Pewnego wiosennego dnia kiedy dziadek Cezary pracował w owczarni, ze zdumieniem stwierdził, że z łąki nie wróciła najbardziej wesoła i swawolna owieczka, którą cała rodzina nazywała Wełnianką ze względu na jej wyjątkowo puszyste futerko.
Pewnego wiosennego dnia kiedy dziadek Cezary pracował w owczarni, ze zdumieniem stwierdził, że z łąki nie wróciła najbardziej wesoła i swawolna owieczka, którą cała rodzina nazywała Wełnianką ze względu na jej wyjątkowo puszyste futerko.