4[59]2017
ARCHITEKTURA AWANGARDY
Kiedy wpadliśmy na pomysł, by poświęcić ostatni w tym roku numer awangardzie, wiedzieliśmy na pewno, że nie chcemy ani historycznie, ani rocznicowo. Albowiem to, że zarówno jedno, jak i drugie stanowi zaprzeczenie samej istoty awangardy, powinno być oczywiste dla wszystkich. Interesowały nas (i interesują) raczej inne kwestie: czy jest jeszcze coś, czego możemy się nauczyć od awangardy? czy też – czy awangarda może nas zmusić do refleksji o nas samych? Pierwszy kłopot pojawia się już z definicją: jakże słusznie w publikowanym w tym numerze artykule Hilde Heynen przeprowadza dość istotne rozróżnienie między modernizmem a awangardą. Miał tego jasną świadomość już Bruno Jasieński, kiedy w swoim podsumowaniu krótkiej historii polskiego futuryzmu przyrównywał formistów do „średniowiecznego cechu poszukiwaczy nowej formy”. Formiści byli modernistami, ale nie awangardzistami, od ulicy dzieliła ich „szklana tafla” pracowni, a zamierzeniem futuryzmu było wyjście na ulicę, zatarcie ról społecznych, zamiana autora i odbiorcy dzieła sztuki – innymi słowy karnawał, czy też rewolucja. W karnawale tym jednak architektura brała udział raczej oszczędnie. Można by inaczej powiedzieć, że architektura była wówczas najmniej awangardową ze sztuk. Niemniej to wyjście na ulicę, burzenie owej szklanej szyby dzielącej sztukę od rzeczywistości miało w dziedzinie architektury postać szczególną, najbardziej przyszłościową i długotrwałą, mianowicie program ideowo-estetyczny, mający na celu poprawę warunków życia codziennego zwykłych ludzi. Nieprzypadkowo więc w tym numerze znalazło się tyle tekstów o mieście. W rozmaitych wizjach urbanistycznych tamtego czasu nierzadko obecny był pewien rys demiurgiczny, niekoniecznie wynikający wyłącznie z flirtu części ówczesnych twórców z reżimami totalitarnymi. Rys ten w dużej mierze odpowiada dziś za zdyskredytowanie tamtych propozycji w powszechnym odbiorze, w sposób szczególny właśnie na obszarze urbanistyki. Czytelnik znajdzie zresztą w tym numerze wymowne przykłady zderzenia wizji z rzeczywistością, chociażby na terenie radzieckiej Rosji. Jednak spadkobiercą tamtej formacji był także Oskar Hansen – jakże daleki od Corbusierowskiej hybris, a przecież nadal wierzący w to, że architekt może, a nawet powinien, tworzyć dla wspólnoty, do której należy. I ta wiara, że warto myśleć, warto zaryzykować, warto nawet zabłądzić, a jednak zrobić wysiłek, by zmienić świat, jaki zastaliśmy, i ta nadzieja, że może nie wszystkie te wysiłki pójdą na marne, spełzną na niczym, obrócą się wniwecz, najbardziej chyba robią wrażenie na nas, ludziach wychowanych w jedynej powszechnej wierze w pieniądz i święte prawa rynku. Awangarda potrafi nas fascynować, jak człowiek gorliwie wierzący agnostyka, i budzić w nas wątpliwość: a jeśli oni jednak mimo wszystkich błędów mieli rację, a to my błądzimy? A co, jeśli rzeczywistość nas zaskoczy? Emiliano Ranocchi
w autoportrecie muzea 1 (2002) biblioteki 2 (1/2003) dworce 3 (2/2003) rewitalizacja 4 (3/2003) przestrzenie dźwięku 5 (4/2003) ulice i place 6 (1/2004) ogrody 7 (2/2004) społeczności lokalne 8 (3/2004) przestrzenie dziecięce 9 (4/2004) przestrzenie komunikatu 10 (1/2005) wokół funkcjonalizmu 11 (2/2005) przestrzenie sakralne 12 (3/2005) blokowiska 13 (4/2005) przestrzenie starości 14 (1/2006) przestrzenie handlu 15 (2/2006) architektura organiczna 16 (3/2006) przestrzenie książki 17 (4/2006) przestrzenie pustki 18 (1/2007) przestrzenie sceny 19 (2/2007) przestrzenie zdrowia 20 (3/2007) przestrzenie prywatne 21 (4/2007) przestrzenie władzy 22 (1/2008) przestrzenie niczyje 23 (2/2008) śmierć w Europie Środkowej 24 (3/2008) przestrzenie światła – światło w przestrzeni 25–26 (4/2008–1/2009) przestrzenie wirtualne 27 (2/2009) bezkres 28 (3/2009) przestrzenie kolonialne 29 (4/2009) nowoczesności 30 (1/2010) dom w Polsce 31 (2/2010) wyobrażanie narodów 32 (3/2010) język i przestrzeń 33 (1/2011) utopie 34 (2/2011) zmysły/percepcja 35 (3/2011) tożsamość po '89 36 (1/2012) partycypacja i partycypacja 37 (2/2012) postciało 38 (3/2012) wieś 39 (4/2012) przemysłowe poprzemysłowe 40 (1/2013) przestrzeń jako taka 41 (2/2013) zrównoważony rozwój? 42 (3/2013) ograniczenie 43 (4/2013) przestrzenie wiedzy 44 (1/2014) ruch 45 (2/2014) wojna 46 (3/2014) niesamowitość 47 (4/2014) materiał/materialność 48 (1/2015) krajobraz 49 (2/2015) mity modernizmu 50 (3/2015) architektura wspólnoty 51 (4/2015) człowiek w sieci 52 (1/2016) konserwacja / rekonstrukcja 53 (2/2016) transformacja 54 (3/2016) organiczność 55 (4/2016) planowanie 56 (1/2017) regionalizmy / modernizmy / postmodernizmy 57 (2/2017) formy własności 58 (3/2017) architektura awangardy 59 (4/2017) edukacja architektoniczna 60 (1/2018) przestrzenie pracy 61 (2/2018) …
autoportret. pismo o dobrej przestrzeni ISSN 1730–3613, kwartalnik, nakład: 1000 egz. WYDAWCA Małopolski Instytut Kultury ul. 28 Lipca 1943, 17c, Kraków tel.: 012 422 18 84 www.mik.krakow.pl
RADA PROGRAMOWA Adam Budak, Andrzej Bulanda, Wojciech Burszta, David Crowley, Piotr Korduba, Ewa Kuryłowicz, Maciej Miłobędzki, Agostino de Rosa, Ewa Rewers, Tadeusz Sławek, Łukasz Stanek, Magdalena Staniszkis, Dariusz Śmiechowski, Gabriela Świtek, Štefan Šlachta REDAKTORKA NACZELNA Dorota Leśniak‑Rychlak Z-CA REDAKTORKI NACZELNEJ Emiliano Ranocchi SEKRETARZ REDAKCJI Marta Karpińska PROJEKT MAKIETY, SKŁAD I ŁAMANIE Kuba Skoczek REDAKCJA I KOREKTA Ewa Ślusarczyk, Agnieszka Stęplewska, Patrycjusz Pilawski PRENUMERATA Marta Karpińska WSPÓŁPRACA REDAKCYJNA Julia Przybyszewska STALE WSPÓŁPRACUJĄ Michał Choptiany, Paweł Jaworski, Dorota Jędruch, Krzysztof Korżyk, Piotr Winskowski, Michał Wiśniewski, Jakub Woynarowski, Marcin Wicha, Magdalena Zych kontakt autoportret@mik.krakow.pl OKŁADKA ilustracja: Kuba Skoczek, winieta: Marcin Hernas s. 112 cyt. A. Czechow Wiśniowy sad, przeł. Czesław Jastrzębiec-Kozłowski, Warszawa: Świat Literacki, 2004 PRZYGOTOWANIE DO DRUKU Wojciech Wilczyk DRUK Drukarnia Leyko Redakcja zastrzega sobie prawo do nadawania tytułów i redagowania nadesłanych tekstów. Redakcja dołożyła wszelkich starań, żeby dotrzeć do autorów materiałów ilustracyjnych zamieszczonych w tym wydaniu „Autoportretu”. W wypadku błędnej atrybucji prosimy zainteresowane strony o kontakt, stosowne sprostowanie zostanie opublikowane w ko‑ lejnym numerze. Kwartalnik dostępny w sprzedaży internetowej (www.mik.krakow.pl), salonach empiku i w prenumeracie PRENUMERATA Najprościej zamówić prenumeratę w e‑sklepie Mało‑ polskiego Instytutu Kultury: http://e‑sklep.mik.krakow.pl/autoportret‑prenumerata/ Cena prenumeraty czterech kolejnych numerów „Autoportretu” wynosi 50 zł (koszty wysyłki pokrywa wydawca). Wpłaty prosimy kierować na konto Mało‑ polskiego Instytutu Kultury: Bank BPH 31 1060 0076 0000 3310 0016 4770. W tytule wpłaty prosimy wpisać „Autoportret – prenu‑ merata” oraz podać adres do wysyłki i dane kontakto‑ we (telefon lub e‑mail). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Spis treści Awangarda Hilde Heynen 4 Czwarty wymiar – człowiek Małgorzata Jędrzejczyk 8 Dzień wtóry. Ernst May w ZSRR Kinga Nędza-Sikoniowska 18 Planowanie urbanistyczne: nauka czy polityka? Panayiotis Tournikiotis
26
Tadeusz Peiper i idea miasta jako dzieła sztuki Emiliano Ranocchi 34 Słowo o awangardzie Michaił Ilczenko 42 Obraz słońca w projektach Iwana Leonidowa Jekatierina Bucharowa 52 Wojna chatom, pokój muzeom sztuki! Owen Hatherley 60 Ceremonia Marcin Wicha 72 Świat można uzdrowić, a architekt ma do tego narzędzia rozmowa z Aleksandrą Kędziorek 76 Jak znaleźć przestrzeń dla sytuacji? Anna Winkler 86 Dadaistyczne oświecenie Jakub Woynarowski 92 Nieznośna lekkość Maciej Miłobędzki 96 Kłopot z awangardą Jakub Szczęsny 104
H
IL
D
E
H
E
YN
E
A RD A G N
AW A N
Termin „awangarda” w dosłownym znaczeniu od-
i agonizm są często poszukiwane w taki sposób, że
architektoniczną. Teoretyczne uściślenia zapro-
nosi się do przedniej części maszerującej kolum-
ruch awangardowy ostatecznie wyprzedza sam
ponowane przez Bürgera sprawiają tymczasem,
ny wojskowej, zwiadowców, którzy jako pierwsi
siebie w nihilistycznej gonitwie, nieprzerwanym
że konieczna jest modyfikacja tego nazbyt pro-
wkraczają na nieznane terytorium. Jako metafo-
poszukiwaniu czystości, które kończy się rozpły-
stego zrównania obydwu ruchów. Dzieło Bürge-
ra słowo to było używane od XIX wieku aż po cza-
nięciem w nicości. Awangarda rzeczywiście jest
ra wprowadziło przy okazji zgodę co do koniecz-
sy współczesne w odniesieniu do postępowych
skłonna do składania samej siebie na ołtarzu po-
ności rozróżniania między historyczną awangar-
ruchów politycznych i artystycznych, które po-
stępu i to tę właśnie cechę Poggioli określa mia-
dą, usytuowaną chronologicznie przed II wojną
strzegały siebie jako wyprzedzające swoją epokę.
nem agonizmu.
światową, a neoawangardą, która jest nowszym zjawiskiem.
Awangarda toczy bój z tym, co stare, i kieruje się
W ciągu ostatnich dziesięcioleci termin
ku temu, co nowe. Jest radykalna i kontrowersyj-
„awangarda” nabrał bardziej precyzyjnego zna-
na, walczy z konsensusem i szuka zamętu. Awan-
czenia dzięki wydanej w 1974 roku pracy Petera
zował się ruch modernistyczny w architekturze,
garda radykalizuje podstawową zasadę nowocze-
Bürgera 3. Niemiecki badacz odróżnił ją od moder-
były bez wątpienia związane z awangardową lo-
sności: pęd ku ciągłej zmianie i rozwojowi. We-
nizmu, ponieważ sprowadza się ona do ograni-
giką destrukcji tego, co stare, i budowania tego, co
Problemy i tematy, wokół których skrystali-
dług Mateia Calinescu radykalizm awangardy
czonego zakresu idei i ruchów. Zdaniem Bürgera
nowe. Ruch modernistyczny był oparty na odrzu-
prowadzi ją do świadomego poszukiwania kry-
awangarda w sztukach wizualnych i literaturze
ceniu filisterskiej kultury burżuazji, w ramach
zysu. Ponieważ postawa awangardowa impliku-
stawiała sobie za cel obalenie autonomii sztuki
której używano pretensjonalnych ornamentów
je obcesowe wręcz odrzucenie tradycyjnych idei,
jako instytucji. Jej dążeniem było położenie kresu
i kiczu i która przybrała – na co wskazywała
takich jak porządek, zrozumiałość czy nawet suk-
istnieniu sztuki traktowanej jako coś odrębnego
w 1987 roku Miriam Gusevich 4 – formę eklekty-
ces, jej protagoniści poszukują sztuki, która sta-
od codziennego życia, czyli takiej, która jako auto-
zmu. W ich miejsce nowy ruch przyznał pierw-
nie się doświadczeniem celowo przeprowadzonej
nomiczna dziedzina nie ma realnego wpływu na
szeństwo czystości i autentyczności. W latach 20.
klęski lub kryzysu. Najbardziej charakterystycz-
system społeczny. Bürger twierdzi, że awangar-
XX wieku tematy te nabrały wyraźnego poli-
ną cechą awangardy może być zatem nieustający
da pragnie wypracować nową praktykę życiową,
tycznego znaczenia: nowa architektura zaczęła
cykl krótkotrwałych ruchów, które pojawiają się
a mianowicie taką, która będzie oparta na sztu-
być wiązana z pragnieniem stworzenia bardziej
i znikają w szybkim tempie.
ce i będzie stanowić alternatywę dla aktualnie ist-
zrównoważonej, egalitarnej formy społeczeń-
1
Już w roku 1962 Renato Poggioli opisał awan-
niejącego porządku. Tak rozumiana alternatywa
stwa, w ramach której byłyby realizowane ideały
gardę za pomocą czterech kategorii: aktywizmu,
nie organizowałaby już życia społecznego, opie-
równych praw i emancypacji. Architektoniczna
antagonizmu, nihilizmu i agonizmu . Moment ak-
rając się na ekonomicznej racjonalności i burżu-
„straż przednia” nie stała się jednak równie bez-
tywistyczny oznaczał dla niego przygodę i dyna-
azyjnych konwencjach, lecz opierałaby się raczej
kompromisowa i radykalna co jej artystyczne i li-
mizm, pęd do działania, które nie jest w konieczny
na wrażliwości estetycznej i innych twórczych
terackie odpowiedniczki. Na przykład większość
sposób powiązane z jakimkolwiek pozytywnym
potencjałach drzemiących w każdej z jednostek.
architektów nigdy nie odrzuciła zasady racjonal-
2
Awangardyzm był najbardziej rozpowszech-
celem. Antagonistyczny charakter awangardy
ności, i to nawet pomimo tego, że była ona uzna-
wiąże się z jej walecznością, ponieważ zawsze
niony w literaturze i sztuce, natomiast rzadziej
walczy ona przeciwko czemuś – przeciwko trady-
można go spotkać w kontekście architektury. Po-
cji, publiczności lub establishmentowi. Aktywizm
jawiła się jednak pewna tendencja do utożsa-
tywne jest nie tyle mówienie o ruchu moder-
miania ruchu modernistycznego z awangardą
nistycznym jako awangardzie, ile wskazywa-
1
2
Dlatego też wydaje się, że bardziej produk-
nie pewnych momentów awangardowych w ra-
M. Calinescu, Five Faces of Modernity. Modernism,
mach uprawianego przezeń dyskursu. Za takim
Avant-Garde, Decadence, Kitsch, Postmodernism, Durham: Duke University Press, 1987.
wana za wartość burżuazyjną.
3
P. Bürger, Theorie der Avant-Garde, Frankfurt am
R. Poggioli, Teoria dell’arte d’avanguardia, Bologna:
Main: Suhrkamp, 1974; wyd. ang. Theory of the Avan-
Il Mulino, 1962; wyd. ang. The Theory of the Avant-
t-Garde, transl. M. Shaw, Minneapolis: University of
-Garde, transl. G. Fitzgerald, Cambridge, MA: The
Minnesota Press, 1984; wyd. pol. Teoria awangardy,
the Architectural Avantgarde’s Rejection of Kitsch, „Di-
Belknap Press of Harvard University Press, 1981.
przeł. J. Kita-Huber, Kraków: Universitas, 2006.
scourse” Fall 1987–Winter 1988, vol. 10, no. 1, s. 90–115.
autoportret 3 [58] 2017 | 5
4
M. Gusevich, Purity and Transgression: Reflection on
rozwiązaniem przemawia to, że ruch ten trudno
architektura nie powinna się ograniczać do pro-
wyraźne w latach 20. i na początku lat 30. za po-
uznać za jednorodną całość i że składały się nań
jektowania reprezentatywnych budynków, tyl-
średnictwem autorefleksji prezentowanej przez
różne trendy i tendencje. Manfredo Tafuri i Fran-
ko powinna rozwinąć się do szerzej rozumianej
ich przedstawicieli oraz w dyskursie głównych
cesco Dal Co, pisząc o architekturze tego okre-
dyscypliny, która obejmowałaby całe środowi-
krytyków. To awangardowe stanowisko domaga-
su, przywołują takie tendencje, jak De Stijl w Ho-
sko i stapiała się z rzeczywistością społeczną i sa-
ło się nowej, bardziej otwartej i bardziej społecz-
landii, produktywizm i konstruktywizm w Ro-
mym życiem, była podzielana przez wielu wpły-
nie adekwatnej misji dla architektury. Przekona-
sji, późne prądy ekspresjonistyczne w ramach
wowych architektów lat 20. ubiegłego stulecia.
nie, że nową przyszłość można osiągnąć jedynie
Arbeitsrat für Kunst i Novembergruppe w Niem-
Awangardowi architekci, tacy jak Walter Gro-
poprzez zaczynanie wszystkiego od zera było za-
czech 5. Badacze ci twierdzą, że ruchy te były in-
pius, Hannes Meyer czy Ernst May, wierzyli, że
razem utopijne i krytyczne. Stanowisko to nie do-
spirowane przez intensywną wymianę między
ich misją jest projektowanie wszystkich aspektów
minowało jednak zbyt długo. Kiedy Henry Rus-
sztukami plastycznymi i architekturą oraz nową
życia, i pragnęli przedefiniować całą koncepcję
sell Hitchcock i Philip Johnson w książce The Inter-
rzeczywistością społeczną, która była oparta na
budownictwa z uwzględnieniem technik budow-
national Style: Architecture Since 1922 z 1932 roku
nowym, artystycznym oglądzie świata.
lanych, typologii budynków i urbanistyki. Jedną
wprowadzili modernistyczną architekturę do Sta-
Wczesne pisma szwajcarskiego historyka
z najbardziej radykalnych interpretacji tego ro-
nów Zjednoczonych, przedstawili ją jako najnow-
i krytyka stanowią świadectwo aspiracji do tego,
dzaju przekonań można odnaleźć w pismach Wal-
szy i najmodniejszy obecnie styl, pozostawiając
aby obalić architekturę rozumianą jako typolo-
tera Benjamina.
całkowicie z boku wszystkie kwestie społeczne
Benjamin uważał, że destrukcyjne gesty
gia czy odrębna dyscyplina. W Bauen in Frankre-
czy polityczne. Sam Giedion również ciążył ku po-
ich, Bauen in Eisen, Bauen in Eisenbeton 6 Siegfried
awangardy, które miały na celu oczyszczenie,
dobnemu stanowisku w swojej późniejszej książce
Giedion zakwestionował samą ideę architektury
były konieczne do utorowania drogi ku rewolu-
Przestrzeń, czas, architektura (1941, wyd. pol. 1968).
jako czegoś mającego wyraźne granice i zasuge-
cyjnej przyszłości. Przejrzystość i otwartość no-
Przedstawiając w niej pojęcie czasoprzestrzeni
rował, że architektura nie ma już nic wspólnego
wej architektury wiązały się według Benjamina
jako „tajemnej syntezy”, która była w stanie two-
z rzeczami. Jeśli ma ona w ogóle przetrwać, musi
z rewolucyjnym, bezklasowym społeczeństwem,
rzyć jedność w poprzek różnych dyscyplin, Gie-
stać się częścią szerszej dziedziny, w której relacje
które byłoby oparte na emancypacji i elastyczno-
dion nie odwoływał się już do eksperymentów
i problemy przestrzenne będą mieć kluczowe zna-
ści. Interpretował on tę architekturę jako część
społecznych czy też rewolucyjnych ambicji no-
czenie. Tym samym Giedion postawił przed ar-
ataku przypuszczonego przez awangardę na kul-
wej architektury. Zamiast tego dążył do wypraco-
chitekturą zadanie zerwania ograniczeń nałożo-
turę burżuazyjną. Nowa architektura trenowała
wania wspólnego mianownika, który pozwoliłby
nych na nią przez tradycję oraz fakt, że funkcjo-
mieszkańców i użytkowników w zakresie adapta-
zgromadzić bardzo zróżnicowane trendy pod jed-
nuje ona jako instytucja.
cji do nowych warunków społecznych, które z ko-
ną kategorią „architektury nowoczesnej”. Sformu-
lei stanowiły prefigurację przyszłego transpa-
łował tym samym swego rodzaju ortodoksję, która
niejszych pracach tych potencjalnie wywroto-
rentnego społeczeństwa. Jak wskazywałam już
była całkowicie na bakier z nieustannym pragnie-
wych rozważań w żadnej radykalnej formie,
w innym miejscu w 1999 roku, Benjamin postrze-
niem zmiany charakterystycznym dla awangardy.
nie były one całkowicie odosobnione. Myśl, że
gał architekturę jako dyscyplinę zdolną stymulo-
Chociaż Giedion nie rozwinął w swoich póź-
5
M. Tafuri, F. Dal Co, Architettura contemporanea, Milano: Electa, 1976; wyd. ang. Modern Architecture, 2 vols.,
chitekturze nowoczesnej została jeszcze wzmoc-
wy do oczekiwań związanych z mającym nadejść
niona w latach powojennych, kiedy władze uznały
nowym społeczeństwem 7.
ją za najbardziej odpowiednią do potrzeb budow-
Zbliżenie między nowoczesną architektu-
lanych czasu odbudowy. Architektura moderni-
rą i postępowymi tendencjami politycznymi było
styczna została tym samym zinstytucjonalizowa-
transl. R.E. Wolf, New York: Electa–Rizzoli, 1986. 6
S. Giedion, Bauen in Frankreich, Eisen, Eisenbeton, Leipzig: Klinkhardt und Biermann, 1928; wyd. ang.
na jako część establishmentu i, w konsekwencji,
Building in France, Building in Iron, Building in Ferroconcrete, transl. J.D. Berry, introduction by
Ta skłonność do konsensusu i ortodoksji w ar-
wać ludzi do tego, aby dostosowywali swoje posta-
7
H. Heynen, ‘What belongs to architecture?’ Avant-
dała sobie spokój z awangardowymi aspiracja-
S. Georgiadis, Santa Monica, CA: Getty Center for the
-garde ideas in the modern movement, „The Journal of
mi lat 20. Nieprzypadkowo więc po II wojnie świa-
History of Art and the Humanities, 1995.
Architecture” 1999, vol. 4, no. 2, s. 129–147.
towej powstał rozziew pomiędzy architekturą
autoportret 4 [59] 2017 | 6
modernistyczną a awangardą artystyczną, które
dla szerszej publiczności, i że jej rzekomo rady-
Calinescu stanowi interesujące i wiarygodne
wkrótce dosyć znacznie się od siebie oddaliły. Naj-
kalne innowacje i wynalazki nazbyt łatwo oddały
źródło wiedzy na temat kwestii terminologicz-
bardziej zajadła krytyka skierowana przeciwko
się we władanie przemysłu kulturowego. Ta sze-
nych, ale nie dotyczy w zasadzie architektury.
architekturze modernizmu została sformułowana
roko zakrojona krytyka mogłaby doprowadzić
Najważniejszym historykiem architektury,
w pierwszych latach powojennych przez przedsta-
kogoś do przekonania, że awangarda jest martwa,
który posługuje się rozróżnieniem między
wicieli takich ruchów, jak letryzm czy Międzyna-
i twierdzenie to rzeczywiście wielokrotnie było
awangardą i modernizmem, jest Tafuri 11. Chociaż
rodówka Sytuacjonistyczna, nie zaś przez prawi-
powtarzane. Z drugiej jednak strony – w latach
brak monograficznych ujęć problemu związków
cowych konserwatystów. Międzynarodówka była
80. i 90. pojęcie neoawangardy powróciło w pra-
architektury i awangardy, powstały interesujące
oparta na programie „unitarnego urbanizmu”, na
cach Petera Eisenmanna, Bernarda Tschumiego
prace zbiorowe pod redakcją Beatriz Colominy
który składała się ostra krytyka ówczesnego mo-
i innych. Wydaje się jednak oczywiste, że to uży-
i Joan Ockman 12, R.E. Somola 13 oraz wiele arty-
dernistycznego urbanizmu. Urbanizm sytuacjo-
cie terminu „neoawangarda” jest oparte na po-
kułów podnoszących istotne dla tego problemu
nistów bazował na odrzuceniu utylitarnej logi-
strzeganiu zajmowanej przez nich pozycji w polu
kwestie (Gusevich, Heynen 14). Warto również
ki społeczeństwa konsumpcyjnego, a jego celem
dyskursywnym i że jego zastosowanie nie ma nic
wskazać na Mary McLeod jako badaczkę formu-
było stworzenie dynamicznego miasta, w którym
wspólnego z tym, w jaki sposób (w sensie treści)
łującą feministyczną krytykę neoawangardy lat
kluczowe role miałyby odgrywać wolność i gra.
myślą oni o architekturze. Awangarda i jej zna-
80. i 90. 15
Działając kolektywnie, sytuacjoniści pragnęli wy-
czenie dla XX-wiecznej architektury polega zatem
pracować twórczą interpretację swojego codzien-
na ciągłym zacieraniu granic pomiędzy sztukami
nego otoczenia i kreowali sytuacje, które obala-
plastycznymi i architekturą, obrazem i tekstem
ły normalny stan rzeczy. Sytuacjoniści należeli
i znaczeniami tego, co stare i nowe.
do tych ruchów neoawangardowych, które utworzyły „awangardę ponad modernizmem”, a ta z ko-
Tłumaczenie z angielskiego: Michał Choptiany Tekst Avant-garde Hilde Heynen powstał dla wydawnictwa Encyclopedia of Twentieth Century
DALSZE LEKTURY
Architecture pod redakcją Richarda Sennotta (New York: Fitzroy Dearborn 2004, s. 97–99).
lei określała siebie jako znajdującą się przed masami na drodze ku przyszłości, ale jednocześnie
Do teoretycznego ujęcia natury awangardy
Dziękujemy Autorce za zgodę na publikację
zdystansowała się względem bardziej koncyliacyj-
doszło przede wszystkim w dziedzinach znaj-
tekstu w „Autoportrecie”.
nego i nastawionego na konsensus modernizmu
dujących się poza teorią i historią architektu-
głównego nurtu, ponieważ była bardziej radykal-
ry. Poggioli napisał swoją Teorię awangardy 8,
na i utopijna.
skupiając się na sztukach plastycznych. Z kolei
W dziedzinie architektury istniały także ta-
Bürger w swojej wpływowej pracy z 1974
11 Manfredo Tafuri, La sfera e il labirinto: avanguardie e architettura da Piranesi agli anni ’70, Torino: Einau-
kie grupy, jak Archizoom, Archigram i Superstu-
roku zaczerpnął materiał przede wszystkim
di, 1980; wyd. ang. The Sphere and the Labyrinth.
dio, które przekroczyły idee modernizmu i któ-
z literatury i sztuki surrealistów i dadaistów 9.
Avant-Gardes and Architecture from Piranesi to the
re również można określić mianem neoawan-
Jego książka dała początek interesującej dyskusji
gardy. Mniej jasne jest jednak to, jakie znaczenia
w Niemczech, która doprowadziła do powsta-
przybrały terminy „awangarda” i „neoawangar-
nia książek Lindnera (1976) i Müllera 10. Praca
awangardowej logiki destrukcji starego i utopij-
R. Poggioli, dz. cyt.
9
Theorie der Avantgarde: Antworten auf Peter Bürgers Bestimmung von Kunst und bürgerlicher Gesellschaft,
taka logika oparta jest na ideologii postępu, któ-
Hrsg. W.M. Lüdke, Frankfurt am Main: Suhrkamp,
że dała ona początek elitarnemu hermetyzmowi, którego ideały stały się całkowicie niedostępne
New York: Princeton Architectural Press, 1988. in America, ed. R.E. Somol, New York: Monacelli
8
nego budowania nowego porządku – wiadomo, że rą w tym czasie uznano za fałszywą i wykazano,
MA: The MIT Press, 1987. 12 Architectureproduction, eds. B. Colomina, J. Ockman, 13 Autonomy and Ideology: Positioning an Avant-Garde
da” w ostatnich dziesięcioleciach. Z jednej strony mamy do czynienia z wyraźnym odrzuceniem
1970s, transl. P. d’Acierno, R. Connolly, Cambridge,
1976.
Press, 1997. 14 H. Heynen, ‘What belongs to architecture?’ Avant-garde ideas in the modern movement, „The Journal of Architecture” 1999, vol. 4, no. 2, s. 129–147. 15 M. McLeod, Everyday and ‘Other’ Spaces, w: Architec-
10 M. Müller, Architektur und Avantgarde: ein verges-
ture and Feminism: Yale Publications on Architecture,
senes Projekt der Moderne?, Frankfurt am Main:
eds. D. Coleman, E. Danze, C. Henderson, New York:
Syndikat, 1984.
Princeton Architectural Press, 1996, s. 1–37.
autoportret 4 [59] 2017 | 7
autoportret 4 [59] 2017 | 8
MAŁGORZATA JĘDRZEJCZYK
FOT. BE&W AGENCJA FOTOGRAFICZNA SP. Z O.O.
Czwarty wymiar – człowiek Na początek dwa cytaty: „Dzieło architektonicz-
wobec istoty rzeźby. Zamyka ona rzeźbę i od-
przekształceń dokonujących się w obrębie
ne stapia się z otaczającą przestrzenią. Można
dziela ją od przestrzeni” . Pierwszy z nich to
architektury tego czasu. Przykładem może
zaryzykować stwierdzenie, że przechowuje ono
napisany w 1926 roku i opublikowany w katalo-
być chociażby tak ważny dla Katarzyny Kobro
niejako przestrzeń zewnętrzną. […] Kompozycja
gu wystawy Machine Age Exposition fragment
i powszechny w sztuce awangard początków
nowoczesnego budynku opiera się na koncepcji
tekstu autorstwa Szymona Syrkusa. Drugi to
XX stulecia postulat rozbicia bryły rzeźbiarskiej
stosunku architektury do przestrzeni. Archi-
niewiele późniejsza wypowiedź Katarzyny
i zastąpienia jej formami otwierającymi się na
tektura minionych epok zamykała przestrzeń
Kobro, w której artystka wyłożyła testowane
swoje otoczenie, który zyskał odrębną artykula-
w bryle. Nowa architektura: […] pozwala unikać
już wcześniej w praktyce artystycznej zasady
cję również na gruncie teorii i praktyki archi-
poziomego i pionowego uszeregowania brył. […]
nowej koncepcji rzeźby. Mimo iż wypowiedzi
tektonicznej. Co więcej, dokonywane w ramach
Otwarte wnętrze, dzięki uruchomieniu przesłon,
dotyczą dwóch różnych obszarów twórczości
niniejszego tekstu przybliżenie do siebie tych
stopi się w jedną całość z otaczającą przestrze-
(architektury i rzeźby), uderza w nich zbieżność
dwóch obszarów twórczości umożliwia osadze-
nią” 1. Oraz: „Rzeźba stanowi część przestrzeni,
poruszanej tematyki, a także centralne pojęcie,
nie działalności plastycznej w polu intensywnie
w jakiej się znajduje. Dlatego nie powinna być od
jakim w obu przypadkach stała się „przestrzeń”.
dyskutowanego wówczas w niektórych środowi-
niej odłączona. Rzeźba wchodzi w przestrzeń,
Owa korespondencja między rzeźbą a architek-
skach awangardowych zagadnienia, jakim było
a przestrzeń w nią. […] Bryła jest kłamstwem
turą nie należy w sztuce początku XX wieku do
pytanie o zaangażowanie sztuki w życie i możli-
rzadkości, a rewolucyjnym koncepcjom reali-
wość jego kształtowania za pomocą działalności
zowanym w obszarze sztuk plastycznych warto
artystycznej.
1
S. Syrkus, Architecture Opens Up Volume, katalog wystawy Machine Age Exposition, New York 1927,
2
przyjrzeć się pod kątem niemniej rewolucyjnych
kluczowy dla artystycznych eksperymentów
s. 30, cyt. za H. Syrkus, Ku idei osiedla społecznego. 1925–1927, Warszawa: PWN, 1976, s. 28.
2
K. Kobro, Rzeźba i bryła, „Europa” 1929, nr 2, s. 60.
autoportret 4 [59] 2017 | 9 El Lissitzky, Kabinett der Abstrakten, gwasz i kolaż na kartonie, 1928
Przełom XIX i XX wieku to moment z przestrzenią oraz czas narodzin przestrzeni
Sala neoplastyczna w Muzeum Sztuki w Łodzi z rzeźbami Katarzyny Kobro
oraz przenikania tych rozważań na grunt sztuki. Wśród nich fundamentalne znaczenie miały koncepcje alternatywnych w stosunku do geometrii euklidesowej konstrukcji przestrzennych. Należały do nich koncepcja przestrzeni zakrzywionej, która to idea wyłoniła się na fali badań nad geometrią nieeuklidesową, oraz zagadnienie przestrzeni mającej więcej niż trzy wymiary, której jedną z wykładni było utożsamianie czwartego wymiaru z czasem 4. Nie mniej ważne dla prób nowego ujmowania przestrzeni na gruncie sztuki były badania prowadzone w zakresie psychologii, studia nad metodami produkcji i organizacji pracy czy też badania i eksperymenty z zakresu nowej i kształtującej się dopiero dziedziny badawczej, jaką była psychotechnika. Koniec XIX wieku to zatem moment, w któ-
FOT. Z ARCHIWUM MUZEUM SZTUKI W ŁODZI
rym namysł nad przestrzenią w świecie filozofii czy fizyki napotyka na pobudzenie zainteresowania tym zagadnieniem w obszarze teorii sztuki, a także w ramach praktyki artystycznej. Jednak nie tylko malarze czy rzeźbiarze uczynili z przestrzeni jeden z najważniejszych tematów artystycznych tego czasu, pytania o możliwości i sposoby percepcji przestrzeni czy pytanie, na ile wrażenie przestrzenności, doświadczanie przestrzeni związane są z aktywnością odbiorcy, jego doznaniami cielesnyjako formy plastycznej. To wówczas prze-
na gruncie filozofii czy nauk przyrodniczych,
mi i ruchem zajęły bowiem centralne miejsce
strzenią zaczęto się interesować na gruncie
gdzie praktyka systematycznego studiowania
również w ramach dyskusji prowadzonych
europejskiej teorii sztuki i praktyki artystycz-
i analizowania tego zagadnienia, miała swoje
wokół i w obszarze architektury. Owa wspólno-
nej, co zaowocowało pojmowaniem jej przez
wielowiekowe, sięgające przynajmniej czasów
ta zainteresowań jest dostrzegalna nie tylko na
niektórych twórców jako równoprawnego
nowożytnych, tradycje . Prowadzone w XIX stu-
poziomie teoretycznym, ale i praktycznym, co
elementu kompozycji rzeźbiarskiej. Jednak
leciu dysputy naukowe i filozoficzne okazały
mimo powszechności takich poszukiwań na
się istotne z punktu widzenia krystalizowania
początku XX wieku i obecności tej problematy-
się nowych sposobów definiowania przestrzeni
3
młodym pojęciem teorii sztuki. Inaczej historia zainteresowania przestrzenią prezentowała się
L.D. Henderson, The Fourth Dimension and Non-Euclidean Geometry in Modern Art, Princeton, New
ki w wielu obszarach kultury (w tym literatury, filozofii czy muzyki), przestrzeń była wciąż
4
Jersey: Princeton University Press, 1983, s. 3–9; 3
Á. Moravánszky, Architekturtheorie im 20. Jahrhun-
Raumtheorie. Grundlagetexte aus Philosophie und
dert: Eine kritische Anthologie, Wien–New York:
Kulturwissenschaften, Hrsg. J. Dünne, S. Günzel,
Springer, 2003, s. 122.
Frankfurt am Main: Suhrkamp, 2006, s. 22–23.
autoportret 4 [59] 2017 | 10
„Wnętrze i zewnętrze wzajemnie się przenikają w odbiciach okiennych. Rozdzielenie ich nie jest już do utrzymania. Masa ściany, o którą rozbijało się dotychczas całe »zewnętrze«, rozpuściła się i pozwala otoczeniu wniknąć do budynku”. Strona z książki László Moholy-Nagy’ego, Von Material zu Architektur, München: Albert Langen Verlag, 1929, s. 221
zaowocowało w obszarze twórczości rzeźbiarskiej i architektonicznej stosowaniem zbliżonych rozwiązań formalnych i kompozycyjnych. Pojawiającym się chociażby w pismach Augusta Schmarsowa, Adolfa von Hildebranda czy Hermanna Sörgela nowym sposobom teoretycznego ujmowania przestrzeni, towarzyszyły zatem nieobojętne na owe dyskusje eksperymenty praktyczne. Analizując historię przeobrażeń formalnych, dokonujących się w twórczości europejskiej awangardy pierwszych dekad XX wieku, można nakreślić wspólną architekturze i rzeźbie awangardowej ścieżkę przekształceń, wiodącą od rozwiązań bazujących na formach zamkniętych i odcinających się od swojego otoczenia ku kompozycjom, w których zacieraniu ulegałaby granica między wnętrzem a zewnętrzem kompozycji. Powtarzającą się tendencją stało się również sprowadzanie układów plastycznych czy architektonicznych do wzajemnej gry abstrakcyjnych geometrycznych form oraz decentralizacja kompozycji, której budowa nierzadko oparta była na kontrastowych zestawieniach kształtów i barw. Owo zbliżenie się do siebie rzeźby i architektury nie umknęło uwadze współczewskazują wręcz na ukonstytuowanie się w obrębie rzeźby nowego gatunku – rzeźby architektonicznej 5. Tego fenomenu nie należy jednak rozumieć jako procesu przebiegającego tylko w jedną stronę. Transfer pomiędzy tymi
5
Według badacza rzeźba architektoniczna sytuuje się pomiędzy rzeźbą i architekturą i jest fenomenem niezależnym od tendencji stylistycznych. Ponadto łączy ona w sobie cechy zarówno rzeźbiarskie, jak i architektoniczne, rezygnując przy tym z funkcji utylitarnej, charakterystycznej dla architektury. Por. M. Stegmann, Architektonische Skulptur im 20. Jahrhundert: historische Aspekte und Werkstrukturen, Tübingen–Berlin: Ernst Wasmuth Verlag, 1995, s. 2.
HTTP://DIGI.UB.UNI-HEIDELBERG.DE/DIGLIT/MOHOLY_NAGY1929 CC BY SA
snych badaczy, którzy jak Markus Stegmann
autoportret 4 [59] 2017 | 11
Bohdan Lachert projekt kompletu
dziedzinami oznaczał ruch w obu kierun-
elementami i budową poezji, obrazu, rzeźby
mebli z wyekspo-
kach i chociażby poszukiwanie w obszarze
jeden był tylko krok do zajęcia się istotą sztuki
puryzmie Ozenfanta i Le Corbusiera, suprema-
nowaną Rzeźbą
rzeźby rozwiązań formalnych, a także pod-
architektonicznej, która jest SZTUKĄ KSZTAŁ-
tyzmie Malewicza i wiecznie nowych próbach
staw ideowych dla nowoczesnych i mających
TOWANIA PRZESTRZENI. […] Przekonałem się,
Picassa. Jednocześnie ze zgłębianiem czynni-
z 1924 roku na biurku,
rewolucjonizować życie człowieka realizacji
pracując już wespół z architektami z innych
ków socjalnych i gospodarczych, z poznaniem
1926. Oryginał pracy
architektonicznych. Szymon Syrkus, wspo-
krajów nad rozwojem architektury, że metody
i stosowaniem nowych metod przemysłowych
jest prezentowany
minając w 1938 roku, jakie znaczenie dla jego
kształtowania przestrzeni, zdolne naprawdę
i technicznych zaczęliśmy przyswajać właśnie
praktyki zawodowej miały dokonania na polu
pchnąć naprzód nowe budownictwo i słu-
zdobycze malarstwa i rzeźby i ich dyscy-
sztuk plastycznych, pisał: „Od rozważań nad
żyć jego celom, zawarte są w kubizmie i jego
plinę przestrzenną dla celów architektury
abstrakcyjną (1) Katarzyny Kobro
do 2 kwietnia 2018 roku na wystawie Awers/rewers. Architekt Bohdan Lachert w Muzeum Architektury we Wrocławiu.
autoportret 4 [59] 2017 | 12
odgałęzieniach: neoplastycyzmie Mondriana,
i urbanistyki” 6. Rozmywanie granicy oddziela-
prace plastyczne (na przykład rzeźby autor-
organizmu, wynikającego z realizacyjnych
jącej od siebie obszary zainteresowania sztuk
stwa Katarzyny Kobro), jak i architektoniczne,
możliwości współczesnej sztuki, nauki i tech-
plastycznych i architektury stało się programo-
a wśród nich Pawilon Nawozów Sztucznych
niki, powinna być wyrazem dążeń, zmierza-
wym postulatem utworzonej w 1926 roku z ini-
autorstwa Syrkusa. Strzemiński zarzucił
jących do ponadindywidualnej organizacji
cjatywy Szymona Syrkusa grupy Praesens, któ-
jednak jego autorowi, że ten bez wiedzy Kobro
społeczeństwa” 8. Również w napisanej wspól-
ra skupiała między innymi malarzy, rzeźbiarzy
powtórzył formy jednej z jej rzeźb, która to
nie ze Strzemińskim Kompozycji przestrzeni.
i architektów. Praesens miał odnowić sojusz
praca na domiar złego zaginęła na poznańskiej
Obliczeniach rytmu czasoprzestrzennego wśród
pomiędzy architekturą a sztukami plastyczny-
wystawie i nigdy nie wróciła do autorki. Po-
licznych odniesień do architektury zostaje
mi, naczelnym hasłem ugrupowania była zaś
dobieństwo realizacji Syrkusa oraz zaginionej
sformułowany postulat mówiący, że oprócz
ścisła współpraca wszystkich twórców na rzecz
i znanej jedynie z reprodukcji rzeźby Kobro
wykorzystywania nowych materiałów, uwypu-
wypracowania nowych podstaw estetycznych
jest uderzające, ale przede wszystkim interesu-
klania strony konstrukcyjnej, dzieło architek-
oraz poszukiwania za pomocą środków pla-
jące z perspektywy intensywnie prowadzone-
toniczne powinno być opracowane plastycznie,
stycznych i architektonicznych odpowiedzi na
go w owym czasie dialogu pomiędzy sztukami
bo dzięki temu płynnie połączy się z prze-
potrzeby nowoczesnego społeczeństwa. Warta
plastycznym i architekturą i przenoszenia na
strzenią i tym samym zacznie funkcjonować
przytoczenia jest myśl, zawarta w przedmowie
dzieło architektoniczne założeń, które legły
w uniwersum fenomenów, których istnienie
do wydanego dopiero w 1928 roku katalogu wy-
u podstaw koncepcji rzeźby Kobro.
związane jest z życiem i działaniem człowieka 9.
MUZEUM ARCHITEKTURY WE WROCŁAWIU
stawy zorganizowanej w 1926 roku warszaw-
Jednak ową korespondencję między twór-
Tego typu wypowiedzi wyraźnie wskazują na
skiej Zachęcie, w którym Władysław Strze-
czością rzeźbiarską a architektoniczną można
rozszerzenie funkcji i obszaru zainteresowania
miński i Szymon Syrkus pisali: „Dzieło sztuki
analizować również w przeciwnym kierunku.
sztuk plastycznych, które w przypadku Kobro
rzeźbiarskiej i architektonicznej, znajdujące się
Już sam fenomen otwierania się dzieła rzeź-
można analizować na przykładzie rzeźby, na
w przestrzeni nieograniczonej, powinno łączyć
biarskiego na przestrzeń, komponowanie
zagadnienie kształtowania życia codziennego
się z nią jako jej część nierozerwalna” 7. Cytat
rzeźby według rytmu czasoprzestrzennego
oraz otoczenia człowieka. Rola, jaką przestrzeń
ten, jak i wcześniej przytoczone wypowiedzi
oraz oparcie kompozycji rzeźbiarskiej na
odgrywa w twórczości Kobro, myślenie katego-
Syrkusa to niejedyne dowody na zainteresowa-
trzech podstawowych i konstytutywnych dla
riami w wielu przypadkach bliższymi architek-
nia tego architekta zainteresowania sztukami
architektury osiach: wysokości, szerokości
turze niż zwyczajowo przypisywanymi rzeź-
plastycznymi i prowadzonymi w ich obrębie
i głębokości, jak również postulat kształtowa-
bie, komponowanie dzieła sztuki opierając się
poszukiwaniami nowych rozwiązań formal-
nia przestrzeni za pomocą form plastycznych
na alternacyjnym rytmie ruchu i momentach
nych i założeń programowych. Świadczy
wskazują na zbliżenie się do siebie pod wzglę-
spoczynku, ma swoje daleko idące konsekwen-
o tym chociażby zakończona środowiskowym
dem formalnym oraz ideowym rzeźby i ar-
cje nie tylko dla samej jego formy (rozbicie
skandalem, a następnie rozłamem w Praesensie
chitektury. W wypowiedziach teoretycznych
bryły, tworzenie układów zbudowanych z linii
historia domniemanego plagiatu, jakiego miał
Kobro nie brakuje przykładów zdradzających
pionowych i poziomych, uwolnienie rzeźby od
się dopuścić Szymon Syrkus w jednej ze swoich
zainteresowanie artystki problemami nowo-
przymusu ukazywania rzeczywistości), ale
realizacji, zaprezentowanej w 1929 roku w Po-
czesnej architektury, a jednym z najciekaw-
i dla wymowy ideowej dzieła. Taki gest może
znaniu na Powszechnej Wystawie Krajowej.
szych stwierdzeń jest deklaracja, że „istotnym
być bowiem odczytywany jako szczególna
Grupa Praesens wystawiła wówczas zarówno
podłożem rzeźby jest przestrzeń i operowanie tą przestrzenią, organizacja rytmu proporcji,
6
S. Syrkus, Początki i rozwój współpracy mojej z malarzami, „Głos Plastyków” 1938, nr 8–12, s. 33–34.
7
W. Strzemiński, S. Syrkus, Teraźniejszość w architekturze i malarstwie, „Przegląd Artystycz-
8
harmonia formy związanej z przestrzenią. […] Rzeźba powinna być zagadnieniem architektonicznym, laboratoryjnym organizowaniem
ny” 1928, nr 4, s. 7; cyt. za: A. Turowski, Budowniczo-
metod rozwiązania przestrzeni, organizacji
wie świata, Kraków: Universitas, 2000, s. 102.
ruchu, planowania miasta jako funkcjonalnego
autoportret 4 [59] 2017 | 13
K. Kobro, Wypowiedź bez tytułu (incipit: Dla ludzi niezdolnych do myślenia), „Forma” 1935, nr 3, s. 14.
9
K. Kobro, W. Strzemiński, Kompozycja przestrzeni. Obliczenia rytmu czasoprzestrzennego, Biblioteki „a.r.”, 1931, nr 2, Łódź, s. 55–57, 79. Reprint: seria Reprinty; no 3/93, Łódź: Muzeum Sztuki w Łodzi, 1993, Nr 139/93.
wykładnia powszechnego, między innymi
była właściwa tylko Kobro. Innym przykładem
migotania oraz wrażenie płynności przestrze-
w kręgu rosyjskich konstruktywistów, a szcze-
jest twórczość El Lissitzky’ego, który niejedno-
ni 12. W takim to otoczeniu odbiorca miał zostać
gólnie produktywistów, postulatu zespolenia
krotnie podkreślał w swoich wypowiedziach,
skonfrontowany z dezorientującą go i opartą
sztuki z życiem 10. Powracające w Rosji po wyda-
że praca artysty to tworzenie znaków, które
na nowych zasadach konstrukcji przestrzennej
rzeniach roku 1917 wezwanie do zespolenia się
nie są formami poznania czegoś już istniejące-
sytuacją, w której dosłowna fizyczna, ale i inte-
sztuki i życia rozumiane było w takich środo-
go w świecie. Zadaniem artysty jest budowa-
lektualna aktywność widza stanowią progra-
wiskach jako porzucenie obszaru poszukiwań
nie i organizowanie świata konstruowanego
mowy element wyłaniania się doświadczenia
artystycznych i eksperymentów formalnych
w oparciu o przedefiniowane i obecne również
przestrzennego.
na rzecz dosłownego i utylitarnego wymiaru
w nowej sztuce relacje czasoprzestrzenne.
praktyki artystycznej. Wydaje się, że sztuka
Lissitzky przeszedł drogę od poszukiwania
i przeżywania przestrzeni, dla którego grunt
Kobro jest jednak zakorzeniona w odmiennej
możliwości obrazowania owych nowych
w przypadku wspomnianych realizacji Lis-
tradycji i wyrasta z – być może utopijnego –
podstaw przestrzennej organizacji świata na
sitzky’ego był opracowywany w niewielkiej
przekonania o możliwości kształtowania
płaszczyźnie dwuwymiarowej (przykładem
prototypowej skali, stał się również kluczo-
ludzkiego otoczenia i rytmu życia za pomocą
mogą być chociażby jego dwuwymiarowe
wym elementem rozważań i działań artystycz-
form sztuki, jednak nie bazując na dosłownej,
malarskie Prouny) do realizacji wykraczają-
nych László Moholy-Nagy’a. W swojej wydanej
praktycznej użyteczności, ale poprzez precy-
cych poza granice płótna malarskiego, wśród
w serii Bauhausbücher książce Von Material
zyjnie opracowane formy artystyczne, które
których znalazły się między innymi powstały
zu Architektur artysta scharakteryzował owo
oddziałują na sposób percepcji świata i organi-
1923 roku w Berlinie Prounraum, zrealizowany
doświadczenie jako takie, w którym podzia-
zację ludzkiego bycia-w-świecie. Sztuka Kobro
na międzynarodową wystawę sztuki w Dreź-
ły na wnętrze i zewnętrze, górę i dół, przód
wyrasta z modelu, w którym społeczny ide-
nie Raum für konstruktive Kunst (1926) oraz
i tył ulegają zatarciu. Istotne jest, że w swojej
alizm i wiara w możliwość budowania nowego
Kabinett der Abstrakten dla Provinzialmuseum
publikacji Moholy-Nagy zaznaczał, że choć
porządku życia przez sztukę miały być głęboko
w Hanowerze (1928–1937) 11. Stanowiły one
architektura powinna odpowiadać na społecz-
osadzone w opartym na narzędziach i środkach
próby stworzenia za pomocą środków pla-
ne, gospodarcze, techniczne czy higieniczne
sztuki eksperymencie artystycznym.
stycznych i architektonicznych takiego układu
problemy, to jednak zbyt często pomijane jest
Ów nowoczesny sposób odbierania
(czaso)przestrzennego, w którym kompozycja
zagadnienie – tak mocno podkreślane cho-
komponowanie nowego świata i człowieka za
przestrzeni byłaby zmienna, przekształcalna
ciażby w odnoszących się do rzeźby tekstach
pomocą form sztuki mogłoby być zatem odczy-
i dająca się kształtować także przez samego
Katarzyny Kobro – kształtowania przestrze-
tywane jako działalność na rzecz wypracowa-
zwiedzającego wystawę. Wprowadzenie
ni 13. Doświadczenie przestrzenne staje się
nia metod kształtowania przestrzeni, a w spe-
ruchomych elementów architektury, cho-
bowiem dla artysty sposobem na poszerzenie
cyficznym rozwinięciu modelowania otocze-
ciażby dających się przesuwać kaset i blend,
możliwości doświadczania świata, stanowi
nia życia człowieka. Tego typu postawa nie
miało wprowadzać efekt transformowalno-
również element szerszego zjawiska, jakim
Tak rozumiane konstruowanie, a może
ści tego wnętrza. Innym stosowanym przez Lissitzky'ego zabiegiem było pokrywanie ścian 10 Zob. chociażby O. Brik, Na porządku dziennym, przeł. J. Kaliszan, [w:] Między sztuką a komuną. Teksty awangardy rosyjskiej 1910–1932, red. A. Tu-
modułowym systemem listew, które za sprawą sposobu ich zamontowania oraz nadanej im
rowski, Kraków: Universitas, 1998, s. 303–304;
kolorystyki uruchamiały zdaniem autora
C. Lodder, Revolutionary Photography, [w:] Object:
„optyczną dynamikę" i prowokowały efekt
12 E. Lissitzky, Demonastrationsräume, [w:] El Lissitzky. Maler, Architekt, Typograf, Fotograf. Erinnerungen, Briefe, Schriften, Hrsg. S. Lissitzky-Küppers, Dresden: Verlag der Kunst, 1992, s. 365–367; M. Gough, Constructivism Desoriented: El Lissitzky’s Dresden and Hannover Demonstrationsräume, [w:] Situating El Lissitzky. Vitebsk, Berlin, Moscow, red. N. Perloff,
Photo. Modern Photographs: The Thomas Walther
B. Reed, Getty Research Institute, Los Angeles 2013,
Collection 1909–1949. An Online Project of The Museum of Modern Art., ed. M. Abbaspour, L.A. Daff-
11 Zob. też Y. Alain-Bois, Radikale Reversibilität, [w:] Die
ner, M. Morris Hambourg, New York: Museum of
Konstruktion der Utopie, Hsrg. H. Gaßner, K. Kopans-
Modern Art, 2014, s. 1–12.
ki, K. Stengel, Marburg: Jonas Verlag, 1992, s. 41.
autoportret 4 [59] 2017 | 14
s. 77–125, tu s. 105. 13 L. Moholy-Nagy, Von Material zu Architektur, München: Albert Langen Verlag, 1929, s. 197–198.
było poszukiwanie na gruncie sztuk plastycznych i architektury podstaw dla uniwersalnego wymiaru ludzkiego życia wraz z wpisanymi w nie aktywnościami 14. Architektura miała być według artysty ruchomym i dającym się modelować narzędziem do wzniesienia życia człowieka na wyższy poziom, porządkowaniem go, a nowoczesny odbiorca, dzięki owemu modyfikowanemu doświadczeniu przestrzennemu, miał się stać bardziej otwarty, „szukający wyzwalającej dali”, poszukujący światła i powietrza. Transparentność i otwartość stają się zatem u Moholy-Nagy’a metaforami nowoczesnego społeczeństwa i nowych przyświecających mu ideałów. Omówiony powyżej zestaw możliwości przypisywanych, względnie nadziei pokładanych w, przestrzeni pojawia się również w innej kluczowej dla związków łączących rzeźbę i architekturę nowoczesną realizacji, jaką było Miasto przestrzenne (Raumstadt) Friedricha Kieslera. Przestrzeń stała się dla Kieslera toposem, który zajmował go we wszystkich okresach jego aktywności twórczej 15. Jego teorie i praktyka artystyczna były owładnięte ideą stworzenia pozbawionej granic przestrzeni życiowej, uwolnionej od ścian i innych elementów przerywających jej ciągłość. Prowadzone przez artystę poszukiwania nowego modelu stanowiły grunt, na którym Kiesler badał możliwości przedefiniowania relacji między obiektem sztuki a odbiorcą i dążył do kształtowania za pomocą sztuki nowego sposobu doznawania
14 Tamże, s. 205–213. 15 C. Thin-Hohenstein, Lernen von Kiesler, [w:] Friedrich Kiesler. Lebenswelten. Architektur-Kunst-Design. Katalog wystawy Friedrich Kiesler. Lebenswelten, MAK, Wien 15.06.2016–2.10.2016, Hrsg. C. Thun-Hohenstein, D. Bogner, M. Lind, B. Vischer, Basel: Birkhäuser, 2016, s. 8.
„ARCHITEKTURA I BUDOWNICTWO” 1929, NR 11–12, S. 17
kształtowania stosunków przestrzennych
Szymon Syrkus, pawilon
autoportret 4 [59] 2017 | 15
Nawozów Sztucznych, na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu, 1929
Friedrich Kiesler, Miasto przestrzenne, Paryż 1925
KIESLER STIFTUNG WIEN
autoportret 4 [59] 2017 | 16
i odbierania najbliższego otoczenia człowieka.
dergestallt, dass die Raumarchitektur den
zainteresowań przestrzenią w teorii sztuki
Jego idee zaczęły przybierać konkretne formy
Beschauer zwingt, nichts zu übergehen”
oraz realizowanych w obszarze sztuk plastycz-
wraz z wczesnymi projektami teatralnymi,
[położyć kres unieruchomieniu przestrzeni
nych eksperymentów z przestrzenią. Sztuka
które Kiesler stworzył jeszcze na początku
w taki sposób, że, przestrzenna architektura
Katarzyny Kobro może być analizowana
lat 20., jak chociażby zaprojektowana w 1924
nie pozwala odbiorcy pominąć czegokolwiek;
jako pole, w którym zbliżenie między rzeźbą
roku i zaprezentowana jako model w skali
zmusza go do skonfrontowania się z każdym
a architekturą staje się niezwykle wyraziste.
1:1 Raumbühne (1924). Problem modelowania
pojedynczym obiektem] 17. Niezwykle istot-
Uznając kształtowanie formy w przestrzeni za
przestrzeni poprzez formy architektury
ne dla intensywnie prowadzonego w owym
najważniejsze zadanie stojące przed artystą,
wypłynął także w tzw. Leger- und Trägersystem
okresie dialogu w obszarze sztuk plastycz-
dążąc do rozbicia bryły rzeźbiarskiej i zastą-
(1924), gdzie jednak punktem wyjścia nie
nych i architektury było Raumstadt (1925),
pienia jej formami otwierającymi się na swoje
była już przestrzeń sceniczna i widownia, ale
zrealizowane na potrzeby Exposition des Arts
otoczenie, Kobro sięgnęła po rozwiązania,
zagadnienie scenografii wystawy i poszukiwa-
Décoratifs w Paryżu. Podobnie jak w Leger- und
które stały się charakterystycznym moty-
nia nowych rozwiązań dla budowania relacji
Trägersystem, również Raumstadt umożliwiało
wem awangardowej architektury tego czasu.
między dziełami sztuki a odbiorcą. W obu tych
przestrzenny, nieliniowy dialog, niekoniecznie
Zjawisko korespondowania w sztuce Kobro
pracach wyraźnie zaznaczyło się zespolenie
leżących w swoim bezpośrednim sąsiedztwie,
pierwiastków odnoszących się do twórczości
elementów rzeźbiarskich i architektonicznych
fragmentów instalacji. Ta realizacja stanowiła
plastycznej i architektonicznej dodatkowo
oraz próba stworzenia dzieła, które będzie
strukturę sprawiającą wrażenie zawieszonej
wzmacnia obecność w dorobku artystki takich
wyzwalało nowe doświadczenie przestrzen-
w powietrzu, na jej podstawie mogło się oprzeć
prac, jak zrealizowane we współpracy z in-
ne . System wystawienniczy zaprojektowany
poszukiwanie nowoczesnych rozwiązań, alter-
nymi członkami Praesensu wystroje wnętrz
przez Kieslera był próbą testowania nowych
natywnych dla typowych ośrodków miejskich
(na przykład wnętrza pawilonu Ministerstwa
sposobów komponowania przestrzeni, co
i budownictwa. Podobnie jak w przypadku
Skarbu na Powszechnej Wystawie Krajowej
jednak, należy podkreślić, miało miejsce nie na
rzeźb Kobro czy wypowiedzi Syrkusa, funda-
w 1929 roku), pochodzący z lat 1927–1928
papierze, ale w otoczeniu faktycznej aktyw-
mentem, na którym Kiesler oparł kompozycję
projekt kiosku do sprzedaży wyrobów tyto-
ności człowieka. Z jego pomocą Kiesler mógł
tej realizacji, było poszukiwanie rozwiązań
niowych (razem ze Strzemińskim) czy projekt
analizować zjawisko przenikania się planów,
umożliwiających wytwarzanie nowego do-
tzw. przedszkola funkcjonalnego, dla którego
możliwości jednoczesnego obserwowania topo-
świadczenia przestrzennego oraz eksponowa-
punktem wyjścia najprawdopodobniej była
graficznie oddalonych od siebie, ale scalonych
nie fenomenu czasu i przestrzeni jako stałych
Kompozycja przestrzenna (8) z 1932 roku. Te
w doświadczeniu wizualnym części sali czy też
elementów myślenia o architekturze. Co warto
bliskie i obecne w twórczości Kobro relacje
nowego doświadczania czasu, z jednej strony
podkreślić, ta realizacja miała niejednoznacz-
między rzeźbą a architekturą ukazują cha-
naznaczonego symultanicznością, ale z drugiej
ny i intrygujący status. Raumstadt nie było
rakterystyczną nie tylko dla tej artystki czy,
silnie rozczłonkowanego za sprawą coraz to
bowiem gotowym do zrealizowania projektem.
szerzej, polskich środowisk awangardowych
nowych doświadczeń przestrzennych. Jak pi-
Jego przeznaczeniem wydaje się markowanie
próbę wypracowywania na gruncie rzeźby za-
sał Kiesler w komentarzu do swojej realizacji,
potencjalnych rozwiązań i formułowanie pod-
sad kompozycyjnych, potencjalnie możliwych
celem było „die Starre des Raumes aufzulösen,
staw ideowych, stanowiących punkt wyjścia
do pomyślenia w kontekście wielkoskalowych
dla nowej architektury.
rozwiązań architektonicznych. Tak rozumiane
16
16 Leger- und Trägersystem był pomyślany jako łatwy
Awangardowa twórczość architektoniczna
działanie artystyczne może być odczytywane
w montażu system drewnianych pionowych
dwudziestolecia międzywojennego nie jest
jako istotny element nowej koncepcji i formu-
i poziomych listew konstrukcyjnych, których
możliwa do oddzielenia od równoległych jej
ły architektury i być pojmowane jako krok
poszczególne części były pomalowane na biało,
pośredni ku rozwiązaniom już w bezpośredni
czarno lub czerwono. Co ważne, punktem wyjścia dla poszczególnych wymiarów były proporcje ludzkiego ciała.
17 F. Kiesler, Ausstellungssystem Leger und Träger, „De Stijl” 1924–1925, R. 6, n. 10–11, s. 138.
autoportret 4 [59] 2017 | 17
sposób mogących przekształcać przestrzenie życia i pracy człowieka.
autoportret 4 [59] 2017 | 18
KINGA NĘDZA-SIKONIOWSKA
DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORKI
Dzień wtóry. Ernst May w ZSRR Znaczenie do dziś budzącej fascynację ra-
wcześniej postulatów, przy czym nie w formie
Nowego Frankfurtu (1925–1930) rozwiązywał
dzieckiej awangardy łączy się nierozerwalnie
pojedynczych eksperymentów, a wreszcie
konkretne, palące problemy bieżącego dnia.
z polityczno-społecznym kontekstem, w jakim
na skalę masową – a więc prawdziwie re-
Przyjazd niemieckiej sławy do ZSRR
przyszło jej tworzyć. Fakt funkcjonowa-
wolucyjną. Symptomatyczne jest jednak, że
w październiku 1930 roku to nie tylko moment
nia w ramach pierwszego socjalistycznego
główne urbanistyczne zlecenie tego czasu
przejścia od teorii do praktyki, ale także czas
państwa wpływa na rangę, jaką przydajemy
otrzymuje nie Moisiej Ginzburg, nie bracia
dla radzieckiej awangardy węzłowy – szczyto-
tamtym eksperymentom. Nic dziwnego, że
Wiesninowie, nie Nikołaj Milutin, a człowiek
wy i schyłkowy zarazem. W tym właśnie roku
i moment ich upadku, tak silnie spleciony z po-
z zewnątrz: sprowadzony z Frankfurtu nad
przestaje się ukazywać czasopismo konstruk-
lityką, nie przestaje być przedmiotem refleksji.
Menem niemiecki urbanista Ernst May, który
tywistów „Sowriemiennaja architiektura” (Ar-
W ogłoszeniu pierwszej pięciolatki
zasłynął nie tyle jako wizjoner, ile jako prak-
chitektura współczesna). Wymarzona przez
(1928–1932), mającej za zadanie zindustriali-
tyk. Zapewne nie jest również przypadkiem,
modernistów odgórna i masowa urbanizacja
zować rolniczy kraj, radziecka awangarda
że wybór nie padł na przedstawicieli Bauhau-
kraju rozpoczyna się wraz z nagłą degradacją
architektoniczna dostrzegła upragnioną szan-
su, którego eksperymentalny i edukacyjny
ich pozycji.
sę wyjścia poza ramy branżowych dyskusji
charakter nastawiony był na przyszłość, gdy
i zrealizowania tak burzliwie omawianych
tymczasem kierowany przez Maya program
autoportret 4 [59] 2017 | 19 Architekci opuszczają Europę dla pracy w ZSRR. Okładka „Das Neue Frankfurt” 1930, № 9
Przed wyjazdem na kontrakt do Związku Radzieckiego architekt udzielił wielu
Ameryka” – uprawniony do przejęcia pałeczki w sztafecie postępu. Oto na oczach ludzi wyczerpywał się pewien model (chciałoby się rzec – formacja społeczno-ekonomiczna), a Związek Radziecki zdawał się proponować skuteczne rozwiązania. Perspektywy realizacji urbanistycznych idei na Zachodzie bladły przy nieobjętych terytoriach rolniczego jeszcze kraju, który podjął się w krótkim czasie stworzyć od podstaw setki miast 3. Kraju, w któWIKIMEDIA COMMONS / DOMENA PUBLICZNA
rym nacjonalizacja oddała całą inicjatywę
„Brygada Maya” w Związku Radzieckim, 1931
w ręce państwa, idealnego zleceniodawcy. Kraju, który politycznie, społecznie i kulturowo dokonał radykalnego zerwania z przeszłością. Fascynacja była obustronna. ZSRR pokładał duże nadzieje we współpracy z zagranicznymi przedsiębiorstwami, inżynierami oraz architektami, od samego początku miał to być sposób na kupno nie tylko sprzętu, ale przede wszystkim zachodniego know-how. We współczesnej architekturze Zachodu szczegól-
wywiadów, w których wyjaśniał decyzję przy-
planowania i wznoszenia, stanąć na jego czele,
ną uwagę zwracano na metody standaryzacji,
jęcia owego zlecenia . Tym, co zafascynowało
i wreszcie – przekazać stronie radzieckiej
w uprzemysłowieniu budownictwa dostrzega-
Maya, była możliwość uczestniczenia w wiel-
swoją metodę poprzez wykłady, publikacje
jąc szansę na realizację szeroko zakrojonych
kim urbanistycznym eksperymencie: projek-
i szkolenie radzieckiej kadry . Było to więc
planów urbanizacji kraju. Maksymalna typi-
towania potężnych ośrodków miejskich – na
przede wszystkim branżowe wyzwanie.
zacja każdego elementu budowy (od klamek po
1
2
surowym korzeniu, nieograniczonych
May nie był jedyny – lata 30. to otwar-
plany miast) oraz zainspirowana tayloryzmem
brzemieniem przeszłości. Miało być inaczej
cie Związku Radzieckiego na zachodnich
organizacja procesu projektowego i budow-
niż w Europie, i nie chodziło jedynie o skalę:
specjalistów, którzy w obliczu trawiącego
lanego przynosiły wymierne efekty, czego
niemiecki architekt miał współtworzyć zupeł-
zachodnie społeczeństwa bezrobocia chętnie
inspirującym symbolem stała się działalność
nie nową ideę miasta, miasta socjalistycznego,
korzystali z takich zaproszeń. Fakt, że okres
Ernsta Maya we Frankfurcie.
która była jeszcze cały czas otwarta, niezdefi-
Wielkiego Kryzysu na Zachodzie (1929–1933)
niowana, na której odcisnąć mógł swoje piętno.
i pierwszej pięciolatki w ZSRR się pokrywają,
skończyła się jednak gorzkim rozczaro-
Zgodnie z umową, którą podpisał z finansują-
jest tutaj znamienny. W atmosferze porażki
waniem. May opuścił ZSRR wcześniej, niż
cym radziecką urbanizację Cekombankiem,
dotychczasowych rozwiązań społeczno-gospo-
zakładał pierwotny kontrakt – pod koniec
May miał nie tylko zaprojektować wiele miast,
darczych Kraj Rad mógł się jawić jako „nowa
1933 roku. Nie udało mu się w pełni wcielić
2
3
Dobrze zapowiadająca się współpraca
ale przede wszystkim stworzyć system ich
1
Arbeitsvertrag mit der Cekombank, 15.07.1930, [w:]
Podczas pierwszej pięciolatki dwieście miast przemysłowych i sto agromiast, zob. S. Chan-
Zob. zbiorczy artykuł Ernst May. Bekenntnis
Standardstädte. Ernst May in der Sowjetunion
des Städtbauers, „Das Neue Russland” 1930, № 5,
1930–1933. Texte und Dokumente, red. T. Flierl,
-Magomiedow, Architiektura sowietskogo awangar-
s. 53–54.
Berlin: Suhrkamp Verlag, 2012, s. 417–423.
da, t. 2: Socyalnyje problemy, Moskwa, 2001, s. 126.
autoportret 4 [59] 2017 | 20
w życie ani jednego z wielu projektów miast,
Wzniesienie miasta pośród pustki jawić się
rzeczywistości nigdy nie otrzyma on prero-
które stworzył dla nowego radzieckiego społe-
mogło jako gest boski, do którego wprost
gatyw prawdziwego stwórcy – jedyne, na co
czeństwa. Wzniesione pojedyncze osiedla (tzw.
odwołuje się biblijny tytuł poświęconej
może liczyć, to zadania interwencyjne, bieżą-
Socgorody w Nowokuźniecku czy Magnitogor-
budowie Stalinska (Nowokuźniecka) po-
ce porządkowanie chaosu. Nie o tym marzyła
sku) stały się obiektem niewybrednej krytyki
wieści Ilji Erenburga Dzień wtóry (ros. Dienʹ
awangarda, nie po to radykalnie odcięła się
socrealistycznych architektów, synonimem
wtoroj), opatrzonej mottem z Księgi Rodza-
od przeszłości.
bezduszności awangardowych postulatów,
ju („Niech się stanie utwierdzenie między
które po opuszczeniu stron specjalistycznych
wodami. I stało się tak. I był wieczór i zara-
gorzką pigułkę i działać, dostosowując się
czasopism zaowocowały rzeczywistością smut-
nek, dzień wtóry”) 5. Powieść rozgrywa się
do możliwości – a więc wypróbowanym we
nych szeregów koszarowej zabudowy.
u zarania nowego świata, miasta, społeczeń-
Frankfurcie sposobem. Głównym jej celem
stwa. Choć Erenburg odwołuje się do momen-
była walka z ogromnym głodem mieszkanio-
spotykał się z negowaniem słuszności swoich
tu stworzenia nieba, jego obrazom daleko
wym, z uwzględnieniem celów socjalistycz-
idei, co wpisywało się w normalny proces
do idylliczności Edenu, świat jest jeszcze
nego społeczeństwa. Przykładem niech będą
branżowych dyskusji czy sporów kompe-
nieprzyjazny, niedokończony, kryje w sobie
domy wzdłuż ulicy Czajkowskiego w Ma-
tencyjnych. Z czasem jednak, zwłaszcza po
ledwie zapowiedź przyszłości. Wybierając
gnitogorsku, które na każdym piętrze miały
wyjeździe architekta, krytyka zmieniła się
jednak za punkt odniesienia drugi dzień
cztery jednopokojowe mieszkania z wspólną
w prawdziwą nagonkę. Wiązało się to z głę-
istnienia świata, pisarz zrównuje budowę
łazienką i, co gorsza, pozbawione kuchni –
boką ideowo-estetyczną zmianą – wyparciem
miasta nie tyle z procesem tworzenia, co po-
zgodnie z propagowanymi zaleceniami lud-
awangardy przez socrealizm. „Brygadę Maya”
rządkowania – oddzielania stref, wydzielania
ność należało zachęcać do korzystania z sieci
(towarzyszących mu architektów) bezceremo-
tych, w których rozgrywać się będzie histo-
żywienia zbiorowego. May nie był zwolen-
nialnie oskarżano o wszelkie mankamenty
ria. Nie jest to czarodziejskie tworzenie świa-
nikiem podobnych rozwiązań, zrealizował
mieszkalnictwa nowych radzieckich miast. Dla
tów, a racjonalne i planowe wykorzystywanie
jednak zlecenie, przy czym zaprojektował
opisu „słusznie zarzuconego” etapu stworzo-
tego, co już zastane. Bolszewicy do dyspozycji
sekcje tak, by w przyszłości, gdy pokoje nie
no charakterystyczny dla epoki neologizm
mają ukryte jeszcze skarby ziemi oraz nie-
będą już wykorzystywane komunalnie, móc
„majewszczyzna”. Arsenał krytyków pozostał
doskonały nadal „materiał ludzki”, którego
połączyć je w duże mieszkanie, a jeden z po-
niezmieniony do końca ZSRR – niemiecki
pierwszym etapem obróbki było ujawnienie
koi przeznaczyć na kuchnię.
architekt nie doczekał się rehabilitacji w ar-
i segregacja nieprzydatnych czy wrogich
chitektonicznym środowisku nawet w czasie
wręcz elementów (Wołodia Safonow).
Pracując w ZSRR, May od samego początku
późnoradzieckiego modernizmu. Jak wyjaśnić tę porażkę?
„Brygada Maya” musiała przełknąć tę
Drogą tą podążał jeden ze współpracowników Ernsta Maya Walter Schwagenscheidt,
Czym natomiast dysponował archi-
który cieszył się opinią planisty o najbar-
tekt? Szybko okazało się, że w radzieckiej
dziej skrajnym, schematycznym stosunku do wykorzystywania zabudowy linijkowej
Tym, co urzekło Maya w propozycji pracy „Da budiet twierdʹ sriedi wody. I stało tak. I był
(niem. Zeilenbau). Był on jak najgorszego
w jego ręce – obiecany mu monopol karto-
wieczer, i było utro: dienʹ wtoroj” (I. Erienburg,
zdania o możliwościach rozwoju nowoczesnej
graficzny oznaczający demiurgiczną władzę
Dienʹ wtoroj) [w:] tegoż, Sobranie soczinienij
architektury w ZSRR – deficyt materiałów
w ZSRR, była dziewiczość przestrzeni oddana 4
kreowania przestrzeni i społeczeństwa.
4 Z. Bauman, O ładzie, który niszczy, i chaosie, który
5
w diewiati tomach, t. 3, Moskwa 1964, s. 216). Cały fragment w Biblii Wujka (1923) brzmi: „I rzekł Bóg:
budowlanych i brak kwalifikacji robotników
Niech się stanie utwierdzenie między wodami,
sprawiały, że ambitne projekty były wręcz
a niech przedzieli wody od wód. I uczynił Bóg
szkodliwe. Przekonywał, że najpierw należy
utwierdzenie, i przedzielił wody, które były pod
skupić się na tym, co najpotrzebniejsze, i co
tworzy, czyli o polityce przestrzeni miejskiej, [w:]
utwierdzeniem, od tych, które były nad utwier-
Formy estetyzacji przestrzeni publicznej, red.
dzeniem. I stało się tak. I nazwał Bóg utwierdzenie
J.S. Wojciechowski, A. Zeidler-Janiszewska,
Niebem. I był wieczór i zaranek, dzień wtóry”
mieszkaniowych dla maksimum ludności,
Warszawa: IK, 1998, s. 18.
(Rdz 1, 6–8).
a to mogą dać projekty masowe i możliwie
autoportret 4 [59] 2017 | 21
wykonalne – zapewnieniu minimum potrzeb
jak najtańsze i proste – baraki. Dolna Kolonia w Nowokuźniecku, zlokalizowana pomiędzy hutą na północy, a rzeczką Abą na południu,
DOMENA PUBLICZNA, HTTP://ERNST-MAY-GESELLSCHAFT.DE
stała się modelowym przykładem realizacji
Zabudowa linijkowa we Frankfurcie nad Menem, osiedle Westhausen
jego wizji. Pragnienie przebudowy świata całkowicie woluntarystycznie i bezkompromisowo było dążeniem nie tylko Maya, ale i radzieckiej władzy. W odróżnieniu jednak od elastycznej „brygady Maya” władza w sytuacji konfliktu planu i rzeczywistości zdawała się tę ostatnią ignorować. Uderzająca jest ta nienaruszalna, wyznawana wręcz dogmatycznie monadyczna totalność (Paul de Man) radzieckiego socjalizmu, interpretacja absolutna, niezgoda na najmniejszy kompromis, na
E. BLINOW, V. FILIPPOW, DIE ROLLE DER ERNST-MAY-GRUPPE BEI DER BEBAUUNG SIBIRISCHER STÄDTE, „DIE ALTE STADT” 1996, № 3, S. 270
najdrobniejsze choćby odstąpienie od litery
Tyrgan (Prokopjewsk), niezrealizowany projekt Ernsta Maya i in., 1931
autoportret 4 [59] 2017 | 22
doktryny, zwłaszcza zaś na jej indywidualną interpretację. Postawa Maya, który szukał kompromisowych, realnych rozwiązań, nie znalazła zrozumienia po stronie radzieckiej. Zarzucano mu minimalizm, krótkowzroczność i defetyzm 6. Przyziemne tu i teraz Maya nie współgra z perspektywą „długiego trwania” radzieckich idei, dla których dzisiejszy wysiłek, nawet ofiary, blakną wobec wizji przyszłego powszechnego szczęścia. Niemiec uparcie nie chciał przyjąć życzeniowych interpretacji swoich kolegów, co odbierano jako genetyczną dla kapitalistycznego architekta bezideowość. Z tej perspektywy krytykowano jego trzeci projekt dla Magnitogorska (jesień 1932). Oprócz dwóch docelowych miast: południowego i jego północnego satelity, „brygada Maya” uwzględniła w nim również istniejące pomiędzy „miasto tymczasowe” – osiedla baraków. Zdaniem Maya również baraki należało zaopatrzyć w niezbędne
6
D. Szybajew, Za socyalisticzeskij gorod Magnitogorsk, „Sowietskaja architiektura” 1933, № 3, s. 25.
elektryczność), z założeniem, że przetrwają jeszcze co najmniej dziesięć, piętnaście lat (nie wierzył w szacunki, mówiące o trzech, maksimum pięciu latach) 7. Pomysł ten wywołał ostry sprzeciw, oskarżono go o próby przekształcenia tymczasowego rozwiązania w stałe 8. May jednak nie tyle akceptował baraki, co zdawał sobie sprawę, że one nie znikną. Ich wstydliwe dla władz istnienie nie zwalniało go z konieczności podwyższenia poziomu życia ludności. Walka o mało istotne szczegóły planu mu-
DOMENA PUBLICZNA, HTTP://ERNST-MAY-GESELLSCHAFT.DE
minimum wygód (kanalizację, wodociąg,
Standaryzacja budownictwa (program Nowy Frankfurt)
siała się często pojawiać w sporach z radzieckimi partnerami, w jednym z artykułów May
swojego planu do wymogów rzeczywistości.
Czy jednak stanowisko Maya było mniej zde-
uznał za konieczne wyjaśnić, co rozumie pod
W odniesieniu do budownictwa miejskiego
cydowane od strony radzieckiej? Bynajmniej,
pojęciem planu generalnego. Plan taki nie ma
oznacza to, że plan generalny nie może być
on również dążył do zwalczania chaosu
za zadanie uwzględniać każdego szczegółu
czymś całkowicie zastanym, wręcz przeciw-
i żywiołowości miasta. Planować jednak,
przestrzeni, a jedynie wyznaczać główne
nie: powinien posiadać znaczną elastyczność,
jego zdaniem, należało w sposób elastyczny –
założenia, tendencje. Architekt przestrzegał
pozwalającą na bieżąco uzgadniać go ze zmie-
czyli bardziej doskonały. Nie rezygnował
przed pokusą drobiazgowego planowania
niającymi się warunkami życia .
z totalności spojrzenia, chciał, by plan był
9
przyszłości:
jeszcze bardziej dalekosiężny, uwzględniał Architekt z przekąsem zauważa więc, że to,
zmienność, wielość potencjalnych ścieżek. To
planu generalnego nie należy traktować
gdzie za dziesięć lat znajdować się będzie
równie mocna, nowoczesna wizja.
jako gotowego, całkiem dokładnego obrazu
żłobek czy stołówka jest detalem, którego
rozwoju miasta na dziesięć czy dwadzieścia
plan generalny nie musi dookreślać. Ostra
stalacje, które dla Maya były „poważną prze-
lat do przodu. Jest to raczej plan pożądany,
reakcja redakcji czasopisma na tę jego uwagę
szkodą” w racjonalnym planowaniu miasta,
i zapewne słuszniej należałoby przyrównać
najlepiej świadczy o tym, że strona radziecka
do którego przecież i on dążył 11. Przeciwny
go do głównego planu sztabu armii będącej
nie akceptowała podobnej filozofii:
był rozwiązaniom tymczasowym, zdawał so-
Żywiołowo pojawiały się ulice, domy, in-
bie sprawę z ich uporczywej trwałości. Skoro
w marszu. Wszystkim oddziałom, wszystkim rodzajom broni wyznaczono dane miejsca,
Redakcja nie może nie zauważyć, że w pla-
jednak nie dało się ich uniknąć, postulował,
aby zapewnić osiągnięcie określonego wojen-
nowaniu socjalistycznego miasta instytucje
by włączać je do prac planistycznych i tym
nego celu, jednak w momencie wprowadza-
kulturalno-bytowe odgrywają decydującą
sposobem mieć kontrolę nad spontanicznie
nia planu w życie wiadoma rola przynależy
rolę dla przebudowy życia. Pozostawić to
kształtującym się miastem, nieczekającym na
i przeciwnikowi, który poprzez własne
zagadnienie otwartym w jakiejkolwiek jego
zewnętrzne regulacje.
posunięcia zmusza dowódcę do dostosowania
części jest niewątpliwym błędem . 10
Tym, co rodziło rozgoryczenie Maya, była nie tyle omnipotencja radzieckiego plano-
7
E. May, K projektu gienieralnogo płana Magnitogorska, „Sowietskaja architiektura” 1933, № 3, s. 20.
8
D. Szybajew, Za socyalisticzeskij gorod Magnitogorsk, „Sowietskaja architiektura” 1933, № 3, s. 26.
9
E. May, K projektu gienieralnogo płana Magnitogorska, „Sowietskaja architiektura” 1933, № 3, s. 20
wania, ile nieprzestrzeganie planów, chaos i nieprzewidywalność. Buńczuczne pretensje
(tłum. K.N.-S.). 10 Tamże (tłum. K.N.-S.).
autoportret 4 [59] 2017 | 23
11 Tamże, s. 18.
Socgorod w Magnitogorsku, fotografia z 2014 roku
wyznacznikami urbanistyki. Tymczasem zderzył się tam ze ścianą biurokracji, irracjonalnych decyzji, sporów kompetencyjnych. Intuicyjnie kojarzony z totalitaryzmem porządek nie istniał. Krajem rządził przypadek i kaprys. Niezrealizowanie ambitnych projektów stworzenia nowych, robotniczych miast nie było wypadkiem przy pracy – władza musiała zdawać sobie sprawę z czysto rytualnego charakteru przedstawienia, jakie stwarza. Włożono wiele wysiłku by nadać mu pozory realności: zaangażowano wybitnych architektów, w tym zagranicznych, rozpisywano konkursy, przez środowisko branżowe przetoczyła się fala ostrej dyskusji autentycznie angażującej najwybitniejszych jego przedstawicieli; przez prasę – propagandowe wizje osiągalnej na wyciągnięcie ręki świetlanej FOT. AUTORKA
przyszłości. Wszystko to było jednak z góry skazane na niepowodzenie – nie zamierzano bowiem przeznaczyć odpowiednich środków finansowych na zaspokojenie nawet minimalnych potrzeb ludności, a cóż dopiedo nieomylności linii partyjnej nie wytrzy-
zaufania „dołów” i „góry”. Można podać wiele
ro na projekty ambitne, jakimi były domy
mywały konkurencji społecznych żywiołów.
przykładów polityki asekuracyjnej lokalnych
komuny czy miasta liniowe. Nikołaj Kuźmin,
Zamiast wyznaczać drogi miejskiego rozwo-
władz, które cedowały na organy centralne
autor głośnego projektu domu komuny dla
ju, władza i architekci nieustannie byli dwa
proces decyzyjny, nawet w najbardziej błahych
górników syberyjskiego Anżero-Sudżenska
kroki za rzeczywistością.
kwestiach. Z kolei organy centralne, realizując
mógł się nie mylić, obliczając, że jego projekt
totalitarny model swojego panowania, nie-
byłby tańszy niż zapewnienie robotnikom
bałagan nie tylko nie przeczyły sobie, ale były
chętnie pozostawiały podwładnym swobodę
mieszkań w tradycyjnym, przyfabrycznym
zjawiskami jak najściślej powiązanymi. Nara-
decyzyjną . Im więcej szczegółów zakładano
budownictwie barakowym 13 – nie brał jednak
stająca liczba norm, wytycznych, procedur nie
w planie, tym mniejsze były szanse na jego
pod uwagę, że władza nie zakładała nawet
niwelowała błędów, a wręcz je prowokowała.
realizację. Paradoksalnie gospodarka planowa
tego minimum.
Biurokratyczne, drobiazgowe planowanie
okazała się nieprzewidywalna.
Neoficki kult planu oraz zwyczajny
rzeczywistości albo paraliżowało pracę, albo zmuszało do omijania procedur, czemu starano
12
May wyjeżdżał do ZSRR jako kraju, gdzie
Nie dziwi brak konsekwentnej realizacji postulatów socjalnych w sytuacji całkowite-
„centralizacja i racjonalizacja” miały się stać
go podporządkowania miasta fabryce. O ile
12 A. Leszczyński, Skok w nowoczesność. Polityka wzro-
13 N. Kuzʹmin, Problema Naucznoj organizacyi byta
się zaradzić, wprowadzając kolejne procedury. Problem przeplanowania był ściśle powiązany z radzieckim systemem władzy, opartym na hierarchii i terrorze, na braku wzajemnego
stu w krajach peryferyjnych 1943–1980, Warszawa:
„Sowriemiennaja architiektura” 1930, № 3, kar-
Krytyka Polityczna, 2013, s. 210, 221.
ta 16, verso.
autoportret 4 [59] 2017 | 24
Frankfurt nad Menem, Bruchfeldstrasse, fotografia z 2016 roku
w społeczeństwach nastawionych na zysk tak postawione priorytety mogą być uzasadnione konsekwencją, to w dyskursie socjalistycznym musiały stać się źródłem kłamstwa. Długo funkcjonujące wśród radzieckiego ogółu przekonanie o tymczasowości wyrzeczeń koniecznych dla budowy przyszłego szczęścia z czasem w sposób naturalny topniało. Nawet docenienie konsumpcji w latach postalinowskich nie naruszyło tego fundamentu radzieckiej kultury, jakim był priorytet przyszłości nad rzeczywistością. Ten sam człowiek, ci sami sprawdzeni współpracownicy, niezmienne metody i równie ambitny cel stworzenia masowego programu taniego budownictwa robotniczego. Dlaczego więc nie udało się przeszczepić frankfurckiego eksperymentu na radziecki grunt? Różnica była zasadnicza: ogromne pełnomocnictwa i niemałe środki. Jego władczy styl bycia onieśmielał, sposób pracy był wręcz dyktatorski. „Streszczaj się”
FOT. AUTORKA
w Niemczech May miał wolną rękę, otrzymał
– głosiło hasło wypisane wielkimi literami w jego biurze 14. Dyskusje nie były tu mile
niczego. May był lokomotywą, dyrygował
silnie zwalczające się grupy i stanowiska 16. Jego
widziane, liczył się rezultat. May nadawał
i kierował” – wspominali 15.
polityczne umiejętności tutaj okazywały się
kierunek, jego współpracownicy realizowali
Wydawać by się mogło, że w ZSRR Ernst
nieskuteczne. Choć strona radziecka oczekiwa-
go, mając jednak dużą swobodę w wyborze
May powinien mieć jeszcze większe pole do po-
ła od architekta, że przeszczepi do ZSRR swo-
środków. Było to skuteczne połączenie cen-
pisu. Umożliwić to miał nie tylko ambitny rzą-
je sprawdzone metody organizacyjne, to wła-
tralizmu z kolektywizmem, a to, co nazy-
dowy projekt zakładania nowych miast, nie
śnie w tym zakresie ograniczała go najbardziej.
wamy realizacjami Maya, to tak naprawdę
tylko społeczne ukierunkowanie państwowej
Przykład Maya jest znamienny. Wewnętrzne
projekty całej armii podporządkowanych
ideologii, ale i centralistyczny sposób zarzą-
sprzeczności radzieckiego systemu były tą gle-
mu architektów. „Bez Maya bylibyśmy jak
dzania gospodarką. Rzeczywistość okazała się
bą, na której mogły pojawić się awangardowe
bezsilna garstka, która nie dokonałaby
inna: zarówno w wymiarze socjalnym – nie ro-
idee tak inspirujące dla wielu krajów i czasów,
botnik, lecz aparat państwowy był horyzon-
ta sama jednak rzeczywistość stała się główną
tem działań – jak i w kwestiach zarządzania.
przeszkodą dla ich pełnego rozkwitu.
14 C. Quiring, Od „stawu z karpiami” do „kuracji przyzwyczajającej do kawioru”. Pracownicy Ernsta Maya na Śląsku, we Frankfurcie i w Związku
Na miejscu dopiero poznał May chaos decyzyjny, niekonsekwencję poleceń, trafił pomiędzy
Radzieckim, przeł. W. Moniak, [w:] Ernst May
i projektirowanije socyalisticzeskich gorodow w gody
1886–1970, red. J. Ilkosz, Wrocław: Muzeum Architektury, 2012, s. 58.
16 J. Konyszewa, M. Miejerowicz, Ernst May pierwych piatiletok (na primierie Magnitogorska),
15 Tamże, s. 61.
autoportret 4 [59] 2017 | 25
Moskwa: URSS, 2012.
PANAYIOTIS TOURNIKIOTIS
Planowanie urbanistyczne: nauka czy polityka? Przypadek Jana Despo Ioannis Despotopoulos (1903–1992), znany rów-
Otwarta i dynamiczna organizacja rzutu budyn-
oraz surowej, niemalże klasycznej w swej awan-
nież poza Grecją jako Jan Despo, jest jedynym
ku połączona z ascetyczną formą oraz nawiąza-
gardowości formy było sanatorium w Tripoli na
greckim architektem, który pobierał nauki
nie do sztuki klasycznej poprzez zastosowanie sy-
Peloponezie oraz szpital w Salonikach.
w szkole Bauhausu, w latach 1924–1925. Ukończył
metrii odnoszą się do stosowanych wówczas roz-
studia w 1927 roku w Hanowerze, po nich pra-
wiązań w architekturze środkowej i północnej
począł polityczną oraz intelektualną działal-
cował w biurze Ericha Mendelsohna w Berlinie.
Europy. Nieporównanie nowocześniejsza była ar-
ność, publikując artykuły poświęcone w więk-
Po powrocie do Aten podjął się wykonania waż-
chitektura szkoły, którą zaprojektował w dziel-
szości planowaniu urbanistycznemu, oraz włą-
nych założeń publicznych. Sanatorium w Atenach
nicy Akadimia Platonos, znajdująca się w pobli-
czył się w działalność greckiej grupy należącej do
było jego pierwszym projektem, uważanym za ka-
żu zabytków starożytności. Równie interesują-
CIAM (Congrès international d’architecture mo-
mień milowy greckiej nowoczesnej architektury.
ce w kontekście logicznej organizacji przestrzeni
derne), która przyczyniła się do zorganizowania
autoportret 4 [59] 2017 | 26
W tym samym czasie Despotopoulos roz-
ARCHIA NEOELINIKIS ARCHITEKTONIKIS
Ioannis Despotopoulos, Sanatorium, Ateny, 1932–1935
IV kongresu tej organizacji w Atenach. Wspo-
do Aten oraz w samych Atenach, gdzie uczestni-
czasopiśmie wydanym przez Izbę Techniczną
mniany zjazd, pomimo że początkowo planowa-
cy kongresu przemieszczali się pomiędzy uczel-
Grecji na piętnaście dni przed przybyciem uczest-
ny w Moskwie, po zmianie kursu polityki Związ-
nią architektoniczną, zabytkami antyku i nowo-
ników na obrady. Gdyby Forbat jako prekursor
ku Radzieckiego i odejściu od nowoczesnej sztuki
czesnymi greckimi budynkami. Być może wybór
krytyki metodologii planowania urbanistyczne-
i architektury w stronę socrealizmu, ostatecz-
Aten był wynikiem zbiegu okoliczności, nie moż-
go działający w Moskwie uczestniczył w kongre-
nie odbył się w Atenach w 1933 roku. W Moskwie
na też jednak pominąć politycznej ewolucji, która
sie, artykuł ten mógłby stanowić podsumowanie
pracowało wówczas wielu architektów, głównie
nastąpiła: punkt orientacji ruchu modernistycz-
kongresu.
pochodzących z Niemiec, którzy uczestniczyli
nego przekierowano z komunizmu i niemieckie-
w poprzednich kongresach CIAM i chcieli wziąć
go narodowego socjalizmu w stronę demokracji,
biura Gropiusa w Weimarze, a także wykładał
udział w budowaniu socjalizmu. Byli wśród nich
którą reprezentowały wówczas Ateny.
w Bauhausie w latach 1924–1925, gdzie poznał
Ernst May, Hannes Meyer i Fred Forbat. Dążyli
W Atenach rozłam w ruchu wywołał arty-
Fred Forbat (1897–1972) pracował dla
Despotopoulosa, ale pracował też w Grecji na
oni do zorganizowania kongresu w Moskwie, na-
kuł napisany przez Freda Forbata zatytułowa-
rzecz Ligii Narodów w Salonikach i uczestniczył
wet w późniejszym terminie, by móc złożyć w ten
ny Miasto organiczne 1, który ukazał się w „Tech-
w badaniach archeologicznych w Olimpii. Despo-
sposób hołd socjalistycznej wizji, mającej się zre-
nika Chronika” [Kronikach Technicznych],
topoulos miał oczywisty związek z publikacją Forbata – opatrzył artykuł swoją przedmową,
alizować w programowym temacie miasta funkcjonalnego. Kongres odbył się jednak na pokładzie statku Patris II w trakcie rejsu z Marsylii
1
F. Forbat, Meriká viologiká [Miasto organiczne],
w której pisał, że Forbat „należy do najbardziej
„Technika Chronika” 15 lipca 1933, nr 38, s. 694–703.
uznanych niemieckich architektów, którzy
autoportret 4 [59] 2017 | 27
BUDYNKI NOWEJ SZKOŁY, RED. P. KARANTINOS, ATENY, IZBA TECHNICZNA GRECJI, 1938, S. 47
Ioannis
historycznych” 5, pisze, że miasto wraz z jego
przyjęto i zastosowano w języku greckim
przedmieściami „jest jak mechanizm gospodarczy
określenie „miasto organiczne”, na terminy ville
funkcjonujący podobnie do fabryki”, który wymaga
fonctionelle i funktionelle Stadt, przetłumaczone
jednocześnie gospodarczej i społecznej równowa-
z języka francuskiego oraz niemieckiego. Pod
gi, jak również równowagi w przepływie energii
tym tytułem opublikowano podwójne wydanie
i transportu, by osiągnąć „zdrowe […] rozmieszcze-
„Kronik Technicznych”, zawierające protokoły
nie warstw społecznych i grup zawodowych ludno-
z posiedzeń kongresu jesienią 1933 roku 9, poka-
ści oraz równowagę pomiędzy miastem a terenami
zujące socjalistyczną krytykę „grzechów aglome-
niezabudowanymi i wsią, tak jak to się dokonuje
racyjnych”, spowodowanych „brakiem wiedzy, że
w nowych miastach Rosji Sowieckiej” .
miasto jest organizmem, którego istnienie uzy-
6
Element organiczny w „mechanizmie” nowego miasta według Forbata przejawia się w tym,
skuje się poprzez niezakłócone i skoordynowane funkcjonowanie wszystkich jego organów 10.
że forma miasta ogranicznego stanowi zbiór
We wtorek 1 sierpnia 1933 roku do Aten przy-
wydarzeń życiowych i w konsekwencji, „nie
byli wybitni architekci, uczestnicy IV Międzyna-
może być stosowana stale i bez wyjątków” 7, to
rodowego Kongresu Nowoczesnej Architektu-
Despotopoulos,
pracowali w ramach »pięcioletniego programu
znaczy nie może być definiowana przez wybory
ry i zostali powitani przez ważnych przedstawi-
Szkoła Akadimia
sowieckiego« [i] że przygotował plany miast Ma-
morfologiczne, lecz musi się rozwijać i zmieniać.
cieli świata architektury i techniki. Wśród nich
Platonos, Ateny,
gnitogorsk, Karaganda i innych, stosując w pla-
Autor obrazuje ten kierunek, powołując się na
znajdowali się członkowie greckiej grupy Sta-
nowaniu urbanistycznym nowe zasady, spełnia-
przykłady planów Karagandy w Karagandyj-
mos Papadakis i Ioannis Despotopoulos. Podczas
jące wymogi społeczeństw socjalistycznych” 2.
skim Zagłębiu Węglowym oraz przemysłowego
kongresu wygłoszono wiele wykładów skiero-
1932
Magnitogorska, przy projektowaniu którego
wanych do architektów, profesorów i studentów
kongres powinien być zorganizowany w Mo-
współpracował z Ernstem Mayem. Plany oraz
architektury, przedstawicieli świata akademic-
skwie, w której kwestie urbanistyczne są szcze-
diagramy miast dają obraz „rozmieszczenia
kiego, ale też do członków rządu reprezento-
gólnie aktualne, a nie w Atenach, mieście starej
ludności zgodnie z układem sieci transportu”
wanego między innymi przez samego premie-
Europy, gdzie planowanie przestrzenne „zawsze
z wyłączeniem „obszaru oddziaływania trują-
ra Grecji. Wśród prelegentów wyróżniał się Le
tożsame jest z pojęciem poprawy miasta” 3, kwe-
cych gazów przemysłowych”. Forbat wnioskuje
Corbusier.
stionuje również tytuł kongresu: w miejsce mia-
na koniec, że nowe miasto jest jednocześnie
sta funkcjonalnego proponuje miasto organiczne.
„materialnym i estetycznym organizmem” i „po-
kolejny numer „Kronik Technicznych”, zawie-
wstaje z całkowitego połączenia […] wszystkich
rający artykuł Despotopoulosa pod tytułem
ną podstawę: „Miasto jest organizmem, który
aspektów tworzenia i organizacji planowania
Poleodomikí (Planowanie urbanistyczne) 11. Arty-
zawdzięcza życie niezakłóconemu, zharmoni-
przestrzennego” .
kuł ten był jednym z najobszerniejszych tekstów
Forbat podkreśla na początku artykułu, że
Jego interpretacja ma teoretyczną i politycz-
8
zowanemu funkcjonowaniu wszystkich jego organów”, a „zewnętrzna forma miasta stanowi
Wystąpienie Forbata wywarło rzeczywisty
1 sierpnia 1933 roku opublikowano również
opublikowanych wówczas w tym piśmie.
wpływ, przynajmniej na uczestników greckiej
zbiór możliwości uzewnętrznienia się w nim
część kongresu, głównie za sprawą aktywne-
życia” 4. Odrzucając prawdopodobieństwo,
go udziału i wsparcia udzielonego mu przez
by „kiedykolwiek [współczesne planowanie
Despotopoulosa. W dokumentach kongresowych
urbanistyczne] powstało w wyniku badań miast
9
IV Międzynarodowy Kongres Architektury Nowoczesnej »Miasto Organiczne«, „Technika Chronika” 15 października–15 listopada 1933, nr 44–46, s. 995–1194.
10 F. Forbat, dz. cyt., s. 695. 5 2
Tamże, s. 694.
Tamże, s. 695.
11 I.G. Despotopoulos, Poleodomikí, „Technika Chro-
6 Tamże.
nika” 1 sierpnia 1933, nr 39, s. 756–773. Wszystkie
3 Tamże.
7
Tamże, s. 697.
kolejne cytaty, o ile nie wskazano inaczej, pochodzą
4 Tamże.
8
Tamże, s. 703.
z tego artykułu.
autoportret 4 [59] 2017 | 28
Głównym zadaniem kongresu było sformułowanie zasad obowiązujących przy planowaniu miasta, które odpowiadałyby wyzwaniom nowej epoki i pomagały w rozwiązywaniu najistotniejszych jego funkcjonalności. W trakcie podróży do Aten grupy narodowe opowiadały o problemach, z jakimi zmagają się miasta, oraz propozycjach ich rozwiązania, a już na miejscu, w salach Politechniki zaprezentowały swoje metody. Grecję reprezentował Papadakis, mówiący o Atenach. Jak wspomnieliśmy, kongres miał zostać zorganizowany w Moskwie, ale ostatecznie odbył
ARCHIA NEOELINIKIS ARCHITEKTONIKIS
problemów istniejącego już miasta i zachowaniu
Ioannis Despotopoulos, Sanatorium Tripoli w Arkadii, Peloponez (1936–1940)
się w Atenach bez udziału głównych inicjatorów i organizatorów ze stolicy Związku Radzieckiego, w tym także Niemców, którzy osiedlili się w Moskwie, by włączyć się w budowanie socjalizmu. Nieobecność ich i sowieckich architektów była spowodowana ideologicznymi zmianami w polityce sowieckiej, które w konsekwencji doprolistycznego miasta z poszukiwania zasad planowania najlepszych miast. Analogiczne znaczenie miała nieobecność przedstawicieli Bauhausu, zmuszonego przez nazistów do zamknięcia swoich drzwi 10 lipca, tuż przed wyruszeniem w rejs statku Patris II z Marsylii do Aten. Na kongresie zabrakło więc również Waltera Gropiusa, doświadczonego w projektowaniu aglomeracji
ARCHIA NEOELINIKIS ARCHITEKTONIKIS
wadziły do wyłączenia rozważań na temat socja-
Ioannis Despotopoulos, Szpital Asvestochori, Tesaloniki (1937–1940)
w Niemczech. urbanistyczne), jak przystało na przedstawicie-
i Berlin. Autor tekstu nie pomija też dorobku pla-
sa, opisujące poszukiwanie podstawowych za-
la materializmu historycznego, Despotopoulos
nistycznego Le Corbusiera i jego wielkiego wpły-
sad i polityk planowania nowego miasta w Ate-
w rzeczywistości spisuje m a n i fe s t h i s tor yc z-
wu na Rosję. Na pierwszej stronie przedstawia
nach, okazuje się n ie w y g ło sz ony m wystąpie-
ny. Równocześnie objawia się on jako najlepiej
ogólne zasady urbanistyki, na kolejnych pojawia
niem na kongresie, pokazującym (nie precyzując
poinformowany w Atenach znawca teoretycz-
się nieoczekiwanie rozpoczynający się od czasów
wprost) główne stanowiska nieobecnych uczest-
nych założeń i praktyk wdrażanych w projekto-
prehistorycznych obszerny historyczny przegląd
ników oraz wizję miasta socjalistycznego. Pró-
waniu miast w Związku Radzieckim oraz w Niem-
planowania urbanistycznego, dalej opisuje no-
bując zebrać zasady teoretyczne określające mia-
czech tamtego czasu.
woczesną urbanistykę i miasta socjalistyczne. To
„Planowanie urbanistyczne” Despotopoulo-
sto przyszłości z uwzględnieniem uwarunkowań
Miasta, o których mówi Despotopoulos jako
pierwsza część artykułu, nazwana „Analizą ogól-
historycznych, i nadając tej próbie charakter na-
ich nieoficjalny propagator, to nowa Wielka
ną”. Druga, zatytułowana „Plany miast”, zawiera
ukowy (co podkreśla użycie terminu planowanie
Moskwa i Nowosybirsk, oraz nowe Frankfurt
krótkie wprowadzenie autora oraz przegląd
autoportret 4 [59] 2017 | 29
F. FORBAT, „MIASTO ORGANICZNE”, „KRONIKI TECHNICZNE” 15 LIPCA 1933, NR 38, S. 695
Fred Forbat, plan miasta Karaganda w Kazachstanie: Strefa zamieszkania jako funkcja produkcji. Obliczanie liczby mieszkańców i rozmieszczenia ludności na podstawie sieci
F. FORBAT, „MIASTO ORGANICZNE”, „KRONIKI TECHNICZNE” 15 LIPCA 1933, NR 38, S. 697
transportu
Fred Forbat, Ernst May, Plan miasta Magnitogorsk na Uralu: plan danych fizycznych i przemysłowych; okręgi pokazują strefę wpływu gazów trujących przemysłowych
społeczności”. „Systematyzacja funkcjonowania
Bizancjum i schyłkiem islamu, Wschód traci pry-
organizmu grupy jest instynktowa”. I nawet
mat i wiodącą pozycję cywilizacyjną”. Następu-
„poczucie piękna, dbałość o estetykę otoczenia,
jący po nim renesans „zniszczył obowiązują-
jest instynktowną potrzebą społeczną każdego
cą przez tysiąclecia społeczną organizację ży-
zdrowego organizmu”, którą „człowiek dzie-
cia w wyniku pojawienia się i trwania koncepcji
dziczy ze świata przyrody… jako dar boży”.
indywidualistycznych, osłabiających związek
Planowanie urbanistyczne wynika naturalnie
z grupą […], z ważną manifestacją indywiduali-
z wyższych praw podstawowych, regulujących
zmu władców”, co „doprowadziło do wielkiego
naturę człowieka, i jest odpowiednio dostosowa-
kryzysu cywilizacji”, gdyż każda próba „kompro-
ne do panujących systemów społecznych, oraz
misu pomiędzy starym systemem kapitalistycz-
klimatycznych, a także szczególnych duchowych
nym a nowymi władzami […] prowadziła do po-
uwarunkowań grup.
głębienia kryzysu i opóźnienia znalezienia roz-
Powrót do punktu wyjścia, z którego pocho-
wiązania problemu. Osoby o wysokim statusie
dzi „organizm człowiek-grupa” oraz „stworze-
społecznym nie są zdolne do podjęcia twórczej
nie miasta”, rozpoczyna się od prehistorycznych
zmiany”. Zważywszy na „trudną sytuację […] du-
szczebli dziedzictwa kulturowego, odnosi się
żych miast”, w których bieda doprowadziła do
pośrednio do „pochodzenia rodziny, własności
„rozprzestrzenienia się alkoholizmu i gruźlicy”,
prywatnej i państwa” (Engels) i ustanawia pra-
i gdzie prawie ponad połowa ludności żyje w po-
worządność, w ramach której „człowiek-grupa”
zbawionych światła i wentylacji mieszkaniach,
odziedziczył od natury swoje główne cechy cha-
próby ich stają się nieskuteczne”, podobnie jak
rakterystyczne, które nie podlegają zmianie, sko-
i „próby rządów socjalistycznych, gdyż podejmo-
ro stanowią prawo naturalne. W konsekwencji
wane przez nie środki są zawsze jednostronne”.
organizm instynktownie cechuje się poczuciem
Powyższy opis można odnieść także do
piękna, pod warunkiem oczywiście, że organizm
dzisiejszych warunków życia w Atenach;
ten jest z d ro w y. W przeciwnym razie zachodzi
sytuacja w dużych miastach w Grecji wygląda
konieczność uzdrowienia – zarówno ukształto-
równie niekorzystnie. Prywatna inicjatywa
wania miasta, jak i samego poczucia piękna.
współczesnej indywidualistycznej klasy średniej
Począwszy od starożytnego Egiptu, poprzez
doprowadziła do stworzenia miejskiego obszaru
Mezopotamię, po Zachód, Despotopoulos zauwa-
Aten, stanowiącego wyjątkowy przykład biedy
ża „tworzenie porządku w życiu społeczeństw”
i braku organizacji.
dające „początek planowaniu urbanistycznemu”,
Despotopoulos zapowiada jednak upadek ka-
odnosząc się w szczególności do „geometrycz-
pitalistycznego systemu i pojawienie się systemu
historyczny, dalej opis „Plan uzdrowienia miasta”
nych systemów budowy, […] bazujących na ob-
socjalistycznego, przynoszącego nowe zasady
i „Plany socjalistycznego miasta”.
wodowych, promienistych lub prostokątnych
i „rozwiązanie podnoszonych kwestii”.
„Przyczyna powstawania miast”, jak pisze
układach komunikacyjnych”. Dostrzega również
„Socjalistyczne kształtowanie społeczeń-
Despotopoulos sięga początków istnienia
duże znaczenie zasady „organizacji rozmiesz-
stwa […] ujawni [w nowym mieście] intensywną
ludzkiego gatunku i pojawia się jako „prawo
czenia pracy” i podkreśla, że „miasta średnio-
życiową dynamiczność poprzez aktywny udział
natury”. Miasto jest rezultatem „instynktu
wieczne Zachodu, a tym bardziej Wschodu re-
wszystkich mas społecznych”.
samozachowawczego człowieka wobec przyro-
prezentują życie kolektywne”, tworząc „dzieła
dy” oraz wpisanej w naturę człowieka zdolności
bezimiennej grupowej cywilizacji”. Niestety, po
chowego nowych miast socjalistycznych” będą
„do organizowania się w grupę i tworzenia
zakończeniu średniowiecza, „wraz z upadkiem
spełniane nowe socjalistyczne i psychofizyczne
autoportret 4 [59] 2017 | 30
„W miejscach zamieszkania, pracy i życia du-
zasady i dokona się postęp naukowy i technicz-
Każdej rodzinie czy grupie – kontynuuje au-
Despotopoulos okazuje szacunek dla dzieł nie-
ny”. „Pojawia się […] kwestia demontażu hipertro-
tor – przysługuje mały lokal mieszkalny […].
mieckich architektów, takich jak Bruno Taut,
ficznych dużych miast i rozlokowania mieszkań-
To plan miasta bazującego na zasadach kolek-
Ernst May (twórca osiedla Römerstadt we Frank-
ców w mniejszych miastach”, czyli zwrot w stro-
tywizmu ukształtowany na podstawie ściśle
furcie), Fred Forbat (projektant dzielnicy miesz-
nę znanej nam dzisiaj dezurbanizacji. „Gęstość
socjalistycznych zasad. Opiera się wyłącznie
kaniowej Haselhorst w Berlinie), Walter Gropius
zaludnienia powinna zostać zmniejszona, a zabu-
na grupowym systemie życia i gospodarki,
(autor kompleksu kolektywistycznych dziesię-
dowa rozlokowana organicznie na całym obsza-
gdyż instytucja rodziny przestaje istnieć jako
ciopiętrowych budynków mieszkalnych, uloko-
rze kraju, na podstawie określonego planu finan-
samodzielna komórka. […] Miasta przemysło-
wanych wśród szerokich stref zieleni), czy też
sowego i realizacyjnego”.
we i rolnicze kształtowane są w jednakowy
Raymond Unwin (architekt osiedla na przed-
Przejście to rodzi „potrzebę zorganizowa-
sposób, ze swoją ludnością […] rozlokowaną
mieściach Londynu), którzy rozwinęli myśl bu-
nia i uporządkowania […] rozrośniętego miasta
w kolektywnych lokalach mieszkalnych. […]
dowania peryferyjnych aglomeracji. Szczegól-
(dużego miasta) na podstawie planu, co ozna-
Kolektywne funkcjonowanie życia krystalizuje
ne miejsce poświęca jednak Le Corbusierowi, nie
cza dla Despotopoulosa zwrot w stronę miast
się poprzez tworzenie wielopiętrowych kom-
w ramach kapitalistycznego, ale socjalistyczne-
geometrycznych”. Archetypowych rozwiązań
pleksów mieszkalnych oferujących wszelkie
go systemu. Stwierdza, że projekt Le Corbusie-
dostarcza ponownie historia: Heliopolis, pra-
udogodnienia życia wspólnotowego: kluby,
ra – zatytułowany „Plan dużego miasta” – „wy-
stare miasto w starożytnym Egipcie, Babilon,
restauracje, sale gimnastyczne itp. […] Zieleń,
warł wielki wpływ na współczesny rozwój pla-
głównie Milet Hippodamosa, które zostały za-
czyli lasy, parki i ogrody rozpościerają się aż do
nowania urbanistycznego, zwłaszcza w Związku
projektowane „na geometrycznym prostokąt-
centrum miasta.
Radzieckim” i „należy go uznać pod względem kształtu i formy jako użyteczny i dydaktycz-
nym planie” i „układzie komunikacji, […] który dzieli powierzchnię na prostokątne kwartały
Oczywiście, by to zrealizować, państwo lub
ny na tle planów powstałych w ostatnich latach”.
zabudowy”. Nie należy oczywiście mylić „ukła-
władze miejskie muszą uzyskać prawo do wła-
Wpływy Le Corbusiera widoczne są w struktu-
du prostokątnego” z układami, które zostały za-
sności ziemi, a własność prywatna musi zostać
rze planu socjalistycznego miasta Nowosybirsk
projektowane „w celu intensywniejszej zabudo-
zniesiona.
zaprojektowanego przez architektów Babienko-
wy gruntów”, które odziedziczyliśmy zdaniem
wa, Własowa i Polakowa, do którego odnosi się
Despo po „upadającym systemie społecznym”,
Miasto socjalistyczne […] stanowi wyraz ducho-
wytwarzającym „absurdalne warunki mieszka-
wej kultury socjalistycznego społeczeństwa
nia, pracy i transportu”, tak jak to miało miejsce
i organizacji […] [która] rozprzestrzenia się na
cjalistycznego miasta, wymienia Ernsta Maya
w Nowym Jorku.
cały kraj, łącząc się ze światem, dzięki technolo-
oraz nowy plan miasta Moskwy, z którego wy-
giom wypracowanym przez naukę, dostarcza-
różnia szczegółowy plan przedmieścia Moskwy,
tryczne, z „ośrodkiem pracy, handlu i admi-
nym obecnie i w przyszłości przez nową epokę.
bezpośrednio lub pośrednio zainspirowane-
nistracji”, a także peryferyjny obszar aglome-
Tworzona w ten sposób nowa kultura zyskuje
go układem miejskim Miletu. Bardziej interesu-
racyjny, otaczający centrum wraz z szerokim,
wymiar międzynarodowy.
jące są odniesienia do sowieckich architektów
Despotopoulos proponuje miasto geome-
rozdzielającym obie części obszarem zieleni.
obszernie Despotopoulos. Despotopoulos, odwołując się do planów so-
i szczególnych propozycji urbanistycznych, ta-
Mieszkańcy peryferyjnych aglomeracji byliby
Oczywiście należy sobie postawić pytanie, skąd
kich jak plan miasta liniowego koncepcji Witali-
połączeni z centrum miasta siecią autobusów
Despotopoulos czerpie przykłady, jakim wpły-
ja Ławrowa i miasto przemysłowe – taśma pro-
ekspresowych, natomiast przemysł byłby roz-
wom podlega i do jakich projektantów się odnosi.
dukcyjna Nikołaja Ładowskiego. Analogicznie
lokowany w „miejscach oddalonych od centrum
Artykuł nie zawiera bibliografii, ale pojawiają
interesujący jest projekt Michaiła Korżewa –
metropolii i peryferyjnych aglomeracji […] tak,
się w nim odniesienia do konkretnych reali-
stadion w Moskwie, obsługujący duże aglome-
by dym i szkodliwe gazy i zanieczyszczenia nie
zacji i projektów oraz zdjęcia i rysunki, które
racje. Dziś projekty te nie są szeroko znane na
unosiły się nad miastem”. Nie używając tego
wskazują źródła inspiracji i określają charakter
Zachodzie, podobnie jak w roku 1933. Despoto-
terminu, Despotopoulos pisze o strefowaniu.
informacji, którymi dysponuje autor tekstu.
poulos bez wątpienia bazuje na książce wydanej
autoportret 4 [59] 2017 | 31
przechodzi, że blask jego głównych bohaterów gaśnie. Jedynym wyjątkiem jest Le Corbusier. W grudniu 1993 roku Ernst May opuszcza Moskwę i wyjeżdża do brytyjskiej Afryki Wschodniej, Tanganiki i Konga nie mogąc nawet odwiedzić Niemiec 13. Gropius wyjeżdża z Berlina, odwiedza Londyn i osiada w USA. Fred Forbat zostawia Moskwę latem 1993 roku,
ARCHIA NEOELINIKIS ARCHITEKTONIKIS
udając się do swojej ojczyzny – Węgier, a na-
Ioannis Despotopoulos, Centrum Kultury w Atenach, I nagroda, plan sytuacyjny, 1959
stępnie wyrusza do Szwecji, gdzie przyjmie Despotopoulosa w 1947 roku. Architekci sowieccy, na których Despo się powołuje: Babienkow, Własow, Polakow, Ławrow, Korżew, znikają w ciemnościach stalinowskich. Po publikacji Poleodomikí [Planowania urbanistycznego] Despotopoulosa ich nazwiska zapisane łacińskim alfabetem już nigdy się nie pojawiły, nawet po 1967 roku, kiedy to Anatole Kopp wydobył na
w 1930 roku w Wiedniu przez El Lissitzky’ego
morfologiczne i konstrukcyjne struktury
światło dzienne urbanistykę i architekturę re-
pod tytułem Russland. Die Rekonstruktion der
klasycznego modernizmu.
wolucyjnej epoki 14. Choć niespodziewanie za-
Architektur in der Sowjetunion [Rosja. Odbudo-
Wspomniane odniesienia pokazują, że
wa architektury w Związku Radzieckim], z któ-
Despotopoulos miał rozległą wiedzę na temat
sta funkcjonalnego IV CIAM, Karta Ateńska
rej zapożycza najwięcej ilustracji miast socjali-
współczesnych teoretycznych i praktycznych
i Ville Radieuse Le Corbusiera, które nieznacz-
stycznych 12. Znał prawdopodobnie również ar-
osiągnięć planowania urbanistycznego na
nie się różniły od miasta socjalistycznego pod
tykuły sowieckich i niemieckich architektów,
europejskim obszarze oraz na terenie Związku
względem urbanistyki, ale były znacząco odda-
opublikowane wówczas w czasopismach „Das
Radzieckiego, głównie dzięki osobistym kon-
lone pod względem polityki, zdominowały mię-
Neue Frankfurt”, „Das Neue Russland”, „Bau-
taktom oraz niemieckiej literaturze z początku
dzynarodowe planowanie ośrodków miejskich
welt” i innych, w tym teksty Ernsta Maya „Od
lat 30. Ta warstwa jego artykułu była aktualna.
na całe dekady.
Frankfurtu do Nowej Rosji”, „Moskwa: budowa-
Inaczej jednak było z politycznym kontek-
walił się fundament polityczny, koncepcja mia-
Po roku 1933 ówcześni architekci w Niem-
nie miast w ZSRR” lub „Moskwa: Rosyjskie pla-
stem jego poglądów. Despotopoulos z przeko-
czech i Związku Radzieckim dotkliwie odczuli
nowanie urbanistyczne” Michaiła Iljina, któ-
naniem pisze, że przeżywa ostatnie dni ka-
zmianę polityki. Despotopoulos przeżywał zaś
ry odnosi się do Nowosybirska i wpływów
pitalizmu i peroruje o nowym mieście socja-
w Atenach czas twórczej aktywności w okre-
Le Corbusiera.
lizmu. Widać, że nie zrozumiał, że kongres
sie faszystowskiej dyktatury Metaksasa (1936–
odbywa się w Atenach, a nie w Moskwie, ponie-
–1940) oraz niemieckiej okupacji. Zaprojekto-
snym planem architektonicznym, którego
waż nowe miasto socjalizmu zostało porzuco-
wanie i wybudowanie sanatorium w greckim
nie komentuje, tylko określa jako administra-
ne na rzecz socrealizmu. Najwyraźniej również
mieście Tripoli i szpitala w Salonikach są na-
cyjne centrum stolicy, w którym uwypukla
nie jest świadomy, jak wygląda sytuacja poli-
turalną kontynuacją wcześniejszych dokonań.
Despotopoulos uzupełnia artykuł wła-
tyczna w Niemczech, kiedy to na dziesięć dni przed publikacją tekstu szkoła Bauhaus zosta12 E. Lissitzky, Russia: An Architecture for World Revolution, Cambridge, Mass.: MIT Press, 1984.
ła zamknięta (zatem już po przekazaniu artykułu do czasopisma). Nawet przez myśl mu nie
autoportret 4 [59] 2017 | 32
13 Ernst May 1886–1970, eds. C. Quiring i in., Munich : Prestel, 2011. 14 A. Kopp, Ville et revolution, Paris : Anthropos, 1967.
ARCHIA NEOELINIKIS ARCHITEKTONIKIS
Ioannis
Działalność Despotopoulosa została zwieńczo-
powojennych dokonań wyróżnia się dorobek
jaki nastąpił w 1989 roku. W 1997 roku, moja
na w 1943 roku wyborem na stanowisko pro-
wielkiego pedagoga, wychowawcy prawico-
uczelnia, Wydział Architektury Politechniki
Centrum Kultury
fesora szkoły architektonicznej Politechniki
wych i lewicowych pokoleń studiujących w la-
Ateńskiej, zadbała o wydanie książki zawierają-
w Atenach,
w Atenach. W 1946 roku, w trakcie wojny do-
tach 60.; zachował się też jeden budynek za-
cej zapomniany wykład Despotopoulosa w Ber-
mowej, która wybuchła po wycofaniu się Niem-
projektowany w tamtym okresie – Dom Kultu-
linie 15, która została przedstawiona jako fun-
ców, zostanie jednak usunięty z Politechniki ze
ry, Konserwatorium – Odeion. W tym obiekcie,
damentalne dzieło, w którym Despotopoulos
względu na przekonania polityczne. Zderzenie
który w 2017 roku po wniosku o wpisanie do re-
formułuje zręby swojej teorii miasta planowa-
się komunistycznych ideałów z praktyką było
jestru złożonym przez Szkołę Architektonicz-
nia urbanistycznego. Jest to pomnik naiwności
bolesne. W 1947 roku architekt wyjedzie do
ną, został uznany za budynek zabytkowy, mo-
i arogancji, gdzie dogmatyzm spotyka się z kon-
Szwecji, gdzie mieszkał już Forbat, i pozostanie
żemy zaobserwować skondensowaną ideolo-
serwatywnym anachronizmem, bez jakiego-
tam aż do roku 1961, pracując jako wolny strze-
giczną sztywność jego architektury, łączącej
kolwiek politycznego poczucia rzeczywistości.
lec i wykładając na Politechnice w Sztokholmie
elementy klasyczne i nowoczesne, z wydłużoną
Tekst Poleodomikí pozostaje jednak i dzisiaj ma-
i Goeteborgu oraz na Uniwersytecie w Uppsali.
salą kolumnową – Stoa, imponującą kolumnadą,
nifestem okresu międzywojennego oraz histo-
oraz użycie białego marmuru do pokrycia pre-
rycznym dokumentem o mrzonkach epoki, któ-
cji, po wygraniu konkursu na budowę Domu
fabrykowanej masy betonowej. Jego radykalny
ra nie wzięła pod uwagę zwrotu w 1933 roku.
Kultury w Atenach zostaje ponownie miano-
modernizm jest organicznie tożsamy z socre-
Stanowi równocześnie idealne założenie dla
wany na profesora Szkoły Architektonicznej
alizmem, nie podlega narodowej ideologii hel-
niemożliwego połączenia planowania urbani-
w okresie, w którym w Grecji rządziła prawi-
lenistycznej czy też historycznej morfologii.
stycznego i architektonicznej polityki.
ca, a lewica realnie, choć sporadycznie była re-
W 1988 roku, gdy poznałem go lepiej, piastował
presjonowana. Pozostanie na Politechnice do
stanowisko kapłana swojego własnego kultu.
chwili przejścia na emeryturę w 1968 roku pod-
Dysponując dogmatycznym arsenałem poli-
czas rządów wojskowej dyktatury (1967–1974),
tycznych i architektonicznych argumentów, był
a następnie zamieszka w Monachium, a póź-
zaciekłym wrogiem postmodernizmu, zarów-
niej w Berlinie Zachodnim, jako członek tam-
no w teorii, jak i w praktyce. Przeżywał burz-
tejszej Akademii Sztuk Pięknych. Wśród jego
liwą wojnę idei i nie mógł przewidzieć zwrotu,
W 1961 roku Despotopoulos wraca do Gre-
autoportret 4 [59] 2017 | 33
Tłumaczenie z nowogreckiego: Angelica Wudalas
15 Jan Despo, Die ideologische Struktur der Städte, Vortrag anlässlich der Berliner Bauwochen gehalten am 15. September 1966 in der Akademie der Künste Berlin, Berlin: Mann, 1973.
Despotopoulos,
I nagroda, 1959, elewacja
autoportret 4 [59] 2017 | 34
EMILIANO RANOCCHI
Tadeusz Peiper i idea miasta jako dzieła sztuki Historię wczesnej awangardy można po-
ryczący samochód, który zdaje się pędzić po
Akademia i Puszkin – mniej zrozumiali od
strzegać między innymi jako historię
taśmie karabinu maszynowego, jest pięk-
hieroglifów 2.
dwóch spójników (oraz dwóch konstrukcji
niejszy od Nike z Samotraki . 1
syntaktycznych) odzwierciedlających dwa
Aparat telegraficzny Morsego jest 1000 razy
różne podejścia do przeszłości i – co za tym
Słowa te, arcyznane i świadomie prowoka-
większym arcydziełem sztuki niż Don Juan
idzie – dwa różne podejścia do teraźniejszo-
torskie, wiele razy następnie powtarzano
Byrona 3.
ści. Spójniki, o których tu mowa, to b a r d z iej
i przetwarzano, wymieniając zarazem
n i ż (albo wariant z negacją: m n iej n i ż) oraz
poszczególne człony porównania. Logiczna
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że
t a k s a m o ja k. Pierwszy jest syntaktycznym
struktura zdania, choć różnie realizowana
każdorazowa zawartość poszczególnych
środkiem do wyrażania stopnia wyższego
na płaszczyźnie syntaktycznej, pozostała
przymiotnika: ktoś albo coś ma pewną jakość
jednak niezmieniona:
w stopniu wyższym niż ktoś inny albo coś
2
innego. Drugi wyraża zaś, iż dwa elementy WIKIMEDIA COMMONS / DOMENA PUBLICZNA
(osoby lub przedmioty) mają tę samą jakość w tym samym stopniu. Zatem na początku była przełomowa wypowiedź:
Gdańsk: Tower Press, 2000, s. 36. 3 1
B. Jasieński, Do narodu polskiego. Mańifest w sprawie
F.T. Marinetti, Akt założycielski. Manifest futu-
natyhmiastowej futuryzacji żyća, [w:] Jednodńuwka
rystyczny, cyt. za: G. Gazda, Futuryzm w Polsce,
futurystuw. Mańifesty futuryzmu polskiego, wydańe
Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk: Ossoli-
nadzwyczajne na całą żeczpospolitą polską, Kraków,
neum, 1974, s. 42.
giugno 1921, s. 1–2.
autoportret 4 [59] 2017 | 35
Nike i Isotta: nowe jest lepsze od starego
W. Majakowski, Policzek smakowi powszechnemu, cyt. za: W. Woroszylski, Życie Majakowskiego,
członów nie jest pozbawiona znaczenia. Wielce
w wypadku sekcji poświęconej samochodom
– potwierdza się jej rolę jako modelu dla teraź-
znamienne jest na przykład to, że w zdaniu
w rozdziale książki Le Corbusiera W stronę
niejszości, nawet jeśli modelem tym nie wypada
macierzystym Filippa Tommasa Marinettiego
architektury, zatytułowanym „Oczy, które nie
kierować się w sposób niewolniczy, jak to nie-
drugi człon porównania – to, co jest odrzuca-
widzą”. W tym znanym fragmencie Le Corbu-
raz bywało w przeszłości. Postawę tę wpraw-
ne – należy do dziedziny sztuki, podczas gdy
sier zestawił samochody i starogreckie świąty-
dzie powiązano z powojennym prądem zwanym
rosyjscy i polscy futuryści wyrzucają świę-
nie, by udowodnić swoją teorię o konstrukcji
retour à l’ordre, jednak topika ekwiwalencji w la-
tych autorów (swojego) literackiego panteonu.
i standardach. W czasie kiedy tekst Le Cor-
tach 20. XX wieku nie ograniczała się do tego
Niemniej świadomie abstrahuję tu od treści
busiera się ukazał, nie był mniej odważny
prądu i nie musiała mieć nawet tego nieznaczne-
pojemników składniowych i wracam do logiki,
i obrazoburczy niż manifest futuryzmu, głosił
go odcienia konserwatyzmu, który ona przecież
na której się opierają. Oczywiście podstawo-
jednak coś innego: nie twierdził, że nowe jest
zachowuje w słowach Le Corbusiera.
wa struktura „A jest lepsze niż B” nie zawsze
lepsze od starego i powinno je zastąpić, lecz
Zacytowałem Le Corbusiera nie tylko
musi być wyrażana w ten sposób. Zamiast niej
że nowe jest jak stare, jest (lub może się stać)
z racji teoretycznej relewancji jego tekstu dla
możemy spotkać rozkazy typu „niszczmy, wy-
t a k s a m o wartościowe jak stare, z wartością
całego pokolenia, lecz także dlatego, że malarz
rzućmy” i tak dalej albo – odwrotnie – „niech
dodaną większej adekwatności do nowych
i architekt ułożył tu w nowym porządku syn-
żyje to i owo” i tym podobne. One też zakładają
czasów. Zdaję sobie sprawę z tego, że – jak
taktycznym elementy, które były prymarnymi
jednak porównanie między dwoma członami,
pokazuje interpretacja Panayotisa Tournikio-
składnikami awangardowej narracji. Samochód
z których jeden przedstawia odrzucaną prze-
tisa – Le Corbusier w istocie nie twierdzi, że
nie był już alternatywą dla tradycji, lecz stał się
szłość, drugi – owo nowe, które się afirmuje.
samochody nowszej generacji są nowoczesnym
nowym środkiem do tego, by stworzyć coś, co
Partenonem:
będzie potencjalnie równe wielkim osiągnię-
Tego rodzaju retoryka porównania jest
5
charakterystyczna dla pierwszej fazy myślenia
ciem przeszłości. Piękno samochodu nie różniło
awangardy i wyraża ideę ostrej opozycji mię-
Pokażmy więc Partenon i samochód, by
się ontologicznie od piękna Partenonu, było
dzy przeszłością a teraźniejszością albo przy-
zrozumieć, że chodzi tu, w dwóch różnych
tym samym pięknem, gdyż zostało osiągnięte za
szłością. Jest to zjawisko, które Fredric Jameson
dziedzinach, o wyselekcjonowane produkty,
pomocą tych samych standardów. Piękno samo-
nazwie „percepcją radykalnej różnicy” 4.
z których jeden już się zużył, drugi znajduje
chodu było jednak jeszcze niedoskonałe, i wła-
się na drodze postępu. To przydaje samochodo-
śnie w tym tkwi cała problematyka metonimii.
Po I wojnie światowej jednak w Europie
Jednym z pierwszych czytelników artyku-
(z wyjątkiem Polski, która musiała w ciągu
wi szlachetności. A zatem? A zatem pozostaje
kilku lat dogonić wszystkie europejskie
tylko porównać nasze domy i pałace z samo-
łów, które w przyszłości złożą się na książkę
osiągnięcia w dziedzinie estetyki i literatury)
chodami. Tutaj właśnie coś nie gra, nic nie gra.
W stronę architektury, był Tadeusz Peiper. Za-
prosta struktura opozycji wyewoluowała
To tutaj nie mamy swoich Partenonów .
łożone przezeń czasopismo „Zwrotnica” oka-
6
zało się tą platformą, na której uwidoczniły się
w strukturę ekwiwalencji lub wręcz tożsamości. Moglibyśmy ją streścić prostym zdaniem:
Przyszły Partenon nie doczekał się jeszcze reali-
z czasem wszystkie różnice pomiędzy jego na
A jest jak B, gdzie A oznacza nowoczesność
zacji i nowoczesne samochody mogą służyć za
wskroś afirmatywną wizją modernizacji a wi-
(albo cokolwiek, co może ją reprezentować),
wzór do naśladowania. Niemniej niewątpliwie
zją futurystów (zachowujących o wiele bardziej
a B przeszłość, tradycję i tym podobne. Tutaj
przeszłość jest tutaj przywoływana już nie jako
ambiwalentny stosunek do nowoczesności 7). Za-
też zdanie to nie musi być wyrażane dosłownie
coś, czego powinniśmy się pozbyć, przeciwnie
tem „Zwrotnica” zainaugurowała drugą fazę
5
7
jak wyżej, lecz także w bardziej złożony sposób, na przykład za pomocą słów i obrazów, jak
4
P. Tournikiotis, Le Corbusier, greckie świątynie
Por. H. Zaworska, O nową sztukę. Polskie programy
i szybkie samochody. Historia i nowoczesność, „Au-
artystyczne lat 1917–1922, Warszawa: Państwowy
toportret” 2015, nr 3 (50), s. 10–19.
Instytut Wydawniczy, 1963, s. 212–226; G. Gazda,
Le Corbusier, W stronę architektury, przeł. T. Swo-
dz. cyt., s. 89–100; K. Wyka, Czyżewski poeta, [w:]
późnego kapitalizmu, przeł. M. Płaza, Kraków: Wy-
boda, Warszawa: Fundacja Centrum Architektury,
tegoż, Rzecz wyobraźni, Warszawa: Państwowy
dawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2011.
2012, s. 175.
Instytut Wydawniczy, 1977, s. 17–22.
F. Jameson, Postmodernizm, czyli logika kulturowa
6
autoportret 4 [59] 2017 | 36
polskiej awangardy i stanowiła swoisty zamienik „L’Esprit Nouveau”, wprawdzie, w odróżnieniu od organu francuskiego puryzmu, miała ona profil zasadniczo literacki, ale była czasopismem otwartym na sztuki plastyczne i na architekturę. W drugim numerze, z 1922 roku, Peiper opublikował tekst w historiografii tradycyjnie uchodzący za jedno z największych osiągnięć teoretycznych krakowskiego twórcy, głębią i nowatorstwem refleksji nieustępujący innym współczesnym mu próbom analizy fenomenu nowoczesnego miasta, jak eseje Georga Simmela lub Waltera Benjamina – mam na myśli oczywiście obszerny tekst zatytułowany Miasto. członach Peiper dostrzegał najważniejsze wyznaczniki współczesnego życia i za ich pośrednictwem kreślił program zdecydowanej akceptacji teraźniejszości. Jednakowoż akceptacja ta nie odbywa się drogą gwałtownego odrzuce-
FOT. ARCHIWUM AUTORA
Masa. Maszyna. W tych trzech aliteracyjnych
nia przeszłości, lecz w sposób bardziej subtelny
Rozkładówka z Vers
i zniuansowany. Analiza roli miasta we współ-
które bardzo wolno ulegają ewolucji […]. Toteż
urzędnicy – pogardzała klasą zamieszkującą
czesnym świecie jest bardzo odkrywcza. Z dala
każde miasto w każdym z okresów swojego
miasta. Negatywny stosunek do miasta nie
Le Corbusiera –
od temperatury emocjonalnej futurystycznych
rozwoju musiało być brzydkie dla współcze-
zmienił się po rewolucji francuskiej, która
nowe jest jak stare,
manifestów Peiper usiłuje zbadać, jak to się sta-
snych. Mogło posiadać budynki i ulice uznane
wprawdzie przekazała klasie średniej ekono-
ło, że miasto, definiowane jako skupienie „ludzi,
za piękne, ale były to na pewno budynki i ulice
miczną władzę nad światem, lecz nie przyznała
złączonych ze sobą względami na korzyści wy-
o charakterze antycznym. Ale to, co stwarzało
jej „władzy moralnej” 11. Wreszcie socjalizm
nikające ze współżycia”, stało się tym, czym jest.
się samorzutnie, jako wyraz życia, budziło ze
w XIX wieku począł zwalczać mieszczaństwo,
Z jego natury skupiska ludzi i jego celu (korzy-
strony mieszkańców gest negacji, i dopiero
w wyniku czego „zawiść z góry i nienawiść
ści wspólnej) Peiper wyciąga wniosek, że „mia-
wtedy, kiedy powlekało się siwizną czasu, kie-
z dołu” przyczyniły się do negatywnej percep-
sto odnawiało się ciągle” zgodnie ze zmieniają-
dy wrastało w melancholijną mgłę przeszło-
cji miast.
cymi się interesami społeczeństwa. Zatem „mia-
ści, dopiero wtedy zaczynało przekupywać
sto stało się producentem ciągłych nowości” .
uczuciowość widza .
8
9
10
8
T. Peiper, Pisma wybrane, red. S. Jaworski, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk: Ossoline-
miasta jest powodem natury czysto fizjologicznej. Peiper operuje tu zagadnieniami, które
Tak się jednak złożyło, że miasto zmieniało się szybciej niż ludzkie upodobania,
Trzeci powód negatywnego stosunku do
Drugim powodem niechęci do miasta było
dziś zaliczylibyśmy do dziedziny proksemiki,
jego „podłoże społeczne”. Klasa społecz-
i czyni to, kierując się logiką filozoficznego la-
na, która ustanowiła wartości – intelek-
markizmu, bardzo popularnego prądu w tam-
tualiści na usługach arystokratów oraz
tym czasie (obecnego również w twórczości
10 Tamże, s. 8–9.
11 Tamże, s. 10.
um, 1979, s. 8. 9 Tamże.
autoportret 4 [59] 2017 | 37
une architecture
nowe jest starym naszych czasów
Swobodny lot ptaka to jedna z najstarszych figur ru‑ chu organicznego w kulturze zachodniej. Tutaj słynne szkice Leonarda z Manuskryptu Ms B
Oko człowieka zbudowane jest dla wielkich
staje się dziełem sztuki. Dziełem sztuki
odległości, dla tych odległości, wśród których
tworzonym w zgodzie z panującymi pojęciami
żył człowiek pierwotny. W zamkniętych prze-
estetycznymi 14.
strzeniach miasta mięśnie motoryczne, biorące udział w procesie akomodacji wzrokowej,
Także stosunek do klasy średniej się zmie-
znajdują się stale w stanie przystosowanym do
nił. Jej rola w kulturze jest coraz bardziej
małych odległości, a więc w stanie, w którym
uznawana i doceniana. Mieszczaństwu
pierwotnie znajdowały się bardzo rzadko
zawdzięczamy ogromny rozwój kulturalny
i krótko, jedynie tylko przy pewnych specjal-
XIX wieku. Ono to tworzyło sztukę, tradycję,
nych zajęciach człowieka. […] Kiedy człowiek
wspierało artystów. Teraz zasługi te zaczyna-
znajdzie się poza miastem, oko odnajduje
ją owocować.
FOT. LUC VIATOUR / HTTPS://LUCNIX.BE / WIKIPIEDIA, DOMENA PUBLICZNA
znowu odległości, do których było pierwotnie przystosowane; mięśnie motoryczne oka
A wreszcie także fizjologiczne przyczyny
powracają do stanu zgodnego z ich naturą […]
niechęci człowieka do miasta zaczynają powoli
Znaczna część piękna każdego podziwianego
zanikać. Organizm człowieka przystosowuje
krajobrazu pochodzi nie z jego kształtu i bar-
się do miasta, a miasto przystosowuje się do
wy, ale z rozkoszy mięśni oka powracających
organizmu człowieka 15.
do swego stanu naturalnego . 13
To właśnie miałem na myśli, pisząc o lamarPeiper uważa jednak, iż ten stan rzeczy wkrót-
kizmie. Natura ludzka nie jest dana raz na za-
ce przeminie ze względu na powolny zanik
wsze, lecz zmienia się w zależności od nowych
przyczyn negatywnego stosunku do miasta.
warunków życia:
Konflikt z nowościami miasta słabnie z racji pewnego rodzaju inflacji prawdy (Peiper
A odkąd rozwój miasta jest podporządko-
podejmuje tu temat szeroko rozpowszechniony
wany pewnej planowej myśli, przy budowie
w literaturze futurystycznej, zarówno wło-
każdego domu, przy wykreślaniu każdej
skiej, jak i polskiej):
ulicy i każdego skweru uwzględnia się coraz troskliwiej postulaty fizjologiczne
Uczestniczymy w czasach, w których prawdy
mieszkańców 16.
żyją krócej aniżeli ludzie. Żadna prawda nie ma dosyć życia, ażeby dotrwać do drugiego
Proces przystosowania miasta do człowieka
Marinettiego). Zgodnie z tą koncepcją, ludzkie
pokolenia i znaleźć się jako osad w jego duszy.
już się rozpoczął i przyczynił się w niema-
organy były pierwotnie przeznaczone do funk-
Z drugiej strony także pewne nowości miasta
łym stopniu do złagodzenia istniejącego
cjonowania nie w miejskim kontekście, lecz
tworzą się inaczej. Już nie spontanicznie. Już
między nimi konfliktu. Zanik przyczyn,
na wolnym powietrzu. „W warunkach tych
nie jako samorzutny i nieskrępowany wyraz
które ugruntowały niechęć człowieka do
człowiek musiał czuć się źle fizjologicznie” .
potrzeb, ale według planu. Według planu
miasta, oczyszcza teren ich wzajemnego
Ze złego samopoczucia fizjologicznego wynika
artystycznego z góry ułożonego. Miasto,
stosunku z czynników obcości i waśni. Na
natomiast złe samopoczucie estetyczne:
które poprzednio było swego rodzaju naturą,
12
14 Tamże, s. 13. 15 Tamże, s. 14. 12 Tamże.
13 Tamże, s. 11–12.
autoportret 4 [59] 2017 | 38
16 Tamże.
oczyszczonym terenie mogą pojawić się
podziwiać motyla, jakiego nie umiałaby
przyznać przedmiotowi taką samą wolność,
nowe ustosunkowania uczuciowe. Miasto
stworzyć natura. W płynnej jeździe auto-
jaką on nosi w sobie 18.
może nie tylko przestać być brzydkim, ale
mobilu widzieć tę samą słodycz co w linii
może zacząć być pięknym. Może wywrzeć
opadającego ptaka. O to chodzi. W ten sposób
piękna z organicznością, które w epoce
silny wpływ na twórczość artystyczną.
dojdziemy do zupełnie nowych kryteriów
modernizmu stanie się kluczowe wobec
Trzeba tylko dojrzeć w nim realizację
estetycznych i uzyskamy nowe zupełnie
niesłychanego rozwoju techniki, a co za tym
nowego piękna, wcielenie w życie nowych
pojęcie piękna 17.
idzie – pojawienia się pytania o możliwość
Schiller dotknął tu zagadnienia związku
sztucznego życia. Zatem równouprawnienie
praw estetycznych. Nie wystarczy obierać miasto jako temat artystyczny, jak to dzisiaj
Ostatni fragment sekcji poświęconej miastu
jazdy samochodem z lotem ptaka jest kolejną
praktykuje wielu poetów, nie zmieniając
doskonale wyraża ów topos ekwiwalencji,
deklinacją hasła Marinettiego, tym razem ze
przy tym negatywnego stosunku do nowego
o którym wspomniałem wcześniej: miasto
znaczącym przesunięciem akcentu. Podobnie
tematu. Chodzi o przytakiwanie miastu, jego
= natura; miasto = sztuka; przeszłość =
zestawienie witryn z kaplicami katedralnymi
najgłębszej istocie, temu, co jest specyficzną
teraźniejszość/przyszłość. W rzeczywistości
jest też aktualizacją tego samego motywu,
własnością jego natury, co go odróżnia od
Peiper stosuje tu niezupełnie nowe metafory.
tym razem w odniesieniu do sztuki (albo
wszystkiego innego i co skutkiem tego nie
Na przykład metafora linii opadającego
szerzej: do kultury). Pierwsza, rewolucyjna
powinno być oceniane miarami estetycz-
ptaka jest rodzajem konceptualnego obrazu
faza awangardy się skończyła, nadchodzi
nymi zapożyczonymi z innych dziedzin.
(domniemanej) niepowtarzalności form
nowa – era konstrukcji. W fazie tej, niewąt-
Ulice dzisiejszego Berlina, będące jednym
naturalnych w kulturze. Nie przypadkiem
pliwie prowadzącej do konstruktywizmu,
z najwspanialszych widowisk świata, budzą
lot ptaka pojawia się w jednym z tak zwanych
skądinąd bliskiego sercu Peipera, on sam
antypatię wszystkich tych, którzy bez-
Kallias-Briefe Friedricha Schillera, w liście
zajmuje miejsce pośrednie. Jego pociąg do
myślnie i z pozorami znawstwa powtarzają
do Christiana Gottfrieda Körnera z 23 lutego
konstrukcji nie posuwa się tak daleko, by
wyczytane lub podsłuchane formułki, a nie
1793 roku. Schiller wyprowadzał w nim pięk-
postulować mechanizację produkcji, jak
umieją spojrzeć na ten kamienny pomnik
no z wrażenia wolności przedmiotu, innymi
tego chciał jego współpracownik i przyjaciel
nowego życia spojrzeniem sięgającym w głąb
słowy – jego autonomii albo wręcz (jak sam
Władysław Strzemiński.
rzeczy i wyprowadzającym z nowych warun-
pisze) heautonomii, czyli zdolności do samo-
ków życia prawidła nowego piękna. A o to
determinacji. Kluczowe jest to w wypadku
pozostają w ścisłym powiązaniu, ale też
właśnie chodzi. Dojrzeć piękno w prostych,
tworów organicznych, zawdzięczających swój
osobno, podczas gdy u konstruktywistów
długich, potrzebami życia wykreślonych
wygląd zasadom wymykającym się rozumowi
dojdzie do całkowitej identyfikacji miasta
bulwarach, wyciągniętych jak struny, na
(róża czy lot ptaka dają się opisać za pomocą
i maszyny – do idei, że miasto powinno być
których koła wozów i obcasy ludzi grają
równań niesłychanie bardziej złożonych niż
maszyną, jak w kapitalnym eseju Szymona
pieśń niesłyszaną gdzie indziej. Dojrzeć
trójkąt) i przez to sprawiających wrażenie
Syrkusa z 1926 roku, opublikowanym
piękno w murach pokrytych barwnymi
wolności, której w istocie według Schillera
w pierwszym numerze czasopisma polskich
afiszami i radować się tą niezwykłą epopeją,
nie posiadają. Szczególnie obdarzone tą
konstruktywistów „Praesens” 19. Idea miasta
która stale o tydzień naprzód opiewa życie
własnością są obiekty, w których siła żywa
jako maszyny do mieszkania jest oczywiście
miasta. Dojrzeć w wystawach sklepowych
ich natury zdaje się przezwyciężać masę,
piękno równe pięknu kaplic katedralnych.
stąd swobodny lot ptaka staje się obrazem
Dojrzeć w srebrnych połyskach płynących
o zasadniczej wadze pojęciowej, gdyż
E. Nahler, H. Nahler, Bd. XXVI, Weimar: Hermann
człowiek na zasadzie analogii jest skłonny
Böhlaus Nachfolger, 1992, s. 199–217. Przekład
po szynach tramwajowych piękno rywalizujące ze słońcem rozpryskanym na czole
18 F. Schiller, Briefwechsel 1.3.1790–17.5.1794, hrsg.
mojego autorstwa fragmentu tego listu ukazał się w: „Autoportret” 2016, nr 4 (55), s. 71–73.
fali rzecznej. W nowocześnie i umiejętnie ubranej kobiecie śpieszącej trotuarem
W eseju Peipera maszyna i miasto
19 S. Syrkus, Preliminarz architektury, „Praesens” 1926, 17 Tamże, s. 14–16.
autoportret 4 [59] 2017 | 39
nr 1, s. 8.
Warszawska ważka ze studium Warszawa funkcjonalna Jana Chmielewskiego
redagowanego przez Tadeusza Peipera
i Szymona Syrkusa z 1934 roku.
DOMENA PUBLICZNA
GTA ARCHIV, ETH ZÜRICH, DZIĘKI UPRZEJMOŚCI CENTRUM ARCHITEKTURY
Okładka „Zwrotnicy” - organu tzw. Awangardy Krakowskiej, czasopisma
rozwinięciem myśli Le Corbusiera. W tym
biernej aplikacji reguł i przez to sprawiające
także od konstruktywistycznej idei redukcji
sensie jednak koncepcja Peipera jest bliższa
wrażenie „wolności w zjawisku”.
sztuki do produkcji przemysłowej, pozbawia-
wizji francuskiego architekta, który wpraw-
Partenon nie jest niewolniczą aplikacją
jącej ją mieszczańskiej aury. Wreszcie tekst
dzie w eseju W stronę architektury wymienia
standardów, dochodzi do tego jeszcze coś, co
Peipera stanowi pierwszą na gruncie polskim
standardy jako niezbędne przesłanki
nie może zostać sprowadzone do prostych
przełomową teoretyczną próbę akceptacji
konstrukcji, jednak wierzy też, że architektu-
reguł, a tym czymś jest właśnie sztuka. Zatem
miasta. Próba ta w kontekście polskim ma
ra (jako sztuka) zaczyna się tam, gdzie kończą
w idei miasta jako dzieła sztuki mamy do
wydźwięk szczególny ze względu na długie
się standardy. Jeśli zechcemy, możemy się
czynienia z kolejną modernistyczną utopią,
trwanie sarmackiej tradycji pochwały wsi i na
tu dopatrzeć swoistego rozwinięcia owego
noszącą ślady elitarnej koncepcji kultury
ziemiańskie modele kulturowe, tak przecież
Schillerowskiego sojuszu piękna z organicz-
i sztuki, dalekiej od ludowej i ludycznej
podstawowe do dziś dla polskiej tożsamości.
nością: podobnie jak u Schillera wrażenie
idei sztuki jako wydarzenia i performansu,
piękna sprawiały przedmioty rządzące się
charakterystycznej dla dada i dla dadaizują-
jeszcze w jednym z największych osiągnięć
zasadami niedającymi się sprowadzić do
cego polskiego futuryzmu – jednak dalekiej
urbanistyki XX wieku, w niezrealizowanym
autoportret 4 [59] 2017 | 40
Odnajdziemy dalekie odgłosy tej koncepcji
planie Warszawy sporządzonym przez Jana Chmielewskiego i Szymona Syrkusa z pomocą interdyscyplinarnej grupy specjalistów, po czwartym spotkaniu CIAM w 1933 roku. Studium zostało opublikowane w roku 1934 pod tytułem Warszawa funkcjonalna i wywołało podziw Waltera Gropiusa i Le Corbusiera 20. Szczególnie we wstępie do drugiego wydania, napisanym przez Nikolausa Kelena, rozwój miasta jest przedstawiany jako wyjście z chaosu i przypadkowości w stronę planowanego porządku. Bardziej niż z przypadkowością Peiper wiąże początki miasta z rodzajem organicznego stanu natury: miasto wzrasta w sposób homeostatyczny niczym rodzaj samoregulującego się systemu. Kierunek jest jednak ten sam: nastąpił czas, kiedy każdy element miasta powinien być planowany w sposób racjonalny (i estetyczny). I struktura Warszawy funkcjonalnej, swym kształtem przypominającej ważkę, choć powstała z pogłębionej i racjonalnej analizy rozmaitych czynników wpływających na możliwy rozwój miasta, nie jest pozbawiona swoistej elegancji – jakby chciała przez to urzeczywistnić najgłębsze marzenie nowoczesności: organiczne połączenie sztucznego z naturalnym. Tekst Emiliana Ranocchiego został wygłoszony na VI Światowym Kongresie Polonistów (Katowice 22–25.06.2016) i ukaże
20 J. Chmielewski, S. Syrkus, Warszawa funkcjonalna. Przyczynek do urbanizacji regionu warszawskiego, Warszawa: Fundacja Centrum Architektury, 2013.
MAN, 2017_COMODATO COLLEZIONE PRIVATA
się również w aktach tegoż kongresu.
Giovanni Pintori, wystrój witryny dla sklepu firmy Olivetti: słynna maszyna do pisania Lettera 22,
autoportret 4 [59] 2017 | 41
fetysz designu XX wieku, jest tu wystawiana razem z reprodukcją Fidiaszowego fryzu Partenonu, zupełnie w duchu Le Corbusiera.
autoportret 4 [59] 2017 | 42
MICHAIŁ ILCZENKO
Słowo o awangardzie Przemiany symboliczne i retoryka radzieckiej architektury okresu międzywojennego Ja niestety nie zaliczam się do jego namięt-
kolegi Nikołaja Kolli mowa o Le Corbusierze.
niezwykle prosty. W wykonywaniu tego
nych zwolenników. Kiedyś z nim pracowałem
Słowa te niezwykle dobitnie oddają podstawowy
zadania osiąga on precyzję i zwięzłość napisów
i wydaje mi się, że wiem, jak on konfabuluje.
zarzut tradycyjnie stawiany francuskiemu ar-
filmowych, w czym niewątpliwie pomaga mu
Ja go potrzegam jako niebezpiecznego żartow-
chitektowi. Można go streścić tak: Le Corbusier
dokładna i jasna, krystaliczna francuszczyzna 2.
nisia, ale też jako jednego z najbardziej dale-
mówił więcej niż budował, podstawową część
kowzrocznych publicystów. We współpracy
jego działalności stanowią więc raczej książki
Do Le Corbusiera można mieć różny
z innymi architektami chcę zwalczyć jego
i liczne wypowiedzi niż zrealizowane projekty.
stosunek, ale nie podobna nie przyznać: jeśli
wpływ, który uważam za szkodliwy. Jednak
Właśnie dlatego, z pewną nutą lekceważenia,
architektura awangardy nadal pozostaje
ponieważ, trzeba przyznać, wieje korzystny
Brainard ceni w Le Corbusierze „dalekowzrocz-
przedmiotem żywych dyskusji daleko poza
mu wiatr, należy mieć dobrze uzasadnione
nego publicystę”, ale nie architekta-nowatora,
wąskim kręgiem specjalistów, w dużej mierze
argumenty, żeby strącić tego bożka 1.
którego by można brać na poważnie.
jest to jego zasługą. Jako jeden z twórców
Znamienne, że to, co jedni zjadliwie kry-
nowej architektury, Le Corbusier doskonale
W przytoczonym fragmencie listu genewskiego
tykowali, inni, przeciwnie, cenili. W swoim
zdawał sobie sprawę, że architektura ta nie
architekta Maurice’a Brainarda do radzieckiego
artykule z 1956 roku, poświęconym współ-
jest tylko zależna od słowa – ona w dużej
czesnej architekturze francuskiej, Sigfried
DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORA
1
Muzeum architektury im. Szczusiewa (Muziej architiektury im. Szczusiewa), nr arch. 3512. List ge-
Giedion pisał:
newskiego architekta Maurice’a Brainarda do N.D.
Wpływ Le Corbusiera tłumaczy się jego
Kolli 3/IV, 1957 (wszystkie cyt. w art. tłum. E.R.).
umiejętnością opisywania rzeczy w sposób
autoportret 4 [59] 2017 | 43
Okładka pisma „Stroitielstwo Moskwy” [Budowa Moskwy] autorstwa braci Stenberg, 1931
2
Muzeum architektury im. Szczusiewa (Muziej architiektury im. Szczusiewa), nr arch. 3492/1–28. Wypisy z książek i czasopism zagranicznych i jego twórczości, s. 129 (6).
głęboki związek między nową architekturą i jej werbalną reprezentacją, i zawsze starał się maksymalnie wykorzystać ten potencjał. Zresztą słowo, niejako otwierając przed architekturą awangardy nieograniczone możliwości, podporządkowywało ją sobie zarazem. Odtąd architektura ta niezmiennie będzie potrzebować wsparcia słowa i okaże się niepotrzebnie zależną od retorycznych przemian. Z kolei zanik słów i dyskusji doprowadzał do czegoś jeszcze gorszego: wrzucił architekturę awangardy do wspólnego worka z innym kierunkami i „stylami”, sprawiając, że wśród nich stała się ona niewidzialna i słabo rozpoznawalna. Niezwykle dobitnie dowodzi tego doświadczenie radzieckiej awangardy architektonicznej.
DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORA
ARCHITEKTURA SŁOWA
Okładka czasopisma „Sowriemiennaja architiektura” [Architektura współczesna], 1926
Trudno zrozumieć architekturę radzieckiej awangardy lat 20. w oderwaniu od żywiołu słowa towarzyszącego wszystkim większym projektom urbanistycznym na przestrzeni całego dziesięciolecia. Ani przedtem, ani potem tak wiele nie pisano i nie mówiono w Rosji o architekturze; ani wcześniej, ani później słowo i retoryka nie odgrywały tak
mierze jest tworzona słowem. Przecież jeśli
awangardy, kształtowało wyobrażenia o niej,
istotnej roli dla architektonicznej polityki
nowa architektura jest powołana do tego,
przybliżało nowy język.
kraju. Dziesiątki nowych publikacji archi-
by stać się masową i uniwersalną, musi być
Ambicje i patos nowej architektury wy-
tektonicznych, nieustanne dyskusje i debaty
przystępna i zrozumiała, a to znaczy, że słowo
rażały się nie tyle w jej rozmiarach i ideach
o urbanistycznych projektach w prasie,
nie jest tylko narzędziem jej rozpowszech-
przebudowy społeczeństwa, ile, od samego
wystąpienia gwiazd architektury w roli
nienia, lecz w istocie stanowi jedną z jej
początku, w jej ukierunkowaniu na przy-
nowych intelektualistów publicznych oraz
pełnoprawnych form istnienia. Niezliczone
szłość, dążeniu do tego, żeby przyszłość tę
niezliczone nawoływania do zbudowania
wezwania, manifesty, odezwy, programy,
urzeczywistnić. Idea i obraz miały więc zna-
„nowej socjalistycznej architektury” –
niekończące się dyskusje na łamach gazet
czenie nie mniejsze niż realny projekt i kon-
właśnie z tego wyrastała „nowa architektura
i czasopism, katalogi otwierających się
kretne rozwiązania techniczne: słowo mogło
radziecka”, pod wieloma względami właśnie
jedna po drugiej wystaw artystycznych –
dobudować to, czego nie udało się stworzyć za
to stanowiło o jej obliczu.
wszystko to pełniło nie tylko funkcję tła, ale
pomocą szkła i betonu. Le Corbusier był jed-
wręcz ugruntowywało obraz architektury
nym z pierwszych, którzy uświadomili sobie
autoportret 4 [59] 2017 | 44
W połowie lat 20. w opinii europejskiej publiczności współczesna radziecka
architektura była zupełną zagadką, swojego
się ona przedmiotem szczególnej uwagi,
projektów, lecz zdjęć z natury […] dobrze
rodzaju mitem. Jej obraz budowany był na
ale w rzeczywistości nikt jej nie widział.
jest widzieć, że współczesne realizowane
podstawie wyrywkowych informacji o tym,
Zagranicznemu czytelnikowi „współczesna
osiągnięcia wielokrotnie przekraczają swoją
co dzieje się w radzieckiej Rosji, opowieści
architektura radziecka” jest dostępna
wyrazistością i ostrością odbioru najlepsze
o tajemniczych eksperymentach rosyjskich
wyłącznie w słowach, które tworzą jej obraz –
spośród jeszcze nie zrealizowanych projek-
konstruktywistów oraz samego przed-
obraz jakże atrakcyjny i inspirujący dla
tów. To wyjątkowo korzystna i przekonująca
smaku gigantycznych przemian w kraju
młodego pokolenia europejskich architektów.
lekcja […]. Lekcję tę dodatkowo wzmacniają te
„zwycięskiej rewolucji”. Udział radzieckich
Manifesty, przekłady artykułów, dyskusje
nieliczne, niestety, eksperymenty, które prze-
architektów i artystów w ważnych wysta-
na łamach czasopism – właśnie w tej postaci
prowadzono u nas, w Radzieckiej Rosji 6.
wach międzynarodowych, jak chociażby
architektura radziecka po raz pierwszy
paryska ekspozycja w 1925 roku, dodatkowo
przekracza granice i stopniowo zadomawia
Nowa architektura radziecka nie dysponowa-
podsycał to zainteresowanie, ale wiedzy,
się w świadomości europejskiej publiczności.
ła wystarczającym zasobem zrealizowanych
Zresztą także w samym Związku Radziec-
czym naprawdę jest architektura nowej Rosji
projektów odpowiadającym jej ambicjom
Radzieckiej, zagraniczna publiczność nadal
kim w połowie lat 20. „nowa architektura”
i rozmiarowi postawionych przed nią zadań.
nie miała.
to raczej słowny konstrukt, fantazja czy
Za to posługiwała się własnym językiem
życzenie niż rzeczywiste budowle. Poszcze-
i w krótkim czasie potrafiła sformułować
su, László Moholy-Nagy, napisał list do
gólne zrealizowane projekty póki co dalekie
samodzielną i przekonującą narrację.
El Lissitzky'ego, w którym, między innymi,
są jeszcze od tego, by w sposób radykalny
Najlepszym tego dowodem jest czasopismo,
prosił kolegę o przysłanie mu fotografii
zmienić środowisko miejskie i „krystalizować
w którym Ginzburg opublikował swój
choćby kilku przykładów nowej architek-
byt socjalistyczny” 5. Ambitniejsze budowy
materiał i którego był redaktorem.
tury rosyjskiej do artykułu mającego się
w miastach dopiero zaczynają powstawać,
ukazać w specjalnym tomie pt. „Architektura
a większość projektów pozostanie tylko na
naja architiektura" nie było tylko tubą nowej
międzynarodowa”. Przy tym, jakby przeczu-
papierze. Sytuację tę wymownie opisują
architektury radzieckiej, lecz razem z innymi
wając trudność zadania, zastrzegał: „jeśli nic
wnioski, jakie z wyników przeglądu osią-
wydawnictwami, które wówczas powstawa-
innego nie znajdziemy, wydrukujemy wieżę
gnięć nowoczesnej urbanistyki w różnych
ły, tworzyło jej obraz i warunki jej odbioru.
Tatlina” 3. Dwa lata później z podobną prośbą
krajach wyciągnął w 1926 roku jeden
Zdając sobie sprawę z powolnego charakteru
Erich Mendelsohn zwrócił się do radzieckie-
z ideologów nowej radzieckiej architektury,
zmian w rzeczywistej praktyce budowniczej,
go kolegi Leonida Wiesnina: „potrzebne mi
Moisiej Ginzburg. W artykule „Międzyna-
Ginzburg i jego koledzy kompensowali ten
zdjęcia nowego rosyjskiego budownictwa.
rodowy front architektury współczesnej”
niedostatek intensywnością i emocjonalnością
Wiem, że pod tym względem Pan najlepiej
dochodzi on do takiej konkluzji:
dyskusji. Pierwszy numer czasopisma pełen
W 1924 roku jeden z ideologów Bauhau-
Założone w 1926 roku pismo „Sowriemien-
był deklaracji i wezwań do rozpowszechnia-
może mi pomóc, dlatego bardzo Pana proszę o wysłanie do mnie zdjęć tych budowli, które
Pierwszą rzucającą się w oczy różnicą między
nia nowej architektonicznej wiedzy i wy-
Pan uważa za nowoczesne…” 4.
osiągnięciami naszych zagranicznych kolegów
korzystywania jej jako narzędzia zmiany
i naszymi jest to, że progresywny front, choć
społeczeństwa. Czasopismo, skierowane do
ilościowo nie tak mocno reprezentowany,
wąskiego grona zawodowców, mające omawiać
jednak stał się zauważalny w rzeczywistym
i dyskutować bardzo specyficzne zagadnie-
budownictwie. Bardzo wiele z tego, co zagra-
nia, w rzeczywistości miało większe ambicje.
O nowej architekturze za granicą mówią coraz częściej, debatują o niej, staje
3
László Moholy-Nagy i russkij awangard, Moskwa: Tri
niczni architekci projektują, już zostało zre-
kwadrata, 2006, s. 95. 4
alizowane i możemy to pokazać nie w postaci
Muzeum architektury im. Szczusiewa (Muziej architiektury im. Szczusiewa), F. 5, op. 1, d. 103. List E. Mendelsohna do L.A. Wiesnina.
6
M.Ja. Ginzburg, Mieżdunarodnyj front sowriemiennoj architiektury, „Sowriemiennaja architiektura” 1926,
5
„Sowriemiennaja architiektura” 1926, nr 1, s. 15.
autoportret 4 [59] 2017 | 45
nr 2, s. 41–46.
Z haseł wołających o wdrożenie nowych metod
miasta przyszłości stawał się jakby niezbęd-
w świadomości społecznej. Miasto albo
architektonicznego myślenia łatwo było wy-
nym dopełnieniem jego projektu. „Teraz, kiedy
budynek, opisane w artykułach, esejach lub
czytać wezwania do budowania nowego społe-
znamy plan Zaporoża, łatwo sobie wyobrazić
opiewane w wierszach, jakby otrzymywało
czeństwa i nowego człowieka. „Nowa radziecka
całe miasto takie, jakim się ono stanie za trzy-
ostateczne symboliczne prawo do istnienia.
architektura” okazywała się swoistą meta-
dzieści lat” . Tak architekt Pawieł Chaustow,
Nic dziwnego, jeśli w specjalnym numerze
forą przyszłego idealnego socjalistycznego
jeden z twórców nowego Wielkiego Zaporoża,
jubileuszowym gazety „Za Uralskij bluming”
społeczeństwa. „Postęp”, „przyszłość”, „ruch”,
płynnie przechodził w swoim eseju od analizy
z roku 1933, poświęconym uruchomieniu
„rewolucyjność”, „wybuch” – w tych właśnie
planu zielonego miasta-ogrodu do opisu jego
Uralskiego Zakładu Ciężkiego Przemysłu
kategoriach nowa architektura ugruntowywa-
przyszłego oblicza:
Maszynowego ciężkiego w Swierdłowsku, cała
8
ła swoją pozycję w świadomości publiczności.
kolumna sprowadzała się do entuzjastycznych
Ideologowie nowych awangardowych prądów
wchodzimy do miasta. Nie jest ono podobne do
opisów nowego modelowego socjalistycznego
doskonale to wiedzieli i dążyli do tego, by język
Moskwy. Nie jest też podobne do Nowego Jor-
miasta. W tamtym czasie socjalistyczne miasto
tej architektury był maksymalnie przystępny,
ku. Jest podobne od razu do parku i do fabry-
Uralmasz na dobrą sprawę jeszcze nie miało
zrozumiały i wszechogarniający. Dlatego, na-
ki. Prostokątne, szklane na wskroś budynki są
jasnego zarysu, wyrazistego oblicza i sprawnej
wet gdyby w ZSRR nie zbudowano ani jednego
jakby oświetlane za pomocą zielonych ognisk
infrastruktury, za to już miało swoją historię,
nowego budynku , „nowa architektura” i tak
drzew. Nie ma drapaczy chmur. Domy mają
swoje kroniki, swoich poetów i nawet pierwsze
stałaby się nieodłącznym składnikiem radziec-
nie więcej niż dwa–trzy piętra .
dzieła literackie 11. Miasto jeszcze nie zostało
9
kiej rzeczywistości.
zbudowane, ale już wyrażało się w słowie, i to Granica między rzeczywistością a zmyśle-
czyniło je pełnoprawnym składnikiem nowej
propagandy i mechanizm rozpowszechniania
niem okazywała się na tyle umowna, że
urbanistycznej rzeczywistości.
architektury awangardy – w rzeczywistości on
miejscami trudno było zrozumieć, czy mowa
sam konstruował jej obraz. Dyskusje o archi-
o już istniejącym mieście, czy tylko o wymy-
tekturze przyszłości i nowych miastach w dru-
śle. Radzieccy autorzy, publicyści i zawodowi
giej połowie lat 20. okazały się na tyle żywe, że
architekci coraz częściej brali się za opisywa-
W tym kontekście najgorsze, co mogło się
przyczyniły się do powstania szczególnego ga-
nie tego, czego jeszcze nie ma. Osiedla, które
przytrafić architekturze awangardy, to
tunku: literacko-publicystycznych opisów pro-
w rzeczywistości dopiero zaczęto budować,
możliwość utraty słowa i – co za tym idzie –
jektów idealnego radzieckiego miasta. Realne
albo pozostawały zaledwie w zarysie,
reprezentacji, w rzeczywistości byłby to jej
urbanistyczne realizacje przeplatały się w nich
niejednokrotnie były przedstawiane jako już
symboliczny zanik. Poczynając od 1932 roku,
z literackimi wyobrażeniami i fantazjami au-
istniejące i sprawne organizmy miejskie 10. I to
radziecka architektura konstruktywistyczna
torów . Owe na wpół zmyślone i nieraz wręcz
właśnie pod wieloma względami wpływało
razem z całą sztuką awangardy pada ofiarą
kuriozalne opisy przy okazji wywoływały nie-
na charakter ich odbioru i przestrzennego
ogłuszającego ognia krytyki. Radzieccy archi-
spodziewany, osobliwy efekt – w bezustannym
obrazowania.
tekci awangardy są oskarżani o formalizm,
Język funkcjonował nie tylko jako środek
7
obiegu słów i obrazów powstawał swoisty efekt
Konstruując, słowo zarazem sankcjonowa-
ARCHITEKTURA NIENAZWANA
hołdowanie zasadom mieszczańskiej umowno-
zaklinania, stopniowego osadzania się w świa-
ło. Właśnie owo ubieranie w słowo ugrunto-
ści i oderwania od rzeczywistości socjalizmu.
domości zarysu niewybudowanych jeszcze
wywało i uprawomocniało nowe budownictwo
Konstruktywistyczne budowle są rozbierane jedna za drugą, czasopisma awangardy
miast i nieistniejącej jeszcze architektury. Opis
ustępują przed tubą „socjalistycznego 7
8
P. Chaustow, Wielikoje Zaporożje, Moskwa 1930, s. 20.
Por. np. P. Łopatin, Gorod nastojaszczego i buduszcze-
9
Tamże, s. 26.
go, Moskwa, 1925; G. Złynka, Czudiesa bolszogo go-
10 Por. np. „SSSR na strojkie” 1932, lipiec, nr 7;
roda, Мoskwa, Leningrad 1926; N. Pyżow, Sowietskij
B. Wiktorow, Socialistyczni mista Donbasu, Charkiw:
gorod zawtra, Мoskwa–Leningrad 1929.
Szljachy industrializaciji, 1930.
autoportret 4 [59] 2017 | 46
realizmu”, miejsce twórczych stowarzyszeń
11 „Za Uralskij bluming” 1933, 15 lipca, Swierdłowsk.
architektów zajmuje jedyna zcentralizowana struktura związku architektów. Architektoniczna awangarda jest w niełasce. Ale nawet w warunkach totalnej obstrukcji zachowuje określone symboliczne rysy i – co najważniejsze – prawo do bycia nazywaną. Teraz architektura ta jest „pudełkowata”, „szara” i „brzydka”, niemniej nadal obecna w debacie publicznej jako figura negacji. Na przeszło dekadę budynki awangardy stają się głęboko pogardzanym zjawiskiem, ostentacyjnym wzorem tego, jak budować się nie powinno, co więcej, na jej negacji w dużym stopniu utwierdza się nowy stalinowski styl architektoniczny. W karykaturze opublikowanej na łamach satyrycznego czasopisma „Krokodyl” w 1949 roku radzieccy architekci, w ramach wyimaginowanej rozmowy, odwołując się do jednego z symboli radzieckiej awangardy architektonicznej, uspokajają klasyka rosyjskiego „Wasiliju Iwanowiczu, proszę się nie martwić! Takich budynków jak klub im. Rusakowa w Moskwie nie będzie. Widzi Pan, przestawiliśmy się i teraz budujemy dobre budynki” 12. Architektura awangardy jest odrzucona, jej zasady zanegowane, jednak nadal dyskutuje się i mówi o niej, choćby źle. Następna dekada będzie dla architektury awangardy jeszcze bardziej nie do
DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORA
budownictwa XVIII wieku Wasilija Bażenowa:
Okładka czasopisma „Sowriemiennaja architiektura” [Architektura współczesna], 1930
pozazdroszczenia – wraz z kolejną zmianą polityki urbanistycznej pod koniec lat 50.
mieszkalnego epoki Chruszczowa: nad
sytuacji najłatwiej było po prostu nie mówić
oraz na skutek walki „z architektonicznymi
nowymi osiedlami, masowo wznoszonymi
o architekturze awangardy, wyrzucić ją poza
zbytkami” stopniowo zaczyna ona odchodzić
w całym kraju, unosił się duch funkcjonali-
nawias i uczynić jak najmniej zauważalną.
w cień i przestaje być przedmiotem jakich-
zmu. O rehabilitacji architektury awangardy
Na kilka dekad awangarda architektoniczna
kolwiek debat. Kontynuowanie poprzedniej,
nawet nie mogło być mowy: nadal uosabiała
popadnie w zapomnienie. Temat awangar-
zaognionej krytyki awangardy wydawało
„formalistyczne zwyrodnienia” 13. W tej
dowych budynków jest co nawyżej domeną
się mało skuteczne, a wręcz niedorzeczne wobec kolejnej fali masowego budownictwa 12 Czasopismo „Krokodił” 1949, nr 22, s. 8.
wąskiego grona specjalistów. Poza tym 13 A. Własow, Naprawlennostʹ sowietskoj architiektury
architektura ta jest albo nie nazywana, albo
w usłowijach dalniejszego razwitija industrializacii
opisywana językiem chłodnym i neutralnym.
stroitel'stva, Architektura SSSR 1960, nr 1, s. 2.
Na stronach przewodników po jednym
autoportret 4 [59] 2017 | 47
Okładka pisma
rozwoju miasta” 14. Żadnej „architektury
ARCHITEKTURA AWANGARDY W POSZUKIWANIU NOWYCH JĘZYKÓW OPISU
„Stroitielstwo
z najważniejszych miast ZSRR, Swierdłow-
Moskwy”
sku, dla którego konstruktywizm stał się
przyszłości”, żadnego społecznego ekspery-
[Budowa Moskwy]
stylem systemotwórczym, w latach 60.–70.
mentu, żadnej „nowej estetyki”. Po prostu
zdjęcia awangardowych budowli nadal po-
jeden z komponentów „nowego radzieckiego
zostają na centralnym miejscu. Jednak teraz
miasta”, zupełnie harmonijnie w nie wpisany
Żeby znowu zaczęto mówić o architekturze
albo nie towarzyszą im żadne wyjaśnienia,
i niewyróżniający się na tle całości.
radzieckiej awangardy poza kręgiem katedr
1929
albo budynki te są oceniane jako „swoiste”, „ciekawe”, „niezwykłe”, albo są odnoszone do „pełnego kontrastów okresu burzliwego
historii architektury i politechnik, musiało się 14 Por. np.: Swierdłowsk. Sprawocznik-putiewoditiel, Swierdłowsk 1975, s. 70–78.
autoportret 4 [59] 2017 | 48
coś zmienić w jej odbiorze. Coś, co pozwoliło oderwać ją od zwykłego kontekstu i zobaczyć
z nowego punktu widzenia. I znowuż trud-
działalności w socjalistycznym mieście ural-
„przestrzeń nadziei”; w zakątkach postradziec-
no sobie wyobrazić mniej sprzyjający okres
skiej fabryki ciężkiego przemysłu maszynowe-
kiej przestrzeni zaczęły się pojawiać projekty
niż pierwsza dekada po rozpadzie Związku
go przy Jekaterynburgu jednego z absolwentów
architektoniczne, artystyczne, badawcze
Radzieckiego. W warunkach symbolicznego
znamienitego Bauhausu Béli Schefflera można
i oświatowe, zaskakująco spójne treściowo
odrzucenia radzieckiej przeszłości architek-
uznać za typową i reprezentatywną. Sławna
i podobne stylistycznie: „Socmiasto – miasto
tura awangardy okazywała się jednym z jej
szkoła o międzynarodowej renomie z jednej
marzeń” w Nowokuźniecku, „Stracone miasto
wizualnych wcieleń. W ogólnym wyobrażeniu
strony i szara, postradziecka rzeczywistość
przyszłości” w Zaporożu, „Utopia przeszło-
szare, jednolite, niejednokrotnie zniszczone
trudnej dzielnicy z drugiej – właśnie w zderze-
ści – miasto przyszłości” w Niżnym Nowogro-
budynki uosabiały radziecką codzienność i ni-
niu tych dwóch rzeczywistości wykształcił się
dzie 16. W próbie odnalezienia w budownictwie
czym nie różniły się od innych budowli epoki
nowy język opisu architektonicznej awangar-
okresu międzywojennego śladów minionej
radzieckiej. Budynki awangardy nie tylko
dy. Dyskurs dziedzictwa wybił architekturę
epoki i szczególnego poczucia czasu stopniowo
straciły jakiekolwiek mechanizmy reprezen-
awangardy ze zwykłych ram radzieckiej rze-
wyształcił się nowy język architektury awan-
tacji, one były niewidzialne, zlały się ze swoim
czywistości i sprawił, że zaczęto na nią patrzeć
gardy oraz jej szczególna „utopijna” poetyka
radzieckim otoczeniem.
pod zupełnie nowym kątem oraz mówić o niej
„przyszłości, która się nie wydarzyła”.
Architektura awangardy na powrót stała
DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORA
się rozpoznawalna dopiero wówczas, gdy zaczę-
w zupełnie nowym języku. Rzecz jasna, samo pojęcie dziedzictwa
Właśnie tak architektura awangardy otworzyła się przed szeroką publicznością i stało się
to się o niej wypowiadać w kategoriach, które
w odniesieniu do awangardy zakłada pewną
to znowu za pośrednictwem słowa. W okresie
zrazu wydały się całkowicie niedorzeczne.
sprzeczność – architektura powołana do two-
postradzieckim budynki awangardy właściwie
W odniesieniu do radzieckiej awangardy archi-
rzenia, zmiany i obalania zwykłych kanonów
nie były poddawane żadnym istotniejszym
tektonicznej coraz częściej używano określenia
została wprowadzona w symboliczny obszar
zabiegom konserwatorskim, przypadki ich
„światowe dziedzictwo”. Nagle odkryto, że
„zabytku” i „przestrzeni muzealnej”. Jednak
udanej rewitalizacji można policzyć na palcach,
rozproszone po całym kraju mało zauważalne
podstawową zasługą dyskursu „dziedzictwa”
a opracowanie projektów z reguły pozostaje
i niewyraziste budynki mogą być „zabytkami”,
było to, że pozwolił on odkryć architekturę
w sferze planów. Architektura radzieckiej
„wzorami unikatowego stylu” i przy tym pre-
radzieckiej awangardy dla szerokiej publiczno-
awangardy w ostatnich dwudziestu latach prze-
tendować do statusu prawdziwych „muzeów
ści, uczynił ją przedmiotem dyskusji. Właśnie
szła jednak ogromną symboliczną przemianę.
na wolnym powietrzu”. Dyskurs dziedzictwa
dzięki niemu znowu zaczęto o niej mówić.
Stała się nowym fenomenem, który wzbudza
zwracał uwagę, by zauważać w tych budynkach
Wkrótce okazało się, że liczne konstrukty-
coraz większe zainteresowanie. Najlepiej
wartość estetyczną i historyczną, co więcej,
wistyczne kompleksy i awangardowe budowle
potwierdza to mnogość poświęconych jej ini-
wprowadzał je w kontekst kultury światowej
mogą być nie tylko modelami szczególnej
cjatyw, projektów oraz liczba zaangażowanych
i globalnych prądów artystycznych. To, co
estetyki i stylu architektonicznego, lecz także
w nie ludzi. Biennale, wystawy artystyczne,
lokalne i skromne, nieoczekiwanie nabrało
potrafią wiele opowiedzieć o minionej epoce.
festiwale architektoniczne i miejskie, duże
charakteru czegoś światowego i mającego
Odkryto na przykład, że szczególna atmosfera
projekty wydawnicze, inicjatywy społeczne
znaczenie dla wszystkich, miało też wartość
tych kompleksów, nieraz nie tyle podupada-
emocjonalną. „Na naszym Uralmaszu architekt
jących, co będących po prostu w ruinie, może
z Bauhausu?”, „Żeby absolwent osławionej szko-
być nie mniej wartościowa niż ich architekto-
ły pracował na Uralmaszu!…” 15 – taką reakcję
niczne cechy. Do dzielnic radzieckiej zabudo-
na odkryte w archiwach świadectwa
wy wyprawiały się tłumy artystów, fotografów, badaczy, aktywistów i po prostu zacie-
15 A. Rastorgujew, Nasledije ekspierimienta. Iz istorii
kawionych osób. O architekturze awangardy
architiekturnogo awangarda na Urale, „Urał” 2011,
zaczęto mówić za pomocą nowych obrazów
nr 8, s. 206.
i symboliki: „miasto utopii”, „artefakt epoki”,
autoportret 4 [59] 2017 | 49
16 Por. np. Kommunalnyj awangard: katalog-putiewoditiel, red. Je. Belova, A. Savickaja, Niżnij Nowgorod 2011; Zapowiedź wystawy Bolszoje Zaporożje, 1930. Zatieriannyj gorod buduszczego, 2011 (rok wystawy), http://afisha.zp.ua/vystavki/zateryannyy-gorod-buduschego_1304.html; Socmiasto – miasto marzeń, reportaż o projekcie 17.06.2013., http://www.tvn-tv. ru/news/mountains_economy/sotsgorod_gorod_mechty.html (dostęp: listopad 2017).
– trudno by było znaleźć choćby jeden duży projekt poświęcony rozwojowi wielkich miast przemysłowych na postradzieckim obszarze, który obchodziłby się bez odwołania do dziedzictwa awangardy. To, co my dzisiaj nazywamy „radziecką awangardą architektoniczną”, sensy, które w to pojęcie wkładamy, są określane i odtwarzane w rezultacie owej mnogości debat, rozmów, dyskusji, to jest języka. Architektura awangardy nadal istnieje dzięki słowu i nadal okazuje się skrajnie od niego zależna. Jakkolwiek efemeryczne by nie było owo retoryczne przesłanie awangardy, podstawowe pytanie pozostaje jednak zawsze głęboko pragmatyczne: co i do jakiego stopnia słowo jest w stanie zmienić? Gdzie i w jakim stopniu słowo powinno umożliwić działalność? W czasie rozkwitu budowniczego awangardy architektonicznej między wojnami słowo było nieodłącznym towarzyszem budowniczego procesu, ono budowało, utwierdzało i sankcjonowało. Dzisiaj funkcją słowa jest ochrona i próba ożywienia. W szalonym rytmie zmian współczesnego miejskiego, społecznego i architektonicznego środowiska, w bezustannym nawarstwianiu sensów, ideologii, koncepcji, planów i projektów tylko to ma jakąkolwiek szansę przetrwać, co potrafi twardo zaznaczyć swoje symboliczne granice w zmieniającym się środowisku. Architektura awangardy będzie więc potrzebowała symbolicznego wsparcia, nowych pomysłów i sposobów odczytania. DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORA
Pozostaje tylko pytanie: jak i z jakim powodze-
Okładka katalogu wystawy Bauhaus Dessau, 1930
autoportret 4 [59] 2017 | 50
niem uda się je przetworzyć na realne projekty i zmiany. Boom inicjatyw kulturalnych w przestrzeniach przemysłowych, który w ciągu ostatnich dekad nastąpił w wielu krajach i regionach, udowodnił, że doświadczenie to może być nader udane. Przy tym ewidentnie dla poradzieckich państw – Rosji, Ukrainy i Białorusi – wszystkie te projekty w dużym
Jeden z architektonicznych manifestów zamieszczonych na łamach pisma „Sowriemiennaja architiektura” [Architektura współczesna], 1928
stopniu pozostają na etapie zgłoszenia intencji, czyli znowuż pozostają słowami. Pomimo wszelkich trudności i sprzeczności w ciągu ostatnich dwudziestu lat architektura radzieckiej awangardy potrafiła jednak zaznaczyć swoje miejsce w symbolicznej geografii nowej poradzieckiej przestrzeni miejskiej. Teraz ważne jest, żeby to pomogło także zachować zarys jej realnej zabudowy. Tłumacząc zasadę swoich lekcji architektonicznych, Le Corbusier podkreślał, że jest ona bardzo prosta: tworzyć zarys i mówić równocześnie. „Kiedy rysujesz na podstawie słów, słowa demonstrują swoją praktyczną pożyteczność, w efekcie tworzysz coś absolutnie nowego” 17. Słowa towarzyszą działaniu i dzięki temu pomagają tworzyć nową rzeczywistość. Otóż w odniesieniu do architektury awangardy zasada ta ani trochę nie straciła na aktualności.
17 T. Benton, The Rhetoric of Modernism: Le Corbusier as a Lecturer, Basel–Boston–Berlin: Birkhäuser, 2009, s. 13.
DOMENA PUBLICZNA, ARCHIWUM AUTORA
Tłumaczenie z rosyjskiego: Emiliano Ranocchi
autoportret 4 [59] 2017 | 51
JEKATIERINA BUCHAROWA
Pośród najważniejszych postaci w architektu-
rysunków i tekstami opisującymi budowle, swo-
organicznie tkwią w systemie Miasta Słońca, sta-
rze XX wieku znaczące miejsce zajmuje Iwan
bodne sylwety różnych form architektonicz-
nowiąc jego nierozerwalną część. Powstaje pyta-
Iljicz Leonidow (1902–1959). Rozpoczyna swoją
nych narysowane ołówkiem, kalki z projekcjami
nie, co można nazwać Miastem Słońca: szkicowe
karierę zawodową w latach 20. XX wieku jako
konkretnych budynków, plany, obrazy wykona-
prace czy też osobne samodzielne projekty, na
innowacyjny architekt konstruktywista, jed-
ne w autorskiej technice na drewnie, aplika-
przykład kompleksu budynków ONZ (1947–
nak do lat 40. daje się poznać także jako poeta
cje, niewielkie makiety – to różne formy, w któ-
–1949), cyrku w Moskwie (1955), pomnika na
oraz filozof. Właśnie dlatego analiza jego dzieł
rych zachowało się i dotarło do nas Miasto Słoń-
cześć wystrzelenia pierwszego sztucznego sate-
z lat 1940–1950, z przewodnią ideą Miasta Słoń-
ca. Nie jest to odrębny, samodzielny, całościowy
lity Ziemi (1957) i inne?
ca, jest kluczowa dla zrozumienia twórczości
i zakończony projekt architektoniczno-urbani-
tego artysty jako całościowego zjawiska.
styczny, ale skomplikowany wielowariantowy
jektu. Czy określenie „Miasto Słońca” jest autor-
system różnorodnych projektów, powtórzmy –
stwa Iwana Leonidowa? Czy wielość rysunków,
wiera wiele wciąż nierozstrzygniętych przez ba-
z założenia niedokończony, a nawet niejako nie-
szkiców, konkretnych projektów została przez
daczy kwestii. Przede wszystkim konieczne jest
mogący mieć zakończenia. Ponadto, według ba-
samego Leonidowa wyodrębniona jako Miasto
określenie tego, co należy uznać za projekt ar-
daczy twórczości artysty konkretne budow-
Słońca, a badacze jedynie przejęli tę nazwę?
chitektoniczny. W formach i materiałach, na któ-
le, nad którymi pracował Leonidow w latach 40.
Czy też ustny przekaz sprawił, że określenie to
rych Leonidow pracował zauważamy niedokoń-
i 50. XX wieku i które proponował na ogłasza-
przylgnęło do projektów powstałych w czasie
czoność, metaforyczność. Notatniki ze szkicami
ne w tamtym czasie konkursy architektoniczne,
wojny i tuż po?
Projekt Miasta Słońca Iwana Leonidowa za-
autoportret 4 [59] 2017 | 52
Kolejny problem dotyczy samej nazwy pro-
WSZYSTKIE FOT. W ARTYKULE ARCHIWUM AUTORKI
Obraz słońca w projektach Iwana Leonidowa
Koncepcja
Obecny stan badań pozwala na stwierdzenie,
miejsca właśnie jako Miasto Słońca 1. Dlatego też
się na utwierdzonej w historiografii twórczości
że w architektoniczno-poetyckich tekstach
kwestia nazwy pozostaje otwarta i wymaga do-
architekta tradycji nazywania miasta projekto-
budynków ONZ,
i rysunkach samego Leonidowa nazwa „Miasto
datkowych badań. W niniejszej pracy opieramy
wanego przez Leonidowa Miastem Słońca.
proj. Iwan Leonidow,
Słońce” nie pojawia się. Opisując projekty bu-
W tym kontekście nie mniej ważny staje się problem czasu powstania projektu. Przyjmuje
dowli (na przykład teatr) w pewnym wyobrażonym mieście, Leonidow używa określenia „tam”, nie odnotowując ani w nagłówkach, ani w samych tekstach konkretnej nazwy miasta. Badacze rozszyfrowują takie wskazania
1
I. Leonidow, O tieatrie, [w:] Iwan Leonidow: naczało XX – naczało XXI wiekow: matieriały, wospominanija, issledowanija, red. O.I. Adamow, Ju.P. Wołczok,
się, że projekt Miasta Słońca Leonidow dogłębnie opracowywał w latach 40. i 50., opierając
Moskwa: AO „Moskowskije uczebniki i Kartolito-
się na pracy renesansowego włoskiego filozofa
grafija”, 2002, s. 23
Tommasa Campanelli. Jednakże pośród badaczy
autoportret 4 [59] 2017 | 53
kompleksu
1947–1949
istnieją istotne rozbieżności dotyczące określe-
Pod koniec lat 20. Leonidow odnalazł temat
Iwana Leonidowa z XVII-wiecznym „Miastem
nia chronologii „życia w projekcie”. Wyodręb-
przewodni swojej twórczości – temat Mia-
Słońca” Tommasa Campanelli. Niezależnie
niając Miasto Słońca jako pewien samodzielny
sta, a podczas wyjazdu do Igarki w 1931 roku
od zbieżności nazw koncepcji Campanelli
projekt, Alessandro de Magistris wiąże jego
nadał mu specyficzny wizualny wydźwięk. Co
i projektu Leonidowa trudno nazwać prace
początek z rokiem 1943, a zakończenie z 1958.
ciekawe, w notesach z tamtego okresu słowa
rosyjskiego artysty prostymi odpowiednika-
Kolejny uczony, Andriej Leonidow mówi o pro-
„Igarka” i „Słońce” Leonidow zamieszcza obok
mi architektonicznymi włoskiego myśliciela.
jekcie jako czymś zakrojonym na większą skalę,
siebie 5. W kontekście twórczości architekta
Leonidow nie był ilustratorem Campanelli, czy
głębszym, ale niezakończonym. „Idea powstała
kwestia granic chronologicznych projektu
też, posługując się współczesną terminologią,
na początku października 1942 roku, na fron-
Miasta Słońca związana jest z problemem
nie opracował wizualizacji socjalistycznej uto-
cie, w ciężkich walkach pod Woroneżem. […]
etapów „życia” Leonidowa w tym projekcie. Od
pii filozofa. Campanella także nie stawiał sobie
W ówczesnym notatniku z frontu, na pierwszej
1927 do 1930 roku krystalizuje się główny temat
za cel szczegółowego opisu architektoniczne-
z ocalałych kartek – pierwszy zarys Miasta
architektoniczny jego twórczości. Wyjazd do
go wymyślonego miasta. Stąd też tak liczne
Słońca (schematyczny plan)” 2. Sielim Chan-Ma-
Igarki zmienia jego koncepcję urbanistyczną,
i zróżnicowane sposoby odczytania tekstu,
gomiedow z kolei uważa, że projekt pojawił
dopełniając ją metaforą Wyspy i Słońca, daje
przy próbach geograficznego umiejscowienia
się wcześniej: „Pod koniec lat 30. rozpoczyna
impuls, prowadzący do przeżywania plenero-
miasta „solarczyków”. Campanella tworzył
się praca nad projektem «Miasta Słońca» – to
wych geograficznych realiów Igarki (Wyspa
projekt filozoficzno-poetycki, którego część
dążenie Leonidowa, by stworzyć sobie twórczą
Samojedzka, mocne słońce podczas dnia polar-
architektoniczna opierała się na tradycyjnym
odskocznię od nieciekawych prac; w okresie
nego). Możliwe, że przyczynił się do tego geo-
dla wielu kultur archetypowym schemacie
depresji wytyczył sobie rodzaj programu na
graficzno-kulturowy potencjał Igarki i terenów
mandali jako struktury uniwersalnej, organi-
przyszłość” 3.
za kręgiem polarnym. Koncepcje idealnego
zującej przestrzeń. Na poziomie planu schemat
miasta rozwija Leonidow w latach 30. (projekty
ten można było przedstawić w formie krzyża
obiegu badawczego mało znane prace Leoni-
osady Klucziki, projekty zagospodarowania
(wyznaczającego kierunki czterech stron
dowa, przede wszystkim projekt Igarki , dają
południowego brzegu Krymu, zakrojone na
świata), poprzecinanego koncentrycznymi
podstawę, by sądzić, że idee Miasta Słońca
wielką skalę rozwiązania krajobrazowo-
okręgami, przejawami czasu i wieczności. Ana-
powstawały już pod koniec lat 20., równolegle
-architektoniczne Wielkiego Arteka i in.), do-
tolij Strigalow, analizując istniejące architek-
z formowaniem się artysty jako architekta. Nie-
chodząc do szczytowych osiągnięć w 1942 roku.
toniczne rekonstrukcje Miasta Słońca, doszedł
wątpliwie wówczas idea ta nie była tak jasno
Wielka wojna ojczyźniana staje się specyficz-
do wniosku, że
sformułowana jak w czasie wojny i po wojnie,
nym momentem, który pozwolił na przeobraże-
nie stał za nią jeszcze ani obraz Miasta Słońca
nie urbanistycznych koncepcji Leonidowa w po-
Campanelli nie przeszkadzała oczywista funk-
Campanelli, ani epicki patos, jaki pojawił się
tężny architektoniczno-filozoficzny kompleks
cjonalna niewygoda zaledwie czterech promie-
w twórczości artysty podczas walk w wielkiej
Miasta Słońca. Okres od drugiej połowy lat 40.
nistych ulic i ogrom odległości między nimi na
wojnie ojczyźnianej.
aż do roku 1959 można scharakteryzować jako
peryferiach systemu obwodnic: przecież pro-
czas całkowitego zanurzenia się w projekcie
ponował nie realny plan miasta, a jedynie jego
i szczegółowego wielowariantowego opracowy-
idealny model. […] Jednocześnie Campanella
wania idei, obrazów, form Miasta Słońca.
opiera się na pierwotnych zasadach tworzenia
Wprowadzone w ostatnim czasie do 4
2
A.I. Leonidow, Gorod sołnca, [w:] Iwan Leonidow: naczało XX – naczało XXI wiekow…, s. 37
3
Jeszcze jeden ważny wątek należy tutaj
P.A. Aleksandrow, S.O. Chan-Magomiedow, Architiektor Iwan Leonidow, Moskwa: Strojizdat
podnieść: związek konceptu Miasta Słońca
1971, s. 32. 4
małego do dużego. Jego miasto podobne jest do świata, który symbolizuje. Koncentrycznej
Je.A. Barabanowa., M.W. Miszeczkina, A.I. Toszczew, Ot utopii — k naukie, ot wiecznoj mier-
form: jedność wszelkich istot i podobieństwo
5
Notes I. I. Leonidowa ze szkicami i komentarzami
i równomiernej strukturze miasta odpowiadała
złoty — k Gorodu Sołnca, Igarka: Igarskij krajewied-
do projektu Igarki (prywatne archiwum M. A.
tu demokratyczna i jednocześnie scentralizo-
czeskij muziej wiecznoj mierzłoty, 2006, s. 92.
Leonidowej).
wana struktura społeczeństwa.
autoportret 4 [59] 2017 | 54
Wiadomo, że Campanella podzielał przeko-
nie materialnym, a duchowym funkcjonalistą.
przebywania wiernego w świątyni nie jest
nanie Giordana Bruna o wielości światów.
Organizując przestrzeń, przede wszystkim
decydujący w kształtowaniu architektury
Idealne miasta, według wzoru Miasta Słońca,
wymyślał nie funkcjonalno-bytowe, ale ducho-
budynku. Architektura sakralna powsta-
powtarzałyby tę wielość na Ziemi, upodob-
wo-twórcze procesy. Funkcjonalizm, uznając
wała w taki sposób, aby pomagać człowie-
niając ją do Wszechświata” . Wedle zamysłu
utylitaryzm za kształtującą system cechę ar-
kowi w przepracowywaniu jego „rdzenia
Campanelli w traktacie o Mieście Słońca
chitektury, postrzega „minimum socjalne” jako
duchowego”. Przestrzeń świątyni pozwalała
znalazły odzwierciedlenie rewolucyjne idee
zaspokojenie elementarnych potrzeb człowie-
duchowi człowieka uchwycić zasady porząd-
Mikołaja Kopernika na temat budowy Ukła-
ka jako bytu biologiczno-społecznego. Historia
ku świata i organizowała życie wewnętrzne
du Słonecznego. Idealne miasto na Ziemi to
kultury pokazuje jednak, że architektura
jednostki.
projekcja niebiańskiego mechanizmu Wszech-
nigdy nie rezygnowała z zadań kształtowa-
świata na Ziemi. Plan murów miejskich wraz
nia życia duchowego, a to, co utylitarne, było
Miasta Słońca, podkreślmy, że Leonidow
ze świątynią Słońca w centrum odpowiadał
postrzegane w szerszym i głębszym aspekcie.
kierował się zasadami funkcjonalizmu du-
koncentrycznym okręgom orbit planetarnych,
Zawierało w sobie także i duchową funkcję,
chowego, tak jak sam je pojmował. Zachwy-
odzwierciedlających, zgodnie z teorią Koperni-
nierzadko pierwotną dla architektury.
cając się Miastem Campanelli, rozbudowy-
6
Leonidow nie tyle jest bliski takiemu
ka, heliocentryczny obraz świata.
Wracając w tym kontekście do opisu
wał koncepcję miasta, która narodziła się
rozumieniu utylitarności, co uważa, że jest
w latach 20., do wielkoformatowego projektu
szczególną, nieco „dziwną” sympatię Iwana
ono podstawową, kształtującą cały system
„kosmizacji” życia. Miasto Słońca zostało
Iljicza dla dzieła włoskiego utopisty: „On
cechą jego osobowości twórczej. Jak dowodzą
pomyślane jako majestatyczna stolica globu,
rzeczywiście wyczuwał w nim to, czego nie
badacze, interesowało go życie ducha, potrzeby
w której „narody świata uczą się wzajemne-
mógł przeczytać” 7. Leonidow nie był wyznaw-
i reguły życia człowieka jako nosiciela „Ducha,
go zrozumienia, częściowo wyrażając swą
cą Campanelli, a Miasto Słońca nie było dla
Kultury, Twórczości”. Podczas gdy architek-
samoistność i indywidualność” 9. Zgodnie ze
niego idealnym systemem urbanistycznym.
tura konstruktywistów zaspokajała fizyczne
stwierdzeniem Andrieja Leonidowa, Iwan
Architekta pociągała nie rygorystyczna struk-
potrzeby człowieka, architektura racjonali-
Iljicz, opierając się na mitologicznej historii
turalność, jak ją pojmował myśliciel-utopista,
stów starała się zaspokoić psychoemocjonalne
Ziemi, do której wielokrotnie się odwoły-
ale możliwość wytyczenia przez architekturę
potrzeby człowieka: potrzebę jasności orga-
wał, mówił, że Stolica Świata została usy-
swobodnego ruchu dla uchwycenia porządku
nizacji przestrzeni i formy architektonicznej,
tuowana na wyspie na Oceanie Indyjskim.
świata. Andriej Leonidow pisał: „W jakimś
potrzebę oszczędzania „energii psychicznej”
Owo centrum zapewniało harmonijne życie
ogólnym układzie [Leonidow] dostrzegał…
(N. Ładowski), uwzględniała reguły odbioru;
planecie. Miasto Słońca dla Leonidowa było
coś bliskiego jemu samemu albo ogólnie coś
architektura Leonidowa wychodziła zaś od
echem mitycznego Miasta Słońca i stanowiło
bliskiego zasadom architektoniki” .
konieczności zaspokojenia potrzeb „duchowe-
planetarną sieć miast.
Badacz Andriej Leonidow odnotowuje
8
Antropologia Leonidowa zakładała pier-
go ciała” człowieka: wolności, samorealizacji
Jak wspomniano, Miasto Słońca było
wotność życia duchowego. Tragedia architekta
twórczej, stałego rozwoju duchowego, dosko-
przedstawiane przez architekta na wiele
polegała na tym, że będąc aktywnym zwolen-
nalenia, ewolucji.
sposobów, które nie są ze sobą powiązane.
nikiem funkcjonalizmu (w przestrzeni sowieckiej – konstruktywizmu), był on z natury swej 6
Innowacyjną architekturę artysta często
Nieznane są dokumenty dotyczące odrębnych
projektował wbrew wymogom „wygodnego
etapów opracowywania projektu (projekt
życia”, nie uznając komfortu jako istotnej
wstępny, szkicowy, robocze rysunki itp.).
A.A. Strigalew „Gorod sołnca” Kampaniełły kak
potrzeby w swoich budowlach. Jego funk-
Nie istnieje ani ścisła teoria, ani teksty
idieał miroporiadka// Chudożestwiennyje modieli
cjonalizm wywodził się nie z architektury
porządkujące pełny system, nie ma związku
przemysłowej czy też zasad pracy maszy-
i przyporządkowania pomiędzy odrębnymi
mirozdanija, w 2-ch tg. t. 1. – М.: HII RАХ, 1997, s. 146–147. 7
A.I. Leonidow, dz. cyt., s. 78.
ny; bliższy jest raczej funkcjonalizmowi
8
Tamże, s. 47.
przestrzeni sakralnej. Komfort fizycznego
autoportret 4 [59] 2017 | 55
9
Tamże, s. 38.
Południowego Brzegu Krymu, 1936–1937; projekt i realizacja schodów w parku w sanatorium Ludowego Komisariatu Przemysłu Ciężkiego w Kisłowodzku, 1938 i in.). W latach 40. i 50. wariantowość tej figury zwiększa się, pokazując zdolność artysty do różnorodnego kształtowania form, wzorowanych na strukturach kosmicznych. Taki schemat można dostrzec w projekcie cyrku (1955), Wystawy Światowej w Moskwie (1958), Forum Sztuki (1958) i innych. Na koncentrycznych okręgach pojawiają się niewielkie kręgi przypominające orbity Układu Słonecznego. Linie-promienie mogą zanikać, ale na peryferiach rozważanej figury pojawią się ośmioramienne gwiazdy, odnoszące do galaktycznego wymiaru Słońca (projekt wnętrza sklepu, 1949). Wiązka promieni może się rozszczepić na trzy (projekt Pomnika Zwycięstwa, 1958),
Iwan Leonidow,
a okrąg – zawęzić do półkola planu teatru
rysunek do Miasta Słońca, lata 40.–50.
greckiego (projekt „Wyspy Kwiatów”, 1945;
XX wieku
szkicowy projekt teatru w Mieście Słońca), rodząc skojarzenia z wschodzącym lub zachodzącym za horyzont ciałem niebieskim, przedstawieniami. Jedność i całościowość
od niego koncentrycznymi okręgami i pro-
wysyłającym na Ziemię pierwsze lub ostat-
projektu Miasta Słońca uzyskiwana jest,
stymi liniami promieni biegnącymi od
nie promienie. Z funkcjonalnego punktu
niezależnie od wszystkiego innego, dzięki
centrum ku peryferiom to typowe figury
widzenia podstawowa figura planu najczę-
obrazom przewijającym się przez cały pro-
planów różnych obiektów architektonicznych
ściej wytycza forum jako przestrzeń spotkań,
jekt. Te obrazy, jak duchowe łączniki, spajają
Leonidowa wchodzących w skład projektu.
rozmów, które stanowi kondensator i ośrodek
wielość rozwiązań, luźne konotacje, związki,
Słońce widoczne jest już w projektach z lat 20.
sił twórczych mieszkańców.
podobieństwa charakterystyczne dla całości
i 30.:projekt fabryki-kina w Moskwie, 1927;
projektu. Jednym z najważniejszych obrazów
projekt klubu nowego typu socjalnego, 1928;
nej gwiazda-Słońce ujawnia się w różny
jest oczywiście obraz Słońca.
projekt Pałacu Kultury dzielnicy Proleta-
sposób. Przede wszystkim jest to złota kula
W projekcie Leonidowa Słońce zostało
W charakterze potężnej formy plastycz-
riackiej w Moskwie, 1930; plany Igarki, 1931.
helowa, która przenika z jednej przestrzeni
przedstawione poprzez różne modalności,
W latach 30. ta figura albo zostaje zredu-
w drugą, swobodnie pływając w powietrzu
które jednak zawsze symbolizują centrum
kowana do okręgu, albo zyskuje gwieździ-
i głosząc święto planetarne i radość pokoju na
Świata; będąc źródłem życia, służy ono jako
stą koronę (Klucziki, Artek), albo zostaje
całym świecie. Niektóre szkice graficzne do
magnes strukturyzujący schematy kompo-
wzbogacona systemem małych kręgów lub
projektu świadczą o tym, że wiatr unoszący
zycyjne, a także kształtuje system sensów
półokręgów przypominających strukturę
kulę od kontynentu do kontynentu jest nie
artystycznych. Punkt bądź też niewielkie
„planetarną” (projekt klubu kołchozowego
tylko prostym ruchem mas powietrznych.
koło w centrum obrazów z odchodzącymi
dla 180 osób, 1936; projekt zagospodarowania
To zarówno wiatr słoneczny, jak i wiatr
autoportret 4 [59] 2017 | 56
Iwan Leonidow, jeden ze szkiców do Miasta Słońca, lata 40.–50. XX wieku
magnetyczny, wiatr przyciągania i odpycha-
„grudki energii” ognistego żywiołu, który
nia, który niesie złotego „posłańca Pokoju”.
w przypadku oderwania się od masy podsta-
Wiatr słoneczny (gwiezdny wiatr Słońca),
wowej, wstępując w przestrzeń Ziemi, może
będąc zjawiskiem astrofizycznym, składa się
przyjmować rozmaite formy. W przedstawie-
przede wszystkim z elektronów, protonów
niach graficznych motyw ten można odczytać
i jąder helu (cząsteczek Alfa). Kula Leonidowa
w elementach dużych form plastycznych, na
płynąca nad planetą tworzy pneumatycz-
przykład złocone „zwieńczenia” budowli –
ną konstrukcję napełnioną właśnie helem
krople ognia, słonecznej plazmy, zapalające
(„gazem słonecznym”). A zatem ze względu
się na „czubach” budynków, sferoidy czy
na podobieństwo substancji, a także na
też krystaliczne kubatury odzwierciedlają-
podobieństwo wizualne, złota kula okazuje
ce strukturę promienia słonecznego (złote
się fraktalem Słońca. Ale nie jest to imitacja
piramidy, stożki), a także formy podobne do
Słońca. Nie jest to także utylitarno-pragma-
języków płomienia.
tyczna konstrukcja „miasta przyszłości”, jak
Płomienna materia Słońca niczym światło
u Buckminstera Fullera, który proponował
odbija się w tle szkiców, jakie tworzy tekstu-
wykorzystanie latających sfer dla zamieszka-
ra desek, na które Leonidow nanosi obrazy.
nia. Złota kula helowa Leonidowa miała potęgę
Przez wiele budynków przebijają strugi ziem-
Słońca, znajdowała się często obok Słońca, ale
skich drewnianych włókien, które wchłonęły
nigdy go nie zastępowała. Architekt stwarzał
w siebie potoki słonecznego światła. Forma
monumentalnie potężną „płonącą w niebie”
projektu sprawia, że obiekty architektoniczne
sferę, rzeźbę-mobil. Kula stawała się ważnym
są bardziej wyraziste, namacalne, ale jedno-
dla człowieka wysłannikiem Słońca na Ziemię.
cześnie nieuchwytnie rozedrgane, zmienne,
Leonidow rozważał jej sprzężenie z realnym
złożone. W szkicach światło Słońca zmienia
Słońcem oraz wprowadzenia na zwieńczenia
kolorystykę budowli. Artysta tworzy warian-
budowli wieżowych w postaci białych lub
ty jednego kompleksu, ukazując go w różnych
złotych kul.
stadiach cyklu dobowego: półmroku zmierz-
Na szkicach złota kula bywa przedstawiana w postaci ogromnego koła, jako płaska plama,
chu czy miękkim porannym świetle. Szkice Leonidowa świadczą o tym, że
zaledwie naszkicowany delikatny, kruchy
artysta odczuwał Słońce także jako gwiazdę-
kontur czy też skręcona linia, spirala. Zawsze
-kryształ, jako konstrukcję złożonego wypu-
jednak kula stanowi punkt skupienia, węzeł,
kłego wielościanu. Gwieździstość, wielość
w którym zbiegają się elementy kompozycji.
kątów, krystaliczność Słońca uwidocznia
Czasami złota kula rozdziela przestrzeń na
wszechobecne ustrukturyzowanie i uporząd-
światło i ciemność, ukazując ukryte wymiary
kowanie konstrukcji świata. Dwunastościan
rzeczywistości, dosłownie rozwarstwiając
foremny – dodekaedr – bywa w projektach
widzialny świat i obnażając „architekturę
formą zwieńczenia wolnostojącego budyn-
wewnętrzną” konstrukcji świata, albo też
ku lub jest otoczony siatkową konstrukcją
rozrasta się niemal na całe niebo, wchłaniając
(„gwieździstą koroną”); może także przy-
w swoją grę różnorodne ziemskie przestrzenie.
brać formę fontanny, tworzyć szczyty wież.
W szkicach Leonidowa Słońce często
Krystaliczna kula Leonidowa to forma, która
uobecnia się w formie ciała plazmatycznego,
prezentuje złożoność pozornie prostej figury
autoportret 4 [59] 2017 | 57
Iwan Leonidow, projekt pomnika na cześć wystrzelenia pierwszego sztucznego satelity Ziemi, 1958
Plastyczna forma rysunku wykonanego na desce jest skomplikowana, skonstruowana zgodnie z zasadą równorzędności przedmiotowej i międzyprzedmiotowej przestrzeni/ figur. Nie wiadomo, co stanowi tło, a co figurę. Leonidow niejednoznacznie określa przynależność konturu do tego czy innego obiektu. Z jednej strony granica swoistych przestrzeni/figur może być rozumiana jako przynależąca do trzech planetarnych ciał słonecznych znajdujących się na pierwszym planie i zasłaniających płaszczyznę gwieździstego nieba. Ta figura złożona z trzech ciał jest bardzo wyraziście modelowana. Potężne rytmy „fal” zrodzone przez fakturę drzewa, tworzą gigantyczne sferyczne konfiguracje objawiające się jako „bliski kosmos”. Jako przedmiot figura pierwszego planu może kojarzyć się z plazmową zasłoną, za którą kuli lub sfery, potęgę i wielkość jej „kon-
niejaka zdelokalizowana forma istnienia
„odkryła się bezdenna otchłań gwiazd pełna,
strukcji”. Ta forma Buckminsterowi Fulle-
materii, niewidzialne siły i tajemne mechani-
gwiazdy nie mają swej liczby, a bezdenna
rowi, który opracował złożoną z wielokątów
zmy struktury i ruchu kosmosu.
otchłań – dna” (M. Łomonosow). Z drugiej
kulę-kryształ (tak zwany fuleren).
Obok obrazu Słońca, dopełniając go i nada-
strony kontur-granica może być pojmowany
jąc mu kosmiczny wymiar, pojawia się obraz
także jako przynależący do powierzchni
inne opracowanie plastycznej formy kuli,
gwieździstego nieba. Obraz ten uzyskuje swoją
krzywoliniowej gwieździstego nieba, zwień-
która powstaje z połączenia kontrastujących
wizualną interpretację na przykład w pro-
czonego, jak zostało zaznaczone powyżej,
z sobą figur: sfery i pseudosfery. Sfera w tym
jekcie pomnika na cześć wystrzelenia pierw-
dwoma harmonijnie sprzężonymi szczytami.
wypadku może być rozumiana jako zreduko-
szego sztucznego satelity Ziemi (1957). Projekt
Ta powierzchnia na rysunku również jest
wana nieskończoność, a pseudosfera – jako
przedstawiony jest na rysunkach wykonanych
bardzo pięknie rozwiązana. Została rozbita
projekcja wszechświata w postaci złożonej
z wykorzystaniem różnorodnych materia-
wielością kolorowych przelewających się
powierzchni krzywoliniowej. Połączenie,
łów. Podstawowy obraz pomnika Leonidow
gwiazd i gwiezdnych skupisk na migoczące
współbrzmienie i przeciwstawienie sfery
wykonuje na desce. W jej centrum znajduje
części. Wewnątrz formy kołysze się prze-
i pseudosfery odzwierciedlają ideę „ukry-
się krzywoliniowa forma zwieńczona dwoma
strzeń odległych światów tworząca z różno-
cia i reprezentacji” Wszechświata. W tej
szczytami. Badacze spierają się w interpre-
rodnych drobnych i najdrobniejszych form
niekończącej się metamorficzności leoni-
tacji tego obrazu. Selim Chan-Magomiedow
zdumiewający kosmiczny ornament. W ob-
dowskich przestrzeni-światów wybrzmiewa
i Andriej Gozak odczytują centralną krzy-
łokach świecącego się gwiezdnego gazu, jak
woliniową figurę jako trójwymiarową formę
pokazuje rysunek wykonany na papierze, to
namiotową, na podobieństwo bryły pseudosfe-
rozmywają się, to skupiają figury rozmaitych
ry, którą rysuje Leonidow. Andriej Leonidow
gwiazdozbiorów: Wielka Niedźwiedzica,
awtoriefierat diss. kand. iskusstwowiedienija,
i Oleg Adamow twierdzą natomiast, że ta forma
Bliźnięta, Rak, Jednorożec, Mały Pies i inne.
Jekaterynburg 2008, s. 7.
to zwykła płaszczyzna krzywoliniowa.
Ponad ciałami planetarnymi i gwieździstym
Rysunki Miasta Słońca pokazują jeszcze
10
10 W.W. Diemienowa. Buddijskaja mietalliczeskaja płastika kak prostranstwo Wielikoj Pustoty:
autoportret 4 [59] 2017 | 58
niebem po niebie-sklepieniu przetacza się jaśniejąca kula satelity. Ziemia i Niebo funkcjonują na rysunku jako jedna przestrzeń kosmicznych wibracji o zróżnicowanej długości „fali”, pośród których pojawia się główna forma pomnika. Powstaje metamorficzne przedstawienie wyższego stopnia – ta jakość, która w szczególności cechuje prace Leonidowa wchodzące w skład projektu Miasta Słońca. Zakres metamorfoz wizualnych biorących udział w plastycznej grze pomnika stojącego „pod gołym niebem” jest szeroki: od bezpośredniego odzwierciedlenia nieba w gładkości tworzywa pomnika – stali, szkła itp. (niebo jest dosłownie wywrócone na ziemię) – do skomplikowanej metamorficzności przestrzeni przedmiotowych i międzyprzedmiotowych na opisanym powyżej rysunku. Rozważane powyżej formy plastyczne i układy planów tworzą skomplikowane
Iwan Leonidow,
obrazowo-symboliczne pole sensów. W pro-
artystycznym mającym znaczenie niebiań-
Do końca wytyczał drogi dla realizacji
jekcie Leonidowa obraz Słońca wiąże się
skiej chorągwi, której kontemplacja ma moc
swych idei. Miasto Słońca nie było dla niego
cześć wystrzelenia
z motywem obfitości, płodności, siły wital-
wyzwalania impulsów duchowych.
abstrakcją ani oderwanym od rzeczywistości
pierwszego
Rysunki do projektu Miasta Słońca
konceptem architektonicznym, ale realnością
Redukowany do złotej kuli albo rozszerzany
pokazują, że niezależnie od izolacji od
dnia codziennego. W czasie przedwojennych,
do formy dodekaedru z gwieździstą koroną,
światowych tendencji w architekturze,
wojennych i powojennych trudności udawa-
obraz ów może być interpretowany jako
Leonidow pozostawał w ich orbicie dzięki
ło mu się nie tylko projektować, ale i wcielać
przejaw archetypu „jaja Świata”, uosobie-
potędze swego talentu. W latach 40. i 50. do
w życie niektóre z zamysłów, a w każdym
nie potencji życia, ukrytą, ale już obecną,
jego architektury przeniknęły zawiłe formy
z nich wybrzmiewały odblaski superprojek-
gotową, by się rozprzestrzenić nieprzewi-
krzywoliniowe odpowiadające dążeniu
tu życia Leonidowa.
dywalną rozmaitością różnorodnych form.
w architekturze do komplikacji i patosu;
Z tym obrazem ciała niebieskiego – dawcy
wyszukana subtelność i wyrafinowana
życia – wiąże się idea powszechnej radości
surowość kompozycji ustępowały miejsca
i szczęścia.
folklorystycznej ozdobności i radości życia,
Artykuł Jeleny Aleksandrowej Bucharowej
nej, pozaziemskiej energii karmiącej życie.
Tłumaczenie z rosyjskiego: Elżbieta Żak
podporządkowując się zamiłowaniu czasów
Obraz Sołnca w projektach architiektora Iwana
i kontynentach, jak gdyby zbiera duchowe,
do kolorytu różnorodnych kultur narodo-
Leonidowa 1940-1950-ch gg. po raz pierwszy uka-
„serdeczne” dotknięcia ludzi, stanowiąc
wych. Artysta zmarł w 1959 roku niedocenio-
zał się w 2014 roku w czasopiśmie „Akadiemi-
talizman rodu ludzkiego i zapewniając
ny przez architektów i krytyków, pozostając
czeskij wiestnik UrałNIIprojekt” RAASN, №3,
powszechną jedność. Jako posłannik, jako
dla nich wyłącznie zręcznym wykonawcą
2014 (s. 96 i następne). Dziękujemy Autorce za
stróż świata i człowieka okazuje się obiektem
makiet i dziwnym artystą projektantem.
zgodę na publikację na łamach „Autoportretu”.
Złota helowa kula podróżująca po krajach
autoportret 4 [59] 2017 | 59
projekt pomnika na
sztucznego satelity Ziemi, 1958
autoportret 4 [59] 2017 | 60
OWEN HATHERLEY
Wojna chatom, pokój muzeom sztuki!
FOT. MANCHESTER INTERNATIONAL FESTIVAL (MIF)
Retrospektywa „awangardy rosyjskiej” w Londynie (2017) Za każdym razem, kiedy oglądam kolejną
abstrakcyjnymi płótnami futurystów –
polegało na opiekowaniu się awangardową
wystawę rosyjskiej sztuki z czasów rewolu-
Lubow Popowej, Olgi Rozanowej, Kazimierza
salą w Niżnym Nowogrodzie, zamanifesto-
cji, przypomina mi się „awangardowa sala”
Malewicza – którzy przyjęli rewolucję 1917
wała własne zdanie na temat wartości owych
w Państwowym Muzeum Sztuki w Niżnym
roku za synonim wolności, którą osiągnęli
obrazów. Myślę o tym za każdym razem, gdy
Nowogrodzie, mieście przemysłowym
w sztuce. W przeliczeniu na wartość pie-
idę na licznie odwiedzaną, dobrze wypromo-
w centralnej Rosji. Muzeum, mieszczące się
niężną są to najcenniejsze obiekty w całym
waną, elegancką wystawę sztuki z tej epoki
wewnątrz tamtejszego Kremla, szczyci się
muzeum, często wypożyczane za granicę.
w Londynie – w szczególności na niezwykle
tym, że w każdej sali rezyduje jeden czło-
Rosyjskie obrazy awangardowe są na tyle
popularną ekspozycję Revolution [Rewolucja]
nek personelu, który śledzi cię wzrokiem,
cenne, że powstało mnóstwo podróbek –
w Royal Academy. Szacunek zagranicznych
podczas gdy oglądasz ikony i ponure płótna
galeria w Denver pokazała niedawno kolekcję
zwiedzających do tej sztuki jest odwrotnie
XIX-wiecznych realistów. Kiedy zwiedzałem
około stu osiemdziesięciu płócien wątpliwej
proporcjonalny do stopnia zainteresowania
muzeum, jedna z tych osób rozłożyła się na
proweniencji; okazuje się, że latające kształty,
nią w samej Rosji, przynajmniej poza Moskwą
parkiecie w ostatniej sali, poświęconej okre-
symbole komunistyczne i litery cyrylicy uło-
i Petersburgiem. Ci ludzie myśleli, że uda im
sowi 1914–1930, blokując wejście. I tam malo-
żone we właściwej konfiguracji mogą rozbić
się zmienić świat; króliczki malowane pod ich
wała sobie obrazki z króliczkami, otoczona
bank. Tymczasem kobieta, której zadanie
dziełami unaoczniły skalę niepowodzenia.
autoportret 4 [59] 2017 | 61 Akcja artystyczna Phila Collinsa – przenoszenie pomnika Fryderyka Engelsa z małej wsi we wschodniej Ukrainie do Manchesteru, 2017
Widok fragmentu wystawy Revolution: Russian Art 1917–1932, Royal Academy of Arts w Londynie, 11 lutego–11 kwietnia 2017
kolekcję plakatów i pamiątek projektanta Davida Kinga na wystawie Red Star Over Russia [Czerwona gwiazda nad Rosją], Sainsbury Centre w Norwich zestawiło zaś prace Konstruktywistów i cacka Fabergé pod hasłem Avant-Garde Russia [Rosja awangardowa]. Artysta Phil Collins przywiózł pomnik Fryderyka Engelsa z Ukrainy do Manchesteru – miasta, w którym osiadł współtwórca marksizmu. Podczas odsłonięcia pomnika, wiwatujący tłum słuchał, jak Gruff Rhys śpiewa specjalnie na tę okazję skomponowaną piosenkę: Communism’s Coming Home („Komunizm wraca do domu”). Skąd tak wielkie zainteresowanie tym odległym dziś wydarzeniem politycznym? Włoska sztuka dwóch pierwszych dekad XX wieku była fascynującym i wieloaspektowym zjawiskiem, lecz trudno sobie wyobrazić wystawę upamiętniającą marsz na Rzym. Jednym z możliwych wyjaśnień jest jakże częsta, nie
FOT. AUTOR
do końca uczciwa postawa wobec rewolucji rosyjskiej – jednoczesne potępienie i romantyzacja. Kolejnym jest przemożny wpływ, jaki artyści rosyjscy (nie zawsze de facto „rosyjscy” – często ukraińscy, białoruscy, polscy,
KRÓLEWSKA AKADEMIA ODDAJE CZEŚĆ BOLSZEWIKOM
wspominanej pomocy anarchistów i lewi-
łotewscy, gruzińscy) wywarli na wiek XX,
cowego skrzydła eserowców) obalili tych
radykalnie zmieniając bieg historii malar-
poprzednich i popędzili ku apokaliptyczne-
stwa, rzeźby, projektowania i architektury
Revolution to jak dotąd największa spośród
mu celowi rewolucji światowej – później, po
w sposób analogiczny – choć oczywiście
wielu wystaw z okazji rocznicy 1917 roku –
wojnie domowej i powrocie porządku w kraju
zupełnie inny – do dramatycznej zmiany
i dwóch rewolucji – wystaw, które zorganizo-
i za granicą, zredukowanego do „socjalizmu
biegu historii dokonanej przez bolszewików.
wano w Wielkiej Brytanii. Przypominają one
w jednym kraju”. W samym Londynie, obok
Zwłaszcza wystawy Revolution oraz Imagine
stulecie rewolucji lutowej, która obaliła wie-
Revolution, można było zobaczyć Imagine
Moscow wkraczają do debaty na zupełnie
lowiekową autokrację, zastępując ją Tymcza-
Moscow [Wyobraź sobie Moskwę] w Muzeum
różne sposoby. Podczas gdy pierwsza jest pró-
sowym Rządem liberalnych konstytucyjnych
Designu, The Russian Revolution: Hopes,
bą odtworzenia, jak mogłaby wyglądać tego
demokratów, populistycznych socjalistów-
Tragedy, Myths [Rewolucja rosyjska: nadzieje,
rodzaju wystawa we wczesnej epoce radziec-
-rewolucjonistów (eserowców) i umiarkowa-
tragedie, mity] w British Library czy Postpo-
kiej, druga traktuje o przyszłości, której nie
nych marksistowskich mieńszewików, oraz
ned Futures [Odroczona przyszłość] w GRAD
udało się zbudować, a także o skutkach, jakie
rewolucji październikowej, kiedy radykalni
(wystawę rzadko pokazywanej awangardy
niespełnione marzenia i nierealne propozycje
marksistowscy bolszewicy (przy rzadko dziś
ukraińskiej). Tate Modern zaprezentowała
przyniosły dla życia codziennego.
autoportret 4 [59] 2017 | 62
Revolution została oparta na przeboju z 1932 roku – wystawie 15-lecie Artystów Rosyjskiej Republiki Radzieckiej, która odbyła się w Petersburgu (wtedy Leningradzie), a następnie, jeszcze w tym samym roku, została pokazana w Moskwie. Był to zabieg o tyle ciekawy, że osobom nieco już zaznajomionym z wczesną sztuką radziecką wydaje się, że wiedzą, jak ta wystawa musiała wyglądać. Był tam z pewnością projekt szalonej, zaawansowanej technicznie (i niemożliwej do zrealizowania) wieży – Pomnika Międzynarodówki Komunistycznej, były intensywne, kosmiczne, abstrakcyjne obrazy Kazimierza Malewicza czy Wasylego Kandinskiego, były montowane w szybkim tempie filmy Siergieja Eisensteina i Dzigi Wiertowa, zdumiewające fotografie
Model pomnika
Aleksandra Rodczenki, projekty graficzne
Trzeciej Międzyna‑
Gustawa Kłucisa i Warwary Stepanowej w for-
rodówki zaprojekto‑
mie seksownych wycinanek, a także uderza-
wanego w 1919 roku
jąco oryginalne projekty nowej architektury
przez Władimira Talina stojący przed
Konstantego Mielnikowa i Moisieja Ginzburga.
budynkiem londyń‑
Wszystko to jest obecne na wystawie Revo-
skiej Royal Academy
lution i jest na swoim miejscu. Jednocześnie
of Arts w trakcie
wszystkie te obrazy były już na Zachodzie tyle
trwania wystawy
stały się kalkami, szablonami, błyskawicznymi obrazami-odnośnikami do haseł „rewolucja!”
Building the RevoluFOT. AUTOR
razy powielane, kopiowane i parodiowane, że
tion: Soviet Art and Architecture 1915–1935, 2011–2012
i „komunizm!”. Ale potem, jakimś sposobem – prawdopodobnie dlatego, że postanowił tak
na Pałac Rad, w którym odrzucono projekty
mówiąc, właśnie w tym roku „stalinizm” obja-
Stalin – jak wiemy, wszystko to nagle prze-
modernistyczne, które jeszcze niedługo wcze-
wił się w pełnym majestacie.
mieniło się w obrazy chłopców z traktorami,
śniej mogłyby zostać wybudowane, na rzecz
mnogość różowych lic, szczęśliwych chłopo-
wersji Empire State Building z figurą Lenina
i eksperymenty sąsiadowały z figuratyw-
robotników, dymiących kominów i promien-
jako King Konga; to wtedy wiele spontanicz-
nymi obrazami realistów, takich jak Isa-
nych oblicz Stalinów – w oszołamiającą i obrzy-
nie utworzonych w ZSRR zrzeszeń artystów
ak Brodski, Aleksandr Dejneka i Kuźma
dliwą ikonografię, która wypełniła moskiew-
i architektów zostało wcielonych do związków
Pietrow-Wodkin. Ani wieloboki pływające
skie stacje metra w latach 30. Rok 1932 stanowi
kontrolowanych przez państwo – i to właśnie
w abstrakcyjnej, bezprzedmiotowej prze-
dobrą cezurę. To wtedy zakończył się pierwszy
po żniwach 1932 roku miliony Ukraińców,
strzeni, ani drętwe propagandowe panoramy
plan pięcioletni – bezprecedensowy skok
Kazachów i Rosjan umierały śmiercią głodo-
– lecz pełnowartościowe, pięknie malowane
przemysłowy, osiągnięty przerażającym kosz-
wą w bezpośrednim następstwie nieudanej
obrazy rewolucji i życia po rewolucji, o wiele
tem; to właśnie w tym roku odbył się konkurs
i brutalnej kolektywizacji rolnictwa. Krótko
bardziej wyrafinowane i nowoczesne niż
autoportret 4 [59] 2017 | 63
Na wystawie w 1932 roku abstrakcja
FOT. L. HAYES, DZIĘKI UPRZEJMOŚCI DESIGN MUSEUM
Widok wystawy Imagine Moscow w Design Museum w Londynie, 15 marca–4 czerwca 2017
stalinowska propaganda, która zapanowała
Związku Artystów Proletariackich, starali
artystom, których w 1932 roku wyróżniono
później. Równocześnie oczywiste jest, że
się przypochlebić władzy, a każda z grup
odrębnymi salami. Pierwszy to Pietrow-
socrealistyczny realizm, jak nazwano styl
twierdziła, że to właśnie ona reprezentuje
-Wodkin, którego prace w subtelny sposób
stalinowski, istniał od samego początku. Ana-
autentycznego ducha rewolucji, a jednak aż
łączyły idee renesansu, Matisse’a i rewolucyj-
tolij Łunaczarski, Ludowy Komisarz Oświaty
do początku lat 30. żadna z opcji nie została
ne obrazowanie, tworząc nową, wpływową
(odpowiednik Ministra Kultury i Edukacji)
oficjalnie usankcjonowana. W 1932 roku
sztukę oficjalną. Drugi to Malewicz, najbar-
w latach 1917–1929, chciał wyraźnie zazna-
realiści de facto zwyciężyli. Dwa lata później
dziej ekstremalny i utopijny spośród wszyst-
czyć, że artyści awangardy, którzy już przed
socjalistyczny realizm został uznany za jedy-
kich malarzy abstrakcyjnych; artysta, którego
1920 rokiem stworzyli imponującą litanię
ną akceptowalną formę sztuki radzieckiej.
twórczość już wkrótce, po 1932 roku, miała
„izmów”: kubofuturyzm, rajonizm (łuczyzm),
Teoretycznie wystawa powinna była
popaść w niełaskę i zapomnienie. Niestety, wy-
suprematyzm, produktywizm i najbardziej
opowiedzieć fascynującą historię – histo-
stawie zaszkodziło fatalne kuratorstwo. Choć
konsekwentny konstruktywizm – pierwsi
rię eksperymentu, który próbował scalić
ściągnięto i zaprezentowano tu największe
rzucili się w objęcia rewolucji październiko-
politykę rewolucyjną i rewolucyjną sztukę
hity rosyjskich galerii i muzeów, a także kilka
wej. Chciał też zapewnić pluralizm kulturo-
w jedną całość na chwilę przed dezintegracją.
intrygujących znalezisk z prowincjonalnych
wy, o ile nie pociągało to za sobą sprzeciwu
Pokazanie czegoś jak najbliższego „prawdzi-
kolekcji, to teksty towarzyszące wystawie
politycznego, co jest dość zbieżne z póź-
wej” wystawie z lat 30. XX wieku mogłoby
oraz układ prac są nieznośnie przeładowane;
niejszym hasłem Fidela Castro: „w obrębie
unaocznić nam, jak mało wciąż rozumiemy
materiału jest zdecydowanie za dużo, a obja-
rewolucji – wszystko; przeciwko rewolucji
z tego, co działo się ze sztuką pod panowa-
śnienia są zdumiewająco prostackie, równie
– nic”. Zarówno malarze awangardowi, jak
niem komunizmu. Szczególnie dobrze widać
dydaktyczne jak pokazane tu dzieła malarzy
i realistyczni – zwłaszcza artyści należący do
to w pomieszczeniach poświęconych dwóm
realistów. Najsubtelniejsze z opisów objaśniają
autoportret 4 [59] 2017 | 64
nam, że patrzymy na „utopijne wizje przyszło-
rok 1917, to parę ładnych obrazów; poza tym
jakąkolwiek debatę, lecz wystawa w Muzeum
ści, które można zrealizować dzięki ciężkiej
była to prosta droga do gułagu. Nie dostajemy
Designu grzeszy czymś zgoła przeciwnym.
pracy. W rzeczywistości, miliony ludzi straci-
żadnej wskazówki, dlaczego zarówno realiści,
Ramy czasowe są identyczne – 1917–1932,
ło życie”. Dalej czytamy, że „wielu robotników
jak i awangarda uważali, że ich sztuka jest
a więc od rewolucji do stalinizmu – jednak
było praktycznie niewolnikami, zaś tych
odpowiednia dla socjalistycznego społeczeń-
wystawa traktuje nie tyle o tym, co wydarzyło
pracujących zbyt wolno więziono lub rozstrze-
stwa; niewiele dowiadujemy się o zmianach
się w latach 20., ale raczej o tym, co się nie
liwano” – stwierdzenie, które nie było praw-
w edukacji i kulturze, które miały miejsce
wydarzyło.
dziwe w okresie 1917–1929, kiedy to powstała
równolegle do omawianych ruchów artystycz-
większość prezentowanych obrazów, a które
nych; brak jakiegokolwiek umiejscowienia
w podziemiach nowej siedziby Muzeum
można by odnieść do warunków panujących
geograficznego w ramach rozległego, wielona-
Designu, która powstała w wyniku frapu-
w łagrach – przymusowych obozach pracy
rodowego państwa.
jącego procesu „wyrównywania kapitału
Wystawę Imagine Moscow umieszczono
artystycznego”. Muzeum Designu stworzono
Widok wystawy
od wczesnych lat 30. Winę za zapaść gospo-
dotyczy tylko i wyłącznie możliwości, rze-
w budynku dawnego Commonwealth Institute,
Imagine Moscow
darczą, pogłębiającą się od 1914 roku, główną
czywistość zaś potraktowano tu nad wyraz
centrum wystawienniczego wybudowane-
w Design Museum
przyczynę zamieszek 1917 roku, przypisuje
pobieżnie. Bezkompromisowy antykomu-
go w latach 50. do organizowania wystaw
się rewolucji i rządowi „niedoświadczonych
nizm Królewskiej Akademii w zalążku ucina
służących postkolonialnemu rebrandingowi
Tymczasem wystawa Imagine Moscow
dla skazańców w systemie, który rozwijał się
robotników i żołnierzy”. Durnowata sala „Wiecznej Rosji” – pełna obrazów Marca Chagalla z życia białoruskich sztetli – dowodzi ponoć, że „wielu artystów, filozofów i pisarzy rosyjskich odczuwało nostalgię za pięknem i urokiem starej Rosji, szybko znikającej pod butami mas proletariatu” (przypuszczalnie w tej niby starej Rosji mieszkali tylko wujaszek Wania i jego rodzina). Teksty dotyczące poszczególnych prac zawierają błędne tłumaczenia, mniejsze i większe nieścisłości historyczne, a przestrzeń wystawy jest tak przepełniona plakatami, porcelaną, filmami w tym tłoku oddychać.
WYOBRAŻANIE SOBIE KOMUNIZMU W COMMONWEALTH INSTITUTE Wystawa Revolution rozczarowuje nie tylko dlatego, że nie potrafi pokazać złożoności historii. W żaden sposób nie wykorzystuje także politycznego potencjału przedstawianego materiału. Jej przesłanie można by streścić następująco: Najlepsze, co przyniósł nam
FOT. L. HAYES, DZIĘKI UPRZEJMOŚCI DESIGN MUSEUM
i makietami architektonicznymi, że trudno
autoportret 4 [59] 2017 | 65
w Londynie, 15 marca–4 czerwca 2017
Widok wystawy Postopned Futures
Imperium Brytyjskiego. Budynek ten najbar-
wszelkiego rodzaju możliwości. Wystawa Ima-
zwłoki Włodzimierza Iljicza umieszczono by
w GRAD Gallery
dziej znany jest z imponującego, innowacyj-
gine Moscow koncentruje się na siedmiu pro-
w konstrukcji wyglądającej jak skrzyżowanie
w Londynie,
nego dachu w kształcie paraboloidy hiper-
jektach, z których zrealizowano tylko jeden
chińskiej pagody z wejściem do kolejki stra-
bolicznej. Jego przekształcenie w Muzeum
– Mauzoleum dla zmarłego Lenina. Pokazując
chów w wesołym miasteczku, podług zabaw-
Designu stało się możliwe dzięki sprzedaży
dziwne, fantastyczne i amatorskie propozycje
nego projektu N. Riabowa.
części publicznego parku, w której znajdują
nadesłane do otwartego konkursu, kuratorzy
się dochodowe apartamentowce zaprojektowa-
wystawy sugerują inne potencjalne zakoń-
przemyślnie tworzą nielinearną trasę,
ne przez Office of Metropolitan Architecture.
czenia niż czerwona marmurowa świątynia,
prowadzącą przez utopijne projekty miesz-
Jest to więc dość ciekawe miejsce, by snuć
która straszy na Placu Czerwonym od 1930
kań komunalnych, ośrodków wypoczynko-
marzenia o utopijnych miastach otwartych na
roku. Niewiele brakowało, a zamarynowane
wych nad Morzem Czarnym (co ma zresztą
26 kwietnia– –24 czerwca 2017
autoportret 4 [59] 2017 | 66
Projektanci wystawy Imagine Moscow
niewiele wspólnego z tytułową Moskwą),
sztandarze z czasów wojny domowej, który
drugie, zamknięta, zakończona i w zasadzie
biurokratycznych molochów spod znaku
ocalał z tego, co British Library opisuje jako
nieistotna. Wielu ukraińskich artystów za-
science fiction, bibliotek high-tech i wspo-
„rosyjską rewolucję”. Drugi raz pada ono
kwestionowałoby oba stwierdzenia.
mnianego Pałacu Rad. Mają one symbolizo-
w filmie Mykoły Ridnyi’ego pod tytułem
wać poszczególne bolszewickie idee dotyczą-
Grey Horses, pokazanym w ramach wystawy
dokonania współczesnych artystów ukraiń-
ce odpowiednio: wyzwolenia kobiet, wy-
Postponed Futures [Odroczona przyszłość]
skich zostały zestawione z awangardowymi
poczynku pracowników, edukacji i władzy
w galerii GRAD, traktującej o „awangardzie
pracami ukraińskimi z pierwszego, drugiego
politycznej. Biorąc te pomysły na poważnie
ukraińskiej”. Wypowiadają je – bez cienia
i początku trzeciego dziesięciolecia XX wieku.
i nie wyjaśniając ich za pomocą piskliwych
ironii – członkowie grupy anarchistycz-
Połowę przestrzeni wystawy wypełniły prace
komentarzy, lecz prezentując na wizualnych
nej w ośrodku socjalnym w Charkowie na
pochodzące z dwóch prywatnych kolekcji:
przykładach, autorzy wystawy dają wyraz
wschodniej Ukrainie, odczytując oświadcze-
dzieła powstałe w „heroicznym okresie”
szacunku dla inteligencji zwiedzających,
nie na temat wojny w pobliskim Donbasie,
rewolucji i pierwszej dekadzie po rewolu-
Widok wystawy
z czego kuratorzy Revolution powinni wziąć
trwającej od 2014 roku. Jak mało co, zwraca
cji – gdy Ukraina była jednym z najbardziej
Postopned Futures
przykład. Każdy, kto zobaczył wystawę
to uwagę na fakt, że wysyp wystaw w roczni-
skomplikowanych teatrów wydarzeń 1917
w GRAD Gallery
w Muzeum Designu, wyjdzie stamtąd poru-
cę 1917 roku traktuję ową epokę tak, jakby
roku – oraz w czasie późniejszej wojny domo-
szony wizerunkiem czystego despotyzmu
była, po pierwsze, całkowicie rosyjska, a po
wej, w której walczyły wciąż przetasowujące
Pałacu Rad i choć trochę pod wrażeniem materiałów z kampanii edukacyjnych, które w ciągu zaledwie jednej dekady zmniejszyły analfabetyzm z około 80 procent do zaledwie ne materiały jako zapalne i potencjalnie niebezpieczne, Royal Academy paradoksalnie okazuje respekt wobec ich mocy. Nowy świat ukazany na obu wystawach – świat, którego fragmenty były „prawdziwe”, lecz w dużej mierze wyimaginowane – może uwodzić. Optymistyczny, ekscentryczny, oparty na braterstwie, pełen nadziei. Uznano za słuszne przypomnieć nam, jak się to skończyło, żeby nas nie kusiło ponownie spróbować. Rewolucjoniści to – jak na razie – jeszcze nie króliczki.
KOLEKCJONERZY UKRAIŃSKIEJ REWOLUCJI Tymczasem w czerwcu 2017 roku na dwóch różnych wystawach w Londynie można było się natknąć na hasło „Pokój chatom, wojna pałacom”. Pierwszy raz pojawia się ono na
FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI GRAD GALLERY
FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI GRAD GALLERY
jednego. Jednocześnie traktując prezentowa-
autoportret 4 [59] 2017 | 67
Na wystawie Postponed Futures najnowsze
w Londynie, 26 kwietnia– –24 czerwca 2017
się sojusze nacjonalistów z prawej i lewej
i malarza Wasyla Ermilowa z Charkowa,
strefy wojennej w Donbasie, przetworzonych
strony, interweniowały obce armie, komuni-
którego plany architektoniczne, okładki ksią-
przy użyciu funkcji merge visible (mieszania
ści i anarchiści. Po zwycięstwie bolszewików
żek i abstrakcje są wyraźnie spokrewnione
warstw) w programie graficznym: usunięto
kulturę ukraińską wspierano poprzez sponso-
ze znacznie lepiej znaną twórczością takich
gruz i uszkodzenia, pozostawiając tylko
rowany przez państwo proces „ukrainizacji”,
artystów, jak Aleksandra Ekster, El Lissitzky,
owe minimalistyczne, nierozpoznawalne,
który gwałtownie zakończył się w 1933 roku,
Malewicz czy Kłucis. I tu leży jeden z głów-
geometryczne płaszczyzny i bryły. Artystka
kiedy wieś dotknęła klęska głodu, pisarze i ar-
nych argumentów – wśród niemal losowo
mówi mi: „nie powiedziałabym, że te prace są
tyści stawali zaś przed sądem w pokazowych
wybranych artystów „rosyjskiej awangardy”
parodystyczne, ponieważ nie mam zamiaru
procesach. Wiele tu prac, wykonanych przez
znajdujemy ukraińskiego Żyda, białoruskie-
niczego ośmieszać”. Wykorzystuje jednak te
współczesnych artystów i pisarzy – Nikitę Ka-
go Żyda, zukrainizowanego Polaka oraz Łoty-
formy jako gest w kierunku „czasu w prze-
dana (równocześnie kuratora wystawy), Ladę
sza – i to wcale nie jest nietypowe. Kuratorzy
szłości, kiedy artyści mogli jeszcze żywić tak
Nakoneczną (obojga należących do kijowskiej
w swoich wypowiedziach, a także Radynski
silne przekonanie” co do możliwości pozy-
grupy R.E.P. – Rewolucyjnej Przestrzeni Eks-
w swoim tekście, zaatakowali zarówno ideę
tywnych i postępowych zmian oraz swojej roli w tych zmianach.
perymentalnej), Mykołę Ridnyi’ego, Oleksija
„rosyjskiej awangardy” jako nieuprawnioną
Radynskiego – ocenia dzieła tego okresu
nacjonalizację międzynarodowego ruchu,
przez pryzmat wojny z Rosją, pozornie
jak i koncepcję, że można by ją przeciwsta-
kumentalne w okolicach Charkowa, drugiego
niezdarnego, antyoligarchicznego powstania
wić swoistej „narodowej awangardzie” na
co do wielkości miasta w kraju, które było sto-
w zimie 2013/2014, a także próby uregulo-
Ukrainie.
licą radzieckiej Ukrainy w latach 1918–1934.
wania historii kraju poprzez daleko idące
Niektóre z nowych prac podejmują
Ridnyi najczęściej kręci swoje filmy do-
Twierdzi, że w ukraińskiej sferze publicznej
ustawy „dekomunizacyjne”. W ukraińskim
dialog z określonymi formami historycznej
i pamięci temat ten prawie nie istnieje – „jest
dyskursie pokolenie lat 20. XX wieku jest
awangardy, częściowo w formie parodii,
interesujący tylko dla nielicznych artystów,
często nazywane rozstrzelanym odrodze-
a częściowo jako powrót wypartego – Kadan
naukowców i działaczy lewicowych”. Sta-
niem, czyli, jak to określił Kadan, pamięta
zestawia wyświechtane archiwalne zdjęcie
nowisko „oficjalnych instytucji rządowych,
się ich jako „bohaterów ofiary” radzieckiego
awangardowego, monumentalnego pomnika
takich jak Instytut Pamięci Historycznej,
reżimu, jednocześnie kompletnie ignorując
Artema, mitycznego ukraińskiego bolsze-
jest takie, że Charków był marionetkową
wyznawane przez nich ideały komunistycz-
wika dłuta rzeźbiarza Iwana Kawaleridze,
stolicą rosyjskich bolszewików, pozwalającą
ne. W swoich pracach, młodzi artyści starają
który w czasach współczesnych zostałby
im kontrolować resztę Ukrainy”, podczas
się naprawić owo zaniechanie.
zniszczony na mocy ustawy dekomuniza-
gdy w samym Charkowie, który w roku 2014
cyjnej, z rekonstrukcją Pomnika Trzech
został w praktyce zajęty przez rosyjskich
ły wybrane w taki sposób, aby „przedstawić
Rewolucji Ermilowa z 1924 roku – surową,
nacjonalistów, status dawnej stolicy często
różne strony awangardowych praktyk: za-
suprematystyczną pracą, upamiętniają-
wiąże się z patriotyczną „nostalgią za »wielką
angażowanie polityczne i autonomię formal-
cą rewolty w latach 1825, 1905 i 1917, lecz
radziecką przeszłością«”, która ma niewie-
nego eksperymentu, archaiczność i progre-
pozbawioną figuratywnego lub w oczywisty
le wspólnego z tamtym okresem – czasem
sywizm, to, co narodowe, i to, co uniwersali-
sposób symbolicznego odniesienia. Merge
antyimperialistycznej i modernistycznej
styczne”. Małe obrazy abstrakcyjne i sceny
Visible artystki Lady Nakonecznej to seria
konstrukcji.
wiejskie, malarzy takich jak Ołeksandr Boho-
kolaży fotograficznych, na pierwszy rzut oka
mazow i Maria Synaokowa, przystają do tego,
przypominających gładsze, cyfrowe wersje
i manipulacje ukazano w uderzający sposób.
co Oleksij Radynski w tekście dostępnym na
projektów Lissitzky’ego czy Malewicza, albo
Stosując zasady montażu podobne do tych,
wystawie opisuje jako ukraińską kulturę
aksonometrie wnętrz konstruktywistycz-
które wykorzystują również Kadan i Na-
„niższej rangi”, lecz zestawiono je z dobitniej
nych budynków. To zwodnicze podobieństwo
koneczny, autor opowiada historię swojego
konstruktywistycznymi pracami projektanta
– w rzeczywistości obrazy pochodzą ze zdjęć
dziadka Iwana Krupskiego, anarchisty, który
Jak mówi Kadan, dzieła historyczne zosta-
autoportret 4 [59] 2017 | 68
W filmie Grey Horses owe złożoności
Jewgienij Chałdiej, Żołnierz Armii Czer‑ wonej wieszający flagę na gmachu Re‑ ichstagu, maj 1945. Fotografia z kolekcji Davida Kinga poka‑ zywana na wystawie Red Star Over Russia: A Revolution in Visual TATE MODERN
Culture 1905–55 w londyńskiej Tate Modern do 18 lutego 2018 roku.
walczył w Rewolucyjnej Armii Powstańczej
rewolucjoniście jest próbą naprawienia fak-
komercjalizacji, lecz na jej niezdolności do
pod dowództwem Nestora Machno. Histo-
tu, że „lewicowe zjawiska” w historii ukraiń-
realizacji marzenia o międzynarodowym
ria opowiedziana jest w napisach dolnych,
skiej, jak w twórczości socjalistycznej poetki
komunizmie, co odzwierciedla się w słowach,
biegnących pod obrazami z podróży do
Lesi Ukrainki, Wolna Armia czy ukraińscy
jakimi ją opisujemy.
miejsc, w których bohater mieszkał, walczył
komuniści zwani borotbistami, są wypie-
i pracował, skąd wywodzą się dygresje: do
rane przez obie strony w wojnie o pamięć
nazw ulic odnalezionych w opisach Krup-
narodową, przy czym biografie takie jak
skiego i ich późniejszych radzieckich wcieleń
Krupskiego pozostają „zupełnie nieznane lub
Ze wszystkich londyńskich wystaw tylko
(dziś ulice ponownie są przemianowywane);
przekazywane w zmodyfikowanej formie”.
jedna prezentuje wyraźną optykę polityczną:
do protestów przeciwko zamykaniu fabryk
Przeciwstawiając się na równi temu, co na-
Red Star Over Russia, bazująca na zbiorach
w Charkowie; do kłótni między charkowską
zywają rosyjską „prywatyzacją dziedzictwa
zmarłego w 2016 roku grafika, projektanta
młodzieżą o pożar w Odessie w 2014 roku,
sowieckiej awangardy, w tym jej ukraińskiej
i marksisty Davida Kinga, i pokazująca znacz-
kiedy walki między siłami proukraińskimi
części” i nacjonalistycznym mitom, które
ną część jego kolekcji. King zasłynął jako
i prorosyjskimi zakończyły się tym, że tych
sprowadzają się do tego samego, tyle że w lu-
projektant pierwszego kolorowego dodatku
drugich zagnano do budynku i spalono
strzanym odbiciu. Prace Kadana, Nakoneczny
„Sunday Times Magazine”, wychodzącego od
żywcem. Anarchiści, którzy powtarzają
i Ridnyi’ego pokazują, że dawna, stuletnia
połowy lat 60. do połowy lat 70. XX wieku.
stary rewolucyjny slogan, prowadzą ośrodek
już rewolta pozostawiła zarówno niezago-
Fotoreportaże z wojen w Wietnamie, Kam-
socjalny udzielający wsparcia wewnętrznym
jone rany, jak i niespełnione możliwości,
bodży i Irlandii Północnej, wykorzystujące
przesiedleńcom z Donbasu. Łączenie tych
w których porażka awangardy nie polega na
zdjęcia Dona McCullina, były szczególnie
młodych ludzi z opowieścią o zapomnianym
jej wchłonięciu formalnym czy ordynarnej
wpływowe – ich charakterystyczną cechą
autoportret 4 [59] 2017 | 69
TROCKISTA W ELEKTROWNI
Ilustracje z kolekcji Davida Kinga pokazywane na wystawie Red Star Over Russia: A Revolution in Visual Culture 1905–55 w londyńskiej Tate Modern do 18 lutego 2018 roku. Od lewej: El Lissitzky, Pokonaj Białych czerwonym klinem, 1920; Nina Watolina, Faszyzm – największy wróg kobiety, 1941; Gustaw Kłucis, Spartakiada moskiewska, 1928; Adolf Strakow, Wyzwolona kobieto – buduj socjalizm!, 1926; Gustaw Kłucis, Wznieście wyżej sztandar Marxa, Englesa, Lenina i Stalina!, 1933; Walentin Szczerbakow, Widmo krąży nad Europą, widmo komunizmu, 1924; Nina Watolina, Nie rozmawiaj! Plotkowanie graniczy ze zdradą, 1941
było pokazywanie wojny i okrucieństwa
o walce z analfabetyzmem – tu stały się
materiałów są tak skonstruowane, aby same
poprzez klarowne, mocne, „twarde” obrazy.
niepokojącym symbolem cenzury. Początko-
opowiadały swoją historię.
Wkrótce potem King zaoferował swoje usługi
wo większość badań Kinga dotyczyła przede
antyfaszystowskim i antyapartheidowskim
wszystkim jednej postaci historycznej:
sławnej Commissar Vanishes [Zniknięcie
organizacjom politycznym, i przyczynił się
wygnanego z kraju, a potem zamordowanego
komisarza] (1997), zaskakującej dokumentacji
do spopularyzowania stylu konstrukty-
w zamachu komunistycznego przywódcy
medialnych manipulacji, powstałej dzięki
wistycznego, który awansował na swoistą
Lwa Trockiego. W czasach, w których jeszcze
starannym, drobiazgowym badaniom nad
wizualną lingua franca skrajnej lewicy.
czasami rzuca się „ty trockisto” w charak-
materiałami wizualnymi i odkrywaniu ory-
Przykładem są tu dramatyczne w przesłaniu
terze dziwnej, przestarzałej politycznej
ginałów następnie wyretuszowanych i prze-
plakaty z fotokolażami i charakterystycznym
obelgi, a pięćdziesiąt siedem odmian sekty
tworzonych, propagandowych wizerunków
logotypem ze strzałkami Ligi Antynazistow-
trockistowskiej proponuje konkurencyjne
partyjnych przywódców w czasach Stalina
skiej. Jednak chyba najbardziej interesujące
wersje polityki Trockiego, trudno zrozumieć,
i później. Sztuczki graficzne umożliwiły
projekty King stworzył na bazie kolekcji,
w jakim celu King podjął ów wysiłek.
tego rodzaju fałszerstwa, zaś autor książki
którą zebrał dzięki pieniądzom zarobionym
Rezultaty jego poszukiwań zostały ostatecz-
próbował pokazać, jak te same techniki mogą
w gazecie „Sunday Times”. Od wczesnych
nie zebrane w ogromnym albumie, wydanym
posłużyć do zdemaskowania iluzji poprzez
lat 70. kilkakrotnie podróżował do Związku
w 1986 roku pod tytułem Trotsky: A Graphic
ukazanie, jak została ona skonstruowana.
Radzieckiego, stopniowo gromadząc kolek-
Documentary [Trocki: Graficzny dokument].
Dwie książki, o których mowa, były rozbu-
cję książek, broszur, fotografii i innych
Choć na pewnym poziomie stanowi on
dowane i przekrojowe, wręcz panoramiczne,
efemeryd. Zbiory te często wykorzystywał
wizualną biografię, to jest również książką
z kolei następna zaskakiwała skupieniem
w swojej codziennej pracy. Szczególnie silne
o używaniu i nadużywaniu mediów, ponie-
na szczególe: Ordinary Citizens [Zwyczajni
wrażenie robią okładki, które zaprojektował
waż Trocki z bohatera rewolucji i wojny,
obywatele] to kolekcja policyjnych zdjęć
dla książek Aleksandra Sołżenicyna dla
który ma „tyle zdjęć, co Marilyn Monroe”,
ofiar czystek Stalina. Opowiadając, dlaczego
wydawnictwa Penguin; na jednej z nich, do
staje się „nieosobą”, a za posiadanie jego
brutalnie potraktowane modele wyjawiały
noweli Zagroda Matriony, w strony książki
wizerunków można wylądować w karnym
przed obiektywem tak wiele różnych
wciskają się sierp i młot, wycięte z plakatu
obozie pracy. Układ książki i zestawienia
reakcji – gniew, przerażenie, rezygnację,
TATE MODERN
Autor poszedł jeszcze dalej w zasłużenie
autoportret 4 [59] 2017 | 70
paradoksalną ironię – King wyjaśnia, że to
z plakatów, głównie bolszewickich (z kilkoma
samym momencie, w którym sowiecka
technologia wywołała niezamierzony efekt.
wyjątkami, na przykład groteskowo anty-
biurokracja zaczyna budować nieludzki
Prymitywne technicznie aparaty fotogra-
semickiego plakatu Białej Gwardii z czasów
gmach niewolniczej pracy i obowiązkowej
ficzne używane przez NKWD wymagały
wojny domowej). Bolszewicy potrafili
promienności.
bardzo długich czasów naświetlania, na
produkować kicz na równi z każdym innym
tyle długich, aby ofiara odsłoniła swoje
ruchem, i znajdziemy tu obowiązkowy,
przedstawia robotników, do których podob-
prawdziwe ja.
pełny repertuar różanolicych chłopskich
no należał kraj w latach rewolucji i wojny
Wiele ówczesnych zdjęć z kolekcji Kinga
W 2000 roku King podarował część
dziewcząt i umięśnionych robotników – ale
domowej. Tworzą intrygującą grupę, wąsaci,
swojej kolekcji Tate Modern, od tego czasu
także plakaty, na których rzekomo elitarne
w wyświechtanych mundurach, często pa-
zawsze znajdziemy tam salę pełną jego
ruchy artystyczne, takie jak kubizm czy
trzący prosto w obiektyw, przy czym trudno
osobliwości (o regularnie zmieniającej
futuryzm, wykorzystano w sposób mówiący
się oprzeć wrażeniu, że są to ludzie rezolut-
się ekspozycji). Red Star Over Russia sama
bezpośrednio i całkiem nieprotekcjonalnie
nie wkraczający w historię, która niestety
w sobie mogłaby służyć jako rodzaj podręcz-
do widza (często analfabety). Spotykamy
wkrótce ich zdradzi. I właśnie to, bardziej niż
nika historii, choć opierającego się raczej
wiele szalonych czy wręcz szokujących
cokolwiek innego, jest brakującym elemen-
na obrazach niż na tekstach. W jednym
zestawień: wytwornych, futurystycznych
tem wszystkich komemoracji tak bardzo
szczególnie pamiętnym zestawieniu obraz
plakatów filmowych z ciężką i niezdarną
dziś odległej rewolucji – zrozumienie, że nie
i tekst znalazły się we frapującym konflikcie:
sztuką ludową, oficjalnych portretów ze
był to tylko ruch artystyczny, przypadkiem
piękny plakat obiecujący konstruktywi-
zdjęciami z samizdatu. Napięcie pomiędzy
związany z dyktaturą, którą postrzegamy
styczne miasto przyszłości umieszczono
obietnicą i jej niedotrzymaniem staje się
dziś jako groźne ostrzeżenie, lecz rewolucja
poniżej transparentu z samym tekstem,
boleśnie wyraźne na początku lat 30. XX
powszechna, która porwała całe masy ludzi,
który ostrzega przed „wrogami klasowymi
wieku, kiedy radziecka awangarda przeżywa
próbujących stworzyć coś lepszego niż
i obcymi elementami, degeneratami,
właśnie swoje gwałtowne, technokratyczne
kapitalizm. I to właśnie kryje się za wszyst-
oportunistami, dwulicowcami, karierowi-
apogeum, jak choćby w powalającym
kimi tymi pozostałościami, kolekcjonerskimi
czami, biurokratami, egoistami i zgnilizną
fryzie El Lissitzky’ego na wystawę „Pressa”
dziełami i arcydziełami – bez tego by nie
moralną”. Większość wystawy składa się
w Kolonii w 1928 roku, dokładnie w tym
powstały, nawet w wyobraźni.
autoportret 4 [59] 2017 | 71
autoportret 4 [59] 2017 | 72
MARCIN WICHA
ILUSTRACJA: KUBA SKOCZEK
Ceremonia Siódmego lutego 2014 roku zaczęły się zimowe
Budżetowe ruble płynęły do powiązanych
W 1991 roku grupa generałów i sekretarzy
igrzyska olimpijskie w Soczi.
z władzą biznesmenów.
podjęła próbę zamachu stanu. Rosyjską demo-
Kilka tygodni później Rosjanie zajęli Krym,
Gazety opisywały bezprawne wywłaszcze-
krację obronił, przynajmniej na jakiś czas,
Zachód ogłosił sankcje, zaczęto mówić o po-
nia, wyzysk robotników, przemoc, ekologiczną
tłum na ulicach Moskwy. Związek Radziecki
wrocie zimnej wojny i świat przestał udawać,
katastrofę. Później, już po zawodach, nastą-
upadł. W kolejnych latach Ernst stał się jedną
że jest bezpiecznym miejscem. Z tej perspek-
piła seria skandali dopingowych, wdrożono
z najważniejszych postaci rosyjskiej telewizji,
tywy ceremonia otwarcia igrzysk okazała się
międzynarodowe śledztwo, odebrano medale,
menadżerem, prezesem prywatnych stacji
ostatnim akcentem okresu ocieplenia, względ-
wyrzucono Rosję z kolejnych igrzysk.
telewizyjnych.
nego spokoju i optymizmu. A także eleganckim nekrologiem dla XX wieku. Średnia roczna temperatura wynosi w Soczi plus dziesięć stopni Celsjusza, ale
Krótko mówiąc, wszystko odbyło się zgod-
Na początku XXI wieku nowe władze prze-
nie z najlepszą olimpijską tradycją. Wielkie
goniły oligarchów, ekscentrycznych bogaczy
imprezy sportowe znakomicie się komponują
lat 90. Zastąpiły ich własnymi mniej ekscen-
z korupcją i polityczną przemocą.
trycznymi oligarchami i szybko podporządkowały sobie rynek mediów elektronicznych.
nad czubkami palm widać ośnieżone góry. Na wszelki wypadek organizatorzy przygotowali
Konstantin Ernst zaczynał jako liberał. Syn
spory zapas śniegu.
W 2011 roku rosyjska klasa średnia pro-
profesora, absolwent biologii, w latach 80.
testowała przeciw korupcji i fałszerstwom
Zimowe zawody w klimacie subtropi-
porzucił karierę naukową, żeby zostać reży-
wyborczym. Władza użyła siły, zaostrzyła
kalnym to ekscentryczny pomysł, coś jak
serem telewizyjnym, współtwórcą młodzie-
prawo. Odbyły się procesy polityczne. Przy
sadzenie arbuzów na Syberii lub odwracanie
żowego programu Wzgliad. W końcu lat 80.
okazji okazało się, że nawet w czasach interne-
biegu rzek. Jednak korupcja jest logiką świata,
audycja uchodziła za jeden z symboli jawności
tu telewizja wciąż jest najlepszym narzędziem
a rzeki rzeczywiście zmieniały kierunek.
i pieriestrojki.
propagandy.
autoportret 4 [59] 2017 | 73
Ernst cieszył się zaufaniem Kremla. Kiedy
się bal. Natasza Rostowa wiruje w tańcu. Po
Wszyscy chwalili producenta. Nawet opozycyj-
powierzono mu przygotowanie ceremonii
kilku minutach posadzka zaczyna się kruszyć.
na gazeta „The New Times” zamieściła entu-
rozpoczęcia igrzysk, nawet liberałowie nie wąt-
Pęka jak kra. Zapada ciemność.
zjastyczną recenzję. Krytyk Grigorij Riewzin
pili w jego profesjonalizm. Nikt nigdy nie wątpił w jego profesjonalizm. Scenariusz takiej ceremonii zatwierdza Mię-
Techniczna przerwa. Wstaje świt. Nad scenę
rozszyfrował nawiązania, podteksty i wizualne
nadciąga powietrzna flotylla. Chmura geome-
cytaty. Zwrócił też uwagę, jak bardzo widowisko
trycznych figur, kół, klinów, stalowych konstruk-
odbiegało od dominującego w 2014 roku tonu
dzynarodowy Komitet Olimpijski. W programie
cji. Dołem maszeruje robocza armia. Wtacza się
państwowej propagandy:
muszą się znaleźć stałe punkty: przemówienia
kawalkada pojazdów. Jadą traktory i lokomoty-
działaczy, zapalenie znicza i parada narodów,
wy, dziwne maszyny o owadzich kształtach. Balet
Gdzie inspirująca i kierownicza rola rosyj-
ta krzepiąca chwila, gdy sportowcy ze wszyst-
ludzi i maszyn. Potem ciemność. Silniki samolo-
skiej Cerkwi prawosławnej? Gdzie temat
kich kontynentów wędrują po bieżni, udając, że
tów, punktowe reflektory, świst.
zwycięstw rosyjskiego oręża? […] Gdzie cer-
świetnie się razem bawią. Przed telewizorami
I znów rusza budowa. Plastikowe młoty.
kiewny chór? Gdzie kozackie podskoki? Gdzie
publiczność porównuje kroje odświętnych
Snopy iskier. Milicjant, wujek Stiopa, kieruje
korowody? Chleb i sól, matrioszki, herbatka
garniturów.
ruchem. Pionierzy w białych koszulach niosą
przy samowarze? 1.
Spektakl nie powinien zawierać odniesień do wojen czy konfliktów zbrojnych. Takie widowisko to popis soft power. Promocja cech
modele samolotów i rakiety. Trwa festiwal młodzieży. Rosyjskie Sezony tańczą z Rodczenką.
narodowych. Wielka pochwała kraju gospoda-
Z modernizmu wyłania się konstruktywizm.
rza, jego historii i kultury.
Konstruktywizm gładko przechodzi w socre-
Scenariusz powstawał kilka lat. Zaostrzenie kursu nie zdążyło odcisnąć na nim swojego śladu. Toteż Riewzin pisał:
alizm, a wszystkie nurty wyrażają tę samą
[Jeszcze] trzy lata można było u nas myśleć
Projekcje. Lód. Fajerwerki. Laserowe żar-ptaki.
ideę. A w każdym razie to samo upodobanie do
w następujący sposób. Wybierzmy z rosyjskiej
Konie z morskich pian cwałujące pod kopułą
skomplikowanych układów tanecznych.
historii nie te momenty, gdy rosyjska cywili-
stadionu. Mała dziewczynka z latawcem i mnóstwo efektów specjalnych. Najpierw widzimy dawną Ruś. Beztroskie
zacja, sama ledwie trzymając się na nogach,
Ernst genialnie to wymyślił. Rosja przedstawiła
jakoś dawała radę zbić mordę wrogom, ale te
się jako kraj suprematyzmu. Kontynent awangar-
chwile, kiedy rozkwitała i potrafiła stworzyć
dzieciństwo wielkiej ojczyzny. Weseli wieśnia-
dy. Ojczyzna nowoczesności. Po odjęciu historii,
coś, co zachwyca nie tylko nas, ale cały świat,
cy tańczą wśród kolorowych balonów. Balony
komunizmu, II wojny, Stalina – dostaliśmy czystą,
i to nie heroizmem śmierci, lecz triumfem ży-
przypominają cerkiewne kopuły lub noworocz-
pulsującą nowoczesność. Czerwoną jak wytop
cia. […] Dajmy sami sobie możliwość zachwyca-
ne ozdoby na wystawie GUM-u.
stali. Błyszczącą jak światło przemysłowej epoki.
nia się najlepszym, co mamy – niech to będzie
Cięcie. Scena zamienia się w rycinę. Po czar-
A przy tym obrazy okazały się uniwersalne.
święto odkrycia samych siebie 2.
no-białych falach żegluje czarno-biały okręt. Na
Bal Nataszy przywodził na myśl sceny balowe
pokładzie Piotr Pierwszy z cienkim wąsikiem,
w Przeminęło z wiatrem (Hollywood i Mosfilm
w peruce i fraczku (postać wzorowana na ry-
to bliźnięta rozdzielone w dzieciństwie). Lata 50.
Zaraz po rewolucji 1917 roku artystom po-
sunku Walentina Sierowa). Przykłada lunetę do
miały kolorystykę amerykańskich reklam. Jazz,
wierzono oprawę wielkich ulicznych świąt.
oka i zaraz morze zamienia się w plan miasta. Na
samochody, loty kosmiczne – na całym świecie
W pierwszą rocznicę przewrotu – gdy trwał
scenę pada cień miedzianego jeźdźca.
budziły tę samą nostalgię.
Przed gmachem Admiralicji mężczyźni dają
*
W montażu atrakcji okresy rozwoju nastę-
pokaz musztry (z elementami gimnastyki arty-
powały jeden za drugim. Oddzielone krótkimi
stycznej). – Bum! – rysunkowe armaty błyskają
chwilami, gdy tafla lodowiska pustoszała.
ogniem. Wśród błękitnych mundurów pojawia-
Zostawała tylko gładka powierzchnia – miejsce
ją się kolorowe suknie, scena ożywa, zaczyna
do odegrania następnej etiudy.
autoportret 4 [59] 2017 | 74
1
Grigorij Riewzin, Nie gieroizm smierti, a triumf żyzni, The New Times / Nowoje Wriemia, nr 4/2014, https://newtimes.ru/articles/detail/78520 (dostęp: 20 października 2017).
2 Tamże.
czerwony terror, nacierały białe armie i nic
tamburynów w chwili, gdy wódz rewolucji
Na scenie w Soczi tańczyli profesjonaliści. Na wi-
jeszcze nie było przesądzone – malarz Natan
wzywa do boju 5.
downi spokojnie siedziała publiczność (najtańsze
Altman opakował plac Pałacowy czerwonym
bilety można było kupić już za sto pięćdziesiąt do-
płótnem, dodał ogromne obrazy i przestrzenną
W 1930 roku mogła się jeszcze ukazać pró-
larów). Przed telewizorami kolejny miliard ludzi
kompozycję wokół Kolumny Aleksandra . –
ba obrony przeprowadzona przez Jakowa
czekał na reklamy i pokaz fajerwerków.
Ufarbowano dwadzieścia tysięcy arszynów
Tugendholda (skądinąd autora dalekiego od
płótna! – zanotowali historycy, bo system
awangardy):
3
W 2014 roku władza otrzepała rewolucyjne kostiumy i dekoracje. Użyła awangardowej kur-
metryczny jeszcze się nie zakorzenił.
tyny. Parawanu, za którym można kraść i rabow tych ulicznych świętach [z 1918 roku – MW]
wać jak zawsze. Bez strachu, wahania i wyrzutów
przedsięwzięć nowej władzy. Prapremierą
najciekawiej zaprezentowała się nasza lewa
sumienia.
rewolucyjnej polityki kulturalnej. Pierwszy ko-
sztuka. Nie tylko „upiększała” ulicę, lecz także
misarz oświaty Anatolij Łunaczarski wyjaśniał:
wypełniała rewolucyjną misję – zakrywała
zmienia świat. W rzeczywistości okazała się
sobą „świątynie”, pałace i pomniki, zastępując
dekoracją, estetycznym pokrowcem. Tysiącami
Jest rzeczą bezsporną, że najważniejszym arty-
ich [utrwalone] wizerunki nowymi forma-
arszynów płótna rozwieszonymi na siedzibach
stycznym dziełem zrodzonym przez rewolucje
mi […]. To była niszczycielska praca, do której
władzy. Może po prostu źle stawiamy pytanie.
zawsze były święta ludowe. […] Aby siebie
wzywała psychologia chwili .
Nie chodzi o to, czy artyści powinni wierzyć
Publiczne święta były jednym z pierwszym
6
w rewolucję. Ważniejsze, czy wolno im wierzyć
doświadczyć, masy muszą się pokazać na zewnątrz, co jest możliwe, gdy, według słów
Więc tylko takie miało być zadanie awangardy?
Robespierre’a, masy same dla siebie staną
Ukryć stary świat? Zasłonić go, tak jak zasłania
się widowiskiem. […] Gdy lud sam przed sobą
się plac budowy wielkimi wydrukami, wizuali-
zademonstruje swoją duszę .
zacją przyszłej inwestycji? Wykonać prowizor-
4
Na początku XX wieku sztuka sądziła, że
w sztukę. Na innym kanale trwały inne igrzyska. Ukrainę ogarnął kryzys polityczny, wy-
kę – z drewna płótna i gipsu – tylko na chwilę,
buchły demonstracje przeciw prezydentowi.
Koncepcja przetrwała długo. Ciężarówki wio-
zanim pomników dawnej epoki nie zastąpią
Lud wychodził na plac. Lud spoglądał na siebie.
zące cyrk Trumanillo, kukły Tito-Bandito,
nowe monumenty? 7
Budował własne dekoracje, namioty, prowizo-
przebrania, dziwaczne obiekty wleczone w po-
Oczywiście, analogia z rokiem 2014 jest
ryczne umocnienia. Płonęły barykady z opon. Zaczęły się walki uliczne. Przybywało ofiar.
chodach pierwszomajowych, to ślad tamtych
powierzchowna. Dla Łunaczarskiego, celem
czasów. Jednak z pomocy futurystów szybko
ulicznych świąt było zatarcie granicy między
zrezygnowano. Już w połowie lat 20. oficjal-
publicznością i aktorami. Połączenie dwóch
zimowych igrzysk, snajperzy otworzyli ogień do
na krytyka stwierdziła, że awangardowe
mas. Zbratanie widzów i uczestników
demonstrantów. Ludzie umierali obok ławek, ko-
dekoracje
demonstracji.
szy na śmieci, betonowych donic. Na trawnikach,
20 lutego, na trzy dni przed zakończeniem
na zamarzniętej ziemi, wśród śmieci, papierów, resztek śniegu. Umierali w samym centrum
[były] przyjęte przez robotniczo-chłopską masę z taką samą irytacją i oszołomieniem, jakie wywołałby nachalny dźwięk błazeńskich
5 6
Jakow Aleksandrowicz Tugenhold, Isskustwo
miasta, w miejscu, gdzie za kilka tygodni zarząd
oktiabrskoj epochi, Academia, Leningrad 1930, s. 18.
miasta kazałby posadzić bratki i tulipany ułożo-
Anatolij Wasiljewicz Łunaczarskij, O narodnych prazdniestwach, [w:] O massowych prazdniestwach, estradie, cyrkie, Moskwa: Iskusstwo, 1981,
3
Plac Pałacowy nosił już wtedy imię Moisieja Urickiego.
4
7
ne w geometryczny wzór lub napis. Jeszcze zbliżenie w wieczornych wiadomo-
s. 84.
ściach, kostnica, rodziny stłoczone na koryta-
Już pół roku po przewrocie, 14 kwietnia 1918 roku,
rzu, zawiniątka, odświętne ubrania na pogrzeb.
Nikołaj Michajłowicz Szczokotow, Iskusstwo
Rada Komisarzy Ludowych wydała dekret „O usu-
SSSR. Nowaja Rossija w iskusstwie, Izdatielstwo
nięciu pomników wzniesionych ku czci carów
ACHRR, 1926, cyt. za: Jakow Tugenhold, Isskustwo
i ich sług i opracowaniu projektów pomników
z blokami podziurawionymi przez kule. Ściemnie-
oktiabrskoj epochi, Academia, Leningrad 1930, s. 17.
rosyjskiej Rewolucji Socjalistycznej”.
nie. Scena opustoszeje. Potem wbiegną tancerze.
autoportret 4 [59] 2017 | 75
Wkrótce zacznie się wojna. Z czołgami, artylerią,
autoportret 4 [59] 2017 | 76
Świat można uzdrowić, a architekt ma do tego narzędzia FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI FUNDACJI ZOFII I OSKARA HANSEN
Z Aleksandrą Kędziorek, kuratorką wystawy Oskar i Zofia Hanseno‑ wie. Forma Otwarta oraz koordynatorką projektu badawczego Muzeum Sztuki Nowoczesnej poświęconego ich dziedzictwu, rozmawia Magda Roszkowska Magda Roszkowska: W ciągu ostatnich kilku
świata społecznego, niż propozycję praktycz-
bloki na Rakowcu, Przyczółek Grochowski
lat myśl Oskara Hansena przeżywa swoisty re-
ną. Trzeba jednak pamiętać, że wszystkie pro-
oraz osiedle im. Juliusza Słowackiego w Lubli-
nesans, choć wśród współczesnych badaczy
jekty Hansena – nawet te uznane za najbardziej
nie. Dlaczego tak niewiele?
Formę Otwartą uznaje się raczej za progresyw-
nieprawdopodobne, jak Linearny System Cią-
ną koncepcję teoretyczną, która pozwala do-
gły – były gotowe do zrealizowania. Ostatecz-
Aleksandra Kędziorek: Myślę, że dla Han-
strzec w architekturze narzędzie przebudowy
nie udało się urzeczywistnić jedynie trzy: dwa
sena znacznie istotniejsze było rozwijanie
autoportret 4 [59] 2017 | 77 Oskar Hansen, Zofia Hansen, osiedle im. Juliusza Słowackiego w Lublinie, lata 70. XX w.
Oskar Hansen, Linearny System Ciągły. Pasmo Zachodnie, 1968
Artystyczno-Badawczymi. To było miejsce wyjątkowe nie tylko jak na tamte czasy – skupiało architektów, artystów, projektantów i inżynierów. Interdyscyplinarne podejście inspirowało do poszukiwania nowych, progresywnych rozwiązań projektowych. W Zakładach realizowano projekty o tak zróżnicowanym charakterze i funkcji, jak kompleks sportowo-rekreacyjny Warszawianka, aranżacja wnętrz dworca Warszawa-Śródmieście czy aparat fotograficzny Alfa. FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI FUNDACJI ZOFII I OSKARA HANSEN
Hansen pracował tam nad swoją koncepcją Linearnego Systemu Ciągłego czy projektem Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia. Zakłady zaczęły działać jeszcze przed odwilżą, gromadziły więc wszystkich tych, którzy z trudem odnajdywali się w doktrynie socrealizmu. Hansen z pewnością kimś takim był, szczególnie że miał za sobą doświadczenie dwuletniego pobytu stypendialnego w Paryżu, podczas którego praktykował w pracowniach Fernanda Légera i Pierre’a Jeannereta, kuzyna Le Corbusiera. W ogóle Akademia tworzyła wówczas taki parasol ochronny. Gdy na uczelnię przychodziła w tych projektach swoich idei architektonicz-
W Polsce ta dziedzina funkcjonuje w szcząt-
kontrola partyjna, dziekan umiejętnie omijał
nych niż realizowanie ich za wszelką cenę.
kowej postaci, przez co jego koncepcje były
miejsca, które mogłyby nie przypaść do gustu
Koniec końców większość z nich nie została
przez długi czas marginalizowane w środo-
władzy, między innymi Zakłady czy pracow-
wcielona w życie, ponieważ Hansen nie
wisku architektów.
nię Hansena na Wydziale Rzeźby.
kompromis. On był rewolucjonistą – dążył do
MR: To prawda. Dotychczas dziedzictwem
była marginalizacja Hansena w środowisku
pełnej realizacji swojej wizji i żadne ustęp-
Hansena interesowały się głównie insty-
architektów – funkcjonował podział na
stwa nie wchodziły w grę. Co w tej profesji
tucje sztuki, jak Muzeum Sztuki Nowo-
„naszych”, to znaczy projektantów związa-
jest niezwykle rzadkie, a dziś właściwie nie-
czesnej. Dlaczego przez lata twórca Formy
nych z Politechniką Warszawską, i „tamtych”,
spotykane, Hansen w swoich projektach kładł
Otwartej znacznie bardziej fascynował
działających na ASP. Poza tym, i to jest może
nacisk właśnie na ideową spójność, dlatego
artystów niż architektów?
istotniejsze, Hansen podważał sposób, w jaki
dopuszczał możliwości pójścia na jakikolwiek
Do pewnego stopnia ceną za ten exodus
dotychczas myślało się o architekturze
uważam, że był przede wszystkim teoretykiem architektury. Jego prace nie tylko
AK: Hansen bardzo wcześnie związał swoją
i w jaki się ją budowało, bo – jak już wspo-
proponowały radykalną reorganizację prze-
karierę z warszawską Akademią Sztuk Pięk-
minałam – znacznie większą wagę przykła-
strzeni, ale też tworzyły nowy język myślenia
nych. Ściągnął go tam Jerzy Sołtan, przyjaciel
dał do koncepcji niż do realizacji projektu.
o architekturze i społecznej roli architekta.
i architekt, kierujący później Zakładami
Tymczasem architektów rozlicza się z liczby
autoportret 4 [59] 2017 | 78
zbudowanych, a nie jedynie wymyślonych
MR: Być może ta ideowa więź z polską mię-
lat na zajęciach z podstaw kompozycji, był
obiektów. Być może na Hansena trzeba spoj-
dzywojenną awangardą artystyczną była
uniwersalny. Forma Otwarta jest bowiem
rzeć jako nie tyle na architekta, ile na filozofa
po części konsekwencją tego, że Hansen
całościowym sposobem rozumienia świata.
architektury.
przez większość życia funkcjonował w śro-
Artystę od architekta odróżnia jedynie skala
dowisku artystów. Czy myślisz, że miało
działania, obydwaj mają w ręku plastyczne
MR: Czy właśnie ten filozoficzny sposób
to istotny wpływ na rozwijanie koncepcji
narzędzia do reorganizowania przestrzeni –
podejścia do architektury nie czyni go naj-
Formy Otwartej?
jak powiedziałby Hansen: jej uczytelniania.
bardziej awangardowym twórcą spośród
Obydwaj tworzą ramy dla procesów społecz-
polskich architektów?
AK: Hansen, podobnie jak ruch awangardowy, nie uważał, żeby sztukę i architekturę
nych, jakie zachodzą w świecie. Na pewno takim bezpośrednim prze-
Oskar Hansen we współpracy
AK: Trudno powiedzieć, czy najbardziej,
dzieliła jakaś istotowa różnica. Zresztą sam
niesieniem doświadczenia rzeźbiarskiego
ale na pewno stawia go w czołówce. To, co
mówił, że architektura jest najbardziej
w obszar architektury było pojęcie aktyw-
wyróżnia Hansena, to wiara w możliwość
odpowiedzialną formą rzeźby. Cenił fakt, że
nego negatywu. Stworzone przez Hansena
J. Wróblewskim,
stworzenia teorii, przez którą można by-
może o ideach wyrosłych na gruncie archi-
narzędzie jest rzeźbą oddającą subiektywne
Aktywny negatyw
łoby opowiedzieć cały świat. To świetnie
tektury porozmawiać z artystami, a język
doświadczenie przebywania w konkretnej
widać w książce Zobaczyć świat, nad którą
wizualny, którego uczył przez trzydzieści
przestrzeni. Hansen wyobrażał sobie, że
pracował w ostatnich latach swojego życia i w której próbował wyłożyć historię sztuki i architektury przez pryzmat dychotomii Formy Zamkniętej i Otwartej. W swoich założeniach i skali analizowanego materiału ta książka bardzo przypomina Teorię widzenia Władysława Strzemińskiego – Hansen zresztą często się na niego powoływał, a jego progresywne idee poznał dzięki swojemu przyjacielowi i uczniowi Strzemińskiego, Lechowi Kunce. Zresztą w podejściu Hansena do przestrzeni można znaleźć echa koncepcji Kobro i Strzemińskiego. Jeśli użyjemy słowa „awangarda” w bardziej historycznym znaczeniu, to z taką awangardą Hansen też ma wiele wspólnego – choć swoją teorię konstruował w kontrze na przykład do idei Le Corbusiera (w stenogramach z kongresu CIAM w Bergamo w 1949 roku pojawia się nawet jako „polski student”, który ośmielił się publicznie skrytykować mistrza), to jednak ta międzywojenna awangarda w dużym stopniu go ukształtowała.
FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI FUNDACJI ZOFII I OSKARA HANSEN
kompozycji czasoprzestrzennej Katarzyny
autoportret 4 [59] 2017 | 79
z Emilem Cieślarem i Andrzejem
mieszkania przy ul. Sędziowskiej w Warszawie
Oskar Hansen – Wystawa indywi‑
każdy architekt, zanim zabierze się za spo-
Temat przestrzeni negatywowej pojawiał się
projekty realizowane w większej skali, był
dualna w Teatrze
rządzanie rysunków technicznych projekto-
w historii i teorii architektury – zajmowali
za to wziętym projektantem pawilonów wy-
Żydowskim w War‑
wanego budynku, wykona niewielką rzeźbę
się tym na przykład Bruno Zevi czy Luigi
stawienniczych reprezentujących Polskę na
po to, by zrozumieć, jak będzie się czuł
Moretti. Natomiast nikt przed Hansenem nie
międzynarodowych targach. Dlaczego jako
użytkownik przyszłej przestrzeni, przeby-
łączył myślenia o przestrzeni negatywowej
wizjonera chcącego przebudować świat
wając w jej wnętrzu. Architekci nie podjęli
z subiektywnym doświadczeniem, jakie
w ogóle interesowało go projektowanie
tej koncepcji, ale Hansen dawał to zadanie
formuje architektura.
niewielkich i tymczasowych struktur?
dynek w Warszawie i tworzyli jego aktywny
MR: Funkcjonując w orbicie Akademii,
AK: Właśnie ze względu na swój tym-
negatyw.
Hansen nie dostawał zbyt wielu zleceń na
czasowy charakter pawilony stały się
szawie (Salon „Po Prostu”) 1957
studentom rzeźby. Ci wybierali dowolny bu-
autoportret 4 [59] 2017 | 80
FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI FUNDACJI ZOFII I OSKARA HANSEN
mikrolaboratoriami do eksperymentowania
się z zespołu pracującego nad modyfikacją
powoli niszczały zarastane przez przyrodę,
z Formą Otwartą. We wczesnych latach 50.
zwycięskiego projektu pomnika ofiar
aż do całkowitego zniknięcia. Pomnik
malarstwo i architektura zostały bardzo
Auschwitz-Birkenau na terenie byłego
umożliwiał więc doświadczanie upływu
mocno ograniczone przez sztywny gorset
obozu, choć był jednym z autorów tego
czasu w zmianach otoczenia. Ale szczególny
socrealizmu. W porównaniu do nich
projektu. Mimo że radykalny pomysł
ciężar znaczeniowy spoczywał na jednostce,
plakat i wystawiennictwo stanowiły wyspy,
projektantów zdobył w międzynarodowym
która wchodząc na drogę, mogła upamiętnić
w obszarze których twórcy mogli realizować
konkursie pierwsze miejsce, decyzję
ofiary w wybrany przez siebie sposób, na
swoje pomysły. Władze wręcz zachęcały
oprotestowały organizacje zrzeszające
przykład pozostawiając na jej skraju świece
Hansena do udziału w zagranicznych tar-
ocalałych. Po jednej stronie tego sporu
czy kwiaty albo po prostu przechodząc. Au-
gach, bo miał doświadczenie międzynarodo-
byli ludzie, którym naprawdę zależało na
torzy dawali ludziom wolność w wyrażaniu
we i rozeznanie w zachodnim modernizmie,
właściwym upamiętnieniu tej tragedii, po
żałoby. Najważniejsze, by spacer pozostawił
dzięki czemu mógł kształtować wizerunek
drugiej – Hansen, który chciał dokładnie
w każdym trwały ślad. Hansen przygotował
Polski jako kraju na wskroś nowoczesnego.
tego samego, tyle że dotychczasowe
nawet wykresy pokazujące, w jakim stanie
Zlecenia najczęściej dotyczyły przygoto-
formy pomnikowości uważał za fasadę
emocjonalnym znajduje się człowiek przed
wania ekspozycji produktów polskiego
autentycznego doświadczenia. Rewolu-
i po przejściu pomnika-drogi. Spacer miał
przemysłu. Asortyment ten był dość lichy,
cyjny charakter pomnika-drogi chyba
nas rzeczywiście zmienić, i to myślenie
chodziło o zaprojektowanie atrakcyjnego
najlepiej unaocznia rzeczywisty cel Formy
nawet dziś jest rewolucyjne. Przecież w tra-
tła podbijającego walory towarów. Tło zaś
Otwartej: upodmiotowienie człowieka
dycyjnym rozumieniu pomnik jest miejscem
jest jednym z podstawowych pojęć Formy
przez architekturę. W tym konkretnym
odgórnie formatowanych celebracji, gdzie
Otwartej. Architektura ma być tłem wydo-
przypadku chodziło o uczynienie go współ-
wszyscy odgrywają te same, dobrze znane
bywającym bogactwo życia codziennego.
odpowiedzialnym za pamięć. Zastanawiam
role, a potem wracają do swojego życia.
Pawilony więc były takimi poligonami,
się, czy nie na tym polega problem z tą
Autorzy tego projektu natomiast próbowali
na których Hansen ćwiczył zagadnienie tła.
koncepcją: jej radykalnie demokratyczny
zamienić pomnik w akt performatywny,
Ich projekty charakteryzowała duża ela-
i wolnościowy charakter budzi obawę
którego współtwórcą może być każdy.
styczność. Składały się bowiem z modułów,
i opór, bo jest ryzykowny? MR: Ale dawanie ludziom wolności pociąga
które można było dowolnie multiplikować i w ten sposób dostosowywać architekturę
AK: Tak, przygotowany w 1958 roku na
za sobą ryzyko tego, że ich wybór może być
pawilonu do różnych ekspozycji. Potem te
międzynarodowy konkurs projekt pomnika-
niewłaściwy i pewnie tego w dużej mierze
działania przekładały się na rozwiązywanie
-drogi to ikoniczny przykład tego, czym
obawiały się organizacje ocalałych – że
problemów przestrzeni mieszkań i osiedli.
jest i jak powinna działać Forma Otwarta.
w rezultacie rewolucja przyniesie więcej
Już w projektach pawilonów widać, że
W zespole projektowym oprócz Hansena
szkody niż pożytku. Dlatego zawsze
najważniejszym elementem Formy Otwartej
było jeszcze kilku innych projektantów,
wydawało mi się, że Hansen był postacią
jest człowiek, w tym wypadku zwiedzający,
między innymi jego żona Zofia Hansen
w pewien sposób tragiczną – niezrozumia-
który staje się integralną częścią instalacji
oraz Jerzy Jarnuszkiewicz. Projekt opierał
nym geniuszem, którego pozycja teoretyka
przestrzennej.
się w gruncie rzeczy na bardzo prostym
była nie tyle aktem wolnego wyboru, ile
pomyśle, by przez teren obozu poprowadzić
skutkiem okoliczności, w jakich tworzył.
MR: Powiedziałaś, że w zawodzie
szeroką drogę asfaltową. Odwiedzający
architekta przydatna jest umiejętność
przemierzaliby ją w ciszy, stając się częścią
AK: Tak, tylko pytanie, czy gdyby
zawierania kompromisów, czego Hansen
pomnika-procesu. Co więcej budynki
tworzył dzisiaj albo został – tak jak mu
nie potrafił i co skazało go na poruszanie
dawnego obozu oraz jego infrastruktura
proponowano – w Wielkiej Brytanii, do
się w obszarze teorii. W 1958 roku wycofał
miały pozostać niekonserwowane, tak by
której pojechał w 1949 roku na Letnią
autoportret 4 [59] 2017 | 81
Szkołę CIAM, i projektował w warunkach
AK: Trzeba pamiętać, że wszystkie projekty,
mimo ogromnej bliskości ideowej, nie
kapitalistycznych, to byłoby mu łatwiej.
o których wspominasz, wyrastają z jednego
związał się z tą grupą tak mocno, jak mógł.
Wątpię. Rzeczywistość PRL na pewno
korzenia – przedwojennej awangardy archi-
wiele rzeczy utrudniała, ale też pozwalała
tektonicznej. Zofia Hansen, współtworząca
kiwać w innych ówczesnych ruchach. Mimo
spokojnie pracować nad koncepcjami
wraz z mężem projekty osiedli, od powojnia
że Hansen nigdy bezpośrednio nie zetknął
teoretycznymi, zabezpieczając byt twórców
pracowała w Warszawskiej Spółdzielni
się z Międzynarodówką Sytuacjonistyczną,
etatami na uczelniach. Wojciech Fangor,
Mieszkaniowej, była też rodzinnie związana
to jego teksty o Formie Otwartej jako „sztuce
odwiedzając Hansena w Szuminie, wyznał,
z przedwojenną lewicą i dzieliła z WSM
zdarzeń” brzmią czasami jak wyjęte wprost
że nawet mu tej sytuacji zazdrości, ponieważ
przekonanie o możliwości budowania
z sytuacjonistycznych manifestów. Jeśli
on, przebywając na emigracji w Stanach,
lepszego świata poprzez architekturę.
jednak głębiej się nad tym zastanowić, jego
malując, musiał cały czas myśleć o tym, czy
Humanizowanie modernizmu, przykładanie
radykalnie demokratyczna postawa nie jest
dany obraz się sprzeda. W tym samym czasie
go do bardziej ludzkiej skali było w ogóle
pozbawiona paradoksów. Hansen sprzeci-
Hansen pracował nad projektami, które
przejawem ducha tamtych czasów także na
wiał się Le Corbusierowi, którego projekty
gwarantowały każdemu człowiekowi równy
arenie międzynarodowej. Nie zapominajmy,
uważał za wcielenie Formy Zamkniętej. Jest
dostęp do dobrej przestrzeni. Dziś władzę
że Hansen od 1959 roku był członkiem
takie ikoniczne zdjęcie pokazujące rękę
w architekturze przejmują deweloperzy
Team 10, grupy złożonej z młodych i bardzo
Le Corbusiera zawieszoną nad makietą Ville
oraz tak zwane PUM-y, czyli powierzchnia
aktywnych architektów, takich jak Alison
Radieuse i wskazującą gestem demiurga, jak
użytkowa mieszkania, więc takie „fanaberie”
i Peter Smithsonowie, Jaap Bakema czy
należy przebudować przestrzeń. Ono dosko-
na pewno nie znalazłyby zrozumienia.
Aldo van Eyck, którzy tak jak on zamierzali
nale podsumowuje postawę, przeciw której
dokonać korekty modernizmu.
występowało pokolenie projektantów lat 60.
Hansen, podobnie jak przedwojenna
Hansen, podobnie jak inni, odrzucał figurę
w tamtym czasie traktował architekturę
awangarda, funkcjonował w bardzo
architekta demiurga, który rości sobie prawo
jako narzędzie humanizowania przestrze-
rozbudowanej międzynarodowej sieci
do wszechwiedzy. Nadal jednak twórca
ni. W latach 60. powstały Sady Żoliborskie
kontaktów – utrzymywał nie tylko bliskie
Formy Otwartej wiele rzeczy zakładał z góry,
według projektu Jacka Nowickiego
relacje z architektami z Team 10, zwłaszcza
był takim ostatnim modernistą wierzącym,
i Haliny Skibniewskiej, w połowie lat 70.
z Giancarlo de Carlo czy Reimą Pietilä,
że świat można uzdrowić, a architekt ma do
rozpoczęła się budowa Ursynowa Północ-
ale też należał do założonej przez Yonę
tego narzędzia.
nego. Jego architekt Marek Budzyński
Friedmana Groupe d’études d’architecture
inspirował się projektem stworzonym
mobile (GEAM), pisał do wydawanego przez
MR: Właśnie, jako ostatni modernista,
dla tej okolicy przez Hansena w ramach
Aulisa Blomstedta „Le Carré Bleu”. Ta sieć
Hansen, w odróżnieniu od Skibniewskiej
rozwijania Linearnego Systemu Ciągłego.
kontaktów była dla niego wentylem bezpie-
czy Budzyńskiego, nie tylko organizował
Do dziś zarówno Sady, jak i pierwsze
czeństwa. Lucien Kroll opowiadał mi, że
przestrzeń dla człowieka, ale też za jej
bloki Ursynowa uważane są za wzorcowe
czasami Hansen prosił go o zorganizowanie
pośrednictwem projektował, jaki ten czło-
przestrzenie mieszkalne. Podczas gdy
mu jakiegoś wykładu za granicą, bo chciał
wiek, wspólnota i w ogóle świat powinny
Przyczółek Grochowski czy osiedle im.
choć na chwilę wyrwać się z dusznej ideowo
być. Czy nie na tym polegał progresywny
Juliusza Słowackiego w Lublinie przez
Polski. Oczywiście przeszkodą były trudno-
charakter jego projektów?
dużą część ich mieszkańców uznawane są
ści związane z uzyskaniem paszportu czy
za porażkę. Jak myślisz, na czym polega
bariery językowe. Hansen, podobnie jak cały
AK: Powiedziałabym raczej, że on pro-
różnica w doświadczaniu tych miejsc,
CIAM, był francuskojęzyczny, tymczasem
jektował, mając przekonanie, że wie, jaki
z których każde powstało z myślą o dobru
w grupie Team 10 dominował słabo mu znany
człowiek jest. Potem te wstępne założenia
mieszkańców?
język angielski, co może tłumaczyć, dlaczego,
bardzo szybko zweryfikowało życie. Bo
autoportret 4 [59] 2017 | 82
FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI FUNDACJI ZOFII I OSKARA HANSEN
MR: Hansen nie był jedynym, który
Podobieństw ideowych można też poszu-
niestety nie każdy jest dobry, mądry,
mikrowspólnot, a stały się miejscem, przez
praktyki brzmią bardzo współcześnie, wtedy
aktywny, dąży do osobistego rozwoju,
które należało szybko przemknąć, unikając
były fenomenem. Na Rakowcu Hansenowie
a także chce i potrafi urządzić przestrzeń
konfrontacji i ewentualnego rabunku.
projektowali różne rozkłady mieszkań, tak
wokół siebie, jeśli tylko da mu się narzędzia.
Przestraszeni mieszkańcy zaczęli więc
żeby każdy mógł sobie wybrać, jakie mu
Z tej wiary wynikał sposób urządzenia
dzielić tę przestrzeń, ustawiając zamykane
najbardziej odpowiada. Niestety wówczas
Przyczółka – z mnóstwem zieleni, szkołami,
na klucz kraty. Ktoś złośliwie mógłby
mieszkania dostawało się z przydziału. Z ko-
przedszkolami, sklepami czy placami
powiedzieć, że Hansenowie osiągnęli to,
lei na Przyczółku architekci połączyli dwa
zabaw, ale też z ciągami długich, wijących
co chcieli: mieszkańcy owszem zaczęli się
mniejsze mieszkania w jedno, tak by w razie
się korytarzy czy galerii, które zakręcają
organizować i jednoczyć, tylko że nie dzięki
potrzeby rodzina mogła je przebudować
w nieoczekiwanych miejscach. W swojej
architekturze, ale przeciwko niej.
i rozłączyć. W Lublinie ludzie wypełniali
dobroci ducha Hansen nie wpadł na to, że
Hansen rzeczywiście jednak próbował
ankiety, samodzielnie decydując o tym, jak
właśnie tam na mieszkańców będą czekać
włączyć przyszłych mieszkańców w proces
ich przyszłe lokum będzie wyglądać. Znowu
złodzieje. Myślał, że galerie będą zachęcały
projektowy, tak by każdy mógł dostosować
większość nie dostała tego, co chciała. Na
ludzi do wzajemnych kontaktów i tworzenia
przestrzeń do własnych potrzeb. Tego typu
pewno też na ostateczny kształt Przyczółka
autoportret 4 [59] 2017 | 83
Linearny System Ciągły – Pasmo Mazowieckie, 1968
Oskar i Zofia Hanse‑ nowie w mieszkaniu
czy osiedla Słowackiego znacząco wpłynęły
AK: Hansen testował swoje założenia
bogate w bodźce, stymulujące i dopracowane
przy ul. Sędziowskiej
ówczesne rozwiązania systemowe czy realia
w różnych skalach, na przykład projek-
w szczegółach. Budzisz się każdego dnia
w Warszawie, 1958
przemysłu budowlanego w PRL.
tując mieszkanie przy ulicy Sędziowskiej
w tym samym miejscu, ale za każdym
w Warszawie, a później dom w Szuminie.
razem odkrywasz je na nowo. Ono cię
MR: Gdyby mieszkańcy Przyczółka posłu-
Wykorzystane tam rozwiązania prze-
inspiruje do tego, żeby być aktywnym
chali Hansena i zechcieli założyć okulary
nosił na skalę osiedla mieszkaniowego.
człowiekiem. Architektura to rama dla życia
Formy Otwartej, co by zobaczyli?
Podobnie jak mieszkanie powinno ono być
– lepszego życia. Z jednej strony chodziło
autoportret 4 [59] 2017 | 84
o dowartościowanie jednostki, co objawiało
umyśle znalazło się miejsce dla wyobraźni
ale teraz wydaje mi się, że stworzyliśmy
się w takich szczegółach plastycznych, jak
dziecka?
wypowiedź o postawie artystycznej czy też
umieszczanie na elewacjach budynków AK: Rzeczywiście takich przykładów jest
perspektywy uważam za cenne szczególnie
które poszczególne mieszkania wyróżniały
mnóstwo, na wystawie pokazywaliśmy
dziś, gdy nasze działanie i myślenie często
plastycznie. Niestety do dziś nic się z tych
makietę zachodniego pasma Linearnego Sys-
ogranicza się do stosowania półśrodków.
wysiłków indywidualizacji nie zachowało,
temu Ciągłego, w którym helikoptery miały
bo bloki ocieplono i przemalowano. Z drugiej
dowozić ludzi w różne części tej struktury. Na
MR: Jak myśleć o Linearnym Systemie
strony nacisk położony był na zbiorowość,
osiedlu Słowackiego Hansen chciał budować
Ciągłym, by nie sprowadzić go do anegdoty
stąd osiedla stymulowały do nawiązywania
na balkonach szafki na kisiel, domy górników
o projekcie przebudowy Polski w cztery
sąsiedzkich relacji.
miały stać na wielkich betonowych trybu-
pasma linearnych miast ciągnących się od
nach, by ich zmęczone ciemnością oczy w cza-
gór do morza. Czy ten fundamentalny dla
się pojęcia przekształcalności i procesualno-
sie wolnym od pracy mogły podziwiać krajo-
myśli Hansena koncept może być dla nas
ści. Zacięcie społeczne było dość powszechne
braz. Opowiadając o Hansenie w ten sposób,
jakoś aktualny?
wśród wybitnych architektów tamtych lat,
sprowadzamy go jednak do poziomu anegdo-
jednak te dwa elementy są specyficzne dla
ty. Te pomysły nie były niespójne z koncepcją
AK: Zdecydowanie, wystarczy spojrzeć
Hansena. Architekt nie projektuje budyn-
Formy Otwartej. Konkretne projekty były
na niego z perspektywy potrzeb, na
ków, ale procesy, które następnie mogą
opracowywane na różnym poziomie szczegó-
jakie odpowiada. Samą odpowiedź można
być modyfikowane i przekształcane przez
łowości i czasem obfitowały w nierzeczywiste
różnie oceniać. Hansenowi chodziło o to,
użytkowników, albo zaistniałe warunki.
rozwiązania, ale nad wszystkim cały czas
by zadać jeszcze raz pewne podstawowe
Co więcej, architekt może pojawiać się na
rozpinał się parasol teorii.
pytania: czym jest miasto i jak można o nim
Kluczowe dla jego koncepcji wydają mi
FOT. DZIĘKI UPRZEJMOŚCI FUNDACJI ZOFII I OSKARA HANSEN
postawie wobec świata. I dostrzeżenie tej
w Lublinie geometrycznych kształtów,
pomyśleć, podważając utarte ścieżki. Miasto,
dalszych etapach rozwoju tych procesów i ukierunkowywać je czy dostosowywać do
MR: W takim razie, jakie znaczenie dla
w którym żyjemy, nie działa, choćby dlatego
nowego kontekstu, dodając jakiś element.
Formy Otwartej miał jej rys utopijny?
że bardzo szybko się korkuje czy w niekon-
MR: Właśnie na takich ingerencjach
AK: Pozwalał odważnie rozwijać ją w róż-
Możemy próbować je przeprojektować
opierały się projekty humanizujące
nych skalach, choćby w makroskali Linear-
lub zmienić wyjściowe założenia, zadając
określone przestrzenie: bloki na Rakowcu
nego Systemu Ciągłego. Myślę, że problem
pytania o to, jak ma być zorganizowane
czy Fabrykę Automatów Tokarskich
z radykalizmem tej teorii jest innej natury.
społeczeństwo, co powinno zapewnić
w Chocianowie. W pierwszym przypadku
W jednym z tekstów katalogu towarzyszące-
państwo i jaką rolę my sami możemy
współpracujący przy tym projekcie studen-
go wystawie Marcin Wicha argumentuje, że
odgrywać w kształtowaniu przestrzeni. To
ci Hansena zaproponowali wybudowanie
Hansen był rewolucjonistą, ponieważ stwo-
są pytania, z którymi wciąż się mierzymy.
kolejki linowej, tunelu oraz wiszącej na
rzył od podstaw język mówienia o rzeczywi-
A Hansen nigdy ich nie porzucił, bo nawet
linach kładki, w drugim, Hansen suge-
stości, którego w żaden sposób nie próbował
w wydanej na rok przed śmiercią książce
rował, by jedno z pomieszczeń przerobić
uprzystępniać. Jerzy Sołtan w dosadnych sło-
Ku Formie Otwartej utrzymywał, że skoro
na palmiarnię, w innym chciał ustawiać
wach doradził mu kiedyś, jak ma postępować:
w Unii Europejskiej podział na państwa
akwaria z rybkami. Pracownicy zbunto-
„mów tak, żeby chuje zrozumiały”. Hansen nie
przestaje mieć znaczenie, to tym bardziej
wali się, uznając te propozycje za przejaw
dostrzegał tej potrzeby, bo był przekonany
powinniśmy zacząć myśleć o budowie
niegospodarności. Tego typu utopijnych
o słuszności swojej wizji.
Linearnego Systemu Ciągłego. Aktualność
trolowany sposób rozlewa na przedmieścia.
pomysłów Hansen miał znacznie więcej. Skąd w tym do szpiku kości racjonalnym
Przygotowując wystawę, przez długi czas myślałam, że jej tematem jest architektura,
autoportret 4 [59] 2017 | 85
Hansena dzisiaj polega, moim zdaniem, na właściwym stawianiu pytań.
ANNA WINKLER
Jak znaleźć przestrzeń dla sytuacji? Utopie urbanistyczne Międzynarodówki Sytuacjonistycznej Dla grupy poszukiwaczy przygód, która spoty-
ekonomii, z dnia na dzień, bez planu i obo-
podważanie wszystkich społecznie uzna-
kała się w kawiarniach paryskiej dzielnicy
wiązków. Debord, późniejszy lider grupy sy-
nych rozrywek i zajęć oraz globalna krytyka
Saint-Germain-des-Près, lata 1952–1953 były
tuacjonistów, jeszcze wielokrotnie w przy-
oficjalnych modeli szczęścia wcielały się
wyjątkowe. „Wszyscy spotykali się w Moine-
szłości miał się odwoływać do tego doświad-
w czyn 2
au’s lub okolicy – jak Guy Debord, Jean-Clau-
czenia, do charakterystycznego dla tego
de Guilbert, Vali, François Dufrêne, i inni na-
okresu jego życia poczucia wolności, swobody
–opowiadał w nakręconym w 1959 roku filmie
potkani przypadkiem, których imion, a nawet
i eksperymentu.
O pospiesznym przejściu kilku osób przez stosun-
twarzy już nie pamiętam. Byli częścią tła i pi-
kowo krótki odcinek czasu.
łem z nimi tak, jak mogłem pić z każdym in-
Była to dzielnica jakby stworzona dla lichych
nym” – wspomina Ralph Rumney, współtwo-
godności drobnomieszczaństwa, dla szacow-
rzący to szczególne środowisko 1. Życie jego
nych profesji oraz intelektualnej turystyki.
przedstawicieli toczyło się na marginesie
Osiadła populacja górnych pięter żyła odgrodzona od ulicznego zamętu. Ta dzielnica
1
R. Rumney, The Consul, San Francisco: City Lights,
się nie zmieniła. Była obcym środowiskiem
2002, s. 20.
naszej historii. Tu właśnie systematyczne
autoportret 4 [59] 2017 | 86
Zdaniem biografa Deborda, Vincenta Kaufmanna, dla sytuacjonistów lata te pozostały
2
G, Debord, O pospiesznym przejściu kilku osób przez stosunkowo krótki odcinek czasu, [w:] tegoż, Dzieła filmowe, przeł. M. Kwaterko, Kraków: Korporacja Ha!art, 2007, s. 27.
FOT. T. HAARTSEN, FONDATION CONSTANT ©CONSTANT / FONDATION CONSTANT C/O PICTORIGHT, AMSTERDAM 2018
New Babylon, 1971, Constant (1920–2005)
„złotą epoką”, do której chętnie wracali 3. Jedno-
losowo wybranych z książki telefonicznej. „Jedno
Projekty działaczy zgromadzonych wokół „Potlat-
cześnie wspomnienia nieskrępowanej swobody
tylko przedsięwzięcie wydaje nam się godne uwa-
chu” miały przy tym wyraźny wymiar przestrzen-
tego czasu wyznaczyły pewnego rodzaju ideał do-
gi – pisali – opracowanie integralnej rozrywki […].
ny, w końcu grupa pod przewodnictwem Debor-
świadczenia, które część radykalnej awangardy
Tej syntezie będą towarzyszyły krytyka zachowa-
da bez końca wędrowała po ulicach Paryża, pod-
chciała w kolejnych latach powtórzyć, rozciągnąć
nia, wywierający wpływ urbanizm, technika [od-
dając przestrzeń miejską drobiazgowej, niemalże
na całość życia codziennego i skonceptualizować.
działywania na] atmosferę i relacje, której pierw-
naukowej analizie. Uczestnicy tych spacerów
sze zasady już znamy” 4. Chodziło zatem o stwo-
uczyli się wrażliwości na otoczenie, jego charak-
najmniej opisania) tych eksperymentów z mia-
rzenie możliwości całościowego doświadczenia,
ter i oddziaływanie. Nazywali te badania psych-
stem radykałowie z Saint-Germain-des-Près podej-
o stworzenie atmosfery: miejsca i czasu, w którym
ogeograficznymi, łącząc fizyczne aspekty organi-
mowali na łamach pisma „Potlatch”, wydawanego
możliwe będzie aktywne poszukiwanie przygód.
zacji przestrzeni z szerszym zagadnieniem wpły-
Pierwsze próby uporządkowania (albo przy-
własnym sumptem i rozsyłanego do czytelników
wu tej organizacji na ludzkie zachowanie, ludzką 4
3
Dla Międzynarodówki Letrystycznej: Michèle Bern-
aktywność i samopoczucie. Chcieli nie tylko przeżywać „momenty”, o których pisał przed nimi fi-
V. Kaufmann, Guy Debord. Revolution in Service of
stein i in., «…une idée neuve en Europe…», „Potlatch”
Poetry, przeł. R. Bononno, Minneapolis–London:
no. 7 (3.08.1954), [w:] Guy Debord présente Potlatch
lozof Henri Lefebvre, a które miały być spowodo-
Univ Of Minnesota Press, 2006, s. 47–48.
(1954–1957), Paris: Gallimard, 1996, s. 51.
wanymi przez wzruszenie czy emocje chwilami
autoportret 4 [59] 2017 | 87
wyzwolenia z wyalienowanej świadomości. Ma-
Psychogeograficznego z Ralphem Rumneyem. Ce-
których łatwo stracić orientację, wydawała im
rzyli o konstruowaniu „sytuacji”, wspólnych reali-
lem, jaki sytuacjoniści początkowo sobie stawiali,
się bardzo płodna. Był to pomysł przywoływa-
zacji i zachowań, w trakcie których ludzie w sprzy-
było stworzenie nowego kulturalnego teatru dzia-
ny już u zarania współpracy ugrupowań, które
jającej atmosferze potrafią coś stworzyć, zapocząt-
łań, z myślą o tworzeniu przestrzeni o określonej
stworzyły Międzynarodówkę. Pierwszy raz pro-
kować dzianie się.
atmosferze w ramach dialektyki dekoracja–zacho-
jekt labiryntu pojawił się jeszcze przed powsta-
wanie . Nic dziwnego, że w centrum ich zaintere-
niem Międzynarodówki Sytuacjonistycznej. Zo-
acjonistów architektura i urbanistyka. Widzieli
Nieodłączne dla sytuacji były już dla presytu-
sowania szybko znalazła się urbanistyka – jeden
stał zaprezentowany w trakcie pierwszej wysta-
w nich jedne z podstawowych wyznaczników or-
z podstawowych frontów, na których toczyć się
wy psychogeografii, zorganizowanej w lutym 1957
ganizacji całego życia. Jak pisał Asger Jorn w 1954
miała walka o przekształcenie życia codziennego.
roku w galerii Taptoe w Brukseli (gdzie działacz
6
grupy CoBrA, Asger Jorn, rok wcześniej wysta-
roku, jeden z późniejszych założycieli Sytuacjonistycznej Międzynarodówki,
GRY W LABIRYNCIE
wiał swoje prace). Tekst, napisany przez Deborda, powstał na przełomie 1956 i 1957 roku. „Labirynt będzie złożony minimum z wielu se-
architektura jest zawsze ostatecznym urzeczy-
W pierwszej fazie sytuacjonistyczny flirt z urba-
wistnieniem ewolucji mentalnej i artystycznej;
nistyką przybierał postać pojedynczych projek-
rii korytarzy, identycznych w formie, rozmiesz-
jest materializacją pewnego stadium ekono-
tów. Można je uznać za twórcze rozwinięcie tego,
czonych na tyle zręcznie, by uczynić orientację
micznego. Architektura jest ostatnim punktem
co letryści z Saint-Germain-des-Près nazywali
w nich rzeczywiście niemożliwą” 9 – pisał później-
realizacji próby artystycznej, ponieważ tworze-
w pierwszych numerach „Potlatchu” „psychogeo-
szy przywódca sytuacjonistów. Całość doświad-
nie architektury oznacza budowanie atmosfery
graficzną grą tygodnia”. Były to z reguły proste
czenia obliczona była na zdezorientowanie odwie-
i ustalanie sposobu życia .
koncepcje, zmierzające ku temu, by wyrwać użyt-
dzającego (czy też lepiej: wędrowca?). Czekał na
kownika przestrzeni z rutyny, zaskoczyć go grą
niego nadmiar bodźców. Dekoracja labiryntu była
Od tej konstatacji jedynie krok do krytyki. I rze-
elementów, dźwięków i relacji, pojawiających się
oparta na przesadzie: liczne przedmioty, obrazy,
czywiście, „badania” psychogeograficzne prowa-
w nieoczekiwanym miejscu. Czasem wystarczyło
napisy na murach, atrapy okien, mylące i bezuży-
dziły grupę dryfujących wędrowców do obna-
nawet zorganizowanie nowej przestrzeni na towa-
teczne numery na ścianach. Dodatkowo odnale-
żenia tkwiącej u podstaw organizacji przestrze-
rzyskie spotkanie 7. Ceniono też gry – ostatecznie,
zienie się i uporządkowanie przestrzeni utrudniać
ni opresji i licznych propozycji mniej lub bardziej
letryści uznali napis „W labiryncie gry są zakaza-
miały mnożące się nazwy ulic, strzałki wskazu-
radykalnych zmian, które miały przekształcić
ne”, znaleziony w paryskim Jardin des Plantes, za
jące przypadkowe kierunki i mapy. To przy tych
5
miasto w przestrzeń nieskrępowanego tworze-
8
doskonałe podsumowanie ducha całej cywilizacji ;
ostatnich zamiar zmylenia gości był najbardziej
nia, zabawy i wolności.
jednocześnie był to dla nich wystarczający powód,
widoczny. Jak pisał Debord, miały być prezento-
by tę cywilizację zwalczać.
wane jako mapy labiryntu, ale byłyby za każdym
Pełny kształt większość tych impresji z początku lat 50. uzyskała jednak dopiero w ramach Mię-
Zakaz w ogrodowym labiryncie musiał wy-
razem inne, reprezentując w gruncie rzeczy prądy
dzynarodówki Sytuacjonistycznej. Grupa powsta-
dawać się radykałom tym bardziej oburzający, że
psychogeograficzne wielu miast. Atmosfera dźwię-
ła w 1957 roku z połączenia trzech środowisk: wy-
sama idea niekończących się korytarzy, wśród
kowa miała być podobna, a kontakty międzyludz-
dającej „Potlatch” Międzynarodówki Letrystycznej z Debordem, Michèle Bernstein, Ivanem Chtcheglovem i Gilem Wolmanem; Ruchu na rzecz Imagini-
kie – do których w korytarzach z pewnością by do6
„Potlatch” no. 29 (1.11.1957), [w:] Guy Debord présente…,
stycznego Bauhausu z Asgerem Jornem i Constantem Nieuwenhuysem i Londyńskiego Towarzystwa
IS, Encore un effort si vous voulez être situationnistes,
7
chodziło – równie niepokojące, ponieważ wśród nich znajdowaliby się także towarzysze psychogeo-
s. 269–270.
grafowie, którzy czy to zagadywaliby napotkanych
Zob. Międzynarodówka Letrystyczna, Le jeu psycho-
wędrowców, czy przekazywali im w zamkniętych
géographique de la semaine, „Potlatch” no. 1 (22.06.1954), [w:] Guy Debord présente…, s. 15. 5
A. Jorn, Une architecture de la vie, fragment Image et
8
Międzynarodówka Letrystyczna, Ariane en chômage,
Forme, „Potlatch” no. 15 (22.12.1954), [w:] Guy Debord
„Potlatch” no. 9–10–11 (17–31.08.1954), [w:] Guy Debord
présente…, s. 96.
présente…, s. 71.
autoportret 4 [59] 2017 | 88
9
G.-E. Debord, Projet pour un labirynthe éducatif, [w:] tenże, Œuvres, Paris: Gallimard, 2006, s. 284.
kopertach bulwersujące teksty, czy… próbowaliby
rozmawiać. Ma wokół siebie mnóstwo potencjal-
swoimi uporządkowanymi, funkcjonalnymi pro-
od nich pożyczyć pieniądze 10.
nych inspiracji. Jedyne, czego nie ma, to gotowe
jektami, był dla sytuacjonistów obiektem nieusta-
drogowskazy. W te istniejące musi wręcz zwąt-
jącego ataku. Przeciwstawiali mu własną koncep-
torzy instalacji? Z labiryntu można było wyjść tyl-
Jaki był finał wyprawy, którą proponowali au-
pić, by w ogóle trafić do wyjścia; to on sam powi-
cję unitarnej urbanistyki, która miała być „teorią
ko jedną drogą: przez pomieszczenie umeblowane
nien zaangażować się w doświadczenie i pokiero-
wykorzystania całości sztuk i technik wpływa-
w sposób zaskakujący, z meblami i przedmiotami
wać nim. Odnajduje się tym samym jako aktywna
jących na integralną konstrukcję środowiska
użytkowymi wcześniej niewidzianymi, w którym
jednostka, która świadomie zwiedza i wykorzystuje
w dynamicznym połączeniu z doświadczeniami
Debord wraz z towarzyszem grałby w wymyśloną
przestrzeń do realizacji własnego celu. A wszyst-
zachowania” 15 .
przez siebie grę, Wojnę .
ko to w trakcie doświadczenia, które powinno być
11
Równocześnie rozwijał się namysł nad funk-
Także w 1959 roku sytuacjoniści przygotowa-
„dobrą zabawą” – tego waloru ludycznego, cha-
cją współczesnej sytuacjonistom urbanistyki. Uzu-
li projekt labiryntu jako uzupełnienie swoich wę-
rakterystycznego dla wszystkich urbanistycz-
pełniał on i objaśniał trudne na pierwszy rzut
drówek amsterdamskich. Miał stanąć w dwóch sa-
nych koncepcji sytuacjonistów, nie należy pomi-
oka do zrozumienia projekty. Jednocześnie sta-
lach Stedelijk Museum. Ze względu na to jednak,
jać. Prawdziwie wyzwalająca przestrzeń to prze-
nowił radykalne oskarżenie istniejącego porząd-
że muzeum postawiło pewne ograniczenia (wy-
strzeń, w której można się bawić.
ku: porządku, którego celem było utrzymanie lu-
nikające głównie z wymogów bezpieczeństwa przeciwpożarowego) i nie było w stanie zapewnić
dzi w podległości, bierności i izolacji. Pierwsze
UNITARNA URBANISTYKA
sformułowanie tej krytyki stało się zadaniem Biu-
wszystkich potrzebnych do instalacji elementów,
ra Unitarnej Urbanistyki, powołanego w 1959
sytuacjoniści ostatecznie zrezygnowali z projek-
Wkrótce te pojedyncze interwencje zostały zastą-
roku i działającego najpierw w Amsterdamie, a na-
tu, a w zarezerwowanej przestrzeni stanął wcze-
pione przez bardziej złożone plany przekształceń
stępnie w Brukseli. Attila Kotányi, dyrektor Biu-
śniej już wystawiany w Paryżu industrialny ob-
całych miast. Jednym z głównych zarzutów, jaki
ra, i Raoul Vaneigem, w programie podstawowym
raz Giuseppe’a Pinot-Gallizia .
kierowano przeciw istniejącej przestrzeni, było
z 1960 roku wyjaśniali: „Rozwój miejskiego środo-
to, że była po prostu… nudna. „Nudzimy się w mie-
wiska jest kapitalistyczną edukacją przestrzeni.
niejszych, bardziej złożonych propozycji, skupia-
ście, nie ma tu już świątyni słońca” , pisał Gil-
Reprezentuje wybór pewnej materializacji tego, co
ją jak w soczewce najważniejsze dla sytuacjoni-
les Ivain (Ivan Chtcheglov) w Formulaire pour un
możliwe, przy wyłączeniu innych” 16. I dalej: „Ruch
stów wątki. Zapowiadają też, jak miałoby wyglą-
urbanisme nouveau z 1958 roku. (A nuda, jak za sy-
uliczny jest organizacją izolacji wszystkich. To dla-
dać sytuacjonistyczne miasto i – w związku z tym,
tuacjonistami będą dziesięć lat później powtarza-
tego właśnie on jest głównym problemem współ-
że każda przestrzeń obliczona jest na pewne za-
li protestujący w Paryżu studenci, jest kontrrewo-
czesnych miast. To przeciwieństwo spotkania, ab-
chowania w stworzonych przez nią ramach – jaki
lucyjna). Chtcheglov chciał zdynamizować miasto;
sorpcja energii dostępnej dla spotkań i dla każ-
musiałby być sytuacjonistyczny człowiek. To, co
krytykował jego funkcyjne podziały i przewidy-
dego uczestnictwa” 17. Autorzy programu wiązali
jako pierwsze rzuca się w oczy, to pozbawienie
walność. Wyobrażał sobie strukturę polimorficz-
jednocześnie możliwość zmian w mieście z projek-
zwiedzającego labirynt jakichkolwiek wskazó-
ną, ze swobodnie przemieszczającymi się elemen-
tem rewolucyjnym. Jedynym sposobem wyrwa-
wek, a nawet świadome wprowadzanie go w błąd.
tami, w której wszelkie granice byłyby zatarte 14.
nia ludzi ze stanu obecnej – także przestrzennej –
Ten, kto wchodzi w świat zbudowany przez sy-
Podobnie przedmiotem ataku było utrzymywanie
alienacji – miała być rewolucja życia codziennego.
tuacjonistów, musi szybko nauczyć się radzić so-
się w istniejących miastach stref poświęconych
Dopiero ona pozwoliłaby na realizację ambitnych
bie sam. Oferuje mu się pełną swobodę: może iść
konkretnym funkcjom, takim jak mieszkanie, pra-
szybko, wolno, w towarzystwie, może pić alkohol,
ca i czas wolny. Nie dziwi już, że Le Corbusier, ze
12
Choć te projekty dalekie są jeszcze od póź-
13
15 Internationale situationniste, Définitions, „Internationale situationniste” no. 1, s. 13. 10 Tamże.
13 G. Ivain [I. Chtcheglov], Formulaire pour un urbani-
11 Tamże, s. 285.
sme nouveau, „Internationale situationniste” no. 1
12 Zob. IS, Die Welt als Labirynth, „Internationale situ-
(06.1958), s. 15.
ationniste” no. 4 (06.1960), s. 5.
14 Tamże, s. 15–20.
autoportret 4 [59] 2017 | 89
16 A. Kotányi, R. Vaneigem, Programme élémentaire du bureau d’urbanisme unitaire, „Internationale situationniste” no. 6 (08.1961), s. 16. 17 Tamże, s. 16–17.
FOT. T. HAARTSEN, FONDATION CONSTANT ©CONSTANT / FONDATION CONSTANT C/O PICTORIGHT, AMSTERDAM
Portfolio New Babylon no 09, 1963, Constant (1920–2005)
planów sytuacjonistów w zakresie architektury
dekorację” 20. Na czym polega ta władza absolut-
dominuje bezruch, bierność i izolacja (a którego do-
i urbanistyki 18.
na kapitalizmu? Jak przekształca życie ludzkie?
skonałym przykładem były przetworzone przez ba-
Tu konstatacja jest jeszcze bardziej złowieszcza:
rona Haussmanna w połowie XIX wieku reprezen-
krytykę współczesnej kapitalistycznej urbanisty-
W podobnym duchu, bardziej kompleksowo
„Urbanistyka spełnia naczelny wymóg kapitali-
tacyjne dzielnice Paryża), a miastem wymarzonym
ki Debord przedstawił w Społeczeństwie spekta-
zmu, jest bowiem jawnym zamrożeniem życia” .
– chaotycznym, ale aktywnym i umożliwiającym
klu. Książka została wydana stosunkowo późno,
21
Wczesne projekty sytuacjonistów i teoria kry-
rzeczywiste spotkania międzyludzkie. Na to, jak
bo w 1967 roku, lecz, jak podkreśla Rumney, który
tyczna ogniskują się zatem wyraźnie wokół kilku
bardzo te dwie wizje się wykluczają, Debord zwra-
poznał przyszłego przywódcę sytucjonistów jesz-
podstawowych opozycji. Można w nich odnaleźć
cał uwagę w Raporcie na temat konstrukcji sytuacji:
cze na początku lat 50., idee w niej prezentowane
pary antynomii, które w Rewolucji życia codzienne-
Debord rozwijał już lata przed publikacją 19. Kon-
go przywołał Raoul Vaneigem: komunikacja – za-
Konstruowanie sytuacji rozpoczyna się na bazie
kluzje przywódcy grupy są pesymistyczne: „Urba-
pośredniczenie, partycypacja – oddzielenie, sa-
współczesnego upadku idei spektaklu. Łatwo
nistyka to narzędzie pozwalające kapitalizmowi
morealizacja – uwodzenie i przymus . Różnica
zobaczyć, do jakiego stopnia zasada spektaklu:
zawłaszczyć środowisko naturalne i ludzkie. Jako
przebiega między miastem istniejącym, w którym
nieinterwencja jest przywiązana do alienacji
22
że kapitalizm na mocy swej wewnętrznej dynamiki zmierza do zdobycia władzy absolutnej, obecnie może i musi przekształcić całą przestrzeń w swoją
starego świata. Widać też, z drugiej strony, jak 20 G. Debord, Społeczeństwo spektaklu i rozważania o społeczeństwie spektaklu, przeł. M. Kwaterko, Warszawa 2006, s. 118. 21 Tamże.
18 Tamże, s. 17. 19 R. Rumney, The Consul, s. 21.
najbardziej wartościowe poszukiwania rewolucyjne w kulturze chciały zburzyć psychologiczną identyfikację widza z bohaterem, by wciągnąć
22 R. Vaneigem, Rewolucja życia codziennego, przeł. M. Kwa-
widza w aktywność, sprowokować jego zdolno-
terko, Gdańsk: Słowo/Obraz Terytoria, 2004, passim.
ści do wstrząśnięcia własnym życiem. Sytuacja
autoportret 4 [59] 2017 | 90
jest tworzona, by być przeżywaną przez swoich
taka, że budując nowe, sytuacjonistyczne mia-
jest mapą-wspomnieniem magicznego dla Debor-
budowniczych. Rola „publiczności”, jeśli nie
sto na pustyni, i nie chcąc pozostawiać żadnych
da okresu beztroski na ulicach i w kawiarniach
[całkiem] bierna, to przynajmniej tylko statycz-
wskazówek czy drogowskazów dotyczących defi-
Saint-Germain-des-Près. Nic dziwnego, że ideał,
na, musi się w sytuacji ciągle zmniejszać, podczas
nicji poszczególnych części tego miasta, Constant
który opiera się na ulotnym wspomnieniu, sam
gdy wzrastać będzie rola tych, którzy nie mogą
w gruncie rzeczy pozostawił ludzi z pustką, któ-
jest – jak zauważa Kaufmann – osiągalny jedynie
być nazywani aktorami, ale, w nowym znaczeniu
ra dopiero czeka na wypełnienie. To właśnie brak
na chwilę 25.
tego terminu, bon vivantami .
określeń ma dezorientować i zbijać z tropu; pyta-
23
DWA PROJEKTY Żądania stawiane przestrzeni miejskiej przez sy-
Czy można powiedzieć, że sytuacjonistyczna
nie tylko, czy naprawdę można wyobrazić sobie
urbanistyka poniosła porażkę? W latach 60. gru-
ludzkie życie w takim miejscu. Jaki człowiek zdol-
pa niewątpliwie odeszła od tematów skupionych
ny będzie do tego, by pustkę przemienić w prze-
na organizacji przestrzeni, by zająć się projektem
strzeń do komunikacji i aktywności?
całościowego, radykalnego przekształcenia życia. Jak skwitował Debord,
tuacjonistów były maksymalistyczne. Okazało się
Problemu tego unika drugie sytuacjonistycz-
jednak, że o ile można pomyśleć pojedyncze i frag-
ne rozwiązanie. W tym samym czasie, kiedy Con-
mentaryczne instalacje, takie jak zaproponowany
stant pracował nad czystymi liniami Nowego Ba-
Wiadomo, że początkowo sytuacjoniści chcieli
wcześniej labirynt, o tyle wyobrażenie sobie całe-
bilonu, jego towarzysze z Międzynarodówki Sy-
co najmniej budować miasta, środowisko
go miasta zgodnego z radykalnymi wytycznymi gra-
tuacjonistycznej budowali własne miasta, ale…
odpowiednie dla nieograniczonego lokowania
niczy z cudem. Dlatego obydwa kierunki, w których
z elementów już istniejących. Wykorzystując wy-
nowych pasji. Ale oczywiście to nie było łatwe
zmierzały sytuacjonistyczne rozwiązania, na pierw-
niki badań psychogeograficznych, cięli mapy Pa-
i zostaliśmy zmuszeni do tego, by zrobić o wiele
szy rzut oka mogą budzić podejrzliwość i niepokój.
ryża (a także Wenecji, Amsterdamu etc.) na ka-
więcej 26.
Jest tak niewątpliwie w przypadku Nowego
wałki, układając je w nieoczekiwany sposób,
Babilonu, projektu opracowywanego przez Con-
zaznaczając ważne przejścia między „atmosfe-
I rzeczywiście, wydaje się, że odejście od urba-
stanta Nieuwenhuysa od drugiej połowy lat 50.
rami” i trasy własnych wędrówek. Tak, z kawał-
nistyki było dla sytuacjonistów jedynym konse-
i zaprezentowanego po raz pierwszy w 1959 roku
ków mapy Paryża, powstało The Naked City, przy-
kwentnym rozwiązaniem. Ostatecznie nie byli oni
w Stedelijk Museum. Przypadkowy widz niełatwo
gotowana przez Guya Deborda ilustracja hipote-
przecież zainteresowani projektowaniem prze-
odnajdzie się w futurystycznych projektach ideal-
zy o zwrotnicach (punktach zmiany atmosfery)
strzeni dla ludzi. Chcieli, by ludzie zdolni byli do
nego miasta. Makiety, instalacje i rysunki wyglą-
w psychogeografii, dołączona do książki Asgera
tego, by przestrzeń samodzielnie wytwarzać. Bez
dają obco: plątanina linii i kształtów, abstrakcyj-
Jorna Pour la Forme.
drogowskazów – a więc także bez projektów sy-
ne i surowe formy, bryły o niespotykanych kształ-
Projekty wychodzące od doświadczeń kon-
tuacjonistycznych. Było to żądanie, którego rady-
tach. Brakuje przestrzeni o znanych człowiekowi
kretnej przestrzeni są niewątpliwie łatwiejsze do
kalizm trudno przecenić. Taki był jednak właśnie
funkcjach – budynków mieszkalnych, ulic, skwe-
uchwycenia niż abstrakcyjne przestrzenie Nowe-
cel: ostateczna realizacja tak pojętej „urbanisty-
rów. Nie ma zbyt wielu wydzielonych elementów.
go Babilonu. Przez to jednak, że opierają się – jak
ki” sytuacjonistycznej zniosłaby całą urbanistykę
Wszystko wydaje się przejściowe, plastyczne, po-
cała psychogeografia – do pewnego stopnia je-
jako aktywność wyspecjalizowaną. Jej kresem by-
datne na zmianę. I nienaturalne. „Każde miasto
dynie na odczuciu, stają się bardziej ulotne i cha-
łoby miasto, którego nie sposób sobie wyobrazić.
jest sztuczne, ale Nowy Babilon byłby znakomi-
otyczne, skoncentrowane nie na formie archi-
Bo miasto sytuacjonistyczne można tylko codzien-
cie sfabrykowanym środowiskiem, gdzie wszyst-
tektonicznej miasta, lecz na jego prywatnym do-
nie od nowa stwarzać i niszczyć jednocześnie.
ko naprawdę śpiewałoby o ludzkości” – komentuje
świadczeniu. Można być wolnym w istniejącym
wyrozumiale Simon Sandler 24. Prawda jest jednak
mieście, korzystając z niego w sposób świadomy, twórczy i niekonwencjonalny; niestety jed-
23 Tamże, s. 325–326. 24 S. Sadler, The Situationist City, Massachusetts: The MIT Press, 1999, s. 132.
nak w momencie, w którym doświadczenie to się kończy, miasto znika. Pozostaje po nim jedynie mapa-wspomnienie, tak jak i The Naked City
autoportret 4 [59] 2017 | 91
25 V. Kaufmann, Guy Debord. Revolution…, s. 47–48. 26 G.-E. Debord, On Wild Architecture, [cyt. za:] M. Wark, The Beach Beneath the Street, The Everyday Life and Glorious Times of the Situationist International, London: Verso, 2011, s. 2.
autoportret 4 [59] 2017 | 92
JAKUB WOYNAROWSKI
Dadaistyczne oświecenie W projektach grupy oświeceniowych archi-
Paradoksalnie, choć wymienieni architekci
strony stał się faktycznie afunkcjonalny
tektów, nazwanych później rewolucyjnymi
czerpali inspiracje dla swojej – początkowo
i niemożliwy do zrealizowania w praktyce,
– ze względu na ich udział w przemianach
neoklasycystyczej – sztuki wprost z antyku,
zyskując jednak walor sztuki konceptualnej.
nie politycznych, lecz artystycznych – odnaj-
to ich twórczość, jak dowodził Kaufmann,
dziemy zaskakująco nowoczesne przykłady
stanowiła bezpośrednią zapowiedź XX-
idei – projekty wspomnianej grupy
zgeometryzowanego protokonstruktywizmu.
-wiecznej architektury awangardowej.
architektów ujawniały romantyczny (choć
Równocześnie – jako wzniosłe pomniki
pozornie zaprzeczający ekspresjonistycznej
Nazwiska Étienneʼa-Louisa Boulléego
Mimo iż wymienieni autorzy nie sta-
(1728–1799), Claudeʼa-Nicolasa Ledoux (1736–
nowili „grupy” sensu stricto, wszyscy trzej
formule romantyzmu) pierwiastek myśli
–1806) i Jeana-Jacquesʼa Lequeu (1757–1826)
byli twórcami ekstrawaganckich, na ogół
oświeceniowej. Z drugiej strony niektóre
łączono co najmniej od czasu publikacji
niemożliwych do zrealizowania, projektów
z dokonań rewolucjonistów są przede
austriackiego teoretyka Emila Kaufman-
architektonicznych. Styl rewolucyjny – choć
wszystkim stylistyczną grą. Sprzeczności
na – Od Ledoux do Le Corbusiera (1933).
zrodzony z ducha funkcjonalizmu – z jednej
te najpełniej odzwierciedla twórczość
autoportret 4 [59] 2017 | 93
Jeana-Jacquesa Lequeu. W przeciwieństwie
charakterystycznych” (zapewne również
do twórców takich jak Boullée i Ledoux,
portretów autora) austriackiego rzeźbiarza
Lequeu nigdy nie należał do artystycznego
Franza Xavera Messerschmidta (1736–1783).
establishmentu, jednak to właśnie on miał
Messerschmidt był zresztą równie oryginal-
się okazać twórcą najbardziej spośród nich
nym outsiderem jak Lequeu, odprawiając za
oryginalnym.
pomocą rzeźbionych przez siebie konterfek-
Jego architektura, balansująca na granicy
tów magiczne egzorcyzmy w „prywatnym
absurdalnego kiczu, stanowi w swej istocie
teatrze niespokojnej świadomości” – jak
hybrydalną (dziś rzeklibyśmy – postmoder-
to określił Jean Starobinski – co interpre-
nistyczną) syntezę wszystkich możliwych
towano powszechnie jako objaw choroby
stylów architektonicznych (od antyku,
psychicznej. Określanie Messerschmidta
poprzez gotyk, po barok i tradycję palla-
mianem rzeźbiarza rokokowego – co czyni
diańską) oraz transkulturowych inspiracji
się stosunkowo często – wydaje się w tym
(uwzględniających tradycje lokalne, a przede
kontekście równie niestosowne jak sprowa-
wszystkim architekturę Orientu i Dalekiego
dzanie bogatej spuścizny Lequeu do prostej
Wschodu), wzbogaconą wpływami monu-
formuły neoklasycyzmu.
mentalnego „stylu geometrycznego”. Ów
Niektórzy badacze wybiegali jednak
surrealistyczny amalgamat jest już dziełem
znacznie dalej; sztandarowym przykładem
całkowicie „prywatnym”, wolnym zarówno
może być tu Philippe Duboy, który w swojej
od funkcjonalistycznej dyscypliny, jak i od
monografii Lequeu: architektoniczna enigma
eterycznych ideałów.
(1986) zarysował bezpośrednią paralelę
Lequeu nie stronił od obsceny i wątków
między twórczością XVIII-wiecznego
ekshibicjonistycznych (Anthony Vidler
architekta i giganta XX-wiecznej awangardy
wskazywał na jego podobieństwo do
Marcela Duchampa. Niewykluczone, że
markiza de Sade); poza dokumentacją
Duchamp zapoznał się z twórczością Lequeu
stricte architektoniczną pozostawił po sobie
podczas pracy w Bibliothèque nationale,
również liczne pornograficzne Figures
w której architekt krótko przed śmiercią
lascives. Podteksty seksualne ujawnia
zdeponował dokumentację swoich twór-
wiele z jego architektonicznych projektów,
czych poszukiwań. Wśród zaskakujących
wykazujących nieraz zastanawiający
zbieżności między Lequeu i Duchampem
związek z kreślonymi w pseudoarchitekto-
można wymienić zamiłowanie do gier
nicznej manierze studyjnymi wizerunkami
słownych i kalamburów, autotematyzm,
ludzkich ciał.
fascynację erotyką i „kolażową” estetykę
Być może najpełniejszą – i najbardziej
umożliwiającą artystyczną aneksję obiektów
nieoczekiwaną – egzemplifikacją tego nurtu
codziennego użytku. Choć twórczość
w jego twórczości były osobliwe autopor-
Lequeu wyrasta z ducha oświecenia,
trety, w których przedstawił siebie jako
pozostaje „antyoświeceniowa” w tym samym
kobietę. Znana jest również seria „fizjo-
stopniu, w jakim uznawano awangardzistę
gnomicznych” studiów – prawdopodobnie
Duchampa za „antymodernistę”; w ten
autoportretów – uderzająco podobnych
sposób wiek rozumu nieuchronnie ujawnia
do powstałych w tym samym czasie „figur
swoją dadaistyczną podszewkę.
autoportret 4 [59] 2017 | 94
autoportret 4 [59] 2017 | 95
autoportret 4 [59] 2017 | 96
TEKST I ZDJĘCIA: MACIEJ MIŁOBĘDZKI
Nieznośna lekkość NIEMATERIALNE OBSESJE MATERIALISTÓW
się w wirtualnych mass mediach, polityce,
organicznym związku ze światem, a nie
świecie ekonomii epoki, w której wytwarzanie,
w binarnej opozycji do niego. Wymagałoby to
produkcja materialna, zwłaszcza w wielkich
zaakceptowania sytuacji, w której człowiek,
Modernistyczne, szklane, zawieszone nad
centrach miejskich, staje się czymś coraz
jego wytwory, natura stanowią nierozerwalny,
ziemią domy. Odmieniana przez wszystkie
mniej znanym, dla wielu niemożliwym do
dynamiczny, homeostatyczny układ. Awan-
przypadki transparentność i lekkość high-
wyobrażenia. Budowle przeistoczono najpierw
gardowy, postępowy umysł musiałby uznać
i eco-techowskich struktur inspirowanych
w „przestrzenie” rozgraniczone coraz bardziej
za naturalne trudności w realizacji ryzykow-
fruwającymi miastami i kopułami Fullera.
niematerialnymi i dekonstruowanymi płasz-
nych, motywowanych ideologicznie planów,
Mieniące się, refleksyjne, połamane powłoki
czyznami, a następnie w linearne dynamiczne
zrezygnować ze wsparcia wąsko wyspecjali-
dekonstruktorów. Przenikające się, połyskliwe
diagramy. Pojawiające się inspiracje delikat-
zowanych techników, powrócić do elementar-
fałdy deleuze’owskiego, gwiazdorskiego, cyfro-
nymi strukturami będącymi dziełem natury
nych pytań. Byłoby to jednak niezgodne z jego
wego baroku. Zastępujące światłocień refleksy
są częściej naśladownictwem form niż próbą
naturą.
i odbicia migoczących powierzchni ekranów
zrozumienia naturalnego porządku świata,
– nośników informacji. Wszystkie te zjawiska
gestem symbiotycznego zanurzenia się w nim.
staw rewolucyjnego, quasi-religijnego zapału
Można spróbować uruchomić wyobraźnię
kolejnych awangard (z czasem coraz bardziej
więcej łączy, niż dzieli. Kolejne coraz bardziej
Nie lekceważę marzeń i etycznych pod-
cynicznych). Z dzisiejszej perspektywy byłoby
zwiewne odsłony awangardy charakteryzuje
i zastanowić się, co by było, gdyby niematerial-
zanikające poczucie i zrozumienie materii.
ność nie stała się jednym z mitów założyciel-
to łatwe. Nostalgiczna obrona obalanych po-
W kontakcie z rzeczywistością budowlaną
skich awangardy, a rewolucyjne idee, drocze-
rządków sprawdza się świetnie do momentu,
czy społeczną ujawniają bezradność wobec
nie się z nieakceptowaną rzeczywistością spo-
w którym trzeba formułować kontrpropozycje.
założonych celów. Świetnie za to odnajdujące
łeczną czy polityczną odbywały się w żywym
Stajemy się wówczas rzecznikami minionego
Londyńskie City. „Lekki transparentny”(?) korpo-tech – One New Change, proj. Jean Nouvel, 2010 oraz „ciężki” (?), klasycyzujący barok – St.Mary Le Bow, proj. Christopher Wren, 1683
autoportret 4 [59] 2017 | 97
Paula Scheerbarta wizje ruchomych, oderwanych od podłoża szklanych domów, skomponowanych na podstawie elementarnych form geometrycznych, przejrzyste powłoki, jakimi oblekano bauhausowskie stalowe czy żelbetowe szkielety. Wydawały się racjonalne, sterylne i funkcjonalne, pozbawione sentymentów, odrzucające nieznośne złogi i fetysze przeszłości. Szkło – jako materiał twardy i gładki, „którego nic się nie trzyma” 2, zimny i trzeźwy – zdawało się nie ulegać zniszczeniu, a w swojej niematerialności i transparentności stawało się wrogiem tajemnic, posiadania, gromadzenia dóbr, zamykania się w egoistycznej prywatności. Nowe szklane środowisko życia Mechanizmy
miało całkowicie przemienić społeczeństwo
przeszklonej fasady,
dotknięte ubóstwem doświadczenia, „które po-
siedziba Bauhausu
żarłszy kulturę, cierpi przesyt i zmęczenie” 3.
w Dessau, proj. Walter Gropius,
Startujące od zera barbarzyństwo na gruzach
1926
dawnej kultury podejmowało dzieło budowy nowego wspaniałego świata. Forpocztą miały stać się architektura i sztuka.
ładu, będącego w znacznej mierze produktem
burżuazyjnego mieszkania (którego stał się
naszej wyobraźni. Zdrowa dawka sceptycyzmu
przenikliwym obserwatorem i błyskotliwym
mogłaby (gdybyśmy zechcieli) uodpornić nas
krytykiem). Do roli symbolu urosła loggia
pozbawiania architektury ciężaru. Lansowano
jednak na umysłową i ideologiczną tyranię,
w berlińskim mieszkaniu dziadków, dająca mu
lekkość, niematerialność, płynność przenika-
która tak wrosła w złożoną i wielowarstwową
poczucie azylu, otwartości, wolnej przestrzeni,
jących się przestrzeni. Towarzyszyły im fascy-
codzienność, że przestała być uświadamiana.
a jednocześnie bliskości pulsującego miejskiego
nacja prezentacjami ruchomych, świetlistych
Awangarda rozpoczęła długotrwały proces
życia. Wszystko to ukształtowało wrażliwość
obrazów zapisywanych na taśmie filmowej,
ta nie powinni budować domów, a budowniczo-
przyszłego prekursora wielu rewolucyjnych
idee zacierania się granic między wnętrzem
wie domów zbawiać świata. W każdym razie
kierunków myślenia o modernistycznej i pono-
budowli i ich otoczeniem. Wnętrza ukryte
nie jednocześnie.
woczesnej architekturze, miejskiej antropologii,
za szklanym parawanem miały być możliwie
zamieszkiwaniu, rozmaitych sytuacjonizmów
neutralne, higieniczne. Pozbawione indywidu-
czy konceptów collage city. Benjamin zapewne
alnych cech, znaczeń czy nastrojów, podzielo-
Być może aspirujący do roli zbawców świa-
ZACIERANIE ŚLADÓW
nie zdawał sobie sprawy, jak dalece propago-
ne pozbawionymi trzeciego wymiaru i ciężaru
„Zatrzyj ślady!” 1 – powtarzał za Brechtem
wane przez niego środki i techniki zmierzające
ruchomymi (przynajmniej w teorii) ściankami,
Walter Benjamin naznaczony traumą dzieciń-
ku otwieraniu, „przewietrzaniu” budowli,
miały stać się scenerią ciągłych zmian, mody-
stwa, klaustrofobicznego zaduchu „kokonu”
pozbawianiu jej wszelkiej zbędności, przyjęte
fikacji dokonywanych przez nieprzywiązują-
entuzjastycznie przez awangardowych twórców
cych się do niczego materialnego mieszkańców,
1
W. Benjamin, Doświadczenie i ubóstwo, [w:] tegoż, Twórca jako wytwórca, przeł. H. Orłowski, Warszawa: Wydawnictwo KR, 2015, s. 404.
przyczynią się do unicestwienia samej idei. W epoce Benjamina zachwycające i uzdrawiające mogły wydawać się znane z powieści
autoportret 4 [59] 2017 | 98
2 Tamże. 3 Tamże.
podporządkować się zawrotnemu tempu
obiekty, próbowano uczynić uniwersalny
bezwzględną estetyką repetycji, na tle innych,
życia. Kwestia kształtowania klimatu w coraz
model budowania. Zachęcać miały do tego per-
niedotkniętych procesem renowacji bloków.
bardziej „rozebranych” domach miała stać się
spektywiczne rysunki i fotomontaże wnętrz,
domeną techników, w których omnipotencję
które fałszowały rzeczywistość, między
stelaży obleczonych cienką skórą były pomysły
nie godziło się wątpić.
innymi zakładając horyzont znacznie powyżej
włoskiej awangardy lat 60., łączącej technolo-
poziomu wzroku, tak aby okno stawało się
gizm, konsumeryzm, retorykę antykapitalistycz-
wielkoskalową ilustracją, pejzażem, ukrywa-
ną i socjalistyczny realizm. Pomysły w rodzaju
jąc alienację mieszkańca, rodzaj samotności na
„Non-Stop City” studia designerskiego Archizo-
szczytach. Pamiętam dziecinne rozczarowanie
om Associati prezentowały totalne, abstrakcyjne
OD „GRZĘD” BAUHAUSU DO REGAŁÓW HIPERMARKETU SPOŁECZNEGO HOUELLEBECQA
Kulminacją koncepcji wywiedzionych z idei
towarzyszące mi w trakcie rodzinnej wizyty
projekty o skali ponadarchitektonicznej, łączące
Trawestując zdanie Hannah Arendt, można
na 15. piętrze nowoczesnego punktowca miesz-
w ciągłej megastrukturze zbiorowe zamiesz-
powiedzieć, że „idee ustanowione jako cel”,
kalnego z lat 70. Odczucie nieskalane nowo-
kiwanie, supermarket (model konsumpcyjny
podobnie jak technologie czy funkcjonalności,
czesnym sposobem widzenia. Pasowe okno
i produkcyjny w jednym) i parking. Dzisiejsza
musiały obrócić się przeciwko sobie. Ilustracją
niepozwalające w małym, niskim pomieszcze-
architektura wielkich szybkości, skali, manipu-
takiego sposobu działania jest znany widok
niu umieścić żadnego wyższego od parapetu
lacji wymieszanymi programami użytkowymi
baterie grzejników
wąskiego pokoju, usytuowanego wzdłuż paso-
sprzętu, niepokojąca cienkość i niesolidność
jest cyniczną próbą komercjalizacji podobnych
za przeszkloną
wego okna willi Savoye Le Corbusiera. Jedyne
ściany zewnętrznej (nie podchodź!), z wnętrza
pomysłów. Architekt-ekonomista stał się konty-
miejsce nadające się do indywidualnej aranża-
pokoju widoczne tylko niebo.
nuatorem społecznika-technokraty, a awangar-
cji zajmują w nim: umieszczony ze względów ideowych słup oraz z konieczności grzejnik.
Szklaność regałów biurowych, wyrosłych z podobnych ideowych korzeni, wbrew oczeki-
„Odchudzone” elementy struktury mo-
waniom nie sprzyja zacieraniu śladów mijające-
dernistycznych budowli zostały rozłożone,
go czasu. Obcowanie z ikonami high-techowych
zgodnie z nowoczesnym paradygmatem, na
korporacyjnych biurowców sprzed dziesięciu–
czynniki pierwsze. Konstrukcja oddzielona od
–dwudziestu lat daje wrażenie dobrze wy-
ścian zewnętrznych, wolno stojące słupy, okna
klepanego po stłuczce auta, któremu nic nie
do wietrzenia, inne do wyglądania, lekkie ścia-
dolega, ale ogólne odczucie upływającego czasu
ny osłonowe i działowe. To, co proste, obrasta-
jest niezaprzeczalne i manifestuje się bardziej
ło w coraz więcej komplikacji.
brutalnie niż w budowlach z naturalnie starze-
Preferowano materiały i wyroby sterylne, higieniczne, a nade wszystko pozbawione
jących się materiałów. Warto o tym pamiętać, by stopować entu-
ciężaru, produkowane masowo, dowożone na
zjastów nagrodzonej w ostatnim konkursie
plac budowy z wyspecjalizowanych wytwórni.
Miesa van der Rohe renowacji bloku z bruta-
Z programowej elastyczności i podatności na
listycznego osiedla heksagonalnych „półek”
zmiany korzystano sporadycznie. Z „grzęd
w Amsterdamie. Nagrodę można rozumieć
mieszkalnych” 4 Bauhausu, których wyniesione
jako modny gest polityczny, pochwałę adaptacji
ponad ziemię półki miały zapewniać widok
biurowej, szklano-metalowej estetyki do celów
na zieleń, otwarty krajobraz i inne podobne
mieszkalnych. Architekci zrobili wszystko, aby oczyścić budynek z wieloletnich nawar-
4
R. Scruton, Zielona filozofia. Jak poważnie myśleć
stwień, usunąć ślady wszelkich spontanicz-
o naszej planecie, przeł. J. Grzegorczyk, R.P. Wierz-
nych działań. W rezultacie powstał widmowy,
chosławski, Poznań: Zysk i S-ka, 2017, s. 180.
wręcz autystyczny obiekt, wyróżniający się
autoportret 4 [59] 2017 | 99
dzista – propagatorem (post)menedżeryzmów.
Idee mają konsekwencje – imponujące
fasadą, siedziba Bauhausu w Dessau, proj. Walter Gropius, 1926
związane z nimi absurdy, znane z wcześniejszych wcieleń awangardy.
CHORE BUDYNKI, CHORZY LUDZIE Peter Buchanan w tekście The Big Rethink. Farewell to Modernism 6 opisał, jak kanoniczne modernistyczne domy rozpoczęły proces całkowitego uzależnienia architektury od paliw kopalnych, dzięki którym mogą powstawać coraz mniej „materialne” budowle, dając wyraz dominacji człowieka nad światem przyrody. Uzależnienie architektury od dostarczanej z zewnątrz energii znalazło kulminację i „sens” w Ameryce lat 50., gdzie tanie ropa i węgiel pozwalały wcielać w życie awangardowe pomysły Cienkie blaszane po‑
europejskich architektów. Szklano-aluminiowe,
włoki – Walt Disney
coraz bardziej szczelne i płaskie fasady uzależni-
Hall w Los Angeles, proj. Frank Gehry,
ły klimat wnętrz od automatycznie sterowanych
2003
systemów wentylacyjno-klimatyzacyjnych. Nawet współczesne ikoniczne wieżowce chlubiące Rezultaty ich działalności trafnie scharakte-
przeszklonego regału, spektakularne, ekspe-
się ekologicznymi certyfikatami funkcjonują
ryzował Michel Houellebecq, opisując „czysto
rymentalne formy architektoniczne jako lekkie
jak pacjent na oddziale intensywnej opieki
produktywistyczny mechanizm zwiększania
struktury – fałdy płynnych przepływów masy
medycznej – są bezradne w momencie odcięcia
indywidualnej wydajności…”, jakim jest „budo-
i energii, których dynamika zbudowana jest
energii i dostępu do systemów informatycznych.
wanie regałów hipermarketu społecznego, […]
według serii nakładających się wektorowych
Jednocześnie rozbudowane instrumentarium „in-
dochowującego wierności estetyce skrzynek
diagramów. Mają one być wyrazem nowego,
teligentnych budynków” szpieguje nas, narzuca
do przechowywania towarów […]”. Obiekty
optymalnego poziomu złożoności, elastyczności
uśrednione poczucie komfortu w szkodliwym dla
takie preferują „materiały o niskiej lub zerowej
i nieprzewidywalności racjonalnego globalnego
zdrowia, sztucznie wykreowanym środowisku,
ziarnistości (metal, szkło, tworzywa sztuczne),
procesu produkcji, wyrazem strategii organiza-
utrwalając tym samym nacechowaną optymi-
których błyszczące powierzchnie i przeźroczy-
cyjnej kreatywnych firm, pochodną „poprzemy-
zmem wiarę w wyrafinowane „zielone techniki”.
ste materiały pozwalają mnożyć gabloty, będące
słowej/postprodukcyjnej ekonomii”, biznesowej
odbiciem a-hierarchicznej płynności poprzemy-
organizacji knowledge economy, deklaratywnego
słowej ekonomii” . Wyraz i materialna jakość
odejścia od procesów materializacji idei niema-
architektury dawno przestały być interesujące.
terialnych. Upatrywanie sensu w sieciowych
Budynki i ich użytkownicy stanowią układ symbiotyczny. Dotyczy to kwestii energetycznych,
5
Idee dematerializacji architektury głosi
mechanizmach samoregulującej się ekonomii
obecnie szef Zaha Hadid Architects, Patrik Schu-
i zarządzania wydaje się zbyt optymistyczne.
macher, opisując swoje zrywające ze schematem
Architektura – rezultat złożonych procesów i procedur biznesowych, formalnych, politycz-
5
M. Houellebecq, Interwencje 2, przeł. B.M. Geppert,
nych, prawnych, technologii i ekologii – ma
Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2016, s. 20–25.
poważną wadę: zasysa z powodzeniem wszelkie
autoportret 4 [59] 2017 | 100
„MAFIA IZOLACJI” 7
6
P. Buchanan, The Big Rethink. Farewell to Modernism, „Architectural Review” 2012, nr 1380, s. 82.
7
Sformułowanie zaczerpnięte z: N. Maak, Living Complex , Hirmer Publishers: München 2015.
cyrkulacji substancji lotnych i płynnych. Domy
poświęcony badaniom nad rzeczywistym
w sobie. Miała być wyrazem racjonalnego
oddychają, są źródłem chłodu i ciepła zmaga-
poziomem konsumpcji energii w domach
gospodarowania materiałami, systemowe-
zynowanych w ich masywnych elementach.
zbudowanych z użyciem rozmaitych
go, szybkiego i taniego budowania. Stała się
Monolityczne ściany regulują poziom wilgoci we
technologii od przełomu XIX i XX wieku po
tych dążeń zaprzeczeniem. Lekkie struktury
wnętrzach. Jest to relacja zwrotna. Człowiek pro-
czasy współczesne. Okazuje się, że w domach
potrafią być drogie, skomplikowane tech-
mieniuje ciepłem, oddaje też wilgoć do pomiesz-
o monolitycznych ścianach zewnętrznych
nologicznie, proces ich wytwarzania bywa
czeń, przyczynia się do cyrkulacji powietrza,
z cegły z początku ubiegłego stulecia poziom
katastrofalny dla środowiska, podobnie jak
płynów zawartych w instalacjach. Procesy te są
ten jest najniższy i biją one na głowę znacznie
związane z nimi koszty transportu, energii,
powolne, mają swoją bezwładność, są kłopo-
późniejsze obiekty modernistycznych osiedli
managementu czy marketingu. Lokalne, na-
tem dla tych, którzy chcieliby wszystko z góry
odgradzających się od świata za pomocą coraz
turalne, „ciężkie” materiały są ponad wszelką
przewidzieć, obliczyć i w okamgnieniu dostoso-
bardziej złożonych, stwarzających coraz
wątpliwość tańsze. Tworzą zdrowe środo-
wywać klimat wnętrz do żądanych parametrów,
więcej problemów wielowarstwowych osłon,
wisko i klimat bez użycia skomplikowanych
odmiennych od warunków zewnętrznych. Czę-
membran, coraz grubszych warstw izolacji
technologii, aktywizują lokalne rynki usług
ste i gwałtowne zmiany są źródłem chorób. Masa
– produktów wysokiej technologii. Dopiero
budowlanych. Paradoksalnie ich aplikacja
budowli akumuluje ponad sto razy więcej ener-
w ostatnich latach udało się osiągnąć podobny
staje się problemem w krajach rozwiniętych,
gii niż powietrze, którego obieg kontroluje się
poziom konsumpcji energii w budynkach
gdzie wszelkie próby odejścia od norm, stan-
precyzyjnie za pomocą mechanicznych urządzeń
określanych jako sustainable, jednak przy
dardów, typowej wielkoskalowej produkcji
wentylacyjnych, energochłonnych i wymagają-
większej konsumpcji energii elektrycznej
natrafiają na poważne problemy.
cych ciągłych nakładów dla podtrzymania ich
potrzebnej do obsługi systemów podtrzymy-
i tak relatywnie krótkiego życia. Z tego punktu
wania życia budynków. Podobnie rzecz się
widzenia absurdem jest odcinanie użytkowni-
miała w wypadku nowojorskich wieżowców.
ków budynków od ścian, sufitów, stropów za
Budynki symbole, takie jak Chrysler Building
W płytowo-słupowych strukturach, obleczo-
pomocą rozmaitych membran, odseparowanych
czy Empire State Building, po niewielkich
nych szklanymi powłokami i wypełnionych
od konstrukcji podłóg, coraz grubszych warstw
ulepszeniach z powodzeniem konkurują
bezlikiem rur, blaszaków, systemowych pro-
wełny mineralnej, użytej nie tylko do ocieplenia
z certyfikowanymi ikonami zielonej archi-
duktów, funkcjonalnej specyfice towarzyszy
ścian, ale i w podwieszanych sufitach oraz do
tektury takimi jak 7 WTC 9. Dawne projekty
brak właściwości architektonicznych. Tych
wypełniania ścianek działowych. Rodzi to także
musiały w większym stopniu uwzględniać
budynków nikt nie modyfikuje, co dwadzie-
co niemiara kłopotów, na przykład z cyrkulacją
naturalne uwarunkowania: orientację wobec
ścia–trzydzieści lat trzeba w nich zmieniać
wilgoci. Aby temu zaradzić, zwiększa się poziom
stron świata, ochronę przed wiatrem, prze-
niemal wszystko: przestarzałe systemy
komplikacji budowli, liczbę technologicznych
grzewaniem się, racjonalne usytuowanie okna
techniczne, uszczelki, niemodne i niesprawne
warstw, przekładek, „oddychających” folii,
w pomieszczeniu ze względów użytkowych.
technicznie fasady. Są więc często burzone
odpornych na korozję łączników, zabezpieczeń
Od myślenia o tych kwestiach zwalnia nas
i zastępowane podobnymi, odświeżonymi
pożarowych mających utrudnić rozprzestrze-
dzisiaj technika.
„produktami”.
Fosterowskie rozważania w rodzaju „ile
nianie się ognia wewnątrz złożonych struktur.
PRZEDŁUŻONE TRWANIE
Proces budowania i projektowania nie
Producenci wszystkich tych systemów stanowią
waży twój dom?” wydają się dzisiaj niedo-
ustaje w momencie rozpoczęcia użytkowa-
potężną, opiniotwórczą i lobbystyczną siłę.
rzeczne. Lekkość nie jest wartością samą
nia. Najczęściej towarzyszy budowlom jako pasmo transformacji. Modyfikacje i zmiany
Fińskie pismo architektoniczne „Ark” opublikowało artykuł Juulii Mikkoli
8
9
M. Mehaffy, N. Salingaros, Why Green Architecture Hardly Ever Deserves the Name, https://www.archda-
8
przyjmują bardzo zróżnicowane, czasami nieprzewidywalne formy, w których funkcja
J. Mikkola, Lightness or sustainability?, „Ark” 2017,
ily.com/396263/why-green-architecture-hardly-
bywa najmniej pewnym i trwałym elementem.
nr 3, s. 18.
ever-deserves-the-name (dostęp: listopad 2017).
Najczęściej to nie pojedynczy projektant (i nie
autoportret 4 [59] 2017 | 101
zawsze architekt) decyduje o bogactwie i złożoności budowli, każde pokolenie odgrywa
RADYKALNA PROSTOTA, AWANGARDA CZY ARIERGARDA?
kontynuacją morfologii istniejącego pokrycia kulturowego krajobrazu, ujmują jednocześnie ekspresją nieznanego w globalnej architektu-
w nim swoją rolę. Juhani Pallasmaa opisuje zachodzącą w świecie
rze języka form. To pierwotne instrumenta-
spotyka klientów myślących o architekturze
zwierząt zależność: im bardziej rozwinięte
rium projektowe jest konfrontowane i łączone
w perspektywie tysiącleci. Wydawałoby
organizmy, tym mniej wyrafinowane two-
z zaawansowanym naukowym i dydaktycz-
się, że rozsądni inwestorzy nie powinni być
rzą budowle 10. Jeśli nawet zabrzmi to nieco
nym zapleczem prestiżowych europejskich
zainteresowani jedynie trzydziestoletnimi
niepoprawnie, można tę zależność przełożyć
uczelni.
gwarancjami wykonawców. Klienci zaintere-
również na kondycję ludzką. Im bardziej
sowani dziesięcioletnim zwrotem kapitału też
cywilizacyjnie zawansowana społeczność, tym
Harquitectes zdobywał doświadczenie zawo-
nie są nimi zainteresowani, chociaż z zupełnie
większe ma problemy z eliminowaniem irra-
dowe, budując w okresie poważnego kryzysu
innych powodów.
cjonalnych rozwiązań i technik budowlanych,
na rynku nieruchomości, w warunkach
które sama wytwarza. Dominująca pozycja
kilkakrotnie zmniejszanych budżetów. Ich
obiektów dewastuje środowisko. Żeby tego
w świecie zaburza działanie naturalnych me-
projekty musiały za pomocą bardzo limitowa-
uniknąć, musimy myśleć o permanentności
chanizmów samoobronnych. Łatwiej pogrążać
nych środków odpowiedzieć na najpilniejsze
struktury architektonicznej, unikać zbyt
się w coraz bardziej złożonych technikach, niż
i najbardziej podstawowe oczekiwania
specyficznych rozwiązań, tracących swój sens
powracać do pierwotnych pytań o sens i logikę
klientów. Powstały budowle o bardzo prostej,
wraz ze zmianą przeznaczenia.
budowania.
jednoznacznie zdefiniowanej strukturze
Nie każdy architekt jak Louis Kahn
Ciągłe burzenie i budowanie nowych
Brak zainteresowania długotrwałością
Cała nadzieja zatem w społecznościach, któ-
Zespół katalońskich architektów
architektonicznej i budowlanej, uniwersalnej,
budowli, niskimi kosztami utrzymania czy
re, działając w skrajnie trudnych warunkach
a w związku z tym łatwo adaptowalnej
podtrzymywania przy życiu wynika ze sposo-
cywilizacyjnych, nie mogą sobie pozwolić na
i zmieniającej się w czasie. Ściany z wielo-
bu finansowania, który kosztami eksploatacji
błędy wynikające z determinowanych ideolo-
warstwowych, skomplikowanych ustrojów
obciąża przyszłych użytkowników. Możemy
gicznie czy technologicznie nieracjonalnych
przerodziły się w ceramiczne i monolityczne.
uznać, że architektura stała się bezwolnym
systemów budowlanych.
Wyeliminowano niekonieczne elementy: tyn-
narzędziem kapitału. Możemy też uznać, że
Francis Kéré, budując wraz z lokalną spo-
ki, detale wykończeń, rozbudowane systemy
sądy takie są zbyt generalizujące i nie zawsze
łecznością Burkina Faso, musi operować meto-
instalacyjne. Rezultaty: surowe, mieniące się,
przekładają się wprost na kondycję współcze-
dami dostępnymi dla niewykwalifikowanych
kolorowe faktury ceramicznych powierzchni
snej architektury, nawet jeśli optymalizacja
wykonawców, usprawniając logiczne, utrwa-
zestawione z płaszczyznami betonu ujmują
kosztów i żądza zysku są częstym priorytetem.
lone w lokalnej tradycji sposoby budowania
nie tylko bezpretensjonalnością, ale i zdecy-
Jest jednak znacznie gorzej. Absurdalne idee,
z jedynego powszechnie dostępnego materiału:
dowanym sensualnym charakterem, ciepłem
sprzężone ze światem finansów, norm i sys-
gliny, wykorzystując jego wyjątkowe właści-
i kameralnością. Harquitectes traktują swoje
temów budowania, aplikowane są również
wości kształtowania temperatury i wilgotności
budowle jako asamblaż wzajemnie oddziałują-
w budownictwie indywidualnym czy spo-
budowli. Architekt za pomocą bardzo prostych
cych na siebie materiałów ze zmagazynowaną
łecznym, wydawałoby się zainteresowanym
technik konstruowania warstwowych stropów
w nich energią, dokładając wielu starań,
przedłużonym trwaniem i racjonalnymi wa-
wprowadza wyrafinowane sposoby naturalnej
by wykorzystać pojemność cieplną swych
runkami eksploatacji. Dzieje się tak, ponieważ
wentylacji, ochrony przed słońcem, tworzy
budowli w wymiennej relacji z użytkowni-
w obecnych realiach współzależności biznesu,
wokół budowli klimatyczne bufory. Kreowane
kami i otoczeniem. Architekci projektują
techniki, legislacji i norm (hołubionych para-
przez niego plany budowli są również logiczną
swoje domy, opierając się na radykalnie prostych założeniach. Techniki jest w nich
doksalnie także przez wielu społeczników) dla większości śmiertelników niewyobrażalne są alternatywne działania.
10 J. Pallasmaa, Lekcja architektury zwierzęcej, „Autoportret” 2016, nr 4 (55), s. 4–10.
autoportret 4 [59] 2017 | 102
tyle, ile to absolutnie konieczne. Ustawiają się w opozycji do podążających za duchem czasów
Budynek 2226 w Lustenau, proj. Baumschlager Eberle Architekten, 2013
nowoczesnych, wielkomiejskich twórców
system wietrzenia za pomocą okien, sterowa-
uzależnionych od coraz bardziej złożonych
ny przez czujki CO2). Na tle sąsiednich budowli
i współzależnych technik i regulacji. Hasło
business parku – szklano-blaszanych obiek-
„wystarczy mniej” odżywa w twórczości
tów biurowo-magazynowych – ta godność
Harquitectes, Solano Beniteza, Martina
manifestuje się także wyjątkową architek-
Raucha czy Johna Lina, przybierając całkiem
toniką będącą harmonijnym dopełnieniem
nowe znaczenia, i niekoniecznie związane
pejzażu. Jedną z nielicznych wad 2226 jest
z formalnym redukcjonizmem.
brak zgodności z regulacjami i normatywami,
W austriackim konkursie na budownictwo energooszczędne zaprojektowany przez
nawykami i przyzwyczajeniami. Aby zbliżyć się do racjonalnego budo-
Dietmara Eberle eksperymentalny budynek
wania, nie musimy odwoływać się do epok
2226 został zdyskwalifikowany, choć nie
sprzed rewolucji przemysłowej. Architektura
miał konkurencji w dziedzinie zużycia
wymaga raczej odwrotu od dyktatu wąskich
energii – jest bowiem całkowicie pozbawiony
specjalizacji. Tylko architekt generalista
ogrzewania, klimatyzacji i mechanicznej
świadomy dynamiki procesów cywilizacyj-
wentylacji. Okazuje się, że we wszechobecnej
nych i kulturowych jest w stanie, posługując
normatywnej rzeczywistości liczą się jedynie
się aktualną wiedzą i współczesnymi tech-
w pełni sprawdzalne pomiary oparte na
nikami, tworzyć rozwiązania racjonalne,
zautomatyzowanych systemach. Eberle
odpowiedzialne.
udowodnił wprawdzie, że można zbudować dom-monolit z ceramiki, wykorzystujący do osiągnięcia komfortu cieplnego masę budowli,
(TOMISTYCZNA) STRUKTURA GRZECHU
że możliwa jest wentylacja przez otwierane okna, które chociaż nie zajmują całej ściany,
Żarliwe pożądanie rzeczy dobrych prowadzi
Wszelkie wysiłki techników, teoretyków i kry-
w znakomity sposób doświetlają wszystkie
do zaburzenia hierarchii wartości, pomie-
tyków architektury, którzy odnajdują w tych
wnętrza (wystarczy wykorzystać naturalny
szania środków i celów. Deterministyczne
systemach źródło i sens swojej egzystencji,
lokalny kamień jako kruszywo dodane do
uwikłanie architektów w systemy zależności,
zmierzają w kierunku ich usprawiedliwiania
wielokrotnie odbijającego światło tynku), że
funkcjonujące na wszelkich możliwych pozio-
minimalizacją rozmaitych ryzyk, troską o śro-
niekoniecznie trzeba determinować funkcje
mach, wymusza postawy konformistyczne,
dowisko, aby ostatecznie dowieść, że to, co złe,
budynku, by był on w pełni użyteczny itd.
próbuje racjonalizować to, co nieracjonalne,
jest w istocie cywilizacyjnym sukcesem. Ryzy-
2226, jak stwierdził Dietmar Steiner 11,
nie sprzyja wnikliwości poszukiwań, rozbija
ka widziane są oczywiście rozłącznie, więc nie
przywraca zarówno architekturze, jak i jej
się o trudność uświadomienia sobie własnych
ułatwiają poszukiwania i rozumienia sensu
użytkownikom godność, szansę decydowania
porażek.
naszych działań. Pierwotne pytania już dawno
o warunkach, w jakich się przebywa (można
Mechanizm jest zawsze taki sam.
zostały zapomniane, a wszelkie wątpliwości
by, jak sądzę, jeszcze odrzucić automatyczny
Niedoskonałość środków, technik użytych
są wypierane. W najlepszym razie negatywne
11 D. Steiner, Back to Architecture, [w:] Die Temperatur der Architektur. Portrait eines energieoptimierten
w budowaniu lepszej rzeczywistości, poważne
zjawiska usprawiedliwia się brakiem realnej
skutki uboczne, jakie powodują, traktowane są
alternatywy.
zrazu jako cena oczywistego postępu. W miarę
Awangarda zwykle przypisuje porażki
narastania uciążliwości stosuje się coraz bar-
deficytowi zaangażowania, marzeń i deter-
an Energy-Optimized House, ed. D. Eberle, F. Aicher,
dziej złożone i skomplikowane systemy ich ni-
minacji w naprawianiu świata. Nie doznaje
E. Hueber, Basel: Birkhäuser, 2016, s. 37–43.
welacji, co prowadzi do kolejnych problemów.
olśnienia, że często bywa odwrotnie.
Hauses/The Temperature of Architecture. Portrait of
autoportret 4 [59] 2017 | 103
autoportret 4 [59] 2017 | 104
JAKUB SZCZĘSNY
Kłopot z awangardą Jako architekt mam kłopot z awangardą, a kon-
znajomość z wpływowym krytykiem lub
nie liniowymi, choć połamanymi miastami-
kretnie z używaniem tego słowa jako określe-
szanowaną redaktorką?
-etażerkami, tudzież, jak w prześmiewczym
nia dla jakichkolwiek przejawów współczesnej
opisie Stanisława Lema z Kongresu futurologów,
architektury. W końcu, stwierdzą czytelnicy,
wieloletni członek zespołu Grupy Projektowej
sadzenie „samowystarczalnych miast-wież”
kto mógł kiedyś z całą odpowiedzialnością, tak
Centrala, brałem udział w naszym programie
na środku pustyni, oceanu czy (czemu nie?)
na poważnie, patrząc na pasmowy biały blok
„Respekt dla moderny”, którego celem było
w Licheniu?
w kratkę oglądany w piśmie „Domus”, czy na
publiczne nobilitowanie polskiej powojennej
A może awangardowe pomysły są jak
chodzące miasto z przyssawkami na wysta-
architektury modernistycznej. Nie bez mło-
objawienia proroków: odważne, potencjalnie
wie w Architectural Association czy nawet
dzieńczego samozachwytu powtarzaliśmy wte-
prawdziwe, ale fragmentaryczne, trudne
oglądając szkice Dagaramy w czasie wrocław-
dy: „kto ma szanować przeszłe awangardy, jeśli
do zrozumienia, za to stanowią potencjał do
skiej konferencji Terra, powiedzieć, że tak się
nie przyszłe awangardy?” (Tu muszę zastrzec,
„kapitalizowania” i są zazwyczaj rozdmuchane
będzie budować jutro. Poza tym, nawet jeśli
że mój krytycyzm nie wynika z narastającego
do skali większych „totalizujących” doktryn
ktoś i coś jakieś „budowanie jutra” zapowie-
konserwatyzmu, o nie!)
(ludzie, chodźcie ze mną, mówię wam w ogóle
dzieli, to na ile, w jakim stopniu i na jak długo, zanim ktoś lub coś tę wizję rozwinął, zniszFOT. P. MIURA / WIKIMEDIA COMMONS, CC BY SA 2.0
Piszę to przewrotnie, sam w końcu, jako
No więc, co oznaczać może „awangardowość”?
i w szczególe, że jutro będziemy żyć tak i tak,
Może jesteśmy skłonni opisać ją, jako
a kto mówi inaczej, temu odetniemy głowę!).
czył, zanegował lub na długo przywłaszczył,
proponowanie wielkich, niemożliwych tech-
W końcu, czyż nie tak wyglądają sprawy
bo odwrócił się wiatr historii, jakiś francu-
nicznie, społecznie i ekonomicznie, większych-
w religiach monoteistycznych, gdzie wpraw-
ski filozof coś podniecającego napisał, bądź
-niż-życie, często aroganckich, gestów przeci-
dzie tworzący nowy system robili ukłony
ponętny/ponętna adept/adeptka architektury
nających stary Mediolan liniowymi blokami,
wobec starszych wyznań (ba, bezczelnie z nich
zadzierzgnął/zadzierzgnęła sentymentalną
organizowanie nowej mapy Lechistanu rów-
zapożyczali), ale jeśli, nie daj Boże, ktokolwiek
autoportret 4 [59] 2017 | 105
SESC Pompéia w São Paulo, proj. Lina Bo Bardi, 1982
inaczej interpretował jeden wybrany, za to
sobie większość dzisiejszych procesów twór-
powstałym przy współpracy z brytyjskimi
fundamentalny motyw w ramach wymyślo-
czych, których Bauhaus by nie zapowiedział,
i indyjskimi architektami, zawdzięczamy
nego już konceptu, temu wytaczało się świętą
albo którym nie dałby podstaw. Wysoko
unikalną jak na owe czasy miksturę, która
wojnę?
plasuje się na mojej liście Alfred Neumann,
wpłynęła, czego dowodzą autorzy książki
choć nie tak znany, to niebywale wpływowy
Architecture d’Inde, na kształt współczesnej
wczorajszym awangardom i po prostu zasta-
propagator skomplikowanych, abstrakcyjnych
architektury Indii i krajów ościennych, nie
nowić, co z nich zostało? Na pierwszy rzut oka
wręcz geometrii zamienionych w budynki
mówiąc o udowodnieniu, że „nowoczesność”
można stwierdzić, że najlepiej zachowały się
z prefabrykatów żelbetowych. Podobnie jak
nie musiała oznaczać kolonizowania kultur
te, których twórcom udało się – w nawiązaniu
Corbu, wychował pokolenia świetnych archi-
lokalnych. W końcu to na Pierre’a, nie na Edu-
do ferowanej wizji teoretycznej – po prostu
tektów, od Zvi Heckera zaczynając, poprzez
arda, powoływał się Charles Correa, jeden
ją realizować, a przynajmniej próbować, za-
Moshe Safdiego, na Rafi Segalu kończąc, nie
z największych wizjonerów i budowniczych
mieniać słowo w czyn. Tu muszę zaznaczyć, że
wspominając o czerpiącym z niego garściami
powojennych Indii.
jestem świadom, że najwięcej zostaje w efekcie
niejakim Remie Koolhasie i jego uczniu Bjarke
cywilizacyjnej czy kulturowej inercji z projek-
Ingelsie (plus milionach studentów architektu-
również innym grupom i postaciom. Nie moż-
tów, które zarówno dziś, jak i w momencie ich
ry układających w Grasshopperze klocki pod
na zapomnieć o wpływie Roberta Venturiego,
powstawania nie były uznawane za awangar-
wpływem dokonań BIG).
który nie tylko opisał pewien (przerażający
Wysokie miejsce przypadnie na tej liście
dowe proroctwa, vide globalna praktyka budo-
Frei Otto jest tu także jednym z fawory-
zresztą) fenomen, ale sam tworzył (w to-
wania biznesowych downtowns (strefy śmierci
tów: bez wernisażowego bicia piany i powoły-
warzystwie Denise Scott Brown) podług
po 18.00) czy inspirowane „dziełem” Victora
wania się na Tysiące plateaux Deleuze’a i Gu-
prawd i konkluzji zawartych w Uczyć się od
Gruena miliony wielkopowierzchniowych
attariego zbudował najciekawsze konstrukcje
Las Vegas. To on wskazał kierunek tysiącom
świątyń konsumpcji, którymi światowy i lo-
wielkoskalowych przekryć XX wieku, a do
twórców na całym świecie, którzy obdarzyli
kalny biznes nas wciąż obdarowuje (z pomocą
tego uczył przez lata w Architectural Associa-
nas nie tylko zadziwiającymi budynkami po-
architektów, co oczywiste).
tion i stworzył Institut für Leichtbau Entwer-
krytymi na chwilę znobilitowaną mieszanką
fen und Konstruieren, ILEK – szkołę, w której
pistacji i różu (zaczerpniętymi z taniego art
takie, jak Edouard Jeanneret, któremu, nie
jego wizje służą edukowaniu kolejnych
déco z Miami lat 20.), ale też zaprojektowali
ma co ukrywać, wiele z tego, co zapowiadał
pokoleń projektantów zainteresowanych lek-
obiekty tak przekornie ponadczasowe, jak
w młodości, udało się zbudować, choć na
kimi konstrukcjami, którzy z powodzeniem
kościoły Stanisława Niemczyka czy kościół
szczęście nie wszystko (za propozycje regulacji
realizują je w „dorosłym życiu”. Na swoje
Wniebowstąpienia Pańskiego Marka Bu-
urbanistycznych dla Paryża i Nowego Jorku
miejsce zasługuje też niedoceniony Pierre
dzyńskiego, by użyć przykładów z rodzimego
dziękujemy!). Architekci kilku pokoleń do dziś
Jeanneret, kuzyn już wspomnianego Corbu,
podwórka.
starają się otrząsnąć lub zdystansować wobec
którego można by, bez obciachu, nazwać
Mistrza, a piszący te słowa sam obserwował
jednym z ojców współczesnego wernakula-
architektów brazylijskich – od Oscara Niemeyera,
osiemdziesięcioletniego korbuzjerystę dino-
ryzmu czy krytycznego regionalizmu (pod
poprzez Linę Bo Bardi po Paula Mendes de la
zaura w akcji w czasie kursu projektowania
rękę z Bernardem Rudofskym, Liną Bo Bardi
Rocha, których uczniowie, a nierzadko po-
w szkole architektury Paris-Belleville (mowa
i Hassanem Fathy), zwłaszcza patrząc na jego
grobowcy, robią wciąż najlepszą architekturę
o Henri Cirianim).
dokonania w Indiach, gdzie zaprojektował
w Brazylii. Tu oczywiście pojawia się wielkie
i nadzorował budowę tysięcy budynków,
ALE dotyczące wielu z wyżej wymienionych
znajduje się Bauhaus z całym gwiazdozbiorem
pokazując, jak tworzyć architekturę, bazując
postaci, bowiem (prawie) żadna z propo-
postaci i praktyk, które tak głęboko wryły
na lokalnych środkach, materiałach, tech-
nowanych jednoznacznych wizji mających
się we współczesne myślenie o architekturze
nikach i kulturze życia. To jego szesnastu
uczynić życie ludzi lepszym nie sprowadzała
i projektowaniu w ogóle, że trudno wyobrazić
niskobudżetowym osiedlom w Chandigarh,
się do jednej, jasnej strony. Venturi choćby
Tu zapewne będą zwycięzcami postaci
Zaraz potem, a może równolegle, na liście
autoportret 4 [59] 2017 | 106
Nie sposób nie wspomnieć tu o wpływie
FOT. ORI/WIKIMEDIA COMMONS CC BY SA 2.0
No dobrze, a może wystarczy przyjrzeć się
otworzył bramy piekieł fantasmagorycznej
przed klimatem, stały się populistycznym
zarobki całego życia większości reprezentan-
brzydoty, a lewicowi ojcowie i matki brazylij-
narzędziem w rękach mało demokratycznych
tów populacji świata itd.
skiej moderny przyczynili się do powstania
azjatyckich rządów budujących dla złaknione-
języka formalnego zawłaszczonego dziś przez
go igrzysk ludu mega obiekty sportowe; koszt
pancje”, wynikające z działania w realnym
elity finansowe ich kraju. Lekkie przekrycia,
metra kwadratowego w nowym, zbudowanym
świecie to nieuchronna część realizacyjnego
które miały być tanim sposobem rozwiązania
z kaskadowo rozkładających się klocków
etapu gry w awangardę. Reasumując moją
podstawowych problemów ochrony człowieka
wieżowcu Bjarke Ingelsa na Manhattanie to
prywatną listę zamieszczoną powyżej: ważna
autoportret 4 [59] 2017 | 107
OK., uznajmy jednak, że drobne „dyskre-
Szkoła Oficerska w Mipce Ramon w Izraelu, proj. Alfred Neumann, 1969
FOT. J. ST. ANNE, DZIĘKI UPRZEJMOŚCI CHARLES CORREA ASSOCIATES
Osiedle mieszkaniowe Belapur, Nowy Mumbaj, proj. Charles Correa Associates, 1983–1986
jest konsekwencja, jednoznaczność, często
Nawiasem mówiąc, proroctwo nie musi być
proponenci lepiej wyedukowani i płynni
dobitność przekazu i kategoryczna negacja
zresztą opasłe jak SMLX Koolhasa, może
w łączeniu na pozór niezwiązanych wątków,
jakiejś obowiązującej w trakcie tworze-
być wystawami w MoMA z towarzyszącymi
tym lepiej.
nia manifestu reguły, względnie krytyka
im katalogami Rudofsky’ego (Architecture
warunków, które w danym czasie wpływają
without Architects), sążnistymi, acz pisanymi
i pytaniami formułowanymi przez Alejan-
na ową regułę. Awangarda pokazuje swoją
zrozumiałym dla nie-architektów językiem
dro Aravena, architekta i kuratora Biennale
moc, zwłaszcza kiedy jakieś objawienie, czy
artykułami Charlesa Correi w indyjskiej
w Wenecji w 2016 roku, nasuwają mi się myśli
proroctwo zostaje ujęte w „świętą księgę”
prasie codziennej, czy oferowanymi na całym
nowe. A co, jeśli największy wpływ na lepsze
lub manifest (większość architektów ma na
świecie (za ciężkie pieniądze) złotymi radami
jutro, w tym na architekturę, mają konstruk-
swoich półkach kilka takich pozycji), a następ-
Jana Gehla i jego akolitów.
tywne propozycje i wizje nie-architektów?
Tymczasem, niejako za postulatami
nie mniej lub bardziej konsekwentnie zostaje
Tu zresztą, wspominając Jana Gehla,
wprowadzone w życie, udowadniając, że, daj-
może warto dodać, że zarówno na poziomie
zawężone naszymi niemałymi ego z jednej
my na to, tysiące ludzi mogą jednak przeżyć
manifestów, jak i teorii, dobrze jest nie ogra-
strony i pazernością z drugiej? A co, jeśli
w bardzo prostopadłościennych domostwach
niczać się do propozycji z wąskiej dziedziny
architekci sami sobie strzelają w stopę, bo
o konstrukcji szkieletowej, z gigantycznymi
architektury. Propozycja musi odnosić się do
myślą „za drogo”, stając się nieuchronnie do-
oknami i płaskimi dachami, mimo że niejaka
szerszego, międzydyscyplinarnego spektrum,
starczycielami seksownych koncepcików dla
pani Savoye, niezadowolona z cieknącego
gdzie granice między miastem (zazwyczaj
bogatych mieszczan? A co, jeśli realizacja wizji
płaskiego stropodachu w swoim jednym
jakoś architekci i urbaniści preferują właśnie
architektów wymaga moralnie podejrzanych
z pierwszych tego typu domów, była o krok od
miasta), budynkami, infrastrukturą wszelkiej
lub wręcz nagannych aliansów z autorytarny-
sądowego zniszczenia jego twórcy, któremu,
maści i stylem życia się zacierają. Propozycja
mi siłami, które poszukują swoich własnych
co za szczęście, pomógł w porę wybuch wojny.
musi być holistyczna, szeroka, z gestem. Im
„języków formalnych” („Mamy już własny gest
autoportret 4 [59] 2017 | 108
A co, jeśli horyzonty nas, architektów, są zbyt
przywitania, kontrastowe logo na sztanda-
stanowym, przy czym większość budyn-
Jessora. Ten ostatni nie tylko zaprojektował
rach, a teraz potrzebujemy charakterystycznej
ków, w których powstają muzea to udane
i nadzorował realizację, ale również pomagał
architektury od lojalnego architekta, może do
rewitalizacje.
zdobyć środki na ponad 40 tysięcy jednostek
nas dołączysz?”)? A co, jeśli najbardziej awan-
Grupa z Belapur, do której należał Char-
gardowe, a zarazem efektywne i realistyczne
les Correa, wymyśliła system finansowania,
propozycje mają tak wiele matek i ojców, że
administrowania, budowy i rozwoju osiedli
często nie sposób sprowadzić ich do jednej
dla najbiedniejszych mieszkańców Mombaju,
cechą wspólną jest prosty fakt, że architektura
paraboskiej postaci w okrągłych okularkach
tworząc wzorzec powtarzany w całych Indiach
jest na drugim miejscu, a nierzadko jeszcze
Corbusiera? A co, jeśli dziś nie chodzi o tech-
do lat 90., który przy okazji jest bardzo cieka-
dalej, mimo że często to architekci współtwo-
nologiczne i formalne błyskotki, a o roz-
wy architektonicznie.
rzyli i współtworzą w nich wizje lepszego
mieszkalnych dla pracowników zrzeszonych w trzech związkach zawodowych. Przykłady tego typu można mnożyć, ich
Hernando de Soto jako doradca prezy-
jutra, przesuwając jednak środek ciężkości
za to efektywny, dojmujących problemów
denta Fujimori przeprowadził eksperyment
poza kwestie piękna, sublimacji formy czy
ludzkości?
polegający na umożliwieniu wejścia w posia-
ostentacji technologicznej i materiałowej
wiązanie, często w sposób mało atrakcyjny,
danie skrawków ziemi mieszkańcom slumsów
znaczącej coraz więcej w architekturze nam
cza dziś, gdy status architekta z powrotem
na przedmieściach Limy, dzięki czemu ludzie
współczesnej. Na dalszym miejscu, choć nie
zaczyna dążyć do pozycji XIX-wiecznej, a więc
zaczęli móc kapitalizować i inwestować w mi-
na szarym końcu, jest też ego architektów te
ściśle serwilistycznej i zgoła niewizjonerskiej,
kroprzedsiębiorstwa, rozbudowując i ulepsza-
rozwiązania tworzących, co w miarę własnego
a zawód ten przedstawiany jest milionom miło-
jąc swoje domostwa. W ciągu dwóch lat slums
dojrzewania coraz częściej doceniam. Jednym
śników seriali jako naprawdę seksowna opcja
zamienił się w prawdziwą dzielnicę.
z największych wyzwań dla naszego zawodu
Te myśli nie są pozbawione sensu, zwłasz-
dająca możliwość jeżdżenia nowym merolem
EPM, prywatna firma dostarczająca wodę,
w przyszłości będzie znalezienie nowej roli.
w młodym wieku, o szacunku gawiedzi nie
gaz i elektryczność milionom kolumbijskich
Żeby móc tworzyć wizje, awangardowe czy
wspominając…
gospodarstw, postanowiła bez żadnej pomocy
nie, będziemy musieli łączyć odpowiedzial-
ze strony polityków doprowadzić do zmniej-
ność i świadomość społeczną z prawdziwym
pę biznesmenów, twórców brazylijskiego
szenia poziomu kryminogenności w Medellin,
aktywizmem, bez zapominania o chęci robie-
Systemu S, zwłaszcza jego części zwanej SESC,
inwestując w dwadzieścia siedem domów kul-
nia rzeczy pięknych. Do tego będziemy musieli
której najlepszym przykładem jest pierwsza
tury i obiekty sportowe związane z należącymi
być ludźmi przedsiębiorczymi, ale i skłonny-
wielkoskalowa rewitalizacja obiektu poprze-
do firmy terenami, przy czym większość ze
mi do poświęceń dla spraw i ludzi. Na do-
mysłowego w Ameryce Południowej w postaci
zrealizowanych projektów to architektura na
kładkę będziemy musieli płynnie znajdować
SESC Pompeia projektu Liny Bo Bardi. Dzięki
światowym poziomie zamówiona u młodych
dla nas miejsce w różnych konfiguracjach,
ich pomysłowi, który opiera się na narodowo
architektów.
organizacjach i hierarchiach bez frustrują-
Do takiej awangardy zaliczyłbym gru-
zadekretowanym mikropodatku od wymiany
Stanowiące blisko 40 procent budynków
cego poczucia, że się nam nie pozwala być
handlowej w sektorze usług, miliony nieza-
Manhattanu mieszkaniówki spółdzielcze o sta-
gwiazdami, przy czym nie damy sobie w kaszę
możnych Brazylijczyków pracujących w tym
łym poziomie czynszu powstawały od począt-
dmuchać.
sektorze ma dostęp do kultury i sportu w wiel-
ku XX wieku jako rezultat współpracy lobby
kich klubach powstających w każdej dzielnicy
złożonego z żon wielkich przemysłowców ze
od nas dużej dozy krytycyzmu i ostrożności
większych i mniejszych miast, i to od lat 40.
związkami zawodowymi często jakoś połączo-
wobec pojęć, zwłaszcza tych niezmiennie
XX wieku.
nymi z partią komunistyczną i socjalistyczną.
modnych, jak innowacja, partycypacja, awan-
Mam wrażenie, że współczesność wymaga
Jedna z największych spółdzielni manhat-
garda itp. Proponuję cedzić i ważyć słowa, bo
Muzeów dla Dzieci w Stanach Zjednoczonych,
tańskiego Lower East Side to rezultat starań
jak nie, to spotka je ten sam los co kryształki
dzięki którym tysiące dzieci mają dziś dostęp
przywódców związkowych Sidneya Hillmana,
Svarovskiego: staną się żałosnymi dekoracjami
do edukacji poza niskiej jakości szkolnictwem
Abrahama E. Kazana i architekta Hermana
przyklejanymi do dowolnej rzeczy.
Do tego doliczyłbym twórców związku
autoportret 4 [59] 2017 | 109
Patronat
czytaj NN6T www.nn6t.pl
rozprzestrzeniamy od lat HILDE HEYNEN
smo o dobrej przestrzeni”. Obecnie wykłada literaturę pol-
Profesorka, wykładowczyni teo-
ską na Wydziale Obcych Filologii w Udine. Urodzony „osiem-
rii architektonicznej na Katho-
nastowiecznik”, od wielu lat flirtuje z modernizmem i pierw-
lieke Universiteit Leuven. Autor-
szą awangardą.
ka wielu książek, regularnie publikuje artykuły na łamach cza-
MICHAIŁ ILCZENKO
sopism „Harvard Design Magazi-
Absolwent Instytutu Filozofii
ne” oraz „The Journal of Architecture”, którego jest redaktor-
i Prawa Uralskiego Oddziału Ro-
ką. Członkini zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Eduka-
syjskiej Akademii Nauk. Jego ob-
cji Architektonicznej (EAAE) oraz Stowarzyszenia History-
szary zainteresowań badawczych
ków Architektury (SAH).
to: nowoczesna filozofia społeczna, socjologia kultury, filozofia MAŁGORZATA JĘDRZEJCZYK
sztuki. Autor wielu opracowań z zakresu teorii zmiany spo-
Historyczka sztuki i kuratorka,
łecznej, nowoczesnej filozofii kultury, estetyki i awangardo-
doktorantka w Instytucie Histo-
wej kultury życia codziennego.
rii Sztuki UJ. Studiowała historię sztuki na Uniwersytecie Ja-
JEKATIERINA BUCHAROWA
giellońskim, Universität Wien
Absolwentka historii sztuki na
i Humboldt-Universität zu Ber-
Uralskim Uniwersytecie Pań-
lin. Współredaktorka i tłumaczka polskiego wydania Atlasu
stwowym im. A.M. Gorkiego (Je-
obrazów Mnemosyne A. Warburga, autorka tekstów o sztuce
katerynburg). W 2017 r. w Pań-
XX wieku i sztuce współczesnej oraz publikacji w katalogach
stwowym Muzeum Rosyjskim
wystaw i czasopismach poświęconych architekturze. Kura-
(Sankt-Petersburg) obroniła pra-
torka i współkuratorka wystaw, m.in. Bliskość linii prostej.
cę doktorską na temat „Architekt Iwan Leonidow: kosmicz-
Performatywność awangardy (2017), Morbid (2016), #808080.
ność umysłu i ewolucja twórczości”. Od 2008 r. prowadzi kur-
Tomek Baran (2015). Pracuje w Instytucie Polskim w Berlinie.
sy z historii architektury i designu, część z nich z okresu radzieckiego, w Uralskim Architektoniczno-Artystycznym Uni-
KINGA NĘDZA-SIKONIOWSKA
wersytecie w Jekaterynburgu. daktorką książki Oskar Hansen – Opening Modernism: On Open
MACIEJ MIŁOBĘDZKI
na Uniwersytecie Jagiellońskim.
OWEN HATHERLEY
Form Architecture, Art and Didactics (z Łukaszem Rondudą,
Architekt, absolwent Wydziału
W Instytucie Rosji i Europy
Brytyjski pisarz i dziennikarz,
2014), jej teksty były publikowane w takich pismach, jak „A10”,
Architektury Politechniki War-
Wschodniej UJ przygotowuje roz-
mieszkający w Londynie. Publi-
„Volume”, „MONU”, „TL Mag”, „Architektúra & Urbanizmus”.
szawskiej. W latach 1984–1988 pra-
prawę doktorską poświęconą ra-
kuje teksty głównie na temat ar-
dzieckiej urbanizacji na Syberii.
chitektury, polityki i kultury. Au-
MAGDA ROSZKOWSKA
W latach 2012–2014 odbywała staż naukowy w Instytucie Ar-
tor książek: Militant Modernism
Dziennikarka i redaktorka. Ab-
chitektury i Wzornictwa na Syberyjskim Uniwersytecie Fe-
(Zero Books, 2009), A Guide to the
solwentka filozofii i psychologii
ni JEMS Architekci, z którą wiąże wszelką architektoniczną
Absolwentka kulturoznawstwa
cował w Spółdzielni Pracy Twórczej Architektów i Artystów Plastyków. Współzałożyciel pracow-
deralnym w Krasnojarsku. Między Uralem i Pacyfikiem ma
New Ruins of Great Britain (Verso, 2010), Landscapes of Commu-
na Uniwersytecie Warszawskim.
działalność od 1988 r. Promotor prac dyplomowych na Wydzia-
przyjaciół w 30 instytucjach nauki i kultury. Jej ulubionymi
nism: A History Through Buildings (Allen Lane, 2015). Współ-
Przez lata związana z Fundacją
le Architektury Politechniki Poznańskiej. Od 2008 r. prowadzi
miejscami na ziemi pozostają Podhale (Kościelisko) oraz Kra-
pracuje z „Dezeen”, „Building Design”, „The Guardian”, „Icon”,
Bęc Zmiana, gdzie m.in. współtwo-
działalność dydaktyczną na Wydziale Architektury Politechni-
ków (Nowa Huta).
„The London Review of Books”, „New Humanist”, „The New
rzyła magazyn „Notes na 6 tygo-
ki Warszawskiej. Laureat Honorowej Nagrody SARP (2002).
Statesman”, „Socialist Review and Socialist Worker”. Prowa-
dni”. Redaktorka m.in. ósmego numeru nomadycznego maga-
PANAYOTIS TOURNIKIOTIS
dzi trzy blogi: Sit down man, you’re a bloody tragedy, The Me-
zynu kulturalnego „Format P” pod tytułem Nieposłuszeństwo.
JAKUB SZCZĘSNY
Profesor Wydziału Architektu-
asures Taken oraz Kino Fist.
Teoria i praktyka oraz książek Studio eksperyment i Coś, które
Jest pierwszym polskim architek-
nadchodzi. Architektura XXI wieku. Synchronizacja 2011.
tem, którego projekt – Dom Kere-
ry Politechniki Narodowej w Atenach, specjalizujący się w teo-
MARCIN WICHA
rii architektonicznej. Studiował
Grafik, pisarz. Projektuje okład-
ANNA WINKLER
stałej Muzeum Sztuki Nowocze-
architekturę, urbanistykę, geo-
ki, plakaty i znaki graficzne. Jego
Absolwentka filozofii i politolo-
snej w Nowym Jorku. Pracuje na
grafię i filozofię na uczelniach
teksty ukazywały się m.in. w „Au-
gii, doktorantka na Wydziale Stu-
w Atenach i Paryżu. Autor wielu publikacji, m.in. Adolf Lo-
toportrecie”, „Literaturze na Świe-
diów Międzynarodowych i Poli-
i sztuki, m.in. w Australii Zachodniej, Stanach Zjednoczonych,
os (New York: Princeton Architectural Press, 1994), The Histo-
cie” i „Tygodniku Powszechnym”
tycznych UJ. Interesuje się histo-
Kazachstanie i Brazylii. W 2013 r. uzyskał stopień doktora na
riography of Modern Architecture (Cambridge MA: The MIT
„Dwutygodniku”. Współpracuje
rią najnowszą i historią rewolucji.
Wydziale Wzornictwa ASP w Warszawie. Prowadzi warsz-
Zajmuje się przede wszystkim lo-
taty i wykłady gościnne w School of Form w Poznaniu, Beza-
Press, 1999), The Diagonal of Le Corbusier (Ateny: Ekkrenes,
z „Gazetą Wyborczą” i „Charakterami”. Autor książek Jak prze-
2010). Członek komitetu wykonawczego Docomomo Inerna-
stałem kochać design? (Kraków: Karakter, 2015) oraz Rzeczy,
tional, prezes greckiej filii tej organizacji. Jego obecne bada-
których nie wyrzuciłem (Kraków: Karakter, 2017).
ta – został włączony do kolekcji
sami francuskiego radykalizmu społecznego.
lel, USP, New School i GSAPP. Był jednym z założycieli Grupy Projektowej Centrala w 2001 r. Od 2016 r. prowadzi własną
JAKUB WOYNAROWSKI
nia koncentrują się wokół przekształceń śródmieścia Aten.
pograniczu architektury, designu
pracownię SZCZ w Warszawie. www.szcz.com.pl
ALEKSANDRA KĘDZIOREK
Absolwent Wydziału Grafiki Aka-
EMILIANO RANOCCHI
Historyczka sztuki i kuratorka,
demii Sztuk Pięknych w Krakowie;
KUBA SKOCZEK
Urodził się we Włoszech. Po
w latach 2011–2017 była związa-
obecnie prowadzi zajęcia w Pra-
Artysta wizualny. Zajmuje się
ukończeniu nauki w gimnazjum
na z Muzeum Sztuki Nowoczesnej
cowni Rysunku Narracyjnego na
projektowaniem graficznym,
klasycznym studiował slawistykę
w Warszawie, gdzie koordynowa-
macierzystej uczelni. Grafik, twór-
szczególnie plakatem i książką.
i germanistykę w Urbino. Odbył
ła projekt badawczy poświęcony
ca komiksów, artbooków, filmów,
Tworzy projekty o interdyscypli-
studia doktoranckie w Rzymie na
twórczości Oskara i Zofii Hanse-
instalacji. Inicjator działań site-specific w przestrzeni publicz-
narnym charakterze, poruszając
nów i opiekowała się ich domem letnim w Szuminie. Obecnie
nej. Niezależny kurator; współtwórca projektów z pogranicza
redaktor prowadząca wydawnictwa Bęc Zmiana. Jest współre-
teorii i praktyki wizualnej. Laureat Paszportu Polityki (2014).
Uniwersytecie La Sapienza. Jest zastępcą redaktorki naczelnej kwartalnika ,,Autoportret. Pi-
się w obszarach grafiki, instalacji, designu oraz sztuki konceptualnej.
TROFIMOW: Cała Rosja jest naszym sadem. Ziemia to wielka i piękna, jest na niej wiele cudnych zakątków. (Pauza) Niech się pani zastanowi, Aniu: pani dziad, pradziad, wszyscy przodkowie byli pańszczyźnianymi panami, władcami żywych dusz, więc czy z każdej wiśni w ogrodzie, z każdego listka, z każdego pnia nie spoglądają na panią istoty ludzkie, czyż naprawdę nie słyszy pani głosów… Władanie żywymi duszami – przecież to z gruntu zmieniło was wszystkich żyjących dawniej i teraz, tak że ani pani matka, ani pani, ani pani wuj nie zdają już sobie sprawy, że żyją na kredyt, na cudzy rachunek, na rachunek tych ludzi, których wpuszczacie najwyżej do przedpokoju. Co tu gadać! Jesteśmy spóźnieni co najmniej o dwieście lat, nie mamy jeszcze nic zgoła, nie posiadamy właściwego stosunku do przeszłości, filozofujemy tylko, narzekamy na nudę albo pijemy wódkę. Przecie to takie proste: ażeby zacząć żyć prawdziwym życiem, trzeba najpierw odkupić naszą przeszłość, skończyć z nią, odkupić zaś ją można tylko cierpieniem, tylko nadzwyczajną, nieprzerwaną pracą. Musi pani to zrozumieć, Aniu! ANIA: Dom, w którym mieszkamy, dawno już nie jest naszym domem, i ja go opuszczę, daję panu słowo. TROFIMOW: Jeżeli ma pani klucze od gospodarstwa, proszę je wrzucić do studni i uchodzić stąd. Trzeba być wolną jak wiatr. ANIA: (zachwycona) Jak pięknie to pan wyraził! TROFIMOW: Proszę mi wierzyć, Aniu, proszę mi wierzyć! Nie mam jeszcze trzydziestki, jestem młody, jestem jeszcze
studentem, ale już tyle przecierpiałem! Kiedy nastaje zima, bywam głodny, chory, niespokojny, biedny jak nędzarz
i… Gdzie mnie los nie zapędzał, gdzie się tylko nie kołatałem! A jednak dusza moja zawsze, w każdej chwili, w dzień
i w nocy, była pełna niewymownych przeczuć. Przeczuwam szczęście, Aniu, już je widzę…
ANIA: (w zadumie) Wschodzi księżyc. (Słychać, jak JEPICHODOW gra na gitarze wciąż tę samą smętną piosenkę; wschodzi księżyc; gdzieś pod topolami WARIA szuka ANI i woła: „Aniu! Gdzie jesteś?”) TROFIMOW: Tak, wschodzi księżyc. (Pauza) Oto szczęście, oto ono, zbliża się coraz bardziej, słyszę już jego kroki, a choćbyśmy go nie zobaczyli, nie doznali, no to cóż? Ujrzą je inni!
59
Antoni Czechow, Wiśniowy sad