3 minute read

MAJESTAT MAZURSKICH SOSEN

Przyroda chodzi własnymi drogami. Posadzone na morenowych pagórkach sosny po 170 latach wyglądają jak naturalna puszcza. Wrażenie „pierwotności” w olsztyńskim rezerwacie Strzałowo wzmacniają rosnące pomiędzy sosnami strzeliste świerki i drzewa liściaste, niektóre niewiele młodsze od sosen, a także bogata fauna i flora typowa dla Mazur.

tekst i zdjęcia: Paweł Fabijański

Advertisement

Gęstwina leszczyn i trzmielin oraz innych krzewów świadczy o żyznym siedlisku. Tak wygląda rezerwat przyrody Strzałowo, który znajduje się w północno-zachodniej części Puszczy Piskiej na terenie Nadleśnictwa Strzałowo i Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Rezerwat powstał pod koniec lat 50. ubiegłego wieku i do dziś zajmuje ponad 14 ha. Chroniony obszar leży na łagodnie pagórkowatym, morenowym terenie tak typowym dla Mazur. Wprawdzie teren jest pofałdowany, ale obniżenia nie są na tyle duże, by na ich dnie tworzyły się oczka wodne.

Według istniejących dokumentów w 1840 roku posadzono w tym miejscu sosny. Są to drzewa lokalnej rasy, tzw. sosny mazurskie, wyróżniające się dużą wysokością, smukłym pniem i niewielką koroną. Przed nimi rosły tu prawdopodobnie wielogatunkowe lasy liściaste, czyli grądy, których naturalne odtwarzanie możemy obecnie obserwować. Dęby szypułkowe, lipy drobnolistne i klony zwyczajne wyrastają coraz liczniej w miejscach po obumarłych i przewróconych sosnach. Niektóre z nich mają ponad 100 lat. Prawdopodobnie za kilkadziesiąt lat zdominują całkowicie drzewostan, ale na razie to sosny są górą w rezerwacie. Stanowią około dwóch trzecich drzew na tym chronionym obszarze.

Średnio mają 33–35 m wysokości, czyli mniej więcej tyle, ile 10-piętrowy budynek, a największe pojedyncze okazy osiągają nawet 40 m. O potędze i wielkości tych drzew świadczy szacowana zasobność drzewostanu, która wynosi około 564 m sześc. na hektar, czyli dwukrotnie więcej niż średnia dla polskich lasów.

Pomiędzy koronami sosen prześlizguje się sporo promieni słonecznych. Z tych ciepłych przebłysków korzystają gęsto rosnące krzewy: leszczyny, trzmieliny, młode jarzębiny i suchodrzewy. Paradoksalnie, im luźniej rosną drzewa, tym – z powodu krzewów – trudniej przejść.

Tutejsze gleby są żyzne i umiarkowanie wilgotne, nic więc dziwnego, że lista występujących gatunków jest długa. W rezerwacie stwierdzono 115 gatunków roślin naczyniowych, w tym chronione lilie złotogłów (uznawane za jedne z najpiękniejszych roślin polskiej flory), kwitnące wczesną wiosną wawrzynki wilczełyko i widłaki jałowcowate (ta ostatnia roślina od 1946 roku do 2014 roku podlegała ochronie ścisłej, obecnie jest pod ochroną częściową, na polskiej czerwonej liście jest zamieszczona w kategorii NT, czyli bliski zagrożenia).

Rzadkimi i efektownymi gatunkami są też orlik pospolity (działa jak naturalny repelent, co oznacza, że ślimaki nie obgryzają roślin w jego pobliżu), naparstnica zwyczajna, kokoryczka okółkowa, lecznicza czartawa drobna czy wieloletnie paprocie: zachyłka i trójkątna.

Gęstwina warstwy podszytu i zwalone pnie dużych drzew zimą tworzą dobrą osłonę przed wiatrem i mrozem, z której chętnie korzystają ssaki kopytne. Lasy zamieszkują sarny, jelenie i dziki, można też spotkać łosie. Z drapieżników pojawiają

się wilki, rysie, borsuki i jenoty, a na stałe bytują lisy i kuny leśne.

Również miłośnicy „ptasiarstwa” nie będą rozczarowani tutejszą awifauną. Na niebie nad lasem przez cały rok jest szansa na zobaczenie bielika, myszołowa i, kryjącego się wśród gałęzi, jastrzębia. W sezonie wiosenno-letnim można liczyć na rybołowa, orlika krzykliwego oraz zachwycające swą gracją kanie rudą i czarną. W sosnach gnieżdżą

Bieliki zostają na Mazurach na całą zimę. Znakomicie dają sobie radę, polując na ptaki wodne i wyszukując padlinę. się dzięcioły czarne i duże. Natomiast stare dziuple „leśnych deweloperów” zamieszkują gołębie siniaki.

Piękno i bogactwo przyrody urzeka nie tylko w samym rezerwacie Strzałowo. Zaledwie kilkadziesiąt metrów na północny wschód od niego leży jezioro Majcz Wielki, jeden z najpiękniejszych i najczystszych zbiorników na Mazurach. Co ciekawe, zwierciadło wody jest położone na wysokości niemal 125 m n.p.m., w najgłębszych miejscach jezioro ma nawet 16 m. Majcz Wielki jest jeziorem mezotroficznym, co oznacza stosunkowo małą żyzność wody, wąski pas roślinności przybrzeżnej i przejrzystą wodę. W większości ma wysokie strome brzegi, na których rosną lasy podobne do tych z rezerwatu.

W sąsiedztwie rezerwatu znajdują się także budynki Nadleśnictwa Strzałowo i leśna ścieżka dydaktyczna o długości ponad 5 km lub w wersji skróconej ponad 3 km. Jej pierwszy przystanek znajduje się w rezerwacie, a ostatni w punkcie widokowym nad brzegiem jeziora.

Okolice rezerwatu, jak niemal całych Mazur, noszą ślady zawiłej przeszłości. W jego pobliżu znajdują się groby rodziny znanego niemieckiego pisarza Ernsta Wiecherta, który był jednym z najpopularniejszych twórców lat 30. ubiegłego wieku, a akcja wielu jego powieści toczyła się na Mazurach. Ojciec pisarza był leśniczym, a on urodził się w leśniczówce Piersławek niedaleko Mrągowa.

Strome brzegi jeziora Majcz Wielki porośnięte borem sosnowym.

This article is from: