Chochlik wydanie specjalne

Page 1

Organ Prasowy SU wydanie specjalne

2/11/2015

Na Zaduszki drzewa niczym płaczki noszą brązy, szarości i czernie. Powietrze czyste, a zarazem przepełnione wielką tęsknotą. W zasadzie cisza, tylko szum ostatnich liści na drzewach, jak łopot anielskich skrzydeł. Głuche cmentarne alejki otoczone rzeką krzyży, długie wieczory sam na sam z fotografią, poświata płomieni wypełniająca ogrom ciemności, cisza zmieszana z zadumą, szelest spływającej po policzku łzy, milczenie, zapach chryzantem, samotność wśród obcego tłumu, żal, przemijanie, ulotność, bolesne wspomnienia, pamięć…


Takie ciche, ciche święto, Rozjarzone świeczkami, Dzień, w którym serce pozdrawia, Pamięta Tych, co rozstali się z nami. Święto rozsnute mgliście Nad jesiennym, zadumanym światem, Gdy żywi zmarłym dobrą myśl wyślą, Zmiotą z grobu zeschłe liście, Położą kwiatek. Hanna Łochocka "Dzień zaduszny"

Od wieków początek listopada to tradycyjny czas w roku, kiedy przenikają się światy żywych i zmarłych. Według pradawnych tradycji dusze umarłych krążą po ziemi i przybywają do miejsc, które były dla nich ważne za życia. W tym okresie symbolicznie kończy się czas zbiorów, a przyroda umiera, żeby odrodzić się wiosną. Chrześcijaństwo przejęło dawne pogańskie zwyczaje oraz symbole i ustanowiło w tym czasie Święto Wszystkich Świętych oraz Zaduszki. Dziś my, tak jak niegdyś nasi pogańscy przodkowie, na początku listopada czcimy pamięć o zmarłych. Słowiańskie Dziady obchodzono w nocy z 31 października na 1 listopada. Już sama nazwa wskazywała na charakter tego święta - kontaktowano się wtedy z duchami zmarłych przodków, którzy w tę noc wracali do swoich domów. Dlatego w domach i na grobach organizowano karmienie i pojenie dusz - rozstawiano garnki z miodem, jajka, kaszę oraz wódkę.


W niektórych tradycjach ten zwyczaj obchodzenia Święta Zmarłych przetrwał do dziś. W tradycji chrześcijańskiej dawne dary zastąpione zostały ofiarami dawanymi na msze za spokój zmarłych. Aby dusze zmarłych trafiły do swoich domów, zapalano świece i ogniska. Były one nie tylko drogowskazem, ale też pozwalały zziębniętym krążeniem po zaświatach duchom na ogrzanie się. Miało to zapewnić duszom wieczny spokój. Obyczaj ten przetrwał do dziś w formie palenia zniczy. Na grobach kładzie się zaś wieńce - symbol stosów pogrzebowych, na których niegdyś palono zwłoki. Chrześcijańskie święto Wszystkich Świętych wyznaczono pierwotnie na 13 maja. Jednak ludzie nie chcieli zrezygnować z bogów swoich przodków i świąt, które miały wielowiekową tradycję. Mimo stanowczych nakazów wciąż kultywowali pradawne tradycje. Dlatego w 731 roku papież Grzegorz III zdecydował o przeniesieniu Wszystkich Świętych na czas pogańskiego Święta Zmarłych, czyli 1 listopada. W 988 roku opat Odilon z Cluny ustanowił 2 listopada dniem oddawania czci zmarłym tzw. Zaduszkami. Zostało to oficjalnie zatwierdzone przez papieża Sylwestra II. Jednak tradycja jest silniejsza niż odgórne nakazy i nadal wybieramy się na cmentarze właśnie 1 listopada - w czasie dawnych Dziadów.


Według celtyckich wierzeń noc z 31 października na 1 listopada to czas, gdy na świat wychodzą duchy osób zmarłych w mijającym roku. Wtedy też na ziemię zstępują dusze tych, którzy jeszcze się nie narodzili. Podobno krążą oni po świecie w poszukiwaniu ciała do "zasiedlenia". W wigilię Samhain zaciera się granica między światem żywych i zmarłych. Celtowie wierzyli, że w tym czasie konieczne jest wygaszenie wszystkich świateł w domu, by sprawiały one wrażenie niegościnnych i niezamieszkanych. Nie palono ognisk czy lamp. Mieszkańcy przebierali się w łachmany i opuszczali domy, by uniknąć spotkania z duchami. Zostawiali też błąkającym się duszom jedzenie. Z tradycji Samhain wywodzi się obchodzone współcześnie święto Halloween. Jest ono szczególnie popularne w USA, w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. W tym czasie dzieci, ale również dorośli przebierają się za postaci rodem z horroru, chodzą od domu do domu mówiąc: "cukierek lub psikus", a gospodarze częstują je łakociami.


Niezależnie od tego, jaki jest nasz stosunek do religii, warto wykorzystać Święto Zmarłych do zadumy i refleksji nad życiem i śmiercią. Wyciszenie się, zatrzymanie na chwilę i wspomnienie o bliskich, których już z nami nie ma jest niezwykle potrzebne. Poddając się szaleńczemu tempu życia, nie mamy czasu na refleksje. Warto więc przynajmniej 1 listopada wybrać się na cmentarz i odwiedzić groby bliskich. Nawet, jeśli nie jesteśmy sentymentalni, to widok morza zniczy płonących na pogrążonym w mroku cmentarzu robi ogromne wrażenie. W dniu Zaduszek, W czas jesieni, Odwiedzamy bliskich groby, Zapalamy zasmuceni Małe lampki - znak żałoby. Światła cmentarz rozjaśniły, Że aż łuna bije w dali, Lecz i takie są mogiły, Gdzie nikt lampki nie zapali. Władysław Broniewski "Zaduszki"


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.