Głos Pedagogiczny

Page 1

Głos

www.glospedagogiczny.pl

wrzesień 2014 (61)

32 zł w tym 5% VAT

ISSN 1899-6760

TEMAT MIESIĄCA

Planowanie pracy wychowawczo-profilaktycznej na rok 2014/2015 Pod paragrafem

Ewaluacja bez tajemnic Wymaganie 7: Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych

Za drzwiami gabinetu

Lęk szkolny

Pomóż uczniowi z nim wygrać Twarzą w twarz

Mariaż kredy z krzemem Wywiad z Dorotą Krzywicką, psychologiem



Drodzy Czytelnicy! Witam u progu roku szkolnego 2014/2015.

damy radę. Wszak rozpoczęliśmy siódmy już rok wspomaga-

Niech przyniesie nam same dobre chwile, pozwoli spełnić marzenia i sprawi, że z dumą będziemy

nia Was na łamach „Głosu Pedagogicznego”. Drodzy Czytelnicy! Wiem, że w okresie wrześniowego nawału pracy niełatwo będzie znaleźć czas na lekturę. Mam jednak nadzieję, że gdy zakończycie już etap powakacyjnego

mówić o swoim zawodzie. Czeka nas 188 dni

„rozruchu”, znajdziecie choć kilka chwil na sięgnięcie po nasz

wytężonej pracy oraz 101 dni wolnych

miesięcznik. W tym numerze przygotowaliśmy materiały po-

– z przyszłorocznymi wakacjami będzie ich

jące, jak rozwiązywać trudne sprawy rodzące się „tu i teraz”.

budzające do refleksji nad stylem własnej pracy, podpowiadaSzczególnie polecam artykuły poświęcone uczniom o spe-

aż 177 – na wypoczynek i regenerację

cjalnych potrzebach edukacyjnych: „Sposoby postępowania

sił witalnych.

z uczniem z lękiem szkolnym”, „Alergicy i astmatycy – uczniowie z chorobami przewlekłymi” oraz „Uczeń zdolny – jak nie

T

zniechęcić dziecka do nauki?”. Sięgnijcie też po materiał do-

egoroczny codzienny nauczy-

tyczący ochrony zdrowia psychicznego uczniów, pokazujący,

cielski trud zwiększony będzie

jak ścisła jest zależność między stanem zdrowia fizycznego

o wdrażanie reformatorskich zmian,

i psychicznego dziecka a jego zdolnością do nauki, osiągania

jakie dotyczą sześciolatków-pierw-

szkolnych sukcesów, w tym również na polu kontaktów spo-

szoklasistów i rządowego podręczni-

łecznych. W ramach kontynuacji tematu „Ewaluacja bez ta-

ka „Nasz elementarz”, nowej formuły

jemnic” znajdziecie szczegółowe omówienie wymagania siód-

sprawdzianu w klasie VI i egzaminów

mego: Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu

maturalnych, a także o realizację prio-

procesów edukacyjnych. Natomiast tych pedagogów i psycho-

rytetów określonych przez MEN na ten

logów szkolnych, którzy zmagają się jeszcze z planowaniem

rok: wspieranie rozwoju dziecka

tegorocznej pracy wychowawczo-profilaktycznej, odsyłam

młodszego na pierwszym i kolejnych

do rubryki „Temat miesiąca”. Nadal też czekamy na Państwa

etapach edukacyjnych w związku z obniżeniem wieku reali-

opinie i sugestie. Wiele z nich zostało już przez nas uwzględ-

zacji obowiązku szkolnego, podniesienie jakości kształcenia

nionych, nad innymi jeszcze pracujemy. Piszcie na adres:

ponadgimnazjalnego w zakresie umiejętności określonych

redakcja@glospedagogiczny.pl.

w podstawie programowej ze szczególnym uwzględnieniem umiejętności w zakresie matematyki, profilaktyka agresji i przemocy w szkołach oraz edukacja włączająca uczniów

Małgorzata Łoskot

niepełnosprawnych. Znów łatwo nie będzie, ale wspólnie

Redaktor prowadzący

Prezes zarządu Magdalena Balanicka

Redaktor Techniczny Edyta Żmuda edyta.zmuda@forum-media.pl

Adres redakcji ul. Polska 13, 60-595 Poznań redakcja@glospedagogiczny.pl

Reklama Marlena Zamojcin 61 66 83 180 marlena.zamojcin@forum-media.pl

Redaktor Prowadzący Małgorzata Łoskot Wydawca Forum Media Polska Sp. z o.o. Sąd Rejonowy Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu VIII Wydział Gospodarczy KRS KRS nr 0000037307 NIP 781-15-51-223 Kapitał zakładowy: 300 000,00 zł

Redaktor Naczelny Daria Poniedziałek daria.poniedziałek@forum-media.pl Koordynator ds. graficznych Anna Kołodziejska anna.kolodziejska@forum-media.pl

www.glospedagogiczny.pl

1

Obsługa klienta i prenumerata Infolinia: 0 801 88 44 22 61 66 55 800 bok@forum-media.pl Korekta Edyta Malinowska-Klimiuk

głos pedagogiczny

Druk Poligrafia Janusz Nowak NAKŁAD 5000 egzemplarzy Serwisy zdjęciowe Dreamstime Thinkstockphotos


spis treści

Jesteśmy już na Facebooku! Dołącz do nas!

9

temat miesiąca

Planowanie pracy wychowawczo-profilaktycznej na rok szkolny 2014/2015

2014

PRACA Z UCZNIEM ZE SPE 14 Alergicy i astmatycy. Uczniowie z chorobami przewlekłymi POD PARAGRAFEM 18 Ewaluacja bez tajemnic. Wymaganie 7: Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych PRACOWNIA PEDAGOGICZNA 3

22 Uczeń zdolny. Jak nie zniechęcić dziecka do nauki 55 Ochrona zdrowia psychicznego uczniów

OTWÓRZ OCZY

Temat miesiąca 4 Planowanie pracy wychowawczoprofilaktycznej na rok szkolny 2014-2015

NARZĘDZIOWNIA 26 Koncentracja 38 Uczeń z lękiem szkolnym – Jak z nim rozmawiać? 40 Profilaktyka zapobiegania lękom szkolnym – pogadanka dla rodziców

TWARZĄ W TWARZ 8

Mariaż kredy z krzemem – psycholog Dorota Krzywicka odpowiada na pytania Małgorzaty Łoskot

twarzą w twarz

Mariaż kredy z krzemem Psycholog DorotA KrzywickA odpowiada na pytania Małgorzaty Łoskot

wrzesień 2014

2

głos pedagogiczny

PRACOWNIA ROZWOJU ZAWODOWEGO 44 Główka pracuje. Jak dbać o lepszą uwagę ZA DRZWIAMI GABINETU 47 Lęk szkolny LEKCJA WYCHOWAWCZA Z POMYSŁEM 51 Temat: Jak dobrze znam siebie? WSPÓŁPRACA Z RODZICAMI 58 Gdyby ściany miały uszy… O stereotypach i uprzedzeniach w kontaktach z rodzicami FELIETON 61 Gdyby tak… 63

PEDAGOG ROKU 2014


otwórz oczy

W ramach Europejskiego Funduszu Spo³ecznego, wspó³finansowanego ze œrodków Unii Europejskiej, firma sp. z o.o.

w latach 2012-2015 realizuje projekt:

Otwórz oczy

EDUKACYJNY SYMULATOR EKONOMICZNY INVESTOR

Riebisch R., Luszczyński H.

Diagnoza typów uczniów

Priorytet IX. Rozwój wykszta³cenia i kompetencji w regionach. Dzia³anie 9.2. Podniesienie atrakcyjnoœci i jakoœci szkolnictwa zawodowego.

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne,

Umowa nr UDA-POKL.09.02.00-08-051/11-00

Sopot 2014

P

Celem projektu jest opracowanie i wykonanie informatycznego narzêdzia edukacyjnego

sychologowie głoszą, że każde dziecko ma naturalną zdolność i chęć do nauki, a rolą nauczyciela jest tę zdolność wywołać. By tak się stało, musi on dobrze znać ucznia, wiedzieć, jakie cechy osobowości w nim dominują, jaki jest jego rozwój umysłowy i społeczno-emocjonalny, jakie są jego poglądy i stosunek do szkoły. Nauczyciel powinien również doskonale znać samego siebie, umieć krytycznie spojrzeć na postawę, jaką prezentuje podczas lekcji, oraz stosowany na co dzień styl nauczania. Książka, którą polecam, pokazuje, w jaki sposób można temu sprostać. Jej autorzy, w oparciu o teorię stawiającą w centrum uwagi człowieka i jego osobowość, stworzyli własną koncepcję rozwoju szkoły, ukierunkowaną na indywidualizowanie procesu nauki. Przekonani, że „Klimat sprzyjający nauczaniu oraz trwałym osiągnięciom w nauce istnieje przede wszystkim tam, gdzie indywidualność ucznia i stosowany przez nauczyciela styl nauczania współgrają ze sobą”, zachęcają do korzystania z pedagogicznego instrumentarium, metody umożliwiającej systematyczne diagnozowanie typów uczniów oraz pozyskanie wskazówek, co jest szczególnie charakterystyczne dla ich zachowania, uczenia się, spostrzegania i działania. W sposób komunikatywny opisują cztery podstawowe typy uczniów: intelektualny, emocjonalny, działający i współpracujący, wskazując na mocne i słabe strony każdego z nich. W odpowiedzi na pytanie, jak poprawić wyniki uczniów i doskonalić swoją codzienną pracę, łączą je – w oparciu o praktykę szkolną – z adekwatnymi zachowaniami nauczyciela, odpowiadającymi nie tylko indywidualnym warunkom edukacyjnym danego dziecka, ale również całościowemu profilowi klasy.

www.glospedagogiczny.pl

wspomagaj¹cego nauczanie przedmiotów ekonomicznych w szko³ach ponadgimnazjalnych. Zapraszamy do udzia³u w projekcie wszystkie szko³y kszta³c¹ce w zawodach technik ekonomista i pokrewnych.

Mocną stroną tej publikacji są przejrzyste analizy przypadków, pozwalające czytelnikowi na praktyczne zweryfikowanie czytanego tekstu oraz propozycje konkretnych oddziaływań, wyrównujących słabe strony ucznia i wspierających te mocne. Cennym ich uzupełnieniem są również narzędzia, z których skorzystać może nauczyciel na każdym etapie edukacji, jak chociażby arkusz do diagnozy typu ucznia i tabela oceny jego wyników, arkusz obserwacji osobowości ucznia i sytuacji w klasie, indywidualny katalog działań czy lista pomysłów i wskazówek metodycznych dostosowanych do danego typu ucznia. Diagnoza typów uczniów – książka napisana przez nauczycieli dla nauczycieli – to doskonały przewodnik dla tych, którzy zadają sobie pytanie, jak lepiej i skuteczniej „nauczać wszystkich tego samego i w tym samym czasie, ale w indywidualny sposób”. Naprawdę warto po nią sięgnąć.

Małgorzata Łoskot

3

głos pedagogiczny


Rozporządzenie o nadzorze pedagogicznym zobowiązuje wszystkich nauczycieli do planowania swojej pracy. Wielu dość dowolnie interpretuje tę powinność, zarówno w kwestii formy, w jakiej można to uczynić, jak i ujętych w nią treści. Być może wynika to z faktu, że na ogół nie lubimy planowania.

temat miesiąca

wrzesień 2014

4

głos pedagogiczny


Planowanie pracy

wychowawczo-profilaktycznej

N

na rok szkolny 2014/2015

ie dość, że wymaga czasu i przemyśleń, to na dodatek przebiega w dość monotonnym rytmie. Najpierw trzeba – po raz kolejny – sięgnąć do obowiązujących rozporządzeń MEN, statutu szkoły, programu wychowawczo-profilaktycznego i przeanalizować istotne zapisy. Następnie zdecydować, jakie zakładam sobie cele, które zadania są dla mnie obowiązkowe, a czym chcę się zająć, bo po pierwsze – jest taka konieczność, a po drugie – potrafię to zrobić. Potem przystąpić do fazy konstruowania planu pracy, czyli skonkretyzowania planowanych zadań oraz czynności pozwalających je zrealizować. I tak co roku. Niektórzy wolą drogę na skróty. Sięgają po plan ubiegłoroczny, tu coś wyrzucą, tam coś dodadzą albo tylko zaktualizują datę. I tak przecież od lat wykonują te same czynności, pracują w takim samym stylu i rytmie, korzystając z tych samych form, metod i narzędzi. Do tego jeszcze w natłoku codziennych, rutynowych działań nie mają czasu na zaglądanie do planu opracowanego przed kilkoma miesiącami. Podejmuję temat planowania pracy wychowawczo-profilaktycznej ponownie, bo uważam, że jest to obszar niezwykle ważny. Niestety – w porównaniu z planowaniem pracy dydaktycznej – często niedoceniany, zaniedbywany i spychany na margines szkolnych oddziaływań. Wychodzę z założenia, że planowanie wcale nie musi prowadzić do rutyny, usztywnienia i braku elastyczności. Może przebiegać tak, by naturalną rzeczą stało się wprowadzanie niezbędnych modyfikacji, np. w przypadku zmian w przepisach

www.glospedagogiczny.pl

5

prawa oświatowego, pojawienia się w szkolnej społeczności nowego problemu czy też uwarunkowań lub środków realizacji zaplanowanych działań. Ponieważ celem planowania pracy pedagoga/psychologa szkolnego jest uzyskanie jasnego wyobrażenia na temat roli, jaką ma on pełnić w swojej placówce, i zadań, które powinien zrealizować w tym roku szkolnym, proponuję na początek: • przeprowadzić dokładny przegląd zadań wykonywanych przez siebie do tej pory oraz analizę osobistych predyspozycji, umiejętności i uprawnień, • dokonać wglądu w ubiegłoroczny plan pracy, sprawdzić, które zadania wymagają kontynuacji ze względu na rzeczywiste potrzeby środowiska szkolnego, • przejrzeć wyniki diagnoz dotyczących zjawisk wychowawczych występujących w szkole w ciągu ostatnich dwóch lat (na poziomie konkretnej klasy oraz całej szkoły), przeanalizować problemy zgłaszane przez nauczycieli i rodziców, • wstępnie określić zagadnienia, jakimi należy się zająć w obszarze wychowania i profilaktyki, we współpracy z wychowawcami klas i nauczycielami przedmiotowymi, • zrobić listę szkolnych i pozaszkolnych sprzymierzeńców, osób, z którymi układa się współpraca, które cieszą się zaufaniem, rozumieją istotę i sens szkolnych oddziaływań wychowawczo-profilaktycznych, są pasjonatami swojej pracy, mają dobry kontakt z dziećmi i młodzieżą.

głos pedagogiczny


te mat mi esiąc a

Nie łapmy wszystkich srok za ogon

Planując tegoroczną pracę, warto pamiętać, że różnorodność ról, w jakich może funkcjonować pedagog/psycholog szkolny, zmusza do selekcji zadań, dostosowania do rzeczywistych potrzeb szkoły, realnych możliwości ich realizacji – leżących po stronie zarówno samego pedagoga, jak i placówki. Ale pierwszeństwo zawsze mają te zadania, które służą wspieraniu rozwoju uczniów – oczywiście we współpracy z ich rodzicami i nauczycielami, a nie w zastępstwie za nich. Przewodnikiem powinien być ośmiopunktowy katalog zadań określony w § 23 Rozporządzenia MEN z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach: 1) prowadzenie badań i działań diagnostycznych uczniów, w tym diagnozowanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów w celu określenia przyczyn niepowodzeń edukacyjnych oraz wspierania mocnych stron uczniów, 2) diagnozowanie sytuacji wychowawczych w przedszkolu, szkole lub placówce w celu rozwiązywania problemów wychowawczych oraz wspierania rozwoju uczniów, 3) udzielanie pomocy psychologiczno-pedagogicznej w formach odpowiednich do rozpoznanych potrzeb, 4) podejmowanie działań z zakresu profilaktyki uzależnień i innych problemów dzieci i młodzieży, 5) minimalizowanie skutków zaburzeń rozwojowych, zapobieganie zaburzeniom zachowania oraz inicjowanie różnych form pomocy w środowisku szkolnym i pozaszkolnym uczniów, 6) inicjowanie i prowadzenie działań mediacyjnych i interwencyjnych w sytuacjach kryzysowych, 7) pomoc rodzicom i nauczycielom w rozpoznawaniu i rozwijaniu indywidualnych możliwości, predyspozycji i uzdolnień uczniów, 8) wspieranie nauczycieli, wychowawców grup wychowawczych i innych specjalistów w udzielaniu pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Wielu osobom plan pracy spędza sen z oczu: jak z tych wytycznych wyłuskać to, co stricte dotyczy wychowania i profilaktyki? Jak to wszystko ogarnąć, by nie być posądzonym o niedopełnienie obowiązków? Na czym się skupić, jeśli pracuje się na pół etatu, w wymiarze 11, 13 lub 15 godzin w tygodniu, np. w gimnazjum (360 uczniów) bądź w zespole szkół zawodowych (750 uczniów)? Pedagog z dużej gminnej szkoły, będąc w takiej sytuacji, postawiła przede wszystkim na bezpośrednią pracę z uczniami. Przekonała przełożonego, że to właśnie uczeń jest głównym jej partnerem, a najlepsze efekty przyniosą indywidualne konsultacje, praca z dwiema grupami socjoterapeutycznymi oraz prowadzenie – dla każdej klasy i w każdym semestrze – kilkugodzinnych warsztatów tematycznych, odpowiednich do potrzeb. Na te zajęcia – za zgodą uczniów – zaprasza nauczycieli i rodziców. Wielu z nich przychodzi, bo sytuacje, jakie aranżuje ta pedagog, mają dla wszystkich uczestników walor zarówno wychowawczy, profilak-

wrzesień 2014

Warto mieć również na uwadze, że pedagog jest w swojej placówce koordynatorem działań profilaktycznych, co nie oznacza, że sam musi je organizować i realizować.

tyczny, jak i diagnostyczno-terapeutyczny. Po zajęciach zawsze znajdzie ona kilka chwil na indywidualne porady i konsultacje. Równie ważną kwestią jest branie na siebie obowiązków, które tak naprawdę należą do wychowawców klasowych, jak chociażby: „Kontrola wyników nauczania uczniów. Ocenianie stopnia realizacji obowiązku szkolnego (monitorowanie frekwencji uczniów, prowadzenie zestawienia obecności uczniów w szkole, telefoniczne zawiadamianie rodziców, wysyłanie upomnień do rodziców). Rozpoznawanie warunków życia i nauki uczniów. Prowadzenie interwencji dyscyplinujących z uczniami sprawiającymi trudności wychowawcze (wagary, palenie papierosów, agresja, złe zachowanie na lekcji itp.)” – cytaty z planów pracy pedagogów, ze szkolnych stron internetowych. Taka postawa pedagoga szkolnego ma swoje słabe strony: zmniejsza zainteresowanie wychowawców realizacją obowiązków wynikających z pełnionej przez nich funkcji, może również osłabić odpowiedzialność pozostałych nauczycieli za realizację szkolnego programu wychowawczo-profilaktycznego, za cały proces szkolnych oddziaływań wychowawczych. Przecież pedagog/psycholog ma współpracować, czyli pomagać nauczycielom wybrać najwłaściwsze w danej sytuacji postępowanie, czuwać nad jego realizacją, modyfikować w miarę potrzeb, a nie wyręczać nauczycieli. Warto mieć również na uwadze, że pedagog jest w swojej placówce koordynatorem działań profilaktycznych, co nie oznacza, że sam musi je organizować i realizować. Nowocześnie rozumiana profilaktyka to długoterminowe, skoordynowane, starannie zaplanowane współdziałanie wszystkich nauczycieli, bo to oni głównie realizują założenia programu przyjętego w szkole. Czynią to w trakcie codziennych – lekcyjnych i pozalekcyjnych – kontaktów z uczniami. Doświadczenie uczy jednak, że: • Są szkoły, w których działania profilaktyczne nie są skorelowane z ujawnianymi problemami, prowadzi się je intuicyjnie i akcyjnie, a przez to nieskutecznie. Przykładem niech będzie gimnazjum, w którym tajemnicą Poliszynela jest alkoholizowanie się uczniów. Problem wstydliwy i przemilczany. Za to przez cały pierwszy semestr ubiegłego roku szkolnego realizowano

6

głos pedagogiczny


tu we wszystkich klasach – siłami zewnętrznych prelegentów i teatru profilaktycznego – program o sektach. • Wiele programów profilaktycznych, jakie realizuje się w szkołach – nawet dobrych i bardzo dobrych – nie przynosi spodziewanych efektów, bo zwyczajnie przegrywa w konfrontacji ze złym klimatem społecznym, jaki tam panuje. Od lat wiadomo, co potwierdzają również liczne badania, że skupienie się w szkole na realizacji polityki kontroli i dyscypliny braci uczniowskiej, przy braku wsparcia i uczenia umiejętności, nie ma nic wspólnego z oddziaływaniami profilaktycznymi. Pogłębia jedynie trudności adaptacyjne uczniów i przyspiesza proces wykluczania, zwłaszcza tych mniej zdolnych, przeżywających trudności rodzinno-bytowe lub doświadczających poważnych problemów emocjonalnych. Sukcesami edukacyjnymi i wychowawczymi oraz najmniejszą skalą problemów z zachowaniem uczniów i dyscypliną szczycą się natomiast te szkoły, które postawiły na budowanie bliskich, ciepłych, wspierających relacji kadry pedagogicznej z uczniami. I tu jest pole do popisu dla pedagogów/psychologów szkolnych. Planując swoją pracę, powinni skupić się przede wszystkim na rozpoznaniu istniejących w szkole czynników ryzyka oraz czynników chroniących, związanych z zachowaniami problemowymi uczniów, a potem odpowiednio na eliminacji lub redukcji tych pierwszych i wzmacnianiu tych drugich, a także na rozwijaniu potencjału wychowawczo-profilaktycznego szkoły poprzez inicjowanie doskonalenia jej nauczycieli oraz odpowiednią psychoedukację rodziców. Do tego potrzebne jest otwarcie się na prawdziwą – a nie tylko deklarowaną w planach pracy – współpracę ze środowiskiem lokalnym, instytucjami, stowarzyszeniami oraz osobami, które autentycznie mogą wesprzeć szkołę w prowadzeniu koniecznych oddziaływań. W pewnym liceum pedagog – razem z lekarzem pulmonologiem miejscowego szpitala – opracował i zrealizował bardzo ciekawy program profilaktyki antynikotynowej. Efekt: kilku uczniów podjęło stosowną terapię, a kilkunastu samodzielnie zerwało z paleniem. W dużym, gminnym gimnazjum we współprowadzenie zajęć z komunikacji zaangażowani są (jako wolontariusze) absolwenci szkoły – student psychologii i studentka dziennikarstwa. Efekt: znacznie zmniejszyła się liczba konfliktów rówieśniczych, widać wyraźną dbałość uczniów o używane słownictwo, mniej jest obelg i wulgaryzmów.

Plan pracy wychowawczo-profilaktycznej pedagoga/psychologa szkolnego ma nie tylko być autorską odpowiedzią na rzeczywiste potrzeby i trudności uczniowskiej społeczności, lecz także dobrze służyć jemu samemu.

strażnikiem szkolnej dyscypliny, specjalistą z zakresu wychowania, szkolnego bezpieczeństwa, przestrzegania praw dziecka, konstruowania interwencyjnych procedur oraz rozwiązywania wszystkich trudnych spraw z udziałem uczniów i rodziców. Niestety, wielu pedagogów przystaje na to, bo też nie mają pomysłu na pełnienie tej funkcji – ze szkodą zarówno dla siebie (brak czasu powoduje dyskomfort, chaotyczność i pozorność oddziaływań), jak i dla podopiecznych, którzy tracą zaufanie do wiecznie zabieganego pedagoga, wycofują się z kontaktu, rezygnują z otrzymania pomocy. Moim zdaniem, plan pracy wychowawczo-profilaktycznej pedagoga/psychologa szkolnego ma nie tylko być autorską odpowiedzią na rzeczywiste potrzeby i trudności uczniowskiej społeczności, lecz także dobrze służyć jemu samemu. Powinien być realny i funkcjonalny, bardzo przejrzysty i spójny wewnętrznie, także elastyczny i otwarty. Po wielu latach pracy w tym zawodzie uważam, że takie wymogi spełnia plan zawierający wyłącznie same konkrety. Różnorodność, wielość celów i możliwych do podjęcia działań wychowawczo-profilaktycznych wyznacza konieczność ich uporządkowania i wybrania priorytetów, uznanych przez pedagoga za najważniejsze lub najpilniejsze do zrealizowania w bieżącym roku szkolnym. Planowane działania można uporządkować wokół kilku bloków tematycznych (np. integracja pierwszoklasistów, wychowanie prozdrowotne w klasach ….., asertywna komunikacja w klasach ….., uczniowski wolontariat, tutoring wychowawczy lub rozwojowy itp.) albo problemów wychowawczych, które wyraźnie nasiliły się w danej klasie/ całej szkole i wymagają systematycznego i konsekwentnego rozwiązania (np. niewłaściwy stosunek do nauczycieli przejawiający się arogancją, znęcanie się nad kolegą z klasy, ściąganie na klasówkach, szerzenie się kłamstw itp.). Zapewne istnieją też inne pomysły na planowanie pracy wychowawczo-profilaktycznej w nowym roku szkolnym. Proponowany przeze mnie także stwarza szansę, że tak opracowany plan stanie się dokumentem realnie obrazującym pełnioną przez pedagoga rolę eksperta w zakresie wychowania i profilaktyki, kompetentnego doradcy i konsultanta.

Dużo nie znaczy dobrze i skutecznie

Nie ufam planom pracy, w których jest WSZYSTKO, co się tylko uda samemu wymyślić, żywcem przepisać ze szkolnego programu wychowawczo-profilaktycznego czy materiałów publikowanych w Internecie. Nie wierzę w możliwość realizacji przez pedagoga szkolnego kilkudziesięciu zadań, a co dopiero w ich skuteczność. Znam realia tej pracy niejako „od kuchni”. Wiem, że są dyrektorzy, którzy nie mają pomysłu, kim w ich szkole/placówce ma być ten specjalista. Najczęściej chcą, by był omnibusem, człowiekiem od wszystkiego, a nade wszystko

www.glospedagogiczny.pl

Małgorzata Łoskot

7

głos pedagogiczny


twarzą w twarz

Psycholog Dorota Krzywicka odpowiada na pytania Małgorzaty Łoskot

Mariaż kredy z krzemem Twarzą w twarz Profesor Philip Zimbardo po przeanalizowaniu danych Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego stwierdził, że polski system edukacji wymaga gruntownej reformy, gdyż co piąty uczeń – czyli blisko milion dzieci i młodzieży – zmagał się lub zmaga z poważnymi zaburzeniami emocjonalnymi związanymi z nauką. Na dodatek, z ostatnich badań PISA wynika, że polscy gimnazjaliści to jedne z najbardziej nieszczęśliwych dzieci na świecie, które w szkole się nudzą i doświadczają zbyt wielu przykrości. Ma pani jakiś konkretny pomysł, jak można temu zaradzić i kto miałby tego dokonać? Straty ponoszone przez uczniów nie ograniczają się – według mnie – do nudy i doświadczania przykrości, one są dużo większe. Uczniowie „gubią” samych siebie, tracą potencjał, z jakim przyszli do szkoły, i swoją indywidualność – nie rozwijają możliwości, nie poznają swoich mocnych stron, nie budują realistycznego poczucia własnej wartości ani wysokiej motywacji do nauki przez całe ży-

wrzesień 2014

cie. Krótko mówiąc, nie kształtują się jako niepowtarzalne jednostki, tylko są formatowani według jednego wzoru. Każdy musi umieć to co inni, pracować w tym samym tempie, bezdyskusyjnie podporządkować się drylowi narzuconemu przez szkołę. Szkoła to pułapka standaryzowania wszystkiego, równania, mierzenia, a ukoronowaniem tego jest testomania, która niszczy umiejętność samodzielnego myślenia, kreatywność. Jak można lubić taką szkołę? Weźmy dobry przykład z Finlandii. Ten kraj stworzył jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, systemów edukacji na świecie. Dzieci zaczynają naukę po osiągnięciu dojrzałości szkolnej w wieku 7 lat. Do 10. roku życia przyswajają tylko podstawową wiedzę, bo jest to czas rozwijania osobowości, a nie zapamiętywania wiedzy encyklopedycznej. Celem szkoły jest odkrycie najsilniejszych stron ucznia, uformowanie człowieka o wysokiej samoocenie, silnej motywacji do nauki przez całe życie. Podczas pierwszych sześciu lat nauki dziecko nie jest oceniane, bo nikomu nie

8

głos pedagogiczny


twarzą w twarz

chodzi o sukces akademicki – dziecko ma być zachęcone do uczenia się, ma znaleźć swoją pasję. Do 16. roku życia praktycznie wiedza nie jest sprawdzana, nie ma ocen w takim rozumieniu jak w polskiej szkole. Oceny są opisowe, a jeśli już numeryczne, to tylko po to, by określić stopień zaawansowania w danym przedmiocie – taka ocena w żaden sposób nie rzutuje na karierę edukacyjną dziecka, pozwala mu się za to zorientować we własnych kompetencjach, jest wskazówką do dalszej pracy. Fińska szkoła nie realizuje programu nauczania w formie podawczej, nauczyciel wspiera dziecko w dochodzeniu

www.glospedagogiczny.pl

do wiedzy. Integralną częścią nauki jest zabawa oparta na partnerskiej współpracy nauczyciela z uczniem. Dzieci pracują w małych grupach, zespołowo realizują zadania, projekty, badania i eksperymenty. Samodzielnie wyciągają wnioski, przewidują skutki określonych zjawisk, uczą siebie wzajemnie. W tygodniu około 10 godzin poświęconych jest zajęciom typu plastyka, muzyka, majsterkowanie, szycie, gotowanie, co nie tylko służy nauce praktycznych umiejętności, lecz także daje możliwość obserwacji zastosowania nauk matematyczno-przyrodniczych w życiu. Już na poziomie szkoły średniej zaczyna się indywi-

9

głos pedagogiczny


twarzą w twarz

dualny tok nauczania – uczniowie sami wybierają, w jakich kursach chcą uczestniczyć. Rodzice fińskich dzieci nie znają męki wywiadówek – raz, dwa razy w roku otrzymują raport o postępach dziecka w nauce. Nie wiedzą, co to całe popołudnia spędzone na pomaganiu dziecku w odrabianiu zadań, ponieważ w fińskiej szkole prawie nie ma zadań domowych. A korepetycje są w ogóle zakazane, dziecko potrzebujące pomocy otrzymuje ją w ramach zajęć szkolnych. Chcemy poprawić polską szkołę? Weźmy wzór z fińskiej. Bez przerwy coś w tej naszej oświacie jest zmieniane, reformowane, ale to tylko pozory zmierzania ku lepszemu.

Profesor Zimbardo dodał jeszcze, że „Wrogiem są przede wszystkim ci nauczyciele, którzy powodują, że uczniowie czują się gorsi i zamykają się w sobie. Uczeń czuje się upokorzony, gdy nauczyciel się z niego śmieje, wytyka mu słabe punkty”. Zna pani takie sytuacje? Proszę opowiedzieć o tej najtrudniejszej. Czy ktoś stanął w obronie tego ucznia, ktoś mu pomógł? Takich sytuacji widziałam mnóstwo i za każdym razem zastanawiałam się, jak niskie poczucie własnej wartości musi mieć nauczyciel, który dopiero wtedy czuje się wielki, gdy przewróci innych. Jak strasznie jest nieszczęśliwy i zdesperowany, że poprawia sobie humor, depcząc ucznia, dziecko, które nie jest żadnym partnerem do jakiejkolwiek rozgrywki, próby sił, udowadniania sobie wzajemnie, kto lepszy. Nauczyciel, który satysfakcję czerpie z udowadniania uczniom, że czegoś nie umieją, to zaprzeczenie tego zawodu. Niestety, jest mnóstwo takich nauczycieli zachowujących się jak policjanci drogówki pochowani po krzakach i z utęsknieniem czekający na wykroczenie kierowcy. Jedni i drudzy pracują pod aspołecznym hasłem: Mam nad tobą władzę, jestem silniejszy od ciebie i wykorzystam to, by cię zgnębić. Jedyną skuteczną pomocą dla uczniów, którzy padają ofiarą takiego frustrata, jest odebranie człowiekowi, który zupełnie nie nadaje się do zawodu nauczyciela, możliwości wykonywania tego zawodu. Wyobraża to sobie pani w praktyce? Jest to prawie niewykonalne.

Zmęczony nauczyciel ma możliwość wzięcia urlopu dla poratowania zdrowia i zregenerowania nadwątlonych sił. Wypalony nauczyciel powinien poszukać innego sposobu zarabiania na życie, bo jest wielka różnica między: „lubię to, co robię, chce mi się, ale nie mam siły, muszę odsapnąć”, a „nie chce mi się, nie mam siły, nie cierpię tego, co robię”.

kować kolejny zorganizowany kadrze kurs w rubryce: „Szkolenia”. Nieważny temat, nieważny poziom, nieważny sens – byle mieć zaliczone, bo „tak trzeba”. Tak traktowane zajęcia nie są żadnym samokształceniem, więc nie przełożą się na podnoszenie jakości codziennej pracy z uczniem.

Jakich wskazówek udzieliłaby pani nauczycielom w miniporadniku „Jak stać się dobrym nauczycielem”? Przede wszystkim poprosiłabym: „Nie bądź treserem!”. W XVI w. Luter założył, że człowiek nie jest ani wolny, ani rozumny, więc wychowanie go polegające na uzdolnieniu do używania własnego rozumu i woli jest kompletnie niemożliwe. Jedyną właściwą drogą jest zatem tresura polegająca na wpajaniu jednostce schematów myślenia i działania. Tresowany nie musi rozumieć ani lubić tego, co robi. Wystarczy, by jego zachowania były poprawne z punktu widzenia wszechwiedzącego i wszechmocnego tresera. Chyba zgodzi się pani ze mną, że takie podejście stosuje, niestety, wielu nauczycieli – myślę, że ku wielkiemu zadowoleniu tych, którzy czerpią korzyści z wytresowanych jednostek. Bo jednostką, która nie nauczyła się myśleć i nie jest w stanie oceniać prawdziwości wpojonych jej przekonań, można dowolnie sterować i – w zależności od potrzeb – zrobić z niej np. bezdusznego urzędnika, ślepo słuchającego rozkazów żołnierza, hedonistycznego konsumenta albo życiowo niezaradnego odbiorcę świadczeń socjalnych pomocy społecznej itd. A więc precz z tresurą! Finowie oparli swój model edukacji na założeniu, że każdy człowiek ma wystarczający potencjał, aby przyswajać wiedzę i rozwijać umiejęt-

Nauczyciele są najbardziej szkolącą się grupą zawodową, poszerzają wiedzę, zdobywają nowe umiejętności. Jednak nie zawsze przekłada się to na ich codzienną pracę z uczniem. Co – pani zdaniem – jest przyczyną takich sytuacji? Nauczyciele stają się taką dziwną grupą zawodową, która coraz mniej czasu ma na rzeczywistą pracę z uczniem, bo coraz mocniej jest naciskana odgórnie na wykazywanie się innymi działaniami. Mają podnosić kwalifikacje, tworzyć szczegółowe plany pracy, a potem pisać sprawozdania z każdej wykonanej czynności… Papiery, papiery, papiery. W efekcie uczestniczą w szkoleniach nie zgodnie ze swoim pomysłem, nie dlatego, że chcą, ale dlatego, że muszą, po to, żeby mieć zaświadczenie potrzebne do starania się o specjalizację zawodową, żeby wizytacja była usatysfakcjonowana, żeby dyrektor mógł odfaj-

wrzesień 2014

10

głos pedagogiczny


twarzą w twarz

ności przez całe życie i szkołę potraktowali jako instytucję, która ma mu w tym pomóc, a nie jak w Polsce – przeszkadzać. Każdy jest autonomiczną jednostką różniąca się od innych i ma do tego niezbywalne prawo.

Czy nauczyciele powinni iść z duchem czasu i korzystać z nowoczesnych metod nauczania (komputery, tablice multimedialne), czy lepiej pozostać przy tradycyjnych metodach w tzw. „epoce kredy”? Musi nastąpić mariaż kredy z krzemem. Żyjemy w erze nowych technologii, w czasach gdy co dwa lata podwaja się ilość wiedzy technicznej i nic tych procesów nie zatrzyma, więc nie udawajmy, że jest inaczej. Jestem wielkim zwolennikiem wszelkich technicznych nowinek ułatwiających naukę, ale tak samo cenię kontakt człowieka z człowiekiem bez użycia jakiejkolwiek technologii. To są dwa sposoby poznawania świata, dwie drogi rozwoju osobistego, żadna z nich nie jest lepsza lub gorsza – one się wzajemnie uzupełniają. Posługiwanie się w nauczaniu programami komputerowymi czy Internetem, czyli e-learning, jest korzystne zarówno dla ucznia, jak i nauczyciela. Uczeń pracuje zgodnie ze swoimi predyspozycjami, tak jak lubi jego mózg – w czasie, który woli (rano/wieczór), we własnym tempie, robiąc to, co mu pomaga (np. żucie gumy, słuchanie muzyki, robienie przerw), bez stresu płynącego z poczucia, że jest wolniejszy od reszty grupy, mniej inteligentny, bo czegoś nie zrozumiał, bez obawy przed oceną nauczyciela i rówieśników. W takich warunkach nie ma lęku przed uczeniem się, nie tworzy się poczucie niskiej wartości. Nauczyciel też czerpie wielkie korzyści z e-learningu – w klasie nie może na lekcji wytłumaczyć wszystkiego, program jest tak szeroki, że uczenie odbywa się za szybko i na skróty, nie może dostosować się do każdego dziecka, bo grupy są zbyt liczne. Komputer zaoszczędza mu czas, uwalnia od rytuałów i schematów, daje przestrzeń na autentyczną relację z uczniami. Nauczyciel przestaje odpowiadać za zwykłe gromadzenie faktów czy egzekwowanie pożądanych odpowiedzi – może odpowiadać za myślenie, elastyczność intelektualną, aktywność, może zająć się bardziej wymagającymi zadaniami, dyskutować, uczyć samodzielnego myślenia, rozróżniania, co istotne, a co nie. Tego nie zrobi maszyna – takie „cuda” zdarzają się tylko w kontakcie mistrz – uczeń. Na nauczycielach ciąży ogromna odpowiedzialność. Nie tylko muszą nauczać, lecz także są zobowiązani do tego, by pomóc dzieciom i młodzieży obrać właściwą życiową drogę. Jest to zadanie trudne. Jak zmierzyć się z takim wyzwaniem? Ta ogromna odpowiedzialność nie polega – według mnie – ani na nauczaniu, ani na pomocy w obieraniu właściwej drogi. Nauczyciel wcale nie musi wbić uczniowi do głowy całej wiedzy z zakresu swojego przedmiotu. Uczeń to nie pendrive, nie o to chodzi, by go nafaszerować informacjami. Człowiek ma umieć pozyskać informacje, zgromadzić je, przetworzyć, wykorzystać, zastosować. Każdą niekompletną wiedzę można uzupełnić, jeśli zajdzie taka konieczność i – tak jak już mówiłam – tu można i warto posłużyć się tech-

www.glospedagogiczny.pl

11

Od dobrego nauczyciela dziecko uczy się, że coś takiego jak porażka nie istnieje, że idąc do celu, można się setki razy potknąć, przewrócić, potłuc kolana, a mimo to nie poddać się, tylko uparcie dążyć do tego, co ważne.

niką, programy komputerowe mogą w tym zakresie z powodzeniem zastąpić nauczyciela. Ale żadna maszyna nie da uczniowi tego, co daje kontakt z żywym człowiekiem. Tylko w ciepłej, nacechowanej wzajemnym szacunkiem relacji między uczniem a mistrzem uczeń może budować realistyczny obraz samego siebie, kształtować wiarę we własne siły, uczyć się czerpać radość z poznawania wciąż czegoś nowego. Od dobrego nauczyciela dziecko uczy się, że coś takiego jak porażka nie istnieje, że idąc do celu, można się setki razy potknąć, przewrócić, potłuc kolana, a mimo to nie poddać się, tylko uparcie dążyć do tego, co ważne. Tak ukształtowany człowiek samodzielnie obierze własną drogę życiową, bo będzie znał siebie, będzie sobie ufał, będzie sam siebie akceptował, nie będzie się bał ograniczeń. Nikt nie musi go prowadzić za rękę i dokonywać za niego wyborów. Zresztą nauczyciel nie jest w stanie podpowiedzieć uczniowi właściwej drogi życiowej, bo przygotowujemy dzieci do zawodów, które dziś nie mają nawet nazwy, wykorzystujących technologie jeszcze niewynalezione, rozwiązujących problemy, których dziś jeszcze nie widzimy. Świat zmienia się tak szybko, że najważniejsza staje się zdolność przystosowania się do zmieniających się warunków, oparta na cechach osobowości, a nie o nabyty pakiet wiadomości.

Co pani radzi nauczycielom, którzy poczuli się zmęczeni pracą, nie mają energii? Jak najlepiej poradzić sobie z taką sytuacją? Zmęczony nauczyciel ma możliwość wzięcia urlopu dla poratowania zdrowia i zregenerowania nadwątlonych sił. Wypalony nauczyciel powinien poszukać innego sposobu zarabiania na życie, bo jest wielka różnica między: „lubię

głos pedagogiczny


twarzą w twarz

to, co robię, chce mi się, ale nie mam siły, muszę odsapnąć”, a „nie chce mi się, nie mam siły, nie cierpię tego, co robię”.

Czy nauczycielowi, który w dzisiejszych czasach chce zbudować autorytet, potrzebna jest tylko wiedza i umiejętności? Czy musi on również zwracać uwagę na to, jak się ubiera, jakich gadżetów używa? Czy te aspekty są ważne dla młodych ludzi? Każdy kontakt zaczyna się od oczu. Pierwsze, co do nas dociera, to obraz i to z niego głównie składa się pierwsze wrażenie, często całkowicie mylne. Dlatego wystylizowany pod gusta młodych ludzi nauczyciel może na początku kontaktu zafascynować uczniów i zdobyć ich uznanie, a pozbawiony gadżetów i nieprzejmujący się modą zostać kiepsko oceniony, ale to wszystko ulegnie zmianie przy bliższym poznaniu. Młodzi nie są głupi, nie dadzą się na dłuższą metę omamić i jeśli za stylizacją nie stoi nic, na czym można budować szacunek do człowieka, a z kolei za nierzucającą się w oczy przeciętnością wyglądu kryje się nieprzeciętne wnętrze, to dokonają właściwego wyboru. Wystarczy, że nie będziemy ostentacyjnie demonstrować naszego zdegustowania nowymi trendami, pogardliwie odnosić się do tego, co dla młodych jest ważne, i z wyższością używać tekstu: „Za moich czasów…”. Okażmy życzliwe zainteresowanie ich światem, wyraźmy chęć poznania go, zrozumienia. Nie musimy za wszelką cenę próbować stać się jego częścią, czasem tego rodzaju próby są wręcz żenujące. Dajmy sobie wzajemnie wolność do życia według własnego pomysłu, do różnienia się pod wieloma względami jako przedstawiciele dwóch pokoleń kształtowani przez różne warunki zewnętrzne, różne czasy. Potraktowani z szacunkiem młodzi potrafią ten szacunek oddać, nie zwracając uwagi na gadżety. Profesor Józef Kuźma, autor nauki o szkole – scholiologii, twierdzi, że przyszła szkoła będzie w większym niż obecnie stopniu skoncentrowana na uczniach. A skoro szkołę tworzą ludzie, to nauczyciel przyszłości będzie przede wszystkim mądrym, sprawiedliwym, empatycznym oraz dobrym, przyzwoitym, spolegliwym człowiekiem. Proszę o optymistyczny komentarz tej tezy. Bardzo bym chciała, żeby nauczyciel przyszłości miał takie cechy, ale jak być takim człowiekiem, jeśli szkoła będzie trwała w 10 grzechach, które są jej dzisiejszym przekleństwem? Pozwolę sobie przypomnieć te grzechy: encyklopedyzm, czyli stawianie na wiedzę faktograficzną; historyzm, czyli dominacja wiedzy o przeszłości nad wiedzą o teraźniejszości i przyszłości; addytywizm, czyli dodawanie nowych treści bez eliminowania dotychczas realizowanych; przeciążenie, czyli przeładowanie programów; uniformizm, czyli podawanie tej samej wiedzy wszystkim, bez względu na różnice między uczniami; akademizm, czyli przeteoretyzowanie; izolacjonizm, czyli brak powiązania wiedzy z życiem; jednostronność polegająca na tym, że wiedza typu „wiedzieć, że…” dominuje nad „wiedzieć, jak…? dlaczego…?”; nieprzystosowanie treści do możliwości psychofizycznych uczniów i na koniec niedostateczne uwzględnianie potrzeb społeczeństwa, globalnych i przyszłościowych.

wrzesień 2014

Mówimy cały czas o tym, jak uczeń staje się ofiarą dzisiejszego systemu oświaty, a przecież nauczyciel jest po tej samej stronie barykady, też pada ofiarą beznadziejnego, odgórnego pomysłu na to, jak ma wyglądać szkoła. W tym zawodzie, jak w każdym innym, są ludzie wspaniali i ludzie beznadziejni.

Wszystkie te grzechy płyną z odgórnych założeń, z wizji szkoły, jaką mają władze oświatowe, a nie z niewłaściwych cech osobowości pojedynczych nauczycieli. Jeśli nie zmieni się ogólny i odgórny pomysł na szkołę, zapomnijmy o empatycznym, spolegliwym, dobrym nauczycielu. Po paru latach pracy w takich warunkach każdy jest zagrożony tym, że stanie się sfrustrowany, zestresowany, niespełniony, zły na cały świat, nawet jeśli z natury jest dobrym człowiekiem. Mówimy cały czas o tym, jak uczeń staje się ofiarą dzisiejszego systemu oświaty, a przecież nauczyciel jest po tej samej stronie barykady, też pada ofiarą beznadziejnego, odgórnego pomysłu na to, jak ma wyglądać szkoła. W tym zawodzie, jak w każdym innym, są ludzie wspaniali i ludzie beznadziejni. Trzeba nie tylko eliminować z zawodu tych, którzy się do niego nie nadają, ale przede wszystkim stwarzać warunki tym, którzy wybrali zawód nauczyciela z powołania, mają wszystkie cechy potrzebne, by wykonywać go ku ogromnej korzyści uczniów i własnej satysfakcji. Niestety, warunki, w jakich muszą pracować, podcinają im skrzydła.

12

Rozmawiała

Małgorzata Łoskot Dorota Krzywicka Absolwentka psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od ponad 30 lat udziela pomocy psychologicznej dorosłym i młodzieży. Posiada m.in. certyfikat doradcy rodzinnego, przez wiele lat pracowała jako edukator psychoseksualny. Jest autorką poradników „Metodyka wychowania seksualnego” (1994) oraz „Pogotowie psychologiczne” (2010).

głos pedagogiczny


www.glospedagogiczny.pl

13

głos pedagogiczny


Alergicy i astmatycy Praca z uczniem ze SPE

Uczniowie z chorobami przewlekłymi Z danych GUS-u z ostatnich kilku lat wynika, że coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z długotrwałymi problemami zdrowotnymi.

wrzesień 2014

14

głos pedagogiczny


praca z uczniem ze SPE

P

onad 20% populacji w wieku 5–19 lat cierpi na choroby przewlekłe. Są to najczęściej alergie, astma, choroby kręgosłupa, stany lękowe, depresja, choroby serca i układu krążenia, choroby nerek i układu moczowego, padaczka, cukrzyca i wiele innych. Aktualnie 55% polskich dzieci to alergicy1. Dzieci przewlekle chore, które mogą uczęszczać do szkoły, są kształcone na zasadach ogólnych określonych w ustawie o systemie oświaty. Natomiast te, którym stan zdrowia znacznie to utrudnia lub całkowicie uniemożliwia, mają prawo do nauczania indywidualnego. W stosunku do wszystkich tych uczniów przepisy prawa oświatowego przewidują zapewnienie im w szkole różnych form pomocy psychologiczno-pedagogicznej w oparciu o rozporządzenie MEN z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach. Obowiązkiem dyrektora szkoły jest również stworzenie im warunków pozwalających na zabezpieczenie potrzeb wynikających z rodzaju choroby przewlekłej. U Marty wykryto alergię „na wszystko, co kwitnie”, gdy miała niecałe trzy lata. Uporczywy katar, groźne obrzęki krtani, napady kaszlu, częste pochrząkiwanie oraz przewlekłe zapalenie brzegów powiek z niepohamowanym ich mruganiem – to objawy trwające każdego roku mniej więcej od lutego do końca listopada. Przedszkole udzieliło dziecku odpowiedniego wsparcia. Wymieniono wszystkie kwiaty doniczkowe na takie, które nie kwitną, wyrażono zgodę na aplikowanie przez nauczycielki odpowiednich leków w sytuacji zaostrzenia objawów, taktownie nadzorowano, by dziecko czuło się bezpieczne i akceptowane. W szkole podstawowej było podobnie. Nauczyciele rozumieli jej trudności z koncentracją uwagi, wydłużali czas pisania sprawdzianów, nie wymagali głośnego czytania przy całej klasie itd. W gimnazjum choroba, z jaką od lat zmagała się Agata, drażniła niektórych nauczycieli: „Przestań tak ciągle mrugać tymi oczami!”, „Opanuj wreszcie ten kaszel! Rozpraszasz kolegów!”, „Jak źle się czujesz, jesteś chora, to idź do lekarza, jeszcze nas czymś zarazisz!”. Paweł miał więcej szczęścia. W gimnazjum znalazł sprzymierzeńca w osobie wychowawcy klasy mającego alergiczne

dziecko. Przez trzy lata dzielnie „walczył” on o swego ucznia, zmierzając się z opinią niektórych kolegów po fachu: „Każdy teraz jest na coś uczulony. Co to ma wspólnego z uczeniem się?”.

Brak wiedzy źródłem nierozumienia trudności ucznia

Rodzice uczniów przewlekle chorych, w tym alergików, z którymi mam kontakt, twierdzą, że problemy szkolne nasilają się wraz z przejściem dziecka na wyższy etap edukacji. O ile w przedszkolu i na poziomie edukacji wczesnoszkolnej spotyka się ono ze zrozumieniem nauczycieli i odpowiednim wsparciem edukacyjnym i emocjonalnym, o tyle już w gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej nie za bardzo. Specjaliści od lat zwracają uwagę: alergia i astma bywają bagatelizowane, bo wiedza na temat psychologicznych problemów cierpiących na nie dzieci i młodzieży nie jest dostatecznie rozpowszechniana, chociażby podczas szkoleń kadry pedagogicznej. To problem, którego często nie uświadamiają sobie nauczyciele2. W szkole, w której jest choćby jeden alergik, trzeba koniecznie zadbać o to, by nauczyciele wiedzieli o tej chorobie jak najwięcej i byli świadomi, że może objawiać się ona w różnych częściach organizmu człowieka: • Na skórze mogą to być plamki, krostki, bąble pokrzywkowe lub grudki podobne do występujących w świerzbie. Wykwity te są silnie swędzące, co powoduje u dziecka dyskomfort i niepokój. • W górnych drogach oddechowych alergia objawia się surowiczym wysiękiem w nosie, gardle i zatokach, co daje objawy kichania, kataru, zapchanego nosa i czasami uporczywego kaszlu lub pochrząkiwania. Dziecko sprawia wrażenie przeziębionego lub chorego na grypę. • U niektórych dzieci wiosną występują objawy pyłkowiny: kichanie, świąd nosa, wodnisty katar oraz łzawienie, zaczerwienie oczu, mruganie. • Alergia umiejscowiona w oskrzelach (astma) daje objawy świszczącego oddechu, kaszlu, a przy skurczu oskrzeli napadu duszności. • Alergia może objawiać się także bólami brzucha, biegunkami i migrenowymi bólami głowy.

Alergia jest chorobą, która nie dotyczy tylko skóry czy nosa, ale całego układu immunologicznego, ściśle powiązanego z układem nerwowym, czyli także z mózgiem. Stąd dość ścisła zależność między alergią a zachowaniem oraz osiągnięciami ucznia. Różne są losy w klasie dzieci alergicznych. Niektóre często opuszczają lekcje, a mimo to uczą się na ogół dobrze, ponieważ wielu z nich to dzieci nad wyraz ambitne. Bywają jednak takie, którym nauka nie przychodzi łatwo. Wtedy stają się agresywne lub całkowicie wycofane i w ten sposób pokrywają swoją niepewność, strach, ból z powodu przeżywanych trudności i ograniczeń. Większość dzieci przewlekle chorych cechuje przede wszystkim duża wrażliwość, a także zmienność nastrojów i zachowania. Niekiedy posługują się tym repertuarem reakcji bez względu na aktualny układ bodźców sytuacyjnych, albowiem jedną z psychicznych zmian spowodowanych chorobą jest zmiana w strukturze własnej osoby. Zaburzeniu ulega ich poczucie wartości, orientacja we własnych dyspozycjach, przeświadczenie o swoim wyglądzie, sprawności psychofizycznej i pozycji wśród innych ludzi. Wciąż obecne zagrożenie ponownymi nasileniami choroby, pogorszeniem się stanu zdrowia zaburza samoocenę, poczucie bezpieczeństwa, własnej wartości i tożsamości wielu uczniów obciążonych alergią.

Alergik – uczeń o specjalnych potrzebach edukacyjnych, który potrzebuje wsparcia i pomocy

Każda choroba przewlekła ma swoją charakterystykę, dynamikę i przebieg, niesie ze sobą szereg ograniczeń i powinności, powoduje określone skutki dla funkcjonowania dziecka. Wpływa na jego kondycję psychofizyczną, możliwości intelektualne, możliwość uczenia się, pamięć i koncentrację, a także na stan emocjonalny i funkcjonowanie społeczne. Dlatego właśnie każde dziecko przewlekle chore należy traktować indywidualnie, na bieżąco rozpoznawać jego potrzeby, a także starać się tworzyć mu warunki sprzyjające ich zaspokojeniu. • Alergia może skutecznie utrudnić uczniowi uczenie się i funkcjonowanie

Badania ECAP przeprowadzone w 2012 r. Myłek D., Alergie. Zapobieganie, jak rozpoznać alergię, najlepsze skuteczne metody leczenia, praktyczne rady dla alergików i ich rodzin, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2010.

1 2

www.glospedagogiczny.pl

15

głos pedagogiczny


praca z uczniem ze SPE

w środowisku szkolnym. Kiedy w szkole pojawia się taki uczeń, dyrektor powinien sam bądź upoważniając wychowawcę: • poprosić rodziców o przedstawienie zaświadczenia lekarskiego obejmującego rozpoznanie choroby, • zasięgnąć u rodziców jak najbardziej szczegółowych informacji o chorobie dziecka, • upewnić się, czy uczeń nie ma przeciwwskazań lekarskich albo zaleceń/ ograniczeń do udziału w konkretnych zajęciach, • dowiedzieć się, czy uczeń ma zalecenia dotyczące brania leków lub samodzielnego kontrolowania stanu zdrowia w czasie przebywania w szkole, czy lekarz leczący określił zagrożenia, wskazał środki ostrożności i sposoby zapobiegania objawom choroby, działania konieczne w przypadku pogorszenia stanu zdrowia ucznia, • przygotować nauczycieli do stałego udzielania pomocy uczniowi, w tym: zobowiązać ich do uzyskania wiedzy o chorobie ucznia, np. przez zapoznanie się z publikacjami dotyczącymi alergii u dzieci i młodzieży szkolnej i psychologicznych aspektów ich funkcjonowania w środowisku szkolnym, a w razie potrzeby zorganizować odpowiednie szkolenie nauczycieli, • wprowadzić procedury dotyczące postępowania z uczniem przewlekle chorym i związanej z tym współpracy z rodzicami, a także egzekwować ich przestrzeganie, • zapewnić uczniowi pomoc psychologiczno-pedagogiczną, • stale monitorować jego sytuację w szkole. Dyrektor może również zawrzeć z rodzicami porozumienie (umowę) określające sposób postępowania z dzieckiem przewlekle chorym, w tym np. wykonywania zabiegów lub innych czynności wynikających z zaleceń lekarskich, których wykonania podejmie się nauczyciel opiekujący się uczniem, oraz zasady współpracy szkoły z rodzicami i lekarzem leczącym ucznia, w tym sposób informowania o aktualnym stanie jego zdrowia i najpilniejszych potrzebach. Nauczyciele natomiast – poza oczywistym obowiązkiem uwzględniania w procesie nauczania–uczenia się trud-

ności i ograniczeń ucznia wynikających z jego choroby – powinni na co dzień przestrzegać także kilku podstawowych zasad: • często wietrzyć sale lekcyjne, zwłaszcza gdy uczniowie pracują z substancjami chemicznymi, pyłami i farbami (lekcje plastyki), • ograniczać kontakt ucznia z eksponatami typu preparaty biologiczne, wypchane lub żywe zwierzęta i zielniki (lekcje przyrody/biologii), • nie angażować ucznia do prac porządkowych typu: wycieranie tablicy (narażenie na pył z kredy), podlewanie kwitnących kwiatów doniczkowych, sprzątanie liści na terenach zielonych wokół szkoły (narażenie na pleśnie), • zwalniać ucznia w okresie pylenia roślin z ćwiczeń wychowania fizycznego i zawodów sportowych na wolnym powietrzu, • nie kwalifikować ucznia z astmą oskrzelową lub pyłkowicą do reprezentacji szkoły na zawodach typu biegi długodystansowe (nawet gdyby dziecko miało bardzo dobre wyniki na zajęciach lekcyjnych) – dodatkowy stres, jakim jest udział w zawodach, może być przyczyną wzmożenia się objawów, • taktownie kontrolować/zwracać uwagę, by uczeń uczulony na pokarmy nie spożywał produktów zakazanych, np. zakupionych w sklepiku szkolnym, podawanych podczas urodzin dziecka czy wigilii organizowanej w klasie. Przede wszystkim powinni jednak: – poznać wpływ choroby ucznia na jego trudności edukacyjno-wychowawcze, – indywidualizować stosowane metody nauczania i uczenia się (tu kłania się dostosowanie wymagań edukacyjnych), – wspierać psychospołeczną integrację ucznia z grupą rówieśniczą, taktownie informować i wyjaśniać dzieciom pełnosprawnym przyczyny i skutki przewlekłej choroby ich rówieśnika, – stale włączać dziecko przewlekle chore w różne czynności i zajęcia dzieci zdrowych, przydzielać mu zadania na miarę jego możliwości wysiłkowych, inicjować jego współpracę z rówieśnikami, – nieustannie wzmacniać poczucie wartości u chorego dziecka, motywować je do wysiłku w okresach remisji choroby, eksponować w zespole jego osiągnięcia i pozytywne cechy,

wrzesień 2014

16

głos pedagogiczny

– traktować ucznia na równi z innymi dziećmi we wszystkich tych sytuacjach i czynnościach, które nie są dla niego zdrowotnie przeciwwskazane, – nie eksponować nadmiernie w klasie obniżonej sprawności chorego dziecka, gdyż to deprecjonuje je wśród rówieśników – raczej zwracać uwagę na te dyspozycje ucznia, które mogłyby zwiększyć jego atrakcyjność, – motywować ucznia alergicznego do nawiązywania kontaktów i współdziałania ze zdrowymi rówieśnikami. Uczniowie chorujący na różnego typu alergie nie stanowią jednorodnej grupy pod względem potrzeb edukacyjnych. Dlatego dwoje dzieci z alergią pokarmową, pyłkowiną czy astmą oskrzelową, ale o innym nasileniu jej objawów i innym przebiegu, może inaczej funkcjonować w procesie kształcenia, a tym samym wymagać odrębnych metod i form wsparcia i pomocy ze strony szkoły. Ogromną barierą w ich funkcjonowaniu w roli ucznia bywa koncentracja nauczycieli na formalnym wymiarze wymagań edukacyjnych, a nie na indywidualnych możliwościach i potrzebach psychorozwojowych. Są szkoły, w których koniecznie trzeba to zmienić. Widzę tu ogromne pole do działania nie tylko dla dyrektorów szkół, lecz także dla pedagogów/psychologów szkolnych oraz wychowawców – koordynatorów do spraw udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniom z ich zespołu klasowego. By mogli temu sprostać, muszą sami posiadać niezbędną wiedzę i – co najważniejsze – mieć odwagę bycia w pokoju nauczycielskim rzecznikiem uczniów przewlekle chorych. Choć wydaje się to oczywiste, w rzeczywistości nie jest takie proste. Bibliografia: Emeryk A., Zubrzycka R., Bartkowiak-Emeryk M., Gawlik R., Dziecko z astmą w rodzinie i szkole. Poradnik dla rodziców, opiekunów i nauczycieli, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2012. Bartosiewicz W. i in., Dziecko z astmą w szkole i przedszkolu. Informacje dla pedagogów i opiekunów, CMPP-P, Warszawa 2009. Myłek D., Alergie. Zapobieganie, jak rozpoznać alergię, najlepsze skuteczne metody leczenia, praktyczne rady dla alergików i ich rodzin, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2010.

Małgorzata Łoskot


EDUPLATFORMA – przełom w informatyzacji szkół

S

Co zrobić, aby nauczyciele mieli więcej czasu na pracę z uczniami? Jak sprawić dosłownie w kilka dni, aby strony internetowe szkoły pozwalały na współpracę wszystkich uczniów, pedagogów oraz rodziców? Wystarczy skorzystać z możliwości, jakie oferuje Państwu EDUPLATFORMA.

tworzyliśmy dla szkół zestaw narzędzi informatycznych, które wspierają pracę nauczycieli i uczniów: moduł do pracy metodą projektu edukacyjnego, gotowe scenariusze zajęć oraz kreator szkolnego portalu. Wykorzystanie tego pakietu w kilka dni może zupełnie odmienić poziom informatyzacji szkoły i stopień wykorzystania internetu w procesie kształcenia.

nikować się z nauczycielami oraz innymi uczniami. Można też współtworzyć strony swojej szkoły w ramach np. podstron kółek zainteresowań i szkolnych społeczności.

Metoda na metodę projektu

Strony internetowe wielu szkół pozostawiają nadal wiele do życzenia – są przestarzałe lub po prostu brzydkie. Dla uczniów, przyzwyczajonych do korzystania z nowoczesnych portali, serwis internetowy ich własnej szkoły wygląda często jak skansen.

Zajęcia prowadzone metodą projektu wymagają od nauczycieli dużego wkładu pracy. Sercem każdego projektu jest dobry scenariusz, który powinien być jednocześnie ciekawy i zgodny z podstawą programową. Aby go stworzyć, nauczyciel musi poświęcić dużo czasu i wysiłku. Dodatkowo trzeba zaplanować harmonogram i podział pracy grupowej. Efekt końcowy nie zawsze jest zadowalający.

W odpowiedzi na ten problem stworzyliśmy moduł Szkolny Portal. Pozwala on każdej placówce, bez pomocy profesjonalnych programistów i grafików, za pomocą dosłownie kilku kliknięć przygotować rozbudowany portal. Każdy nauczyciel i uczeń może mieć w nim swoje indywidualne konto. Dzięki niemu można uczestniczyć w zajęciach prowadzonych metodą projektu i komu-

Odpowiedzią na ten problem jest nasz kolejny produkt: moduł Metoda Projektu. Szkoła otrzymuje narzędzia pozwalające na prowadzenie projektu edukacyjnego w przestrzeni wirtualnej: zaplanowanie kalendarza projektu, przydzielenie zadań grupom projektowym oraz komunikację z uczniami. Ponadto, moduł uzupełniony jest aż 200 goto-

Szkolny portal na piątkę

wymi scenariuszami zajęć ze wszystkich przedmiotów nauczanych w szkole. Wszystkie scenariusze mają wysoki poziom merytoryczny, są zgodne z podstawą programową, a także zawierają szczegółową instrukcję realizacji zajęć i ewaluacji projektu. To wszystko gwarantuje najwyższy poziom efektywności pracy – nauczyciel skupia się na pracy pedagogicznej, a nie na żmudnych działaniach przygotowawczych.

Szkoła buduje bazę wiedzy

Nasze produkty to także rewolucja w zakresie budowy własnych zasobów edukacyjnych szkoły. Do tej pory każdy nauczyciel tworzył własne zasoby, które wykorzystywał na swoich lekcjach. Gdy odchodził z pracy, wraz z nim szkoła traciła także jego dorobek merytoryczny. Szkolny Portal z modułem Metoda Projektu pozwalają na kumulację scenariuszy, wszelkich materiałów merytorycznych, dokumentów i opisów pracy oraz wykorzystywanie ich przez kolejne pokolenia uczniów i pedagogów. Dzięki temu szkoła może wciąż podnosić poziom nauczania, korzystając z najlepszych materiałów i dobrych praktyk. Moduł Metoda Projektu pozwala też nauczycielom tworzyć własne scenariusze zajęć, modyfikować je oraz pozostawiać pełny zapis pracy projektowej do wykorzystania przez ich kolegów. Szczegółowy opis naszej oferty wraz z przykładami wykorzystania poszczególnych modułów w pracy placówki oświatowej znajdą Państwo na stronie www.eduplatforma.pl.

Prezentowane narzędzia informatyczne zostały stworzone w ramach projektu współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.


Ewaluacja bez tajemnic

Wymaganie 7: Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych Pod paragrafem

wrzesień 2014

18

głos pedagogiczny


pod paragrafem

U

miejętność współpracy jest jednym z czynników decydujących o sukcesie współczesnej szkoły. Aby uczyć jej, nauczyciele powinni działać zespołowo: organizować procesy edukacyjne, rozwiązywać problemy, prowadzić ewaluację, uczyć się od siebie nawzajem. Takie działania służą podniesieniu jakości procesu uczenia się uczniów oraz rozwojowi zawodowemu nauczycieli1. Ocena efektywności zespołowego działania nauczycieli możliwa jest dzięki ewaluacji wewnętrznej wymagania 7. „Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych”.

Istota wymagania

W kolejnej odsłonie ewaluacji wewnętrznej zajmiemy się wymaganiem 7. z listy załącznika do rozporządzenia w sprawie nadzoru pedagogicznego2. Wymaganie w obecnym brzmieniu wprowadziła nowelizacja rozporządzenia w 2013 r.3. Dwa wcześniejsze wymagania: „Procesy edukacyjne są efektem współdziałania nauczycieli” (2.4) oraz „Funkcjonuje współpraca w zespołach” (4.1) zastąpiono jednym o treści: „Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych”. Po bliższym przyjrzeniu się charakterystyce wymagania dostrzegamy, że nie mamy tutaj do czynienia z połączeniem treści dwóch dotychczasowych wymagań w jedno, lecz z wprowadzeniem jakościowo nowego wymagania. Przypomnijmy, że wymaganie 2.4 akcentowało współdziałanie nauczycieli (współdziałanie to nie to samo co współpraca), polegające na wspólnym ustaleniu, jakie procesy edukacyjne będą w szkole realizowane, następnie na ich realizacji (indywidualnej lub grupowej) i analizowaniu wyników, wymaganie 4.1 wskazywało natomiast na współpracę jako zespołowe działania nauczycieli. Tymczasem z brzmienia wymagania 7. wynika, że współpraca nauczycieli w obszarze planowania i realizowania procesów edukacyjnych staje się koniecznością, a nie jedną z możliwych

Dla współczesnej szkoły współpraca nauczycieli staje się drogą do sukcesu rozumianego przede wszystkim jako stwarzanie uczniom jak najlepszych możliwości rozwoju.

form ich pracy. Co zrozumiałe, inna jest także charakterystyka wymagania, czyli wyznaczników, które decydują o spełnieniu konkretnego poziomu w ocenie jakości pracy szkoły. Jak zatem możemy realizować to wymaganie? Już współpraca wszystkich pracujących w jednym oddziale stanowi wyzwanie dla nauczyciela, a do tego nauczyciele współpracują również w innych zespołach. Nauczycieli czeka wspólne planowanie i uzgadnianie działań na podstawie posiadanych informacji o danym oddziale, realizacja działań, analiza i doskonalenie. Każdy nauczyciel poddaje ewaluacji własne działania i doskonali je w oparciu o wyniki ewaluacji. Przed dyrektorem powołanie zespołów, nadzór nad ich pracą, analiza planów pracy zespołów, udział w zebraniach, nadzór nad sprawozdawczością, ewaluacja działań zespołów, wspomaganie w zakresie doskonalenia metod pracy zespołowej.

Dlaczego współpraca?

Dla współczesnej szkoły współpraca nauczycieli staje się drogą do sukcesu rozumianego przede wszystkim jako stwarzanie uczniom jak najlepszych możliwości rozwoju. W kształceniu dzieci i młodzieży do życia w społeczeństwie wiedzy to właśnie współpraca staje się jedną z ważniejszych umiejętności kluczowych. Profesjonalizm nauczyciela nie może być dłużej uważany za zindywidualizowany zestaw kompetencji, ale powinien funkcjonować

jako część „organizacji szkolnej”. Zdolność i gotowość do uczenia się od innych nauczycieli oraz uczenia innych nauczycieli jest być może najważniejszym aspektem cechy dobrego nauczyciela4. Praca zespołowa daje możliwość nie tylko wnikliwej analizy złożonych problemów towarzyszących procesowi edukacyjnemu, ale przede wszystkim podejmowania i realizowania, a także doskonalenia przyjętych rozwiązań w poczuciu świadomej współodpowiedzialności za powodzenie ucznia. Profil nauczyciela współpracującego w grupie z innymi nauczycielami wyraźnie koresponduje też z zapisaną w podstawie programowej5 koniecznością uczenia uczniów umiejętności działania zespołowego. Stąd przygotowanie uczniów do współpracy w zespole wymaga od samego nauczyciela opanowania tej umiejętności. Porażka ścieżek edukacyjnych i rzadkość międzyprzedmiotowych projektów pokazuje, że niechęć nauczycieli do działania zespołowego nie została w pełni przełamana (z różnych powodów), a oni sami wciąż pozostają zamknięci w obrębie swoich przedmiotów6. Tymczasem mnogość innych, trudnych sytuacji pojawiających się w środowisku szkolnym powoduje, iż przy ich diagnozowaniu oraz poszukiwaniu rozwiązań konieczne staje się korzystanie z różnych obszarów wiedzy i umiejętności wielu członków zespołu nauczycielskiego. Zachodzące w szkole procesy edukacyjne powinny być zatem w jak największym stopniu efektem współpracy

www.npseo.pl Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 7 października 2009 r. w sprawie nadzoru pedagogicznego (Dz. U. z 2009 r. Nr 168, poz. 1324 z późn. zm.), zwane dalej jako „rozporządzenie w sprawie nadzoru pedagogicznego”. 3 Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 maja 2013 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie nadzoru pedagogicznego (Dz. U. z 2013 r. poz. 560). 4 Bartkowicz Z., Kowaluk M., Samujło M. (red.), Nauczyciel kompetentny. Teraźniejszość i przyszłość, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2007. 5 Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dz. U. z 2012 r., poz. 997 z późn. zm.). 6 Wlazło S., Działanie zespołowe nauczycieli i kształtowanie kompetencji uczniów w działaniu zespołowym, www.npseo.pl. 1 2

www.glospedagogiczny.pl

19

głos pedagogiczny


pod paragrafem

nauczycieli, a praca zespołowa zorganizowana według reguł wypracowanych na gruncie psychologii społecznej i organizacji zarządzania. Zespół nauczycieli to świadomość obowiązków i zadań, gwarancja trafnych decyzji i kreatywnych pomysłów, gotowość do podnoszenia kwalifikacji, zdolność do uczenia się, umiejętność dzielenia się wiedzą i doświadczeniem, a także elastyczność i gotowość na zmiany. W wymaganiu 7. odnajdujemy niejako ogólne wskazówki do tworzenia standardu współpracy nauczycieli. Przedstawione zostały na wysokim poziomie ogólności, nie określają konkretnych sposobów, metod, form współpracy nauczycieli czy wzajemnych między nimi relacji. Pozwalają zatem na dostosowywanie ich do sytuacji występującej w konkretnej placówce, posiadanego w tym zakresie doświadczenia i stosowanych praktyk. Wyrażone w wymaganiu oczekiwania dotyczące współpracy nauczycieli w planowaniu i realizacji procesów edukacyjnych mogą być pomocne w określeniu „na nowo” standardów współpracy, a przynajmniej stanowić zachętę do tego, aby spojrzeć krytycznie na dotychczasową praktykę i odpowiedzieć na pytania, które mogą się przydać do zdefiniowania problemów, jak choćby: Co dla nas znaczy współpraca? Jakiego zaangażowania nauczycieli w tym zakresie oczekujemy? Na czym owo zaangażowanie ma polegać? Jakiego rodzaju działań spodziewamy się? Jakiej wzajemnej odpowiedzialności przy wspólnej realizacji działań oczekują od siebie nauczyciele?

Poziom wymagań państwa

Z brzmienia wymagania wynika wprost, że pożądanym kierunkiem działania szkoły jest współpraca nauczycieli w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych. Bliższych informacji dostarcza charakterystyka wymagania na określonym poziomie. Poziom D, czyli podstawowy poziom spełnienia wymagania przez szkołę, zawiera dwa elementy. Po pierwsze, powszechność współpracy nauczycieli, w tym nauczycieli pracujących w jednym oddziale, w planowaniu, organizowaniu, realizowaniu i modyfikowaniu procesów edukacyjnych. Po drugie, zespołowe wprowadzanie zmian do realizowanego procesu edukacyjnego.

Wysoki poziom spełnienia wymagania (poziom B) oznacza osiągnięcie wszystkich elementów z poziomu D oraz tych z poziomu B, do których zaliczono: przydatność i skuteczność współdziałania nauczycieli w rozwiązywaniu problemów, doskonaleniu metod i form współpracy oraz powszechność wzajemnej pomocy w prowadzeniu ewaluacji pracy nauczycieli.

Przedmiot i cel ewaluacji

Przedmiot ewaluacji, czyli temat badania ewaluacyjnego, jest wyznaczony brzmieniem wymagania. Przystępując zatem do ewaluacji wewnętrznej zagadnień określonych w rozporządzeniu w sprawie nadzoru pedagogicznego, przyjmujemy wskazane w nim obszary badawcze. Rozporządzenie określiło również cel ewaluacji. Prowadzimy ewaluację w celu pozycjonowania szkoły w ramach pań-

wrzesień 2014

20

głos pedagogiczny

stwowych standardów. Osiągnięty wynik (poziom od A do E) ukazuje jej obraz na tle precyzyjnie określonych oczekiwań, a ponadto umożliwia porównanie z innymi szkołami. Proces ewaluacji wewnętrznej będzie zatem służył opisaniu naszych działań w zakresie realizacji wymagania i określeniu, w jakim stopniu je spełniamy. Przypomnijmy jeszcze, że w ramach ewaluacji wewnętrznej nie jesteśmy w najmniejszym choćby stopniu związani regulacjami rozporządzenia, a to oznacza, że przedmiot ewaluacji oraz jej cele możemy ustalić dowolnie, w zależności od aktualnych potrzeb. Przedmiot ewaluacji możemy również określić w kategoriach problemu do rozwiązania lub zagadnienia do zdiagnozowania.

Odbiorcy ewaluacji

Wyniki ewaluacji będą szczególnie cenne dla dwóch grup odbiorców, przy czym


pod paragrafem

dostarczona wiedza będzie służyła innym celom. Dla nauczycieli będzie to ocena ich zdolności do współpracy, rozumiana jako ocena ich umiejętności pracy w grupie na rzecz osiągania wspólnych celów, zespołowego wykonywania działań oraz wspólnego rozwiązywania problemów. Dla nauczycieli to także niezwykle istotna informacja zwrotna na temat skuteczności i przydatności efektów tej współpracy, które zależą od ich zaangażowania i wysiłku w pracę zespołową. Dla dyrektora będzie to wiedza na temat ogólnej kondycji szkoły w tym zakresie, a uzyskane dane wskażą obszary wymagające doskonalenia.

W ramach ewaluacji wewnętrznej nie jesteśmy w najmniejszym choćby stopniu związani regulacjami rozporządzenia, a to oznacza, że przedmiot ewaluacji oraz jej cele możemy ustalić dowolnie, w zależności od aktualnych potrzeb. Przedmiot ewaluacji możemy również określić w kategoriach problemu do rozwiązania lub zagadnienia do zdiagnozowania.

Pytania kluczowe

Narzędziem wspomagającym w realizowaniu ewaluacji są dobrze postawione pytania kluczowe. Są to pytania, które z założenia nie dają jednoznacznej odpowiedzi, a jedynie stanowią pretekst do pogłębionej znajomości zagadnienia. Unikamy zatem pytań jednoznacznych i zamkniętych, nie chodzi o uzyskanie odpowiedzi „tak” lub „nie”. Stawiajmy pytania otwarte, tj. z nieokreśloną liczbą odpowiedzi. W omawianym wymaganiu możemy zbudować obszerną listę pytań kluczowych, oto kilka z nich: 1. Jakie wewnętrzne akty prawne regulują funkcjonowanie zespołów? 2. Jakie zespoły nauczycielskie funkcjonują w szkole? 3. W jaki sposób jest dokumentowana praca zespołów nauczycielskich? 4. Kogo i w jaki sposób zespoły informują o efektach swojej pracy? 5. J akich obszarów procesu edukacyjnego dotyczy działalność zespołów nauczycielskich? 6. Jakie jest zaangażowanie nauczycieli w pracę zespołów? 7. W jakim zakresie wykorzystywane są efekty pracy zespołów? 8. Jakie zmiany w procesach edukacyjnych są efektem współpracy i wspólnych ustaleń między nauczycielami? 9. W jakim stopniu pomoc innych nauczycieli jest przydatna w ewaluacji pracy własnej? 10. W jaki sposób współpraca nauczycieli wpływa na podniesienie jakości pracy szkoły? 11. Jak podnieść efektywność współpracy? Co zmienić lub doskonalić?

Kryteria ewaluacji

Pojęcia, które służą wartościowaniu uzyskanych wyników, nazywamy kryteriami ewaluacji. Katalog z góry ustalonych wyznaczników pozwala ocenić przydatność oraz wagę branych pod uwagę lub uzyskanych danych. Na konkretne zagadnienie patrzymy przez pryzmat przyjętego kryterium, co pozwala na trafną kwalifikację jego istotności w badanym temacie. Ważne jest, aby kryteria były z góry określone, w przeciwnym razie mogą okazać się wartościowaniem subiektywnym. Są użyteczne na etapie gromadzenia danych i bezcenne na etapie opisywania wymagań i wnioskowania. Dla wymagania 7. proponuję przyjąć poniższe wyznaczniki ewaluacji: powszechność, zespołowość, skuteczność i przydatność współpracy nauczycieli.

Dobór metod i próby badawczej

Ewaluacja wymagania „Nauczyciele współpracują w planowaniu i realizowaniu procesów edukacyjnych” determinuje jednoznacznie wybór nauczycieli jako podstawowej grupy stanowiącej próbę badawczą. Dopełnieniem będzie uzyskanie opinii dyrektora, przewodniczących zespołów nauczycieli. Stosowane metody będą typowe dla badań ewaluacyjnych metodami: ankietowania (ankiety dla nauczycieli), obserwacji (obserwacja przebiegu zebrań zespołów), wywiadu (wywiad grupowy z nauczycielami, wywiad z przewodniczącymi zespołów, wywiad z dyrektorem szkoły), analiza dokumenta-

www.glospedagogiczny.pl

21

cji (powołanie zespołów, plany ich pracy, protokoły zebrań zespołów, sprawozdania z prac zespołów, plany dydaktyczne nauczycieli itd.). Dokonując obserwacji zebrania zespołu nauczycieli, warto zwrócić także uwagę na zachodzące między nimi relacje. Stosujmy wszystkie dostępne metody, które pozwolą zbliżyć nas do najbardziej obiektywnych wyników.

Podsumowanie

Zagadnienie współpracy nabiera szczególnego znaczenia w przypadku szkoły jako instytucji ukierunkowanej na wieloaspektowy rozwój edukacyjny uczniów. Jakość pracy szkoły nie jest sumą działań poszczególnych nauczycieli. Jeśli nauczyciele pracują z tymi samymi uczniami, w tym samym czasie i w tym samym miejscu, to podejmowane w stosunku do nich działania powinny być wynikiem współpracy, a osiąganie przez szkołę stawianych przed sobą i uczniami celów edukacyjnych musi zostać poprzedzone wspólnym planowaniem, organizowaniem i realizowaniem procesów edukacyjnych. Praca zespołowa to nie tylko sposób działania czy zarządzania, to także określony sposób myślenia o własnej szkole i swoim w niej miejscu.

głos pedagogiczny

Maria Pecyna Wieloletni wizytator KO w Legnicy i ekspert MEN ds. awansu zawodowego, wykładowca na studiach podyplomowych, od 2007 r. główny specjalista ds. oświaty w Urzędzie Miasta Legnicy.


pracownia pedagogiczna

Uczeń zdolny

Jak nie zniechęcić dziecka do nauki? Praca ze zdolnym uczniem może dawać wiele satysfakcji, ale też stawia przed nami nie lada wyzwania. Jak im sprostać, utrzymując zainteresowanie dziecka nauką szkolną?

pracownia pedagogiczna

wrzesień 2014

22

głos pedagogiczny


pracownia pedagogiczna

W

iększość osób słysząc „uczeń zdolny”, wyobraża sobie grzeczne i pilnie uczące się dziecko, regularnie przynoszące do domu piątki i szóstki. Wśród tych osób rzadko są jednak… rodzice i nauczyciele pracujący z uczniem zdolnym. Oni wiedzą, jaka może być rzeczywistość, i wiedzą, że uczeń zdolny wcale nie musi oznaczać stereotypowego prymusa, ba – nierzadko są to dzieci sprawiające więcej kłopotów wychowawczych niż ich koledzy i koleżanki. Dzieci zdolne, w zależności od tego, jakiego rodzaju zdolnościami i zainteresowaniami dysponują, w jakim wychowują się środowisku, jakie mają cechy temperamentu, wzorce zachowań i poziom umiejętności społecznych, mogą wymagać od nas różnego rodzaju wsparcia, które umożliwi im skoncentrowanie się na rozwijaniu talentów. Jednak i w tym wymagają one konkretnej pomocy. Jeśli jej nie otrzymają lub jeśli nasze metody pracy okażą się nieadekwatne do potrzeb, dziecko może się zniechęcić, stracić zainteresowanie nauką. Jak unikać błędów w pracy z dziećmi zdolnymi? Oto kilka ważnych wskazówek.

1

Wspieraj i rozbudzaj zainteresowania

Okazuj zainteresowanie tym, co dziecko chce ci przekazać, rozmawiaj z nim, kieruj jego myśli na nowe obszary. Naucz je samodzielnego poszukiwania informacji – w książkach, w bibliotece, w Internecie. Możesz „rzucić” mu jakiś interesujący temat i zachęcić, by samo go zgłębiło – później niech opowie o tym tobie, klasie, rodzicom. Nawet jeśli uznasz jakieś zainteresowania dziecka za niepotrzebne czy nieracjonalne, nie zniechęcaj go. Na wsparcie zasługują także zainteresowania pozaszkolne (nawet te „dziwne”, np. fantastyką naukową czy ruchem ulicznym), ponieważ one również rozwijają zdolności poznawcze oraz dają dziecku radość, a szczęśliwe dzieci lepiej i chętniej się uczą.

2

Pozwalaj pytać i komentować

Oczywiście, w miarę możliwości – musisz mieć przecież czas na prowadzenie lekcji dla całej klasy. Staraj się jednak dać dziecku dojść do głosu

– zachęci je to do uczestnictwa w zajęciach. Pamiętaj tylko o tym, że każdy uczeń ma prawo do twojej uwagi – nie koncentruj się na tym zdolnym, bo możesz zaniedbać pozostałych i negatywnie nastawić ich wobec klasowego „geniusza”.

3

Dobieraj metody i poziom nauczania

Stosuj aktywne metody nauczania. Zadania, które proponujesz dziecku zdolnemu, powinny nie tylko być oryginalne, angażujące i urozmaicone, lecz także bazować na upodobaniach i uzdolnieniach dziecka. Pamiętaj, że dzieci szczególnie zdolne mogą nudzić się szybciej niż ich koledzy i koleżanki. Jeśli nie zainteresujesz ich zajęciami, same znajdą sobie coś do roboty – niekoniecznie po twojej myśli. Aby utrzymać zainteresowanie i motywację dziecka, należy tak dobierać mu zadania do realizacji, by odpowiadały jego możliwościom i potrzebom. Uczeń zdolny potrzebuje zadań, które będą dla niego wyzwaniem; zbyt łatwe ćwiczenia go znudzą i zniechęcą, zbyt trudne wywołają frustrację. W przypadku dzieci wybitnie uzdolnionych, które wyraźnie przewyższają klasową średnią, pojawiają się czasem pomysły, by przenieść je do wyższej klasy. To rozwiązanie nie jest raczej godne polecenia. Po pierwsze, działa na krótką metę – kiedy dziecko nadrobi różnice programowe, znów będzie się nudziło. Po drugie – przenoszenie do innej klasy jest karą dla uczniów sprawiających trudności wychowawcze, dlaczego więc dla zdolnych miałoby być nagrodą? Dla większości z nich będzie to raczej stresujące oderwanie od znanego środowiska. Zachodzi obawa, że pojawią się trudności adaptacyjne, które mogą być większe niż ewentualne zyski z przenosin. Lepiej zatem na co dzień odpowiednio stymulować rozwój poznawczy dziecka.

4

Okazuj wsparcie i szacunek

Dla efektywnego uczenia się bardzo ważny jest komfort psychiczny dziecka. Na komfort ten składają się m.in. poczucie więzi (bliskości emocjonalnej) i bezpieczeństwa, stabilna, dobra samoocena i autonomia umożliwiająca samorealizację. Powinni to dziecku

www.glospedagogiczny.pl

23

zapewnić przede wszystkim rodzice, ale wspierająca rola nauczyciela jest również bardzo ważna, tym bardziej, że dzieci uzdolnione często mają niestabilną samoocenę, która może poważnie się wahać (bywa to błędnie odbierane jako fałszywa skromność). Naucz dziecko radzić sobie z niepowodzeniami. Wyjaśnij, że nie powinno patrzeć na nie jak na porażkę, ale jak na doświadczenie, z którego można wyciągnąć cenne wnioski. Powiedz też, że tylko ci, którzy nic nie robią, nie popełniają błędów, i każdy ma do nich prawo. To ważne, bo dzieci szczególnie zdolne wiedzą o wysokich oczekiwaniach otoczenia i mogą czuć silny lęk przed zawiedzeniem tych oczekiwań. A lęk i stres jest wrogiem efektywnego uczenia. Nie wyśmiewaj dziecka, nie lekceważ, nie ironizuj, nie krytykuj w niekonstruktywny sposób. Może je to kompletnie zniechęcić do zwracania na siebie uwagi i głęboko zranić.

5

Powiedz NIE stereotypom

Unikaj wtłaczania dziecka w jakąkolwiek „szufladkę”, przyczepiania mu „łatek”. Nie wpychaj go w żadną rolę – pozwól mu być sobą na tyle, na ile to możliwe, i rozwijać się w obszarach, które odpowiadają jego potrzebom, a nie wyobrażeniom twoim czy jego rodziców. Wystrzegaj się też stereotypów płci, np. chłopcom stereotypowo odmawia się zainteresowań związanych z „niemęskimi” rodzajami sztuki (np. z malarstwem, baletem, literaturą), zaś dziewczętom – pasji związanych z naukami ścisłymi czy typowo „męskich” zajęć (jak majsterkowanie). Posługując się stereotypami, można zaprzepaścić niejeden talent, zniechęcając dziecko przez sugerowanie mu, że „to nie dla niego”.

6

Integruj

Dbaj o jak najlepszą integrację w twojej klasie. Im lepiej zgrany zespół, tym mniej konfliktów i większa szansa, że różne osoby mogą liczyć na swoją pomoc. Wsparcie i akceptacja ze strony klasy są również bardzo ważne dla dzieci uzdolnionych, co może być czasem pułapką. Jeśli np. nadmiernie będziesz zwracać uwagę na uzdolnionego ucznia, pozostałe

głos pedagogiczny


pracownia pedagogiczna

dzieci mogą zacząć uważać go za „pupilka” lub „lizusa” – tej budzącej niechęć „łatki” bardzo trudno się pozbyć. Jeśli zaczniesz podwyższać poprzeczkę klasie, by dopasować ją do „zdolnego”, pozostali uczniowie mogą mieć pretensje do niego i na różne sposoby „ciągnąć go w dół”. Jeżeli dziecku zdolnemu będzie zależało na akceptacji grupy (a zwykle zależy), może ono starać się do niej dopasować poprzez nieujawnianie swoich zdolności, udawanie kogoś przeciętnego, zarzucenie dotychczasowych zainteresowań. Dzieci zdolne są czasem przez otoczenie postrzegane jako nieco „dziwne”, nie podkreślaj tego. Wyobraź sobie, że masz w klasie uzdolnioną w zakresie nauk przyrodniczych dziewczynkę o wysokim poziomie umiejętności językowych. Kiedy zabiera ona głos, brzmi jak osoba dorosła, zna fachowe terminy, buduje zdania wielokrotnie złożone. W takiej sytuacji nawet niewinna uwaga (np. żartobliwe: „Dziękujemy, pani profesor!”) może niepotrzebnie zwracać uwagę na „inność” dziewczynki. Lepiej wówczas odnieść się tylko do treści, nie do formy wypowiedzi.

7

Mądrze motywuj

Skuteczna, wspierająca wysiłek motywacja to ważny i obszerny temat. Wciąż pojawiają się nowe rozwiązania i odkrycia, warto więc być na bieżąco. Podstawowe zasady motywacji zewnętrznej to przewaga nagród nad karami, a najlepiej – zastąpienie dobieranych arbitralnie kar konsekwencjami (naturalnie wynikającymi z niewłaściwych zachowań ucznia). Zamiast materialnych nagród lepiej nagrodzić dziecko (poza samą oceną) pochwałą doceniającą jego wysiłek i wyniki lub możliwością uczestnictwa w ciekawym przedsięwzięciu. Najcenniejsza – choć trudna do wypracowania i łatwa do utracenia – jest jednak motywacja wewnętrzna. Osoba o silnej wewnętrznej motywacji angażuje się w działania nie dla zewnętrznej nagrody, ale dla własnej satysfakcji. Małe dzieci mają naturalną, wrodzoną, bardzo silną motywację do poznawania świata, niestety słabnie ona, a wręcz znika w zderzeniu ze szkolnym przymusem. Kiedy dziecku ktoś mówi, czego ma się ono uczyć i kiedy, nie dając mu możli-

Naucz dziecko radzić sobie z niepowodzeniami. Wyjaśnij, że nie powinno patrzeć na nie jak na porażkę, ale jak na doświadczenie, z którego można wyciągnąć cenne wnioski.

wości wyboru, naturalna motywacja wewnętrzna znika i zastępuje ją zewnętrzna – zależna od nagród i kar. Zadaniem nauczyciela jest tę wewnętrzną motywację u dzieci rozbudzać. Można to robić m.in. poprzez: podkreślanie, że dzieci uczą się przede wszystkim dla siebie, zwracanie uwagi na pozytywne stany emocjonalne towarzyszące poszerzaniu wiedzy i umiejętności, dawanie możliwie dużej przestrzeni decydowania o metodach pracy albo o tym, czym będzie się zajmowało, dawanie dobrego przykładu. Z kolei nadmiar nagród i kar jest dla tej motywacji szkodliwy.

8

Zarażaj pasją

Twój dobry przykład to twoje własne pasje. Pokazuj, że je masz, a z ich realizacji czerpiesz przyjemność. Nie muszą być one podobne do uzdolnień twojego ucznia; chodzi tu raczej o pokazanie pewnego wzoru zachowania do naśladowania. Opowiadaj lub przynamniej wspomnij podczas lekcji, że udało ci się czegoś ciekawego dowiedzieć lub dokonać, że przeczytałaś(-eś) świetną książkę itp. Rób to konsekwentnie, a zaszczepisz w uczniach przekonanie, że pasja może być czymś przyjemnym. Unikaj natomiast narzekania na swoją pracę i szkołę, obowiązki, konieczność uczenia się czegoś.

9

Dawaj przestrzeń

Ważną cechą uzdolnionych dzieci często jest upór. To on powoduje, że dążą one do realizacji swoich celów i zainteresowań nawet wbrew otoczeniu. Niestety, upór ten jest też „niewygodny” dla dorosłych – oni chcieliby, by dziecko było posłuszne

wrzesień 2014

24

głos pedagogiczny

i grzeczne, robiło, co mu się każe. Wychowawcy często próbują ten upór złamać i podporządkować sobie małego geniusza. Kiedy to się udaje, może na jego zdolności wpłynąć bardzo niekorzystnie – dziecko nie będzie już tak chętnie rozwijało swojego talentu. Dziecku trzeba dać przestrzeń, autonomię. Oczywiście, nie oznacza to zgody na zachowania agresywne czy utrudniające innym naukę – te same zasady powinny obowiązywać wszystkich uczniów. Jednak wydając polecenia dziecku zdolnemu, strofując je, nakazując, zakazując, należy się zawsze zastanowić, czy jest to uzasadnione i co naprawdę dzięki temu osiągniemy.

10

Współpracuj z rodzicami i edukuj ich

Wychowanie dziecka zdolnego jest wyzwaniem, z którym nie wszyscy rodzice umieją sobie poradzić. Warto edukować ich, dawać im wskazówki i rady. Jednak nawet jeśli mamy do czynienia z osobami świetnie zorientowanymi, współpraca wciąż jest ważna, choćby po to, by ustalić wspólne, najlepsze metody oddziaływania edukacyjnego i wychowawczego – da to lepsze efekty. Powyższe rady z powodzeniem stosować można wobec wszystkich uczennic i uczniów – część z nich zresztą może dysponować talentem, który wciąż pozostaje w ukryciu. Jednak dzieci zdolne mogą wymagać od nas szczególnych starań, które pozwolą uchronić ich talent przed zmarnowaniem.

Kinga Rusin

Magister psychologii stosowanej UJ, nauczyciel mianowany.


Narzędziownia 26 Koncentracja 38 Uczeń z lękiem szkolnym – Jak z nim rozmawiać? 40 Profilaktyka zapobiegania lękom szkolnym – pogadanka dla rodziców

www.glospedagogiczny.pl

25

głos pedagogiczny


narzędziownia

Koncentracja Krok pierwszy Zadbaj o swój wzrok przed ćwiczeniami i w czasie pracy.

Większość zadań, które angażują uwagę, bazuje na pracy naszych oczu. Dzieje się tak, kiedy sprawdzamy klasówki lub inne prace pisemne, przygotowujemy konspekty, materiały do zajęć, czytamy, aby być na bieżąco z nowymi informacjami z naszego przedmiotu. Ćwiczenia oczu możemy wykonywać przed rozpoczęciem pracy i wtedy będą one swoistą rozgrzewką dla naszej uwagi. Podczas przerwy lub w czasie spaceru, podróży komunikacją publiczną pomogą one pomóc zregenerować siły i nabrać energii do dalszego wysiłku.

Oto kilka propozycji prostych ćwiczeń: Rozciąganie oka Wykonaj ruchy oczami bez poruszania głową. Popatrz do góry i na dół, w prawo i w lewo, po skosie. Te same ruchy wykonaj z zamkniętymi oczami. Każdy powtórz kilka razy. Ósemki i koła Skieruj wzrok na czystą kartkę lub jasną ścianę. Wyobraź sobie, że jest na niej narysowane duże koło lub przewrócona ósemka (znak nieskończoności). Powoli prowadź swój wzrok po obwodzie wyobrażonej figury. Malowanie nosem Wyobraź sobie, że na czubku twojego nosa przymocowany jest pędzel. Postaraj się namalować nim obraz złożony z figur geometrycznych lub elementów roślinnych. Motyl w wyobraźni Wyobraź sobie, że jesteś na łące pełnej kwiatów i owadów. Wśród nich dostrzegasz pięknego, kolorowego motyla, który żywo lata w różne strony, raz jest wysoko, raz nisko, a czasami zbliża się lub oddala od ciebie. Staraj się podążać za nim wzrokiem. Regenerujące mruganie Oderwij na chwilę wzrok od tego, co robisz, i zacznij szybko mrugać, licząc w myślach do 30. Powtórz czynność kilka razy, robiąc ok. 10-sekundowe przerwy. Relaksujący kompres Rozgrzej własne dłonie, energicznie pocierając jedna o drugą. Przykryj nimi zamknięte oczy. Skoncentruj się na cieple płynącym od rąk do oczu. Dodatkowo możesz sobie wyobrazić, że ta energia ma określony, przyjemnie kojarzący ci się kolor. Ćwiczenie kontynuuj do chwili, aż poczujesz miłe odprężenie.

wrzesień 2014

26

głos pedagogiczny


narzędziownia

Krok drugi Ćwicz selektywność i przeszukiwanie. Wśród liter umieszczonych w ramce na tej stronie odszukaj i przekreśl sąsiadujące litery XR. Podczas tego ćwiczenia do przeszukiwania tekstu używaj tylko oczu, bez wodzenia palcem i zasłaniania innych linijek z literami.

WBCUKDSKNCSUCOAZLNXIHSIXRCNWIVHILSCNIEHFIEOOIHEXRBAYGBUCGUEWXM UYXRVMDKVUDDESXRMJFREMDMXRJVDCVMGVOLFROIEJXRHJVDNXUJXRJFJVKGMD SVHUIGORXRJGFJVKOROLHVUGNKDXLVUFMNKDKLVITFNDSKOFOXRRNVIJGFNESM IKXHVNTRJVOEDMXNUXRHVKRVHFIJDKLSNURNFDKSIRXRJVHNDKVCJUJGTNDOVU XRJFUIEWHKCIGHJKEIVHJJHFVCDDDDDDDDRRTJISKILKASKDJIJINXRFOKCOF J43IFJIJRENFOJ30R3092IE2SM[1KKOXR3KFMIEMONSGDHJFK;LDOONBCLSKWI FRKJLSCJIQNSHUWENDLOPQJAIDHENJDHUEHUDHIFHIEFILAPPWQMKJDSIJDIJFN NJDUEUFHUIJFEMKAMSIJIERFINIOKXNJQSPWNKJXRAIJSMNKJICJIJKMKSKDJF OJNDFNIJILSWQIGGTJNDIJCNJNXRIJIJDJGRWRDNGAOOOPOFLKCNXRGNDSUDBFJ DIASNSBRTWQIXNAHFASNDFNNFKLXRAMOISWBCUKDXRSKNCSUCOAZLNXIHSIXRC NWIVHILSCNIEHFIEOOIHEXRBAYGBUCGUEWXMUYXRVMDKVUDDESMJFREMDMXRJV DCVMGVOLXRFROIEJXRHJVDNXUJXRJFJVKGMDSVXRHUIGORXRJGFJVKOROLHVUG NKDXLVUFMNKDKLVITFXRNDSKOFOXRRNVIJGFNESMIKXHVNTRJVOEDMXNUXRHVK RVHFIJDKLSNURNFDKSIRXRJVHNDKVCJUJGTNDOVUXRJFUIEWHKCIGHJKEIVHJJ HFVCDDDDDDDDRRTJISKILKASKDJIJINFOKCXROFJ43IFXRJIJRXRENFOJ30R30 92IE2SM[1KKO3KFMIEXRMONSGDHJFK;LDOONBCLSKWIXRFRKJLSCJIQXRNSHUW ENDLOPQJAIDHENJDHUEHUDHIFHIEFILAXRPPWQMKJDSIJXRDIJFNNJXRDUEUFHU IJFEMKAMSIJIEXXRRFINIOXRKXNJQSPWNKJAIJSMNKJICJIJKMKSKXRDJFOJND FNIJILSWQIGGTJNXRDIJCNJNIJIJDJGRWRDNGAOXROOPOFLKCNGNDSUDBXRFJDI ASNSBRTWXRQIXNAXRHFASNDFNNXRFKLAMOISMLKJFLSWIKSWTNIFNAPDNIPPDL JXRWBCUXRKDSKNCSUCOAZLNXIHSIXRCXRNWIVHILXRSCNIEHFIEXROOIHEXRBA YGBXRUCGUEWXMUYXRVXRMDKVUDDESMJFREMDMXRJVDCVMGVOLFROIEJXRHJVDNX UJXRJFJVKGMDSVHUIGORXRJGFJVKOROLHVUGNKDXLVUFMNKDKLVITFNXRDSKOF OXRRNVIJGFNESMIKXHVNTRJVOEDMXNUXRHVKRVHFIJDKLSNURNXRFDKSIRXRJVH NDKVCJUJGXRTNDOVUXRJFUIEWHKCIGHJKEIVHJJHFVCDXRDDXRDDDDDRRTJISK ILKASKDJIJINFOKXRCOFJ43IFJIJXRRENXRFOJ30R3092IE2SXRM[XR1KKO3KF MIEMONSGDHJFK;LDOOXRNBCLSKWIFRKJLSCJIQNSHUWENDLOPQJAIDHENJDHUE HUDHIFHIEFILAPPWQMKJDXRSIJDIJFNNJDUEUFHUIJFEMKAMXRSIJIERFINIOK XNJQSPWNKJAIJXRSMNKJICJIJKMKSKDJFOJXRNXRDFNIJILSWQXRIGGTJNDIJC NJNXRIJIJDJGRWRDNGAOXROOPOFLXRKCNGXRNXRDXRSUDBFJDIAXRSNSBRTWQI XNXRAHFASNDFNNFKLAMOISSFLKIJWBCUKDSKNCSUCOAZLNXIHSIXRCNWIVHILS CNIEHFIEOOIHEXRBAYGBUCGUEWXMUYXRVMDKVUDDESMJFREMDMXRJVDCVMGVOL FROIEJXRHJVDNXUJXRJFJVKGMDSVHUIGORXRJGFJVKOROLHVUGNKDXLVUFMNKD KLVITFNDSKOFOXRRNVIJGFNESMIKXHVNTRJVOEDMXNUXRHVKRVHFIJDKLSNURN FDKSIRXRJVHNDKVCJUJGTNDOVUXRJFUIEWHKCIGHJKEIVHJJHFVCDDDDDDDDR RTJISKILKASKDJIJINFOKCOFJ43IFJIJRENFOJ30R3092IE2SM[1KKO3KFMIEM ONSGDHJFK;LDOONBCLSKWIFRKJLSCJIQNSHUWENDLOPQJAIDHENJDHUEHUDHIFH IEFILAPPWQMKJDSIJDIJFNNJDUEUFHUIJFEMKAMSIJIERFINIOKXNJQSPWNKJA IJSMNKJICJIJKMKSKDJFOJNDFNIJILSWQIGGTJNDIJCNJNIJIJDJGRWRDNGAOO OPOFLKCNGNDSUDBFJDIASNSBRTWQIXNAHFASNDFNNFKLAMOISWNKJAIJSMNKJI XRLKWBCUKDSKNCSUCOAZLNXIHSIXRCNWIVHILSCNIEHFIEOOIHEXRBAYGBUCGI

www.glospedagogiczny.pl

27

głos pedagogiczny


narzędziownia

Wyszukaj i przekreśl wszystkie litery oraz takie pary cyfr, których suma jest równa 11.

738476r352372859583625211645a5485910482943045948456629404 95728585865398563682646276610877468763528120103847564938f 3445182919348925758911329294r3523728595834885784747483984 6575617388390923652646231939482365264293948857664636329m 7644678299878322132467899t88776654464464535342455201038478 785443174747635273485822929484729583k625216s3754856463632 94g3045948473629411049573858586539865365264627666487q7468 76383a6252116528120103847567436274639292934z84757295 83982292948472948u26846575537388290299193c948285766 563694873532857353986283764646363236586489750882v70 64853974669397960305638b83684765p11873i596048528864e85247 Policz strzałki, które można zaklasyfikować do różnych kategorii: skierowane w prawo, w lewo, w górę, w dół, czarne, białe, ciemnoszare, jasnoszare. W czasie liczenia staraj się używać jedynie wzroku. Jeśli będziesz mieć trudności, możesz pomóc sobie, wodząc palcem. Wyniki zanotuj pod obrazkiem.

Twoje wyniki: Liczba strzałek w prawo :

Liczba strzałek w lewo :

Liczba strzałek w górę :

Liczba strzałek w dół :

Liczba strzałek czarnych:

Liczba strzałek białych:

Liczba strzałek ciemnoszarych:

Liczba strzałek jasnoszarych:

wrzesień 2014

28

głos pedagogiczny


narzędziownia

Wyszukaj i policz wskazane poniżej znaki graficzne. Postaraj się zrobić to zadanie jak najszybciej, bez wodzenia palcem po planszy, bez zasłaniania części planszy. Sprawdź wyniki. Jeśli okaże się, że źle policzyłeś któryś ze znaków, policz go raz jeszcze, aż odnajdziesz wszystkie.

&

+

1

/

X

v

A

%

!

&

/

c

!

#

%

d

A

!

5

%

+

/

A

X

0

%

n

>

?

<

<

8

2

1

?

)

)

8

q

A

+

D

&

#

(

/

%

#

X

!

)

#

&

+

e

%

&

*

X

A

+

&

+

>

+

#

&

?

X

+

?

!

&

!

#

%

$

&

*

?

(

)

2

1

?

$

^

<

<

$

1

+

%

$

/

&

)

#

+

/

&

!

2

A

^

*

$

8

?

$

>

<

?

$

*

1

9

X

A

N

&

+

^

%

&

X

!

A

<

!

!

/

j

#

!

^

&

#

!

A

/

^

#

#

X

?

!

/

<

A

&

%

!

+

)

&

w

)

?

*

^

8

1

>

?

^

*

$

1

/

!

)

X

%

*

#

!

&

/

&

?

+

Ile jest w tabeli następujących znaków? A–

#–

+–

%–

X–

&–

/–

!–

Poprawne odpowiedzi: A – 10, # – 12, + – 13, % – 11, X – 9, & – 18, / – 11, ! – 16

www.glospedagogiczny.pl

29

głos pedagogiczny


narzędziownia

Krok trzeci Trenuj podtrzymywanie i podzielność.

Wyszukaj kolejne litery i odszyfruj wyrazy. Posługuj się tylko wzrokiem. Aby ćwiczyć pamięć roboczą, zrób całość zadania w pamięci – dopiero kiedy odnajdziesz wszystkie litery danego wyrazu i go odkodujesz, możesz go zapisać.

a

b

c

d

e

f

g

h

i

j

1

R

T

B

D

B

B

O

D

M

L

2

A

R

Y

B

D

D

U

R

Z

I

3

G

E

RZ

A

K

N

I

C

S

Y

4

O

Z

A

W

B

B

P

K

A

S

5

E

U

D

P

Ł

CH

A

W

SZ

W

6

T

A

F

W

R

A

G

B

RZ

Z

7

Y

C

O

A

U

Ż

Ł

R

P

U

8

U

P

N

A

B

R

I

W

U

E

9

L

Y

H

C

E

CZ

E

DZ

J

Ż

10

M

N

I

B

A

G

D

D

K

Y

d5, h2, a2, h4, a6, j3, e3, d7 a10, j2, g9, h9, d3 a1, e9, d3, h4, b7, i9, d9 i6, c7, d1, i10, j2, b3, h8, e3, g5 e1, a7, a9, g3, f3, d7 f9, e10, i3, c7, a10, g3, e9, c3 b5, i1, c2, i3, e5 g6, a4, b1, g1, h5, d3, c8, j2, e9 h8, g3, a5, i5, d7, h4 b2, g1, i3, c7, a10, g5, i10

Poprawne odpowiedzi: praktyka, miedza, reakcja, rzodkiewka, bylina, czasomierz, umysł, gotowanie, wieszak, rosomak

wrzesień 2014

30

głos pedagogiczny


narzędziownia

Przeczytaj w skupieniu ciąg liczb z pierwszej kolumny. Ważne, abyś czytał wolno i uważnie. W razie potrzeby możesz kilkakrotnie powtórzyć liczby. Po przeczytaniu zasłoń cały wiersz z zapamiętywanym zestawem i wymień liczby, które przeczytałeś: 1) od najmniejszej do największej, 2) od największej do najmniejszej, 3) w odwrotnej kolejności niż przeczytałeś lub 4) co drugą z ciągu. Przy ćwiczeniu kolejnych ciągów zmieniaj kolejność operacji (kolumny I od II do V) do wykonania na liczbach.

I

II

III

IV

V

Ciągi liczb

Wymień usłyszane liczby od najmniejszej do największej (rosnąco)

Wymień usłyszane liczby od największej do najmniejszej (malejąco)

Wymień liczby w odwrotnej kolejności, niż przeczytałeś

Podaj co drugą liczbę, którą przeczytałeś

23 16 98 76 4

4 16 23 76 98

98 76 23 16 4

4 76 98 16 23

23 98 4

90 54 10 9 63

9 10 54 63 90

90 63 54 10 9

63 9 10 54 90

90 10 63

82 14 87 65 2

2 14 65 82 87

87 82 65 14 2

2 65 87 14 82

82 87 2

16 87 17 32 5

5 16 17 32 87

87 32 17 16 5

5 32 17 87 16

16 17 5

48 52 3 19 69

3 19 48 52 69

69 52 48 19 3

69 19 3 52 48

48 3 69

76 81 91 54 8

8 54 76 81 91

91 81 76 54 8

8 54 91 81 76

76 91 8

91 2 73 20 31

2 20 31 73 91

91 73 31 20 2

31 20 73 2 91

91 73 31

87 56 2 45 81

2 45 56 81 87

87 81 56 45 2

81 45 2 56 87

87 2 81

53 87 3 35 72

3 35 53 72 87

87 72 53 35 3

72 35 3 87 53

53 3 72

78 56 76 43 1

1 43 56 76 78

78 76 56 43 1

1 43 76 56 78

78 76 1

79 32 12 15 2

2 12 15 32 79

79 32 15 12 2

2 15 12 32 79

79 12 2

54 98 70 61 2

2 54 61 70 98

98 70 61 54 2

2 61 70 98 54

54 70 2

26 89 54 51 0

0 26 51 54 89

89 54 51 26 0

0 51 54 89 26

26 54 0

1 68 40 32 78

1 32 40 68 78

78 68 40 32 1

78 32 40 68 1

1 40 78

45 6 17 28 19

6 17 19 28 45

45 28 19 17 6

19 28 17 6 45

45 17 19

18 23 97 7 64

7 18 23 64 97

97 65 23 18 7

64 7 97 23 18

18 97 64

39 25 7 58 71

7 25 39 58 71

71 58 39 25 7

71 58 7 25 39

39 7 71

47 98 43 2 51

2 43 47 51 98

98 51 47 43 2

51 2 43 98 47

47 43 51

3 20 34 76 22

3 20 22 34 76

76 34 22 20 3

22 76 34 20 3

3 34 22

90 6 32 45 68

6 32 45 68 90

90 68 45 32 6

68 45 32 6 90

90 32 68

www.glospedagogiczny.pl

31

głos pedagogiczny


narzędziownia

Przyjrzyj się dokładnie wypełnionej tabelce. Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz. Postaraj się zapamiętać jak najwięcej znaków (liter, liczb) oraz ich ułożenie. Zakryj pierwszą tabelę, a do drugiej wpisz w odpowiednie miejsca właściwe znaki.

Zestaw 1: a s

5

9

h

1

f

i

6

v

c

c

4

t

g 4

9

8

12

a 11

w

e

c

v

6

8

9

Zestaw 2: a

g

5

h

1

s

f

i

v

r

9

4

v

c

c w

g 4

n

6

t

i

9

j 8

l

j

12

b

n

a

l

o

p

a

c

v

6

8

o

4 p

5

p 9

g

9

a m

n

b 0

0

h

s 11

e

k

a

l

l

l

11

o

pp

x l

2

Jeśli to zadanie będzie dla ciebie za trudne, przyjrzyj się znakom i ich ułożeniu tylko z jednego, wybranego wersu tabelki i dokładnie je zapamiętaj. Po zakryciu pierwszej tabeli, do drugiej wpisz zapamiętane znaki.

wrzesień 2014

32

głos pedagogiczny


narzędziownia

Przeczytaj kilkakrotnie zestawienie liter, a następnie zasłoń je. Z każdego zestawu ułóż słowo, wykorzystując wszystkie litery. W razie potrzeby jeszcze raz odsłoń i przeczytaj zestaw. Układanie słów ma się odbywać bez użycia długopisu i papieru – w twojej głowie.

Lp.

Zestawy liter

1.

KTAIW

2.

IBEAGĆ

3.

UPTOMKER

4.

SAZKUGR

5.

SOKTIL

6.

PUZA

7.

NAZEDIA

8.

ŁAWGO

9.

ĆYCZLI

10.

JOMECE

11.

CEHBL

12.

LIPOT

13.

KERZA

14.

REBZA

15.

DYNAŁ

16.

REZOM

17.

WEKOR

18.

ŁAKUB

19.

SKATPUA

20.

ARZOB

21.

ITEKORK

22.

LIPOP

23.

KOSZAŁ

24.

NYWER

www.glospedagogiczny.pl

Ułożone słowa

33

głos pedagogiczny


narzędziownia

25.

LISUMP

26.

COKAHĆ

27.

WOGKINA

28.

JESCIME

29.

OSŁYW

30.

ZARLET

31.

UPŁODEK

32.

ATRIKB

33.

PANIKARE

34.

UTLORESK

35.

LIDRAB

36.

UOTA

37.

IPTANAK

38.

IRYWATB

39.

KAKPANA

40.

NYLEZIO

Poprawne odpowiedzi: 1. kwiat, 2. biegać, 3. komputer, 4. gruszka, 5. stolik, 6. zupa, 7. zadanie, 8. głowa, 9. liczyć, 10. emocje, 11. chleb, 12. pilot, 13. rzeka, 14. zebra, 15. ładny, 16. morze, 17. worek, 18. bułka, 19. kapusta, 20. obraz, 21. krokiet, 22. polip, 23. szkoła, 24. nerwy, 25. impuls, 26. kochać, 27. nogawki, 28. miejsce, 29. włosy, 30. talerz, 31. pudełko, 32. bratki, 33. piekarnia, 34. lusterko, 35. bilard, 36. auto, 37. kapitan, 38. rybitwa, 39. kanapka, 40. zielony

wrzesień 2014

34

głos pedagogiczny


narzędziownia

Krok czwarty Sprawdź swoją zdolność zapamiętywania.

1. Przeczytaj uważnie listę wyrazów w tempie mniej więcej jedno słowo na sekundę. Zrób to tylko jeden raz, bez powtórek. Po zakończeniu zasłoń słowa i na oddzielnej kartce zapisz te, które pamiętasz. Nie musisz ich wymieniać zgodnie z kolejnością. Ważne, abyś postarał się przypomnieć sobie ich jak najwięcej.

apteka zając firanka księżyc urząd obrus sklep piesek chmury czapla poduszka słońce indyk poczta niebo kocyk

2. Nie sprawdzając, jak ci poszło, przeczytaj słowa drugi raz. Ponownie je zakryj i na nowej kartce zapisz wszystkie, które zapamiętałeś.

3. Powtórz tę samą procedurę jeszcze trzy razy (wykonaj w sumie pięć prób). Za każdym razem zapamiętane wyrazy zapisuj na nowej kartce i nie sprawdzaj ich poprawności, dopóki nie skończysz. Pamiętaj również, aby przed każdą próbą czytać listę tylko raz.

www.glospedagogiczny.pl

35

głos pedagogiczny


narzędziownia

4. Sprawdź i zanotuj poniżej, ile słów zapamiętałeś poprawnie w każdej próbie. I próba:

II próba:

IV próba:

III próba:

V próba:

5. Zaznacz swoje wyniki w tabeli. W ten sposób powstanie wykres obrazujący krzywą twojego procesu zapamiętywania.

16 15 14 13

Liczba zapamiętanych poprawnie słów

12 11 10 9 8 7 6 5 4 3 2 1 I

II

III

IV

V

Nr kolejnej próby

Jeśli twój wykres rośnie (w każdej kolejnej próbie zapamiętałeś coraz większą liczbę wyrazów), twoja pamięć działa efektywnie.

6. Ustaw minutnik na 10 minut. Po upływie tego czasu – bez kolejnego czytania listy – zapisz na kolejnej czystej kartce wszystkie słowa, które pamiętasz. Nie musisz się spieszyć. Postaraj się przypomnieć sobie całą listę. Ta próba bada trwałość twojej pamięci. Ile słów tym razem zapamiętałeś? Twój wynik z ostatniej próby:

wrzesień 2014

36

głos pedagogiczny


narzędziownia

7. Czy podczas odtwarzania słów w poszczególnych próbach ćwiczenia używałeś jakiejś strategii, np. wymieniałeś słowa zgodnie z kolejnością, pogrupowałeś je w kategorie, widziałeś w wyobraźni obrazy itp.? A może coś innego pomogło ci lepiej zapamiętywać słowa?

8. Jakie wnioski można wyciągnąć z tego ćwiczenia?

Małgorzata Łuba

www.glospedagogiczny.pl

37

głos pedagogiczny


narzędziownia

Uczeń z lękiem szkolnym – jak z nim rozmawiać? Uczeń odczuwający silny lęk przed szkołą wymaga twojej natychmiastowej pomocy. Zdiagnozowanie, czy jest to lęk szkolny, należy do kompetencji psychologa i psychiatry. Poniższe pytania pomogą ocenić, czy takiej pomocy rzeczywiście potrzebuje. Pomogą wyodrębnić z grupy uczniów te osoby, które mają realne problemy związane ze szkołą, od tych, które odczuwają uogólniony silny lęk i obiektywnie nie mają podstaw do jego odczuwania. Pytania te pozwalają ocenić, czy problem wynika z obiektywnych trudności w nauce (niższe możliwości intelektualne, dysharmonijny rozwój), z trudności w funkcjonowaniu społecznym (odrzucenie przez grupę rówieśników, szykanowanie), czy też są wynikiem nieprawidłowych postaw rodzicielskich (nadopiekuńczość, rygoryzm, nadmierne wymagania, chłód emocjonalny).

Przydatne pytania i sformułowania: •• Widzę, że jest ci trudno przyjść do szkoły… •• Widzę, że od jakiegoś czasu bardzo męczysz się w szkole… •• O czym konkretnie myślisz, gdy wiesz, że musisz iść do szkoły? •• Jakie myśli towarzyszą ci, gdy jesteś w szkole? •• Czy w szkole przydarzyło ci się ostatnio coś bardzo przykrego? •• Jakie myśli i uczucia towarzyszą ci: – w trakcie lekcji? – podczas przerwy? – w trakcie odpowiedzi ustnych? – w trakcie sprawdzianów pisemnych? – przed rozpoczęciem zajęć szkolnych? – po zakończeniu zajęć szkolnych?

•• Kiedy po raz pierwszy zauważyłeś, że dzieje się coś złego w związku z koniecznością chodzenia do szkoły? •• Czy w związku z koniecznością pójścia do szkoły masz nieprzyjemne odczucia somatyczne (bóle głowy, wymioty, bóle brzucha, ucisk w klatce piersiowej, biegunkę itp.)? •• Co robisz, by uniknąć pójścia do szkoły? •• Czy w momencie, gdy okaże się, że nie musisz już iść do szkoły, nieprzyjemne objawy ustępują praktycznie natychmiastowo?

wrzesień 2014

38

głos pedagogiczny


narzędziownia

•• Czy masz problemy z nauką? Powtarzałeś kiedyś klasę? Jakie przedmioty są dla ciebie najtrudniejsze, a jakie najłatwiejsze? •• Wymień osoby, które w szkole są – według ciebie – wrogo do ciebie nastawione. •• Wymień osoby, które w szkole są – według ciebie – przyjaźnie do ciebie nastawione. •• Wymień osoby, które są w szkole dla ciebie neutralne. •• Co konkretnie myślisz, gdy dostaniesz ocenę: – niedostateczną? – dostateczną? – bardzo dobrą? •• Czy uważasz, że w klasie jesteś ogólnie lubiany, nielubiany czy obojętny dla pozostałych uczniów? Po jakich konkretnych zachowaniach tak wnioskujesz? •• Jak twoi rodzice/opiekunowie konkretnie reagują, gdy dostaniesz ocenę: – niedostateczną? – dostateczną? – bardzo dobrą? •• Co mówią? Jak się zachowują? Jakie restrykcje stosują albo w jaki sposób cię nagradzają? •• Czy sam mogłeś wybrać szkołę, do której chodzisz, czy rodzice ci to narzucili (dotyczy uczniów szkół ponadgimnazjalnych)? •• Czy takie napięcia, jakie towarzyszą ci w sytuacjach związanych ze szkołą, pojawiają się też w innych sytuacjach? Jeśli tak, to w jakich konkretnie? •• Czy idąc do szkoły lub tylko myśląc o niej, zakładasz, że przydarzy ci się w niej coś strasznego? •• Kogo rodzice stawiają ci za wzór? •• Czy już w niedzielę wieczorem masz nieprzyjemne objawy i myśli w związku z tym, że zaczyna się nowy tydzień? Jakie to są myśli? Czego dotyczą? (Tu bardzo istotne jest odróżnienie tego, czy są to myśli dotyczące konkretnych sytuacji i przedmiotów, czy jest to uogólnione, nieskonkretyzowane napięcie z towarzyszącymi objawami somatycznymi.)

Kinga Rusin

www.glospedagogiczny.pl

39

głos pedagogiczny


narzędziownia

Profilaktyka zapobiegania lękom szkolnym – pogadanka dla rodziców Bycie rodzicem jest największym wyzwaniem dla dorosłego człowieka. Nikt nas tego nie uczy. Działamy po omacku, zastanawiając się częściej lub rzadziej, czy postępujemy prawidłowo. Są pewne ogólne zasady postepowania, których przestrzeganie w codziennym życiu wpływa pozytywnie na funkcjonowanie dziecka.

Rozmowa Nie przemawiaj do dziecka, ale z nim rozmawiaj. Staraj się je zrozumieć, zastanów się, czy problemy, przed którymi staje, nie są za poważne jak na jego wiek. Z drugiej strony nie ośmieszaj jego spraw, które tobie wydają się błahe. Pokaż swojemu dziecku, że to, o czym mówi, jest dla ciebie ważne. Tylko wtedy nie będzie miało oporów przed rozmowami z tobą nawet na bardzo trudne tematy. Nie stawiaj siebie i swojego dzieciństwa za wzór. Poruszaj w rozmowach z dzieckiem tzw. trudne tematy – co jest w życiu ważne, dobre, sensowne. •• Rozmawiaj ze swoim dzieckiem zawsze, wszędzie i o wszystkim. Im częściej z nim rozmawiasz, tym lepiej poznajesz jego świat, jego oczekiwania, marzenia, a także problemy. •• Staraj się zawsze znaleźć czas na rozmowę, gdy dziecko ma problem. Rozmowa pomaga pozbyć się przykrych uczuć. Gdy czuje się bezradne i skrzywdzone, pozwól mu się wygadać, wypłakać i wyzłościć. Postaraj się je zrozumieć i mądrze mu doradzić. W żadnym wypadku nie bagatelizuj jego problemów. •• Znajdź też czas, gdy dziecko chce się podzielić radością, sukcesem. Okaż swoje zadowolenie, pochwal, spytaj o szczegóły wydarzenia. Nie umniejszaj wagi sukcesu, powiedz, jaki jesteś z niego dumny. To mu dodaje wiary w siebie i jest zachętą do osiągania dalszych sukcesów. •• Staraj się dostrzegać sygnały, że dziecko cię potrzebuje. Kiedy ma jakiś problem, nie zawsze poprosi cię o rozmowę. Jeżeli będziesz uważnie je obserwować, z pewnością dostrzeżesz wszelkie zmiany. Czasem zaczyna cię unikać, a czasem stara się być blisko, „kręci się” i czeka. Zainteresuj się przyjaźnie, pomóż nawiązać rozmowę. •• Stwarzaj warunki do luźnej rozmowy. Wykorzystuj naturalne chwile przy wspólnej herbacie, kolacji, na spacerze, stwórz nastrój do wieczornych „pogaduchów”, proponuj wspólne spędzanie wolnego czasu atrakcyjne także dla niego. •• Okazuj zainteresowanie jego sprawami, ale nie wypytuj natarczywie. Poczekaj, aż samo zacznie mówić o tym, co się u niego dzieje. To ono decyduje, ile chce nam o sobie powiedzieć. Uszanuj to. •• Rozmawiaj też o tym, co się u ciebie obecnie dzieje, o swoich kłopotach i planach. Pytaj je o zdanie w różnych sprawach i pokazuj, że liczysz się z jego opinią. •• Opowiadaj o sobie. Dzieci lubią wspomnienia rodziców z czasów ich młodości. Takie opowiadania zbliżają, bo przypominają dzieciom, że ich rodzice też byli młodzi. Nie przedstawiaj się jednak wyłącznie kryształowo, powiedz, że także robiłeś błędy i uczyłeś się podejmować trudne decyzje. •• Rozmawiaj na każdy temat, nie unikaj trudnych spraw. Zadbaj o to, żeby w waszym domu nie było tematów tabu. Rozmawiaj także o tym, czego się obawiasz. Bądź raczej doradcą niż ekspertem.

wrzesień 2014

40

głos pedagogiczny


narzędziownia

Potrzeby Zaspokajaj podstawowe potrzeby swojego dziecka. •• Potrzeba miłości Okazuj dziecku swoje uczucia, mów o nich i staraj się także innymi sposobami pokazywać, że jest ci bliskie. Nie „kupuj” uczuć dziecka za pomocą kosztownych zabawek czy firmowych ubrań. Postaraj się, żeby czymś naturalnym było w twojej rodzinie okazywanie sobie nawzajem bliskości, a także czułości w relacji między tobą a twoim mężem/twoją żoną. Tylko w taki sposób dziecko będzie przekonane, że odczuwanie i okazywanie uczuć to coś ważnego i cennego, a miłość to dużo więcej niż seks.

•• Potrzeba przyjaźni Twoje dziecko musi nauczyć się, czym jest przyjaźń – że ważną rzeczą jest mieć przyjaciół, móc na kimś polegać i być dla kogoś wsparciem. Musi zrozumieć, że przyjaźń jest podstawą relacji w bliskich związkach. Ty musisz być dla swojego dziecka przyjacielem – kimś, na kim ono zawsze może polegać, kto w ważnych momentach znajdzie dla niego czas, komu ono także będzie mogło pomóc – na miarę swoich możliwości. Ważne jest przy tym, by twoje dziecko miało poczucie, że wasze relacje są partnerskie.

•• Potrzeba bezpieczeństwa Dziecko musi czuć się w relacjach ze swoimi rodzicami całkowicie bezpiecznie. Tylko wtedy bez wahania opowie o swoich problemach czy wątpliwościach. Poczucie bezpieczeństwa zmniejsza niebezpieczeństwo uciekania przed swoimi lękami w nierzeczywiste światy, a zwiększa prawdopodobieństwo poszukiwania u ciebie wsparcia w radzeniu sobie ze swoimi lękami. Dziecko musi być pewne, że nie zostanie odrzucone czy wyśmiane, musi doświadczyć z twojej strony uwagi, zainteresowania i chęci udzielenia mu pomocy.

•• Potrzeba akceptacji Musisz zagwarantować swojemu dziecku, że bez względu na wszystko, nie odrzucisz go ani nie potępisz. Możesz być surowy dla tych jego zachowań, których nie pochwalasz, ale krytyka jego niewłaściwego postępowania i nawet karanie go nie może spowodować, że przestanie się ono czuć twoim dzieckiem. Nie powinieneś sugerować związku swoich uczuć do dziecka z jego wynikami w szkole, sporcie czy innymi osiągnięciami. Zaakceptuj też to, że nie jest we wszystkim perfekcyjne. Nie musi przynosić ze szkoły samych piątek i szóstek. Oceny nie są wyznacznikiem tego, jak poradzi sobie w dorosłym życiu. Dziecko powinno się czuć bezwzględnie chciane, akceptowane i kochane, bez względu na wszystko.

•• Potrzeba zdrowia Szacunek dla własnego ciała, własnej fizyczności jest jedną z podstaw zdrowego życia. Dziecko musi nauczyć się od ciebie, jak ważną rzeczą jest uprawianie jakiegoś sportu, odpowiednie odżywianie się i niepalenie papierosów.

www.glospedagogiczny.pl

41

głos pedagogiczny


narzędziownia

Właściwe metody w celu osiągnięcia pożądanych celów wychowawczych Modeluj pożądane zachowania, bądź dla swojego dziecka przykładem i autorytetem. Zupełnie nieważne jest to, co mówimy dziecku, jeśli sami robimy coś innego. Osobisty przykład jest jedynym skutecznym sposobem wpływania na zachowania dzieci.

Postępowanie •• Bądź konsekwentny Większość młodych ludzi mających problemy w codziennym funkcjonowaniu wywodzi się z domów, w których rodzice byli albo nadmiernie opiekuńczy i przyzwalający, albo zbyt rygorystyczni i autorytarni. Staraj się wywarzać swoje zachowania. Stawiaj mądre wymagania, adekwatne do możliwości dziecka. Jeśli podejmiesz w stosunku do swojego dziecka jakąś decyzję, np. „przez tydzień nie oglądasz telewizji”, to nawet jeśli uznasz w którymś momencie, że kara jest zbyt surowa, nie zmieniaj jej. Następnym razem wyznacz karę adekwatną do winy, ale nie zmieniaj już powziętej i wprowadzonej w życie decyzji. Bardzo ważne jest także obustronne przestrzeganie zawieranych umów i wcześniejsze określenie konsekwencji ich niedopełnienia. Jeśli dziecko ma np. odpowiadać za odkurzanie mieszkania czy koszenie trawnika, to ustal z nim, co stanie się, jeśli tego nie zrobi. Staraj się też swoje oczekiwania dostosowywać do możliwości dziecka, inaczej zrodzi się w nim zniechęcenie i frustracja. •• Spędzaj czas ze swoim dzieckiem Chodzi nie tylko o wspólne spędzanie wakacji. Staraj się codziennie wygospodarować dla swojego dziecka czas na wspólny wypad za miasto, pójście do kina, porozmawianie. Staraj się zarażać je swoimi pasjami, ale nie narzucaj mu ich. Jeśli ty wolisz grę w piłkę, a ono rower, zacznij trochę jeździć na rowerze. Tylko w ten sposób masz szansę na nawiązanie bliskich, otwartych relacji ze swoim dzieckiem. •• Poznaj znajomych swojego dziecka Pozwalaj swojemu dziecku na przyprowadzanie kolegów do domu. Nie uciekaj z domu, kiedy odbywa się impreza zorganizowana przez dziecko. W ten sposób nie tylko zorientujesz się w tym, co się dzieje, ale także będziesz mógł zareagować w momencie, kiedy będzie się działo coś niepokojącego. Nie odmawiaj wspólnych wyjazdów jako „opiekun” z grupą znajomych dziecka (nie staraj się jednak organizować takich wyjazdów). Spróbuj także z rodzicami przyjaciół swojego dziecka ustalić w jakiś sposób „wspólny front” – np. brak przyzwolenia na alkohol i papierosy. •• Daj dziecku poczucie stałości Dziecko musi być pewne, że są w waszym życiu niezmienne punkty. Nawet jeśli rodzice są niezwykle zapracowani, muszą znaleźć czas na wspólne spędzanie czasu z dzieckiem. Dobrze, jeśli jest to wspólny posiłek, w czasie którego rozmawia się o tym, jak minął dzień, także coroczne – choćby tygodniowe – wakacje. •• Opowiadaj o sobie Nie staraj się robić z mówienia o sobie jakiejś martyrologii, podkreślania, jak ciężko było ci w życiu. Staraj się być dla dziecka kimś bliskim, z kim poczuje więź, widząc w tobie kogoś, kto przecież przeżywał jakiś czas temu trudności i kłopoty podobne do tych, które ono przeżywa teraz. Zobaczysz, jak was to zbliży. I na koniec… Ktoś, kto nie jest sam szczęśliwy, nie wychowa szczęśliwych dzieci. Zadbaj więc o siebie. Inaczej staniesz się sfrustrowanym panem/panią w średnim wieku i – chcąc nie chcąc – pociągniesz dziecko w dół.

wrzesień 2014

42

głos pedagogiczny

Kinga Rusin



pracownia rozwoju zawodowego

Nauczyciel ma za zadanie uczyć innych. Aby było to możliwe, sam również musi nieustannie się dokształcać. Nie można efektywnie uczyć się bez dobrej koncentracji, bo chcąc coś zapamiętać, najpierw należy skutecznie i na pewien czas skupić na tym uwagę. Co możemy zrobić, aby usprawnić ten proces?

Główka pracuje Pracownia rozwoju zawodowego

Jak dbać o lepszą uwagę

P

sycholodzy zaliczają uwagę do podstawowych funkcji poznawczych (obok percepcji, pamięci, funkcji wykonawczych, myślenia i funkcji językowych). Uwaga jest konieczna do przebiegu wszystkich pozostałych procesów

naszego umysłu. Jej podstawowe zadania to: selektywność, czujność, podtrzymywanie, przeszukiwanie i podzielność. Selektywność to zdolność kierowania uwagi na to, co chcemy lub potrzebujemy zauważyć, zapamiętać. Pozwala ona

wybierać, na czym się skoncentrujemy, a co pominiemy. Dzięki niej jesteśmy w stanie „wyłączyć się” i wykonywać większość codziennych zadań mimo mało sprzyjających warunków, np. sprawdzać klasówki w hałasie, czytać książkę przy włączonym telewizorze.

Kolorowe słowa – sprawdź, jak działa twoja selektywność uwagi Przeczytaj na głos słowo zapisane wielkimi literami. Jeśli jest napisane małymi, nazwij kolor czcionki. Wykonaj to zadanie jak najszybciej. Ćwicząc drugi raz, możesz zmienić zasadę – czytać słowo, które jest zapisane małymi literami, i nazywać kolory przy wielkich literach. niebieski ZIELONY NIEBIESKI pomarańczowy czarny FIOLETOWY żółty różowy pomarańczowy czerwony zielony FIOLETOWY ŻÓŁTY czarny czerwony niebieski zielony niebieski POMARAŃCZOWY różowy CZERWONY zielony niebieski CZARNY

wrzesień 2014

44

głos pedagogiczny


pracownia rozwoju zawodowego

Czujność to możliwość długotrwałego oczekiwania na pojawienie się określonej, istotnej dla nas z jakiegoś powodu informacji. Często łatwiej nam będzie zauważyć sygnały, które z czymś nam się kojarzą, coś dla nas znaczą lub jesteśmy na nie wyczuleni, np. płacz dziecka, nasze imię, kobietę w ciąży (kiedy my lub bliska nam osoba spodziewa się dziecka). Czasami czujność przeszkadza i sprawia, że zamiast słuchać ważnych informacji przekazywanych na zebraniu, nasze ucho wychwytuje plotkujące o naszej koleżance obok osoby. Podtrzymanie uwagi oznacza zdolność długotrwałego skupienia na tym samym. Pomaga ona utrzymać koncentrację na tyle długo, aby zakończyć wykonywane zadanie. Zwykle ta cecha uwagi wydaje nam się najbardziej przydatna i będziemy ją cenili u siebie i u naszych uczniów. Przeszukiwanie polega na aktywnym i intencjonalnym poszukiwaniu jakiejś informacji. Sięgamy po tę funkcję wtedy, kiedy np. w pracy domowej dziecka chcemy wyłapać błędy albo przeglądamy książkę, aby znaleźć konkretną informację. Wyjątkowe cyfry – sprawdź, jak działa twoje przeszukiwanie Cyfra 1 w grubej obwódce jest wyjątkowa – otaczają ją różne, niepowtarzające się cyfry. W całym zbiorze odszukaj pozostałe wyjątkowe cyfry, otoczone ośmioma różnymi cyframi. 1

9

3

4

9

2

1

5

4

5

2

1

5

3

7

0

6

7

4

7

8

6

1

9

8

2

6

0

6

2

2

4

8

4

3

9

3

9

5

0

3

5

7

2

8

7

2

4

1

9

2

1

5

6

5

1

0

2

8

0

9

2

1

3

4

7

5

3

4

0

7

3

9

7

2

6

7

6

5

1

4

Podzielność uwagi to kontrola czyn-

ności wykonywanych w tym samym czasie. Pozwala ona skupić się jednocześnie na przynajmniej dwóch różnych rzeczach lub zajęciach. Działa sprawnie, kiedy przynajmniej jedno z nich jest dla nas łatwe lub zautomatyzowane, np. gotujemy swoją popisową zupę i słuchamy wiadomości

Podzielność uwagi to kontrola czynności wykonywanych w tym samym czasie. Pozwala ona skupić się jednocześnie na przynajmniej dwóch różnych rzeczach lub zajęciach.

w radiu, słuchamy wykładu i robimy notatki. Jeśli któraś czynność jest trudna, nasza podzielność może nie dać sobie rady z takim wyzwaniem, np. słuchanie wykładu w języku obcym i jednoczesne robienie notatek. Dzięki zjawiskom neuroplastyczności (zdolność układu nerwowego do tworzenia nowych połączeń) i neurogenezy (powstawanie nowych komórek nerwowych również u dorosłych osób) mamy szansę poprawiać funkcjonowanie naszej uwagi przez całe życie. Poniżej przedstawiono kilka ogólnych zasad oraz przykłady zadań, które można wykorzystać do ćwiczenia podtrzymania, przeszukiwania i podzielności uwagi. Większości z tych aktywności można wykonać wielokrotnie.

Grunt to systematyczność

Nasz mózg można porównać do mięśnia – aby sprawnie działał, trzeba dostarczać mu regularnej aktywności. Ćwiczenia będą przynosiły pożądane efekty, kiedy będą wykonywane regularnie. Pamiętajmy, że skoro dla rozwoju mięśni jednorazowe wyjście na siłownię to stanowczo za mało, to okazjonalny wysiłek dla naszej głowy również nie wystarczy. Aby wspomóc swoją motywację do gimnastyki umysłu, można wygospodarować specjalną porę na ćwiczenia, np. zawsze po „Teleexpressie”, przed kolacją, przed ulubionym serialem. Jeśli może nam nie starczyć zapału na dłużej, warto znaleźć sobie towarzysza – dziecko, koleżankę, partnera. Z ćwiczeniami nie można przesadzać. Dobrze wykonywać je nie za długo, tzn. przez około 15 minut dziennie, 4–5 razy w tygodniu. Dzięki temu pierwsze pozytywne efekty powinniśmy zauważyć już po upływie miesiąca.

www.glospedagogiczny.pl

45

Podtrzymywanie uwagi

Zabawa z minutnikiem Ustaw minutnik (kuchenny lub w telefonie komórkowym) na dwie minuty. Wybierz dowolny przedmiot, który znajduje się koło ciebie, i skup na nim uwagę. Za każdym razem, gdy pomyślisz o czymś innym, zauważ to i wróć do wybranej rzeczy. Po pewnym czasie możesz stopniowo wydłużać czas ćwiczenia do 5–7 minut. Stabilizowanie ręki Wyciągnij przed siebie jedną rękę i skup swój wzrok na palcu wskazującym. Spróbuj zminimalizować ruch i drgania ręki i palca do minimum. Później to samo zrób z drugą ręką. Nie myśl w tym czasie o niczym innym. Postaw sobie za cel maksymalne ustabilizowanie ręki. Jeśli uda ci się osiągnąć całkowitą stabilność, baw się w przedłużanie okresu utrzymania w ten sposób ręki. Zadbaj, aby w trakcie tego ćwiczenia czuć się komfortowo. Słowo w słowo Czytając książkę, stronę w Internecie, próbuj po przeczytaniu każdego zdania zapisać je tak dokładnie, jak tylko pamiętasz. Podczas spisywania bądź uczciwy i korzystaj tylko ze swojej pamięci, nie patrz na tekst, który czytasz.

Przeszukiwanie

Czytanie kontrolowane Po przeczytaniu jakiegokolwiek tekstu: • policz, ile liter znajduje się w leadzie, • policz wybrane części mowy: rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki, liczebniki itd., • znajdź słowo lub słowa, które się powtarzają w poszczególnych akapitach.

głos pedagogiczny


pracownia rozwoju zawodowego

Zbiory cyfr Obok każdej z 20 liter znajduje się grupa siedmiu cyfr. Przyjrzyj się wszystkim grupom i odnajdź takie, które składają się z jednakowych cyfr. Cyfry niekoniecznie muszą być w tej samej kolejności. A

2

6

1

0

4

1

7

K

1

6

0

3

5

3

6

B

8

3

7

1

9

4

5

L

2

7

1

7

4

6

9

C

1

8

3

1

5

2

7

Ł

4

1

7

3

9

5

8

D

5

7

0

1

2

5

8

M

3

6

9

1

6

2

1

E

1

2

3

2

4

3

1

N

1

8

2

7

7

7

5

F

8

1

4

9

5

3

7

O

3

0

1

0

5

1

2

G

9

2

3

1

3

4

9

P

2

1

9

4

9

8

4

H

1

5

8

4

8

6

8

R

5

3

7

1

9

4

8

I

5

3

7

9

8

1

4

S

4

0

2

1

5

0

3

J

7

3

1

3

2

5

0

T

4

0

2

1

5

0

3

Podzielność

Co robisz? To ćwiczenie jest formą zabawy z drugą osobą. Jako pierwsi demonstrujemy dowolną czynność, np. picie herbaty. Nasz partner ma zadać nam pytanie: „Co robisz?”. Dalej wykonując tę czynność, musimy odpowiedzieć niezgodnie z prawdą, np. „Myję zęby”. W tym momencie druga osoba ma zademonstrować wymienioną przez nas czynność. Wówczas to my kierujemy do niej pytanie: „Co robisz?”. Partner – podobnie jak my wcześniej – odpowiada niezgodnie z prawdą, np. „Jem kanapkę”. Pokazujemy i odpowiadamy na pytania bez przerywania, na zmianę, jak najszybciej, tak aby się nie pomylić. Odejmowanie Od każdej liczby z tabeli odejmuj kolejno po 7, np. 343 – 7 = 336 – 7 = 329 – 7 = 322 itp. Każdy wynik wypowiadaj na głos, nic nie zapisuj. Między kolejnymi wynikami wypowiadaj wyrazy należące jakiejś kategorii, np. czasowniki, imiona itp. Staraj się bezbłędnie liczyć i jednocześnie pilnować, aby wyrazy się nie powtarzały. 456

669

102

194

1144

1204

230

782

387

516

154

329

1005

443

711

Ruch dobry na wszystko

Ćwiczenia fizyczne są uznawana za najlepszy sposób podtrzymujący zdrowie i przeciwdziałający występowaniu chorób 1

cywilizacyjnych. Nie są one również bez znaczenia dla usprawniania naszej uwagi, ponieważ przyczyniają się do zwiększenia hipokampu – struktury w naszym mózgu, która jest jednocześnie odpowiedzialna za zapamiętywanie i poruszanie się w przestrzeni. Badania nie precyzują jednoznacznie, jakie ćwiczenia powinniśmy wykonywać, aby dopomóc procesom poznawczym. Sugerują jednak, aby: • pobudzały one obie nasze półkule (ćwiczenia naprzemienne), • były aerobowe (stały, ale niezbyt intensywny wysiłek), • były wykonywane najlepiej w tym samym dniu, w którym chcemy na czymś się skupić i to zapamiętać1.

Ćwiczyć zawsze i wszędzie

Choć same codzienne obowiązki w pracy nauczyciela stanowią solidną porcję ćwiczeń poznawczych, ważne, aby również dostrzegać i wykorzystywać inne, nawet najmniejsze naturalne okazje do wysiłku głowy. W wolnym czasie można sięgać po krzyżówki i rebusy, odwiedzać strony z darmowymi grami ćwiczącymi mózg (gamesforthebrain.com). Podróżując z lub do pracy, czekając na kogoś, stojąc w kolejce, można nie marnować czasu i znaleźć rozwijające zajęcie dla głowy. Oto kilka propozycji: • przypominaj sobie imiona i nazwiska wszystkich wychowanków albo uczniów konkretnej klasy, • wymień jak najwięcej książek, filmów z liczebnikiem, kolorem, imieniem, nazwą rośliny, zwierzęcia itp. w tytule, • przypomnij sobie jak najwięcej słów, które np. zaczynają się na literę „k”, są nazwami produktów spożywczych, przedmiotów ostrych, czynności wykonywanych poza domem, mają kolor niebieski itp., • policz w swoim otoczeniu przedmioty lub osoby, które przynależą do konkretnej kategorii, np. mają określony kolor, noszą okulary, mają krótkie włosy, są starsze od ciebie itp. Zwiększanie możliwości własnego umysłu to w dzisiejszym szybkim i pełnym informacji świecie konieczność. Nic nie pomoże nam bardziej w samorozwoju niż sprawna uwaga.

Spacery

Ruchy naprzemienne

1. Przed wyjściem z domu zrób krótką rozgrzewkę – włącz ulubioną piosenkę i pozwól swojemu ciału poruszać się w rytm melodii. 2. Wyjdź na ok. 10-minutowy, niezbyt intensywny spacer – wcześniej zaplanuj, jak będzie dokładnie wyglądała twoja trasa, np. rundka wokół osiedla. Ćwicz w ten sposób trzy razy w tygodniu. 3. Po upływie każdego tygodnia zwiększaj długość spaceru o pięć minut, aż osiągniesz poziom 40 minut.

W ruchu naprzemiennym należy w dowolny sposób połączyć ruch prawej nogi z ruchem lewej ręki i odwrotnie. 1. Chodź w miejscu, dotykając prawym kolanem do lewego łokcia i prawym łokciem do lewego kolana. 2. Równocześnie odchylaj w bok lewą nogę i prawą rękę oraz lewą rękę i prawą nogę. 3. Dotykaj prawą ręką lewej stopy i lewą ręką stopy prawej. Jak wskazuje nazwa, należy połączyć ruch prawej nogi z ruchem lewej ręki i odwrotnie.

Bibliografia: Pawlik G., 100 ćwiczeń poprawiających koncentrację uwagi (opartych na analizatorze wzrokowym) oraz wspomagających doskonalenie umiejętności czytania i pisania. Ćwiczenia dla młodzieży i dorosłych, Abacus, Zamość 2008. Sprawny umysł. Wiedzieć, rozumieć, reagować, Reader’s Digest Przegląd, Warszawa 2011.

Małgorzata Łuba Psycholog, psychoterapeutka poznawczo-behawioralna, trener, www.2be.edu.pl

Wiktorczyk P., Wpływ aktywności fizycznej na funkcje poznawcze, „Neurokognitywistyka w Patologii i Zdrowiu”, Pomorski Uniwersytet Medyczny, Szczecin 2011–2013, s. 124–130.

wrzesień 2014

46

głos pedagogiczny


lekcja wychowawcza z pomysłem

Strach, jak każda emocja, jest potrzebny i ważny dla funkcjonowania człowieka. Bez niego gatunek ludzki nie byłby w stanie przetrwać. Różnimy się jednak między sobą tym, jak często i jak silnie go odczuwamy.

Lęk

szkolny www.glospedagogiczny.pl

47

P

Za drzwiami gabinetu

odatność na lęk zależy od czynników konstytucjonalnych oraz środowiskowych. Osoby bardziej lękowe są narażone na rozwinięcie się w przyszłości zaburzeń nerwicowych, ponieważ u podłoża każdej nerwicy znajduje się lęk. Czym on właściwie jest? Co mówi nam jego pojawienie się? Czym różni się lęk od strachu? Jak można z nim pracować i go oswajać?

głos pedagogiczny


za drzwiami gabinetu

Lęk to określony stan psychofizyczny niezwiązany z obiektywnymi czynnikami. Człowiek, który odczuwa strach, potrafi konkretnie powiedzieć, czego akurat się boi, np. psa idącego drugą stroną ulicy czy stania nad przepaścią. Lęk jest bardziej skomplikowany, gdyż człowiek odczuwa wewnętrzny dyskomfort i nie jest w stanie określić, czego on dokładnie dotyczy. W otoczeniu danej osoby nie ma realnie nic takiego, co mogłoby jej zagrozić, a mimo to czuje się zagrożona. Lęk jest związany ze stanem niepewności, zaburzenia poczucia bezpieczeństwa. Nieprzyjemny stan w realnej sytuacji zagrożenia jest adaptacyjny – mobilizuje człowieka do działania, by w jakiś sposób poradzić sobie z zagrożeniem (reakcja: walcz albo uciekaj). Powoduje, że człowiek zbiera wszystkie siły przed ważnym dla siebie egzaminem, lepiej się koncentruje, kojarzy fakt. Doprowadza do wzrostu szybkości i wytrzymałości, gdy np. ktoś chce nas pobić, a my przed nim uciekamy. W takich sytuacjach nie sposób przecenić jego roli. Zdarza się jednak, że staje się dezadaptacyjny i zaburza normalne funkcjonowanie człowieka. Lęk może manifestować się wzmożoną potliwością, bólami głowy, nadwrażliwością, drżeniami, jąkaniem, zaburzeniami snu i łaknienia. Może powodować niedowłady i omdlenia. Czasem może uzewnętrzniać się pod postacią agresji, chamstwa, opryskliwości, u innych wesołkowatości, niekiedy zamknięcia i wycofania. Jak więc odróżnić, że u podstaw zachowania leży lęk, a nie np. brak kultury osobistej? Sygnałem alarmowym jest nadmiarowość i nieadekwatność zachowania do sytuacji. W ostatnich latach coraz rzadziej używa się terminu „fobia szkolna”, w związku z tym, że nazwa taka sugeruje, iż przyczyną lęku przed szkołą są czynniki związane bezpośrednio ze szkołą. Tak jednak nie jest. U podstaw lęku szkolnego leżą różne nieprawidłowości tkwiące w zaburzonej sytuacji rodzinnej dziecka. Szkoła jest jedynie miejscem, gdzie one się manifestują. Dzieci z lękiem szkolnym zwykle już wcześniej prezentowały różnego typu objawy (jak lęk przed ciemnością, jąkanie sytuacyjne, problemy ze snem czy z jedzeniem), które prawdopodobnie zostały zbagatelizowane. Zjawisko to paradoksalnie częściej dotyczy dzieci, które

Dzieci z lękiem szkolnym zwykle już wcześniej prezentowały różnego typu objawy (jak lęk przed ciemnością, jąkanie sytuacyjne, problemy ze snem czy z jedzeniem), które prawdopodobnie zostały zbagatelizowane.

dobrze radzą/radziły sobie z nauką, niż tych słabszych. Źródła lęku przed szkołą, jak większości zaburzeń obserwowanych u dzieci, w dużej mierze tkwią w ich domach rodzinnych. Czasem wzbudzają go nieświadomie rodzice, strasząc dziecko szkołą i tym, jak ciężko jest sobie w niej poradzić. Mogą go także wzbudzać, dając dziecku do zrozumienia, że oceny i wyniki szkolne są tym, co decyduje o ich miłości do niego. W tym pierwszym przypadku dziecko boi się ogólnie szkoły, tak naprawdę nie wiedząc, co takiego złego może mu się w niej przytrafić. W drugim przypadku boi się, że zła ocena narazi go na niezadowolenie ze strony rodziców. Gdy taka sytuacja utrzymuje się przez dłuższy czas, zaczynają pojawiać się niepokojące objawy, które dezorganizują codzienne funkcjonowanie. Dzieci lękowe to dzieci mające często zbyt rygorystycznych lub nadopiekuńczych rodziców. Ci pierwsi stawiają tylko wymagania, nie dając wsparcia i miłości. Ci drudzy dają miłość, ale nie stawiają wymagań. Lęk może też powodować patologiczne środowisko domowe – dziecko podświadomie czuje się gorsze i boi się, że inni to dostrzegą. Nieustannie żyje w napięciu, co się z nim stanie, gdy rówieśnicy dowiedzą się o biedzie, alkoholizmie czy innych „wstydliwych” sprawach. Oczywiście, mogą go wzmagać także czynniki pozarodzinne, jak np. nauczyciel, który ciągle krzyczy i wytyka błędy, czy rówieśnicy, którzy biją i zastraszają. Wtedy jednak względnie łatwo jest dostrzec jego obiektywne źródło i postarać się je usunąć. W określeniu przyczyn lęku pomocne jest poznanie możliwości intelektualnych dziecka. W Polsce najbardziej popularnym testem do oceny

wrzesień 2014

48

głos pedagogiczny

poziomu inteligencji jest test Wechslera. Ma swoje wady, ale nie ma na razie lepszego zamiennika. Wynik testu pozwoli określić, czy lęki dziecka są związane z obniżonymi możliwościami intelektualnymi, czy też ich przyczyna tkwi gdzieś indziej. Czego potrzebuje dziecko odczuwające uogólniony lęk szkolny?

Wsparcie i aprobata

U podstaw lęku przed szkołą często leży lęk przed odrzuceniem. Dziecko nie radzi sobie z tymi uczuciami, wstydzi się ich, a często też nie potrafi ich nazwać. W pracy z dorosłym potrzebuje przede wszystkim wsparcia i akceptacji, dla siebie i swoich trudnych uczuć, tym bardziej że wielu rodziców w momencie pojawienia się pierwszych symptomów mogło reagować nieprawidłowo – zawstydzając dziecko, grożąc mu odebraniem miłości lub też utwierdzając w tym, że szkoła jest strasznym miejscem. Zadaniem pedagoga jest nazwanie uczuć dziecka i towarzyszenie mu w konfrontacji z nimi („Wiem, że trudno jest ci przychodzić do szkoły. To dla ciebie duży problem. Chciałbyś o tym porozmawiać?”). W trakcie rozmów należy pokazywać dzieciom, że lęk jest uczuciem, które towarzyszy wszystkim ludziom, i nie dość, że nie ma w nim nic złego, to nawet jest potrzebny.

Pomóż dziecku nazwać, czego się boi

Najgorzej jest, gdy człowiek boi się, ale nie wie czego. Lęk zalewa go wtedy w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach i człowiek nie może racjonalnie sobie z nim poradzić. Podobnie jest w przypadku lęków szkolnych. Spróbuj wspólnie z uczniem dojść do tego, czego konkretnie się boi, co leży


za drzwiami gabinetu

u podstaw jego lęku. Jeśli stwierdzi, że boi się odpowiedzi ustnych, idź o krok dalej. Czego w tych odpowiedziach się boi: braku wiedzy, dezaprobaty rodziców/nauczyciela, złej oceny, komentarzy ze strony innych… Im głębiej wejdziesz w to z uczniem, tym łatwiej będzie przebiegała dalsza praca. Załóżmy, że uczeń odczuwa lęk przed przyjściem do szkoły. Zaczyna jej unikać. Pojawiają się silne, nieprzyjemne objawy fizyczne, które ustępują w dniach wolnych od zajęć lekcyjnych bądź po południu, gdy dziecko już wie, że nie będzie musiało tego dnia pójść do szkoły. W takiej sytuacji należy przeanalizować, czego uczeń boi się najbardziej. Załóżmy, że nie wie, jak się zachować po przyjściu do klasy. Boi się, że dzieci będą coś do niego mówiły, że będą się z niego śmiały. Jeśli tak, kolejnym krokiem jest określenie, z czego dzieci mogą się śmiać, jakich obszarów drwin uczeń obawia się najbardziej. Gdy to zostanie określone, można zacząć pracować z uczniem nad tym, co może w takiej sytuacji zrobić, jak się zachować, co odpowiedzieć. Lęk skonkretyzowany, nazwany staje się łatwiejszy do ujarzmienia.

Projekcja

Werbalizacja tego, co wzbudza lęk, jest bardzo trudna, szczególnie dla dzieci w młodszym wieku szkolnym. Starszym dzieciom, nawet jeśli są świadome podłoża lęków, trudno jest mówić o nich wprost. Musieliby się obnażyć, pokazać ciemną stronę własnej osobowości. I tu przychodzą z pomocą techniki projekcyjne. Młodsze dzieci chętnie rysują to, czego się lękają. Starsze można poprosić o wypełnianie zdań niedokończonych, kończenie wcześniej przygotowanych historyjek czy opisywanie najczarniejszego koszmaru. Techniki te pomagają uzyskać wgląd, ale przy ich stosowaniu należy przestrzegać jednej podstawowej zasady – to, czego się dowiemy, to tylko hipotezy, które wymagają dalszej weryfikacji. Oparcie się jedynie na technikach projekcyjnych może prowadzić do błędnych wniosków i założeń.

Arteterapia

Dzieci kochają rysować, a lęk przelany na papier przestaje być taki straszny. Ciekawym pomysłem, już nie na diagno-

Dzieci lękowe to dzieci mające często zbyt rygorystycznych lub nadopiekuńczych rodziców. Ci pierwsi stawiają tylko wymagania, nie dając wsparcia i miłości. Ci drudzy dają miłość, ale nie stawiają wymagań.

zę, a bardziej na terapię, jest poproszenie dziecka o to, by narysowało potwory, które go straszą. Następnie można wspólnie z dzieckiem dodać im elementy komiczne, ośmieszyć je, spowodować, że groźne „atrybuty” nie będą widoczne, a w ich miejsce pojawią się miłe i zabawne elementy. Takie ćwiczenia można wykonywać z dziećmi dość często. Pracuję z ośmiolatkiem z rozbitej rodziny, który boi się chodzić do szkoły, bo uważa, że sobie w niej nie poradzi. Co rusz podaje nowe miejsca w swoim ciele (silne somatyzacje), w których lokują się potwory. Wyciągamy je stamtąd, przelewając na papier. Takie potwory można potem spalić, wyrzucić czy zamknąć w jakimś pudle i schować przed światem.

Zamiast zmuszać, ćwicz w bezpiecznych warunkach

Przymuszanie ucznia, by zrobił coś, przed czym odczuwa silny lęk, jest niedopuszczalne, gdyż może ten stan jeszcze pogłębić. Jeśli uczeń zrobi coś wbrew sobie i nawet mu się to uda, to trzeba liczyć się z tym, że silne emocje, których doświadczył, uniemożliwią mu wyciągnięcie wniosków i uogólnienie spostrzeżeń na pozostałe sytuacje. Tym samym zdarzenie traci walor terapeutyczny. Pracując z lękiem, stopniowo go oswajamy. Załóżmy, że uczeń panicznie boi się matematyki. Oswajanie może polegać na pójściu wspólnie z pedagogiem do klasy matematycznej, wtedy gdy nie ma tam nikogo (najlepiej po lekcjach), i zwiedzeniu jej. Kolejnym krokiem może być przyjście na przerwę. Jeszcze innym rozwiązywanie zadań matematycznych o zabawnej

www.glospedagogiczny.pl

49

treści. Jak będą wyglądały kolejne kroki, zależy od gotowości ucznia i inicjatywy pedagoga. Jest jednak kilka zasad takiego oswajania z sytuacją budzącą lęk: • przechodź stopniowo od rzeczy łatwiejszych do trudniejszych, • do niczego nie zmuszaj ucznia, • najpierw omów z uczniem kolejny krok i dopiero po uzyskaniu jego zgody doprowadź do jego realizacji, • nie przyspieszaj niczego, pozwól dziecku działać we własnym tempie, • wykaż zrozumienie, • nie ośmieszaj.

Porozmawiaj z rodzicami

Pedagog szkolny powinien wspierać ucznia z nasilonymi objawami lęku. Takie dziecko i jego rodzina wymagają terapii. Wielu rodziców woli skorzystać z pomocy z zewnątrz, bojąc się, że w szkole nie zostanie dochowana tajemnica. Mimo to dobrze jest z nimi porozmawiać i spróbować uświadomić im mechanizmy rządzące zachowaniem ich dziecka. Lęk przed szkołą to zwykle bowiem wynik ich nadmiernych oczekiwań i nadziei pokładanych w dziecku lub też sposób na zwrócenie na siebie uwagi, gdy wszystko inne okazało się nieskuteczne. Lęk przed szkołą jest dla dziecka ostatnią deską ratunku, jest wołaniem o pomoc – bo inne problemy i lęki można zbagatelizować, ale szkoły już nie.

Kinga Rusin mgr psychologii stosowanej UJ nauczyciel mianowany – PPP w Nowym Targu

głos pedagogiczny


za drzwiami gabinetu

wrzesień 2014

50

głos pedagogiczny


za drzwiami gabinetu

lekcja wychowawcza z pomysłem

Pytanie o własną tożsamość jest jednym z najważniejszych, które w ciągu życia sobie zadajemy, jednak szczególnie ważne jest dla dorastających dzieci i młodzieży. Jak pomóc im w udzieleniu sobie odpowiedzi?

Temat:

Jak dobrze znam siebie? www.glospedagogiczny.pl

51

głos pedagogiczny


lekcja wychowawcza z pomysłem

O

d tego, jak dobrze znamy siebie: nasz temperament, osobowość, zainteresowania, upodobania, możliwości, aspiracje i szeroko pojęte potrzeby, zależy bardzo wiele. Jedynie człowiek dobrze znający siebie może osiągnąć szczęście – bo wie, do czego dąży i czego potrzebuje – oraz sukces – bo zna swoje silne i słabe strony, możliwości i aspiracje. O wiele lepiej poradzimy sobie również z kryzysem czy poważnymi przeszkodami, jakie napotkamy w życiu, jeśli będziemy dokładnie wiedzieć, na co nas stać, a co może nas przerosnąć. Znajomość siebie pomaga jednak przede wszystkim w codziennym życiu i codziennych decyzjach, korzystnie wpływa na nasze życie zawodowe, rodzinne, intymne i towarzyskie. Kiedy znamy siebie, łatwiej jest nam rozpoznać i komunikować innym swoje potrzeby i uczucia, podejmujemy też trafniejsze decyzje, których rzadziej żałujemy.

Psychologiczna dojrzałość i autonomia

Znajomość samego siebie ściśle wiąże się z osiągnięciem psychologicznej dojrzałości i autonomii. W pozytywnym sensie uwalnia nas od wpływu innych osób – już nie nasi opiekunowie podejmują decyzje w naszym imieniu, ale my sami wiemy, co jest dla nas dobre. Osoby mające wgląd w siebie są mniej podatne na manipulację (bo potrafią trafnie ocenić swoje uczucia i potrzeby). Rzadziej doznają też uczucia osaczenia, jakie pojawia się, kiedy zdamy sobie sprawę, że sytuacja, w której się znajdujemy, nie jest efektem naszych dążeń, ale decyzji osób z naszego otoczenia. Dzieci i młodzież często doświadczają takich nacisków. Rodzice, rówieśnicy, szkoła, partner(ka) – wszystkie te osoby i środowiska roszczą sobie prawo do wywierania wpływu na daną osobę. Duże znaczenie mają także media kreujące rozmaite mody oraz stereotypy (szczególnie płci), które chcą zamknąć nas w sztywnych ramach. Znajomość siebie znacznie ułatwia radzenie sobie z tymi naciskami. Dla młodzieży wgląd w swoją osobowość, talenty i marzenia jest bardzo ważny ze względu na konieczność planowania swojej przyszłości – wyboru szkoły, przedmiotów na egzaminie

końcowym, zawodu, stylu życia itp. Tymczasem dziś młodzi ludzie często są zagubieni i niepewni, brakuje im emocjonalnego oparcia (np. w rodzicach), przestrzeni do autonomicznego rozwoju, a także zdolności podejmowania decyzji – słabo znają siebie, a jednocześnie otacza ich mnogość dróg do wyboru. Poznanie samych siebie może się więc okazać kluczowe dla budowania przez nich własnej przyszłości – nie tylko zawodowej, lecz także osobistej. W kontekście rozmowy o wpływie mody czy rówieśników i innych ważnych dla nas osób warto pamiętać o tym, że upodabnianie się do innych jest ważnym mechanizmem przystosowawczym – dzięki niemu czujemy się częścią grupy i członkowie grupy także uważają nas za „swoich”. Nie ma w tym nic złego i jest to naturalne zjawisko. Istotne jest jednak to, aby będąc członkiem jakiejś społeczności, nie zatracić przy tym siebie, swojej tożsamości, nie przejmować bezkrytycznie od innych osób marzeń, aspiracji i upodobań, ale starać się kierować własnymi uczuciami i potrzebami – w tym celu należy wsłuchać się również w siebie, a nie tylko w głosy z zewnątrz.

wrzesień 2014

52

głos pedagogiczny

Materiały do zajęć: czyste kartki A4, wydruki „Moje marzenia”, wydruki „Psychozabawy”, długopisy, dwie duże kartki lub plansze z napisami: „Raczej lubię” i „Raczej nie lubię” oraz magnesy, taśma klejąca lub inne środki do umocowania ich. Metody pracy: dyskusja, praca indywidualna i grupowa.

Lekcja 1. Temat:

Każdy człowiek jest unikatowy Wprowadzenie Osoba prowadząca wita wszystkich i zadaje pytania „na rozgrzewkę”: „Czy często zastanawiacie się nad tym, kim i jacy jesteście? A nad tym, co lubicie, a czego nie, co chcielibyście osiągnąć? Czy to dla was ważne?”. Najprawdopodobniej większość uczniów przyzna, że są to dla nich istotne kwestie. Następnie


lekcja wychowawcza z pomysłem

prowadzący dodaje: „Zastanówcie się teraz przez chwilkę w milczeniu, czy dobrze znacie samych siebie. Czy wiecie, jakie macie cechy charakteru, co lubicie, a czego nie, co was interesuje i na czym wam zależy?”. Po krótkiej chwili prowadzący kontynuuje spotkanie.

1

Rozwinięcie

Moda na…

Praca w grupach Prowadzący dzieli klasę na niewielkie grupy (po 4 osoby) i rozdaje czyste kartki. Następnie podaje polecenie: „Zastanówcie się, jaka moda wpływa na wasze upodobania i życiowe wybory: dotycząca ubrań, fryzur, muzyki, filmów, sportu, zachowania, a może jeszcze czegoś innego”. Kiedy młodzież upora się z tym zadaniem, prowadzący dodaje: „Teraz zastanówcie się, czy warto poddawać się modzie. Wypiszcie za i przeciw”. Następnie w każdej grupie jedna, wybrana przez grupę osoba referuje efekty pracy zespołu. Prowadzący krótko podsumowuje ćwiczenie.

2

Czy można być modnym indywidualistą?

Dyskusja Prowadzący wprowadza temat: „Moda sugeruje nam, jak mamy wyglądać, jak urządzać dom, a nawet jak spędzać wolny czas, co lubić, jaki uprawiać sport. Podobny wpływ mają na nas inni ludzie – rówieśnicy, ale też gwiazdy kina i muzyki. Jak myślicie, czy można być jednocześnie modnym i pozostać indywidualistą? Jeśli tak, to jak to zrobić? I czy w ogóle warto się starać?”. Dodatkowo można spytać: „A co sądzicie o osobach, które kontestują modę, nie chcą się jej podporządkowywać? Jak sądzicie, dlaczego niektórzy ludzie nie chcą podążać za modą?”. Tutaj padną prawdopodobnie odpowiedzi wskazujące na charakter czy osobowość tych osób. Jeśli nie – można delikatnie pokierować dyskusją w tę stronę. Będzie to dobry wstęp do kolejnego ćwiczenia.

3

Psychozabawa – moja osobowość

Praca indywidualna Prowadzący rozdaje wszystkim kartki z wydrukami „Psychozabawy” i wprowadza młodzież w zadanie: „To ćwicze-

Znajomość samego siebie ściśle wiąże się z osiągnięciem psychologicznej dojrzałości i autonomii. W pozytywnym sensie uwalnia nas od wpływu innych osób – już nie nasi opiekunowie podejmują decyzje w naszym imieniu, ale my sami wiemy, co jest dla nas dobre.

nie pomoże wam odkryć niektóre ważne cechy waszej osobowości. Pamiętajcie jednak, że cechy te nie decydują o wszystkim, określają tylko pewne nasze preferencje i tendencje – osobowość nie jest niezmienna, może ulegać przekształceniom pod wpływem różnych doświadczeń, a także naszych własnych działań. Różnie też zachowujemy się w różnych chwilach, np. ktoś zazwyczaj niezbyt towarzyski w określonych sytuacjach może świetnie bawić się w grupie, a ktoś niezbyt obowiązkowy może pracować nad tym, by wyrobić w sobie dobre nawyki”. Następnie prowadzący odczytuje instrukcję ćwiczenia. W trakcie trwania ćwiczenia należy nastawić się na wyjaśnianie poleceń, które budzą wątpliwości uczniów. Każdy z uczestników zachowuje wyniki dla siebie, jednak kiedy młodzież skończy, prowadzący może spytać, czy są chętni, którzy chcieliby powiedzieć o swoich wynikach (o tym, co im się w nich wydaje szczególnie zaskakujące czy ważne). Prowadzący proponuje, by wszyscy wzięli swoje kartki do domu. Mogą je zachować i sięgnąć do nich za kilka lat, porównując wyniki i sprawdzając, czy coś się zmieniło. Należy też podkreślić, że choć bywamy podobni do siebie, każdy z nas jest unikalną jednostką ludzką – nie ma takiej drugiej na świecie, a to dlatego, że mamy inne doświadczenia, które nas kształtują. Nawet jeśli ktoś w jakimś teście ma wynik taki sam lub bardzo podobny do naszego, i tak się od nas różni, bo na nasz charakter składa się jeszcze wiele innych, unikalnych szczegółów. Można zaproponować uczniom, by w domu zastanowili się nad tym, jakie szczegóły różnią ich od innych osób, do których są podobne z charakteru (np. od rodzeństwa, rodziców, przyjaciół).

www.glospedagogiczny.pl

53

głos pedagogiczny

Zakończenie Prowadzący dziękuje uczestnikom za aktywność podczas zajęć, podsumowuje najważniejsze wnioski i zapowiada kontynuację tematyki na kolejnej lekcji wychowawczej, wspominając (być może z odrobiną tajemniczości), że następne zajęcia będą dotyczyły m.in. naszych marzeń – niech więc młodzież zastanowi się, jakie ma marzenia dotyczące swojej przyszłości.

Lekcja 2. Temat:

Twoje marzenia, upodobania, plany Wprowadzenie Prowadzący wita młodzież, krótko przypominając najważniejsze wnioski z poprzednich zajęć. Następnie pyta uczestników, czy zastanowili się, o czym marzą, myśląc o swojej przyszłości – tej dalekiej i tej bliskiej – oraz zapowiada, że kolejne ćwiczenie będzie dotyczyło właśnie marzeń.

1

Rozwinięcie

Moje marzenia

Praca indywidualna Prowadzący rozdaje uczestnikom wydruki „Moje marzenia”, odczytuje instrukcję i na bieżąco wyjaśnia ewentualne wątpliwości (mogą pojawić się w trakcie pracy, podczas gdy młodzież będzie przechodziła do kolejnych podpunktów). Jeśli czas na to pozwoli i znajdą się chętni, należy im pozwolić podzielić się swoimi przemyśleniami na temat wyników ćwiczenia, jednak generalnie wyniki te każdy zachowuje dla siebie.


lekcja wychowawcza z pomysłem

2

Jak spełniać marzenia i osiągnąć sukces?

Dyskusja Prowadzący zadaje pytanie problemowe: „Co możemy zrobić, żeby nasze marzenia faktycznie mogły się spełnić?”. Moderując dyskusję, należy zwrócić uwagę na następujące zagadnienia: • Czy wszystkie marzenia, które uważamy za nasze, są faktycznie naszymi marzeniami, czy też bezrefleksyjnie przejmujemy je od innych ludzi, którzy sugerują nam, co jest dla nas dobre czy wartościowe? Czasem takie sugestie otoczenia są warte uwagi – jeśli ktoś dobrze nas zna, może nam dobrze doradzić, ale czasem po prostu do nas nie pasują. Jak odróżnić nasze prawdziwe marzenia od tych przejętych z zewnątrz? Można tu bazować na już zdobytych przez młodzież informacjach i wynikach ich przemyśleń nad osobowością, modą, silnymi i słabymi stronami, zainteresowaniami i talentami. • Z głową w chmurach, ale z nogami mocno stąpającymi po ziemi – warto marzyć, ale w taki sposób, by marzenia te były realne i można było przekształcić je w życiowe cele. • Marząc, warto też myśleć o tym, jak konkretnie, krok po kroku, te marzenia osiągnąć, co nam w tym pomoże, a co przeszkodzi, jakie nasze cechy i uzdolnienia będą nam pomagać, a jakie mogą być przeszkodą. • Jeśli marzenia są ze sobą sprzeczne, które wybierzemy? Które jest dla nas ważniejsze czy bardziej realne do spełnienia?

3

Raczej lubię, raczej nie lubię…

Ćwiczenie grupowe Potrzebne będzie tyle miejsca, żeby uczniowie mogli swobodnie się przemieszczać i zbierać w dwie grupy. Kartki lub plansze z napisami: „Raczej lubię” i „Raczej nie lubię” należy przymocować do ściany w pewnej odległości od siebie lub do stojących również w pewnej odległości samotnych krzeseł, tak by młodzież mogła się przy nich grupować. Zadanie polega na tym, by za każdym razem, kiedy uczestnicy usłyszą nazwę jakiejś rzeczy, istoty czy zjawiska, określili, czy ją raczej lubią, czy też raczej nie.

Młodzi ludzie często są zagubieni i niepewni, brakuje im emocjonalnego oparcia (np. w rodzicach), przestrzeni do autonomicznego rozwoju, a także zdolności podejmowania decyzji – słabo znają siebie, a jednocześnie otacza ich wielka mnogość dróg do wyboru.

Ci, którzy nie potrafią określić żadnego stosunku do danego obiektu (jest im on obojętny), mogą ustawić się poza grupami, jednak na wstępie prowadzący powinien poprosić, aby starali się tak robić jak najrzadziej, żeby zastanowili się choć przez chwilę, wsłuchali się w swoje uczucia i wówczas wybrali grupę. W innej wersji można zaproponować uczestnikom, aby to, na ile coś lubią lub nie, określali swoją odległością od obu kartek. Im bliżej „Lubię” bądź „Nie lubię”, tym bardziej zdecydowana postawa, a im bliżej środka (przestrzeni między nimi), tym postawa jest bardziej obojętna. Ważne: wybory młodzieży co do tego, w której grupie czy też przy której kartce się ustawią, nie muszą być szczere! Czasem młodzież nie chce przed innymi przyznawać się do swoich preferencji – niezależnie od przyczyn, młodzi ludzie powinni mieć prawo zachować w tajemnicy to, co chcą. Prowadzący powinien zaznaczyć więc, że wybory te nie muszą być szczere, ale też poprosić młodzież, by za każdym razem najpierw starała się uświadomić sobie swoje własne preferencje oraz to, że jeśli wybierze inną kartkę, niż naprawdę czuje, robi to ze względu na inne osoby w klasie, a nie na swoje własne upodobania. Prowadzący zaczyna od przykładów rzeczy i zjawisk, co do których dość łatwo można określić swoje preferencje, później przechodzi do nieco trudniejszych. Następnie może przekazać

czerwiec 2014

54

głos pedagogiczny

inicjatywę uczniom – niech oni podają kolejne przykłady. Przykładowe propozycje: Czy lubisz… lody truskawkowe; wyprawy do lasu; spodnie „rurki”; malarstwo współczesne; czytać książki; chodzić na imprezy, na których jest dużo nowych ludzi; nauki ścisłe; tworzyć teksty literackie; programować; zajmować się roślinami; gotować; uprawiać sport; porządek; spędzać wolny czas na łonie natury; spotkania rodzinne; majsterkowanie; chodzić na zakupy; wiedzieć, co się dzieje za granicą; pomagać innym; skupiać na sobie uwagę innych; grać w teatrze; organizować szkolne imprezy i inne wydarzenia; rywalizować z innymi? itp. Zakończenie Osoba prowadząca dziękuje wszystkim w klasie za aktywność podczas zajęć i podsumowuje najważniejsze wnioski. Prosi też młodzież, by zastanowiła się, czy dzięki tym zajęciom dowiedziała się czegoś więcej na swój temat, lepiej poznała siebie. A może pojawiły się jakieś pytania, na które jeszcze uczniowie nie znaleźli odpowiedzi? Zaznacza, że podejmując decyzje czy planując swoją bliższą i dalszą przyszłość, zawsze warto wsłuchiwać się w siebie – dzięki temu mamy większą, świadomą kontrolę nad swoim życiem i większą szansę, by być szczęśliwym.

Magdalena Goetz Psycholożka, doktorantka Uniwersytetu Gdańskiego, trenerka. Prowadzi warsztaty psychoedukacyjne dla dzieci i młodzieży szkolnej, nauczycieli i rodziców


Ochrona

Pracownia pedagogiczna

zdrowia psychicznego uczniów Higiena psychiczna to wszelkie zachowania sprzyjające umacnianiu i utrzymywaniu zdrowia człowieka – zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Te dwie sfery są ze sobą nierozerwalnie związane i nie można oczekiwać dobrego samopoczucia psychicznego, gdy fizycznie jest kiepsko.

www.glospedagogiczny.pl

55

głos pedagogiczny


pracownia pedagogiczna

O

soby mające świadomość tego, jak działa ich organizm, potrafią dopasować swoje aktywności do rytmu dobowego. Każdy z nas ma w ciągu dnia okresy wzmożonej i osłabionej koncentracji. Znajomość siebie pozwala wykorzystać na efektywną pracę okresy wyżu intelektualnego, a w okresach obniżenia oddać się odpoczynkowi. Wtedy jesteśmy efektywni i osiągamy dobre rezultaty przy relatywnie najmniejszym wkładzie energetycznym.

Organizacja dnia w szkole ma niebagatelne znaczenie dla kondycji psychofizycznej uczniów, a także dla efektów, jakie uzyskują w szkole.

Plan lekcji

Organizacja dnia w szkole ma niebagatelne znaczenie dla kondycji psychofizycznej uczniów, a także dla efektów, jakie uzyskują w szkole. Najkorzystniejsze jest takie planowanie rozkładu zajęć, by uczniowie zaczynali i kończyli lekcje każdego dnia w zbliżonych do siebie godzinach. Ułatwia to koncentrację, a także wydatkowanie energii. Mózg przyzwyczajony do aktywności w określonych godzinach łatwiej mobilizuje się do wysiłku intelektualnego, a tym samym praca dziecka jest bardziej wydajna. Unika się też wtedy zbędnych obciążeń. Najkorzystniejszym rozwiązaniem jest rozpoczynanie i kończenie dnia zajęciami mniej angażującymi (jak np. muzyka, zajęcia plastyczne, religia, godzina wychowawcza). Zajęcia najbardziej angażujące umysłowo powinny znaleźć się w środku dnia. Nie zawsze jest to możliwe (godziny pracy nauczycieli, dostępność sali lekcyjnej), ale warto mieć to na uwadze, układając harmonogram, i starać się chociaż zbliżyć do tego ideału. Bardzo niekorzystne dla higieny psychicznej są tzw. okienka w środku dnia, czyli godziny niezorganizowane. Następuje wtedy rozprężenie i trudno jest uczniowi skupić się na kolejnych lekcjach. Uczniowie o podwyższonym poziomie lęku w tym czasie są szczególnie mocno obciążeni – oczekiwanie na zajęcia może być dla nich tak stresujące, że 45 minut przerwy spowoduje wypalenie. W konsekwencji mogą pojawić się bóle głowy czy inne dolegliwości fizjologiczne. Obecność tych uczniów na kolejnej lekcji nie przyniesie oczekiwanego rezultatu, gdyż trudno będzie im się skupić na słuchanym wykładzie.

Aktywność fizyczna

Stwierdzenie „ruch to zdrowie” nie traci na swej aktualności. Aktywność fizyczna poprawia ukrwienie narządów, dotlenienie mózgu, pozwala rozładować nadmiar stresu. Dzieci powinny poświęcać jej dziennie około 3,5 godziny, a młodzież o godzinę krócej. Nie chodzi tu jednak o jakieś skomplikowane działania. Mogą to być codzienne prace domowe, spacer, jazda na rowerze… Ważne, by ruch towarzyszył dziecku każdego dnia. Nacisk na aktywność fizyczną jest szczególnie istotny w obecnym świecie. Uczniowie poświęcają wiele czasu na naukę, a w wolnym czasie przesiadują przed telewizorem, komputerem czy tabletem. W trakcie tych zajęć mało kto dba o odpowiednie przewietrzenie pomieszczenia, właściwe oświetlenie czy optymalną pozycję ciała. Dla mózgu i całego organi-

wrzesień 2014

56

głos pedagogiczny

zmu nie jest to czas wolny. Pracuje wtedy na wysokich obrotach, czego efektem jest narastanie zmęczenia. Istotną rolę mają tu do spełnienia nauczyciele wychowania fizycznego. Powinni zarażać sportem, a nie zniechęcać do niego. Wyznacznikiem jakości zajęć sportowych w szkole jest liczba zwolnień lekarskich przynoszonych przez uczniów na zajęcia WF.

Nauka

Ilość czasu poświęcanego na naukę zależna jest od wieku dziecka oraz jego wydolności. Dla 7-latka optymalny czas to około 4–4,5 godziny dziennie, a dla 13–16-latka – 8–9 godzin. Utrzymanie tych przedziałów zapewnia efektywność pracy i nie obciąża organizmu. Świadomość tego powinien mieć każdy dorosły pracujący z dzieckiem. Jest to szczególnie ważne w grupie dzieci mających wolne


pracownia pedagogiczna

tempo pracy bądź obniżone możliwości intelektualne. Wracają one ze szkoły, zjadają obiad i – by odrobić wszystkie lekcje i nauczyć się na kolejny dzień – poświęcają całe popołudnie, czasem zarywają noce. Nic wielkiego nie dzieje się, gdy takie sytuacje zdarzają się sporadycznie – człowiek jest w stanie zmobilizować się i czerpać ze zgromadzonych zasobów. W momencie jednak, gdy trwa to przez dłuższy czas, pojawia się stan chronicznego zmęczenia, który jest silnie wyniszczający dla organizmu, może prowadzić do chorób somatycznych i zaburzeń psychicznych, np. depresyjnych.

Wymagania

Każdy człowiek rozwija się w określony sposób. Wymagania, jakie się przed nim stawia, powinny być dostosowane do jego indywidualnych możliwości i predyspozycji. Zbyt wygórowane powodują zniechęcenie, przemęczenie, obniżenie poczucia wiary we własne możliwości. Z kolei brak wymagań rozleniwia, ale też negatywnie wpływa na postrzeganie siebie. Człowiek, który się nie rozwija (a rozwój następuje poprzez realizowanie mądrze postawionych zadań), zaczyna wątpić w siebie, w to, że poradzi sobie z wymaganiami środowiska. Najmniejsza trudność zaczyna rodzić bezradność. Szczególnie niekorzystna jest sytuacja dzieci mających nadopiekuńczych rodziców. One zupełnie nie wiedzą, jak radzić sobie z wyzwaniami, jak rozwiązywać problemy. Nie miały się kiedy tego nauczyć, bo rodzice zawsze wszystko robili za nie. W ich głowach pobrzmiewa komunikat: „Daj, ja to zrobię, ty sobie nie poradzisz. To dla ciebie zbyt trudne”. Gdy w otoczeniu zabraknie rodziców, dzieci takie stają się zdane na łaskę lub niełaskę innych, a to rodzi frustrację. Szczególnie w okresie dorastania, gdy następuje silne porównywanie się z rówieśnikami, przy chęci imponowania innym. W tym okresie człowiek ma potrzebę (nie zawsze uświadomioną) przeżywania sytuacji trudnych i próbowania swoich sił w konkretnych sytuacjach zadaniowych. Właściwe, dostosowane do możliwości dziecka wymagania są więc niezbędne do rozwoju i zachowania zdrowia psychicznego. Ich realizacja wiąże się, oczywiście, z wysiłkiem, natomiast gratyfikacja następująca po ich zrealizowaniu

Każdy człowiek rozwija się w określony sposób. Wymagania, jakie się przed nim stawia, powinny być dostosowane do jego indywidualnych możliwości i predyspozycji.

jest tego warta. Człowiek, który sprawdza się w różnych zadaniach, nabiera wiary w siebie. Uodparnia się też na porażki, zaczynając z czasem traktować je w kategoriach informacji zwrotnej, że podjęta droga realizacji jest błędna i trzeba wybrać inną. Przeciwnie postępują osoby, które nie mają okazji, by osiągnąć sukces (czyli takie, którym stawiamy zbyt wygórowane lub zbyt niskie oczekiwania). Dla nich porażka jest potwierdzeniem własnego przekonania o tym, że do niczego się nie nadają. Z czasem przestają robić cokolwiek z własnej inicjatywy, chowając się przed światem i uciekając w fikcję. Uruchamia się błędne koło – nie podejmują działań, więc nie kształtują poczucia własnej kompetencji, utwierdzają się w przekonaniu, że są do niczego, więc jeszcze bardziej unikają wyzwań, co stopniowo coraz mocniej obniża ich wiarę w siebie.

Sukcesy i porażki

Te dwa zdarzenia towarzyszą nam przez całe życie w różnych konfiguracjach. Dla higieny psychicznej ważne jest nauczenie się, jak je przeżywać i jak je traktować. Człowiek czerpiący radość z życia, rozwijający się, zdrowy psychicznie potrafi obiektywnie spojrzeć na efekty swojej pracy. Potrafi oddzielić to, co jest losowe, od tego, co stanowi jego zasługę. Różnimy się między sobą w zakresie tego, jak traktujemy efekty swojego wysiłku. Osoby z zewnętrznym umiejscowieniem kontroli mają tendencję do przypisywania porażek i sukcesów wpływowi czynników niezależnych od siebie, jak inni ludzie czy ślepy los. Z kolei osoby z wewnętrznym poczuciem kontroli wszystko lokują w sobie samym. Życie nie jest jednak takie proste i ważne jest nauczenie się obiektywizmu w ocenie własnych

www.glospedagogiczny.pl

57

działań. Umiejętność cieszenia się z tego, co rzeczywiście osiągnęliśmy, i wyciągnięcia wniosków z tego, co nam się nie udało, wymaga nie lada umiejętności. W większości szkół i domów dzieci jednak nie uczą się tego. Ważny jest efekt – ocena końcowa. Nieważne, jak zdobyta – sprytem czy ciężką pracą. Takie podejście negatywnie wpływa na funkcjonowanie psychiczne młodego człowieka. Stąd tak często w opiniach poradni psychologiczno-pedagogicznych pojawia się zalecenie: oceniaj nie za efekt, ale wysiłek włożony w jego osiągniecie. Takie podejście uczy, że warto jest się starać i przezwyciężać własne słabości. Higiena zdrowia psychicznego to szereg działań podejmowanych na co dzień. Nie da się podejść do niej z doskoku, raz na jakiś czas. Tylko systematyczne, wprowadzane we wszystkich środowiskach działania mogą przynieść oczekiwany skutek. Dla higieny psychicznej człowieka najważniejsze jest przede wszystkim zachowanie odpowiednich proporcji między pracą i odpoczynkiem, najlepiej aktywnym, sprawiającym przyjemność i dającym wytchnienie dla mózgu. To chroni przed chorobami i zaburzeniami, a także stanowi profilaktykę uzależnień. Wypoczęty uczeń ma lepsze oceny. Potrafi cieszyć się z życia i z własnych osiągnięć. Ma siłę i chęć do podejmowania wyzwań. A przecież nam, jako wychowawcom i pedagogom, o to powinno chodzić. Uczmy więc zachowań prozdrowotnych, przede wszystkim dając przykład sobą i swoim zachowaniem.

głos pedagogiczny

Kinga Rusin mgr psychologii stosowanej UJ nauczyciel mianowany – PPP w Nowym Targu


lekcja wychowawcza z pomysłem

Gdyby ściany miały uszy… Współpraca z rodzicami

O stereotypach i uprzedzeniach w kontaktach z rodzicami wrzesień 2014

58

głos pedagogiczny


praca z uczniem ze SPE

P

edagodzy, podobnie zresztą jak rodzice, bywają różni. Mają różny temperament i cechy charakteru, dlatego też tak różne bywają ich wzajemne relacje. Do czynników niesprzyjających konstruktywnym spotkaniom pedagoga z rodzicem zalicza się uprzedzenia jednej lub obu stron, czyli negatywną bądź wrogą wręcz postawę wobec siebie, opartą często na stereotypach. Wielu z nas doświadcza sytuacji, kiedy fałszywe przekonania, mylne interpretacje – własne lub interlokutora – czy nieuzasadnione generalizowanie wyraźnie zaburzają komunikację. Prawdą jest, że stereotypy ułatwiają życie w społeczeństwie, bo nie wymagają samodzielnego wysiłku umysłowego. Są naszym uproszczonym spojrzeniem na świat, poznaniem innych „na skróty”. Świat wydaje się wtedy prostszy i możemy pewniej się w nim poczuć. Stereotypy związane są z emocjami, dlatego bywają tak sztywne i trudne do zmian. Zdaniem H. Hamer trudno jest nam zmienić sposób patrzenia na ludzi przez pryzmat stereotypów, albowiem posługiwanie się stereotypami stanowi jedną z cech systemu poznawczego człowieka1. Rodzice goszczą w gabinecie pedagoga zwykle z dwóch powodów: z inicjatywy własnej albo na zaproszenie. W jednym i drugim przypadku – dla każdej ze stron – może to być niezbyt komfortowa sytuacja. Wiele zależy od stopnia osobistego przywiązania do stereotypów, zwanych też szkolnymi mitami, jakie pokutują w umysłach rodziców: „Z nauczycielem nikt jeszcze nie wygrał. Lepiej nie zadzierać z nauczycielem, bo się odegra na dziecku. Pedagog jest od rozwiązania problemów mojego dziecka/moich problemów z nim…”, i nauczycieli: „Rodzice to trudni ludzie. Rodzice są roszczeniowo nastawieni do szkoły. Na pracy nauczyciela się nie znają, a mimo to wtrącają się, krytykują, są niezadowoleni. Ja jestem specjalistą od wychowania dzieci i mam prawo zwracać rodzicom uwagę na to, co robią nie tak”. Czy można coś z tym zrobić? Czy jest jakaś szansa, by wyeliminować całkowicie albo przynajmniej zminimalizować stereotypy rzutujące na relacje między rodzicami i nauczycielami? Na pewno można spróbować. Nieraz przekonałam

Rodzice goszczą w gabinecie pedagoga zwykle z dwóch powodów: z inicjatywy własnej albo na zaproszenie. W jednym i drugim przypadku – dla każdej ze stron – może to być niezbyt komfortowa sytuacja.

się, że choć bywa to bardzo trudne, jest zawsze potrzebne i tylko naprawdę w nielicznych przypadkach nie ma na to szans.

1

KROK Polega na podjęciu przez pedagoga inicjatywy przełamywania takich lub podobnych uprzedzeń. Jest to o tyle zasadne, bo po pierwsze: nawiązanie współpracy z rodzicami należy do jego ustawowo obowiązkowych zadań, a po drugie: z racji wykonywanego zawodu ma on wiedzę i umiejętności, by podjąć ją w sposób właściwy, najbardziej skuteczny. Wykazana przez pedagoga inicjatywa oraz dobrze zaaranżowany przez niego przebieg spotkania/ rozmowy jest jedyną drogą przekonania rodzica, że pedagogowi faktycznie zależy na partnerskich relacjach, nawiązanych dla dobra dziecka, tym bardziej że niejeden rodzic postrzegając szkołę jako instytucję posiadającą władzę, w bezpośrednim kontakcie z pedagogiem, czyli jej przedstawicielem, może odczuwać sine napięcie, być usztywniony, mało otwarty, mieć duże trudności w prawidłowym wyrażaniu własnych potrzeb i oczekiwań. Wielu rodziców odczuwa lęk choćby przed tym, czy spotkanie z pedagogiem nie będzie miało negatywnych konsekwencji dla ich dziecka. Tego typu obawy wcale nie muszą wynikać z negatywnych doświadczeń z własnego dzieciństwa, przykrych spotkań z innymi pedagogami, różnic w pojmowaniu wychowania bądź traktowania pedagoga jako „konkurenta”. Mogą być sumą różnorodnych przekazów pozyskanych przez rodzica, np. z mediów lub od innych osób, które wytworzyły w nim przekonanie, że nauczycielom wcale nie zależy na udzielaniu uczniom pomocy, że często sami zachowują się wobec dzieci

w sposób niemiły, nie potrafią się z nimi komunikować, a na dodatek różnicują dzieci w zależności od tego, jaki kontakt mają z ich rodzicami.

2

KROK Dotyczy rezygnacji z „szufladkowania” rodziców i traktowania ich a priori w kategoriach trudnego przeciwnika. Jest to możliwe, jeśli pedagog postara się zmierzyć z własnymi trudnościami, które zaburzają jego kontakt z nimi, zastanowi się przez chwilę: „Których rodziców lubię? Z którymi rodzicami kontakt jest dla mnie przykry, kłopotliwy, trudny? Jakie uczucia wywołuje we mnie pan Kowalski, a jakie pani Nowak? Jakie zachowania pana Kowalskiego/pani Nowak sprawiają, że czuję się właśnie tak?”, a także wstępnie zdefiniuje, co jest problemem, i przemyśli: „Co chciałbym osiągnąć, w jakim celu spotykam się z tym rodzicem? Co dla mnie będzie w tej rozmowie najtrudniejsze, czego się obawiam? Co będzie najtrudniejsze dla rodzica, czego on może się obawiać? Co wiem o jego dziecku, co widzę w nim cennego, a co w jego rodzicach?”.

3

KROK Polega na uświadomieniu sobie istnienia tzw. pułapek psychologicznych, w które łatwo może wpaść pedagog, jeśli kieruje się lękiem i złością, poczuciem winy, potrzebą usprawiedliwiania się, nieprzepartą chęcią udzielania dobrych rad, koniecznością niesienia pomocy, potrzebą okazania urazy, emocjonalnym odcięciem się czy też walką o władzę. Wówczas nie ma mowy o nawiązaniu żadnej współpracy, bo w relacji z rodzicem dominuje JA pedagoga, jego uprzedzenia i emocje, a nie sprawa, której rozwiązanie jest przedmiotem ich spotkania.

H. Hamer, Psychologia społeczna. Teoria i praktyka, Difin, Warszawa 2005.

1

www.glospedagogiczny.pl

59

głos pedagogiczny


praca z uczniem ze SPE

4

KROK Jest związany z opracowaniem i przestrzeganiem jasnych reguł, obowiązujących pedagoga podczas wszystkich spotkań z rodzicami. To wymaga jednak szczerej odpowiedzi na pytanie: Jak rozumiem dobro dziecka i jakie są w związku tym moje zadania? Wówczas jasne staną się zasady typu: • Jestem spokojny i stanowczy. Nie okazuję irytacji, złości czy lęku, ale też nie pozwalam się obrażać: „Chętnie wysłucham Pana, jeżeli zechce Pan nie podnosić głosu… nie używać słów, które są dla mnie niesprawiedliwe… obraźliwe…”.

Trzeba pamiętać, że krytykując zachowanie ucznia, zawsze rani się rodzica, dlatego bardzo ważne jest takie poprowadzenie rozmowy, aby rodzic mimo wszystko uwierzył, że jest dobrym rodzicem i może osiągnąć sukces wychowawczy.

• Jasno i precyzyjnie formułuję swoje oczekiwania wobec rodzica, szczególnie co do podejmowania decyzji związanych z jego dzieckiem: „Oczekuję, że wyrazi Pani zgodę na udział syna w zajęciach wyrównawczych z matematyki… będzie Pan kontrolował, czy córka systematycznie uczęszcza na lekcje… Jak Pan myśli, co będzie najlepszą drogą do rozwiązania tego problemu córki/z córką?”.

wać: „Niepokoi mnie, że Kasia jest taka nieśmiała i zahamowana”. Dla rodzica bardzo ważne jest, jaki usłyszy pogląd o własnym dziecku. Słuchanie złych informacji obniża jego poczucie wartości. Wtedy uważa, że nie jest dobrym rodzicem i nie potrafi sprostać tej roli, a skoro tak, to nic mądrego nie wymyśli, by sytuacja jego dziecka mogła się zmienić. Trzeba pamiętać, że krytykując zachowanie ucznia, zawsze rani się rodzica, dlatego bardzo ważne jest takie poprowadzenie rozmowy, aby rodzic mimo wszystko uwierzył, że jest dobrym rodzicem i może osiągnąć sukces wychowawczy. W przeciwnym wypadku rodzic skoncentruje się na obronie swego dziecka i może wykazać wobec pedagoga agresję lub całkowicie wycofać się z kontaktu.

• Bez zniecierpliwienia ograniczam żądania rodzica: „Niestety, nie będę rozmawiała w Pani imieniu z nauczycielem fizyki, ale chętnie zaprowadzę Panią do kolegi. Przykro mi, ale na ten temat nie będę rozmawiała z Pana synem, ale mogę pomóc Panu przygotować się do takiej rozmowy”.

• Przedstawiam swoje osobiste ustosunkowanie się do rozpatrywanych kwestii, ale nie staram się za wszelką cenę forsować własnego stanowiska. Wycofuję się z dyskusji, która – moim zdaniem – jest bezprzedmiotowa, bezowocna: „Pozwoli Pani, że zostanę przy swoim stanowisku… zdaniu… ocenie”.

• Powstrzymuję się od ocen i uogólnień. Opieram się wyłącznie na faktach: Paweł od dwóch tygodni odmawia chodzenia na lekcje fizyki. Nie wracam do tego, co było kiedyś, koncentruję się na aktualnie omawianej sprawie. Jeśli muszę wyrazić krytyczny osąd, skupiam się na opisie konkretnego zachowania dziecka, nigdy nie krytykuję dziecka jako osobę. Zawsze lepiej jest powiedzieć: „Niepokoi mnie to, że Kasia trzyma się na uboczu klasy, nie nawiązuje kontaktu z innymi dziećmi i nigdy sama nie zabiera głosu, nie zgłasza się do odpowiedzi na zadawane pytania”, niż diagnozo-

• Przyjmuję do wiadomości zastrzeżenia, podejrzenia, uprzedzenia lub krytykę rodzica, ale ich nie potwierdzam, nikogo ani niczego nie tłumaczę i nie usprawiedliwiam się przed rodzicem: „Rozumiem, że ma Pan własne zdanie na ten temat… Bardzo uważnie Panią wysłuchałam”.

• Zajmuję się wyłącznie sprawą, z jaką rodzic przyszedł do mnie sam bądź został przeze mnie zaproszony, a nie moją z nim relacją: „A więc chce Pan ze mną porozmawiać o wagarach córki?”.

• Zapewniam rodzica o swoim zaangażowaniu na rzecz jego dziecka. Artykułuję chęć, a nawet potrzebę współpracy z rodzicem: „Zależy mi na tym, aby Paweł przeszedł do następnej klasy. Postaram się mu pomóc, ale potrzebuję

wrzesień 2014

60

głos pedagogiczny

także wsparcia i pomocy Pani. Myślę, że razem nam się uda. Może spotkamy się z Pawłem i wspólnie wszystko ustalimy?”.

5

KROK Polega na szczególnej dbałości o atmosferę spotkania z rodzicem. Sposób przywitania się, podanie mu ręki, uśmiech na twarzy, okazanie zadowolenia z jego wizyty w gabinecie pedagoga szkolnego, zaproponowanie nawet czegoś do picia. Wbrew pozorom, takie drobiazgi nie wymagają wysiłku, ale ich znaczenie jest nieocenione w zwalczaniu rodzicielskich uprzedzeń wobec szkoły i stereotypowego myślenia na temat kontaktów z nauczycielami.

6

KROK Współpraca pedagoga z rodzicami wymaga ciągłej ewaluacji. Powinien on wiedzieć, jak odbierana jest przez nich jego praca, z czego są zadowoleni, a co ich niepokoi. Bez przeprowadzenia co pewien czas takiej oceny łatwo można stracić kontrolę nad jakością swojej pracy i zacząć działać stereotypowo. Sposób, w jaki pedagog szkolny przygotowuje się do spotkania z rodzicami, to, jakie buduje w sobie nastawienie do nich, a także to, na ile jego działania są dla rodziców przezroczyste i czytelne, jest kluczowe dla prawidłowości powstających wtedy relacji. Pamiętajmy więc, że już podczas pierwszego spotkania rodzic podświadomie ocenia to, jak się go traktuje, i na tej podstawie odgaduje, jak ważną pozycję zajmuje w świadomości pedagoga. To rzecz tak oczywista, że aż trąci banałem.

Małgorzata Łoskot


felieton

Gdyby tak… Magdalena Krzyżanowska Nauczycielka języka polskiego w liceum ogólnokształcącym. Redaktor merytoryczny publikacji "Nowy kanon lektur szkolnych".

Wrzesień jest tym momentem, który daje doskonałą okazję, by jak w nowym zeszycie zapisać od początku dobry plan na najbliższe miesiące. Bo przecież planów ci u nas dostatek.

www.glospedagogiczny.pl

61

G

dyby tak można było znaleźć magiczny sposób na… No właśnie: na co? Lubimy początki, mimo że oprócz obiecującej tajemnicy niosą za sobą nutkę niepewności. Chcielibyśmy jednak mieć takie magiczne coś, co pozwalałoby nam zapanować nad życiem. Komu choć raz nie zdarzyło się „pogdybać” sobie dla zdrowotności? Nawet jeśli nas to nigdy nie dotyczyło, słyszeliśmy pewnie, że innym takie historie się zdarzają. A to praca mogłaby być bardziej satysfakcjonująca, a to auto mogłoby być nowsze, no i urlop mógłby być zdecydowanie bardziej atrakcyjny. Nikt chyba nie zaprzeczy, że zawsze mogłoby być „bardziej” lub „mniej”. Tylko dlaczego tak trudno człowieka zadowolić? Kto jest o wiele mniej zadowolony z zastanego stanu rzeczy? Człowiek ambitny czy malkontent? Jednego i drugiego łączy to samo – nieustanna potrzeba zmiany. Z jednej więc strony marzymy o stabilizacji, z drugiej zaś ciągle chcemy coś modyfikować. Wrzesień jest tym momentem, który daje doskonałą okazję, by jak w nowym zeszycie zapisać od początku dobry plan na najbliższe miesiące. Bo przecież planów ci u nas dostatek.

głos pedagogiczny


felieton

O mały włos Jaki by nie był ten przysłowiowy włos, zawsze można zrobić coś inaczej. Gdy we wrześniu rozpoczynamy nowy rok pracy, mamy szansę, by udoskonalić warsztat i wprowadzić nieco ciekawsze metody, które dotąd nie do końca nas przekonywały. Tylko czy rzeczywiście łatwo znaleźć w sobie motywację do zmian? Włącza się w końcu wewnętrzny głos, który mówi, że dobrze jest, jak jest. Inni przecież pracują według starego systemu i jakoś im kolejne latka lecą. Gdy nad głową wisi widmo awansu, czasem nawet przyjdzie do głowy pomysł jakiejś rewolucji, ale później? Nie jest tak? Słyszę w wyobraźni głosy tych z nas, którzy awanse mają za sobą, a nadal są mistrzami wprowadzania coraz ciekawszych rozwiązań. I niejednemu młodziakowi mogą przytrzeć samolubnego nosa. Nie od dziś wiadomo, że tacy młodzi gniewni mają głowy pełne zasłyszanych innowacji. Dyplom jeszcze ciepły i taki nowiuśki, że wszyscy naokoło widzą pęd do bycia wybawicielem powszechnie panującego systemu. Lubię nawet takie rozmowy, w których na początku czuję się taka skostniała, a następnie oświeca mnie, że ja też kiedyś miałam podobny zew natury. Ostatnio na jednym z portali społecznościowych przeczytałam wynurzenie pewnej młodej pani nauczycielki, która jako mama nie pozostawiła suchej nitki na środowisku belferskim. Zaciekawiła mnie reakcja czytających. Ponieważ sprawa dotyczyła nad wyraz uzdolnionego dziecka, najbardziej uaktywniły się wspierające matki, które bez zagłębiania się w szczegóły zaczęły wspierać postawę owej mamy. Dowiedziałam się oczywiście, że szkoła nie rozpoznaje predyspozycji młodego człowieka, nie wspiera rozwoju emocjonalnego i nie potrafi dotrzeć do najcenniejszych pokładów emocjonalnych dziecka. Na całe nieszczęście opisany przypadek dotyczył doświadczonej, a więc starszej od utyskującej mamy, nauczycielki. Dlaczego na nieszczęście? Bo łatwiej było wysnuć tezę o zabieraniu etatów przez tych, którzy już dawno powinni ustąpić miejsca młodym. Ciarki przeszły mi po plecach i włos zjeżył się gęsto, gdy oczami wyobraźni zobaczyłam armię świeżutkich magistrów i magisterek, defilujących, by nieść kaganek oświaty. Te dostosowane do sytuacji stroje służbowe, te nowatorskie metody pracy, z naciskiem na wykorzystanie multimediów w procesie edukacyjnym, które przejawiają się zwłaszcza niemożnością rozstania się z telefonem, i inne „kwiatki”, będące symbolem nowego lepszego świata. Nie, nie boję się nowego. Nie mam nic przeciwko wprowadzaniu zmian, ale głowę mam raczej chyba starą, skoro tradycja, poszanowanie wartości i wierność zasadom dobrego wychowania uważam za podstawę sukcesu wychowawczego. Tak, dziwię się, gdy widzę ciało pedagogiczne z naciskiem na ciało. Bulwersuje mnie zbyt mocne przekraczanie granicy w relacji nauczyciel – uczeń. Wcale nie chciałabym, by placówki edukacyjne musiały podlegać prawom rynku. Dlaczego ktoś, kto o edukacji wie tyle, ile dowiedział się, będąc uczniem, ma mówić mi, jak mam pracować? Powszechnie wiadomo, że o edukacji i leczeniu każdy wie wszystko, ale umówmy się, że jest to wiedza, którą można dzielić się u cioci na imieninach lub grillu u wujka.

wrzesień 2014

62

Ja też w życiu popełniłam niejedną szarlotkę, nawet podobno niezłą, ale czy od razu będę mówiła cukiernikowi, jak ma pracować? Na forach się powymądrzać, czemu nie? Jeśli, oczywiście, czasu byłoby wystarczająco dużo. Ta młoda mama, nauczycielka z zawodu, doktorantka nawet, nie sprawdziła się w pracy w szkole. To znaczy, w jej własnym przekonaniu była świetna, ale za dobra, by poświęcić swoje życie szkole. Kariera, splendor, uczelnia. Do wyższych celów jestem stworzona – zdawało się słyszeć w rozmowach poza środowiskiem. I tak się spełni. Jako wszystkowiedząca mama z doktoratem, gdy w niebotycznych szpilkach i kiecce mini zaszczyci swą obecnością kolejną wywiadówkę swojego dziecka. Multispecjalista Minęły wakacje i to jest fakt niezaprzeczalny. Wakacje, bo nie mam na myśli urlopów. Są bowiem tacy, którzy właśnie prażą się na tunezyjskich czy greckich plażach. Ci sami, którzy chwilę wcześniej wypominali mi tak długie wakacje, zadając moje ulubione pytanie: „Czy nie nudzi się pani, sąsiadko?”. Każdy chciałby mieć to, czego nie ma, a mają inni. Ja pojechałabym sobie na jakieś last minute w dobrej wrześniowej cenie, a moi sąsiedzi ponudziliby się w lipcu w domu. I jak tu każdemu dogodzić? Wiem! A gdyby tak wprowadzić system pracy rotacyjnej? O, to nawet brzmi nieźle. Sama się czasem dziwię, jakie to mądre rzeczy może człowiek czasem wymyślić. Skoro w narodzie panuje przekonanie o wszechwiedzy, to każdy mógłby robić wszystko. Moglibyśmy wymieniać się profesjami raz na kwartał. Doświadczenie rodaków byłoby oszałamiające, a CV pękałoby w szwach. Pan handlowiec mógłby operować wyrostki, bo to przecież bułka z masłem. Adwokat położyłby instalację elektryczną, a kierowca autobusu stanąłby przy tablicy. Ależ byłoby to ekscytujące. Jakież rozmowy można by prowadzić u cioci na imieninach. Czego to ja w życiu nie robiłem – słychać by było w narodzie… I wreszcie byłoby to najprawdziwszą prawdą. Dążymy do jak najszerszej specjalizacji. Interdyscyplinarność ma zapewnić życiowy sukces. Skoro zegarek nie jest już tylko czasomierzem, a coraz częściej również podręcznym centrum multimedialnym, to i my chcemy nadążać w wyścigu o pozycję bycia niezastąpionym. Na szczęście nie jest łatwo osiągnąć status wielofunkcyjnego robota. Bo nawet jeśli ulegniemy presji społecznej i wykwalifikujemy się w wielu pożądanych dziedzinach, to jest szansa, że pozostaniemy wierni tym pierwszym wyborom, które doprowadziły nas do miejsca, w jakim właśnie się znajdujemy. I może gdybając sobie dla zdrowotności, pamiętajmy, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Pewnie, że zawsze można coś zmienić i trzeba być otwartym na nowe horyzonty, ale nie każda rewolucja ma zdolność przeniesienia nas do krainy Arkadii, w której wszystko jest idealne i takie, jakie sobie wymarzyliśmy. głos pedagogiczny


Pedagog Roku 2014 Weź udział w 3. edycji konkursu!

Z

Krok 3:

Zrealizowałeś ciekawy projekt? Nie czekaj,

Ważne!

apraszamy do udziału w kolejnej edycji konkursu Pedagog Roku, organizowanego przez redakcję „Głosu Pedagogicznego”. Jeżeli jesteś pedagogiem zatrudnionym w szkole podstawowej, gimnazjum, szkole ponadgimnazjalnej, poradni psychologiczno-pedagogicznej lub innej placówce oświatowej, to nasz konkurs skierowany jest właśnie do Ciebie.

pochwal się swoim sukcesem! Twój pomysł może stać się inspiracją dla innych pedagogów.

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy: Opisać projekt zrealizowany w roku szkolnym 2012/13 i/lub 2013/14 w ramach pracy z uczniem, współpracy z rodzicami lub współpracy ze środowiskiem lokalnym (maks. 2 strony w Wordzie). Opis projektu należy przesłać w formularzu zamieszczonym na stronie www.glospedagogiczny.pl w zakładce Pedagog Roku.

Krok 1:

Krok 2:

Dołączyć do opisu projektu od 1 do 3 załączników – opracowanych przez siebie narzędzi wykorzystanych podczas realizacji projektu, np. scenariusze, karty pracy, arkusze diagnostyczne. Jako załącznik nie będą traktowane zdjęcia, filmiki, nagrania audio i inne materiały dokumentujące przebieg projektu.

www.glospedagogiczny.pl

63

Przesłać opis projektu z załącznikami, kartą zgłoszeniową (dostępną na stronie www.glospedagogiczny.pl w zakładce Pedagog Roku) oraz zaświadczeniem z miejsca pracy o zatrudnieniu na stanowisku pedagoga mailem na adres: redakcja@glospedagogiczny.pl Termin nadsyłania zgłoszeń mija 6 października 2014 r.

Nadesłane projekty zostaną ocenione przez jury pod kierownictwem Redaktor Prowadzącej „Głosu Pedagogicznego” Małgorzaty Łoskot. Jury podczas oceny weźmie pod uwagę w szczególności: zgodność projektu z tematyką konkursu, kreatywność i oryginalność podjętego działania, narzędzia wykorzystane w trakcie realizacji oraz uzyskane efekty dla osób, do których działania zostały skierowane. Wręczenie nagród nastąpi w październiku podczas IX Ogólnopolskiego Kongresu dla Pedagogów i Psychologów Szkolnych. Zwycięzca konkursu otrzyma statuetkę Pedagog Roku 2014 oraz atrakcyjne nagrody rzeczowe dla siebie i reprezentowanej przez siebie placówki.

Czekamy na Twoje zgłoszenie! Pozwól sobie odnieść sukces!

głos pedagogiczny


10

2014

w następnym numerze

Ewaluacja bez tajemnic Wymaganie 8. Promowana jest wartość edukacji

Temat miesiąca

ponadto w numerze: • Pod paragrafem: Wychowawca klasy. Zakres obowiązków, wymagana dokumentacja • Praca z uczniem ze SPE: Uczeń wybitnie zdolny – jak wspierać jego rozwój?

wrzesień 2014

64

głos pedagogiczny




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.