3 minute read

Szarości, drewno i minimalizm

Małżonkowie chcieli tak zaaranżować swoje nowe mieszkanie, aby stało się bezpieczną przystanią, w której mogliby wyciszyć emocje, zapomnieć o stresach i odpocząć po zabieganym dniu. Pragnęli też, aby wystrój wnętrz był zgodny z aktualnymi trendami, a jednocześnie ponadczasowy. Przygotowany przez architektkę wnętrz projekt w pełni zaspokoił ich życzenia. Powstała prawdziwa oaza spokoju.

Prezentowane mieszkanie to na tyle duży apartament, że można było w nim wygospodarować całkiem spore trzy pokoje, jednak właścicielom na tym nie zależało. Zamiast trzech mniejszych pokoi woleli dwa, w tym jeden bardzo przestronny, w którym mogliby przyjmować wielu gości, nie martwiąc się o to, czy się pomieszczą i gdzie usiądą. I właśnie taki, w pełni odpowiadający potrzebom pary, układ wnętrza zaplanowała poproszona o przygotowanie projektu Małgorzata Górska-Niwińska z Pracowni Architektonicznej MGN. Największą powierzchnię mieszkania projektantka przewidziała na strefę dzienną z otwartą kuchnią, jadalnią i salonem. Pozostały metraż podzieliła na sypialnię, łazienkę oraz garderobę i przedpokój.

Advertisement

Aranżacja tych pomieszczeń zaskakuje spójnością. Do wykończenia każdego z nich użyto takich samych materiałów – naturalnych, które wywołują skojarzenia z przyrodą, naturą, co działa odprężająco i relaksująco. We wszystkich panuje też jednakowy styl i jest identyczna kolorystyka, z dominującymi jasnymi beżami i bladymi szarościami. To barwy neutralne, odbierane jako obojętne, czyli bardzo spokojne, a o to właśnie właścicielom chodziło. Żeby jednak tak stonowany wystrój nie wydawał się mdły, użyto wielu odcieni tych kolorów i dodano akcenty czerni, które wprowadziły wyrazisty, silniej działający kontrast.

Celowi ożywienia aranżacji służyło również, dające wrażenie bogactwa, zróżnicowanie struktur i faktur materiałów, zestawienie powierzchni matowych z błyszczącymi, a także niejednorodnych form. Obok mebli i dodatków o kubicznych kształtach pojawiają się więc formy obłe i nieregularne. Część z nich nawiązuje do bardzo modnego wzornictwa z lat 70. XX wieku, ale daleko im do krzykliwości tamtego okresu. To uproszczona, bardzo złagodzona wersja designu sprzed pięciu dekad, odwołująca się do jego najlepszych cech, które przetrwały próbę czasu. Można więc powiedzieć, że ponadczasowa. Nie ma zatem obawy, że wyposażenie mieszkania szybko się znudzi i będzie w przyszłości razić swym niemodnym wyglądem, jak to bywa z bardziej ekstrawaganckimi projektami.

Sypialnia

Wystrój sypialni jest przytulny, wręcz otulający. Na takie wrażenie niebagatelny wpływ ma tapicerowane w całości łóżko i obłożona tapicerowanymi panelami ściana. Niskie meble to nawiązanie do wzornictwa lat 70.

Łazienka

Ona również ma taką samą, beżowo-szaro-czarną kolorystykę, co pozostałe pomieszczenia w mieszkaniu. Dużo jest tu drewna dębowego. Z niego są nie tylko zabudowy meblowe, ale również podłoga. Tylko w miejscach narażonych na zalanie zostały położone bardziej odporne na wodę płytki imitującego kamień gresu.

Dwie umywalki to wygoda dla mieszkańców, zwłaszcza rano, gdy wszyscy spieszą się do pracy. Wolno stojąca wanna na podeście przyciąga wzrok dopracowaną, designerską formą. Przy podwieszonym sedesie – bidetka, czyli specjalna bateria. To rozwiązanie z powodzeniem zastępuje bidet i w efekcie oszczędza miejsce w pomieszczeniu.

Aneks kuchenny

W otwartej kuchni użyto różnych materiałów – lakierowanej płyty, drewna, spieku kamiennego i szkła. Dzięki temu prosta zabudowa jest urozmaicona i wygląda bardzo efektownie. Zintegrowany z wyspą barek, przy którym stoją oryginalne hokery, to dodatkowe miejsce do jedzenia, zwłaszcza szybkiego śniadania. Mogą przy nim usiąść również goście, aby towarzyszyć przygotowującym posiłek gospodarzom.

Dużą część strefy dziennej przeznaczono na jadalnię. Stoi w niej duży stół, który można w razie potrzeby rozłożyć, znacznie powiększając powierzchnię blatu. Warta uwagi jest lampa z czterema różnej wielkości kloszami w kształcie zdeformowanych kul. Innej ozdoby tu nie potrzeba.

W części salonowej ustawiono zwrócone do siebie frontem sofy. Ciekawym pomysłem są dwa stoliki o różnych kształtach. To nie tylko zapewniające wygodę odpoczywającym osobom rozwiązanie, ale także intrygujący element wystroju. Za jedną z sof stoi konsolka – dobre miejsce na postawienie lampy czy odłożenie czytanej książki. W narożniku zbudowano oryginalny regał na książki i dekoracje. Drugi, o takiej samej formie, znajduje się w kąciku RTV.

Jedną ze ścian zabudowano szafą o pozbawionych uchwytów frontach. Rysunek słojów drewna dębowego, z jakiego je wykonano, jest elementem dekoracyjnym wnętrza. W sypialni urządzono kącik do okazjonalnej pracy, z biurkiem o lekkiej formie i przyciągającym wzrok fotelem o ażurowej konstrukcji (również inspirowanym wzornictwem lat 70.).

This article is from: