Designer Avenue Nuno Gama
NR 3 20-22.04 DESIGNER AVENUE / 19-21.04 OFF OUTOFSCHEDULE / 19-22.04 SHOWROOM / 21-22.04 FASHION FILM FESTIVAL / 18-22.04 YOUNG FASHION PHOTOGRAPHERS NOW / / 18-19.04 LET THEM KNOW ORGANIZATOR:
OFICJALNY PARTNER:
PARTNER:
Zanim kolekcję „Be God’s“ mieliśmy okazję zobaczyć podczas FashionPhilosophy Fashion Week Poland, Nuno Gama pokazał ją tylko w jednym miejscu. Mowa o fashion
PARTNER STRATEGICZNY:
SPONSOR GŁÓWNY:
MMC Studio
weeku w rodzinnym kraju projektanta, zwanym tam Moda Lisboa. Gość specjalny łódzkiej imprezy polską publiczność zachwycił już dwa lata temu (wówczas jego niezapomnianą kolekcję na sezon jesień/ zima 2010/2011 prezentowali modele w tajemniczych, białych maskach). Nie inaczej było tym razem. Propozycje na jesień-zimę 2012/2013 Gama pokazał na modelach, na których twarzach pojawiły się ... wąsy. Rewelacyjna była to kolekcja. Funkcjonalna i doskonała jakościowo, fantastycznie odszyta, w bajecznych odcieniach zieleni, granatu, bordo, żółci, czekolady i wielu innych. Były w niej luksusowe garnitury (jedno-, dwu– i trzykolorowe), przytulne swetry, płaszcze z futrzanymi kołnierzami, T-shirty z zabawnymi nadrukami, wzorzyste koszule oraz kaszkiety. Słowem wszystko to, czego potrzebują stawiający na indywidualizm, poczucie humoru i dystans do siebie faceci. Te-
raz pozostaje już tylko wypatrywać ich na ulicach. Marta Dudziak fot. Przemek Stoppa
MICHAŁ SZULC Projektant o swojej kolekcji mówi: „Spokojna w formie, wybuchowa w kolorze: zieleń lasu, ciemny niebieski, nasycona czerwień, platynowa miedź. Dużą rolę odgrywać będą wełna i skóra. Michał Szulc, który projektuje według zasady „lepiej mniej, niż więcej”, zaproponował proste do noszenia, bardzo casualowe i oversizowe ubrania, które na pierwszy rzut oka przywodzą na myśl jedno słowo: wygoda. Zamki błyskawiczne, luźne tuniki i płaszcze, trochę cekiProjektanci, którzy jesienią ustawili sobie poprzeczkę bardzo wysoko, tym razem również nie zawiedli. Można pokusić się o stwierdzenie, że jubileusz, który świętowaliśmy wraz z nimi w zeszłym roku, tylko dodał im skrzydeł. Dla Ilony Majer i Rafała Michalaka moda to nieprzewidywalność i adrenalina. Adrenalina to słowo jakim można by pokrótce opisać ich pokaz na sezon jesień/zima. Świetnie dobrana muzyka zespołu Die Antwoord, dodała prezentacji specyficznego klimatu. Pokaz podzielony został na kilka części. Choć kolekcja była tematycznie spójna, po-
nów – kolekcje tę można z powodzeniem nosić od rana do wieczora. Szczególna uwagę przykuły interesujące w formie płaszcze, proste a zarazem eleganckie i pasujące do każdego stroju. Szulc, nieskłonny do mówienia o swoich inspiracjach mówi: „Kolekcja obroni się sama”. Agata Marusik fot. Przemek Stoppa
szczególne elementy różniły się od siebie i zostały logicznie pogrupowane. Całości dopełniała muzyka. Oversizowe kroje w połączeniu z mini-sukienkami, srebre połyskujące cekiny i ponadczasowa czerń, oszczędna sylwetka, futra i skóry – to propozycje MMC na tegoroczną jesień. Projektanci, pomimo tego, że są wierni swojej wizji kobiety, reagują na to co interesuje młodych ludzi, proponują klasyczne kroje z niebanalnych tkanin, tworząc to co najważniejsze – ubranie, a nie przebranie. Agata Marusik fot. Przemek Stoppa
dokończenie na str. 2
OFF – Out of Schedule na finał Paulina Plizga
Jarosław Ewert Jarosław Ewert, który dwukrotnie był finalistą konkursu RE-ACT Fashion Show, w swojej najnowszej kolekcji pozostaje w temacie recyclingu odzieży. Projektant postawił sobie za cel przetworzyć gotowe ubrania tak, by nadać im nowy, niepowtarzalny charakter. Ewert w nietypowy sposób łączy różne materiały – m.in. futra, lekkie, prześwitujące tkaniny, kożuchy i koronki. Większość projektów jest przeznaczona dla mężczyzn, których Ewert ubiera w intensywne czerwienie, bordo i beże. Ciekawym akcentem były koszule, nierównomiernie pofarbowane na fioletowo i różowo. W tej zróżnicowanej kolekcji całości dopełniają złote elementy, takie jak koszule czy nadruki na nogawkach spodni. Piotr Zaręba fot. Przemek Stoppa
Projektantka, która na co dzień pracuje w Paryżu, zdecydowała się poddać klasyczne paryskie krawiectwo „artystycznemu recyclingowi”. Plizga zestawia ze sobą tkaniny o różnych fakturach i deseniach, tworzy oryginalne patchworkowe wzory składające się z koronek, dzianin czy pluszów. Jednym z ciekawszych akcentów na wybiegu były bardzo długie, ciężkie spódnice z rozcięciem na całej długości. Artystka nazwała swoją kolekcję „Armor Deluxe”, ponieważ proponuje klientkom rodzaj pancerza zbudowanego z wielu warstw naszyć i szwów poprowadzonych przeróżnymi ściegami we wszystkie strony. Piotr Zaręba fot. Przemek Stoppa
dokończenie ze str. 1
Designer Avenue
PTASZEK FOR MEN Mężczyzna według Ptaszek for Man jest męski, zapięty pod szyję, ale jednocześnie trochę niegrzeczny. Jak twierdzi sama projektantka, Monika Ptaszek, jej najnowsza kolekcja to zderzenie dwóch osobowości: artysty i zamkniętego w sobie introwertyka. Kolekcja na jasień/zimę 2012/2013 powstała z inspiracji wojskiem i klimatem starego filmu. Na wybiegu pojawiły się ekstrawaganckie marynarki i kurtki, które zwracały uwagę niestandardową konstrukcją. W kontekście
BIZUU
Nenukko spodni kolekcja nie ograniczała się do konkretnej formy: wystąpiły zarówno zwężane, dopasowane, jak i o prostym, luźnym kroju. Każda z zaprezentowanych sylwetek to wyraz dbałości o detale. Wykorzystane materiały to przede wszystkim bawełna i wełny oraz przeróżne mieszanki. – Bardzo lubię pracować na różnych mieszankach tkanin. Można je farbować, przerabiać i oblewać farbą, co pozwala osiągnąć ciekawe efekty. – przyznała artystka. Dominowała ciemna kolorystyka z przewagą czerni i szarości, nie zabrakło jednak beży i intrygujących odcieni zieleni. Swoje miejsce na nadchodzący sezon według Ptaszek for Men znalazła także krata. I to zarówno w charakterze total look, jak i dodatków. – Ta kolekcja jest bardziej męska, a mniej uniseksualna. – podsumowała Monika Ptaszek. Anna Plocek fot. Przemek Stoppa
Pomimo iście jesiennej aury, na wczorajszym pokazie Bizuu stawił się komplet widzów. Na wybiegu – ciepłe tkaniny, przeplatane koronkami i srebrzystymi sukienkami. Cała kolekcja tchnie kobiecością i przywodzi na myśl paryską elegantkę. Na ten efekt pracuje też stonowana kolorystyka – beże, szarości i czerń. Wśród sukienek zagościły zarówno powłóczyste, w wersji maxi, jak i rozkloszowane mini. Pokaz rozpoczęła baletnica w czarnej sukni, jednak na największe oklaski publiczności zasłużyła mała modelka, która pojawiła się na wybiegu w sukience projektu Bizuu. WyraziNenukko to grupa projektowa tworząca w duchu uniseksualnej prostoty i kolorystycznego minimalizmu. W najnowszej kolekcji „Divergence appears unbalanced” projektanci potwierdzają swoje poprzednie dokonania. Luźne, obszerne formy, swetry o dużym splocie i proste fasony to elementy typowe dla nonszalanckiej mody miejskiej. Kolorystyka ogranicza się jedynie do ciemnego grafitu, szarości, brązu i beżu. Projektanci proponują grę warstwami i fakturami, przekładając je ponad dominantę kolorystyczną. Mimo pozornego nieładu, kolekcja jest niezwykle przemyślana i spójna. Typowo męskie elementy, takie jak szelki, spotkały się z oryginalnymi oprawkami okularów, cygaretkami i klasycznymi koszulami zapiętymi pod samą szyję. Całość została urozmaicona elementami wykorzystującymi połyskliwe materiały. Asymetria oraz gra długościami (zwłaszcza midi i maxi) stworzyły swobodny look, który pokochają wszyscy miłośnicy alternatywnej mody miejskiej. Uniwersalny i uniseksualny
charakter projektów podkreślały buty, czyli zwykłe trampki. Przesłanie kolekcji wyraża się w stwierdzeniu projektantów, że „dążenie do łagodnego łączenia skrajności jest cechą naszych czasów – współczesność wymaga syntezy wielu danych i bodźców, odnajdywania jedności w różnorodności”. Maria Pawlak fot. Przemek Stoppa
Projektantka Natalia Grott-Mes proponuje połyskujące aplikacje, paski podkreślające talię i zabawę długościami.
Minimalistyczne, a jednak niezwykle wyrafinowane stroje pozostają użytkowe, swobodnie łącząc w sobie casualowy szyk z nieprzemijalną elegancją. Jednym z najciekawszych projektów jest reinterpretacja klasycznego trencza: asymetrycznego i ozdobionego piórami. Są to jednocześnie najbardziej charakterystyczne cechy zaprezentowanej kolekcji. Jak przyznaje sama projektantka, taka dekoracyjność to dla niej zupełna nowość: „Jest to moja pierwsza kolekcja, w której pojawiło się tak dużo ozdób. Do tej pory robiłam bardzo surowe kolekcje, niemal bez żadnych akcesoriów”. Artystka jednocześnie przyznaje, że tworzenie dekoracyjnych form ubrań sprawiło jej dużą przyjemność, nie wyklucza więc, że być może będzie to punkt wyjścia dla kolejnej kolekcji. Maria Pawlak fot. Przemek Stoppa
ste akcenty to zdecydowanie domena tej marki – nie tylko w modzie! Maja Urbańska Allure fot. Przemek Stoppa
Grome Design Kolekcja „Birds” składająca się z 31 sylwetek, w całości utrzymana jest w bardzo stonowanej kolorystyce: dominuje
czerń uzupełniona bielą, szarością i rozbielonym beżem. Materiały to dobra jakościowo wełna, jedwab oraz bawełna.
OFF – Out of Schedule na finał Gregor Gonsior głowy – sześcienna konstrukcja, która przypominała półki na książki, bądź monstrualny pióropusz. Kasper Cecha-Czerwiński
fot. Przemek Stoppa
Ogłuszającą muzyką perkusyjną rozpoczął się pokaz Gregora Gonsiora. Kolekcję sezonu jesień/zima 2012/13 pokazał już wcześniej podczas Mercedes Benz Fashion Week w Berlinie. Bardzo zróżnicowane projekty, których oryginalność wybijała się na każdym kroku, zwłaszcza że modelki nosiły niezwykłe buty na wysokich koturnach. Mieliśmy tutaj kobiece, całkiem użytkowe kostiumy, w barwach od delikatnie pastelowych róży i kolorów piasku do ciemnej zieleni. Zróżnicowanie form (sukienka z bufiastymi rękawami, koszulki z kołnierzykami, sportowe kurtki i żakiety) i faktur sprawia, że chyba każda kobieta mogłaby wybrać coś dla siebie z kolekcji. Uwagę zwracały także modne czarne płaszcze z materiału, który skórą mógł być, ale nie musiał. Jednak najmocniejszymi akcentami kolekcji były megapantalony z pozszywanych kawałków materiału i oryginalne nakrycia
Maldoror Czegóż innego można było się spodziewać po Maldororze, jak nie kolekcji mocnej i uderzającej w konwencje? Niespodziewana była forma pokazu, zamieniona z tradycyjnego wybiegu z defilującymi modelami na prezentację statyczną. Kolekcja w większej części męska, inspirowana była najwyraźniej kulturą skinhead. Tacy też – z ogolonymi głowami – byli modele. Mieliśmy tu dawno już zapomniane, a znów powracające kurtki typu flek, które mogą stać się hitem sezonu, czarne skórzane bądź srebrne spodnie, czy obszerną pelerynę z pomarańczowym podbiciem. Pomarańczowa była także długa suknia modelki, oraz męski kostium. Materiały jak najbardziej niekonwencjonalne, bo na przykład ze starych spadochronów. Jak widać projektant nie przestaje zaskakiwać i wciąż potrafi tworzyć niezwykłe klimaty dla swoich kolekcji. Kasper Cecha-Czerwiński
Moda to rzemiosło FashionPhilosophy Fashion Week Poland odwiedził Marios Szwab, ulubiony projektant Kate Moss oraz Sarah Jessicy Parker. Na konferencji prasowej opowiadał o tym, czym jest dla niego moda i jak podkreślić indywidualność, niepowtarzalność jednostki. Jego zdaniem moda to rzemiosło, które przy odrobinie chęci, talentu i pomysłowości może pomóc stworzyć prawdziwą sztukę. Wg Szwaba stajemy się artystami, kiedy potrafimy poprzez odpowiednio dobrane ubranie dokonać metamorfozy w sobie. Projektant radził, by za wszelką cenę na nikim się nie wzorować, stawiać na własną osobowość. Poszukiwanie własnego stylu jest jego zdaniem zadaniem dla każdego. Zapytany o to, co ceni w odzie, zdradził, że powinna w niej być logika i porządek, a nie tylko szaleństwo.
Jego recepta na sukces w branży modowej to umiejętność patrzenia sercem, pasja i wrażliwość. Joanna Kowalska-Ekert fot. Łukasz Szeląg
Kreatorzy przyszłości W Łodzi rusza całkiem nowy cykl szkoleń dla branży odzieżowej. „Projektanci przyszłości” to szkolenia organizowane przez Moda Forte Grupa Kreatywna w ramach programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Program ten skierowany jest wyłącznie do projektantów oraz osób związanych z tworzeniem kolekcji odzieży (marketing oraz opracowanie sprzedaży). Dzięki finansowaniu projektu z funduszy Unii Europejskiej uczestnicy nie płacą za udział w szkoleniach. Odbędą się one w dwóch etapach. Pierwsze piętnaście zakwalifikowanych osób będzie się szkolić od kwietnia do lipca a następna tak samo liczna grupa od sierpnia do października 2012 r. Zajęcia odbędą się w wybra-
ne weekendy (soboty to ok. 4 godziny zajęć, niedziele – ok. 8 godzin). Każda edycja to sumie 144 godziny wykładów i warsztatów. Tematyka obejmuje omówienie trendów na kolejny sezon, zagadnienia visual merchandisingu, podstawy zarządzania marką, aspekty marketingowe prowadzenia firmy, zagadnienia dress code, asertywność i radzenie sobie ze stresem oraz techniki sprzedaży. Zajęcia prowadzą doświadczeni trenerzy od lat związani z FashionPhilosophy Fashion Week Poland, a szczególnie z uznanym cyklem szkoleniowym Let Them Know. Program, harmonogram zajęć oraz zapisy: www.projektanciprzyszlosci.pl Małgorzata Chmiel
Nieme kino, skóry i jedwabie czyli niedziela z Fashion Week Poland na jesień/zimę 2012/2013 jest swoistą mieszanką delikatności i prostoty, jak również przerysowania i kulistych form. Kolekcja utrzymana jest w zimnych odcieniach beżu, delikatnych szarości, rozbielonych mięt. Projektantka bawi się kolorem i printami, wprowadzając do pastelowych ubrań zdecydowane brązy, granaty i ciekawe wzory. W nowej kolekcji Klimczak stawia też na różnorodność tkanin. Zobaczymy delikatne dzianiny, ubrania ręcznie wyszywane, aż do cięższych i sztywniejszych, pikowanych, gumowych. Na wybiegu modelki zaprezentują wąskie, ołówkowe spódnice z wysokim stanem, rożnego rodzaju marynarki i płaszcze. – Będzie też trochę klasyki wciągniętej w casual – zapewnia Ewelina. Kochających dzianiny przyciągnie z pewnością pokaz Łucji Wojtali. Są jej znakiem firmowym. Łucja Wojtala tworzy je sama. – Pracę zaczynam od zbierania masy zdjęć, które coś we mnie poruszają. Najczęściej są to fotografie znalezione w ma-
Sukienka Wioli Wołczyńskiej
Pitchouguina
gazynach i w internecie, albo moje własne ujęcia. Po selekcji przychodzi czas na składanie, klejenie, szukanie. Jesienna kolekcja Łucji Wojtali to wyjątkowe dzianiny bazujące na kolorze i wzorach. Arabskie freski rysowane przy użyciu nowoczesnych technik tworzą bogatą graficzną estetykę. Sportowe formy dzianin i układy wzorów wypełnione przenikającymi się fraktalami dają piorunująca mieszankę tradycji i nowoczesności. Swoim sposobem patrzenia na modę podzieli się także Anna Pitchouguina – Rosjanka związana z Gdynią, obecnie tworząca w Londynie, gdzie pracu-
Kreacja Lucji Wojtali
Z kolekcji Eweliny Klimczak
je dla Michael van der Ham’a oraz prowadzi własne London Fields studio. Jej kolekcja spodoba się romantyczkom. Pitchouguina pokaże m.in. musztardowe sukienki ozdobione ręcznie szydełkowanymi kwiatami, zwiewne jedwabie, które dodają nostalgii i swetry w serca. Jedną z tkanin przewodnich jest wzór ze starych zdjęć, który stworzył urocze spódniczki. Całość kolekcji jest bardzo użytkowa. Przy odrobinie wyobraźni dostrzeżemy w niej dziewczynę spacerującą o poranku przez mglisty Victoria Park, zadumaną i uroczą. Bizuu to stosunkowo młoda marka, która już zdołała podbić serca rodzimych celebrytek. Stworzyły ją siostry Blanka Jordan i Zuzanna Wachowiak. Ubrania Bizuu noszą m.in. prezenterki Agnieszka Szulim, Katarzyna Burzyńska oraz aktorki Katarzyna Zielińska i Weronika Książkiewicz. Projektantki umiejętnie łączą wiodące trendy z nowatorskimi rozwiązaniami. Niebanalne kreacje dopełniają kokardy, falbanki i koronki. Zagadkę stanowi kolekcja Violi Śpiechowicz. W tym roku mija 20 lat od jej debiutu i od tego
czasu wypracowała sobie markę projektantki ekskluzywnych kreacji, nacechowanych jej rozpoznawalnym stylem. Czy w roku swego jubileuszu pozostanie konsekwentna, czy obierze jakiś nowy kierunek? Odpowiedź poznamy dziś na wybiegu. Prawdziwe sentymentalne kinomanki zachwyci kolekcja „Charlie” Wioli Wołczyńskiej. Źródłem inspiracji dla projektantki stało się nieme kino lat dwudziestych minionego stulecia. Projekty łączą w sobie zarówno wygodę jak i elegancję ze szczyptą dekadencji. Dominują neutralne odcienie szarości, beżu, brudnego różu, wrzosu, niebieskiego brązu oraz czerni. – Kolekcja powstała z myślą o kobietach znudzonych klasyką, szukających wygodnych, ale jednocześnie awangardowych ubrań– twierdzi Wiola Wołczyńska. – Luźne tuniki, miękkie bluzki, wełniane sukienki oraz spodnie z lekko obniżonym krokiem można w dowolny sposób ze sobą łączyć tworząc za każdym razem nowy, wyjątkowy look. Spotkanie z modą Anette Görtz to spotkanie klasyki i rocka.
Projektantka słynie z rockowego zacięcia. Język mody przekłada na muzyczne konotacje. Skóra i zamki błyskawiczne, które zobaczymy w jej kolekcji to symbol życia pełnego ekspresji i niepokoju. Elementy te uzupełniają się z materiałami retro w myśl zasady, że przeciwieństwa przyciągają się, tworząc jedność. Anette Görtz stosuje innowacyjne rozwiązania, łączy klasyczny kaszmir ze skórzanymi rękawami. Plisowane elementy spódniczki dopełniają oryginalne marynarki, tworząc ciekawą całość. To odpowiedź na to, iż dwie różne ery mogą wzajemnie się inspirować. Ostatni pokaz należy do Natalii Jaroszewskiej, która zaprezentuje ekskluzywne oblicze mody. Jej najnowszy projekt to zmysłowe, naturalne dzianiny o zróżnicowanych fakturach. Uzupełniają je miękkie, cienkie jak jedwab włoskie skóry. Uwagę przykują z pewnością skórzane żakiety z baskinką w różnym nasyceniu brązów. – Kolekcja utrzymana jest w kolorystyce naturalnych odcieni drewna i kamienia, emanuje ciepłem i zmysłowością,a kobiece kształty podkreślają łagodne, miękkie formy– zdradza Natalia. – Casualowy charakter podkreślą sportowe wykończenia – troczki, bluzowania, marszczenia, które ciekawie kontrastują z najwyższej jakości jedwabnymi dzianinami”. Kolekcję zamykają sukienki z motywem ulubionego kwiatu projektantki– orchidei– na jedwabiu w kolorach ziemi i kamienia. To prawdziwa uczta dla oka. Joanna Kowalska-Ekert
fot. Andrzej Marchwiński
Pokazy w Designer Avenue zawsze przyciągają tłumy. Niedzielna Aleja Projektantów zapowiada się co najmniej interesująco. Finałowe pokazy 6 edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland otworzy prezentacja kolekcji Eweliny Klimczak. Projektantka skupia się na górnej partii ciała, a jej najnowsza propozycja
Z kolekcji Natalii Jaroszewskiejj
Bądź modny na wiosnę Multibrand S Ivory Pop Up Store Podczas bieżącej edycji Fashion Week Poland w strefie Showroom debiutuje S Ivory Pop Up Store – designerski butik, w
którym swoje wybrane modele z bieżących kolekcji na wiosnę/ lato 2012 oferują projektanci, którzy prezentowali je podczas
poprzedniej, jesiennej edycji polskiego tygodnia mody. Jeśli sześć miesięcy temu zachwycaliście się np. patchworkowy-
mi męskimi kreacjami Ptaszek for Men, błękitnymi akcentami w modelach Piotra Drzała lub retro-kwiatowym stylem ubrań
Aleksandry Kmiecik, to teraz macie okazję kupić je w S Ivory Pop Up Store. Oprócz już wspomnianych, swoje ubrania wystawiają także: Blessus, MMC Studio Design, Nenukko, Wiola
Wołczyńska, Grome Design, Natalia Jaroszewska, Maria Wiatrowska i TOMAOTOMO. Poniżej kilka wybranych propozycji.
SHOWROOM TĘTNI ŻYCIEM .blog offline
W Showroom goście Fashion Week Poland mają niepowtarzalną okazję osobiście porozmawiać z projektantami i wystawcami oraz zakupić egzemplarze z ich kolekcji. Jest to szansa na zdobycie często unikatowych egzemplarzy, złowienie prawdziwych modowych perełek. Nie sposób opisać tu wszystkich, ale warto przybliżyć choćby kilka z nich.
COCKTAIL’ME Multbrand skupiający projektantów biżuterii modowej z całego świata. Są to takie marki jak: Fallon/Fenton, Isharya, Kenneth Jay Lane, TKO, CC Skye, Creart2, Eddzie Borgo, Bex Rox, La Mer, nOir i Brokenfab. Ich biżuterię uwielbiają gwiazdy m.in. Doda, Magda Mołek, Madonna, Anna Winthour, Michelle Obama, Rihanna i wiele, wiele innych. Dzięki różnorodności stylów tak wielu designerów każdy gość
Biżuteria Coctail’Me
Fashion Week Poland znajdzie u promotorek Cocktail’me (www.cocktailme.pl) coś dla siebie. Każdy egzemplarz biżuterii jest unikatowy!
ANNA WISZNIEWSKA Projektantka debiutująca. Na jej stoisku można nacieszyć oczy niesamowitą kolekcją „Iluzjon”, którą autorka zaprezentowała podczas tegorocznego Cracow Fashion Awards, Główną inspiracją do powstania debiutanckiego projektu było stworzenie wrażenia iluzoryczności oraz pokazanie dialogu konstrukcyjnego. Designerka zrealizowała bardzo pracochłonne pomysły, długo dochodziła do efektu który
Anna Wiszniewska
chciała osiągnąć. Tak powstały ręcznie karbowane tkaniny, które zdają się być bardzo ciężkie a inne napompowane powietrzem. Autorka wprowadziła dialog konstrukcyjny między legginsami a spódnicą, między spódnicą a żakietem i ozdobiła przepięknym kołnierzykiem. Zapraszamy do showroomu Anny Wiszniewskiej gdzie można posłuchać i zobaczyć jak rozmawiają ze sobą rzeczy jej autorstwa. www.annawiszniewska.pl
ONLY SHALLOW To marka, za którą stoi Aga Małecka absolwentka ASP we
Wrocławiu, obecnie związana z Łodzią. Podczas pierwszej edycji Fashion Week Poland Aga była przewodniczką Diane Pernet i jej przyjaciela Roba Younga. Jednak architektura wnętrz i pasja projektowania balerinek wygrała z opieką nad VIP-ami. Jej oryginalne balerinki z wyolbrzymionymi kokardami i kwiatami są kolorowym akcentem na szarym płótnie rzeczywistości. Dzięki temu, że aplikacje są wykonywane ręcznie, nie ma dwóch identycznych par. Zapraszamy do shoowroomu Agi i do Only Shallow Shop na facebooku. Agata Mariańska fot. Nina Woźniak, Łukasz Szeląg
Aga Małecka i jej buty
Dziś blogerki mają swoją definicję na Wikipedii, są przedmiotem zainteresowania specjalistów od socjologii internetu, a twórcy FashionPhilosophy Fashion Week Poland specjalnie z myślą o nich wyznaczyli odrębną pulę akredytacji. To dlatego właściciele najbardziej znanych blogów modowych goszczą w Łodzi podczas tygodnia mody. Aby otrzymać „blogerską” akredytację na Fashion Week, należało zaprezentować publikacje dotyczące poprzednich edycji wydarzenia. Z uwagi na swoją popularność, posty dodawane na blogach mają sporą moc opiniotwórczą. Stałą bywalczynią Fashion Week, nie tylko w wersji polskiej, jest Coco Mayaki – właścicielka bloga cocomayaki.blogspot.com. – Porównywanie polskiego Fashion Week do zagranicznych nie ma głębszego sensu, to zupełnie inne imprezy, mające inny target, inną mentalność. Jedynym punktem wspólnym jest formuła wydarzenia. Osobiście zdecydowanie wolę naszą edycję, i choć poziom wzrasta i opada sinusoidalnie, jestem dobrej myśli – komentuje blogerka, która tym razem pojawiła się w Łodzi także w charakterze modelki w pokazie IMA MAD. Wśród wielbicielek tygodnia mody są też łódzkie szafiarki, m.in. Magdalena Pilichowska, prowadząca blog „Szafa Madziary” (szafamadziary.blogspot.com). – Poza podziwianiem najnowszych kolekcji, Fashion Week jest też okazją do spotkania się z innymi blogerkam z całej Polski. Chociaż zdarza mi się zwariować dla ubrań z wybiegu, bardziej inspirują mnie stylizacje widzów – przyznaje Magda. Dla tych, którym nie udaje się przyjechać do Łodzi, alternatywą są internetowe relacje z pokazów. Z tej możliwości korzysta np. Ryfka (szafasztywniary. blogspot.com). Prowadzenie bloga, poza możliwością zaprezentowania szerszej publiczności swojego stylu, przynosi czasami wymierne
Ryfka (szafasztywniary.blogspot.com
Moda na blogowanie pojawiła się kilka lat temu – na polskim gruncie ideę „szafiarstwa” zasiała Ryfka, zakładając w 2007 roku blog pod nazwą „Szafa Sztywniary”. Wówczas jeszcze nikt nie przypuszczał, że w szybkim tempie blogi modowe zaczną wyznaczać trendy wśród Polek.
korzyści. Przekonała się o tym Juliett Kuczyńska, znana jako Maffefka (madamejulietta. blogspot.com ). – Prowadzę bloga od dwóch lat i od tamtego czasu moje życie zmieniło się o 180 stopni. Przede wszystkim traktuję to jako miejsce w którym mogę dać upust swojej kreatywności. Współprace z projektantami czy firmami pojawiły się same. Dziś wiele blogów jest tworzonych z myślą o zarobku. Osobiście nie jestem zwolenniczką zaśmiecania bloga konkursami czy reklamami, choć zdarzają się propozycje, przy których skaczę z radości, jak na przykład roczna współpraca z australijską firmą BlackMilk, która ciągle się rozwija. Na razie nie mogę jednak zdradzić szczegółów – komentuje Maffefka, która pracowała także przy wielu innych projektach, licznych sesjach zdjęciowych, a ostatnio również przy teledysku. Inna blogerka – Alicja Zielasko (alicepoint.blogspot.com) zaprojektowała kolekcję bluz i T-shirtów we współpracy z duetem Paprocki&Brzozowski. „Trzy lata temu, kiedy zaczynałam prowadzić bloga nie spodziewałam się, że będę miała okazję nawiązać współpracę z tak wspaniałymi polskimi projektantami i zaprojektować dla nich ubrania” czytamy na blogu Alicepoint. Lubiane i krytykowane, kochane i nienawidzone. Blogerki budzą skrajne emocje, są przedmiotem wielu dyskusji i komentarzy. Wszystko to jednak sprawia, że zdają się coraz mocniej wpływać na kształt mody. Najaktualniejszych trendów wśród blogerek będziemy wypatrywać w kuluarach aż do niedzieli. Maja Urbańska Allure
Nowa marka wkracza na rynek
Trzy różne osoby z trzech różnych miast tworzą nową markę o nazwie IMA MAD. Debiutanci szóstej edycji Fashion Week Poland Fashion Philosophy zgodzili się uchylić nam rąbka tajemnicy jak to jest, kiedy startuje się z nowym brandem modowym w Polsce. Są to trzej doświadczeni projektanci, którzy postanowili pozostać całkowicie anonimowymi ale doskonale pamiętają, jak to było na samym początku ich starań o byt w modowej branży. Fashion Daily: Kto kryje się pod nazwą IMA MAD? IMA MAD: Trzy różne osoby, z różnych miast, widujemy się rzadko, ale mamy coś, co każdemu z nas nie pozwala spokojnie spać, dlatego pewnie robimy ten projekt. F.D.: Jak nowy brand radzi sobie przy wkraczaniu na rynek? I.M.: Na razie wkracza powoli. Nie planujemy wielkiej inwazji
marketingowej. IMA MAD traktujemy jako próbę odpowiedzi na zadane wcześniej pytania, raczej w kontekście poszukiwania.
F.D.: Czy dzięki temu, że działacie jako oddzielni projektanci było wam łatwiej się wypromować? Co w Polsce sprawia młodym projektantom najwięcej trudu przy wkraczaniu na rynek? I.M.: Wcześniej zdobyte doświadczenie pomogło nam przy wkraczaniu na rynek z nową marką. Wiemy, jak to działa, jak zrobić dobry look book, mamy zaufanych fotografów, modelki, makijażystów i znamy te wszystkie techniczne sprawy. Chociaż w przypadku IMA MAD jest trochę inaczej. Jest to projekt specjalny, nie mamy biznesplanów, opracowanego marketingu. Korzystamy z przestrzeni OFF Out Of Schedule z kolekcją eksperymentem, chcemy potraktować modę jako narzędzie opisywania rzeczywistości przez nas wytworzonej, badania świata, a także poznawania tych nowych przestrzeni. Chcemy, aby każdy element miał tam swój sens. Myślimy, że młodym projektantom wiele rzeczy sprawia na starcie kariery sporo trudu. Trudno dostać się na dobry staż, a jedyną formą promocji na początku są konkursy dla młodych projektantów. Warto wtedy postarać się o jakieś stypendium zagraniczne albo odwiedzić Art Fashion Festival w Starym Browarze. Problem również w finansach, w uszyciu kolekcji chociażby w dwóch rozmiarach – to już grubsza sprawa. Warsztat – to co najważniejsze, czyli nauka, szycie, konstrukcja. Później wykonanie pierw-
szej kolekcji, sesje zdjęciowe i promocja: wysyłanie zdjęć do prasy, współpraca ze stylistami, fotografami, modelkami. A jednocześnie trzeba myśleć już o nowych rzeczach, inspiracjach, modelach do nowej kolekcji. To tak na prawdę praca 24 godziny na dobę, szczególnie jeśli pracuje się dla siebie. F.D.: Skąd młody projektant czerpie finanse na uszycie pierwszej kolekcji? Bierze kredyt, odkłada do skarpety czy może starcza mu ze stypendium? Załóżmy też, że kolekcja już powstała. Co dalej? I.M.: W naszym przypadku stworzenie pierwszej kolekcji sfinansowaliśmy z własnych środków, kolejne pochodziły
już ze stypendium. A co później? Wysyła się kolekcję w świat, pokazuje, bierze udział w konkursach. Każdy początkujący projektant oczekuje zainteresowania. Jednym udaje się je zdobyć, innym nie. Tak to chyba wygląda w wielkim skrócie. Zrobienie kolekcji nie jest gwarantem sukcesu, chyba nic nie jest. F.D.: Gdzie i jak staracie się reklamować, promować, pokazywać, a co za tym idzie – jak godzicie swoją tajemniczość z promocją marki? I.M.: Tajemniczość sama z siebie zwraca uwagę, choć to nie zaważyło na decyzji o niepodpisywaniu się własnymi nazwiskami. Chcieliśmy zrobić projekt świeży, nieoceniany przez pryzmat tego, czym zajmowaliśmy się do tej pory jako indywidualni projektanci. Promocja przyszła sama. Myślimy,że chciano poznać to nieznane, niesłyszane nazwisko. F.D.: Jak funkcjonuje startujące przedsiębiorstwo modowe? I.M.: Nasze na razie słabo. Jesteśmy dla siebie eksperymentem, chcemy się sprawdzić na każdej płaszczyźnie dlatego nie wiemy dokąd zmierzamy i czy IMA MAD będzie naszym ostatecznym sposobem na wyrażanie siebie. F.D.: Co oznacza nazwa IMA MAD? I.M.: Jest kilka luźnych znaczeń. Na obecny moment w naszym tłumaczeniu znaczy „szalona matka”. To te wszystkie historie odłożone, zapomniane, wyparte. (Ima pochodzi z hebrajskiego, oznacza dosłownie
„matka”, mad – z ang. szalona) F.D.: . Dlaczego zdecydowaliście się pokazać na Fashion Week Poland, czego oczekujecie? I.M.: Nie oczekujemy zbyt wiele, chcemy mieć dobre światło, dodatkowe telewizory, dobre nagłośnienie i komplet modelek. Chcemy coś powiedzieć, a Fashion Week Poland to chyba dobra przestrzeń. Agata Mariańska fot. Przemek Stoppa
Rekla ma
ORGANIZATORZY:
OFICJALNY PARTNER:
PARTNER:
PATRONI MEDIALNI FP FWP:
6%23)/. s s fashiontv ©
PARTNER STRATEGICZNY:
SPONSOR GŁÓWNY:
Rekla ma
SPONSORZY:
Lider rynku tkanin RZGÓW - WARSZAWA - GDAŃSK - POZNAŃ
www.aja.pl
Rekla ma
'RVNRQDû\ NRELHF\ 'įZLđN Kobiety uwielbiają być w centrum zainteresowania, lubią błyszczeć. Ale nie tylko o błysk chodzi. Współczesna kobieta zna się na trendach i wybiera nowe technologie bez udziału mężczyzn. Sam wie, co dobre. Liczy się jakość, nowoczesność i design. Taki jest właśnie laptop ENVY17. Gwarantuje, że wyróżnisz się z tłumu, i że mężczyźni będą Ci go zazdrościć…
.U¿O /X[XVX Wszystkie modele HP Envy łączy fantastyczny design i mocna specyfikacja techniczna, ale ENVY17 to model, który śmiało może się prezentować na najlepszym wybiegu. W tym jednym metalowym pudełeczku masz: najwyższej jakości podzespoły oraz niecodzienny, elegancki wygląd.
%ČGį PX]Č Odkryj nowe doznania z technologią Beats Audio, bo to ona dostarczy Ci muzyki jakiej jeszcze nie słyszałaś i dziel się nią z innymi. Technologia ta sprawi, że w uszach będzie Ci wibrować najlepsza jakość tonów. Delektuj się płytą ulubionego wykonawcy, oglądaj najbardziej poruszające filmy na DVD lub wczuj się w klimat pokazów mody słuchając taktów muzyki, w rytm których poruszają się modelki. To wszystko jest możliwe dzięki lekkiej konstrukcji laptopa Envy, która tworzy akustyczną osłonę, zatrzymuje muzykę w środku i nie przepuszcza hałasu. Jeśli jesteś miłośniczką muzyki to szybko poczujesz się tak, jak w studio nagrań.
3REXG]DMČFD F]HUZLHě Zwykłe notebooki są po prostu nie dla ciebie. Envy17 jest elegancki, ma starannie wykonaną i laserowo wypalaną metalową obudowę a podświetlana klawiatura, dodaje mu uroku. Nie rozstawaj się z nim ani na chwilę. Z Envy17 zabłyśniesz w pracy, domu, na spotkaniu z przyjaciółkami. Miej go zawsze ze sobą.
=DEû\ĥQLMe ...i pożycz swoje cudo mężowi, chłopakowi lub koledze z pracy. Szybko docenią nie tylko wspaniały dźwięk, ale także ekran HD o przekątnej 36,8 cm (14,5”) z technologią HP Bright View i nowoczesną kartą graficzną zapewniającą znakomity obraz. Najnowsza generacja czterordzeniowych procesorów sprosta każdemu postawionemu przed nim zadaniu… a może Twój ukochany zaprosi Cię do obejrzenia ulubionego serialu lub koncertu i spędzicie ze sobą jeszcze więcej miłych chwil? Od technologii tej klasy możesz oczekiwać więcej. Beats™ to najwyższa jakość dźwięku: słuchaj muzyki tak, jak powinno się jej słuchać. System Beats™ Audio zoptymalizowano do osiągania dźwięku studyjnej jakości, a funkcja Audio Console pozwala na jeszcze lepsze dostosowanie przez wydajny equaliser.
PATRONI MEDIALNI SHOWROOM/CONCEPT STORE/LET THEM KNOW:
PATRONI MEDIALNI OFF:
SHARP_FASHIONDAILY_127x166mm.indd 1
12-03-27 12:24
Rekla ma
SHOES & BAGS | SPRING SUMMER 2012 | PRIMAMODA.COM.PL
Fashion_Week_PRIMAMODA_145x190+5mm_d.indd 1
03.04.2012 12:00
Lider rynku tkanin RZGĂ“W - WARSZAWA - GDAĹƒSK - POZNAĹƒ
www.aja.pl
PARTNERZY:
PARTNERZY SHOWROOM/CONCEPT STORE/LET THEM KNOW:
6%23)/. s s fashiontv Š
Rekla ma
Velvet Clinic to nowoczesne Centrum Medycyny Estetycznej. Naszym celem jest harmonijne łączenie najnowszych osiągnięć technologii i medycyny z wiedzą i doświadczeniem personelu. Gwarantujemy tylko bezpieczne i skuteczne zabiegii z dziedziny medycyny estetycznej, kosmetologii i laseroterapii. Specializujemy się w kompleksowym tworzeniu planu leczenia tak, aby dobrane zabiegi najlepiej odpowiadały rzeczywistym potrzebom i oczekiwaniom pacjenta. Kadra Velvet Clinic to zespół specialistów z pasją, którzy w trosce o Państwa bezpieczeństwo i zadowolenie ciągle podwyższają swoje kwalifikacje. Nasza klinika wykorzystuje do zabiegów najwyższej klasy sprz medyczny: Lumenis One, Apollo Tripollar, Light Sheer Duet, Cellu M6 Integral, DiamondTone, HydraFacial™ oraz preparaty posiadajśce certyfikaty jakości-polskie i zagraniczne. Jako jedyni posiadamy własne laboratorium, które pozwala nam wykorzystywać krew autologiczną pacjenta w celu przygotowania terapii osoczem bogatopłytkowym. Tak pozyskany materiał wykorzystywany jest do silnej regeneracji skóry i jest to doskonałą alternatywą dla osób, które poszukują produktów naturalnych. Duża wszechstronność usług i ukierunkowanie na rozwój pozwala tworzyć nam miejsce wyjątkowe i doceniane przez naszych pacjentów. Innowacyjność naszych urządzeń została doceniona przez Unię Europejską, która współfinansowała zakup ze środków. Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dzięki dotacjom unijnym zabiegi w Velvet Clinic są dostępne w bardzo atrakcyjnych cenach. Velvet Clinic zapewnia najwyższą jakość obsługi w komfortowych i ekskluzywnych pomieszczeniach. W naszej klinice odnajdą Państwo przyjazną atmosferę, dyskrecję oraz lojalność. Zapraszamy Państwa do wypróbowania stosujemy naszych programów do walki z „upływającym czasem”. W naszej Klinice przestrzegamy zarówno standardów medycznych, jak i prawnych. Świadczymy usługi na najwyższym poziomie czego dowodem jest przyznanie nam EuroCertyfikatu 2011 w kategorii “Certyfikat Dobrych Praktyk Obsługi i Usług” Zespół Velvet Clinic
Jeśli nie chcesz mojej zguby, torebeczkę kup mi luby
Trampolina kariery!
Z kolekcji Natalii Jaroszewskiej
Fashion Week Poland to dla projektantów nie tylko pokaz najnowszej kolekcji, ale również zdobycie ważnych branżowych kontaktów, wypromowania się w prasie zagranicznej i, tym samym, możliwość zaprezentowania się szerzej na prestiżowych imprezach modowych w całej Europie. Już pierwsza edycja FashionPhilosophy zaowocowała współpracą z Moda Lisboa w Portugalii. To właśnie dzięki niej mogliśmy podczas 6. edycji łódzkiej imprezy zobaczyć już po raz kolejny pokaz Nuno Gama. Portugalczycy zaś na Fahion Week w Lizbonie gościli już u siebie największych w polskiej modzie: Łukasza Jemioła, Dawida Tomaszewskiego i Piotra Drzała. Portugalska scena modowa to nie jedyna, jaka otworzyła się przed naszymi projektantami. Tuż po pierwszej edycji Fashion Week Poland (maj 2009 roku), projektanci z grupy MMC Studio Design zostali zaproszeni do zaprezentowania kolekcji podczas Volvo Moscow Fashion Week. Nasi projektanci mają też okazję pokazać się za zachodnią granicą. Berlin Fashion Week zyskuje coraz mocniejszą pozycję, utożsamiany najczęściej z awangardowymi i odważnymi projektantami. Nie dziwi więc obecność Jagody Piekarskiej i Hyakintha
na pokazach oraz Maldorora i Sylwii Rochali w showroomach. FashionWeek Poland nawiązał kontakty partnerskie również z Lviv Fashion Week, MQ Vienna Fashion Week, targami Igedo Dusseldorf oraz London Design Festival. W 2011 roku projekty Agaty Wojtkiewicz, Natalii Jaroszewskiej i Maldorora zostały wystawione w Wiedniu, a w ramach targów IGEDO Signatures Dusseldorf – na stoiskach i w pokazach mody zaprezentowali się Aleksandra Kmiecik, Aga Pou, Monika Jaworska, Julia Zaremba, a w pokazie specjalnym Dawid Tomaszewski. Ogromną siłą promocyjną dla polskiej mody są także liczne publikacje w prasie zagranicznej. Żadna z imprez organizowanych w naszym kraju nie przyciąga w jednym czasie i miejscu takiej liczba dziennikarzy co FashionPhilosophy. Relacje i artykuły na temat rozwoju polskiej mody ukazały się m.in. w międzynarodowych wydaniach magazynu „Elle”, nowojorskiego „Zink Magazine”, portugalskiego „Hitmag”, „Fashion Insider”, Collezzioni”. Pamiętajmy, że przed nami dopiero 6. Edycja Fashion Week
Projekt Łukasza Jemioła
Kreacje Dawida Tomaszewskiego i Agi Pou
Poland. Kto wie, może następnym przystankiem polskich projektantów będą największe
stolice mody: Mediolan, Paryż i Nowy Jork. Maria Pawlak fot. Łukasz Szeląg
„Akcja Redakcja” zakończona
Ponad 7000 głosów oddali użytkownicy Facebooka w konkursie „Akcja Redakcja” zorganizowanym przez FashionPhilosophy Fashion Week Poland i „Elle” Polska. Oceniano prace 65 blogerów, którzy zgłosili się do konkursu. Do półfinału konkursu dostało się 19 blogerów. Nagroda to udział w Fashion Week i oglądanie jego kulis. Odbyły się też warsztaty z dziennikarzami „Elle”. Blogerki każdego dnia relacjonowały pokazy na oficjalnym blogu Fashion Week Poland (http://blog.fashionweek.pl/).
Pięć najlepszych blogerek wybrała w sobotę redakcja „Elle”. Są to: Tamara Gonzalez Perea (jej blog to: macademiangirl. blogspot.com/), Weronika Zalewska (/kmag.pl/klubowicz/ profil/3253.html), Ewa Worsowicz (eve-r-green.blogspot. com/), Magdalena Majewska (www.ams-la-la-land.blogspot. com/), Helena Łygas (the-wearability.blogspot.com/). Zachęcamy do czytania relacji na blogach.
Możemy odmieniać je na różne sposoby, prawda zaś jest taka, że to właśnie ten niepozorny czasem dodatek potrafi zdziałać cuda – umiejętnie dobrany odmieni niejedną kreację. Torebki od dawna nie wychodzą z mody, co więcej kobiety nie wyobrażają sobie bez nich życia. I choćby nie wiem jak stawiać na minimalizm, w szafie musimy mieć przynajmniej trzy modele – torebkę klasyczną, codzienną, wieczorową. Wśród wielu propozycji modnych torebek Solar w sezonie wiosenno-letnim poleca te wykonane ze skóry, plecione, przypominające kształtem portmonetki albo eleganckie kopertówki zawieszone na misternych łańcuszkach zamiast paska. Najważniejszy jest jednak kolor. Powodzeniem cieszą się nadal kontrastowe kombinacje kolorystyczne, moduły ostrych pomarańczy, nasyconej czerwieni, różu, zieleni i niebieskiego.
Kwiatowo i kolorowo jest także w Wittchen, gdzie znajdziemy dwie wyróżniające się barwy – szmaragd i makową czerwień. Torebki w kwiaty to dodatek dla kobiet odważnych, lubiących wyróżniać się w tłumie. Znana na całym świecie marka Chanel stawia na niepowtarzalny styl i elegancję. Torebki od królowej Coco są delikatne i utrzymane w pastelowych tonacjach. Dominują pudrowe róże, delikatne grafity, srebro, ecru, nie starzejące się beże. W obowiązującej kolekcji obok nieśmiertelnych kopertówek pojawiają się też ekstrawaganckie muszle – to perły wśród torebek wieczorowych. Prostota i bursztyn od lat są znakiem rozpoznawczym marki Batycki. Ten pomysł spodobał się w Nowym Jorku, Londynie, Mediolanie, Paryżu i Berlinie. Pokochały go także Polki. Jest
klasycznie i bez zbędnej dekoracyjności, czyli ponadczasowo. Dla pań, które muszą mieć w torbie cały świat sprawdzą się tzw. shopper bags, czyli duże, prostokątne modele inspirowane torbą na zakupy. Będzie modnie i na pewno praktycznie. Joanna Kowalska-Ekert torebki firm Solar i Batycki
Małgorzata Chmiel fot. Łukasz Szeląg
Maybelline New York przenosi ekspertyzę i doświadczenie z kolejnych sezonów New York Fashion Week na grunt polski. Już po raz trzeci staje się Oficjalnym Kreatorem Makijażu podczas polskiego tygodnia mody, FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Podczas tej edycji, zespół 16 makijażystów, zarządzany przez Oficjalnego Makijażystę marki – Grzegorza Kasperskiego, przygotowuje na backstage’u makijaże na pokazy OFF-Out of Schedule i Designer Avenue. Pracuje tymi samymi produktami, które były gwiazdami na backstage’u nowojorskich pokazów mody w lutym br. Maskara Illegal Length, tusz do rzęs, który widocznie wydłuża rzęsy dzięki 4 mm włóknom przedłużającym. Cienie Color Tattoo o konsystencji kremowego żelu, które cieszą kolorem przez długi czas, naśladując efekt tatuażu oraz intensywność atramentu. Podkład Affinitone Mineral dzięki swojej mineralnej formule jest idealny nawet do skóry wrażliwej. Dream Lumi touch, rozświetlający korektor, i Dream Touch Bush, róż, to dwa niezbędne produkty w rękach makijażystów, by uzyskać piękne rozświetlenie skóry i wrażenie naturalnego rumieńca. Colorsensational the Shine, rodzina pomadek zapewniająca idealny efekt odbijający światło w pięknym kolorze. Superstay Stain Gloss 10HR, gorąca nowość z Nowego Jorku, za-
chwycająca trwałością długotrwałej szminki przy zachowaniu wielowymiarowego efektu błyszczyka. Bądź z nami na dzisiejszych pokazach mody i zobacz na własne oczy, jak makijaż perfekcyjnie współgra z kreacjami projektantów! fot. AKPA
Fashion Week Poland oczami... ... aktorki
Rozmawiamy z Weroniką Książkiewicz: – Który raz tu jesteś?
... projektantki z Designer Avenue – Pierwszy. – Jak wygląda Twój dzień? – Przyjechałam tu tylko na piątek. Wystąpiłam w pokazie Tomasza Olejniczaka – TOMAOTOMO, teraz oglądam Showroom a wieczorem pewnie wybierzemy się na after party. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Tak, są bardzo różnorodne czyli dokładnie tak samo, jak nasze ulice, oferty butików i sklepów. Ostatnio moją uwagę przykuwają ludzie na pierwszy rzut oka wyglądający bardzo niedbale, wiadomo jednak, że to skrupulatnie przygotowana stylizacja. – Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu? – Poznałam coś nowego. Oprac. Małgorzata Chmiel fot. Łukasz Szeląg
... projektanta z Showroomu Rozmawiamy z Arkadiuszem Taraską. – Który raz tu jesteś? – Drugi raz, poprzednio też w Showroomie. – Co Cię najbardziej zaskoczyło w tej edycji? – Rozwój strefy Showroom oraz polepszenie strony wizualnej wnętrza. – Jak wygląda Twój dzień? – Dzień spędzam na rozmowach w Showroomie oraz na poszukiwaniu osób do wspólnych projektów. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz?
– Trudno porównać z paryskim tygodniem mody lub z mediolańskim. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Tak, ale w rożnym stopniu, w zależności od dziedziny mody. – Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu? – Dzięki Fashion Week mam możliwość nawiązania nowych kontaktów biznesowych oraz zaprezentowania swojej kolekcji szerszemu odbiorcy. Rozmawiała Małgorzata Chmiel
Rozmawiamy z projektantką Natalią Jaroszewską: – Który raz tu jesteś? – Uczestniczę w FashionPhilosophy od pierwszej edycji! Gorąco wspieram największe polskie święto mody. – Co Cię najbardziej zaskoczyło w tej edycji? – Brak w programie kilku „warszawskich” nazwisk. Szkoda. – Jak wygląda Twój dzień? – Oddycham tu modą, oglądam, słucham, chłonę tę twórczą atmosferę. Cieszę się bardzo, że to wydarzenie ma w sobie tyle pozytywnej energii. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na
Rozmawiamy z Gregorem Gonsiorem – Który raz tu jesteś? – Trzeci. Wcześniej dwa razy wystawiałem akcesoria w Showroomie. – Jak wygląda Twój dzień? – Teraz akurat maluje mural, więc tak naprawdę będę niestety tylko w dzień swojego pokazu. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Showroomy w Berlinie (brałem w nich udział trzy razy) rozproszone są po całym mieście i organizowane bardziej w stylu otwarcia wielu wystaw niż jednej imprezy targowej. Dzięki temu w jednym czasie przychodzą tam specjalnie dobrani ludzie i jest to pretekst
... dziennikarza
Rozmiawamy z Miguelem Dominguesem. – Który raz tu jesteś? – Już po raz drugi. – Jak wygląda Twój dzień? – Jestem prezenterem telewizyjnym. Pracuję dla SIC, TVI, Benfica TV i TV Globo, więc praca od rana do nocy, tak jak tutaj, to dla mnie norma. Dużo podróżuję, przyjechałem tu z
Men’s Health Portugal. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Fashion Week Poland zdecydowanie rozwinął się w porównaniu do ostatniej edycji, jest dużo lepiej zorganizowany. W zeszłym roku czuliśmy się nieco zagubieni pierwszego dnia, ale teraz bardzo dobrze się nami opiekują. Bardzo ważne jest też to, że pokazy odbywają się zgodnie z harmonogramem, bez opóźnień. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w światowej modzie? – Tak, można tak powiedzieć. Przede wszystkim, prace tutejszych projektantów pełne są lokalnych wpływów. I bardzo dobrze – efekt końcowy jest inny niż na pozostałych tygodniach mody. – Co Ty tutaj zyskujesz? – Przyjeżdżam tu, by poznać nowych projektantów, nowe tendencje i mam nadzieję dobrze się bawić. Oprac. Karolina Rojewska
Rozmawiamy z Jemimą Daisy Compton – Który raz tu jesteś? – To mój trzeci sezon. – Jak wygląda Twój dzień tutaj? – Chodzę na pokazy, a co rano dochodzę też do siebie po imprezie. Uwielbiam również odwiedzać Showroom, to świetna inicjatywa – tak wielu projektantów w jednym miejscu. Codziennie wieczorem po kolacji idę na after party i imprezuję
Rozmawiamy z fotoreporterem Jackiem Kurnikowskim – Który raz tu jesteś? – Od pierwszej edycji i gorąco kibicuję przedsięwzięciu. – Co Cię najbardziej zaskoczyło w tej edycji? – Właściwie to chyba nic. – Jak wygląda Twój dzień?
– Dzień na Fashion Week to praca od rana do wieczora. Chcę zawsze zobaczyć jak najwięcej, bo to daje obraz rynku mody w Polsce. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Różnica z zagranicznymi fashion weekami to przede wszystkim sponsorzy, bo moda to także pieniądze. Np. w Moskwie i Berlinie zdecydowanie lepiej funkcjonuje współpraca ze sponsorami. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Chyba tak. Zdarzają się ciekawe projekty i wizje. – Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu? – Jestem ciekawy mody, tu mam wgląd w szersze spojrzenie na modę w Polsce. Oprac. Małgorzata Chmiel
Rozmawiamy z Agatą Wojtkiewicz. – Który raz tu jesteś? – Towarzyszę i kibicuję wydarzeniu od samego początku, więc pokazuję w Designer Avenue już szóstą kolekcję. – Jak wygląda Twój dzień? – Zazwyczaj mój czas podzielony jest między przygotowania do pokazu, a podpatrywanie dokonań innych projektantów. Zawsze też znajduję parę chwil, żeby uczestniczyć w
Rozmawiamy z Martą Libiszowską-Jóźwiak, projektantką biżuterii i dodatków BAGA-BAGA. – Który raz tu jesteś? – Trzeci, ale w Showroomie wystawiam się po raz drugi. – Jak wygląda Twój dzień? – Najpierw trochę stresu przy aranżacji showroomu – żeby wszystko dobrze wyglądało, potem ogromna ulga – ufff, gotowe. Chwila na kawę, rozejrzenie się wokół... i zaczyna się – towarzyskie rozmowy z sąsiadami i gośćmi. To lubię najbardziej – bo chwile, gdy mogę opowiadać o swojej pasji i przyjąć ciepłe słowa – achy, ochy i zachwyty na temat moich prac – dają mi niesamowitą energię. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Jeszcze nie bywam. Zaczynam powoli od rodzinnego podwórka. Moja przygoda z etnodizajnem rozwija się i nabiera rozpędu. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Nie śledzę trendów. Dla mnie modne jest to, w czym dobrze się czuję, co mnie przyciąga. Nie podążam za trendami,
warsztatach Let Them Know. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Ostatnio brałam udział w Fashion Week w Londynie i Wiedniu i uważam, że FashionPhilosophy z edycji na edycję jest coraz profesjonalniej przygotowany. Nie mamy czego się wstydzić, ale zawsze warto czerpać z dobrych wzorców. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Myślę, że dzięki dużej różnorodności prezentowanych tu kolekcji polska moda jest coraz bardziej ciekawa, a konsumenci coraz częściej wybierają produkty rodzimych projektantów. – Co Ty tutaj zyskujesz? – Sławę i pieniądze [śmieje się – przyp. Red.] Rozmawiała Małgorzata Chmiel
...projektantki z Showroomu
...projektantki z Showroomu nie oglądam gazet, Fashion TV itd. Ufam sobie. A tutaj fascynuje mnie różnorodność. Jest tyle propozycji, że każdy znajdzie coś dla siebie, odnajdzie się w jakimś stylu. – Co Ty tutaj zyskujesz? – Korzyści jest kilka, na różnych płaszczyznach. Zarówno w sferze biznesowej (PR, promocja, sprzedaż), społecznej i psychologicznej. Obecność na FWP to nowe kontakty i pomysły, nowe możliwości, a także ogromna mobilizacja psychiczna i twórcza. Z myślą o tym wydarzeniu przygotowuję kolekcję, rozwijam się, śmielej eksperymentuję, bo tu klienci gotowi na szaleństwa. Dodatkowo udział w tak ogromnej imprezie, bardzo profesjonalnej i prestiżowej, wprowadza mnie na inny poziom, bo Baga-Baga jest młodą marką. Rozmawiała Małgorzata Chmiel
do piątej rano. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Jest inny, szczególnie ze względu na często pojawiające się motywy inspirujące projektantów. Dużo jest odzieży użytkowej, widać wyraźne nawiązania do czasów trudnych dla Polski. To wspaniale, że Fashion Week Poland jest stosunkowo kameralnym wydarzeniem, wszyscy tu się znają. Podobnie jest na Lisboa Fashion Week, który również bardzo mi odpowiada. – Co Ty tutaj zyskujesz? – Przyjeżdżam tu, by poznawać nowych ludzi, z którymi mogę pracować. To właśnie tutaj poznałam Tiago da Costa Miranda i teraz jeżdżę również do Lizbony. Obecnie piszę dla dwóch magazynów, serwisu internetowego i bloga. To naprawdę świetny Fashion Week a ja bardzo kocham swoją pracę. Oprac. Karolina Rojewska
...projektantki z Designer Avenue
... fotoreportera
...projektanta z OFF Out Of Schedule do szybkiego nawiązania kontaktów. Wiedeń pod względem skali jest chyba bardziej zbliżony do polskiego fashion weeku. Showroomy również mieszczą się w pobliżu pokazów. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Tak. – Co Ty tutaj zyskujesz? – Mam dużą satysfakcję i przyjemność zaprezentować nową kolekcję. Moda jest dla mnie sztuką użytkową i kładę duży nacisk na jakość szycia swoich wzorów. Aby zrealizować tą kolekcję, złożoną tylko z 12 sylwetek, współpracowałem z czterema krawcami, w tym jednym specjalizującym się w skórach. Przydało mi się tu doświadczenie zdobyte m.in. w pracy jako projektant dla LPP. Buty mają pełną rozmiarówkę – to nie są pojedyncze wzory na potrzeby pokazu. Tworzyłem je pracując z ośmioma osobami (jedna tworzyła kopyta, ktoś inny podeszwy, jeszcze inny kroił skórę a kolejna osoba ją zszywała i kleiła itd.). Mam ambicję, by stroje były czymś więcej, niż tylko strojami, dlatego nie tworzę kolekcji regularnie. Może również dlatego, że projektuję też stroje do teatru oraz zajmuję się street-artem. Rozmawiała Małgorzata Chmiel
których bywasz? – Często uczestniczę w tygodniach mody, ale nie widzę wielu różnic. Przede wszystkim inna jest moda pokazywana na wybiegach. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Tak, świetnie odzwierciedlają polski rynek mody. Naprawdę mamy profesjonalnych i kreatywnych projektantów. O zainteresowaniu ich kolekcjami po Fashion Week świadczą przede wszystkim zaproszenia na inne, europejskie tygodnie mody. Miałam przyjemność z Maldororem i Agatą Wojtkiewicz uczestniczyć w Vienna Fashion Week. Również dzięki temu wydarzeniu prezentowałam swoją kolekcję w Dusseldorfie i Havanie na Kubie. – Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu? – Fashion Week staje się świetną platformą do nowych kontaktów, możliwością pozyskania klientów, a także zaprezentowania kolekcji za granicą. Dla mnie to nie tylko zawodowe wyzwanie, ale również święto wszystkich, którzy kochają modę. To idealne miejsce do kreatywnych rozmów i możliwość spotkania moich fanów, pasjonatów mody. Oprac. Małgorzata Chmiel fot. Caroline Anielewska, Irek Kamieniak
... dziennikarki
Rozmawiamy z Anną Banasiak, Art Director Anataka – Który raz tu jesteś? – Fashion Weekowi towarzyszę od początku, aczkolwiek po raz drugi mamy przyjemność zaprezentować kolekcję marki Anataka w Showroomie. Pierwsze spotkanie z uczestniczkami Fashion Week było dla nas ogromnym wyzwaniem, jednak kolekcja spotkała się z dużym zainteresowaniem i uznaniem – Jak wygląda Twój dzień? – Jest pełen zajęć: spotkań z klientkami, gośćmi, dziennikarzami. Poznawanie kobiet, któ-
re wybierają naszą markę to niesamowita inspiracja. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Zagraniczne tygodnie mody, których tradycja sięga dziesięcioleci, są większe, gromadzą więcej projektantów, więcej imprez towarzyszących, zajmują większą powierzchnię i są mocno połączone z biznesem. Łódzki Fashion Week ma krótką historię, ale patrząc na to, co już osiągnął, wszystko przed nim. Trzymam kciuki. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Tendencje w polskiej modzie absolutnie nie odbiegają od mody światowej. Myślę, że nie ma czegoś takiego jak „moda polska”. A o tym, co jest modne, a co nie, decyduje klient. – Co Ty tutaj zyskujesz? – Showroom to świetny sprawdzian i platforma, dzięki której nawiązujemy kontakty z klientkami. Dajemy też możliwość indywidualnej stylizacji, dzięki czemu jeszcze lepiej poznajemy potrzeby klientek. Rozmawiała Małgorzata Chmiel
... blogerki Rozmawiamy z Macademian Girl. – Który raz tu jesteś? – Drugi raz, ale już planuję kolejne odwiedziny. – Co Cię najbardziej zaskoczyło w tej edycji? – Dużo lepsza organizacja niż w poprzednim sezonie. Organizatorzy starają się ulepszać techniczne kwestie. – Jak wygląda Twój dzień? – Jako finalistka „Akcji Redakcja” ranek zaczynam od spotkania w Press Roomie, a następnie oglądam offowe kolekcje! Koło południa łapię chwilę oddechu i w oczekiwaniu na pokazy Designer Avenue cieszę oczy skarbami w Showroomie. – Czym rożni się polski tydzień
mody od zagranicznych, na których bywasz? – Wielu z obecnych tutaj, nie umie jeszcze docenić, jak ważne dla mody w Polsce jest to wydarzenie. Dlatego myślę, że na wzór obcokrajowców musimy nauczyć się bardziej wspierać rodzime inicjatywy. – Czy kolekcje pokazywane
tutaj dobrze reprezentują tendencje w polskiej modzie? – Na pewno mają spory wkład w to, co widzimy na co dzień, jednak na razie jest to głównie odbicie w świecie fascynatów mody. Sądzę, że na szerokie echo w modzie codziennej musimy jeszcze poczekać kilka edycji, ale jestem dobrej myśli. – Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu? – Łódź w tych dniach to dla mnie nieograniczone źródło inspiracji, którą stanowią nie tylko interesujące kolekcje, a także fantastyczni ludzie, których tu spotykam i którzy podzielają moją pasję – nie mogę wyobrazić sobie nic bardziej stymulującego! Oprac. Małgorzata Chmiel
Bardzo pilnuję, co na siebie zakładam
Mad?
Maldoror, Maldoror, Maldoror,okiwał nawet słynnego portugalskiego piłkarza Nuno Gomesa. Obcowanie z łysymi pałami nie sprawiło mi nigdy tyle przyjemności. Było trochę niebezpiecznie; musiałem uciekać by nie rzucić się na kombinezonowane pomarańcze. To bardzo ładnie z Twojej
strony Grzesiu, że jesteś tak miły i nie uciekłeś jeszcze do Londynu, bo mógłbyś, oj mógłbyś. Mr Gonsior obronił swoją pozycję w wysokiej wieży zbudowanej z dziwnych klocków. Dziewczyny z Nenukko nie zaskoczyły, ale utrzymały wysoki poziom, choć odpłynęły trochę od atomowej Japonii. Codziennie stajemy przed dylematem: gdzie wybrać się wieczorem i choć plany są wielkie, zawsze kończy się w Małym Pikusiu. Bernard, you are my personal super-hero. Dziś nie ma jednak wątpliwości. Zaraz po pokazach zapraszam Was na urodziny thisblogisreserved.com do klubu DOM, by pokazać to, co w Londynie najlepsze. Trzech DJ’ów - między innymi fantastyczny
Rozmowa z Dorotą Gardias – prezenterką TVN – Czy to pierwszy Fashion Week z Pani udziałem? – Tak, jestem tu pierwszy raz. Dużo słyszałem o tej imprezie. Teraz nareszcie sama mogę zobaczyć, jak jest naprawdę. Musze przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem. Podoba mi się organizacja i to, jak dba się o modelki. To bardzo ciężka praca, dziewczyny są ciągle w biegu, mierzą i prezentują różne kreacje, to wyczerpujące, a ja widzę, że otoczone zostały fachową opieką. Jest sztab ludzi, którzy dbają o to, by je umalować, uczesać i nakarmić. Wyglądają pięknie. – Czy to jedyne zaskoczenie? – Nie. Nie spodziewałam się, że zobaczę tutaj tylu młodych ludzi, tak dobrze ubranych. Niektóre stylizacje są naprawdę inspirujące. – Jako osoba znana dba pani o swój wizerunek. Zawsze nienagannie ubrana. Czym jest dla pani moda? Zabawą czy czymś ważnym? – Kiedyś lubiłam zabawy z modą. Teraz boję się krytyki. Bardzo pilnuję, co na siebie zakładam. – Ta kreacja jest bez zarzutu. – Dziękuję. Cenię Orsay, to ich propozycja. Ostatnio ubieram się także w sukienki projektowane przez Roberta Devotion. To młody, zdolny człowiek. Zdobył niedawno Fashion Designer Award. Lubię jego projekty.
Wbeeza dziś w klubie DOM!
zwierzak sceniczny Wbeeza, dwóch fotografów, wełniane lampy, nagrody za najlepsze stylówy, tysiąc darmowych drinków i nasze stadko, częstujące najczystszą energią w dzikim tańcu. Widzimy się na parkiecie! Bartek Żurowski
Joanna Kowalska-Ekert fot. Łukasz Szeląg
MODOWE INSPIRACJE Kolorowe i szalone lata osiemdziesiąte przywołali w swoich stylizacjach Ewelina Droździuk i Sebastian Szewczuk z Bielsko-Białej.
Styl Michaliny Polk z Łodzi można by ująć w trzech słowach – rock and roll. Jednak trzeba dodać, że wszystko, łącznie z makijażem, jest tu starannie dopracowane.
Robert Kupisz zaczął projektować po 44 roku życia i osiągnął wielki sukces. Podczas Fashion Week Poland gorąco kibicował swoim przyjaciołom z MMC STUDIO.
Joanna Horodyńska pojawiła się na pokazie Michała Szulca a dla marki MMC STUDIO gościnnie wystąpiła w jednym z projektów. Agata Mariańska fot. Nina Woźniak, Łukasz Szeląg
Katarzyna Sułek aka Coco Mayaki – modowa blogerka otwierała i zamykała pokaz debiutantów tegorocznego OFF-Out Of Schedule – IMA MAD. Coco ma do tego stopnia wypracowany własny styl, że oryginalne tatuaże na jej ciele świetnie współgrają z prezentowanymi przez nią stylizacjami.
Jarosław Ewert, offowy projektant, ukończył wzornictwo na Politechnice Łódzkiej. Choć sam reprezentuje dość mroczny styl, uważa, że moda offowa nie powinna być definiowana jako ponura.
TR ANSMISJE W INTERNECIE – JAK BYŚ TU BYŁ
Wybierz najlepszy pokaz, zgarnij świetne nagrody Już po raz kolejny goście FashionPhilosophy mają okazję wybrania najlepszych pokazów tej edycji Fashion Week Poland. Każdy, kto weźmie udział w SMS-owym plebiscycie kwietniowego FWP wytrwale głosując na projektanta, którego kolekcja podobała mu się najbardziej, będzie miał możliwość zdobycia atrakcyjnych nagród, które otrzymają najaktywniejsi głosujący. Plebiscyt już trwa, zakończy się 10 maja, a jego wyniki zostaną ogłoszone 14 maja na stronie internetowej www.fashionweek.pl/ Jak zawsze, głosujemy osobno na pokazy strefy OFF-Out of Schedule oraz pokazy Alei Projektantów (Designer’s Avenue), ale zasady są identyczne: żeby oddać głos na wybrany pokaz należy pod numer 7248 wysłać SMS o treści off.XX lub aleja. XX, zamiast XX wpisując numer przypisany do projektanta, według klucza: Pokazy OFF-Out od Schedule: 01 – UDA-A 02 – Monika Gromadzińska
03 – Joanna Startek 04 – mart.adamiec 05 – Ola Bajer 06 – IMA MAD 07 – Jakub Pieczarkowski 08 – Anna Dudzińska 09 – ALEXIS & PONY 10 – Jarosław Ewert 11 – Paulina Plizga 12 – Gregor Gonsior 13 – Maldoror Pokazy Alei Projektantów: 01 – Monika Błażusiak 02 – Jarosław Juźwin 03 – TOMAOTOMO by Tomasz Olejniczak 04 – Berenika Czarnota 05 – Piotr Drzał 06 – Orsay 07 – Agata Wojtkiewicz 08 – Grome Design 09 – Nenukko 10 – Ptaszek For Men 11 – Viola Śpiechowicz
12 – Michał Szulc 13 – MMC Studio Design 14 – Nuno Gama 15 – Ewelina Klimczak 16 – Łucja Wojtala 17 – Anna Pitchouguina 18 – BIZUU 19 – Wiola Wołczyńska 20 – annette görtz 21 – Natalia Jaroszewska
Wszystkie pokazy Designer Avenue oraz OFF-Out Of Schedule bieżącej edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland są transmitowane przez telewizję internetową itvp. Zapowiedzi najciekawszych wydarzeń, ekskluzywne wywiady z gośćmi imprezy, ciekawostki z Showroomu, Concept Store oraz obrazki z tętniącego życiem modowego miasteczka Fashion Week – wszystko to można śledzić na stronie internetowej www.fashionweekpoland.tvp.pl.
Prawidłowy SMS z głosem na pokaz ze strefy OFF powinien mieć postać np. „off.02”, SMS na plebiscyt dotyczący Designer’s Avenue np. „aleja.13”. Koszt wysłania SMS-a to 2 zł (+23% VAT).
FashionPhilosophy Fashion Week Poland
Nagrodą dla najaktywniejszego uczestnika plebiscytu jest pobyt w hotelu Poziom 511 w Design & SPA obejmujący dwa noclegi dla 2 osób z obiadokolacją oraz dwa zabiegi w SPA.
szef projektu: Jacek Kłak, Irmina Kubiak szefowie produkcji: Joanna Strzelecka, Marek Maj Redakcja: Piotr Jach (red. nacz.), Kasper Cecha-Czerwiński, Małgorzata Chmiel, Marta Dudziak, Magda Kilijańska, Joanna Kowalska-Ekert, Agata Mariańska, Agata Marusik, Maria Pawlak, Anna Plocek, Maja Urbańska Allure, Nina Woźniak, Piotr Zaręba
Zapraszamy do głosowania!
90-557 Łódź, ul. A. Struga 78, lok. A24 tel. (42) 636 36 76 office@fashionweek.pl, www.fashionweek.pl