APEIRON Krzysztof Tomalski
3
APEIRON Krzysztof Tomalski
Krzysztof Tomalski
rze konkursowym (Niemcy, USA, Tajwan, Chiny, Hiszpania, Holandia, Wielka Brytania, Węgry, Szwecja, Belgia, Francja, Włochy, Brazylia, Ukraina, Macedonia, Rosja, Kanada, Japonia, Norwegia, Belgia, Indie). Zdobył ponad 20 nagród i wyróżnień. Ważniejsze to: kanadyjskie stypendium Eliza beth Greenshields Foundation w 1990 roku; wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie o na grodę im. Daniela Chodowieckiego w 2002 roku, i ostatnie: brązowy medal w International Print Exhibition, Yunnan 2012, Chiny; Nagroda regu laminowa na Triennale Grafiki Polskiej w Kato wicach w 2012 i 2015 roku; wyróżnienie na XII konkursie graficznym im. Józefa Gielniaka w 2012 w Jeleniej Górze i nagroda wojewódz twa małopolskiego Ars Quaerendi w 2014 roku; nagr oda specjalna na VII Triennale Grafiki w Splicie w Chorwacji. Jego prace zasilają liczne prywatne i publiczne zbiory, min.: Muzeum Narodowe w Krakowie; Muzeum im. Leona Wyczółkow skiego w Bydgoszczy; The Polish Museum of America, Chicago, USA; City Museum “Ala Ponzone” of Cremona we Włoszech; Gabinet Ry cin PAN w Krakowie; Yunnan Museum, Kunming City, Yunnan, China; Guanlan Printmaking Base Collection; China, Museum of Paper, Kanagawa, Japonia; Fundacja Witryna, Leiden, Holandia; Zbiory: ZPAP, SMTG, ASP i UJ w Krakowie. W latach 2009 – 2013 pełnił funkcję członka zarządu Stowarzyszenia Międzynarodowe Trien nale Grafiki w Krakowie. Kurator wielu wystaw graficznych towarzyszących MTG w Krakowie oraz wystaw międzynarodowych propagujących grafikę krakowską i polską. W latach 1994 – 2000 intensywnie współ pracował z Jerzym Pankiem wspierając go tech nologicznie przy tworzeniu cykli grafik w tech nikach suchej igły a przede wszystkim odprysku. Powstało w ten sposób kilkadziesiąt grafik. Podobne relacje warsztatowo artystyczne łączyły go z wybitnym rytownikiem Czesławem Słanią w ostatnich dwudziestu latach jego życia.
Urodzony w 1963 roku w Gorlicach. W latach 1978 – 1983 kształci się w Państwowym Lice um Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. W 1983 roku rozpoczyna studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Dyplom realizuje w Pracowni Miedziorytu pod kierunkiem prof. Stanisława Wejmana i broni go z wyróżnie niem w 1989 roku. Od dyplomu nieprzerwanie związany z Pracownią Miedziorytu w Katedrze Grafiki Warszta towej rodzimej uczelni uzys kując kolejne stopnie naukowe. W 2008 roku zostaje wybrany dziekanem Wydziału Grafiki i w 2012roku na drugą kadencję. Prowadzi Pra cownię Miedziorytu. Od ukończenia studiów stworzył kilkanaś cie cykli graficznych w technikach akwaforty, linorytu a przede wszystkim we własnych tech nikach wklęsło drukowych: tłustym odprysku, tincie piaskowej, alintaglio. Zaprezentował je na ponad 30 wystawach indywidualnych, min.: w dużej Galerii Instytutu Polskiego w Wied niu; w Galerie Abtswoude w Delft w Holandii; w Dominik Rostworowski Gallery, w Jan Fejkiel Gallery i w Galerii Raven w Krakowie; w Expo sitie in ‘t Reghthuys, Nieuwkoop w Holandii; w Galerii przy Rektoracie w ASP w Gdańsku; w Mazmanian Gallery, Framingham State Uni versity, Massachusetts, USA; na Uniwersytecie Ostrawskim w Czechach; w Galerii Rektorat na Uniwersytecie Zielonogórskim; w Galerii Pryz mat, ZPAP w Krakowie; w Miejskiej Galerii Sztu ki w Łodzi; w Galerii u dyplomatów w Warszawie; w Galerii Uniwersyteckiej w Cieszynie; w Galerii wie; w Galerii 144 grafiki, Bowmana we Lwo w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Brał udział w ponad 300 wystawach zbio rowych, w tym międzynarodowych o charakte
7
8
Zawieszenie III, 2014 wklęsłodruk (alintaglio), 10 x 10 cm
9
Zawieszenie I, 2014 wklęsłodruk (alintaglio), 10 x 10 cm
Marta Anna Raczek-Karcz
Wobec siebie, poza siebie – grafiki Krzysztofa Tomalskiego z cyklu Antygrawitacja Czym jest Apeiron? Jaka jest istota kontinu um? Co powoduje chęć stworzenia alternatywnej kosmogonii? Trzy kluczowe słowa, które stanowią sedno nie tylko tytułów prac prezentowanych na wystawie, ale szerszego cyklu grafik, nad którym Krzysztof Tomalski pracował przez ostatnie lata. Cykl to bardzo osobisty, intymny, a jed nocześnie na tyle uniwersalny, że odbiorca jest w stanie poprzez obraz nawiązać z artystą dialog. Swoistym wstępem do tej rozmowy może być grafika zatytułowana Apeiron II. Stawia nas ona w obliczu rozdarcia, rozpadu, zwielokrotnienia, które ponownie pragnie stać się jednością, bytem tożsamym z sobą samym. Jej bohaterem jest figura ludzka w stanie zaniku, która skonfron towana zostaje z wieloma fragmentami włas nej postaci odbijającymi się niczym w rozbitym zwierciadle, z których na nowo trzeba stworzyć siebie. Ta sama postać, lecz nie taka sama, po jawia się także w pracach Apeiron I i Apeiron III. W ostatniej z wymienionych także dokonuje się rozpad figury na fragmenty ujęte w koliste kształ ty – ni to okrągłe lustra, ni otwory w murze, który wyrasta przed bohaterem odwróconym plecami do widza. Nie poznajemy jego twarzy. Może być każdym z nas. Inaczej rzecz się ma w pierwszej z prac opatrzonych słowem zaczerpniętym z greckiej filozofii, oznaczającym nieskończoną, pozbawioną granic i nieokreśloną materię, która zdaniem Anaksymandra z Miletu jest arche – zasadą świata. Tu figura mężczyzny skonfron towana zostaje z okrągłymi, nieco wypukłymi kształtami, które mogą ową materię symbo lizować, podobnie jak mogą tworzyć alterna tywną kosmogonię, kreowaną przez artystę na własne, osobiste potrzeby. Bohater tych grafik to człowiek postawiony wobec wszechpotęgi ko
10
smosu i własnego świata, który – podobnie jak wszechświat – wyłania się z chaosu codziennych decyzji, obowiązków, przypadkowych spotkań, zobowiązań i podejmowanych działań. Z jednej strony uporządkowanie, jasno określone granice kompozycji, niemal geometryczna perfekcja sy metrii wyznaczonej stojącą tyłem postacią. Z dru giej nadmiar i fragmentaryczność przesłoniętych i jednocześnie atakujących wizerunków – zarysów głowy, nóg, tułowia rozmieszczonych niezależnie od siebie, nie tworzących spójnej całości, lecz repetytywny zbiór potencjalnych kształtów, które dopiero uzupełnione o brakujące fragmenty mogą ponownie stać się obrazem człowieka. Kształ ty zbliżone do tych przedstawionych w grafice Apeiron I, lecz nie te same, a jedynie należące do podobnej rodziny, do pewnego możliwego zbioru form, odnajdujemy w pracach z cyklu Kosmogo nia alternatywna. Znowu uderza porządek kom pozycji, niemal jej sztywność, w którą wpisano kuliste kształty. Zdają się one rozsadzać to z góry narzucone uporządkowanie. Wydobywają się poza obrys przypisanych im miejsc. Obok form, które sprawiają wrażenie schowanych za kolejną ścianą – a może za gęstą materią chaosu, która przybiera niewinną postać szarego tła – pojawiają się te, których ekspansja jest niepokojąca. Odry wają się jakby od tła, dążą do wyjścia poza dwu wymiarową płaszczyznę grafiki. Oszukują nasz wzrok. Tak właśnie z pozornie uporządkowane go zbioru tworzy się wizualny symbol chaosu – form in statu nascendi – nieustannie prze kształcających się na oczach widza. Jednocześnie amorficznych i jasno określonych. Łudzą one, niepokoją, a czasem drażnią. Wzbudzają potrze bę wtłoczenia ich z powrotem w jasny schemat. To jednak okazuje się niemożliwe. Podobnie jak wędrówka schodami w instalacji graficznej Hipo teza continuum, która jest zaprzeczeniem zasad panujących w sugerowanej tytułem przestrzeni metrycznej. Każde, nawet hipotetyczne kontinu um musi być ciągłym, uporządkowanym zbiorem elementów przechodzących płynnie jeden w dru gi. Ich liczba może być nieskończona – na tym
polega zasada kontinuum, która zmierza ad in finitum – ich zakomponowanie nie może być jed nak chaotyczne, rwące się, pozbawione tego, co stanowi jego istotę – trwania wynikającego logi cznie ze wszystkich części zbioru bez względu na ich charakter, kształt czy wartość. W Hipo tezie widzimy raczej zarys czegoś, co być może stanie się z czasem kontinuum, jednak na razie jest formą ledwie się kształtującą. Schody, które urywają się gwałtownie, nie prowadząc donikąd, sprawiające wrażenie jakby chciały się zapętlić, niczym na skomplikowanych wizualnych grach Eschera, lub jak w plątaninie zawieszonych w przestrzeni stopni rodem z grafik Piranesiego należących do słynnej serii Invenzioni Capriciose di Carceri. W szarej, wielotonalnej przestrzeni po jawiają się zawieszone torsy. Ponownie widzimy jedynie fragmenty ludzkich ciał. Nieokreślone, niepełne, zanikające, a może przeciwnie dopie ro się formujące. Żadna z postaci nie wstępuje na połyskliwe stopnie. Wolą omijać ścieżki, które wydają się jasne, a jednak są tylko pozorem drogi wiodącej do celu. Także w tej instalacji uderza gra pomiędzy tym, co próbuje wycofać się w strefę tła i tym, co wyrywa się optycznie poza powierzchnię grafiki. Zastosowano tu mistrzowsko użyty świa tłocień, o niemal metalicznym blasku. Ze wszystkich opisanych powyżej prac prze bija osamotnienie – jednostki wobec świata, sie bie samego, kosmosu. To nieustanne – roman tyczne niemalże – poczucie obcości w stosunku do własnego „ja“ i otaczającej rzeczywistości. Nieustanne zderzanie się z Innym – nie-mną kształtowanym przez zewnętrzne okoliczności, które oplatają jednostkę siecią zobowiązań i wy muszeń, stawiają przed nią schody prowadzące donikąd, lub zmierzające w niewiadomą, zderza ją ją z nadmiarem własnych jestestw widzianych w oczach innych. Pozorna pustka Hipotezy continuum, zwod nicze kompozycyjne uporządkowanie Apeironu, przewaga neutralnego tła w niektórych pracach z serii Kosmogonii Alterantywnych to przewrotny obraz rzeczywistości, która nosi ślady uporząd
11
kowania, minimalistycznej prostoty, a za którą kryją się chaos codzienności, poczucie bezrad ności, wyobcowania, nieprzystawalności ocze kiwań do możliwości i pragnień. Zimnoszara, metalicznie połyskliwa kolorystyka tych prac je dynie to poczucie obcości wzmaga. Środki plastyczne zastosowane przez Krzysztofa Tomalskiego wciągają widza w nie zwykły – metafizyczny niemalże – traktat o czło wieku, uniwersalnym i indywidualnym zarazem. Stanowią lustro, w którym mogą zostać od zwierciedlone nasze własne lęki i obawy. Są jak soczewka skupiająca niepokoje egzestencjalne, z którymi każdy z nas mierzy się indywidualnie na co dzień. To twórczość wymagająca samotności odbioru, niemieszcząca się w wernisażowym zgiełku, domagająca się czasu i namysłu. Zosta ła zbudowana na niezwykłej szczerości arty sty wobec odbiorcy, ekshibicjonizmie, który nie jest ani tandetą, krzykliwą galanterią przed miotów rodem z domowej camera curiosita, ani trywialnym rozgrzebywaniem własnych ran na pamiętnikarską modłę. Każda z grafik jest metaforą wymagającą rozszyfrowania. Każdej z nich bliżej do poetyckiego wyciszenia, niż zgiełkliwego tętniącego życiem rytmu prozy. Świat stworzony przez Krzysztofa Tomal skiego posiada magiczną moc przyciągania, jednak wejście w jego progi stawia widza przed koniecznością zderzenia się z własnymi lękami. To prawdziwa rzadkość w dobie hipertekstowe go przyspieszenia wypełnionego nadmiarem nic nieznaczących postów na portalowych ściankach i sztuki, którą ogarnia się jednym spojrzeniem, szybko tracąc zainteresowanie jej powierzchow nością skrzętnie skrywaną pod nadmiarem tekstualnych wyjaśnień, cytatów i przywołań. Sztuka wizualna działać powinna przede wszystkim obrazem, a ten w przypadku wspo mnianych prac jest znakomicie skonstruowany, głęboko przemyślany i stanowi odzwierciedlenie wewnętrznych rozważań i rozterek artysty, który potrafił odnaleźć właściwą ścieżkę prowadzącą do porozumienia z widzem.
12
Apeiron I, 2015 wklęsłodruk (alintaglio) 32 x 41 cm
13
Apeiron II, 2015 wklęsłodruk (alintaglio) 32 x 41 cm
APEIRON
14
Apeiron III, 2015 wklęsłodruk (alintaglio) 32 x 41 cm
15
Hipoteza continuum, 2015, wklęsłodruk (alintaglio), 272 x 297 cm
16
Hipoteza continuum, 2015, fragment 1 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
17
Hipoteza continuum, 2015, fragment 2 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
18
Hipoteza continuum, 2015, fragment 3 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
19
Hipoteza continuum, 2015, fragment 4 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
20
Hipoteza continuum, 2015, fragment 5 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
21
Hipoteza continuum, 2015, fragment 6 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
22
Hipoteza continuum, 2015, fragment 7 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
23
Hipoteza continuum, 2015, fragment 8 wklęsłodruk (alintaglio), 68 x 99 cm
24
Niebo, Ziemia Ib, 2011, fragment dyptyku, wklęsłodruk (alintaglio), 66 x 99 cm
25
Kosmogonia alternatywna IIb, 2011, fragment dyptyku, wklęsłodruk (alintaglio), 65 x 99 cm
26
Kosmogonia alternatywna IIIb, 2011, fragment dyptyku, wklęsłodruk (alintaglio), 65 x 99 cm
27
Niebo, Ziemia Vb, 2011, fragment dyptyku, wklęsłodruk (alintaglio), 65 x 99 cm
Wystawa
Apeiron
Krzysztof Tomalski
Galeria “4 ściany” Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ul. Lea 29, 30-052 Kraków 17.02.2016 - 11.03.2016 Projekt graficzny i przygotowanie do druku Krzysztof Tomalski Fotografie i reprodukcje: Z archiwum autora Druk i oprawa: Pasaż, Kraków Nakład: 300 egz. Wydawca Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie ISBN: 978-83-64448-26-3
29
30