OPINIE
|
ANALIZY
| K OMENTARZE |
ENERGIA
|
RYNEK
|
BIZNES
|
PRAWO
OGÓLNOPOLSKI MIESIĘCZNIK KLASY BIZNES NR 1 | MAJ 2014 | WWW.BIOMASA24.COM
TANIA ENERGIA
z perzu wydłużonego
BIOGAZ
energetyczny smok Europy
Wiceminister Jerzy Pietrewicz:
Sektor OZE stoi przed wielką szansą NR N R 11/2014 /201 014 4 MA M MAJ AJ 2 20 2014 0114 4
Str. 4-7
1
Biomasa — Miesięcznik klasy Biznes
Ogólnopolski miesięcznik BIOMASA to całkowicie nowa jakość wśród specjalistycznych gazet branżowych. Dedykowany jest ekspertom zielonej energii, producentom oraz decydentom polskiego elektrociepłownictwa.
Monitorujemy puls branży
Nasze czasopismo zapewnia transfer najnowszych informacji i praktycznej wiedzy oraz spełnia funkcję niezależnej platformy wymiany myśli. Miesięcznik na kilkudziesięciu stronach przedstawia syntezę światowych trendów, informacje biznesowe, interpretację przepisów, profesjonalne analizy, przydatne Case Studies, wywiady oraz pakiet ciekawych opinii i komentarzy.
Nakład możliwości
Nakład 4 tysięcy egzemplarzy magazynu dociera dokładnie tam, gdzie koncentruje się polska zielona energia, aby dynamizować jej rozwój oraz optymalizować komunikację ekspertów.
BIOMASA INFORMACJI CZARNO NA BIAŁYM
2
NR 1/2014 MAJ 2014
NA WSTĘPIE
S
zanowni Państwo! W ciągu kilku ostatnich tygodni do wielu z Państwa dotarł w formie drukowanej oraz internetowej pilotażowy numer magazynu BIOMASA. Pokazaliśmy, że pismo, które tworzymy jest przede wszystkim Państwa medium — płaszczyzną wymiany opinii, poglądów, a także nośnikiem ciekawych informacji. Zarezerwowaliśmy w nim również sporo miejsca na komentarze dotyczące branży OZE w Polsce. Zaskakująco duże zainteresowanie magazynem utwierdza nas w przekonaniu, że miesięcznik BIOMASA jest czasopismem niezwykle potrzebnym, zwłaszcza przedsiębiorcom działającym w tej branży. Naszym celem jest takie jego kształtowanie, by stał się platformą umożliwiającą nawiązywanie biznesowych kontaktów, które przyczynią się także do scalenia i umocnienia rynku — obecnie rozproszonego, nękanego problemami, niestabilnego. Jakże różnego od tych, które funkcjonują w innych krajach Europy. Dlaczego tak się dzieje? Gdzie szukać przyszłości dla OZE? O to zapytaliśmy przedstawicieli rządu, przedsiębiorców, działaczy i naukowców. W numerze, który właśnie trzymacie Państwo w rękach znajdziecie odpowiedzi wiceministra gospodarki Jerzego Pietrewicza na kilka nurtujących branżę pytań, a także opinie przedsiębiorców Wojciecha Mazurkiewicza (prezesa firmy AES) i Romana Długiego (dyrektora generalnego firmy Asket) na temat sytuacji na rynku. Zapraszamy Państwa także do zapoznania się z ogromnym projektem, jakim jest Świętokrzyski Park OZE, który przyczyni się do zmian gospodarczych i społecznych w tamtym regionie. Zachęcamy do lektury artykułu dr Danuty Martyniak, w którym autorka bardzo rzeczowo wyjaśnia zalety perzu wydłużonego — rośliny odpornej na niekorzystne warunki, a jednocześnie, wbrew pokrewieństwu z perzem właściwym, nieinwazyjnej. Mamy nadzieję, że magazyn BIOMASA zainteresuje Państwa tak bardzo, że będziecie nań co miesiąc czekać. Zapraszamy do rozmów, kontaktów i współpracy. Do zobaczenia na V Targach Energii Odnawialnej w Bydgoszczy i Greenpower oraz Expopower w Poznaniu.
Marcin Wojtowicz REDAKTOR NACZELNY
WYDAWCA: P.U.H. JANKAR KAROL WOJTOWICZ, UL. NOWACZYKA 11, 62-065 GRODZISK WLKP., NIP 788-124-35-38 SIEDZIBA WYDAWNICTWA: UL. GDYŃSKA 54, 61-016 POZNAŃ, TEL./FAX 61 87 73 387, E-MAIL: REDAKCJA@BIOMASA24.COM, WWW.BIOMASA24.COM DRUK: ZAKŁAD POLIGRAFICZNY MOŚ I ŁUCZAK SP.J., UL. PIWNA 1, 61-065 POZNAŃ REKLAMA:
REKLAMA@BIOMASA24.COM,
TEL.
507 786 173
ZESPÓŁ REDAKCYJNY REDAKTOR NACZELNY: Marcin Wojtowicz, m.wojtowicz@biomasa24.com, SEKRETARZ REDAKCJI: Beata Klimczak, b.klimczak@biomasa24.com, REDAKTOR PROWADZĄCA: Joanna Wojtowicz, j.wojtowicz@biomasa24.com, KOREKTA: Kamila Rosiak, SKŁAD: Wojciech Błaszczyk
JEST USTAWA O OZE. CO Z NIEJ WYNIKA? 8—9
BIOGAZ — ENERGETYCZNY SMOK EUROPY 10—11 TANIA ENERGIA Z PERZU WYDŁUŻONEGO 12—15
CZAS ZŁOTEGO WĘGLA 16—19 ŚWIĘTOKRZYSKI PARK OZE — FENOMEN NA MIARĘ EUROPY 20—22 NOWE „OPAKOWANIE” TOWARU W TRANSPORCIE KOLEJOWYM 24—25 BIOMASA JEST PALIWEM STRATEGICZNYM. RYNEK BĘDZIE RÓSŁ W SIŁĘ 26—29 KIEDY WYBUDUJEMY PIERWSZĄ ELEKTROWNIĘ? 36
Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca tekstów niezamówionych. Zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów, zmiany ich tytułów i doboru zdjęć.
NR 1/2014 MAJ 2014
3
WYWIAD NUMERU
Jerzy Pietrewicz:
Sektor OZE w Polsce stoi przed wielką szansą Wejście w życie projektowanych przepisów zapewni stabilność inwestycyjną, która pozwoli na realizację planowanych przedsięwzięć — określenie przewidywalnych przychodów w okresie 15 lat wsparcia — w ramach akceptowalnej przez samych inwestorów rentowności. Z WICEMINISTREM GOSPODARKI JERZYM
PIETREWICZEM, O USTAWIE REGULUJĄCEJ RYNEK OZE,
SZANSACH DLA CAŁEGO SEKTORA ZWIĄZANEGO Z ODNAWIALNYMI ŹRÓDŁAMI ENERGII I OBAWACH PRZEDSIĘBIORCÓW, ROZMAWIA JOANNA
4
NR 1/2014 MAJ 2014
WOJTOWICZ
NR 1/2014 MAJ 2014
5
WYWIAD NUMERU
przez przedsiębiorstwa wątpliwości odnośnie występowania niepewności regulacyjnej. Jednak mając to wszystko na uwadze, koncentrujemy nasze działania w sposób, który doprowadzi do możliwie szybkiego uchwalenia ustawy. Wejście w życie projektowanych przepisów zapewni stabilność inwestycyjną, która pozwoli na realizację planowanych przedsięwzięć — określenie przewidywalnych przychodów w okresie 15 lat wsparcia — w ramach akceptowalnej przez samych inwestorów rentowności.
Czy ustawa o OZE może wpłynąć na dynamiczny rozwój branży biomasowej? Zaproponowane przez nas w projekcie ustawy o odnawialnych źródłach energii rozwiązania w zakresie nowego mechanizmu wsparcia, mają na celu stworzenie stabilnych warunków dla wszystkich inwestorów zainteresowanych rozwojem tego sektora w Polsce. Biorąc pod uwagę założenia tworzonego systemu wsparcia opartego o aukcje można oczekiwać, że instalacje wykorzystujące do wytwarzania energii elektrycznej biomasę, z uwagi na koszty wytwarzania energii w tych źródłach, będą jednym z głównych jego beneficjentów.
Kto skorzysta na systemie aukcyjnym, skoro ustawa przewiduje zachowanie dotychczasowego systemu wsparcia opartego na zielonych certyfikatach?
Przedstawiciele branży twierdzą jednak, że z powodu nowych regulacji, takie surowce jak zrębka czy pellet, zostaną automatycznie zepchnięte na margines materiałów, z których będzie wytwarzana energia w Polsce.
System aukcyjny, którego celem jest zapewnienie stałego dochodu na określonym z góry poziomie w okresie 15 lat przewidziany jest zarówno dla nowych inwestycji, jak również dla już zrealizowanych, funkcjonujących w systemie tzw. zielonych certyfikatów, których właściciele uznają, że przejście do niego będzie korzystne z uwagi na jego większą stabilność.
Przyznam, że nie dostrzegam w nowych regulacjach wymienionych zagrożeń. Pragnę także zauważyć, że projekt ustawy podlegał kilkukrotnym konsultacjom społecznym, w czasie których zgłaszano szereg uwag, które w większości zostały przez resort gospodarki przyjęte.
Czy nie boi się Pan sytuacji, w której kilku dużych producentów energii z OZE w czasie jednej aukcji poda cenę na tyle niską, by tylko pozbyć się małych i konkurencyjnych przedsiębiorstw?
Chcę zwrócić uwagę, że Ministerstwo Gospodarki na bieżąco analizuje sytuację na rynku OZE w Polsce i dostrzega zgłaszane 6
NR 1/2014 MAJ 2014
Celem nowego systemu wsparcia OZE nie jest zmniejszanie wsparcia, lecz optymalizacja kosztowa całego systemu — tłumaczy wiceminister Jerzy Pietrewicz
Taka sytuacja nie jest możliwa z uwagi na samą konstrukcję projektu ustawy o OZE. Pragnę zauważyć, że resort gospodarki, jako projektodawca, przygotował rozwiązania, które promują rozwój również mniejszych instalacji. Służyć temu mają przepisy mówiące o organizowaniu osobnych aukcji dla instalacji powyżej 1 MW i aukcji do 1 MW z jednoczesnym zapewnieniem, że mi-
FOT. MINISTERSTWO GOSPODARKI
Nowa ustawa wywołuje wiele obaw. Producenci grzmią, że widmo nierentowności wybudowanych za dziesiątki milionów złotych kotłów, odbierze im możliwość funkcjonowania. Z kolei sektor elektrociepłowniczy już dzisiaj nie ukrywa, że kolejne inwestycje stoją pod znakiem zapytania.
WYWIAD NUMERU
nimum 25 proc. energii ma być kupowane w drodze aukcji z instalacji do 1 MW. Dla kogo jest stworzona nowa ustawa o OZE? Czy fakt, że ceny zielonej energii wytworzone przez prosumentów stanowią jedynie 80 procent wartości cen giełdowych nie świadczy o tym, że lobbowane są duże koncerny energetyczne? Dlaczego Ministerstwo Gospodarki, mimo sprzeciwu Ministerstwa Środowiska, opowiedziało się za takim rozwiązaniem? Chciałbym wyraźnie zauważyć, że rozwiązania przygotowane dla prosumentów mają na celu stworzenie warunków do tworzenia mikroinstalacji OZE, które służyć będą w pierwszej kolejności zaspokajaniu własnych potrzeb energetycznych indywidualnych gospodarstw domowych. Oznacza to, że naszą intencją nie jest tworzenie preferencji do generowania dużych nadwyżek w tych instalacjach, gdyż jest to energia relatywnie droga. Zachętą dla prosumentów jest przede wszystkim oszczędność, którą osiągają wytwarzając samodzielnie energię w miejsce jej zakupu z sieci, gdzie średnia cena netto energii elektrycznej dla odbiorcy w gospodarstwie domowym uwzględniająca opłatę za świadczenie usługi dystrybucji energii elektrycznej, obliczona na podstawie cen zawartych w umowach kompleksowych za 2012 rok wyniosła 504,7 zł/MWh. Jednym z założeń nowej ustawy o OZE miało być odejście od współspalania węgla z biomasą. Tymczasem ustawa przewiduje dopłaty do energii wytworzonej w „dedykowanych instalacjach spalania wielopaliwowego”, z zastrzeżeniem, że biomasa i węgiel będą podawane do kotła osobnymi drogami, a nie jak do tej pory
mieszane. Czy to niepotrzebnie nie utrudni życia elektrociepłowniom? Z czego wynika zastosowanie takiego rozwiązania?
Czy ten kierunek z czasem może się jednak zmieniać? Jeśli tak, to w jaki sposób? Docelowym rozwiązaniem dla rynku OZE będzie całkowita likwidacja systemu wsparcia w momencie osiągnięcia przez niego pełnej konkurencyjności. Ale wyznaczanie takiej daty dzisiaj byłoby dużą i mylącą spekulacją.
Wydzielenie w dedykowanych instalacjach spalania wielopaliwowego miało na celu odróżnienie bardziej zaawansowanych instalacji, które od początku ich tworzenia powstawały z myślą o współspalaniu w nich biomasy z paliwami kopalnymi. Budowa tych instalacji związana była z koniecznością poniesienia zdecydowanie wyższych nakładów niż w przypadkach tzw. prostego współspalania.
Na zakończenie: co chciałby Pan powiedzieć osobom z branży biomasowej, by je uspokoić w związku z pojawieniem się nowych, budzących ogromne kontrowersje regulacji?
Jak niejednokrotnie zapewniał Premier, priorytetem ustawy ma być zmniejszenie wsparcia dla OZE (obecny system wsparcia może kosztować budżet 4,6 –6,2 mld zł w 2015 r oraz 7,5–
Myślę, że najważniejsze jest to, że po wejściu w życie nowych rozwiązań w zakresie systemu wsparcia odnawialnych źródeł energii przedsiębiorcy zyskają stabilny (w okresie 15 lat) me-
Najważniejsze jest to, że po wejściu w życie nowych rozwiązań w zakresie systemu wsparcia odnawialnych źródeł energii przedsiębiorcy zyskają stabilny mechanizm zapewniający osiągnięcie odpowiedniego zysku z inwestycji. Sektor OZE w Polsce stoi przed wielką rozwojową szansą 11,5 mld zł w 2020r.). Tymczasem Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych wyliczył, że w ostatnich latach górnictwo i energetyka oparta na spalaniu węgla dotowane były przez budżet 170 mld zł. Dlaczego Państwo ucieka od dofinansowania OZE, a ponad piętnastokrotnie wyższą sumą dotuje „czarną energię”? Celem nowego systemu wsparcia OZE nie jest zmniejszanie wsparcia, lecz optymalizacja kosztowa całego systemu. Racjonalizacja wsparcia sprzyja efektywności całej gospodarki. Tak samo dotyczy to rozwoju energetyki opartej na węglu. A do takich „kosmicznych” liczb podchodziłbym z większym dystansem.
chanizm zapewniający osiągnięcie odpowiedniego zysku z inwestycji. Sektor OZE w Polsce stoi przed wielką rozwojową szansą i mam nadzieję, że potrafi ją wykorzystać. A może branża powinna z niepokojem spoglądać w przyszłość? Pani redaktor, każdy inwestor niezależnie od branży, w jakiej funkcjonuje musi kalkulować ryzyko podejmowanych przez siebie inwestycji. Naszym celem nie jest stworzenie warunków, które całkowicie zlikwidują przedmiotowe ryzyko, a jedynie stworzą przewidywalne ramy prawne, które zapewnią wszystkim podmiotom w tej branży równe warunki do konkurowania. • NR 1/2014 MAJ 2014
7
PRAWO
Jest ustawa o OZE. Co Od 2010 r. cały sektor związany z energią odnawialną czeka na wdrożenie do polskiego prawa źródeł energii. Ustawa utknęła w Ministerstwie na prawie cztery lata. 8 kwietnia Rada Ministrów
U
stawa zakłada m.in. rezygnację z obecnie funkcjonującego programu na rzecz systemu aukcyjnego OZE. Do 30 listopada każdego roku Rada Ministrów musi określić maksymalną ilość i wartość energii elektrycznej z OZE, uwzględniając m.in. politykę energetyczną państwa i dotychczasowy udział energii i paliw pochodzących z odnawialnych źródeł energii.
Kompetencje Prezesa URE
Odpowiedzialnym za przeprowadzenie aukcji będzie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki i to on, co najmniej raz w roku, będzie przeprowadzał zakup energii z OZE. Każdy z wytwórców energii elektrycznej mający prawo do uczestniczenia w aukcji, po złożeniu od-
8
NR N R 11/2014 //2 /20 20 2 0114 MA 0 MAJ M AJ 2 AJ 2014 20 014 14
powiednich deklaracji będzie podlegał ocenie formalnej, która będzie uwzględniała m.in. przygotowania firmy do wytwarzania energii elektrycznej z OZE. Zaświadczenie o dopuszczeniu wnioskodawcy do aukcji wyda prezes URE. Sześćdziesiąt dni przed planowaną pierwszą w danym roku aukcją, odpowiedni minister będzie podawał maksymalną cenę w zł za MWh (cena referencyjna), za jaką może zostać zakupiona energia elektryczna z odnawialnych źródeł.
Skąd te ceny?
Cena referencyjna będzie wynikała z kilku źródeł: średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej w roku poprzednim oraz średniej ważonej ceny praw majątkowych
7 dni
ma prezes URE na wskazanie wytwórców energii elektrycznej
wynikających ze świadectw pochodzenia w latach 2011—2013. Dodatkowo wspierana będzie analizami ekonomicznymi przeprowadzonymi przez komórki naukowo-badawcze i doradcze. Cena będzie różna ze względu na rodzaj paliwa wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej i ze względu na wielkość mocy produkcyjnej. Na co najmniej 30 dni przed planowaną aukcją prezes URE zawiadomi o terminie przeprowadzanej aukcji, godzinie zamknięcia i otwarcia sesji oraz poda maksymalną ilość i wartość energii pochodzącej z odnawialnych źródeł, która może zostać zakupiona na drodze aukcji. Informacje zostaną zamieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej URE. Aukcja odbywać się będzie za pomocą internetowej platformy aukcyjnej a warunkiem jej przeprowadzenia będzie zgłoszenie się co najmniej trzech oferentów. Aukcję wygrają ci uczestnicy, którzy zaoferują najniższą cenę za MWh. Jeżeli wszystkie oferty będą zawierały ceny wyższe niż cena referencyjna, wówczas prezes URE ma
PRAWO
z niej wynika? wydanej w 2009 r. Dyrektywy Unii Europejskiej 2009/28/WE o promocji odnawialnych przyjęła ustawę o odnawialnych źródłach energii (OZE). Co to oznacza? prawo unieważnić aukcję — o czym informuje w ciągu 7 dni roboczych na swojej stronie internetowej. Ustawa szczegółowo określa rozwiązanie m.in. takich sytuacji, w których kilku uczestników zaproponuje tę samą (najniższą) cenę energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych, a zdeklarowana przez nich ilość energii elektrycznej jest wyższa niż określona w ogłoszeniu aukcji.
Wskazanie wytwórców i wsparcie
Po zakończeniu aukcji prezes URE ma 7 dni by wskazać wytwórców energii elektrycznej, których oferty zostały wybrane, maksymalnej i minimalnej ceny zakupu energii elektrycznej z odnawialnych źródeł oraz łącznej ilości MWh i wartości energii elektrycznej zakupionej na aukcji. Finansowe wsparcie wytwórca lub sprzedawca zobowiązany (czyli podmiot wskazany przez prezesa URE do zakupu wytworzonej z odnawialnych źródeł energii) może otrzymać na okres 15 lat. W przepisach ustawy o OZE pojawia się ponadto informacja
o powołaniu do życia OREO S.A., czyli Operatora Rozliczeń Energii Odnawialnej S.A., którego prace mają polegać na rozliczaniu ujemnego salda między wartością sprzedaży energii elektrycznej wytworzonej w oparciu o funkcjonujący system aukcyjny.
Wytwarzanie energii w mikroinstalacjach przez osobę fizyczną nie jest działalnością gospodarczą Czym ma być opłata OZE?
Ministerstwo przewiduje, iż sprzedawca zobowiązany lub wytwórca dokona zakupu na aukcji energii po cenie wyższej niż cena sprzedaży na rynku hurtowym i detalicznym, dlatego konieczne będzie wyrównanie różnic między przychodami a kosztami. Pokrycie tej różnicy ma zapewnić tzw. opłata OZE. Opłatę tę uiszczać będą odbiorcy końcowi oraz odbiorcy bezpośrednio przyłączeni do sieci przesyłanej. Opłata w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2015 roku będzie wynosiła 2,27 zł za MWh (+VAT).
Energetyka prosumencka
Innym zagadnieniem, którego rozwiązanie znalazło się w projekcie ustawy o OZE jest rozwój tzw. energetyki prosumenckiej. Polega ona na wytwarzaniu energii z OZE i wykorzystywaniu jej na potrzeby własne. Zgodnie z ustawą wy-
twarzanie energii elektrycznej w mikroinstalacjach przez osobę fizyczną nie jest działalnością gospodarczą. W takiej sytuacji ustawa przewiduje konieczność zakupu nadwyżki tej energii przez tzw. sprzedawcę z urzędu jeżeli mikroinstalacja produkująca energię elektryczną przyłączona jest do sieci dystrybucyjnej obejmującej teren działania sprzedawcy. Cena, za którą sprzedawca z urzędu ma obowiązek zakupić tę energię wynosi 80% średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej w poprzednim roku kalendarzowym (czyli wartość energii wyprodukowanej z odnawialnych źródeł w tym przypadku jest niższa niż wartość tzw. czarnej energii wyprodukowanej z węgla).
Jak długo poczekamy na ustawę?
Według zapowiedzi Ministerstwa Gospodarki z lutego br. ustawa o OZE do końca kwietnia miała znaleźć się w Sejmie. Tymczasem projekt utknął w Kancelarii Premiera. Kiedy projekt trafi w ręce naszych posłów, nie wiadomo. Jak podaje portal WysokieNapiecie.pl wielce prawdopodobne jest, że ustawa, zanim trafi do Sejmu, zostanie przesłana do Komisji Europejskiej w celu uzyskania notyfikacji. Jeżeli tak się stanie, to na przyjęcie ustawy o OZE przyjdzie branży energetycznej jeszcze długo poczekać. • Joanna Wojtowicz
NR 1/2 NR 11/2014 /201 /20 //2 201 20 2 014 M 01 MA MAJ AJ 2 20 2014 0114 4
9
ENERGIA
BIOGAZ energetyczny smok Europy
Czy naszą przyszłością musi być węgiel? Dlaczego tak bardzo polityka energetyczna wydaje się być krótkowzroczną? Produkcja biogazu to przecież nie tylko zaspokojenie potrzeb energetycznych, ale także nowe miejsca pracy i ożywczo wpływające na gospodarkę inwestycje. MAREK KURTYKA, WOJCIECH ŁUKASZEK 10
NR 1/2014 MAJ 2014
ENERGIA
FOT. 123RF
Z
aślepienie. To jedno słowo, które opisuje krótkowzroczną politykę polskich władz wobec stosowania energii pozyskiwanej z węgla, ropy oraz gazu przy jednoczesnym nieuwzględnianiu jakichkolwiek alternatyw. Krótkowzroczność wynika nie tylko z klimatycznych obostrzeń szykowanych przez większość państw świata, ale również z realnych zagrożeń politycznych, ekonomicznych, a nawet militarnych. Osoby związane z sektorem bioenergetycznym od kilku lat próbują przekazać odpowiedzialnym władzom informacje: preferowanie jako głównych źródeł energetycznych węgla, ropy naftowej i gazu, bez powolnego przechodzenia na inne, bardziej ekologiczne, przyjazne środowisku źródła paliwowe jest bezsensowne i obliczone na chwilowe korzyści. Jeszcze dwa, trzy lata temu wydawało się, że argumentacja zaczyna przekonywać decydentów. Niestety, ubiegłoroczne wypowiedzi premiera w Sosnowcu, czy wystąpienie byłego ministra środowiska Marcina Korolca na Szczycie Klimatycznym w Warszawie jednoznacznie określiły słowami: węgiel, węgiel, węgiel i może gaz łupkowy to kierunki rozwoju polskiego sektora energetycznego. Czy może być inaczej? Zdecydowanie tak. Biogaz pozyskiwany z roślin energetycznych uprawianych przez polskich rolników jest w stanie zaspokoić potężną część krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną i biometan. Przeliczyliśmy kilka wariantów realizacyjnych i okazuje się, że wypadkowa tych wyliczeń jest wspólna. Gdybyśmy, przy odpowiednich metodach wsparcia (nie aż tak kosztownego, jak by się to mogło wydawać), przeznaczyli pod uprawę czterech podstawowych roślin energetycznych (buraki energetyczne, kukurydza, topinambur i trawy
energetyczne, wsparte miejscowo innymi lokalnymi, rodzimymi roślinami) około 2 mln ha powierzchni, to, po pierwsze nie umarlibyśmy z głodu, jak jeszcze kilka lat temu przekonywało Ministerstwo Rolnictwa, po drugie wyprodukowalibyśmy ogromną ilość biogazu. Pozwoliłaby ona na pełne pokrycie potrzeb polskiego przemysłu w zakresie dostaw gazu ziemnego importowanego z Rosji (około 8 mld m3 rocznie). Co więcej, wystarczyłoby paliwa na wyprodukowanie około 8 tys. MW mocy elektrycznej. Zagospodarowalibyśmy ponad 30% odchodów zwierzęcych z farm wielkotowarowych oraz taką samą ilość odpadów poprodukcyjnych przemysłu przetwórstwa rolno-spożywczego. Takie działania można przygotować bardzo szybko, z efektem za 6–8 lat, zdecydowanie szybciej, niż działania zmierzające do uruchomienia elektrowni atomowej, która zacznie pracować najwcześniej za dwie dekady. Wymaga to jednak, nie tylko doskonałego przygotowania merytorycznego, ale przede wszystkim dużej odwagi politycznej. Korzyści płynące ze zmiany kierunku działania są ewidentne i czytelne: nowe miejsca pracy na wsiach, a więc w obszarach społecznie i socjalnie coraz bardziej zdegradowanych. A tych miejsc bezpośrednio i pośrednio wykreowanych może być zdecydowanie ponad milion. Ekspansja biogazu to ponownie to nieszczęsne „stanięcie” na nogi wielu firm budowlanych, powrót do koniunktury sprzed lat kryzysu. To także dynamiczny rozwój innych dziedzin przemysłu niezbędnego do zbudowania bioelektrowni czy biogazowni. Bo przecież tych obiektów musiałoby być kilka tysięcy! To wreszcie gwarancja stabilności pracy w nowej dziedzinie rolnictwa — agroenergetyce — oraz w dziedzinach pokrewnych, a także bezpieczne zagospodarowanie odpadów orga-
nicznych, z którymi dziś wielu producentów ma problemy. To także wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski, którego wcale nie gwarantują potężne, narażone na kaprysy pogody napowietrzne linie przesyłowe, a właśnie lokalne, rozproszone źródła energetyczne, oparte na przesyle na poziomie średniego napięcia, dostarczające energię elektryczną czy biometan na krótkim dystansie, bez zbytnich kosztów przesyłu. To również niższe koszty eksploatacyjne, z możliwością lokalnych inspekcji i napraw. Zmiana sposobu myślenia to także możliwość pozyskania bezpiecznego dla środowiska paliwa do samochodów. Obecnie w Szwecji ponad 40% transportu autobusowego opartego jest
Ekspansja biogazu to ponowne stanięcie na nogi wielu firm budowlanych, powrót do koniunktury sprzed lat kryzysu. To także dynamiczny rozwój innych dziedzin przemysłu
Marek Kurtyka jest prezesem Bioelektrowni Świętokrzyskich MK Sp. z o.o., a Wojciech Łukaszek dyrektorem i pełnomocnikiem zarządu ds. realizacji inwestycji — Bioelektrownie Świętokrzyskie MK Sp. z o.o.
o biometan (NGV). Szwedzi przewidują, że do 2030 roku w 100% transportu samochodowego wyeliminuje się paliwa kopalne. Już teraz dzieci w tym kraju na pytanie, czy samochód może jeździć na ogryzkach jabłek odpowiadają: tak. Jak wynika z deklaracji decydentów, w Polsce, w obronie nieuzasadnionych partykularyzmów i interesów różnych grup, będziemy „babrać” się w energiach nie ekologicznych, brudnych, przynoszących zysk krótkotrwały, obarczony fatalnym finalnym skutkiem. A, w efekcie, staniemy się „smrodliwym” energetycznym ogonem Europy. Tymczasem w odwodzie mamy czystą energię. Blisko, na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko wykonać przyjazny gest. A opłaci się to wszystkim. • NR 1/2014 MAJ 2014
11
PREZENTACJE
Tania ener Ma żywotne, silne nasiona. Wyrośnie na każdej glebie. Nie ulegnie suszy i mrozom. Perz wydłużony kępowy może mieć wiele zastosowań, ale przyszłość jego upraw najbardziej związana jest z wykorzystaniem biomasy do produkcji energii. DR INŻ. DANUTA
MARTYNIAK
S
ekretem tej wieloletniej trawy jest wytwarzanie nasion żywotnych, o dobrej zdolności kiełkowania — co pozwala na znaczne obniżenie kosztów założenia plantacji (np. w porównaniu z miskantusem). Koszty są wówczas niższe prawie 8-krotnie. Nowym gatunkiem trawy wieloletniej z możliwością przeznaczenia na cele energetyczne jest perz wydłużony (Agropyron elongatum). Prowadzone prace prebreedingowe, pozwoliły na wytworzenie pierwszej odmiany „Bamar” w Polsce i drugiej w Europie, dostosowanej do polskich warunków klimatyczno-glebowych. Prace hodowlane i badania poznawcze nad biologią oraz wymaganiami przyrodniczymi i pratotechnicznymi tego gatunku prowadzone były
12
NR 1/2014 MAJ 2014
w Pracowni Traw Pozapaszowych i Roślin Energetycznych IHAR — Państwowego Instytutu Badawczego w Radzikowie. Perz energetyczny nadaje się do uprawy na wszystkich rodzajach gleb. Jest całkowicie odporny na mróz i znakomicie nadający się do przywracania wartości użytkowych i przyrodniczych obszarom zdewastowanym i zdegradowanym przez działalność człowieka np. terenów poprzemysłowych. Przeprowadzone badania pokazują jednoznacznie, że plon biomasy suchej uzyskany z 1 ha równoważy 5–6 ton dobrej jakości węgla kamiennego np. typu groszek. Wartość opałowa 1 kg powietrznie suchej biomasy, przy wilgotności 10–15 wynosi około 17gJ/kg. Jednakże wydajność tej biomasy
8-10t biomasy można pozyskać z 1 ha uprawy perzu
jest zróżnicowana oraz uzależniona od wielu czynników (glebowych, klimatycznych, technologicznych) i może wahać się od 8,0 ton do nawet 10,0 ton z 1 ha. Zainteresowanie rolników jest dość duże z racji niskich nakładów na założenie plantacji oraz prostej uprawy, w porównaniu z innymi roślinami energetycznymi takimi jak: miskant czy wierzba. Osoby zainteresowane uprawą perzu energetycznego muszą zawrzeć umowy licencyjne na dostawę nasion z Polską Grupą Nasienną w Bartążku. Obecnie jest to jedyny w kraju punkt sprzedaży nasion tej rośliny. Firmy energetyczne zajmujące się produkcją pelletu czy brykietów, także są zainteresowane biomasą perzu wydłużonego. Największa zaletą jest to, iż
PREZENTACJE
gia z perzu
NR 1/2014 MAJ 2014
13
PREZENTACJE
Zbiór suchej biomasy celulozowej z pola (np. do spalania i produkcji pelletów), I dekada września 2013
w przeciwieństwie do mozgi trzcinowatej nie zawiera on siarki oraz charakteryzuje się bardzo małą ilością chloru — składników groźnych dla kotłów, powodujących m.in. korozję chlorkową urządzeń. Trwałość plantacji perzu wydłużonego odmiany „Bamar”, wielokierunkowość wykorzystania uprawy oraz duże zdolności adaptacyjne do różnych warunków klimatyczno-glebowych, wskazują na potencjalną możliwość wprowadzenia tego gatunku do uprawy i możliwości rozszerzania jej powierzchni. Najbardziej przyszłościowym kierunkiem uprawy i użytkowania perzu wydłużonego wydaje się być produkcja biomasy, której możliwości wykorzystania mogą być wielorakie.
Zbiory biomasy zielonej z przeznaczeniem na biogaz
Koszenie odrostu zielonej masy wegetatywnej konieczne jest już w roku siewu, zwłaszcza przy wczesnym wiosennym siewie. Należy je przeprowadzić na wysokość 14
NR 1/2014 MAJ 2014
8–10 cm, a zebraną zieloną masę przeznaczyć na pasze do bezpośredniego skarmiania lub do produkcji kiszonki, a nawet biogazu. Zielonkę tę przy wczesnym siewie i na dobrym stanowisku zbierać można dwa, a nawet trzy razy w rok. Ostatnie koszenie należy wykonać nie później niż w końcu września. Kosić najlepiej kosiarką listwową. Zastosowanie kosiarki rotacyjnej jest mniej odpowiednie, bo powoduje uszkodzenia roślin, a nawet ich wyrywanie, co ma wpływ na gorsze odrastanie. Podkaszanie spełnia również funkcję pielęgnacyjną, gdyż ogranicza rozwój chwastów, a tym samym potrzebę oprysków chemicznych. W podobny sposób zbierać należy również zielonkę, w następnych latach użytkowania. Zielona biomasa wegetatywna odmiany „Bamar”, o wysokiej zawartości węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie i znacznym współczynniku fermentacji może przed wykłoszeniem być wykorzystywana w procesie fermentacji do zaki-
Wartość biologiczna i użytkowa gatunku • Trawa zbitokępowa (bez rozłogów) — nie jest inwazyjna i nie rozprzestrzenia się w sposób niekontrowalowany.
• Można uprawiać plantację 6-8 lat. • Plantacja nie wylega, co jest istotne w naturalnym
słonecznym dosuszaniu na pniu. • Małe potrzeby wodne, zwłaszcza na glebach piaszczystych, suchych i ubogich (kl. od IV do VI). System korzeniowy sięga do 2 m głębokości w poszukiwaniu wody. • Toleruje gleby skażone i zasolone. • Nie wymarza, nawet po ostrych zimach do -20°C. • Niewielki koszt założenia plantacji poprzez wysiew nasion — ok. 2,5 tys. zł za 1 ha, co pozwala na znaczne obniżenie kosztów w porównaniu z wysadzeniem np. miskanta 20 tys. lub wierzby 10 tys. zł za 1ha. • Łatwy zbiór za pomocą maszyn dostępnych w gospodarstwie, tradycyjnie stosowanych w uprawie zbóż czy kukurydzy. Natomiast do zbioru wierzby trzeba użyć bardzo kosztownych, specjalistycznych maszyn, a wykorzystanie ich jest opłacalne na plantacjach powyżej 800 ha. • Prosta likwidacja plantacji po okresie produkcyjnym (np. po 8 latach), poprzez zaoranie tradycyjnym pługiem, tak jak w zbożach. Dla porównania likwidacja plantacji wierzby stanowi duży problem z karczowaniem oraz poniesieniem dużych kosztów na rekultywacje zdegradowanego gruntu po uprawie wierzby. • Wytwarza nasiona o bardzo dobrej zdolności kiełkowania, o plonie nasion 2–5 dt z ha.
PREZENTACJE
Możliwości wykorzystania i perspektywy uprawy • do bezpośredniego spalania w postaci np. zbelowa-
Plantacja perzu wydłużonego kępowego gotowa do zbioru biomasy celulo-
nej słomy z pędów generatywnych lub brykietów czy pelletów, • do produkcji biogazu z zielonej biomasy wegetatywnej, • do obsadzania ciągów komunikacyjnych, celem izolowania od szkodliwego wpływu pojazdów mechanicznych, • pełnienie funkcji ochronnej dla dzikiego ptactwa i zwierzyny leśnej, • użycie słomy do produkcji grzybni i grzybów (w pieczarkarstwie) oraz zastosowania w biologicznych oczyszczalniach ścieków, • zastosowanie słomy jako surowca w przemyśle celulozowo-papierniczym, ze względu na dużą zawartość lignin i włókna celulozowego, • jako rośliny pastewnej w postaci świeżej, zielonej masy i kiszonki w żywieniu zwierząt.
zowej lub nasion (sierpień 2013)
szania i produkcji biogazu, jako paliwa ekologicznego, o wysokiej wartości opałowej 18–24MJ/m3. Jednocześnie produkt ofermentacyjny z biogazu stanowiący odpad organiczny można wykorzystać do rekultywacji słabych i ubogich oraz skażonych gleb w celu zwiększenia ich żyzności i wzbogacenia w masę organiczną. Zielonka lub kiszonka perzu odmiany „Bamar” z odrastających młodych liści może też być z powodzeniem użytkowana bezpośrednio jako pasza, zwłaszcza dla przeżuwaczy. Bardzo ważne jest umiejętne prowadzenie plantacji, tak aby zapewnić odbiorcom produkt o wysokiej jakości i maksymalny dochód z produkcji. Opłacalność prowadzenia plantacji na biomasę zależy głównie od dwóch czynników: wielkości zbieranych plonów i jakości biomasy. Wielkość zbieranych plonów zależy w dużej mierze od wiedzy i fachowego przygotowania plantatora do wykonywania określonych zbiegów we właściwych terminach.
Zagospodarowanie biomasy do spalania
Zbiory biomasy suchej z przeznaczeniem na spalanie — termin zbioru biomasy do spalania uzależniony jest od stanu roślin
na plantacji (stojące czy wyległe) i od możliwości technicznych. Nie ma również zasadniczych przeciwwskazań opóźniania terminu zbioru. Można go bowiem przeprowadzać do późnej jesieni, a w przypadku przewlekłych opadów lub innych powodów nawet w grudniu. Biomasę z przeznaczeniem do spalania można kosić już wczesną jesienią, w fazie dojrzewania kombajnem zbożowym, zwłaszcza jeśli chcemy oprócz sło-
Perz wydłużony odmiana „Bamar” jest trawą o małych wymaganiach glebowych, toleruje tereny suche my pozyskiwać także nasiona lub kosiarką na pokos. Ściętą biomasę słomy pozostawiamy przez kilka dni na rżysku, celem ostatecznego dosuszenia. Taka powietrznie sucha biomasa osiągająca zwykle wilgotność 12–20%, dobrze się sprasowuje i nadaje do belowania, brykietowania oraz do produkcji pelletu. Biomasa słomy perzu wydłużonego nowej trawy energetycznej, może stanowić, ze względu na wysoką zawartość włókna i celulozy, obiecujące źródło energii do bezpośredniego spalania
i bardzo wygodny sposób ogrzewania mieszkań, budynków użyteczności publicznej, obiektów rolniczych tj. szklani, tuneli itp. Uzyskiwane w ten sposób biomasa jest cennym surowcem do bezpośredniego spalania w postaci brykietów, pelletów czy sprasowanych bel. Wykonane badania na wartość energetyczną biomasy w postaci suchej słomy czy brykietów, wykazały wysoką jej wartość (ciepło spalania ok. 18 MJ), wyższą od innych polowych roślin energetycznych np. słomy zbóż, a zbliżoną do niektórych gatunków drzew czy węgla brunatnego. Sucha powietrznie biomasa perzu wydłużonego o wilgotności około 12% dobrze się sprasowuje i nadaje do belowania, brykietowania i produkcji pelletów. Ponadto słoma zbrykietowana po spaleniu, ma stosunkowo małą zawartość popiołu, ok. 5–6% w przeciwieństwie do węgla brunatnego — 15%. Popiół uzyskiwany z perzu wydłużonego może być stosowany jako nawóz do nawożenia gleb ze względu na znaczną zawartości potasu i innych składników mineralnych oraz znikomą zawartość siarki (0,12%). •
Dr inż. Danuta Martyniak z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin — Państwowego Instytutu Badawczego — Pracowni Traw Pozapaszowych i Roślin Energetycznych w Radzikowie, nagrodzona została wyróżnieniem w kategorii „Człowiek roku 2012”.
NR 1/2014 MAJ 2014
15
Czas złotego węgla
ROZMOWA XXXX
16
NR 1/2014 MAJ 2014
PREZENTACJE
Europa chce pokazać światu, że ma produkt ekologiczny poprawiający warunki życia ludności na obszarach wiejskich. Poza tym, to prawdopodobnie najtańsza energia na świecie. W polskich warunkach, wyprodukowanie jednej kilowatogodziny energii cieplnej na bazie brykietów ze słomy to koszt 12 groszy. Z ROMANEM DŁUGIM, DYREKTOREM GENERALNYM FIRMY ASKET, ROZMAWIA MARCIN KOSACZ
Firma ASKET produkuje maszyny do wyrobu „złotego węgla”. Co to takiego? Tak nazywamy brykiety, które otrzymujemy z roślinnej biomasy niedrzewnej. To najlepsza alternatywa dla czarnego węgla — stąd taka nazwa.
FOT. ARCHIWUM FIRMY ASKET
Najlepsza, ale wciąż niedoceniona. Są dwie teorie, które mówią o tym jak pozyskiwać biomasę: z roślin samorosnących lub prowadzenia uprawy energetycznej. Moim zdaniem słuszna jest tylko jedna: trzeba wykorzystać to, co samo rośnie i nie jest potrzebne ludziom oraz zwierzętom. Monokultury uprawowe są niebezpieczne dla przyrody i środowiska. Tymczasem biomasy jest wokół nas bardzo dużo i można ją przetwarzać bez szkody dla kogokolwiek. Przykładem są różne rodzaje traw, słoma, trzcina; to wszystko, co często bez kontroli odrasta. Tylko wtedy pojawia się motyw długofalowości, który wraz z dostępnością i powszechnością jest
bardzo ważny, dlatego trzeba się zastanowić jak pozyskiwać to, co samo rośnie i co można w sposób uporządkowany zbierać. To Państwa filozofia? Tak, jeśli chodzi o działania na rzecz energetyki związanej z odnawialnymi źródłami energii, opartej na biomasie. Nasz misja to: dostarczanie społecznościom lokalnym energii w odpowiedniej ilości, jakości i czasie z poszanowaniem środowiska. A zatem nic innego, jak zrównoważony rozwój. Dokładnie. To dotyczy wszystkich aspektów pozyskiwania przez nas energii odnawialnej. Choć są w niej potężne przestrzenie związane z fotowoltaiką czy energią wiatrową, nie są one w stanie do końca się sprawdzić. Naszym celem jest zapewnienie tanich i niezawodnych polskich urządzeń, które mogą nam bez przerwy dostarczać produkty energetyczne. ASKET nakierował się na
12
groszy kosztuje wyprodukowanie jednej kilowatogodziny energii cieplnej na bazie brykietów ze słomy
technologię BIOMASSER, która jest w miarę tania, dostępna i nieskomplikowana, a zatem niewymagająca kosztownego serwisowania. To są maszyny, z których naprawą rolnik sam sobie może poradzić. Bez sterowników i procesorów czy skomplikowanych rozwiązań hydraulicznych i pneumatycznych. To technologia, która trafia pod przysłowiowe strzechy, bo tam się sprawdza. Co wyróżnia maszyny firmy ASKET? Podstawowa sprawa — można nimi brykietować materiały o wilgotności nawet 35 procent bez suszenia. Żadna inna technologia tego nie potrafi. Jesteśmy krok przed konkurencją, bo obiektem naszego zainteresowania nie jest drewno, które na całym świecie jest pod ochroną przed zapędami branży energetycznej. Nie wolno go spalać bezpośrednio. Dlatego dzisiaj, także w Polsce, pozyskiwanie biomasy na cele energetyki zawodowej, wymaga świadectw pochodzenia. Drewno latami było NR 1/2014 MAJ 2014
17
PREZENTACJE
spalane w dużych ilościach. Masowo wycinano lasy, co sprawiło, że dziś tak głośno mówi się o potrzebie ochrony tych zasobów. Drewno jest potrzebne do innych celów. Nam zależy na tym, by w Polsce postrzegano biomasę niedrzewną właśnie jako złoty węgiel. Aby z niego korzystano. Pyta Pan: „Co nas wyróżnia?”. Poza możliwością przetwarzania powszechnych roślinnych surowców, to właśnie prostota maszyny, która sprawia, że to urządzenia dla każdego. Poza tym możemy produkować brykiet różnej twardości, a maszyny zużywają o dwa, a nawet trzy razy mniej energii elektrycznej niż inne tego typu urządzenia. Nasza technologia przystosowana jest do brykietowania rozdrobnionego materiału na odcinki 2–5 cm, a w innych na 1–2 mm. Nie stosujemy lepiszczy, a brykiety nie rozpadają się pod wpływem warunków atmosferycznych. Wszystkie urządzenia są mobilne i nie wymagają specjalnych warunków ich ustawienia i użytkowania. To sprawia, że w Polsce nasze produkty cieszą się coraz większą popularnością. ASKET to jednak nie tylko krajowy rynek. Z czego wynika zainteresowanie Państwa technologią za granicą?
18
NR 1/2014 MAJ 2014
choć od słomy się zaczęło, później w kręgu naszych zainteresowań pojawiły się trawy, trzcina, mozga trzcinowa, słoma z kukurydzy, a także wiele innych materiałów, których czasem w Polsce nie ma, ale są na świecie.
Zależy nam przede wszystkim na polskich rolnikach, ale technologia BIOMASSER jest obecna w ponad 30 krajach świata. Sprawdza się na wszystkich kontynentach. Przykład? W Azji połu-
Afryki à propos możliwości przetwarzania słomy ryżowej. Zrobiliśmy rozpoznanie, była badana, wielu specjalistów ją sprawdziło m.in. pod kątem morfologicznym. Okazało się, że bardzo niewiele wiemy o tym, jaki potencjał drzemie w tym surowcu. Prowadziliśmy rozmowy z ministerstwami środowiska Chin, Wietnamu, Malezji. Obecnie mamy już podpisane porozumienia, związane z wdrażaniem naszej technologii właśnie w tamtych krajach. To duże programy rządowe, a nie działania indywidualnych rolników.
Nasza technologia jest obecna w ponad 30 krajach. Sprawdza się na wszystkich kontynentach
Spektrum działań firmy ASKET jest bardzo szerokie. Faktycznie są to urządzenia dla każdego rolnika.
dniowo-wschodniej są ogromne, niezagospodarowane ilości słomy ryżowej. Z naszą technologią możemy to zmienić.
Naszym celem było właśnie wyprodukowanie maszyny dla rolnika. Podstawowa kwestia — to on ma dostęp do surowca. On żyje na obszarach wiejskich, wokół niego rośnie wszystko to, co można przetwarzać. Poza tym to on ma odpady, które można zagospodarować. Zawsze pojawia się pytanie o skalę. Można robić maszyny większe i większe… To ważne pytanie, bo są na świecie
Bo Państwa technologia ma trafiać nie tylko do Polaków?
Czyli stworzyć rozwiązanie, które pozwoli zająć się jej przetwarzaniem. Tak, i już na tym polu działamy. Mieliśmy zapytania od wielu organizacji rządowych z Azji oraz
FOT. MARCIN KOSACZ
Przede wszystkim z tego, że nie jesteśmy nastawieni na drewno, ale na to co rośnie zawsze, wszędzie i w dużych ilościach. I co najważniejsze, co możemy zagospodarować zarówno w małym, jak też dużym zakresie. Biomasa roślinna niedrzewna jest niedostrzegana w swoich walorach. Najbardziej dostępna była słoma, bo jeszcze 10 lat temu rolnicy nie wiedzieli, co z nią robić. Potem zaczęto produkować z niej brykiety, pellet, co wzbudziło zainteresowanie całego sektora energetycznego, który zaczął masowo kupować surowiec. Automatycznie cena słomy wzrosła. Dlatego
Roman Długi, właściciel firmy Asket
PREZENTACJE
różne potrzeby. Dlatego mamy modułowe zestawy — i dla rolnika z małym, kilkuhektarowym gospodarstwem i takiego, który ma 100 tys. hektarów. Ostatnie zestawy działają choćby w Rosji czy w Kazachstanie. Polska technologia zdobywa zatem światowe rynki. Tak, bo nasze urządzenia to od początku do końca polskie produkty. Tu zaprojektowane, produkowane i udoskonalane. Naszym celem jest sprzedanie tej technologii na świecie. A konkurencja jest ogromna. Firma ASKET jest laureatem projektu GREENEVO prowadzonego przez Ministerstwo Środowiska. Czasem jestem zapraszany na misje gospodarcze organizowane przez Pana Prezydenta RP czy Premiera Rządu RP. Wyjeżdżam też z misjami, jakie organizuje Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo
Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Gospodarki oraz przez Unię Europejską, bo Europa chce pokazać światu, że ma produkt ekologiczny, ale też poprawiający warunki życia ludności na obszarach wiejskich. Poza tym to prawdopodobnie najtańsza energia na świecie. W polskich warunkach, wyprodukowanie jednej kilowatogodziny energii cieplnej na bazie brykietów ze słomy to koszt 12 groszy. W Polsce ten potencjał wciąż jednak jest niedostrzeżony. Niestety, choć to temat wielokrotnie przez nas prezentowany. Nie dostrzega się siły biomasy, która jest w zasięgu ręki. A to praca dla wielu osób, możliwość wyprodukowania najtańszej energii i zagospodarowania w racjonalny sposób tego, co jest niepotrzebne. Moglibyśmy pokusić się, by wręcz zakazywać sprzedaży węgla od-
biorcom indywidualnym, a zostawić go dla energetyki zawodowej i przemysłowej. Pana zdaniem, to mogłoby się sprawdzić? Czasem nakazy są potrzebne. Niech węgiel będzie spalany w dedykowanych kotłach w elektrociepłowniach. W Polsce ekscytujemy się tym, jak przekonać Unię Europejską i wciąż wykorzystywać węgiel w dużych ilościach, mimo surowych norm emisji CO2. Rozumiem, że węgiel jest polską racją stanu i musimy go uwzględnić. Ale w społecznościach lokalnych na pewno nie jest potrzebny. Tym bardziej, że w rachunku ciągnionym, tańsza jest energia z brykietów. Dajmy zatem energetyce szansę by rozwijała się na węglu, a regiony niech bazują na biomasie. Dla lokalnych społeczności to z pewnością byłoby najlepsze rozwiązanie. • REKLAMA
NR 1/2014 MAJ 2014
19
INWESTYCJE
Świętokrzyski Park OZE. Fenomen na miarę Europy
Kiedy 23 marca 2012 roku zapadała decyzja o zbudowaniu w gminie Tuczępy bioelektrowni o mocy elektrycznej około 10 MW, nikt nie spodziewał się, że w przeciągu niespełna dwóch lat, inwestycja rozrośnie się do rozmiarów Świętokrzyskiego Parku OZE, skupiając wielu inwestorów, reprezentujących praktycznie wszystkie występujące w Polsce rodzaje energetyki odnawialnej. WOJCIECH ŁUKASZEK, MAREK KURTYKA
D
zisiaj przedsięwzięcie stanowi już dobrze funkcjonujący organizm, na który składają się projektowane: bioelektrownia o mocy około 10 MW (w polskiej technologii ELECTRA®), dwie elektrownie wiatrowe o łącznej mocy około 18 MW, przy czym jeden z wiatraków (maszt 150 m wysokości) będzie wieżą widokową umożliwiającą zwiedzającym wjazd do wysokości 130 m, pięć elektrowni słonecznych o łącznej mocy 11 MW (realizacją 2 następnych o mocy około 3–4 MW zainteresowane są kolejne firmy), 3 bezkaskadowe mikroelektrownie wodne oraz elektrownia geotermalna (po pozytywnym przeprowadzeniu odwiertów kontrolnych).
Prace już trwają
Prace realizacyjne nad poszczególnymi obiektami już trwają — aktualnie są na różnych etapach przygotowawczych: bioelektrownia w trakcie uzyskiwania decyzji środowiskowej, na terenie elek20
NR 1/2014 MAJ 2014
trowni wiatrowych stoją maszty pomiarowe wiatru, fotowoltaicy przygotowują się do posadowienia konstrukcji pod jedną z elektrowni na powierzchni około 5 ha, energetycy wodni przygotowują się do uzyskania średniorocznych pomiarów przepływu wody w rzekach Wschodnia i Sanica, geotermia opracowuje dokumentację odwiertu kontrolnego.
Powołano fundację, która ma między innymi koordynować całością prac realizacyjnych Wszyscy inwestorzy na co dzień z sobą współpracują. Powołano do życia Fundację „Świętokrzyski Park OZE”, która w perspektywie ma koordynować całością prac realizacyjnych, nadzorować postęp robót, reprezentować inwestorów na zewnątrz oraz gwarantować sprawne funkcjonowanie w przedsięwzięciu Naukowego Zespołu Konsultacyjnego.
Wspólnie działają naukowcy i studenci
Ten zespół to ewenement w przestrzeni inwestycyjnej nie tylko w Polsce. Składa się z 42 naukowców (w tym 19 profesorów zwyczajnych) reprezentujących 16 uczelni z Polski, USA i Republiki Czeskiej. Reprezentują wszystkie dziedziny OZE. Zadaniem zespołu jest nadzorowanie prac inwestycyjnych, sugerowanie nowych rozwiązań technologicznych i technicznych, wektorowanie działań inwestorów na terenie województwa świętokrzyskiego oraz — co najważniejsze — pilotowanie studentów swoich uczelni w stronę kierunków związanych z OZE. Świętokrzyski Park OZE stanowi ku temu idealną płaszczyznę.
Co się dzieje w Nizinach?
Inwestorzy wespół z władzami Gminy Tuczępy utworzą na bazie byłego Domu Pomocy Społecznej w Nizinach centrum naukowo-dydaktyczne, w którym obok 30 miejsc noclegowych, stołówki i sali wykładowej, znajdą się laboratoria oraz biura poszczególnych firm. Sam obiekt będzie zasilany energią pozyskaną z mikroinstalacji OZE: na dachu zainstalowane będą panele fotowoltaiczne, będzie mikrowiatrak i mikrobioelektrow-
INWESTYCJE
Inwestycje Bioelektrowni ĈZL×WRNU]\VNLFK województwo świętokrzyskie
KIELCE
FOT. MATERIAŁY KONF. - W.ŁUKASZEK
Komora fermentacyjna funkcjonującej już bioelektrowni ELECTRA®. Taka sama stanąć ma na terenie ŚP OZE
nia. Będą wreszcie pompy ciepła. Teren wokół budynku — około 2 ha — to przyszłe poletka doświadczalne, na których uprawiane będą rośliny energetyczne wchodzące w wachlarz uprawowy tych roślin na terenie województwa święto-
krzyskiego. Te rośliny to przyszłe „złoto” rolnictwa gminy Tuczępy, a później całego województwa. Bo, tak jak kiedyś „złotem” była tu siarka, tak w niedalekiej przyszłości będzie nim biogaz pozyskany z biomasy roślinnej.
bioelektrownia
OPRAC. BIOMASA
Wybiorą tylko najlepsze rośliny
Obecnie na terenie gminy pod uprawy doświadczalne przeznaczono ponad 5 ha ziemi. Pracują na nich naukowcy z uczelni i instytutów: dr Danuta Martyniak REKLAMA
NR 1/2014 MAJ 2014
21
INWESTYCJE
W ramach ŚP OZE powstać mają: bioelektrownia o mocy około 10 MW (w polskiej technologii ELECTRA®), elektrownie wiatrowe, elektrownie słoneczne, mikroelektrownie wodne oraz, uzależniona od wyników odwiertów, elektrownia geotermalna
22
NR 1/2014 MAJ 2014
Co Park da mieszkańcom?
Świętokrzyski Park OZE to nie tylko prace inwestycyjne. To cały szereg działań na rzecz uzyskania przychylności miejscowej społeczności. Prace informacyjne prowadzone od ponad trzech lat pozwoliły na wypracowanie wzajemnego zaufania, które doprowadziło do podpisania umów na dostawę substratów na okres 25 lat, co jest fenomenem nie tylko na polską skalę. Część ziemi bioelektrownia przejmuje w użytkowanie, pozostawiając właścicielom dopłaty i dodatkową rekompensatę za użyczenie. Umowy dostawy i użyczenia są podpisywane na zasadzie partnerstwa, zawierając zapisy dające rolnikowi prawne gwarancje bezpieczeństwa. Bioelektrownie Świętokrzyskie MK sp. z o.o. oraz inni inwestorzy dbają o zabezpieczenie sobie na przyszłość wykształconej kadry rekrutującej się z miejscowej młodzieży studiującej pożądane kierunki. Już dziś naj-
42
naukowców z 16 uczelni z Polski, USA i Republiki Czeskiej liczy Naukowy Zespół Konsultacyjny
Wojciech Łukaszek, dyrektor — pełnomocnik Zarządu d.s. realizacji inwestycji — Bioelektrownie Świętokrzyskie MK Sp. z o.o., Marek Kurtyka — Prezes Bioelektrowni Świętokrzyskich MK Sp. z o.o.
zdolniejszym studentom (średnia minimum: 4) przyznaje się stypendia fundowane z jednoczesną gwarancją zatrudnienia. Opieką naukową świadczoną przez członków Naukowego Zespołu Konsultacyjnego objęta jest młodzież gminnego gimnazjum, która z własnej inicjatywy opiekuje się przygimnazjalnymi poletkami doświadczalnymi, na których uprawia rośliny energetyczne. Idealna współpraca inwestorów, lokalnej społeczności, władz gminy, powiatu i województwa daje gwarancję powodzenia przedsięwzięcia oraz jego transplantacji z wymiaru Rzędów — Tuczępy na teren całego województwa świętokrzyskiego. Tym bardziej, że energetyczny potencjał biomasy Kielecczyzny jest imponujący i energetyka biogazowa wsparta innymi źródłami OZE, może stanowić w perspektywie główne źródło zasilania województwa we wszystkie energie. •
FOT. 123RF
i prof. Grzegorz Żurek z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie oraz dr Alina Kowalczyk-Juśko z zamojskiego Wydziału Rolnictwa Uniwersytetu przyrodniczego w Lublinie. Szykują się kolejni naukowcy z Uniwersytetów Przyrodniczych w Poznaniu i Wrocławiu oraz oddziałów poznańskiego i warszawskiego Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego. Zakres badań jest bardzo szeroki, obejmuje blisko 20 roślin energetycznych, które wszystkimi najlepszymi parametrami (plon, wytrzymałość na braki wody, mrozoodporność itd.) przypisane zostaną do poszczególnych gmin województwa. Za kilka lat powstanie „Atlas Roślin Energetycznych Województwa Świętokrzyskiego” — swoistego rodzaju przewodnik dla inwestorów bioelektrowni i biogazowni, niezbędne narzędzie w realizowaniu założeń „Energetycznej Mapy Drogowej — Województwo Świętokrzyskie 2050” w zakresie energetyki biogazowej.
REKLAMA
NR 1/2014 MAJ 2014
23
TRANSPORT
Nowe „opakowanie” w transporcie kolejo Niezawodna, bezpieczna i ekonomiczna forma transportu towarów to jeden z ważniejszych problemów producentów i dystrybutorów biomasy. To właśnie przy przeładunku zdarzają się najbardziej kosztowne wypadki. Jednym z najnowszych rozwiązań jest kontener typu HTSYP. OPRAC. RED. BEATA
KLIMCZAK
K
ażdy towar przewożony transportem kolejowym w relacji Wschód–Zachód, musi być przeładowywany z jednego wagonu na inny, w punkcie gdzie stykają się tory różnej szerokości. W zastosowaniach kontenerowych przeładunkowi ulega jedynie kontener HTSYP będący opakowaniem np. towaru sypkiego. Jak zapewnia Janusz Górski, wiceprezes Laude Smart Intermodal — takie rozwiązanie zwiększa sprawność i szybkość operacji przeładunkowej. Bardzo ważnym elementem jest brak przeładunku samego towaru, który często ulega częściowemu zniszczeniu przy przeładunku. A to wiąże się z oszczędnością kosztów. Największą innowacją kontenera HTSYP jest możliwość wysypu towaru z kontenera poprzez tylne „klapodrzwi”. Na rynku istnieje wiele wagonów do ładunków sypkich — od węglar-
24
NR 1/2014 MAJ 2014
ki po wagony samorozładowawcze typu FALLS bądź FALNS które posiadają tzw. dolnozsyp, gdzie ładunek wysypuje się dołem bądź otwieraną boczną ścianę wagonu, gdzie towar wysypuje się bokiem. Jednak żaden z tych wagonów nie jest stosowany w transportowaniu ładunków paletyzowanych — tego typu wagony nie posiadają
Kontener służy głównie do przewozu ładunków sypkich
otwieranych tylnych drzwi bądź boków, by umożliwić swobodne manewrowanie np. wózkiem widłowym. Kontener Laude posiada standardowe, otwierane na oścież drzwi, dzięki którym rozładunek palet jest łatwy. — To niewątpliwie cecha, która rewolucyjnie wpływa na rentowność przewo-
TRANSPORT
towaru wym
Laude Smart Intermodal S.A. — kontener HTSYP • Wpływ na zwiększenie rentowności przewozów inter-
modalnych będzie miało wprowadzenie nowoczesnych 20 stopowych kontenerów stalowych, których pojemność powiększono do 43m3. Laude Smart Intermodal S.A. otrzymało dofinansowanie w wysokości ok. 11 mln zł na budowę nowoczesnych kontenerów HTSYP, w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. • Kontener HTSYP (Hard Top — sztywna góra, sypki towar) jest stalowym kontenerem 20 stopowym, o podwyższonej wysokości (HIGH CUBE), ze sztywnym zatrzaskowym dachem stalowym bądź, na życzenie, z dachem plandekowym, który może być łatwo zdjęty z poziomu ziemi. Służy głównie do przewozu ładunków sypkich, ale płaska podłoga zapewnia możliwość przewożenia ładunków detalicznych czy paletyzowanych — na jednym poziomie kontenera zmieści się 14 europalet. • W prezentowanej przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości liście wniosków zatwierdzonych do dofinansowania w ramach I rundy aplikacyjnej w roku 2013 dla Działania 4.4 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, projekt Laude pt. „Wdrożenie rewolucyjnego rozwiązania pozwalającego na przewóz w tym samym kontenerze dóbr sypkich i paletyzowanych” otrzymał wsparcie w wysokości 10.897.160 zł , stanowiące 40% wartości projektu. W ramach I w 2013 roku rundy aplikacyjnej do Działania 4.4 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka zatwierdzonych do dofinansowania zostało 88 projektów na łączną kwotę 1.151.706.465,00 zł.
Zalety kontenera Laude Smart Intermodal — Typ HTSYP
zów intermodalnych. Otóż po raz pierwszy zyskujemy możliwość załadunku towarów paletyzowanych w jedną stronę — np. w transporcie na Wschód — i powrót tym samym składem np. z ładunkiem sypkim typu pellet — wszystko o zwiększonym tonażu, pod przykryciem i bezpiecznie — dodaje prezes Górski.
Co ciekawe, odbiorca ładunku sypkiego nie musi posiadać bocznicy, aby towar bez przeładunków do niego dotarł. W ramach obsługi przewozu kontenerowego jest dostarczana naczepa samochodowa z wywrotem, na którą zostaje przeniesiony kontener będący „opakowaniem” towaru. •
• Pojemność kontenera 43m3 / standardowy kontener 20 st — ok. 32m3. • Ładowność do 33 ton towaru / standard — 22–28 ton. • Możliwość załadunku górnego poprzez luki załadunkowe lub ściągnięcie sztywnego, bądź elastycznego (plandekowego) dachu. Kontener ma też górne luki załadunkowe pozwalające na zasypanie kontenera górą np. z tzw. rękawa bez potrzeby zdejmowania dachu. • Możliwość rozładunku tyłem w sposób standardowy, bądź wysyp poprzez tylne klapo-drzwi w dowolnym miejscu, bez wymogów posiadania specjalistycznej infrastruktury. • Eliminacja usypów materiału przy przeładunkach (np. przeładowując wagon typu węglarka na inny wagon bądź samochód np. wywrotkę, rozładowujemy towar czerpak / „łyżka” za czerpakiem / „łyżką”, a to zawsze wiąże się z wysypywaniem towaru. Powoduje to straty. Kontener jest opakowaniem towaru, więc przeładunkowi ulega wyłącznie sam kontener. • Kontener stanowi opakowanie, eliminacja np. big bagów (specjalistyczne opakowanie do przewożenia ładunków sypkich). Big bag to również opakowanie towaru jednak w big bag można załadować nie więcej niż 1 tonę, oraz sam big bag również wymaga przeładowywania (np. big bag za big bagiem). Jednocześnie ponosimy dodatkowy koszt big baga, który najczęściej jest opakowaniem stosowanym jednorazowo przez użytkującego.
NR 1/2014 MAJ 2014
25
26
NR 1/2014 MAJ 2014
WYWIAD
Wojciech Mazurkiewicz:
Biomasa jest paliwem strategicznym Rynek będzie rósł w siłę Rząd chce wspierać OZE najmniejszym kosztem, a najlepiej bez ponoszenia kosztów. Na poziomie rządu i ministerstwa gospodarki wciąż brakuje wizji strategicznej i wiary, że OZE w dłuższej perspektywie to olbrzymie profity. Z WOJCIECHEM
MAZURKIEWICZEM, PREZESEM AES, O PRZYSZŁOŚCI ROJEK
POLSKIEGO RYNKU BIOMASY ROZMAWIA MARCIN
NR 1/2014 MAJ 2014
27
WYWIAD
Jak w czasach niestabilności cen zielonych certyfikatów i przy jednoczesnej nadpodaży zielonej energii producenci i dostawcy biomasy mogą zabezpieczyć swoje przedsiębiorstwo przed ewentualnym nagłym spadkiem cen? To szalenie trudne pytanie. Jeszcze dwa lata temu odpowiedź była prosta: umowa wieloletnia. Czas pokazał coś innego. W momencie kryzysu, prawie wszystkie (poza nielicznymi przypadkami) przedsiębiorstwa energetyczne na masową skalę zrywały umowy na dostawy biomasy, w tym i te wieloletnie. Ostali się na rynku z umowami i dostawami tylko duzi gracze. Załamanie rynkowe dotknęło wszystkich jego uczestników, a w sposób drastyczny tych średnich i małych. Wielu podmiotów, niestety, już na rynku nie ma. Można powiedzieć, że nie ma powszechnie dostępnego mechanizmu, aby zabezpieczyć się przed nagłym spadkiem cen. Może za kilka lat pojawią się instrumenty finansowe na rynku biomasy i będą stanowiły swego rodzaju bufor. Ale i one będą dostępne tylko dla dużych podmiotów.
28
masy będzie kierunkiem, w którym podąży polski sektor energetyczny?
wiązania, podobnie jak projekt ustawy o OZE — uderza w ten sektor rynku?
Tak, naturalnie. Jestem o tym przekonany i tę tezę lansuję od wielu lat. Biomasa w realiach polskich jest paliwem strategicznym. Jej wykorzystanie przez sektor energetyczny będzie rosło. Biomasa jest pewnym i stabilnym źródłem energii. Inne OZE np. wiatr i fotowoltaika to źródła pożądane, ale chwiejne, kłopotliwe dla stabilizacji i bilansowania sieci elektroenergetycznej. Źródła te produkują energię tylko w momencie dobrych warunków atmosferycznych — upraszczając: tylko wtedy, gdy wieje wiatr i świeci słońce. Dyspozycyjność biomasy to jej olbrzymia przewaga.
Postawa rządu, w mojej ocenie, jest determinowana ogólną trudną sytuacją budżetu. Rząd chce wspierać OZE najmniejszym kosztem a najlepiej bez ponoszenia kosztów. Na poziomie rządu i ministerstwa gospodarki brakuje też wizji strategicznej i wiary, że OZE w dłuższej perspektywie to olbrzymie beneficja. Kilkuletnia przepychanka z Ustawą o OZE jest pożałowania godna i upokarzająca. Wszyscy zdają już sobie z tego sprawę. Całe szczęście dla OZE, że już zrobiono tak wiele. Wykorzystano swoje 5 minut. OZE wdziera się na rynek i wypiera technologie wysoko emisyjne. To znów budzi kolejne emocje i sprzeciwy. Ale tego procesu już nic nie zatrzyma. Mechanizm zaczął działać.
Czy jej produkcja to biznes, który w Polsce ma szansę na rozwój? Jakie są perspektywy z tym związane? Produkcja biomasy do energetycznego wykorzystania stwarzała olbrzymie szanse i budziła wielkie nadzieje. Produkcja tego paliwa
Czy jest szansa na wzrost cen surowca? Obecnie utrzymują się one na stabilnym, jednak niższym poziomie niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Czy w związku
Czy może Pan ten wątek rozwinąć?
Krytykowane współspalanie paradoksalnie stabilizowało rynek. Wstrzymanie tego procesu rynkiem zachwiało. Obecnie to bloki dedykowane stabilizują popyt
Pamiętajmy, że biomasa jest paliwem, ale jest też towarem. W przypadku innych towarów na rynku np. miedzi jej wolumen rocznej sprzedaży jest wielokrotnie większy, niż wolumen produkcji. Na Londyńskiej LME widać to doskonale. Jeszcze bardziej jaskrawy przykład innego towaru to pszenica. W zeszłym roku jej wolumen rocznej produkcji został sprzedany w obrocie giełdowym 15-krotnie, a tylko 15% tego wolumenu zmieniło miejsce składowania. W dłuższym horyzoncie z częścią biomasy (pelletami) może być podobnie.
daje największy efekt ekologiczny, ekonomiczny i społeczny oraz efekty mnożnikowe będące pochodną tych pierwszych. Powstało i nadal powstaje wiele przetwórni biomasy. Zarówno z Unijnych Funduszy i Programów Pomocowych, z kapitałów własnych, jak i z kredytów. Wiele inwestycji było i jest wspomaganych leasingiem. Po okresie dynamicznego rozwoju nastąpił krach. Dzisiaj produkcja biomasy to owszem biznes, ale z bardzo niską stopą zwrotu. Nie adekwatną do tak rozbudzonych rynkowych nadziei.
Czy Pana zdaniem jest szansa, że zwiększanie wykorzystania bio-
Z czego, Pana zdaniem, wynika postawa rządu, który lansuje roz-
NR 1/2014 MAJ 2014
ze stopniowym odejściem sektora energetycznego od współspalania, polscy producenci powinni się przygotować na jeszcze dalej idące zmiany? Cena surowca jest w miarę stabilna i powoli z kwartału na kwartał rośnie. Tak krytykowane współspalanie paradoksalnie stabilizowało rynek. Wstrzymanie tego procesu rynkiem zachwiało. Obecnie bloki dedykowane przejmują na siebie rolę stabilizatora popytu. I popyt na biomasę przenosi się z procesu współspalania na spalanie dedykowane. To są te zmiany, które obecnie obserwujemy.
WYWIAD
Jeśli tak, w jakim kierunku mogą one pójść? Czy może pojawić się mechanizm, który zrekompensuje producentom straty związane z odchodzeniem elektrociepłowni od współspalania biomasy? Mechanizmów kompensujących straty na rynku nie było i nie ma. Ale też jest za wcześnie, aby mówić o całkowitym zaniku procesu współspalania. Ono jest i powoli tez rośnie i tutaj widzę pewne szanse na wzrost wolumenu spalanej biomasy, a za nim wzrost ceny. Zdolność energetyczna kotłów dedykowanych w elektrociepłowniach jest wyższa niż ich obecne wykorzystanie — nasuwa się, więc pytanie — czy Pana zdaniem elektrownie będą dążyły do maksymalnej eksploatacji kotłów czy pojawi się jakieś inne rozwiązanie? (może kupowanie zielonych certyfikatów np. z elektrowni jądrowych z Francji) Energetyka jądrowa to nie OZE, ona nie generuje zielonych certyfikatów. Energetyka będzie zmuszona do zwiększenia wolumenu spalanej biomasy i maksymalizacji wykorzystania „biomasowej” mocy. Wsparciem będzie tutaj rosnąca cena praw do emisji CO2. Proszę pamiętać, że spalanie biomasy jest traktowane, jako proces neutralny pod względem emisji CO2. W związku z „zieloną” polityką Unii Europejskiej, biomasa miała być dla polskich producentów finansowym eldorado. Ostatecznie, mimo że rynek poradził sobie z szokiem cenowym, biomasa wciąż zdaje się być surowcem pewien sposób niedocenianym. Czy to ma szansę się zmienić? Rynek wszystkich paliw to olbrzymie pieniądze i jeszcze większe interesy zarówno lokalne jak i globalne. Gaz, ropa, węgiel, a ostatnio również Energia Jądrowa jest koncentrowana w rękach
wielkich graczy. Oni mają możliwość finansową i operacyjną, aby lobbować na rzecz tach nośników energii. Biomasa to ubogi krewny, brakuje tutaj koncentracji, a co za tym idzie, pieniędzy na lobbing. Tak zatomizowane środowisko jest łatwym celem do marginalizacji i narzucenia modelu, w jakim ma funkcjonować. Z czego, Pana zdaniem, wynikają działania rządu, które bezpośrednio uderzają w branżę związaną z biomasą? Przykład: konieczność dostarczania świadectw pochodzenia biomasy w stosunku do surowca dostarczonego wiele miesięcy wcześniej. To bardzo ciekawe pytanie. Z jednej strony na wyrost implementujemy dążenia UE do przestrzegania tzw. zasady zrównoważonego rozwoju. A z drugiej strony próbujemy dbać o polskie lasy i nie dopuszczać do spalania drewna pełnowartościowego. Takimi działaniami wspieramy import kosztem produkcji krajowej. W tym przypadku na poziomie legislacji cała energetyka zaspała. Lobby przemysłu meblarskiego, papierniczego i płyt wiórowych prowadzi dzisiaj z energetyką 1:0. Całkowicie chybiony jest argument o ochronie polskich lasów. Fakty są takie, że lesistość w Polsce systematycznie rośnie od wielu dekad i tego procesu nie jest w stanie zatrzymać zwiększone zapotrzebowanie w/w odbiorców drewna. Rośnie również ilość drewna pozyskiwana z jednego hektara lasu, parafrazując jedno zdanie z polskiego filmu z lat 70. ubiegłego stulecia, mamy więcej lasu w lesie. Czy te działania można w jakiś sposób usprawiedliwić? Czy w dłuższej perspektywie mogą one przynieść sektorowi związanemu z biomasą jakieś korzyści? Jeśli tak, to jakie? Oczywiście, należy docenić dążenia prezesa URE, który stoi
na straży wykonywania rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 18.10.2012. Logiczne wydaje się też dążenie Prezesa URE do stworzenia KSUB (Krajowy System Uwierzytelnienia Biomasy). Paradoksalnie to Prezes URE uratował polski rynek zielonych certyfikatów przed całkowitym krachem wdrażając bardzo rygorystyczną procedurę weryfikacyjną dla spalonej w przedsiębiorstwach energetycznych biomasy. Weryfikacja wstrzymała podaż świadectw pochodzenia a brak podaży uratował cały rynek. W dłuższej perspektywie system weryfikacji biomasy przez samo URE lub np. Agencję Rynku Rolnego da pozytywne rezultaty. Biorąc pod uwagę, że jednym z rodzajów biomasy agro w Polsce jest słoma i siano, powstało wiele niedużych zakładów produkujących brykiety i pellety. Dziś wiemy, że elektrownie, które deklarowały stały odbiór zrezygnowały ze spalania brykietów doprowadzając do bankructw tysiące małych firm. Dlaczego jedne elektrownie (m.in. Ostrołęka i Starachowice) są w stanie spalać brykiet, a inne nie? Czym to może być podyktowane? Wielokrotnie o popycie na dane paliwa biomasowe decydują kwestie techniczne i logistyczne. Pellet jest paliwem bardziej preferowanym przez odbiorców systemowych. Brykiet z uwagi na bardziej chwiejne parametry fizyko-chemiczne jest mniej pożądany. Można powiedzieć, że pellet wypiera z rynku brykiet, ale w momencie zwiększonego popytu i ten ostatni wróci do łask. Wymienieni w pytaniu odbiorcy też preferują pellet, ale trzeba im oddać, że kupują również brykiet. Prawdopodobnie mamy do czynienia z rodzącym się zjawiskiem Społecznej Odpowiedzialności Biznesu ze strony Zarządów tych Elektrowni. Brak odbioru brykietu to byłyby kolejne upadłości tych małych wytwórni. • NR 1/2014 MAJ 2014
29
PARK BIO BIOM N O W O Ś C I N A R Y N K U , M A S Z Y N Y U S P R AW N I A J Ą C E P R A C Ę ,
Brykieciarki hydrauliczne GEM-EKO z serii BRT • Profesjonalne urządzenia do produkcji brykietu (na zdj.
BRT 200) nawet z najtrudniejszych materiałów i w najtrudniejszych warunkach temperaturowych. Brykietowanie odbywa się bez żadnych substancji wiążących, a tylko i wyłącznie poprzez wywieranie bardzo dużego nacisku cylindrem hydraulicznym na odpowiednie, automatycznie dozowane porcje materiału. Wilgotność przerabianego materiału drzewnego powinna wynosić w granicach od 8 do 15 procent (nie powinna przekraczać 19 procent), a jego frakcja powinna mieścić się w granicach od 1 do około 3 mm. Warunki te mogą się jednak zmienić w zależności od brykietowanego materiału — np. dla papieru i słomy frakcja może być znacząco większa (nawet do 50 mm), a wilgotność w przypadku słomy może dochodzić do 25, a nawet 30 procent.
Brykieciarka BIOMASSER® typ BSx14 firmy ASKET • Została zaprojektowana i przeznaczona do brykietowania biomasy niedrzewnej, takiej jak słoma zbożowa i rzepakowa, siana traw oraz trzcina. Jest szczególnie zalecana dla klientów posiadających trawiastą biomasę, która po procesie pocięcia materiału daje postrzępioną i puszystą strukturę — trudniejszą do brykietowania. Najlepsza do produkcji jest słoma „szara”, czyli poddana działaniu deszczu i następnie wysuszona przez słońce na polu przed zbiorem. W ten sposób słoma staje się krucha, łatwa do rozdrobnienia i brykietowania. Nowy typoszereg brykieciarek przygotowano do rozbudowy modułowej umożliwiając tym samym zwiększenie wydajności. Brykiety wytwarzane przez brykieciarkę BIOMASSER® są okrągłe, o średnicy około 8cm, z charakterystycznym otworem w środku. Otwór ten służy do odprowadzenia gazów powstałych podczas procesu produkcji, a także zapewnia efektywniejsze spalanie brykietu bez przegarniania, gdyż powietrze dociera także do jego wnętrza.
30
NR 1/2014 MAJ 2014
MASZYN MA SZYN G WA R A N T U J Ą C E E F E K T Y W N O Ś Ć I O S Z C Z Ę D N O Ś Ć E N E R G I I
Linia do brykietowania słomy URSUS LTBS • W jej skład wchodzi zespół rozdrabniający i zespół
brykietujący. Wydajność kompletnej linii wynosi od 1,2 t/h do 1,6 t/h dla słomy szarej bez zanieczyszczeń i ciał obcych o wilgotności od 12 do 14 procent i od 1 t/h do 1,6 t/h dla słomy bez zanieczyszczeń i ciał obcych o wilgotności od 10 do 16 procent. Podana wydajność uwzględnia straty czasu wynikające z przyczyn technicznych i eksploatacyjnych. Najlepszą wydajność uzyskujemy przy brykietowaniu słomy rzepakowej szarej, dostarczanej w formie dużej, średnio sprasowanej kostki. Całkowita moc zainstalowana na urządzeniach wchodzących w skład kompletnej linii technologicznej do brykietowania słomy LTBS wynosi około 250 kW. Zapotrzebowanie mocy to około175 kW.
REKLAMA
NR 1/2014 MAJ 2014
31
PARK BIOMASZYN
Rozdrabniacz RMS11 firmy GEM-EKO
• Służy do rozdrabniania materiałów sypkich, takich jak: słoma, siano, karton, zrębka, czy trociny. Podobnie jak rozdrabniacze serii RDS może stanowić on jedyne tego typu urządzenie w linii do brykietowania lub pelletowania (mniejsze sita) lub też może być urządzeniem wstępnego rozdrobnienia (większe sita). Zalety tej maszyny to m.in. możliwość rozdrabniania surowca o wilgotności do około 35 procent, kompaktowe rozmiary oraz możliwość wymiany sit. Wydajność rozdrabniacza RMS11 to 400 kilogramów na godzinę.
Granulator GR00 firmy URSUS
• Możliwość wytwarzania pelletu na pierścieniowym
granulatorze, które polega na przeciskaniu rozdrobnionej biomasy przez odpowiednio wyprofilowane tulejki formujące, za pomocą umieszczonych na nich trzpieni. Ruch rolek jest wymuszony poprzez obrót wału głównego i zazębienia trzpienia rolki z nieruchomo osadzoną tulejką w matrycy. Granulator GR00 wraz z pełną linią produkcyjną jest idealnym rozwiązaniem dla średnich i dużych firm oraz indywidualnych inwestorów. Jego wydajność waha się w granicach od 400 do 700 kg/h i zależy przede wszystkim od materiału wejściowego (najlepsza jest szara słoma rzepakowa i pszenna bez zanieczyszczeń), jego wilgotności (od 14 do 22 procent) oraz długości sieczki (ok. 12 mm).
Skorpion 120 S firmy TEKNAMOTOR
• Jest rębakiem tarczowym z pneumatycznym systemem wyrzutowym na tarczy. Zrębka jest wyrzucana przez rurę obracaną o 360 stopni w stosunku do podwozia rębaka. Układ tnący stanowi tarcza z dwoma nożami tnącymi (obustronnie ostrzonymi) oraz dwoma nożami podporowymi. System napędowy stanowi dwucylindrowy silnik benzynowy chłodzony powietrzem, o mocy 27 KM z możliwością zabudowy maską. Zastosowanie 40 litrowego zbiornika paliwa pozwala na kilkugodzinną pracę maszyny w terenie. Rębak wyposażony jest w hydrauliczny system napędowy rolek podawania materiału, napędzany z własnej pompy hydraulicznej. Dodatkowe wyposażenie rębaka może stanowić elektroniczny system No-stress, który automatycznie zapobiega przeciążeniu układu napędowego poprzez czasowe zatrzymanie układu podającego.
32
NR 1/2014 MAJ 2014
PARK BIOMASZYN
Rębak Skorpion 250 RG-3/90 firmy TEKNAMOTOR
• Z podajnikami gąsienicowymi służy do rozdrabniania
gałęzi oraz pni drzew o średnicy do 250 mm. Skorpion 250 RG-3/90 jest rębakiem tarczowym z pneumatycznym systemem wyrzutowym na tarczy i jest przeznaczony do współpracy z ciągnikiem rolniczym o mocy powyżej 100 KM. Układ tnący stanowi tarcza z dwoma lub trzema nożami tnącymi (obustronnie ostrzonymi) oraz dwoma nożami podporowymi. Napęd przekazywany jest przez wałek przekaźnika mocy z WOM ciągnika (1000 obr/min). Kosz wsypowy rębaka został zastąpiony hydraulicznie składanym stołem załadowczym wyposażonym w dwie gąsienice, które mają za zadanie wciągnąć gałęzie do gardzieli rębaka, ponadto górna rolka została zastąpiona gąsienicą załadowczą. Rębak wyposażony jest w hydrauliczny system napędowy podawania materiału, napędzany z własnej pompy hydraulicznej. Usytuowanie gardzieli załadowczej pod kątem 90 stopni w stosunku do kierunku jazdy pozwala na jednoczesny transport rębaka i przyczepy za pomocą jednego ciągnika. Osadzenie maszyny na podwoziu jednoosiowym, pozwala na jej holowanie po leśnych i polnych drogach. Ze względu na znaczne gabaryty zrębkowanego materiału rębak może być w hydrauliczny dźwig HDS.
REKLAMA
NR 1/2014 MAJ 2014
33
WYDARZENIA
Biomasa — kochać czy nienawidzić? III Forum Biomasy powermeetings.eu — Produkcja, Kontraktowanie, Logistyka — 27–28.03.2014, Łódź JOANNA WOJTOWICZ
Dyrektor Branży Systems & Services Certification Adam Sarnaszek SGS
Uczestnicy Forum przyjęli zaproszenie Dalkii
Od lewej Krzysztof Buczek (Dalkia), Renata Kałużna (powermeetings.eu),
do zwiedzania Elektrociepłowni EC4
Sławomir Burmann (Dalkia), Kazimierz Żmuda (MRiRW), Jan Pic (Dalkia)
W
marcu po raz trzeci zespół powermeetings.eu zaprosił przedstawicieli branży związanej z biomasą na konferencję poświęconą jej produkcji, kontraktowaniu i logistyce. Pierwsza część Forum Biomasy poświęcona była prawnym aspektom jej pozyskiwania i sprzedaży. Wystąpienia zaproszonych gości — wśród nich Mariusza Radziszewskiego — Naczelnika w Departamencie Energii Odnawialnej Ministerstwa Gospodarki, mecenas Katarzyny Szwed-Lipińskiej, dyrektor 34
NR 1/2014 MAJ 2014
departamentu systemów wsparcia, radcy prawnego w Urzędzie Regulacji Energetyki przybliżyły uczestnikom forum projekty nowej ustawy o OZE oraz program „Krajowego Systemu Uwierzytelniania Biomasy”. Nie zabrakło wątku poprawy ochrony środowiska poprzez zrównoważone gospodarowanie jego zasobami. Program PL04 i jego założenia w wystąpieniu „Finansowanie biomasy ze środków norweskich w programie PL04. Oszczędzanie energii i promowanie odnawialnych źródeł energii”
przedstawił dr Wojciech Stawiany z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pełniąca funkcję gospodarza Grupa Dalkia zadała sobie i uczestnikom forum jedno z najważniejszych pytań tej konferencji — „Biomasa — kochać czy nienawidzić?”. Po przedstawieniu przez panów Sławomira Burmanna, Krzysztofa Buczka, Jana Pica swoich doświadczeń, problemów i sukcesów w spalaniu biomasy w procesie współspalania z węglem oraz w kotłach dedykowanych BFB odpowiedź na założone
WYDARZENIA REKLAMA
pytanie była jednoznaczna „mimo wszystko kochać”. Drugą część konferencji stanowił panel dyskusyjny obejmujący swą tematyką m.in. problemy pozyskiwania wsparcia dla energii z OZE wyprodukowanej z biomasy przeznaczonej na cele energetyczne transportowanej tzw. „śladem węglowym”, a także zagadnienia dotyczące rozwoju lokalnych rynków biomasy, weryfikacji jej pochodzenia oraz koncepcji domów składowych, pełniących funkcję buforową dla energetyki zawodowej. Nie zabrakło też kwestii korzystania z doświadczeń innych krajów UE w tworzeniu progowych wartości emisji CO2 dla nowopowstających elektrowni działających w oparciu o biomasę. Pierwszy dzień konferencji zakończyła uroczysta kolacja, która była okazją nie tylko do nawiązania nowych kontaktów biznesowych, ale też dobrej zabawy. Drugi dzień obrad poświęcony był m.in. tematyce weryfikacji pochodzenia biomasy przeznaczonej na cele energetyczne, problemom z otrzymaniem wsparcia dla energii wytworzonej z OZE. Przedstawiciele Partnera Merytorycznego Forum, firmy SGS Dyrektor Branży Systems & Services Certification Adam Sarnaszek oraz Agnieszka Kędziora-Urbanowicz, starszy specjalista ds. Certyfikacji Branży System & Services Certification przedstawili założenia wprowadzanego przez firmę SGS System Należytej Staranności (SNS) w obszarze Weryfikacji Pochodzenia Biomasy na Cele Energetyczne. Honorowym patronatem Forum Biomasy objęli: Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska oraz przedstawiciele miejscowych władz Hanna Zdanowska Prezydent Miasta Łodzi oraz Witold Stępień Marszałek Województwa Łódzkiego. Partnerami merytorycznymi byli Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu oraz firma SGS Polska. • NR 1/2014 MAJ 2014
35
WYDARZENIA
Kiedy wybudujemy pierwszą elektrownię? III robocze spotkanie Naukowego Zespołu Konsultacyjnego przy Świętokrzyskim Parku OZE BEATA KLIMCZAK
W
36
NR 1/2014 MAJ 2014
na inwestycje wytyczono już 83 nowe lokalizacje, które zrealizowane mają zostać na terenie 62 gmin (jedna z elektrowni powstaje w centrum Starachowic). W trakcie prac Zespołu pojawiają się także zupełnie nowe pomysły. — Na przykład włączyliśmy w projekt elektrownię Połaniec, czyli obiekt należący do GDF SUEZ Energia Polska S.A., gdyż chcemy zaproponować współpracującym z nami naukowcom, by zajęli się zagospodarowaniem popiołów z tzw. zielonego bloku elektrowni. „Połaniec” produkuje ich ok. 50–70 tysięcy ton rocznie — mówił. Z kolejnych prezentacji inwestorskich wynika, że przychylne powstaniu Parku OZE są także władze, od wojewódzkich po lokalne. Bywają jednak wyjątki, jak omawiany przez Pana Leszka Gimela z firmy Trakt S.A. problem z wydaniem decyzji przez urzędnika UG Staszów. Mimo to żadne przeszkody, w tym długotrwałe procesy decyzyjne, uzgodnienia, pozwolenia, aktualizowanie projektów, nie są w stanie wstrzymać realizacji Parku. Wmurowanie kamienia węgielnego pod bioelektrownię w Rzędowie zaplanowano na wrzesień tego roku. Spotkaniu towarzyszyły także dyskusje dotyczące m.in.: problemów, jakie generują funkcjonujące duże elektrownie (także wspomniany „Połaniec”), problemów związanych z prioryte-
Dyrektor Wojciech Łukaszek, gospodarz spotkania.
towym traktowaniem węgla jako podstawowego źródła energii, odczuwanym brakiem zrozumienia i wsparcia ze strony rządu dla sektora OZE opartego na biomasie pochodzenia krajowego. W drugim dniu spotkania członkowie Naukowego Zespołu Konsultacyjnego przy ŚP OZE odwiedzili m.in. tereny, gdzie wkrótce
Wmurowanie kamienia węgielnego pod bioelektrownię w Rzędowie zaplanowano na wrzesień 2014 r. powstać mają elektrownie, a także budynek w Nizinach, w którym ulokowane zostanie centrum naukowo-dydaktyczne oraz poletka doświadczalne z uprawami roślin energetycznych. Trzeci dzień spotkania w Modliszewicach poświęcony był perspektywom rozwoju badań dotyczących wykorzystania biomasy, fotowoltaiki, energii wiatrowej oraz energii wodnej. Dyskutowano także nad planami powołania Fundacji Świętokrzyski Park OZE, co znacznie ułatwiłoby pozyskiwanie środków ze źródeł zewnętrznych. •
FOT. BEATA KLIMCZAK
zasadzie to właśnie wokół tego pytania toczyła się dyskusja podczas III roboczego spotkania Naukowego Zespołu Konsultacyjnego przy Świętokrzyskim Parku OZE. Odbywało się ono w dniach od 9 do 11 kwietnia w Świętokrzyskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. W sumie w obradach wzięło udział około 50 osób — naukowców i inwestorów zaangażowanych w realizację projektu. Pierwszego dnia obrad w dużym skrócie przedstawiono sytuację województwa i jego mieszkańców, omawiając wybrane zagadnienia, takie jak np. problem bezrobocia, rozdrobnionych gospodarstw rolnych, obszary ziemi nieużytkowane rolniczo, a także nadzieje pokładane w powstaniu Parku OZE — projekcie innowacyjnym na skalę Europy. Zebrani zaprezentowali także aktualny stan realizacji inwestycji w zakresie wszystkich przedsięwzięć związanych ze Świętokrzyskim Parkiem OZE: budowy biogazowni, elektrowni wiatrowych, farm fotowoltaicznych i systemów geotermalnych. Wojciech Łukaszek, dyrektor Świętokrzyskiego Parku OZE, który jako jeden z pierwszych mówców zabrał głos, podkreślił bardzo pozytywny społeczny odbiór projektu. — Mieszkańcy podczas spotkań z nami pytają „Kiedy wybudujecie naszą bioelektrownię?” — cytował. Podkreślił także, że
PRAWO I BIZNES
Windykacyjne bezprawie Klienci kancelarii prawnych najczęściej skarżą się na to, że firmy windykacyjne nierzetelnie informują ich o konsekwencjach zadłużeń MECENAS PAULINA
FOT. KATE FERTSH
W
OŁDZIEJEWSKA-KAMIŃSKA, RADCA PRAWNY, KANCELARIA SWS STRYKOWSKI WACHOWIAK
czasach kryzysu zaległości w realizacji bieżących płatności przez kontrahentów nie zaskakują już nikogo. Przedsiębiorcy zazwyczaj starają się wyegzekwować swoje należności we własnym zakresie, jednak kiedy zastosowane metody okażą się nieskuteczne albo egzekucja należności od kontrahentów pochłonęłaby zbyt wiele czasu i energii — zwracają się do firm, które zawodowo zajmują się ściąganiem wierzytelności, czyli windykatorów. Niestety, nierzadko zdarza się, że firmy windykacyjne stosują metody odzyskiwania należności, balansując na granicy prawa. Jeśli jesteśmy adresatami agresywnych działań takich firm nie dajmy się zastraszyć. Warto zwrócić się o pomoc do prawnika, który nie tylko będzie prowadził dalsze rozmowy w naszym imieniu, ale także doradzi jak dochodzić swoich praw w przypadku ich przekroczenia przez windykatora. Tym bardziej, że znaną praktyką jest to, że windykatorzy podejmują się ściągnięcia długu, który uległ już przedawnieniu, a więc takiego, którego spłaty można z łatwością uniknąć podnosząc ten zarzut w toku postępowania przed sądem. Zastraszanie, wywieranie presji, nierzetelne informowanie o konsekwencjach niespłacenia długu oraz zawyżanie jego wartości — to najczęstsze nieprawidłowości, na które skarżyli się klienci nękani przez firmy windykacyjne. Pamiętajmy, że groźby wobec dłużników czy podawanie
nieprawdziwych informacji są niezgodne z prawem; niekiedy są również przestępstwem. Jak pokazuje orzecznictwo UOKiK do niedopuszczalnych metod działania należy też zamieszczanie w pismach kierowanych do dłużników haseł, treści i znaków graficznych, które miały na celu zastraszenie odbiorcy, wywołanie u niego uczucia lęku oraz wywarcie presji. Przestępstwem najczęściej popełnianym w egzekucji długów — art. 191 § 2 Kodeksu Karnego — jest wymuszanie zwrotu wierzytelności przemocą albo groźbą bezprawną. Windykator nie może również straszyć zadłużonego policją, sądem i aresztem, nie może rozmawiać o problemach zadłużonego z osobami trzecimi. Pamiętajmy, że firmy windykacyjne są takimi samymi przedsiębiorcami jak firmy produkcyjne czy dostawcze. Nie mają natomiast kompetencji sądu, prokuratora, komornika ani policji — choć starają się swoim zachowaniem wywołać takie wrażenie na dłużniku. Zawsze warto w takich sytuacjach skorzystać z porad prawnika. W sprawach indywidualnych konsumenci — dłużnicy, wobec których prowadzona jest windykacja, w celu uzyskania bezpłatnej szczegółowej informacji prawnej oraz profesjonalnej pomocy w dochodzeniu swych praw, mogą zgłosić się do właściwych miejscowo powiatowych (miejskich) rzeczników konsumentów. Także prezes UOKiK przeciwdziała działaniom firm windykacyjnych stosujących nieuczciwe praktyki rynkowe wobec konsu-
mentów. W razie stwierdzenia naruszenia zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów prezes UOKiK wydaje decyzję o uznaniu działań przedsiębiorcy za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów i nakazuje zaniechanie jej stosowania. Może on również nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości nie większej niż 10% przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Dodatkowo narzędzie pozwalające na ochronę przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorcy daje konsumentom ustawa z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. Nr 171, poz. 1206). Zgodnie z art. 12 tej ustawy w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać m.in.: zaniechania tej praktyki, usunięcia skutków tej praktyki, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie czy naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych. Nie jest więc tak, że jesteśmy pozbawieni praw i możliwości obrony przed nachalnymi i uporczywymi windykatorami. Pamiętajmy o tym, a w razie problemów z samodzielnym odparciem niezasadnych ataków z ich strony niezwłocznie skontaktujmy się z prawnikiem — on na pewno znajdzie sposób, by nam pomóc w tej nierównej walce z firmą windykującą.
NR 1/2014 MAJ 2014
37
XXXX
Miesięcznik BIOMASA ukazuje się w nakładzie 4 tysięcy egz., które są wysyłane do ściśle wyselekcjonowanej grupy przedstawicieli branży biomasowej. Magazyn jest również dystrybuowany na targach krajowych i zagranicznych oraz na konferencjach związanych z zieloną energią. Kontakt: redakcja@biomasa24.com
Cennik reklam
Rozkładówka Rozkładówk ka
A3 (420 ×297 mm)
6900 zł
Cała stron strona na
A4 (210 ×297 mm)
3900 zł
Junior page g ge
(132 ×188 mm)
2900 zł
½ strony y
(186 ×124 mm)
2490 zł
¼ strony
(186 × 60 mm)
1490 zł
Reklama na wewnętrznych stronach okładki (II, III lub IV) 5900 zł Insert, tekst sponsorowany — indywidualna wycena
Dział reklamy reklama@biomasa24.com tel./fax 61 87 73 387, tel. 507 786 173, 721 585 858, 664 997 735, 502 078 390
BIOMASA INFORMACJI CZARNO NA BIAŁYM
38
NR 1/2014 MAJ 2014
XXX
NR 1/2014 MAJ 2014
39
Photothčque VEOLIA - Christophe Majani D’Inguimbert
XXXX