Młoda Palestra No 4 7-9/2013

Page 1


Jeżeli chcesz otrzymywać Młodą Palestrę kliknij poniżej i zapisz się do listy subskrybentów*. Prenumerata jest całkowicie bezpłatna.

Możesz również dokonąc prenumeraty na naszej stronie http://www.mlodapalestra.pl


Andrzej K. Chudy REDAKTOR NACZELNY

DEMODEMOKRACJI

14-15 września 2013 roku odbędą się Zgromadzenie Izby Adwokackiej w Warszawie, które dokona wyboru nowych władz. Do tej pory członkowie zgromadzenia izby mieli szanse poznać kandydatów na dziekana oraz pozostałych członków okręgowej rady, dopiero podczas obrad, tuż przed dokonaniem wyboru. Tegoroczne wybory w stołecznej izbie przybrały odmienną formułę. Co tak naprawdę się zmieniło? Po raz pierwszy mamy do czynienia z realną kampanią wyborczą, która daje adwokatom szanse na poznanie sylwetki i programu wyborczego kandydatów na dziekana i pozostałych członków rady. W związku z tym, że najwięcej emocji budzi wybór dziekana – primus inter pares rady adwokackiej – niniejsze wydanie MP będzie dotyczyło właśnie tej części wyborów. Kandydaci nie tylko przeprowadzili spotkania wyborcze, ale również komunikują się ze swoimi wyborcami za pośrednictwem Internetu i pozostałych mediów. Oczywiście można w różny

sposób oceniać sposób w jaki to robią, ale najważniejsze jest samo zaistnienie zmiany i dostrzeżenie, że poprzedni model wyborów nie ma obecnie racji bytu. Takie rozwiązanie ma jeszcze jedną istotną zaletę. Adwokaci po dokonaniu wyboru będą dokładnie wiedzieli czego mogą się domagać od władz izby i z czego mogą je rozliczyć. Każdy kandydat bowiem ma własny pomysł na organizację izby i każdy różnie kwantyfikuje ważność problemów środowiska adwokackiego. Oczywiście dziekan zawsze będzie się mógł zasłonić niemożliwością przeforsowania swoich pomysłów w radzie, ale czy nie będzie to dowód na jego polityczną słabość? Na chwilę obecną można powiedzieć, że ta zmiana to na razie przedsmak tego, co miejmy nadzieję urzeczywistni się podczas następnych wyborów w 2016 roku. Zmiany demograficzne w składzie izby zmuszą młodych adwokatów do zintegrowania swoich sił i przeprowadzenia zmian, które ułatwią im pracę w zawodzie i zniosą sztuczne bariery, które często niepotrzebnie nas ograniczają, a która plarforma, lepiej się do tego nadaje niż samorząd adwokacki? Reasumując, nie należy, ani przesadnie przeceniać, ani umniejszać znaczenia dokonującej się zmiany. Jest to swoista wersja demo demokracji, która przemieni się w jej pełne wydanie, gdy ziści się jeszcze kilka istotnych warunków.

FOT. ANKA GÓRAJKA

Okres wyborczy to czas szczególny dla każdej organizacji. Wtedy bowiem osoby, które pretendują do objęcia steru rządów, starając się przekonać do siebie elektorat, prezentują swoje plany, wizje i strategie. To czas, kiedy establishment przybliża się do wyborców i wsłuchuje się w ich głos – przynajmniej w założeniu tak to właśnie powinno wyglądać.


No 4 7-9/2013 WYDANIE SPECJALNE POŚWIĘCONE WYBOROM NA DZIEKANA OKRĘGOWEJ RADY ADWOKACKIEJ W WARSZAWIE

WSTĘP

BARTOSZ GROHMAN

ANDRZEJ NOGAL

Zasady gry Andrzej K. Chudy s. 6

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie. Z Bartoszem Grohmanem rozmawia Diana Gajda s. 7

Adwokatura silna, nowoczesna i solidarna Z Andrzejem Nogalem rozmawia Michał Sieruga s.17


O

N 4 7-9/2013: AUTORZY

________________________________________________________________________________________________________________________________________ Andrzej k. Chudy andrzej.chudy@gmail.com Diana Gajda gajda.diana1@gmail.com

Maciej Górski apl.adw.maciej.gorski@gmail.com Michał Sieruga m_sieruga@wp.pl

PAWEŁ RYBIŃSKI

ANDRZEJ TOMASZEK

CZASOPISMO

Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania. Z Pawłem Rybińskim rozmawia Maciej Górski s. 26

Wszyscy jesteśmy adwokaturą. Z Andrzejem Tomaszkiem rozmawia Andrzej K. Chudy s. 31

WYDAWCA:

Andrzej K. Chudy w imieniu: Samorządu Aplikantów Adwokackich Izby Adwokackiej w Warszawie REDAKTOR NACZELNY:

Andrzej K. Chudy REDAKCJA:

Urszula Brzezińska Natalia Chojecka Wojciech Drapała Diana Gajda Maciej Górski Katarzyna Kempa Michał Sieruga Michał Strzępek Joanna Twarowska Marek Uściłowski PROJEKT GRAFICZNY I DTP:

Andrzej K. Chudy & Co. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie możliwość dokonywania zmian i skrótów w tekstach przeznaczonych do publikacji, w szczególności do redakcyjnego opracowania i adjustacji tekstów. Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów publikowanych w czasopiśmie „Młoda Palestra” każdorazowo wymaga jego wyraźnej zgody.


6 WSTĘP

Zasady gry

_____________________________________

ZASADY GRY _____________________________________ Andrzej K. Chudy JUŻ NIEBAWEM DOWIEMY SIĘ JAKA PRZYSZŁOŚĆ PISANA JEST IZBIE WARSZAWSKIEJ. NASZ REDAKCYJNY WRÓŻBITA ZAWIÓDŁ I SAMI MUSIMY SPRÓBOWAĆ ODGADNĄĆ, KTO „OBEJMIE TRON” NA NAJBLIŻSZE TRZY LATA. ŻEBY UŁATWIĆ TO ZADANIE ZAPROSILIŚMY WSZYSTKICH KANDYDATÓW NA DZIEKANA OKRĘGOWEJ RADY ADWOKACKIEJ W WARSZAWIE DO ROZMOWY NA WAŻNE TEMATY DLA ADWOKATURY, O PLANACH NA PRZYSZŁOŚĆ ORAZ STRATEGII DLA IZBY ADWOKACKIEJ W WARSZAWIE. W dniach 14-15 września 2013 roku odbędzie się Zgromadzenie Izby Adwokackiej w Warszawie, na którym adwokaci będą wybierali nowe władzie izby na kolejną 3-letnią kadencję. Na specjalnie przygotowanej stronie internetowej1, możecie poznać wszytkich zgłoszonych kandydatów na członków rady. Każdy z kandydatów na dziekana przygotował własną stronę internetową, która jest rodzajem resumé2. Każda gra ma swoje zasady i nie inaczej jest w tym wypadku. Przygotowując pytania przede wszystkim kierowaliśmy się tym, aby zachować jak najdalej posuniętą bezstronność. Redakcja przygotowała dla wszystkich kandydatów kilkunaście pytań, które w treści nie są identyczne, ale dotyczą tych samych kwestii, zarówno jeśli chodzi o przedmiot jak i “głębokość” zagadnień, tak by każdy z kandydatów miał równe szanse wypowiedzenia się. Mam nadzieje, że praca redaktorów przybliży czytelnikom arkana warszawskiego samorządu adwokackiego, zachęci niezdecydowanych uprawnionych do udziału w Zgromadzeniu Izby Adwokackiej w Warszawie i oddania swojego głosu, a w szerszym kontekście przyczyni się do ożywienia dyskusji i uczestnictwa w życiu samorządowym aplikantów i adwokatów. 1 http://www.wyboryadwokackie.pl/ 2 Adw. Bartosz Grohman - www.bartoszgrohman.pl; Adw. Andrzej Nogal – www.kas.waw.pl; Adw. Paweł Rybiński - www.pawelrybinski.pl; Adw. Andrzej Tomaszek – www.andrzejtomaszek.pl


7 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

_________________________________________________

SIŁĘ STOŁECZNEJ PALESTRY STANOWIĄ LUDZIE _________________________________________________ z Bartoszem Grohmanem rozmawia Diana Gajda Diana Gajda: Kim jest Bartosz Grohman - kandydat na dziekana - jak żyje, czym się interesuje? Bartosz Grohman: Mam 42 lata. Moja żona Elżbieta jest inspektorem kontroli w NIK oraz radną Gminy Izabelin. Mamy trzy córki: Zosię (7 lat) oraz bliźniaczki: Basię i Julię (5 lat). Mieszkam w Izabelinie. Dzień zaczynam od przygotowania córek do wyjścia z domu. W roku szkolnym codziennie odwożę je do przedszkola, a od września Zosię już do szkoły. Później jadę do kancelarii na Żoliborzu. Wychodzę z pracy około 18.30-19.00, czasami później, więc w domu jestem już wieczorem. Bardzo lubię rodzinne wycieczki, razem zwiedzamy ciekawe miejsca, takie jak jaskinie czy zamki (uszyłem sobie nawet strój ducha, w który się przebieram, gdy zwiedzamy niektóre zamki i straszę nasze dzieci…), interesują nas także atrakcje przyrodnicze. Ostatnio podczas wakacji nad morzem przygotowałem dziewczynkom skarb, który odkryły kopiąc piasek na plaży… Lubię zagraniczne podróże, fascynuje mnie świat. Uwielbiam kultury starożytne, jestem pasjonatem zwiedzania antycznych miejsc. Czasem zawożę rodzinę daleko na jakieś pola po to tylko, aby przekonać się, jak wyglądało miejsce starożytnej bitwy czy aby zobaczyć pozostałości zapomnianych miast. Pasjonuję się historią. Uwielbiam też zwiedzać muzea i podziwiać zabytki architektury. W Polsce najbardziej ciekawią mnie zabytki romańskie. Wolny czas praktycznie w całości poświęcam rodzinie. DG: Jakie były przełomowe momenty w Pana karierze zawodowej? BG: Uważam, że najważniejszym momentem było rozpoczęcie współpracy z Kancelarią międzynarodową Salans w Warszawie. Było to dla mnie duże wyzwanie, które oznaczało ogromną ilość pracy pod dużą presją, ale we współpracy ze zgranym zespołem, od którego otrzymałem istotne wsparcie.


8 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

Kolejnym ważnym momentem było występowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Razem z adwokatem Henrykiem Stablą, już po rozprawie przed pełną izbą Trybunału, mieliśmy ogromny problem proceduralny. Powiem tylko, że problem opanowaliśmy, skarga została uratowana, a po kilku miesiącach zapadł korzystny wyrok. Było to spore wyzwanie i zarazem ogromny stres. Ważne było też dla mnie pewne zdarzenie, które może wydać się błahe, ale które w mojej ocenie miało duży wpływ na moje postrzeganie roli adwokata. Koleżanka prosiła mnie o pomoc w sprawie swojego rozwodu. Bardzo chciałem pomóc, ale zarazem starałem się jej wytłumaczyć, że może warto powalczyć o uratowanie związku. Przez dwa miesiące podpowiadałem, co robić i jak walczyć. Udało się. Do dzisiaj jest w szczęśliwym związku, jej małżeństwo zostało uratowane. To najpiękniejsza strona Adwokatury. STOŁECZNA IZBA POTRZEBUJE BOWIEM ENERGII, ODWAGI I KREATYWNOŚCI, ABY ZNÓW „STANĄĆ NA NOGI” I ZAJĄĆ WŁAŚCIWE SOBIE MIEJSCE W POLSKIM WYMIARZE SPRAWIEDLIWOŚCI

DG: Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na stanowisko Dziekana? BG: Powodem, dla którego kandyduję, są wyzwania, jakie stoją aktualnie przed warszawską Adwokaturą, jak i Adwokaturą w ogóle. Mam wrażenie, że kondycja naszego samorządu jest zbyt słaba, a Izba warszawska, mimo, że jest największą w Polsce, nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Chcę to zmienić. Uważam, że mam odpowiednie doświadczenie zawodowe, jak i samorządowe, a także potrzebne cechy osobiste, które pozwolą mi wprowadzić nową jakość i dynamizm do prac Rady. Stołeczna izba potrzebuje bowiem energii, odwagi i kreatywności, aby znów „stanąć na nogi” i zająć właściwe sobie miejsce w polskim wymiarze sprawiedliwości. Jako ojciec trójki dzieci chcę zapewnić godny byt swojej rodzinie. Jako Dziekan będę zatem dążył do tego, aby wykonywanie zawodu adwokata w stolicy, dzięki efektywnemu wsparciu Rady, przybrało wreszcie odpowiednią jakość. Uważam, że leży to w interesie wszystkich adwokatów praktykujących w Izbie Warszawskiej. Jestem więc głęboko zmotywowany do polepszenia warunków wykonywania zawodu adwokata. DG: Jak ocenia Pan aktualną pozycję Adwokatury, w kontekście społecznogospodarczym i politycznym?


9 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

BG: Samorząd adwokacki, niezależnie od tego, w jakim okresie historycznym przyszło mu funkcjonować, powołany był (i jest do dziś) do ochrony praw i wolności obywatelskich, a od 1982 roku także do pełnienia doniosłej roli kształtowania i stosowania prawa. Z zapisu tego wywodzi się podmiotowość Adwokatury. SIŁĘ STOŁECZNEJ PALESTRY STANOWIĄ LUDZIE

Mam wrażenie, że aktualnie Adwokatura zapomniała trochę o swojej roli jako partnera w tworzeniu wymiaru sprawiedliwości, dlatego nasza pozycja stała się słabsza. Przykładowo problemem są relacje Adwokatury z sądami, co w efekcie negatywnie odbija się na sprawach naszych Klientów. To z kolei nie sprzyja naszej wiarygodności. Jednym z głównych postulatów, jakie stawiam w tej kampanii wyborczej, jest odzyskanie przez warszawską Adwokaturę podmiotowości i należnej jej pozycji, co szerzej opisuję na swojej stronie wyborczej3. DG: Izba Warszawska jest największą izbą w Polsce, jak Pan widzi jej rolę na tle Adwokatury? Czy z racji wielkości ma pełnić szczególną rolę, czy ma jakieś wyjątkowe zadania do spełnienia, czy jest tylko jedną z wielu Izb w Polsce i wielkość nie ma tutaj nic do rzeczy? BG: Warszawska Izba Adwokacka ma największy potencjał liczbowy, a wierzę głęboko, że także jakościowy, aby być liderem i wyznacznikiem kierunków, w jakich powinna zmierzać współczesna Adwokatura. Nie bez powodu startuję pod hasłem wyborczym: „Siłę stołecznej Palestry stanowią LUDZIE”. Uważam, że stołeczna Palestra mogłaby dawać przykład innym samorządom na wielu polach. Jednak w chwili obecnej wewnętrzne podziały, brak komunikacji na linii ORA – członkowie Izby, a także obojętność i niepokojący wręcz indywidualizm członków warszawskiej Adwokatury uniemożliwiają jej to działanie. DOSTRZEGAM POTRZEBY MŁODSZYCH KOLEGÓW. PROSZĘ PAMIĘTAĆ, ŻE ICH START ZAWODOWY PRZYPADA NA NAJTRUDNIEJSZY OKRES W OSTATNIM 20-LECIU

Dziś głos warszawskiej Palestry pozostaje uśpiony i podzielony. Jako Dziekan chciałbym połączyć te różne głosy w jedną całość i spowodować, aby 3 http://www.bartoszgrohman.pl


10 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

Adwokatura przemawiała jednym i stanowczym tonem. Dyskutujmy, przekonujmy się, ale nasze cele realizujmy wspólnie. Jedność Adwokatury warszawskiej pozwoliłaby nam być nie tylko słyszanym, ale także wysłuchanym, przez co moglibyśmy z powodzeniem być liderem zmian na lepsze także w wymiarze ogólnokrajowym. DG: Jakie zmiany czekają naszą Izbę w przypadku wyboru Pana Mecenasa na Dziekana i które z nich są dla Pana priorytetem? BG: Priorytetem jest przede wszystkim poprawa komunikacji na linii Rada – członkowie Izby. Obecnie komunikacja jest błędna, bowiem po pierwsze ma charakter jednokierunkowy, a po drugie opiera się na wysyłaniu mailingu w postaci różnego rodzaju zawiadomień (podjęte okolicznościowo uchwały, wpisy na listę, komunikaty sądowe). Uważam, że taki charakter i przedmiot komunikacji jest niewystarczający i nie sprzyja ani integracji środowiska adwokackiego, ani nie służy zaangażowaniu adwokatów w sprawy Izby, co przekłada się na bierność adwokatów w życiu samorządowym. Dostrzegam potrzeby młodszych kolegów. Proszę pamiętać, że ich start zawodowy przypada na najtrudniejszy okres w ostatnim 20-leciu. Nie możemy tej rzeczywistości nie zauważać. W oparciu o wciąż jeszcze posiadane lokale izby stworzymy zaplecze biurowe dla młodszych adwokatów. Po „kosztach” będą oni mogli odnajmować gabinety w systemie rotacyjnym i sale do spotkań z klientami. Izba zaś zapewni organizację obsługi biurowej lokalu. Potrzebna jest też integracja ze starszymi kolegami, myślę, że młodość i energia połączone z doświadczeniem mogą dać wszystkim poczucie większej wspólnoty z korzyścią dla nas wszystkich i naszych klientów. MŁODYM ADWOKATOM NALEŻY SIĘ POMOC ZE STRONY SAMORZĄDU

Z pewnością Rada będzie bardziej otwarta, a jej członkowie bardziej dostępni. Wprowadzimy stałe dyżury, aby adwokaci i aplikanci naszej izby w każdej chwili mieli poczucie, że samorząd jest do ich dyspozycji. Na pewno obniżymy koszty działalności samorządu. Sprawdzimy wszystkie pozycje wydatkowe i będziemy dążyć do obniżenia kosztów funkcjonowania Izby. Przełoży się to na niższą składkę korporacyjną. Istotną, aczkolwiek może nie najpilniejszą, kwestią jest także zmiana siedziby, gdyż obecny budynek nie jest własnością ORA, przez co niezbędne jest


11 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

uiszczanie comiesięcznego czynszu najmu, a na dodatek musimy od miasta stołecznego Warszawy uzyskiwać wszelkie zgody na zmiany adaptacyjne czy choćby remont elewacji. Uważam, że stawia nas to w sytuacji petenta, co z racji potrzeby posiadania poczucia niezależności jest głęboko niesatysfakcjonujące. Każdorazowe prowadzenie prac modernizacyjnych wymaga zgody Zarządu Gospodarki Nieruchomościami. Uważam, że Adwokaturę Warszawską stać na niezależność, dlatego postuluję zmianę siedziby na własną, godną i odpowiednią do pełnionej przez nią funkcji. DG: Co Pana zdaniem ma wpływ na jakość usług świadczonych przez adwokatów? BG: Warunki wykonywania zawodu adwokata przekładają się w największej mierze na jakość świadczenia usług przez adwokatów. Dla przykładu rozpoczynający karierę prawnicy, często nie znajdując zatrudnienia w cudzych kancelariach, zmuszeni są otwierać własne biura, na których utrzymanie ich zwyczajnie nie stać. Decydują się zatem na założenie działalności w mieszkaniu, gdzie nawet nie ma warunków, aby umówić się z klientem na spotkanie. Wybieranie na spotkanie innych miejsc, takich jak restauracje, być może sprzyja budowaniu przyjaznej atmosfery w relacji z klientem, ale na pewno nie są to odpowiednie warunki do przedstawienia sprawy przez klienta i zaprezentowania możliwych rozwiązań przez adwokata w poczuciu komfortu zapewnienia dyskrecji. Dlatego też uważam, że młodym adwokatom należy się pomoc ze strony samorządu np. w postaci stworzenia w siedzibie Izby odpowiedniego zaplecza biurowego, o czym już wspomniałem wyżej. PAUPERYZACJA NASZEGO ZAWODU JEST FAKTEM

Istotną kwestią jest także poprawa jakości szkolenia zarówno aplikantów, jak i adwokatów. Szkolenie aplikantów polega bowiem na rozwiązywaniu testów, nota bene – jednego wydawnictwa, a szkolenie zawodowe dla adwokatów jest dla niektórych Kolegów i Koleżanek zwyczajnie nieatrakcyjne. DG: Czy widzi Pan konieczność zmiany systemu szkolenia w Izbie Warszawskiej? Jakie zmiany wprowadziłby Pan w egzaminie wstępnym i zawodowym gdyby miał Pan taką możliwość? Czy w procesie przygotowania aplikantów do wykonywania zawodu są element/elementy, które należy Pana zdaniem zmienić lub wprowadzić? BG: Liczba aplikantów w naszej Izbie powoduje, że nie jest możliwe ich gruntowne wykształcenie tylko poprzez wykłady, a zweryfikowanie wiedzy


12 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

na poziomie testowym (pomimo, że z pozoru może wydawać się łatwe np. ze względów logistycznych) nie jest skuteczne. Postuluję więc wprowadzenie ustnych kolokwiów, jak i egzaminów, zwłaszcza, że większość izb adwokackich w Polsce organizuje takie ustne sprawdziany. Mam świadomość, że pomysł ten może być odebrany negatywnie przez aplikantów, ale pomimo to z uporem twierdzę, że nasza praca opiera się nie tylko na sporządzaniu pism procesowych, ale i na umiejętnym prezentowaniu argumentów, poprawnym posługiwaniu się językiem polskim, z wykorzystaniem sztuki retoryki. Postuluję także zmniejszenie liczebności grup aplikanckich do 25 osób, aby podnieść efektywność zajęć i pozwolić lepiej poznać się członkom poszczególnych grup. Większy nacisk kładłbym na praktyczny aspekt kształcenia np. w postaci symulacji rozpraw, które świetnie realizują aspekt merytoryczny i integracyjny zajęć. Obecnie niepokoi też zróżnicowany standard zajęć. Trzeba zwiększyć wysiłki w celu jego wyrównania do najwyższego poziomu. Aplikanci muszą sami chcieć chodzić na zajęcia i tylko ciekawa formuła tych zajęć ich do tego zmotywuje. Zmuszanie aplikantów do słuchania dwugodzinnego wykładu w nudnej formule nie ma racji bytu. Chciałbym też wprowadzenia większej liczby samodzielnych prac pisemnych, możliwość swobodnej rozmowy z oceniającym na temat sporządzonej pracy jest w mojej opinii ważniejsza niż kilkugodzinne szkolenia. DG: Otwarcie dostępu do zawodów prawniczych i postępująca deregulacja, to są dwa zjawiska, które dzieją się na naszych oczach. Czy jesteśmy lub będziemy świadkami pauperyzacji zawodu adwokata? Czy samorząd może podjąć jakieś działania w tym zakresie? Jakie Pana zdaniem są pozytywne i negatywne skutki tej deregulacji? BG: Pauperyzacja naszego zawodu jest faktem. Istnieją tego trzy powody. Pierwszym jest otwarcie dostępu do zawodu, drugim kryzys gospodarczy, który spowodował, że społeczeństwo coraz oszczędniej gospodaruje pieniędzmi. Okolicznościom tym, obiektywnie rzecz biorąc, przeciwdziałać się nie da. Trzecim powodem pauperyzacji zawodu adwokata jest rosnąca konkurencja ze strony radców prawnych i doradców. Jestem za konkurencją, ale pod warunkiem, że jest to konkurencja uczciwa. Obecny bałagan na rynku usług prawniczych jest w pewnej mierze wynikiem „odpuszczenia” ze strony organów Adwokatury zwalczania nieuczciwej konkurencji. Będąc członkiem Naczelnej Rady Adwokackiej brałem udział w powołaniu zespołu


13 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

ds. zwalczania nieuczciwej konkurencji, który właśnie opracowuje zalecenia, jak temu zjawisku przeciwdziałać. Chodzi tu jednak nie tylko o represje, ale raczej o prewencję i edukację prawniczą. Nie widzę powodu, dla którego także w organach warszawskiej Izby nie znalazłoby się miejsce na taką inicjatywę, która przy współpracy z NRA może oddziaływać jeszcze bardziej efektywnie. Musimy promować uczciwość, to także element odzyskiwania wiarygodności przez naszą grupę zawodową. DG: Rozszerzenia uprawnień radców prawnych w zakresie możliwości obrony w sprawach karnych jest faktem. Ponadto 80% społeczeństwa nie korzysta z usług prawnych, a znaczna część nie odróżnia adwokata od radcy prawnego, a nawet profesjonalnego pełnomocnika od doradcy prawnego. Czy władze warszawskiej adwokatury mogą zrobić coś, żeby ten obraz nie rysował się tak źle? Jakie działania edukacyjne należałoby podjąć ? Czy Izba Warszawska może mieć pomysł na wprowadzenie takich zmian? BG: Rzeczywiście społeczeństwo nie rozróżnia form świadczenia usług prawniczych, ponieważ zacierają się granice pomiędzy adwokatami a innymi zawodami prawniczymi. Adwokaturze potrzebna jest kampania wizerunkowa, która może mieć charakter akcji edukacyjnej oraz informacyjnej. To jest zadanie dla NRA, aczkolwiek poszczególne Izby powinny to robić na szczeblu lokalnym (warto wspólnie z wszystkimi izbami uzgodnić formułę takiej akcji, aby odnieść możliwie największy sukces). Wiem, że taka akcja była zaplanowana, trzeba ją zatem zrealizować. Edukacja z zakresu świadomości prawnej powinna nastąpić już na etapie szkolnym, gdzie adwokaci mogliby uczyć przyszłych absolwentów podstaw kultury prawnej i oswajać ich z tym, co czeka ich po wejściu na rynek pracy. Opracujemy też bezpłatne broszury, które w sposób atrakcyjny będę przedstawiać zalety korzystania z usług adwokata. Akcja informacyjna z kolei powinna odbywać się w sądach, prokuraturach i komisariatach policji, gdzie wywieszone byłyby plakaty informujące, gdzie można sprawdzić, czy dana osoba jest adwokatem, a w małych ośrodkach warte rozważenia byłoby wywieszenie list kancelarii adwokackich świadczących usługi w rejonie lub w okręgu danego sądu. Możliwości jest naprawdę sporo. DG: Czy nie jest tak, że usługi prawnicze w odbiorze opinii publicznej stały się bardziej dostępne, ale również straciły na wiarygodności?


14 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

BG: W ostatnim czasie widzę wśród adwokatów obawę przed stawianiem śmiałych tez i podejmowaniem działań służących ich realizacji. Zachowanie to powoduje utratę wiarygodności w oczach klientów, co wiąże się także z obniżaniem prestiżu naszego zawodu. Winy za to nie ponoszą jednak poszczególni adwokaci, lecz władze samorządu, które w sposób niedostateczny bronią interesów Palestry np. w kontaktach z sądami. Jest to pole do zagospodarowania, ale zadanie to należy do samorządu, a nie do pojedynczych adwokatów, których mogłoby narazić to na ostracyzm ze strony tych instytucji. To samorząd powinien bowiem tworzyć filtr, który przekuwa potrzeby swoich członków na działania w ich interesie. Uważam, że odzyskanie wiarygodności jest możliwe także poprzez wyjście adwokatów z inicjatywami ukierunkowanymi na poprawę ochrony praw PODNOSZENIE PODCZAS KAMPANII WYBORCZEJ POSTULATU ZMNIEJSZENIA SKŁADKI KORPORACYJNEJ, BEZ UPRZEDNIEGO SZCZEGÓŁOWEGO ZAPOZNANIA SIĘ Z FINANSAMI IZBY, JEST DEMAGOGIĄ

obywatelskich. W ten sposób będziemy w stanie odzyskać wiarygodność, gdyż zwiększająca się dostępność usług prawniczych nie jest dziś podstawowym problemem Adwokatury. W wielu ważnych społecznie sprawach Adwokatura milczy, a to powoduje przekonanie, że nie mamy nic do powiedzenia, a tu już zjawisko głęboko niepokojące. DG: Każdy z kandydatów ma swój pogląd na sytuację finansową Izby. Czego możemy się spodziewać po nowym Dziekanie? BG: Uważam, że podnoszenie podczas kampanii wyborczej postulatu zmniejszenia składki korporacyjnej, bez uprzedniego szczegółowego zapoznania się z finansami Izby, jest demagogią, dlatego nie podam wysokości kwoty składki, do jakiej będę dążyć. Twierdzę, że podjęcie tej decyzji powinno być poparte uprzednią zmianą polityki dystrybucji środków w Radzie. Wskazuję jednak, że wobec radykalnie zwiększającej się liczby adwokatów w Warszawie brak jest uzasadnienia dla utrzymywania składki na tak wysokim poziomie, jak dotychczas. MUSIMY PROMOWAĆ UCZCIWOŚĆ

Jako Dziekan zamierzam także ograniczyć koszty działalności Rady poprzez racjonalizację wydatków na diety (zaproponuję diety zadaniowe, zależne od


15 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

wykonanych zadań) ograniczenie wydatków na wynajem powierzchni zewnętrznych na mniejsze konferencje (musimy intensywniej eksploatować zaplecze budynku ORA). Konieczna jest większa transparentność w polityce wydatkowej Izby, nie może być tutaj niedomówień i podejrzeń. Każdy musi wiedzieć, jak pożytkowane są fundusze płynące ze składek. Podejmiemy działania w celu zdigitalizowania obrotu dokumentami. W mojej ocenie stawka za ubezpieczenie OC wciąż jest za wysoka, tu jest pole do dalszych manewrów. Chcę większej synergii z NRA, gdyż obecnie niektóre wydatki niepotrzebnie sie mnoży, co z kolei wpływa na koszty funkcjonowania zarówno NRA i ORA, a co za tym idzie na wysokość części składki, jaką izby odprowadzają do NRA. DG: Czy są jeszcze inne pilne sprawy, zagrożenia, z którymi powinien zmierzyć się przyszły Dziekan? BG: Problemem stołecznej Palestry są podziały, które uniemożliwiają jej efektywne działanie. Moim zdaniem przyczynia się do tego obniżenie poczucia wspólnoty w samorządzie adwokackim. Samorząd zaczął bowiem godzić się z trendem, że „każdy idzie w swoją stronę”. Oczywiście w kuluarach podejmuje się rozmowy na temat tej sytuacji, lecz nie przekłada się to na żadne działania. Może i jestem idealistą, ale uważam, że poprzez przywrócenie Adwokaturze właściwego jej miejsca w wymiarze społecznym, jak i politycznym, uda się także przywrócić ludziom wiarę w adwokatów, a dzięki temu wzbudzić w nas ochotę, by „zmieniać świat”. Będzie to największy sukces ORA, o wymiarze nie tylko lokalnym, ale i ogólnokrajowym. DG: Czy mógłby Pan powiedzieć, w maksymalnie dwóch zdaniach, jakie będzie credo nowego Dziekana Izby Adwokackiej w Warszawie? BG: Stanowczość w relacjach zewnętrznych, połączona jednak z taktem i elegancją. Poszanowanie tradycji i otwartość na zmiany. Konsekwencja i determinacja w zapewnieniu ułatwień w wykonywaniu zawodu i obniżeniu kosztów jego działalności. Odwaga, wiarygodność, siła, godność i pokora. Niewątpliwie wyzwanie „rewolucji łupkowej” przed jakim stoją uczestnicy rynku stanowi dla Polski zarazem dziejową szansę jak i wielkie ryzyko. Z całą pewnością urzeczywistnienie tej wizji wymaga ogromnych nakładów finansowych, wdrażania innowacyjnych rozwiązań technologicznych uwzględniających ochronę środowiska naturalnego, jak również dialogu społecznego. Dialogu, którego celem jest uświadomienie wszelkich


16 BARTOSZ GROHMAN

Siłę stołecznej palestry stanowią ludzie

konsekwencji ekonomicznych, prawnych czy też środowiskowych przedsiębranych działań. Dialogu, który winien odbywać się na wszelkich płaszczyznach decyzyjnych począwszy od ustawodawcy, organów koncesyjnych, koncernów energetycznych, samorządów lokalnych, profesjonalnych pełnomocników, a skończywszy na społeczności lokalnej z jednoczesnym wzajemnym poszanowaniem odmiennych interesów i stanowisk.


17 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

_________________________________________________

ADWOKATURA SILNA, NOWOCZESNA I SOLIDARNA _________________________________________________ z Andrzejem Nogalem rozmawia Michał Sieruga Michał Sieruga: Jak długo jest Pan adwokatem? Na czym głównie skupia się Pana działalność zawodowa? Andrzej Nogal: Egzamin adwokacki zdałem w 2003 r. i od tego czasu wykonuję zawód adwokata. Wcześniej, przed aplikacją adwokacką, ukończyłem aplikację sądową, zdając egzamin sędziowski na ocenę dobrą. Mimo to uznałem, że zamiast w sądzie lepiej się odnajdę w Adwokaturze. Zdałem egzamin na aplikację adwokacką i tak rozpoczęła się moja przygoda z Palestrą. MS: W jaki sposób angażował się Pan do tej pory w życie samorządowe naszej izby? AN: Na początku b.r. wraz z gronem zaprzyjaźnionych adwokatów dostrzegliśmy potrzebę integracji i wymiany doświadczeń w gronie adwokatów sądowych. Postanowiliśmy założyć koło adwokackie. Koledzy obdarzyli mnie zaufaniem i wybrali mnie na Przewodniczącego. Nasza inicjatywa spotkała się z ogromnym poparciem wśród kolegów, których w krótkim czasie zapisało się do koła ponad 100-stu, a chwili obecnej Koło liczy ponad 150 członków. Zorganizowaliśmy szereg spotkań, tak otwartych w gmachu ORA, jak i w węższym gronie, w czasie których odbyły się gorące dyskusje nad kondycją warszawskiej adwokatury. Gośćmi Koła byli wybitni warszawscy sędziowie. MS: Skoro mowa o kondycji warszawskiej adwokatury… Czy stołeczna izba powinna odgrywać jakąś szczególną rolę na tle Adwokatury? AN: Warszawska izba adwokacka jest największą i najbogatszą izbą w Polsce. Powinna być wzorem dla całego kraju i wizytówką polskiej adwokatury w świecie. Tymczasem od wielu lat popadła w stagnację, co symbolicznie


18 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

pokazuje stan siedziby ORA: miejsce nobliwe, ale budynek nieremontowany od dziesięcioleci, bez miejsc parkingowych, o osypującej się elewacji, pozbawiony podstawowych udogodnień cywilizacyjnych: klimatyzacji, windy, cywilizowanych toalet. W sferze społecznej widzimy całkowity upadek autorytetu stołecznej adwokatury, pomimo, że są i pieniądze i utalentowani, młodzi, pełni energii adwokaci, którzy są w stanie to zmienić. MS: Czy dlatego zdecydował się Pan na kandydaturę na stawisko Dziekana? AN: Moi koledzy z Koła Adwokatów Sądowych uznali, że dotychczasowi działacze samorządowi nie dają gwarancji, że w kolejnej kadencji nastąpią zmiany i musimy wziąć sprawy we własne ręce. Zawiązaliśmy "Inicjatywę W SFERZE SPOŁECZNEJ WIDZIMY CAŁKOWITY UPADEK AUTORYTETU STOŁECZNEJ ADWOKATURY

adwokatura silna, nowoczesna, solidarna!", opracowaliśmy jej program dostępny na naszej stronie internetowej4, zobowiązaliśmy się go wspólnie realizować i postanowiliśmy rekomendować kandydatów do wszystkich władz naszej Izby. Koledzy uznali, że jako przewodniczący Koła Adwokatów Sądowych jestem naturalnym kandydatem na dziekana, a cechy mojego charakteru gwarantują, że Izba zostanie zreformowana. MS: Co się więc stanie z Kołem Adwokatów Sądowych po wygranych przez Pana wyborach? KAS będzie Pana zapleczem "politycznym", think tankiem czy może przestanie istnieć skoro osiągnie swój cel? AN: Koło Adwokatów Sądowych zostało zawiązane na wiele miesięcy przed rozpoczęciem kampanii wyborczej w celu integracji środowiska adwokatów sądowych, ale i w celu poprawy ich sytuacji. Z tej przyczyny zapisało się do Koła tak wielu członków. Koledzy od początku wysuwali w tym zakresie szereg postulatów, nie uznając bynajmniej obecnej sytuacji w warszawskiej adwokaturze za optymalną. Kiedy więc okazało się, że kandydatem na dziekana ORA jest adw. A. Tomaszek, który deklaruje politykę kontynuacji, uznaliśmy, że powinniśmy pokazać ogółowi kolegów, że możliwa jest inna wizja warszawskiej adwokatury. Postanowiliśmy więc zawiązać „Inicjatywę adwokatura silna, nowoczesna, solidarna!” i kandydować do władz Izby. Liczymy także, że pozostali członkowie Koła będą nas wspierać po wyborach. Po wyborach KAS będzie nadal działać i podejmować kroki w celu integracji i wymiany doświadczeń warszawskich adwokatów sądowych. W szczegól4 http://www.kas.waw.pl


19 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

ności chcemy kontynuować cykl spotkań z przedstawicielami warszawskiego wymiaru sprawiedliwości MS: Czy może Pan dokonać, szybkiej oceny pozycji Adwokatury, w kontekście społeczno-gospodarczym i politycznym? AN: Upadek znaczenia Adwokatury nie ulega jakiejkolwiek wątpliwości. Adwokatura przestała być autorytetem i liczącą się siłą społeczną. Ani media, ani politycy nie boją się atakować Adwokaturę. Adwokaci są niewidoczni w życiu społeczno-politycznym mamy tylko garstkę adwokatów parlamentarzystów, a i ci są marginalizowani. Nawet w sferze ochrony praw i wolności obywatelskich, autorytetem dla mediów są naukowcy, organizacje społeczne, bądź organy międzynarodowe, ale nie Adwokatura! Nie zabieramy w tych sprawach głosu, nie występujemy przeciwko negatywnym zjawiskom społecznym: rasizmowi, ksenofobii, krzywdzeniu słabszych, więc ważni gracze społeczni w kraju nie uznają nas za partnera. Akcje władz adwokackich, zmierzające do poprawy wizerunku są przyjmowane przez społeczeństwo bez entuzjazmu i nie dają zamierzonego efektu. MS: Czy taka sytuacja może ulec zmianie? Jakie przeobrażania czekają naszą Izbę w przypadku wyboru Pana Mecenasa na Dziekana? AN: W programie "Inicjatywy adwokatura silna, nowoczesna, solidarna!" przewidujemy szereg reform, do których realizacji potrzebujemy poparcia Zgromadzenia, jak i współdziałania nowej Rady ze mną, jako dziekanem. NASZĄ GŁÓWNĄ PRZEWAGĄ KONKURENCYJNĄ POWINNO BYĆ PRZESTRZEGANIE ETYKI ADWOKACKIEJ

Najważniejsze zmiany chcemy przeprowadzić na Zgromadzeniu: zwolnienie koleżanek adwokatek ze składki przez 6 miesięcy po urodzeniu dziecka, wprowadzenie ulgowej składki dla początkujących adwokatów i obniżenie składki korporacyjnej o połowę do 120 zł. Towarzyszyć będą temu oszczędności. MS: Oznaczać to będzie znaczącą redukcję dochodów Rady… AN: W ostatnich latach dochody ORA podwoiły się, z uwagi na wzrost liczby adwokatów i aplikantów, ale nie do przyjęcia jest podwojenie się wydatków! Dalej przecież mamy jeden budynek i tyle samo pracowników. Oszczędzanie zaczniemy od siebie i obniżymy wszystkie diety działaczy samorządowych o połowę. Obniżenie składki służyć będzie utrzymaniu kolegów w adwokaturze, po możliwym zrównaniu uprawnień radców prawnych


20 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

i adwokatów. Trzykrotnie wyższa składka mogłaby skłonić bardzo wielu kolegów do opuszczenia Adwokatury, zaś składka na poziomie 120 zł utrzyma ich w naszych szeregach. MS: Co Pana zdaniem charakteryzuje usługi świadczone przez adwokatów? AN: Adwokaci na rynku konkurują z przedstawicielami innych zawód prawniczych i naszą główną przewagą konkurencyjną powinno być przestrzeganie etyki adwokackiej. Klienci oczekują po prawniku przede wszystkim uczciwości. Dodatkowo, w ramach działań ORA chcemy rozbudować ofertę szkoleniową, wprowadzić wykłady w językach obcych, oraz znacznie rozbudować współpracę zagraniczną. MS: Załóżmy, że ma Pan możliwość dokonania zmian w egzaminie wstępnym i zawodowym. Czy coś uległoby zmianie? ? AN: Egzamin wstępny na aplikację powinien dopuszczać lepszych kandydatów - tu podniesienie pułapu punktów jest pożądane. Z kolei na egzaminie adwokackim powinien być wprowadzony oddzielny egzamin z etyki zawodowej. MS: System szkolenia aplikantów w naszej izbie jest, jaki jest, każdy widzi. Czy dostrzega Pan konieczność jego zmiany? Co należałoby zmienić bądź udoskonalić? W chwili obecnej aplikacja koncentruje się na dublowaniu programu studiów prawniczych. Tymczasem założenie powinno być takie, że aplikant ten program już zna. Skoncentrować się należy na praktycznych aspektach wykonywania zawodu, dając jednocześnie aplikantowi instrumenty do poruszania się w świecie nowoczesnych technologii i w Unii Europejskiej. Aplikanci powinni uczyć się pisania pism procesowych, wygłaszania przemówień, podstaw rachunkowości, marketingu prawniczego, negocjacji, psychologii zarządzania, prawniczych języków obcych i obowiązkowo, wybranej szkoły prawa obcego. MS: Co jest dla Pana priorytetem jeśli chodzi o program szkoleń? AN: Ogromne znaczenie przywiązuję do etyki adwokackiej: zajęcia jej poświęcone będą uzupełnione o dodatkowe wykłady tuż przed egzaminem adwokackim. Problemem jest brak doświadczonych patronów. Zjawisko to można ograniczyć poprzez wprowadzenie grup patronackich, złożonych z doświadczonego adwokata i 10 aplikantów, którzy co tydzień w formie seminaryjnej będą omawiać wybrane problemy z praktyki adwokackiej.


21 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

MS: Oferta szkoleniowa brzmi bardzo interesująco, jednakże, wydaje się, że aby przygotować odpowiednio zajęcia praktyczne, o których Pan wspomniał przed chwilą, należałoby wydać sporo pieniędzy. Jak to się ma do oszczędności, które Pan planuje? AN: Planowane przez nas oszczędności nie dotyczą budżetu na szkolenia aplikantów adwokackich. Dokonamy tu jedynie pewnych przesunięć w ramach tej samej puli godzin wykładowych i wykorzystamy nadwyżki W CHWILI OBECNEJ APLIKACJA KONCENTRUJE SIĘ NA DUBLOWANIU PROGRAMU STUDIÓW PRAWNICZYCH

finansowe tego budżetu, aby sfinansować zajęcia praktyczne. Ramowy program, postulowanych przez nas zmian finansowych zamieszczony jest na stronie internetowej5. Z naszych wyliczeń wynika, że jesteśmy w stanie zapewnić równowagę finansową w ramach budżetu Izby i budżetu szkoleń aplikantów po zrealizowaniu reformy programowej. MS: Sam tylko program szkoleń, nawet tak atrakcyjny, nie zagwarantuje aplikantom sukcesu na rynku pracy. Czy jako dziekan będzie Pan podejmować działania mające na celu wspierania adwokackich młodych członków Palestry np. na płaszczyźnie poszukiwania pracy lub polepszania jej warunków? AN: Aplikanci i młodzi adwokaci muszą sobie uświadomić, że tylko wąska grupa spośród nich utrzyma się z "tradycyjnej" adwokatury, skupionej na prowadzeniu spraw sądowych dla ludności. Szansą dla pozostałych jest obsługa biznesu oraz zagospodarowanie nowych nisz rynkowych. Przykładowo można tu wskazać obsługę projektów unijnych, czy też POTRZEBNA JEST INTELIGENTNA AKCJA WIZERUNKOWA I UWAŻAM, ŻE POWINNIŚMY KORZYSTAĆ TU Z NAJNOWSZYCH TECHNOLOGII

współpracę w zakresie spraw międzynarodowych z firmami, z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, tak krajowymi, jak i zagranicznymi. Polska jest częścią Unii Europejskiej i zglobalizowanego świata - a mimo to odnoszę wrażenie, że polscy adwokaci w wyjątkowo małym stopniu korzystają z możliwości jakie daje otwarty świat. Program Inicjatywy "Adwokatura silna, nowoczesna, solidarna!" poświęca wiele uwagi powyższym zagadnieniom, 5 http://www.kas.waw.pl


22 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

tak, aby młodym adwokatom łatwiej było zdobyć sobie miejsce na tych rynkach. MS: Na przykład? AN: Szczególną uwagę przywiązujemy do współpracy międzynarodowej, uznając, iż ta sfera jest wyjątkowo zaniedbana. Symptomatyczne jest, że budżet naszej rady przeznaczony na sprawy międzynarodowe wynosi w tym roku 81.000 zł, podczas, gdy Koło Emerytów i Rencistów otrzymuje 130.000 zł, komisja sportu 200.000 zł, a na pomoc socjalną dla adwokatów wydawanych jest 434.000 zł. Z kolei my chcemy patrzeć w przyszłość. MS: Jak ocenia Pan inicjatywy podejmowane przez aplikantów adwokackich oraz ich zaangażowanie w życiu kulturalne Rady? Czy i w jaki sposób zamierza Pan, jako Dziekan, wspierać pomysły młodych członków Palestry? AN: Moim zdaniem kluczowe jest wspieranie ducha samorządności aplikanckiej. Aplikanci powinni wiązać się w koła, łączące aplikantów o zbliżonych zainteresowaniach. Takie struktury będą partnerem zarówno dla ORA, jak i dla dziekana. Będą mogły przedstawiać konkretne projekty dotyczące np. zmian w programie kształcenia aplikantów i w ich ramach uzyskać wsparcie władz Izby, tak finansowe, jak i organizacyjne. Aplikanci powinni także mieć możliwość brania udziału w pracach już istniejących struktur ORA. Po wyborach zgłoszę projekt uchwały ORA, że każdy aplikant i adwokat może zostać członkiem i brać udział w pracach dowolnie wybranego przez siebie koła i komisji. CZĘSTO POSZUKIWANIE KLIENTA ODBYWA SIĘ, NIESTETY, KOSZTEM JAKOŚCI, ETYKI ZAWODOWEJ I KOLEŻEŃSTWA

MS: Radcowie prawni mogą pełnić rolę obrońcy w sprawach karnych, 80% społeczeństwa nie korzysta z usług prawnych, a znaczna część nie odróżnia adwokata od radcy prawnego, a nawet profesjonalnego pełnomocnika od doradcy prawnego. Czy władze warszawskiej adwokatury mogą zrobić coś, żeby ten obraz nie rysował się tak źle? Jakie działania edukacyjne należałoby podjąć, żeby zmienić ten obraz? AN: Jak wspomniałem wcześniej, kluczowe do przekonania obywateli, aby powierzali swoje sprawy adwokatom, a nie przedstawicielom innych zawodów prawniczych, jest wyrobienie nam takiego znaku najwyższej jakości i przekonania społeczeń-stwa, że dla adwokatów najważ-niejsza jest


23 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

uczciwość i przestrzeganie etyki adwokackiej. Potrzebna jest inteligentna akcja wizerunkowa i uważam, że powinniśmy korzystać tu z najnowszych technologii. Zasadniczą przestrzenią dla tego rodzaju akcji jest Internet i na nim się skoncentrujemy. Zamieszczać tam będziemy filmy, zarówno krótko, jak i długometrażowe. MS: Czy jesteśmy lub będziemy świadkami pauperyzacji zawodu adwokata? Czy samorząd może podjąć jakieś działania w tym zakresie? AN: Adwokaci są tak zróżnicowaną grupą zawodową, działającą na tak wielu rynkach, że w żadnym razie nie nastąpi zjawisko jakiejś ogólnej pauperyzacji. Wykonujemy w końcu zawód rynkowy, jako przedsiębiorcy. Nikt z nas nie byłby w stanie prowadzić długo nierentownej działalności. Natomiast już od kilku lat obserwuje się gwałtowne pogorszenie sytuacji tych adwokatów, którzy skupiają się na prowadzeniu spraw dla ludności. Tutaj konkurencja jest najostrzejsza, pula zleceń do podziału jest stała, a chętnych na kawałek tego tortu z roku na rok gwałtownie przybywa. Zjawisko to dotyka szczególnie boleśnie starszych adwokatów, którzy z trudnością odnajdują się w cyfrowym świecie i nie mają własnych nisz rynkowych. Natomiast początkujący adwokaci, jeżeli nie mają pomysłu na swoją kancelarię, to po prostu jej nie otwierają, lub po krótkim czasie ją zamykają i szukają szczęścia gdzie indziej. Pozytywne w tym wszystkim z pewnością jest to, że adwokaci muszą OBECNIE WYDAJEMY OGROMNE PIENIĄDZE GŁÓWNIE NA DIETY DZIAŁACZY SAMORZĄDOWYCH I UTRZYMYWANIE MACHINY SAMORZĄDOWEJ.

gorączkowo, aby przetrwać, poszukiwać dla siebie nowych nisz rynkowych, skutkiem czego klienci otrzymują bardziej zróżnicowaną ofertę. Często poszukiwanie klienta odbywa się, niestety, kosztem jakości, etyki zawodowej i koleżeństwa. Na to wszystko nakłada się bardzo zły klimat polityczny wokół adwokatury, który powoduje, że w każdym roku są uchwalane akty prawne, pogarszające sytuację adwokatury. Do czasu jednak, gdy adwokatura nie będzie postrzegana jako ważny partner społeczny sytuacja ta nie ulegnie zmianie. Samorząd ma tu bardzo wiele do zrobienia, tak jeżeli chodzi o wizerunek adwokatury, jak i pozyskanie świata politycznego dla naszych pomysłów. Powiedzmy sobie szczerze, że bez silnego poparcia politycznego nie uzyskamy akceptacji na podwyższenie wynagrodzeń za reprezentację z urzędu, ani tym bardziej na rozszerzenie przymusu adwokackiego.


24 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

MS: Czy nie wydaje się Panu, że usługi prawnicze postrzegane są jako bardziej dostępne, ale również mniej wiarygodne? AN: Można powiedzieć, że wszystko to jest kwestia wizerunku i umiejętności zaprezentowania się opinii publicznej. Jeżeli adwokatura traktuje te kwestie po macoszemu, a tak jest obecnie, to nie ma co się dziwić, że pierwszeństwo w mediach mają negatywne informacje o adwokaturze. I to jest szczególnie niebezpieczne dla ogółu adwokatów. Obywatele są gotowi płacić adwokatom wysokie honoraria, jeżeli są przekonani co do umiejętności i uczciwości adwokata. Taki wydatek jest uznawany po prostu za dobrą inwestycję. Jeżeli natomiast utrwala się opinia, że adwokaci są nieuczciwi i niekompetentni, to obywatele będą woleli bronić się sami, niż mieliby wynajmować adwokata, chociażby za niską opłatą. Każda wydana złotówka będzie wtedy z góry uważana za zmarnowaną. MS: Czy są jeszcze inne pilne sprawy, zagrożenia, z którymi powinien zmierzyć się przyszły Dziekan? AN: W mojej ocenie struktura wydatków Izby wymaga dokonania zasadniczych, niezbędnych reform. W ciągu ostatnich 5 lat dochody Izby podwoiły się. Ale te pieniądze nie są efektywnie wydawane. Obecnie wydajemy ogromne pieniądze głównie na diety działaczy samorządowych i utrzymywanie machiny samorządowej. Nie nastąpiła jednak poprawa poziomu obsługi adwokatów, ani też ułatwienia im wykonywania zawodu. To wszystko chcemy zmienić. MS: W jaki sposób? AN: Niezbędne jest przejrzenie wszelkich wydatków, obcięcie tych kosztów, które da się obciąć bez spadku poziomu obsługi adwokatów. Obniżymy diety samorządowe o połowę. Dodatkowo należy pozyskać dalsze środki np. z komercyjnych szkoleń, albo z Unii Europejskiej. Z naszych szacunków wynika, że w ten sposób pozyskamy środki na zwolnienie koleżanek adwokatek ze składki przez 6 miesięcy po urodzeniu dziecka, wprowadzenie ulgowej składki dla początkujących adwokatów i obniżenie składki korporacyjnej o połowę do 120 zł, ale także na przeznaczenie dużych sum na szczególnie ważne dla nas cele: szkolenia adwokatów i akcję wizerunkową.


25 ANDRZEJ NOGAL

Adwokatura silna nowoczesna, solidarna!

MS: Czy mógłby Pan powiedzieć w maksymalnie dwóch zdaniach, jakie będzie credo nowego Dziekana Izby Adwokackiej w Warszawie? AN: Zarówno ja, jak i moim koledzy z "Inicjatywy" jesteśmy w stanie wspólnie zakreślony przez nas program zrealizować. Nie byliśmy dotychczas w Radzie, nie wiąże nas sieć ograniczeń w przeprowadzaniu zmian. Mamy dość odwagi, aby zakreślone plany realizować, gdyż jesteśmy przekonani, że bez nich adwokatura nie przetrwa w XXI wieku. Chcemy wspólnymi siłami odbudować adwokaturę silną, nowoczesną i solidarną, wzór nie tylko dla Polski, ale i całej Europy!


26 PAWEŁ RYBIŃSKI

Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania

_________________________________________________

NIE BÓJMY SIĘ ZMIAN – REALIZUJMY WSPÓLNIE WYZWANIA _________________________________________________ z Pawłem Rybińskim rozmawia Maciej Górski Maciej Górski: Jest Pan wziętym adwokatem. Czy może Pan opowiedzieć w skrócie jaką drogę musiał Pan przejść, aby znaleźć się tu i teraz? Paweł Rybiński: Nie mnie oceniać czy jestem znany. Nie mam wątpliwości, że zrobią to Koleżanki i Koledzy na Zgromadzeniu Izby.... Cóż, ukończyłem warszawską żoliborską podstawówkę i liceum. Następnie zamiast na historię na którą mogłem dostać się bez egzaminu, po rozmowie z Ojcem, też prawnikiem – wybrałem prawo. Mama też prawnik więc wybór nie był taki trudny. Na studiach działałem w NZS-się i Samorządzie studentów, byłem senatorem UW z ramienia samorządu. Po studiach aplikacja. Praktyki zagraniczne i nawiązane tam kontakty nie utrudniły mi startu w zawodzie. Od 2002 roku prowadzę kancelarię, którą dzisiaj tworzy kilkuosobowy zgrany zespół. To chyba wszystko. MG: Pełni Pan różne funkcje w samorządzie adwokackim. Jakie są Pana największe osiągnięcia jako samorządowca, zarówno indywidualne jak i wypracowane w zespole? PR: Jeśli chodzi o funkcje w samorządzie to jestem członkiem Rady od dwóch kadencji. Jedyna funkcja jaką pełniłem to przewodniczący komisji sportu i w obecnej kadencji, członek komisji doskonalenia zawodowego. Myślę, że Komisja Sportu jest sukcesem. W końcu w imprezach przez nas organizowanych wzięło udział kilka tysięcy osób. Chętnie uczestniczyli parlamentarzyści i inni oficjele, co pozwala nawiązać nieformalne kontakty tak istotne w pracy dla samorządu. Pogłębiliśmy integrację i rozpoczęliśmy nawiązywanie kontaktów niezbędnych dla odzyskania wpływu na bieg wydarzeń i pozytywnego obrazu Adwokatury. Myślę też, że trochę pomogłem adwokatowi Maciejowi Łaszczukowi w prowadzeniu Komisji Doskonalenia w obecnej kadencji, choć oczywiste podniesienie poziomu


27 PAWEŁ RYBIŃSKI

Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania

doskonalenia to jego zasługa. Reszta moich pomysłów niestety nie znalazła uznania Koleżanek i Kolegów z Rady. W tym komisja do współpracy z parlamentem i kontroli procesu legislacyjnego. To oczywiście nazwa robocza. MG: Kiedy i dlaczego podjął Pan decyzję o kandydowaniu na stanowisko dziekana? Moją kandydaturę na stanowisko dziekana postanowiłem zgłosić po głębokim przemyśleniu problemów i wyzwań jakie stoją przed Adwokaturą Warszawską. Myślę, że jestem w stanie im podołać. MG: Jakich zmian możemy się spodziewać po wyborze nowego dziekana? Proszę również o wskazanie Pana priorytetów. Rzeczą priorytetową jest dla mnie unowocześnienie Adwokatury i wprowadzenie zmian, dla których nie uzyskałem większości w poprzednich kadencjach Okręgowej Rady Adwokackiej – w szczególności związanych z kontrolą działań ustawodawcy, szczególnie pod kątem praw i wolności obywatelskich. Zależy mi również na przywróceniu zaangażowania wszystkich członków Izby w jej działalność bo to my wszyscy jesteśmy za nią współodpowiedzialni. Jak już podkreślałem w wielu swoich wywiadach, zaangażowanie w samorząd oznacza nie tylko działanie dla siebie, ale i dla wymiaru sprawiedliwości. Rzeczą kluczową jest integracja środowiska, co zdecydowanie zapoczątkowałem jako przewodniczący komisji sportu. STRUMIEŃ WCHODZĄCYCH DO ZAWODU NIE MOŻE BYĆ NIEOGRANICZONY BO, PARADOKSALNIE, SZKODZI TO W GŁÓWNEJ MIERZE MŁODYM LUDZIOM KTÓRZY WYCHODZĄ NA RYNEK BEZ PRACY

Kolejnym celem dla mnie jako dziekana jest ułatwienie młodym adwokatom rozpoczęcia kariery zawodowej poprzez obniżenie wysokości składki, dostęp do szkoleń i informatyzację rady. Pamiętajmy jednak, że obniżenie składki samo w sobie nie rozwiąże problemów. Jedynie zmiana systemowa może ułatwić młodym dostęp do klienteli a co za tym idzie dać łatwiejszy start. MG: Czy system szkolenia w naszej izbie wymaga wprowadzenia zmian? A może, raczej egzamin wstępny i zawodowy, powinien zostać zreformowany? Jakie kroki podjąłby Pana, gdyby miał taką możliwość?


28 PAWEŁ RYBIŃSKI

Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania

Moim zdaniem istnieje konieczność reformy systemu doskonalenia zawodowego i szkolenia aplikantów adwokackich, w szczególności poprzez wdrożenie w tym zakresie nowoczesnych metod. Zróżnicowany poziom wykładowców wywołuje w chwili obecnej uzasadnione zastrzeżenia. Stworzenie nowoczesnej platformy internetowej umożliwiającej stały dostęp do najlepszych wykładowców i materiałów z pewnością ułatwi aplikantom i adwokatom prawidłowy rozwój zawodowy, a szkolenie uczyni efektywnym. Nie należy też zapominać, że szkolenia w Izbie Warszawskiej powinny być dostosowane do realiów specyfiki warszawskiego rynku usług prawniczych. Gdybym miał możliwość wprowadzenia zmian zarówno w egzaminie wstępnym na aplikację jak i zawodowym, niewątpliwie wprowadziłbym egzamin ustny. Obecny system sprawdza jedynie stosowną wiedzę z zakresu prawa, a nie umiejętności wykorzystania jej w życiu zawodowym. UNOWOCZEŚNIENIE ADWOKATURY I WPROWADZENIE ZMIAN W SZCZEGÓLNOŚCI ZWIĄZANYCH Z KONTROLĄ DZIAŁAŃ USTAWODAWCY, SZCZEGÓLNIE POD KĄTEM PRAW I WOLNOŚCI OBYWATELSKICH

MG: Otwarcie zawodów prawniczych i deregulacja, dzieją się na naszych oczach. Czy nie doprowadzi to do pauperyzacji zawodu adwokata? Czy samorząd może coś na to poradzić? Jesteśmy bez wątpienia świadkami pauperyzacji. Nie tylko w płaszczyźnie finansowej. To co w zamierzeniu polityków miało im przysporzyć głosów – szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia czy przysporzyło – stworzyło ogromną pułapkę dla młodych ludzi którzy „rzucili się” na aplikacje. Problem polega na tym, że rynek i system nie są w stanie przyjąć takiej ilości młodych ludzi. Ponadto ilość nie zawsze przechodzi w jakość. To co proponuję w moim programie to dotarcie z wiedzą do społeczeństwa i rządzących, że tego typu populistyczne działania szkodzą systemowi i prawom obywatelskim. Należy także zwiększyć weryfikację tak na egzaminach wstępnych jak i podczas aplikacji. Strumień wchodzących do zawodu nie może być nieograniczony bo, paradoksalnie, szkodzi to w głównej mierze młodym ludziom którzy wychodzą na rynek bez pracy. ZRÓŻNICOWANY POZIOM WYKŁADOWCÓW WYWOŁUJE W CHWILI OBECNEJ UZASADNIONE ZASTRZEŻENIA

MG: Rozszerzenie uprawnień radców prawnych w zakresie możliwości obrony w sprawach karnych jest faktem. Ponad 80 % społeczeństwa nie korzysta z usług prawnych, a znaczna część nie odróżnia adwokata od radcy


29 PAWEŁ RYBIŃSKI

Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania

prawnego, a nawet profesjonalnego pełnomocnika od doradcy prawnego. Co władze stołecznej izby mogą zrobić, aby nie wyglądało to, aż tak źle? Czy Izba Warszawska może mieć pomysł na wprowadzenie jakichś zmian? Konieczna jest zmiana sposobu komunikacji w sprawach Adwokatury, zarówno wewnątrz jej struktur jak i w relacjach zewnętrznych – z przedstawicielami innych zawodów prawniczych, wymiarem sprawiedliwości, organami państwa oraz szeroko pojętymi mediami. Doskonałym przykładem realizowania przeze mnie idei komunikacji społecznej i integracji środowiska jest Komisja Sportu, której jestem przewodniczącym. Zorganizowałem wiele imprez, w których łącznie wzięło udział kilka tysięcy osób, w tym osób publicznych, posłów, senatorów. To platforma do kontaktów i prezentowania własnego stanowiska. Trzeba ją jak najbardziej poszerzać. Oczywiście nie tylko przez działalność sportową lecz również wszelkiego rodzaju komunikacyjną czyli konferencje, publikacje, udział w akcjach organizacji pozarządowych. MG: Czy nie jest tak, że usługi prawnicze w odbiorze opinii publicznej stały się bardziej dostępne, ale również straciły na wiarygodności? Odwołam się w tym miejscu do mojego programu, w którym wyraziłem stanowisko w tym zakresie. W mojej ocenie adwokatura nie istnieje w opinii publicznej jako środowisko wartościowe i niezależne, lecz spójrzmy prawdzie w oczy – postrzegani jesteśmy jako grupa hermetyczna i nastawiona wyłącznie na zysk. W dużej mierze winę za taki stan ponosimy my wszyscy. Nie potrafiliśmy pokazać społeczeństwu, jaka jest rola adwokatury w systemie wymiaru sprawiedliwości. KONIECZNA JEST ZMIANA SPOSOBU KOMUNIKACJI W SPRAWACH ADWOKATURY, ZARÓWNO WEWNĄTRZ JEJ STRUKTUR JAK I W RELACJACH ZEWNĘTRZNYCH

Dotychczasowy sposób prowadzenia działalności komunikacyjnej nie stanowił debaty publicznej, lecz dyskusje wewnątrzśrodowiskowe. Konieczne jest budowanie zdarzeń społecznych, które potwierdzą konstytucyjnie i systemowo uzasadnioną pozycję adwokatury i zmienią odbiór społeczny zawodu adwokata. MG: Czego możemy się spodziewać po nowym Dziekanie w zakresie finansów izby? Sytuacja jest dobra. Ważne jest jak te środki zostaną wykorzystane.


30 PAWEŁ RYBIŃSKI

Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania

MG: Izba Warszawska jest największą izbą adwokacką w Polsce, czy odgrywa, tym samym jakąś szczególną rolę? Czy ma jakieś wyjątkowe zadania do spełnienia, czy jest tylko jedną z wielu izb w Polsce i wielkość nie ma tutaj nic do rzeczy? Piszę o tym w programie. Primus inter pares, ale przede wszystkim ze zrozumieniem, że adwokatura to nie tylko my. Musimy przede wszystkim dążyć do integracji całości adwokatury bo wtedy stanowimy siłę. Pamiętajmy, że gros, szczególnie młodych adwokatów i aplikantów to osoby nieurodzone w Warszawie. MG: Co przesądza o jakości usług świadczonych przez adwokatów? Wykształcenie, wykształcenie, wykształcenie. W drugim rzędzie zaplecze techniczne. MG: Czy mógłby Pan powiedzieć w maksymalnie dwóch zdaniach, jakie będzie credo nowego Dziekana Izby Adwokackiej w Warszawie? Moje credo jako potencjalnego Dziekana Izby Adwokackiej w Warszawie brzmi „Nie bójmy się zmian – realizujmy wspólnie wyzwania”.


31 ANDRZEJ TOMASZEK

Wszyscy jesteśmy adwokaturą

_________________________________________________

WSZYSCY_________________________________________________ JESTEŚMY ADWOKATURĄ z Andrzejem Tomaszkiem rozmawia Andrzej K. Chudy Andrzej K. Chudy: Jest Pan znanym warszawskim adwokatem. Czy może Pan krótko streścić swoją adwokacką historię? Andrzej Tomaszek: Jestem adwokatem w pierwszym pokoleniu. Miałem szczęście, gdyż na aplikacji uczyłem się od najlepszych, a do zawodu wszedłem w bardzo sprzyjającym dla prawników okresie rozwoju gospodarki wolnorynkowej. Wystarczyła zatem rzetelna praca i konsekwencja, aby odnieść zawodowy sukces. ACH: Od kilku lat pełni Pan różne funkcje w samorządzie adwokackim. Jakie jest Pana największe osiągnięcie jako samorządowca? Oczywiście nie chodzi tu tylko i wyłącznie o indywidualne zasługi, ale też o sukcesy, które zostały wypracowane dzięki Pana inicjatywie. AT: Zastrzegam, ze praca w ORA to praca w drużynie. Z kolei funkcja wicedziekana, którą pełniłem w ostatnich dwóch kadencjach polega na wspieraniu i zastępowaniu dziekana, który jest na okręcie kapitanem i sternikiem. Jeśli zatem mówimy o sukcesach to chodzi tu raczej o sukcesy zespołowe. Wymienię trzy: 1. doprowadzenie do likwidacji Funduszu Inwestycyjnego Adwokatury, co umożliwia obniżenie składki adwokackiej; 2. wprowadzenie procedur racjonalizujących wydatki inwestycyjne ORA przy jednoczesnym przeprowadzeniu niezbędnych remontów biura; 3. rozwój współpracy z izbami adwokackimi w Paryżu, Hamm i Moskwie, co umożliwi zagraniczne praktyki naszych aplikantów. Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na stanowisko Dziekana? AT: Bo trzeba zdecydowanie przyśpieszyć modernizację tak naszej izby, jak i całej adwokatury. Bo warszawska adwokatura potrzebuje sukcesu, a myślę, że mogę się do niego przyczynić służąc jej swoim doświadczeniem.


32 ANDRZEJ TOMASZEK

Wszyscy jesteśmy adwokaturą

ZAWSZE UWAŻAŁEM, ŻE NASZA IZBA POWINNA BYĆ LIDEREM W PROCESIE MODERNIZACJI ADWOKATURY

ACH: Jak ocenia Pan aktualną pozycję Adwokatury, w kontekście społeczno-gospodarczym i politycznym? AT: Od kilkunastu lat adwokatura jest w odwrocie, traci uprawnienia na rzecz innych zawodów, traci prestiż i rozwarstwia się. Nie jest już postrzegana jako istotny element wymiaru sprawiedliwości. Najwyższa pora to zmienić. ACH: Izba Warszawska jest największą izbą w Polsce, jak Pan widzi jej rolę na tle Adwokatury? AT: Izba warszawska to awangarda polskiej adwokatury. U nas zwykle rozwiązujemy problemy, które w mniejszych izbach pojawiają się dopiero później. Niestety, potencjał intelektualny i liczebność naszej izby nie zawsze należycie przekładają się na moce sprawcze na poziomie naczelnych władz adwokatury, do czego przyczyniają się zarówno ustawowe ograniczenia ilości naszych adwokatów w Naczelnej Radzie Adwokackiej, jak archaiczność zapisów regulaminów dotyczących wyborów i Krajowego Zjazdu Adwokatury. Zawsze uważałem, że nasza izba powinna być liderem w procesie modernizacji adwokatury. NALEŻY PRZECIWDZIAŁAĆ POSTĘPUJĄCEJ DEZINTEGRACJI ŚRODOWISKA

ACH: Jakie zmiany czekają naszą Izbę w przypadku wyboru Pana Mecenasa na Dziekana i które z nich są dla Pana priorytetem? AT: Chciałbym usprawnić działanie biura ORA i wprowadzić proste procedury z wykorzystaniem internetu. Jednym z moich priorytetów jest zmiana zasad polityki finansowej na rzecz budżetów zadaniowych i wydatków celowych. Zależy mi na pełnej jawności pracy ORA w granicach obowiązującego prawa, czego wyrazem będzie publikacja uchwał i protokołów posiedzeń ORA na stronie internetowej. TRZEBA WIELE ZMIENIĆ, CZAS DEFINITYWNIE SKOŃCZYĆ Z PRAWNICZĄ SZKÓŁKĄ, ODEJŚĆ OD WYKŁADÓW I NADAĆ WSZYSTKIM ZAJĘCIOM PRAKTYCZNY WYMIAR

ACH: Co Pana zdaniem ma wpływ na jakość usług świadczonych przez adwokatów? AT: Wykształcenie oraz poziom trudności egzaminów i kolokwiów przed, w trakcie i po zakończeniu aplikacji. Ważne są też są tzw. miękkie


33 ANDRZEJ TOMASZEK

Wszyscy jesteśmy adwokaturą

umiejętności – warsztat, nawyki zawodowe, stosunek do zasad deontologii zawodu. Zasadniczo aplikacja powinna dać należyte przygotowanie i w tym zakresie, ale przy dużej ilości aplikantów trudno o taką gwarancję wobec wszystkich aplikantów. ACH: Czy widzi Pan konieczność zmiany systemu szkolenia w Izbie warszawskiej? Jakie zmiany wprowadziłby Pan w egzaminie wstępnym i zawodowym gdyby miał Pan taką możliwość? AT: Trzeba wiele zmienić, czas definitywnie skończyć z prawniczą szkółką, odejść od wykładów i nadać wszystkim zajęciom praktyczny wymiar. Niestety, ogranicza nas ramowy program szkolenia uchwalony przez Prezydium NRA, który faktycznie nie jest ramowy, ale szczegółowy, nadto narzuca konkretne ilości godzin ze wszystkich przedmiotów ze wskazaniem tematów zajęć. W tej sytuacji musimy np. prowadzić zajęcia na temat, który można z powodzeniem opanować z pomocą e-learningu, lub czytając odpowiednie opracowania. Egzaminy i kolokwia powinny mieć część ustną, bo tylko w taki sposób można ocenić sposób wysławiania się kandydata na adwokata. DOSTĘP DO ADWOKATURY MUSI POZOSTAĆ OTWARTY, ALE TEST WSTĘPNY POWINIEN BYĆ ZNACZNIE TRUDNIEJSZY, A POZIOM EGZAMINÓW KOŃCOWYCH POWINIEN ZAPEWNIAĆ NALEŻYTE PRZYGOTOWANIE DO ZAWODU

ACH: Otwarcie dostępu do zawodów prawniczych i postępująca deregulacja, to są dwa zjawiska, które dzieją się na naszych oczach. Czy jesteśmy lub będziemy świadkami pauperyzacji zawodu adwokata? Czy samorząd powinien podjąć jakieś działania w tym zakresie? Jakie Pana zdaniem są pozytywne i negatywne skutki deregulacji? AT: Skoro liczba adwokatów i radców prawnych stale rośnie, a ilość pracy nie zwiększa się, to oczywiste, że zmierzamy do pauperyzacji zawodu. Trzeba temu procesowi zapobiec wprowadzając przymus adwokacko-radcowski w sądach administracyjnych i w sądach powszechnych poczynając od sądu okręgowego. Powinno temu towarzyszyć urealnienie stawek adwokackich, które obecnie są na żenująco niskim poziomie. Pożądane są wszelkie zmiany w kierunku rozszerzenia zakresu aktywności zawodowej. Dziwi mnie dotychczasowy brak inicjatyw w tym zakresie. Rozmawiamy ostatnio o kampanii społecznej w celu przekonania o celowości korzystania z pomocy adwokata. Jest to oczywiście potrzebne i chciałbym taką kampanię niezwłocznie przeprowadzić w naszej izbie, ale jeszcze ważniejsze są zmiany


34 ANDRZEJ TOMASZEK

Wszyscy jesteśmy adwokaturą

legislacyjne. Zamiast narzekać sprawmy, aby ustawodawca liczył się z naszą grupą zawodową zwłaszcza w interesie najmłodszej adwokatury. CHODZI O TO, ABY WCHODZĄCY DO ADWOKATURY TRAKTOWALI TEN ZAWÓD JAKO DOCELOWY, NA CAŁE ŻYCIE, A NIE JAKO COŚ TYMCZASOWEGO

ACH: Ponadto 80% społeczeństwa nie korzysta z usług prawnych, a znaczna część nie odróżnia adwokata od radcy prawnego, a nawet profesjonalnego pełnomocnika od doradcy prawnego. Czy władze warszawskiej adwokatury mogą zrobić coś, żeby ten obraz nie rysował się tak źle? Jakie działania edukacyjne należałoby podjąć, żeby zmienić ten obraz? AT: To pytanie do Prezesa NRA, bo to zadanie naczelnych władz adwokatury. Na poziomie izby potrzebne zmiany trzeba przeprowadzić wspomnianą kampanią społeczną o potrzebie korzystania z usług adwokackich, także na etapie przedsądowym. Przygotowania do takiej kampanii społecznej zostały już podjęte. NIE MA ADWOKATÓW PRAWDZIWYCH I MNIEJ PRAWDZIWYCH, WSZYSCY TAK SAMO ZASŁUGUJEMY NA SPOŁECZNY SZACUNEK I PRACĘ W GODNYCH WARUNKACH HONORARYJNYCH

ACH: Z jakich elementów będzie składać się wspomniana kampania społeczna? Kto będzie grupą docelową? Czy to będzie tylko jednorazowe wydarzenie, czy możemy się spodziewać całej serii akcji, które staną się podstawą budowania polityki wizerunkowej? Oczywiście mam na myśli te działania, które będą mogły być podjęte przez władze izby? AT: Jeśli najbliższe zgromadzenie izby zaakceptuje ten kierunek i związane z tym wydatki, przewiduję serię kampanii billboardowych skierowanych do ogółu publiczności. Celem kampanii ma być uświadomienie ludziom, że z adwokatem jest bezpieczniej nie tylko się procesować, ale i podejmować życiowe i gospodarcze przedsięwzięcia. ACH: Czy nie jest tak, że usługi prawnicze w odbiorze opinii publicznej stały się bardziej dostępne, ale również straciły na wiarygodności? AT: Zgadzam się z tym stwierdzeniem, ale problem jest bardziej złożony. Dostęp do adwokatury musi pozostać otwarty, ale test wstępny powinien być znacznie trudniejszy, a poziom egzaminów końcowych powinien zapewniać należyte przygotowanie do zawodu.


35 ANDRZEJ TOMASZEK

Wszyscy jesteśmy adwokaturą

ACH: Ale może nie chodzi tu o same testy oraz poziom wiedzy i doświadczenia zawodowego, które prezentują adwokaci? Czy dostrzega Pan jakieś inne przyczyny tego, jak Pan zaznaczył, złożonego procesu? AT: Chodzi o to, aby wchodzący do adwokatury traktowali ten zawód jako docelowy, na całe życie, a nie jako coś tymczasowego. Jeśli zakładam, ze będę adwokatem i dziś, i za lat dwadzieścia, to staram się pracować z najwyższa starannością i dbam o moją dobrą opinię. ACH: Czego możemy się spodziewać po nowym Dziekanie w zakresie polityki finansowej izby? AT: Podstawowa kwestia, to czy nabywamy nowy lokal na potrzeby izby. Jeśli tak, to polityka finansowa powinna zostać podporządkowana realizacji tego celu. W każdym scenariuszu moim priorytetem będzie racjonalizacja wydatków. Nie chciałbym, aby nasze wspólne pieniądze zostały lekkomyślnie wydane. Byłoby to nieodpowiedzialne wobec przyszłych pokoleń. Mam zamiar konsekwentnie pilnować izbowej kasy. ACH: Czy są jeszcze inne pilne sprawy, zagrożenia, z którymi powinien zmierzyć się przyszły Dziekan? AT: Należy przeciwdziałać postępującej dezintegracji środowiska. Wykorzystując wszelkie możliwości komunikacji trzeba utrzymywać wśród warszawskich adwokatów poczucie wspólnoty celów i interesów. W ubiegłej kadencji udało się wskrzesić adwokackie bale karnawałowe, działa Klub Adwokata. Z entuzjazmem przyjmę każdą propozycję w tym zakresie. W trakcie kampanii wyborczej słyszałem wiele krytycznych głosów o pracy sądów i prokuratur, których wspólnym elementem, było złe traktowanie adwokatów. Pora temu przeciwdziałać w profesjonalny sposób. Proponuję powołać centrum monitorowania takich przypadków, które analizowałoby je i przedstawiało syntetycznie dziekanowi, aby mógł przedstawiać je dalej władzom sądów jako problem, a nie indywidualną interwencję. Martwią mnie przypadki odejścia z adwokatury młodych matek z uwagi na brak socjalnej osłony w okresie ciąży i macierzyństwa. Warto utworzyć dla nich adwokacki fundusz socjalny na wzór pomocy starszym, emerytowanym adwokatom.


36 ANDRZEJ TOMASZEK

Wszyscy jesteśmy adwokaturą

ACH: Czy mógłby Pan powiedzieć w maksymalnie dwóch zdaniach, jakie będzie credo nowego Dziekana Izby Adwokackiej w Warszawie? AT: Moje hasło to: Wszyscy jesteśmy adwokaturą. Nie stać nas na żadne podziały: ani pokoleniowe, ani tym bardziej na adwokaturę gabinetowa i sądową. Nie ma adwokatów prawdziwych i mniej prawdziwych, wszyscy tak samo zasługujemy na społeczny szacunek i pracę w godnych warunkach honoraryjnych.


SŁOWO KOŃCOWE OD REDAKCJI

Prosimy o uwagi, sugestie, opinie i krytykę. Chcemy wiedzieć, co was interesuje, jakie tematy warto poruszyć, z kim rozmawiać. PISZCIE NA ADRES:

redakcja@mlodapalestra.pl ODZWIEDŹCIE NASZĄ STRONĘ WWW:

mlodapalestra.pl ZNAJDŹCIE NAS NA FACEBOOK:

facebook.com/pages/Młoda-Palestra


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.