20 000 egzemplarzy
Znajdziesz nas na
www.naszagazeta.info Pod Czarnym Lasem, Nowym Bytomiem, Wirkiem, Bykowiną i Bielszowicami
o Rudzie Śląskiej Nr 2 (2)
G A Z E TA B E Z P Ł AT N A
kwiecień 2012 r.
FEDRUJĄ NA ZAWAŁ
str. 9
Wirek nie chce ie w a sprwłok w da rni z nie fo n o S ala ro ta.in sp na st gaze a asz n . w ww
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy Wirek dopuszcza prowadzenie działalności gospodarczej, pod warunkiem, że nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Władze miasta uznały za nieuciążliwe spalanie zwłok. W samym centrum dzielnicy, bez konsultacji, wiedzy i zgody mieszkańców, powstaje krematorium. str. 8
krematorium WYDARZENIA
REFERENDUM
Około 11,5 tys. podpisów zebrali już inicjatorzy referendum w sprawie odwołania prezydent Grażyny Dziedzic str. 3
ZgASZONA „REMIZA”
Ochotnicza Straż Pożarna w Rudzie Śląskiej nie dostała wsparcia ze strony Urzędu Miasta. Straciła siedzibę i szansę na samochód. str. 4-5
42 maratony w dni 42 NIEZWYKŁY POMYSŁ AUGUSTA JAKUBIKA, RUDZKIEGO BIEGACZA str. 14-15
Aktualności 2
Około
co prawda
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
to prawda
R
edagowane przeze mnie gazety są dobrym barometrem obywatelskiego poczucia wolności. W sąsiednim powiecie mikołowskim ukazuje się „Nasza Gazeta”, która ma identyczne parametry techniczne i jest realizowana w podobnej konwencji graficznej. Od razu, po pierwszym numerze, zareagował tamtejszy rynek reklamowy. Jednym się podoba. Inni kręcą nosem. Ale nikt nie odrzucił oferty reklamowej… ze strachu. A takie sytuacje zdarzają się w Rudzie Śląskiej. Rozmawiałem kilka dni temu z przedsiębiorcą, który chwalił „Prawdę” za formę i styl. Pytam go, dlaczego nie chce reklamować się w tak poczytnym tytule? On na to, że się boi. Czego? Wszystkiego. Kontroli skarbowej, inspektorów SANEPiD-u, a przede wszystkim tego, że jego syn straci pracę w jednej z miejskich spółek. Od takiej argumentacji włos jeży się na głowie. Nie po to „Solidarność” wywalczyła w Polsce demokrację i wolność słowa, aby teraz żyć w strachu przed władzą. Niedawno, w antyputinowskiej demonstracji dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice Moskwy z hasłami „to my jesteśmy władzą”. Demonstranci zwołują się już na kolejne, jeszcze liczniejsze manifestacje. Jak myślicie, kto się bardziej boi: Władimir Putin czy demonstranci? naczelny
Kto się boi
prawdy?
„Prawdę”: szy numer odów pierw ach „Społem” ow p m a n h lep Z nieznanyc ł „parzyć lady” w sk czą „Prawdy” za
- Nasza spółdzielnia nie angażuje się w sprawy polityczne - uzasadnia prezes. Gdyby takie było faktyczne tło tej decyzji, to ze sklepów „Społem” powinna zniknąć większość tytułów z „Dziennikiem Zachodnim”, „Gazetą Wyborczą”, „Faktem” i „Wiadomościami Rudzkimi” na czele. Te gazety też przecież piszą o polityce. Dla spokoju sumienia przyjrzyjmy się poprzedniemu numerowi „Prawdy” i poszukajmy w nim politycznych kontekstów. Może przesadziliśmy z jakimś tematem? Grzegorz Tobiszowski, poseł PiS, pisze o rządowym projekcie emerytalnym. Artykuł jest krytyczny, ale w sumie dosyć wyważony, więc chyba nie o tę publikację chodzi prezesowi „Społem”? Na tej samej stronie, dla zachowania politycznej równowagi, opublikowaliśmy wywiad z Danutą Pietraszewską, posłanką PO. Parlamentarzystka opowiada o tym, jak
Dobry kurs w nieruchomościach
43-190 Mikołów, ul. Jana Pawła II 12 Tel./fax: +48 32 216 17 32 E-mail: mikolow@polnoc.pl Internet: www.polnoc.pl/mikolow
starała się na rządowych szczeblach wyjaśnić powody, dla których rudzka okulistyka nie dostała kontraktu z NFZ. Rozmowa była autoryzowana, a sama posłanka uchodzi za jedną z ważniejszych postaci w PO i często gości na łamach znacznie poczytniejszych gazet, niż „Prawda”. Prezes „Społem” nie mógł więc przestraszyć się tego wywiadu. A może chodzi o rozmowę z Jarosławem Wieszołkiem, przewodniczącym Rady Miasta? Wieszołek został szefem RM m.in. w uznaniu za jego zaangażowanie w sprawy samorządowe, kulturę osobistą, wyważone poglądy i umiejętności negocjacyjne. I w takim duchu została przeprowadzona rozmowa. Przewodniczący RM, w bardzo rzeczowym tonie martwi się, że sprawy miasta nie idą w dobrym kierunku. Trudno uwierzyć, aby refleksje Jarosława Wieszołka były powodem tego, że „Prawda” zaczęła nagle „parzyć lady” sklepowe w „Społem”. Poza tymi tekstami w „Prawdzie” nie było więcej polityki. Pisaliśmy tylko o aktualnościach z Rudy Śląskiej. Skoro jesteśmy gazetą miejską, to mu-
Przeprowadzamy kompleksową obsługę, cały czas nadzorując trasakcję aż do jej sfinalizowania: n pośrednictwo w sprzedaży, kupnie, wynajmie nieruchomości n pośrednictwo kredytowe (gotówkowe, hipoteczne) n ustalenie szacunkowej ceny nieruchomości n doradztwo ds. rynku nieruchomości n wycena nieruchomości, certyfikat energetyczny n zarządzanie nieruchomościami
ten
Redaktor naczelny: Jerzy Filar Kierownik działu reklamy: Sebastian Sroślak Skład: Henryk Kotlarz Kontakt: Redakcja - redakcja@naszagazeta.info, tel. 509-797-881 Dział reklamy: reklama@naszagazeta.info, tel. 790-887-729 Druk: Polskapresse, Sosnowiec, ul. Baczyńskiego 25 Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów. Za treść ogłoszeń odpowiada reklamodawca.
nie - Grażyna Dziedzic jest złym prezydentem? - Pani prezydent realizuje własną wizję rozwoju miasta i układa na swój, dosyć specyficzny sposób relacje ze współpracownikami oraz mieszkańcami Rudy Śląskiej. - Co w tym złego? - Złe jest wprowadzanie ludzi w błąd. Kandydat na prezydenta powinien uprzedzić wyborców, czego mogą się po nim spodziewać. A rządy Pani Dziedzic zupełnie rozmijają się z obietnicami składanymi przez nią w kampanii wyborczej 2010 roku. Mieszkańcy mają prawo czuć się oszukani. Największe rozgoryczenie czują te osoby, które miały dość poprzedniego prezydenta i zaufały Pani Dziedzic. Ci wyborcy najchętniej podpisują się na naszych listach z wnioskiem o referendum.
sieliśmy wspomnieć o akcji referendalnej, śmierci ważnej urzędniczki z magistratu, zamykanej szkole albo likwidacji okulistyki. Poza tym zaserwowaliśmy też trochę sportu, kultury i rozrywki. Prezes „Społem” uprzedził nasz ruch. Z dystrybucji w sklepach tej sieci i tak chcieliśmy zrezygnować, ponieważ dostaliśmy sygnały o wyjątkowo gorliwych „czytelnikach”, którzy zabierali po kilkadziesiąt egzemplarzy. Jednym z dobrodziejstw demokracji jest jawny i wolny dostęp do publicznej dyskusji o sprawach ważnych dla miasta. Narzędziem, służącym do swobodnego przepływu opinii między mieszkańcami, jest m.in. nasza bezpłatna, wysokonakładowa gazeta. Jeżeli ktoś wsypuje piasek w ten mechanizm, ten nie rozumie na czym polega społeczeństwo obywatelskie. Nie rozumie albo czegoś - lub kogoś - się boi. Odmawiając dystrybucji „Prawdy”, prezes „Społem” zaczął budować wokół naszej gazety miejską legendę, a swoją sieć pozbawił paru klientów, ponieważ znam osoby, które po raz pierwszy wybrały się do „Społem”, właśnie dlatego, że była tam „Prawda”. Jerzy Filar
Wydawca: F-press Beata Leśniewska 43-190 Mikołów, Rynek 7, II p. Gazeta wpisana do rejestru dzienników i czasopism pod nr: PR 3308
To wystarczy, aby przeprowadzić w Rudzie Śląskiej głosowanie nad przyszłością prezydent Grażyny Dziedzic. Akcja zbierania podpisów trwa jednak dalej. Inicjatorzy referendum chcą mieć „strategiczną rezerwę” na wypadek zakwestionowania niektórych podpisów przez komisarza wyborczego.
3
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
Kto nie głosuje kwiecień 2012r.
Pierwszy numer naszej gazety był dostępny m.in. w sklepach sieci „Społem”. Było to zarazem ostatnie wydanie kolportowane w tych placówkach. Rudzka sieć „Społem” odmówiła dalszej dystrybucji „Prawdy”.
Tutaj m.in. znajdziesz
Intermarche, ul. Kłodnicka 56f Zakład Fryzjerski, ul. Dąbrowskiego 27 Mr Hamburger, Plaza II piętro Mr Hamburger, ul. Niedurnego 38 Sklep Ogólnospożywczy Marktop, ul. Siekiela 27a Fryzjer, ul. Pośpiecha 2c Pub Książęcy, ul. Gwarecka 28 Restauracja Radosz, ul. Oświęcimska 4 Drewutnia, ul. Teatralna 2
kwiecień 2012r.
11,5
tys.
podpisów zebrali już inicjatorzy referendum.
- Czego konkretnie dotyczą zarzuty? - Oficjalne uzasadnienie jest umieszczone na naszej stronie internetowej: www.referendumruda. waw.pl. Generalnie wskazujemy na niezgodność deklaracji wyborczych z prowadzoną polityką. Jako kandydatka, obecna prezydent zapewniała, że wie jak wyprowadzić miasto z zapaści finansowej i sugerowała, że nie będzie się to wiązało z wieloma wyrzeczeniami dla mieszkańców, a tymczasem wyłącza nam się nawet oświetlenie uliczne.
Z Barbarą Kołodziej, przewodniczącą grupy inicjatywnej referendum, rozmawia Jerzy Filar
- Miasto musi jakoś wyjść z długów… - Nie jest sztuką przez rok obcinać wydatki na prawie wszystkie dziedziny życia publicznego za wyjątkiem pomocy społecznej. Ale czy to w ogóle są oszczędności? Dlaczego nikt nie pomyśli o kosztach, jakie trzeba będzie znów ponieść, kiedy miasto powróci do normalnej realizacji zadań z zakresu kultury, sportu, rozwoju przedsiębiorczości? - W jednej z gazet wasz przedstawiciel zasugerował, że trzeba
ma
przerwać budowę aquaparku. To już chyba przesada? - Dziennikarz źle zinterpretował wypowiedź naszego człowieka. Nikt rozsądny nie będzie się przecież domagał zamknięcia tak wielkiej inwestycji, która za kilka miesięcy ma być oddana do użytku. Nie ma odwrotu od tego i chcemy, aby aquapark radował mieszkańców naszego miasta. Jednak martwimy się o finansowanie tego przedsięwzięcia. Pani Dziedzic, w czasie kampanii wyborczej deklarowała, że znacznie ograniczy zakres tej inwestycji i przyjrzy się wydatkom. A tymczasem rudzki aquapark jest reklamowany jako: największy, najlepszy, z największą liczbą atrakcji. Brakuje jeszcze jednego „naj”: najdroższy. To wszystko dzieje się w mieście, w którym z powodu braku pieniędzy zamknięto ośrodek „Zdebel”, popularne i lubiane przez młodzież miejskie kąpielisko. Oczywiście, domyślamy się, że jest to jeden z pomysłów na zapełnienie aquaparku, ale część klienteli „Zdebla” na pewno nie skorzysta z tej super oferty. Wbrew przekonaniom naszej władzy, nie jesteśmy aż tak bogaci. - Pani Prezydent zrealizowała też marzenie swojego poprzednika, czyli sprzedała Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. To była zła decyzja? - Trafność tej decyzji jest dyskusyjna. My podnosimy inny argument: w czasie kampanii wyborczej Pani Dziedzic mówiła wprost, że PEC-u nie sprzeda. Sporo ludzi, niechętnych wyprzedaży majątku komunalnego, zaufało tym słowom i oddało na nią głos. Identyczną sytuację mamy zresztą w rudzkiej oświacie… - Przy takim niżu demograficznym raczej nie da się utrzymać wszystkich szkół w Rudzie Śląskiej. - Niż demograficzny nie pojawił się w trakcie trwania kadencji pani Dziedzic. Nie wiedziała o nim wcześniej? Ktoś powie: była „tylko
racji
dyrektorem MOPS, więc skąd mogła wiedzieć jaki jest stan oświaty”. Jednak deklarowała, że jest profesjonalistą i byłym nauczycielem, a ponadto miała w swoim gronie wielu radnych i inne osoby, które doskonale znają problemy rudzkiej oświaty. Mogła wreszcie poprosić doradców o dokładne analizy i już wówczas powinna powiedzieć wyborcom: „słuchajcie, nie da się utrzymać tylu szkół. Zrobimy społeczne konsultacje co do kształtu reformy, aby jak najmniej bolała”. Takie postawienie sprawy uznałabym za uczciwe. Likwidowanie szkół, wbrew wcześniejszym obietnicom, jest kolejnym, oblanym testem na wiarygodność Grażyny Dziedzic. - Czy śmierć skarbnik miasta miała wpływ na decyzję o referendum? - To była kropla, która przelała czarę goryczy. Czekamy na wyniki śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w finansach miasta. Wszystkie nieprawidłowości trzeba ujawniać, najlepiej zaś im zapobiegać. Jednak nie to podnosimy w naszej inicjatywie, tylko sposób „rozwiązania” tej kwestii, który przyjął postać publicznego napiętnowania jednej osoby, jeszcze przed poinformowaniem o sprawie prokuratury czy innych organów. Przecież na ujawnienie personaliów nawet najgorszych przestępców zgodę wydaje sąd! Czy w Rudzie Śląskiej obowiązuje inne prawo? Takie postępowanie budzi mój bunt i sprzeciw. Tym bardziej, że Pani prezydent prawie każdą swoją wypowiedź w mediach kończy sentencją „szanuję prawo”. Wolałabym, by zamiast tej deklaracji naprawdę je szanowała. - Z Pani słów wynika, że Grażyna Dziedzic popełnia podobne błędy, jak jej poprzednik. Dlaczego nie zgotowaliście referendum Andrzejowi Stani? - …czy rodzajem takiego referendum nie były wybory i zwycięstwo opcji, którą reprezentowała obecna prezydent? Ponadto, proszę mi wierzyć, że gdyby wybory wygrał
Pan Andrzej Stania i dalej rządził w swoim stylu, pewnie wystąpilibyśmy z podobną inicjatywą, co i teraz. - W waszej grupie nie ma działaczy partyjnych? - Zdecydowana większość to osoby niezwiązane z żadnym stronnictwem czy partią polityczną. Stanowimy grupę obywateli, których połączył jeden cel. Doprowadzić do sytuacji, w której rządzący zaczną się liczyć ze społeczeństwem. - A mieszkańcy pytają przecież: referendum - i co dalej? Prezydent Stania? - Pytają, a my odpowiadamy: nie walczymy o władzę, lecz o jakość władzy. Co potem? Decyzję podejmą wyborcy. A co do Andrzeja Stani, to na jednym ze spotkań informacyjnych, w jakich uczestniczyliśmy, stwierdził, że ostatnie 10 lat „wypaliło go” i - jak wyjaśnił - nie ma już zamiaru ubiegać się o fotel prezydenta. - A gdyby, w wyniku referendum, doszło do wcześniejszych wyborów, będzie Pani kandydować na urząd prezydenta? - NIE. Nie zamierzam ubiegać się o prezydenturę, ani o żadne inne stanowisko w mieście. Nasi przeciwnicy prowadzą dość brutalną nagonkę na nas i przedstawiają nas jako zainteresowanych „powrotem do koryta”… Nie precyzują, co oznacza to „koryto”. Jeżeli mają na uwadze „prezesowskie” apanaże, to sama nigdy takich nie otrzymywałam i nigdy nie było to dla mnie celem. Droga zawodowa jaką tej chwili realizuję, pozwala mi na niezależność od miasta i nie chcę tego zmieniać. Od działalności społecznej natomiast się nie odżegnuję. - A jeżeli referendum się nie powiedzie? - Chciałabym, aby Grażyna Dziedzic obroniła swoje stanowisko dzięki przewadze głosów, a nie na skutek nieważności referendum, spowodowanej niską frekwencją.
Wyniki sondy zamieszczonej na portalu: www.naszagazeta.info
czy weźmiesz udział w referendum? 91 proc. 5,5 proc. 3,4 proc.
TAK NIE NIE INTERESUJE MNIE TO
4
Ważne sprawy MIASTO
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
Każde śląskie miasto powinno przygotować rozwojowy plan „b” na wypadek gdyby Polska została zmuszona do przestrzegania pakietu energetyczno-klimatycznego kwiecień 2012r.
Tołstoj nie poddaje się
Z uwagą śledzimy wydarzenia związane z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 przy ulicy Tołstoja. Informowaliśmy na łamach „Prawdy o Rudzie Śląskiej” o zamiarach prezydent miasta, która wbrew
woli uczniów, rodziców i nauczycieli, chce zlikwidować tę popularną w naszym mieście placówkę. Oto kolejna odsłona tego dramatu: stanowisko Rady Pedagogicznej i pracowników SZP nr 4.
Ruda Śląska, 26 marca 2012 r. Rada Pedagogiczna i Pracownicy ZSP nr 4 w Rudzie Śląskiej OPINIA NAUCZYCIELI W SPRAWIE UTRZYMANIA PLACÓWKI OŚWIATOWEJ PRZY ULICY TOŁSTOJA Po wielu pytaniach ze strony Radnych i Władz Miasta, jakie jest nasze stanowisko w sprawie likwidacji placówki, zatrudnieni w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 postanowili przeprowadzić głosowanie. Większością głosów - 36:4, pracownicy wyrazili chęć dalszej pracy przy ulicy Tołstoja, mając na uwadze dobro uczniów, rodziców i nauczycieli ZSP nr 4. Rada Pedagogiczna w ten oto sposób uznała, że najbardziej sensownym rozwiązaniem i jedyną wiarygodną gwarancją zatrudnienia pracowników jest pozostanie w budynku przy ulicy Tołstoja 13. Należy zaznaczyć, że głosowanie było anonimowe, przeprowadzone wśród wszystkich pracowników szkoły i po wielu debatach z uczniami, rodzicami, nauczycielami oraz rozmowach z Radnymi i Władzami Miasta. Uważamy, że z pozostawienia szkoły płyną same korzyści. n Nauka uczniów w lepszych warunkach lokalowych (łatwy dojazd, budynek jest wyremontowany i przestronny, ma wspaniale wyposażone pracownie, blisko znajdują się obiekty sportowe, m.in. nowo wybudowana hala sportowa, do której uczniowie nie będą musieli dojeżdżać). n Nauka uczniów do godzin popołudniowych, a nie wieczornych. n Gwarancje i bezpieczeństwo pracy dla nauczycieli i pracowników szkoły, z pracą w lepszych warunkach (bez jeżdżenia między kilkoma szkołami, do późnych godzin wieczornych). n Mniejsze wydatki dla rodziców, m.in. na nowe podręczniki. n Brak kosztów transportu pracowni przedmiotowych (część sprzętu nie zmieściłaby się w innych szkołach ani nie mogłaby być przeniesiona, więc zmarnowałaby się). n Realna szansa wyjazdu naszych uczniów na praktyki do Wielkiej Brytanii z programu Leonardo Da Vinci. n Przetrwanie szkoły w „chudych latach” gwarantuje też mniejsze koszty z budżetu miasta w latach wyżu demograficznego, gdzie trzeba będzie otwierać nowe placówki. Koszty przetrwania szkoły są zdecydowanie mniejsze, niż koszty wybudowania nowej. Pragniemy zauważyć, że zajęliśmy 3 miejsce w tegorocznej giełdzie szkół, czym potwierdziliśmy nasze przygotowanie do naboru. W celu ratowania i rozwinięcia placówki podjęliśmy też pewne kroki, co pokazuje „Plan Pomocy Szkole”, który wysyłamy w załączeniu. Prosimy Władze Miasta o podjęcie racjonalnych działań. Mamy nadzieję, że przy wsparciu i przychylności Organu Prowadzącego jesteśmy w stanie nie tylko funkcjonować, ale i rozwinąć się. Pracownicy ZSP nr 4
Wielki kryty basen, który powstaje na Halembie nazywać się będzie „Aquadrom”. To łatwe, zrozumiałe i wpadające w ucho hasło ma zastąpić nazwę „Oti”, którą dotychczas posługiwali się mieszkańcy miasta.
J
uż w pierwszej edycji „Prawdy”, w 2010 roku, ostrzegaliśmy, że kosztowny aquapark, finansowany z kredytu poręczonego przez miasto, może na lata obciążyć budżet Rudy Śląskiej. Grażyna Dziedzic, jako kandydatka na prezydenta, nigdy publicznie nie deklarowała, że zrezygnuje z tej inwestycji, ale zapowiadała, że przyjrzy się jej finansom i być może zbuduje basen taniej. Grażyna Dziedzic przyjrzała się
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
Interes
Naukowcy nie wiedzą, czy świat ociepla się z powodu ludzkiej działalności. Polityczni liderzy Unii Europejskiej nie mają jednak takich wątpliwości i chcą państwom wspólnoty narzucić ograniczenia w emisji dwutlenku węgla. Jeżeli Polska zacznie przestrzegać warunki pakietu energetyczno-klimatycznego, Rudę Śląską czeka
Zgaszona R
Strażacy z „Remizy” często biorą udział w akcjach edukacyjnych, zbierają datki na ofiary klęsk żywiołowych. Teraz oni sami stracili dach nad głową, ale nie poddają się. Ich nowa siedziba mieści się w garażu.
Wóz strażacki z oznaczeniem „Dar miasta Ruda Śląska” gasi pożary w... Częstochowie. Samochód miał trafić do rudzkiej Ochotniczej Straży Pożarnej „Remiza”, ale nasi strażacy auta nie dostali, bo nie mają odpowiedniego garażu. Nie mają garażu, bo miasto obcięło im dotacje. Miasto obcięło im dotacje, bo nie mają… wozu strażackiego.
KRAJ l REGION
kwiecień 2012r.
5
klimatyczny
katastrofa gospodarcza i społeczna.
„Remiza”
Ta
sytuacja przypomina trochę filmy Stanisława Barei. Problem w tym, że rudzkim strażakom wcale nie jest do śmiechu. Zgrzytają zębami ze złości i bezsilności, bo na ich oczach upada „Remiza”, której przez lata poświęcali czas, energię i własne pieniądze. Zygmunt Kościuczyk, prezes OSP „Remiza”, zainteresował sprawą media, w tym „Prawdę o Rudzie Śląskiej”. - Proszę o zajęcie się sprawą sukcesywnego niszczenia działalności naszej jednostki przez władze naszego miasta - napisał prezes Kościuczyk. „Remiza” działa w naszym mieście od 2006 roku. Jej szeregi zasila 40 członków (druhów),
Urząd Miasta odmówił dalszego uprawnionych do uczestniczenia chciała przekazać rudzianom pokrywania kosztów najmu. w działaniach ratowniczych. Wojewódzka Komenda Straży W „Remizie” funkcjonuje również Pożarnej. Ten jeszcze sprawny - Nikt z nami nie rozmawiał. dziesięcioosobowa drużyna młosamochód ma dla naszego miaPewnego dnia dostadzieżowa. Jednostka prosta także znaczewadzi sekcje: modelarską nie symboliczne. i płetwonurkową. „Remiza” Wcześniej jeździli Wydatki na Ochotniczą Straż Pożarną chce się rozwijać i robić nim zawodowi w budżecie na 2012 rok także to, z czego słynie strażacy z Rudy OSP, czyli organizowanie Śląskiej. Wojeimprez, festynów, zawodów wódzka Komenda sprawnościowych dla młonie mogła jednak dzieży. Nie da się tego zrobić przekazać wozu, bez wsparcia miasta. Siedziba ponieważ „Remiza” „Remizy” mieściła się w budynnie ma odpowiedniego kach po byłej, przykopalnianej garażu. W konsekwencji „Dar Zakładowej Służbie Ratowniczej miasta Ruda Śląska” pojechał KWK „Polska-Wirek”. Strażacy pod Jasną Górę. Siedziba „Reliśmy po prostu nakaz opuszza własne pieniądze zaadaptowali mizy” mieści się obecnie w gaczenia dotychczasowej siedziby pomieszczenie i przystosowali rażu na osiedlu Halemba II. - mówi Zygmunt Kościuczyk. do własnych potrzeb. Kilka mieStrażacy mają do swojej dyspo„Remiza” straciła dach nad sięcy temu, mimo deklarowanej zycji 15 metrów kwadratowych głową i garaż, w którym miał wcześniej chęci wspierania OSP, powierzchni. (jerry) parkować wóz bojowy. Pojazd
Ruda Śląska - 23 tys. zł Katowice - 440 tys. zł
„Oti” musi odejść aquaparkowi i trzeba uczciwie przyznać, że swoim wizjonerstwem przebiła poprzedniego prezydenta, Andrzeja Stanię.
Halembie powstaje obiekt jakiego Polska jeszcze nie widziała. Od atrakcji może zakręcić się w głowie: ruchome dno, wodny
„Aquadrom” inspiruje Czytelników naszej gazety. Oto wierszyk, jaki dostaliśmy od jednego z nich: Spad ło to na nas jak z nie ba jasny grom : oto w Ru d zi e Śl ąskie j budują Aquadrom , Jedno życzeni e mam w z wiąz ku z naz wą tą, Oby t y l ko szy b ko n ie obróc ił się on nam w z łom .
Okazuje się, że rudzki basen-gigant nie będzie zwykłym parkiem wodnym. Z informacji przekazanych, podczas konferencji prasowej wynika, że na
„bąbel”, trzy boiska do squasha, specjalny sektor dla nurków… Z oczywistych względów tak wiekopomna inwestycja nie mogła nazywać się „Oti”. Nowa
nazwa została ponoć wybrana w wyniku konsultacji społecznych. „Aquadrom” - brzmi swojsko i największy kiep zrozumie, że chodzi tutaj o jednoczesne nawiązanie do mokrej i suchej części basenu. Budowa „Aqudaromu” kosztować będzie 119 mln zł. Poręczenia kredytowego w wysokości 230 mln zł udzieliło miasto. Spłata kredytu zakończy się w 2036 roku. Aby Ruda Śląska nie musiała dopłacać do tego interesu, z atrakcji parku wodnego na Halembie powinno skorzystać około pół miliona osób rocznie, czyli niecałe
uda Śląska jest uzależniona od przemysłu ciężkiego. Tysiące ludzi pracuje w kopalniach, hutach i elektrowniach. Wiele firm świadczy usługi na rzecz tych branż. Podatek eksploatacyjny stanowi ważne źródło dochodu dla gminy. Ta budowana przez dziesiątki lat trudna symbioza między przemysłem a lokalną społecznością, może runąć jak domek z kart. To, czego nie zdążył zniszczyć socjalizm, ani nie zrujnowała gospodarka rynkowa po 1989 roku, teraz chce położyć na łopatki Unia Europejska. W imię czego? Unijne lobby, forsujące pakiet klimatyczny, usiłuje przekonać światową opinię publiczną, że to ludzie są odpowiedzialni za ocieplenie ziemi. Problem w tym, że nie wiemy tego na pewno.
Jesteśmy skazani na opinie naukowców, a z ich niezależnością bywa różnie. Podobnie jak z komentarzami mediów, którym zależy na dobrej współpracy z instytucjami unijnymi, bo stoją za nimi wielkie pieniądze. Nie wiemy, czy to człowiek odpowiada za ocieplenie klimatu, ale starania, aby nas do tego przekonać,
nabrały rozmachu niespotykanej w historii kampanii promocyjno-medialnej. Największymi promotorami pakietu klimatycznego są Niemcy i przede wszystkim Francja, której energetyka w 78 proc. oparta jest na elektrowniach atomowych. Upadek tradycyjnej energetyki otworzy przed tym krajem ogromny rynek dla eksportu jego technologii jądrowych. Wprowadzenie pakietu klimatycznego i tak nie doprowadzi do globalnego zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Największe światowe gospodarki, USA, Chiny, Rosja, Indie, dbają o swoje interesy i nie zamierzają redukować CO2. Wiele środowisk naukowych w Stanach Zjednoczonych wskazuje na cykliczność procesów ociepleniowych ziemi.
Skoki temperatury pojawiają się na naszym globie, co kilkaset lat i nie mają nic wspólnego z ludzką cywilizacją. Zmuszenie krajów Unii Europejskiej do ograniczenia emisji CO2 niczego nie zmieni także w globalnym bilansie handlowym.
Światowe koncerny po prostu przeniosą działalność przemysłową z krajów UE na Ukrainę, Białoruś albo do Chin. Niestety, największe koszty tej klimatyczno-polityczno-medialnej akcji, poniesie Polska. Ponad 90 proc. naszej energii pochodzi
z węgla, ale - paradoksalnie - nie stanowi to wielkiego obciążenia dla środowiska. Mamy jedne z największych zasobów leśnych w Europie, które są w stanie pochłonąć nadmiar dwutlenku węgla. Ale czy w Brukseli to kogoś obchodzi? Jan Ostoja
Specjalnie dla nas problem pakietu energetycznoklimatycznego komentuje Klemens Ścierski, były minister gospodarki, który na początku swojej kariery zawodowej pracował w elektrowni Halemba, jako kierownik bloku. My, Polacy znajdujemy się w szczególnie trudnej sytuacji z uwagi na to, że mamy energetykę opartą głównie na węglu i będziemy bazować na tym surowcu jeszcze przez wiele, wiele lat. Realizacja życzeń Unii Europejskiej, dotknęłaby nas w sposób bardzo bolesny. Już teraz możemy zaobserwować wiele negatywnych zjawisk, będących konsekwencją całej tej dyskusji o pakiecie klimatycznym. Obawy przed tym, co chce wprowadzić Unia Europejska, są ogromne. Wstrzymano wiele procesów inwestycyjnych, bo z Polski wycofują się potęgi energetyczne, dla których nasz rynek stał się zbyt ryzykowny. Boją się banki i przedsiębiorstwa. Konsekwencji wprowadzenia pakietu klimatycznego boją się także zwykli ludzie. Myślę, że opór przeciwko tej sytuacji jest ogromny. Burzą się środowiska naukowców, przedsiębiorców, związki zawodowe, bardzo mocny głos w tej sprawie zabrała ostatnio Krajowa Izba Gospodarcza. Energicznie działa nasz rząd. Na uznanie zasługują starania naszego lobby w Parlamencie Europejskim. Myślę, że w naszym społeczeństwie dojrzała świadomość, że gdybyśmy chcieli zrealizować to, czego oczekuje od nas Unia Europejska, to zniszczymy ten kraj.
Będzie jazda Całkowity koszt realizacji projektu
651,58 mln zł
Wysokość dofinansowania przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach projektu Infrastruktura i Środowisko
Zadanie - 53
Przejazdy na terenie miasta Ruda Śląska: przy pętli w Chebziu (100 m); w ul. Asfaltowej (20 m); w ul. Dworcowej (286 m); w ul. Droga do Lipin (20 m); ul. Katowickiej (10 m) Koszt: 3,91 mln zł, Długość: 436 m.
384,56 mln zł
42 tys. miesięcznie, a w ciągu dnia 1400. Podobnie, jak Andrzejowi Stani, Grażynie Dziedzic nie udało się znaleźć dla tej inwestycji prywatnego partnera. (fil)
S
zykuje się jedna z największych inwestycji w naszym regionie, której część zostanie zrealizowana także na terenie Rudy Śląskiej. Spółka Tramwaje Śląskie otrzymała unijne wsparcie na modernizację torowisk, budowę nowych przystanków i zakup nowych wagonów. Na wybra-
nych odcinkach prace mają się zacząć jeszcze w tym roku. Najwięcej na tej inwestycji skorzystają w Katowicach, gdzie wymienionych zostanie prawie 90 proc. torowisk. Jednym z priorytetów tego przedsięwzięcia jest także usprawnienie komunikacji tramwajowej w kierunku Sosnowca.
Zadanie - 55
Modernizacja torowiska wzdłuż ul. Zabrzańskiej w Rudzie Śląskiej Koszt: 13,15 mln zł, Długość: 2788 m.
Prosto z miasta 6
Chcesz podzielić się informacją dotyczącą Rudy Śląskiej?
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
Ruda
Chodnikowe problemy
S
iedem metrów chodnika, taką niewygórowaną prośbę mają mieszkańcy dzielnicy Ruda. To odcinek łączący właściwie dwa bloki przy ul. Słowiańskiej nr 2 i 5. Tamtędy mieszkańcy chodzą do poradni i do kościoła. Zwracali się z apelem do władz miasta, ale efektu do tej pory nie widać. A chodnik jest zwyczajnie zniszczony. Dziury i nierówności są udręką, szczególnie dla ludzi starszych, a tych w tym rejonie miasta mieszka sporo. Jakby tego było mało jest często zalewany przez wodę płynącą
z rynny pobliskiego budynku PEC. Najwyższy czas coś z tym zrobić. Był chodnik i nie ma chodnika, tak w skrócie o swoim problemie mówią mieszkańcy ul. Piasecznej w Orzegowie. Po remoncie nawierzchni drogi wykonawca zapomniał odtworzyć chodnik. Teraz jest niebezpiecznie, bo w miejscu gdzie go brakuje, szczególnie na zakręcie trzeba wejść na jezdnię. W skali miasta nie jest to duży wydatek, a mieszkańców Orzegowa taka drobna inwestycja na pewno ucieszy. (dl)
Po schodach na huśtawkę
Elektrownia Halemba przez lata była dumą dzielnicy. Teraz przechodzi do historii. Właściciel elektrowni, spółka Tauron Wytwarzanie S.A., wprowadza w swoich firmach „racjonalizację kosztów”, czyli cięcia, zamknięcia, zwolnienia i redukcje. Ofiarą takiej polityki padła także Elektrownia Halemba.
kwiecień 2012r.
pisz redakcja@naszagazeta.info dzwoń 509 797 881
7
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
kwiecień 2012r.
Chmury nad elektrownią
LIST DO REDAKCJI
S
zanowna redakcjo! Nie wiem, czy wiecie, że są w Rudzie Śląskiej ulice, gdzie w dwudziestym pierwszym wieku brak jest chodnika, nie wspominając już o utwardzonej drodze dojazdowej. Mieszkańcy tej ulicy od lat walczą - bezskutecznie - z kolejnymi władzami miasta. W okresie roztopów i opadów grzęzną po kolana w błocie, chcąc dojść do domów. Chodzi tu o ulicę Jagiełły w Rudzie Śląskiej 7. Może ktoś z waszej redakcji podjąłby temat i pomógłby tym ludziom. Ta droga to kolejna porażka władz miasta.
Radosny plac zabaw J
eszcze niedawno zapewniano mieszkańców miasta i dzielnicy, że nie ma powodów do obaw. W 2006 roku ówczesny premier Jarosław Kaczyński, podczas odwiedzin w halembskim zakładzie, mówił nawet o pomyśle
utworzenia ultranowoczesnej elektrowni Halemba II. Plany właściciela firmy okazały się jednak inne. Halembska elektrownia posiada wprawdzie koncesję do 2014 roku, jednak władze spółki Tauron Wytwarzanie S.A. uznały, że
Nowy Bytom
jest ona nierentowna. Na dodatek nie spełnia norm Unii Europejskiej i zanieczyszcza środowisko. Aby mogła dalej działać musiałaby przejść gruntowną modernizację. A na to nie ma ani pieniędzy, ani woli. Kto zyska na likwidacji?
Mówi się, że KWK „Halemba - Wirek”, która już za trzy lata będzie mogła rozpocząć eksploatację atrakcyjnego złoża węgla, znajdującego się pod elektrownią. Wciąż nie wiadomo, co stanie się z terenem i co najważniejsze
z ludźmi. Elektrownia zatrudniała w ostatnich latach ponad 200 osób. Mieli znaleźć pracę w innych firmach należących do spółki. Na razie tak się nie stało, a rozmowy ze związkami zawodowymi ciągle trwają.(ag)
Halemba-Bielszowice
Pójdą z „torbami”?
Halembska
tonie w kurzu
W
2010 roku Ruda Śląska przystąpiła do rządowego programu „Radosna szkoła” i do dziś widać efekty tej trafnej decyzji. Uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 3 im. św. Łukasza cieszą się nowym placem zabaw. Budowa zakończyła się wprawdzie pod koniec ubiegłego roku, ale oficjalne otwarcie nastąpiło pierwszego dnia wiosny. Plac zabaw powstał właśnie w ramach projektu „Radosna szkoła”, który zakłada 50 proc. dofinansowanie z budżetu państwa dla inwestycji tworzonych przy szkołach.
Przystępując do projektu przed dwoma laty, Ruda Śląska dostała pieniądze na osiem placów zabaw. Zgodnie z założeniami programu, plac przy ZSS nr 3 będzie służył również dzieciom z osiedla Paderewskiego. Trzeba przyznać, że osiedlowym maluchom szczęście sprzyja. Latem, kilkaset metrów dalej, kolorowy plac zabaw zbudowała im firma Intermarche, która w Rudzie Śląskiej przymierzała się właśnie do otwarcia pierwszego marketu. (miki)
Kochłowice
P
lac zabaw przy ul. Słowiańskiej. Rozległy teren, w miarę zielony i sporo atrakcji dla dzieci. W słoneczny dzień roi się na nim od maluchów i rodziców. Miejsce wydawałoby się idealne do wypoczynku z kilkuletnim brzdącem. Jest jednak jeden, ale za to dość uciążliwy problem. Plac zabaw otoczony blokami znajduje się na wzniesieniu. Z każdej strony jest wprawdzie dojście, bo schodów nie brakuje, ale jak je pokonać z wózkiem i maluchem w środku? Współczujemy mamom. Schody pamiętają
prawdopodobnie czasy, kiedy powstawało osiedle. Są zniszczone, wąskie i bardzo niebezpieczne. O barierkach można tylko pomarzyć, nie mówiąc już o jakimkolwiek podjeździe dla wózków. Schody są zmorą nie tylko młodych mam, korzystają z nich także osoby z bloków przy Słowiańskiej. To dla nich skrót do sklepu i do kościoła. Starsi i młodsi liczą na szybką reakcję, bo już od dawna problem niebezpiecznych schodów powinien być usunięty. Tym bardziej, że urzędnicy byli o nim informowani. (dl)
N
iepokój zapanował na targowisku w Nowym Bytomiu. Właściciele straganów boją się o swoją przyszłość. Relacjonują nam, że jakiś czas temu spotkał się z nimi jeden z wiceprezydentów i namawiał na rozmowy z inwestorem, który byłby zainteresowany postawieniem hali targowej obok targowiska, na placu, który obecnie jest przeznaczony na parking.
- Powiedzieliśmy jasno, że z nikim rozmawiać nie chcemy. Ten temat nas nie interesuje. To byłby dla nas początek końca - stwierdzili z oburzeniem. Mówią wprost, że już teraz ledwo wiążą koniec z końcem. Utrzymanie zwykłego straganu nie jest proste w dzisiejszych czasach. Opłaty targowe nie są najniższe, a o klienta coraz trudniej. - Jak przeniesiemy się do hali targowej, to zjedzą nas
czynsze. Co z tego, że będą lepsze warunki, jak z ledwością zarobimy na utrzymanie - denerwują się handlowcy. Niepokoi ich jeszcze jedno. Udało im się ustalić, że miasto umowę na administrowanie targowiskiem podpisało z jedną z rudzkich firm zaledwie na rok. Ten sam administrator - placem targowym w Wirku będzie zarządzał trzy lata. Czy to nie dziwne? - pytają pełni niepokoju. (dl)
U
licą Halembską trudno jest przejść albo przejechać. Co do tego zgadzają się zarówno piesi, jak i kierowcy. Wszędzie brud, błoto i mnóstwo kurzu. Nawet nasz fotoreporter miał problem ze zrobieniem zdjęcia, bo przejeżdżające auta ginęły w obłokach pyłu. Kierowcy narzekają, ale jeszcze gorzej mają piesi. Błoto z drogi przenosi się na chodnik, a do tego wszystko pokrywa kurz.
Halembska jest uczęszczaną ulicą, ponieważ tędy prowadzi najkrótsza droga z Bielszowic do Halemby. W takich warunkach trudno ją pokonać. Tajemnicą poliszynela jest, kto odpowiada za kłęby kurzu na Halembskiej. Sprawa ciągnie się od kilku miesięcy, a związana jest z remontem znajdującej się kilkadziesiąt metrów dalej ulicy Bielszowickiej. Firma odbudowująca drogę wozi z kopalni kamień
potrzebny do podniesienia jej poziomu. Ta sama firma, jak udało nam się ustalić, zobowiązała się do usuwania zanieczyszczeń. Jak widać, z marnym skutkiem. Ktoś jednak musi odpowiadać za taki stan miejskiej drogi. Czy aby Straż Miejska nie zagląda tam zbyt rzadko? Wydaje nam się, że kilka wysokich mandatów mogłoby mieć pozytywny wpływ na troskę o czystość ul. Halembskiej i jej oklolicy. (dl)
Czekają na pieniądze i przebudowę drogi O
ddali swoje działki miastu na przebudowę pasa drogowego i czekają na pieniądze. Takim problemem zainteresowali redakcję „Prawdy” mieszkańcy ulicy Moniuszki w Kochłowicach. Pytają nas, bo nie doczekali się odpowiedzi od urzędników, kiedy zostaną im wypłacone przysługujące odszkodowania?
Równie ważna jest dla nich informacja, kiedy rozpocznie się zapowiadana inwestycja? Boją się czarnego scenariusza. Na obiecane pieniądze przyjdzie im długo czekać, a na dodatek, oddane działki zarosną zielskiem i zeszpecą otoczenie. Liczymy, że rudzki urząd zainteresuje się losem mieszkańców ul. Moniuszki i przynajmniej udzieli im informacji na temat
rozpoczęcia przebudowy pasa drogowego i wypłaty odszkodowań. Wiemy, że urzędnicy magistratu należą do najbardziej uważnych Czytelników naszej gazety i na pewno informacja o problemie do nich dotrze. (dl)
8
Komisja Infrastruktury i Rozwoju Miasta zwróciła się do prezydent Grażyny Dziedzic, aby podjęła rozmowy z inwestorem w celu wstrzymania budowy.
Spięcia
Pełna treść odpowiedzi na interpelację Jarosława Kani została zamieszczona na stronie internetowej
www.naszagazeta.info
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy Wirek dopuszcza prowadzenie działalności gospodarczej, pod warunkiem, że nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Władze miasta uznały za nieuciążliwe spalanie zwłok. W samym centrum dzielnicy, bez konsultacji, wiedzy i zgody mieszkańców, powstaje krematorium.
W
pobliżu sądu i kościoła, w sąsiedztwie bloków mieszkalnych, przy skrzyżowaniu ulic Nowary i Magdziorza firma pogrzebowa buduje spalarnię zwłok. Mieszkańcy Wirku dowiedzieli się o tym przypadkiem, od robotników budowlanych. W kilka dni zebrali ponad 300 podpisów pod listem protestacyjnym do władz miasta.
Krematorium to sprawa delikatna. Spopielanie zwłok staje się w Polsce coraz powszechniejsze i rynek usług funeralnych musi sprostać tym oczekiwaniom. Problem zawsze tkwi w lokalizacji krematorium. Tak specyficzny zakład usługowy chyba
Mieszkańcy Wirku, Bykowiny, Nowego
Bytomia, Czarnego Lasu i Bielszowic!
8,9 ton dwutlenku siarki 8,9 ton tlenku węgla 31,3 tony dwutlenku azotu 4,5 tony pyłu 2,5 tony chlorowodoru
Wirek nie chce krematorium dla nikogo nie jest wymarzonym sąsiedztwem. W dobrze zarządzanych miastach proces decyzyjny w sprawie zgody na budowę spalarni zwłok zawsze zaczyna się od społecznych konsultacji. Jeżeli nie da się przekonać mieszkańców do krematorium, to trzeba szukać innego miejsca. Zazwyczaj udaje się wypracować jakiś kompromis. Krematoria insta-
22.01.2010r. - Prezydent Rudy Śląskiej (Andrzej Stania) wydaje zgodę na budowę domu pogrzebowego przy ulicy Nowary. 08.08.2011r. - Na forum internetowym Post Mortem (na stronie www.szkoleniafuneralne.pl) pojawia się wpis o planach uruchomienia nowego krematorium w Rudzie Śląskiej. 28.10.2011r. - Prezydent Rudy Śląskiej (Grażyna Dziedzic) zmienia decyzję swojego poprzednika i zatwierdza nowy projekt budowlany dla domu pogrzebowego, zezwalający na instalację urządzenia do kremacji zwłok. 14.11.2011r. - Prezydent Rudy Śląskiej wydaje zgodę na budowę zbiornikowej instalacji na gaz płynny oraz przyłącza gazu do budynku zakładu pogrzebowego. 16.11.2011r. -właściciel domu pogrzebowego zwraca się do prezydenta miasta o utajnienie dokumentów dotyczących spalarni zwłok. Luty 2012r. - mieszkańcy dowiadują się o spalarni i rozpoczynają akcję protestacyjną. Sprawę nagłaśniają media.
Mieszkańcy nie kryją oburzenia, ponieważ Urząd Miasta nie zapytał ich o zdanie i nawet nie uprzedził, że w sercu dzielnicy szykuje im taką „atrakcję”.
kwiecień 2012r.
Jeden piec, o przeciętnej „mocy przerobowej”, zaplanowany dla krematorium w Podgórkach Tynieckich wyemituje w ciągu roku:
Kalendarium:
- Na początku naszej akcji miałem kilka głuchych telefonów, ale mnie nie można łatwo nastraszyć - mówi Andrzej Michalak, organizator akcji protestacyjnej.
9
luje się na obrzeżach miast. Tak jest, m.in. w Częstochowie, Warszawie, Wrocławiu, Dąbrowie Górniczej. Dlaczego w Wirku miało być inaczej? W oświadczeniu dla prasy Adam Nowak, rzecznik Urzędu Miasta wyjaśnił, że zgodę na budowę spalarni wydał naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury. - Naczelnik wydał zgodę w imieniu pani prezydent, ale bez jej wiedzy - brzmi oficjalne stanowisko magistratu. Dziwnie te wyjaśnienia brzmią w kontekście ostatnich ustaleń Komisji Infrastruktury i Rozwoju Miasta. Radni dotarli do dokumentów, z których wynika, że 16 listopada ubiegłego roku przedsiębiorca pogrzebowy zwrócił się z wnioskiem
o utajnienie dokumentacji dotyczącej spalarni. Prośby nie skierowano do naczelnika, ale do samej pani prezydent. Z powodu awantury o spalarnię, na obradach Komisji Infrastruktury i Rozwoju Miasta nigdy nie wieje nudą. Dwa tygodnie temu do interesującej wymiany zdań doszło między radnym Andrzejem Stanią a Markiem Kobierskim, przewodniczącym komisji. Stania zapytał, czy to prawda, że wiceprezydent Michał Pierończyk jest spokrewniony z właścicielami zakładu pogrzebowego? Marek Kobierski wykazał się refleksem i dobrą wiedzą na temat lokalnych koligacji rodzinnych i odparł, że nie.
Protestującym mieszkańcom Wirku udało się dotrzeć do dokumentów dotyczących spalarni. Oprócz kontrowersyjnej lokalizacji, pojawił się kolejny wątek, który tylko wzmocnił ich determinację w obronie przed krematorium. Chodzi o kwestie technologiczne. W duchowym wymiarze, spalarnia zwłok pełni rolę symbolicznej, ostatniej drogi zmarłego, ale w przyziemnym aspekcie jest małą, ale za to wyjątkowo energochłonną fabryką. Aby dobrze skremować zwłoki, trzeba czasu i wysokiej temperatury. Krematorium na Wirku ma być zasilane gazem płynnym. Tym razem, pozwolenia na budowę zbiornika o pojemności 6400 litrów nie wydał naczelnik, ale jego zastępca, też z upoważnienia prezydenta miasta. Zbiornik gazu, zainstalowany na terenach zagrożonych szkodami górniczymi, na pewno nie spowoduje, że mieszkańcy Wirku poczują się bezpieczniej. Zwłaszcza w czasie operacji uzupełniania paliwa. Prezydent Grażyna Dziedzic próbuje jakoś wybrnąć z tej sytuacji. Publicznie zadeklarowała, że jest przeciwniczką krematorium
Lista pytań, jakie organizatorzy protestu skierowali do władz miasta: n Dlaczego nie poinformowano opinii publicznej o zamiarze uruchomienia krematorium? n Dlaczego nie przeprowadzono konsultacji społecznych? n Dlaczego w sposób rażący i można powiedzieć haniebny złamano plan zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy Wirek? n Dlaczego nie poproszono o opinię konserwatora zabytków? n Dlaczego przekroczono wszelkie zasady etyki, zasady współżycia społecznego i zezwolono na tego typu inwestycję na wprost drzwi do kościoła? n Czy Wydział Ochrony Środowiska opiniował decyzję i jaką wydał decyzję? n Dlaczego, pomimo negatywnej pierwszej opinii Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, naczelnik Wydziału Architektury wydał pozwolenie na instalację? w dzielnicy Wirek. Problem w tym, że decyzję prezydenta miasta może cofnąć tylko wojewoda śląski. Uzasadniając wniosek o uchylenie zgody na spalarnię zwłok prezydent Dziedzic będzie więc musiała podważyć… swoje wcześniejsze postanowienie. Na razie Komisja zwróciła się do Grażyny Dziedzic, aby podjęła rozmowy z inwestorem w celu wstrzymania budowy. Jerzy Filar
O rozwoju wydarzeń związanych ze sprawą krematorium w Wirku na bieżąco informujemy na naszym portalu internetowym www.naszagazeta.info
„Pokój” niech będzie pod Wami Prezydent Grażyna Dziedzic pozytywnie zaopiniowała plany eksploatacyjne kopalni Pokój na lata 2012 - 2014. Oznacza to, że pod sporą częścią Rudy Śląskiej rozpocznie się eksploatacja węgla metodą „na zawał”. Czym to może grozić przekonali się niedawno mieszkańcy Bytomia, gdzie z powodu szkód górniczych wysiedlono dzielnicę Karb. Metoda wydobywcza „na zawał” w cywilizowanych krajach już dawno odeszła do lamusa. Mówi o tym często, m.in. profesor Jan Palarski z Politechniki Śląskiej. Metoda „na zawał” prowadzi do nieodwracalnych zmian na powierzchni, w tym do obniżenia terenu. Można sobie wyobrazić, na co są narażone budynki i elementy miejskiej infrastruktury jeżeli teren, na którym stoją, obniży się np. o dwa metry.
W miejscowościach, pod którymi kopalnie planują wydobywanie węgla tym sposobem, prawie zawsze dochodzi do społecznych protestów. Na „zawał” nie godzili się mieszkańcy, m.in. Jastrzębia-Zdroju, Jaworzna oraz Bytomia. W Rudzie Śląskiej nikt nie protestuje, ponieważ sprawie planów wydobywczych kopalni Pokój nie nadano rozgłosu. Tematem zainteresował się niedawno radny Jarosław Kania (PO), który poprosił prezydent Grażynę Dziedzic o wyjaśnienia. Odpowiedź, jaka nadeszła z Urzędu Miasta jest niezwykle interesująca, także w kontekście jawności życia publicznego i dostępu do informacji. - Część informacji oraz załączników, o udostępnienie których Pan wystąpił, nie stanowi informacji publicznej, a w związku z tym nie może zostać upubliczniona (przekazana do wiadomości mieszkańców dzielnic) - można przeczytać w wyjaśnieniu Jacka Morka, zastępcy prezydenta miasta. Gminy górnicze na różne sposoby układają sobie współpracę z kopalniami. Na przykład w Jaworznie nic nie dzieje się bez wiedzy mieszkańców. Kiedy niemiecka spółka HMS „Niwka” chciała wydobywać węgiel pod gęsto zabudowaną częścią miasta, zebrano kilka tysięcy podpisów
pod listem protestacyjnym. Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, stanął po stronie obywateli i nie zgodził się na eksploatację. W tym samym mieście na zawał chce też fedrować kopalnia Mariola. - Nie dopuszczamy możliwości eksploatacji na zawał pod osiedlami mieszkaniowymi w jednym z wywiadów prasowych studzi zapały kopalni Silbert. Bytom poszedł inną drogą. O skutkach tej decyzji przekonaliśmy się w ubiegłym roku, kiedy w ruinę obróciła się dzielnica Karb. Tamtejszy prezydent usiłuje zrzucić odpowiedzialność na Kompanię Węglową i jest to dosyć niepoważne podejście do sprawy.
Każde miasto opiniując plany eksploatacyjne dla kopalni, doskonale zna zakres robót i zdaje sobie sprawę z ewentualnych następstw. Z dokumentacji przygotowanej przez kopalnię Pokój jasno wynika, pod którymi dzielnicami Rudy Śląskiej pójdzie wydobycie i jakich zmian można się spodziewać na powierzchni. Plany obejmują dzielnice: Wirek, Bykowina, Nowy Bytom, Czarny Las, Bielszowice. Maksymalne obniżenia gruntu mogą wynieść 1,7 metra. - W zasięgu wpływów przedmiotowej eksploatacji znajdują się 334 obiekty objęte ochroną konser-
watorską oraz dodatkowo kilkadziesiąt budynków objętych ochroną na terenach przemysłowych przedsiębiorcy górniczego(…). Na przedmiotowym terenie zlokalizowana jest gęsta, historyczna zabudowa objęta ochroną konserwatorską, a także wiele obiektów wpisanych do rejestru zabytków o ponadlokalnym znaczeniu. Do najcenniejszych należą: kościół pw. św. Pawła, kościół pw. św. Wawrzyńca, kościół pw. św. Ducha, kościół pw. św. Jana Boboli, zabudowa ulicy Wojska Polskiego, Czarnoleśnej, 1 Maja, Karola Bytomskiego, Kokota i Ryszarda Magdziorza(…) - czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Kani. Górnictwo stanowi ważne ogniwo w życiu gospodarczym Rudy Śląskiej i jest największym
pracodawcą dla mieszkańców. Wszystkim zależy, aby kopalnie się rozwijały, zarabiały, dawały miastu podatki, a ludziom pracę. Należy jednak zapytać o cenę tej symbiozy. Czy nie można było wynegocjować z kopalnią zastosowania podsadzkowej metody wydobywczej? Jest ona droższa, ale bezpieczniejsza, bo nie powoduje takich szkód na górze. Dlaczego rudzianie zostali pominięci przy podejmowaniu tak ważnej decyzji, choć w innych miastach prezydenci liczą się z opinią mieszkańców? Szkoda, że takie pytania nie mogą paść podczas publicznej debaty, która należy się mieszkańcom przynajmniej tych dzielnic, pod którymi zapanował „Pokój”. Jerzy Filar
Śląskie samorządy mają różne patenty na to, jak poradzić sobie z etykietą miast „węgla i stali”. Na przykład Piotr Uszok, prezydent Katowic, w zapale tworzenia wizerunku „miasta wielkich wydarzeń”, o górnictwie mówi niechętnie lub wcale. To dosyć ryzykowna strategia, bo od przeszłości i od ekonomicznych realiów trudno jest się odciąć. Małgorzata Mańka Szulik, prezydent Zabrza, przyznaje się do tej branży, ale w jej najmodniejszej, turystyczno-edukacyjnej formie. I to się sprawdza. Obok Górnika Zabrze, kopalnia Guido stała się najbardziej rozpoznawalną marką miasta. Natomiast Ruda Śląska lansuje wizerunek gminy górniczej w najbardziej dosłownym, przemysłowym, eksploatacyjnym wydaniu. Uszok organizuje konferencje prasowe z Arturem Rojkiem i Ireneuszem Dudkiem. Mańka Szulik robi sobie zdjęcia z szefem Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego. Natomiast prezydent Grażyna Dziedzic swój wizerunek kreuje, m.in. przez częste pokazywanie się w towarzystwie Joanny Strzelec-Łobodzińskiej, prezes Kompanii Węglowej. Każda wizyta wpływowej prezeski w Rudzie Śląskiej jest wydarzeniem medialnym. Miło jest grzać się w blasku popularności szefowej największej spółki węglowej w Europie. Trzeba jednak uważać, aby się przy tym nie przegrzać, albo - co gorsze - sparzyć. (fil)
Maksymalne obniżenia gruntu mogą wynieść 1,7 metra.
Polityka 10 PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
kwiecień 2012r.
Efektywnie, medialnie i skutecznie Rudzki poseł, Grzegorz Tobiszowski został przewodniczącym katowickiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości. To ważny, prestiżowy i strategiczny region, w którego skład wchodzą: Katowice, Ruda Śląska, Chorzów, Piekary, Siemianowice, Świętochłowice, Mysłowice, Tychy oraz powiat bieruńskolędziński. Poseł zdobył ponad 140 głosów na 180 delegatów, którzy uczestniczyli w wyborach nowych władz.
Od lewej: Janusz Żurek, prof. Aleksander Błaszczyk, przewodniczący koła PO w Rudzie Ślaskiej, poseł Danuta Pietraszewska, wiceprezydent Świętochłowic Aleksandra Skowronek
Emerytury, czyli emocje i argumenty
Podwyższenie wieku emerytalnego to najgorętszy temat ostatnich miesięcy. Żyją nim niemal wszyscy Polacy, ci których te zmiany dotkną i ci, którzy na emeryturę mają szansę przejść według dotychczasowych zasad. Posłanka na Sejm RP Danuta Pietraszewska i Koło Platformy Obywatelskiej w Rudzie Śląskiej zorganizowali debatę w sprawie emerytur. - Sprawa emerytur jest niezwykle ważna dla społeczeństwa, budzi emocje, więc warto podzielić się argumentami. Wszystkie wątpliwości i pytania przedstawię w Warszawie. Ustawa emerytalna będzie wsparta programami okołoustawowymi, które przygotują ludzi do pracy do 67 roku życia. Będą to programy zdrowotne i rynkowe, pozwalające z jednej strony zwiększyć aktywność zawodową Polaków, a z drugiej kształcić młodych ludzi w kierunkach, na które jest zapotrzebowanie na rynku pracy - mówiła poseł Pietraszewska, licząc na rzeczową, rzetelną i konstruktywną dyskusję. Zmiany w systemie emerytalnym będą wprowadzane stopniowo i tak naprawdę w niewielkim zakresie będą dotyczyły ludzi tuż przed emeryturą. Do 2020 roku wiek emerytalny kobiet i mężczyzn wzrośnie o dwa lata, natomiast jego zrównanie do 67 lat nastąpi dopiero w 2040 roku. Podwyższenie wieku emerytalnego, jak udowadniała posłanka, ograniczy niedobór pracowników w polskiej gospodarce. Dziś na jednego emeryta zarabiają cztery osoby pracujące. Gdyby nie wprowadzono ustawy emerytalnej w 2040 roku emeryta utrzymywałyby jedynie dwie osoby zatrudnione. Szansą dla tych, którzy nie chcą pracować tak długo, mają być emerytury częściowe.
Przejść na nie będą mogą kobiety po 62 roku życia i mężczyźni o trzy lata starsi. Tu będzie jednak obowiązywał staż pracy, 35 lat dla pań i 40 dla panów. Utrzymanie systemu emerytalnego na obecnym poziomie zagraża zwiększeniem składek i podatków, a w związku z tym mniejszymi zarobkami i skromniejszymi emeryturami. Wszyscy dyskutanci co do jednego byli zgodni, system emerytalny trzeba zmienić, sposób dochodzenia do tych zmian u niektórych budził wątpliwości. Brak miejsc pracy dla osób powyżej 50 roku życia, emerytury dla uprzywilejowanych, niemożność pracy ze względu na stan zdrowia czy chęć zakończenia przez kobiety pracy zawodowej przed 67 rokiem życia, to tylko niektóre z nich. O rozwiązaniach samorządowych mówiła natomiast wiceprezydent Świętochłowic Aleksandra Skowronek. - Przedsiębiorcy muszą określić, jakich fachowców potrzebują, na tej podstawie jesteśmy w stanie przygotować kierunki kształcenia w szkołach ponadgimnazjalnych. Poza tym 50 procentowe dopłaty samorządów do żłobków sprawią, że coraz rzadziej będzie potrzebna instytucja babci tłumaczyła wiceprezydent Skowronek. Przewodniczący Koła PO w Rudzie Śląskiej zapewnił, że planuje kolejne spotkania dotyczące tej kwestii. (dl)
Z posłem Grzegorzem Tobiszowskim rozmawia Jerzy Filar - Czeka Pana niełatwe zadanie. Katowicki PiS nie należy do najmocniejszych ogniw w ogólnopolskich strukturach partii. - Ale nie należy też do najsłabszych. W naszych szeregach mamy bardzo wielu zdolnych, ambitnych i gotowych do ciężkiej pracy działaczy. Chcę wykorzystać ich potencjał nie tylko do wzmocnienia struktur partii, ale także do działania na rzecz samorządów, konkretnych środowisk i całych społeczności lokalnych. Nie ukrywam, że scementowanie naszych struktur organizacyjnych jest dla mnie jednym z priorytetowych zadań. - Czego możemy spodziewać się po katowickim PiS pod Pana kierownictwem? - Na pewno większego udziału w życiu publicznym regionu. W sprawach ważnych dla Polski i Śląska nie chcemy stać z boku, lecz podpowiadać dobre rozwiązania oraz przestrzegać przed podejmowaniem złych decyzji. - Będzie Pan miał problem ze skutecznością tego przekazu. PiS, mimo ro-
snących ostatnio notowań, nie należy do ulubieńców mediów. - Nigdy nie obrażam się na media. Jeżeli jakaś informacja jest źle przekazana albo zinterpretowania, to nie szukam winy po stronie dziennikarza, lecz zastanawiam się, jak usprawnić system komunikacji z mediami. Mogę zapewnić, że jednym z najważniejszych celów, jakie chcę zrealizować, jest poprawa wizerunku PiS w regionie. - Możemy się spodziewać medialnej ofensywy PiS na Śląsku? - Słowo ofensywa kojarzy mi się z atakiem, a ja nie chcę nikogo atakować, lecz przekazać mediom i opinii publicznej sygnał, że śląski PiS ma dobry program dla naszego regionu i ludzi, którzy potrafią go zrealizować. Opinia publiczna postrzega program PiS dla Śląska przez dosyć kontrowersyjną wypowiedź prezesa Kaczyńskiego. - Powiedziałem wcześniej, że nie obrażam się na media, więc nie będę komentował roli, jaką
odegrali dziennikarze w takiej, a nie innej interpretacji słów prezesa PiS. Gorzka ironia tej sytuacji polega na tym, że Jarosław Kaczyński był jedynym premierem, który miał przygotowaną strategię dla Śląska, uwzględniającą strategiczne interesy Polski w Europie i świecie. Rząd Jarosława Kaczyński chciał wzmacniać potencjał śląskiego górnictwa i energetyki. Przypomnę tylko, że prezes Kaczyński miał plan, aby na bazie elektrowni Halemba zbudować ultranowoczesny zakład energetyczny Halemba II. - Pański awans w PiS nie osłabi rudzkich struktur partii? Będzie Pan miał mniej czasu dla Rudy. - O wartości rudzkiego PiS decyduje nie tylko poseł, ale przede wszystkim dobrze zorganizowana struktura, liczna grupa działaczy i nasi radni. Myślę, że zmiana na stanowisku szefa okręgu raczej wzmocni rudzki PiS. Zamierzam ciężko, efektywnie i skutecznie pracować na rzecz całego okręgu katowickiego, którego Ruda Śląska jest ważnym i mocnym ogniwem.
Samorząd 11 PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
kwiecień 2012r.
Do miejskiego budżetu trafiła część pieniędzy jakie miasto zarobiło na sprzedaży Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Niestety, wbrew wcześniejszym deklaracjom środki te nie zostały w całości przeznaczone na inwestycje. Część poszła na sfinansowanie wynagrodzeń w magistracie i promocję miasta.
Dlaczego NFZ nie płacił za faktury?
W
„Wiadomościach rudzkich” ukazał się niedawno artykuł na temat zamieszania, jakie zapanowało w miejskim szpitalu, po wyborach samorządowych w 2010 roku. Z publikacji wynika, że z powodu poprzed-
Przejadamy PEC? Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej poszło pod młotek, chociaż w przedwyborczych deklaracjach Grażyny Dziedzic nie było słowa o sprzedaży PEC
S
adresowane do mieszkańców. stało. Podczas marcowej sesji przedaż PEC była Rady Miasta uchwalono projedną z najgłośniejCztery miliony złotych jekt przesunięć budżetowych. szych i najbardziej dostanie szpital miejski na Z ponad 17 milionów złotych, k o n t ro w e rs y j n y c h zapłacenie starych długów pochodzących ze sprzedaży decyzji obecnej kadencji. i poprawę bieżącej płynności PEC, prawie milion zostanie Spółki ciepłowniczej chciał finansowej. Ponad 300 tys. przeznaczony na uzupełniesię już pozbyć poprzedni zł pójdzie na zapłacenie prezydent, za co był odszkodowań konsekwentnie kry- Wśród wielu pozycji wydatkowych jedna za brak lokali tykowany przez śro- zasługuje na szczególne zainteresowanie socjalnych. Jest dowiska popierające i szacunek. Aż 50 tys. zł ma kosztować to bardzo niepoGrażynę Dziedzic. projekt szaletu przy placu Jana Pawła II. kojący precedens. Zatrzymanie PEC-u Jeżeli sam projekt kosztuje pół setki, to ile W innym punkcie w mieście było jedsesji, radni przywydamy na wykonanie tego przybytku? nym z powodów, dla jęli program rozktórego PiS stanął po woju gospodarki nie funduszu wynagrodzeń stronie byłej dyrektorki MOPS, mieszkaniowej na lata 2012 w magistracie. Niecałe 80 tys. co ostatecznie przechyliło - 2016. Z dokumentu wynizł zasili działania promocyjne szalę jej wyborczego sukcesu. ka, że z każdym rokiem będą miasta. Niestety, nie ma tam Radni tej partii, jako jedyni, wzrastać wydatki z tytułu konkretnej specyfikacji wyokazali się konsekwentni odszkodowań za brak lokali datków. Nie wiemy więc, czy i głosowali przeciwko prywasocjalnych. W tym roku z tych pieniędzy wydrukowane tyzacji spółki. Na osłodę, ze zaległości te zostaną urezostaną foldery promujące strony władz miasta padły gulowane dzięki sprzedaży rudzkie tereny inwestycyjne, deklaracje, że zyski zostaną PEC. Co pójdzie pod młotek czy też wysokonakładowe, przeznaczone w całości na w przyszłym roku i latach autopromocyjne gazetki, inwestycje. Tak się jednak nie następnych? (jerry)
Media?
REKLAMA
Ja się wcale nie chwalę…
Na
rudzkim rynku prasowym pojawiła się kolejna, obok „Prawdy”, bezpłatna, wysokonakładowa gazetka. Wiemy, ile taka zabawa kosztuje więc chylimy czoła przed szerokim gestem wydawcy. „Ruda Śląska wczoraj, dziś, jutro” przygotowano i wydrukowano na zlecenie Urzędu Miasta. Na popularnym portalu internetowym pojawiły się doniesienia, że w dystrybucję gazetki zaangażowano także młodzież. Jeżeli to prawda, to mamy nadzieję, że nieletni kolporterzy robili to dobrowolnie. Niestety, zawartość gazety nie powala na kolana. Po raz kolejny dowiadujemy się, że Pani
prezydent popłaciła stare faktury, a teraz szykuje bum inwestycyjny, jakiego jeszcze Ruda Śląska nie widziała. Oczywiście, nie zabrakło miejsca na wywiad z Grażyną Dziedzic. Każda rozmowa z prezydent Rudy Śląskiej jest ciekawa i trzymająca w napięciu, ale zamieszczenie jej akurat w tej gazecie, może budzić wątpliwości. Na ile może być obiektywny wywiad, za który płaci sam rozmówca? W gazecie opublikowano zdjęcia kilku inwestycji zrealizowanych przez poprzedniego prezydenta. To miły gest, świadczący o tym, że do niektórych zadań na rzecz miasta można nawiązywać bez politycznych uprzedzeń. (jerry)
niego prezydenta oraz jego ludzi we władzach placówki, Narodowy Fundusz Zdrowia przez jakiś czas nie chciał realizować faktur za leczenie pacjentów szpitala. Sprawa jest bulwersująca, a zarzut poważny.
Ponieważ miejska gazeta nie dała szansy wypowiedzenia się wszystkim zainteresowanym stronom my o wyjaśnienie poprosiliśmy Marka Walewskiego, byłego członka Zarządu Spółki Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej. - Proszę przeczytać ten fragment publikacji i powiedzieć, dlaczego tak się stało: …Zamieszanie wokół zmian w Radzie Nadzorczej szpitala miejskiego dziś powoli ucicha. Zadłużona spółka długo jednak nie mogła wyjść na prostą. Szpitalowi nie pomogły na pewno zmiany w radzie nadzorczej. To z ich powodu Narodowy Fundusz Zdrowia nie chciał uznawać podpisanych przez ówczesne władze spółki faktur za leczenie chorych… - Należy wyjaśnić, że NFZ nie chciał uznawać, i słusznie - bo nie mógł - faktur za leczenie chorych, podpisywanych, jak określa to powyższa publikacja „... przez ówczesne władze spółki …”, czyli właśnie przez Sławomira Święchowicza i Agnieszkę Kozak, rzekomo powołanych… - Dlaczego rzekomo? - Proszę pozwolić mi skończyć. …Rzekomo powołanych -
i to bez konkursu - do Zarządu Spółki Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej, w ostatnich dniach 2010 roku i w pierwszych dniach roku 2011, przez rzekomą Radę Nadzorczą powołaną w tym samym czasie przez Panią prezydent miasta Grażynę Dziedzic, pełniącą funkcję Zgromadzenia Wspólników Spółki. Ten rzekomy Zarząd nie stanowił legalnej reprezentacji Spółki, gdyż Zgromadzenie Wspólników, czyli Pani prezydent miasta, postępowała w stosunku do Spółki i wyłaniania jej władz niezgodnie z ustanowionymi przez Miasto, czyli właściciela Spółki, przepisami w dokumencie „Zasady nadzoru właścicielskiego nad spółkami prawa handlowego z udziałem kapitałowym Miasta Ruda Śląska” i wskazywała osoby mające być reprezentantami Miasta w Radzie Nadzorczej Spółki, które w myśl tych przepisów do tego nie były uprawnione, co
jednoznacznie potwierdził Sąd Rejonowy w Gliwicach Wydział X Gospodarczy KRS. Zgodnie z wyżej wymienionymi „Zasadami nadzoru właścicielskiego …” bazę takich uprawnionych osób powinien w Urzędzie Miasta prowadzić specjalny Wydział Nadzoru Właścicielskiego. Prawdopodobnie prawidłowo - choć nadal bez konkursu Pani prezydent udało się nowe władze Spółki ustanowić i zgłosić do KRS około 20 lutego 2011 roku i dopiero od tej daty NFZ mógł honorować podpisy wyżej wymienionych osób, jako legalnej reprezentacji Spółki. Można tu stwierdzić, że faktycznym zagrożeniem dla działalności Spółki w tym okresie była sytuacja stworzona przez Zgromadzenie Wspólników, czyli Panią prezydent, na przełomie lat 2010 i 2011, i nie ma ona nic wspólnego z wcześniejszymi działaniami poprzedniego Prezydenta Pana Andrzeja Stani. (jos)
12
Rozmaitości
Ogłoszenia drobne
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
kwiecień 2012r.
Witamy w Rudzie Śląskiej
Weronika Lasek,
Piotr Mularczyk,
ur. 22.03, 3850/60cm rodzice Krzysztof i Karolina, Bytom
Błażusiak Piotr,
ur. 20.03, 60cm/4000 rodzice Aleksandra i Mariusz, Bytom Szombierki
Emilia Skowron,
ur. 22.03, 3050/50cm rodzice Agnieszka i Michał, Ruda Śląska
Babioch Nikola,
ur.21.03, 51cm/2600 rodzice Dorota Biderman i Mariusz Babioch, Ruda Śląska
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
kwiecień 2012r.
OGŁOSZENIA DROBNE
Kolejny laur rudzkiego przedsiębiorcy udzki przedsiębiorca, Lider Przedsiębiorczości 2002, Rzemieślnik Roku 2003, P r z e d s i ę b i o rc a Roku 2008 w Rudzie Śląskiej, posiadacz „Hanysa” oraz laureat wielu konkursów regionalnych
Patryk Serkowski,
ur. 22.03 4550/62cm rodzice Sabina i Mariusz, Ruda Śląska
i ogólnopolskich związanych z rzemiosłem i przedsiębiorczością, Jerzy Paja wzbogacił się o kolejne trofeum. 28 marca uhonorowany został wyróżnieniem w konkursie z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu za najlepszą dobrą praktykę w obszarze „etyka”, w Konkursie Dobrych Praktyk CSR w ramach projektu „Śladami Dobrych Praktyk”. Konkurs ten współfinansowany był przez
Mateusz Kowal,
ur. 20.03, 57cm/3300 rodzice Milena i Marcin, Mysłowice
Unię Europejską, w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Startujący w Konkursie przedsiębiorcy „monitorowani” byli przez jury przez kilka miesięcy, a o kilku z nich TVP nakręciła filmy. Jednym z bohaterów takiego reportażu był Jerzy Paja. - Każde wyróżnienie cieszy, ale to w kategorii „etyka” szczególnie. Tyle się dzisiaj mówi o etyce, ale niewielu przywiązuje do niej wagę. Są tacy, którzy na hasło „etyka” w odniesieniu do przedsiębiorcy, tylko się uśmiechają, nie zdając sobie sprawy z tego, ile pojęć się mieści pod tym słowem. Etyka w stosunku do klienta w kategorii usług jest rzeczą świętą. „Etyka” w stosunku do pracownika - również. I wreszcie „etyka” w stosunku do siebie, czy własnego sumienia. To wszystko razem wzięte składa się na moje wyobrażenie „etyki” i dlatego to wyróżnienie jest dla mnie tak ważne. Myślę, że dla moich pracowników również - powiedział po odebraniu statuetki, wyróżniony przedsiębiorca, Jerzy Paja. (mag)
FINANSE l Tylko u Nas tylko Teraz - Oferta Kredytu bez BIK-U, PEWNE 2000 zł. Już nie musisz się martwić brakiem gotówki. Zadzwoń i zapytaj o szczegóły: 32/ 2420058. l Szybka gotówka do 800 zł. BEZ BIK!! Potrzebujesz gotówki - przyjdź i skorzystaj z chwilówki! Halemba, ul. 1. Maja 35 (obok stacji BP). l Atrakcyjne pożyczki konsolidacyjne!! do 200 tys. zł. Posiadasz wiele kredytów? Chcesz mieć mniejszą ratę? Skorzystaj z Naszej wyjątkowej oferty!! tel. 698-686-348.
NIERUCHOMOŚCI
Duda mistrzem Polski W Poznaniu rywalizowali najlepsi fryzjerzy w kraju. Tytuł Mistrza Polski zdobył rudzianin Damian Duda.
eliminacji do Przystanku Woodstock. Gospodarzem jednego z półfinałów konkursu będzie zabrzańskie Centrum Kultury „Wiatrak”. 15 kwietnia zagrają tam: ADHD Syndrom, Zgredybillies, Thy Disease, Clock Machine, Presidents of Noise, Pajujo, Los Pierdols i Tabu. Początek o 18.00, a wstęp jest wolny.
n Leon - brat Jimiego
n Pacanów w Bielszowicach
n Jubileuszowe Bluestracje
Przełom kwietnia i maja tradycyjnie stoi w naszym regionie pod znakiem bluesa. Wszystko dzięki festiwalowi „Bluestracje”, który w tym roku świętuje piętnastolecie. Jubileuszowa edycja obejmie aż 9 miast, w tym po raz pierwszy również Rudę Śląską. 27 kwiet-
l Mieszkanie na sprzedaż w Łaziskach Górnych pow. 71,09m2 tel. +48 32 216 17 32 l Mieszkanie wolne od zaraz. Łaziska Średnie pow. 31.20m2 tel. +48 32 216 17 32
l UWAGA! Mieszkanie w bardzo dobrym stanie! Cicha okolica! pow. 49m2 tel. +48 32 216 17 32
l Niedrogie mieszkanie w super lokalizacji! Cena:195 000.00 PLN, pow.62.90 m². tel. +48 32 216 17 32
l Wirek, 2 pokoje, 40 m2, 89 tys., I piętro, www.ANEL.pl tel. 502-052885.
l Super oferta! Mieszkanie w Mikołowie Cena: 93 990.00 PLN pow.29.34 m². Niski czynsz tylko 200zł tel. +48 32 216 17 32
l Halemba, 1 pokój, 33 m2, 88 tys, I piętro, www.ANEL.pl tel. 502-052-885.
l Tanie mieszkanie w Mikołowie pow.32.00 m², cena:107 000.00 PLN. Super okazja! tel. +48 32 216 17 32
l Ruda I, 1 pokój, 30 m2, 60 tys, wysoki parter, www.ANEL.pl tel. 502-052-885.
l OFERTA NA WYŁĄCZNOŚĆ. Oferujemy do sprzedaży atrakcyjną działkę budowlaną w Gostyni przy ulicy Olmy tel. +48 32 216 17 32 l Działka budowlana 900m2 Orzesze - Gardawice. tel. 781335941 l Działka na sprzedaż w Mikołowie!!, pow. 933.00 m², cena: 177 000.00 PLN tel. +48 32 216 17 32 l Do sprzedania 3-pokojowe mieszkanie w Mikołowie. tel. +48 32 216 17 32 l Oferta mieszkania na sprzedaż w Mikołowie!! pow. 63.53 m², cena 318 000.00 PLN tel. +48 32 216 17 32 l Atrakcyjna ofert mieszkania na sprzedaż w Mikołowie. tel. +48 32 216 17 32 l Mieszkanie własnościowe na sprzedaż - Łaziska Średnie! Cena: 185tys. zł, pow. 71.92 m² tel. +48 32 216 17 32 l Nie drogie mieszkanie w Łaziskach Górnych!! pow. 53.50m2, cena: 150tys zł tel. +48 32 216 17 32 l Kawalerka Ornontowice - na sprzedaż, pow. 36,2m2, cena: 100tys. zł tel. +48 32 216 17 32
l Działka w bardzo miłej okolicy!! OrzeszeZgoń tel. +48 32 216 17 32
l Super mieszkanie na sprzedaż w Mikołowie!! pow. 47.68 m², cena: 230tys.zł tel. +48 32 216 17 32
l Działka budowlana - Orzesze-Zgoń, cena: 72 580zł, pow.880.00 m² tel. +48 32 216 17 32
l Bykowina, 1 pokój, 33 m2, 68 tys, parter, www. ANEL.pl, tel. 502-052-885.
l Nowy Bytom, 3 pokoje, 63 m2, 164 tys, dwupoziomowe, www.ANEL.pl tel. 502052-885.
TURYSTYKA l Promocja ! Bułgaria 899 PLN samolotem z wyżywieniem Podróżnik Tesco 32 243 30 40 l Turcja samolotem 961 PLN All Inclusive Podróżnik Tesco www.biuropodroznik.pl l Bezpłatny Transfer na Lotnisko przy zakupie wczasów Biuro Turystyczne Podróżnik l Rodos samolotem All Inclusive 1040 PLN Podróżnik Tesco 32 243 30 40 l Tunezja samolotem 1059 PLN All Inclusive hotel 4* Biuro Turystyczne Podróżnik
PRACA l Zatrudnimy osoby chętne do roznoszenia ulotek. Kontakt pod nr. telefonu 32/2420058. l Pośrednictwo Finansowe Kredyty - Chwilówki Sp. z.o.o zatrudni do pracy w biurze osobę na stanowisko Doradcy Klienta, miejsce pracy Ruda Śląska-Halemba, osoby zainteresowane prosimy o przesłanie Cv na adres mailowy: j.dzierkacz@kredyty-chwilowki.pl z dopiskiem w tytule: Halemba.
l Polecam działkę inwestycyjną, której teren przeznaczony jest do wszelkiego rodzaju usług nieuciążliwych dla środowiska. tel. +48 32 216 17 32 l Atrakcyjna działka na sprzedaż w Paniowach gorąco polecamy!! tel. +48 32 216 17 32
tuaru „Atomowej Karin”, będzie mogła posłuchać publiczność w Rudzie Śląskiej. Do udziału w koncertach Gang Olsena zaprosił czeską aktorkę i wokalistkę Izabelę Kapiasovą, znaną widzom z serialu „Przepis na życie”, gdzie wciela się w rolę Aldony. Gang Olsena & Izabela Kapiasova wystąpią w Miejskim Centrum Kultury im. Henryka Bisty. Za bilety zapłacimy 15 i 10 złotych. Któż nie zna historii poczciwego Koziołka Matołka? Popularną bajkę Kornela Makuszyńskiego, na której wychowały się całe pokolenia Polaków, będzie można zobaczyć 15 kwietnia na scenie bielszowickiego Domu Kultury. W poszukiwaniu mitycznego Pacanowa, nasz sympatyczny bohater krąży niemal po całym świecie, przeżywając fascynujące i edukacyjne przygody. Wraz z zabawnym koziołkiem zwiedzimy Azję, Czarny Ląd, Europę, Amerykę, m.in. zaklinając węże, walcząc samurajskim mieczem, tańcząc flamenco i rozwiązując słowne łamigłówki. Dobra zabawa i spora dawka humoru gwarantowana. Początek spektaklu o 16.00. Cena biletu wynosi 9 złotych.
l Mieszkanie Halemba - na sprzedaż!! Super oferta!! Cena: 220 tys. zł, pow. 57.22 m² tel. +48 32 216 17 32
l Kawalerka na sprzedaż w Wyrach!! pow.20m2, cena 80tys. zł tel. +48 32 216 17 32
Zapowiedzi imprez w rudzkich (i nie tylko) placówkach kulturalnych
Rudzki Gang Olsena miał kiedyś okazję występować jako zespół towarzyszący Karin Stanek. Po śmierci legendy big bitu, grupie zaproponowano serię występów w różnych miejscach Polski z programem upamiętniającym bardzo popularną niegdyś wokalistkę. 15 kwietnia, koncertu „Autostopem z malowaną lalą”, na który złożą się największe przeboje z reper-
l Polecam mieszkanie 32m2 w Łaziskach Średnich na oś . Kościuszki. Forma własności TBS. tel. +48 32 216 17 32
l Super okazja - mieszkanie w Mikołowie na sprzedaż!! pow. 49.90 m², cena: 169 000.00 PLN tel. +48 32 216 17 32
CO W KULTURZE PISZCZY? n Autostopem z malowaną lalą
6 zł za emisję! 13
O NICH SIĘ MÓWI
R ur. 23.03, 56cm/3400 rodzice Jzabela i Tomasz, Ruda Śl. - Halemba
już od
nia w klubie „Druid” wystąpią dwie znakomitości polskiego bluesa: gitarzysta i wokalista Bogdan Szweda oraz zespół Easy Rider. Początek koncertu o 19.00. Z bogatego repertuaru imprez polecamy szczególnie dwie: Galę Blues Top w chorzowskim Teatrze Rozrywki, gdzie wystąpią laureaci plebiscytu magazynu „Twój Blues”, zaś gwiazdą wieczoru będzie Earl Thomas oraz koncert gitarzysty Innesa Sibuna (znanego przede wszystkim ze współpracy z Robertem Plantem, wokalistą Led Zeppelin) w piekarskiej „Andaluzji”. Pełną rozpiskę koncertów, konferencji naukowych i wystaw w ramach „Bluestracji” można znaleźć pod tym linkiem: http://www.bluestracje.pl/
n Kto zagra na Przystanku Woodstock?
„Marzenia się spełniają. Zagraj na najpiękniejszym festiwalu świata” - zachęcają organizatorzy
Kariera Jimi’ego Hendrixa trwała nieco ponad trzy lata. Ale ten amerykański gitarzysta pozostawił po sobie ponadczasowe albumy i kompozycje, na których gitarowego rzemiosła uczyły się całe zastępy naśladowców. Skoro cały rockowy świat gra „Hey Joe”, „Little Wing”, czy „Foxy Lady” to dlaczego nie miałby tego robić rodzony brat wybitnego muzyka? 19 kwietnia, Leon Hendrix - wraz ze swoim polsko - amerykańskim zespołem - zawita na Śląsk, konkretnie do Ośrodka Kultury „Andaluzja” w Piekarach. Zaprezentuje, oczywiście nieśmiertelne klasyki z repertuaru swojego sławniejszego brata, a towarzyszyć mu będą: gitarzysta Chaz de Paolo, basista - Łukasz Gorczyca oraz perkusista Tomasz Dominik. Za bilety, na piekarski koncert Leona Hendrixa zapłacimy 70 złotych (w przedsprzedaży) oraz 100 złotych (w dniu koncertu). Początek występu o 19.00.
n Powrót „niemieckich Floydów”.
Pozostańmy jeszcze w „Andaluzji”. 1 maja po raz kolejny zagra tam niemiecka grupa RPWL, która w swojej twórczości od początku mocno inspirowała
się dokonaniami Pink Floyd. Od tych wpływów nie uwolniła się również na najnowszym, bardzo dobrym, albumie „Beyond Man and Time”. Początek koncertu o 19.00, a za bilety zapłacimy 50 złotych w przedsprzedaży i 70 - w dniu imprezy.
n Metalowy Judasz w katowickim „Spodku”
Co prawda ubiegłoroczna trasa „Epitaph” miała być pożegnalną w długiej i obfitującej w sukcesy karierze Brytyjczyków, ale... skoro interes świetnie się kręci dlaczego go jeszcze trochę nie pociągnąć. 14 kwietnia do „Spodka” znów zawita legenda heavy metalu - Judas Priest. Za bilety zapłacimy w przedsprzedaży: 400 zł (loża), 155 zł (płyta), 155 zł, sektory: I kategoria: 270 zł, II Kategoria: 165 zł, III kategoria: 135 zł. Natomiast w dniu koncertu wejściówki będą o 15 - 50 złotych droższe.
n Rockowi weterani znów na Śląsku
Pięć dekad na scenie i wciąż im się chce. Kto taki? Zespół Nazareth, znany w naszym kraju przede wszystkim z ballad „Love Hurts” i „Dream On”. Ale Szkoci mają w swoim dorobku również mnóstwo żywiołowych hardrockowych kompozycji, w których znakomicie sprawdza się charakterystyczna chrypka wokalisty Dana McCafferty’ego. Nazareth zagra tym razem w Polsce pięć koncertów, 17 kwietnia będzie można ich posłuchać w katowickim „Mega Clubie”. Start o 19.00, a bilety kosztują 95 złotych.
Warto też zwrócić uwagę na support, którym po raz kolejny będzie niemiecki (ale z polskimi i greckimi korzeniami) zespół Tri State Corner. Ich muzyka to wybuchowa mieszanka ciężkiego rocka z greckimi folkiem.
n Epicki metal
Zespoły heavy metalowe ze słodkimi wokalistkami w składzie przyprawiają część fanów gatunku o ból głowy i skurcze żołądka, ale zwolenników takiego połączenia również nie brakuje. Ci drudzy ostrzą już sobie zęby na przyjazd do Polski holenderskiej grupy Epica. Kapela wystąpi 15 maja o 20.00 w katowickim „Mega Clubie”. Bilety kosztują 100 złotych w przedsprzedaży i o 10 złotych drożej w dniu koncertu.
n Leśne granie
Sporo ciekawych wydarzeń czeka fanów dobrej muzyki w chorzowskiej „Leśniczówce”. 20 kwietnia zagra tam Agressiva 69, która tym razem zaprezentuje się przede wszystkim w repertuarze kultowej Republiki (bilety 15/25 złotych). Dzień później w gościnne progi „Leśniczówki” zawita Hasiok, czyli rockowy czad w połączeniu ze śląskimi tekstami, natomiast 29 kwietnia - koncert zespołu Cochise, czyli gratka dla fanek Pawła Małaszyńskiego, który w wolnych chwilach od grania w filmach udziela się wokalnie w rockowym składzie (bilety 20/30 złotych). Długi majowy weekend to tradycyjnie koncerty w ramach festiwalu Śląskie Brzmienie. Coolturalny
l Na sprzedaż działka budowlana o powierzchni 1035m2 w Mikołowiedzielnicy Bujaków. Działka jest płaska, niezabudowana, w kształcie prostokąta Media: woda, prąd, kanalizacja tel. +48 32 216 17 32 l Działka o powierzchni 800m2 przeznaczona do zabudowy, płaska, niezagospodarowana, porośnięta trawą w kształcie prostokąta. tel. +48 32 216 17 32 l Do sprzedania działka inwestycyjna o pow. 3572m2 z budynkiem o pow.207m2 cena: 300 000zł tel. +48 32 216 17 32 l Do sprzedaży działka inwestycyjna o pow. 1092 m2 cena: 300 000.00 PLN tel. +48 32 216 17 32 l Śliczne mieszkanie na sprzedaż, cena: 225 000.00 PLN, pow.60.29 m² !!! tel. +48 32 216 17 32 l Idealne mieszkanie w Rudzie Śląskiej, cena:142 000.00 PLN, pow. 50.00 m². tel. +48 32 216 17 32 l Interesujące mieszkanie w Halembie, Cena:184 000.00 PLN, pow.56.88 m²!! tel. +48 32 216 17 32 l Ruda Śląska - mieszkanie na sprzedaż, cena:115 000.00 PLN, pow.52.71 m². POLECAMY!!!! tel. +48 32 216 17 32 l Atrakcyjne mieszkanie w Rudzie Śląskiej cena: 55 000.00 PLN, pow. 31.00 m², niski czynsz:172 PLN!!! tel. +48 32 216 17 32 l Atrakcyjna cena mieszkania 99 000.00 PLN pow.34.00 m² tel. +48 32 216 17 l Tanie mieszkanie na obszarze Łaziska cena:99 000.00 PLN pow. 31.20 m²!! tel. +48 32 216 17 32 l Świetne mieszkanie w Łaziskach Górnych. Cena:60 000.00 PLN, pow.32.00 m²!! tel. +48 32 216 17 32
ZAMÓW OGŁOSZENIA DROBNE tel. 790 88 77 29
CENNIK
OGŁOSZEŃ DROBNYCH W GAZETACH Ogłoszenie drobne jedno słowo (czarne) 1,20 zł Ogłoszenie drobne jedno słowo (kolor) 4,00 zł Minimalna wartość ogłoszenia drobnego 6,00 zł DOPŁATY DO OGŁOSZEŃ DROBNYCH Za ogłoszenie w ramce (+) 50,00% Za ogłoszenie wytłuszczone (+) 50,00% RABATY od 5% - 40% doliczane za: Ilość: -5% przy zamówieniu 3-5 ogłoszeń, -10% przy zamówieniu 6-9 ogłoszeń, -15% przy zamówieniu powyżej 9 ogłoszeń Liczbę emisji: -5% przy zamówieniu 2-3 emisji, -10% przy zamówieniu 4-6 emisji, -15% przy zamówieniu powyżej 6 emisji Dodatkową formę reklamy: -10% przy zamówieniu reklamy w gazecie lub na portalu KONTAKT: tel. 790 88 77 29 ogloszeniadrobne@naszagazeta.info Do podanych cen należy doliczyć 23% podatku VAT
14
42
Sport
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
W poprzednim wydaniu „Prawdy” pisaliśmy o przymiarkach władz miasta do opracowania strategii sportowej Rudy Śląskiej. Przymiarki są, ale strategii nadal brak. Ukazało się natomiast opracowanie zatytułowane „Propozycja DIAGNOZY do Założeń do Strategii Rozwoju Sportu w Rudzie Śląskiej do roku 2020”.
Moda na bieganie w Rudzie Śląskiej rozpoczęła się kilkanaście lat temu „biegami niepodległościowymi”. Potem doszła akcja pod hasłem „biegamy po szychcie” i wreszcie biegi dzielnicowe w ramach akcji „Ruda Śląska plus bieg, równa się zdrowe społeczeństwo”.
T
en cykl zdobył ogromną popularność i wyszedł poza miasto. Propagatorem takiego sposobu spędzania wolnego czasu był August Jakubik, który zarówno w czasie, gdy był czyny zawodowo, jak i po przejściu na emeryturę, był zawsze tam, gdzie biegano. Biegał, organizował, popularyzował...
Z
zainteresowaniem zajrzeliśmy do liczącego 64 strony skryptu, licząc, że dowiemy się czegoś o sportowej przyszłości rudzkich klubów, zawodników, trenerów, jak również tego, jakimi dyscyplinami sportowymi będziemy się mogli pasjonować. Niestety, na temat strategii jest tam niewiele. Dużo więcej jest o tzw. diagnozie, a raczej o tym, co wszyscy sympatycy sportu w Rudzie Śląskiej wiedzą. Przedstawiony stan bazy sportowej w mieście znają nie tylko kibice sportowi. Zarówno tej klubowej, jak i tej będącej w jurysdykcji MOSiR-u oraz oświaty. Z analizy dokumentu można się dodatkowo dowiedzieć, jakie dotacje na utrzymanie posiadanej bazy w roku 2011 otrzymały kluby (Slavia - 96.000 zł, Zgoda - 195.000 zł, Grunwald - 62.00 zł,
2008r.
Liczba klubów sportowych, które otrzymały wsparcie ze strony miasta
2011r.
A strategii nadal brak Wawel - 60.000 zł, Urania - 86.000 zł). Wysokości nakładów na obiekty MOSiR-u nie podano. Generalnie nie jest najlepiej, a godnym zacytowania jest zdanie: „...Niestety, podobnie jak w przypadku bazy miejskiej i klubowej, niektóre obiekty (mowa o bazie szkolnej) wymagają natychmiastowego remontu i modernizacji...” Nic dodać, nic ująć, tylko skąd wziąć pieniądze? Omawiany dokument prezentuje również (po przeprowadzeniu sondażu) sportowe preferencje miesz-
kańców Rudy Śląskiej. Ulubionymi „aktywnościami” rudzian są: jazda na rowerze i rolkach, pływanie, sporty zespołowe oraz górska turystyka piesza, ćwiczenia w zaciszu domowym i bieganie. Jednocześnie 60 procent respondentów twierdzi, że: Ruda Śląska oferuje im niewystarczającą liczbę atrakcji mogących wypełnić ich wolny czas od nauki i pracy, a to z kolei przekłada się na przekonanie, że miasto nie zaspakaja potrzeb aktywności fizycznej mieszkającej w jego granicach
społeczności. Wśród przyczyn owej niepozytywnej oceny sportowej sfery funkcjonowania Rudy, wymienia się przede wszystkim: brak odpowiedniej bazy sportowej, brak chęci władz miejskich do zainteresowania się potrzebami aktywności fizycznej mieszkańców oraz brak chęci samych rudzian do uczestniczenia w życiu sportowo-rekreacyjnym miasta. „Propozycja DIAGNOZY” porusza też temat identyfikacji rudzkiego sportu. Dyscyplinami z nim kojarzo-
nymi są: koszykówka (Pogoń), pływanie (za przyczyną Otylii Jędrzejczak), piłka ręczna (Zgoda), zapasy i przede wszystkim piłka nożna. Szeroko omówiona jest też działalność Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, sport osób niepełnosprawnych, szkolny i wreszcie kluby sportowe. Dziś w Rudzie Śląskiej funkcjonuje 37 klubów sportowych, w których szkoli się zawodników uprawiających 26 dyscyplin sportowych. Z tych 37 klubów jedynie pięć wykazuje dochody z działalności
24
15 kwiecień 2012r.
gospodarczej. Reszta liczy na kasę miejską, która jest głównym źródłem finansowania rudzkiego sportu. W tej sytuacji nie ma szans na zbudowanie sportu na najwyższym poziomie. Tym bardziej, że w roku 2011 suma przyznanych środków była najniższa od roku 2008. Tendencję zniżkową ma też liczba wspomaganych przez miasto klubów. W roku 2008 było ich 42, w 2011 - 24. Autorzy dokumentu wysuwają też tezę, że rudzkie środowisko sportowe wraz z mieszkańcami miasta skupiają zainteresowanie na piłce nożnej, piłce ręcznej, zapasach, koszykówce i lekkiej atletyce. Część opisowa „Propozycji DIAGNOZY” uzupełniona jest wieloma wykresami i tabelami obrazującym różnorakie aspekty rodzimego sportu.
Znającym realia rudzkiego sportu „Propozycja DIAGNOZY do Założeń do Strategii Rozwoju Sportu w Rudzie Śląskiej do roku 2020” nic nowego nie wnosi. Ale być może wniesie trochę wiedzy decydentom, którzy „strategię” obiecywali, o strategii mówią, ale niewiele robią, by taka z prawdziwego zdarzenia powstała i co najważniejsze, została wcielona w życie. Chyba, że dla nich ową strategią jest pójście na imprezę sportową, zajęcie honorowego miejsca, wręczenie dyplomu i wygłoszenie kilku frazesów. Jeśli tak, to dajmy sobie spokój i zostańmy z tym co mamy. Na chwilę, bo wczytując się w „Propozycję DIAGNOZY”, tego też na długo nie wystarczy. MaG
Ruda Śląska biegami stała... Dla wszystkich - Mieszkańcy Rudy Śląskiej coraz częściej wychodzą by „sobie pobiegać”. Moda na ten sposób spędzania wolnego czasu staje się coraz popularniejsza i ten fakt cieszy mnie najbardziej. Od wielu lat wspólnie z MOSiRem organizowałem zawody biegowe dla mieszkańców naszego miasta. Przyjemnie było popatrzeć, jak w soboty, w których rozgrywane były biegi dzielnicowe, na starcie stawało grubo ponad stu amatorów biegania w przedziale wiekowym kilkudziesięciu lat. Od kilkulatków do siedemdziesięciolatków. Niestety, ten cykl jest już historią, choć wcale nie musiał, bo koszty jego organizacji nie były aż tak wielkie. Rudzianie o bieganiu jednak nie zapominają i na trasach nadal są widoczni. Tyle, że rzadziej w naszym mieście. W tym roku możliwości do pokazania się na rodzimych trasach nie będzie zbyt wielu. Rozpoczynamy od „VIII Memoriału Radnego Jana Koniecznego”. Zawody
tradycyjnie obędą się w Parku Kozioła 14 kwietnia o godzinie 15.00. Biegi odbędą się na dystansach od 200 metrów dla najmłodszych do 5 kilometrów w biegu głównym. Po biegu - wspólne ognisko i wspomnienie świętej pamięci Jana Koniecznego. 10 maja od godz. 17.00 zapraszamy na wiosenny Test Coopera, który tradycyjnie odbędzie się na boisku przy ulicy Czarnoleśnej. Będzie to doskonała próba, by w czasie 12 minut sprawdzić swój poziom wytrenowania organizmu. Natomiast 20 września, w tym samym miejscu odbędzie się jesienny Test Coopera i będzie można porównać swoje wyniki. Sezon biegowy w Rudzie Śląskiej zamkną „XIX Biegi Niepodległości” na trasach przy SPS nr 15 - przedstawia tegoroczny harmonogram biegów, August Jakubik.
Dla wyczynowców Masowe biegi dla wszystkich, to tylko część popularyzacji dostępnej dla wszystkich dyscypliny sportu. Druga
strona, to bieganie wyczynowe. O rudzkich, pokojowych sztafetach biegowych słyszała cała Polska, a nawet cała Europa, gdyż niewiele jest zakątków na Starym Kontynencie, gdzie nie stanęłaby stopa biegaczy z Rudy Śląskiej. Sławę o rozbieganej Rudzie Śląskiej przynoszą też „Rudzkie dwunastki”. - W tym roku najważniejszą imprezą biegową w naszym mieście będzie „XIV Międzynarodowy Rudzki bieg 12-to godzinny”, połączony z Mistrzostwami Śląska. Lista startowa jest już praktycznie zamknięta, a swój udział zgłosili wszyscy najlepsi zawodnicy w tej konkurencji z całej Polski. Rudę Śląską godnie będą reprezentować: Jerzy Połeć, Marian Stefański, Marian Górski, Tomasz Maślanka, Robert Zugaj, Adam Żwirowicz, Marek Kopala, Jan Mroczek, Piotr Kopeć i ja, jako jedyny zawodnik, który ma zaliczone starty we wszystkich dotychczasowych biegach). W tym dniu odbędzie się również sztafeta 4-godzinna z udziałem 10 drużyn reprezentujących
różne rudzkie grupy zawodowe. Zawody te odbędą się w Nowym Bytomiu, a główna arena to Plac Jana Pawła II oraz ulice Smolenia, Objazdowa, Markowej i Damrota. Tradycyjnie 16 października, w dniu wyboru Polaka na Papieża, Pokojowa Sztafeta pobiegnie do Wadowic. Tegoroczna trasa przebiega przez kopalnię soli w Wieliczce, gdzie pod ziemią jest pomnik Jana Pawła II. Start sztafety nastąpi 15 października z Placu Jana Pawła II - uzupełnia kalendarz rudzkich
imprez biegowych, animator biegania w naszym mieście.
42 maratony w 42 dni Po raz pierwszy w historii Polska Reprezentacja ultra maratończyków podejmuje wyzwanie: Ustanowienia Rekordu Polski i przebiegnięcia 42 maratonów w ciągu 42 dni. Kierownik i kapitan reprezentacji Polski w biegach ultra, August Jakubik wraz z dwoma reprezentantami kadry: Adamem
że przebiegną każdy maraton w czasie nie przekraczającym czterech godzin.
maratonów jest etapem przygotowawczym do startu we wrześniowych Mistrzostwach
uczcić 42 rocznicę powstania AWF Katowice. 30 czerwca w Katowicach odbędzie się
August Jakubik Od wielu lat wspólnie z MOSiR-em organizowałem zawody biegowe dla mieszkańców naszego miasta. Przyjemnie było popatrzeć, jak w soboty, w których rozgrywane były biegi dzielnicowe, na starcie stawało grubo ponad stu amatorów biegania w przedziale wiekowym kilkudziesięciu lat. Od kilkulatków do siedemdziesięciolatków. Niestety, ten cykl jest już historią, choć wcale nie musiał, bo koszty jego organizacji nie były aż tak wielkie. Średni czas pokonywania poszczególnych biegów, to 3 godziny 45 minut. Cykl
Świata w biegu 24 godzinnym. Pomysł zorganizowania takiego wyzwania podsunął rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, prof. Zbigniew Waśkiewicz, by
ósmy z kolei bieg, który będzie moim setnym maratonem z udziałem 40 zaproszonych zawodników. Współorganizatorami projektu są: Akademia Wychowania Fizycznego
im. Jerzego Kukuczki w Katowicach, Miasto Ruda Śląska oraz miejscowości, gdzie odbędą się poszczególne maratony. Jak widać, powiedzenie, że Ruda Śląska biegami stała (i jeszcze stoi), nie jest wyssane z palca. Cały szkopuł w tym, by trud poniesiony przez pasjonatów biegania nie poszedł na marne, a biegacze nie szukali miejsca „za miedzą”, bo w tym mieście tras do biegania jest dość. Grzegorz Podstolski
Awans do ćwierćfinału Mistrzostw Polski
Zgoda nie traci ducha zwycięstwa Z
espołu seniorek, który dwukrotnie sięgał po Puchar Polski i reprezentował Rudę Śląską w europejskich pucharach nie ma, ale pozostały następczynie, które chcą w przyszłości zastąpić starsze koleżanki. Zespół juniorek młodszych pokonał w meczu wyjazdowym drugą drużynę Sośnicy 25:22 i zajął pierwsze miejsce na Śląsku, zapewniając sobie tym samym awans do ćwierćfinału Mistrzostw Polski. O organizację turnieju starają
REKLAMA
Na mapie zaznaczono wszystkie miejscowości, w których August Jakubik chce przebiec maraton. Jagiełą i Mariuszem Szostakiem, przygotowuje się do przebiegnięcia 42 maratonów w 42 dni. Maratony będą odbywać się w czterdziestu miastach Polski. Impreza rozpocznie się 23 czerwca 2012 roku w Rzeszowie, a zakończy 3 sierpnia w Katowicach. Zawodnicy założyli,
się działacze Zgody, a odbędzie się on w dniach 20-22 kwietnia. Tytuł Mistrzyń Śląska wywalczyły: Sandra Brzeska, Magdalena Kołoczek, Katarzyna Cebula, Karolina Rolnik, Magdalena Frątczak, Magdalen Dziółko, Katarzyna Wojcik, Anna Sobota, Lea Jarosz, Kinga Hodyjas, Żaneta BAranowska, Joanna Dosman, Patrycja Bursy, Wioletta Heczel i Wioletta Kiołbasa. Trenerem zespołu jest Józef Szmatłoch, a kierownikiem Marian Serafiński. MaG
16
Rozrywka
PR AWDA O RUDZ I E ŚL ĄSKI E J
kwiecień 2012r.
Pierwszy odcinek znajdziesz na stronie: www.naszagazeta.info
Sekret Haliny
Z bladej twarzy Marka odpłynęły resztki krwi. Szeroko otwartymi oczami wpatrywał się w ciało kobiety, leżącej w jego łóżku. Przez ściśnięte gardło nie był w stanie wydusić nawet przekleństwa. Odruchowo chciał dotknąć jej twarzy, ale zaraz cofnął dłoń. Podświadomie czuł lęk przed nieboszczykami, a poza tym był fanem filmów kryminalnych. Wiedział, że w takich sytuacjach nie wolno zostawiać dodatkowych odcisków palców, aby nie utrudniać pracy policji. - Policja! - Marek nerwowo zaczął wywracać kieszenie w poszukiwaniu telefonu. Wystukał numer alarmowy. - Komenda Miejska Policji w Rudzie Śląskiej przywitał go beznamiętny głos oficera dyżurnego. - W moim mieszkaniu jest trup kobiety! - Pan zdaje sobie sprawę, że rozmowa jest rejestrowana. Jeżeli to jest żart, poniesie Pan konsekwencje - tym razem głos dyżurnego nie wyrażał już znudzenia. - Nie robię sobie jaj! Ona nie żyje - Marek prawie wrzeszczał do słuchawki. - Skąd Pan wie, że nie żyje? - Bo w jej sercu tkwi nóż. Mój nóż. Przyjeżdżajcie natychmiast - Marek podał dokładny adres i powtórzył swoje nazwisko. - Za kilka minut będziemy u Pana. Proszę niczego nie ruszać. Na wszelki wypadek Marek wyszedł do przedpokoju i przymknął drzwi do sypialni. Siadł na podłodze i zanurzył twarz w dłoniach. Odruchowo chciał zadzwonić do żony, ale zrezygnował z tego pomysłu. Halina jest już na pewno w Brennej. Może poszła z Mateuszem na spacer w góry? Na razie nie chciał jej psuć urlopu. Zresztą co miał powiedzieć? „Cześć Halinka! Kiedy wróciłem z pracy, w naszej sypialni znalazłem trupa zamordowanej dziewczyny”. Marek stanął w drzwiach kuchni. Spojrzał na drewniany stelaż, w którym przechowywali noże. Brakowało największego. Przyszło mu na myśl,
że jeżeli morderca działał w rękawiczkach, to na narzędziu zbrodni będą tylko jego odciski palców. Halina nie używała tego noża. Marek kroił nim tego ranka chleb. *** Pociąg przyjechał do Skoczowa punktualnie. Na dworcu czekali już rodzice Haliny. Zgodnie z umową mieli ich podrzucić samochodem do Brennej. Halina podała ojcu dłoń, a mamę cmoknęła w policzek. - Mamuś! Mam prośbę. Weźcie Mateuszka na dwa dni do siebie. Przywieziecie mi go do pensjonatu w Brennej w czwartek popołudniu. - Marek nie będzie zadowolony, jak się dowie. Umówiłaś się z kimś? - spytała podejrzliwie matka. Podskórnie czuła, że małżeństwo jej córki wcześniej czy później się rozpadnie. W sumie i tak nie przepadała za Markiem, ale żal jej było wnuka. - Marek niczego się nie dowie, jak mu nie powiecie. Poza tym z nikim się nie umówiłam, ale potrzebuję trochę spokoju. Dostałam fuchę. Muszę przetłumaczyć z niemieckiego kilkadziesiąt stron tekstu. O niczym nie mówiłam Markowi, bo wiesz jaki on jest. Sam nie potrafi utrzymać rodziny, ale krzywi się, kiedy sobie dorabiam - wyrzuciła z siebie wyraźnie poirytowana Halina. Mama machnęła ręką. Wzięła na ręce przysypiającego wnuka i wsiadła do samochodu. - Widzimy się za dwa dni. Życzę ci owocnego tłumaczenia - ironicznym tonem pożegnała się z córką. Halina odczekała aż samochód rodziców zniknął za zakrętem. Sięgnęła po telefon. Po czwartym sygnale, po drugiej stronie słuchawki odezwał się znajomy, męski głos. - Cześć kochanie! Miałaś zadzwonić pół godziny temu. - Nie mogę rozmawiać z tobą, kiedy obok stoją rodzice. Zrobiłeś wszystko, tak jak kazałam? ostrym tonem spytała Halina. - Wszystko poszło OK. cdn Max Starski
z radą
Krzyżówka
Drugi odcinek powieści kryminalnej, które cała akcja dzieje się w Rudzie Śląskiej.
Poziomo: 6) Przewodniczący Rady Miasta w Rudzie Śląskiej. 9) Nazwisko rudzkiego radnego. 10) Nazwisko rudzkiego radnego. 11) Gapowaty pułkownik Werhmachtu w serialu „Allo, allo”. 12) Imię rudzkiej radnej. 14) Może być leśne albo złote, pod warunkiem, że wybrał się po nie Jazon. 15) Mały fart. 16) Istota żywa. 18) Urządzenie do wykrywania kłamców. 22) Imię rudzkiej radnej. 25) Imię rudzkiej radnej. 27) Dźwięki wydawane przez zegar w określonych odstępach czasu. Najsławniejsze są kremlowskie. 29) Dwóch rudzkich radnych nosi to imię. 30) Nazwisko rudzkiego radnego. 34) Może być delikatna jak aksamit albo szorstka jak papier ścierny. 35) Miasto w województwie mazowieckim. Co drugi warszawski celebryta ma tam posiadłość.
37) Dobra wiadomość dla kibiców piłki nożnej. Właśnie ruszyła jej wiosenna edycja. 39) Sławny śpiewak z Sosnowca. 41) Metalowy baniak na piwo. 42) Nazwisko rudzkiego radnego. 43) Imię rudzkiej radnej. Pionowo: 1) Nazwisko rudzkiego radnego. 2) Ładnie upięty jest ozdobą damskiej fryzury. 3) Nazwisko rudzkiego radnego. 4) Imię rudzkiego radnego. 5) Dwóch radnych nosi to imię. 6) Nazwisko rudzkiego radego. 7) Ważna persona w kopalni. 8) Nazwisko rudzkiej radnej. 9) Nazwisko rudzkiego radnego. 13) Imię rudzkiej radnej. 17) Nazwisko rudzkiego radnego. 19) Nazwisko rudzkiego radnego. 20) Adam Nowak w Urzędzie Miasta Ruda Śląska. 21) Wie wszystko na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu. 23) Śląska kopalnia kojarzona z tragicznymi wydarzeniami. 24) Krzyżówkowa papuga. 25) Potocznie i trochę wulgarnie
o osobie nieprzyjemnej i nieprzystępnej. 26) Sztuka po łacinie. 28) Imię rudzkiego radnego. 31) Nierówność w górotworze. 32) Nazwisko rudzkiego radnego. 33) Nazwisko rudzkiego radnego. 34) Najpopularniejsze polecenie dla psa. 36) Inaczej Troja. 38) Hiszpański malarz z przełomu XVIII i XIX wieku. 40) Tytuł katastroficznego filmu o wściekłych pszczołach. Nagrodę za poprawne rozwiązanie krzyżówki z marcowego wydania naszej gazety wylosował Marcin Duda z Halemby. Nagrodę, książkę Normana Daviesa „Zaginione królestwa” wyślemy pocztą. Wśród Czytelników, którzy do 30 kwietnia na adres wydawcy lub drogą mailową nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki, rozlosujemy książkę Barbary Wystyrk-Benigier i Krzysztofa Mecnera „Euro 1960-2008”.
REKLAMA Pod jej dotykiem znikają najróżniejsze choroby
Ręce niosące zdrowie - Będę się za Panią Izę modliła, ona ma cudowne, uzdrowicielskie ręce - Pani Krystyna Piecha z Tychów z radością pokazuje swoje wyniki USG. Groziła jej operacja, a po kilku wizytach u uzdrowicielki jest zupełnie zdrowa. W lipcu stwierdzono u niej guzka w lewej piersi. Wielkości mandarynki. Lekarz sugerował usunięcie, ale ona jak ognia bała się skalpela. Kuzynka namówiła ją więc na wizytę u Izabeli Lesińskiej. Wprawdzie Pani Krystyna nie bardzo wierzyła w bioenergotera-
peutów, ale z tego strachu się zgodziła. A uzdrowicielka po czwartej wizycie zasugerowała, aby zrobić badania kontrolne. I rzeczywiście, jakież było zdziwienie i pani Krystyny, i lekarki, kiedy badania pokazały, że guz zmalał. Do wielkości pestki czereśni. A po kolejnych czterech wizytach nie było po nim śladu. Wśród osób, które zetknęły się ze zdolnościami Pani Izy można usłyszeć wiele takich historii, zobaczyć wiele wyników badań, potwierdzających
jej niezwykłą skuteczność. Można usłyszeć słowa, że ma cudowne ręce, że ma dłonie niosące zdrowie. Że ma dar od Boga. Pan Mateusz Jochemczyk z Rudy Śląskiej miał wysokie nadciśnienie i zaawansowaną cukrzycę. Po kilku seansach u Izy Lesińskiej ciśnienie wyrównało się, a wyniki cukrzycowe znacznie poprawiły. - Co jednak najważniejsze, sam poczułem się zdrowy. Jeszcze pół roku temu wchodząc do siebie na drugie
piętro musiałem w połowie drogi odsapnąć. Byłem dziad! A tej zimy wszedłem w Bielsku na Szyndzielnię! - mówi. Także Pani Monika Bolejsza miała poważny problem. Jej potężne wole tarczycowe powodowało, że wyglądała jak pelikan. Dusiło ją, powodowało zaburzenia pracy serca, operacja zdawała się nieunikniona. Ponieważ jej wnuk pod dotykiem Pani Izy pozbył się alergii, postanowiła też spróbować. - Po trzech pierwszych wizytach bałam się, że ta poprawa, którą widzę w lustrze, to tylko złudzenie. Ale, gdy po piątej wizycie zapięłam pod szyją nie noszoną od kilku lat bluzkę - już byłam pewna, że wole maleje. Po kolejnych kilku wizytach, gdy miałam szyję już
normalną, a operacja była zbyteczna, mój lekarz poprosił o numer pani Izy. Dla swojej mamy! Chociaż są tacy, którzy po wizytach u energoterapeutki do lekarzy nie idą. Jak Pani Magda Kolusz z Mikołowa, która trafiła do Pani Izy z chronicznym katarem, ciągnącym się latami oraz migrenami. Po kilku wizytach katar znikł, a migreny są o wiele mniej bolesne. To po co tu jakieś badania? - pyta. (ego)
Izabela Dyrda (z domu Lesińska), przyjmuje w Tychach, w gabinecie naturoterapii, ul. Dębowa 6. Rejestracja tylko telefoniczna, nr 518-839-943.