008 roku w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013, Katowice zgłosiły do konkursu projekt dotyczący tej modernizacji. Celem projektu jest rewitalizacja budynku przy

ul. Rymarskiej 4 i dostosowanie go do potrzeb muzealnych dla Działu Etnologii Miasta Muzeum. Wartość projektu wynosi 3 789 824 zł, a kwota uzyskanego dofinansowania wynosi 85 procent, czyli 3 185 495 zł. Pozostałe 15 procent środków pochodzi z budżetu Miasta Katowice. Projekt budowlany i wykonawczy obejmuje wykonanie robót

konstrukcyjno-budowlanych, wykończeniowych zewnętrznych i wewnętrznych, drogowych oraz zagospodarowanie terenu wraz z wymianą instalacji elektrycznej, niskoprądowej, centralnego ogrzewania oraz wodno – kanalizacyjnej i wentylacyjnej. Ponadto obiekt zostanie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Na przełomie grudnia 2009 r. i stycznia 2010 roku miasto Katowice złoży także wniosek o dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na prowadzenie punktu informacji turystycznej w Muzeum Historii Katowic.

Katowice atrakcyjne i latem Lato najczęściej kojarzy się nam z wyjazdami, zwiedzaniem nowych miejsc oraz z przygodą. Fajnie można go też spędzić w mieście. Katowice wraz z organizacjami społecznymi, instytucjami kultury, bibliotekami, klubami sportowymi oraz szkołami przygotowały wiele atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. W czasie kanikuły będą się odbywały zarówno imprezy kulturalne, m.in. koncerty promenadowe „Od Bacha do Beatlesów” w Parku Kościuszki oraz przedstawienia teatralne w ramach 11. Letniego Ogrodu Teatralnego, jak i sportowe skierowane głównie do najmłodszych, m.in. „Lato otwartych Boisk” na Stadionie Śląskim, gdzie

każdego dnia dzieci będą mogły uczestniczyć w grach i zabawach. W szkołach podstawowych również przygotowano zajęcia w ramach półkolonii, zajęć sportowych i plastycznych. Pracować będą muzea, galerie, a Centrum Sztuki Filmowej „Silesia Film” przygotowało cykl filmów i bajek dla dzieci, na które bilet wstępu kosztuje 5 zł, szczegóły na: www.csf.katowice.pl. Władze miasta postanowiły również ożywić centrum miasta poprzez organizacje na ul. Mariackie cyklu koncertów. Szczegóły imprez przygotowanych przez Urząd Miasta w Katowicach na wakacje można znaleźć na stronie interentowej: www.katowice.eu.

URZĄD MIASTA KATOWICE 40-098 Katowice, ul. Młyńska 4; Tel. 032 259 39 09; Fax 032 253 79 84; E-mail: urzad_miasta@um.katowice.pl; www.um.katowice.pl Godziny otwarcia: pn. 7:30 - 17:00, wt. 7:30 - 15:30, śr. 7:30 - 13:00, cz. 7:30 - 17:00, pt. 7:30 - 15:30


8 | Edukacja

A I” W C O OŚ ZM M O O R AD I „W

Oświata

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

ciężka dla budżetu Z Krystyną

Siejną, Wiceprezydentem Miasta Katowice rozmawia Beata Leśniewska - Katowice mają dobrą ocenę rankingową, ale jako jedno z zagrożeń wymieniane są rosnące koszty związane z oświatą, jaki procent budżetu Katowic wydają na szkolnictwo i co można zrobić, aby był on mniejszy bez uszczerbku dla poziomu nauczania? - To fakt, że koszty związane z oświatą rosną z roku na rok, i w obecnym budżecie wydatki na oświatę i wychowanie stanowią 23,5 procenta wydatków budżetowych miasta Katowice. Miasto stara się ograniczać koszty poprzez przenoszenie placówek przedszkolnych znajdujących się w dzierżawionych lokalach i jeżeli jest taka możliwość przenosimy je do szkół podstawowych z wolnymi pomieszczeniami. Tak, jak wcześniej wspomniałam podobnie postępujemy ze szkołami średnimi i gimnazjami, wówczas tworzymy zespoły szkół różnych typów. W ten sposób miasto oszczędza na kosztach utrzymania obiektu, a jednocześnie można utrzymać poziom zatrudnienia nauczycieli w tych placówkach. Generalnie brakuje standardów w zakresie liczebności uczniów w oddziałach w odniesieniu do subwencji przekazywanej na 1 ucznia.

- Rozpoczęły się wakacje, to czas, kiedy samorządy znają już wyniki egzaminów w szkołach podstawowych, gimnazjach i matur w szkołach średnich. Jak Katowice wypadły na tle innych miast w województwie? Czy miasto Katowice analizuje wyniki z egzaminów i ocenia pracę nauczycieli oraz szkół? - Podstawą oceny są wyniki egzaminów, które publikuje Okręgowa Komisja Egzaminacyjna. Niestety, z roku na rok wyniki są słabsze i to nie tylko w naszym województwie, ale w całym kraju. Trudno jednoznacznie określić co jest przyczyną tego negatywnego zjawiska. Jednakże na tle innych miast regionu wiele katowickich szkół jest zdecydowanymi liderami, ale większość mieści się pośrodku stawki. Najlepsze są licea, a z technikami i liceami profilowanymi jest już różnie. Natomiast, jeżeli chodzi o placówki, w których egzaminy wypadły wyjątków źle, to miasto, jako organ nadzorujący prosi o podanie przyczyny i mobilizuje dyrekcje oraz nauczycieli do intensywniejszej pracy z uczniami. - Czy miasto reaguje na zmiany na rynku pracy, czy powstaną nowe szkoły, czy jakieś zostaną zlikwidowane? Czy otworzono klasy o rzadkich specjalnościach? - Niże i wyże demograficzne, to zjawisko, które determinuje decyzje miasta w zakresie oświaty. Największy niż demograficzny właśnie przechodzi przez klasy nauczania początkowego i stopniowo zbliża się do gimnazjów i szkół średnich. Z danych demograficznych wynika, że dzieci w szkołach podstawowych będzie przybywać. Miasto nie likwiduje szkół, staramy się łączyć placówki w zespoły. Obecnie mamy cztery zespoły szkolno-przedszkolne, m.in. przy ul. Sportowej, Sobańskiego, Grzegorzka i Wróblewskiego. Podobnie postępujemy z gimnazjami i szkołami średnimi, wówczas oszczędzamy na obsłudze i kosztach eksploatacyjnych obiektów, a dzieci mają zapewniony dostęp do każdego rodzaju szkoły w danej dzielnicy. Ponadto miasto stara się na bieżąco dostosowywać ofertę szkół średnich do potrzeb rynku pracy, prowadzimy konsultacje z pracodawcami oraz z Powiatowym Urzę-

dem Pracy. Zwiększamy ofertę w technikach dotyczącą informatyki, mechatroniki, teleinformatyki i elektroniki. W tym roku zwiększyliśmy również liczbę klas fryzjerskich oraz kelnerskich, bowiem te

zawody cieszą się dużym zainteresowaniem wśród młodzieży, podobnie jak hotelarstwo. Z nowych zawodów uruchomiliśmy między innymi technika spedytora, technika organizacji reklamy.

- Ostatnio Związek Gmin Ziemi Opolskiej wystosował do polskich parlamentarzystów apel, aby zastanowili się nad możliwością korekty Karty Nauczycieli. W swym apelu, który zresztą poparły Katowice, Związek ostrzega, że obecne zapisy mogą zrujnować budżety miast, jakie jest stanowisko Katowic w tej sprawie? - W tej sprawie występowały tez inne związki, m.in. Związek Miast Polskich, a Katowice poparły ten apel, bowiem zapisy w Karcie Nauczyciela są nieprecyzyjne w zakresie wyrównywania rocznych wynagrodzeń nauczycielskich na poszczególnych szczeblach awansu zawodowego, co powoduje kłopoty we właściwym wyliczeniu wynagrodzenia. Dla wielu samorządów, szczególnie mniejszych miast jest to spore obciążenie. Katowice też mocno odczuwają skutki zapisów zawartych w Karcie oraz wszelkie podwyżki wynagrodzeń w tej grupie zawodowej.

- Premier Donald Tusk zadecydował o podwyżkach dla nauczycieli 5 procent od stycznia i 5 procent od września w momencie, kiedy budżety samorządów zostały już zatwierdzone. Jak Katowice poradzą sobie z tym nie zaplanowanym wydatkiem? - W momencie tworzenia budżetu miasta wiadomo było, że subwencja rządowa nie wystarczy na wynagrodzenia pedagogów w szkołach w Katowicach i trzeba dołożyć 14 procent wysokości subwencji tj. ponad 32 mln zł. Generalnie dokładamy do wszystkich wydatków związanych z oświatą z budżetu miasta Katowice prawie 200 mln zł. Teraz sytuacja się jeszcze bardziej skomplikowała, bowiem decyzja rządowa w sprawie podwyżek nie przekłada się na wzrost subwencji rządowej. - Sporo nerwowości i zamieszania spowodowały decyzje o przesunięciach „zerówek” do szkół podstawowych, czym to było spowodowane? - Myślę, że rodzice trochę się pogubili i pomylili wychowanie przedszkolne prowadzone w szkołach podstawowych z rozpoczęciem nauki w pierwszych klasach przez sześciolatki. Obecnie, w niektórych dzielnicach Katowic brakuje w przedszkolach miejsc dla trzy i czterolatków. Musieliśmy w niektórych dzielnicach przygotować warunki dla sześciolatków w celu realizacji obowiązkowego przygotowania przedszkolnego tzw. „zerówek”. Są miasta takie, jak Poznań czy Wrocław, gdzie wszystkie „zerówki” zostały zlokalizowane w szkołach podstawowych, w naszym województwie Sosnowiec i Tychy również w części ulokowały „zerówki” w szkołach, bo w przedszkolach nie ma wystarczającej liczby miejsc. W Katowicach oddziały przedszkole funkcjonują już w SP nr 42, 45, a w SP nr 27 zamierzamy takie oddziały otworzyć od 1 września, tam obecnie trwa remont i pomieszczenia zostaną dostosowane do potrzeb sześciolatków. Rodzice często dmuchają na zimne, a tak naprawdę dzieci, które chodzą do „zerówek” w szkołach dużo lepiej radzą sobie w pierwszych klasach. Stres związany z rozpoczęciem nauki jest mniejszy, bo znają nauczycieli i szkołę.


Kultura |

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

9

Mysłowice nie bez powodu nazywane są „polskim Manchesterem” albo „zagłębiem muzyki gitarowej”. Miasto rozsławił zespół Myslovitz, ale nie tylko ekipa Artura Rojka może liczyć na uznanie fanów. Z Mysłowic pochodzą też inne rockowe kapele: Negatyw, Penny Lane, Gutierez, Iowa Super Socker, Marians, by wymienić tylko te najbardziej znane. Ale nie tylko muzyką gitarową stoją Mysłowice. „Fajnie, że mnie dostrzeżono, ale…”

Nie porównujcie mnie z Dodą! Z Candy Girl (Basią

- Jak właściwie powinienem się do Ciebie zwracać: Basiu, Candy? Czy może wprost tłumaczyć artystyczny pseudonim: cukiereczku… - Zdecydowanie Candy. Tłumaczenie „cukiereczek” nie brzmi najlepiej. - Kto Ci nadał taki pseudonim? - Wziął się od utworu Iggy Popa właśnie zatytułowanego „Candy”. Od lat jestem wręcz zakochana w tym nagraniu. Pseudonim nadałam więc sobie sama. Myślę, że pozytywnie się kojarzy, jest łatwy do zapamiętania i co tu kryć, medialny. - Z automatu okrzyknięto Cię polską Lady GaGa. Każde porównanie jest jednak w pewien sposób szufladkowaniem. Nie lepiej być sobą? - To nie jedyne porównanie. Zdążyłam jeszcze usłyszeć, że jestem drugą Dodą, jeszcze wcześniej drugą Mandaryną. Ludzie uwielbiają porównywać. Ucieczka od tego jest zadaniem karkołomnym i chyba niemożliwym, choć w żaden sposób z tymi porównaniami się nie utożsamiam. Nie czuję się żadną z tych artystek. Co nie zmienia faktu, że widzą je we mnie inni. Choć nie obraziłabym się, gdyby moją i ich wspólną ce-

Hetmańską), piosenkarką, mysłowiczanką rozmawia Marcin Król

chą była sprzedaż płyt (śmiech). Pod względem image’u jesteśmy na pewno zupełnie inne. Wspomniałeś o szufladkowaniu… Cóż mnie chyba już dawno zaszufladkowano, jako kogoś kto lubi trochę szokować. Zaczęło się w drugiej połowie lat 90. Z koleżanką zaczęłyśmy się ubierać tak, jak dziewczyny ze Spice Girls. Budziłyśmy wtedy trochę sensację. I tak już zostało, że kierowanie się własnym gustem względem mody stało się jakimś moim znakiem rozpoznawczym, ale jednocześnie nie raz wytykano mnie za to palcami. Tak to już jest, że nie tolerujemy zbytnio tego, co odstaje od przyjętego schematu. Ale nie przejmuję się tym i robię swoje. - Teraz, gdy udało Ci się zaistnieć na rynku muzycznym to koleżanek dobrze Tobie życzących, to chyba nie masz za dużo. Tym bardziej, że Brzezinka to nie metropolia. Zwłaszcza w małych społecznościach nie są za dobrze widziani ci, którym coś się udaje. - Dobrze wiem, jak tutaj jest. Kilka lat spędziłam za granicą, nagrywam w Londynie, więc dobrze zdaję sobie sprawę, że są miejsca w świecie, gdzie sposób postrzegania drugiego człowieka diametralnie różni się od tego, jaki

koncie występy z rodziną Steczkowskich.

obserwujemy w Polsce. Co do koleżanek, znajomych… Wiesz, chyba najbardziej momentami cierpiała na tym moja mama, która od rodziców innych uczniów, z jednej strony słyszała jak to niby fajnie, bo córka sobie radzi na scenie, ale z drugiej strony nie jest najlepiej, bo komuś nie spodobał się mój strój albo, że ubieram się za skąpo. Mama bardzo to przeżywała. A przyjaciółkę, taką od serca mam w Warszawie. Ma na imię Marta, świetnie się rozumiemy i mogę jej o wszystkim opowiedzieć, zwierzyć się. - A towarzystwo po fachu? Jak sprzedasz za dużo płyt i zaczniesz lawinowo pokazywać się na okładkach kolorowych pism to u Dody masz przechlapane. - Chyba mi to nie grozi. Prezentujemy raczej odmienny styl, a jedyne co nas łączy to mania robienia zakupów. Poza tym znamy się. Bez obaw. - Utwór „All I want”, który słychać we wszystkich muzycznych stacjach telewizyjnych i rozgłośniach radiowych to cover nagrania „Wszystko, czego dziś chcę”

- Styl electro-pop, który prezentujesz odstaje od stylu gitarowego, z jakiego Mysłowice słyną. Z jednej strony rockowe wizytówki Myslovitz, Negatyw, projekty Lenny Valentino i Penny Lane, z drugiej wchodząca gwiazda muzyki tanecznej. - Nie jestem bynajmniej zamknięta na muzyczne style. Słucham wszystkiego: od hard rocka, przez punk aż po R&B i electro. Na płycie, która jeszcze w lipcu ukaże się w sklepach usłyszysz kilka gatunków muzycznych. - Co się zmieniło w Twoim życiu przez ostatnie pół roku odkąd Polska usłyszała o Candy Girl, dziewczynie z mysłowickiej Brzezinki? - Jest mi na pewno miło, że ktoś mnie zauważył, zwrócił uwagę na to, co robię…

Izabeli Trojanowskiej z początku lat 80. Znasz jej płyty? - Oczywiście. Zresztą miłością do polskiej muzyki zarazili mnie rodzice. „Wszystko czego dziś chcę” to jeden z moich ulubionych utworów. Choć, gdy pierwszy raz go usłyszałam byłam jeszcze małą dziewczynką, więc lo-

giczne, że potrzebowałam czasu, żeby zrozumieć jego sens (śmiech). - Kto Cię zaraził muzyką? - Muzykę mam w genach: pochodzę z rodziny, gdzie w zasadzie każdy skończył muzyczną szkołę. Koncertowali w kraju, za granicą, mają na

- A co będzie jeśli za chwilę przestanie Ci być miło, gdy rodzimy show-business pokaże swoje paskudne oblicze? - Już zdążyłam się przekonać, dlaczego mówi się, że branża muzyczna w tym kraju to bagno. Myślę, że mimo młodego wieku jestem dość odporna. Życzcie mi powodzenia!

Mysłowiczanin wydaje płytę w Detroit Muzyka elektroniczna Kuby Sojki, dwudziestolatka z Mysłowic robi karierę za Oceanem. Jedna z amerykańskich wytwórni płytowych wyprodukuje jego płytę winylową. Kuba jest twórcą mało popularnej w Polsce muzyki z kręgu ambient, a także house i techno. Ambient to gatunek muzyki elektronicznej cechujący się odejściem od linearnie rozwijanej linii melodycznej, na rzecz luźnej kompozycji dźwiękowej. Kuba tworzy swoje brzmienia na syntezatorze, urządzeniu o wyglądzie zbliżonym do keyboardu. Skomponowanie jednego utworu zajmuje mu od kilku do kilkunastu dni. Spędzam przy syntezatorze

każdą wolną chwilę, bo chce uzyskać jak najbardziej oryginalne dźwięki - mówi dwudziestolatek. Do produkcji muzyki Kuba używa darmowych programów, o znacznie bardziej ograniczonych możliwościach. To jednak wystarcza, aby mysłowiczanin zrobił karierę, najpierw w sieci, a obecnie już na zawodowym rynku muzycznym. Kariera Kuby rozpoczęła się przed dwoma laty. Wtedy to, jego muzyka trafiła do wy-

twórni internetowych tzw. Netlabeli. To z takich miejsc można legalnie pobierać muzykę w formacie mp3. Kariera Kuby zaczęła się rozwijać w bardzo szybkim tempie. Jako pierwsza z propozycją współpracy wystąpiła włoska wytwórnia Ross Records. Pod skrzydłami tej wytwórni Kuba wydał dwa albumy. W kwietniu tego roku dwudziestolatek wysłał swoje utwory do amerykańskiej, wpływowej wytwórni Matrix Records. Od-

powiedź z Detroit przyszła natychmiast: publikujemy. Kuba podpisał kontrakt na produkcję płyty winylowej, która będzie promowana i sprzedawana na całym świecie. Mysłowiczanin jest, jak na razie jedynym artystą z Polski, który wydał płytę w wytwórni Matrix. Kuba studiuje na Wydziale Edukacji Artystycznej Uniwersytetu Śląskiego. W przyszłości planuje komponować muzykę do filmów. Michał Woźniczko


10 | Rozrywka Horoskop Wodnik (20 I – 19 II) Musisz si´ troch´ uspokoiç. Poczàtek wakacji mia∏ byç udany, a tu przytrafi∏a si´ ma∏a wpadka. Ponios∏y Ci´ nerwy i popsu∏eÊ humor nie tylko sobie, ale jeszcze paru osobom. Na szcz´Êcie sà wakacje, czyli pora sprzyjajàca wybaczaniu. Musisz wydusiç z siebie magiczne s∏owo zaczynajàce si´ na „p”.

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

Krzyżówka

Ryby (20 II – 19 III) Marzy∏eÊ o odpoczynku no i go masz. Nic nie wskazuje na to, aby zdarzy∏o si´ coÊ, co mog∏oby Ci´ wyrwaç z urlopowego b∏ogostanu. Twoja rodzina, jak na jej temperament, te˝ zachowuje leniwy spokój ducha. Nie psuj tego. Pozwoliç sobie na lenistwo w tych czasach, to luksus.

Baran (20 III – 20 IV) Na razie na Twoim horyzoncie panuje spokój, ale mo˝e to byç cisza przed burzà. Podczas wakacji zawiera si´ wiele znajomoÊci. Zazwyczaj pozostajà po nich mi∏e wspomnienia, ale nie zawsze. Na wszelki wypadek trzymaj si´ znajomych i wypróbowanego towarzystwa.

Fundatorem nagrody jest:

Byk (21 IV – 20 V) Je˝eli sp´dzasz teraz czas na goràcych pla˝ach Hiszpanii albo W∏och, to biada tubylcom. Ich przys∏owiowy goràcy temperament, to letnie piwo, przy rozpierajàcej Ci´ tego lata energii. Musisz si´ wyszaleç, bo mia∏eÊ stresujàcà pierwszà po∏ow´ roku. Tylko nie zrób nikomu krzywdy.

Bliźnięta (21 V – 20 VI) Mia∏eÊ dosyç niespokojny poczàtek wakacji. Dobrze zorganizowany wypoczynek, to wbrew pozorom dosyç skomplikowane przedsi´wzi´cie. Szybko zapomnij o tym, co nie wysz∏o i skoncentruj si´ na sierpniu. Nie musisz planowaç ka˝dej godziny. Staraj si´ tylko nie straciç kontroli.

Rak (21 VI – 21 VII) Zostaw na boku wszystkie psujàce nastrój sprawy i pomyÊl o przyjemnoÊciach. Je˝eli czeka Ci´ w lipcu jakaÊ rocznica albo uroczystoÊç, to licz na pami´ç bliskiej Ci osoby. Je˝eli zapomni o prezencie to si´ na niego (na nià) obraê, a póêniej daj si´ przeprosiç. B´dzie mi∏o.

Lew (22 VII – 21 VIII) S∏oƒce jest Twoim astralnym patronem i nie ma co si´ dziwiç, ˝e latem czujesz si´ wyÊmienicie. Kiedy inni cierpià z powodu upa∏ów, Ty nabierasz energii do pracy. Wykorzystaj moment i zaatakuj. Awans, pieniàdze, nowa, atrakcyjna znajomoÊç, to wszystko jest w Twoim zasi´gu.

Panna (22 VIII – 23 IX) Nie jesteÊ w najlepszej formie. Byç mo˝e jest to efekt ostatnich, pracowitych miesi´cy. Potrzebujesz wi´cej czasu na regeneracj´. Zastanów si´, czy nie warto przed∏u˝yç sobie urlopu o par´ dni. Je˝eli szef si´ nie zgodzi, to do koƒca wakacji oszcz´dzaj si´ w pracy.

Waga (23 IX – 23 X) Dobrze pracujesz, dobrze wypoczywasz. Zachowujesz si´ w tym roku, jak dobrze zaprogramowany robot. Nie zapominaj jednak, ˝e jesteÊ cz∏owiekiem z krwi i koÊci. A ludzie nie sà doskonali, zw∏aszcza latem. Wi´cej spontanicznoÊci i luzu.

Skorpion (23 X – 21 XI) Zachowaj dystans do wszystkich decyzji podejmowanych tego lata. Gwiazdy wiedzà, ˝e musisz w tym roku za∏atwiç kilka wa˝nych spraw, ale nic si´ nie stanie je˝eli poczekajà one przynajmniej do wrzeÊnia. Na razie skup si´ na sobie, a konkretnie na swoim wn´trzu.

Poziomo: A9 – Egoista, sobek, B1 – Mrówka ze szpilką na grzbiecie, D7 – Człowiek bezwzględny, zdecydowany, silny, E1 – Dzika śliwka, tarka, F8 – Pomieszczenie bagażowe na statku, H1 – Bodziszek, pachnąca odmiana pelargonii, K1 – Techniczne poszerzanie otworu, Ł1 – Wyrób lub przedmiot wykonany z materiału zastępczego lub naśladujący oryginał, N1 – Metal szlachetny wykorzystywany do polepszania jakości stali lub na powłoki ozdobne, N8 – Skoczek wzwyż.

Rozwiązania Za poprawne rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego numeru nagrodę: bilet miesięczny KZK GOP wylosowała Bożena Jankowska z Siemianowic Śl. Nagrodę wyślemy pocztą.

Strzelec (22 XI – 20 XII) Mi∏o rozpocz´∏y si´ tegoroczne wakacje i tak ju˝ b´dzie do koƒca sierpnia. Musisz tylko pami´taç, aby ta sielanka nie uÊpi∏a Twojej czujnoÊci. Zw∏aszcza, je˝eli znajdziesz si´ w miejscu, gdzie jest na co albo na kogo wydawaç pieniàdze.

Koziorożec (21 XII – 10 I) Trzymaj si´ starego i màdrego przys∏owia, ˝e w zdrowym ciele, zdrowy duch. Zaniedba∏eÊ si´ w tym roku. Ma∏o ruchu, z∏a dieta, nieprzespane noce i stanowczo za du˝o u˝ywek. Póêniej si´ dziwisz, ˝e na poczàtku wakacji czujesz si´ zm´czony. Ruszaj si´! Wietrz cia∏o i umys∏.

Wydawca: Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Katowice sp. z o.o. Adres redakcji: ul. Mickiewicza 59, 40-085 Katowice, tel.: 032 258 80 71 w. 337; Redaktor naczelny: Beata Leśniewska; Skład: PRB Fenix, tel.: 032 223 73 05; Druk: Agora Poligrafia S.A.; Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

Pionowo: 1A – Twardy pod nogami, 1H – Przełożony w niektórych klasztorach, 2E – Wyśpiewywane na scenie opery, 3A – Szata, okrycie ciała człowieka, 3H – Osobnik, który skończył pierwszy rok życia, 4E – Wystawiana przez jurora, 5A – Niebieskie, fruwające lub kalające swoje gniazdo, 5H – Na mapie znaczona kolorem zielonym, 6E – Wzięte za pas w trudnych sytuacjach, 6Ł – Brany na muszkę lub wyznaczony w życiu, 7A – Wykaz, spis, 7H – Zasady

Sudoku

prawne lub system rządów w kraju, 8F – Narzędzie włamywacza, 8Ł – Głos w chórze, 9A – Większy pokój, aula, 10D – Srebrzystobiały metal szlachetny o l.a. 45, 11A – Zabójstwo, rozmyślne pozbawienie kogoś życia, 13A – Dawniej ochotniczy oddział wojska, 15A – Kolor zimy, 15F – Mistrz mistrzów. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki rozlosujemy nagrodę: bilet miesięczny na miesiąc wrzesień 2009.

Zasady gry w sudoku są banalnie proste, ale sama gra już może taka nie być. Szczególnie, jeśli spróbuje się szczęścia na trudniejszych planszach. Gra polega na wypełnieniu planszy cyframi od 1 do 9 w ten sposób, aby w tym samym wierszu, w tej samej kolumnie, oraz w każdym sektorze 3 x 3 oznaczonym pogrubiona linią, znajdowała się tylko jedna taka sama cyfra. Innymi słowy w żadnej kolumnie, wierszu lub oznaczonym sektorze nie może powtórzyć się dwa razy ta sama cyfra.


Sport |

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

11

Zmagania Maskotki klasyków od kosza

Orzeł z żubrem pokonali dudka, rysia i koguta

Przygotowania do Mistrzostw Europy w Koszykówce Mężczyzn EuroBasket 2009, które odbędą się w siedmiu polskich miastach, m.in. w Łodzi, Bydgoszczy, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach weszły w decydującą fazę. Kończą się remonty i modernizacje hal sportowych, gdzie będą się odbywały mecze. Także w katowickim Spodku prace remontowe weszły w decydującą fazę, bowiem w połowie sierpnia hala musi być gotowa na przyjęcie tysięcy widzów oraz rywalizujących o tytuł mistrzowski drużyn. Przypomnijmy, że to właśnie w stolicy województwa śląskiego odbę-

dą się mistrzowskie półfinały oraz 20 września finał. Póki co został rozstrzygnięty konkurs na „Maskotkę dla Polski”. Orzeł Lolek będzie oficjalną maskotką męskiej reprezentacji Polski i wspólnie z Żubrem Mieszko, który jest maskotką mistrzostw, będzie zagrzewał polskich koszykarzy do walki podczas Mistrzostw Europy Koszykarzy. Na konkurs ogłoszony przez Polski Związek Koszykówki, wspólnie z partnerem akcji Wirtualną Polską nadeszło ponad 800 prac. Ze wszystkich zgłoszeń jury konkursu wybrało 15, ich zdaniem najlepszych. Zwyciężył Orzeł Lolek. - Prace były bardzo ciekawe, niektóre zabawne, bardziej lub mniej związane z koszykówką. W finałowej „15” znalazł się m.in. dudek, ryś czy kogut. Jednak najbardziej nas zachwycił orzeł z brzuchem w formie piłki do koszykówki. Jest przyjazny i myślę, że spodoba się dzieciom, dla których będzie główną atrakcją – powiedział Roman Ludwiczuk, Prezes PZKosz i jednocześnie przewodniczący jury. Zwycięzca konkursu „Maskotka dla Polski” otrzyma nagrodę główną w wysokości 2009 zł oraz podwójny karnet VIP na mecze grupowe Mistrzostw Europy w Koszykówce Mężczyzn EuroBasket 2009 o łącznej wartości 1200 PLN. Jury dokonało również wyboru trzech nagród II stopnia. Konsole do gier Xbox 360 otrzymują autorzy prac: Rysiek, Dudek oraz Jumper.

Katowice najlepsze 17 czerwca ponad 6,5 tysiąca osób wzięło udział w biciu rekordu Guinnessa w jednoczesnym kozłowaniu piłką koszykową pod katowickim Spodkiem. Każdy z uczestników otrzymał piłkę, którą kozłował. Wydarzenie było częścią imprez, które towarzyszą wrześniowym Mistrzostwom Europy w Koszykówce EuroBasket 2009, których finał odbędzie się w katowickim Spodku.

Rekord bito jednocześnie w 7 miastach, gdzie będą się odbywały mistrzostwa, m.in. we Wrocławiu, Łodzi, Bydgoszczy, Gdańsku, Poznaniu, Toruniu, w sumie rozdano blisko 170 tysięcy piłek do kozłowania, ale w Katowicach, na plac przed Spodkiem zgromadziło się najwięcej, bo 6 507osób - czyniąc tym samym Katowice - Światową Stolicę KOSZYKÓWKI.

Na miesiąc przed mistrzostwami świata w Danii czołówka polskich i zagranicznych zapaśników w stylu klasycznym spotka się w sierpniu w Mysłowicach na turnieju im. Władysława Pytlasińskiego.

T

urniej im. Władysława Pytlasińskiego należy do najbardziej prestiżowych imprez zapaśniczych w Europie. Wśród polskich „klasyków” to zawody najwyższej rangi, ponieważ znacznie trudniej wywalczyć tutaj medal, niż podczas mistrzostw kraju. Tradycyjnie najlepsi zawodnicy traktują turniej im. Pytlasińskiego, jako ostatni sprawdzian przed zmaganiami o mistrzostwo świata. Nic dziwnego, że o możliwość zorganizowania turnieju starają się najważniejsze ośrodki zapaśnicze w kraju. W ubiegłym roku zawody odbyły się na warszawskim Torwarze. Tegoroczny turniej odbędzie w naszym regionie, w Mysłowicach. Organizatorzy spodziewają się przyjazdu około 250 zawodników z całego świata. Dla tego miasta oraz dla Katowic, gdzie zamieszka większość gości, będzie to nie lada atrakcja. Przyznanie organizacji turnieju Mysłowicom to dowód uznania ze strony Polskiego Związku zapaśniczego dla miejscowej „OlimpiiSiły”. Przed laty wychowankowie tego klubu należeli do ścisłej krajowej, europejskiej, a nawet światowej

czołówki. Wystarczy wspomnieć nazwiska medalistów olimpijskich: Czesława Kwiecińskiego, Bogdana Darasa i Piotra Michalika. W latach 90 klub popadł jednak w finansowe tarapaty, a najlepsi zawodnicy wyjechali za granicę. „Siła” ponownie nabrała sił, kiedy dwa lata temu prezesem klubu została Ewelina MuzykDzieża, pełniąca jednocześnie funkcję sekretarza miasta. Był to dosyć sensacyjny wybór, ponieważ klubami za-

paśniczymi kierują zazwyczaj mężczyźni. Decyzja okazała się jednak trafna, bo pod nowym kierownictwem „Olimpia-Siła” zabrała się za odbudowę sekcji młodzieżowych oraz przywrócenie świetności memoriałowi im. Pawła Jasińskiego. Dwie ostatnie edycje tej imprezy zostały przeprowadzone wzorowe i nic dziwnego, że krajowe władze zapaśnicze postanowiły powierzyć Mysłowicom organizację turnieju im. Pytlasińskiego.

Ewelina Muzyk-Dzieża, prezes klubu „Olimpia-Siła” Mysłowice To wielkie wyzwanie dla naszego klubu oraz miasta zorganizowanie tak prestiżowego turnieju, ale tremy nie czujemy. W Mysłowicach co roku gościmy najlepszych na świecie siatkarzy plażowych, którzy bardzo chwalą sobie poziom organizacyjny zawodów. Zapaśnicy są w tej komfortowej sytuacji, że nie muszą martwić się o pogodę, co zawsze stresuje siatkarzy. Z turnieju cieszę się podwójnie, jako prezes klubu oraz sekretarz miasta. Dla „Olimpii-Siły” to wielki prestiż i wyróżnienie oraz szansa na powrót do czasów świetności mysłowickich zapasów. Z kolei, jako sekretarz miasta mam nadzieję, że bezpośrednie przyglądanie się zmaganiom wielkich sportowców zachęci naszą młodzież do czynnego uprawiania zapasów. W końcu w Mysłowicach to prawie sport narodowy.

Uwaga konkurs:

Dla Czytelników, którzy prawidłowo odpowiedzą na pytanie: ile medali olimpijskich zdobył Czesław Kwieciński, redakcja "Wiadomości" przygotowała dwie wejściówki na turniej im. Pytlasińskiego, który odbędzie się w dniach 14-16 sierpnia w hali Bończyk w Mysłowicach. Rozwiązania prosimy przysyłać na adres redakcji.


12 | Rozmaitości

Wiadomości PKM Katowice, lipiec 2009

Najstarsza Ślązaczka w lipcu obchodziła 106 urodziny! B

yła świadkiem narodzin wolnej Polski. Przeżyła dwie wojny światowe. Doświadczyła czasów PRL i powrotu do demokracji. Przez cały ten czas ciężko pracowała w polu i na gospodarstwie. Nigdy nie wyszła za mąż. Po raz pierwszy w życiu poszła do szpitala w wieku 99 lat, z powodu kamieni żółciowych.

25

- Było jej tam trudno wytrwać. Nie chciała leżeć w szpitalnym łóżku. Ile się namęczyliśmy, aby przekonać ciocię, żeby została chociaż kilka dni – wspomina pani Krystyna Tojka, opiekująca się dostojną jubilatką. Filomena Tojka urodziła się 5 lipca 1903 roku w mysłowickiej dzielnicy Morgi. Mieszka tam do dziś razem z bratankiem Janem, jego żoną Krystyną oraz ich dziećmi. Przez

całe życie pani Filomena na co dzień i od święta ubiera się w tradycyjny śląski strój. Jak sama mówi „pańskie” ubrania nigdy do niej pasowały. Przez 106 lat swojego życia Filomena Tojka praktycznie nie chorowała. Nie ma też większych problemów z pamięcią. Doskonale przypomina sobie dom rodzinny, młode lata, czas wojen. Pamięta doskonale czasy ludowej szkoły niemieckiej na Morgach, a także nauczyciela, który bił swoich wychowanków. Bezbłędnie wymienia imiona wszystkich swoich sióstr i braci: Weronika, Marysia, Anna, Jadwiga, Agnieszka, Marta, Julia, Szczepan, Tomasz, Andrzej. Wszyscy już nie żyją, ale każde z rodzeństwa dożyło przynajmniej 90 lat. Tojkowie są bardzo religijnym rodem. Przed wojną uczestniczyli w wielu pielgrzymkach, a z każdej przywozili dewocjonalia, które usta-

wiali później w pokoju gościnnym. Kiedy w 1945 roku do Mysłowic wkroczyła Armia Czerwona, żołnierze wchodząc do domy Tojków byli przekonani, że są w cerkwi, a pani Filomena i jej siostry stanowią służbę cerkiewną. To jedna z wielu historii, które najstarsza Ślązaczka doskonale zachowała w swej pamięci. - Pan Bóg chyba o niej zapomniał – przytacza powiedzenie ciotki Filomeny Maria Kowolik, mieszkająca w pobliżu krewna solenizantki – Ciotka, tak zawsze mówi przy okazji zbliżających się kolejnych urodzin. Ciotkę pamiętam zawsze krzątającą się przy gospodarstwie. Obrabiała inwentarz, kochała swoje kurki, kaczki, krowy. Była prawdziwą gospodynią krążącą między domem a sklepem. To było jej życie – wspomina Maria Kowolik. Na koniec trzeba naszym Czytelnikom zdradzić sekret

Kiedy w jej rodzinnych Mysłowicach wybuchło pierwsze powstanie śląskie Filomena Tojka miała już 16 lat. długowieczności pani Filomeny. Tajemnica tkwi w prostocie. Filomena Tojka przez całe życie jadła mało i nietłusto. Piła dużo mleka oraz w rozsądnych ilościach domowe wino z owoców rosnących w ogrodzie. Nigdy nie odmówiła poczęstowania się tradycyjnym, śląskim kołoczem z

posypką. Dostojna jubilatka nie przepada za telewizją. Woli słuchać radia, zwłaszcza audycji religijnych, a jeżeli jest ładna pogoda i dopisują jej siły, spaceruje po ogrodzie. Pani Filomenie życzymy, aby w kolejnych latach była także okazja do napisania artykułu na jej temat.

SilesiaKOMUNIKACJA 2009

czerwca w centrum wystawienniczym Expo Silesia w Sosnowcu zakończyły się I Targi Transportu Miejskiego SilesiaKOMUNIKACJA. Dwudniowym targom towarzyszyła międzynarodowa konferencja pod auspicjami Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP i patronatem ministra rozwoju regionalnego. Pierwsze na Śląsku Targi Transportu Miejskiego SilesiaKOMUNIKACJA zgromadziły w sosnowieckiej hali wystawienniczej czołówkę producentów autobusów miejskich. W pawilonie Expo Silesia można było nie tylko zobaczyć, ale też wejść i usiąść za kierownicą takich autobusów jak So-

laris, Man, Mercedes, Scania, Solbus, Sor, Maz, Autosan, BMC, TEM SA, Bohdan. Po raz pierwszy na wystawie w Polsce zaprezentowany został trolejbus, który na targi przyjechał prosto z mińskiej fabryki MAZ-a na Białorusi. Targi odwiedziło ponad tysiąc osób. Wystawie towarzyszyła międzynarodowa konferencja naukowa, która odbyła się pod auspicjami Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP, który był partnerem Expo Silesia przy organizacji targów. Udział w konferencji był okazją nie tylko do wysłuchania wykładów osób zajmujących się tematyką komunikacji na szczeblu rządowym, ale także zapoznania się z doświadczeniami zwią-

zanymi z organizacją transportu miejskiego naszych południowych sąsiadów, ponieważ w konferencji wzięli również udział przedstawiciele miast słowackich oraz czeskich. Pierwszy wykład otworzył poseł Mirosław Sekuła, który mówił o projekcie Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Na pewno ma on szansę pomóc w rozwiązaniu problemów wynikających z funkcjonowania wielu organizatorów transportu na stosunkowo niewielkim obszarze, jednak pod warunkiem wprowadzenia do projektu stosownych poprawek uwzględniających specyfikę regionu. Zwrócił uwagę na fakt, że kilka zapisów projektu ustawy wymaga doprecyzowania lub zmiany. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się wystąpienia gości z Czech i Słowacji. Przedstawiciele DPM Žilina zaprezentowali swoje doświadczenia związane z wprowadzaniem waluty euro na Słowacji – rozwiązania techniczne i organizacyjne konieczne w tym procesie oraz koszty poniesione w związku ze zmianą waluty, a także omówili współpracę międzynarodową w ramach programu „Benefit”. Pokazano również jak dostosowywać autobusy do zasilania na gaz ziemny (SAD Prievidza). Ponadto zaprezentowano najważniejsze zagadnienia związane z codziennością i perspektywami słowackich trolejbusów (DP Prešov) oraz związane z integracją komunikacji zbiorowej w aglomeracji ostrawskiej (KODIS). Sporą cieka-

wość wśród uczestników konferencji wzbudziła prezentacja projektowanej integracji systemów kolejowego i tramwajowego w regionie ostrawskim. Profesor Akademii Ekonomicznej, dr hab. Barbara Kos zaprezentowała ofertę nauczania w zakresie zarządzania i ekonomii transportu publicznego oraz rys historyczny kształcenia specjalistów z tego zakresu w akademii. Wśród prelegentów omawiających problematykę transportu publicznego w aglomeracji śląskiej znaleźli się między innymi: dr Grzegorz Dydkowski, zastępca przewodnicączego Zarządu KZK GOP, który przedstawił projekt Śląskiej Karty Usług Publicznych oraz Jerzy Orenowicz z Tramwajów Śląskich, który zaprezentował pro-

jekt dotyczący modernizacji infrastruktury tramwajowej i trolejbusowej w aglomeracji górnośląskiej wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Podczas dwóch dni konferencji można się było również zapoznać z historią i przyszłością tyskich trolejbusów, diagnozą potrzeb taborowych wśród przewoźników autobusowych, którą przedstawił prezes PKM Gliwice, Henryk Szary oraz z systemem kontroli biletów prowadzonej przez kierowców autobusów KZK GOP. Na zakończenie pierwszego dnia targów rozstrzygnięto konkurs na produkt w komunikacji miejskiej przyjazny osobom z niepełnosprawnością. Zwycięzcami zostały firmy Solaris Bus&Coach S.A. i Novatel Bieruń. Katarzyna Migdoł-Rogóż


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.