ZAHACZKA DRUGIEJ ODSŁONY AGREGATU ALIGIERSKIEGO: KONKURENCJA MIĘDZY DOWÓDCAMI POSTERUNKU
MIĘDZY MŁOTEM A KOWADŁEM TEKST: RUDOLF ALIGIERSKI ILUSTRACJE: MATEUSZ BIELSKI, PIOTR FOKSOWICZ Front to ciekawe miejsce i wbrew pozorom nie mam na myśli tylko i wyłącznie walenia z kałacha do maszyn. Mam wrażenie, że większość graczy raczej unika frontu z obawy przed tym, że Moloch pożre ich wychuchane postaci. Nawet chcąc się postrzelać z maszynami prędzej będą przeczesywać pustynię w poszukiwaniu pojedynczych łowców niż wezmą udział w regularnej bitwie. A szkoda, bo tam gdzie ludzie, tam zwyczajne życiowe problemy - i choć maszyna nie potrzebuje snu, nie oznacza to, że strzela się tam 24 godziny, siedem dni w tygodniu. Przedstawię taki właśnie przykładowy pomysł na przygodę na froncie - z czynnikiem ludzkim i długim cieniem Molocha.
21 | GWIEZDNY PIRAT NR 54