Tą książką Jakub Kornhauser zabiera nas w podróż, jaka dotąd nam się nie przydarzyła. Przedzieramy się z nim przez gąszcz językowych zakrętasów, niczym pod mikroskopem bystrym okiem przyglądamy się ludzkim historiom, które prędzej czy później odnajdują swoje paralele w literaturze, czy filmie. I tylko kątem oka zauważamy jak gdzieś z boku przesuwają się jeden po drugim krajobrazy.