Co z tą kulturą? Raport z badania eksploracyjnego stanu kultury w Szczecinie

Page 1

Co jest ze szczecińską kulturą?


.


Magdalena Fiternicka-Gorzko, Marek Gorzko, Tomasz Czubara

Co jest ze szczecińską kulturą? RAPORT Z BADANIA EKSPLORACYJNEGO DOTYCZĄCEGO STANU KULTURY W SZCZECINIE

Szczecin , luty 2010


Redakcja i korekta: Natalia Walińska Okładka, projekt typograficzny i skład: Jagoda Kłosowska Zdjęcia: Tadeusz Szklarski

Wydawca: Szczecin 2016 (copyright ©) ISBN: 978-83-930528-0-6

Wydanie I Nakład 500 egzemplarzy

Druk: Drukarnia Kadruk s.c., ul. G. Romera 10E, 71-246 Szczecin www.kadruk.com.pl/


Spis treści Wprowadzenie metodologiczne CZĘŚĆ !: Głos mają pracownicy kultury

9 17

1. Usługi w kulturze

19

2. Atuty Szczecina z perspektywy badanych

21

3. Negatywny dyskurs o mieście: miasto alienacyjne czy wyalienowane 25 3.1. Retoryka braku tożsamości miasta

27

3.2. Retoryka prowincjonalności/opuszczenia

28

3.3. Retoryka braku wielkomiejskości

29

3.4. Retoryka słabości/alienacji zaplecza społecznego

29

3.5. Retoryka braku ukierunkowania przestrzeni miejskiej

30

3.6. Retoryka niemożności organizacyjnej

31

3.7. Czego w życiu kulturalnym Szczecina brakuje przede wszystkim? 33 4. Na czym polega praca w kulturze? Typologia działań

35

4.1. Instytucjonalno-pedagogiczne rozumienie własnej działalności 36 4.2. Instytucjonalno-organizatorskie rozumienie własnej działalności 40 4.3. Nasze pasje. Działanie na rzecz ozdabiania codziennego życia

42

4.4. Indywidualistyczno-organizatorskie rozumienie własnej działalności

43

4.5. Podejście ekonomiczne

44

4.6. Budowanie środowiska/miejsca opiniotwórczego

46

4.7. Integrowanie naturalnego środowiska społecznego

48

4.8. Rozumienie działalności jako przekaz o przekazie

50

4.9. Rearanżacja przekazu w nowy przekaz

51

4.10. Działania kulturalne w szerszym spectrum aktywności

51

4.11. Niespecyficzna praca w specyficznym obszarze

52

4.12. Oddzielenie pracy w kulturze od uczestnictwa w kulturze

52

4.13. Skrótowe przedstawienie typów pracy w kulturze

53

5. Czym jest kultura z perspektywy badanych?

54

6. Pierwsza liga instytucji kulturalnych w Szczecinie

59


7. Idealna instytucja kulturalna

61

8. Problematyka gustu estetycznego pracowników kultury

68

9. Tradycja czy nowoczesność?

72

9.1. Tradycjonaliści

72

9.2. Typ mieszany (tradycjonalista i człowiek nowoczesny zarazem)

75

9.3. Osoby nowoczesne

77

10. Defi nicja człowieka kulturalnego

78

11. Kim są odbiorcy?

80

12. Baza podmiotów kultury

81

13. Podsumowanie

84

CZĘŚĆ 2: Oddajemy głos odbiorcom kultury 1. Problematyka świadomości kulturalnej i uczestnictwa w kulturze

89 91

1.1. Kultura prawdziwa

91

1.2.Kultura fałszywa

98

1.2. Człowiek kulturalny

104

1.4. Przykłady kultury

113

1.5. Instytucje lub imprezy kulturalne w Szczecinie

119

1.6. Ocena instytucji i wydarzeń kulturalnych w Szczecinie

124

1.7. Częstotliwość uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych

131

2. Szczecinianie o swoim mieście

137

2.1. Czym wyróżnia się Szczecin?

137

2.2. Plusy Szczecina

146

2.3. Co jest w Szczecinie niekorzystne?

151

2.4. Czego brakuje mieszkańcom?

157

2.5. Idealna instytucja kulturalna

171

3. Czas wolny

178

3.1. Formy spędzania wolnego czasu przez mieszkańców Szczecina 178 3.2. Sposoby spędzania wolnego czasu przez różne grupy wiekowe 182 3.3. Dlaczego w ten sposób spędzamy czas?

193

3.4. Wolny czas respondentów

201

4. Gust estetyczny szczecinian

216


4.1. Telewizja, kino

217

4.2. Imprezy

227

4.3. Muzyka

235

4.4. Czytelnictwo

242

5. Tożsamość kulturowa

249

5.1. Lokalna ojczyzna

249

5.2. Tradycja czy nowoczesność

252

5.3. Dlaczego tradycja jest ważna?

254

5.4. Nastawienia do życia

259

5.5. Ocena stosunków stosunki między ludźmi w swoim środowisku 266 5.6. Poczucie obcości

273

5.7. Antypatie

277

6. Lokalny lider kultury

280

7. Wnioski

283



Magdalena Fiternicka-Gorzko, Marek Gorzko, Tomasz Czubara

Wprowadzenie metodologiczne


fot. T. Szklarski


Wprowadzenie metodologiczne

Punktem wyjścia badania było dążenie do dokonania diagnozy stanu kultury w Szczecinie. Obszar działań jednostek i podmiotów zbiorowych składający się na to, co potocznie nazywamy życiem kulturalnym jest ogromnie skomplikowany i zawikłany. Dlatego dokonanie kompleksowego opisu i analizy jest zadaniem skomplikowanym bardzo trudnym. Trudności te wiążą się między innymi z notoryczną niejasnością (płynnością) przedmiotu badania, związaną z problemem ogólnym (czym jest kultura? Jakie zjawiska należy zaliczyć do jej obszaru?), jak i problemem, tyczącym się pytania, co należy uznać za działanie w obszarze kultury, jakie podmioty są podmiotami kultury, na czym miałoby polegać uczestnictwo w kulturze. Przyjęcie jako kryterium urzędowej klasyfikacji wyraźnie definiującej i n s t y t u c j e k u l t u r y 1, jak i podejmowane w nich działania prowadzi do – jak się wydaje – zawężającego ujęcia zarówno podmiotów (instytucji) kultury, jak i spectrum działań, które w obszarze kultury zachodzą. Trudności te są potęgowane przez brak powszechnie przyjętej i uznanej metodologii prowadzenia badań dotyczących zarówno funkcjonowania instytucji kultury, jak i problematyki tzw. uczestnictwa w kulturze. Powszechnie stosowane podejście ilościowe krytykowane bywa ze względu na arbitralność przyjmowanych pojęć teoretycznych (a w konsekwencji wskaźników). Konsultacje ze specjalistami (współautorami Raportu o stanie i zróżnicowaniach stanu kultury miejskiej w Polsce Barbarą Fatygą i Wojciechem J. Bursztą) przyczyniły się do nadania temu badaniu charakteru eksploracyjnego i posługiwaniu się głównie jakościowymi technikami analizy danych. 1

Instytucję kultury definiuje Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz.U. z 2001 r. Nr 13, poz. 123.); patrz także: ramka na nast. stronie.


12

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przyjęto założenie, że dla celów diagnozy, która skupia się na opisie i analizie faktycznie zachodzących działań w obszarze kultury podejmowanych przez podmioty kultury (instytucje) i odbiorców kultury należy przyjąć strategię indukcyjną i rozpoznać, co i w jaki sposób jest definiowane przez uczestników życia kulturalnego jako działanie w obszarze kultury. Instytucje kultury... Dla wszystkich placówek finansowanych przez skarb państwa lub samorząd terytorialny obligatoryjne są dwie ustawy: Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz.U. z 2001 r. Nr 13, poz. 123) oraz Ustawa o finansach publicznych (Dz. U. z 2005 r. Nr 249, poz. 2104.). Pierwsza określa formy organizacji działalności kulturalnej, podmioty i organizacje mogące prowadzić działalność kulturalną, tryb oraz sposób organizowania, prowadzenia i likwidacji instytucji kultury, tryb powoływania dyrektora, czas pracy w instytucjach kultury, zasady prowadzenia gospodarki finansowej oraz przepisy dotyczące organizacji imprez artystycznych i rozrywkowych poza siedzibą instytucji. Druga mówi m.in. o: zasadach i sposobach zapewnienia jawności i przejrzystości finansów publicznych, formach organizacyjno-prawnych jednostek sektora finansów publicznych, zasadach planowania i dysponowania środkami publicznymi, zasadach kontroli finansowej i audytu wewnętrznego w tych jednostkach, sposobie finansowania deficytu i zasadach operacji finansowych dokonywanych przez jednostki sektora finansów publicznych. Inne prawne regulacje, na których opiera się działalność instytucji kultury to „Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych”, „Ustawa o działalności pożytku publicznego”, „Ustawa o muzeach”, „Ustawa o bibliotekach” oraz inne przepisy prawa pracy i prawa gospodarczego istotne w prowadzeniu działalności kulturalnej. Za: B. Fatyga, Instytucje kultury (na podst. tekstu Jacka Nowińskiego) w: Raport o stanie i zróżnicowaniach kultury miejskiej [http://www.kongreskultury.pl/library/File/RaportKultMiej/kult.miej_raport(1).pdf]

Należy podkreślić, że wyniki niniejszego badania, nastawionego w pierwszym rzędzie na rekonstrukcję punktu widzenia uczestników świata społecznego, mogą następnie posłużyć jako podstawa skonstruowania ilościowych narzędzi badawczych (na przykład ankiet). Jednak aby określić, „ilu ludzi myśli w określony sposób”, „ilu ludzi (czy innych podmiotów) działa w określony sposób”, musimy najpierw niearbitralnie ustalić, czym jest „określony sposób” myślenia lub działania. Główny wysiłek został więc skierowany na próbę stypologizowania sposobów myślenia. Określenie typów ma walor diagnostyczny, ponieważ empiryczny rozkład tych typów i określenie ich ilościowej wagi wymagałby kolejnego, innego badania (choć materiał empiryczny pozwalał niekiedy na formułowanie ostrożnych hipotez dotyczących na przykład powszechności ich występowania). Najogólniejszym celem badania było:


W p r o wa d z e n i e

m e to d o l o g i czn e

13

• odkrycie sposobów rozumienia tego, na czym polega uczestnictwo w kulturze w lokalnych warunkach rzeczywistości miejskiej Szczecina, • odkrycie sposobów rozumienia tego, na czym polega praca w kulturze w lokalnych warunkach rzeczywistości miejskiej Szczecina. Przedmiotem badania byli z jednej strony przedstawiciele podmiotów kultury, a z drugiej mieszkańcy Szczecina. Ponadto została sporządzona baza podmiotów kultury w Szczecinie, przy tworzeniu której posiłkowano się materiałami zastanymi, i która miała służyć celom czysto diagnostycznym, a jednocześnie mogła być wykorzystana jako jedno z ważnych źródeł informacji w dobieraniu próbek do badania jakościowego. Zostało przyjęte założenie, że odpowiedź na główne pytanie badania będzie możliwa poprzez zbadanie następujących obszarów problemowych (określonych pierwotnie przez zespół przygotowujący cytowany wcześniej Raport o stanie i zróżnicowaniu kultury miejskiej):

• problematyka świadomości kulturalnej, czyli postrzeganie tradycji i kanonów kultury, aktualna definicja człowieka kulturalnego, społeczne wartościowanie treści kultury; • problematyka gustu estetycznego, w tym: upodobania i preferencje estetyczne oraz ich zróżnicowanie w zależności od kategorii społecznych; • aktywność kulturalna szczecinian, jej formy i treści oraz zróżnicowania; • problematyka czasu wolnego, w tym redefinicja tej kategorii w warunkach współczesności oraz analizę form i sposobów wypełniania czasu; • funkcjonowanie instytucji kultury w Szczecinie, ich zewnętrzna ocena i zawarty w nich typ samoświadomości. Jak widać z powyższego zestawienia, badane zagadnienia zostały osadzone na tle lokalnym – stosunek do kultury w każdym przypadku, a zwłaszcza w odniesieniu do ostatnich trzech zagadnień uwzględniał wymiar kultury w Szczecinie. Wyżej wyliczone zagadnienia strukturalizowały badanie w części, w której obejmowało ono mieszkańców miasta. W części poświęconej badaniu świadomości pracowników kultury cztery pierwsze zagadnienia


14

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

miały charakter pomocniczy. W obrębie piątego, chodziło głównie o zbadanie świadomości w zakresie:

• wpływu kontekstu lokalnego na funkcjonowanie instytucji kultury; • wpływu kontekstu instytucjonalnego na rozumienie kultury przez jednostki wchodzące w skład instytucji (podmiotu); • postrzegania istoty własnej działalności – pracy w kulturze; • postrzegania braków i przeszkód we własnej działalności. Analiza danych zawartych w bazie podmiotów kultury miała dostarczyć faktograficzną dokumentację dotyczącą organizacji podmiotu oraz zasobów, którymi on dysponuje. Podstawową zastosowaną techniką zbierania danych był wywiad pogłębiony, podczas którego ankieter wyposażony w zbiór dyspozycji miał możliwość (i obowiązek) dążyć do uzyskania wyczerpujących informacji przez dopytywanie (sondowanie) respondenta. Jak każda technika badawcza wywiad tego typu ma swoje zalety i ograniczenia. Niewątpliwie spełnia dobrze swoje funkcje w badaniu eksploracyjnym, pozwalając uchwycić niuanse znaczeniowe przekazywane słownie przez respondentów. Wymaga jednak dużych umiejętności ankieterskich, bywa stosunkowo długi i nastręcza trudności porównawczych z powodu niskiego stopnia standaryzacji. Wywiady z reguły były przez ankieterów nagrywane na dyktafon i poddawane transkrypcji. Zbiór dyspozycji do wywiadu został zaadoptowany (za zgodą autorów) z badań empirycznych realizowanych w ramach projektu, którego wynikiem był Raport o stanie i zróżnicowaniu kultury miejskiej. Zmodyfikowane wersje dyspozycji wywiadu zawiera aneks do niniejszej części raportu. Zebrany materiał empiryczny został poddany procedurom kodowania i kategoryzacji właściwym jakościowej analizie danych, a następnie podjęte były próby zbudowania adekwatnych reprezentacji danych2. W celu wyodrębnienia pojęć pozwalających ująć materiał empiryczny stosowane były elementy metody ciągłego porównywania3, aczkolwiek struktura całego badania nie była w ścisłym sensie poddana rygorom właściwym metodologii teorii ugruntowanej (nie było także jego celem wygenerowanie teorii średniego zasięgu, co stanowi podstawowy cel badawczy takiej strategii metodologicznej).

2

Porównaj: M. B. Miles, A. M. Huberman: Analiza danych jakościowych. Transhumana, Białystok 2000. 3

B. G. Glaser, A. L. Strauss: Odkrywanie teorii ugruntowanej. Nomos, Kraków 2009.


W p r o wa d z e n i e

m e to d o l o g i czn e

15

W cześci pierwszej niniejszego raportu (autorstwa M. Fiternickiej-Gorzko i M. Gorzki) badana próba objęła 120 przedstawicieli podmiotów kultury którzy wybierani byli ze względu na instytucję, w której pracowali lub działali. Dobór próby opierał się na zastosowaniu trzech kryteriów:

• różnorodności, tak aby uwzględniała pracowników różnorodnych instytucji (a zatem zarówno tradycyjnych instytucji kultury wysokiej: teatrów, bibliotek, muzeów, galerii, kin, domów kultury, towarzystw kulturalnych, jak i organizacji pozarządowych, firm komercyjnych „działających w kulturze”, itd.); • kompletności (uwzględniające pracowników instytucji małych i dużych, tradycyjnych i nietradycyjnych, o różnej formie organizacyjnej); • jakości, tak by objęła zarówno media tradycyjne, jak i elektroniczne posiadające swoje reprezentacje (strony, portale) w Internecie. Tak skonstruowana próba nie spełnia warunków reprezentatywności w sensie statystycznym, jednak stwierdzone podobieństwa mogą stanowić podstawę do ostrożnego formułowania hipotez o względnej jednorodności określonych sposobów myślenia. Stosując powyższe kryteria przeprowadzono wywiady z osobami pracującymi lub działającymi w: bibliotekach, domach kultury, filharmoniach, orkiestrach, chórach, galeriach wystawowych, gazetach lokalnych, inicjatywach lokalnych, kabaretach, zespołach muzycznych, kinach tradycyjnych, klubach muzycznych, klubach osiedlowych, klubach środowiskowych i twórczych, księgarniach, multipleksach, muzeach, operach, organizacjach pozarządowych, parafiach i organizacjach wyznaniowych, placówkach kulturalnych i kulturalno-oświatowych, w pubach, w których prowadzona jest działalność kulturalna, w radiostacjach lokalnych, szkołach artystycznych, teatrach, telewizjach lokalnych i towarzystwach kulturalnych. Dodatkowym kryterium doboru respondentów była ich funkcja pełniona w instytucji. Przyjęto, że właściwym respondentem będzie raczej pracownik średniego szczebla (umożliwiający „konsumpcję dobra kulturalnego”), a nie kierownik, który z większym prawdopodobieństwem będzie w wywiadzie mówił o misji niż o działaniu w konkretnej sytuacji, które jest przedmiotem zainteresowania w tym badaniu. W części drugiej niniejszego raportu (autorstwa T. Czubary) badana próba objęła 120 mieszkańców Szczecina – potencjalnych odbiorców kul-


16

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

tury. Najważniejsza przy doborze próby była przy nim odpowiedź na pytanie: jakie osoby mogą dostarczyć informacji niezbędnych do osiągnięcia celów badania? W teorii wystarczającą liczbę wywiadów osiąga się bowiem w momencie nasycenia, czyli kiedy kolejne wywiady lub grupy nie wnoszą już żadnych nowych informacji, a wyniki zaczynają się powtarzać. Jakościowe badania obejmują niewielką ilość badanych podmiotów, toteż ich wyniki nie są reprezentatywne w sensie statystycznym i na ich podstawie nie można przeprowadzać wnioskowania na temat dystrybucji postaw w populacji generalnej. Równolegle jednak mówi się o reprezentatywności badań jakościowych w potocznym znaczeniu tego słowa – mogą być one reprezentatywne w tym sensie, że uczestników dobrano tak, by reprezentowali możliwie najbardziej zróżnicowane stanowiska w populacji interesującej badacza. Aby reprezentacja ta była właściwa, wykorzystano metodę kwadratu łacińskiego. Pozwala ona precyzyjnie planować proces rekrutacji respondentów tak, by zostały spełnione dwa postulaty: homogeniczności grupy badanej i jej zróżnicowania. Homogeniczność grupy uzyskiwana jest w wyniku doboru osób spełniających pewne ściśle określone kryteria rekrutacji – reprezentujących grupę docelową. Wewnętrzne zróżnicowanie badanej grupy dokonane w obszarze zakreślonym kryteriami rekrutacji, zapewnia możliwość głębszej eksploracji oraz uatrakcyjnia wyniki badań. Ostatecznie przebadano 120 osób – mieszkańców Szczecina, których podzielono ze względu na płeć, wiek, wykształcenie i miejsce zamieszkania. W próbie znalazły się zarówno osoby uczestniczące w żywej kulturze, jak i przypadkowi uczestnicy wydarzeń kulturalnych. Na podstawie tych informacji podjęto próbę ustalenia pewnych cech kohort, które reprezentowali badani oraz odpowiedzi na pytanie, jakie wydarzenia były dla nich deklaratywnie ważne.

*** Badanie terenowe realizowane było od września do połowy listopada 2009 roku.


Część

1

Magdalena Fiternicka-Gorzko, Marek Gorzko

Głos mają pracownicy kultury


fot. T. Szklarski


Część 1

Głos mają pracownicy kultury

1. Usługi w kulturze Przedmiotem tej części raportu są znaczenia wiązane z działaniem w obszarze kultury przez pracowników w obszarze kultury, ale nie przez twórców (chyba, że występują jednocześnie w roli pracowników w obszarze kultury), ani też przez odbiorców kultury w ścisłym sensie. W pracy Mariana Golki Socjologia sztuki1 znaleźć można propozycję socjologicznego ujęcia obszaru zjawisk i procesów powiązanych ze społecznymi aspektami istnienia kultury symbolicznej w społeczeństwie za pomocą teoretycznej kategorii systemu artystycznego. Ważnym elementem tego systemu jest podsystem instytucji. W świetle tego systemowego ujęcia ów podsystem rozpada się na cztery typy układów instytucji (podsystemy niższego rzędu): (1) układ instytucji tworzenia, (2) układ instytucji obiegu, (3) układ instytucji obecności, (4) układ instytucji odbioru. Jednak typologia ta, stworzona na bazie przesłanek związanych z metaforą systemową, ze względu na odmienne cele teoretyczne nie mogła bezpośrednio posłużyć do uporządkowania materiału empirycznego. Dlatego dla celów naszej analizy przyjęliśmy bardziej otwartą perspektywę i prosty model. Otóż przyjmujemy, że kultura symboliczna jest w swojej naturze rodzajem procesu komunikacyjnego. Wokół produkcji i następnie wymiany specyficznie wyróżnionych przekazów (dzieł artystycznych w szerokim sensie) – złożonych komunikatów tworzących istotną warstwę kultury symbolicznej – tworzy się zróżnicowany i skomplikowany świat wypełniany działaniem przez rozliczne podmioty: pojedyncze osoby i instytucje. Model tego „świata społecznego” (w potocznym znaczeniu terminu) przedstawia rysunek 1. 1

M. Golka: Socjologia sztuki. Difin, Warszawa 2008, s. 43


20

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Rys. 1. Świat usług w polu kultury symbolicznej

źródło: opracowanie własne

Podstawowym procesem w obrębie tak rozumianej kultury symbolicznej jest dostarczenie p r z e k a z u przez n a d a w c ę (twórcę) o d b i o r c y . Warunkiem zajścia takiego aktu komunikacji jest sytuacja, którą można abstrakcyjnie nazwać s p o t k a n i e m twórcy (a przynajmniej – przekazu) z odbiorcami. Spotkanie z natury rzeczy musi odbywać się w określonym czasie i szeroko rozumianym miejscu. Pracę w kulturze chcielibyśmy rozumieć jako obszar szczególnego rodzaju usług, które bezpośrednio umożliwiają takie spotkanie. Są w jakimś sensie pracą nad tym miejscem lub społecznie rozumianym czasem spotkania. Można powiedzieć, że umożliwiają realizację działań, które mają charakter autoteliczny2 (jeżeli przyjmiemy, że działania związane z tworzeniem i odbiorem kultury symbolicznej mają taki charakter). Nie każdy zatrudniony lub zaangażowany w pracę placówki kultury był kandydatem do wywiadu. Interesowały nas jedynie osoby, które bezpośrednio zaangażowane są w realizację usługi umożliwiającej przekaz. Osoby, które zajmują się wyłącznie niespecyficznymi działaniami, jak na przykład księgowością, usługami transportowymi, konserwacją budynku, ochroną itp., nie były włączane do próby. 2 Czynności autoteliczne (z gr. autos ‘ja’, telos ‘cel’) to czynności, działania, które są wykonywane ze względu na nie same, a nie ze względu na uzyskiwane rezultaty lub związane z nimi korzyści.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

21

ku l tu ry

2. Atuty Szczecina z perspektywy badanych Jednym z istotnych celów badania było zrekonstruowanie oddziaływania sposobu widzenia kontekstu lokalnego na funkcjonowanie instytucji kultury. Jak się okazało, opinie na temat miasta mają wyraźny wpływ na postrzeganie pola kultury. Jedno z pierwszych pytań wywiadu dotyczyło kwestii co i w jaki sposób wyróżnia Szczecin spośród innych miast. W tym miejscu pojawiały się wypowiedzi, które zarówno zawierały elementy negatywnego dyskursu o mieście, jak i oceny pozytywne oraz charakterystyki neutralne ograniczone wyłącznie do opisu. Zajmiemy się w pierwszej kolejności tymi dwoma ostatnimi. Cechy wyróżniające Szczecin w perspektywie pracowników kultury zawarte były zarówno w charakterystykach rzeczywistości miejskiej ogólnie ujętej, jak i charakterystykach, które brały pod uwagę przede wszystkim specyfikę życia kulturalnego Szczecina (ta ostatnia opcja była poniekąd sugerowana przez tematykę wywiadu, aczkolwiek nieakcentowana w tym miejscu przez formę pytania zadawanego przez ankietera). Jeżeli chodzi o charakterystyki pozytywne/neutralne nieodnoszące się bezpośrednio do płaszczyzny życia kulturalnego, przedstawia je rysunek 2. Rys. 2. Atuty Szczecina w opinii pracowników kultury

źródło: opracowanie własne


22

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Jak widać, charakterystyka walorów Szczecina jest dość stereotypowa, ale na podkreślenie zasługuje silny nacisk na położenie miasta postrzegane jako jeden z jego podstawowych walorów. Pograniczne położenia miasta i łatwość komunikacji z Berlinem oraz krajami skandynawskimi (Kopenhaga) stanowi ważny wyróżnik sugerujący, że może ono pełnić tranzytową rolę i jednocześnie być łącznikiem pomiędzy resztą Polski a Europą. Rys. 3. Mapa mentalna położenia miasta jako jego atutu

źródło: opracowanie własne

Określeniem niemalże automatycznie wiązanym ze Szczecinem jest miasto zieleni. Zaletą Szczecina są także ludzie, chociaż w badanym materiale nie pojawiła się bardziej rozbudowana charakterystyka takiego wskazania. W pojedynczym przypadku informator odwołał się do zachodniej mentalności3 mieszkańców miasta wyrażającej się w relatywnie niskim poziomie praktyk religijnych i braku szerszego poparcia dla prawicowych partii. Odrębną kwestią jest to, czy wspomniane atuty miasta wyzyskiwane są należycie. 3 W prezentacji materiału empirycznego oryginalne sformułowania respondentów są pisane kursywą. Dłuższe cytaty z wywiadów są wyodrębnione z tekstu i zaopatrzone w stosowną sygnaturę.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

23

ku l tu ry

Atuty miasta wymieniane w wywiadach dotyczące życia kulturalnego w Szczecinie wiążą się głównie z pięcioma wymiarami, które przedstawia rysunek 4. Rys. 4. Atuty kultury Szczecina w opinii pracowników kultury

źródło: opracowanie własne

Atutem miasta jest jego piękna architektura składająca się na urodę i unikalność architektoniczną miasta oraz wyjątkowe zabytki. Wiąże się to ściśle z kolejnym zasobem, jakim jest dziedzictwo historyczne: W googlach znalazłem całą historię naszego cmentarza. Pooprowadzałem ludzi po nim. Trwało to 6 godzin. Ludzie nie mogli uwierzyć, że coś takiego jest w Szczecinie. Jest to nasz szczeciński potencjał (0438-01-12)4. Dziedzictwo kulturowe.. które z historią miasta się wiąże… jest bardzo specyficzne. …W sferze materialnej i sferze duchowe… Wyjątkowe zabytki… średniowieczne kościoły wiejskie, typowy północnoeuropejski gotyk… ceglany… Zabytki kultury pruskiej, bardzo ważne, bo w centrum Szczecina przecież… teraz należą do kultury polskiej (0411-01-14). Zasób dziedzictwa kulturowego wzbogacają nowi mieszkańcy, którzy przybyli tu po II wojnie światowej ze swoim dziedzictwem kulturowym. Trudna historia powojennego Szczecina (rok 1970 i 1980) 4

Liczby w nawiasie oznaczają sygnaturę wywiadu z archiwum badawczego. Pierwsza liczba identyfikuje wywiad, druga – serię zbierania danych, trzecia – ankietera.


24

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

ujmowana jest także jako zasób czy też dziedzictwo. Nie można jednak zauważyć w badanym materiale, aby owo dziedzictwo było ujmowane w kategoriach różnorodności kulturowej, która zazwyczaj jest traktowana jako element bogactwa kulturowego, zwłaszcza niemiecka przeszłość i trudna powojenna historia miasta, które – choć przedstawiane jako atut – stanowią jednocześnie problem do rozwiązania. Dziedzictwo to jest w zasadzie potencjałem, który dopiero może zostać wykorzystany w pełni. Charakterystyczne w badanych wypowiedziach jest dość często występujące przekonanie, że poziom życia kulturalnego Szczecina jest wysoki, ale pozostaje ono ukryte, niewidoczne nawet dla samych mieszkańców Szczecina. Aktywność środowisk kulturalnych (fantastyczni ludzie) nie jest zauważalna na pierwszy rzut oka. Ta niewidoczność kultury, zdaniem badanych, może mieć swoje podłoże w zjawiskach, o których będzie mowa w części raportu poświęconej negatywnemu dyskursowi o mieście. Czasami jest ona łączona z b r a k i e m p r o m o c j i : W Szczecinie coraz więcej się dzieje rzeczy i coraz więcej o nas słychać… małe wydarzenia, małe na wysokim poziomie. Natomiast nie mamy takich spektakularnych, o których potem cała Polska przynajmniej tam tydzień albo miesiąc grzmi i opowiada… Tego nie ma, tego się nie widzi w ogólnopolskiej telewizji (0526-04-29). Jeżeli nie ma specjalnie zainteresowania z zewnątrz, to trzeba się wybijać nogami, rękoma, żeby zainteresować media w Polsce – to w pewnym momencie można się zniechęcić. Podejrzewam. …Bo naprawdę są rzeczy na dobrym poziomie, ale nic o tym nie słychać, mało o tym słychać, bo ciężko się przebić… (0392-01-14). Kategoria l u d z i e pojawia się powtórnie jako atut miasta, ale tym razem w odniesieniu do wskazywanego przez respondentów potencjału związanego ściśle z obszarem kultury. Ten potencjał w świetle deklaracji badanych jest pokaźny, ale nie jest precyzyjniej identyfikowany. Wyjątkiem jest diagnoza jednego z informatorów, według której cechą charakterystyczną zasobu ludzkiego jest silny indywidualizm. Zjawisko to jest zresztą przez tego rozmówcę traktowane ambiwalentnie, jako wyraz szczególnego zatomizowania rzeczywistości miejskiej: … silny indywidualizm, bardzo charakterystyczne, mocne postaci, które mówią własnym głosem, mają mocny, wyrazisty charakter… Zupełnie nie coś takiego, że jak jedziesz do Warszawy, to wszyscy mówią o tym samym… tutaj jakby faktycznie każdy sobie rzepkę skrobie, ale pozwala to


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

25

na bardzo silną, indywidualną kreatywność. Tylko trzeba mieć faktycznie silny charakter, żeby się uprzeć i robić co się chce (0392-01-14). Potencjał aktywności w kulturze nie wyrasta z wewnętrznej rywalizacji, której obecności cześć rozmówców nie odczuwa5, waloryzując jej brak negatywnie lub pozytywnie: [Miasto jest] …poza „wyścigiem szczurów”… podobne do Seattle, leży na północnym zachodzie, bardzo dużo pada, jest dość alternatywne, metafizyczne w deszczu, nie wiem… zdystansowane, outsiderskie (0525-01-02). Inni rozmówcy poszukują tego potencjału w doświadczeniach ludzi, którzy potrafią pracować w kulturze, choć z różnych względów ich doświadczenie nie jest w pełni wykorzystywane. Wysoki czy średni poziom produktów kultury, o jakim przekonani są respondenci, powoduje, co jest według nich jednym z walorów kultury szczecińskiej, że trudno znaleźć kiczowatą imprezę w Szczecinie, rzadko bowiem zdarzają się takie sytuacje typu biesiada, jakiś festiwal piosenki biesiadnej. Interesujące jest także, że coś, co zwykle określane jest jako mankament, czyli brak tożsamości miasta (zob. „Negatywny dyskurs o mieście”) może być uznane za atut, ponieważ otwiera ogromną perspektywę, możliwość zagospodarowania tego wszystkiego, czego nie ma (0307-04-34). Rozmówcy wymieniają także jako atut miasta pojedyncze dziedziny (np. rozwój chóralistyki) czy imprezy (np. Dni Morza ), a nawet zjawiska nie do końca dla nich wiarygodne: Wydaje mi się, że jest to nieprawdą, ale tak słyszałem… koleżanka z Krakowa mi powiedziała, że Szczecin jest miastem jazzu (0599-04-26). Pewna część respondentów skłonna jest nawet twierdzić, że Szczecin niczym się nie wyróżnia pod względem kultury od innych miast Polski.

3. Negatywny dyskurs o mieście: miasto alienacyjne czy wyalienowane Dużo bardziej rozbudowany i złożony niż prezentacja atutów miasta jest negatywny dyskurs o mieście. Jedna z dyspozycji do wywiadu nakazywała ankieterom zapytać zarówno o to, co jest postrzegane przez respondentów jako negatywna strona ich własnych działań, jak i o to, czego ich zdaniem brakuje mieszkańcom miasta. Wypowiedzi badanych tworzą długą listę takich niedostatków. 5

Choć są obszary, gdzie jest relacjonowane jej występowanie. Mowa o tym będzie dalej.


26

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Zebrany materiał zawiera także wątek ogólniejszy – refleksję dotyczącą Szczecina w ogóle. Negatywnym dyskursem o mieście nazwaliśmy zbiór opinii, których rdzeń stanowi przekonanie (poczucie), że ze Szczecinem coś jest nie tak. Można powiedzieć, że taki dyskurs jest rodzajem wyraźnie postrzeganego przez badanych zewnętrznego od nich faktu społecznego6, który niezależnie od jego oceny jest składnikiem rzeczywistości społecznej: Mój mąż, który jest z Poznania, uważa, że jedynie szczecinianie nie lubią Szczecina i nie podoba im się Szczecin i to jest [śmieje się] bardzo smutne zdanie, bo tak chyba jest (0476-04-29). Niestety mieszkańców dotyka przekleństwo powszechnego narzekania (0462-01-01). Prawie każdy z rozmówców odczuwał obowiązek ustosunkowania się do negatywnego dyskursu o mieście albo poprzez jego afirmację i rozwijanie wypływających z niego konsekwencji, albo poprzez dystansowanie się czy wręcz energiczne zwalczanie przekonań zawartych w jego obrębie (czasami przez rozwijanie i zwalczanie zarazem). Elementy negatywnego dyskursu przedstawimy w postaci typów retoryki (sposobów mówienia) niosących za sobą określony rodzaj argumentacji, a zwłaszcza obrazowania. Poszczególne retoryki nie są od siebie odrębne, bowiem przenikają się i wzajemnie warunkują, rozwijane przez naszych rozmówców w różnym stopniu i w różnych kombinacjach. Są to:

• retoryka braku tożsamości miasta, • retoryka prowincjonalności, opuszczenia, • retoryka braku wielkomiejskości, • retoryka słabości i alienacji zaplecza społecznego, • retoryka braku ukierunkowania przestrzeni miejskiej, • retoryka niemożności organizacyjnej. Należy jednak pamiętać, że wyodrębnione typy retoryk mają charakter bardzo ogólny i nie zawsze bywają poparte wyraźnymi przykładami czy bardziej rozbudowaną argumentacją. Zostaną one teraz omówione po kolei. 6

Klasyk socjologii, Emil Durkheim, „faktom społecznym” rozumianym jako „utrwalone sposoby myślenia i robienia” przypisywał cechy zewnętrzności wobec jednostki, powszechności i zdolności wywierania na nie przymusu.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

27

3.1. Retoryka braku tożsamości miasta Taki sposób mówienia pojawia się wśród rozmówców skłonnych do intelektualizowania. Jak wynika z wypowiedzi cechą charakterystyczną Szczecina jest brak tożsamości miasta, a w konsekwencji także tożsamości jego mieszkańców, dlatego znamienne jest poszukiwanie tej tożsamości: …poszukiwanie tożsamości, które trwa do dziś, a które nie pozwala temu miastu ruszyć do przodu, bo najpierw musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: Kim tu jesteśmy? Czym dla nas jest to miasto? I wtedy jak już będziemy wiedzieli na pewno co jest naszym dziedzictwem, jakie ono jest, to wtedy szybciej pójdziemy do przodu, bo będziemy wiedzieli, jakie jest to miasto, jakie jego walory… kim my jesteśmy w tym mieście (0411-01-14). Problemy tożsamościowe wynikają ze specyficznej historii miasta. Była ona wiele lat przemilczana, a nawet zakłamywana. Nie ma co się oszukiwać, Szczecin nigdy nie był miastem polskim (0438-01-12). W tym kontekście bywa przywoływana teza o powrocie na ziemie piastowskie, które nigdy piastowskie nie były. W ocenie respondentów podejmujących ten wątek była to teza polityczna o szkodliwych konsekwencjach. Więc lepiej jeśli sobie [to] uświadomimy… Nie wolno kłamać o historii Szczecina. Nie wolno kłamać, że nie było wypędzenia Niemców, bo było. I te rzeczy trzeba nazwać, bo jak nazwiemy, to wtedy będzie łatwiej. … Więc powinniśmy odpowiadać na [wiążące się z przeszłością] pytania (0411-01-14). Specyfikę Szczecina wyznaczają też trudne lata powojenne …różnego rodzaju przełomy: na przykład rok ’70. ’80. itp. Dziedzictwo historyczne stanowi potencjał w niewielkim stopniu obecny w życiu kulturalnym miasta i w świadomości jego mieszkańców. Jeśli chodzi o historię, to jesteśmy tak naprawdę zaściankiem kulturalnym tego kraju – szczecinianie nie wiedzą nawet, że tu urodziła się caryca Katarzyna (0438-01-12). Konsekwencją braku tożsamości jest niemożliwość uchwycenia unikalnych cech miasta i jego wyjątkowości. Jak zauważają niektórzy respondenci: … brak takiego pozytywnego myślenia o Szczecinie, i co chyba ważniejsze, zaangażowania poszczególnych ludzi, konkretnych ludzi, każdego z nas w to, żeby ten Szczecin stawał się miastem naprawdę pięknym, które wykorzystuje ten potencjał, który ma (0307-04-34). Może być nią także szczególne nastawienie ludzi, którzy tu mieszkają, chyba przez to, że po II wojnie światowej do końca nie było wiadomo, czy ten Szczecin będzie polski, czy nie polski (0499-04-34). To nastawienie sprawia, że są oni ciągle nie u siebie. Nie ma wyrazistych tradycji poszanowania


28

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

określonych wartości (porównywalnej na przykład do szacunku do takiej pozytywistycznej pracy jak np. w Wielkopolsce). Można stwierdzić, że pod pewnym względem, w świetle cytowanej opinii, nastawienie szczecinian jest nacechowane poczuciem wiecznej tymczasowości. 3.2. Retoryka prowincjonalności/opuszczenia Innym wątkiem składającym się na negatywny dyskurs o Szczecinie jest podkreślanie jego prowincjonalności na kulturalnej mapie Polski. W takich wypowiedziach charakterystyczne są porównania do innych miast, szczególnie do Wrocławia i Poznania, z którymi jednak nie mamy co się równać. Rozmówcy często w tym kontekście powołują się na osobiste doświadczenia. Naprawdę wystarczy pojechać do Wrocławia czy Poznania, tam w każdym lokalu, w chociażby studenckim, coś się dzieje… (0408-01-12). A: Czym Szczecin odróżnia się od innych miast w Polsce pod względem kultury? R: Powiem krótko: brakiem kultury (0577-03-16). Przytoczone cytaty dotyczące miasta na marginesie większych metropolii w naszym kraju obrazują także powtarzaną często konstrukcję myślową: tu nic się nie dzieje, kilka głośniejszych imprez i potem czarna dziura. U nas cichutko, spokojnie, jakby było to wymarłe miasto… może nie pustynia, ale …jakby wykulturalnione miejsce… (0078-04-24). Konstrukcja tu nic się nie dzieje bywa niekiedy używana jako racjonalizacja braku zainteresowania jakąś formą aktywności kulturalnej, przy towarzyszącym jej poczuciu, że taką aktywność powinno się (wypada) przejawiać. Jednak podstawową funkcją tej konstrukcji myślowej jest wyrażenie ogólnego przekonania (niezależnie od jego merytorycznej trafności) o niskim natężeniu lub braku wartościowego, godnego uwagi życia kulturalnego w jakimś obszarze. Omawianej konstrukcji towarzyszy często struktura kultura jest gdzie indziej. Wyraża się w niej przekonanie, że istotne wartości kulturalne powstają poza kontekstem lokalnym, który siłą rzeczy nie pełni roli centrum. Sam Szczecin oceniany jest jako kulturalnie zapyziały. Wysokie wartości muszą być sprowadzone, dostarczone do Szczecina, który jest ostatni w kolejce do wpisania się w trasy koncertowe gwiazd. Konstrukcja myślowa kultura jest gdzie indziej ma szersze znaczenie jeśli chodzi o sposób myślenia o kulturze pewnych kategorii respondentów, nie jest jedynie elementem towarzyszącym negatywnemu dyskursowi o mieście, będzie zatem jeszcze o nim mowa w dalszej części raportu.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

29

3.3. Retoryka braku wielkomiejskości Innym wątkiem przejawiającym się w wypowiedziach jest podkreślanie braku wielkomiejskości. Wyraża się on w opinii spotykanej czasami wśród mieszkańców miasta, że Szczecin to wioska z tramwajami. Mieszkańcom Szczecina brakuje wielkomiejskości, oni nie są przyzwyczajeni do mieszkania w wielkim mieście. No i nie ma tej komunikacji, tego przenikania się, przechodzenia (0392-01-14). Brak wielkomiejskości Szczecina, jego małomiasteczkowość spowodowane są według respondentów brakiem rytmu miasta, jedyny ruch, to szczyty komunikacyjne rano i po południu, kiedy po prostu przez Trasę Zamkową przejeżdżają samochody. I tylko tam i z powrotem, tam i z powrotem. Szczecin to nie jest centrum kultury. Brakuje takiej, nazwijmy to bohemy, cyganerii jakiejś, w ogóle takiego otwarcia na… na taką artystowość (0382-01-14). Argumentacji na rzecz małomiasteczkowego charakteru Szczecina (zaściankowość, miasto dyskotekowe) towarzyszy zazwyczaj wyliczanie jego braków: od braku hali widowiskowo-sportowej, dużej sali koncertowej, przez upadek wielkich zakładów pracy, brud (najbrudniejsze miasto Polski, osławione psie kupy), po zbyt małą rolę uniwersytetów i szkół wyższych w życiu miasta czy nieobecność jednoznacznie kojarzonych ze Szczecinem wybitnych artystów. Te konkretnie wskazywane braki będą przedmiotem dalszych refleksji. 3.4. Retoryka słabości/alienacji zaplecza społecznego Kolejnym wątkiem składającym się na negatywny dyskurs o mieście jest wskazywanie na charakteryzujące alienowanie się różnych środowisk, społeczności czy też ogólnie mieszkańców Szczecina. Ważnym elementem tego aspektu jest koncepcja rozproszenia połączonego z izolacją. Obrazowo określa to jeden z informatorów: Co je [miasto] wyróżnia?... Generalnie rzecz biorąc bardzo taka komórkowość. Różnego rodzaju rozprzestrzenienie różnego rodzaju komórek. Jakby nie ma takiego czegoś, co byłoby elementem spajającym. Wszystko to są różnego rodzaju rozrzucone wyspy… w sensie urbanistycznym, i w sensie handlowym, i w sensie kulturalnym tak samo. Jest to miasto złożone z wysp... czasem dryfujące może, czasem się zderzają…(0392-01-14). Środowiska ludzi związanych z kulturą są małe i pozamykane, ciężko się tam dostać. Brakuje dopływu nowych ludzi, nowych idei, w ogóle czegokolwiek nowego. Lobby złożone z tych ludzi jest zbyt słabe, by odgrywać rolę liczącego się partnera wobec władz lokalnych. Z drugiej strony:


30

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

bardzo dużo… ważnych funkcji w tym mieście rozdawanych jest po znajomości… nie docenia się ludzi za to, co robią, tylko bardziej się to wszystko w takich dziwacznych układach i znajomościach obraca (0084-01-14). Wyrazistym rysem przestrzeni społecznej nakreślanym z punktu widzenia respondentów jest brak elit. Nie ma w mieście ludzi wykształconych i zamożnych – wszyscy wyjechali. Ogólnie rzecz biorąc, mieszkańcy Szczecina są jacyś zamknięci. W obliczu przemian społecznych i gospodarczych regionu charakteryzuje ich brak wiary, że można tu żyć i pracować spokojnie. W tym kontekście pojawia się problem upadku stoczni i innych dużych zakładów przemysłowych w mieście. Problemy gospodarcze i ich konsekwencje w postaci spadku siły nabywczej mieszkańców i bezrobocia rzutują na kulturę. Mieszkańcy Szczecina hołdują przekonaniu, że Szczecin jest beznadziejny. Brakuje pozytywnego myślenia w rozlazłym mieście, które ciężko rozruszać. 3.5. Retoryka braku ukierunkowania przestrzeni miejskiej Intrygującym wątkiem negatywnego dyskursu jest ten, w którym pojawia się problem związku kultury i fizycznej przestrzeni miasta (jednak naznaczanej symbolicznie). Wiąże się to z zauważalnym brakiem ukierunkowania tej przestrzeni, ze względu na trudności z wyróżnieniem w Szczecinie wyraźnego, funkcjonującego w świadomości społecznej centrum miasta. Jak wskazują podejmujący ten wątek respondenci, Szczecin jest właściwie miastem bez centrum. Wyznaczenie (istnienie) centrum jest efektywnym i olbrzymie mającym istotne konsekwencje symboliczne przekształceniem nieuporządkowanej przestrzeni w przestrzeń uporządkowaną ( k o s m o s ) . W świetle wyłaniających się z wywiadów przekonań centrum winno umożliwić ujawnienie się w namacalny, sensualny sposób społeczności wraz z całym jej zróżnicowaniem i wielobarwnością. Taka wspólna przestrzeń potrzebna jest ludziom, aby mogli zaistnieć. Dlatego zapełniają ją pozornie nie wiadomo po co, nie w celu wykonywania obowiązków zawodowych, lecz w celu spotkania się (jak słynny Monciak w Sopocie, czy Krupówki). Ta publiczna sfera w naturalny sposób powinna być w opinii badanych przestrzenią istnienia kultury. …Nie mamy serca, które by tętniło, które by promieniowało na całe miasto kulturą, spotkaniami, jakimiś tradycjami (0078-04-24). W Szczecinie takiego serca brakuje. Potrzebę centrum w fałszywy sposób zaspokajają hipermarkety (w szczególności Galaxy).


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

31

Symbolika centrum jest powiązana z często artykułowaną w wywiadach (w sposób mniej lub bardziej jawny) tęsknotą do m i e j s c a k u l t u r y . Brak zorientowania przestrzeni miejskiej powoduje, że jest ona za duża (To miasto jest za duże), rodzi się postulat ujarzmienia w sensie pozytywnym tej przestrzeni. Przemieszczanie się jednostek w za dużym mieście traci czytelny sens, jest to bowiem miasto pustych ulic i samo jakieś takie, miejscami, chwilami nieludzkie się staje: … no i kiedy ktoś chce po prostu przejść na spacer i chce przejść z punktu A do punktu B, i po drodze nie ma nic, ani lodziarni, ani jakiejś kawiarenki, itd., itd. No to co, będziesz tramwajem jechał dwa przystanki? To przecież bez sensu. [A z drugiej strony] absurdalny jest spacer, żeby iść pustą ulicą… tylko samochody cię mijają (0392-01-14). Nielogiczne są także pogłębiające chaos przestrzenny niektóre decyzje lokalizacyjne. Przykładem może być umiejscowienie Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego na obrzeżach miasta, w sąsiedztwie Cash&Carry, McDonalda i autostrady – jest po prostu wbiciem noża w plecy kulturalnemu Szczecinowi. 3.6. Retoryka niemożności organizacyjnej To jest takie trochę zmarnowane miasto (0292-04-21). Tego typu retoryka# opinie pojawiają się w wypowiedziach krytykujących instytucje, a zwłaszcza władze miasta, które z rozmaitych powodów nie mogą (bądź nie chcą) realizować polityki korzystnej dla kultury. Respondenci zazwyczaj wskazują na konkretne przykłady inicjatyw, których realizacja w ich przekonaniu skończyła się niepowodzeniem i na tej podstawie formułują ogólny sąd o niemożności charakteryzującej miasto w ogóle: … pewnie jest to po części związane z polityką… Deptak Bogusława… jest ciągle w jakimś stanie niewykończenia. I myślę, że jest to problem zarządzających tym miastem… powstał gdzieś pomysł, powstało miejsce i jak wiele [innych] rzeczy nie zostało zakończone... Ciągle się tu coś dzieje takiego niewykończonego. …. W momencie, gdy się coś zaczyna dziać, gdzieś zaczyna zatrzymywać się od razu (0576-04-29). Niekiedy przekonanie o niemożności organizacyjnej wyrażane jest bez ogródek: chcą tworzyć, ale… utarło się coś takiego, że mówią, no, że w Szczecinie się to nie uda… oni wszyscy uciekają ze Szczecina, bo twierdzą, że w tym mieście nic się nie uda.


32

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Takie fatalistyczne sądy pozostają w bliskim sąsiedztwie narzekań na nieudolność czy niechęć władz miasta, na koszmarne decyzje niekompetentnych urzędników, które godzą w środowisko ludzi kultury – zbyt słabe, aby dać im odpór. W obrębie tej retoryki mieszczą się także wypowiedzi, które przyczynę niemożliwości/trudności w realizacji przedsięwzięć związanych z kulturą upatrują w powszechnym braku zgody co do tego, co chcielibyśmy robić i „złowieszczej” aktywności wielu ludzi, którym pomysły innych przeszkadzają i starają się na siłę znaleźć tam problem (0079-04-22). Powodem tego oporu może być uwikłanie decydentów w rozgrywki polityczne: jak jacyś ludzie stoją za czymś, to wszystko jest OK., a jak ktoś z innej partii chce zrobić, to ma duży problem. Problemem może być także opór struktur biurokratycznych związany między innymi z tym, że jak coś nie jest zapisane w jakiejś ustawie tak i tak, to pani w urzędzie już nie wie, gdzie może to podpiąć, więc łatwiej jest odrzucić. Dużo problemów robią wszelkiego rodzaju urzędy w mieście z jakimikolwiek inicjatywami, czy projektami kierowanymi do nich. Proste pytanie trzeba rozpatrzyć w trzech podaniach do pięćdziesięciu osób... chcą po prostu żebyśmy sobie odpuścili… nie mają za to płacone (0079-04-22). Opór taki można zauważyć także w reakcjach prasy czy środowisk związanych z kulturą: jak ktoś się wybije, to chcą ściągnąć na dół, a w samym Szczecinie w ogóle trudniej niż w innych miastach Polski wbić się gdzieś w kulturalną tkankę miasta. Trzeba mieć więcej determinacji, no... więcej znajomości, może trochę szczęścia, więcej szaleństwa, żeby to co się robi było… zauważone (0078-04-24). Ogólna sytuacja w Szczecinie, też pozostawia wiele do życzenia, chociażby to, że, zamykane są ciągle zakłady pracy, ciągle jedna afera za drugą. To wszystko głęboko wpływa na sytuację w kulturze.

Wyliczony zespół przekonań składający się na negatywny dyskurs o mieście wydaje się dość trwałym elementem opinii publicznej i jest obecny nie tylko w świadomości osób zatrudnionych w podmiotach kultury, ale także w prasie, w codziennych rozmowach mieszkańców miasta, etc.. Niezależnie od jego merytorycznej trafności stanowi on społeczną realność, która musi być brana pod uwagę przy wszelkich długofalowych działaniach na rzecz kultury w mieście.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

33

ku l tu ry

3.7. Czego w życiu kulturalnym Szczecina brakuje przede wszystkim? Jakkolwiek badanie nie miało charakteru ilościowego i nie opierało się na próbie reprezentatywnej, warto byłoby przyjrzeć się najczęściej wymienianym przez respondentów konkretnym brakom życia kulturalnego w Szczecinie. Dyspozycje do wywiadu (zob. Aneks) zawierały pytanie o to, co jest najdotkliwszym brakiem jeśli chodzi o sferę kultury w Szczecinie. Ankieterzy zazwyczaj uszczegółowiali to pytanie, pytając także czego brakuje mieszkańcom Szczecina różnicowanym na poszczególne kategorie wiekowe (dzieci, młodzież, ludzie dorośli i starsi). W wywiadach pojawiły się różne wypowiedzi w powyższych kwestiach. W poniżej tabeli ujęto najczęściej wskazywane mankamenty kultury w Szczecinie, zarówno te, które wymieniano regularnie, jak i te mniej liczne, wskazywane sporadycznie. Tabela 1.

Czego brakuje? Mankamenty życia kulturalnego Szczecina w opinii pracowników kultury

Mankamenty wymieniane regularnie

Mankamenty wymieniane sporadycznie

B R A K U J E:

• hali widowiskowo-sportowej

• dużych imprez

• miejsca spotkań, „miejsca kultury”

• dobrych uniwersytetów

• sal koncertowych

• otwartych do późna bibliotek

• organizacji, kompetencji w zarządzaniu kulturą w mieście

• miejsc „uprawiania kultury” (np. nauki muzyki) za darmo

• finansowania wydarzeń/instytucji kultury

• opery

• wsparcia ze strony władz miasta

• operetki

• klubów z ofertą kulturalną

• budynku średniej szkoły muzycznej

• reklamy, promocji wydarzeń kulturalnych

• obiektu wystawienniczego

• oferty kulturalnej dla gimnazjalistów i licealistów

• zespołów muzycznych

• oferty kulturalnej dla ludzi starszych

• pomnika antywojennego w Szczecinie poświęconego robotnikom przymusowym

• placów zabaw dla dzieci

• ekipy znającej się na nagłaśnianiu imprez

• czystości w mieście

• małych, aktywnych domów kultury działających lokalnie

• budynku filharmonii „z prawdziwego zdarzenia” • boisk i obiektów sportowych

• oferty kulturalnej dla dorosłych • bohemy, cyganerii


34

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

• informatora, informacji • basenu, aquaparku • aktywnej roli Uniwersytetu Szczecińskiego • kafejek

kultur ą ?

• systemu powoływania na stanowiska kierownicze w kulturze ze względu na kompetencje • pieniędzy • kultury na co dzień • organizatorów z charyzmą potrafiących ściągnąć „gwiazdy” z zewnątrz • wykorzystania nabrzeży dla celów kultury • sal koncertowych udostępnianych za darmo na koncerty dzieci • ścieżek rowerowych • działań na rzecz rzemiosła artystycznego • sal na wykłady • współpracy pomiędzy podmiotami kultury • działań na rzecz amatorskiej twórczości • kawiarni literacko-artystycznej • parku zabaw, lunaparku • rynku kultury • oddolnych inicjatyw społecznych • poczucia własnej wartości • rzetelnej krytyki kulturalnej • forum wymiany poglądów

Jak widać z powyższych zestawień, dostrzegane i wskazywane braki obejmują zarówno niedostatki infrastruktury, która mogłaby służyć realizacji określonych działań kulturalnych, jak i niedostatki wynikające ze stylu działania niektórych podmiotów z obszaru pracy w kulturze. Istotnym wnioskiem wynikającym z analizy wypowiedzi respondentów dotyczących problematyki omawianej w tym rozdziale raportu jest to, że wyliczone wyżej atuty i negatywne aspekty sytuacji kultury w mieście nie stanowią wyłącznie ogólnej i abstrakcyjnej refleksji nad stanem miasta. Dyspozycje do wywiadu przewidywały zadanie respondentom szczegółowych pytań dotyczących specyfiki funkcjonowania ich instytucji/podmiotów w lokalnym kontekście. Zebrane wypowiedzi pokazały, że jeśli uwaga rozmówców zostanie przez ankieterów skierowana na specyficzne uwarunkowania ich własnych, konkretnych działań, ponownie przywoływane są elementy (lub całość) omówionych wyżej atutów miasta lub wątków negatywnego dyskursu o nim.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

35

Zrekonstruowane w tej części raportu plusy i minusy kultury Szczecina w świadomości badanych istnieją jednocześnie jako konkretne uwarunkowania przesądzające o szczegółowym zakresie ich własnej pracy w tym mieście.

4. Na czym polega praca w kulturze? Typologia działań Zebrane wywiady przynoszą odpowiedź na pytanie, na czym zdaniem pracowników instytucji kultury (z reguły wykonawców ze średniego szczebla w organizacji) polega ich praca i/lub pasja. Odsłaniają one fakt, że dla różnych kategorii osób praca w obszarze kultury może polegać na zupełnie czymś innym. Możliwe jest także postrzeganie tej pracy jako niczym szczególnym się nie wyróżniającej spośród innym możliwych czynności zawodowych oferowanych przez życie społeczne. Posługując się kategoriami naszego modelu można powiedzieć, że, ogólnie rzecz biorąc, p r a c a w k u l t u r z e polega na umożliwianiu s p o t k a n i a . Jest to jej niejako definicyjną funkcją. Można zatem stwierdzić, że umożliwia ona podejmowanie przez twórców i odbiorców kultury symbolicznej czynności i doznawania przeżyć o charakterze autotelicznym (tak zazwyczaj określane są czynności i przeżycia powiązane z wartościami kultury symbolicznej). Informatorzy są świadomi tej funkcji i powiązanie ich pracy/działań z wartościami uznawanymi za autoteliczne sprawia, że swoją własną działalność prezentują niekiedy jako coś w rodzaju misji, a przynajmniej jako działalność cenioną społecznie lub przynajmniej akceptowaną (choć przez niektórych traktowaną jako cokolwiek „niepraktyczną” i oderwaną od codziennych, „przyziemnych” zainteresowań). Ale tego typu świadomość roli własnej pracy nie wyczerpuje definicji pracy w kulturze, formułowanych przez informatorów. Rozwijają oni bardziej rozbudowane definicje własnej działalności, w których ujawniają się rozmaite style działania i nakierowania na cele (czy też p u n k t y z a i n t e r e s o w a n i a ) , które są odrębne od tworzenia/ odbioru sztuki w ścisłym sensie. Mogą one tym ostatnim być ogólnie podporządkowane instrumentalnie, ale mogą też posiadać autonomiczność. Niektóre z charakterystyk własnej działalności pozwalają odsłonić dodatkowe (niekoniecznie wyrażane explicite) f u n k c j e s p o ł e c z n e (nieskierowane bezpośrednio na dzieła sztuki/przedmioty kultury) pełnione przez pracę w kulturze. Dalej będą przedstawione odnalezione w badanym materiale charakterystyki pracy w kulturze.


36

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Należy w tym miejscu jeszcze raz podkreślić, że przedstawione poniżej typy pracy w kulturze nie są klasyfikacją działań badanych osób dokonaną przez zewnętrznego obserwatora, ale uporządkowaniem form widzenia własnej działalności prezentowanych przez respondentów. 4.1. Instytucjonalno-pedagogiczne rozumienie własnej działalności Jednym z bardziej wyrazistych sposobów ujęcia własnej pracy jest typ świadomości, który nazwaliśmy instytucjonalno-pedagogicznym. W tym przypadku praca w kulturze nakierowana jest na pracę z ludźmi: na kształtowanie ich wrażliwości i umiejętności tworzenia dzieła/przedstawienia, a zarazem na umiejętność prawidłowego odbioru przekazu. Deklarowanym celem jest rozwój o s o b o w o ś c i (świata wewnętrznego) osób, które są przedmiotem oddziaływania. W naturalny sposób działanie to wymierzone jest przede wszystkim w dzieci i młodzież, a więc ma charakter pedagogiczny. Wydaje się, że pedagogiczny aspekt przesądza o tym, że w tego typu działaniu mniejsze znaczenie ma sam produkt działań artystycznych, występuje natomiast wyraźna orientacja na uczącego się twórcę/odbiorcę sztuki. Praca pedagogiczna odbywa się w wyrazistym i ustabilizowanym kontekście instytucjonalnym. Podtrzymuje on długofalowy i regularny charakter działań. W jakimś sensie wzorcową instytucją jest szkoła wraz ze swoimi instytucjonalnymi rygorami. Szkoła jest m i e j s c e m u p r a w i a n i a k u l t u r y , gdzie pod okiem instruktora plastyki lub muzyki młodzież nabywa określone umiejętności. Sama działalność nie musi być jednak prowadzona dosłownie w murach szkoły, może być na sposób „szkolny” zorganizowana. Instytucjonalno-pedagogiczne osadzenie praktyk powoduje, że w ich obrębie pojawić się może element dyscyplinarny (Foucault, 1993). Określone zachowania (nawet na poziomie nawykowych ruchów ciała) oraz postawy osób muszą zostać ukształtowane poprzez instytucjonalnie uzasadnione reżimy kształcenia. Teraz przychodzą coraz gorsze roczniki. Nie chcą się uczyć, negocjują sens śpiewania i rozwijania wielu umiejętności przecież niezbędnych do muzykowania. Tłumaczą się, że przyszli tylko po to, żeby grać na swoim instrumencie. Bzdura. Chociaż zdarzają się dzieci, choć w równym stopniu przeniknięte kulturą masową, to są bardzo pokorne i chętne do nauki… (niepublikowane dane z innego badania). Praca w kulturze pełni w przekonaniu respondentów istotną funkcję socjalizującą i przeciwdziałającą negatywnym relacjom społecznym czy nawet patologiom, choć nie wiązane jest to z dyscyplinarnymi aspektami pracy pedagogicznej.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

37

No, ale najwięcej szkody zrobiło to, że nie ma tej muzyki w szkole i plastyki. Naprawdę ja to widzę. Bo ja pracuję w szkole też. Sztuka trochę rozładowuje, trochę łagodzi obyczaje. To jest prawda… Autentycznie. I nawet ta młodzież w szkole muzycznej jest troszeczkę inna, tam nie ma takiego za przeproszeniem chamstwa, nie ma takiej brutalności, agresji. I chyba dlatego, że mają taki świat wewnętrzny i mają co robić. A jak młodzież nie ma czym się zająć, to, to stoi w tej bramie i z nudów nie mają co robić (0545-01-05). Produktem omawianego typu działalności, obok wewnętrznych osobowościowych efektów i ich wpływu na relacje społeczne, są dzieła i przedstawienia, o których sądzi się, że mają szkolny charakter. Produkty te służą także do upowszechniania i propagowania określonego kanonu kultury, co jest drugim celem praktyki. Z drugiej strony wokół nich może wyrosnąć cały kompleks charakterystycznych działań pedagogicznych k o n c e n t r u j ą c y c h s i ę w o k ó ł ś w i a t a k o n k u r s ó w i festiwali artystycznych. Jestem takim, można powiedzieć, motorem [śmiech]… motorem jakimś takim…. Nie wiem, jak to nazwać, który gdzieś tam zapala do czegoś (0322-04-35). Lubię wyzwania – dodaje autorka wyżej przetoczonych słów w innym miejscu. „Za komuny” sama działalność artystyczna, uczestnictwo w kulturze było czymś w zamian… bo było szaro, buro, miało charakter wyzwania. Teraz wyzwaniem i mobilizacją do uczestnictwa w kulturze jest według respondentki uczestniczenie w konkursach artystycznych. Zwycięstwa wychowanków to osobiste sukcesy pedagoga. Uczestniczenie w konkursach, znalezienie płaszczyzny konkurencji dostarcza narzędzi pozwalających przełamać lenistwo dzieci oraz bierną postawę ich rodziców (im się wydaje, że dziecko samo siądzie i będzie grało, a to nie jest tak…). Świat konkursów, na który zorientowana jest działalność respondentki, ma charakter do pewnego stopnia zamknięty – odbiorcami działań są bowiem ludzie ze środowiska, ale ten świat daje im sporą porcję energii, ustanawia wymierne kryteria sukcesów, daje power. Warto w tym kontekście zauważyć, że szkolne produkty nie są prawdopodobnie traktowane jako amatorskie. Działalność pedagogiczna nie jest w ścisłym sensie zagospodarowywaniem czasu wolnego, który może być wypełniony przez hobbystyczną działalność amatorską. Jakkolwiek nie każdy wychowanek staje się profesjonalistą, to sama działalność jest traktowana jako konieczny etap kariery profesjonalnego artysty. Instytucjonalne spojrzenie przesądza o tym, że w polu percepcji nie pojawia się miasto jako obszar działania. Pojawiają się za to władze, czynniki decyzyjne, które nie mają zrozumienia czy też lekceważą sprawy


38

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

kultury, bo nie dostrzegają oddolnych inicjatyw. Zmienić to mogłoby pedagogiczne oddziaływanie na decydentów (ich odpowiednie wychowanie), ale postrzegane jest to jako utopijne (praca na lata, która musiałaby kształtować przyszłych decydentów od młodości). Działalność pedagogiczna wymaga stosunkowo wyraźnych kryteriów nauczanych treści, co jest zapewne jednym z powodów wyraźnego podziału na wysoką, prawdziwą kulturę ucieleśnioną w instytucjach filharmonii, teatru czy opery i kulturę nieprawdziwą, najczęściej utożsamianą z Dodą i Wiśniewskim – taką masówką robioną dla pieniędzy i masowymi imprezami z piwem i grillem. Wyraźny jest protekcjonalny ton w ocenach wytworów kulturalnych, które w przekonaniu respondentów należą do kultury nieprawdziwej: Często zapraszane są zespoły, które w ogóle nie powinny grać, bo, bo, bo to, co reprezentują owe zespoły, to jest raczej z pogranicza, nie wiem… nie chciałbym sportu obrażać, ale sportu i wyczynowości, a nie muzyki (0302-01-02). Takiemu spojrzeniu może towarzyszyć konstrukcja myślowa: prawdziwa kultura jest gdzie indziej, to znaczy poza Szczecinem. Można sprowadzać jej przedstawicieli do miasta, ale nie ma obecnie na to pieniędzy. Projekcyjne pytanie o idealną instytucję kulturalną prowadzi czasami do wyobrażenia instytucji w rodzaju wszechstronnego domu kultury z bezpłatnym dostępem dla wszystkich, która stanowi: …połączenie sztuk… interdyscyplinarna taka [instytucja]… Tu działają, tu śpiewają, tam wywołują filmy, tu tańczą, tu coś jeszcze… Jak dawniej Pałac Młodzieży… Wszystko na jednym miejscu (0545-01-05). Należy jednak przyznać, że częściej występującym wyobrażeniem idealnej instytucji jest to, które występuje w następnej odmianie omawianego wariantu. Tą odmianą jest z a m k n i ę t a ś w i a d o m o ś ć p e d a g o g i c z n a – koncentracja tylko na jednej z form kształcenia artystycznego przy całkowitej obojętności na inne przejawy życia kulturalnego. Towarzyszyć jej może przekonanie, że działalność taka ma charakter elitarny lub marginesowy z punktu widzenia społeczeństwa. Stanowi zamknięty świat ze swoimi wewnętrznymi, zdecydowanie nakreślonymi hierarchiami, systemami nagród i swoim wewnętrznym życiem podtrzymywanym przez określone instytucje kulturalne. Granice tego świata nie odnoszą się do miasta – jest on całkowicie od tej formy życia społecznego niezależny. Perspektywa wydaje się całkowicie ponadlokalna czy alokalna. Idealna instytucja postrzegana jest jako taka sama, jak ta, w której pracuje informator, tylko może większa i z lepszym wyposażeniem.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

39

Innym wariantem nastawionym na rozwój osobowości są niektóre formy a m a t o r s k i e j t w ó r c z o ś c i a r t y s t y c z n e j w r a m a c h i n s t y t u c j i k o ś c i e l n y c h . Na przykład informator z kręgu duszpasterstwa akademickiego, akcentując najważniejszą w duszpasterstwie religijną sferę działań, wskazuje jednocześnie na sferę psychiczną i formowanie osobowości. W tej ostatniej olbrzymią rolę odgrywa kultura. I jakoś wspólnie ze studentami, którzy wspólnie tworzą tu środowisko, tutaj też odkrywamy tę sferę na taką naszą właśnie skalę i przede wszystkim jakby skierowaną do młodzieży i studentów (0293-04-24). Te działania charakteryzuje nastawienie: …nie na samą kulturę, ale na człowieka, który tę… kulturę wytwarza (0293-04-24). Chodzi tu o udzielenie instytucjonalnego, społecznego i psychologicznego wsparcia oraz stworzenia miejsca dla amatorskiego uprawiania twórczości artystycznej, jak i możliwości jej zaprezentowania określonej publiczności (np. druk utworów poetyckich). Twórczość ta, choć nie jest stricte religijna, gdzieś tam na pewno na tę sferę duchowości [chrześcijańskiej] wskazuje bardzo mocno. W obrębie tego sposobu myślenia pojawia się opór przed uznawaniem struktur instytucjonalnych, w jakich zachodzą działania artystyczne, za instytucję nastawioną stricte na tworzenie kultury: Tutaj jakby pierwszoplanową rolą jest, no właśnie ta rola jakiegoś towarzyszenia tym ludziom w ich rozwoju i jakoś starania się o ten rozwój… kultura temu służy (0293-04-24). Problemem instytucji kulturalnych – oprócz kwestii pozyskiwania funduszy – są trudności w zaktywizowaniu ludzi do większego działania, wzbudzania w nich chęci tworzenia kultury. Tkwiącą w tej formie działania i d e o l o g i ę p r z e m i a n y p r z e z s z t u k ę obrazuje metaforycznie wyobrażenie idealnej instytucji kultury: rozproszonych w przestrzeni miasta starych, pięknych kamienic (Szczecin ma wiele takich pięknych miejsc), obecnie zaniedbanych i zniszczonych, które przemieniane byłyby w instytucje kultury. Wydaje się, że ten rodzaj pracy w kulturze zorientowany jest przede wszystkim na własne środowisko – miasto jako realny kontekst działań raczej się nie pojawia. Inne środowiska związane z kulturą nie są przedmiotem zainteresowania, a stopień znajomości wydarzeń kulturalnych miasta również nie jest szczególnie wysoki. Inną formą działań w kulturze, które mieszczą się w obrębie omawianego typu, jest d z i a ł a l n o ś ć a r t y s t y c z n o - p e d a g o g i c z -


40

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

n a w k o n t e k ś c i e i n s t y t u c j o n a l n y m . Akcent położony jest tu na poziom artystyczny uznawany za ważniejszy zarówno w warstwie przekonań, jak i deklaracji. Odróżnia to tego typu pracę w kulturze od tych jej form, dla których działanie pedagogiczne i jego szkolne efekty stanowią cel podstawowy. W przypadku omawianego typu działalności pedagogika – kształcenie przyszłych adeptów – może dostarczać sukcesów mniejszych, jednak z punktu widzenia informatorów stanowi ten aspekt wykonywania zawodu, który pozostaje w swoistej opozycji do głównego celu, jakim jest tworzenie produktu artystycznego. Działanie pedagogiczne podejmowane jest z powodów czysto praktycznych, choć pochłania wiele czasu: …bo jeżeli chciałbym uprawiać X i zająć się wyłącznie pracą w [państwowej/miejskiej] instytucji, to bym nie utrzymał rodziny (0499-04-24). Dlatego też: Pracuję w tylu instytucjach… bo względy finansowe i wynagrodzenie za pracę w każdej jednej instytucji jest takie, że człowiek po prostu popołudniami pracuje, praktycznie nie ma mnie w domu, pracuję do wieczora, oddając wszystko, czego się nauczyłem moim podopiecznym, moim uczniom (0499-04-24). Taki sposób działania wymuszony realną sytuacją jest odbierany przez rozmówców jako negatywny. W odróżnieniu od pozostałych form pedagogizujących w tej formie omawiania własnej pracy zauważalny jest negatywny dyskurs o mieście. Wypowiedzi respondentów zdają się także ujawniać stosunkowo wysoki poziom niezadowolenia ze swojej sytuacji czy nawet elementy frustracji.

Rozumienie pracy w kulturze jako działalności artystyczno-pedagogicznej w kontekście instytucjonalnym pojawia się w rozmaitych szkołach artystycznych i instytucjach z nimi powiązanych (np. stowarzyszeniach, fundacjach), w domach kultury, ale także wśród pracowników niektórych tradycyjnych instytucji kultury. 4.2. Instytucjonalno-organizatorskie rozumienie własnej działalności Kolejny z wyróżnionych typów opisywania własnej pracy charakteryzuje podobieństwo do wyżej omówionego ze względu na postrzeganie pracy w kulturze jako wyraźnie osadzonej w instytucjach utrzymywanych i finansowanych przez państwo lub miasto. To instytucjonalne umocowanie działań jest widziane jako stan pożądany, co znajduje wyraz na przykład w takim opisie sytuacji z przeszłości:


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

41

[Kiedyś] było zupełnie inaczej, bo były sekcje.. a to plastyczna, a to teatralna, … taka …śmaka… Potem okazało się, że państwa… miasta naszego nie stać na utrzymywanie instruktorów, którzy właśnie pomagali współtworzyć tę kulturę I potem zrobiło się tak, że zrobiły się blokowiska, że były bandy, że byli chuliganie (0523-01-01). Działalność ta jest postrzegana jako udostępnianie kultury i adresowana jest do mieszkańców Szczecina mieszczących się w poszczególnych kategoriach wiekowych. Dużą rolę odgrywa wśród tych kategorii młodzież, której kulturę się wszczepia. Ważna w tym sposobie myślenia, analogicznie do osobowości w dyskursie pedagogizującym, jest kategoria c z a s u w o l n e g o adresatów, na który owa działalność ma wpływ. Działania instytucji pozwalają organizować czas wolny, umożliwiają jego zagospodarowanie pełniące, jak widać z przytoczonego cytatu, istotną funkcję społeczną – zapobieganie patologiom (podobnie jak było to widziane w dyskursie pedagogicznym). Bliski związek czasu wolnego i działań instytucji widoczne jest w wypowiedzi jednej z informatorek, która płynnie przechodzi od opisu różnych miejsc wypoczynku (placów zabaw dla dzieci, prywatnych pubów dla młodych ludzi i klubu filatelistycznego emerytów) do działań własnej instytucji, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Instytucja stwarza także szanse tworzenia na przykład grupom muzycznym i oferuje wsparcie w postaci promocji na różnego rodzaju festiwalach i przeglądach. Pozwala twórczość amatorską i wolny czas kanalizować. Pracą w kulturze jest tutaj przede wszystkim organizowanie. Na bazie takiego ujęcia własnej działalności pojawia się rozróżnienie pomiędzy wielką sztuką (wielcy aktorzy, dyrygenci) i mniejszą sztuką wraz z jednoczesnym odrzuceniem podziału na sztukę wysoką i niską: Sztuka to sztuka. Jednemu się podoba teściowa, drugiemu synowa. Jednemu będzie się podobał obraz Picassa, a to jest, wiadomo, wielka sztuka. Czy ja bym chciała mieć Picassa na ścianie? Niekoniecznie… Kanony są różne (0523-01-01). Przeszkodą w tego typu działalności jest według respondentów biurokracja związana choćby z pozyskiwaniem funduszy na realizację projektów, dlatego idealna instytucja, to instytucja po prostu obficie finansowana.

Instytucjonalno-organizatorskie rozumienie pracy w kulturze pojawia się w domach kultury.


42

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

4.3. Nasze pasje. Działanie na rzecz ozdabiania codziennego życia Działalność, o której tu mowa, możliwa jest do realizacji w obrębie szkoły, ale także poza nią i polega na organizowaniu i zarządzaniu warsztatami, których celem jest nie-zawodowe, amatorskie wytwarzanie rzeczy pięknych, ponieważ piękno poprawia świat po prostu (0276-04-21). Działalność ta jest przez respondentów sytuowana obok pracy zawodowej, w obszarze życia codziennego i z defi nicji ma służyć jego ulepszaniu, poprawianiu czy ozdabianiu. Ważną kwestią w takim sposobie myślenia o własnym działaniu są pasje, które w zasadzie drzemią w człowieku, bo każdy chciałby zrobić coś, co pozostawia trwały ślad. Realizacja pasji jest więc źródłem satysfakcji, ale nawet ci, którzy już nie pracują, mają taką masę zajęć, że nie wyobrażają sobie, że można byłoby znaleźć jakiś wolny czas na działalność, która sprawi im przyjemność. Trzeba ich po prostu siłą wytrącić z tego przekonania i wtedy się okazuje, że jakoś sobie radzą i są zadowoleni (0276-04-21). Zadowolenie ludzi z tego typu działalności jest według respondentów podstawą zdrowego społeczeństwa, a twórczość jest w tym kontekście rozumiana na wskroś nieelitarystycznie. Praca w kulturze polega na stworzeniu stanowiska pracy twórczej (miejsca, pracowni) oraz instytucjonalnej formy (na przykład stowarzyszenia), które będą wsparciem dla rozwijania pasji, natomiast potencjalnym współuczestnikiem działań jest każdy, ale w szczególności dojrzałe kobiety, ponieważ: …zwłaszcza praca kobiety najczęściej nie zostawia trwałych efektów… – to jest bardzo frustrujące! (0276-04-21). Z tego względu dla tej kategorii osób szczególne znaczenie ma pozostawienie trwałego śladu. Ważny jest też produkt omawianego działania twórczego, owa rzecz namacalna, która nie jest raczej ujmowana jako autonomiczne, oderwane od codziennych aktywności dzieło sztuki. Chodzi zwłaszcza o rękodzieło, rzemiosło artystyczne (nie w sensie zarobkowania, ale zespołu umiejętności).

Rozumienie pracy w kulturze jako działania na rzecz ozdabiania codziennego życia pojawia się w stowarzyszeniach i niektórych galeriach prowadzących warsztaty.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

43

4.4. Indywidualistyczno-organizatorskie rozumienie własnej działalności Choć poszczególne konkretne działania organizatorskie (na przykład organizowanie koncertu) mogą wyglądać identycznie, jak w przypadku instytucjonalno-organizatorskiego rozumienia pracy w kulturze i nawet identyczny może być ich klimat emocjonalny, to kategorię działalności, która jest tu przedmiotem omówienia, wyróżnia szczególnego rodzaju nieinstytucjonalność. W tego typu opisie własnej pracy wyraźny jest indywidualistyczny lub charakteryzujący nieformalną grupę styl działania. Ja robiłem takie wielkie imprezy (0438-01-12). Jest to styl, którego modelem (czasami wprost przywoływanym) może być sposób działania w obszarze kultury studenckiej. Samo organizowanie postrzegane jest jako rodzaj sztuki, a zarazem zabawy i opiera się w dużej mierze na improwizacji, spontanicznej pomysłowości, pozyskiwaniu pojedynczych, okazjonalnych sponsorów, aby rozkręcić miasto. To kwestia takiej burzy mózgów, kwestia spotkania, pomysłu, określenia, znalezienia błędów, wyeliminowania błędów i zorganizowania pewnej imprezy… Kwestia pomysłu, uczciwości biznesowej, no i odpowiedniej realizacji (0438-01-12). Z jednej strony wśród informatorów, którzy przyjmują taką perspektywę, istnieje przekonanie, że możliwości działania znacznie się ograniczyły w porównaniu z przeszłością, bo zmieniło się podejście i nie wrócą czasy dotacji, a także zmniejszyła się gotowość różnych dużych firm do sponsorowania okazjonalnych imprez na dużą skalę. Z drugiej strony omawiany styl działania może zostać ucieleśniony w przedsięwzięciach mających charakter rynkowy (na mniejszą, kameralną czasami skalę) przez prowadzenie i zarządzanie klubem, kawiarnią czy innym lokalem, w którym obecna jest jakaś oferta kulturalna. Oferta ta jest kierowana do publiczności, która jednocześnie stanowi klientelę tego lokalu. Można powiedzieć, że działalność ta ma przynajmniej częściowo intencjonalnie miejsce w pierwotnym układzie kultury (termin Antoniny Kłoskowskiej). Okazjonalne działania organizatorskie, mając składać się na klimat miejsca, nabierają wtedy wymiaru długofalowego. Istotnym elementem tak postrzeganej przestrzeni społecznej jest istnienie konkurencji. Jakkolwiek działania kulturalne są elementem zarobkowania, to dość silne w tej kategorii rozmówców jest przekonanie, że prawdziwa kultura jest niekomercyjna, a przynajmniej nie przynosi dochodów. Pożądany byłby jakiś mecenat ze strony władz miasta, jednak wyraźna jest świadomość, że nie jest to łatwe:


44

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Wiadomo, jak to jest z mecenatem prywatnych spółek. Nikt na to nie pójdzie. Jeśli chcą państwo, to proszę. Ale sami (0311-04-41). Kultura bywa też postrzegana przez niektórych respondentów jako styl życia (na przykład szczególnego rodzaju zdystansowania się do świata i wyluzowania) oraz powiązany z nim styl myślenia. Szczególny rodzaj takiego podejścia, który zdecydowaliśmy się umieścić w ramach tego wariantu, to „oscylacyjny impresariat”, przypadek pracy na rzecz organizowania przedstawień/występów określonych ekip artystycznych. Jest to oscylowanie pomiędzy działalnością usytuowaną instytucjonalnie a działaniem na rynku. Żeby na tym zarobić, trzeba by było otworzyć działalność gospodarczą w sensie jakiegoś impresariatu artystycznego, bądź działać pod egidą czy to uczelni, czy domu kultury… Aczkolwiek jest możliwość dogadania się z jakimiś instytucjami i [oni dają nam] możliwość skorzystania z sali, ale w ramach [działalności tej instytucji] jesteśmy do występowania na [organizowanych przez nią] imprezach (0076-04-26). Ekipa artystyczna prezentuje występy nieodpłatnie, hobbystycznie w ramach różnych instytucji, ale: …są też odbiorcy… „do kotleta”. Przyjeżdża wycieczka zagraniczna, nie wiem, Niemcy, Duńczycy, Szwedzi i wtedy są występy w hotelach. No, ale do tego jest potrzebna, no ta trudność związana z założeniem własnej działalności gospodarczej. Wiąże się to z obciążeniami, wiadomo, podatki, nie podatki… Najlepszą metodą jest „z polecenia”, nie wiadomo, kto jest na sali w tym momencie, ludziom się to generalnie podoba, widzą na żywo co robimy… no i zapraszają. Na przykład na występy zagraniczne. Było kilka takich…(0076-04-26).

Indywidualistyczno-organizatorskie rozumienie pracy w kulturze pojawia się w niektórych stowarzyszeniach, klubach z działalnością kulturalną, zespołach tanecznych, muzycznych. 4.5. Podejście ekonomiczne Ten typ ujmowania własnej pracy w kulturze występuje w dwóch wariantach: jeden jest związany z o r g a n i z o w a n i e m i m p r e z m a s o w y c h , drugi ze s p r z e d a ż ą d ó b r l u k s u s o w y c h . Charakterystyczne dla pierwszego wariantu jest posługiwanie się językiem z obszaru ekonomii czy zarządzania, a działanie polega przede wszystkim na organizowaniu imprez z reguły skierowanych do masowego odbiorcy.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

45

…Zajmujemy się… od przygotowania pomysłu imprezy, po przygotowanie biznes-planu, przygotowanie planu promocji łącznie ze sprzedażą biletów, łącznie z planem marketingowym, jak rozpropagować tę daną imprezę, po funkcję inspicjenta sceny i zabezpieczenia wszystkich warunków tej imprezy (0203-01-01). Poszczególne przedsięwzięcia ujmowane są w kategoriach oferty adresowanej do określonych segmentów rynku (dzieci, ludzie starzy) lub do każdego. Przedmiotem działań może być, używając sformułowania jednego z rozmówców, oprawa artystyczna imprezy. Ważna jest profesjonalność działania zgodnego z kanonami nowoczesnej teorii organizacji i zarządzania. Klimat funkcjonowania podmiotu kultury wydaje się podobny do klimatu charakteryzującego nowoczesną korporację lub agencję. Problemy uczestnictwa w kulturze pojawiają się w kontekście potrzeb kulturalnych publiczności i ich marketingowego rozpoznania. Zadaniem instytucji jest dostarczenie i sprzedaż określonego produktu. Dobrami podnoszącymi sprzedaż i pożądanymi przez klientów są ludzie znani z prasy, telewizji. Temu stylowi działania towarzyszy wyraźne przekonanie o podziale obszaru kultury na kulturę wyższą (jej wzorcowym przykładem może być trudna w sprzedaży muzyka poważna) i kulturę niską utożsamianą z popkulturą (cała w ogóle jest kiczowata). No właśnie, niestety, my zajmujemy się tą częścią kultury, którą ja nazywam niską, tą popkulturą. Ale popkultura też właśnie w pewien sposób odzwierciedla potrzeby mieszkańców i te potrzeby kulturalne, tak jak je nazywają (0203-01-01). Jeżeli instytucja jest częścią większej korporacji może być tak, że: Bardzo dużo projektów i produktów, które oferujemy naszym klientom są to produkty centralne. Oczywiście osoby zarządzające [na poziomie lokalnym] mają wpływ na to, co jest produktem wiodącym [ale ponieważ] tych produktów jest tak dużo, to kreowanie własne, indywidualne schodzi na dużo niższy, niższy plan (0597-04-37). Innym podejściem do sprzedaży pewnych produktów kulturalnych jest odcinanie się od masowej konsumpcji. Kluczową sprawą jest aranżacja kontaktu klient (nabywca) – produkt artystyczny. Oferta nie jest kierowana do miasta, ale do elitarnego nabywcy. Wyraźnie jest tu rozróżnienie pomiędzy rzeczami jakościowo lepszymi a tymi, które mogłyby być przedmiotem zainteresowania szerszego odbiorcy, i zdecydowana deklaracja zajmowania się tylko tymi pierwszymi. Dokonanie powyższego rozróżnienia wymaga zastosowania wiedzy profesjonalnej


46

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

pozwalającej oszacować rzeczywistą wartość artystyczną produktów. Sprzedaż dobra luksusowego wymaga także, żeby ten produkt został należycie zaprezentowany, wyeksponowany, wyróżniony na tle innych dzieł i oprawiony w profesjonalną narrację. Oprawą są także związane z instytucjami spotkania, plenery, wystawy. Sam akt sprzedaży, kluczowy dla tej działalności, związany jest z narracją, prezentowaniem dzieł sztuki i kontaktem z nimi. Punkt odniesienia stanowi rynek dzieł sztuki np. w Danii albo Berlinie. Szczecin jest postrzegany jako rynek ubogi zarówno jeśli chodzi o podaż, jak i popyt na dzieła sztuki. Poważnym brakiem w życiu kulturalnym Szczecina jest znikomy stopień profesjonalizacji, tego co się dzieje. Jeżeli chodzi o ten typ rozumienia własnej działalności, to możliwe są różne formy wyrażające się w odmiennym rozłożeniu akcentów pomiędzy sprzedażą a oprawą sprzedaży. Plenerom czy wystawom, a także warsztatom organizowanym przez podmiot może być przypisywane mniejsze lub większe znaczenie, jednakże są one realizowane ze względu na długofalowy cel zarobkowania (uzyskania zysku). W obrębie tej świadomości połączenie zarobkowania i korzystania z dóbr kultury czy uczestnictwa w kulturze bywa ujmowane jako coś naturalnego: [Działalność instytucji kultury] uważam, że powinna być odpłatna. Uważam, że za wszystko ludzie powinni zapłacić, choćby małą część tej wartości, bo oczywiście są to drobne wartości jakichś takich przedsięwzięć. Uważam, że ludzie powinni płacić za to, co odbierają (0576-04-29). Co więcej, można znaleźć opinię, że: każdy z nas ma obowiązek wspierania działań artystycznych, chociażby przez uczciwe i regularne kupowanie biletów na takie działania (0576-04-29). Finansowe wspieranie kultury jest postrzegane jako obowiązek każdego człowieka.

Podejście ekonomiczne do pracy w kulturze pojawia się w agencjach, fundacjach, kinach, niektórych stowarzyszeniach, galeriach. 4.6. Budowanie środowiska/miejsca opiniotwórczego Kolejny typ działań polega na intencjonalnym kreowaniu miejsca (zarządzaniu miejscem), które stanowić miałoby punkt skupiania się określonego nieformalnego środowiska.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

47

Ja myślę, że to, co najważniejsze przy prowadzeniu takiego miejsca jak X, to myślę, że dla mnie najważniejsi są ludzie (0084-03-14). W innej części wywiadu respondent dodaje: Ale to, co najważniejsze, to porozumienie pomiędzy ludźmi, które powstaje w tym miejscu… (0084-03-14). Takie miejsce posiada duży potencjał: Jest trochę takim miejscem artystycznym, gdzie artyści spotykają się z takimi zwykłymi ludźmi, z mieszkańcami Szczecina… Jakby wymiana ich doświadczeń, wymiana zdań. Fajnie by było, gdyby było więcej takich miejsc opiniotwórczych, w ogóle siedząc gdzieś na totalnym luzie, naprawdę załatwiane są wielkie rzeczy (0084-03-14). Tworzące się środowisko jest stałą klientelą. Siatka klientów powstaje na drodze nieformalnych kontaktów miejsce zaś nie jest nigdzie w konwencjonalny sposób reklamowane. Omawiany styl działania wyraźnie odróżnia od formy działania indywidualistyczno-organizacyjnego zdecydowane ukierunkowanie na w s p ó l n o t ę powstającą na bazie artystycznego stylu życia mającą w miarę stały skład osobowy. Podstawowym problemem miejsc, które oprócz działalności komercyjnej prowadzą działalność kulturalną, do której się dokłada, to czynsz i inne zobowiązania, niemożność w przypadku niektórych form instytucjonalnych (na przykład stowarzyszeń) wzięcia kredytu, problemy związane z dotacjami, przepływem informacji, zmianami regulacji prawnych, itp. Istnienie umiejscowionego środowiska wprowadza w pole rozważań kwestię szerszego kontekstu społecznego. Charakterystyka miasta z tego punktu widzenia niesie obraz rozproszonych, niewielkich środowisk skupionych wokół instytucji kulturalnych. Środowiska te postrzegane są jako zamknięte, wszystko tak miesza się trochę we własnym sosie. Środowiska związane z kulturą, poza własnym kręgiem, nie są bliżej znane, nie występują formy współpracy ani rywalizacji. Tego rodzaju wizja wpisuje się w tę odmianę dyskursu o mieście, która ujmuje je jako obszar alienacji, rozproszenia i braku ukierunkowania i widzi własną działalność jako próbę przeciwstawienia się temu. Szczególną formą budowania wspólnoty są pewne aspekty działania niektórych portali internetowych: Naszą specyfiką działania jest to, że stawiamy na szczecińskość i to nas najbardziej interesuje. Nawet jeśli temat jest bardzo ogólny, to staramy się odnieść go jakoś do naszego miasta. I tworzyć społeczność, bo nasze miasto akurat potrzebuje wspólnoty i wiary w samego siebie. To jest naszym


48

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

głównym punktem, żeby zebrać ludzi, którzy naprawdę kochają miasto i chcą z nim coś zrobić (0079-04-22). W tego typu działalności nie chodzi o stworzenie miejsca fizycznie istniejącego w przestrzeni, ale o zbudowanie płaszczyzny wymiany informacji i ośrodka mobilizacji osób, których działania i inicjatywy wykroczyłyby poza rzeczywistość sieci. Tego typu portale internetowe mają ponadto funkcję informacyjną dotyczącą wydarzeń kulturalnych, są jednak skuteczniejsze od prasy (jesteśmy szybsi), i w pewnym sensie prowadzą działalność promocyjną: Jest masa ludzi, którzy robią fajne rzeczy, tylko o nich trzeba powiedzieć, jak sami się do nas zgłoszą. Albo jak sami sobie ich wynajdziemy, to też staramy się przedstawić fajne sylwetki ludziom (0079-04-22). W świetle zarysowanej w tym raporcie typologii pracy w kulturze, ten rodzaj działalności łączy więc w sobie elementy budowania wspólnoty i kształtowania opinii publicznej. Niektóre z portali wyraźnie ukierunkowują się na ludzi młodych: główny target nasz to jest 15-30 lat. Starsi, według wypowiedzi respondentów, są raczej przeświadczeni, że to, co na papierze, to na pewno jest ważniejsze, są więc bardziej przywiązani do gazet. Warto w tym kontekście zauważyć, że Internet – podstawowe medium działań tego typu podmiotów kultury w wypowiedziach pracowników kultury dotyczących ich pracy praktycznie się nie pojawia (można odnotować jeden czy dwa wyjątki).

Rozumienie pracy w kulturze jako budowanie środowiska czy miejsca opiniotwórczego pojawia się w niektórych stowarzyszeniach, klubach z działalnością kulturalną, domach kultury, portalach internetowych. 4.7. Integrowanie naturalnego środowiska społecznego Inną formą pracy w kulturze, która także zorientowana jest na wspólnotę, mogą być działania podejmowane w ramach instytucji o zasięgu lokalnym: rady osiedla, szkoły, parafii, adresowane ogólnie do mieszkańców tej części miasta, która jest terenem działania instytucji (Mamy swoje środowisko, robimy różnego rodzaju spotkania… Najważniejsze jest spotkanie). Wspólnota nie jest tu tworzona ex nihilo, ale w pewnym sensie jest z góry założona, wyznaczona przez kryteria na przykład administracyjne. Chodzi o to, aby tę zakładaną wspólnotę zaktualizować, wzmocnić. Ma temu służyć organizacja spotkań, festynów, szkolnych występów skiero-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

49

wanych nie do poszczególnych kategorii wiekowych mieszkańców, ale do całych rodzin; to, co jest podczas takich spotkań pokazywane i przekazywane (np. odtwarzana muzyka, występy artystyczne dzieci, różnego rodzaju atrakcje, jak na przykład konie lub ognisko), ujmowane jest w kategoriach oferty kulturalnej. [Miejsc z ofertą kulturalną jest] bardzo dużo. Jeżeliby wziąć kulturę tę z tej wyższej półki, na którą niewielu stać, no to są: 13 Muz czy ta operetka, teatry. Ale mnie interesowała ta niższa strefa. Tam, gdzie są rodziny wielodzietne, tam gdzie często nie ma pieniędzy na bilet, żeby do miasta dojechać, a co dopiero na bilet tam do cyrku czy to teatru. To wszystko jest za drogie (0479-04-36). Praca w kulturze polega wtedy na nieodpłatnym, dobrowolnym organizowaniu tego typu imprez w instytucjonalnych ramach szkoły, parafii lub rady osiedla. Respondenci działający w ten sposób z nieufnością podchodzą do wielkich imprez organizowanych przez miasto i kierowanych do mieszkańców miasta w ogóle. Na przykład imprezy na Wałach Chrobrego oceniane są pod kątem dużych utrudnień komunikacyjnych i korków przez nie powodowanych oraz negatywnych wrażeń, jakie wywołuje niepełnoletnia młodzież ciągle chodząca z piwem. W omawianym kontekście elementy życia kulturalnego czy amatorskiej twórczości są więc podporządkowane celom społecznym. Podobna orientacja jest obecna w działalności różnego rodzaju podmiotów adresowanej nie tyle do zbiorowości lokalnej, co do pewnych jej segmentów (na przykład do ludzi starszych, których chce się wyciągnąć z domu). Jeżeli działalność taka przewiduje jakiś sposób aktywizowania adresatów, to może wykorzystywać do tego formy warsztatów czy też publicznego prezentowania swoich umiejętności, nieprofesjonalną oprawę artystyczną spotkań, imprez, dystrybucję biletów do placówek kultury, itp. W tym kontekście można również wymienić przedsięwzięcia (na przykład organizacji pozarządowych), które dokonywane są na rzecz konkretnych środowisk w mieście (z reguły nieartystycznych), a ich ideologicznym celem jest nie tyle wspólnota, co s p o ł e c z e ń s t w o obywatelskie.

Rozumienie pracy w kulturze jako integrowania naturalnego środowiska społecznego pojawia się w niektórych stowarzyszeniach, lokalnych instytucjach, organizacjach pozarządowych, radach i tym podobnych ciałach społecznych.


50

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

4.8. Rozumienie działalności jako przekaz o przekazie Kolejnym typem pracy w kulturze jest mówienie o niej, tj. prowadzenie działalności informacyjno-recenzenckiej. W obrębie innych praktyk także mówi się o kulturze, kształtuje się specyficzny dyskurs o niej, jednakże w omawianym przypadku mówienie staje się podstawowym składnikiem działania. Działalność ta uprawiana jest zarówno przez różnego rodzaju specjalistów, jak i dziennikarzy. Sprawozdania i oceny mogą funkcjonować w obiegu zamkniętym (branżowym) i otwartym (kierowane do szerokiego spektrum odbiorców). Jedną z istotnych funkcji tego rodzaju mówienia o kulturze (oprócz oczywistego promowania, powiadamiania) jest k s z t a ł t o w a n i e o p i n i i adresatów przekazu produkowanego przez krytyków lub/i sprawozdawców. Adresaci ci są zazwyczaj mniej lub bardziej wyraźnie określeni, przekazy zaś różnią się skalą autorytatywności: od sprawozdania po wyrok uznanego eksperta. Na działania przedstawicieli mediów regionalnych w oczywisty sposób wpływa miasto oraz opinie zlokalizowanych czytelników i widzów. W większości przypadków przedstawiciele tej kategorii pracowników kultury energicznie zwalczają przekonanie o tym, że tu nic się nie dzieje, gdyż jeśli podejmie się wysiłek poszukiwania informacji, to odkryć można bogactwo życia kulturalnego Szczecina. Ogólnie rzecz biorąc, są oni rzecznikami tezy o jego bogactwie i w zasadzie dobrej jakości, aczkolwiek skala tego bogactwa jest nieco mniejsza niż w niektórych innych miastach. Powszechna jest konstatacja niewystarczającego uczestnictwa mieszkańców miasta w wydarzeniach kulturalnych, nieobecność dorosłych, itp. Oceny tego faktu są zróżnicowane: od ubolewania (lub wręcz moralnego oburzenia) po stwierdzenie, że uczestnictwo w kulturze to sprawa z definicji elitarna. Własna działalność bywa widziana w kategoriach misji. Misją tą może być albo upowszechnianie (krzewienie), albo tworzenie hierarchii i dostarczanie kryteriów wartości. Praca w mediach, zwłaszcza dla sprawozdawców, to wdzięczna dziedzina między innymi ze względu na brak trudności z uzyskiwaniem wywiadów. Dziennikarz jest traktowany przychylnie – nieważne jakie ma się przekonania, w jakiś sposób da się dogadać z tymi ludźmi (0369-03-16).

Rozumienie pracy w kulturze jako przekazu o przekazie pojawia się w mediach, wydawnictwach.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

51

4.9. Rearanżacja przekazu w nowy przekaz Istnieje także forma pracy w kulturze, która jest w intencji działaniem twórczym wykorzystującym przekazy (np. dzieła sztuki) do stworzenia innego jakościowo produktu artystycznego. Taki charakter może mieć na przykład tworzenie tematycznych wystaw malarstwa. Wystawa taka ma oddziaływać jako całość i nowa jakość. Rearanżowane obiekty nie muszą być dziełami sztuki, choć wyposażone są w wartość, która legitymizuje ich gromadzenie i przechowywanie na przykład w muzeum. Tego typu działalność można nazwać reinterpretowaniem i rodzajem bricolage’u. Bywa ona powiązana z wysokim poziomem profesjonalnych kompetencji i działalnością naukową. Ponieważ działanie takie musi być usytuowane w instytucjach typu muzeum (gdzie nikt nie przychodzi, tu jest po prostu nuda, zimne sale, kapcie filcowane – to nie jest prawda, ale ciągle pokutuje – 0392-01-14), problemem jest dotarcie do publiczności – często to są ciche sukcesy, których jednak nikt nie zauważa.

Rozumienie pracy w kulturze jako rearanżacja przekazu w nowy przekaz pojawia się w niektórych muzeach. 4.10. Działania kulturalne w szerszym spectrum aktywności Istnieją takie formy działalności kulturalnej, które stanowią wyraźnie wyodrębniony obszar funkcjonowania instytucji zaangażowanych w pracę na rzecz wyodrębnionych/defi niowanych środowisk. Obszar działań kulturalnych instytucji może mieć charakter mniej lub bardziej marginalny – w każdym razie nie jest prezentowany przez rozmówców jako defi niujący jej charakter. Działania kulturalne są wtedy w poważnym stopniu wewnętrzne – skierowane do środowiska i przez nie odbierane, choć okazjonalnie publiczność (odbiorców) mogą stanowić osoby spoza tego środowiska. Przykładem może być stowarzyszenie współpracujące ze szkołami dla dobra środowisk edukacyjnych. Spectrum działań obejmuje wspieranie nauczycieli, ciał formalnych w szkołach, rodziców i uczniów w rozmaitych przedsięwzięciach od sportowych począwszy na demokratyzacji relacji w szkołach skończywszy. Działaniem na rzecz kultury może być na przykład wypracowanie formuły i zorganizowanie prezentacji realizowanych przez szkoły w ramach „projektów artystycznych”.


52

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Mają naprawdę mnóstwo pomysłów, które robią na własne potrzeby… [prezentując] na jakichś oficjalnych imprezach szkolnych typu początek roku, zakończenie roku czy święta Bożego Narodzenia, bo się robi jakieś jasełka, spotkania wigilijne… rzadziej wychodzą szkoły z tym na zewnątrz (0335-04-39). Innym przykładem mogą być imprezy kulturalne realizowane przez stowarzyszenia mniejszości narodowych, często cykliczne, których celem jest: pokazanie innym, dbanie również o to, żebyśmy nie zniknęli, bo każda mniejszość, bez względu w jakim państwie i w jakich warunkach żyje, jest, no, w trudniejszej sytuacji (0085-04-37). W zasadzie każda szkoła bywa miejscem szczególnego rodzaju marginalnych działań kulturalnych.

Rozumienie pracy w kulturze jako działania kulturalnego w szerszym spectrum aktywności pojawia się w niektórych stowarzyszeniach. 4.11. Niespecyficzna praca w specyficznym obszarze Pracą w kulturze jest także cały zespół niespecyficznych działań w specyficznym obszarze powiązanych z funkcjonowaniem placówki kulturalnej. Przykładem może być praca związana z jej administrowaniem, z organizowaniem pracy placówki, pozyskiwaniem funduszy na jej działalność ze strony państwa i instytucji miejskich, udziałem w rozlicznych konkursach na realizację określonych projektów kulturalnych. Jednym z elementów specyfi ki tej sytuacji jest traktowanie instytucji jako wizytówki miasta, czemu towarzyszy uogólnione przekonanie o niewdzięczności miasta (władz miasta), które nie fi nansują placówki w takim stopniu, w jakim byłoby to pożądane, a środki fi nansowe są zawsze niewystarczające. 4.12. Oddzielenie pracy w kulturze od uczestnictwa w kulturze Wyżej omówione sposoby patrzenia na pracę w kulturze zawierały mniej lub bardziej uchwytne założenie, że same w sobie stanowią rodzaj uczestniczenia w życiu kulturalnym. W danych można jednak odnaleźć również perspektywę, która nakazuje widzieć uczestnictwo w kulturze jako działania zdecydowanie powiązane z obszarem czasu wolnego, definicyjnie pozostającego w opozycji do pracy zawodowej. Praca w instytucji definiowanej jako instytucja kultury


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

53

może być przez pracownika ujmowana w oderwaniu od formalnych celów instytucji. Warto zwrócić uwagę, że rozmówcy, którzy swoją pracę w kulturze postrzegali jako rodzaj uczestnictwa w kulturze, skłonni byli uważać podział na pracę i czas wolny za nieadekwatny w stosunku do ich własnej aktywności. Można przypuszczać, że wśród pracowników kultury oddzielających swoją pracę od uczestnictwa w kulturze częściej niż u innych formułowana jest myśl, że kultura jest gdzie indziej. Dość charakterystyczne jest natomiast formułowanie opinii nic się tu nie dzieje i wskazywanie na brak m i e j s c a k u l t u r y . Problem związku kultury czy życia kulturalnego z ich lokalizacją w przestrzeni miejskiej zostanie omówiony w innym miejscu.

Oddzielenie pracy w kulturze od uczestnictwa w niej pojawia się w rozmaitych podmiotach kultury. 4.13. Skrótowe przedstawienie typów pracy w kulturze Przedstawione wyżej omówienie różnych typów ujmowania własnej pracy w kulturze, które są rodzajem usług związanych z kulturą, w których przekaz zawarty w dziele artystycznym jest udostępniony, przenoszony lub wykorzystywany, nie rości sobie pretensji do kompletności. Badanie, którego rezultaty zostały przedstawiane, ma charakter eksploracyjny, a zaprezentowana siatka możliwości zapewne ulegnie zagęszczeniu (a może nawet modyfikacji) podczas ewentualnego rozszerzenia jego skali. Niemniej jednak wyłonił się pewien zarys typów ujmowania własnej działalności przez przedstawicieli instytucji kultury. Jak zostało to przedstawione na rysunku 5., dostępne dane odsłoniły kilka podstawowych kategorii ukierunkowania i uzasadnień pracy w kulturze, która nie jest po prostu tworzeniem sztuki. Przekaz zawarty w dziele sztuki może służyć rozwijaniu osobowości w szczególności młodych ludzi, może także strukturalizować czas wolny poszczególnych kategorii osób, na przykład ludzi dojrzałych (choć, rzecz jasna, nie tylko ich), może też integrować lub budować różnego rodzaju wspólnoty, może odzwierciedlać się w opinii publicznej: sile realnej, ale podatnej na kształtowanie zwłaszcza przez media i ich przedstawicieli. Może w końcu pojawić się jako jeden z elementów mniej lub bardziej złożonych relacji rynkowych. Możliwe są także różne formy pośrednie lub łączące wyliczone wyżej ukierunkowania.


54 Rys. 5

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Punkty zogniskowania pracy w kulturze w samoświadomości badanych

źródło: opracowanie własne

Warto na koniec wspomnieć o jeszcze jednej formie pracy w kulturze, której ślad można uchwycić w badaniu, choć dane nie pozwalają scharakteryzować jej wyraźniej: chodzi o rodzaj indywidualistycznej, oportunistycznej czy też cynicznej strategii, w której praca w kulturze jest środkiem budowania kariery politycznej lub maskującą przykrywką niejasnych interesów finansowych.

5. Czym jest kultura z perspektywy badanych? Określenie tego, co należy rozumieć przez kulturę, oraz dokonanie w jej obrębie rozróżnień według kryteriów wartościowa/bezwartościowa oraz prawdziwa/fałszywa było wymuszone przez dyspozycje wywiadu – ankieterzy wprost zadawali pytania dotyczące tej materii. Odpowiedzi okazały się dość zróżnicowane, ale można zauważyć w ich obrębie określone tendencje. Po pierwsze, niewątpliwym jest fakt, że w świadomości badanych funkcjonuje podział na kulturę wysoką i kulturę niską. Ta pierwsza jest ucieleśniana przez wydarzenia artystyczne (produkty) mające miejsce np. w murach filharmonii, teatrów, muzeów, itp. Tego typu kultura nosi znamię elitarności. Kultura niska jest skierowana do masowego odbiorcy, upowszechniania przez media masowe oraz ucieleśniana przez imprezy masowe. Rozróżnienie to można nazwać oficjalną wer-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

55

sją hierarchizacji kultury symbolicznej, ponieważ wydaje się, że dla wszystkich badanych stanowiła coś w rodzaju punktu odniesienia, nawet jeżeli ją explicite odrzucali. Prawidłowości, o których wspomniano wyżej, wyrażają się w związku pomiędzy rodzajem deklaracji dotyczących istoty oraz wewnętrznego zróżnicowania w obrębie kultury a typem pracy w kulturze realizowanym przez respondenta. Otóż, jak już zostało to zasygnalizowane – w obrębie orientacji pedagogizujących charakterystyczne jest podtrzymywanie przedstawionego rozróżnienia na kulturę wysoką i niską oraz wyraźne wartościowanie. Wzorcowym przykładem kultury wysokiej jest, w obrębie tego stylu myślenia o pracy w kulturze, muzyka poważna. Zakłada się, że sztuka należąca do kultury wyższej opiera się na dziedzictwie w a ż n y c h w a r t o ś c i , a z drugiej strony rozwija. Muzyka to jest rozwój. A w takiej muzyce, która jest słaba, która to jest niskiej klasy, nie ma rozwoju, jest tylko powtarzalność (0545-01-05). Wartościowa sztuka przechodzi test czasu: w każdej współczesności historia weryfikuje tak naprawdę i ostaje się z [tego] sita to, co jest wartościowe (0411-01-14). Jest tworem zróżnicowanym – tworzy style, do których dotarcie wymaga wiedzy pod pewnym względem fachowej. Ważnym elementem wiązanym z produktem artystycznym jest profesjonalność jego autora/wykonawcy. Wprowadza to w obszar wartościowania kultury i produktów artystycznych kryteria związane z zawodowstwem: długotrwałe szkolenie, specjalistyczna wiedza odnosząca się do przedmiotu działania, specyficzne umiejętności, oddanie się wykonywanym działaniom jako podstawowej aktywności, zaangażowanie, określone normy i kryteria oceny (wzorce, kanony), autorytety, uznanie społeczne, itp. Działanie w obrębie kultury wyższej, widziane oczyma respondentów reprezentujących tę kategorię, nakierowane jest (przynajmniej w sferze deklaracji) na autonomiczne wartości, a nie na odbiorców. Dlatego definicyjną cechą kultury wysokiej jest niekomercyjność. W świetle tego ujęcia kultury odbiór kultury wysokiej wymaga podobnych kwalifikacji, jak jej tworzenie – podobne wymogi nakładane są na odbiorców. Nie są oni w zasadzie odbiorcami sami z siebie, muszą zostać odpowiednio uformowani, konieczna jest więc pewna wiedza i podjęcie wysiłku. W świetle wypowiedzi niektórych badanych w ten sposób definiujących kulturę, jej wysoka wartość nakłada na odbiorców pewien rodzaj moralnego obowiązku uczestnictwa w kulturze. Kultura wysoka jest w ramach tego dyskursu elitarna – nie ze względu na jakieś elitarystyczne założenia, ale ze względu na wymagania nakładane na odbiorców, którym nie każdy jest w stanie sprostać. Co więcej,


56

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

niektórzy respondenci wskazują, że sama sytuacja odbierania sztuki powinna być w określony sposób uregulowana (zrytualizowana), posiadać określoną formę: To musi być właśnie zorganizowane, odpowiednio podane. Bo jeżeli robimy koncerty przy muzyce i świecach, no to zakładamy, że taki jest nasz cel. Ale jeżeli my robimy koncert w filharmonii i przychodzą rodzice z chipsami, z napojami i chodzą w tę i z powrotem, bo tam na dole jest jakiś bufet i można sobie coś kupić, no to dla mnie nie jest to impreza na wysokim poziomie. Jak kultura to kultura (0322-04-41). Cechą definicyjną kultury wysokiej jest to, że rozwija odbiorcę, jego duchowość, wrażliwość, a nawet może wywoływać zmiany organiczne: Muzyka poważna powoduje uwrażliwienie u człowieka. Podobno rozwija półkule mózgowe. Także wpływa korzystnie na rozwój zarówno duchowy, jak i fizyczny (0392-04-34). Wysokiej kulturze przeciwstawia się kulturę niską, która jest wyraźnie wartościowana i często traktowana protekcjonalnie, o czym świadczą skojarzenia typu: masówka, komercyjna, papka, kicz, łomot, wulgaryzacja, prymitywizm, pseudokulturalne imprezy, brak wiedzy, powtarzalność, chałtura, coś z pogranicza sportu i wyczynowości, Doda, które ucieleśniane są głównie przez kulturę masową upowszechnianą przez media i masowe imprezy (nazywanie jednego wielkiego chlania przez gazety, prasę kulturą...). W zrekonstruowanym wyżej ujęciu opozycja pomiędzy kulturą wysoką a niską j e s t t y p e m i d e a l n y m , którego elementy w różnym stopniu rozwijane są przez rozmówców. Jak już wspomniano, tego typu opozycja charakterystyczna jest dla przedstawicieli dyskursu pedagogizującego, ale też dla tych respondentów, którzy pracę w kulturze traktują jak każdy inny rodzaj pracy, oddzielając ją od uczestnictwa w kulturze. Ci ostatni często dodają, że odbiorcami tak rozumianej kulturze wyższej są na tyle rzadko, że praktycznie wcale. Badany materiał przyniósł także nieco przeciwstawień, które można najprawdopodobniej uznać za uproszczoną postać oficjalnej wersji ograniczoną do jednego wyrazistego odróżnienia – pomiędzy ambitnymi przedstawieniami i tandetnymi masowymi imprezami, sztuką nie na sprzedaż i pseudosztuką, masówką, lepszymi jakościowo rzeczami i rzeczami dla miasta, wydarzeniem/dziełem z przekazem i pod publiczkę. Inne sposoby definiowania kultury i wprowadzania rozróżnienia pomiędzy prawdziwą a nieprawdziwą kulturą są, jak można często odnieść wrażenie, implicytnie opozycyjne wobec oficjalnej wersji podziału na kulturę wysoką i kulturę niską albo po prostu uchylające się od kon-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

57

frontacji z tą wersją. W zebranym materiale znalazł się interesujący przypadek krytyki oficjalnego rozumienia kultury ze względu na negatywne skutki psychologiczne czy społeczne etykietowania czegoś jako kultury wysokiej. Jest ono szkodliwe, ponieważ ludzie: boją się że nie będą tego rozumieć, bo tak zostali nauczeni, że kultura wysoka to jest coś – wow! To nie jest, co leci w telewizji i to nie jest dla wszystkich. Myślą, że to jest ta wartościowa [kultura] i my nie możemy tam iść (0322-04-41). Inne stosunkowo częste rozumienie kultury, to utożsamienie jej z twórczością. Takie ujęcie pociąga z reguły kwestionowanie referowanego wyżej instytucjonalnego rozróżnienia pomiędzy kulturą wysoką a niską: Nawet… naszym kłopotem tutaj są graficiarze, którzy niszczą, których uważam za wandali i osoby, absolutnie które powinny zostać ukarane, oni też coś tworzą. A więc, gdyby tworzyły w innych miejscach przeznaczonych do tego, nie miałabym żadnych myśli o tym, że jakakolwiek twórczość jest tą fałszywą [kulturą] (0576-04-29). W tym ujęciu podstawowym kryterium wartościowości kultury staje się autentyczność, szczerość, pasja. Fałszywą kulturą jest coś, co robione jest na pokaz, nieszczerze. Kryterium komercyjności czy jej braku nie ma w tym kontekście większego znaczenia, o ile dążenie do uzyskania zysku nie zakłóca autentyczności tworzenia. Takie rozumienie można często znaleźć w wypowiedziach przedstawicieli tych instytucji, które organizują jakieś formy warsztatów tam, gdzie produktem działań jest rzecz namacalna, a także w wypowiedziach niektórych pracowników domów kultury. Formę pośrednią pomiędzy dwoma omawianymi ujęciami stwarza wprowadzanie oprócz postulatu autentyczności także kryteriów odnoszących się do formy wytworu artystycznego (staranności wykonania, perfekcyjności technik czy kontynuowania określonej tradycji). Dość powszechne jest w badanym materiale kryterium, które przynajmniej implicite odrzuca wspomnianą wyżej oficjalną wersję, a wartościowości przekazu z obszaru kultury upatruje w sposobie, w jaki działa on na odbiorcę. Wartościowy jest przekaz, który powoduje, że odbiorca ma poczucie, że dostał coś wielkiego, jest poruszony, uczy się, poszerza horyzonty, doświadcza emocji, coś mu zostaje w głowie, coś buduje się w świadomości, rodzi się w nim inny sposób patrzenia, a sam przekaz dotyka wszystkiego, co archetypowe, wzbogaca duchowo, krzyżuje się z intelektem, uruchamia dyskusję, itp.


58

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Upraszczając sprawę, nazwijmy to kryterium wartości kultury psychologicznym lub subiektywistycznym. Dane nie pozwalają na jednoznaczne określenie wyznaczników strukturalnych, w jakich się ono pojawia. Niewątpliwie obecne było w refleksji respondentów, którzy celów swojej pracy w kulturze upatrują w budowaniu wspólnoty/środowiska, ale także wśród osób, które same podejmowały działania artystyczne, animowały twórczość artystyczną w ramach instytucji religijnych oraz osób rozumiejących swoją działalność jako indywidualistyczno-organizatorską. Kolejny sposób definiowania prawdziwej kultury, który przeciwstawia się oficjalnej wersji w kwestii hierarchizacji jej odmian, wyraża się w argumentacji podkreślającej, że kultura oprócz funkcji dawania do myślenia, poruszania pełni również funkcję rozrywkową. Wydarzenia kulturalne, na których można się wyluzować, odstresować, dobrze bawić, pośmiać i to jest bardzo ważne, to po to [także] została człowiekowi wymyślona kultura, żeby się bawił (0599-04-26). Zabawa i rozrywka są także sposobem spędzania czasu wolnego. Odwołanie się do ludycznych aspektów kultury ujmowanych poniekąd jako definicyjne pojawia się w obrębie myślenia instytucjonalno-organizacyjnego, indywidualno-organizacyjnego oraz wśród respondentów wyraźnie odróżniających swoją pracę w kulturze od uczestnictwa w kulturze. Z punktu widzenia zwolenników wersji oficjalnej, rozrywka jako fałszywa, małowartościowa kultura jest często przeciwstawiana kulturze prawdziwej. Pewna grupa badanych była skłonna odrzucać bez szerszego uzasadnienia oficjalną wersję rozróżnienia pomiędzy kulturą wysoką i kulturą niską. W niektórych przypadkach było to skrajne ujęcie psychologiczne dążące w kierunku całkowitego relatywizmu ocen (dla każdego człowieka, może to być co innego). W pojedynczym przypadku pojawiło się przekonanie, że kultura prawdziwa wymaga bezpośredniego kontaktu pomiędzy odbiorcą a przekazem artystycznym, pośrednictwo massmediów czyni z niej kulturę nieprawdziwą, analogicznie do różnicy pomiędzy rzeczywistą podróżą a filmową relacją z podróży. Szczególną klasę definicji kultury stanowią ujęcia, które można nazwać szerokimi czy a n t r o p o l o g i c z n y m i ze względu na włączanie w obręb kultury elementów spoza wąsko rozumianej kultury symbolicznej. Kultura w tym kontekście bywa rozumiana jako związek ogólnego poziomu świadomości i wrażliwości, sposobu postrzegania rzeczywi-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

59

stości, stosunku do świata, estetyki codzienności, samoidentyfikacji indywidualnej. Taka całość obejmuje także wszelkie formy przekazów i spektakli (od mszy do konferencji prasowej): Każda kultura jest prawdziwa ponieważ jest wyznacznikiem sama w sobie. Kultura to kultura. Nie ma wysokiej i niskiej. Kultura nie może kłamać. No – wszystko jest kulturą – z wyjątkiem rzeczy bardzo intymnych i fizjologicznych (0392-01-14). Pojawiające się czasami w takim ujęciu kultury wartościowanie (na przykład wskazywanie obszarów wulgaryzacji, prymitywizacji, braku wiedzy) jest wyrazem jego łączenia z elementami innych ujęć (wartościujących) wymienianych wyżej. Nie sposób podczas analizy różnych form rozumienia kultury uwolnić się od wrażenia, że wśród pracowników kultury, pomimo formułowania rozmaitych kryteriów, rozumienie oficjalne jest w jakiś sposób uprzywilejowane, dominujące i niezbędne. Nawet gdy bywa expresis verbis odrzucane, jest ponownie przywoływane, gdy powstaje konieczność dokonania wartościowań. Wydaje się, że obszar działań kulturalnych bez określonych kryteriów wartościowania nie może się obyć.

6. Pierwsza liga instytucji kulturalnych w Szczecinie Dyspozycje do wywiadu zawierały prośbę o podanie instytucji lub/i wydarzenia kulturalnego w Szczecinie, które przychodzą na myśl respondentom w pierwszej kolejności. Te pierwsze skojarzenia mogą powiedzieć, które z wydarzeń/instytucji najwyraźniej, automatycznie kojarzą się z życiem kulturalnym Szczecina. Niżej przedstawimy ranking instytucji/wydarzeń pojawiających w pierwszych skojarzeniach. Różnice pomiędzy liczbami wskazań – zwłaszcza niewielkie – muszą być traktowane z ostrożnością (bo próba jest niereprezentatywna w statystycznym sensie), tym niemniej nadanie rangi instytucji lub wydarzeniu z zastosowaniem relatywnie szerokich przedziałów może nieść ze sobą pewną wartość informacyjną7. W zestawieniu pominięto odpowiedzi ogólne typu: teatry, muzea, jazz – zawiera ono natomiast nazwy użyte przez rozmówców, nawet jeśli są niekompletne lub błędne. Nie była też brana pod uwagę nazwa instytucji, w której realizowany był wywiad, jeśli pojawiła się w pierwszych skojarzeniach. 7

Badanie jakościowe nie wyklucza stosowania prostych form zliczania danych (które jest typowe dla badań ilościowych).


60

Co

Tabela 2.

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Instytucje/wydarzenia pojawiające się w pierwszych skojarzeniach respondentów

Instytucja/wydarzenie

Ranga

Kana, Teatr Współczesny

pojawiające się zdecydowanie najczęściej

Dni Morza, Kontrapunkt, 13 Muz, Filharmo- pojawiające się bardzo często nia Zamek Książąt Pomorskich, Opera, Festiwal pojawiające się często Artystów Ulicy Teatr Polski, Tall Ship Races, Pleciuga, Bo- wielokrotne wystąpienia ogie Brain, DK Słowianin, Gramy, Kontrasty, Festiwal Okna/Okno Spoiwa Kultury, Inspiracje, Muzeum Naro- kilkukrotne wystąpienia dowe, Książnica Pomorska, Operetka, Festiwal/Konkurs Tenorów, Międzynarodowe Zmagania Jazzowe, SZPAK, Szczecin Rock Festival, Piwnica przy Krypcie Szczecin Music Fest, D. Startek, Teatr Mały, wystąpienia rzadsze Teatr Narodowy (?), OFFicyna, Teatr Krypta, filia Akademii Muzycznej w Poznaniu, DK Dąbie, Festiwal Radia ESKA Juwenalia, DK Skolwin, Royal Club Jazz, wystąpienia pojedyncze Hormon, DokumentArt, Operanek, koncert organowy w Katedrze, D. Liskowacki, I. Iwasiów, S. Ostrowski, Kino Pałacowe, Stowarzyszenie Orkiestra Jazzowa, Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego, Akademickie Centrum Kultury, Teatr Małych Form, Zespół Szkół Artystycznych „Topart”, Stowarzyszenie Storrady, Morze Muzyki, Progesteron – Festiwal Rozwojowy dla Kobiet, Bluesada

Wyliczonym w tabeli wskazaniom towarzyszyła na ogół ocena, która była z reguły pozytywna. Jedyną imprezą, która pociągała za sobą sporo ocen negatywnych, były Dni Morza (około 40% to oceny pozytywne, 30% negatywne, reszta wskazań nie łączyła się z oceną). Można powiedzieć, że wyliczone instytucje/wydarzenia, zwłaszcza te o wyższej pozycji w rankingu, tworzą horyzont myślenia o kulturze w Szczecinie w świadomości badanych pracowników instytucji kultury.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

61

7. Idealna instytucja kulturalna Nasi rozmówcy zostali zapytani o to, jak wyobrażają sobie idealną instytucję kulturalną w mieście. To pytanie wielu rozmówców zaskoczyło, co wyraźnie widać w zapisach rozmów. Ale tylko niewielu uchyliło się od odpowiedzi . Ankieterzy nakłaniali rozmówców do bardziej szczegółowego rozwinięcia przedstawianych pomysłów – w wielu wywiadach można znaleźć ślady „głośnego myślenia” na zadany temat. Można zatem dojść do wniosku, że prezentowane idee są często wyrazem spontanicznego pierwszego skojarzenia. Dlatego w naszym przekonaniu zarejestrowane wypowiedzi nie tylko umożliwiają poznanie pomysłów poszczególnych kategorii badanych, ale także mają walor projekcyjny – pozwalają uchwycić założenia, nie zawsze wyraźnie uświadamiane, które wiążą oni ze swoją pracą. W pierwszej kolejności opiszemy próbę uchwycenia różnorodności przedstawianych pomysłów, a następnie zastanowimy się, co wyobrażenia idealnej instytucji mówią o myśleniu o własnej pracy niektórych kategorii respondentów. Wypowiedzi badanych na omawiany temat były zróżnicowane pod względem szczegółowości rozwinięcia: od konkretnych, niemal detalicznych opisów, po luźny pomysł. Biorąc w pierwszej kolejności lokalizację idealnej instytucji, w większości przedstawionych projektów wskazywano na konieczność ulokowania jej w centrum miasta, choć niektóre wypowiedzi kładły nacisk na decentralizację i rozproszenie. Ze względu na kryterium specjalizacji można wyróżnić idealne instytucje wielofunkcyjne w kategorii prowadzonych w nich działań oraz instytucje wyspecjalizowane. Niektórzy z respondentów widzieli idealną instytucję kultury jako skupioną w murach jednego budynku, inni rozwijali projekt miejsca, uliczki, dzielnicy. Wzorcem dla niektórych pomysłów są istniejące obecnie lub istniejące kiedyś konkretne instytucje, dla innych – pewien abstrakcyjny model, w jeszcze innych wypowiedziach trudno dopatrzyć się jakiejś wyraźnej inspiracji. Niektóre wydają się zaczerpnięte z aktualnych medialnych dyskusji, inne najwyraźniej są tworem bardziej niezależnej inwencji. Przedstawimy je teraz szczegółowo, konstruując na podstawie materiału empirycznego typy ze względu na wyliczone wyżej kryteria. Typ 1: Położony w centrum miasta, wielofunkcyjny dom kultury Pierwszym, najczęściej wymienianym typem idealnej instytucji, jest ogromny budynek (albo średniej wielkości) usytuowany w centrum miasta, taki wszechstronny, wielozadaniowy dom kultury, gdzie by wszystko mogło się pomieścić.


62

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Rys. 6. Wyobrażenia dotyczące idealnej instytucji kultury – typ najczęstszy

źródło: opracowanie własne

W zebranym materiale taki model przedstawiany jest najczęściej. Respondenci zastanawiają się także nad problemem odpłatności z korzystania z wyobrażonej instytucji – zdania w tej kwestii były podzielone. Jeśli jednak postulowano opłaty, to zdaniem rozmówców powinny być one jak najniższe.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

63

Bardzo ważną cechą dla respondentów było centralne usytuowanie obiektu w mieście. Sporadycznie pojawiały się argumenty dotyczące łatwej ze względu na takie położenie dostępności obiektu dla mieszkańców miasta, jednak podstawową rolę odgrywa aspekt symboliczny. Centralnie usytuowana instytucja kultury wyznacza bowiem swoisty punkt orientacyjny. Silnie podkreślane było w badanych wypowiedziach, że ośrodek musi być tętniący życiem, w którym zawsze coś się dzieje, i ciągle coś nowego – obojętnie kiedy się przyjdzie, co stanowić ma przeciwieństwo i remedium na stan diagnozowany jako tu nic się nie dzieje. Ważną cechą tętniącego życia idealnej instytucji jest to, że ma ono nieprzerwany, stały charakter, odróżniający je wyraźnie od periodyczności życia na przykład teatru czy filharmonii. Miejsce takie w podstawowy sposób musi pełnić też ważką społeczną funkcję przestrzeni, a mianowicie ma być miejscem spotkań, gdzie spotkać kogoś można zawsze. Jeśli chodzi o ofertę ośrodka, to musi być na tyle zróżnicowana, żeby mogła być skierowana do każdego – bez względu na przynależność do którejś z konwencjonalnie wyróżnianych grup wiekowych (dzieci, młodzież, dorośli, ludzie starzy). Ciekawe może się wydać postulowanie innego wymiaru zróżnicowania, a mianowicie połączenia różnych sztuk, interdyscyplinarności wyobrażanej instytucji kultury sprawiającej, że uzyskuje ona szczególny charakter totalności. Część z respondentów wskazuje na różne rodzaje wzorów takiej idealnej instytucji: od Domu Kultury „Słowianin” (takiego większego), poprzez warszawską „Fabrykę Trzciny” do Kulturfabrik z Hamburga. Jednak biorąc pod uwagę strukturalne wyznaczniki wyobrażonej instytucji, można zauważyć, że cechuje ją podobieństwo, zauważane niejednokrotnie przez samych respondentów, do czarnej dziury zasysającej mieszkańców Szczecina, wroga numer 1, a mianowicie Galaxy – galerii handlowej usytuowanej w centralnej dzielnicy miasta. Można więc dojść do wniosku, że ten wróg stanowi jednocześnie paradoksalnie m o d e l i d e a l n e j i n s t y t u c j i , co zresztą explicite wyrażone zostało przez respondentów: Gdyby była taka… taki dom handlowy kultury, faktyczny dom handlowy kultury, coś takiego, że masz stoisko z tym, stoisko z tamtym, stoisko z siamtym… nie hipermarketu… że można wejść do takiego olbrzymiego centrum kultury i tam się dzieje wszystko, i możesz łazić, i łazić, i łazić, i cały dzień tam spędzić. Tam są i kawiarnie, i tam są muzea, i tam są jakieś galerie, jakieś koncerty się odbywają, salki kinowe dla czterech osób, itd., itd. Masz cały czas co robić ze sobą (0392-01-14).


64

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

To musiałoby, mówiąc szczerze, przypominać sklep taki całodobowy (0084-03-14). Miejsce takie powinno być przyjazne i podobnie jak centrum handlowe dawać możliwość odwiedzania go przez całą rodzinę. Typ 2: Usytuowany w centrum miasta kwartał artystyczny Kolejny typ idealnej instytucji pod wieloma względami podobny do instytucji pierwszego typu konstytuuje wyobrażenie czegoś w rodzaju dzielnicy artystycznej8, artystycznego kwartału miasta. Można ją sobie wyobrazić jako centralny dom kultury pozbawiony ścian, wpisany w tkankę miasta z zachowaniem jego przestrzennej koncentracji o wysokim natężeniu życia kulturalnego. Tego typu wyobrażenia w badanym materiale pojawiają się ze znacznie mniejszą częstotliwością niż poprzednie. Oto kilka przykładów: Trendy… niekoniecznie z tymi trendami musimy iść, wydaje mi się czasami pod prąd jest ciekawiej, właśnie powroty tych małych uliczek.. bo nie o to chodzi, że jedno a wielkie, a właśnie przez tę wielorakość jest ciekawie (0474-04-21). …połączyć wszystkie działania… na deptaku (0576-04-29). Ja bym nie była za tym, żeby coś tak konkretnie budować, ale stworzyć miejsce na zasadzie przestrzeni, gdzie koncentrowałoby się życie wszystkich mieszkańców Szczecina (0075-04-30). Musiałaby być [idealna instytucja] otwarta ze wszystkich stron… żeby jakby aktywizowała ludzi, żeby była instytucją zapraszającą… Wydarzenia całkowicie darmowe, które dzieją się poza jakimikolwiek murami… na przykład filharmonia siedząca gdzieś na środku ulicy… na deptaku kwiatowym… można posadzić ludzi pięknie ubranych w smokingach, frakach… Instytucja na styku wielu rzeczy.. łączenie tego wszystkiego ...cały czas się coś kotłuje… ludzie [przychodzą, odchodzą]… Taki duży piknik… dla każdego coś się znajdzie. Tutaj jakieś malowanie, tam jakieś rysowanie, tu jakieś granie na trąbce, a tutaj może jakieś malowanie podczas grania (0392-03-14). W tym kontekście pojawia się także idea wyspy kultury (lokalizowana na przykład na Łasztowni), uliczek w ciągu: pub, kino, pub, dyskoteka, pub, sala widowiskowo-sportowa, skupisko kafejek kulturalnych blisko siebie w centrum, itp. 8

Sformułowania dzielnica artystyczna nie użył żaden z respondentów, tu została wprowadzona jako przedstawienie pewnej idei. Respondentom zapewne trudno sobie wyobrazić istnienie takiej dzielnicy w realnej przestrzeni miejskiej Szczecina.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

65

Komentarz dotyczący idealnych instytucji 1. i 2. typu Dość zagadkowa może wydawać się skłonność respondentów do przyjmowania za wzorzec idealnej instytucji kultury czegoś w rodzaju centrum handlowego. W tym miejscu chcielibyśmy postawić pewną hipotezę: jeden z czynników wpływających na spontaniczne użycie przez respondentów takiej konstrukcji może być związany z ich doświadczeniami nie tyle jako pracowników kultury, co konsumentów kultury, osób uczestniczących w kulturze. W jednym z wywiadów (0324-01-12) respondentka, dokonując refleksji nad swoim życiem, stwierdza, że ze względu na uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych musi o sobie myśleć jako o dwóch osobach. Zupełnie inną osobą była przed ślubem, w czasach studenckich (jeżdżenie na koncerty, wysiadywanie w Kontrastach), a inną po ślubie i urodzeniu dziecka, gdy tego typu uczestnictwo traci rację bytu, a wolny czas musi być spędzany pod kątem dziecka. Zarysowuje się w tym wywiadzie doświadczana opozycja pomiędzy życiem rodzinnym a uczestnictwem w kulturze. Korzystanie z kultury zabiera czas, który musi, powinien być przeznaczony na coś innego (rodzina/życie zawodowe). Uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych wymaga wypracowania czasu do własnej dyspozycji, który nie jest automatycznie dostępny. Jest to przykład szerszej opozycji pomiędzy doświadczeniem życia codziennego i uczestniczeniem w kulturze. Kolejnym wymiarem tej opozycji jest konieczność podjęcia specyficznego trudu, wysiłku, aby móc uczestniczyć w wydarzeniu kulturalnym (wyjść z domu, ubrać się odświętnie do teatru/filharmonii itp.). W innym z wywiadów kolejna rozmówczyni stwierdza: Teraz to głupio pójść na jakiś festiwal rocka, bo wszyscy ci, to mogliby być moimi dziećmi (0342-01-12). Wypowiedź ta z kolei dotyka kwestii autodefinicji i definicji związanej z ukierunkowanym przekazem kultury. Określone typy odbiorców poszczególnych przekazów mogą w jakiś sposób definiować siebie same (przekaz jest dla osób typu X, a właściwie nie jest dla osób typu Y) i tworzyć wewnętrzne zespoły norm. Można przypuszczać, że zarówno odbiorcy koncertów hiphopowych, jak i bywalcy filharmonii formułują taki rodzaj oczekiwań wobec osób pojawiających się w przestrzeni i czasie wydarzenia kulturalnego odnośnie do ich zachowań, wyglądu, statusu. Co więcej, takie reguły mogą być odczuwane przez potencjalnego uczestnika jako nieznane lub niejasne, co tworzy dodatkową barierę psychologiczną. Tu respondentka sugeruje, że podczas koncertu rockowego mogłaby się poczuć niezręcznie, odpierając ironiczne spojrzenia jako osoba nie na miejscu.


66

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Otóż wydaje się, że instytucja posiadająca cechy centrum handlowego pozwalałaby uniknąć zasugerowanych wyżej barier uczestnictwa: centrum jest ciągle działające, dostępne w dowolnym czasie, w określonym sensie niezobowiązujące, oferta nie jest ukierunkowana i nie wymaga szczególnego dostosowania się ze strony potencjalnego klienta: ona lub on po prostu idą tam z dzieckiem i napotykają różnorodność propozycji, nie wymaga to też jakiegoś szczególnego zdefiniowania siebie (na przykład jako melomana). W niby-centrum handlowym znika też do pewnego stopnia opozycja pomiędzy uczestnictwem w tej przestrzeni a codziennym życiem. Warto zwrócić w tym kontekście uwagę na to, że centra handlowe przejmują niektóre funkcje spełniane przez rynek w sensie centralnego placu w mieście. Typ 3: Wyspecjalizowana instytucja kultury Kolejnym typem idealnej instytucji możliwym do odnalezienia w wypowiedziach respondentów jest instytucja wyspecjalizowana, poświęcona jednemu typowi sztuki. W obrębie takich pomysłów lokalizacja ma mniejsze znaczenie. Respondenci kreślą obraz na przykład domu sztuki, w którym organizowane byłyby przedstawienia teatralne oraz warsztaty aktorskie, kursy dla animatorów sztuki. Innym przykładem może być teatr wyposażony z zewnątrz w najnowocześniejszą technikę wizualną tej klasy, co opera w Sydney. Może taką instytucją być idealna szkoła muzyczna z mnóstwem salek, gabinetów dla nauczycieli i instrumentów. Może to być też taka instytucja, w której pracuje respondent, tylko znacznie większa, lepiej wyposażona i finansowana. Może być to nowoczesny obiekt wystawienniczy czy sala koncertowa lub galeria. Czasami respondenci przedstawiają wizję instytucji, dla której nie ma znaczenia miejsce czy budynek, ale która jest efektywnie i skutecznie działającą organizacją – na przykład agencją artystyczną. Niektóre z propozycji uderzają swoją konkretnością i bogactwem szczegółów. Typ 4: Rozproszona sieć instytucji W obrębie tej grupy wypowiedzi argumentacja często rozpoczyna się od stwierdzenia: jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. W ślad za tym idą propozycje całej sieci instytucji zajmujących się poszczególnymi wycinkami kultury. W tej kategorii mieści się wspomniany już pomysł: Szczecin ma wiele takich pięknych miejsc w różnych dzielnicach miasta – starych, pięknych kamienic, w których te instytucje mogłyby się mieścić… mają swój klimat i mają swoją… historię, z której możemy czerpać… Te miejsca kultury powinny być związane właśnie z takimi starymi kamie-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

67

nicami czy jakimiś pałacykami… No, i żeby były niezależne. Niezależne w sensie, że jeśli ktoś finansuje taką instytucję, to żeby nie mówił jak i co należy tam robić (0307-04-34). Typ 5: Idealną instytucją jest sieć ludzi Pojawiły się także w badanym materiale wypowiedzi, według których idealna instytucja nie jest przestrzennie zlokalizowana, ale stanowi ją sieć działających ludzi. Pracowaliby w niej ludzie, którzy mieli do czynienia z urzędami i chcieli przepchać swój projekt… wiedzą, co było najtrudniejsze do zrobienia… ta instytucja by starała się wesprzeć wszystko oddolnie… Jak portal [internetowy], jak organizacja Boogie Brain – to są wielcy zapaleńcy, którzy wiele rzeczy przepchnęli w mieście (0579-04-23). Na przykład strona taka [internetowa], która zrzesza ludzi, która jest takim centrum (0355-04-33). Typ 6: Idealne instytucje już istnieją/istniały Niektórzy respondenci wskazują, że takie instytucje już istnieją i sugerują, że należałoby nieco poprawić ich funkcjonowanie. Wskazania padały na Pałac Młodzieży w jego minionym okresie działalności (przed przenosinami), Klub 13 Muz w latach siedemdziesiątych XX wieku, Zamek Książąt Pomorskich, Dom Kultury „Słowianin”. Typ 7: Hala widowiskowo-sportowa, kompleks sportowy, aquapark Pewna część respondentów wskazała, że taką instytucją byłaby hala widowiskowo-sportowa. Wskazanie to dotyczy kwestii, która przewija się od wielu lat przez media i obecna jest w dyskusjach na temat rozwoju Szczecina. Rozważania dotyczące idealnej instytucji powiązane są tu bowiem z problemem: czego w mieście brakuje.

*** Jeśli odnieść typy dotyczące idealnej instytucji do wyróżnionych wcześniej typów pracy w kulturze, można zauważyć, że wyobrażenie instytucji typu 1. jest obecne w niemal wszystkich odmianach pracy w kulturze. Relatywnie najrzadziej ten sposób myślenia występuje w obrębie różnych odmian pedagogicznego rozumienia własnej pracy oraz wśród osób, które postrzegają swoją pracę jako budowanie wspólnoty czy środowiska. Zwolennikami 2. typu idealnej instytucji są częściej przedstawiciele myślenia indywidualistyczno-organizatorskiego i niektórzy


68

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

specjaliści z dużych instytucji kultury. Przedstawiciele dyskursu pedagogicznego częściej formułowali ideał 3. i 5. typu. Typ 5. z kolei reprezentowany był wyłącznie przez „wspólnotowców”. Na przedstawione powyżej „korelacje” należy jednak patrzyć z dystansem, gdyż ilościowe uogólnienia przy przyjętej metodologii są hipotezami sugerowanymi jedynie ze względu na zebrane dane. Wydaje się także uprawnione, choćby w pewnym ograniczonym zakresie, spojrzenie na ideał instytucji jako na szczególnego rodzaju projekcję. Idealna instytucja jest imaginacyjnym rozwiązaniem problemów i braków doświadczanych w codziennej praktyce. Dlatego też może pośrednio je wskazywać, nawet jeśli nie zostały one zakomunikowane wprost. Zatem, ujmując rzecz abstrakcyjnie, gdy traktujemy wytwór kultury jako rodzaj przekazu, to jego podstawą jest spotkanie nadawców i odbiorców przekazu. Takie spotkanie musi się odbyć w czasie i przestrzeni. Praca w kulturze, o której tu mówimy, jest tworzeniem warunków umożliwiających takie spotkanie. Można zauważyć, że problemem są tu między innymi odbiorcy, bo w zasadzie nie można kontrolować ich funkcjonowania w czasie (czas wolny nie istnieje w sposób instytucjonalnie uregulowany), nie można kontrolować w pełni ich motywacji (co zrobić, aby chciało im się chcieć?). Krótko mówiąc, odbiorcy są poważnym źródłem niepewności, o ile nie można poddać ich pedagogicznej dyscyplinie. Wyobrażenie „hipermarketu kultury” jest między innymi projekcyjnym i myślowym rozwiązaniem problemu odbiorców: jeśli oferta jest ciągła (rozwiązanie problemu czasu) i całkowita – jest tam wszystko (rozwiązanie problemu rozpoznania lub budowania określonych potrzeb konsumenckich), to obecność klientów w hipermarkecie jest automatycznie zapewniona przez naturalną skłonność ludzi do bycia razem, spotykania się i uczestnictwa.

8. Problematyka gustu estetycznego pracowników kultury Pytania, które dotyczyły gustu estetycznego respondentów, przyniosły odpowiedzi bardzo zróżnicowane, na podstawie których trudno jest zrekonstruować wyraziste wzorce nadające się do uogólnienia. Trudności interpretacyjne spotęgowane są przez fakt, że rozmówcy mogli swoją odpowiedź formułować na różnym poziomie ogólności. Na pytanie o to, co lubi się oglądać w telewizji, można odpowiedzieć, wymieniając konkretny program telewizyjny, podając nazwę stacji telewi-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

69

zyjnej, czy też stwierdzając ogólnie, np. lubię dobre filmy9. Odpowiedzi też często nie były kompletne w tym sensie, że respondenci nie zawsze wyrażali swoje preferencje w każdej z kategorii pytań. Format tych pytań uprzywilejowywał wyraźne (w sposób niewymuszony nasuwające się) upodobania i niechęci. Dlatego też przedstawiane uogólnienia należy traktować jako robocze10. Łatwiej jest scharakteryzować zbiorczo wyraźne negatywne wskazania i od nich zaczniemy. Otóż spośród tych, którzy wskazali na imprezy budzące ich niechęć, zdecydowana większość wymieniła imprezy masowe, tłoczne spędy z piwem (wielkie chlanie). Dla niektórych przykładem takiego spędu są Dni Morza (które też czasami były zaliczane przez inne kategorie badanych do ulubionych imprez – aczkolwiek z mniejszą częstotliwością). Pojedyncze wskazania dotyczyły takich imprez, jak: dyskoteki, „balety”, imprezy rodzinne, wesela z wódką, oficjalne uroczystości patriotyczne, pogrzeby i stypy, kluby, w których są „łupanki typu Heyah”, cyrk, teatr uliczny, boks. Wśród filmów budzących niechęć prym wiodą te, które są nasycone przemocą i seksem. W tej kategorii wskazań było znacznie mniej niż w kategorii nielubianych imprez. Inne wskazania dotyczące nielubianych filmów to: polskie komedie romantyczne, hollywoodzka tandeta, horrory (ulubiony gatunek innych respondentów), filmy „typu Jaś Fasola”. Dość powszechnie odrzucane przez respondentów, jeśli chodzi o to, co prezentowane jest w telewizji, są seriale i różnego rodzaju teleturnieje (turnieje z gwiazdami) oraz reklamy. Wskazania o niewielkiej częstotliwości odrzuceń to: polityka (publicystyka polityczna), sport, wrzaskliwa rozrywka, programy typu Chwila prawdy. Warto zauważyć, że spora część respondentów stwierdziła w tym kontekście, iż w ogóle nie ogląda telewizji. Jeżeli chodzi o rodzaje ulubionej muzyki, są one, jak się przekonamy, dość różnorodne, ale jeśli już jakieś rodzaje muzyki budzą sprzeciw, to najczęściej jest to hip-hop, techno oraz disco polo. Inne, dużo rzadsze lub pojedyncze odrzucenia, które czasem trudno jest jednoznacznie sklasyfikować, to: heavy metal, Radio Zet, ostra muzyka rockowa, głupie polskie, plastikowe piosenki, tandetny rock, jakieś te nowoczesne gatunki, które słychać w samochodach, że prawie wywala szyby, muzyka wrzaskliwa, muzyka oparta wyłącznie na rytmie, muzyka z pogranicza wyczynowości i sportu, wuch-wuch-wuch. 9 Nadmierna dociekliwość ankietera odnośnie faktów – tytułów, autorów, nazw, itp., w przypadku tego badania mogłaby być niekorzystna dla przebiegu wywiadu ze względu na stosunkowo wysokie prawdopodobieństwo doprowadzenia do niepożądanego zakłopotania pewnych kategorii respondentów. 10

Do sprawdzenia w innym badaniu, gdyby powstała taka konieczność.


70

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Pozostałe wybory i odrzucenia nie cechują się względną jednolitością: to, co było ulubione przez jednych respondentów, budziło niechęć lub obojętność innych. Zanim przejdziemy do ich wyliczenia, warto zwrócić uwagę na ujawniające się w wypowiedziach badanych profile – określone regularności wyborów i odrzuceń. Niestety, zróżnicowania wyborów estetycznych nie udało się w całości uporządkować w przekonujące typy-profile i zbudować kompletnej typologii; można przypuszczać, że te, które się ujawniły, były pod jakimiś względami najbardziej wyraziste. Dość wyraźny typ tworzą ci respondenci, którzy jako najbardziej ulubiony rodzaj muzyki zdecydowanie wskazali muzykę poważną. Deklarują jednocześnie wyraźną niechęć do czytania codziennej prasy, wskazywanej jako najbardziej odrzucająca lektura. Dość oczywiste jest wskazanie hip-hopu, techno, disco polo jako typów muzyki, której nie znoszą słuchać. Wraz z muzyką poważną (w różnych zestawieniach u różnych respondentów z tej kategorii) pojawiają się inne typy (nadawcy) muzyki wskazywanej jako ulubiona: chorały gregoriańskie, RMF Classic, muzyka pianistyczna, musicale, muzyka lat 70., dobry rock, jazz, Makowicz, american smooth, fado, poezja śpiewana. Jeśli chodzi o ulubioną lekturę, respondenci ci deklarują, że zdarza im się czytać klasykę literatury pięknej (Dostojewski, Conrad, Kafka, Saint-Exupéry) albo, nie wymieniając tytułów i autorów, sugerują, że niekoniecznie jest to literatura popularna (choć jeden z respondentów stwierdził, że czyta literaturę dziecięcą i wymienił z klasyki książki Milne’go oraz literaturę modną – J. K. Rowling i D. Browna). Wśród wyborów respondentów pojawiły się też: nazwiska P. Coehlo, W. Półtawskiej, ks. Twardowskiego, I. Iwasiów i D. Liskowackiego, czasopismo „Twórczość” i ogólnie – literatura iberoamerykańska oraz książki o jedzeniu. Jeżeli chodzi o kino, to lista ulubionych filmów obejmuje: klasyków kina włoskiego, Kieślowskiego, filmy ambitne, filmy biograficzne, psychologiczne, wartościowe, filmy z Robertem de Niro, ale też z Van Damme, serię Harry’ego Pottera, Shreka. Spora część osób z tej kategorii utrzymuje, że nie ogląda wcale lub prawie wcale telewizji albo po prostu o telewizji nie wspomina. Kolejną, dość wyraźną konfigurację tworzą respondenci, których łączy upodobanie do reportaży, biografii, książek J. Kapuścińskiego, książek historycznych, czyli, ujmując rzecz ogólnie, do literatury faktu. Niechęć tej kategorii respondentów budzą (aczkolwiek z wyjątkami) romansidła, literatura kobieca, książki typu „Zmierzch” czy seria książek o Harrym Poterze. W świetle ich deklaracji ulubiony-


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

71

mi typami muzyki (wykonawców) są: dobry rock, jazz (często), Queen, blues, poezja śpiewana, reggae, muzyka folkowa, irlandzka, żydowska, szanty, Wolna Grupa Bukowina, Stare Dobre Małżeństwo i wymieniana też, choć nie w pierwszej kolejności, muzyka poważna. Jeśli w obrębie tej kategorii rozmówców pojawiają się deklaracje dotyczące ulubionych filmów, to obejmują one: dobre filmy, kino ambitne, filmy psychologiczne oraz dobre komedie. Z programów telewizyjnych sporadycznie wymieniane są jako ulubione: TVP Kultura, reportaże, filmy przyrodnicze. Niechęć budzą seriale. Badani z tej kategorii raczej nie gustują w horrorach. Nieczytający książek dzielą się natomiast na zwolenników rocka i hiphopu oraz zwolenników muzyki poważnej. Jeżeli chodzi o pozostałych respondentów, to na podstawie pozyskanych danych trudno było uzyskać spójne profile wyborów. Dlatego jedynie dla celów informacyjnych zostaną w ramce wyliczone wymieniane przez rozmówców ulubione lektury. Ramka 1. Ulubione, niesklasyfikowane pozycje (typy) literatury/prasy

kryminały, „Czerwony smok”, „Oskar i Pani Róża”, bajki, literatura psychologiczna, sensacja, fantastyka, kryminały osadzone w Szczecinie, B. Ulka, „Szamani życia”, poezja, poezje Jana Pawła II, poradniki, „Focus”, „Angora”, Dostojewski, fantasy, „Jeździec miedziany”, Tolkien, Sapkowski, „Gazeta Prawna”, Agata Christie, Łysiak, horrory, Pratchett, Masterton, „Kurier Szczeciński”, „Gazeta Wyborcza”, „Wróżka”, „Gwiazdy mówią”, „Moje miasto”, kryminały, filozofia, prasa fachowa, „Rok 1984”, Norman Davies, Stephen King, Doris Lessing, Roland Topor, zagraniczna prasa muzyczna, Beata Pawlikowska, literatura popularno-naukowa, prace z zakresu PR i komunikacji społecznej, M. Freischer, „Corporate Identity”, „Wysokie Obcasy”, „Przekrój”, „Wprost”, „Polityka”, Ludlum, Grisham, socjotechnika, „Samotność w sieci”, „Cień wiatru”, „Rzeczpospolita”, „Newsweek”, „Viva”, prasa sportowa, „Nie”, socjologia, thrillery medyczne, co w rękę wpadnie. Najczęściej wymieniane niesklasyfikowane ulubione programy telewizyjne to: Wiadomości, TVN24, TVP Kultura lub też zdeklarowane nieoglądanie telewizji. Ulubiona muzyka to: rock, muzyka lekka łatwa i przyjemna, różna, wszystko oprócz hip-hopu, pop, jazz, rap, mroczny rock, metal, blues, niszowa amerykańska muzyka gitarowa. Ulubione imprezy to zdecydowanie koncerty rockowe.


72

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

9. Tradycja czy nowoczesność? Respondenci zostali poproszeni o umieszczenie samych siebie na osi: tradycyjny – nowoczesny. Ich wypowiedzi ukazały różnorodne sposoby rozumienia tradycji, jak i jej znaczenia dla pracy w kulturze. Wygodnie, jak się wydaje, będzie przedstawić to zagadnienie, grupując wypowiedzi respondentów ze względu na całościową autocharakterystykę, której dokonywali, deklarując, że uważają się za tradycjonalistów albo jako typ mieszany (pół na pół, trochę tradycjonalista, trochę nowoczesny) czy też jako osoby nowoczesne. 9.1. Tradycjonaliści T r a d y c j o n a l i z m k a t o l i c k o - n a r o d o w y . Do rozmówców zaliczających samych siebie do kategorii tradycjonalistów należą osoby, które jednoznacznie definiują tradycję jako zespół wartości, norm, symboli przekazywanych przez Kościół katolicki, jak i całą otoczkę zwyczajów i obyczajów związanych z kultywowaniem tych wartości. Ten kompleks jest wiązany (utożsamiany) z zespołem wartości, które stanowią zrąb tożsamości narodowej i warunek egzystencji narodu jako takiego. Ja uważam się za konserwatystę i kieruję się w życiu wartościami chrześcijańskim. Przejawia się to w stylu mojego życia, wychowania dzieci, w tradycji chrześcijańskiej, katolickiej. Wartości, które promuję w rodzinie, nie boję się wyznawać w pracy. Gdyby nie nasza tradycja, to przecież patrząc na historię naszego kraju, naszego narodu, pewnie wiele by się nie ostało, gdyby nie wychowanie patriotyczne, chrześcijańskie i katolickie… Jeżeli zapomnimy i tym, co było, o naszej historii, to zginiemy we współczesnej Europie…(0499-04-34). Kościół katolicki jako dyspozytariusz budującej tożsamość i dostarczającej kanonów oceny tradycji jest naturalnie wskazywany także przez tych respondentów, którzy są duchownymi katolickimi: …ja w tym uczestniczę, nie jest to dla mnie coś, co miało kiedyś dawno, dawno miejsce, ale co trwa do dziś (0355-04-33). W mniej rozbudowanych argumentacyjnie deklaracjach ta forma tradycjonalizmu uzasadniana jest powołaniem się na zespół wartości: Jestem osobą wierzącą, przywiązaną do rodziny, co pociąga za sobą spędzanie Świąt, przywiązany do Polski, co wiąże się z patriotyzmem, cenię tradycję i kulturę (0527-05-01). W najbardziej uproszczonych deklaracjach powołanie się na jedną z wyżej wymienionych wartości uzasadnia określenie się mianem tradycjonalisty. Można domniemywać, że z punktu widzenia respondentów wartości te tworzą pewien kompleks.


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

73

T r a d y c j a w f u n k c j i o b r o n n e j . Ta wersja argumentacji niekoniecznie musi być odrębna od wyżej omówionej, charakteryzuje ją jednak brak odwołań (przynajmniej na poziomie bezpośrednich deklaracji) do instytucji Kościoła katolickiego czy innych instytucji formalnych. Wyróżnikiem tradycji jest międzypokoleniowy przekaz pomiędzy osobami połączonymi więzami rodzinnymi (wychowanie w domu) albo quasi-rodzinnymi, jakie łączą członków jednego narodu. Tradycja jest źródłem osobowości i jednocześnie wyznacza wspólnotę obejmowaną jako my. Zasób zawarty w tradycji jest w jakimś sensie wizytówką wspólnoty (mamy się czym pochwalić) i jednocześnie podstawą krytyki obcych naleciałości w obliczu mody na sięganie po obce tradycje ściągane z Ameryki, z Niemiec. No tutaj ostatnio była dyskusja, że przyjmuje się… takie święta… co się odbywa w naszej szkole… Halloween… że tak dużo naleciałości z Zachodu, a czasem zapominamy o tych naszych takich, tradycyjnych, pięknych takich świętach czy uroczystościach. A zachwycamy się tym, co Zachodnie. I uważamy, że to jest takie dobre. Uważam, że mamy dosyć w swojej kulturze takich świąt, które scalają naszą rodzinę i nasz naród. Nie musimy tak bardzo się zapatrywać na ten Zachód (0479-04-23). W innych wypowiedziach specyficzność, konkretność tradycji przeciwstawiana jest relatywizmowi Europy Zachodniej. T r a d y c j o n a l i z m „ d o b r y c h f o r m ”. W badanym materiale pojawił się także szczególny typ uzasadnienia własnego tradycjonalizmu jako trwałej postawy sprzeciwu wobec zalewu prostactwa i chamstwa. Postawa tradycjonalna oznacza w tym przypadku przywiązywanie szczególnej wagi do tradycyjnych form zachowania, które, zdaniem rozmówczyń11, powinny być obecne w relacjach pomiędzy ludźmi, a w szczególności pomiędzy kobietami i mężczyznami, starszymi i młodszymi, przełożonymi i podwładnymi. Chodzi o konwenanse rządzące wyrażaniem szacunku, zainteresowania, uznania, określonymi rytuałami towarzyskimi (całowanie przez mężczyznę kobiety w rękę przy powitaniu nie jest konieczne, aczkolwiek mile widziane). Upadek tego decorum życia towarzyskiego i codziennego powoduje, że ludzie nie chcą (nie potrafią) rozpoznać i uznać wartości innych (nie mówiąc już o autorytecie). Sprzeciw wobec upadku form obejmuje nie tylko codzienne interakcje: No nie przekonam się do pewnych rzeczy. Tak jak chociażby koncerty, gdzie można jeść i pić… Te Multikino, gdzie ludzie pozostawiają po sobie śmietnisko, żeby nie powiedzieć brzydko: chlew… Dalej, zachowania ludzi 11

W naszym materiale postawa ta pojawiła się wyłącznie u kobiet, choć trudno wnioskować, że jest to jakaś reguła.


74

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

bardzo mnie rażą. Taki brak zachowania ,kultury, kindersztuby takiej... Brak takich podstawowych nawyków typu: „dzień dobry”, „do widzenia”. „przepraszam”. Od tego trzeba zacząć (0322-04-41). Tr a d yc j a j a k o n o r m a t y w n a r a m a j e d n o s t k o w e g o ż yc i a . Kolejne ujęcie tradycji wyraża się w rozumieniu jej jako przekazanego przez wychowanie w rodzinie ukierunkowania w życiu nadającego mu swoisty kształt. Ukierunkowanie to wyznacza sfery tego, co jest właściwe, a co złe, nieuregulowane lub niemożliwe do kontroli. Tak precyzuje to jedna z respondentek w kontekście ogólnej refleksji nad życiem i w szczególności niezgody na pogoń za nowinkami: Jest ona jakby przekazywana z pokolenia na pokolenie i jest to pewien wyznacznik, którego musimy się trzyma, i coś, co nas ustawia jakby w pewien sposób. Jeżeli nie mielibyśmy tych wartości, to nie bylibyśmy sobą i mielibyśmy takie rozluźnienie, dążylibyśmy do pełnej swobody, do robienia czego chcemy, a [tak] jest troszeczkę inaczej: mamy jakby kontrolę nad tym (0596-04-21). Inna respondentka zwraca uwagę, że gdy odrzuca się określone sposoby zachowań (tradycję), to pojawiają się złe zachowania – ci prący do przodu, tacy bardzo otwarci w swoich poglądach w konsekwencji nie liczą się z innymi ludźmi. T r a d y c j a j a k o r a m a t w ó r c z o ś c i . Niektórzy z „tradycjonalistów” byli skłonni podkreślać, że tradycja, którą rozumieli raczej jako dorobek z zakresu sztuki, a nie formę życia zbiorowego czy jednostkowego, musi stanowić punkt wyjścia lub ramę twórczości. Czasami nawiązanie kontaktu z tradycją jest warunkiem autentyczności produktu artystycznego. T r a d y c j o n a l i s t a , b o s t a r y / s t a r s z y . W badanym materiale znajduje się także stanowisko, w którym etykietkę tradycjonalisty respondenci nadają sobie z racji wieku, przynależności do starszego pokolenia i wyrażają w ten sposób dystans do czasów teraźniejszych. Zakłada się tu, że cechą definicyjną starszego pokolenia jest tradycjonalizm. Może temu towarzyszyć konstatacja, że trudno zrozumieć ludzi młodych/młodszych, że trudno z nimi znaleźć wspólny język. Można powiedzieć, że od strony estetycznego odbioru wszystkie niemalże wypowiedzi tradycjonalistyczne charakteryzuje szczególnego rodzaju powaga. Ta emocjonalna aura tradycjonalizmu została uchwycona przez jednego z respondentów: Nie wiem co znaczy podejście tradycyjne, ale raczej nie uważam się za osobę nowoczesną, raczej jestem osobą konserwatywną i traktuję życie bardzo poważnie. Mimo że jestem młodym człowiekiem, wziąłem już życie za rogi, że tak powiem, zabrałem się do pracy, do nauki i traktuję swoje życie bardzo poważnie (0599-04-26).


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

75

9.2. Typ mieszany (tradycjonalista i człowiek nowoczesny zarazem) Określenie siebie jako „typ mieszany” występuje wśród badanych najczęściej i posiada wiele różnych odmian. A k c e p t a c j a o d s t ę p s t w a . Jedną z form, która prowadzi do deklaracji typu mieszanego jest postawa zakładająca uznanie tradycji za wartościowy zasób (czasami nawet łącznie z przyznaniem jej roli źródła tożsamości jednostkowej i narodowej oraz roli ochronnej wobec nieakceptowanych trendów obcości czy nowoczesności), ale jednocześnie odrzucenie jakiegoś elementu tejże tradycji, który na gruncie powszechnego rozumienia tradycjonalizmu jest uznawanego za konstytutywny dla niej. Może to być element r e l i g i j n y . Wyrazistym przykładem jest wypowiedź respondentki rozwijająca pochwałę tradycji: bo to są nasze korzenie… nie podoba mi się globalizacja. Jestem przeciwna. Głosowałam przeciw... Bo uważam, że możemy mieć swoje wartości, mówić po polsku, mieć polskie napisy, mieć polskie potrawy, mieć polskie towary, muzykę polską ludową… nasze hołubce, jakieś tam krakowiaczki.. jakieś takie nie w modzie – a szkoda… (0445-01-05). Jednak aby uznać się za tradycjonalistkę nie pozwala jej przekonanie, że jestem, nie wiem, chrześcijanką, jestem katoliczka i religijna chyba, ale nie do tego stopnia, żeby tam, nie wiem... leżeć pod krzyżem. Inny głos: Nie jestem osobą wierzącą, co w tym kraju chyba przekreśla, przekreśla bycie tradycyjnym [śmiech]. Ale oczywiście obchodzimy wszystkie możliwe święta: Boże Narodzenie, Wielkanoc i wszystko (0593-04-27). Takim elementem może być także niespecjalnie silnie odczuwany patriotyzm. Patriotyzm… ok… jestem w stanie… nie wiem… kataklizm, UFO nas atakuje, trzeba stanąć do walki… wróg u bram – staję na barykadę, walczę. Ale patriotyzm, który jest preferowany teraz, w sensie… jakaś rocznica i już jakieś odznaczenia przez prezydenta… nie wiem… Cały czas powielanie jakichś tam tradycji romantycznych – „Boże zgińmy za Ojczyznę” – jest męczące, wiem, że trzeba pamiętać, ale… (0076-04-26). Innym elementem może być sprzeciw wobec m o d e l u r o d z i n y (roli kobiety w rodzinie).

tradycy jnego

Nie jestem osobą… kobietką, powiedzmy, taką wyzwoloną, która nie chce mieć męża, dzieci – tylko praca i praca… tak na pewno nie, bo to nie jest


76

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

dobry sposób na życie... Ale z drugiej strony są… – takie poglądy moich rodziców, czy, powiedzmy, osób starszych, w ogóle się nie zgadzam, no, mam po prostu odmienne zdanie. I szczerze mówiąc, takich opinii, czy tam spraw jest całkiem sporo (0512-04-38). T r a d y c j o n a l i z m , a l e b a r d z i e j t o l e r a n c y j n y . Zbliżoną argumentację do powyższej przedstawiali ci respondenci, którzy określali się jako w zasadzie tradycjonalni, ale podstawowej różnicy upatrywali w większej tolerancyjności i otwartości, która ich cechuje, a nieobecna ich zdaniem jest w postawie tradycjonalistów. Często nie precyzowali oni obszarów, w jakich wyraża się większa tolerancyjność, w niektórych wypowiedziach pojawiała się zaś deklaracja tolerancyjności wobec mniejszości seksualnych, nieakceptacja kościelnej nauki dotyczącej życia seksualnego lub stosowania środków antykoncepcyjnych, itp. Tr adyc j o n a l i z m w ż yc i u , n owo c z e s n o ś ć w k u lt u r z e ( s z t u c e ) . Taka postawa jest dość szeroko reprezentowana wśród respondentów. Wyrazisty przykład stanowi następująca wypowiedź: Ja jestem tradycyjna, bardzo tradycyjna naprawdę, ale tylko w takich kwestiach rodzinnych. Są świętości, których się po prostu nie szarga. Moja córka mówi, dorosła już, mówi – mama, ty niby jesteś taka tolerancyjna, ale dla mnie nie jesteś, bo to, bo tamto.. Ja mówię nie, jest po prostu pewna świętość i tego się nie przekracza. Natomiast jeśli chodzi o sprawy związane ze sztuką, z kulturą, staram się cały czas macać, rozpoznawać, czytać nowe rzeczy, w tym sensie jestem nowoczesna. Jestem otwarta na młodych ludzi, na sztukę (0523-04-39). Tego typu wypowiedziom towarzyszy często przekonanie o konieczności „nadążania” za nowinkami w obszarze kultury i interesowania się nimi (chodzi o otwartość). To są fascynujące zjawiska – eksperymentowanie, poszukiwanie nowych form…. Często omawiana postawa wiązana jest, jak w przytoczonym cytacie, z koniecznością pracy z młodzieżą i koniecznością jej zrozumienia. Tr adyc j o n a l i z m w p o g l ąd ac h , ko r z y s t a n i e z e z do b y c z y n o w o c z e s n o ś c i . Część z respondentów, wyrażając deklaratywnie poparcie dla tradycji i tradycyjnego spojrzenia na życie i rodzinę, jednocześnie widzi siebie jako osoby w zasadzie nowoczesne dlatego, że akceptują pewne nowoczesne formy/style życia, korzystają w szczególności z technicznych wynalazków nowoczesności, zwłaszcza telefonów komórkowych i komputerów (także Internetu).


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

77

T r a d y c j a j a k o p u n k t o r i e n t a c y j n y . W tym rozumieniu tradycji akcent pada nie tyle na normatywny charakter tradycji, ile na orientacyjny. Jeden z rozmówców porównuje rolę tradycji do roli wieży kościelnej w tradycyjnym krajobrazie wiejskim. Tak jak wieża pozwala orientować się w przestrzeni, tak tradycja pozwala się zorientować w przestrzeni kultury (0411-01-14). Postawa taka zakłada aktywny i refleksyjny stosunek do tradycji i postuluje nie tyle jej kultywowanie, ile dogłębną znajomość. Ci respondenci akcentują jednocześnie nowoczesność swojego podejścia, wskazując na swoją aktywną rolę we wprowadzaniu w życie różnych nowych projektów. Warto podkreślić, że w owych wypowiedziach pojawia się praktycznie niewystępujące w innych kontekstach szerokie rozumienie tradycji obejmującej dziedzictwo nie tylko związane z kompleksem rodzinno-narodowo-katolickim (polsko-katolickim), ale z dziedzictwem kultury europejskiej w ogóle. Z artystycznego punktu widzenia tradycja może odgrywać jeszcze inne funkcje: W malarstwie jest bardzo istotna, Uważam, że malarz zanim zacznie się posługiwać abstrakcją, powinien przejść również przez te tradycyjne sposoby malowania. Co mu to daje? To daje mu po prostu poczucie własnej małości w porównaniu ze starymi mistrzami. Jak człowiek nie jest zadowolony z siebie, ze swojej wielkości, to jeszcze do czegoś dąży, jeszcze do czegoś może dojść (0276-04-21). 9.3. Osoby nowoczesne Należy podkreślić, że stosunkowo niewielu rozmówców określiło się jako osoby nowoczesne12. Argumentacja na rzecz takiej samoidentyfikacji była zazwyczaj podobna do argumentów nakazujących zdystansowanie się wobec tradycji wśród przedstawicieli typu mieszanego. W innych przypadkach rozmówcy podkreślali wagę postępu i rozwoju lub swoje szczególne otwarcie i zainteresowanie nowościami zarówno w obszarze sztuki, jak i w życiu. Podkreślali, że dla nich cenne są nowe doświadczenia, ciągle podejmują się nowych rzeczy, uwielbiają wyzwania, należą do typowych liberałów. Uważają także, że coraz powszechniejszy jest zachodni styl życia i tradycja zanika. 12

Mogło to po części być wywołane formą pytania, które mogło skłaniać respondentów do poszukiwania wartości tradycji i pewnego rodzaju „niecodziennością” konieczności określenia się na skali tradycjonalizm-nowoczesność, ale wydaje się, że takie metodologiczne zastrzeżenie nie tłumaczy całkowicie tego stanu rzeczy.


78

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Chyba każdy, kto pracuje w dyskotece, klubie, miejscu, gdzie przychodzą głównie młodzi ludzie z potrzebą, aby się wyszaleć, zabawić, oderwać od codzienności, musi być osoba nowoczesną, bo konserwatysta załamałby się, gdyby miał przebywać tam na co dzień. Nie chodzę do kościoła, właściwie to nie zależy mi na małżeństwie i pomimo że zostałem wychowany w wierzącej rodzinie i co roku obchodziliśmy święta, to coraz częściej mam ochotę, właśnie w okresie świątecznym, wsiąść w samolot i polecieć w ciepłe kraje, aby ominęła mnie cała ta świąteczna szopka (0132-05-50).

*** Przeglądane autodefinicje badanych pod omawianym względem mogą zaskakiwać siłą i częstotliwością akcentowania wartości tradycji, ale także deklarowanej otwartości na to, co nowe w kulturze i sztuce. Taka rozbieżność postaw i wartościowań może sugerować istnienie wyraźnego podziału pomiędzy tym, co jest życiem (codziennym życiem) regulowanym tradycyjnymi, cenionymi normami a sztuką i kulturą, w której wiele ujdzie. Powszechność t y p u m i e s z a n e g o wśród deklaracji rozmówców zdaje się wskazywać na to, że postulowana, a może nawet doświadczana swoboda w obszarze kultury i sztuki nie wpływa destrukcyjnie na życie tradycjonalistów, zwłaszcza w dziedzinie podstawowych relacji międzyludzkich i jednostkowych wyborów życiowych. Nowoczesność w sztuce, ale także w postępie technicznym ułatwiającym codzienne życie, sposobie ubierania się itp., nie narusza tkanki społecznego życia jednostki. Powyższe stwierdzenie można traktować jako naszą hipotezę. Interesujące wydaje się też to, że obszar kultury i sztuki jest doświadczany przez wielu respondentów jako pole nowoczesności.

10. Definicja człowieka kulturalnego Pytanie o definicję człowieka kulturalnego było dla niektórych respondentów problemem. Definiować człowieka kulturalnego, to jakby definiować miłość… (0072-04-28). Ale nie wszyscy rozmówcy mieli trudności z definicją, choć – jak wynika z zapisu rozmów – dla części z nich pytanie dotyczące cech człowieka kulturalnego było pytaniem budzącym niechęć (Co za pytania! Z poziomu podstawówki!).


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

79

Lista cech człowieka kulturalnego wyliczonych przez respondentów była dość długa, ale dużą część określeń da się skategoryzować i sprowadzić do kilku wymiarów. Zostały one przedstawione na rysunku 7. Rys. 7: Cechy człowieka kulturalnego

Źródło: opracowanie własne


80

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Rzadko, a czasem tylko w pojedynczych wystąpieniach, pojawiały się następujące (niesklasyfikowane) cechy:

cierpliwy(a); dobry(a) – ogólnie; posiadający(a) doświadczenie kulturalno-artystyczno-życiowe; dążący(a) do wyznaczonych sobie celów; mający(a) dystans do siebie; dbający(a) o środowisko; z poczuciem humoru; nieagresywny(a); może przeklinać; nie burak w dresach; nie chamski(a); nie musi znać terminów specjalistycznych z obszaru sztuki; nie przeklina; nie trzaska; nie mlaska; posiadający(a) pasje; pracujący(a) nad sobą; skromny(a); mający(a) poczucie własnej wartości; wrażliwy(a); wspierający(a) kulturę choćby przez kupowanie biletów; zaangażowany(a) społecznie; znający(a) języki obce; mądry(a) Wskazania cech człowieka kulturalnego dokonane przez pracowników kultury dzielą się na dwie grupy: 1. cechy związane z uczestnictwem w kulturze i, ogólnie rzecz biorąc, z różnymi odmianami wiedzy, z wykształceniem i rozbudowanymi zainteresowaniami z obszaru kultury, oraz 2. cechy, które dotyczą umiejętności obcowania z ludźmi. Jakkolwiek kategoria dobrze wychowany(a)/dobre maniery pojawiała się w wypowiedziach rozmówców z największą częstotliwością, to pracownicy kultury skłonni są też akcentować właściwości z grupy uczestnictwo/wiedza. Warto zauważyć, że z punktu widzenia większości instytucji kultury (pominąwszy szkoły, w tym artystyczne) cechy człowieka kulturalnego są cechami zastanymi (wyniesionymi z domu lub/i edukacji szkolnej) można się do nich odwoływać, ale raczej nie mogą być one jakoś bezpośrednio kształtowane.

11. Kim są odbiorcy? Charakterystyka odbiorców usług oferowanych przez instytucje, w których pracują/działają respondenci, jest raczej powierzchowna. Najczęściej odpowiedzi na pytanie o typ odbiorców ich działań brzmią: wszyscy, różni, nie wiem, od 0 do 85 lat, w każdym wieku, ci, którzy chcą, ci, których to interesuje, itp. Można powiedzieć, że w wypadku większości badanych respondentów z ich punktu widzenia oferta n i e j e s t w y r a ź n i e a d r e s o w a n a do konkretnej kategorii odbiorców. Status odbiorcy (rozumianego ogólnie) przesłania i ujednolica faktyczne zróżnicowanie odbiorców. Wyjątek stanowią tu dzieci, będące wyraźnie wyróżniającą się kategorią odbiorców. Przekaz do tej publiczności musi być wyraźnie adresowany. Stosunkowo często jako odbiorcy działań instytucji wymieniani są także ludzie młodzi (studenci).


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

81

Charakterystykę kategorii adresatów pod względem wiekowym z reguły można spotkać w wypowiedziach pracowników domów kultury, które prowadzą działalność adresowaną do odbiorców w poszczególnych kategoriach wieku. Do wyjątków należy charakterystyka typu: Większość gości, jakich tu przyjmujemy, to są urzędnicy w okolicach trzydziestki, po trzydziestce. Policjanci, prokuratorzy, adwokaci, dziennikarze, można by powiedzieć, taka troszeczkę „śmietanka miasta” (0438-01-12). Wskazanie na ludzi zamożnych, elity pojawia się w badanym materiale kilkakrotnie. Uderzająca jest także stereotypowość odpowiedzi na pytanie o potrzeby poszczególnych kategorii potencjalnych odbiorców (trzeba by było ich zapytać). Częściowo tłumaczy to fakt, że w przeważającej części rozmówcami byli przedstawiciele średniego personelu, który raczej nie podejmuje decyzji dotyczących profilu działania instytucji. Ale w danych można znaleźć też (nieliczne) sformułowania, że rozpoznanie potrzeb potencjalnych odbiorców jest nieistotne, bo zadaniem instytucji kultury nie jest dopasowywanie się do potrzeb odbiorców (grzech kultury nieprawdziwej – masowej), ale kształtowanie tych potrzeb. Zwróćmy także uwagę, że cechą człowieka kulturalnego jest uczestniczenie, bywanie – z punktu widzenia takiej jednostki korzystanie z oferty instytucji kultury powinno jawić się jako coś na kształt obowiązku. Stosunkowo częste w badanym materiale jest utyskiwanie na lenistwo, niechęć, mieszkańców miasta do uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych – wyjąwszy imprezy masowe. Ludzie wolą udać się do centrum handlowego. Jako przyczyny tego stanu rzeczy wskazywane są najczęściej deficyty moralne, edukacyjne, intelektualne lub jakaś specyfika Szczecina (we Wrocławiu jest inaczej). Czasami zaś brak czasu lub/i zasobów finansowych.

12. Baza podmiotów kultury Baza podmiotów kultury Szczecina, która służyła między innymi doborowi próby, liczy 515 podmiotów. Zestawienie to należy traktować jako wstępny inwentarz podmiotów kultury. Baza nie jest na razie wyczerpującym spisem podmiotów i nie można traktować jej jako reprezentatywnej próbki instytucji i podmiotów kultury. Nie pozwala też na oszacowanie zasobów, którymi dysponują instytucje/podmioty; tu brak danych okazał się szczególnie dotkliwy. Rodzi to postulat pozyskania takich informacji za pomocą dodatkowego badania.


82

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Ze względu na niereprezentatywność bazy nie jest celowe przeprowadzanie ilościowych analiz w oparciu o zawarte w niej dane. Tu dokonamy tylko zestawienia, posiłkując się zdroworozsądkową klasyfikacją zebranych w bazie podmiotów. Takie zestawienie może mieć pewną wartość informacyjną. Tabela 3:

Orientacyjne zestawienie kategorii podmiotów/instytucji zawartych w bazie

Kategoria

Ilość

instytucje państwowe/samorządowe zw. z kulturą

3

artyści (osoby fizyczne)

3

biblioteki (w tym Książnica Pomorska)

4

chóry

6

domy kultury

10

filharmonia

1

kluby filmowe

2

fundacje

21

galerie

17

impresariat/agencje artystyczne

3

instytucje kościelne

7

zespoły jazzowe

6

kabarety

5

kina/multikina

3

kluby/puby/kawiarnie

35

księgarnie

15

muzea

3

zespoły – muzyka klasyczna/dawna/kameralne

6

opera

1

ognisko baletowe

1

organizacje kościelne (tu znalazły się wszystkie parafie Szczecina)

40

gazety

5

radia

4

klub sportowy

1

spółdzielnie (mieszkaniowe najczęściej)

4

stowarzyszenia

164

szkoły (też artystyczne)

15

zespoły taneczne

2

zespoły folklorystyczne

2


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

83

ku l tu ry

Kategoria

Ilość

teatry

11

telewizja

2

uczelnie wyższe

18

wydawnictwa

12

zespoły muzyczne

73

związki sportowe

2

Pozostałych podmiotów na podstawie bazy nie można sklasyfikować. Interesujące może być stworzenie klasyfikacji stowarzyszeń pod względem dziedziny w jakiej działają. Tu trzeba sformułować zastrzeżenie, że stowarzyszenia formułują zazwyczaj wiele celów działania i w niektórych przypadkach rozstrzygnięcie, co jest głównym polem działania, może być arbitralne. Tabela 4:

Orientacyjne zestawienie stowarzyszeń pod względem deklarowanego głównego pola działania

Główne pole działalności (wg oświadczenia w bazie danych)

ilość

pobudzanie aktywności społecznej i twórczości artystycznej

2

twórczość amatorska

1

architektura

3

artyści niepełnosprawni

1

artyści wojskowi

1

stowarzyszenia branżowe ludzi kultury

6

pomoc szkole

1

edukacja artystyczna

7

edukacja językowa

3

fantastyka

1

film

1

fotografia

3

historia, historia Szczecina

4

gry bitewne

1

miłośnicy różnego rodzaju obiektów (latarnie, kolejnictwo, cmentarz itp.

4

kultura, sztuka (ogólnie)

25

na rzecz ludzi starszych

2

martyrologia

2

medycyna niekonwencjonalna

1

miłośnicy określonego regionu

2


84

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Główne pole działalności (wg oświadczenia w bazie danych)

ilość

mniejszości narodowe

8

muzyka, jazz

15

na rzecz niepełnosprawnych

2

plastyka

2

organizacje „nostalgiczne”, wspólnoty losów

3

przyjazne relacje międzynarodowe.

5

rekonstrukcyjne (odtwarzanie przeszłości)

3

taniec

1

teatr

4

stymulowanie rozwoju regionalnego,

6

rzemiosło artystyczne

2

turystyka

5

wzornictwo

1

Nie wszystkie stowarzyszenia w bazie podały główne pole swojego działania.

13. Podsumowanie Przedstawione w niniejszym raporcie rezultaty badania przeprowadzonego zarówno w obrębie instytucji kultury, jak i wśród mieszkańców Szczecina nie stanowią kompletnej diagnozy stanu kultury szczecińskiej, ale w naszym przekonaniu są ważnym do tej diagnozy przyczynkiem. W ocenie funkcjonowania całej sfery kultury przez uwikłanych w nią ludzi istotne okazało się to, jak postrzegają oni miasto, zarówno jeśli chodzi o jego braki, jak i atuty. Badani pracownicy kultury i mieszkańcy miasta skłonni są widzieć jako atut położenie geograficzne Szczecina, które naturalnie otwiera miasto na zachód Europy i może sprawić, że będzie ono łącznikiem pomiędzy nim a resztą Polski. Bliskość morza, walory przyrodnicze regionu mają także niebagatelne znaczenie. Szczecin jest na ogół postrzegany jako miasto zieleni, jego atutem jest też niebanalna architektura oraz przestronność przestrzeni miejskiej. Badani pracownicy instytucji kultury są skłonni widzieć także elementy zachodniej mentalności wśród jego mieszkańców. Jako atut miasta respondenci ci postrzegają także w wyższym stopniu niż pozostali mieszkańcy miasta jego bogate, ale ukryte, niewidoczne na pierwszy rzut oka życie kulturalne i tworzących je fantastycznych ludzi. Walorem tego życia jest jego wysoka jakość. Ogólnie rzecz biorąc, zalety miasta oceniane


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

85

są jako niewykorzystany potencjał. Z wywiadów z mieszkańcami miasta wynika, że życie kulturalne objawia się głównie za pośrednictwem imprez masowych i obecne jest wewnątrz nieruchomo tkwiących w krajobrazie miasta szacownych przybytków kultury. Wyjaśnienie potencjalności Szczecina zawiera negatywny dyskurs o mieście – zbiór przeświadczeń i opinii, który stanowi datum wszelkich działań w obszarze kultury. Każdy nieomal z rozmówców odczuwał obowiązek ustosunkowania się wobec tego zbioru opinii albo przez jego afirmację i rozwijanie, albo przez dystansowanie się wobec niego. Na negatywny dyskurs składają się różne sposoby mówienia o mieście niosące ze sobą określoną argumentację, a zwłaszcza obrazowanie. Poszczególne sposoby mówienia nie są od siebie odrębne, ale przenikają się i warunkują, rozwijane są przez naszych rozmówców w różnym stopniu i w różnych kombinacjach. Są to:

• retoryka braku tożsamości miasta • retoryka prowincjonalności/opuszczenia • retoryka braku wielkomiejskości • retoryka słabości/alienacji zaplecza społecznego • retoryka braku ukierunkowania przestrzeni miejskiej • retoryka niemożności organizacyjnej. Wyliczony zespół przekonań składający się na negatywny dyskurs o mieście wydaje się dość trwałym elementem opinii publicznej i obecny jest nie tylko w świadomości osób zatrudnionych w podmiotach kultury. Można go znaleźć w prasie, codziennych rozmowach mieszkańców miasta. Niezależnie od jego merytorycznej trafności niewątpliwy jest fakt, że stanowi on pewną społeczną realność, którą powinno się wziąć pod uwagę, planując długofalowe działanie na rzecz kultury w mieście. Istotnym wnioskiem wynikającym z analizy wypowiedzi respondentów jest to, że wyliczone wyżej atuty i negatywne aspekty sytuacji kultury w mieście nie stanowią wyłącznie ogólnej i abstrakcyjnej refleksji nad stanem miasta. Zebrane wypowiedzi pokazały, że jeśli uwaga rozmówców zostanie skierowana na specyficzne uwarunkowania ich własnych, konkretnych działań, ponownie przywoływane są elementy (lub całość) omówionych wyżej atutów lub wątków negatywnego dyskursu o mieście. Istnieją mocne podstawy do przypuszczenia, że zrekonstruowane w tej części raportu plusy i minusy Szczecina w świadomości badanych istnieją jednocześnie jako konkretne uwarunkowania przesądzające o


86

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

ich własnej pracy w tym mieście. Są to po prostu warunki działania w obszarze kultury. Kultura w Szczecinie – jak wynika z wypowiedzi respondentów – jest „skażona” szczecińskością. Zasadnicza część badania była poświęcona rekonstrukcji sposobu rozumienia pracy w kulturze. Dążyliśmy do stworzenia typologii tych ujęć na potrzeby ewentualnego przyszłego badania ilościowego. Kultura symboliczna jest definiowana jako obszar działań autotelicznych13. Analiza wypowiedzi pokazała jednak, że wokół tych autotelicznych działań wyrastają praktyki, które je włączają w zespoły działań kierujących się także ku innym celom, takim jak: rozwijanie osobowości, pasji czy organizowanie czasu wolnego, integrowanie wspólnot, tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, urabianie opinii, itp. Wyróżnione zostały następujące typy rozumienia pracy w kulturze:

• instytucjonalno-pedagogiczny (w wielu odmianach) • instytucjonalno-organizatorski • działanie na rzecz ozdabiania codziennego życia • indywidualistyczno-organizatorski • ekonomiczny • budowanie środowiska • integrowanie naturalnego środowiska społecznego • przekaz o przekazie • rearanżacyjny • działanie kulturalne w szerszym spektrum aktywności. Z każdym z tych typów działań próbowaliśmy powiązać instytucje, w jakich zwiększa się prawdopodobieństwo ich powstania. Duże znaczenie mają też w Szczecinie dyskursy pedagogizujące. Badanie pokazało, że istnieją różne sposoby rozumienia i wartościowania kultury przez badanych: oficjalne rozróżnienie pomiędzy kulturą wysoką (ucieleśnioną w murach tradycyjnych instytucji kultury) i kulturą niską (najczęściej rozumianą jako masowa), utożsamienie kultury z twórczością (kwestionujące do pewnego stopnia rozróżnienie oficjalne), rozumienie psychologiczne (upatrujące wartości kultury w sposobie jej oddziaływania) i antropologiczne. Podobne sposoby rozumienia kultury ujawniły wywia13

Zob. wyjaśnienie w przypisie 2


G ł o s

m a j ą

pr a co w n i cy

ku l tu ry

87

dy z mieszkańcami miasta. Wnioskiem wynikającym z wywiadów jest to, że oficjalne rozumienie kultury raczej nie traci swojej efektywności (choć prawdopodobnie z innych względów) w obu kategoriach badanych. W obu kategoriach rozmówców były też spontanicznie wymieniane (w pierwszym skojarzeniu) szczecińskie instytucje i wydarzenia kulturalne. Ten skojarzeniowy horyzont wypełniają przede wszystkim teatry (Współczesny – w obu kategoriach rozmówców) i Dni Morza (w obu kategoriach rozmówców wzbudzające kontrowersje). Zbieżność można także zanotować w wyobrażeniu idealnej instytucji kultury: jej modelem jest położone w centralnej części miasta centrum handlowe z ciągłym, intensywnym działaniem oraz różnorodnością oferty. W naszym przekonaniu wyobrażenie to nie świadczy o owładnięciu świadomości badanych jakąś logiką konsumpcjonizmu, ale jest projekcyjnym rozwiązaniem napięcia pomiędzy życiem codziennym a wymogami uczestnictwa w życiu kulturalnym (ze strony uczestników konsumentów kultury) oraz rozwiązaniem problemu dopasowania oferty kulturalnej i potrzeb odbiorców (ze strony pracowników instytucji kultury). Badając gust estetyczny pracowników instytucji kultury, można znaleźć typ konsumenta kultury wysokiej. Podobne rodzaje muzyki (hip-hop, techno) zniechęcają zarówno większość pracowników kultury, jak i pozostałych mieszkańców miasta. Pokaźna część badanych z obu kategorii zalicza się do osób przywiązanych do tradycji, która to z reguły rozumiana jest jako tradycja narodowo-katolicka albo jako szereg regulacji obyczajowych rządzących życiem prywatnym. Opowiedzenie się za tradycją w życiu prywatnym i nowoczesnością w sztuce/kulturze może w przypadku pracowników kultury być wyrazem mentalnego/emocjonalnego separowania od siebie tych obszarów życia. W obu kategoriach badanych zbieżne było wyobrażenie człowieka kulturalnego: pracownicy kultury silniej podkreślali cechy kultury osobistej, które dla mieszkańców z zasadzie traciły znaczenie. Człowiek kulturalny nie jest produktem działań w obszarze kultury (raczej stanowi ich warunek – bo uczestniczy), ale jest tworzony przez dom i szkołę. Badanie deklaracji dotyczących form spędzania czasu wolnego przez mieszkańców Szczecina pozwoliła wyróżnić kilka ich podstawowych typów: formę rekreacyjno-relaksacyjną, domową, towarzysko--lokalową, kulturalną i zakupową. Po konsultacji z ekspertami zdecydowaliśmy się na badanie jakościowe, które dotyczy przede wszystkim sensów, jakie wiążą ludzie z działaniami w obrębie kultury. Ale sensy w obszarze życia społecznego same działają jako fakty.


88

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Literatura • B. Fatyga i in: Raport o stanie i zróżnicowaniach kultury miejskiej; [w:] Raporty o stanie kultury. Wnioski i rekomendacje. Narodowe Centrum Kultury, Kraków 2009, s. 9 i nast. • M. Foucault: Nadzorować i karać. Narodziny więzienia. Aletheia – Spacja. Warszawa 1993. • M. Golka: Socjologia sztuki. Difin, Warszawa 2008. • M. Golka: Socjologia kultury. Scholar, Warszwa 2007. • B. G. Glaser, , A. L. Strauss: Odkrywanie teorii ugruntowanej. Nomos, Kraków 2009. • M. B. Miles, A. M. Huberman: Analiza danych jakościowych. Transhumana, Białystok 2000.


Część

3

Tomasz Czubara

Oddajemy głos odbiorcom kultury


fot. T. Szklarski


91

Część 3

Oddajemy głos odbiorcom kultury

„Szału nie ma, ale jest całkiem spoko” (z wypowiedzi szczecinian)

1. Problematyka świadomości kulturalnej i uczestnictwa w kulturze Problematyka świadomości kulturalnej mieszkańców Szczecina była analizowana na wielu płaszczyznach składających się na:

• definicję kultury prawdziwej – wartościowej oraz kultury fałszywej – bezwartościowej; • przykłady rzeczy, zjawisk, które mieszkańcy zaliczają do kultury; • zdefiniowanie c z ł o w i e k a k u l t u r a l n e g o . Uczestnictwo w kulturze zostało zdiagnozowane dzięki uzyskaniu odpowiedzi na pytania dotyczące:

• znajomości instytucji lub imprez kulturalnych w mieście; • oceny instytucji i imprez kulturalnych w mieście; • częstotliwości uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych. 1.1. Kultura prawdziwa Definiując kulturę prawdziwą, szczecinianie posługują się wieloma określeniami, które mają jedną wspólną cechę – są to określenia pozytywne. Ich wielość świadczy tak naprawdę o braku jednoznacznej definicji, którą można by posłużyć się, określając kulturę.


92

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Ponieważ analizując wyniki badan jakościowych, nie można mówić wiarygodnie o skali zjawiska, niniejsze opracowanie będzie zbiorem hipotez wymagających weryfikacji poprzez badania ilościowe. Pierwsza z wysuwanych hipotez brzmi: szczecinianie definiując kulturę prawdziwą, najczęściej posługują się opisem jej materialnego dorobku. Według większości szczecinian kulturę prawdziwą odzwierciedlają instytucje kultury, działania, które są w nich podejmowane oraz jej wytwory. Myśląc o kulturze prawdziwej, szczecinianie podają takie określenia, jak: teatr, kino, książka, filharmonia, opera. Utożsamiają z nią przedstawienia, filmy, sztukę, taniec, malarstwo, rzeźbę, muzykę, poezję, kabarety. Zaliczają do niej zarówno instytucje kultury, jak i budowle, w których mają one swoją siedzibę. W definicjach pojawia się także słowo artysta. Wszystko, jak jest dobre, można zaliczyć do wyższej i niższej kultury, na przykład film. Kiedyś w Delfinie można było, bo był klub dyskusyjny, porozmawiać o wyświetlanym filmie. Dzisiaj to nie wiem. Można te kabarety i teatr zaliczyć do wysokiej, bo się obcuje z artystą. No trudno mi określić odpowiedź na to. Teatr to miejsce, gdzie człowiek może się kulturalnie dokształcić i jakoś wchłonąć trochę kultury. Kultura prawdziwa jest również definiowana jako w s z y s t k o t o , c o m o ż e c z e g o ś n a u c z y ć i c o ś w n a s p o z o s t a w i ć . Jest ona, według respondentów, taką kulturą, która daje satysfakcje, inspiruje, wzbogaca o fajnie przeżyte chwile. Ogólnie mówiąc, to coś wartościowego. Do wartościowej kultury zaliczam to, co nas ubogaca, sprawia, że jesteśmy choć odrobinę inni, mądrzejsi, zmusza do myślenia. Wszystko, co nie spełnia powyższych wymagań, jest pozbawione wartości i jako takie jedynie podszywa się pod kulturę. Według mnie prawdziwą kulturą daje coś w zamian. Ja idę na sztukę, ona mnie czegoś uczy. Myślę, że wartościową kulturą jest taka, która coś wnosi do naszego życia, w pewien sposób nas zaskakuje, ciekawi, fascynuje. Kultura prawdziwa jest również utożsamiana z k u l t u r ą o s o b i s t ą , k i n d e r s z t u b ą oraz widocznym na zewnątrz, s c h l u d nym, eleganckim ubiorem. Dla mnie prawdziwa kultura to jest przede wszystkim dobre zachowanie się. Żeby nikomu nie ubliżyć, nie powiedzieć brzydkiego słowa i nie wyrażać się brzydko. Kultura prawdziwa i wartościowa to jest np. odpowiednie zachowanie się wobec ludzi starszych, kobiet.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

93

Teatry to kulturalni ludzie, chodzą ładnie ubrani. Od razu widać, że kulturalni są, a nie tacy wyluzowani. W dyskursie szczecinian na temat prawdziwej kultury pojawiają się także takie pojęcia, jak: d z i e d z i c t w o , t o ż s a m o ś ć , t r a d y c j a , tęsknota za przeszłością. Prawdziwa kultura to sztuka, pamiętanie o przeszłości i patrzenie daleko w przyszłość, Tworzenie nowych pozytywnych , rozwojowych wartości. Kultura prawdziwa to taka kultura, która jest w człowieku i nie musi on starać się udawać, że jest człowiekiem kulturalnym i robi coś tylko dlatego, że tak powinno się zrobić, tylko jest tak nauczony i kultura ta wypływa sama z siebie, a nie z przymusu. Kultura prawdziwa to kultura pokory czyli dziedzictwo, które przejmujemy od przodków i dokładamy do niego cegiełkę i przekazujemy młodszym. Kultura prawdziwa to k a n o n y , które od lat się nie zmieniają. Tradycja, znajomość tradycji, wykształcenie. To wszystko, o czym wcześniej mówiliśmy: sztuka, humanizm, dbałość o środowisko. Prawdziwą kulturą jest nasza tożsamość, wszystko to, co wiąże się z naszym krajem. Coś z czego wyrastamy, coś co kultywujemy, wartości, autorytety. Ważną cechą kultury prawdziwej jest jej o r y g i n a l n o ś ć , n i e z w y kłość: Wszystko kwestia gustu. Chyba najistotniejszą cechą kultury wartościowej, to oryginalność. (…) dystans, indywidualność to kultura wartościowa, ale trudno mi powiedzieć. Prawdziwa kultura dla mnie to niekomercyjna, undergrandowa. Prawdziwa kultura n i e m o ż e b y ć u d a w a n a : Prawdziwa jest oparta na faktach, jak mówią to robią, co innego u nas, u nas nie ma co mówić o kulturze. Kultura m u s i s ł u ż y ć s p o ł e c z e ń s t w u : Taką kulturę, która podoba się ludziom i odzwierciedla nasze, prawda, rzeczywiste problemy. Ale także w y m a g a w y s i ł k u : Wartościowa to taka, w którą człowiek wkłada dużo pasji, serca i energii. Do definicji kultury można podejść także egocentrycznie: Taką sztukę jaka mi się podoba jako wartościową.


94

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Według części respondentów kultura prawdziwa jest niemożliwa do zdefiniowania: Kultura to bardzo szerokie pojęcie, nie tylko to, co kiedyś zaliczaliśmy do kultury typu sztuka, muzyka, coś w sensie wyższym, poza codziennością. Teraz rzeczownikiem kultura określa, co się da. W tych czasach ciężko odróżnić prawdziwą kulturę od kultury bezwartościowej. Wszystko się miesza, a wpływ na to mają w głównej mierze media. Nie istnieje coś takiego jak kultura bezwartościowa, każda kultura ma swoją wartość. Degustibus non es discutandum, czyli sprawy gustu nie podlegają dyskusji, w związku z czym sztuka prawdziwa to jest taka sztuka, która nam się podoba, a ta która nie, to sztuka fałszywa. Tabela 1. Kultura prawdziwa Kod Kino, teatr, książka, muzyka, poezja, malarstwo, rzeźba, instytucje kultury, budowle, film, sztuka, filharmonia, przedstawienia, opera, taniec

Ranga 1

Przykłady Wszystko, jak jest dobre, można zaliczyć do wyższej i niższej kultury, na przykład film. Kiedyś w Delfinie można było, bo był klub dyskusyjny, porozmawiać o wyświetlanym filmie. Dzisiaj to nie wiem. Można te kabarety i teatr zaliczyć do wysokiej, bo się obcuje z artystą Prawdziwa kultura to są właśnie te imprezy, takie promujące artystów i promujące dzieła człowieka, czyli właśnie teatr czy muzyka, więcej może imprez muzycznych. Kultura prawdziwa to np. dobra książka, przedstawienie teatralne, interesujący film. Myślę, że wartościową kulturą są sztuki, przedstawienia, koncerty prezentujące pewne wartości. Według mnie prawdziwą kulturą można nazwać poezję. Kultura prawdziwa to dobry film albo książka, No dla mnie do kultury można zaliczyć malarstwo, rzeźba nie rzeźba. Teatry to kulturalni ludzie chodzą ładnie ubrani. Od razu widać, że kulturalni są, a nie tacy wyluzowani. No, to teatry, kina ,opery to ta wartościowa, kulturalne imprezy. No trudno mi określić odpowiedź na to. Teatr to miejsce, gdzie człowiek może się kulturalnie dokształcić i jakoś wchłonąć trochę kultury. Według mnie prawdziwa kultura to np. sztuka w teatrze. Wartościową, prawdziwą kulturę można, według mnie, znaleźć w teatrze. Prawdziwa kultura to teatr. Prawdziwą na pewno ludzi.. To znaczy... Kultura prawdziwa.. Na pewno tych ludzi, którzy chodzą do teatru, mają tam jakiś czas rozplanowany, żeby cokolwiek robić w swoim życiu.. Prawdziwe to się kiedyś robiło filmy czy inne rzeczy, a teraz? Tylko tyłkami kręcą w telewizji.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Kino... – c.d.

ku l tu ry

95

Przykłady A prawdziwe to tańce, może jeszcze teatr. Kultura prawdziwa to: taniec ludowy, pieśni. Stroje ludowe. Kino, teatr, filharmonia. No filharmonia, występy różne, teatr. Prawdziwa kultura to teatr, opera. Wartościowa to muzea, teatry, filharmonia. Ale muzyka poważna, filharmonia czy opera, to mi się podoba. sztuka Kulturą wartościową są muzea. A wartościowa katedra, zamek, opera, muzea. Budynki, np. Pałac Kultury.

Kultura ma czegoś nauczyć, pozostawić coś w nas. Wartość.

2

Do wartościowej kultury zaliczam to, co nas ubogaca, sprawia, że jesteśmy choć odrobinę inni, mądrzejsi, zmusza do myślenia. Wszystko, co nie spełnia powyższych wymagań, jest pozbawione wartości i jako takie jedynie podszywa się pod kulturę. Kultura wartościowa to taka, z której można się nauczyć coś wynieść. Bezwartościowa odwrotnie. Według mnie prawdziwa kultura ma wartość. Np. aktorzy w teatrze dają w sztuce siebie i swoją duszę. Według mnie prawdziwa kultura to taka, która coś wynosi ze sobą. Daje człowiekowi do myślenia, rozważania. Wartościowa to taka, która coś daje, ma jakiś morał, np. sztuka. Według mnie, prawdziwą kulturą daje coś w zamian. Ja idę na sztukę, ona mnie czegoś uczy. Według mnie, prawdziwa kultura to taka, która czegoś mnie nauczy, wyniosę coś z teatru czy kina. Prawdziwa kultura, według mnie, to taka, dzięki której można zrozumieć pewne zachowania. Prawdziwa kultura, według mnie, to taka, która po zetknięciu pozostawia coś za sobą, daje do myślenia. Kultura prawdziwa to kultura wartościowa, która ma czegoś nas nauczyć. Kultura prawdziwa powinna być oryginalna i ludzie, którzy z niej korzystają, powinni czerpać z niej wzorce. Prawdziwa – rozwijanie się poprzez poszerzanie swoich horyzontów. Wartościowa – taka, która jest ponadczasowa i przekazuje najwyższe wartości. Myślę, że wartościową kulturą jest taka, która coś wnosi do naszego życia, w pewien sposób nas zaskakuje, ciekawi, fascynuje. Kultura bezwartościowa to taka, która nic nam nie daje, niczego nie wnosi. Prawdziwa to byłaby taka.. no.., która coś wnosi. Kultura wartościowa to taka, która wzbogaca człowieka. Wydaje mi się, że prawdziwa to ta, która niesie jakieś przesłanie. Prawdziwa to taka, która przekazuje ci wyższe wartości.


96

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Kultura... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady Kulturą wartościową dla mnie jest to, co wprowadza coś do naszego życia, skłania do przemyśleń. Wartościowa to taka, która dostarcza wrażeń i przeżyć i pozostaje na długo w pamięci. Taka, która daje satysfakcję, inspiruje i fajnie przeżyte chwile.

Bezradność

3

Nie potrafię powiedzieć. Nie mam zdania. A daj mi pan już spokój! Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na to pytanie. Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Trudne pytanie... Nie wiem, nie rozumiem go… Szczerze to nie mam pojęcia. Jakoś nie spotkałem się wcześniej z tymi stwierdzeniami. Nie wiem, nie mam pojęcia. Nie potrafię odpowiedzieć. Nie wiem, nie interesuje mnie to. Da się to wyczuć, ale trudno to swoimi słowami opisać. Nie wiem. Nie wiem, szczerze mówiąc. Hmm... kultura. Ciężkie pytanie. Nie umiem wymienić.

Kultura osobista, ubiór

4

Kultura osobista mogłaby się do tego zaliczyć. dobre wychowanie Dla mnie prawdziwa kultura to jest przede wszystkim dobre zachowanie się. Żeby nikomu nie ubliżyć, nie powiedzieć brzydkiego słowa i nie wyrażać się brzydko. Kultura prawdziwa i wartościowa to jest np. odpowiednie zachowanie się wobec ludzi starszych, kobiet. Wiedzieć, jak się zachować, ustąpić miejsca w autobusie. A tą prawdziwą jest kultura osobista. A kultura prawdziwa?.. Kiedy ktoś jest grzeczny. Zachowania, które uważane są przez autorytet za poprawne. Teatry to kulturalni ludzie, chodzą ładnie ubrani. Od razu widać, że kulturalni są, a nie tacy wyluzowani. Prawdziwa to jaka na co dzień się stosuje wzorowo w domu, jak i poza domem.

Dziedzictwo, tożsamość,tradycja, tęsknota za przeszłością

5

Prawdziwa kultura to sztuka, pamiętanie o przeszłości i patrzenie daleko w przyszłość. Tworzenie nowych, pozytywnych, rozwojowych wartości.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Dziedzictwo... – c.d.

ku l tu ry

97

Przykłady Kultura prawdziwa to kultura pokory, czyli dziedzictwo, które przejmujemy od przodków i dokładamy do niego cegiełkę i przekazujemy młodszym. Kultura prawdziwa to taka kultura, która jest w człowieku i nie musi on starać się udawać, że jest człowiekiem kulturalnym i robi coś tylko dlatego, że tak powinno się zrobić, tylko jest tak nauczony i kultura ta wypływa sama z siebie, a nie z przymusu. Prawdziwa kultura, według mnie, zachowanie historii kraju. Kultura prawdziwa to kanony, które od lat się nie zmieniają, które uważane są za wzór. Kultura prawdziwa to chyba przekazywana z pokolenia na pokolenia przez osoby wykształcone. Tradycja, znajomość tradycji. Wykształcenie. To wszystko o czym wcześniej mówiliśmy. Sztuka. Humanizm. Dbałość o środowisko. Prawdziwą kulturą jest nasza tożsamość, wszystko to, co wiąże się z naszym krajem. Coś, z czego wyrastamy, coś, co kultywujemy. Wartości, autorytety. Wszystko, co pochodzi sprzed XX wieku, jest kultura prawdziwą.

Oryginalność, niezwykłość

6

Prawdziwa kultura dla mnie to niekomercyjna, undergrandowa. A prawdziwa kultura to coś, czym się faktycznie interesuję, co nie musi być modne. Kierują się własnym gustem i zainteresowaniami. Natomiast dystans, indywidualność to kultura wartościowa, ale trudno mi powiedzieć. Wszystko kwestia gustu. Chyba najistotniejszą cechą kultury wartościowej to oryginalność.

Niemożliwa do zdefiniowania

7

Kultura to bardzo szerokie pojęcie, nie tylko to, co kiedyś zaliczaliśmy do kultury, typu sztuka, muzyka, coś w sensie wyższym, poza codziennością. Teraz rzeczownikiem kultura określa, co się da. W tych czasach ciężko odróżnić prawdziwą kulturę od kultury bezwartościowej. Wszystko się miesza, a wpływ na to mają w głównej mierze media. Nie istnieje coś takiego jak kultura bezwartościowa, każda kultura ma swoją wartość. De gustibus non est disputandum, czyli sprawy gustu nie podlegają dyskusji, w związku z czym sztuka prawdziwa to jest taka sztuka, która nam się podoba, a ta która nie, to sztuka fałszywa.

Nieudawana

8

Nie wiem. Wydaje mi się, że szczera albo udawana. A tak naprawdę to nie wiem. Udawana i szczera taka … hmmm… sam nie wiem. Prawdziwa to taka nieudawana. Prawdziwa jest oparta na faktach, jak mówią, to robią, co innego u nas, u nas nie ma co mówić o kulturze.

Dla społeczeństwa

9

To co jest w danym społeczeństwie przyjęte za coś pozytywnego, mnie się zdaje. Kultura miasta, jakieś zasady, które ma tam Szczecin.


98

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Dla społeczeństwa – c.d. Muzyka rockowa

kultur ą ?

Przykłady Taką kulturę, która podoba się ludziom i odzwierciedla nasze, prawda, rzeczywiste problemy.

10

Dla mnie kulturą właściwą jest np. już zespół Radiohead czy Hej, to też jest kultura masowa, ale jednak jakby nie patrzeć... ale.... jest otwarta na jakieś ..Na ambitnych tekstach, na ambitnej muzyce, oryginalnej. Na tradycji, klasyce gatunku. Dla mnie prawdziwą sztuką jest rock, ponieważ posiada swoją historię.

Wymaga wysiłku

11

Wartościowa to taka, w którą człowiek wkłada dużo pasji, serca i energii.

Egocentryzm

12

Uczciwość

13

Prawdziwa kultura to szczerość, prawdomówność.

Zrozumienie, elegancja

13

Oprócz wyrobów artystycznych? Ale trudne pytanie. Nie zdefiniuję tego. Mnie kultura kojarzy się z elegancją, zrozumieniem drugiego człowieka.

Sport

13

Zawody sportowe.

Doda

13

Jeśli jest jakaś impreza, to jest nierozreklamowana. Nie wiedziałem np., że jest Doda.

Prawdziwą jest sztuka, w którą włożono dużo pracy, aby powstała. Jako prawdziwą kulturę to swoją dumę . Taką sztukę, jaka mi się podoba jako wartościową.

1.2.Kultura fałszywa Szczecinianie zapytani o to, co rozumieją pod pojęciem kultury fałszywej, bezwartościowej byli równie twórczy, jak w przypadku kultury prawdziwej. Na podstawie ich wypowiedzi można sformułować hipotezę, że kultura fałszywa to kultura masowa, komercyjna, kiczowata, która jest nic nie warta. Określeniami o najwyższej randze w niniejszym badaniu, czyli najczęściej używanymi były: kultura masowa, komercja, kiczowata, nietrwała, nic nie warta, popkultura. Kultura fałszywa była również opisywana poprzez konkretne przykłady, np. media, amerykańskie firmy, reklamę, brukowce. Uosobieniem kultury fałszywej są Doda, Mandaryna i Ich Troje. Analizując głosy szczecinian, możemy wyodrębnić następujące określenia: O rany, no nie wiem, może chodzi o to, że fałszywa kultura to kultura kiczu. Mi się to kojarzy z kulturą wysoką. A kultura masowa? Dla mnie kultura masowa w dużej mierze jest fałszywą kulturą. W takiej w jakiej ja jej nie przyjmuje. Kulturą wysoką nie jest zespół Ich Troje, muzyka pop, np. dla mnie nie jest oparta na tradycji. (…) Fałszywa to taka, w którą dużo pracy włożyło osób od reklamy, a sama w sobie nie przedstawia nic więcej.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

99

Kultura bezwartościowa to jest na pewno ta popularna kultura, taka, która fascynuje chyba znaczną większość. Kultura popularna ma to do siebie, że każdy, no prawie każdy, ją lubi, każdy ją zna i jest... Uważa się ją za coś dobrego, a tak naprawdę to nie ma żadnej wartości, bo... Typu moda, każdy ubiera się tak samo, każda dziewczyna robi takie same miny do zdjęć, każdy chłopak w tym samym miejscu robi sobie podobny tatuaż itd. ,itd. A ja uważam, że to jest bardzo głupie podejście, ponieważ każdy człowiek powinien być indywidualistą, każdy człowiek powinien robić to, na co ma ochotę, a nie to, co narzuca mu kultura czy też moda. Fałszywą kulturą są też wszystkie rzeczy i zjawiska, które są określane jako modne, trendy, a także te, które są robione na pokaz lub są imitacją, kopią lub po prostu są sztuczne. Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem, jedyne co przychodzi mi do głowy, to że kultura bezwartościowa to kultura masowa, ślepe podążanie za modą. Wydaję mi się, że młodzi ludzie często popadają w taki pęd za kulturą właśnie bezwartościową. To znaczy, że kupują ciuchy tylko określonych znanych i modnych marek, chodzą tylko w znane i modne miejsca, a nie kierują się własnym gustem i zainteresowaniami. A fałszywa to taka, która jest tylko na pokaz. Pokazywanie kogoś, kim w rzeczywistości się nie jest. A fałszywa to taka, którą się nie stosuje się w domu, tylko wśród innych dla picu, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Fałszywa to jest ten pic tak zwany.. Czyli wszystko to, co ludzie… nie wiem… ludzie retuszują, a nie jest naturalne. To, co jest modne, o! Istotnym elementem kultury fałszywej jest brak przesłania, brak wartości, taka kultura po prostu nic nie wnosi. (…). A niewartościowa to inaczej „pusta”. Jak to się mówi, jednym uchem wchodzi, drugim wychodzi. Fałszywa to to jest fałszywe wartości, wszystko jest kulturą, fałszywa to ta, która niewiele daje do myślenia – powiedzmy. (…) a ta nie wartościowa, czyli mniej sensowna, mniej wartościowa to taka, po której po zamknięciu drzwi instytucji, w której się to widziało, ulatuje. Taka kultura nie wnosi nic pożytecznego do naszego życia, nie posiada morału, przesłania.


100

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

A kultura bezwartościowa to jest taka, która nie wnosi nic albo ewentualnie jest wizją jakiegoś człowieka, który nie wiem, chce zarobić dużo pieniędzy albo, nie wiem, zrobić jakiś skandal. Kultura fałszywa określana jest jako zakłamana, udawana, dwulicowa: Fałszywa kultura to jest, jakby to powiedzieć, kiedy ktoś coś obiecuje, umawia się, a przyjdzie co do czego, to robi z gęby dupę. (…) fałszywa kultura to pewnie taka udawana, zakłamana. Kultura bezwartościowa. To wtedy, kiedy ktoś udaje kogoś, kim nie jest. Przez część szczecinian do kultury fałszywej zaliczane są subkultury oraz ludzie młodzi i źli: (…) bezwartościowa to pijaństwo i chuligaństwo szczególnie widoczne u ludzi młodych. (…) a kultura fałszywa to tworzona przez młodzież do ich własnych potrzeb. A bezwartościowa jest dla mnie subkultura młodzieżowa. Nic nie wnosi. Dziś jest i nie wiadomo czy będzie jutro, zmieni się, przekształci, czy też wyginie i nikt jej nie wspomni. A kultura bezwartościowa to kultura czyniąca zło przeważnie młodym ludziom. Fałszywa jest także kultura galerii handlowych polegająca na spędzaniu czasu w galeriach handlowych, szczególnie w Galaxy. Negatywne znaczenie ma także sztuka kontrowersyjna i alternatywna: Dla mnie kulturą bezwartościową jest wystawa pani Nieznalskiej, ale może ja mówię z punktu widzenia katolika. Natomiast nie pochwalam też wystaw o których czytałam, np. w Browarze w Poznaniu, Pani Kulczyk zrobiła wystawę, na której prezentuje m.in. gniazdo w pisuarze itd. Dla mnie są to bezwartościowe wymysły ludzi, którzy nie wiem, co chcą przez to osiągnąć. Miałem przygodę z artystami typu performance i wydaje mi się, że oni są właśnie tą fałszywą sztuką. Nieraz byłem świadkiem tego, jak robili to wszystko tylko dla pieniędzy. Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły, ale dla mnie to ta grupa to brak kultury. Pozostałe określenia kultury fałszywej to między innymi nowoczesność, noworuscy, manifestacje i parady:


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

101

Wszystko co pochodzi sprzed XX wieku jest kulturą prawdziwą, a po – kulturą fałszywą. Kultura fałszywa to chociażby „noworuscy”, wiadomo, to ci ludzie, którzy często nie mają wykształcenia, a dorobili się mnóstwa pieniędzy. Mają niedobrane stroje, są głośni i generalnie nic sobą nie reprezentują. Tabela 2. Kultura fałszywa Kod

Przykłady

Kultura masowa, komercja, media, popkultura, kiczowata, Doda, Mandaryna, Ich Troje, amerykańskie filmy, nic nie warta, reklama, brukowce, nietrwała

O rany, no nie wiem, może chodzi o to, że fałszywa kultura to kultura kiczu. Mi się to kojarzy z kulturą wysoką. A kultura masowa? Dla mnie kultura masowa w dużej mierze jest fałszywą kulturą. W takiej w jakiej ja jej nie przyjmuje. Kulturą wysoką nie jest zespół Ich Troje, muzyka pop, np. dla mnie nie jest oparta na tradycji. No moda na te wszystkie Dody i rozbieranki to jest dla mnie koszmar. Zaś fałszywa to komercja, filmy amerykańskie, seriale, telenowele. …a fałszywą - media oraz brukowce. … a bezwartościowa to wszystko, co się sprzedaje, co jest komercyjne, np. Mandaryna. …a fałszywa rasowa popkultura, czysta komercja. …a fałszywa to filmy amerykańskie, ale te „tasiemce”. … a bezwartościowa to myślę, że kino, ale takich słabych producentów, o których już dawno nie słychać. No niektóre występy są takie..., nie wiadomo skąd wzięte. Fałszywa kultura to nie wiem, to coś narzucone przez media. Trudne pytanie, kultura masowa, homogenizacja to kultura fałszywa. Kultura bezwartościowa to chyba wszystkie reklamy jakimi nas zarzucają producenci telewizyjni, moda, która zmienia się co sezon. Natomiast kultura fałszywa to kultura masowa, coś nietrwałego, co po krótkim czasie wychodzi z mody. Fałszywa to chyba jakieś seriale brazylijskie. …zaś bezwartościową jest techno, mass kultura. Hmm… fałszywa to taka kiczowata, nic nie warta. …a zła jako ta, która podoba się tylko krytykom, komercyjną. …a kultura bez wartości może, może ... disco polo. Fałszywa to taka, w którą dużo pracy włożyło osób od reklamy, a sama w sobie nie przedstawia nic więcej. Kultura bezwartościowa to jest na pewno ta popularna kultura, taka, która fascynuje chyba znaczną większość. Kultura popularna ma to do siebie, że każdy, no prawie każdy, ją lubi, każdy ją zna i jest... Uważa się ją za coś dobrego, a tak naprawdę to nie ma żadnej wartości, bo... Typu moda, każdy ubiera się tak samo, każda dziewczyna robi takie same miny do zdjęć, każdy chłopak w tym samym miejscu robi sobie podobny tatuaż itd. itd. A ja uważam, że to jest bardzo głupie podejście, ponieważ każdy człowiek powinien być indywidualistą, każdy człowiek powinien robić to, na co ma ochotę, a nie to, co narzuca mu kultura czy też moda.


102

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Moda, „na pokaz”, trendy, sztuczna, kopia

Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem, jedyne co przychodzi mi do głowy, to że kultura bezwartościowa to kultura masowa, ślepe podążanie za modą. Fałszywa to jest blichtr. Masówka. A fałszywa to fałszywa, sztuczna, tylko na pokaz. …a fałszywą nazwałabym kulturę na pokaz, np. w zachowaniu osób. …a fałszywa to sztuka na pokaz. A fałszywa to robienie rzeczy na pokaz lub tylko dla własnej korzyści. Wydaję mi się, że młodzi ludzie często popadają w taki pęd za kulturą właśnie bezwartościową. To znaczy, że kupują ciuchy tylko określonych znanych i modnych marek, chodzą tylko w znane i modne miejsca, a nie kierują się własnym gustem i zainteresowaniami. A fałszywa to taka, która jest tylko na pokaz. Pokazywanie kogoś, kim w rzeczywistości się nie jest. Niektórzy zgrywają się na kulturalnych. …a kultura fałszywa to trendy, które się szybko pojawiają i tak samo szybko znikają. …a kultura fałszywa, bezwartościowa to podążanie ślepo za nowymi trendami. …a fałszywa to taka, którą się nie stosuje się w domu, tylko wśród innych dla picu, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Fałszywa to jakaś kopia z innej kultury. Fałszywą natomiast to robienie czegoś na pokaz. Fałszywa to jest ten pic tak zwany.. Czyli wszystko to, co ludzie... nie wiem... ludzie retuszują, a nie jest naturalne. To, co jest modne, o!

Brak przesłania, „nic nie wnosi”, bez wartości

Do wartościowej kultury zaliczam to, co nas ubogaca, sprawia, że jesteśmy choć odrobinę inni, mądrzejsi, zmusza do myślenia. Wszystko, co nie spełnia powyższych wymagań, jest pozbawione wartości i jako takie jedynie podszywa się pod kulturę. Kultura wartościowa to taka, z której można się nauczyć coś wynieść. Bezwartościowa odwrotnie. …a fałszywa jest przeciwnością prawdziwej. Kultura prawdziwa to taka kultura, która jest w człowieku i nie musi on starać się udawać, że jest człowiekiem kulturalnym i robi coś tylko dlatego, że tak powinno się zrobić, tylko jest tak nauczony i kultura ta wypływa sama z siebie, a nie z przymusu. A niewartościowa to inaczej pusta. Jak to się mówi, jednym uchem wchodzi, drugim wychodzi. Fałszywa to to jest fałszywe wartości, wszystko jest kulturą, fałszywa to ta, która niewiele daje do myślenia – powiedzmy. …a ta niewartościowa, czyli mniej sensowna, mniej wartościowa to taka, po której po zamknięciu drzwi instytucji, w której się to widziało[pauza], ulatuje. Bezwartościowa – płytka, prosta, nic nieprzekazująca. A bezwartościowa to taka, z której nie wyciągamy żadnych wniosków. Kultura bezwartościowa to taka, która nic nam nie daje, niczego nie wnosi. Taka kultura nie wnosi nic pożytecznego do naszego życia, nie posiada morału, przesłania. …a kultura bezwartościowa to jest taka, która nie wnosi nic albo ewentualnie jest wizją jakiegoś człowieka, który nie wiem, chce zarobić dużo pieniędzy, albo nie wiem, zrobić jakiś skandal. Kultura fałszywa to taka, która nic nie uczy, nie wnosi.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Zakłamana, udawana, dwulicowa

Fałszywa kultura to jest, jakby to powiedzieć, kiedy ktoś coś obiecuje, umawia się, a przyjdzie co do czego, to robi z gęby dupę.

103

…no, a fałszywa to taka zakłamana i udawana. Fałszywa kultura to pewnie taka udawana, zakłamana. Kultura fałszywa to taka dwulicowa. Fałszywa to kłamstwo, zakłamanie, dwulicowość. A kulturę fałszywą… to tych ludzi, którzy udają kogoś, kim nie są. Kultura bezwartościowa. To wtedy, kiedy ktoś udaje kogoś, kim nie jest. Bezradność

nie potrafię odpowiedzieć Udawana i szczera taka … hmmm… sam nie wiem. Nie wiem. Wydaje mi się, że szczera albo udawana. A tak naprawdę to nie wiem Nie wiem, ciężko określić jaka kultura jest fałszywa. Nie wiem. Nie wiem, szczerze mówiąc.

Ludzie młodzi, subkultura, zło

Bezwartościowa to pijaństwo i chuligaństwo szczególnie widoczne u ludzi młodych. …a kultura fałszywa to tworzona przez młodzież do ich własnych potrzeb. A bezwartościowa jest dla mnie subkultura młodzieżowa. Nic nie wnosi. Dziś jest i nie wiadomo, czy będzie jutro, zmieni się, przekształci czy też wyginie i nikt jej nie wspomni. A kultura bezwartościowa to kultura czyniąca zło przeważnie młodym ludziom.

Kultura galerii handlowych

A ta kultura fałszywa to jest chyba właśnie ta kultura galerii handlowych. Bezwartościowa to Galaxy. Bezwartościową Galaxy i Nasza-Klasa. Fałszywa to spędzanie czasu w galeriach handlowych.

Kontrowersyjna, alternatywna

Dla mnie kulturą bezwartościową jest wystawa pani Nieznalskiej, ale może ja mówię z punktu widzenia katolika. Natomiast nie pochwalam też wystaw, o których czytałam, np. w Browarze w Poznaniu, Pani Kulczyk zrobiła wystawę, na której prezentuje m.in. gniazdo w pisuarze itd. Dla mnie są to bezwartościowe wymysły ludzi, którzy nie wiem, co chcą przez to osiągnąć. Miałem przygodę z artystami typu performance i wydaje mi się, że oni są właśnie tą fałszywą sztuką. Nieraz byłem świadkiem tego, jak robili to wszystko tylko dla pieniędzy. Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły, ale dla mnie to ta grupa to brak kultury.

Kwestia gustu

Dla mnie istnieje tylko kultura, natomiast taką, która mi się nie podoba oczywiście jest dla mnie bezwartościowa. Degustibus non es discutandum, czyli sprawy gustu nie podlegają dyskusji, w związku z czym sztuka prawdziwa to jest taka sztuka, która nam się podoba, a ta która nie to sztuka fałszywa.

Nowoczesne

Wszystko co pochodzi sprzed XX wieku jest kultura prawdziwą, a po – kulturą fałszywą. Prawdziwe to się kiedyś robiło filmy czy inne rzeczy, a teraz? Tylko tyłkami kręcą w telewizji.

Manifestacje, parady

A fałszywą w takich przedstawieniach jak parady, manifestacje.

Noworuscy

Kultura fałszywa to chociażby „noworuscy” wiadomo, to ci ludzie, którzy często nie mają wykształcenia, a dorobili się mnóstwa pieniędzy. Mają niedobrane stroje, są głośni i generalnie nic sobą nie reprezentują.


104

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

1.2. Człowiek kulturalny Nieodłącznym pojęciem związanym z kulturą jest pojęcie człowieka kulturalnego. Jak wiele trudności sprawia jego zdefiniowanie, obrazuje niniejsze badanie, w którym na pytanie: „jakiego człowieka można nazwać człowiekiem kulturalnym?”# zadane 120 osobom, uzyskano 120 różnych odpowiedzi. Oczywiście pojawiły się elementy zbieżne, dzięki czemu można było podzielić opinie mieszkańców na kilka kategorii, w zależności od określeń. Hipoteza, jaką można postawić, brzmi: człowiek kulturalny, według szczecinian, aktywnie uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych, jest inteligentny, uczciwy oraz posiada kulturę osobistą, potrafi się ładnie wysławiać, jest obyty i potrafi zachować się w towarzystwie. I to właśnie określenia: uczestniczący w kulturze, bywający, inteligentny, obeznany, uczciwy najczęściej pojawiały się w kontekście człowieka kulturalnego. Poniżej zaprezentowane są cytaty z wypowiedzi szczecinian, które były podstawą do sformułowanej owej hipotezy: Wydaje mi się, że chodzi w tym przypadku o to, że są to ludzie spędzający czas na różnych rozrywkach kulturowych, czyli nieograniczający się tylko do galerii handlowych. Osoba, która chodzi do teatru, słucha muzyki, chodzi na różne imprezy kulturalne. No… człowieka, który jest obyty z tym wszystkim, co się dzieje wokół: muzea, teatry, wystawy. Powinien być obeznany w różnych dziedzinach kultury, być uprzejmy, oczytany. Umie powstrzymywać swoje emocje, potrafi zachować się odpowiednio do okoliczności. Potrafi się dostosować. Nazwałabym w ten sposób osobę, która szanuje kulturę, interesuje się nią i bierze udział w wielu wydarzeniach kulturalnych. Taka osoba jest inteligentna, najczęściej oczytana, bardzo dużo wie na wiele tematów. Bywający, otwarty, śmiały w wygłaszaniu swoich poglądów. (…) powinien wychodzić z domu, „bywać”, a nie spędzać czas z Polsatem, powinien być oczytany i mieć szeroki gust muzyczny. Przede wszystkim się nie wywyższa, ale zna poczucie swojej wartości i umie słuchać drugiej osoby. Ma poczucie humoru i nie da się łatwo zbić z pantałyku. Kulturalny? Uczestniczący w wydarzeniach kulturalnych, orientujący się, co się dzieje w jego mieście, też kraju. No i też człowiek posiadają-


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

105

cy kulturę osobistą, wykształcenie na poziomie, nie musi mieć wyższego, żeby być człowiekiem kulturalnym. Bardzo istotne jest zachowanie człowieka kulturalnego wobec innych, uprzejmość i kultura osobista: (…) na pewno najważniejsze jest zachowanie takiego człowieka, ustępować miejsca w tramwaju osobom starszym. (…) to, czy człowiek jest kulturalny, ja oceniam po zachowaniu, to mi wystarcza. Nie świadczy, czy czyta książki, czy chodzi do teatru. Człowiek, który jest miły i serdeczny i robi to bezinteresownie i tak się objawia człowiek kulturalny. Człowiek kulturalny to na pewno taki, który potrafi się grzecznie zachować w każdej sytuacji. Człowiek inteligentny musi być, potrafi się zawsze zachować. Kulturalny ogólnie rzecz biorąc. Usłużny. Człowiek kulturalny powinien być miły i uprzejmy. Musi być dżentelmenem i znać zasady savoir-vivre: Umie się zachować taktownie i stanowczo. Nie trzeba się każdemu kłaniać w pas, ale też nie znaczy, że trzeba być niegrzecznym. Pełen szacunku. Aby szacunek miał szczególnie dla dziewczyn. Powinien być uprzejmy wobec kobiet, mieć dobre maniery. Człowiek kulturalny musi być dobrze wychowany, powinien posiadać kindersztubę. To człowiek z zasadami. Kiedyś mówiło się, że taki ktoś ma kindersztubę, to znaczy, że w domu otrzymał porządne wychowanie. Taki człowiek ma pewne obycie w towarzystwie, potrafi się przystosować. Człowiek kulturalny musi przede wszystkim znać zasady dobrego wychowania, musi być dobrze wychowany. Często podkreślaną cechą człowieka kulturalnego jest umiejętność zachowania się w różnych sytuacjach: Poza tym człowiek kulturalny, niezależnie od sytuacji w jakiej się znalazł, umie się w niej zachować. Nieważne czy w pracy, jako że pełni jakieś poważne stanowisko, potrafi wskoczyć w garnitur, potrafi się szarmancko zachowywać, a z drugiej


106

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

strony, prywatnie, potrafi być też duszą towarzystwa i walić takimi dowcipami, na jakie nie pozwoliłby sobie w swojej pracy. Jest to człowiek, który potrafi się zachować w miejscu publicznym w sposób odpowiedni. Istotne jest, aby człowiek kulturalny był człowiekiem społecznym i potrafił współżyć z innymi ludźmi, szanować innych, nie wywyższał się: Otwarty, nieskierowany tylko na siebie, ale otwarty na innych ludzi, dostrzegający to, co się dzieje wokół niego. To ktoś, kto ma swoje zasady, umie się zachować wśród towarzystwa, szanuje ludzi, nie zważając na ich wkład i nie wyśmiewa się ze słabszych. Człowiek kulturalny to taki człowiek, który umie współżyć z ludźmi, obyty. (…) który orientuje się, co dzieje się wokół niego oraz, który, mimo wykształcenia, potrafi rozmawiać z każdą osobą, nie wywyższając się przy tym. O, powinien mieć wrażliwość społeczną, przede wszystkim, prawda, tak powiem, że powinien to być człowiek otwarty na… problemy ludzkie i ludzi. Ważną umiejętnością człowieka kulturalnego jest odpowiednie wysławianie się, bez używania wulgaryzmów: Kulturalna osoba nie używa słów wulgarnych, a i słownictwo powinno reprezentować jakiś poziom. To na pewno erudyta. Powinien być elokwentny, używać mądrych słów. Powinien potrafić powiedzieć: proszę, dziękuje, przepraszam. Nazwałbym człowieka, który rozumie, co mówi, który najpierw pomyśli, a później powie. Żeby nie przeklinał, wyrażał się ładnymi słowami. Stosunkowo mniej istotny jest ubiór takiego człowieka: No, powinien być dobrze ubrany. (…) schludnie i czysto ubrany. Pewna część respondentów definiując człowieka kulturalnego, zastosowała metodę przeciwieństw, np.: Kultura jest przyjmowana w zależności od miejsca, np. jak ktoś beknie przy stole, to w jednej kulturze jest to przyjęte, a w drugiej nie.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

107

(…) aniołem nikt nie będzie! Powinien zachować kulturę osobistą, chodząc po ulicy. Np. pary, w sensie kobieta i mężczyzna, nie powinny strasznie się z tym afiszować... no przede wszystkim... nie śmiecić. Jak taki obszczymurek, to nie można go nazwać inteligentnym. Za kierownicą nie jest wariat. (...) i nie powinien być nadpobudliwy, no i hipokrytą, jakimś człowiekiem cynicznym. Respondentów cechowała pewność w wypowiedziach, jedyne przypadki bezradności zaprezentowane są w tabeli 4. Tabela 3. Człowiek kulturalny Wzorce i normy

Przykłady zastosowania kategorii

Uczestniczący w kulturze, bywający, inteligentny, obeznany, uczciwy,

Człowiek solidny, dotrzymujący danego słowa. …oraz często bywać w miejscach kulturalnych, np. w teatrze, operze. Człowiek kulturalny to taki człowiek, który wie, jak zachować się w danej sytuacji. Wydaje mi się, że na pewno powinien mieć jakąś wiedzę o świecie, powinien mieć jakieś pasje, jakieś zainteresowania… Wydaje mi się, że chodzi w tym przypadku o to, że są to ludzie spędzający czas na różnych rozrywkach kulturowych, czyli nieograniczający się tylko do galerii handlowych. Osoba, która chodzi do teatru, słucha muzyki, chodzi na różne imprezy kulturalne. Jest tolerancyjny. Posiada ciekawe i godne uwagi zainteresowania. Musi to być też osoba, która, no, bierze udział w życiu kulturalnym, ogląda jakieś przedstawienia, wychodzi na jakieś wernisaże. Musi też interesować się kulturą, która go otacza. Człowiek spokojny, wykształcony, mający nienaganne maniery… …wie, co się dzieje w mieście i uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych. No… człowieka, który jest obyty z tym wszystkim, co się dzieje wokół: muzea, teatry, wystawy. Interesuje się kinem, teatrem, czyta książki.. Kultury to się nie nauczy, z tym się trzeba urodzić. Nazwałbym człowieka mądrego, inteligentnego. Hmm… powinien być uczciwy, prawdomówny, honorowy, kulturalny. No.. Człowiek, który reprezentuje swoim zachowaniem postawę, która nie łamie żadnych zasad. pozytywna uczciwy Powinien być obeznany w różnych dziedzinach kultury, być uprzejmy, oczytany. Powinien pozytywnie patrzeć na życie. wykształcony, uczciwy


108

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Wzorce i normy

Przykłady zastosowania kategorii

Uczestniczący ... – c.d.

Interesuje się kulturą i sztuką. Otwarty...to wszystko. Umie powstrzymywać swoje emocje, potrafi zachować się odpowiednio do okoliczności. Potrafi się dostosować. Jednakże jest to człowiek, który potrafi bronić swojego zdania. Osobę, która prowadzi odpowiedni styl życia i posiada odpowiednią wiedzę, jest inteligentna. To jest człowiek, który korzysta z dóbr kultury, ale również, także nazwałabym w ten sposób osobę, która szanuje kulturę, interesuje się nią i bierze udział w wielu wydarzeniach kulturalnych. Taka osoba jest inteligentna, najczęściej oczytana, bardzo dużo wie na wiele tematów. Bywający, otwarty, śmiały w wygłaszaniu swoich poglądów… …powinien wychodzić z domu, „bywać”, a nie spędzać czas z Polsatem, powinien być oczytany i mieć szeroki gust muzyczny. Człowiek, który się rozwija… Obyty z wydarzeniami kulturalnymi. Bywający na imprezach kulturalnych? Interesujący się tym? Powinien być tolerancyjny, życzliwy, po prostu normalny. No, jest inteligentny, stąd inteligencja się bierze. Przede wszystkim się nie wywyższa, ale zna poczucie swojej wartości i umie słuchać drugiej osoby. Ma poczucie humoru i nie da się łatwo zbić z pantałyku. Kulturalny? Uczestniczący w wydarzeniach kulturalnych, orientujący się, co się dzieje w jego mieście, też kraju. No i też człowiek posiadający kulturę osobistą, wykształcenie na poziomie, nie musi mieć wyższego, żeby być człowiekiem kulturalnym. uczciwego

Zachowanie wobec innych, uprzejmość, kultura osobista

Uprzejmy do ludzi starszych, np. w tramwajach i autobusach… …na pewno najważniejsze jest zachowanie takiego człowieka, ustępować miejsca w tramwaju osobom starszym. Być uprzejmym dla ludzi, pomocnym dla osób starszych. Musi potrafić słuchać, gdyż jest to rzadkością wśród ludzi. …być miłym i życzliwym dla ludzi. …powinien być dobry dla innych i uczynny. …taki człowiek to powinien mieć pewnie wysoką kulturę osobistą. Powinien być miły, uprzejmy… uprzejmy To czy człowiek jest kulturalny, ja oceniam po zachowaniu, to mi wystarcza. Człowiek grzeczny, uprzejmy… Powinien wyróżniać się wysoką kultura osobistą. Musi być miły dla starszych. To chyba taki, co umie się zachować. Powinien być przede wszystkim miły dla innych ludzi. Powinien okazywać swoim zachowaniem i postawą osobistą kulturę.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Wzorce i normy

Przykłady zastosowania kategorii

Zachowanie... – c.d.

Nie świadczy, czy czyta książki, czy chodzi do teatru. Człowiek, który jest miły i serdeczny i robi to bezinteresownie i tak się objawia człowiek kulturalny.

109

grzeczny, miły Człowiek kulturalny to na pewno taki, który potrafi się grzecznie zachować w każdej sytuacji. Powinien posiadać szeroko rozumianą kulturę osobistą. Większą niż zwykła wiedzę ogólną. Powinien po prostu być kulturalny sam w sobie. Kulturalny to znaczy kulturalny. Człowiek inteligentny musi być, potrafi się zawsze zachować. Kulturalny, ogólnie rzecz biorąc, usłużny. Powinien być uprzejmy, hmmmm, szanować zdanie innych, nie wiem… Powinien być uprzejmy, mądry, niefałszywy. Człowiek kulturalny..... ma dobre maniery, potrafi się zachować, reprezentuje kulturę osobistą. Nie musi być to człowiek wykształcony, ale powinien być uprzejmy. Miły, uprzejmy, pomocny, uczciwy. Człowiek kulturalny powinien być miły, kulturalny, uprzejmy. Powinien być dżentelmenem i znać zasady savoir-vivre. Osoba, która posiada kulturę osobistą. …kulturalny w obyciu. …przede wszystkim człowiek grzeczny pod każdym względem. Nie musi być oczytany, ale, no, dla mnie to jest człowiek grzeczny. Uprzejmy. Pomaga. Z taktem. Umie się zachować taktownie i stanowczo. Nie trzeba się każdemu kłaniać w pas, ale też nie znaczy, że trzeba być niegrzecznym. Pełen szacunku. …taki, który ma wysoką kulturę osobistą i jest miły i uprzejmy. …szacunek miał szczególnie dla dziewczyn. …uczciwość, lojalność, grzeczność, wysoka kultura osobista, powinien mieć dobre maniery. Miły szczery uprzejmy. To chyba to. To synonim człowieka porządnego, potrafiącego się zachować. Powinien być uprzejmy wobec kobiet, mieć dobre maniery. Musi się zachowywać kulturalnie. Kontekst kindersztuby, dobre wychowanie

To człowiek z zasadami, kiedyś mówiło się, że taki ktoś ma kindersztubę, to znaczy, że w domu otrzymał porządne wychowanie. Taki człowiek ma pewne obycie w towarzystwie, potrafi się przystosować. Człowiek kulturalny to osoba dobrze wychowana, która w każdej sytuacji potrafi się zachować stosownie. Człowiek kulturalny musi przede wszystkim znać zasady dobrego wychowania, musi być dobrze wychowany. Powinien być dobrze wychowany. Człowiek kulturalny powinien być uczciwy, słowny, dobrze wychowany.


110

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Wzorce i normy

Przykłady zastosowania kategorii

Kindersztuba ... – c.d.

Ogłada, osoba ułożona. dobrze wychowany Ogólnie rzecz biorąc, dobrze wychowany. Wychowany. Że się umie zachować. Powinien szanować rodziców i być dobrze wychowany. Dobrze wychowany, uprzejmy, ustępuje miejsca. To bardzo indywidualna sprawa, ktoś znający kanony dobrego wychowania. Odpowiedzialny, grzeczny, dobrze wychowany, posiadający odpowiednie maniery. Miły, dobrze wychowany, dobrze wychowany i nieagresywny, nie taki, który się narzuca.

Kontekst sytuacji

Umiejący zachować się w danej sytuacji.. Powinien umieć się zachować w każdej sytuacji. To człowiek, który potrafi się zachować w każdej sytuacji. Potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji. Osobę, która umie się zachować w każdej sytuacji. Jest to człowiek, który potrafi się zachować w miejscu publicznym w sposób odpowiedni. Poza tym człowiek kulturalny, niezależnie od sytuacji w jakiej się znalazł, umie się w niej zachować. Takim, który potrafi się zachować i dostosować do każdej sytuacji, czasu czy też miejsca. Wydaje mi się, że to taki ktoś, kto zawsze potrafi się zachować. Jest to człowiek, który potrafi zachować się adekwatnie do danej sytuacji. Powinien zawsze umieć się zachować w danej sytuacji. …to taki, co umie się w każdej okoliczności zachować, Nieważne czy w pracy, jako że pełni jakieś poważne stanowisko, potrafi wskoczyć w garnitur, potrafi się szarmancko zachowywać, a z drugiej strony, prywatnie, potrafi być też duszą towarzystwa i walić takimi dowcipami, na jakie nie pozwoliłby sobie w swojej pracy. Potrafi w każdej sytuacji się odnaleźć.

Normy tradycyjne negatywnie nacechowane

.. i nie powinien być nadpobudliwy, no i hipokrytą, jakimś człowiekiem cynicznym. Kultura jest przyjmowana w zależności od miejsca, np. jak ktoś beknie przy stole, to w jednej kulturze jest to przyjęte, a w drugiej nie. Aniołem nikt nie będzie! Powinien zachować kulturę osobistą, chodząc po ulicy. Np. pary, w sensie kobieta i mężczyzna, nie powinny strasznie się z tym afiszować... no przede wszystkim... nie śmiecić. Nie jest chamski. Za kierownicą nie jest wariat. Deklaruje się, że jest człowiekiem kulturalnym, a nigdzie wcześniej się nie… udzielał, tylko się deklarował. Jak taki obszczymurek, to nie można go nazwać inteligentnym [śmiech]. nieagresywny


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

111

Wzorce i normy

Przykłady zastosowania kategorii

Normy tradycyjne... – c.d.

Powinien być miły, sympatyczny, yyy, nie denerwować się tak szybko na innych, na pewno nie wytykać palcami, yyy, nie rozmawiać źle.. przy kimś nie mówić. Powinien patrzeć na siebie. Taki, który nie jest agresywny w wyrażaniu swoich poglądów, nie narzuca swoich poglądów innym ludziom…, no iii... tolerancyjny wobec innych. A na Jurczyka dwa razy głosowałem, zdrajcę. Nie wszczynać kłótni.

Normy społeczne pozytywnie nacechowane

Otwarty, nieskierowany tylko na siebie, ale otwarty na innych ludzi, dostrzegający to, co się dzieje wokół niego. Każdego, jeżeli umie się odpowiednio zachować. Nie liczy się wykształcenie, tylko stosunek do ludzi i życia. To ktoś, kto ma swoje zasady, umie się zachować wśród towarzystwa, szanuje ludzi, nie zważając na ich wkład i nie wyśmiewa się ze słabszych. tolerancyjny To taki, co z każdym porozmawia. czuje drugiego człowieka Człowieka, który umie się zachować w każdej sytuacji, nie unosi się pychą. Powinien być dobry w stosunku do drugiego człowieka. Powinien mieć szacunek do siebie i do innych. …który orientuje się, co dzieje się wokół niego oraz, który mimo wykształcenia, potrafi rozmawiać z każdą osobą, nie wywyższając się przy tym. Człowiek kulturalny powinien być miły dla każdego i dobrze się zachowywać wśród ludzi. Człowiek kulturalny to taki człowiek, który umie współżyć z ludźmi, obyty. …umiejętność nawiązania kontaktu, rozmowy, wysłuchania drugiego człowieka. Potrafi też ustąpić miejsca i pomóc starszej pani. Powinien umieć się zachować w każdej sytuacji, powinien być grzeczny dla kobiet. Potrafi rozmawiać z każdym człowiekiem, nawet ubogim. Szanuje drugą osobę. Nie tylko dlatego, że jest starsza, lecz dlatego, że to druga osoba. Człowiek, który potrafi się zachować dobrze i przyzwoicie w stosunku do drugiego człowieka, a także w miejscach różnych. O powinien mieć wrażliwość społeczną, przede wszystkim, prawda, tak powiem, że powinien to być człowiek otwarty na problemy ludzkie i ludzi. Potrafi się zachować w mieście, towarzystwie, przy obcych ludziach. Powinien być miły i pomocny wobec drugiego człowieka. Potrafi się zachować wobec kobiet i osób starszych. Prawdziwy, kulturalny dla innych, miły i taki, taki, no, potrafiący się spokojnie dogadać z ludźmi, tak. Taki człowiek, który w każdej sytuacji umie się zachować. Żeby zrozumiał człowieka, zrozumiał biedę. Żeby człowiek zrozumiał człowieka. Wygląd się nie liczy, powinien być dobry dla kobiet, szanować ludzi starszych, pomocny dla innych, przyjemny, otwarty, tolerancyjny. Zachowywać się stosownie odnośnie miejsca w jakim się znajduje.


112

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Wzorce i normy

Przykłady zastosowania kategorii

Normy społeczne... – c.d.

Otwarta na ludzi… …jednocześnie tolerancyjny wobec innych ludzi.

Normy psychiczne pozytywnie nacechowane

…musi być człowiekiem poważnym…

Istotność warstwy językowej

…dbający o kulturę wysławiania się…

Powinien być spokojny, opanowany… …zna zwroty grzecznościowe… Kulturalna osoba nie używa słów wulgarnych, a i słownictwo powinno reprezentować jakiś poziom. Hm.. Przede wszystkim kultura języka. Potrafi się precyzyjnie wysłowić. To na pewno erudyta. Powinien być elokwentny, używać mądrych słów… ...nie używający wulgaryzmów …nie powinien przeklinać Powinien potrafić powiedzieć: proszę, dziękuje, przepraszam. Trzeba umieć się wysławiać, nie przeklinać, zbyt dużo nie może przeklinać w towarzystwie. Nazwałbym człowieka, który rozumie, co mówi, który najpierw pomyśli, a później powie. …który ma nienaganny sposób wyrażania swoich swoich myśli…. …tam dzień dobry, do widzenia… …powinien potrafić się kulturalnie wysławiać. Nieprzeklinający, używający słów kulturalnych… …używający poprawnej polszczyzny …umie rozmawiać Potrafi wysłowić, nie używając wulgaryzmów… …nie przeklinać i zwracać się do innych ludzi z kulturą i szacunkiem Żeby nie przeklinał, wyrażał się ładnymi słowami i… Nie przeklina.. …taki, który umie porozmawiać na wiele tematów i to w sposób kulturalny… …umiejący rozmawiać z innym człowiekiem, nie wywyższając się przy tym. Przede wszystkim kultura osobista, tzn. brak wulgaryzmu… …potrafi się dobrze wysłowić, yyy, potrafi nie przeklinać.

Istotność wyglądu zewnętrznego

schludny, zadbany odpowiedni ubiór do sytuacji elegancki No, powinien być dobrze ubrany. schludnie i czysto ubrany prezencja


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

113

Tabela 4. Człowiek kulturalny – style wypowiedzi. Elementy stylu wypowiedzi

Przykłady zastosowania kategorii

Refleksyjność

Nie da się tego jednoznacznie określić, bo czy uśmiechnięty znaczy kulturalny?

Pewność

Na pewno najważniejsze jest… Jestem przekonana. Wystarczy żeby miał takie cechy jak ja [śmiech]...Brak agresji na pewno.

Bezradność

Ciężko zgadnąć, nie powiem, bo to samemu trzeba być kulturalnym Nie wiem.. Hm, to trudno powiedzieć. Kulturalny hmm.. Kulturalny to nie wiem. Dobrze wychowany? Bywający na imprezach kulturalnych? Interesujący się tym? To cechy wrodzone i nabyte też, ale nie wiem, jak to określić. A tak to cóż [wzruszenie ramionami]. Powinien być... nie pamiętam. O ja cię, nie mam określenia.

Bezradność pokryta ironią i/lub agresją

Nie było trudniejszych pytań?

Niepewność

Człowiek, który wie, jak się zachować iii, nie wiem, się zachować w sumie. To chyba taki, co umie się zachować. Że chodzi na imprezy kulturalne?

1.4. Przykłady kultury Istotnym elementem diagnozy sytuacji kulturalnej w Szczecinie są przykłady rzeczy, zjawisk, które mieszkańcy miasta zaliczają do kultury. W tym przypadku szczecinianie nie są jednomyślni, dominują przykłady instytucji kulturalnych oraz wydarzeń, istotną rolę odgrywa również zachowanie jednostek. Na tej podstawie można sformułować hipotezę, że szczecinianie przeważnie zaliczają do kultury instytucje, takie jak: teatr, muzeum, kino oraz związane z nimi wydarzenia: przedstawienia, wystawy, seanse filmowe. Często podawanym przykładem kultury są koncerty i festiwale, a także wymieniane przez istotną część mieszkańców dobre wychowanie i kulturalne zachowanie. Kultura, według respondentów, to najczęściej teatr, chodzenie do teatru, przedstawienia teatralne, występy, sztuka w teatrze. Kolejnym ważnym przykładem kultury są koncerty, festiwale oraz muzyka, a także imprezy masowe, np. Dni Morza, ale również wystawy, muzea, malarstwo, kino i filmy. W mniejszym stopniu z kulturą kojarzą się szczecinianom książki, filharmonia, opera, imprezy kulturalne oraz zabytki.


114

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Oprócz instytucji i wydarzeń, przykładem kultury jest także zachowanie i dobre wychowanie, np.: Ustąpienie miejsca w autobusie kobiecie, przypomnienie sobie słów: przepraszam, proszę, o których większość zapomniała. Jak mężczyzna otwiera kobiecie drzwi w samochodzie lub odsuwa i zasuwa kobiecie krzesło w restauracji. Zachowanie się, umiejętność współżycia w grupie, wszelkiego rodzaju imprezy kierowane do ludzi, no i te takie ciche spotkania w domach, to też jest kultura. Dobre pytanie. [zamyślenie] Ja bym enigmatycznie określił te zjawiska jako zbiór pewnych wartości wyniesionych z domu… Ciężko mi powiedzieć. Pewne tradycje, patriotyzm. Silny w Polsce dryg solidarności. To będzie to. Tabela 5. Przykłady kultury Kod

Ranga

Ilość

Teatr

1

18

teatry głównie chodzenie do teatru przedstawienia teatralne

5

spektakle teatralne próby w teatrze chodzenie do teatru wyjścia do teatru

2

występy teatralne fajne premiery w teatrze atrakcyjna sztuka teatralna budynki teatru może jakiś teatr małych form spotkania kulturalne może jakaś sztuka w teatrze Festiwal Artystów Ulicy

Koncerty, festiwale, muzyka

2

17

koncerty albumy muzyczne

9

festiwale koncerty jazzowe, bluesowe koncerty muzyki poważnej koncerty rockowe

2

muzyka


O d d a j e m y

Kod

g ł o s

o d b i o rco m

Ranga

ku l tu ry

115

Ilość

Koncerty... – c.d.

O! Może Festiwal piosenki aktorskiej, który od lat jest we Wrocławiu. koncerty w Słowianinie i Alter Ego, koncerty w Różance spotkania na zamku, koncerty na zamku jakieś koncerty

Muzea, wystawy, malarstwo

3

wizyty w galeriach, wystawach i muzeach 8

muzea

11

wystawy

3

malarstwo chodzenie na wystawy plenery piękne obrazy rzeźba rysunek jakieś wystawy muzeum wernisaże zobaczyć muzeum malowanie przejść podziemnych, graffiti

Kino, film

4

seanse kinowe 2

filmy

8

kino

oglądanie kina niezależnego dobre kino fajne premiery w kinie 2

dobry film pójść na jakieś ciekawe filmy do kina

Dobre wychowanie, zachowanie

5

Ustąpienie miejsca w autobusie kobiecie, przypomnienie sobie słów: przepraszam, proszę, o których większość zapomniała. To umiejętność zachowania się na ulicy lub np. w komunikacji miejskiej. Ustąpienie miejsca w tramwaju, zwykłe powiedzenia przepraszam, uśmiech, gdy ktoś niechcący kogoś szturchnie np. w tramwaju. Ustąpienie miejsca w autobusie osobie starszej. Ustąpienie miejsca kobiecie w autobusie czy tramwaju. Jak mężczyzna otwiera kobiecie drzwi w samochodzie lub odsuwa i zasuwa kobiecie krzesło w restauracji. Ustąpienie miejsca osobie starszej lub kobiecie w autobusie lub tramwaju.


116

Co

je st

Kod

ze

Ranga

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Ilość

Dobre wychowanie – c.d.

Zachowanie człowieka jeśli chodzi o kulturę człowieka. Zachowanie i traktowanie innych. …jak się przeprowadzi starszą panią przez jezdnię. Na pewno zachowanie ludzi. uczciwość, maniery Zachowanie się, umiejętność współżycia w grupie, wszelkiego rodzaju imprezy kierowane do ludzi, no i te takie ciche spotkania w domach, to też jest kultura... Są to proste, codzienne czynności w sklepie, na chodniku, na drodze itp. Dobre pytanie. [zamyślenie] Ja bym enigmatycznie określił te zjawiska jako zbiór pewnych wartości wyniesionych z domu… Ciężko mi powiedzieć. Pewne tradycje, patriotyzm. Silny w Polsce dryg solidarności. To będzie to.

Imprezy masowe

6

Jakieś fajne wydarzenia na dużą skalę. 4

imprezy masowe Jeśli jest jakaś impreza, to jest nierozreklamowana. Nie wiedziałem np. że jest Doda. zjawiska masowe festyny imprezy organizowane np. na Jasnych Błoniach Dyskoteki, to też są w sumie imprezy masowe. różnego rodzaju zloty ognie sztuczne festiwal Woodstock

Książka

7

w księgarniach i bibliotekach, czytelnictwo biblioteka dobra książka. ciekawa książka Nasze dzieła narodowe wielkich artystów, jak Sienkiewicza czy Mickiewicza.

Filharmonia

8

W filharmonii są koncerty i kto chce to chodzi. 3

filharmonia koncerty w filharmonii spektakl w filharmonii

Opera

9

6

opery operetki śpiewy w operze


O d d a j e m y

Kod Imprezy kulturalne

g ł o s

o d b i o rco m

Ranga

ku l tu ry

117

Ilość

10

imprezy kulturalne imprezy kulturalne wszelakiego rodzaju piękne imprezy imprezy tematyczne organizowane przez miasto imprezy tematyczne poznawania innych kultur

Zabytki

11

3

zabytki zwiedzanie zabytków historycznych jakieś obiekty kulturalne

Dni Morza

12

Sztuka

12

4

Dni Morza generalnie sztuka.

2

sztuka cała sztuka

Otwartość

12

Chyba wszystko bym zaliczyła, nie wiem.. no chyba wszystko.. To zależy od tego, jak kto do tego podchodzi. Jako szeroko rozumianą kulturę.. to można zaliczyć tak naprawdę bardzo wiele rzeczy, bo można zaliczyć Dni Morza, mogą być kulturą, a może nią być tak samo spektakl w filharmonii. Mamy też tak czasami do czynienia z kulturą wysoką i niską, więc to też trzeba by było porównać… Jeżeli chodzi o kulturę, jakieś zjawiska, to na pewno są to.. jakieś festiwale w mieście organizowane, jakieś wernisaże, jakieś poznawanie innych kultur, jak to było „tydzień afrykański” organizowany na Zamku Książąt Pomorskich, coś w tym guście. To właśnie było bardzo kulturowe zjawisko, gdzie dużo osób z tego, co wiem, uczestniczyło w tym i można było od podstaw poznać tą kulturę zarówno jeżeli chodzi o muzykę, jeżeli chodzi o taniec, jeżeli chodzi o ubiór itd. itd. Coś takiego umożliwia większe otwarcie się na kulturę. Jeżeli chodzi o coś innego to jednak nie mam pomysłu, bo w tym mieście się dużo nie dzieje, chociaż i tak się poprawiło.

Sport

12

2

zawody sportowe mecze PKO open, turniej tenisa

Tradycja

12

jakieś tradycje jakieś ważne wydarzenia Spędzanie świąt z rodziną, a nie wyjeżdżanie do ciepłych krajów i traktowanie świąt jako urlopu. codzienne zwyczaje

Teatr Letni

13

Amfiteatr. Tam się sporo dzieje. w Teatrze Letnim występy koncerty w Teatrze Letnim


118

Co

Kod Występy

je st

ze

Ranga 14

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Ilość występy folklorystyczne występy

Reklamy

14

Tall Ships’ Races

14

ulotki o koncertach, sztukach wywieszanie reklam np. o sztukach No to the Tall Ships Races zjazd żaglowców

moda

14

Moda, ludzkie zachowania, rytuały, religie, sztuka, no i oczywiście kultura bakterii.

Sztuka, artyści

14

[pauza] Przede wszystkim sztuka, która polega na umiejętności tworzenia czegoś bez niczego, czyli sztukę, która polega na tworzeniu czegoś za pomocą talentu, a nie aktualnych trendów.

Pałac Kultury

14

Pałac Kultury

Moda na pewno, tradycja, na pewno też wartości.

Nie wiem, pewnie jakieś zbiorowiska, grupy artystyczne. Budynki, np. Pałac Kultury. Jeszcze bym zaliczyła do nich spotkania z ciekawymi ludźmi. uczelnie wyższe Język. Dorobek cały w sensie literatury, sztuki. Też to, co się teraz dzieje, też powstają rzeczy warte uwagi. Konkurs Europejskiej Stolicy Kultury. centrum handlowym Park Kasprowicza Krakowiak spotkania towarzyskie skansen Jest określenie subkultura, czyli ludzie, którzy przebierają się za dziwolągi. Za otoczenie kulturowe określa się całe środowisko, w którym wzrastamy, nie tylko filharmonia, ale też np. szkołę. To coś, co nas inspiruje, tak i daje takiego kopa… Nie znam żadnej precyzyjnej definicji kultury. Kultura to jest to, co robią ludzie, by być szczęśliwymi. To może być spacer, kino lub pójście do sklepu. Tym samym jest kupno książki, co kupno ciucha. Brak wiedzy

Y... No to... Nie wiem... Nigdy się nad takimi rzeczami nie zastanawiałam, dlatego ciężko mi odpowiadać... Trudne pytanie… myślę, że dla każdego będzie to co innego. Dla jednych koncerty muzyki poważnej, dla innych koncerty rockowe… dla mnie osobiście to nie wiem… trudno powiedzieć. Ja to z tej dziedziny to chyba nie jestem najmocniejszy, wiec nie wiem.. Czym jest kultura? Nie potrafię tego określić definicją. Nie wiem, szczerze mówiąc.


O d d a j e m y

Kod

g ł o s

o d b i o rco m

Ranga

ku l tu ry

119

Ilość

Brak wiedzy – c.d.

Nie wiem. Nie mogę. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. 4

nie wiem

1.5. Instytucje lub imprezy kulturalne w Szczecinie Analizując odpowiedzi szczecinian dotyczące znajomości instytucji lub imprez kulturalnych w mieście, można przyjąć założenie, że jest ono miastem teatrów i Dni Morza. Te dwie pozycje zdominowały dyskurs szczecinian mieszkańców Charakterystyczne są także teatry: Teatr Współczesny, Pleciuga oraz Teatr Polski. Ważne miejsce w pamięci szczecinian zajmuje również Kontrapunkt. Jeżeli chodzi o imprezy masowe, to sztandarową imprezą w Szczecinie są Dni Morza. Często jako przykład były również podawane Festiwal Sztucznych Ogni oraz Szczecin Rock Festiwal. W mniejszym stopniu charakterystyczne dla Szczecina są kina, opera, Zamek Książąt Pomorskich, muzea, filharmonia, Pałac Młodzieży i inne domy kultury, mniejsze kluby i imprezy oraz galerie i koncerty kameralne. Najbardziej charakterystyczne wypowiedzi szczecinian na ten temat zaprezentowane są poniżej: Noooo...Tak oczywiście bardzo wiele, np. Dni Morza. Nie bardzo, może Dni Morza, ale nigdy nie byłam. Rodzice mnie nie chcą puszczać. Instytucje: Opera na Zamku, filharmonia, Teatr Współczesny i Polski, Teatr Mały. Festiwale... zapomniałam nazwy, ten na „k”... ooo Kontrapunkt, później Festiwal Artystów Ulicy i to wszystko. Jeszcze Dni Morza… oo… i ten jest bardzo dobry, Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej w Katedrze. To żadnych. Ta ławka, gdzie se posiedzę, za wszystko trzeba płacić. Tak Wały Chrobrego, Dni Morza i pokaz sztucznych ogni i to wszystko, co jest w Szczecinie. Na pewno, na pewno będzie to Pleciuga... Dni Morza i – no to wszystko. Tak, znam wiele takich imprez, ale żadna z tych imprez nie robi na mnie wrażenia, są poniżej oczekiwań. Tak znam, jest ich bardzo dużo, ale momentami są miesiące, kiedy ich brakuje, w takim sezonie ogórkowym. Ale na pewno koncert w Teatrze Letnim, fajne spotkania w Klubie 13 Muz.


120

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Jasne, dopiero zaczynam odkrywać Szczecin, więc znam tylko Teatr Współczesny i od frontu Muzeum Narodowe. No właśnie nie ma tych kulturalnych imprez, to jak mam znać? No Dni Morza na przykład są… A kto nie zna instytucji kultury? Muzea, teatry, kina, filharmonia, Opera na Zamku, galerie i mogłabym wymieniać tak jeszcze... Imprezy też się dzieją, ale nie wszystkie pod naszymi oknami, wystarczy wyjść na miasto, do Teatru Letniego i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Pokaz sztucznych ogni, który był ostatnio czy też jakieś inne masowe imprezy jak Dni morza czy Boogie Brain. Jakieś koncerty, można iść do teatru czy nawet do Pleciugi, jak ktoś ma ochotę. Wydaje mi się, że tych imprez i instytucji jest bardzo dużo. Znaczy, dużo rzeczy się dzieje, jest dużo klubów jak i domów kultury, które organizują jakieś inne rzeczy, ale one są mało rozreklamowane, generalnie niewiele ludzi chodzi na to. Chociaż jak ktoś się bardziej interesuje, to na pewno wie. No było Boogie Brain, teraz były fajerwerki, wiadomo, Dni Morza jak zawsze. Wydaje mi się, że jest coraz lepiej, chociaż te Dni Morza, one są no, do znudzenia, do bólu powtarzalne i to też jest takie… wiadomo czego się spodziewać, dlatego nie zawsze ktoś chce się wybrać. Generalnie wydaje mi się, że jest ok., w pewien sposób coraz lepiej, oby tak dalej. O mało. No Dni Morza, jakieś odbywają się mało znane. No... Są koncerty, są wystawy, yyy, są jakieś wernisaże. Teraz właśnie jakaś impreza była, że 100 koncertów było w Szczecinie, był tam właśnie pianista, ktoś tam jeszcze właśnie był... I że to była właśnie fajna impreza. Jest przecież teatr, jest filharmonia, dużo jakiś w sumie instytucji, które organizują jakieś rozrywki. Tabela 6. Instytucje lub imprezy kulturalne w Szczecinie Kod

Ilość

Teatr

27

Przykład teatry Owszem, znam, np. Teatr Współczesny. Myślę, że teraz dużo się dzieje, bo przecież ten Obuchowicz z tą Banaszak to ściągają tutaj i Poniedzielski był i inni.

15

Teatr Współczesny Oczywiście, przedstawienia teatralne. spektakle w Teatrze Współczesnym


O d d a j e m y

g ł o s

Kod Teatr – c.d.

o d b i o rco m

Ilość

Przykład

9

Teatr Polski

ku l tu ry

121

Mały 3

Kana Mamy fajną nową Pleciugę.

8

Pleciuga Dwa miesiące temu było przedstawienie Titanica na Łasztowni – Niemcy przyjechali, ponoć było super.

2

„Okna”

4

Festiwal Artystów Ulicy Imprezy? Jest ten, festiwal teatrów ulicznych. Chyba nic więcej nie pamiętam.

3

Inspiracje Spoiwa Kultury

Dni Morza, imprezy masowe, koncerty masowe

8

Kontrapunkt.

50

Dni Morza Z wydarzeń - Dni Morza – Z roku na rok coraz gorsze.

2

Dni Szczecina

5

The Tall Ships’ Races Zlot Żaglowców Z imprez to pamiętam The Tall Ships’ Races, bo bardzo mi się ta impreza podobała.

11

festiwal ogni sztucznych Pokaz sztucznych ogni. Fajnie było.

2

juwenalia

3

koncerty sylwester Dni Chleba czasami festyny dzień Benedyktyna, jarmarki na Wałach Koncerty Ostrego i Fokusa. A tak to nie wiem, bo ja się hip-hopem interesuje. dużo koncertów organizowanych przez SOJ Music Back to the Town Koncerty w Teatrze Letnim, w tramwajach widzę reklamy festiwalu „Gramy” o młodych talentach. okazjonalne imprezy uliczne Słyszałem o Boogie Brain, dosyć duża impreza.

4

Boogie Brain Wiem też, że niedawno był festiwal baskerów (?) na Deptaku Bogusława. Jednak nie uczestniczyłam.


122

Co

je st

Kod

ze

Ilość

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykład

Dni Morza... – c.d.

5

koncerty w teatrze letnim

Kino

13

kina

3

kino Helios

2

Multikino

Przystań na Bosmana też kiedyś była.

Przypomniałam sobie, że w Alter Ego puszczają niszowe filmy. Dąbskie Wieczory Filmowe Opera

operetka 8

Opera na Zamku

9

opera Opera i Operetka i nic nie ma godnego uwagi.

Zamek Książąt Pomorskich

Teraz na zamku się dużo dzieje. koncerty na zamku Jedynie w zamku co są, opera, koncerty. 6

Zamek Książąt Pomorskich

2

przedstawienia na zamku Nooo znam, często odbywają się takie imprezy na zamku, bywają też takie okazje, jak wizyty znanych polityków. No chyba najwięcej imprez kulturalnych odbywa się na Zamku Książąt Pomorskich, kiedyś byłam tam na koncercie fortepianowym, bardzo mi się podobało, zamek ma swój wspaniały urok. Piwnica przy Krypcie No i wiele koncertów na zamku, nie byłam na żadnym, ale jest koncert tenorów.

Muzea

8

muzea

3

Muzeum Narodowe Noc w Muzeum O, Muzeum Narodowe, które chcieli zabrać i zrobić muzeum regionalne. Fajnym miejscem kulturalnym jest tez Muzeum Szczecina na podzamczu.

Filharmonia

11

filharmonia

Szczecin Rock Festival

8

Szczecin Rock Festiwal

2

festiwal rockowy Eska Rock Festival

Kluby, mniejsze imprezy

Mniejsze, jak poniedziałki jazzowe w Alter Ego Tutaj Klubik. Są też w klubie Kontrasty koncerty młodych grup muzycznych. jazzowe imprezy Koncerty w Słowianinie. Niedługo, jak mi wiadomo, będzie grać Doda.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod Kluby... – c.d.

o d b i o rco m

Ilość 2

ku l tu ry

123

Przykład Słowianin Alter Ego Officyna

Pałac Młodzieży, domy kultury

3

Pałac Młodzieży

2

dom kultury

Z instytucji to chyba Pałac Młodzieży Jest jeszcze MOK w Dąbiu Tak, w Domu Kolejarza są organizowane imprezy dla seniorów [śmiech] Nie, brakuje na poszczególnych osiedlach klubów seniora. Gdzie ludzie mogliby się spotkać, porozmawiać. Y...nie. Nie no.. Ostatnio byłam, kiedyś to się nazywało Dom Kolejarza, ale w tej chwili nie wiem jaką ma nazwę. Nie mam pojęcia, bardzo rzadko wychodzę.

Galerie

wystawy w Książnicy Pomorskiej 2

galerie wystawy, wernisaże Znam też kilka galerii sztuk, które cały czas coś organizują, więc rozrywek nie brakuje. W mieście jest dużo fajnych miejsc, gdzie można się pobawić, nie? Do wyboru, do koloru.

Koncerty kameralne

występy chórów w Katedrze Spotkania filmowe na powietrzu, jak tego lata. koncerty w Parku Różanym Były koncerty w klubie jachtowym, raz byłam, na koncercie na wodzie. Ten jest bardzo dobry Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej w Katedrze.

Klub 13 Muz

Kiedyś jeszcze Klub 13 muz. 3

Klub 13 Muz Klub 13 Muz, nie wiem, czym się dokładnie zajmuje. fajne spotkania w klubie 13 Muz

Wały Chrobrego

Wały Chrobrego imprezy organizowane na Wałach Chrobrego. Są chyba jakieś Dni Morza i inne takie na Wałach Chrobrego. Tak, wiele jest imprez organizowanych przez miasto, ale teraz trudno mi wymienić po nazwie. Mogę powiedzieć, że najczęściej są organizowane na Wałach Chrobrego. amfiteatr WDS Galaxy Baszta Siedmiu Płaszczy WOŚP


124

Co

Kod

je st

ze

Ilość

Wały Chrobrego – c.d.

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykład Pewnie takie imprezy odbywają się w kinach, teatrach, ale ja tam nie chodzę. Nigdy się tym nie interesowałam i nie wiem. Wiem, że miasto organizuje coś od czasu do czasu, ale nie śledzę tego i nie jestem na bieżąco. W sumie to nie znam, jakoś się kulturą nie interesuje, może z tego względu, że sporo pracuje, teraz akurat jestem na urlopie, to tylko w domu odpoczywam.

1.6. Ocena instytucji i wydarzeń kulturalnych w Szczecinie Po analizie odpowiedzi mieszkańców Szczecina na pytanie o ocenę instytucji i wydarzeń kulturalnych w ich mieście, można postawić hipotezę, że szczecinianie oceniają je dobrze. Oto ich przykładowe wypowiedzi: Oceniam je bardzo dobrze. Myślę, że instytucje te ukulturalniają społeczeństwo. Są one potrzebne. Dobrze. Najważniejszy jest sam fakt, że istnieją. Są bardzo dobre, ale jest ich zdecydowanie za mało. Jeżeli ktoś się tym interesuje, to wie, co się dzieje. Niestety, dla zwykłych odbiorców jest mało rozreklamowane. Według mnie, bardzo często coś się dzieje. Myślę, że pozytywnie, ale brakuje gwiazd europejskiej i światowej estrady, które by były zapraszane do Szczecina. Pozytywnie, każdy znajdzie coś dla siebie, tylko trzeba tego chcieć! Dobre. Takie złe to nie są, ludziska się starają, jak mogą, ale finansów nie ma. Ciężko mi ocenić instytucje, ponieważ nie mam czasu, żeby tam chodzić, ale z tego co słyszałam, to imprezy organizowane przez miasto są przeważnie udane. Szału nie ma, ale tragedii też nie. Oceniam coraz lepiej. Na przestrzeni lat jest lepiej kulturalnie, przyjemnie, można całkiem dobrze spędzić czas. Jak ktoś ma więcej pieniędzy, to może przepłynąć się jachtem. Oczywiście wśród szczecinian są również osoby, którym nie podoba się organizacja imprez oraz funkcjonowanie instytucji kulturalnych: Dość krytycznie ponieważ nie widzę możliwości spełnienia się przez osoby, które bardziej chciałyby uczestniczyć w tym, a nie należą do żadnej z organizacji.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

125

Są mało rozreklamowane, mało turystów przyjeżdża na takie imprezy do Szczecina, ubogi program. Żadna z tych imprez nie robi na mnie wrażenia, są poniżej oczekiwań. Z konkretnych wydarzeń szczecinianie najchętniej komentowali Dni Morza, niestety ocena nie jest najlepsza, chociaż mieszkańcy nie dopuszczają myśli, że mogłyby się nie odbywać: Dni Morza, jaki koń jest, każdy widzi. [Co Pani sądzi o Dniach Morza i fajerwerkach?] Tzn. wydaje mi się, że mogłoby być to lepiej zorganizowane. Za dużo piwa, za dużo rozwydrzonej młodzieży, chociaż byłam na tych pokazach, musze przyznać, że pilnowano, żeby młodzież nie szwendała się z piwem. Od kiedy tu mieszkam jest ciągle to samo. Z wydarzeń Dni Morza - z roku na rok coraz gorsze. Ogólnie Dni Morza są fajne, ale w tym roku były słabe. Dni Morza jako tako, są fajne, no są spoko. Dni Morza są dużo gorsze od Dni Gryfina np. Choć Gryfino jest dużo mniejszym miastem, a jest w stanie zorganizować dużo lepszą imprezę niż my. Wydaje mi się, że jest coraz lepiej, chociaż te Dni Morza, one są, no, do znudzenia, do bólu powtarzalne i to też jest takie… wiadomo czego się spodziewać, dlatego nie zawsze ktoś chce się wybrać. Generalnie wydaje mi się, że jest ok, w pewien sposób coraz lepiej, oby tak dalej. Jeden z mieszkańców filozoficznie stwierdził: Dni Morza z roku na rok było słabiej, ale się poprawia. Bardzo dobrze zostały ocenione Festiwal Sztucznych Ogni oraz Tall Ships’ Races: Tall Ships’ Races oceniam bardzo dobrze. Te, które widziałam i w których byłam, były świetne. Dobrze przygotowane i wzbudzające wiele emocji. Pokaz fajerwerków był dobrym widowiskiem i show. Mieszane odczucia wzbudził Szczecin Rock Festiwal: Szczecin Rock Festiwal się nie udał, ale nie wiem dlaczego. Niektóre z nich są bardzo dobrze zorganizowane, a niektórym z nich dużo brakuje, np. Festiwal Rockowy.


126

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

A Szczecin Rock Festiwal? Nie uczestniczyłam, ale cieszę się, że wszedł na stałe w kalendarz imprez, tak mi się wydaje. ESKA – A byłem na jednej edycji, lepszy był drugi dzień, dobra zabawa, ale za mało kibli i za długie kolejki do piwa. Osoby oceniające szczecińskie teatry i operę wypowiadają się na ich temat przeważnie pozytywnie, choć nie brakuje niezadowolonych: Szczerze mówiąc, imprezy nie zawsze są dopięte na ostatni guzik. Czasami nie przewidują liczby osób i jest stanowczo za mało miejsc siedzących. Jeżeli chodzi o instytucje, to myślę że radzą sobie dobrze, chociaż w filharmonii i operze nigdy jeszcze nie byłam. Za to lubię chodzić do teatru. Sztuki są wspaniałe i obsada również. A główne wejście po schodach nadaje temu miejscu powagi. Oceniam je bardzo dobrze. Zawsze wywierają na mnie ogromne wrażenie. W sumie w teatrze zależy to od sztuki i gry aktorskiej. A o teatrach szczecińskich. Myślę, że niezłe. Nie ma tam gwiazd, takich krajowej marki aktorów. A opera? Opera tak, jedna z lepszych. Tak mi się wydaje. Teatry – Do Teatru Współczesnego chodziłam na pierwszym roku studiów. Te spektakle, które widziałam, podobały mi się. Filharmonia i opera na bardzo słabym poziomie. Teatr Współczesny na bardzo dobrym poziomie. Na Kontrapunkt się nie wypowiadam, bo nigdy nie byłam, bo nie było mnie stać, ale bardzo dobra impreza. Dni Morza… jaki koń jest, każdy widzi. Klubik to moje drugie życie, tak, a opera tak sobie, tak, a teatry starają się, jak mogą. Pleciuga jak najbardziej, szczególnie to, że postarali się o nowy budynek. Podobały mi się sztuki wystawione w różnych częściach miasta, które „prowokowały” swoją obecnością, bo ludzie, przyzwyczajeni do tych miejsc, widzieli tam przedmioty, których wcześniej nie było. Inspiracje fajne, bardzo popularne wśród ludzi, którzy się tym zajmują. To jest takie na poklask żeby pokazać, że władza coś dla miasta robi. Brakuje imprez cyklicznych. Kina, no cóż, teraz są wielkie te Multikina, a nie ma tych małych urokliwych kin, gdzie było przytulniej, fajniej. Nie ma Delfina, nie ma Bałtyku ani Colloseum. A Colloseum było dobre na organizacje występów i innych kulturalnych imprez. A dziś jeszcze na zamku tylko można coś zrobić, a nigdzie indziej nie ma. To, co widzę teraz i oceniam na plus,


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

127

to na przykład Pleciuga. Ładnie jest zrobiona, ale na przykład fatalny jest dojazd. Uważam, że były lepsze punkty, żeby to postawić. To znaczy dobrze oceniam działalność. Dobrze działają, brakuje opery z prawdziwego zdarzenia, filharmonia ma być, bo Opera i Operetka nie zaspokaja mnie osobiście, bo trzeba czekać długo, aż pojawi się coś nowego. Ocena Festiwalu Artystów Ulicy jest następująca: Super, chociaż zmienił trochę formę, bo ja od początku uczestniczę, teraz wydaje mi się trochę za bardzo trudny w odbiorze festiwalu. No Kontrapunkt jest chyba świetną imprezą. Świetnym festiwalem teatralnym jest Festiwal Artystów Ulicy. Tabela 7.

Ocena instytucji i wydarzeń kulturalnych w Szczecinie

Dni Morza, imprezy masowe

Dni Morza z roku na rok było słabiej, ale się poprawia. Podobało mi się, trochę do organizacji. Dni Morza średnio, bo nie znalazłem niczego dla siebie. Na Dniach Morza nie byłem, tylko słyszałem. [co Pani sądzi o Dniach Morza i fajerwerkach?] Tzn. wydaje mi się, że mogłoby być to lepiej zorganizowane. Za dużo piwa, za dużo rozwydrzonej młodzieży, chociaż byłam na tych pokazach, musze przyznać że pilnowano, żeby młodzież nie szwendała się z piwem. Dni Morza W tym roku to słabo. Od kiedy tu mieszkam, jest ciągle to samo. Z wydarzeń Dni Morza - z roku na rok coraz gorsze. Dni Morza... jaki koń jest każdy widzi. Ogólnie Dni Morza są fajne, ale w tym roku były słabe. Nie mogę się wypowiadać, gdyż nie byłam w tych instytucjach. Dni Morza za to mi odpowiadają. Dni Morza jako tako, są fajne, no, są spoko Ostatnie Dni Morza nie były wcale ciekawe. Dni Morza są dużo gorsze od Dni Gryfina np. Choć Gryfino jest dużo mniejszym miastem, a jest w stanie zorganizować dużo lepszą imprezę niż my. Wydaje mi się, że jest coraz lepiej, chociaż te Dni Morza, one są, no, do znudzenia, do bólu powtarzalne i to też jest takie.. wiadomo czego się spodziewać, dlatego nie zawsze ktoś chce się wybrać. Generalnie wydaje mi się, że jest ok, w pewien sposób coraz lepiej, oby tak dalej. Czy różne takie imprezy plenerowe jak Dni Morza, chociaż Dni Morza się pogarszają. Tall Ships Races oceniam bardzo dobrze. Juwenalia bardzo by mi się podobało. Te, które widziałam i w których byłam były świetne. Dobrze przygotowane i wzbudzające wiele emocji. Pokaz fajerwerków był dobrym widowiskiem i show.


128

Co

je st

Teatr

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Szczerze mówiąc, imprezy nie zawsze są dopięte na ostatni guzik. Czasami nie przewidują liczby osób i jest stanowczo za mało miejsc siedzących. Jeżeli chodzi o instytucje, to myślę że radzą sobie dobrze, chociaż w filharmonii i operze nigdy jeszcze nie byłam. Za to lubię chodzić do teatru. Sztuki są wspaniałe i obsada również. A główne wejście po schodach nadaje temu miejscu powagi. Oceniam je bardzo dobrze. Zawsze wywierają na mnie ogromne wrażenie. W sumie w teatrze zależy to od sztuki i gry aktorskiej. Oceniam pozytywnie, byłem po sztuce zadowolony. A o teatrach szczecińskich. Myślę, że niezłe. Nie ma tam gwiazd, takich krajowej marki aktorów. A opera? Opera tak, jedna z lepszych. Tak mi się wydaje. Na zamku jest drogo, operę lubię. Jest jeszcze amfiteatr, ale rzadko tam chodzę. Myślę, że są na dobrym poziomie. Na zamku w okresie letnim są przedstawienia. Teatry – Do Teatru Współczesnego chodziłam na pierwszym roku studiów. Te spektakle, które widziałam podobały mi się. Przeciętnie, zdarzają się ciekawe spektakle. Dobra. Filharmonia i opera na bardzo słabym poziomie. Teatr Współczesny na bardzo dobrym poziomie. Na Kontrapunkt się nie wypowiadam, bo nigdy nie byłam, bo nie było mnie stać, ale bardzo dobra impreza. Dni Morza… jaki koń jest, każdy widzi. Klubik to moje drugie życie, tak, a opera tak sobie, tak, a teatry starają się jak mogą. W teatrze mi się podoba i jest świetnie, a muzeum ,jak powiedziałam tylko z widoku. …a Pleciuga jak najbardziej, szczególnie to, że postarali się o nowy budynek. Podobały mi się sztuki wystawione w różnych częściach miasta, które „prowokowały” swoją obecnością, bo ludzie przyzwyczajeni do tych miejsc widzieli tam przedmioty, których wcześniej nie było. Inspiracje fajne, bardzo popularne wśród ludzi, którzy się tym zajmują. Kontrapunkt pozytywnie. Fajnie, że coś takiego jest, że się rozwija, że ludzie jeżdżą na niemiecką stronę festiwalu, ale nie chodzę z tego względu, że odbywa się w tygodniu w czasie, kiedy się pracuje. To jest takie na poklask, żeby pokazać, że władza coś dla miasta robi. Brakuje imprez cyklicznych. Kina, no cóż, teraz są wielkie te Multikina, a nie ma tych małych, urokliwych kin, gdzie było przytulniej fajniej. Nie ma Delfina, nie ma Bałtyku ani Colloseum. A Colloseum było dobre na organizacje występów i innych kulturalnych imprez. A dziś jeszcze na Zamku tylko można coś zrobić, a nigdzie indziej nie ma. To, co widzę teraz i oceniam na plus, to na przykład Pleciuga. Ładnie jest zrobiona, ale na przykład fatalny jest dojazd. Uważam, że były lepsze punkty żeby to postawić.

Szczecin Rock Festival

Szczecin Rock Festival się nie udał, ale nie wiem dlaczego. Niektóre z nich są bardzo dobrze zorganizowane, a niektórym z nich dużo brakuje, np. Festiwal Rockowy. A Szczecin Rock festival? Nie uczestniczyłam, ale cieszę się, że wszedł na stałe w kalendarz imprez, tak mi się wydaje ESKA – A byłem na jednej edycji, lepszy był drugi dzień, dobra zabawa, ale za mało kibli i za długie kolejki do piwa.

Festiwal Artystów Ulicy

[A co sądzisz Festiwalu Artystów Ulicy?] Super, chociaż zmienił trochę formę, bo ja od początku uczestniczę, teraz wydaje mi się trochę za bardzo trudny w odbiorze festiwalu. No Kontrapunkt jest chyba świetną imprezą. Świetnym festiwalem teatralnym jest Festiwal Artystów Ulicy.


O d d a j e m y

g ł o s

Filharmonia, opera

o d b i o rco m

ku l tu ry

129

Zrobiłabym więcej koncertów. A występy chóru są wspaniałe, są ciarki na ciele. yyy To znaczy dobrze oceniam działalność[uśmiech]. Dobrze działają, brakuje opery z prawdziwego zdarzenia, filharmonia ma być, bo Opera i Operetka nie zaspokaja mnie osobiście, bo trzeba czekać długo, aż pojawi się coś nowego. Koncerty hiphopowe bardzo mi się podobało. Na Boogie nie byłem, a co do Kontrastów to byłem raz na tego typu imprezie i oceniam ją całkiem nieźle. Szału nie ma, są całkiem spoko. Najbardziej lubię Alter Ego, bo często są tam fajne, klimatyczne imprezy. W porządku, podobają mi się, szczególnie architektura na Wałach Chrobrego. Kina są dosyć fajne, troszkę ich mało

Pozytywnie

dobrze nie najgorzej, w porządku dość dobre, są dobrze przygotowane. Oceniam je pozytywnie, lecz uważam, że jest ich za mało. Pozytywnie, bo często staram się je odwiedzać. Oceniam je bardzo dobrze. Są dobrze zorganizowane. Dobrze. Jest dobra muzyka, dużo ludzi więc i miasto na tym korzysta. Oceniam je bardzo dobrze. Myślę, że instytucje te ukulturalniają społeczeństwo. Są one potrzebne. Dobrze. Najważniejszy jest sam fakt, że istnieją. Wysoko technicznie, wszystko na wysokim poziomie. Są to miejsca, gdzie ludzie mogą się wyszaleć, posłuchać swojej ulubionej muzyki. Trzymają poziom, ale jest on od lat. Nie potrafią niczym zaskoczyć. Dobrze, są fajne i można zabić czas, spacerując. Są bardzo dobre, ale jest ich zdecydowanie za mało. podobają się fajna impreza Jeżeli ktoś się tym interesuje, to wie, co się dzieje. Niestety dla zwykłych odbiorców jest mało rozreklamowane. Według mnie bardzo często coś się dzieje. Nie mam zdania, bo nie biorę w nich udziału. Oceniam je pozytywne, chociaż wkład miasta jest mały w organizowanie tego typu imprez, często brakuje toalet, miejsc siedzących. Dobrze, chociaż ja z takich rzeczy nie korzystam. dobrze, pozytywnie mogą być Myślę, że pozytywnie, ale brakuje gwiazd europejskiej i światowej estrady, które by były zapraszane do Szczecina. Pozytywnie, każdy znajdzie coś dla siebie, tylko trzeba tego chcieć! chyba dobrze


130

Co

je st

Pozytywnie – c.d.

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Bardzo pozytywnie, zawsze jest zapraszanych wielu gości, jest gdzie pójść i na co popatrzeć. Nie wiem, bo nigdy nie korzystałem. bardzo dobrze Bardzo fajnie, zawsze są jakieś fajne koncerty i sztuczne ognie. Dobre. Takie złe to nie są, ludziska się starają, jak mogą, ale finansów nie ma. Hmmm... Średnio dobrze. jak najlepiej Podobają mi się te spotkania. Jestem pod wrażeniem i jeśli mogę, to bywam tam. Jak już wspomniałam, to miejsca, które mają swój urok i atmosferę, bardzo fajnie się tam przebywa, a nawet odpoczywa. Pracę tych miejsc oceniam dobrze. Fenomenalna impreza, oby więcej takich w naszym mieście. dobrze Ciężko mi ocenić instytucje, ponieważ nie mam czasu, żeby tam chodzić, ale z tego co słyszałam, to imprezy organizowane przez miasto są przeważnie udane. Nie mam opinii na każdą, bo nie wszędzie też mam czas być. Ale oceniam je dobrze. Lubię jak się coś dzieje kulturalnego w Szczecinie. dobrze Szczecin Rock Festival - bardzo fajna impreza tylko drogie bilety Są na bardzo wysokim poziomie. są ok. bardzo dobrze Szału nie ma, ale tragedii też nie. no pozytywnie na ogół Wszystkie, w których brałem udział, bardzo mi się podobały. dobrze Bardzo ciekawe, ogólnodostępne, mało rozreklamowane. Są spoko. Wydaje mi się tylko, że można by było zadbać bardziej o zabytki. Oceniam coraz lepiej. Na przestrzeni lat jest lepiej kulturalnie, przyjemnie, można całkiem dobrze spędzić czas. Jak ktoś ma więcej pieniędzy, to może przepłynąć się jachtem.

Źle

Wszystkie razem, jak i każde z osobna, kiepsko. Dość krytycznie ponieważ nie widzę możliwości spełnienia się przez osoby, które bardziej chciałyby uczestniczyć w tym, a nie należą do żadnej z organizacji. Żadna z tych imprez nie robi na mnie wrażenia, są poniżej oczekiwań. Są mało rozreklamowane, mało turystów przyjeżdża na takie imprezy do Szczecina, ubogi program. Kiedyś były lepsze.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

131

1.7. Częstotliwość uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych Znajomość instytucji kulturalnych w naszym mieście jest dobra, jednak jeżeli chodzi o uczęszczanie do nich i uczestniczenie w wydarzeniach kulturalnych, to wygląda to gorzej. W tym wypadku hipoteza może brzmieć: w Szczecinie istnieje nieliczna grupa mieszkańców, którzy aktywnie uczestniczą w kulturze (średnio raz w miesiącu), pozostała większość uczestniczy w niej bardzo rzadko (raz w roku lub rzadziej). W poniższej tabeli pokazana jest struktura odpowiedzi na pytanie o uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych. Tabela 8. Częstotliwość uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych Bardzo dawno temu

Panie, w teatrze to ja w życiu nie byłem, ale do kina to bardzo lubiłem i do cyrku. Oj, panie! Dawno temu, jak jeszcze mój mąż żył. To tak jakbyś spytała ,kiedy u spowiedzi byłem. Generalnie nie chodzę. Do kina to kiedyś chodziłem, a teraz to już tak nie za bardzo gdziekolwiek. To było tak dawno temu, że nawet nie pamiętam.

Kilka lat temu

Kilka lat temu. Nie pamiętam, co to było. Wiadomo, teraz to nie, nie pamiętam. Nie pamiętam. W teatrze to chyba ze 20 lat temu byłem. 2 lata temu Dawno temu przez brak czasu. Na koncercie Bajora w zeszłym roku w filharmonii. W teatrze ze dwa lata temu… W teatrze byłem dawno, aczkolwiek dobrze to wspominam i trzeba się wybrać jeszcze raz, w muzeum rok temu, w kinie też rok temu.

Ostatni rok

Parę miesięcy temu. Pytaj się mnie za pół roku, co robiłem [śmiech]. Rok temu na imprezie szkolnej. W zeszłym roku na zamku, na trzech tenorach. W teatrze z pół roku temu, w operetce rok temu, bo repertuar się nie zmienia, w kinie, uuu, z 4 miesiące temu. W muzeum byłam ostatnio w Kołobrzegu, w Muzeum Wojska Polskiego, w filharmonii w zeszłym roku, a w kinie ze 3 miesiące temu. W muzeum to nie byłam w ogóle. Kino to pół roku temu, a teatr… hoho… to ja nie pamiętam. Przed wakacjami. Mam częste okazje odwiedzać takie miejsca chociażby z dziećmi ze szkoły, ponieważ jestem nauczycielką. W kinie 2 miesiące temu, w teatrze to nie mam pojęcia… W tamtym roku byłam na operze, byłam na balecie i byłam w teatrze. W teatrze... nie pamiętam. W kinie byłem gdzieś 2 miesiące temu... Tu jest problem.. Teraz mamy koniec wakacji, to pod koniec tego roku szkolnego byłam na koncercie, yy, na jednym, na drugim. Kino to w zeszłym roku.


132

Co

je st

Ostatni rok – c.d.

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

No, niestety, w filharmonii i operze bardzo dawno, a w muzeum byłam jakieś cztery tygodnie temu. Ok. 3 miesięcy temu w kinie, w muzeum nie pamiętam, a w teatrze ok. rok temu Na Dniach Morza. Było fajnie zrobione. Nie pamiętam... Eska Rock Festiwal, wcześniej byłam w Teatrze Współczesnym na „ID”.

Ostatni miesiąc

2 tygodnie temu W muzeum byłam dwa tygodnie temu, w kinie byłam dawno, w operze nie byłam nigdy. To chyba na tyle. W kinie z dwa tygodnie temu, w muzeum kiedyś z klasą. Do teatru nie chodzę.

Ostatni tydzień

No w sobotę na pokazie sztucznych ogni. Na fajerwerkach. Było super. Ostatnio byłam na Festiwalu Sztucznych Ogni. No siedzę w Klubiku, tak to się chyba chyba liczy, a jak nie to, to nie pamiętam. W teatrze byłam jakoś tydzień temu, w filharmonii jakiś rok temu, a może dłużej. A w kinie byłam wczoraj. W kinie byłem 4 dni temu, opery nie lubię, filharmonii też. W teatrze byłem może 3 razy w tym roku. Do muzeum nie chodzę. W kinie byłam jakoś 3 dni temu, w teatrze byłam w sumie jakieś pół roku temu, to było z klasą, jak jeszcze chodziłam do szkoły. No, tak ogólnie, jak czasem ma się czas, to się wybieram.

Częstotliwość korzystania z poszczególnych inicjatyw instytucji kulturalnych w Szczecinie (kina, teatru, muzeum, opery, filharmonii) przedstawia się następująco: 1.7.1. Kino Kino jest instytucją najczęściej odwiedzaną przez szczecinian, także częstotliwość chodzenia do kina jest najwyższa wszystkich porównaniu z innymi instytucjami kulturalnymi w Szczecinie. Jeżeli ktoś chodzi do kina, to robi to przynajmniej raz na pół roku. Tabela 9. Częstotliwość chodzenia do kina Rok i więcej

W kinie byłam dawno. Ojejku, w kinie to byłam ostatnio z 3 lata temu, jakoś nie było ostatnio okazji. ze dwa lata temu rok temu w zeszłym roku

Ostatnie półrocze

Zimą, chyba w lutym. W tym roku, ale nie powiem panu miesiąca. w tym roku na filmie „Kochaj i tańcz" Ostatnio to byłam na „Epoce lodowcowej 3” z bratem i z rodzicami.


O d d a j e m y

Ostatnie półrocze – c.d.

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

133

W kinie byłam na bajce „Epoka Lodowcowa3”. pół roku temu 6 miesięcy temu 4 miesiące temu …a w kinie ze 3 miesiące temu. 3 miesiące temu W kinie byłem w czerwcu. 2 miesiące temu, bo nie mam czasu na częstsze wypady do kina lub teatru. W kinie byłem ostatnio na fajnej komedii „U Pana Boga za miedzą”, to było 2 miesiące temu. Ostatnio byłem na „Wrogowie publiczni'' w kinie. Fajny film! W kinie byłem gdzieś 2 miesiące temu. dwa miesiące temu półtora miesiąca temu

Ostatni miesiąc

miesiąc temu bardzo niedawno w kinie byłem ostatnio na „G.I. Joe: Czas Kobry”, to było parę tygodni temu. Do kina staram się chodzić przynajmniej raz na miesiąc, a ostatnim razem byłam jakieś dwa, może trzy tygodnie temu. dwa tygodnie temu dwa tygodnie temu w Multikinie

Ostatni tydzień

w zeszłym tygodniu parę dni temu W kinie byłem 4 dni temu. W kinie byłam jakoś 3 dni temu. przedwczoraj A w kinie byłam wczoraj. wczoraj dzisiaj Właśnie wracam z „Oszukać Przeznaczenie 4”. Dziś byłem w kinie, właśnie wracam z filmu „Kac Vegas”. Właśnie wracam z filmu „Kac Vegas”, średnio, ale też dosyć śmieszny, jak na komedię. Ooo, w kinie byłem dzisiaj na umiarkowanie dobrym filmie „Janosik”. Po co pytasz? Przecież widzisz, że jeszcze popcorn mam. No z kina dopiero wyszedłem

1.7.2. Teatr Teatr, który jest najczęściej przywoływaną instytucją kulturalną w Szczecinie, cieszy się względnie dużym zainteresowaniem. Nie jest aż tak popularny jak kino, jednakże ma stałych odbiorców, a wiele osób było na przedstawieniu teatralnym chociaż raz w życiu.


134

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Tabela 10. Częstotliwość chodzenia do teatru Bardzo dawno

W teatrze... nie pamiętam. Teatr… hoho… to ja nie pamiętam. w podstawówce w 6 klasie podstawówki w liceum bardzo dawno nie byłem dawno nie byłam dawno

Ponad rok temu

Oj, z 10 lat temu 7 lat temu może 4 lata temu 3 lata temu dawno, jakieś 3 lata temu kilka lat temu ze dwa lata temu półtora roku temu

Rok temu

To był chyba ubiegły rok, jak byłam w teatrze, a w ubiegłym roku, chyba jesienią na koncercie tenorów, a w teatrze to nie pamiętam, to chyba jesienią było. w tamtym roku w zeszłym roku

3 – 6 miesięcy temu

pół roku temu rok temu W teatrze byłam w sumie jakieś pół roku temu, to było z klasą, jak jeszcze chodziłam do szkoły. No, tak ogólnie, jak czasem ma się czas, to się wybieram. w roku szkolnym parę miesięcy temu 4 miesiące temu W teatrze byłam na „Nabucco”, to w maju. w maju 3 miesiące temu W muzeum byłam ostatnio w Kołobrzegu, w Muzeum Wojska Polskiego, w filharmonii w zeszłym roku, a w kinie ze 3 miesiące temu. pod koniec roku szkolnego

1-2 miesiące temu

Dwa miesiące temu w Teatrze Współczesnym. W teatrze byłem może 3 razy w tym roku. około miesiąca temu miesiąc temu


O d d a j e m y

g ł o s

Ostatni miesiąc

o d b i o rco m

ku l tu ry

135

dwa tygodnie temu tydzień temu W teatrze byłam jakoś tydzień temu. w zeszłym tygodniu

Ostatni tydzień

parę dni temu Właśnie wyszłam z Teatru Współczesnego, sztuka „Rowerzyści”. Dopiero co na „Rowerzystach” we Współczesnym, a co, nie widać? Hmmm... Jakby nie patrzeć, to stoimy, rozmawiając w teatrze, więc wnioskowałbym, że byłem przed chwilą. Właśnie wyszłam z Teatru Współczesnego i byłam na spektaklu „Rowerzyści”. Bardzo dobrze napisana sztuka, świetnie zagrana przez młodych aktorów.

1.7.3. Muzeum Muzeum nie jest zbyt popularnym miejscem odwiedzin mieszkańców Szczecina. Podobnie jak teatr ma grupę częstych bywalców, jednak większość szczecinian tylko sporadycznie ogląda wystawy muzealne, raczej jest to wspomnienie z młodości, z czasów obowiązkowych wycieczek szkolnych do muzeum. Tabela 11. Częstotliwość chodzenia do muzeum Ponad rok temu

ooo i jeszcze dawniej w podstawówce w liceum 6 lat temu ooo 5 lat temu kiedyś z klasą

Ostatni rok

rok temu Co roku organizuję wyjścia do muzeum z moimi uczniami.

Ostatnie półrocze

pół roku temu 6 miesięcy temu 3 miesiące temu 2 miesiące temu

Ostatni miesiąc

miesiąc temu …a w muzeum byłam jakieś cztery tygodnie temu. W muzeum byłam ostatnio w Kołobrzegu, w Muzeum Wojska Polskiego… w muzeum niedawno byłam 2 tygodnie temu w zeszłym tygodniu


136

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

1.7.4. Opera Opera jest dla mieszkańców Szczecina miejscem zdecydowanie ekskluzywnym. Wiele osób w ogóle nie wie, gdzie ona się znajduje, a liczba chodzących do niej jest znikoma. Również częstotliwość uczęszczania do opery jest niska. Pewne grono osób to stali bywalcy, prawie nie zdarzają się osoby przypadkowe, które w wolnym czasie idą do opery. Tabela 12. Częstotliwość chodzenia do opery Zamierzchłe czasy

Nie wiem, czy kiedykolwiek byłem. gdy miałem 5 lat w podstawówce [śmiech] bardzo dawno

Ponad rok

5 lat temu 3 lata temu ze dwa lata temu

Rok temu

…to na „Nabucco”. Opera, u nas opera to jest teatr. rok temu niecały rok temu w tamtym roku

Ostatni miesiąc

miesiąc temu 2 tygodnie temu

1.7.5.Filharmonia Podobnie jak w przypadku opery, odbiorcami opery są koneserzy, stali bywalcy. Specyfika tej instytucji, pewna tajemniczość, powoduje, że nie jest ona atrakcyjna dla mieszkańców. Być może, powstanie nowego gmachu Filharmonii Szczecińskiej odwróci ten trend i sprawi, że więcej szczecinian skorzysta z tej oferty kulturalnej. Tabela 13. Częstotliwość chodzenia do filharmonii Ponad rok temu

nie wiem, czy kiedykolwiek byłem bardzo dawno nie pamiętam, ale dawno temu dawno w podstawówce w 1 klasie gimnazjum 5 lat temu 3 lata temu


O d d a j e m y

Ponad rok temu – c.d.

g ł o s

o d b i o rco m

137

ku l tu ry

dwa lata temu w filharmonii jakiś rok temu, a może dłużej. rok temu

Ostatni rok

niecały rok temu w filharmonii w zeszłym roku w zeszłym roku

Ostatni miesiąc

miesiąc temu 2 tygodnie temu

Analizując częstotliwość korzystania z oferty kulturalnej szczecińskich instytucji, można sformułować hipotezę, że szczecinianie najczęściej odwiedzają kina, a w dalszej kolejności teatr, jeszcze mniej osób chodzi na wystawy do muzeum, a opera i filharmonia mają niewielkie grono stałych bywalców. Tabela 14. Porównanie częstotliwości korzystania z różnej oferty kulturalnej instytucji. Częstotliwość

Kino

Teatr

Muzeum

Opera

Filharmonia

Rok i więcej

6

21

9

12

16

Ostatnie półrocze

25

21

7

0

0

Ostatni miesiąc

10

4

5

3

3

Ostatni tydzień

16

5

1

0

0

2. Szczecinianie o swoim mieście 2.1. Czym wyróżnia się Szczecin? Kiedy mieszkańcy mówią o tym, co wyróżnia ich miasto, w szczególności podkreślają te cechy, które są niezależne od czynnika ludzkiego, tj. jego położenie, bliskość Niemiec, Berlina, morza oraz jego wielkość. Z położeniem przygranicznym wiąże się napływ kultury zachodniej. Natomiast bliska odległość od morza ma wpływ na to, że Szczecin jest miastem portowym, kojarzonym ze statkami, portem i wciąż przywoływanym przez mieszkańców przemysłem stoczniowym. Z pewnością stocznia nadawała miastu szczególne znaczenie, była powodem do dumy, co znajduje odzwierciedlenie w nostalgicznych wypowiedziach mieszkańców. Na szczęście pozostał port, który również tworzy tożsamość tego miasta, nawet kibice w całej Polsce nazywają szczeciński klub – „Portowcy”. Oto kilka charakterystycznych wypowiedzi szczecinian o tym, co wyróżnia ich miasto:


138

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Co tu może wyróżniać? Jedynie od innych miast to jest portowe, morskie, jak ja nie jeździłam, to skąd mam wiedzieć? Sądzę, że to, że mamy port i jeszcze do niedawna stocznię...tego najbardziej będzie brakowało. Szczecin to miasto portowe z wielką tradycją i kulturą. Mamy stocznię, jeszcze mamy. No i dużo wody. Położenie mamy bardzo dobre, bo blisko do Niemiec, ale niewykorzystane, bo gospodarza nie mamy, taki piękny Szczecin podobny do Paryża, te place, wszystko. Ale niestety nie widać, żeby ktoś u nas działał tak jak w Gdańsku czy we Wrocławiu. Poza tym jest to miasto portowe, które powinno być bardziej wyeksponowane, ale uważam, że w ostatnim czasie jest eksponowane przez pobyty jachtów i imprezy z tym związane. Zaletami Szczecina są: bliskie położenie od Bałtyku, rozbudowany port, bliskość Berlina, no i to że Szczecin cały czas się buduje. Chyba to, że jest to miasto położone blisko Berlina, no i kiedyś to mogliśmy się pochwalić stocznią, a teraz to już z tym jest gorzej. Powierzchnia miasta, Szczecin jest bardzo rozbudowany, położenie. Miasto leży blisko granicy, widać napływ Niemców, którzy czują się u nas, jak u siebie. Położenie geograficzne, wielkość miasta, blisko do morza. Miasto portowe, położone na zachodzie kraju, przez co widać napływ kultury zachodniej. Chyba to, że jest miastem portowym, choć jest jeszcze kilka miast portowych w Polsce. Ale to chyba jest jego atutem. Cechą charakterystyczną Szczecina, według jego mieszkańców, jest przyroda, duża ilość zieleni, parków, lasów, akwenów wodnych. Dzięki temu jest spokojnie, czuje się przestrzeń, prawie jak na wsi. Najbardziej wyróżniają się Park Kasprowicza oraz Jasne Błonia i słynne szczecińskie magnolie. Park Kasprowicza, tam jest bardzo ładnie. Jeszcze Jasne Błonia. No park. Nasz Park Kasprowicza. Nie wiem, wydaje mi się, że Szczecin jest zielony, yyy, że generalnie jest jakoś właśnie dużo zieleni, jest sporo parków. Szczecin jest duży i zielony!


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

139

Na pewno są ładne parki i różne ogrody, bardzo różnorodna przestrzeń, ale nie wszędzie. Wydaje mi się, że to, że mamy w naszym mieście naprawdę dużo zbiorników wodnych, które można by w jakiś sposób wykorzystać. Każdy mówi, że w mieście jest dużo magnolii i zieleni. Jest spokojnie, ma dużo zieleni i sporo przestrzeni. Tym, że tutaj można wypoczywać jak na wsi. Z tego co mi wiadomo, w innych miastach nie ma tyle zieleni oraz takich kąpielisk. Można tu przyjechać z całą rodziną i mieć wspaniały weekend. Kolejnym istotnym wyróżnikiem Szczecina są jego historia, zabytki i architektura, a szczególnie Wały Chrobrego, Zamek Książąt Pomorskich, Muzeum Narodowe, cmentarz, a także bunkry i inne budowle poniemieckie. Jeżeli chodzi o architekturę to charakterystyczne są także szczecińskie place. Znamienne jest to, że żaden z respondentów nie wspomniał o tym, że w Szczecinie urodziła się późniejsza Caryca Katarzyna II, która w ówczesnych czasach była jedną z najpotężniejszych władczyń na świecie. Według szczecinian ich miasto wyróżnia się: Dużą liczbą zabytków. Można wejść na szklaną wieże na Katedrze, zwiedzać bunkry, a dzięki kamerom można zobaczyć miasto w Internecie. Szczecin posiada wiele ciekawych miejsc, nie takich jak wszystkie, np. starówka, ale mamy np. Wały Chrobrego. Na pewno Wały Chrobrego. Nie znam miasta, który miałby tak piękną architekturę. Szczecin? Miasto ma przede wszystkim ciekawą architekturę. No jest miastem, które ma bardzo dużo zabytków. Architektura krajobrazu, budowle poniemieckie, ciekawy układ rond i ulic wzorowany na Paryżu. Kilka rzeczy: Zamek Książąt Pomorskich, na pewno Muzeum Narodowe, ale nie wiem, czy wyróżniają w sposób szczególnych. Wspaniały cmentarz – jeden z największych w Europie oraz pamięć walczących podczas wojny. Wały Chrobrego, oryginalne, nie ma czegoś takiego w innych miastach. Niewiele. Mamy jakieś zabytki, jakieś wały, ale nic się tam nie dzieje. No bym powiedziała ten pomnik, te trzy orły. Co jeszcze może wyróżniać niż właściwie.


140

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Część szczecinian jest zakochana w swoim mieście, podkreślają, że Szczecin jest piękny, jest Paryżem Północy i Wschodu zarazem, ma niepowtarzalny klimat i duszę, które tworzą ludzie: Szczecin jest najpiękniejszym miejscem w Polsce. Wiadomo Paryż Wschodu, place, układ ulic. Jest właściwie Paryżem Północy. Jest piękne, jestem nim zauroczona, ma swój klimat i uwielbiam w nim mieszkać. Wie pan co, nigdy nie miałam możliwości pozwiedzać inne miasta oprócz Koszalina, z którego pochodzę, ale nie ukrywam, że Szczecin mi się bardzo podoba, bardzo lubię chodzić z dziećmi na Jasne Błonia czy Wały Chrobrego, ostatnio też byliśmy w Różance, akurat odbywał się tam jakiś mały koncert. A wracając do pytania, to jednak nie odważę się porównywać Szczecina z innymi miastami, bo, jak już wspomniałam, nie zwiedzałam ich wiele. Mentalność ludzi, atmosfera, klimat wielkomiejski. Moje miasto jest wyjątkowe pod każdym względem! Miasto Szczecin? To, że jest ładne i piękne! Pięknie usytuowane, budynki piękne, stare, miasto z duszą. Jest nowoczesne, spełnia oczekiwania moje i moich bliskich. Niewielu szczecinian uważa, że Szczecin wyróżniają imprezy czy wydarzenia. Podobnie niezbyt charakterystyczna dla Szczecina jest kultura, instytucje kulturalne i to pomimo że mieści się tu najstarsze, ciągle działające kino. Również niewielu mieszkańców uznaje, że Szczecin może wyróżniać to, że są tu studenci i uczelnie wyższe. Istotne znaczenie odgrywa negatywny dyskurs o mieście. Negatywnym wyróżnikiem Szczecina jest bałagan, małość, bieda i brud na ulicach, a w kwestii kultury – nuda, brak oferty kulturalnej i imprez. Ta szarość miasta jest spowodowana złym zarządzaniem. Podkreślane jest również, że w Szczecinie nie ma serca miasta, centrum, rynku i, co się z tym wiąże, brak jest tożsamości miasta. Szczecinianie wyrażają swoje rozczarowanie w taki sposób: Bezrobocie i duży bałagan, prawdę powiem, zresztą czort jego wie, ja za stary. Niewykorzystane położenie, bo gospodarza nie mamy, taki piękny Szczecin podobny do Paryża, te place, wszystko, ale niestety nie widać, żeby ktoś u nas działał tak, jak w Gdańsku czy we Wrocławiu. Panie, a co może wyróżniać? Chyba tylko to, że jest brudne miasto. Jezus… Brud! Jest brudne, niezadbane, ze złą.. no, tymi ulicami, infrastrukturą.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

141

Myślę, że nic, ponieważ to miasto nie różni się od innych, bo tak jak inne miasta ma... Co? Nic nie ma.. W tym mieście nic nie ma! Brudne stare kamienice, zaniedbane ulice i chodniki, szaro, pusto i nic się nie dzieje po godzinie 22. Do niedawna miasto wyróżniało się przemysłem stoczniowym i portowym, a teraz to tym pochwalić się już nie możemy. Panie, daj pan spokój, przecież w tym Szczecinie to jest bałagan, sami złodzieje w tym urzędzie siedzą, w dodatku na ulicach jest brudno. Na chwilę obecną nic korzystnego już. Wszystko już było. Skończyło się na początku lat 90. Od tego czasu jest równia pochyła. Nic. Jest takie jak większość innych miast – dużo sklepów. Jest to miasto typowo przemysłowe, bez dobrej starówki i oferty kulturalnej. Kompletna pustynia kulturalna. Nie no, od czasu do czasu coś się tam dzieje, ale niewiele i mało ciekawego. Brama Portowa. Nie no czekaj, to nie jest głupie pytanie, muszę pomyśleć przez chwilę, chociaż ciężko jest powiedzieć, co wyróżnia Szczecin, bo to miasto jak każde inne. Jest trochę zabytków, parę dyskotek, generalnie nic ciekawego. Tabela 15. Co wyróżnia Szczecin? Kod Położenie, blisko Niemiec, Berlina, blisko morza, wielkość, miasto portowe, statki, port, Odra, dostęp do morza, przemysł stoczniowy, napływ kultury zachodniej

Ranga

Ilość

1

Przykłady Nie wiem. Być może to, że Szczecin jest portowym miastem. statki

2

port leży nad Odrą dostęp do morza Myślę, że faktem, iż jest to miasto portowe, sławne na całą Unię.

3

miasto portowe Jest to miasto portowe, a nie leży nad morzem. Co tu może wyróżniać? Jedynie od innych miast to jest portowe, morskie, jak ja nie jeździłam, to skąd mam wiedzieć? Sądzę, że to, że mamy port i jeszcze do niedawna stocznię... tego najbardziej będzie brakowało. Szczecin to miasto portowe z wielką tradycją i kulturą. Mamy stocznię, jeszcze mamy. No i dużo wody. przemysł stoczniowy

5

położenie


142

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Ilość

Położenie... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady bliska lokalizacja do Niemiec blisko morza Położenie mamy bardzo dobre, bo blisko do Niemiec, ale niewykorzystane, bo gospodarza nie mamy, taki piękny Szczecin, podobny do Paryża. Te place ,wszystko, ale ,niestety, nie widać, żeby ktoś u nas działał tak,jak w Gdańsku czy we Wrocławiu. Poza tym jest to miasto portowe, które powinno być bardziej wyeksponowane, ale uważam, że w ostatnim czasie jest eksponowane przez pobyty jachtów i imprezy z tym związane. położenie, wielkość Zaletami Szczecina są: bliskie położenie od Bałtyku, rozbudowany port, bliskość Berlina no i to, że Szczecin cały czas się buduje. Chyba to, że jest to miasto położone blisko Berlina, no i kiedyś to mogliśmy się pochwalić stocznią, a teraz to już z tym jest gorzej. …i jest no położony blisko granicy, też to wpływa na jakieś możliwości. wyjście do morza Powierzchnia miasta, Szczecin jest bardzo rozbudowany, położenie. To, że w myślach ludzi z południa Polski leży nad morzem. Miasto leży blisko granicy, widać napływ Niemców, którzy czują się u nas jak u siebie. Położenie geograficzne, wielkość miasta, blisko do morza. Szczecin wyróżnia duża powierzchnia. wielkość Miasto portowe, położone na zachodzie kraju, przez co widać napływ kultury zachodniej. Można się dostawać wszędzie dość szybko. Chyba to, że jest miastem portowym, chodź jest jeszcze kilka miast portowych w Polsce. Ale to chyba jest jego atutem. Może stocznia?

Dużo zieleni, parków, jezioro, akweny wodne, spokojne, przestrzeń, lasy, jak na wsi, Park Kasprowicza, Jasne Błonia, magnolie

2

2

duża ilość zieleni, parków

9

dużo zieleni.

2

dużo jezior

2

Park Kasprowicza Park Kasprowicza, tam jest bardzo ładnie. Jeszcze Jasne Błonia. Jasne Błonia No park. Nasz Park Kasprowicza ilość parków


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Ilość

Dużo zieleni – c.d.

ku l tu ry

143

Przykłady Nie wiem, wydaje mi się, że Szczecin jest zielony, yyy, że generalnie jest jakoś właśnie dużo zieleni, jest sporo parków. Na pewno jest zielono w Szczecinie, Dużo parków i zieleni. Szczecin jest duży i zielony! Może to, że mamy wiele akwenów wodnych. Na pewno są ładne parki i różne ogrody, bardzo różnorodna przestrzeń, ale nie wszędzie. duża ilość akwenów wodnych Wydaje mi się, że to, że mamy w naszym mieście naprawdę dużo zbiorników wodnych, które można by w jakiś sposób wykorzystać. Każdy mówi, że w mieście jest dużo magnolii i zieleni. dużo zielonych parków Jest spokojnie... Ma dużo zieleni i sporo przestrzeni. dużo lasów Tym, że tutaj można wypoczywać jak na wsi. Z tego co mi wiadomo, w innych miastach nie ma tyle zieleni oraz takich kąpielisk. Można tu przyjechać z całą rodziną i mieć wspaniały weekend.

Wały Chrobrego, zabytki, architektura, budowle poniemieckie, Zamek, Muzeum Narodowe, bunkry, Pomnik Trzech Orłów, cmentarz, place, historia, tradycja

3

7

Wały Chrobrego. Niewiele. Mamy jakieś zabytki jakieś wały, ale nic się tam nie dzieje. Na pewno zabytki, zróżnicowanie krajobrazu, Wały Chrobrego. Na pewno Wały Chrobrego. Nie znam miasta, który miałby tak piękną architekturę Szczecin posiada wiele ciekawych miejsc, nie takich jak wszystkie np. starówka, ale mamy np. Wały Chrobrego. stare kamienice nieodremontowane,

2

ciekawa architektura Architektura, rozległe przestrzenie, dużo zieleni i generalnie uważam, że Szczecin jest niedoceniany. zabytki Szczecin? Miasto ma przede wszystkim ciekawą architekturę. No jest miastem, które ma bardzo dużo zabytków. Architektura krajobrazu, budowle poniemieckie, ciekawy układ rond i ulic wzorowany na Paryżu. Sądzę, że Szczecinie wyróżniają niektóre miejsca, które można zobaczyć, np Wały Chrobrego to jest jakaś atrakcja. Zamek. gwiaździsty rozkład ulic ciekawa architektura poniemiecka Kilka rzeczy, Zamek Książąt Pomorskich, na pewno Muzeum Narodowe, ale nie wiem czy wyróżniają w sposób szczególnych. dużo placów


144

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Zabytki... – c.d.

Ilość

kultur ą ?

Przykłady Dużą liczbą zabytków. Można wejść na szklaną wieże na Katedrze, zwiedzać bunkry, a dzięki kamerom można zobaczyć miasto w Internecie. układ urbanistyczny Wspaniały cmentarz, jeden z największych w Europie oraz pamięć walczących podczas wojny. cmentarz trzeci pod względem wielkości w Europie bunkry Chyba to, że mamy dużo ładnych zabytków. historia jest to stary gród wielką tradycją No bym powiedziała ten pomnik, te trzy orły. Co jeszcze może wyróżniać niż właściwie.. Wały Chrobrego, oryginalne, nie ma czegoś takiego w innych miastach.

Brak porządnego gospodarza, bałagan, brudne miasto, nic ciekawego, szaro, nic, brak oferty kulturalnej, nuda, ubogi, mało placów zabaw, brak imprez, miasto jak inne, małość, brak tożsamości

4

brak porządnego gospodarza Bałagan. Co może wyróżniać. Bezrobocie i duży bałagan, prawdę powiem, zresztą czort jego wie, ja za stary. Niewykorzystane położenie, bo gospodarza nie mamy, taki piękny Szczecin podobny do Paryża te place wszystko ale niestety nie widać żeby ktoś u nas działał tak jak w Gdańsku czy we Wrocławiu Panie, a co może wyróżniać, chyba tylko to, że jest brudne miasto. Nie wiem. Raczej nie ma nic specjalnie ciekawego. Jezus.. Brud! Jest brudne, niezadbane, ze złą.. no, tymi ulicami, infrastrukturą. Dla mnie nic nie ma ciekawego. Nie mam pojęcia… Myślę, że nic, ponieważ to miasto nie różni się od innych, bo tak, jak inne miasta ma... Co? Nic nie ma.. W tym mieście nic nie ma! zaniedbane centrum Brudne, stare kamienice, zaniedbane ulice i chodniki, szaro, pusto i nic się nie dzieje po godzinie 22. Do niedawna miasto wyróżniało się przemysłem stoczniowym i portowym, a teraz to tym pochwalić się już nie możemy. Panie, daj pan spokój, przecież w tym Szczecinie to jest bałagan, sami złodzieje w tym urzędzie siedzą, w dodatku na ulicach jest brudno. Nic. [śmiech] Nie no, ale mam pozytywnie czy negatywnie mówić? Na chwilę obecną nic korzystnego już. Wszystko już było. Skończyło się na początku lat 90. Od tego czasu jest równia pochyła. [A jeśli chodzi o kulturę?] Nie bardzo. Miasto prowincja.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Ilość

Brak gospodarza – c.d.

ku l tu ry

145

Przykłady Kompletna pustynia kulturalna. Nie no, od czasu do czasu coś się tam dzieje, ale niewiele i mało ciekawego.

5

nic Nic. Jest takie jak większość innych miast - dużo sklepów. Jest to miasto typowo przemysłowe, bez dobrej starówki i oferty kulturalnej. Nie ma nic takiego szczególnego. To najnudniejsze miasto na świecie. Co może wyróżniać? Nie wiem, Szczecin jest ubogi. Wie pan co, Szczecin się chyba nie wyróżnia od innych polskich miast. Brama Portowa . Nie no czekaj, to nie jest głupie pytanie, muszę pomyśleć przez chwilę ..chociaż ciężko jest powiedzieć, co wyróżnia Szczecin, bo to miasto jak każde inne. Jest trochę zabytków, parę dyskotek, generalnie nic ciekawego. Mogło by być więcej placów zabaw dla dzieci, żeby było gdzie z dziećmi wyjść. Musiałbym się zastanowić [pauza] Małość, Szczecin jest mały. Brakuje spektakularnych imprez, takich jak koncert Madonny. Zbierze echo z Polski. brak tożsamości Ostatnio był koncert za zamku. A tak to raczej nic nie ma.

Jest ładne, jest piękne, klimat, Paryż Wschodu, Paryż Północy, miasto z duszą, nowoczesne, mentalność ludzi, atmosfera

5

Sam fakt, że jest to moje miasto, jest ładne. A poza tym to nie bardzo znam inne miasta. Szczecin jest najpiękniejszym miejscem w Polsce. Wiadomo Paryż Wschodu, place układ ulic. Jest piękne, jestem nim zauroczona, ma swój klimat i uwielbiam w nim mieszkać. Jest właściwie Paryżem Północy. Pięknie usytuowane, budynki piękne, stare, miasto z duszą. Miasto Szczecin? To, że jest ładne i piękne! Jest nowoczesne, spełnia oczekiwania moje i moich bliskich. Mentalność ludzi, atmosfera, klimat wielkomiejski. Moje miasto jest wyjątkowe pod każdym względem! Wie pan co, nigdy nie miałam możliwości pozwiedzać inne miasta oprócz Koszalina, z którego pochodzę, ale nie ukrywam, że Szczecin mi się bardzo podoba, bardzo lubię chodzić z dziećmi na Jasne Błonia czy Wały Chrobrego, ostatnio tez byliśmy w Różance, akurat odbywał się tam jakiś mały koncert. A wracając do pytania, to jednak nie odważę się porównywać Szczecina z innymi miastami, bo, jak już wspomniałam, nie zwiedzałam ich wiele.


146

Co

je st

Kod Różne imprezy, sporo wydarzeń, imprezy na Wałach, Dni Morza, hip-hop, święto fajerwerków

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga 6

Ilość

kultur ą ?

Przykłady Różne imprezy, np. Zlot Żaglowców. Oprócz Gdańska żadne miasto nie miało okazji gościć tylu wspaniałych statków. ostatnio sporo jest wydarzeń różne imprezy na Wałach Przyjeżdżają hiphopowe składy na koncerty. Jest coraz więcej fajnych imprez, o których niestety mało słychać. Ostatnio, święto fajerwerków. Dni Morza, najbardziej.

Kultura, kina, muzeum, Opera i Operetka, teatry, Kino Pionier

7

Studenci, praca, uczelnie wyższe

8

kultura kina, muzeum Opera i Operetka i to nie jest śmieszne, jest jedną z najlepszych choćby z tego powodu, że był u nas spektakl „Amadeusz”, który nie jest wystawiany wszędzie, ponieważ główną rolę gra aktor, który wybiera miejsce spektaklu. Uważam więc, że prezentują wysoki poziom. Oprócz tego mamy też dużo teatrów. Kino Pionier

Studenci... – c.d.

Jest miastem studenckim. Szczecin? Wyróżnia na pewno, na pewno, hmmm ,mogę powiedzieć co wyróżnia w porównaniu z wiochą, z której jestem, praca i uczelnie wyższe. To, że wielu ludzi pracy ma szanse zaprezentować swoje poglądy.

Brak centrum, brak rynku, serca

9

Brak centrum miasta takiego jak rynek, Jakbym znała inne miasta [śmiech]. Brak centrum wszystko rozstrzelone. Nie wiem.. No.. Nie, nie.. Yyy.. Np. To, że nie ma rynku. brak jednego miejsca, serca Szczecina

Ludzie, ładne kobiety, kibice Pogoni

10

Galaxy, centra handlowe

11

Sądzę, że... sądzę ,że nasze miasto wyróżnia na bank to, jacy ludzie w nim mieszkają, jak na mnie najlepsi w Polsce. Ładne kobiety, ponieważ Szczecinianki są najładniejsze. Dużo kibiców Pogoni. Galaxy duża ilość centrum handlowych

2.2. Plusy Szczecina Cechy, które wyróżniają Szczecin, znalazły się również w zestawieniu elementów, którymi miasto może pochwalić się. Zmieniła się jednak kolejność rangowania. Z pewnością o wyjątkowości Szczecina świadczą i są powodem do dumy jego mieszkańców jego architektura, zabytki, dzielnica Pogodno, stare kamienice, Czerwony Szlak, katedra, starówka, ronda, ratusz, Brama


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

147

Portowa, pomniki, kościoły, Brama Królewska oraz wspaniały widok z Trasy Zamkowej. Wizytówką Szczecina są też Wały Chrobrego. Pozytywną cechą, którą można się pochwalić jest szczecińska przyroda, zieleń, szczególnie: liczne parki, Jasne Błonia, Ogród Różany, Park Kasprowicza oraz akweny wodne: jezioro Szmaragdowe, Głębokie, Rusałka. Szczecinianie mogą się poszczycić również pięknym cmentarzem i ciekawym amfiteatrem. Plusem Szczecina może być także oferta kulturalna: Dni Morza, Festiwal Fajerwerków, Fama, zjazdy żaglowców, regaty, Piknik nad Odrą, Boogie Brain, Eska Rock, Music Back to the Town czy koncerty organizowane przez Słowianin. Jest coraz więcej fajnych imprez, o których niestety mało słychać. Fajnie, że odbywa się ten festiwal Boogie Brain, to nie mój klimat, ale wiem, że to dość poważna impreza na skalę krajową, było to w końcu Eska Rock, które, mam nadzieje, będzie imprezą cykliczną, bo na razie było słabe organizacyjnie, ale jeżeli się postarają, to jest szansa żeby zagościł na dłużej. Szczycić możemy się nie tylko wielkimi imprezami, ale także tymi kameralnymi, np. na Zamku Książąt Pomorskich, spektaklami w teatrach, przedstawieniami Opery na Zamku, wystawy w Muzeum Narodowym, seansami filmowymi w Kinie Pionier. To co Szczecin najbardziej wyróżnia, może być zarazem jego atutem. Tabela 16. Czym Szczecin może się pochwalić? Kod Architektura, Pogodno, stare kamienice, zabytki, Czerwony Szlak. katedra, starówka, ronda, ratusz, Brama Portowa, pomniki, kościoły, Brama Królewska, infrastruktura, wspaniały widok z Trasy Zamkowej

Ranga 1

Ilość

Przykłady architekturą budynków Poza tym unikatowa architektura, wiadomo Paryż. dzielnica Pogodno Ciekawą architekturą, stare kamienice po części już odnowione. Na pewno zabytkami, Czerwonym Szlakiem, bardzo fajna sprawa, całe miasto można przejść. Hm... Zabytkami. katedra, starówka Szczecin ma bardzo ciekawy układ dróg, to znaczy wiele rond, ciekawy jest architektonicznie. Ratusz, Brama Portowa, stare kamienice, katedra, a także pomniki tak liczne w Szczecinie. zabytkowe kamienice, aleje spacerowe Na pewno zabytkami


148

Co

je st

Kod

ze

Ranga

szcze ci ń sk ą

Ilość

Architektura... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady Wiele starych kościołów zabytkowych, Brama Portowa, Brama Królewska. Wspaniałym widokiem z Trasy Zamkowej (Wały Chrobrego, Zamek Książąt Pomorskich). Co jest ciekawego w tym mieście? Zabytki, no, to, co tam jedynie jest ciekawe. dobrą infrastrukturą

Wały Chrobrego, Urząd Wojewódzki

7

Wały Chrobrego Myślę, że Wałami Chrobrego. To naprawdę fajny widok, zwłaszcza w nocy. Wałami Chrobrego, Wały Chrobrego, można powiedzieć, że to wizytówka Szczecina. Zabudowa wzdłuż nabrzeża – Wały Chrobrego. Oczywiście wspaniałymi Wałami Chrobrego. Yy.. Na przykład Wały Chrobrego, jest dużo imprez związanych właśnie z Wałami i z... z Dniami Morza na przykład. Urząd Wojewódzki na Wałach

Zieleń, parki, Jasne Błonia, Ogród Różany, Amfiteatr, piknik, Głębokie, Rusałka, Park Kasprowicza, akweny, jezioro Szmaragdowe, cmentarz

2

3

duża ilość zieleni, parków Na pewno jest zielono w Szczecinie. zielony krajobraz Jest miastem „zielonym” posiadającym dużo parków.

3

duża ilość parków Właśnie tym pięknym widokiem parków i ulic podczas lata . Myślę, że zielenią. W innych miastach nie ma miejsc na spacery, np. jak Jasne Błonia. Są tylko budynki i hałas z ulic. Ogrodem Różanym, Amfiteatrem To, co podoba mi się w Szczecinie, że można pojechać na piknik, np. na Głębokie. Założenie parkowe – Park Kasprowicza – Rusałka (duża ilość zieleni). Jedyną rzeczą jaką Szczecin może się pochwalić jest duża ilość akwenów. Park Kasprowicza, Jezioro Szmaragdowe

3

Różanka Szczecińska Park Kasprowicza

3

Jasnymi Błoniami Szczecin jest bardzo zielonym miastem, posiada jeden z największych cmentarzy w Europie, Cmentarz Centralny. Widać też dbałość o zieleń. Szczecin posiada piękne parki.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod Dni Morza, The Tall Ship Races, święto fajerwerków, Fama, zjazdy żaglowców, regaty, Piknik nad Odrą, fajne imprezy, Boogie Brain, Eska Rock, Music Back to the Town, Słowianin, rozrywka

o d b i o rco m

Ranga

Ilość

3

ku l tu ry

149

Przykłady The Tall Ships Races było w ogóle najlepszą imprezą tego miasta i ponoć są starania, żeby znów do nas wróciło, Tall Ships Races wyszło naprawdę świetnie. Dni Morza, mimo że były takie lata doliny, wydaje mi się, że idą ku poprawie. Dni Morza, najbardziej. imprezami np. Zlot Żaglowców, Dni Morza Ostatnio, święto fajerwerków. W moim mieście odbywają się Dni morza, festiwal Fama oraz inne imprezy. Zlotem Żaglowców, pokazami sztucznych ogni. Możemy się pochwalić związanymi z Wałami imprezami, np. Dni Morza, Zjazdy żaglowców itp. Dniami Morza, Zjazdem Żaglowców

4

Imprezy – Dni Morza Dniami Morza, Tall Ship Races Imprezy, którymi miasto może się pochwalić to na pewno Dni Morza, Piknik nad Odrą, Fajerwerki (organizowane w tym roku po raz pierwszy), Imprezy masowe takie jak Dni Morza, regaty. Tak, raczej tak. Chociaż nie wkładamy w to tyle pracy jak np. Wrocław, któremu jest trudniej. W Szczecinie jest mniej ciekawych rzeczy. Chociażby co roku takie same, do znudzenia powtarzalne, Dni Morza. Mało jest takich imprez, na które przyjeżdżaliby ludzie z innych miast, jedyne co przychodzi mi do głowy to Dni Morza. Jest wiele imprez ciekawych, imprezy masowe to Dni Morza Jest organizowanych wiele imprez masowych, takich jak Dni Morza, Regaty, Piknik nad Odrą, Fajerwerki. Jest coraz więcej fajnych imprez, o których niestety mało słychać. Fajnie, że odbywa się ten festiwal Boogie Brain, to nie mój klimat, ale wiem, że to dość poważna impreza na skalę krajową, było to w końcu Eska Rock, które mam nadzieję będzie imprezą cykliczną, bo na razie było słabe organizacyjnie, ale jeżeli się postarają, to jest szansa, żeby zagościł na dłużej, imprezy klubowe typu Music Back to the Town, koncerty Niedawno zaczęło się coś dziać. Można powiedzieć, że pnie się w górę, trochę się rozbudowuje, jeżeli chodzi o rozrywkę. Imprezy dla młodzieży to koncerty organizowane w Słowianinie. niektóre imprezy


150

Co

je st

Kod Zamek, imprezy kulturalne muzyczne, teatr, Noc Muzeów, spektakle, wystawy, koncerty na zamku, przedstawienia Opery na Zamku, Muzeum Narodowe, Pionier

ze

Ranga

szcze ci ń sk ą

Ilość

4

kultur ą ?

Przykłady …ale są też mniejsze imprezy, tak jak ostatnio trafiłem na zamek i była jakaś wymiana kultur, poznanie kultur i grano muzykę bodaj żydowską. teatrami Szczecin może się pochwalić np. pięknym zamkiem. zamkiem Bo to wizytówka miasta. Zamek Książąt Pomorskich,

5

Zamek Książąt Pomorskich. Noc Muzeów, spektakle i koncerty na zamku, wystawy Miasto może się pochwalić takimi obiektami jak zamek Muzeum Narodowe przede wszystkim Zamek Książąt Pomorskich miejsca to na pewno Zamek Książąt Pomorskich wystawy cykliczne, przedstawienia teatralne Opery na Zamku. wystawy Znaczy, wydaje mi się, że w naszym mieście właśnie zaczęło się dziać coraz więcej, yy, jakiś imprez kulturalnych, jakiś festiwali, na które przyjeżdżają ludzie, no i zostawiają też u nas swoje pieniążki. Najstarsze kino w Europie cały czas działające - Pionier. Jedynie na zamku coś się od czasu do czasu dzieje ciekawego. Np, był fajny koncert na 20- lecie odzyskania wolności.

Lokalizacja, blisko Niemiec, blisko morza, nad rzeką, blisko Berlina, sąsiedztwo, port, statki, zalew, Stocznia Szczecińska,

5

bliska lokalizacja do Niemiec, morza bliskość granicy, położenie charakterystyczne Plusem jest to, że leży nad rzeką i blisko jest do granicy… … Niemiec, jak i do stolicy Niemiec - Berlina. dobrym położeniem geograficznym. sąsiedztwem z niemiecką granicą. Myślę, że portem, gdyż z faktu posiadania go wynika wiele korzyści jak np. imprezy, które wyżej wymieniłam oraz większe zyski i promocja dla miasta wynikające z eksportu. statkami Zalewem, portem, kiedyś stocznią Na pewno jest to, że to miasto portowe, dość blisko morza. Miasto może się pochwalić położeniem geograficznym. Stocznia Szczecińska No, szczególnie ciekawa jest stocznia, prawda, i jej kłopoty. Można się dostawać wszędzie dość szybko.

Barka, Ładoga, Radisson, centra handlowe, Galaxy Barka... – c.d.

6

Barką, Ładogą Radissonem 2 centrum handlowym Lubimy chodzić z koleżankami do Galaxy. Tam jest dużo sklepów i kawiarni.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Przyjazne, zadbane, rozwój

7

Ilość

ku l tu ry

151

Przykłady Wydaje mi się właśnie, że tym, że jest takie duże? No, Szczecin jest specyficznym miastem i niektórzy mówią, że nie ma w nim czego szukać. Ale moim zdaniem jest przyjazny dla mieszkańców. Więc miasto widać, że jest jakoś bardziej zadbane, są jakieś śmietniki, jest więcej ławek. Zdecydowanie tak. Miasto cały czas się rozwija. Ciągle budują nowe domy.

Akademia Morska, szkoły wyższe

8

Akademią Morską

historia, Caryca Katarzyna

9

Możliwość uprawiania sportu, korty, stadion, Pogoń

10

Hey

11

zespołem Hey

Szczecin jako jedyny w województwie ma tramwaje

11

Szczecin jako jedyny w województwie ma tramwaje.

Dobra administracja

11

Ja uważam, że możemy się pochwalić dobrą administracją miasta, sam głosowałem na obecnego prezydenta i jestem z jego działań zadowolony.

sporą ilością szkół wyższych przede wszystkim Akademią Morską historią Caryca Katarzyna. …a także wieloma miejscami do uprawiania sportu, np. korty. stadionem piłkarskim „Pogoń”

Dziećmi to się można pochwalić, a ogólnie bałagan. Ja jestem na emeryturze, ale sklepy budują i powstają tylko banki i apteki. 2.3. Co jest w Szczecinie niekorzystne? Mieszkańcom Szczecina najbardziej przeszkadza w ich mieście to, iż jest ono niezagospodarowane, brudne. Rażą nieodnowione kamienice, brak toalet, koszy na śmieci, bałagan, duża ilość reklam, brak placów zabaw, niedbałość o budynki i przedsiębiorstwa sztandarowe dla miasta (stocznia, port). Według respondentów za dużo jest hipermarketów w centrum miasta. Negatywnie oceniana jest także organizacja i zła, obojętna władza, które przyczyniają się braku rozwoju. Sporo dziur jest takich, wiesz, że niby coś budują, jak KFC na Krzywoustego, są miejsca niezagospodarowane, teoretycznie z planem, którego nie realizuje się od kilku lat. Właśnie to, że nie dba się o budynki, przedsiębiorstwa sztandarowe dla miasta takie, takie jak [pauza] Port czy, czy Stocznia Szczecińska, tak.


152

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Jest trochę brudno, trawniki nie przystrzyżone, brak koszy na śmieci, wszędzie kolorowe, pstrokate reklamy, które psują wizerunek miasta. Przeszkadza mi to, że nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie można spędzać czas. Brak jest infrastruktury miejsc nad rzeką, nie są one zadbane. Może jakichś placy zabaw, niszczejących budynków. Przeszkadza mi to, że jest brudno, że nikt nie dba o porządek w tym mieście, że nikt nie dba o usuwanie jakiś malunków z budynków typu graffiti itd. Że nikt nie dba o to, żeby place zabaw, piaskownice czy cokolwiek inne, gdzie przebywają dzieci. Brudno i jest w ogóle masakra! Nikt nie dba o to, żeby dzieci się bawiły w bezpiecznych miejscach. W mieście przeszkadza mi to, że jest brudne. Jest mało śmietników, kiedy zapalę, to potrafię nieść papierosa przez 20 metrów, a śmietnika ani widu, ani słychu.. Hmm... Poza tym wydaje mi się jakieś takie szare, nieciekawe, nie ma na czym oka zawiesić, wszędzie są pozaczynane budowy, których nie mogą dokończyć. Generalnie, Szczecin nie może nas uraczyć niczym ciekawym. Bardzo krytycznie została oceniona organizacja ruchu w Szczecinie, problemem są samochody na chodnikach, brak parkingów, trzy strefy płatnego parkowania, korki, spaliny, hałas, słaba komunikacja miejska, zły stan dróg i chodników. Trudności ze znalezieniem miejsca, aby zaparkować samochód oraz trzy strefy płatnego parkowania – paranoja. Bardzo zły stan techniczny ulic i chodników. Ciężko się poruszać z dzieckiem i wózkiem. Zdecydowanie drogi, może się sam pan przekonać jakie na tej dzielnicy, są okropne drogi, a nawet chodniki, naprawdę, wygląd tej dzielnicy jest okropny, wydaje mi się że miasto o nas zapomniało i nic tu nie remontują. Komunikacja miejska. Ciężko jest wrócić do domu np. z Dni Morza. Niezadowolenie Szczecinian wzbudza również mała ilość koncertów i dyskotek, a także zła organizacja imprez takich jak: Eska Rock, Boogie Brain i, ogólnie ujmując, brak życia kulturalnego, życia nocnego, jakichkolwiek atrakcji. W wypowiedziach szczecinian pojawiło się określenie Szczecina jako zadupia kulturalnego. Brak życia nocnego, wszystko jest pozamykane już o północy i nic się nie dzieje, nie ma nawet gdzie wypić piwka ze znajomymi. Myślę jak to powiedzieć... Chciałoby mi się powiedzieć, że jest zadupiem kulturalnym, słaby dostęp do kultury wyższej, z wyższej półki.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

153

Co mi przeszkadza w Szczecinie? Na pewno brak imprez dużego kalibru, coś jak Woodstock dla rockowców. Jest to, że nie ma tu takich atrakcji dla młodzieży, jak w innych miastach, np. we Wrocławiu wozy indyjskie, coś, takich atrakcji po prostu, żeby ludzie mieli gdzie pójść. Eska Rock, no, byłem na Open’er w trójmieście i w porównaniu do tego Eska Rock to było dno i mają się od kogo uczyć, ale jeżeliby ktoś w to dobrze zainwestował i dobrze to ogarnął, to jest szansa, że będzie fajny festiwal. Boogie Brain – nie byłem, ale jak słyszałem, było różnie, że nie był nagłośniony jak trzeba i zamiast przynieść zyski, to przyniósł straty, a spora kasa ponoć z miasta na to poszła. Minusem jest to, że Szczecin nie organizuje koncertów na dużą skalę, takich jak koncert Madonny, U2. Jest w tyle za Warszawą, Krakowem, Wrocławiem i Poznaniem pod względem rozwoju gospodarczego. Nic się nie dzieje, nie ma organizowanych castingów, a lokale są wcześnie zamykane. Negatywnie wpływa na miasto także brak rynku, starówki, centrum, serca Szczecina. Wszystkie elementy, które przeszkadzają mieszkańcom Szczecina, zostały wymienione w poniższej tabeli. Tabela 17. Co przeszkadza mieszkańcom w mieście? Kod Brudno, niezagospodarowane, zła władza, kiepska organizacja, brak rozwoju, bałagan, nieodnowione kamienice, brak toalet, koszy na śmieci, za dużo reklam, brak placów zabaw, niedbałość o budynki i przedsiębiorstwa sztandarowe dla miasta (stocznia, port), obojętność władzy, mało zieleni, za dużo hipermarketów w centrum

Ranga 1

Przykłady Eee brudno jest. Sporo dziur jest takich, wiesz, że niby coś budują, jak KFC na Krzywoustego, są miejsca niezagospodarowane, teoretycznie z planem, którego nie realizuje się od kilku lat. Budowy zaczynają i nie kończą. Nic się nie dzieje wszystko stoi. Władza tego miasta. Beznadzieja tej władzy. Kiepska organizacja miasta. To, że nic się nie dzieje i nic się nie rozwija. brud, bałagan Jest brudno. Mało się dzieje. nieodnowione kamienice brak darmowych toalet w centrum miasta brudno, mało nowoczesnych budynków Jest brudno. Przeszkadza mi to, że na ulicach jest brudno.


154

Co

Kod Brudno.... – c.d.

je st

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

kultur ą ?

Przykłady Jest trochę brudno, trawniki nieprzystrzyżone, brak koszy na śmieci, wszędzie kolorowe, pstrokate reklamy, które psują wizerunek miasta. Szczecin to brudne miasto. Dużo. Zanieczyszczone, zarośnięte, rozgrzebane, przecież jak śródmieście wygląda. Nowa Pleciuga to dramat, w radiu słyszałam. Przeszkadza mi to, że nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie można spędzać czas. Brak jest infrastruktury miejsc nad rzeką, nie są one zadbane. Może jakichś placy zabaw, niszczejących budynków. To, że.. yy…, tak długo trwa remont miasta, kamienic. Odnowienie tego wszystkiego, doprowadzenie do jakiegoś względnego ładu, odmalowanie, elewacje. Czasami mi przeszkadza w mieście obojętność władzy na problemy ludzi, którzy w tym mieście żyją. Właśnie to, że nie dba się o budynki, przedsiębiorstwa sztandarowe dla miasta takie, takie jak [pauza] port czy, czy Stocznia Szczecińska, tak. Mogłoby być trochę czyściej. bród i nieudolna administracja miasta zbyt wiele hipermarketów w centrum Przeszkadza mi to, że jest za mało zieleni. Niedbanie o te zabytki, teraz są budowane domy tam pod zamkiem i one zasłaniają widok. Najbardziej przeszkadzają mi psie kupy na chodnikach i to, że w pewnych miejscach wieczorami lepiej nie przebywać. Co najbardziej? Hmmm, chyba tylko zanieczyszczenia, na chodnikach Najbardziej przeszkadza mi brud, który czasem można zastać na drogach czy chodnikach. Brudno, dzikie wysypiska śmieci, szczególnie na obrzeżach miast. Przeszkadza mi to, że jest brudno, że nikt nie dba o porządek w tym mieście, że nikt nie dba o usuwanie jakiś malunków z budynków typu graffiti itd. Że nikt nie dba o to, żeby place zabaw, piaskownice czy cokolwiek inne, gdzie przebywają dzieci.. Brudno i jest w ogóle masakra! Nikt nie dba o to, żeby dzieci się bawiły w bezpiecznych miejscach. Przeszkadza mi.. Pomimo tego, że są śmietniki, wydaje mi się, że w dalszym ciągu jest ich za mało. I jest brudno, a poza tym, nie wiem, wyrzuciłabym połowę ludzi z autobusu [śmiech]. W mieście przeszkadza mi to, że jest brudne. Jest mało śmietników, kiedy zapalę, to potrafię nieść papierosa przez 20 metrów, a śmietnika ani widu, ani słychu.. Hmm... Poza tym wydaje mi się jakieś takie szare, nieciekawe, nie ma na czym oka zawiesić, wszędzie są pozaczynane budowy, których nie mogą dokończyć. Generalnie, Szczecin nie może nas uraczyć niczym ciekawym. Za dużo syfu, śmietniki na ulicach są za rzadko i muszę iść z kiepem pół kilometra, zanim jakiś znajdę.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod Samochody na chodnikach, brak parkingów, trzy strefy płatnego parkowania, korki, spaliny, hałas, słaba komunikacja miejska, zły stan dróg i chodników

o d b i o rco m

Ranga 2

ku l tu ry

155

Przykłady samochody na chodnikach Trudności ze znalezieniem miejsca, aby zaparkować samochód oraz trzy strefy płatnego parkowania - paranoja. ogromne korki, nadmiar spalin oraz hałas szum, hałas, zgiełk Korki, brak dobrej organizacji ruchowej. Zawsze się spóźniam do szkoły. słaba komunikacja miejska z odleglejszymi miejscami Bardzo zły stan techniczny ulic i chodników. Ciężko się poruszać z dzieckiem i wózkiem. Brudne i krzywe chodniki, na których można złamać nogę. Zły stan dróg. Tłok ludzi i aut. Brak sprawnej komunikacji miejskiej. ścisk w komunikacji miejskiej Tłok w autobusach i tramwajach, szczególnie rano. Kiepskie drogi, brak systemu sterowania ruchem drogowym. Skutecznego. Przydałoby sie wymienić autobusy i w ogóle środki komunikacji miejskiej. Kiepska komunikacja miejska to pewnik. Duży hałas i kiepska komunikacja miejska. hałas Zdecydowanie drogi, może się sam pan przekonać, jakie na tej dzielnicy są okropne drogi, a nawet chodniki, naprawdę wygląd tej dzielnicy jest okropny, wydaje mi się, że miasto o nas zapomniało i nic tu nie remontują. zniszczony tabor tramwajowy Bardzo duży ruch uliczny, ścisk w komunikacji miejskiej. Komunikacja miejska. Ciężko jest wrócić do domu, np. z Dni Morza Ooo.. dużo rzeczy mi przeszkadza w mieście. Chociażby bardzo duży ruch uliczny. Za mało autobusów, a tak poza tym, to nie wiem.

Mało koncertów, mało dyskotek, imprez, zła organizacja imprez, Eska Rock, Boogie Brain, brak życia kulturowego, mało się dzieje, brak życia nocnego, zadupie kulturalne, brak atrakcji

3

Mało koncertów. Klubów do tańca przydałoby się więcej i kin. Eska Rock no, byłem na Open;’er w trójmieście i w porównaniu do tego Eska Rock to było dno i mają się od kogo uczyć, ale jeżeliby ktoś w to dobrze zainwestował i dobrze to ogarnął, to jest szansa, że będzie fajny festiwal. Boogie Brain nie byłem, ale jak słyszałem, było różnie, że nie był nagłośniony jak trzeba i zamiast przynieść zyski, to przyniósł straty, a spora kasa ponoć z miasta na to poszła. Jak już wyżej wspomniałem, jest to miasto typowo przemysłowe. Brakuje tu życia kulturowego, festiwalów i imprez, które wyróżniałyby to miasto. Nie ma tak naprawdę nic prócz barów i dyskotek. Dla mnie to jest totalny brak kultury w Szczecinie. Nie licząc dyskotek. Mało tu się dzieje. A to co się dzieje nie jest dla mnie. Minusem jest to, że Szczecin nie organizuje koncertów na dużą skale takich jak koncert Madonny, U2. Jest w tyle za Warszawą, Krakowem, Wrocławiem i Poznaniem pod względem rozwoju gospodarczego. Nic się nie dzieje, nie ma organizowanych castingów, a lokale są wcześnie zamykane.


156

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Mało koncertów... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady Przeszkadza mi, jak już wspominałem, mała ilość imprez kulturalnych i zła organizacja tych imprez! Brak życia nocnego, wszystko jest pozamykane już o północy i nic się nie dzieje, nie ma nawet gdzie wypić piwka ze znajomymi. Myślę, jak to powiedzieć..., chciałoby mi się powiedzieć, że jest zadupiem kulturalnym, słaby dostęp do kultury wyższej, z wyższej półki. Pod kątem kultury? To nie ma Szczecin nic szczególnego do zaoferowania. Co mi przeszkadza w Szczecinie? Na pewno brak imprez dużego kalibru, coś jak Woodstock dla rockowców. Jest za mało koncertów i rozrywek dla młodych ludzi. Jest. To, że nie ma tu takich atrakcji dla młodzieży, jak w innych miastach, np. we Wrocławiu wozy indyjskie, coś, takich atrakcji po prostu żeby ludzie mieli gdzie pójść. Niekorzystnie. Chociażby w takim Goleniowie czy Wrocławiu więcej się dzieje. Nic mi nie przeszkadza. Słaba organizacja i reklama imprez. Mogłoby być lepiej.

Brak rynku, starówki, centrum, serca Szczecina

4

Brak starego rynku, na którym ludzie mogą się zebrać. brak starówki Nie ma jednego miejsca, którym można by nazwać centrum Szczecina. nie ma jednego centrum Szczecina brak serca Szczecina, brak starówki tętniącej życiem brak starówki z prawdziwego zdarzenia

Zła opinia Szczecinian o swoim mieście, niemili ludzie, gonitwa za pieniądzem, hołota, niedbanie o swoich, wysokie bezrobocie

5

To, że Szczecinianie mają najgorszą opinię o Szczecinie. Ta gonitwa za pieniądzem. Hmmmm... Hołota Brak organizacji i dbania o swoich, no na przykład studentów, którzy kończą uczelnie, po czym uciekają z tego miasta do innych miast. Nie ma dla nich pracy, nie ma miejsca. wysokie bezrobocie ludzie są dla siebie niemili

Brak ścieżek rowerowych, pływalni, aquaparku, stadionu

6

I brak ścieżek rowerowych. Prawie w ogóle u nas tego nie ma. Jest za mało ścieżek rowerowych. brak pływalni Nie ma porządnego stadionu, słaba piłka nożna. nie ma żadnego aquaparku.

Niebezpiecznie

7

nie jest zbyt bezpieczne miasto I to, że nie zawsze czuję się w tym mieście bezpiecznie, niezależnie od tego, czy to jest dzień, czy noc….

Służba zdrowia

służba zdrowia kolejki do lekarza.


O d d a j e m y

Kod

g ł o s

o d b i o rco m

Ranga

ku l tu ry

157

Przykłady

Centra handlowe

centrów handlowych

Niewykorzystane położenie

Bliskość granicy, położenie, charakterystyczne, ale niewykorzystane. żadnych pozytywów polskie prawo

2.4. Czego brakuje mieszkańcom? Z analizy deklaracji szczecinian wynika, iż największe zapotrzebowanie jest na dobrą rozrywkę, kluby, imprezy kulturalne, dobre kina i dyskoteki. Brakuje miejsc, gdzie można pójść z dziećmi i pobawić się za darmo, alternatywy dla Galaxy. Nie ma także informacji o imprezach. Wśród szczecinian jest zapotrzebowanie na występy gwiazd, artystów. Według nich powinno się inwestować w młodych ludzi. Należy również zainwestować w budowę różnych obiektów kulturalnych, np. filharmonii. Brakuje dobrej rozrywki. Nie takiej jak bary czy kina. Takiej z prawdziwego zdarzenia, gdzie każdy mógłby się spełniać. Na pewno filharmonii z prawdziwego zdarzenia, organizacji imprez z prawdziwego zdarzenia, na które przyjeżdżałyby gwiazdy. Co miasto powinno zrobić? Więcej jakich...jakichkolwiek alternatyw od Galaxy, nie wiem co konkretnie, ale, ale wypędzenie stąd ludzi byłoby dobre. Wydaje mi się, że w Szczecinie brakuje takich miejsc, gdzie można na przykład pójść razem z dziećmi, chociaż też to się zmienia. Bo ludzie generalnie chodzą do hipermarketów w niedzielę z dziećmi na spacer, a można byłoby zrobić coś zupełnie innego, akurat tak między tymi festiwalami, jakimiś dużymi rzeczami, to generalnie nic się nie dzieje.... No, to chyba tyle.. Wydaje mi się, że studentom może brakuje miejsc, gdzie można się bawić, bo Szczecin nie ma aż tylu kultowych miejsc jak inne miasta, np. Poznań czy Kraków. Starsi ludzie nie mają na co narzekać, ale mogłoby być więcej rozrywek. Nie tylko kina i jakieś galerie handlowe. Młodym ludziom brakuje różnych, zajebistych miejsc, w których mogliby spędzać czas. Miasto powinno zacząć inwestować w młodych ludzi, żeby mieli gdzie się podziać. Kolejny postulat mieszkańców dotyczy rozbudowy obiektów sportowych i rekreacyjnych, a także budowy ścieżek rowerowych, hali sportowo-widowiskowej, basenu, stadionu, boisk do gry. Szczecinianie chcieliby także, aby było więcej parków z ławeczkami, zieleni czy, ogólnie mówiąc, miejsc, gdzie można wyprowadzić psa.


158

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Basen musi być już teraz. Sala widowiskowa, bo przecież jak przyjeżdża jeden z drugim na koncerty, to nie ma sali widowiskowej. Koniecznie musi być, w takim dużym mieście. Gryfino ma basen, a Szczecin nie. Basenów, Szczecin morski, a nie ma basenów. Za moich czasów to chociaż Pogoń była. Potem Gontynka. A dziś co? Arkona biedna, Głębokie smutne. Myślę, że tego samego co mi, to znaczy aquaparku, koncertów, szczególnie takich dla młodych osób w moim wieku. Ścieżek rowerowych. Aquaparku np. nie. Większego parku np. Jasne Błonia żeby była rozbudowa do poziomu europejskiego. Stadionu! Stadionu! I jeszcze raz Stadionu! Basenu! Ojj, sporo można tego wymienić. Najbardziej to chyba brakuje im zieleni. Dzieciom placów zabaw, młodzieży i studentom parków... Może to głupio zabrzmi, ale mi brakuje miejsc, gdzie mogę wyprowadzić psa. Na pewno każdemu z tej grupy przydałoby się coś nowego, coś co skupiłoby ich wszystkich razem... Hala widowiskowa. Pojawił się również często stawiany postulat o nowe miejsca pracy. Zestawienie wszystkich życzeń mieszkańców w poniższej tabeli. Tabela 18. Czego brakuje mieszkańcom w mieście? Kod Klubów, imprez kulturalnych, dobrej rozrywki, występów gwiazd, filharmonii, informacji o imprezach, dobrych kin i dyskotek, artystów, alternatywy dla Galaxy, darmowych imprez, inwestowania w młodych ludzi, miejsc gdzie można pójść, miejsc gdzie można pójść z dziećmi

Ranga 1

Przykłady Kluby spotkań. Knajpy. Więcej imprez kulturalnych. Brakuje dobrej rozrywki. Nie takiej jak bary czy kina. Takiej z prawdziwego zdarzenia, gdzie każdy mógłby się spełniać. Najbardziej. Imprez kulturalnych jakiś takich porządnych. Mamy takie piękne miejsce jak Wały Chrobrego, gdzie można byłoby urządzać tyle imprez, tyle, że trzeba by było zamknąć ulice. rozrywki Chyba występów gwiazd znanych na świecie. Jakiś fajnych imprez, poza Dniami Morza, gdzie wszyscy chleją. Brak większych imprez. Na pewno filharmonii z prawdziwego zdarzenia, organizacji imprez z prawdziwego zdarzenia, na które przyjeżdżałyby gwiazdy. Imprez organizowanych z rozmachem, koncertów. Np. koncert Kazika, który przeoczyłam. Za mało plakatów. Może jeszcze...,więcej ciekawych imprez. filharmonii z prawdziwego zdarzenia


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Klubów, imprez... – c.d.

ku l tu ry

159

Przykłady wszystkiego, szczególnie dobrych kin i dyskotek …emmm, nie wiem, może więcej miejsc typowo kulturalnych. Zbyt ubogie kulturalne, zbyt mało koncertów, zbyt mało artystów sprowadzanych z różnych zakątków europy i świata. Co miasto powinno zrobić? Więcej jakich...jakichkolwiek alternatyw od Galaxy, nie wiem co konkretnie, ale, ale wypędzenie stąd ludzi byłoby dobre. Brak imprez o charakterze masowym, bezpłatnych, a są odpłatne. Może jakiś rozrywek? Byłam ostatnio w Poznaniu i tam jest więcej centrów handlowych. Wydaje mi się, że w Szczecinie brakuje takich miejsc, gdzie można na przykład pójść razem z dziećmi, chociaż też to się zmienia. Bo ludzie generalnie chodzą do hipermarketów w niedzielę z dziećmi na spacer, a można byłoby zrobić coś zupełnie innego, akurat tak między tymi festiwalami, jakimiś dużymi rzeczami to generalnie nic się nie dzieje.. No to chyba tyle. Wydaje mi się, że studentom może brakuje miejsc, gdzie można się bawić, bo Szczecin nie ma aż tylu kultowych miejsc jak inne miasta, np. Poznań czy Kraków. Starsi ludzie nie mają na co narzekać, ale mogłoby być więcej rozrywek. Nie tylko kina i jakieś galerie handlowe. Miejsc, gdzie mogliby pójść. Hm.. Myślę, że brakuje właśnie takiego miejsca, gdzie ludzie mogliby się rozerwać. No i tego rynku, gdzie można też usiąść na ławeczce i odpocząć sobie po ciężkim dniu pracy. Najbardziej, hmmmm, imprez! Młodym ludziom brakuje różnych, zajebistych miejsc, w których mogliby spędzać czas. Miasto powinno zacząć inwestować w młodych ludzi, żeby mieli gdzie się podziać. niewielka ilość imprez darmowych Jakiś rozrywek. Dla dzieci, młodzieży, dorosłych, jakiś miejsc, w które mogliby pójść.

Ścieżek rowerowych, hala sportowo-widowiskowa, basen, stadionu, większego parku, boisk do gry, parków z ławeczkami, zieleni, miejsc gdzie można wyprowadzić psa

2

Ścieżek rowerowych może więcej. Basen musi być, już teraz. Sala widowiskowa, bo przecież jak przyjeżdża jeden z drugim na koncerty, to nie ma sali widowiskowej. Koniecznie musi być w takim dużym mieście. Gryfino ma basen, a Szczecin nie. Basenu. Basenu brakuje wszystkim. Laguna w Szczecinie to mój postulat na dzisiaj. Hali widowiskowo sportowej. Basenu z aquaparkiem. Basenów, Szczecin morski, a nie ma basenów. Za moich czasów to chociaż Pogoń była. Potem Gontynka. A dziś co, Arkona biedna, Głębokie smutne. Ponieważ ja lubię wodę, więc, moim zdaniem, centrum rekreacyjno-wodnego Najbardziej brakuje hali widowiskowej. Myślę, że tego samego co mi, to znaczy aquaparku, koncertów, szczególnie takich dla młodych osób w moim wieku. Ścieżek rowerowych. aquaparku, stadionu, dróg rowerowych aquaparku,


160

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Ścieżek rowerowych... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady Aquaparku np.,. nie. Większego parku, np. Jasne Błonia - żeby była rozbudowa do poziomu europejskiego. Stadionu! Stadionu! I jeszcze raz Stadionu! Basenu(aquaparku)! Ludziom w moim wieku to na pewno porządnych boisk do gry w piłkę nożną albo kosza. Parków i tras rowerowych, parków oczywiście z ławeczkami dla dorosłych i placów zabaw. Oj, sporo można tego wymienić. Najbardziej to chyba brakuje im zieleni. Dzieciom placów zabaw, młodzieży i studentom parków... Może to głupio zabrzmi, ale mi brakuje miejsc, gdzie mogę wyprowadzić psa.. [śmiech]. Więcej parków sportowych do rozwijania się. Na pewno każdemu z tej grupy przydałoby się coś nowego, coś co skupiłoby ich wszystkich razem... Hala widowiskowa.

Miejsc pracy, pieniędzy

3

miejsc pracy Teraz to chyba pracy, jak stocznię zamknęli. A tak to chyba niczego. pracy Mieszkańcom to pracy. Wszystkim brakuje pieniędzy, aby godnie żyć ,tak, sądzę, że, że [pauza] każda z tych grup wiekowych to odczuwa.

centrum

4

Centralnego miejsca, w którym by się wszystko działo. Serca Szczecina, miejsca, w którym spotykaliby się młodzi, starsi, turyści.

Podjazdów dla niepełnosprawnych

5

Remontów, nowych budynków, czystych podwórek, lepszej komunikacji miejskiej

6

Brakuje podjazdów dla niepełnosprawnych. Nie ma nic takiego, ewentualnie, eee, to, że jeszcze przy wielu sklepach nie ma podjazdów dla wózków inwalidzkich. odnowionych kamienic, nowoczesnych budynków Powinno być więcej czystych podwórek, skwerków, powinna być przyjaźniejsza komunikacja miejska. To chyba wszystko.

Patroli

Trudno powiedzieć tak ad hoc. Na pewno zależy to od wymagań, jakie kto ma w stosunku do władz, życia itd. Ja myślę, że mogłoby być więcej patroli policyjnych, zwłaszcza wieczorami i w środkach komunikacji miejskiej.

Europy, miasto jest zacofane

Wszystkim tym grupom brakuje przede wszystkim Europy w tym mieście, miasto jest, mimo tego, że jest połączone autostradą z Zachodem, jest prymitywnie zacofane.

Optymizmu, pomysłu

Optymizmu i wiary we własne siły. Pomysłu na siebie i na miasto.

Rygoru

Rygoru, wydaje mi się, że najbardziej rygoru. Chleją do upadłego i mają wszystko w dupie. Miasto powinno zalegalizować trawę.

Wielu rzeczy

Wiele rzeczy zrobi porządek.

Dobrej władzy

Wydaje mi się, że najbardziej poczucia, że ktoś rządzi tym miastem?

Ikei

Ikei


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

161

Brakować to zawsze będzie wszystkiego. Respondenci zaprezentowali również swoje poglądy na temat tego, czego brakuje poszczególnym grupom wiekowym, tj. dzieciom, młodzieży, osobom dorosłym i starszym. 2.4.1. Potrzeby dzieci W przypadku dzieci potrzeby dotyczą miejsc rekreacji, placów zabaw, miejsc do zabawy, lunaparków. Mogłoby być więcej placów zabaw dla dzieci, żeby było gdzie z dziećmi wyjść. Myślę, że dzieciom brakuje placów zabaw i parków. Dzieci – nie wiem, bo nie mam jeszcze swoich, ale z tego co widzę, to brak dobrego placu zabaw dla maluchów. Często zauważaną potrzebą jest zwiększenie ilości basenów czy wybudowanie aquaparku, centrum wodnego. Ponadto zauważalny jest deficyt w infrastrukturze sportowej. Brakuje ścieżek rowerowych, boisk do koszykówki, miejsc do jazdy na rolkach, za mały jest dostęp do obiektów sportowych. Przydałoby się także więcej bezpłatnych zajęć pozaszkolnych, kółek muzycznych, plastycznych, teatralnych, miejsc spotkań, świetlic. Według respondentów brakuje również przedszkoli, przychodni, żłobków, a z rzeczy niematerialnych: perspektyw, gniazda rodzinnego, pasa, mieszkania, dobrego wychowania. Tabela 19. Potrzeby dzieci Kod Placów zabaw, miejsc do zabawy, lunaparków, sal zabaw

Ilość 16

Przykłady Dzieciom brakuje na pewno placów zabaw. Dzieciom brakuje miejsc do zabaw. W Szczecinie dzieciom brakuje miejsc do bezpiecznej zabawy. Dzieciom brakuje miejsc do zabaw, lunaparku. Placów zabaw na osiedlach, bo są poniszczone albo pozamykane. Powinny mieć, moim zdaniem, jakieś tam sale zabaw. Teraz jest może więcej placów zabaw, ale będąc w Warszawie, widziałem takie, gdzie bawią się małe i duże dzieci. placów zabaw Czystych i zadbanych placów zabaw z czystymi piaskownicami, zamkniętych placów zabaw, z których dziecko samo nie mogłoby wyjść. Miasto powinno bardziej zadbać o dzieci, na nowo wybudowanych osiedlach nie ma placów zabaw.


162

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Placów zabaw... – c.d.

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady Mogłoby być więcej placów zabaw dla dzieci, żeby było gdzie z dziećmi wyjść. Myślę, że dzieciom brakuje placów zabaw i parków. Ooo, dzieciom brakuje może placów zabaw. No na pewno czystych placów zabaw i bezpiecznych. Dzieci – nie wiem, bo nie mam jeszcze swoich, ale z tego co widzę, to brak dobrego placu zabaw dla maluchów. Dzieciom brakuje miejsc zabawy, np. placów zabaw. czystych placów zabaw Dzieci – miejsc zabawy, ale tutaj nie ma co na to liczyć.

Basenów, aquaparku, centrum wodnego

Dzieciom? Czego brakuje [pauza] basenów. Dorosłym też. Dzieciom chyba placów zabaw oraz lunaparków, takich jak Laguna w Gryfinie. basenów krytych i odkrytych basenu rekreacyjnego Dzieciom brakuje centrum wodnego, ze zjeżdżalniami, zabawkami, np. jak w Gryfinie. Czego dzieciom może brakować, przecież w Gryfinie jest ten aquapark, może czegoś takiego. centrum sportowego-wodnego 2

basenów Dzieciom i młodzieży brakuje fajnego aquaparku i kompleksu basenów Dzieciom pewnie brakuje jakiegoś parku... typu aquapark, gdzie są takie [pauza] zjeżdżalnie. basenu na terenie Gontynki.

Ścieżek rowerowych, boisk do koszykówki, miejsc do jazdy na rolkach, za mały dostęp do obiektów sportowych

Dzieciom myślę, że brakuje ścieżek rowerowych, bo przecież nie każdy mieszka blisko lasu lub spokojniejszej dzielnicy, a dzieci, jak to dzieci, lubią jeździć na rowerach. osiedlowych boisk do koszykówki ścieżek rowerowych Yhmm, dzieciom oczywiście obiektów sportowych, poczynając od boisk do jazdy na rolkach, jak się nazywają te te..? [nie ustaliliśmy które] jest za mały dostęp do różnych form sportu. Dla dzieci i młodzieży przede wszystkim boiska. Jeżeli jest jakieś boisko, to jest płatne. Nawet jak coś powstanie, to dla zwykłego małolata, który będzie chciał iść sobie pograć, to go nie stać.

Zajęć pozaszkolnych bezpłatnych, kółek muzycznych, plastycznych, teatralnych, zorganizowania czasu, miejsc spotkań, świetlic

Myślę, że dzieciom brakuje zajęć pozaszkolnych, nie placów zabaw tylko np. plastycznych, muzycznych. W mieście trzeba niestety za wszystko płacić. Dzieciom brakuje miejsc, gdzie mogłyby rozwijać swoje zdolności, np. kółka muzyczne, teatralne, plastyczne. Hmm, jeśli chodzi o dzieci brakuje sposobu zorganizowania wolnego czasu. Buduje się stadiony, ale nie dba się o ich wykorzystanie. miejsc spotkań itp.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ilość

Zajęć... – c.d.

ku l tu ry

163

Przykłady Dzieci – miejsc, w których mogliby spędzać wolny czas, mam dzieci, to wiem, że jest z tym ciężko. Że nie są organizowane żadne świetlice, gdzie dzieciaki mogą spędzić czas, gdy rodzice są w domu. Jakiś miejsc, w które mogliby pójść.

Przedszkoli, przychodni, żłobków

Dzieciom brakuje przede wszystkim przedszkoli. Brakuje nawet miejsc w prywatnych placówkach. Mało jest przedszkoli. Przychodni i żłobków? Dzieci – przedszkola dla dzieci, bo córka musi wnuka wozić do centrum do przedszkola.

Perspektyw, gniazda rodzinnego, pasa, mieszkania, dobrego wychowania

Dzieciom? Perspektyw. Dzieciom, gniazda rodzinnego, dobrego pasa, mieszkania, jak się nie ma, to się nie ma rodziny. Dzieciom brakuje dobrego wychowania, dzieciom brakuje tego, że ciągle nie ma ich rodziców. Dzieci – słaba komunikacja do centrum celem dojazdu do szkół. imprez

2.4.2. Potrzeby młodzieży Młodzież natomiast potrzebuje, zdaniem szczecinian, miejsc aktywnego wypoczynku, gdzie mogliby w dobrych warunkach uczestniczyć w wydarzeniach sportowych. Najważniejszym postulatem jest więc budowa hali widowiskowo-sportowej, basenu, stadionu. Mieszkańcy uważają, że powinna się zwiększyć ilość klubów sportowych, a także boisk i skateparków. Jeżeli chodzi o młodzież, to od kilku lat nie możemy się doczekać hali widowiskowo-sportowej na poziomie, nie mówiąc o basenie, niby w końcu budują. A o stadionie Pogoni to już wolę nie wspominać [machnięcie ręką], bo to jest po prostu kompromitacja i jakby puścić filmik z tekstu przedwyborczego naszego obecnego prezydenta, że nas stać na stadion i w jaki sposób go zbudujemy, to chciałoby się powiedzieć: kłamca, kłamca. Oprócz tężyzny fizycznej młodzież powinna rozwijać również swoje umiejętności, zainteresowania, hobby, brakuje jednak miejsc dla ludzi z pasją, klubów dyskusyjnych, miejsc spotkań, świetlic, klubów. Braki występują także jeśli chodzi o miejsca rozrywki, a więc sferę bardzo ważną dla tej grupy wiekowej. Postulaty z tym związane znaleźć można w poniższej tabeli.


164

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Tabela 20. Potrzeby młodzieży Kod

Przykłady

Hali widowiskowosportowej, basenu, stadionu klubu sportowego, boiska, skateparku, aktywnego wypoczynku

Jeżeli chodzi o młodzież, to od kilku lat nie możemy się doczekać hali widowiskowo-sportowej na poziomie, nie mówiąc o basenie, niby w końcu budują. A o stadionie Pogoni to już wole nie wspominać [machnięcie ręką], bo to jest po prostu kompromitacja i jakby puścić filmik z tekstu przedwyborczego naszego obecnego prezydenta, że nas stać na stadion i w jaki sposób go zbudujemy, to chciałoby się powiedzieć: kłamca, kłamca. hali sportowej jakieś Młodzież też się do tego zalicza. Brakuje klubów sportowych z prawdziwego zdarzenia. Nie wiem, nie chyba nie. Może więcej basenów basenu na terenie Gontynki Brak jest dla młodzieży basenów, kiedyś były świetlice dla młodzieży. Boisk do różnych gier sportowych jak koszykówka, piłka nożna i inne. Wynajęcie orlików to 300zł, to coś jest nie tak. Młodzieży? Boisk piłkarskich. Podwórek i boisk żeby się mieli gdzie wyszaleć. Młodzieży dobrego skateparku. Młodzieży zaś brakuje alternatywy dla stania w bramie. Nie ma miejsc, gdzie mogłaby się spełniać, np. skateparków Miejsc, obiektów do aktywnego wypoczynku, rozrywki. Dzieciom i młodzieży brakuje fajnego aquaparku i kompleksu basenów. Oczywiście obiektów sportowych, poczynając od boisk do jazdy na rolkach, jak się nazywają te te..? [nie ustaliliśmy które] Basenów brak, jest za mały dostęp do różnych form sportu. Młodzieży i studentom parków... Może to głupio zabrzmi, ale mi brakuje miejsc, gdzie mogę wyprowadzić psa.. [śmiech].

Miejsc, aby rozwijać umiejętności, zainteresowania, hobby, miejsc dla ludzi z pasją, klubów dyskusyjnyvh, miejsc spotkań, świetlic, klubów

Młodzieży brakuje miejsc, aby rozwijać swoje umiejętności. Młodzież ma wszystko, ma puby, dyskoteki, kina. Jedynie może brakować miejsc do rozrywki ludziom z pasją, z własnym stylem. Młodzieży myślę, że miejsc, gdzie mogliby rozwijać swoje zainteresowania, pasje i hobby. Młodzieży klubów dyskusyjnych, aby mogli oderwać ich od narkotyków i pijaństwa. więcej miejsc do spotykania Młodzieży takich miejsc, w których młodzież bywa w wolnym czasie. Młodzieży zaś brakuje miejsc do spędzania czasu, chodzi mi o młodzież niepełnoletnią Młodzież – zdecydowanie miejsc, w których mogliby się spotykać i ciekawie spędzać wolny czas, a nie tylko na trzepakach czy pod bramami, dla nich to przydałaby się jakaś świetlica, w której mieliby jakieś gry. Dla dzieci, młodzieży, dorosłych jakiś miejsc, w które mogliby pójść. Zajęć, które odciągnęłyby młodych ludzi od chodzenia po nocy i picia piwa na osiedlowych ławkach. Młodzież – no młodzieży to raczej plac zabaw nie jest potrzebny, ale przydałby się może jakiś klub dla nich, a tak to wysiadują na ławkach. Młodzieży brakuje zajęć, miasto nie organizuje, nie wiem, jakby to powiedzieć, warsztatów dla młodzieży, przez co ta młodzież cały czas siedzi przed blokiem i chleje piwo.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

165

Kod

Przykłady

Miejsc, aby rozwijać umiejętności... – c.d.

Młodzieży... miejsc, gdzie młodziaki mogłyby robić coś konkretnego, jakiś klubów tematycznych. jakiś klubów Klubów, żeby nie stali w bramach i nie popijali piwka. klubu Totalne dno. Młodzież nie ma się gdzie spotykać, nie ma klubów, miejsc, gdzie można rozwijać swoje zainteresowania.

Rozrywki, imprez, dyskotek

Młodzieży chyba porządnej rozrywki dla każdego, aby nie szwendać się po ulicy, gdyż większość klubów jest od 18 lat. Młodzieży brakuje organizacji imprez. dyskoteki Wydaje mi się, że młodzieży najbardziej brakuje tzw. „baletów”, sam nie chodzę, bo nie ma gdzie, ale byłem w tych wszystkich miejscach i nie ma tam nic specjalnego. Młodzieży zaś brakuje imprez, np. więcej Rock Festiwali Na takich peryferiach jak nasze brak jakichkolwiek miejsc dla młodzieży. Zostaje las i piwo! Oby tylko.. Wydaje mi się, że studentom może brakuje miejsc, gdzie można się bawić, bo Szczecin nie ma aż tylu kultowych miejsc jak inne miasta, np. Poznań czy Kraków. imprez Młodzieży chyba nic nie brakuje. Zaliczam się do tego grona i myślę, że mamy dużo zapewnionej rozrywki. Młodzieży niczego nie brakuje, zależy to tylko od ich dobrej chęci, zaangażowania czy zainteresowań. Młodzieży chyba niczego nie brakuje, miasto jest doskonałe dla młodzieży. Młodzież ma wszystko, czego im potrzeba. Miasto dla młodzieży powinno więcej atrakcji urządzić, więcej takich żeby mieli gdzie pójść, a nie tylko kilka barów.. mało jest.

Rodziców, rozumu, miłości, szacunku dla starszych

Perspektyw. Dzieciom i młodzieży brakuje rodziców czasu. Rodzice są zaganiani i nie mają czasu dla dzieci. Młodzież chodzi swoimi drogami. Młodzieży jedynie czego brakuje to rozumu. Młodzieży brakuje szacunku dla ludzi starszych. Młodzieży brakuje miłości.

Imprez kulturalnych, klimatu

młodym - imprez kulturalnych Koncertów, wystaw, imprez, które dla studentów powinny być za darmo. Młodzieży w wieku licealnym czy studentom na pewno klimatu, tak jak to jest w Poznaniu, Krakowie. Takiego klimatu artystycznego.

Kina, biblioteki

bliżej kina biblioteki w pobliżu Możliwości brania udziału w wymianach studenckich z innymi krajami, nie każdy może sobie na to pozwolić, a jest bardzo dużo chętnych. Stypendia naukowe powinny być wyższe. Młodzież – słaba komunikacja do centrum celem dojazdu do szkół. Młodzież – nowoczesnej szkoły z dobrze wyposażonymi salami.


166

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

2.4.3.Potrzeby osób dorosłych Jeśli chodzi o dorosłych mieszkańców Szczecina to, według respondentów, ich potrzeby sprowadzają się przede wszystkim do odpoczynku, spokoju, ciszy. Brakuje im odpowiedniej oferty kulturalnej, różnego rodzaju imprez artystycznych, hali widowiskowej, amfiteatru, dancingów, pubów, kiermaszów, darmowych imprez, miejsc do rekreacji, basenów, ścieżek rowerowych, parków. Ludzie dorośli potrzebują również jakiegoś miejsca spotkań, centrum, które można by było określić jako serce miasta, ale także: Pracy w normalnych godzinach, żeby mieć czas na spędzanie czasu z rodziną! Miejsc pracy, pieniędzy, godnego życia. Pracy, bo jeśli człowiek ma zaspokojony byt, to zupełnie inaczej jest w domu i w pracy. Ma wtedy czas na teatr, na kino i ma czas z rodziną do parku pójść. Bo nie martwi się co jutro. Rodzice nie mijają się w domu między zmianami i nie mają czasu ani dla nich, ani dla dzieci. Nie ma skąd pozyskać pieniędzy. Potrzeba miejsc produkcyjnych, a nie kolejnego supermarketu. Tabela 21. Potrzeby dorosłych Kod Wolnego czasu, spokoju, odpoczynku, ciszy

Ilość

Przykłady Dorosłym chyba brakuje po prostu wolnego czasu, spokoju. Dorosłym brakuje wolnego czasu. Myślę, że dorośli potrzebują przede wszystkim spokoju, tak starsi. Myślę, że dorośli potrzebują spokoju, bo są w ciągłym biegu. Myślę, że dorośli potrzebują zmniejszenia tempa życia, zajęcia się sprawami pożytecznymi dla rodziny. Myślę, że dorosłym brakuje wolego czasu. Myślę, że dorośli potrzebują odpoczynku. Może miasto powinno dać im więcej pieniędzy, aby nie musieli tyle pracować. Pracy w normalnych godzinach, żeby mieć czas na spędzanie czasu z rodziną! Brak czasu i finansów na rozrywki kulturalne. wolnego czasu spokoju i ciszy Dorośli – nie wiem, co mogłoby przydać się dorosłym, chyba najbardziej spokój na dzielnicy.

Miejsc pracy, pieniędzy, godnego życia

Starszym więcej miejsc pracy.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ilość

Miejsc pracy... – c.d.

ku l tu ry

167

Przykłady Pracy, bo jeśli człowiek ma zaspokojony byt, to zupełnie inaczej jest w domu i w pracy. Ma wtedy czas na teatr, na kino i ma czas z rodziną do parku pójść. Bo nie martwi się co jutro. Rodzice nie mijają się w domu między zmianami i nie mają czasu ani dla nich, ani dla dzieci. Nie ma skąd pozyskać pieniędzy. Potrzeba miejsc produkcyjnych, a nie kolejnego supermarketu.

2

Uważam, że dorosłym brakuje pracy. Myślę, że dorośli zakładów pracy. Myślę, że dorosłym brakuje pracy. Dorosłym myślę, że brakuje pracy, jest duże bezrobocie. A dorosłym więcej pieniędzy. prac , godnego życia Myślę, że dorośli potrzebują mocnej oferty kulturalnej. Niby są teatry, ale to nie wszystko. Fajnie byłoby, gdyby działo się coś przez cały rok..

Oferty kulturalnej, imprez artystycznych, hali widowiskowej, amfiteatru, bliskości kina i teatru

Może jakiś teatr. No dobrej kultury, nie? W sensie na wysokim poziomie. Imprez artystycznych. Natomiast dla ludzi starszych problemem może być to, że w mieście nie ma możliwości spełnienia swoich ambicji kulturalnych. Dla mnie to już nie, więcej rozrywek kulturalnych. Hmmm… dorosłym wielkiej hali widowiskowej, fajnego teatru letniego, amfiteatru. 2

Zabaw tanecznych, klubów, imprez darmowych, dancing, fajny pub, kiermasze, rozrywek

Dorośli - to również jest dla dorosłych jak i młodzieży, wiem, że sporo osób z naszej dzielnicy narzeka, że mają daleko do kina czy teatru. zabaw tanecznych Dorosłym nie wiem czego brakuje, może klubów dla trochę starszego pokolenia. Więcej imprez darmowych, jakieś jarmarki, koncerty. Takich jak ma Poznań, Gdańsk chociażby. Dorosłym, takim doroślejszym dorosłym, brakuje takich miejsc typu, że mogliby pójść na jakiś dancing czy tego typu sprawy i ludziom starszym może też tego typu sprawy. Dorośli – no, jak dla mnie, to mogliby tu otworzyć fajny pub. Dla starszych to powinno też jakieś tam kiermasze czy coś tam zorganizować. Starsi ludzie nie mają na co narzekać, ale mogłoby być więcej rozrywek. Nie tylko kina i jakieś galerie handlowe.

Miejsca spotkań, serca miasta

Nie wiem, brakuje trochę na starym-nowym mieście takiego miejsca, gdzie ludzie mogliby się spotkać, jest fajnie, bo jest pub przy pubie, ale nie gromadzi to ludzi jako miejsce spotkań, a można by to fajnie wykorzystać. [Rozumiem, że chodzi ci o takie serce miasta?] Tak, no tego brakuje, deptak i to wszystko jest tak rozrzucone, że brakuje jakiegoś centralnego punktu odniesienia Uważam, że dorosłym brakuje obiektów, gdzie mogą sobie posiedzieć. Wydaje mi się, że oprócz teatrów, operetki nie ma miejsc, gdzie można się spotykać podzielić opiniami. miejsca spotkań tylko dla dorosłych


168

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Miejsc do rekreacji, basenu, ścieżek rowerowych, parków

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady Uważam, że dorosłym brakuje miejsc do rekreacji na świeżym powietrzu. basen Ścieżek rowerowych jest za mało. basenu na terenie Gontynki. parków

Dla niepełnosprawnych udogodnień

To nie wszystko by było, udogodnień dla ludzi niepełnosprawnych, bo to jest bzdura te niskopodłogowe. Dorosłym? Z tego co słyszałam, to narzekają na przejazd przez miasto w godzinach szczytu. A osobom w ogóle dorosłym pewnie niczego nie brakuje, bo w tym mieście, jak się chce, to można znaleźć wszystko. Myślę, że dorosłym również niczego nie brakuje. Chyba niczego, ja wiem. Teatr jest, operetka jest. Czy ja wiem? Park jest, ławeczki są. Ja bym powiedziała gdybyś nie nagrywał. [śmiech] bliżej sklepy więcej sklepów

2.4.5. Potrzeby ludzi starszych Według respondentów ludziom starszym brakuje przede wszystkim miejsca, gdzie mogliby posiedzieć, coś zrobić, spotkać się, np.: klubu seniora, osiedlowych domów seniora, jakiegoś spokojnego miejsca odpoczynku, parku, ogródków jordanowskich czy, po prostu, czystego osiedla, gdzie byłby spokój i cisza. A ludziom starszym brakuje np. klubów seniora, miejsca, gdzie mogliby czuć się jeszcze potrzebni, gdzie mogliby dzielić się z młodszymi swoim doświadczeniem. Potrzebne są także domy opieki, udogodnienia dla niepełnosprawnych, sprawna służba zdrowia. Osobom starszym na pewno brakuje opieki w ramach właśnie miasta, ci ludzie często siedzą sami w domu, są bardzo samotni, nie potrafią o siebie zadbać i nikt im nie pomaga. Miasto powinno coś zorganizować dla starszych osób też. Jakąś opiekę, jakieś, nie wiem, więcej może jakiś domów opieki, więcej może jakiś zajęć dla osób starszych. Mieszkańcy dostrzegają także braki w ofercie kulturalnej dla ludzi starszych, nie ma miejsc rozrywki, teatru, imprez artystycznych, dancingów. Natomiast dla ludzi starszych problemem może być to, że w mieście nie ma możliwości spełnienia swoich ambicji kulturalnych.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

169

Tabela 21. Potrzeby ludzi starszych Kod Akademii seniora, miejsc, gdzie można posiedzieć, coś zrobić, spotkać się, osiedlowych domów seniora, spokojnych miejsc, parków, ogródków jordanowskich, miejsc odpoczynku, czystych osiedli, spokoju, ciszy

Ranga 1

Przykłady Ludziom starszym brakuje według mnie akademii seniora. Z tego co mi wiadomo, jest tylko jedna taka akademia na Wojska Polskiego, a przecież ludzi starszych jest coraz więcej. Miejsc, gdzie możemy posiedzieć z przyjaciółmi, gdzie możemy jeszcze coś zrobić. A ludziom starszym zdecydowanie miejsc, gdzie mogą się spotkać, np. takich domów seniora. A ludziom starszym brakuje miejsc spokojnych, gdzie mogliby wspólnie spędzić czas, np. grając w szachy. Wprawdzie są na placu Grunwaldzkim stoliki do tego przeznaczone, ale jest stanowczo za mało. A starszym ludziom organizowania spotkań, żeby nie byli samotni. A ludziom starszym brakuje np. klubów seniora, miejsca, gdzie mogliby czuć się jeszcze potrzebni, gdzie mogliby dzielić się z młodszymi swoim doświadczeniem A ludziom starszym brakuje miejsc, gdzie mogliby się spotykać… Miejsc gdzie mogliby sobie wieczorami wyjść, usiąść spokojnie, parków coś takiego. Domów seniora. Dobrze byłoby osiedlowe. Miejsc spotkań, spędzania wolnego czasu. Osiedlowych klubów seniora, w których mogliby się spotykać, grać w różne gry i wymieniać poglądy. Miejsc, w których mogliby się spotykać, klubów seniora. Ludzie starsi – sama mam starsza mamę i wiem, że chętnie pospacerowałaby sobie w parku czy jakimś ogródku jordanowskim, niestety tutaj jest z tym ciężko parków miejsc odpoczynku, parków czystych osiedli i parków, gdzie można odpocząć Świetlic, po prostu miejsc spotkań dla ludzi starszych potrzebują przede wszystkim spokoju spokoju No, tym ludziom to już na pewno spokój i cisza. Tak samo pewnie jak dorosłym spokoju i ciszy.

Służby zdrowia, domów opieki, udogodnień dla niepełnosprawnych

2

dostępu do medycyny A ludziom starszym brakuje domów opieki. opieki medycznej bezpłatnej opieki medycznej na wysokim poziomie porządnej opieki medycznej To nie wszystko by było, udogodnień dla ludzi niepełnosprawnych, bo to jest bzdura te niskopodłogowe.


170

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Służby zdrowia... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady Osobom starszym brakuje na pewno urzędów niedostępnych dla osób ograniczonych ruchowo, bo są takie urzędy Osobom starszym na pewno brakuje opieki w ramach właśnie miasta, ci ludzie często siedzą sami w domu, są bardzo samotni, nie potrafią o siebie zadbać i nikt im nie pomaga. Miasto powinno coś zorganizować dla starszych osób też. Jakąś opiekę, jakieś, nie wiem, więcej może jakiś domów opieki, więcej może jakiś zajęć dla osób starszych.

Pieniędzy

3

A starszym ludziom pieniędzy. A starszym ludziom może pieniędzy. W końcu tyle pieniędzy wydają na leki, które nie są wcale tanie. A ludziom starszym brakuje pieniędzy A starszym ludziom myślę, że stabilności finansowej. Wyższych emerytur i rent. A dorosłym więcej pieniędzy.

Rozrywki, teatrów, dobrej kultury, imprez artystycznych, dancingów

4

Tego co pierwszym[śmiech] [rozrywki] teatr No dobrej kultury, nie? W sensie na wysokim poziomie. Imprez artystycznych. Natomiast dla ludzi starszych problemem może być to, że w mieście nie ma możliwości spełnienia swoich ambicji kulturalnych. Dorosłym, takim doroślejszym dorosłym, brakuje takich miejsc typu, że mogliby pójść na jakiś dancing czy tego typu sprawy i ludziom starszym może też tego typu sprawy. Starsi ludzie nie mają na co narzekać, ale mogłoby być więcej rozrywek. Nie tylko kina i jakieś galerie handlowe.

Basen, ścieżki rowerowe

5

Wszystkim generalnie brakuje basenów. Żeby chodzić, kąpać się pływać… może jakiś basen Ścieżek rowerowych jest za mało. Myślę, że jakby był tu basen, to ludzie starsi też by z niego korzystali.

Wind

6

A ludziom starszym wind. A ludziom starszym chyba brakuje wind w blokach. Mało ich jest, a ludzie nie mają już siły wchodzić po schodach.

Życzliwych ludzi, zainteresowania i pomocy, szacunku

7

Brakuje im jeszcze życzliwszych młodych ludzi, bo nie każdy ładnie się odnosi. zainteresowania i pomocy ze strony innych osób

8

szacunku wśród młodych Oni nie potrzebują, siedzą w domu.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

171

2.5. Idealna instytucja kulturalna Ankieterzy poprosili respondentów o opisanie idealnej dla Szczecinian instytucji kulturalnej, jej wyglądu, miejsca usytuowania, zakresu działalności, kwestii związanych z mecenatem, odpłatnością, odbiorcami itd. Szczecinianie najczęściej opisywali taką instytucję jako miejsce, w którym można by spędzać aktywnie czas, rozwijać pasję, które byłoby zarazem miejscem spotkań dla wszystkich, „taką wielką wieżą Babel” czy też wielkim kulturalne Galaxy, najlepiej usytuowane niedaleko miejsca zamieszkania. Byłoby to miejsce, gdzie wszyscy mogliby znaleźć kontakt z innymi. Byłoby na świeżym powietrzu, daleko od centrum. Na pewno znalazłabym darmowe przejazdy autobusem do tego miejsca. Byłoby przeznaczone zarówno do uprawiania sportu, siedzenia przy kawie, opalania na słońcu. Wiadomo, że cena byłaby przystępna dla wszystkich. Idealna instytucja kulturowa powinna być dostępna dla ludzi ze wszystkich grup wiekowych. Aby mogli tam przyjść rodzice z dziećmi, a także młodzież, która nie będzie wchodzić w drogę osobom starszym. Aby wszyscy czuli się tam swobodnie. Nie mogłoby być tam zbyt drogo, żeby każdy mógł sobie pozwolić na przebywanie tam. Byłoby to miejsce podzielone na wiele grup i kultur. W piwnicach byłoby miejsce dla młodzieży z dyskoteką i różnymi klubami, aby nikomu nie przeszkadzali. Na parterze miejsce dla dorosłych, a na górze kafejki i wystawy amatorów, aby każdy mógł się wykazać. Byłoby to miejsce skierowane do jak najszerszej grupy osób. Duży budynek, w którym powinna znaleźć się duża hala widowiskowa, gdzie można by organizować koncerty, spotkania. Fajnie byłoby, gdyby znalazło się miejsce dla kina. Ale takiego, jakim jest w tej chwili kino Pionier, który należy do sieci kin studyjnych, czyli niekomercyjnych. Mogliby ludzie oglądać tam filmy twórców z całego świata, a nie tylko amerykańskie produkcje. Byłoby to miejsce na pewno w okolicach starówki, a wokół byłyby kawiarenki, aby tętniło tam życie. To trudne pytanie. Ja wyobrażam sobie taki obiekt, jak ten wysoko hotel Radisson. Tak, taki obiekt, który mieściłby w sobie wszystko. Teatry, kina, jakieś ośrodki sportowe. Kompleks, cały kompleks takich centrów kulturalnych, sportowych, oświatowych. Myślę sobie, że jeśli chodzi o ludzi starszych, to jest coś takiego jak Uniwersytet Trzeciego Wieku, a ponieważ zainteresowanie jest tam duże, trudno jest się tam dostać. Nowy budynek najlepiej w centrum. No jacyś prywatni sponsorzy albo fundacja, ewentualnie miasto.


172

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Brakuje mi takiego miejsca, gdzie będą wystawy, galeria, miejsce, które łączyłoby różne dziedziny sztuki czyli jakaś fajna galeria i przy okazji duża sala, gdzie puszczano by filmy ambitne. Najlepiej w centrum. Centrum jako takie jest w każdym mieście, musi być. Nie wiem dokładnie. Tak! Deptak Bogusława Ale nie tak ścisłe centrum, ale tak, żeby nie za daleko. Tak, żeby ludziom chciało się pójść, ale też żeby nie było tam przypadkowego tłumu. Może jakby to było na zasadach jakiegoś stowarzyszenia, członkowie płaciliby składki i do nich należałaby inicjatywa. Dla innych ludzi tak, za coś dobrego trzeba by było zapłacić. W różnych punktach miasta: i na obrzeżach, i w centrum. Skierowana byłaby do wszystkich ludzi, bez względu na wiek. I do tych najmłodszych, i do tych najstarszych. Bo to chyba ci najmłodsi i najstarsi nie mają gdzie się podziać, pozostali, ci, co mają pracę, jakoś sobie radzą. Kultura nie powinna być odpłatna, ale dałbym taka stawkę minimalną, która pozwalałaby na działanie instytucji. Umieściłbym w niej salon gier, pamiętam jak byłem mały, dużo czasu spędzałem w takich miejscach, szczególnie zimą. Budynek powinien być otoczony zielenią, w pobliżu postawiłbym skatepark, odkryte dojo dla ludzi, którzy coś trenują, sale taneczne. Po prostu wielkie kulturalne Galaxy. To na pewno byłby jakiś wielki, obszerny budynek, z dużą ilością jakiś, nie wiem, kortów, basenów, jakiś boisk itd. I żeby właśnie każdy znalazł tam swoje miejsce, bo jeżeli lubi tenisa – może pograć w tenisa, inni mogą sobie zorganizować jakieś zajęcia na basenie, piłka nożna, jakieś kółka teatralne, chóry i te sprawy. Tam wszystko można by zorganizować, ale nie ma na to ludzi, ani nie ma na to pieniędzy. Kolejny istotny i często powtarzający się postulat dotyczy powstania hali widowiskowo-sportowej z zapleczem handlowym, aquaparku i obiektów sportowych. Brakuje miejsc, gdzie można by organizować jakieś imprezy, nie mówię tu o galeriach i wystawach, ale na przykład koncerty, zrobiłbym taki kompleks, halę widowiskową, połączoną z jakimiś wystawami lub jakimś zapleczem typu sklepy, butiki, żeby mogła na siebie zarabiać, kiedy nie ma tam koncertów. I sala widowiskowa taka właśnie dla gości, nie typu Teatr Letni, bo tam zależy od pogody. Poza tym teatr jest, jak sama nazwa wskazuje, letni. Ale sala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia. Na występy zespołów. Takich czy innych. Po pierwsze, ja bym bardziej rekreacyjne, choćby Gontynka, jakiś mały park wodny, niektórych nie stać na dojazd do Gryfina. Powinno być


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

173

dofinansowanie, nie powiem, że z Unii, ale jakiś sponsor. Ale to miasto powinno się tym zająć. Oczywiście odpłatne. Lunapark, aquapark ze ślizgawkami, nie sam aquapark, ale połączone z zapleczem, gdzie mogłyby być imprezy kulturalne, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Tak, dla rodzin. Zapłaci za to Urząd Miasta..., czyli my, tak? Instytucja, która zajmowałaby się sportem, kształciłaby młodych ludzi w różnych dziedzinach sportu, takich jak: piłka nożna, żeglarstwo itp. Duży kompleks w centrum miasta, nowoczesny, dostępny dla wszystkich. Powinno się tam znajdować kino, basen, park, fontanna, boisko, sale multimedialne, kafejki. Do prowadzenia tego zatrudniłabym grupę ludzi młodych, kreatywnych. Wielka hala widowiskowa z najlepszą na świecie sceną i ekranami. Na takiej scenie bez kompleksów mogłyby wstępować największe gwiazdy. Przede wszystkim powinna być skierowana do młodych ludzi, aby odciągnąć ich od ulic, narkotyków, alkoholu, agresji. Jednocześnie działanie swoje powinna mieć skierowane również na dzieci, ponieważ rodzice w pogoni za jakąkolwiek pracą często nie mają dla dzieci czasu. Propozycje dotyczące idealnej instytucji kulturalnej zaprezentowano w tabeli poniżej. Tabela 22. Idealna instytucja kulturalna Kod

Przykłady

Aktywnie spędzać czas, rozwijać pasję, miejsce spotkań, miejsce rekreacyjnosportowe, dla wszystkich, zabawa, wielka wieża Babel, duża, blisko, wielkie kulturalne Galaxy

Teatr mamy, kina mamy, to może miejsce, gdzie można aktywnie spędzić czas. Byłaby to instytucja, której brakuje w mieście. Jak wcześniej już mówiłam, Młodzi, jak i starsi mogliby rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Byłoby to darmowe, a ja poszukiwałabym funduszy na prowadzenie takiego obiektu, może z UE. Byłoby to miejsce, gdzie wszyscy mogliby znaleźć kontakt z innymi. Byłoby na świeżym powietrzu, daleko od centrum. Na pewno znalazłabym darmowe przejazdy autobusem do tego miejsca. Byłoby przeznaczone zarówno do uprawiania sportu, siedzenia przy kawie, opalania na słońcu. Wiadomo, że cena byłaby przystępna dla wszystkich. Byłoby to miejsce rekreacyjno-sportowe dla każdej grupy wiekowej. Każdy mógłby znaleźć coś dla siebie. Nie wiem. Jestem już za stary na projektowanie. Chciałbym jedynie wybudować miejsce dla nas i dla kolejnego pokolenia, które będzie już stare, aby mogło spędzać czas aktywnie. Na pewno bardzo dobrze oświetlona, aby każdy mógł ją zobaczyć. Wnętrze podzieliłabym na wiele pomieszczeń przeznaczonych dla ludzi w odpowiednim wieku. Każdy byłby zadowolony. Myślę, że nie byłyby to duże sumy, gdyż nie każdy ma dużo pieniędzy. Byłyby oczywiście ulgi oraz karnety.


174

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Aktywnie spędzać czas – c.d.

Idealna instytucja kulturowa powinna być dostępna dla ludzi ze wszystkich grup wiekowych. Aby mogli tam przyjść rodzice z dziećmi, a także młodzież, która nie będzie wchodzić w drogę osobom starszym. Aby wszyscy czuli się tam swobodnie. Nie mogłoby być tam zbyt drogo, żeby każdy mógł sobie pozwolić na przebywanie tam. Byłoby to miejsce, budowla, gdzie byłaby zabawa dla każdej grupy wiekowej. Byłoby to miejsce ogólnodostępne. Aby co tydzień odbywały się tam większe imprezy, a w tygodniu byłoby to miejsce spotkań. Oczywiście wszystko byłoby darmowe. Byłoby to miejsce podzielone na wiele grup i kultur. W piwnicach byłoby miejsce dla młodzieży z dyskoteką i różnymi klubami, aby nikomu nie przeszkadzali. Na parterze miejsce dla dorosłych, a na górze kafejki i wystawy amatorów, aby każdy mógł się wykazać. Byłoby to miejsce skierowane do jak najszerszej grupy osób. Duży budynek, w którym powinna znaleźć się duża hala widowiskowa, gdzie można by organizować koncerty, spotkania. Fajnie byłoby, gdyby znalazło się miejsce dla kina. Ale takiego, jakim jest w tej chwili kino Pionier, który należy do sieci kin studyjnych, czyli niekomercyjnych. Mogliby ludzie oglądać tam filmy twórców z całego świata, a nie tylko amerykańskie produkcje. Byłoby to miejsce na pewno w okolicach starówki, a wokół byłyby kawiarenki, aby tętniło tam życie. Byłoby to miejsce, gdzie jest spokój, co przyciąga ludzi, może jakieś centrum rekreacyjne, centrum odnowy ciała i ducha. To trudne pytanie. Ja wyobrażam sobie taki obiekt, jak ten wysoko hotel Radisson. Tak, taki obiekt, który mieściłby w sobie wszystko. Teatry, kina jakieś ośrodki sportowe. Kompleks, cały kompleks takich centrów kulturalnych, sportowych, oświatowych. Myślę sobie, że, jeśli chodzi o ludzi starszych, to jest coś takiego, jak Uniwersytet Trzeciego Wieku, a ponieważ zainteresowanie jest tam duże, trudno jest się tam dostać. Nowy budynek najlepiej w centrum. No, jacyś prywatni sponsorzy albo fundacja, ewentualnie miasto. To by było coś dla dzieci, instytucja, która rozwijałaby ich talenty. Nieważne, gdzie by się znajdowała, ale żeby była czysta i nowa, z dużą ilością zajęć. Miejsce – centrum miasta, wygląd – charakterem nawiązujące do zabudowy sąsiadującej z elementami nowoczesnymi, Działalność – kulturalno- ekspozycyjno- edukacyjna . Odbiorcy – w każdym wieku. Brakuje mi takiego miejsca, gdzie będą wystawy, galeria, miejsce, które łączyłoby różne dziedziny sztuki, czyli jakaś fajna galeria i przy okazji duża sala, gdzie puszczano by filmy ambitne. Najlepiej w centrum. Centrum jako takie jest w każdym mieście, musi być. Nie wiem dokładnie. Tak! Deptak Bogusława Ale nie tak ścisłe centrum, ale tak, żeby nie za daleko. Tak, żeby ludziom chciało się pójść, ale też żeby nie było tam przypadkowego tłumu. Może jakby to było na zasadach jakiegoś stowarzyszenia, członkowie płaciliby składki i do nich należałaby inicjatywa. Dla innych ludzi tak, za coś dobrego trzeba by było zapłacić. Powinno to być miejsce w samym centrum miasta, dostępne dla wszystkich, takie żeby każdy człowiek w każdej grupie wiekowej znalazł tam coś dla siebie. Na pewno powinno to być miejsce, w którym znaleźliby coś dla siebie wszyscy, tzn. wszystkie wymienione kategorie wiekowe ludzi, ale jak to powinno wyglądać, to nie wiem. Z mecenatem by było bardzo trudno, natomiast ja bym to widział jako swego rodzaju miejsce typu stadion.....może jakaś instytucja typu wielki dom kultury, ja bym to widział tak właśnie, prawda. Idealne miejsce to takie, gdzie każdy będzie miał dostęp, gdzie będzie można wybrać się z dziećmi i gdzie będzie można się zrelaksować. No i oczywiście powinno być duże. Nie ma takiej instytucji, to musiałby być zbiór wielu działań, a nie jedna instytucja, jedna instytucja niczego nie załatwi.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

175

Kod

Przykłady

Aktywnie spędzać czas – c.d.

O, to bardzo obszerne pytanie..hmmm [pauza]. Przede wszystkim to powinno być miejsce, w którym każdy by znalazł coś dla siebie, a ponieważ przekrój społeczny naszego miasta jest ogromny, musiałaby być to wielka wieża Babel. Hmmm. A bo ja wiem… myślę, że byłaby to jakaś duża instytucja tak, aby każdy znalazł coś dla siebie. W różnych punktach miasta i na obrzeżach i w centrum. Skierowana byłaby do wszystkich ludzi, bez względu na wiek. I do tych najmłodszych i do tych najstarszych. Bo to chyba ci najmłodsi i najstarsi nie mają gdzie się podziać, pozostali, ci, co mają pracę, jakoś sobie radzą. To znaczy.. Na pewno byłaby w centrum, yyy, na pewno znalazłoby się tam coś dla każdego, coś dla dorosłych, coś dla dzieci, coś dla młodzieży. No i byłyby rozrywki bezpłatne no i rozrywki, które byłyby bezpłatne. Chyba by była kierowana... Myślę, że starałabym się żeby była dla wszystkich. Położona.... gdzieś w centrum, ale tak dokładnie nie wiem. No bo żeby tam był dobry dojazd. Jakby wyglądała...? Hm...nie, nie wiem, nie zastanawiałam się nigdy nad tym. Żeby była ładna i duża i żeby dookoła było dużo zieleni. No to to jakby wyglądała, tak? Musiałaby być to jakaś instytucja, która zachęcałaby swoim wyglądem, była ciekawa dla mieszkańców i zajmowałaby się - byłby to dom kultury, rozrywka dla ludzi. Kultura nie powinna być odpłatna, ale dałbym taką stawkę minimalną, która pozwalałaby na działanie instytucji. Umieściłbym w niej salon gier, pamiętam jak byłem mały, dużo czasu spędzałem w takich miejscach, szczególnie zimą. Budynek powinien być otoczony zielenią, w pobliżu postawiłbym skatepark, odkryte dojo dla ludzi, którzy coś trenują, sale taneczne. Po prostu wielkie kulturalne Galaxy. Prywatna, według gustów tych, którzy tam chodzą i samowystarczalna finansowo. Gdzieś blisko, gdzie ja mieszkam. Trudne pytanie... Yyyy, hmmm.... Nie jestem w stanie sobie w tej chwili tego wyobrazić, ale chyba byłby to jakiś ogromny budynek, w którym każdy znalazłby coś, co go interesuje i mógłby tam spędzić jakoś ciekawie czas. Na pewno znajdowałaby się w centrum miasta. Byłaby to instytucja, która zajmowałaby się każdą sferą kulturalną w naszym mieście. Działałaby oczywiście tylko na terenie Szczecina. Hmmmmm.... Kurde, naprawdę ciężkie pytanie, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Wydaje mi się, że kierowana byłaby dla wszystkich, dlatego że właśnie instytucje kulturalne powinny mieć na tyle szeroką ofertę, żeby każdy mógł tam zaspokoić swoje jakieś, nie wiem, inwencje twórcze czy jakieś, czy po prostu zdobyć jakieś rozwinięcie zainteresowań. Powinno być to za darmo, bo kultura nie powinna być odpłatna i na pewno znajdowałaby się tak, że byłaby dla wszystkich dostępna. Nie wiem, w jakimś otoczeniu zieleni na pewno. To na pewno byłby jakiś wielki, obszerny budynek, z dużą ilością jakiś, nie wiem, kortów, basenów, jakiś boisk itd. I żeby właśnie każdy znalazł tam swoje miejsce, bo jeżeli lubi tenisa – może pograć w tenisa, inni mogą sobie zorganizować jakieś zajęcia na basenie, piłka nożna, jakieś kółka teatralne, chóry i te sprawy. Tam wszystko można by zorganizować, ale nie ma na to ludzi, ani nie ma na to pieniędzy.

Hala widowiskowa z zapleczem handlowym, obiekt sportowy, basen Laguna, aquapark, dla sportu

Brakuje miejsc, gdzie można by organizować jakieś imprezy, nie mówię tu o galeriach i wystawach, ale na przykład koncerty, zrobiłbym taki kompleks, halę widowiskową, połączoną z jakimiś wystawami lub jakimś zapleczem typu sklepy, butiki, żeby mogła na siebie zarabiać, kiedy nie ma tam koncertów. I sala widowiskowa taka właśnie dla gości, nie typu Teatr Letni, bo tam zależy od pogody. Poza tym teatr jest, jak sama nazwa wskazuje, letni. Ale sala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia. Na występy zespołów. Takich czy innych.


176

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Hala widowiskowa – c.d.

Właśnie hala widowiskowa, małe opłaty, a dużo korzyści. Byłby to obiekt sportowy z halami, basenami, siłowniami, tzw. wszystko w jednym. A jeżeli chodzi o odpłatność, to ceny byłyby raczej niskie, żeby każdy mógł skorzystać. Porządny basen, np. Laguna, miejska hala sportowa. Byłoby to poza granicami miasta, wygląd jak Spodek, np. w Katowicach. Byłaby symboliczna cena, przede wszystkim znajdowałby się tam basen z gastronomią. Po pierwsze, ja bym bardziej rekreacyjne, choćby Gontynka, jakiś mały park wodny, niektórych nie stać na dojazd do Gryfina. Powinno być dofinansowanie, nie powiem, że z Unii, ale jakiś sponsor. Ale to miasto powinno się tym zająć. Oczywiście odpłatne Lunapark, aquapark ze ślizgawkami, nie sam aquapark, ale połączone z zapleczem, gdzie mogłyby być imprezy kulturalne, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Tak, dla rodzin. Zapłaci za to Urząd Miasta...czyli my, tak? Odpowiem, hale widowiskową z prawdziwego zdarzenia, a tak, to tylko Park Kasprowicza, w latach 50-tych więcej się działo. Zapłacić? No, nie społeczeństwo, ja już raz na halę zbierałam. Prezydent albo ci od kultury. Wielki kompleks basenów dostępny dla każdego. Instytucja, która zajmowałaby się sportem, kształciłaby młodych ludzi w różnych dziedzinach sportu takich jak piłka nożna, żeglarstwo itp. Nowoczesny budynek, z kompleksem sal gimnastycznych, boisk, basenów. Powinien być udostępniony dla dzieci i dojazd powinien być łatwy. Byłaby to instytucja zajmująca się sportem, bardzo nowoczesna o europejskim poziomie. Instytucja dla młodzieży, która chce uprawiać sport, powinna być położona w centrum miasta, żeby każdy miał do niej dostęp. Duży kompleks w centrum miasta, nowoczesny, dostępny dla wszystkich. Powinno się tam znajdować kino, basen, park, fontanna, boisko, sale multimedialne, kafejki. Do prowadzenia tego zatrudniłabym grupę ludzi młodych kreatywnych. Byłaby to wielka hala widowiskowa na koncert, ponieważ Szczecin nie posiada takiej całorocznej. Spełniająca oczekiwania kulturalne dla całych rodzin zarówno z dziećmi, jak i zarówno z osobami starszymi i promująca dobrych artystów. Jak powiedziałem wcześniej, byłaby to hala widowiskowa, duża, nowoczesna, przyciągająca wyglądem, zarówno publiczność, jak i artystów Wielka hala widowiskowa z najlepszą na świecie sceną i ekranami. Na takiej scenie bez kompleksów mogłyby wstępować największe gwiazdy. Brakuje nam też, no, jakiegoś kąpieliska, basenu takiego krytego, bo dopiero w Gryfinie jest, a nie w Szczecinie.

Dla niepełnoletnich

Byłoby to miejsce dla młodzieży niepełnoletniej. Nie ma miejsc dla nas, wszystko od 18 lat. Były tam salony gier, bilard, boiska oraz baseny, np. taki jak Laguna w Gryfinie. Jakieś szkółki dla młodszych dzieci pod względem sportowym finansowane przez miasto. Rodzice mogliby dokupić sprzęt. To by była instytucja skierowana do młodzieży szczecińskiej, mogłyby się tam odbywać różne imprezy, zajęcia sportowe. Byłaby to nowoczesna instytucja zajmująca się rozwojem intelektualnym i sportowym naszych dzieci. Instytucja ta znajdowałaby się poza centrum miasta, w ładnej zielonej okolicy i miałaby pomagać dzieciom z biedniejszych rodzin.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Dla niepełnoletnich – c.d.

Na pewno byłaby dla dzieci. No i dla młodzieży, bo oni się tak nudzą pod tymi blokami, a potem tylko chuligaństwo jest.

177

Przede wszystkim powinna być skierowana do młodych ludzi, aby odciągnąć ich od ulic, narkotyków, alkoholu, agresji… Jednocześnie działanie swoje powinna mieć skierowane również na dzieci, ponieważ rodzice w pogoni za jakąkolwiek pracą często nie mają dla dzieci czasu. Przede wszystkim byłaby dostępna dla wszystkich, poza tym na pewno dla dzieci, dla których rodzice nie zawsze mają czas. Na pewno coś dla młodzieży, żeby mogła z tego skorzystać. Dom kultury z różnymi kółkami, na pewno nieodpłatne. Teatr Letni, zmodernizować amfiteatr

Teatr Letni jest taką instytucją i tam inwestowałbym pieniądze jak Sopot czy Opole, ale nie ma tam zaplecza. Należałoby go zmodernizować. Ciężko powiedzieć, może amfiteatr z dwiema scenami, do różnych koncertów, do różnych wielkich występów, żeby publiczność miała gdzie siedzieć. Hmmm… idealną instytucję? To mógłby być dużo większy amfiteatr, nowszy, taki wypas. To by było fajne. Oooo... Zbyt trudne pytanie jak dla mnie. Mogłaby to być scena spełniająca oczekiwania odbiorców zarówno w sezonie letnim, jak i zimowym, czyli jednocześnie odkryta, zakryta...[pauza].

Galerie, teatry, koncerty

Jakieś galerie, ale takie z fotografiami, teatry i koncerty.

Teatr kino

Byłby to teatr dla małych, jak i dużych. Uwielbiam teatr, dlatego w przyszłości gdyby była możliwość, chciałabym zrealizować te plany.

Jakiś taki pałacyk, zameczek, może coś w stylu nowoczesnym. Może nad Odrą albo w jakimś lasku, ale z dojazdami. Współfinansowane przez samorząd. Koncerty, wystawy, sale wystawowe, restauracja, kino.

Znaczy o jakąś rozrywkę chodzi? Kino. Porządne. Nie takie drogie jak tutaj na przykład. No samo by się finansowało albo lepiej niech miasto coś dofinansuje. [A jaki repertuar?] Normalny, tak jak w innych kinach. Nie wiem.. jakiś teatr na prawobrzeżu? Kino by się przydało.. Kino to na pewno byłoby odpłatne. Instytucja do organizacji koncertów

Coś, co organizowałoby imprezy w Szczecinie, by było więcej koncertów. Coś, żeby organizować więcej koncertów. Małe biuro do spraw organizacji i koordynacji życia kulturalnego miasta. Najlepiej zarządzane przez współpracujące z miastem organizacje pozarządowe.

Filharmonia,

Już się tworzy - filharmonia. Każde miasto duże musi mieć filharmonię. Myślę, że warto by było sprowadzić klub pierwszoligowy, nie ma problemu z przenoszeniem licencji. Piłka nożna, siatkówka, coś z tego. Najlepiej gdyby to była prywatna inicjatywa. Podoba mi się projekt odbudowy filharmonii w starym przedwojennym miejscu. Część komercyjnie, przy pomocy, przy pomocy sponsorów, za bilety. Taka Opera House i częściowo dotowana przez miasto.

Otwarta dla wszystkich artystów

Ale pytanie. [pauza)] Byłaby otwarta, by mogli się pokazać artyści. Każda dziedzina sztuki miałaby swój kąt, malarstwo, grafitti, rzeźba. Miasto musiałoby pomóc.

Muzyka, dyskoteka, klub

Tak, to by było miejsce takie jak to[klubik], tylko że większe i z muzyką tematyczną i dla każdego, tak, innych form bym nie zmienił, tak.

Bo ja wiem? Żeby się coś działo, może jakieś zajęcia taneczne albo nauka śpiewu. Dobrze by było, gdyby to było za darmo.

Jakąś wielopoziomową dyskotekę z fajną muzyką. Na pewno byłoby tam dużo czarnej muzyki, stoliki. Generalnie miejsce, gdzie można się spotkać.


178

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Wały Chrobrego, Stare Miasto

Mnie marzyłoby się zrobienie deptaku z prawdziwego zdarzenia na Wałach Chrobrego. Trzeba by było zamknąć drogę dla samochodów. Spotkania literackie, jakieś, rozwój młodzieży, występy początkujących zespołów, nie tylko muzycznych, ale i teatralnych i tanecznych. Żeby młodzież mogła się tam pokazać. Miasto we współpracy z prywatnymi sponsorami. Darmowe przyciągnęłoby więcej ludzi, może przy okazji jakieś sprzedaże hobbystów. Trudno teraz powiedzieć. Wyrzuciłabym te samochody z Rynku Siennego i zrobiła prawdziwy rynek z kramami, a tak zrobili, maluteńki Deptak Bogusława albo podzamcze i się chwalą, a tu nic nie ruszą.

Opera

Opera z prawdziwego zdarzenia.

Zadaszyć dziedziniec zamku

A na zamku, na dziedzińcu zamku mogliby dach przedłużyć i poszerzyć, bo ostatnio padał deszcz i tylko zespół był osłonięty, a mają możliwość zadaszenia dziedzińca.

Opera by się przydała w Szczecinie.

Taką instytucją mógłby być Zamek Książąt Pomorskich, gdyby organizował otwarte imprezy. Lunapark, zoo

Byłby to duży lunapark lub wielkie zoo. Myślę, że w Parku Kasprowicza jest dobre miejsce na wszelkiego rodzaju imprezy, koncerty. Gdyby co drugi koncert byłby darmowy, to ludziom by to odpowiadało, wiec wydaje mi się, że park Kasprowicza jest dobrym miejscem. Mi się wydaje, że warto byłoby zagospodarować port w taki sposób, żeby właśnie były tam rozrywki dla wszystkich osób, w różnym wieku. Mogłyby tam być i ławeczki, więcej jakiś tramwaji wodnych.. w tym kierunku pójść. Nie, nieodpłatna. Bym może, hmmm, z Wrocławia brał przykład. Tak, jak Wrocław ma dla starszych parki, żeby mogli pójść. A dla młodzieży więcej takich atrakcji, żeby mogli gdzieś pójść na zabawę czy, nie wiem, więcej imprez. Zupełnie nie mam wyobraźni na tyle. Może jakiś jarmark, tak jak w Gdańsku jest jarmark dominikański. Nie wiem. Szczecin Rock Festival tylko w innej obsadzie. To jest komercyjny produkt. Powinny się tym zajmować firmy zajmujące się dystrybucją komercyjnych produktów. Na wszystko brak pieniędzy, nic nie mogę wymyślić. Nie ma co budować, trzeba sprzedawać, żeby dać ludziom działki, żeby odpoczywać na świeżym powietrzu. [śmiech] Oj, to mnie pan zaskoczył, niestety nie mam aż tak bogatej wyobraźni żeby coś zaprojektować, ale mogę powiedzieć jedno, że w tych czasach ludzie nie mają nadmiaru pieniędzy i liczą się z każdym groszem, więc takie miejsca czy instytucje powinny być za symboliczna złotówkę.

3. Czas wolny 3.1. Formy spędzania wolnego czasu przez mieszkańców Szczecina Forma spędzania czasu wolnego to ważny wskaźnik poziomu kulturalnego społeczeństwa, ale także miara siły więzi społecznych. W analizowanym badaniu zadano respondentom pytanie o to, gdzie mieszkańcy miasta spędzają swój wolny czas? Odpowiedzi stanowią subiektywne opinie szczecinian na temat sposobu spędzania wolnego czasu przez ich współmieszkańców.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

179

Kiedy jesteśmy młodzi, bawimy się, najpierw na placach zabaw, potem w klubach, a jak już pracujemy, zamieniamy zabawę na odpoczynek w domu lub na spacery po pięknych szczecińskich parkach, emerytura to już tylko dom i spacery, ewentualnie opieka nad wnukami. Analiza wyników pozwala wyodrębnić pięć grup form spędzania wolnego czasu: rekreacyjno-relaksacyjną, domową, towarzysko-lokalową, kulturalną i zakupową. Formą rekreacyjno-relaksacyjna są m.in. spacery po szczecińskich parkach, szczególnie po Parku Kasprowicza, na Jasnych Błoniach, na Wałach Chrobrego, w Różance czy w lasach. Często spacery te przybierają też formę towarzyską. Do takiej formy spędzania wolnego czasu możemy zaliczyć także wypoczynek nad wodą oraz wyjazdy za miasto, np. nad morze, uprawianie sportu czy pracę lub odpoczynek na działce. W kinach, na placach zabaw, na podwórkach... Ludzie chodzą tam, gdzie mogą się razem spotkać, np. Wały Chrobrego, Jasne Błonia… U nas nie ma gdzie spędzać wolnego czasu, jest tylko Arkońskie, dzieci na ulicy, w parkach i nad jeziorem Głębokim. Kiedyś był Park Żeromskiego, były tam różne wystawy. O na Bismarcka (Wieży) było kiedyś. A teraz? O Boże! Domowa forma spędzania wolnego czasu to wszelkie zajęcia domowe, oglądanie telewizji oraz praca czy zabawa przed komputerem. W domach niestety, w domach spędzają, prawda. Kiedyś były okazje do tego, żeby się zintegrować się z innymi ludźmi, a teraz takich okazji nie widzę, więc ludzie spędzają swój wolny czas głównie w domach [pauza] w gronie rodzinnym. Towarzysko-lokalowy sposób spędzania wolnego czasu polega na spotykaniu się ze znajomymi czy rodziną w różnych miejscach, w domu, u znajomych, u rodziny, gdzieś na mieście, ale często także imprezowanie w lokalach, pubach, restauracjach, kawiarniach, dyskotekach czy innych klubach. Do takiego stylu możemy zaliczyć również dyskoteki. W domu. Na darmowe, często-gęsto, masowe Dni Morza, do teatrów ludzie często chodzą. Są darmowe. Teatry są nakierowane na specyficznych odbiorców i nie zawodzą ich gustów. Ewentualnie u nas na osiedlu, z butelką piwa w klatce albo pod krzakiem w lesie. Forma kulturalna spędzania wolnego czasu to uczęszczanie do wszelkiego rodzaju instytucji kulturalnych, takich jak: teatry, kina, filharmonia itp. Natomiast formą zakupową jest robienie zakupów lub po prostu chodzenie po galeriach handlowych czy innych sklepach.


180

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

O Jezu... Wtedy, kiedy jest ciepło, to jadą nad morze, kiedy jest zimno, to siedzą w mieście. Większa część naszego społeczeństwa spędza swój wolny czas w centrach handlowych, co nie jest takie rewelacyjne. Ale taki jest model życia ostatnimi czasy. Tabela 23. Sposoby spędzania wolnego czasu Kod Park, Park Kasprowicza, Wały Chrobrego, Jasne Błonia, Różanka, spacer, las

Ranga 1

Ilość 13

w Parku Kasprowicza

21

chodzą na spacery po parkach

10

na Jasnych Błoniach z dziećmi na spacerach, w parkach

3

na Różance na Wałach Chrobrego w lesie

Dom, przed telewizorem, przed komputerem

2

27

w domu

2

…ale większość w domu zdecydowanie większość w domach

3

przed telewizorem przed Internetem W domach niestety, w domach spędzają, prawda. Kiedyś były okazje do tego, żeby się zintegrować się z innymi ludźmi, a teraz takich okazji nie widzę, więc ludzie spędzają swój wolny czas głównie w domach[pauza] w gronie rodzinnym. przed komputerem

Pub, lokale, restauracje, imprezy, restauracje, kawiarnie, dyskoteki, kluby

3

9

w pubie

3

w restauracjach Kulturalnie spędzają czas w lokalach. Powiem tak, ta bogatsza grupa chodzi do kafejek, restauracji, a biedniejsza zbiera puszki lub urządza skromne pikniki. na piwie Na dobrze zareklamowane imprezy lub zgodnie ze swoimi upodobaniami. masowe Dni Morza

3

lokale Na pewno w miejscach, w których czują się swobodnie. Tam, gdzie można pogadać.

2

kawiarnie

2

Na imprezach masowych, koncertach, oczywiście nieodpłatnych. Na jakieś imprezy masowe, np. Szczecin Rock Festival czy Dni Morza.

2

imprezy


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Lokale... – c.d.

ku l tu ry

181

Ilość 3

Do jakiś klubów chodzą potańczyć.

4

dyskoteki balety kluby

Centra handlowe, Galaxy, sklepy, zakupy, hipermarkety

4

10

centrum handlowe

14

Galaxy Turzyn Niestety, nasze centra handlowe skupiają coraz więcej osób.

2

w sklepach Media Markt

4

na zakupach W supermarketach, w supermarketach ponoć bardzo dużo czasu. Uwielbiają spędzać czas w sklepach, a nie w instytucjach kulturalnych. w hipermarketach galerie handlowe

Nad wodą, Głębokie, Arkonka

5

2

Latem większość ludzi swój cenny, wolny czas spędza na plaży lub gdzieś nad wodą.

5

na Głębokim

2

na Arkonce na Gontynce w Dąbiu

Kino

6

12

kina

Znajomi, rodzina

7

3

u znajomych

3

ze znajomymi

2

u rodziny i znajomych ze znajomymi na grillach, imprezach rodzinnych

2 Działka

8

z rodziną, u znajomych Na działkach, po rodzinie chodzą, jakieś imprezy. na działkach na ogródkach

Za miasto, nad morze

9

Na pewno wyjeżdżają nad morze, nad Miedwie. nad morze Ogólnie to nad jeziorem, poza miastem. nad morzem, Miedwiem na wypadach za miasto nad morze, jezioro, do lasu poza miastem, wyjazdy nad jezioro, do lasu poza miastem, nad jeziorem albo morzem

Sport

10

centra sportowe


182

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

kultur ą ?

Ilość

Sport – c.d.

na kręglach Jest dużo rozrywek w Szczecinie. Zawsze można pójść na quady, paintball, na kajaki itd. Jest tych rozrywek od groma.

Gdzieś na mieście

11

gdzieś na mieście

Teatr, filharmonia

12

do teatru filharmonia

3.2. Sposoby spędzania wolnego czasu przez różne grupy wiekowe 3.2.1. Dzieci Dzieci najczęściej można spotkać na placach zabaw, boiskach, spacerujące w parkach, na podwórku, koło domu, na rolkach, biegające za piłką, w bramach, na ulicy lub na rowerze. W swoim wolnym czasie grają na komputerze, w salonach gier, chodzą do centrów handlowych, rozrywkę stanowi dla nich nawet jedzenie w restauracji McDonald’s. Latem dzieci spędzają czas na wodą, szczególnie nad Głębokim i na Arkonce. Czasami dzieci chodzą do Pleciugi i na festyny. Na place zabaw, na boiska szkolne, na podwórka. Bawią się tam, grają w różne gry, jeżdżą na rowerach. Dzieci? Dzieciak, jak to dzieciak, będzie tam, gdzie go zabierze rodzic, więc po co o tym wspominać? Oczywistym jest więc spędzanie czasu przez dzieci z rodzicami lub opiekunami. Tabela 24. Sposoby spędzania wolnego czasu przez dzieci Kod Place zabaw, boiska, parki, podwórko, spacery, koło domu, na rolkach, biegają za piłką, w bramach, gry, rower, na ulicy

Ranga 1

Ilość 13

Przykłady na placach zabaw Dzieci na placach zabaw, o których nie wiem, bo się tam nie bawię, ale wydaje mi się, że ubywa. Dzieci i młodzież na boiskach i placach zabaw. Dzieci są już znudzone placami zabaw, niedługo do szkoły, więc będą mieć coraz miej czasu. Myślę, że dzieci spędzają czas wolny na placu zabaw lub w parkach. dzieci zapewne na placu zabaw na zaniedbanych podwórkach


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Ilość

Place zabaw... – c.d.

ku l tu ry

183

Przykłady na podwórku przy przyblokowych placach zabaw Dzieci spędzają czas wolny na pewno na placach zabaw. Dzieci myślę, że na placu zabaw lub na podwórku pod domem. dzieci na pewno na placu zabaw Dzieci siedzą na placu zabaw. Dzieci spędzają czas wolny na placu zabaw lub na spacerach z rodzicami. Dzieci spędzają czas wolny na podwórku lub w domu przed telewizorem. Dzieci spędzają czas wolny na podwórku koło domu. Dzieci na pewno na placach zabaw, jak są w pobliżu.

2

na spacerach na rowerach, na rolkach pewnie na takich osiedlowych podwórkach najczęściej na podwórku biegają za piłką Generalnie z centrum bawią się w bramach, z bardziej zamożnych rodzin mają zorganizowany czas. Najczęściej dzieci spędzają swój czas na podwórkach, na osiedlach. Spotykają się u kogoś w domu lub chodzą na place zabaw, boiska i się tam bawią. Na place zabaw, na boiska szkolne, na podwórka. Bawią się tam, grają w różne gry, jeżdżą na rowerach. Na podwórku, a gdzie? W piaskownicy [śmiech].

2

na ulicy

2

w parkach

5

Na podwórku się bawią. Dzieci na ulicach, nie ma placów zabaw, wszystko znów porujnowali, nie mają dzieci zajęcia. Dzieci tak, pewnie gdzieś na boiskach. U nas na dzielnicy to nie ma miejsca do spędzania czasu dla dzieci, więc podwórka. Po dworzu biegają.

Komputer, centra handlowe, salony gier, „Planeta Zabaw”, Galaxy, McDonald’s

2

Jeżeli nie przed komputerem to centra handlowe pewnie. W Galaxy albo w Media Markt. Dzieci i młodzież cały czas tam chodzi. Dzieci przede wszystkim w centrach handlowych z babcią lub opiekunem. …albo w domu przed komputerem. Dzieci spędzają czas wolny zdecydowanie w domu przed komputerem, telewizorem.


184

Co

je st

Kod

ze

Ranga

Komputer... – c.d.

szcze ci ń sk ą

Ilość 2

kultur ą ?

Przykłady przed komputerem w Galaxy Dzieci pewnie w Galaxy, salonie gier. centra handlowe, chodzą …. I nic nie robią. Przy komputerze siedzą cały czas. W Galaxy „Planeta zabaw”, McDonald’s,

Z rodzicami, opiekunami

3

Dzieci z rodzicami. Rodzice, zależy od zasobności portfela. 5

z rodzicami Z rodzicami albo opiekunami gdzieś siedzą. Dzieci? Dzieciak jak to dzieciak, będzie tam, gdzie go zabierze rodzic, więc po co o tym wspominać?

Woda, jezioro, Głębokie, plaża, Arkona, działka

4

2

Głębokie gdzieś nad wodą dzieci nad jeziorem A dorośli wraz z dziećmi podobnie jak młodzież – na plaży. to jeszcze Głębokie Arkonka działka

Pleciuga

5

W domu

6

Jeszcze nie w pubach [śmiech]. Dzieci gdzie spędzają, no mają już Pleciugę i dobrze, że mają Pleciugę. A tak latem to powinny mieć właśnie więcej basenów i placów zabaw dobrze wyposażonych. No tak na skalę europejską. To problem, nie maję gdzie poza Pleciugą. Po prostu odpoczywają w domu. w domach

Festyny

7

na festynach Dzieci mają organizowane festyny, to na pewno. Głównie chyba z udziałem Majki Jeżowskiej [śmiech]. Ale w sumie jeśli chodzi o dzieciaki, to mają najmniejszy problem, bo jest dużo tych właśnie festynów typu Dzień Wiosny, Dzień Dziecka, czy, nie wiem, coś takiego. Jakieś ogniska i tak dalej, one zawsze znajdą coś dla siebie.

Świetlice

8

Tego nie wiem. Wiem, że funkcjonują świetlice środowiskowe, MOKi, które w jakiś tam sposób zapewniają dzieciom spędzenie wolnego czasu. Natomiast o pozostałych grupach nie mogę powiedzieć nic.

Prywatne zajęcia

8

prywatne zajęcia

Kino

8

w kinie


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

185

3.2.2. Młodzież Młodzież spędza swój wolny czas, bawiąc się, tak wynika z analizy odpowiedzi respondentów. Młodzi ludzie chodzą „na balety”, imprezy, do klubów, pubów, kawiarni, barów, lokali, na koncerty, lubią potańczyć na dyskotece, spotykać się ze znajomymi na piwie, w knajpach, w barach, w ogródkach. Młodzież lubi też organizować „domówki”, czyli imprezy w domach. W mieście natomiast bawi się w różnych klubach, takich jak: Hormon, 77, Pinokio, Baila, Rocker, Tiger. Ze znajomymi młodzi chodzą na Deptak Bogusława i Stare Miasto. Latem w weekendy organizują ogniska i grille. Jeżeli chodzi o młodzież, to jest gorzej, bo jeśli chodzi o jakiś koncert czy teatr, jeśli ktoś lubi, trzeba jednak grube pieniądze płacić i nie każdego na to stać, przez co imprezy dla młodzieży są bardzo ograniczone. Młodzi to głównie chodzą do klubów, ale na imprezy, te, które gromadzą fajnych ludzi lub do domów. Młodzież na dyskotekach, teraz to chyba jedyna rozrywka dla nich. Innym popularnym sposobem spędzania wolnego czasu jest sport i rekreacja: spacery w parkach, na Wałach, plaża na Głębokim czy Dziewokliczu, rolki w skateparkach, jazda na gokartach, piłka na boiskach, kręgle w klubach, a zimą łyżwy na logogryfie. Młodzi to wiadomo, swoje sprawy mają. Na świeżym powietrzu, może w parku. Młodzież – zależy czym się interesują, np. na boiskach, skateparkach. (…) i oczywiście na naszym lodowcu na logogryfie, jeżdżąc na łyżwach. Równie popularna jest zakupowa forma spędzania czasu, przede wszystkim w Galaxy czy innych centrach handlowych, a także chodzenie po mieście oraz przebywanie na podwórkach, w bramach czy siedzenie na ławkach. Pod blokami w bramach z piwskiem. Młodzież na placach zabaw [śmiech], tylko w trochę inny sposób albo klubie, na boiska coraz rzadziej się idzie. W Galaxy albo w Media Markt. Dzieci i młodzież cały czas tam chodzi. W weekendy dużo ludzi odwiedza centra handlowe i tam spędza swój wolny czas, na zakupach, jedząc obiad. Młodzież. Tzn. młodzież poniżej 20-tego roku życia najczęściej spędza czas w galeriach handlowych, w multipleksach.


186

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

W centrum Galaxy, wszyscy. Choć najwięcej jest tam młodzieży. Chleją piwo i nie mają gdzie pójść. Czasami zdarza się wyjście do kina, teatru czy na jakąś imprezę kulturalną. Tabela 25. Sposoby spędzania wolnego czasu przez młodzież Kod Balety, imprezy, potańczyć, kluby, dyskoteki, puby, kawiarnie, koncerty, na piwie, ze znajomymi, w knajpach, w barach, w ogródkach, Hormon, domówki, 77, Pinokio, Baila, Rocker, Tiger, Deptak Bogusława, Stare Miasto, ogniska, grille, lokale

Ranga

Ilość

1

Przykłady Do jakiś klubów chodzą potańczyć. na baletach i imprezach

9

w pubach

16

na dyskotekach

6

kluby Młodzież to zależy i teraz powiem tak, jeżeli mamy młodzież, która nie skończyła nauki na podstawówce, to szuka imprez wśród rówieśników. A studenci podobnie. Odwiedza puby, dyskoteki, kina. Zimą młodzież natomiast dyskoteki. młodzież w kawiarniach, dyskotekach Wieczorami w klubach lub na dyskotekach, młodzież na plaży, domu. Młodzież, jak tylko są koncerty, to idę na nie, a tak ogólnie to myślę, że w pubach. wieczorami na piwie ze znajomymi

2

w knajpach Młodzież na dyskotekach, teraz to chyba jedyna rozrywka dla nich. w pubach, ogródkach Młodzież w wolnym czasie chodzi na imprezy, np. do Hormona... domówki Balety (77, Pinokio, Baila, Rocker, Tiger), Deptak Bogusława, Stare Miasto, puby, grille

2

ogniska Młodzi ludzie na pewno spotykają się ze znajomymi, chodzą do pubów, na dyskoteki. ze znajomymi Studenci piją po barach.

2

imprezy Młodzież chodzi do lokali. Jeżeli chodzi o młodzież, to jest gorzej, bo jeśli chodzi o jakiś koncert czy teatr, jeśli ktoś lubi, trzeba jednak grube pieniądze płacić i nie każdego na to stać, przez co imprezy dla młodzieży są bardzo ograniczone.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Ilość

Balety, imprezy... – c.d.

ku l tu ry

187

Przykłady Młodzi to głównie chodzą do klubów, ale na imprezy, te które gromadzą fajnych ludzi lub do domów. Studenci, no, to mają swoje lokale.

Park, wały, głębokie, logogryf, łyżwy, na plaży, rolki, Dziewoklicz, tor gokartowy, bilard, kręgle, na powietrzu, na boiskach, skateparki

2

park, Wały 3

Głębokie Młodzież teraz spędza czas głównie na plaży, nad morzem. no też chyba te rolki

2

młodzież teraz na plaży …i oczywiście na naszym lodowcu na logogryfie, jeżdżąc na łyżwach. Też pewnie najczęściej na Jasnych Błoniach. Park Kasprowicza, Wały Dziewoklicz. Teraz się otworzył ten tor gokartowy. Tam pewnie jeżdżą. Tam jest fajnie, kurcze. bilard

2

kręgle Młodzi to, wiadomo, swoje sprawy mają. Na świeżym powietrzu, może w parku. na powietrzu Młodzi to raczej na plaże w lato. pewnie gdzieś na boiskach Zależy czym się interesują, np. na boiskach, skateparkach

Galaxy, centra handlowe, chodząc po mieście, na zakupach, jedząc

3

2

Galaxy centra handlowe W Galaxy albo w Media Markt. Dzieci i młodzież cały czas tam chodzi. Młodzież chodzi po mieście, do Galaxy i do hipermarketów. Młodzież chodzi sobie po Galaxy. W weekendy dużo ludzi odwiedza centra handlowe i tam spędza swój wolny czas, na zakupach, jedząc obiad. Młodzież snuje się tutaj, po Galaxy. Młodzież. Tzn. młodzież poniżej 20-tego roku życia najczęściej spędza czas w galeriach handlowych, w multipleksach. W centrum Galaxy, wszyscy. Choć najwięcej jest tam młodzieży. Chleją piwo i nie mają gdzie pójść. Pod blokami w bramach z piwskiem. na ulicy

Podwórka, boiska, place zabaw, bramy, ławki

4

Młodzież na placach zabaw [śmiech], tylko w trochę inny sposób albo klubie, na boiska coraz rzadziej się idzie. na podwórkach i boiskach młodzież na boiskach i placach zabaw


188

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Podwórka... – c.d.

Ilość

kultur ą ?

Przykłady młodzież - ławki, boiska w bramach w bramach i podwórkach Młodzież najczęściej włóczy się po ulicach,

Kino

5

młodzież w kinach 9

Teatr, imprezy kulturalne

6

rzadko w teatrze

Szkoła, praca

7

Młodzież uczęszcza na imprezy kulturalne, jak oczywiście są. Młodzież mało ma rozrywek, a przydałyby się jakieś kluby młodzieżowe, bo to tylko szkoła, szkoła, szkoła, szkoła, a potem zajęcia w szkole na dodatek. Młodzież myślę, że teraz też nie ma wolnego czasu. W mieście jest wielu studentów, więc większa liczba poszła po prostu do pracy.

Przy komputerze, w domu, odpoczynek

8

przy komputerze …lub po prostu odpoczywają. z dala od rodziców

3.2.3. Dorośli Ludzie dorośli, to znaczy już nie młodzież, ale jeszcze nie emeryci, spędzają swój wolny czas przeważnie w domu z rodziną. Według respondentów lubią siedzieć przed telewizorem lub w ogródku, bawić się z dziećmi na podwórku, ogólnie mówiąc, odpoczywać. (…) ale dla dorosłych nie ma takich imprez, gdzie mogliby się rozerwać. Raczej po ciężkim dniu pracy odpoczywają w domu. Najprawdopodobniej tak jak. Ja swój wolny czas spędzam w domu przy sprzątaniu. Dorośli spędzają czas w domu, kiedy tylko mogą. Tam mają swoją oazę. Jeśli dorośli nie siedzą w domu, to wychodzą ze znajomymi do kawiarni lub robią u znajomych imprezy domowe: Dorośli spędzają czas ze znajomymi na winie w kawiarni. Dorośli, sama nie wiem, moja mama chodzi często do kawiarenek ze znajomymi, np. do Sowy lub Castellari. Popularne wśród dorosłych jest również spacerowanie lub bieganie w parkach, np. na Jasnych Błoniach, w Parku Kasprowicza lub leżenie latem na plaży. Sporo ludzi korzysta z infrastruktury miejskiej typu Głębokie, Park Kasprowicza. Nie wiem spacery...


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

189

Czasami udaje się wyjść na imprezy, do klubu, pubu, dyskoteki lub innych lokali. A w czerwcu obowiązkowo uczestniczą w Dniach Morza. Popularne są też działki, czasami kino, teatr lub jakiś koncert kulturalny. Tabela 26. Sposoby spędzania wolnego czasu przez dorosłych Kod W domu, przed telewizorem, z rodziną, żłopią piwo w domu, w ogródku, z dziećmi na podwórku

Ranga

Ilość

1

2

Przykłady Dorośli w domu odpoczywają. Dorośli i starsi głównie w domu.

19

w domu

2

Dorośli odpoczywają w domu.

3

Dorośli spędzają czas w domu przed telewizorem. Dorośli spędzają czas w domu, kiedy tylko mogą. Tam mają swoją oazę. Dorośli spędzają czas w domu z rodziną. Żłopią piwo w domu.[śmiech]

2

w ogródku Najprawdopodobniej tak jak. Ja swój wolny czas spędzam w domu przy sprzątaniu. ..ale dla dorosłych nie ma takich imprez, gdzie mogliby się rozerwać. Raczej po ciężkim dniu pracy odpoczywają w domu. Gniją w domach przed tv. Dorośli to siedzą w domach albo też z dziećmi na podwórku.

U znajomych, ze znajomymi, na winie, kawiarenki, Sowa, Castellari, restauracje, imprezy w domu

2

3

u znajomych

3

spotykają się ze znajomymi Dorośli spędzają czas ze znajomymi na winie w kawiarni. Dorośli, sama nie wiem, moja mama chodzi często do kawiarenek ze znajomymi, np. do Sowy lub Castellari..

3

restauracje

3

na imprezach, spotkaniach w domu A spotykają się w celach towarzyskich.

Spacery, bieganie, na ławkach, na plaży, w parkach, Jasne Błonia, Głębokie, Park Kasprowicza

3

3

spacery bieganie Dorośli plotkują na ławkach. na plaży w parkach W domach[śmiech], nie no, na Jasnych Błoniach. W przypadku dorosłych. Sporo ludzi korzysta z infrastruktury miejskiej typu Głębokie, Park Kasprowicza. Nie wiem, spacery. To na spacery w słońcu się wygrzać.


190

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Bar, imprezy, kluby, puby, wyjścia na tournee, lokale, dyskoteki, Dni Morza

Ilość

4

kultur ą ?

Przykłady Dorośli do baru i na imprezy.

3

kluby Nie wiem, w pubach. Też lubią wyjść na tourne. Starsi w lokalach i klubach. w pubach, dyskotekach, dorośli również Nie wiem. Pewnie imprezy. Może czasami na jakieś Dni Morza.

Na działkach

5

10

na działkach

Kino

6

7

kino

Teatr, na imprezach kulturalnych, koncert

7

Teatr niedoceniany, a fajny w Szczecinie. 4

teatr Ludzie dorośli w teatrach i na imprezach kulturalnych.

2 Galaxy, na zakupach

8

W pracy

9

jakiś koncert w Galaxy

3

na zakupach dorośli w pracy

Właściwie nie wiem, gdzie ich nosi. Hmmm... Ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie.

3.2.4. Starsi Szczecinianie najmniej problemów mieli ze scharakteryzowaniem sposobów spędzania wolnego czasu przez najstarszych mieszkańców naszego miasta. Według nich ludzie starsi spacerują lub siedzą i rozmawiają na ławkach w parku Kasprowicza, na Jasnych Błoniach, w Różance i na Wałach Chrobrego. Siedzą również na osiedlowych ławeczkach, grają w szachy, spacerują ze zwierzętami i opiekują się wnukami. Latem to jeszcze niektórzy chodzą na Różankę. Czy do Kasprowicza, czy na Jasne Błonia i to tyle. Nie no, właśnie nie ma alternatywy. Nożna jeszcze pójść na Wały, ale to się chodzi raczej z dziećmi i pokazuje im się statki, które są albo ich nie ma. Babcie na Jasnych Błoniach z wnuczkami, a my na placu Grunwaldzkim gramy w szachy. A starsi ludzie chodzą na spacery. A tak! Dużo Szczecinian chodzi na spacery. Na Jasnych Błoniach dużo ludzi można spotkać. Duża przestrzeń, spokój jako taki, nie ma samochodów. No przestrzeń! Można się przejść.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

191

Poza tym starsi siedzą w domu przed telewizorem lub na działce czy w ogródku. Dużo czasu spędzają też w kościele. Pomagają swoim dzieciom w opiece nad wnuczkami, niektórzy są bardzo długo czynni zawodowo, część siedzi w domach lub spotyka się na osiedlowych ławkach. A ludzie starsi to działka, moja babcia i dziadek tak spędzają swój wolny czas. Moja teściowa to cały swój wolny czas spędza w kościele. Pojawiły się też takie formy pędzania czasu, jak: spotkania na herbatce, obiady w barach mlecznych, odwiedzanie klubów (np. Domu Kolejarza, 13 Muz), wizyty w teatrze, u znajomych, a także zakupy, pobyty w szpitalu i u lekarza. (…) a ludzie starsi spędzają swój wolny czas w kawiarniach lub w barach mlecznych. (…) i starsi pewnie u lekarza kolejki robią, tak. Tabela 27. Sposoby spędzania wolnego czasu przez ludzi starszych Kod Różanka, Park Kasprowicza, Jasne Błonia, Wały, spacery, z wnukami, gra w szachy, parki, spacery ze zwierzętami, na ławkach w parku, plotkując, na osiedlowych ławeczkach, opieka nad wnukami

Ranga

Ilość

1

Przykłady Latem to jeszcze niektórzy chodzą na Różankę. Czy do Kasprowicza, czy na Jasne Błonia i to tyle. Nie no, właśnie nie ma alternatywy. Można jeszcze pójść na Wały, ale to się chodzi raczej z dziećmi i pokazuje im się statki, które są albo ich nie ma. Na Wały czasem pójdą lub na Błonia.

5

spacery …a ludzie starsi na Jasnych Błoniach lub w Różance z wnukami. …no i oczywiście jeżeli chodzi o zapalonych szachistów to na placu Grunwaldzkim, grając w szachy.

5

parki …a ludzie starsi chodzą na spacery ze zwierzętami lub siedzą na Jasnych Błoniach. Babcie na Jasnych Błoniach z wnuczkami, a my na placu Grunwaldzkim gramy w szachy.

2

Różanka …a ludzie starsi chodzą na spacery poplotkować. …a ludzi starszych często widzę w Różance oraz na Jasnych Błoniach z wnukami.

2

opieka nad wnuczkami A starsi na ławkach w parku, plotkując.


192

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Ilość

Różanka... – c.d.

kultur ą ?

Przykłady Kojarzę ich z parkami, jak siedzą na ławeczkach. Wały Chrobrego. w parkach, na osiedlowych ławeczkach Podobnie, tyle że w mniejszym procencie. Sporo ludzi korzysta z infrastruktury miejskiej typu Głębokie, Park Kasprowicza. Nie wiem, spacery... A starsi ludzie chodzą na spacery. A tak! Dużo Szczecinian chodzi na spacery. Na Jasnych Błoniach dużo ludzi można spotkać. Duża przestrzeń, spokój jako taki, nie ma samochodów. No przestrzeń! Można się przejść. Spotykają się w swoim gronie na spacerach w parku. Siedzą na ławce w parku. Aaa.. starsi.. myślę, że w parku, ale jest mało parków w Szczecinie... Gdzie mają jakiś koło domu, to chodzą sobie na spacery, jak jest ładna pogoda.

W domach, przed telewizorem

2

20

w domach …a ludzie starsi również w domu przed telewizorem. …a ludzie starsi gniją w domach przed tv. Pomagają swoim dzieciom w opiece nad wnuczkami, niektórzy są bardzo długo czynni zawodowo, część siedzi w domach lub spotyka się na osiedlowych ławkach. pod blokiem lub w domu

Działka, ogródek

3

A ludzie starsi to działka, moja babcia i dziadek tak spędzają swój wolny czas. 10

na działkach Kto ma jeszcze siły to na ogródku lub na działce. ogródek

W kościele

4

4

w kościele Moja teściowa to cały swój wolny czas spędza w kościele. Starsi [śmiech] w kościele, jak moja teściowa.

Na herbacie, kawiarnie, bary mleczne

5

Dom Kolejarza, 13 Muz, kluby

5

Teatry

5

U znajomych, do znajomych

5

Na zakupach

5

na zakupy

W szpitalach, u lekarza

5

w szpitalach

Kina

6

…a ludzie starsi spędzają swój wolny czas w kawiarniach lub w barach mlecznych. Ludzie starsi w Domu Kolejarza lub w 13 Muzach. kluby 2

teatry u znajomych starsi ludzie myślę, że do znajomych bardziej…

…i starsi pewnie u lekarza kolejki robią, tak.

Cmentarz Dni Morza

Ludzie starsi na herbatę jakąś albo coś.

kina cmentarz

6

czasem Dni Morza


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

193

3.3. Dlaczego w ten sposób spędzamy czas? Według szczecinian determinantem takiego sposobu spędzania wolnego czasu przez mieszkańców jest wąska i monotonna oferta kulturalna, brak różnorodności, czasem też zła lokalizacja danej instytucji, ewentualnie także brak pieniędzy na bywanie w instytucjach kultury, takich jak teatr. Równie istotny jest brak wiedzy o miejscach, w których coś się dzieje. Problem leży również po stronie mieszkańców, którzy sami nie próbują znaleźć czegoś nowego. Nie mają na to czasu, sił lub zwyczajnie chęci. Z jednej strony wąska oferta, z drugiej strony uczestnictwo w tym, co jest. Nie zgadzam się z opinią, że w ogóle nie uczestniczymy jako miasto w życiu kulturalnym, ale z pewnością narzekamy na nie (przynajmniej część), nie próbując nawet znaleźć czegoś dla siebie. Zazwyczaj bywa tak, że dla danej grupy wiekowej nie ma alternatywy, a dla młodszych szczególnie brakuje miejsc do spędzania czasu za darmo. Myślę, że z braku innych miejsc, z braku pieniędzy. Jest to spowodowane ograniczeniami finansowymi i odległością. Nie każdy ma siły, aby z jednego końca Szczecina dojechać na drugi. Żeby pójść np. do teatru czy operetki nie mając zniżek, trzeba zapłacić naprawdę dużo pieniędzy, aby uczestniczyć w przedstawieniu. Generalnie samemu się nie idzie, więc niech pani sobie wyobrazi, jaką imprezę można mieć za 140 złotych albo wydać to na coś innego. Naprawdę trzeba być zapaleńcem, żeby inwestować w bilety i kulturę. Chodzą tam, gdzie jest to dostępne. Może gdyby mieli większy wybór, inny wybór, to by wybierali coś bardziej kulturalnego. Wydaje mi się, że każdy ma jakieś takie, nie wiem, swoje ulubione miejsca, takie w których spędza czas, po prostu sam to sobie wybiera. Wydaje mi się, że dużo ludzi, kiedy jest impreza masowa w mieście, która jest za darmo przede wszystkim, to dużo ludzi idzie właśnie tam. Tak jak były te fajerwerki chociażby. Nie, tego to ja nie wiem. Może dlatego, że teatry i inne takie to nie są tak rozpowszechnione. Mało ludzi jak widzę chodzi do teatru. Ludzie spędzają czas w taki sposób, ponieważ chcą odpocząć lub nie chce im się robić czegoś innego, po prostu z lenistwa, z przyzwyczajenia, braku zainteresowań lub tak im wygodnie albo z tego powodu, że tak wszyscy robią. Liczy się zaspokajanie potrzeb, ale czasem są zbyt zajęci, a czasami wynika to z konieczności, bywa też, że i z lęku przed nieznanym.


194

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Myślę, że w tych czasach jest tak mało wolnego czasu, że ludzie chcą po prostu poleniuchować, a teraz w okresie letnim jest wspaniała do tego okazja. Dlatego że czują się tam bezpieczni, prawda, zagrożenia teraz są coraz większe, ludzie boją się wychodzić z domów. Nie wychodzą, bo nie mają znajomych lub takiego towarzystwa, z którym mogliby się gdzieś wybrać. Albo na co dzień po prostu są zbyt zajęci. Hmmm, trudne. Dzieci od zawsze są na podwórkach, młodzież w Galaxy z nudów, dorośli z lenistwa i braku interesującej alternatywy, a osoby starsze po zmroku boją się wyjść. Ogólnie mówiąc, każdy robi, co chce, ponieważ tak jemu odpowiada i tak lubi. A z drugiej strony również z konieczności. Bo są ciekawi, nie mają innego pomysłu albo dana impreza łączy się z ich zainteresowaniami. Spośród determinantów naszego zachowania mniej istotne wydają się powody „bachusowe”, czyli chęć zabawy, odreagowania, relaksu, przyjemności, wyluzowania. Niewielką rolę odgrywają też czynniki społeczne, chęć pobycia z innymi ludźmi, towarzyskość, chęć wyjścia z domu, bycia tam, gdzie coś się dzieje. Czasami potrzeba odreagowania od codziennych spraw, dlatego wybieramy np. dyskotekę czy puby. Zapominają o swoich troskach, problemach, chcą się wyluzować od życia codziennego. Myślę, że ludzie lubią masowe imprezy i przebywanie w gronie znajomych. Jednak patrząc na tłumy w markecie w wolne dni, to ludzie chyba lubią jakiś tłok i tłum, a jak przy tym odbywa się coś fajnego albo i nie, ale za darmo, to myślę, że właśnie to przyciąga ludzi. Sprawia im to przyjemność, po to się żyje, żeby spotykać się z ludźmi, których się kocha. Ponieważ ludzie z dużego miasta lubią się zrelaksować, dzieci mają place zabaw, można karmić kaczki, usiąść, wypocząć. Chodzą na imprezy, które odpowiadają im muzycznie, wizualnie, gdzie czują się bezpiecznie i komfortowo, jest tani alkohol. Szczególną grupę stanowią ludzie, którzy spędzają czas na spacerach, na łonie natury, chcą pooddychać, pospacerować dla zdrowia, wchłonąć urok danego miejsca, zieleni.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

195

No pewnie chęć wydostania się ze spalin, z zanieczyszczonego powietrza, chęć pooddychania i obcowania z przyrodą [pauza] z fajnym klimatem. Bo to miłe dla oka, na Wałach jest czysto, jest woda, dużo ławeczek, można spacerować. Bo są najbardziej popularne, dużo zieleni w tych miejscach, które mówiłam. Urok miejsca, fontanny. Ludzie w Szczecinie tak spędzają swój czas wolny z trzech głównych powodów: braku alternatywy, potrzeby odpoczynku i z braku pieniędzy. Bo nie mają czasu na inne twórcze zajęcia, są zapracowani, zajęci prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci, robieniem zakupów i na inne rozrywki nie starcza czasu. Myślę, że miejsca kulturowe są dla niektórych słabo dostępne. Czasami ludzie za daleko mieszkają (drugi koniec Szczecina). Czasami jest tak, że nie znają po prostu oferty kulturalnej. Gdyż niektórym to odpowiada, a inni uważają, że nie ma ciekawszych zajęć. Przede wszystkim może dlatego, że ich to po prostu interesuje i wybierają selektywnie coś specjalnie dla siebie. Myślę, że przede wszystkim, chociaż nie u wszystkich, chodzi o pieniądze. W naszym mieście życie kulturalnie nie jest bardzo tanie, a są inne potrzeby. A co mają innego robić? Haha. Jeżeli np. cały czas pracują, no to chyba jedyną odskocznią jest dla nich wyjechanie na działkę czy poza miasto, gdzieś nad jeziorko... czy, nie wiem, czasem nawet głupie zakupy stanowią jakąś odskocznię. Tabela 28. Determinanty spędzania wolnego czasu przez mieszkańców Kod Wąska oferta, nie próbujemy znaleźć czegoś dla siebie, monotonia, brak alternatyw, brak pieniędzy, brak sił, brak wiedzy o innych miejscach, brak czasu, bo blisko, za dużo telewizji i komputerów, teatry nie są rozpowszechnione

Ranga 1

Przykład Z jednej strony wąska oferta, z drugiej strony uczestnictwo w tym, co jest. Nie zgadzam się z opinią, że w ogóle nie uczestniczymy jako miasto w życiu kulturalnym, ale z pewnością narzekamy na nie (przynajmniej część), nie próbując nawet znaleźć czegoś dla siebie. Zazwyczaj bywa tak, że dla danej grupy wiekowej nie ma alternatywy, a dla młodszych szczególnie brakuje miejsc do spędzania czasu za darmo. Bo nie ma gdzie indziej, wykorzystują to, co mogą. brak alternatyw monotonia, brak alternatyw Myślę, że z braku innych miejsc, z braku pieniędzy. Jest to spowodowane ograniczeniami finansowymi i odległością. Nie każdy ma siły, aby z jednego końca Szczecina dojechać na drugi.


196

Co

je st

Kod Wąska oferta... – c.d.

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

kultur ą ?

Przykład czasami z braku możliwości Myślę, że bywają tam, bo nie wiedzą o innych miejscach. Z braku pieniędzy, wszystko, niestety, dzisiaj kosztuje. Tak jak mówiłam na początku. Brak tych centrów, miejsc, a po trosze wynika to z tego, że ludzie nie mają pieniędzy. Są np. te ośrodki odnowy biologicznej, SPA, to też jest dobre dla ludzi w średnim wieku i starszych, ale nie mają na to pieniędzy. Bo to są jedyne miejsca, gdzie można spędzić czas. Dzieciakami nie zajmują się rodzice. Jeśli już istnieje infrastruktura, to jest ona albo niewiadoma, albo niedostępna. Może nie wiedzą, czy coś się dzieje, nie mają czasu, pieniędzy. Przypuszczam, że starsi ludzie nie mają sił, dzieci wolą zabawę. Bo blisko. Bliżej niż do Gryfina. Dlatego przydałaby się jakaś pływalnia. Nie mają innego wyjścia. Zapewne dlatego, że nie mają innej alternatywy. Przede wszystkim możliwość wesołego spędzenia czasu, nic więcej. Nie mają żadnych innych propozycji, dlatego robią to, co robią. Bo nie mają wyboru. Bo nic tu się nie dzieje, więc gdzie mają spędzać czas. To, że jest w centrum, że to najprostsze jest iść do kina,czy łazić bez celu. Z powodu braku środków finansowych. Nie muszą się wysilać, ludzie są zmęczeni, intensywnie pracują. Bo ich nie stać na wyjście do kina, teatru czy kawiarni. Żeby pójść np. do teatru czy operetki, nie mając zniżek, trzeba zapłacić naprawdę dużo pieniędzy, aby uczestniczyć w przedstawieniu. Generalnie samemu się nie idzie, więc niech pani sobie wyobrazi, jaką imprezę można mieć za 140 złotych albo wydać to na coś innego. Naprawdę trzeba być zapaleńcem, żeby inwestować w bilety i kulturę. Nie wiem, może dlatego, że nie mają gdzie indziej chodzić albo nie chcą chodzić gdzie indziej. Pierwsza rzecz to kasa… Bo nic ich to nie kosztuje. Chodzą tam, gdzie jest to dostępne. Może gdyby mieli większy wybór, inny wybór, to by wybierali coś bardziej kulturalnego. Bo nie mają żadnej innej alternatywy. Bo się tam dobrze czują, bo nie mają innych perspektyw na spędzanie wolnego czasu. Bo jest za dużo telewizji i komputerów i ludzie nie chodzą do parków. A tera[z] nie ma kto chodzić, no i są drogie bilety, dać 100 zł, to kogo to stać. Jedni, bo lubią dany rodzaj rozrywki kulturalnej czy coś, a drudzy, nie mając dostępu do niej, siedzą w domu.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Wąska oferta... – c.d.

ku l tu ry

197

Przykład Wydaje mi się, że każdy ma jakieś takie, nie wiem, swoje ulubione miejsca, takie, w których spędza czas, po prostu sam to sobie wybiera. Wydaje mi się, że dużo ludzi, kiedy jest impreza masowa w mieście, która jest za darmo przede wszystkim, to dużo ludzi idzie właśnie tam. Tak jak były te fajerwerki chociażby. Nie, tego to ja nie wiem. Może dlatego, że teatry i inne takie to nie są tak rozpowszechnione. Mało ludzi, jak widzę, chodzi do teatru.

Chcą odpocząć, nie chce im się, z konieczności, bo tak im wygodnie, z lenistwa, z przyzwyczajenia, z nudów, brak zainteresowań, boją się wychodzić z domu, zbyt zajęci, bo tak wszyscy robią, zaspokajanie potrzeb, tak łatwiej

2

Dorośli mają pracę, więc chcą odpocząć. Są zmęczeni pracą i nie chce im się. Myślę, że z lenistwa. Myślę, że robią to z lenistwa lub z konieczności. Bo tak im wygodnie. Myślę, że w tych czasach jest tak mało wolnego czasu, że ludzie chcą po prostu poleniuchować, a teraz w okresie letnim jest wspaniała do tego okazja. Czasami z przyzwyczajenia, z lenistwa. Myślę, że tak im wygodnie. Nie muszą sami wymyślać sobie zajęć. Mają wszystko, jak na tacy. Czasami robią to z nudów. Bo tak wszyscy robią. z przyzwyczajenia Robią to z przyzwyczajenia,, z lenistwa. Dlatego, że to jest łatwo. Łatwo jest spędzić czas, wydając pieniądze, szczególnie wtedy, kiedy się ma... te pieniądze. Bo jest im tak wygodnie. Bo nie mają zainteresowań. Takie pokolenie. Jest to spowodowane nudą życiową Dlatego że czują się tam bezpieczni, prawda, zagrożenia teraz są coraz większe, ludzie boją się wychodzić z domów. Nie wychodzą, bo nie mają znajomych lub takiego towarzystwa, z którym mogliby się gdzieś wybrać. Albo na co dzień po prostu są zbyt zajęci. Raczej potrzeby, zaspokajanie potrzeb materialnych, ciągi na wyprzedaże i tego typu atrakcje. [z pogardą] Hmmm, trudne. Dzieci od zawsze są na podwórkach, młodzież w Galaxy z nudów, dorośli z lenistwa i braku interesującej alternatywy, a osoby starsze po zmroku boją się wyjść. Nie wiem.. Może dlatego, że w pewien sposób je lubią, są do nich przyzwyczajeni? Żeby zająć sobie czas.

Każdy robi, co chce, to im odpowiada, bo lubią

3

W zależności od potrzeb rozrywki, każdy robi to, co chce. Widocznie właśnie takie imprezy i miejsca im odpowiadają.` Czasami to po prostu lubią. Bo nie są od nikogo uzależnieni, mogą wszystko, nie są pod niczyim nadzorem – jeżeli chodzi o mnie.


198

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Każdy robi, co chce – c.d.

kultur ą ?

Przykład Ludzie uważają, że są to najlepsze miejsca do odprężenia się, spędzenia wolnego czasu. Każdy odpręża się w inny sposób. A nie wiem, ale pewnie zależy to gustu danej osoby i od wolnego czasu, jaki posiadają. To zależy od tego, co kto lubi. Dobrze się tam czują. Bo czują się tam dobrze. Każdy robi to, co lubi. Moim zdaniem jest to zależne od wieku, od upodobań i ciężko jest stwierdzić, czemu akurat tam, a nie gdzieś indziej. Bo im to odpowiada, dzięki temu spędzają miło czas. Bo są ciekawi, nie mają innego pomysłu albo dana impreza łączy się z ich zainteresowaniami. No, jeżeli chodzi o koncerty, to na pewno przyciąga muzyka, dany zespół, rzesze fanów, którzy się bawią przy danej muzyce. Jeżeli chodzi o teatr, to na pewno wiadomo, że ktoś musi być fanem jakiegoś przedstawienia, jakiegoś spektaklu. Może też poczucie humoru właśnie w tych spektaklach, może jakieś, nie wiem, przywiązanie, bo kiedyś widział w dzieciństwie, różne.. Dla każdego co innego. Bo to lubią.

Odreagować, żeby pobyć z innymi ludźmi, dla relaksu, wyluzować się, dla zabawy, dla przyjemności, coś się dzieje, nie lubią siedzieć w domu, towarzystwo

4

Czasami potrzeba odreagowania od codziennych spraw, dlatego wybieramy np. dyskotekę czy puby. To ich relaksuje. Jest to dla nich zapełnienie wolnego czasu, jakaś rozrywka. Zapominają o swoich troskach, problemach, chcą się wyluzować od życia codziennego. Zabawa, ludzie, chęć poznania innych ludzi. Myślę, że ludzie lubią masowe imprezy i przebywanie w gronie znajomych. Jednak patrząc na tłumy w markecie w wolne dni, to ludzie chyba lubią jakiś tłok i tłum, a jak przy tym odbywa się coś fajnego albo i nie, ale za darmo, to myślę, że właśnie to przyciąga ludzi. Sprawia im to przyjemność, po to się żyje żeby spotykać się z ludźmi, których się kocha. Bo jest tam dużo ludzi, pospacerować można, w ogóle coś się dzieje, koncerty czy sztuczne ognie. Ale to dla młodzieży. Lokal ze względu na możliwość upojenia alkoholowego. Nie wiem… trudno mi mówić za wszystkich. Może nie lubią siedzieć w domu? Ponieważ ludzie z dużego miasta lubią się zrelaksować, dzieci mają place zabaw, można karmić kaczki, usiąść, wypocząć. Żeby zagospodarować swój wolny czas, wyjść z domu. Chodzą na imprezy, które odpowiadają im muzycznie, wizualnie, gdzie czują się bezpiecznie i komfortowo, jest tani alkohol. Inni ludzie. Wydaje mi się, że przede wszystkim inni ludzie, muzyka, towarzystwo.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Odreagować... – c.d.

ku l tu ry

199

Przykład Hmmm... Bo jest tam zgromadzenie ludzi po prostu, no i można się pobawić w większej ekipie. Myślę, że ludzie spotykają się ze sobą, żeby pobyć z innymi ludźmi.

W centrum jest dużo zieleni, urok miejsca, bo to piękne miejsce, pooddychać, spacery dla zdrowia

Na pewno dlatego, że w centrum jest dużo zieleni, jak w Londynie. Bo są najbardziej popularne, dużo zieleni w tych miejscach , które mówiłam. Urok miejsca, fontanny. Jest dużo zieleni, jest otoczenie sprzyjające temu. Bo to piękne miejsce. Wizytówka Szczecina. No pewnie chęć wydostania się ze spalin, z zanieczyszczonego powietrza, chęć pooddychania i obcowania z przyrodą [pauza] z fajnym klimatem. Bo to miłe dla oka, na Wałach jest czysto, jest woda, dużo ławeczek, można spacerować. Starsi to dla zdrowia spacerują, nie? Bo tam najlepiej odpoczywają. klimat i świeże powietrze Bo mają dobre położenie. Tego to się mnie nie pytaj, pytaj tych ludzi. Wie pan, szczerze to nie mam pojęcia, ciężko mi jest powiedzieć, co myślą i czemu tam bywają inni ludzie. Nie wiem – bo nie mogę się wypowiadać za za wszystkich, tak. A dlaczego nie?

Tabela 29. Dlaczego ludzie w mieście robią to, co robią? Kod Brak alternatyw, brak pomysłu, brak czasu, brak sił, moda, brak wiedzy, słaba dostępność

Ranga 2

Przykład Ponieważ nie znają innych miejsc, nie ma typowych miejsc dla każdej grupy wiekowej. Może nie mają pomysłu, jak inaczej spędzić czas, no i oczywiście większość z braku czasu. Nie mają sił. Bo nie mają inne wyjścia Ponieważ nie mają czasu na inne rzeczy. Tak się utarło, ludzie chodzą tam, gdzie jest dużo ludzi, gdzie jest ładnie, czysto i przyjemnie. To jest taki wielkomiejski styl, jeżeli jest coś modne, to dużo ludzi stara się to robić. Bo nie mają czasu na inne twórcze zajęcia, są zapracowani, zajęci prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci, robieniem zakupów i na inne rozrywki nie starcza czasu. Czasami jest to po prostu brak wiedzy, co się dzieje w mieście. Eeee? Bo mają taką możliwość? Chyba dlatego, że nie mają innych alternatyw.


200

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Brak alternatyw... – c.d.

kultur ą ?

Przykład Bo wszyscy to robią i dlatego ja też tak robie. Bo inaczej ludzie z większych miast się zachowują, mają inne możliwości, a inaczej ludzie z małych wsi. Myślę, że są zapracowani, nie mają czasu i często nie są świadomi, że można robić coś innego. Miasto daje im takie możliwości, to ludzie z tego korzystają, ludzie z małych miejscowości na pewno żyją troszkę inaczej. Na rozrywki... pracują, nie mają czasu. Myślę, że miejsca kulturowe są dla niektórych słabo dostępne. Czasami ludzie za daleko mieszkają (drugi koniec Szczecina). Czasami jest tak, że nie znają po prostu oferty kulturalnej. Mają takie możliwości, to robią, co robią. Bo czasami nie mają alternatywy. Dlatego że po prostu mają to, tak jak wcześniej mówiłam, dostępne. Bo nie mają wyboru? [śmiech]

Potrzeby, obowiązki, przyjemność, wygoda, wychowanie, nuda, ucieczka, zainteresowania, rozrywka, odskocznia, odpoczynek

2

Czasami są to rzeczy niezbędne do funkcjonowania według potrzeb. Gdyż niektórym to odpowiada, a inni uważają, że nie ma ciekawszych zajęć. Bo to są ich obowiązki lub sprawia im to przyjemność. Chcą w ten sposób zabić czas. Bo tak jest im wygodnie, mają strach przed czymś nowym. Bo to lubią. Bo to są ich obowiązki lub sprawia im to przyjemność. Ponieważ to lubią. Myślę, że to lubią, a czasami życie ich do tego zmusza. Bo tak zostali wychowani. Ludzie robią to, co lubią. Pewnie tak samo, bo jest im wygodnie. Też dlatego, że to lubią. Nie wiem, może z nudy. Bo uciekają od życia codziennego, pędu, szukają ciszy i spokoju. Te przykłady, które pan wymienił to chyba tylko po to żeby nie siedzieć w domu i się nudzić, zawsze trzeba sobie znaleźć coś do robienia, a nie kisić się w domu. Bo są ludźmi! I robią to, co lubią i chcą. Przede wszystkim może dlatego, że ich to po prostu interesuje i wybierają selektywnie coś specjalnie dla siebie. nic im się nie chce odpoczywają No, głównie dla rozrywki.

Brak pieniędzy

3

Szczerze mówiąc, brakuje na wszystko pieniędzy, a zamiast iść do kina czy teatru, wolą kupić coś do domu.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Brak pieniędzy – c.d.

ku l tu ry

201

Przykład Myślę, że nie mają pieniędzy albo nie chce im się. Jest to gonitwa za pieniędzmi. Nie mają już pieniędzy. Nie wiem, ale może dla pieniędzy. Myślę, że przede wszystkim, chociaż nie u wszystkich, chodzi o pieniądze. W naszym mieście życie kulturalnie nie jest bardzo tanie, a są inne potrzeby. Myślę, w dużej mierze zależy to od pieniędzy. Wiele osób chociaż chciałoby chodzić, np. do kina czy teatru, nie mają na to pieniędzy. Bo nie mają czasu i pieniędzy. Czasami dlatego, że nie mają pieniędzy i idą na coś, bo coś jest za darmo, yyy...

A co mają innego robić?.. Haha. Jeżeli np. cały czas pracują, no to chyba jedyną odskocznią jest dla nich wyjechanie na działkę czy poza miasto, gdzieś nad jeziorko, czy, nie wiem, czasem nawet głupie zakupy stanowią jakąś odskocznię. Co za cholernie głupie pytanie... A dlaczego mieliby robić coś innego?

3.4. Wolny czas respondentów 3.4.1. Miejsca spędzania wolnego czasu Po analizie deklaracji szczecinian odnośnie miejsca, w jakim spędzają swój czas, stosowne wydaje się podważenie obiegowej opinii, że szczecinianie wolne chwile spędzają tylko w centrach handlowych. Szczecinianie mają oazę w domu, tam spędzają najchętniej czas dla siebie: oglądają telewizję, uprawiają ogródek lub działkę, siedzą na ławce pod domem, spędzają czas z dziećmi, oczywiście korzystają też z Internetu. Ludzie chodzą, ale ja nie chodzę, więc nie wiem. W domu przed telewizorem lub z książką. Różnie, zależy od pogody. Ale chyba głównie w domu. Jak jest coś ciekawego, to wtedy staram się tam być. W wolnym czasie bywam wtedy z moimi córkami i staram się im zapewnić jak najwięcej rozrywki zabawy i integracji z rodziną. Jeżeli mieszkańcy Szczecina nie siedzą w domu, można ich spotkać w parkach, lasach, na Jasnych Błoniach, w Parku Kasprowicza, na Wałach Chrobrego, na powietrzu. Podglądam przyrodę. Uwielbiam patrzeć na naturę, ptaki, kwiaty, zwierzęta. Wychodzę po prostu z domu, żeby się przejść i przewietrzyć. Bardzo mało mam czasu wolnego, ale czasami jadę do lasu. Lubię naturę.


202

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu, lubię spacery. Pływam żaglówką. Głównie w lato nad Jeziorem Dąbskim, albo wyjeżdżam ze znajomymi poza miasto, albo jadę na biwak. A jeżeli chodzi o zimę albo jesień, to już jest nieco gorzej. Ja? Na Wałach Chrobrego. Lubię to miejsce! Swój wolny czas spędzamy również u znajomych, u rodziny, z sympatią. W lokalach i na dyskotekach. Ja to albo z koleżankami siedzę na podwórku, albo spotykamy się u jednej w domu z naszej paczki, albo jeździmy na miasto. Spędzam czas z przyjaciółmi, chodzę na dyskoteki, do pubu, restauracji, na spacery, fitness. A ja nie mam wolnego czasu, zapracowana jestem. Kiedyś lubiłam chodzić do Hormona. Spotykam się ze znajomymi? Latem w ogródkach, kawiarniach. Kiedy indziej w domach. Ja spędzam swój wolny czas ze swoim chłopakiem. Na ogół siedzimy w domu albo oglądamy filmy czy gramy. A różnie, zależy. Jak mam wolny czas, to idę np. na spacer z chłopakiem się przejść, a po pracy bywam w domu. Czasem, wiadomo, idzie się do klubu, żeby się pobawić. A tak ogólnie, to nie mam większych zainteresowań, żeby gdzieś, gdziekolwiek chodzić. Oprócz wyżej wymienionych miejsc spędzamy czas również w obiektach sportowo-rekreacyjnych oraz w instytucjach kultury, najczęściej w kinie, rzadziej w teatrze oraz na imprezach masowych, np. na Dniach Morza. Ja chodzę na boisko grać w koszykówkę. Na meczach piłkarskich. A jeśli sobie wygospodaruję czas dla siebie, to idę na imprezę do lokalu. Ja spędzam wolny czas na plaży, jak tylko jest ładna pogoda. W teatrze, częściej Współczesnym, jak Polskim. Bywam różnie. Do klubów nie chodzę, raczej Opera i Operetka, chociaż teraz też nie, bo jest przerwa. Na jakieś imprezy organizowane na Jasnych Błoniach, na Wałach Chrobrego.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

203

Mało mam wolnego czasu, w kinie byłam drugi raz w życiu, zazwyczaj się uczę i pracuję na zmianę, ale już niedługo.

Tabela 30. Miejsca spędzania wolnego czasu przez respondentów Kod Dzieci, praca, dom, telewizor, komputer, Internet, na ławce, z psem, w garażu, działka, ogród

Ranga

Ilość

1

Przykład Z dziećmi. Spędzam go tam, gdzie one. Zmieniam pieluchy [śmiech]. Z córeczką na spacerach. Ja nie mam wolnego czasu. Mam na głowie dziecko, pracę oraz dom. Spędzam czas z żoną i dziećmi. Najczęściej z synkiem na Jasnych Błoniach albo po prostu przy sprzątaniu w domu, przy dziecku, zawsze jest co robić. W domu. 20 lat w domu siedzę. Ludzie chodzą, ale ja nie chodzę, więc nie wiem. W domu przed telewizorem lub z książką. W domu lub na ławce przed domem.

22

w domu Siedzę przed telewizorem

2

Przed komputerem Surfuję po Internecie. Z psem pospaceruję, czasu to ja mam dużo. Różnie, zależy od pogody. Ale chyba głównie w domu. Jak jest coś ciekawego, to wtedy staram się tam być. Opiekuję się wnuczkiem. Spędzam czas z dzieckiem na zabawach, spacerach. Czasem pojedziemy z mężem poza miasto, nad jezioro. Na tej twardej ławeczce albo u lekarza, do parku nie można iść, bo pijaki zaczepią, nie ma świetlic, nie ma gdzie pójść ani starszym, ani młodszym. W garażu robię auto albo jak dziś. W wolnym czasie bywam wtedy z moimi córkami i staram się im zapewnić jak najwięcej rozrywki, zabawy i integracji z rodziną.

4

na działce na powietrzu, ogródki

5

w ogrodzie Ja swój czas najczęściej spędzam przy pracach na działce. Na działce z żoną. Z żoną na działkę pójdziemy i tak leci jakoś.


204

Co

je st

Kod Spacer, park, Jasne Błonia, Wały Chrobrego, przyroda, rower, aktywnie, jazda konna, natura, las na powietrzu, żeglowanie, na wieś, Park Kasprowicza

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

kultur ą ?

Ilość

Przykład

3

w parkach

6

spacery

2

W Szczecinie to najbardziej na spacerze, bo jest gdzie pójść.

na Błonia 2

na Wały Chrobrego Park Kasprowicza Spacery na Wały Chrobrego albo do parków. Podglądam przyrodę. Uwielbiam patrzeć na naturę, ptaki, kwiaty, zwierzęta. Jeżdżę na rowerze do lasu. Chodzimy z koleżankami po dworzu. Czasami urządzamy sobie ze znajomymi wycieczki rowerowe. Ja spędzam czas aktywnie. W Żarowie posiadam swojego konia i kiedy tylko mogę, jadę tam, aby jeździć Wychodzę po prostu z domu, żeby się przejść i przewietrzyć. Bardzo mało mam czasu wolnego, ale czasami jadę do lasu. Lubię naturę. Oczywiście na łonie natury. na rybach W różnych miejscach. Relaksuję się, spaceruję. Na kamieniu w lesie przeważnie. las Dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu, lubię spacery. Pływam żaglówką. Ze znajomymi jeżdżę na wieś, chodzę na spacery. Ja? Na Wałach Chrobrego. Lubię to miejsce! Spaceruję, generalnie lubię spędzać czas w lesie. na konie staram się spędzać wolny czas na wolnym powietrzu na dworzu Głownie w lato nad Jeziorem Dąbskim albo wyjeżdżam ze znajomymi poza miasto, albo jadę na biwak. A jeżeli chodzi o zimę albo jesień, to już jest nieco gorzej.

Znajomi, rodzina, sympatie

3

4

ze znajomymi rozmawiam ze znajomymi, z mężem

3

u znajomych Spotykam się z przyjaciółmi w parku. Zależy, na co mam ochotę. u rodziny


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

Ilość

Znajomi, rodzina... – c.d.

ku l tu ry

205

Przykład No tak jak już wspomniałem wcześniej, to najczęściej gdzieś ze znajomymi poza domem. Ja to albo z koleżankami siedzę na podwórku, albo spotykamy się u jednej w domu z naszej paczki, albo jeździmy na miasto. A ja nie mam wolnego czasu, zapracowana jestem. Kiedyś lubiłam chodzić do Hormona. Spotykam się ze znajomymi. Latem w ogródkach, kawiarniach. Kiedy indziej w domach. Najczęściej to na dyskoteki lubię chodzić, ze znajomymi, w fajnym towarzystwie, żeby ludzie byli fajni. Spędzam czas z przyjaciółmi, chodzę na dyskoteki, do pubu, restauracji, na spacery, fitness. Ze znajomymi, na wyjazdy nad morze albo clubbing. Spotykam się z koleżankami. Ja spędzam swój wolny czas ze swoim chłopakiem. Na ogół siedzimy w domu albo oglądamy filmy, czy gramy. Najczęściej wspólnie z dziewczyną. Spotykam się ze swoją dziewczyną. Z dziewczyną w kinie albo na spacerach. Seks uprawiam [śmiech]. A różnie, zależy.. Jak mam wolny czas, to idę np. na spacer z chłopakiem się przejść, a po pracy bywam w domu. Czasem, wiadomo, idzie się do klubu, żeby się pobawić. A tak ogólnie, to nie mam większych zainteresowań, żeby gdzieś, gdziekolwiek chodzić. Ja spędzam czas na wsi u rodziny. Ja spędzam czas na grillu z rodziną. Ja spędzam swój wolny czas wszędzie, na pikniku, na grillu.

Boiska, hale sportowe, skateparki, miejsca aktywnego wypoczynku

4

na boiskach W góry na narty. Uprawiam sport, siatkówkę. Gram w szachy w mieście. na fitnessie Poza szkołą trenuję taniec towarzyski i wszystkie wolne chwile spędzam na treningach. Ja chodzę na boisko grać w koszykówkę. 2

Gram w bilarda. w piłkę pograć

2

Gram w piłkę nożną.

2

na treningach Jeżdżę na deskorolce na skateparku przy Pogoni. Ja mam szeroki zakres zainteresowań, więc i kajaki i quady, bilard, lotki, poker. Generalnie wszystko, co się da. Gram w tenis, gram w RPG.


206

Co

je st

Kod

ze

szcze ci ń sk ą

Ranga

Ilość

Boiska... – c.d.

kultur ą ?

Przykład Pływam żaglówką. na meczach piłkarskich

Kino

5

19

do kina Od czasu do czasu na jakiś, jakiś film, który mnie zainteresuje, znaczy jego reklama.

Kluby, puby, lokale

6

3

kluby

4

pub Mało mam wolnego czasu, ale jeżeli uda mi się gdzieś wyrwać, to najczęściej do pubu z kolegami. A jeśli sobie wygospodaruję czas dla siebie, to idę na imprezę do lokalu. w pubie Propaganda na piwie Ja chodzę do klubów ze znajomymi. Najczęściej w klubie, bo jest muzyka na żywo i klimat.

Nad wodą, jeziora, morze

7

2

na Głębokim

3

nad morzem

2

nad jeziorem, Ja często bywam na basenie .

3

na plaży Ja spędzam wolny czas na plaży, jak tylko jest ładna pogoda. Ostatnio byłem nad morzem, nad Miedwie jeżdżę.

Instytucje kulturalne, teatr

8

7

do teatru W teatrze, częściej Współczesnym jak Polskim. występy Bywam różnie. Do klubów nie chodzę, raczej Opera i Operetka, chociaż teraz też nie, bo jest przerwa.. W wolnym czasie bywam na organizowanych imprezach, niekoniecznie darmowych, bo jestem co roku w filharmonii na koncercie Michała Bajora, którego od lat bardzo lubię i cenię.

Koncerty

9

3

na koncertach Na jakieś imprezy organizowane na Jasnych Błoniach, na Wałach Chrobrego. Gdzieś na jakieś imprezy staram się chodzić. Na Dniach Morza, ostatnio też na pokazie fajerwerków.

Biblioteka, uczelnia,

10

3

w bibliotece na uczelni Mało mam wolnego czasu, w kinie byłam drugi raz w życiu, zazwyczaj się uczę i pracuję na zmianę, ale już niedługo[śmiech].

Zakupy

11

Ja chodzę po sklepach. 2

na zakupy


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ranga

W mieście

Ilość

12

207

ku l tu ry

Przykład A tak to na ławce siedzimy. na podwórku w mieście

Restauracje

13

2

w restauracji Czasami do jakieś restauracji – jak mam fundusze, bo dzisiaj nie jest to tanie.

Lekarz

14

2

u lekarza

3.4.2. Formy spędzania wolnego czasu Ze względu na formę spędzania wolnego czasu, respondentów możemy podzielić na grupy zestawione w tabeli 31. Tabela 31. Sposób spędzania wolnego czasu przez respondentów – grupowanie Sposób spędzania wolnego czasu

Ilość wskazań

Zajęcia w domu, ogrodzie, hobby, rodzina, telewizja

34

Odpoczynek, relaks, wyciszanie

30

Aktywnie, basen, spacer, trening, rower

27

Towarzysko

22

Zabawa, taniec, muzyka

18

Czytanie, oglądanie w kinie

14

Kultura

2

Nasi respondenci najczęściej spędzają czas w domu i jego okolicach, poświęcają się swojemu hobby, czy też oglądają telewizję. Kolejną grupę stanowią osoby, dla których najważniejszy jest odpoczynek i relaks. Trzecia grupa to osoby, które swój czas spędzają aktywnie, na sporcie i rekreacji. Szczecinianie udzielają się także towarzysko oraz bawią się. Ostatnią grupę tworzą ludzie, którzy korzystają z oferty kulturalnej, tj. czytają, chodzą do kina czy do teatru. Poniżej kilka cytatów respondentów oraz zestawienie wszystkich wypowiedzi. Głównie spotykam się ze znajomymi, poznałem ostatnio kilka fajnych miejsc, gdzie można pójść pogadać i miło spędzić czas. Spodobało mi się na zamku, którego długo nie doceniałem, a na którym był ten festiwal kultur, a to na próbę teatralną trafiłem przypadkowo, fajnie się zatrzymać, popatrzeć. Albo obok zamku jest fajny pub Klubik, gdzie jest świetna atmosfera i można posłuchać muzyki na żywo.


208

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Lubię pojeździć na rowerze, spotkać się ze znajomymi, tak samo w tych centrach handlowych do kina jakiegoś pójść czy co? Uprawiam ogródek, koszę trawę, a po ciężkiej pracy grilluję z rodziną. W domu odpoczywam i myślę o życiu, sprzątam i nadrabiam zaległości w lekturze. Tak, oczywiście staram się być na każdej premierze w kinie i co piątek, a na premierze teatralnej co najmniej raz na dwa miesiące. W domu po części odpoczywam, ale też z dziećmi jest trochę pracy, no i w sumie na działce też jest zawsze co robić. Ze znajomymi to się bawimy, a w domu to czytam książki. Siedzimy na ławkach, na mieście robimy zakupy, a u koleżanek takie babskie sprawy, jak malowanie paznokci. Rozmawiam ze znajomymi, piję piwo, jeżeli chodzi o jezioro, to wiadomo, że się kąpię i opalam. Z psem idę na spacer, telewizję oglądam, czasami poczytam książkę. Tabela 32. Sposób spędzania wolnego czasu przez respondentów Kod

Forma spędzania czasu

Znajomi, zamek, Klubik, muzyka na żywo

Głównie spotykam się ze znajomymi, poznałem ostatnio kilka fajnych miejsc, gdzie można pójść pogadać i miło spędzić czas. Spodobało mi się na zamku, którego długo nie doceniałem, a na którym był ten festiwal kultur, a to na próbę teatralną trafiłem przypadkowo, fajnie się zatrzymać, popatrzeć. Albo obok zamku jest fajny pub Klubik, gdzie jest świetna atmosfera i można posłuchać muzyki na żywo.

Telewizja, książki

Oglądam telewizję, ostatnio zaczęłam czytać książki.

Rower, znajomi, centra handlowe, kino

Lubię pojeździć na rowerze, spotkać się ze znajomymi, tak samo w tych centrach handlowych, do kina jakiegoś pójść czy co?

Znajomi, kino, basen, stadion

Spotykam się ze znajomymi, kino, basen, stadion, różnie.

Ruch, pływanie, ogród

Lubię ruch, dlatego pływanie sprawia najwięcej satysfakcji. A w ogrodzie dbam o kwiaty i drzewa, gdyż jest to jedna z moich pasji.

Odprężenie, zapomnieć o szarej rzeczywistości

Staram się odprężyć i zapomnieć o szarej rzeczywistości.

Relaks

Staram się relaksować i robić to, co lubię.

Ogródek, grill, koszenie trawy

Uprawiam ogródek, koszę trawę, a po ciężkiej pracy grilluję z rodziną.

Spacer, odpoczynek

Spaceruję, odpoczywam od miasta.

Ogródek

Uprawiam ogródek.

Odpoczynek

Zwyczajnie odpoczywam, bo czasami mam dosyć tego miasta oraz komunikacji miejskiej.

Aktywne spędzanie czasu

Aktywnie spędzam czas.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

209

Kod

Forma spędzania czasu

Odpoczynek, wyciszenie

Odpoczywam, wyciszam. Po wizycie w stadninie jestem bardzo wypoczęta, mimo że kilka godzin jestem w ruchu.

Odpoczynek, koszenie trawy

Oddycham świeżym powietrzem, koszę trawę.

Relaks

Relaksuję się.

Koszenie trawy, opieka nad wnukami

Koszę trawę lub opiekuje się wnuczkami.

Odpoczynek

Odpoczywam od codzienności.

Rozmowy

Rozmawiam z przyjaciółmi lub odpoczywam.

Oglądanie filmów, znajomi, dziewczyna

Oglądam film, spędzam czas ze swoją dziewczyną i przyjaciółmi.

Rower, przyroda, zdjęcia, spacer, wyciszenie

Jeżdżę na rowerze, podziwiam przyrodę, robię zdjęcia, spaceruję, wyciszam się.

Trening, odpoczynek

Trenuję, a później odpoczywam.

Odpoczynek

Odpoczywam.

Kiermasze

Jak są kiermasze, to sobie oglądam. Jestem na emeryturze.

Posiedzieć, wypić kawę, poczytać, znajomi

Lubię posiedzieć sobie, wypić kawkę, poczytać. Czasem znajomi przyjdą.

Praca, odpoczynek

Częściowo pracuję, częściowo odpoczywam.

Telewizja, imprezy

Oglądamy telewizję, chodzimy na imprezy.

Wygłupy, gry, plaża

Wygłupiam się, gramy w skrable na plaży.

Rozmowa, picie

Rozmawiamy, pijemy.

Zabawa

Dobrze się bawię.

Spacer, rodzina, czytanie

Spaceruję, cieszę się czasem spędzonym z rodziną, czytam książki.

Odpoczynek, myślenie, Sprzątanie, czytanie

W domu odpoczywam i myślę o życiu, sprzątam i nadrabiam zaległości w lekturze.

Ogród

Zajmuję się pielęgnacją ogrodu, podlewaniem, pieleniem, sadzeniem nowych roślin, to jest moją pasją.

Relaks

Spędzam miło czas.

Taniec

Doskonalę się w tańcu, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik na turniejach tanecznych.

Kino, spacery

Chodzimy do kina, na spacery.

Spacer, za miasto, obiad, kino

Wyjeżdżamy poza miasto, chodzimy na spacer, obiad, do kina.

Odpoczynek

Odpoczywam po ciężkim tygodniu pracy.

Ogród

Uprawiam różne warzywa, pielęgnuję kwiaty i odpoczywam w ten sposób.

Trening

Trenuję piłkę nożną.

Sklep, wnuki

Czasem wychodzę, no do sklepu albo do wnuka.

Dom

Jestem domatorką i to co robię, mi odpowiada.

Auto

Już powiedziałem, auto mam takie, że wymaga ciągłej pracy[śmiech].

Piję kawę, relaks

Siedzę, piję kawę, tak, bo nawet po litrze, po litrze nie mam problemów ze spaniem, relaksuję się, to [pauza], to takie moje uzależnienie.

Kino, teatr

Tak, oczywiście staram się być na każdej premierze w kinie i co piątek, a na premierze teatralnej co najmniej raz na dwa miesiące.


210

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Forma spędzania czasu

Gazety, telewizja

Czytam gazety, oglądam telewizję.

Odpoczynek, zabawa

No wypoczywam, ewentualnie bawię się.

Gotowanie

Najczęściej gotuję.

Koszenie trawy

Koszę trawę

Muzyka, filmy

A słucham fajnych piosenkarzy, oglądam fajnych aktorów [pauza].

Relaks, odpoczynek

Odpoczywam od uczelni, relaks!

Odpoczynek

Odpoczywam.

Dom, odpoczynek, dzieci, działka

W domu po części odpoczywam, ale też z dziećmi jest trochę pracy, no i w sumie na działce też jest zawsze co robić.

Odpoczynek

Odpoczywam.

Odpoczynek, łowienie

Łowię i odpoczywam.

Relaks

Spędzam miło czas.

Relaks

Relaksuję się

Znajomi, zabawa, dom, czytanie

Ze znajomymi to się bawimy, a w domu to czytam książki.

Dom, odpoczynek, sen, jedzenie

W domu: odpoczywam, śpię, jem.

Trening, odpoczynek

Doskonalę umiejętności i odpoczywam.

Ogród

Pracuję w ogrodzie

Odpoczynek, zakupy, babskie sprawy

Siedzimy na ławkach, na mieście robimy zakupy, a u koleżanek takie babskie sprawy, jak malowanie paznokci

Rozmowy, piwo, jointy

Ja? Co ja wtedy robię? Kręcę jointy i rozmawiam ze znajomymi. Czasem jakieś piwko wypijemy.

Pływanie, rozmowy, zabawa

Pływam, rozmawiam, śmieję się, różne rzeczy.

Piwo, rozmowy

Piję piwo i rozmawiam.

Czytanie, rozmowy

Czytam, rozmawiam, no co mogę robić?

Rozmowy, znajomi, spacer, piwo

Rozmawiam ze znajomymi, spacerujemy, czasem wypijemy jakieś piwo.

Żeglowanie

Żegluję

Odpoczynek, dom

Leniuchuję [śmiech]. Nadrabiam swoje zaległości w gospodarstwie domowym.

Rozmowy, znajomi, taniec, zabawa

Yy.. rozmawiam ze znajomymi, tańczę, wiadomo, każdy lubi się zabawić.

Kino, filmy, spacer, minigolf

W kinie oglądam film, jak jadę na Jasne Błonia, to albo spaceruję, albo idę tam na mini golfa.

Papierosy

Siedzę i palę papierosy.

Znajomi, rozmowy, piwo, pływanie, opalanie

Rozmawiam ze znajomymi, piję piwo, jeżeli chodzi o jezioro, to wiadomo, że się kąpię i opalam. różne rzeczy

Piwo

Piję piwo.

Spacer z psem, telewizja, czytanie

Z psem idę na spacer, telewizję oglądam, czasami poczytam książkę.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

211

3.4.3. Idealny sposób spędzania wolnego czasu Odpowiedź na pytanie o idealny sposób spędzania wolnego czasu ukazała nam zupełnie inną stronę szczecinian, którzy chcą spędzać czas aktywnie: podróżować, zwiedzać, wyjeżdżać, a także uprawiać sport, pływać w basenie, w aquaparku, chodzić do miejsc rozrywki, spróbować sportów ekstremalnych. Lubię pojechać na wycieczkę, gdzie mnie oprowadzą, nakarmią, poinformują. Gdybym miał jeszcze mniej lat, to chciałbym zwiedzać świat. To zależy od pieniędzy. Gdybym je miała, to zwiedzałabym okolicę oraz jeździła nad morze. Gdybym tylko mogła, to wyjechałabym z tego zapyziałego miasta! Wyjazdy chyba, zagraniczne, Europę chciałabym zwiedzić i Amerykę. Jeżeli miałabym wybór, w wolnym czasie, jeżeli oczywiście pozwoliłyby mi na to pieniądze, na pewno nie byłyby to jakieś skromne wycieczki nad tutejsze jezioro, tylko próbowałabym wtedy pojechać coś zwiedzić, jakiś zamek, jakieś ciekawe miasto, może jakiś ciekawy wyjazd za granicę, by się udało zorganizować np., nie wiem, do jakiegoś wesołego miasteczka albo coś w tym guście. Na pewno nie spędzałbym tego czasu w Szczecinie, jeździłbym po świecie. Chciałbym aktywnie spędzić czas, a za mało jest miejsc, gdzie można to zrobić, już nie mówię o takich sportach jak piłka nożna, ale coś co jest poza tą czołówką 4 najbardziej znanych sportów, to w Szczecinie ciężko nawet w squasha pograć, to ponoć jest jedna miejscówka w Szczecinie i megadroga. W jakimś kompleksie sportowym, żeby było więcej boisk. Ten aquapark to jest coś dla mnie, a czego nie ma w Szczecinie. I dostęp do boiska większy. Gdyby w Szczecinie było centrum bungie, to skakałbym na bungie. Albo, być może, ze spadochronu. Z chęcią popływałbym na dobrym basenie. Brakuje mi basenów. Gdybym miała gdzieś w pobliżu ośrodek z basenem, chodziłabym tam. Z lenistwa trochę nie chodzę, ale chodziłabym częściej do teatru. Nie pracuję. Chciałabym mieć łatwiejszy dostęp na basen. Chciałabym chodzić na dobre koncerty, również kameralne. I to wszystko.


212

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Znaczy więcej, chyba chciałabym mieć większą możliwość spędzania czasu na wolnym powietrzu, właśnie rekreacja, sport. Może nie jestem sportowcem, ale chciałabym właśnie mieć więcej takich możliwości. Szczecinianie chcieliby także udzielać się kulturalnie, chodzić do teatrów, muzeów, na koncerty i wystawy. Częściej uczęszczałbym do teatrów, muzeów i kin. Jeśli idzie o muzea i teatry, człowiek może pójść na wszystko i później musi czekać długo na nowość, więc postuluję o większą rotację oferty. Natomiast jeśli chodzi o kina, to dwa multipleksy i dwa kina mniejsze to za mało, można pokazać o wiele więcej niż komercyjną pakę i cztery do sześciu filmów mniej popularnych. Bardzo bym chciała zobaczyć jakieś wystawy pokazujące nam inne kraje. Nie stać mnie na to, żeby wyjeżdżać, a chciałabym zobaczyć, jak wyglądają tamte kultury, np. Ameryka Południowa, Afryka albo chociażby naszą Polskę. A właśnie. To zależy, co by to było. Np. Boogie Brain, fajna impreza, ale zostałem w domu, bo nie słucham takiej muzyki. Ale powiedzmy, trafił się grany na dziedzińcu zamku film. Fajna sprawa, tam chętnie bym się wybrał. Chciałabym się więcej udzielać kulturalnie, chodzić do teatru, do kina. Na to zawsze szkoda pieniędzy. A w Szczecinie? Do kina, do operetki, bo lubię bardzo, muzeum bym zwiedzała, ale nogi bolą. Dla części szczecinian idealny czas wolny polegałby na odpoczynku, wizycie w SPA albo po prostu na nic nie robieniu. Spędzić chociaż tydzień w nadmorskim SPA. Wyjść na masaż, do kosmetyczki, kawiarni… Leżeć i nic nie robić... Popularnością cieszy się także zajmowanie się hobby, gra na instrumentach, łowienie ryb, zbieranie grzybów, a także spotkania z innymi na swoim osiedlu, pobyt w świetlicy i uczęszczanie na warsztaty. No jakbym mógł, to bym 12 miesięcy w roku chodził na grzyby, bo jestem tego fanatykiem. Spotykać się z ludźmi w moim wieku, porozmawiać na różne tematy przy kawce, przy herbatce, z jakąś większą grupą i to najlepiej na swoim osiedlu, co bym nie musiała daleko chodzić, nie? Świetlica jakaś, żeby pograć w szachy – umiem w szachy grać – albo w domino, gazetę poczytać, książkę, piwko wypić, dzieci pobawiły by się pingpongiem, ja bym w szachy pograł, bo lubię. Zabawa i ruch.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

213

Najmniejszą popularnością cieszy się wśród szczecinian imprezowanie. Tabela 33. Idealny sposób spędzania wolnego czasu według respondentów Kod

Przykłady

Wycieczki, podróże, plaża, góry, morze narty, wyjazdy, zwiedzać, ciepłe kraje, żeglować, wyjechać

Lubię pojechać na wycieczkę, gdzie mnie oprowadzą ,nakarmią, poinformują. Gdybym miała wybór i pieniądze, jeździłabym często w góry na narty. …wyjazdów, wycieczek itp. Gdybym miał jeszcze mniej lat, to chciałbym zwiedzać świat. To zależy od pieniędzy. Gdybym je miała, to zwiedzałabym okolice oraz jeździła nad morze. Podróżować. Niestety nie mam na to zbyt wiele czasu. zwiedzać świat Chciałabym mieszkać w górach i jeździć na nartach. Wyjechał do ciepłych krajów. zwiedzać góry Wyjechałabym gdzieś. Wyjazdy chyba, zagraniczne, Europę chciałabym zwiedzić i Amerykę. Wyjechałabym w ciepłe kraje. Pojechać do innego miasta lub nad morze . Chciałabym podróżować. Podróżować. Najbardziej wyjechać do jakiegoś egzotycznego kraju. Na początek zwiedzić Europę, potem Stany Zjednoczone. podróżować gdzieś pojechać Gdybym tylko mogła, to wyjechałabym z tego zapyziałego miasta! podróżować po świecie Zwiedzać, gdyby nie ograniczenie ruchowe. Jeżeli miałabym wybór, w wolnym czasie, jeżeli oczywiście pozwoliłyby mi na to pieniądze, na pewno nie byłyby to jakieś skromne wycieczki nad tutejsze jezioro, tylko próbowałabym wtedy pojechać coś zwiedzić, jakiś zamek, jakieś ciekawe miasto, może jakiś ciekawy wyjazd za granicę by się udało zorganizować np., nie wiem, do jakiegoś wesołego miasteczka albo coś w tym guście. Chciałabym móc więcej podróżować. Ja to bym chciała jeździć po całym świecie i poznawać dużo nowych ludzi. na pewno jakaś wycieczka zwiedzać świat podróżować A nie wiem sama, jakbym miała wybór, to częściej jeździłabym w góry. jeździć, zwiedzać


214

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

Kod

Przykłady

Wycieczki... – c.d.

podróżować po Polsce

kultur ą ?

Żeglować jachtem po morzu Śródziemnym z moją żoną. Na pewno nie spędzałbym tego czasu w Szczecinie, jeździłbym po świecie. Pojechać do męża do Norwegii i razem z nim podróżować i poznawać nowe kultury, wtedy, kiedy już uda mi się poznać Szczecin[śmiech]. Podróżować po świecie, zdecydowanie. Oj, strasznie tego dużo, możliwe że, że wyjechać i nie wrócić. No zdecydowanie chciałabym podróżować. Pojechałbym do Warszawy, zwiedzić takie instytucje, jak choćby polski Sejm, prawda, poznać ważnych ludzi. Bym zwiedzała. Chciałabym zwiedzać świat. A najlepiej to nad morze. Sport, aktywnie, basen, aquapark, boiska, miejsca rozrywki, sporty ekstremalne

W jakimś kompleksie sportowym, żeby było więcej boisk. Chciałbym aktywnie spędzić czas, a za mało jest miejsc, gdzie można to zrobić, już nie mówię o takich sportach, jak piłka nożna, ale coś, co jest poza tą czołówką 4 najbardziej znanych sportów, to w Szczecinie ciężko nawet w squasha pograć, to ponoć jest jedna miejscówka w Szczecinie i megadroga. Zdecydowanie poszedłbym na basen. Ale nie ma żadnego. Ten aquapark to jest coś dla mnie, a czego nie ma w Szczecinie. I dostęp do boiska większy. Laguna jakby była bliżej albo jakieś miejsca rozrywki. Coś w stylu jakiegoś takiego centrum rozrywki by się przydał, tam bym poszedł. Basen, basen i jeszcze raz basen. Jest naprawdę dużo takich rzeczy, więcej sportu. Uprawiać jakieś sporty ekstremalne. Chciałbym jeszcze bardziej aktywnie spędzać czas, np. rower, rolki. Spędzać czas w miejscach sportowo-rekreacyjnych. Jeździć cały czas na quadzie. Gdyby w Szczecinie było centrum bungie, to skakałbym na bungie. Albo, być może, ze spadochronu. Z chęcią popływałbym na dobrym basenie. Brakuje mi basenów. Gdybym miała gdzieś w pobliżu ośrodek z basenem, chodziłabym tam. Z lenistwa trochę nie chodzę, ale chodziłabym częściej do teatru. Nie pracuję. Jeździć na rowerze. Nie mam roweru. pójść na gokarty Chciałabym chodzić na siłownię, basen, grać w siatkówkę. Zapisać się na jakiś ciekawy sport. Założyć własną drużynę piłkarską! Zapisać się na siłownię, basen, Trenować pod okiem jakiegoś znanego trenera. Chciałabym mieć łatwiejszy dostęp na basen. Chciałabym chodzić na dobre koncerty, również kameralne. I to wszystko.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Sport... – c.d.

Chodzić na basen, na siłownię, jeździć rowerem. O, właśnie! Brakuje nam tras dla rowerzystów!

215

Tu gdzie mieszkam, na pewno przydałoby się boisko do kosza. Pływałbym motorówką po Odrze. Znaczy więcej, chyba chciałabym mieć większą możliwość spędzania czasu na wolnym powietrzu, właśnie rekreacja, sport. Może nie jestem sportowcem, ale chciałabym właśnie mieć więcej takich możliwości. Udzielać się kulturalnie, teatry, muzea, kina, teatr letni, koncerty, wystawy innych krajów, kultur

Częściej uczęszczałbym do teatrów, muzeów i kin. Jeśli idzie o muzea i teatry, człowiek może pójść na wszystko i później musi czekać długo na nowość, więc postuluję o większą rotację oferty. Natomiast jeśli chodzi o kina, to dwa multipleksy i dwa kina mniejsze to za mało, można pokazać o wiele więcej niż komercyjną papkę i cztery do sześciu filmów mniej popularnych. W tym okresie to do Teatru Letniego chadzam z wyboru. Poszedłbym sobie do kina, bo dawno nie byłem. [śmiech] Więcej chodzić do teatru. Na pewno też więcej uczestniczyłabym w życiu kulturalnym. Chodziłbym do kina. Bardzo bym chciała zobaczyć jakieś wystawy pokazujące nam inne kraje. Nie stać mnie na to, żeby wyjeżdżać, a chciałabym zobaczyć, jak wyglądają tamte kultury, np. Ameryka Południowa, Afryka albo chociażby naszą Polskę. A właśnie. To zależy, co by to było. Np. Boogie Brain, fajna impreza, ale zostałem w domu bo nie słucham takiej muzyki. Ale powiedzmy, trafi ł się grany na dziedzińcu zamku film. Fajna sprawa, tam chętnie bym się wybrał. wizyty w kinie, teatrze Chciałabym się więcej udzielać kulturalnie, chodzić do teatru, do kina. Na to zawsze szkoda pieniędzy. Chciałabym chodzić na dobre koncerty, również kameralne. I to wszystko. Lubię spacerować, nie w ogromnym tłoku, ale w ogóle. Poszłabym też do teatru na jakąś dobrą sztukę. częściej chodzić do kina na pewno koncerty… Więcej chodzić na koncerty do filharmonii i do teatru. może do kina chodzić do teatru i opery częściej chodzić do kina na pewno do teatru A w Szczecinie? Do kina, do operetki, bo lubię bardzo, muzeum bym zwiedzała, ale nogi bolą.

Leżeć, SPA, odpoczywać

Leżeć na plaży. Leżeć i nic nie robić… Spędzić chociaż tydzień w nadmorskim SPA. odpoczywać Wyjść na masaż, do kosmetyczki, kawiarni…


216

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Leżeć... – c.d.

Mnóstwo rzeczy, nie, chodziłabym na obiady do knajpy, a nie gotowałabym w domu. Mniej się uczyć.

Gra na instrumentach, fotografia, kurs ogrodnika, tuningować auto, hobby, ryby, grzyby

Chciałbym grać na instrumentach. Chciałbym mieć grany zespół instrumentalny i grać dla własnej przyjemności. Gdybym miała wybór? Myślę, że na pewno jest taka szeroka oferta i ona jest cały czas coraz bardziej poszerzana, że rozwijałabym w jakiś sposób swoje zainteresowania, nie wiem, fotografię na przykład, może coś takiego. Może zapisałbym się na jakiś kurs ogrodnictwa. Tuningować auto zamiast naprawiać[śmiech]. Na rybki bym sobie chodził. Łowić ryby, wychodzić częściej na spacery do lasu, tam gdzie nie ma ludzi. Chętnie pojechałbym do Norwegii na ryby. No jakbym mógł, to bym 12 miesięcy w roku chodził na grzyby, bo jestem tego fanatykiem.

Spotkania z innymi na swoim osiedlu, świetlica, warsztaty

Spotykać się z ludźmi w moim wieku, porozmawiać na różne tematy przy kawce, przy herbatce, z jakąś większą grupą i to najlepiej na swoim osiedlu, co bym nie musiała daleko chodzić, nie? Świetlica jakaś, żeby pograć w szachy – umiem w szachy grać – albo w domino, gazetę poczytać, książkę, piwko wypić, dzieci pobawiły by się ping-pongiem, ja bym w szachy pograł, bo lubię. Zabawa i ruch. Jechać na warsztaty terapii zajęciowej i pomalować sobie coś.

Imprezy, Dni Morza, balować, dyskoteki

Gdybym miała wybór? Hm... yyy... Nie wiem... Ogólnie chyba chodzić na jakieś takie imprezy w stylu Dni Morza, coś takiego. Nie wiem... Robiłabym coś, żeby się nie nudzić, na przykład, hmm... chodziłabym na jakieś imprezy organizowane przez Urząd Miasta, coś w stylu Dni Morza, no nie wiem.. no chyba to. [śmiech] pewnie cały czas balować. A w Szczecinie to na dyskoteki. Siedzieć w takim, takim klimatowym miejscu, jak to tak cały czas.

Wolontariat

zajmować się wolontariatem

Tu nic specjalnego, żeby się zająć, tylko spacery zostają. Myślę, że cały czas tworzy się coś nowego, co warto zobaczyć. Chyba chciałbym być młodszy. Nie wiem. Odpowiada mi bardzo takie spędzanie czasu. Nie wiem, podoba mi się, tak jak jest. Robiłbym to, na co miałbym ochotę. Nie wiem, chyba nic takiego czego bym już nie robiła. Robie to, co chcę i nie mam innych marzeń.

4. Gust estetyczny szczecinian Badając szczecinian, zadano im także pytania dotyczące ich gustu estetycznego związanego z oglądaniem filmów w kinie i telewizji, rodzajami imprez muzyką oraz preferowanymi pozycjami czytelniczymi.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

217

4.1. Telewizja, kino 4.1.1. Lubię oglądać… Filmowy i telewizyjny gust szczecinian świadczy o tym, że programy misyjne telewizji publicznej nie znajdą w naszym mieście zbyt wielu odbiorców. Szczecinianie najchętniej oglądają filmy sensacyjne, akcji i przygodowe, popularne są również komedie. Z drugiej strony w telewizji szukamy wiadomości, nowości. Dla części szczecinian rodzaj filmu jest obojętny, liczy się po prostu, aby był dobry. Na pewno lubię filmy akcji, chyba to nieodpowiednie, ale bardzo lubię filmy akcji. Nie oglądam telewizji, ale w kinie podobają mi się filmy akcji, dobry obraz i udźwiękowienie. A lubię oglądać wiadomości, chociaż pamiętam, że dziwiłem się tacie, że on oglądał wiadomości. W telewizji lubię oglądać programy informacyjne, TVN24 mój ulubiony program. Lubię komedie, bo lubię się śmiać. Natomiast lubię oglądać w tv jakieś ciekawsze filmy, bardziej z wyższej półki, nie typu „Eurotrip”, „American Pie”. Chociaż czasami też taka odskocznia się przydaje. Natomiast ja lubię bardziej takie kino ambitniejsze i właśnie na to głównie liczę, jeżeli włączam telewizor. Lubiłem westerny i kryminały, a na dzień dzisiejszy wszystko już było. Czasami jest film, który wbija w fotel, jak „Odyseja kosmiczna 2001” czy „Szósty zmysł”. W telewizji lubię oglądać filmy, chociaż filmy są marnej jakości, więc rzadko je oglądam. Telewizji i w kinie lubię oglądać dobre filmy. Lubię… Lubię filmy. Popularnością cieszą się seriale oraz programy rozrywkowe, stałych odbiorców mają m.in. programy sportowe. Lubię seriale [uśmiech]: „Plebania”, „Moda na sukces”, której nie lubię, ale oglądam [uśmiech]. Tak dla odmóżdżenia się seriale komediowe. Ciekawe seriale, jak „Zagubieni” czy „Dr House”.


218

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Lubię natomiast programy rozrywkowe, gdzie można się pośmiać. Oglądam wiele programów rozrywkowych, czyli coś, z czego mogę się pośmiać. Programy rozrywkowe, takie jak: „Mam talent”, „Taniec z gwiazdami”, „Jak oni śpiewają?”. Lubię oglądać, jak są zawody sportowe. Część szczecinian wychodzi z założenia, że można obejrzeć wszystko, liczy się tylko, że jest się w kinie. W kinie lubię dobrze opowiedziane historie, nawet jeśli będą banalne. Do kina jakiś konkretny film, typowo kinowy, czyli dobra muzyka, dobre efekty albo jakieś ambitniejsze kino, ale wtedy nie z pełną salą, bo się nie da oglądać. W kinie lubię oglądać każdy film, który wydaje mi się dobry. A w kinie jestem drugi raz i oba filmy mi się podobały, więc powiem, że wszystko mi się podoba. Nie ma takiej rzeczy, której nie mógłbym oglądać w kinie. Rzadziej nasi respondenci oglądają horrory, filmy dokumentalne, obyczajowe, przyrodnicze, edukacyjne, kanały muzyczne, dramaty psychologiczne, romanse, publicystykę, programy tematyczne, hobbystyczne, biograficzne, filmy fantastyczne i bajki. Raczej niepopularne są filmy polskie i programy kulturalne. Tabela 34. Popularność filmów i telewizji – co lubią szczecinianie? Kod Sensacja, przygoda, akcja

Ilość

Przykłady Na pewno lubię filmy akcji, chyba to nieodpowiednie, ale bardzo lubię filmy akcji.

5

przygodowe

7

sensacyjne

4

filmy akcji filmy akcji, np.„Klątwa” i „James Bond” A lubię filmy przygodowe, np. „Miłość, szmaragd i krokodyl”. Akcji to „Szybcy i wściekli”. ..ale lubię kowbojskie western Nie oglądam telewizji, ale w kinie podobają mi się filmy akcji, dobry obraz i udźwiękowienie. zagadki kryminalne


O d d a j e m y

g ł o s

Kod Dzienniki, wiadomości

o d b i o rco m

Ilość 3

ku l tu ry

219

Przykłady Fakty Wiadomości, poza tym nie oglądam TV. jakieś newsy Wiadomości, lubię być poinformowana, co się dzieje. A lubię oglądać wiadomości, chociaż pamiętam, że dziwiłem się tacie, że on oglądał wiadomości. Wszystkie wiadomości, bo lubię wiedzieć, co dzieje się na świecie.

9

Wiadomości programy reporterskie W telewizji lubię oglądać programy informacyjne, TVN24 – mój ulubiony program.

Komedie

2

TVN24

11

komedie od czasu do czasu jakaś komedia romantyczna dobre komedie

4

komedię romantyczną komedie romantyczne, np. „Miłość w Nowym Jorku” Lubię komedie, bo lubię się śmiać.

Filmy

Natomiast lubię oglądać w tv jakieś ciekawsze filmy, bardziej z wyższej półki, nie typu „Eurotrip”, „American Pie”. Chociaż czasami też taka odskocznia się przydaje. Natomiast ja lubię bardziej takie kino ambitniejsze i właśnie na to głównie liczę, jeżeli włączam telewizor. A w kinie.. chyba jest ok. Reklamy na początku są trochę długie, ale są potrzebne, żeby cokolwiek zareklamować. Lubię oglądać filmy, obrazy np.... Lubię oglądać ambitne filmy. W telewizji lubię oglądać dobre kino. Lubiłem westerny i kryminały, a na dzień dzisiejszy wszystko już było. Czasami jest film, który wbija w fotel, jak „Odyseja kosmiczna 2001” czy „Szósty zmysł”. Jakiś film dobry, wiadomo. dobry film Lubię Kocham Kino dobre filmy wieczorem 4

filmy Lubię filmy, które pokazują tak efekty, jakiś postęp w grafice. Telewizji i w kinie lubię oglądać dobre filmy. Lubię.. Lubię filmy. W telewizji lubię oglądać filmy, chociaż filmy są marnej jakości, więc rzadko je oglądam. ciekawe filmy Lubię wiele gatunków filmowych.

Seriale

ciekawe seriale, jak „Zagubieni” czy „Dr House”


220

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Seriale – c.d.

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady „Dr House'a” A lubię oglądać seriale, np. „M jak Miłość”

9

seriale Lubię seriale [uśmiech]: „Plebania”, „Moda na sukces”, której nie lubię, ale oglądam [uśmiech]. Ale za to lubię oglądać polskie seriale, np. „M jak miłość”. Tak dla odmóżdżenia się seriale komediowe. czasem jakieś seriale amerykańskie, np. „Zagubieni”

Rozrywka

Lubię natomiast programy rozrywkowe, gdzie można się pośmiać. 3

programy rozrywkowe

2

Kabareton jakieś spotkania, ballady kabarety „You Can Dance” i rozrywkowe, żeby były wesołe Uwielbiam „Milionerów”. Lubię oglądać teleturnieje. Commedy Central Oglądam wiele programów rozrywkowych, czyli coś, z czego mogę się pośmiać. Programy rozrywkowe ,takie jak : „Mam talent”, „Taniec z gwiazdami”, „Jak oni śpiewają?”.

Sport

Lubię oglądać, jak są zawody sportowe. Mecze piłki nożnej lub tenisa. A lubię sport, wiadomości, jeżeli są prawdziwe [śmiech]. 6

sport

2

mecze piłkarskie

3

sport oraz mecze sportowe sportowe programy

W kinie, wszystko

W kinie lubię dobrze opowiedziane historie, nawet jeśli będą banalne. Do kina jakiś konkretny film, typowo kinowy ,czyli dobra muzyka, dobre efekty albo jakieś ambitniejsze kino, ale wtedy nie z pełną salą, bo się nie da oglądać. W kinie lubię oglądać każdy film, który wydaje mi się dobry. A w kinie jestem drugi raz i oba filmy mi się podobały, więc powiem, że wszystko mi się podoba[śmiech]. Nie jestem kinomaniakiem, nie mam ulubionego gatunku kinowego. Ale odróżniam dobry film od cienkiego filmu. Na podstawie odbioru. Nie ma takiej rzeczy, której nie mógłbym oglądać w kinie. Kino, z wyjątkiem komedii romantycznych, oglądam całe. Wszystko w kinie oprócz westernów.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ilość

W kinie... – c.d.

ku l tu ry

221

Przykłady W kinie to polskie filmy [trochę podekscytowana]. W kinie różnie, zależy z kim idę. Generalnie jestem ograniczony przez repertuar. Wybieram filmy, takie jakie proponuje mi kino. Bardzo rzadko zdarza się, żeby to były filmy problemowe typu „Plac Zbawiciela”. Lubię dobre kino.

Horror, thriller

2

W kinie zależy od nastroju.

2

thrillery Chociaż nie powiem, horrory też lubię, tylko że wtedy musze być z kimś.

Dokument, historia

9

horrory

6

filmy dokumentalne Lubię oglądać filmy historyczne. dokumenty wojenne filmy wojenne

Obyczajowe

3

obyczajowe Te lekkie z gatunku obyczajowych, przy nich się relaksuję i odprężam. A lubię oglądać wszystkie filmy „z życia wzięte”, oparte na faktach. Film z intrygująca fabułą, opowiadający o naszym życiu. Bardzo lubię filmy, w których się pokazuje...prawdę o życiu, prawda o ich kłopotach, takie rzeczy lubię pooglądać, prawda. Lubię zaś twórczość francuską czy włoską, np.„Amelia”.

Przyrodnicze, edukacyjne

Programy edukacyjne na Discovery i Animal Planet. Discovery dokumenty przyrodnicze Lubię oglądać programy popularno-naukowe. 3

programy przyrodnicze Aaa..., a co lubię oglądać? Lubię oglądać takie programy, jak Discovery, generalnie lubię wiedzieć, więc, yy nie wiem, czy jakieś programy przyrodnicze, różne rzeczy...

Kanały muzyczne

MTV muzyczne, np. VIVA, 4fun.TV Lubię słuchać muzyki. Najczęściej oglądam programy muzyczne, Viva. Programy muzyczne głównie.

Dramaty psychologiczne

2

Lubię oglądać filmy psychologiczne.

2

Lubię filmy psychologiczne, dramaty. Lubię filmy ambitne, które dają do myślenia, trochę dramatyczne, psychologiczne, np. „Babel”, „21 gramów”, „Requiem dla snów”.

Romanse

No i romanse też mogą być, chociaż niekoniecznie. Romantyczne, np. „List w butelce”, „Uwierz w ducha”, „Dom nad jeziorem”


222

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Romanse – c.d.

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady romantyczne Ja rzadko kiedy oglądam, a jeśli już, to, jak każda kobieta, romansidła, komedie romantyczne, „Narzeczony mimo woli”, „Kochaj i tańcz”.

Publicystyka

Lubię zaś programy publicystyczne, zwłaszcza z Tomaszem Lisem. dobre programy publicystyczne, ciekawe wywiady Lubię oglądać reportaże wszelkiego rodzaju, rozmowy z ciekawymi ludźmi, talk show „Rozmowy w toku". Dzień Dobry TVN

Programy tematyczne, hobby

TVN Style O wyposażeniu mieszkań, architekturze, np.: „Dom nie do poznania”, „Mieszkaniowy biznes”. motoryzacyjne

Biograficzne

Biograficzne, o jak dziś obejrzałam Coco Channel, bardzo fajny film. biograficzne

Fantastyka

fantastyczne Bardzo lubię filmy science fiction, nie wiem czy dobrze wymawiam.

Bajki

Bajki: „Auto”, „Wallie” bajki

Kultura

jakieś wiadomości kulturalne czasami Teatr Telewizji

Polski film

A lubię pooglądać stare rzeczy, na przykład w programie Kultura. stary polski film

Pogoda

prognozę pogody

Polański

A lubię twórczość Romana Polańskiego.

Zdecydowanie lubię lub nie lubię w telewizji:

Tak to oglądam wszystko. Nie lubię sportu. Telewizji nie oglądam prawie że, a jeśli już, to filmy. W telewizji nie lubię oglądać reklam, eee, z reguły wolę oglądać jakieś seriale, jakieś filmy. A nie przepadam też za wiadomościami, chociaż to jeszcze zależy... Z reguły najbardziej podobają mi się komedie. Nie lubię reklam, romansideł i temu podobnych, fajnie mi się ogląda wszystko inne [śmiech]. W telewizji lubię oglądać np. mecze, Eurosport, ale rzadko to robię, bo nie mam telewizora. Nie lubię całej reszty. Teraz rzadko oglądam TV.. A w telewizji? Wszystko mogę oglądać. A co lubię… hm… trudno powiedzieć. Chyba wszystko oprócz polityki.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

223

4.1.2. Nie lubię oglądać… Z deklaracji szczecinian wynika, iż nie przepadają za serialami, szczególnie brazylijskimi, polskimi i amerykańskimi, operami mydlanymi, romansami, telenowelami, np. „Modą na Sukces”, „Klanem”, „Ranczem”, „M jak Miłość”, „Plebanią”, „Złotopolskimi”. Nie lubię oglądać brazylijskich i podobnego rodzaju telenowel, polskich tasiemców bezwartościowych zabierających czas. W telewizji nie lubię oglądać tych brazylijskich seriali albo „Mody na sukces”, tak zwanych tasiemców. Nie lubię oglądać polskich komedii typu „Świat według Kiepskich”, „Daleko od Noszy” na przykład. Nie lubimy przemocy i agresji, filmów kryminalnych i fantastyki, takich jak: „Rambo”, „Star Trek”, „Piła”, „Harry Potter”, „Batman”, „Superman”. Oooo, nie znoszę przemocy, nie cierpię w telewizji przemocy. Czego jeszcze nie cierpię w telewizji? Horrory to i mogę oglądać, ale przemocy nie cierpię, jakieś strzelaniny, chyba że jest to oparte na faktach, no to wtedy jest co innego, ale fantastycznych czy tam wymyślonych historyjek z przemocą to nie. Taki horror nie psychologiczny, tylko taki, gdzie się leje krew i flaki wylatują. Nie lubię filmów SF, horrorów, filmów brutalnych, a wręcz nienawidzę nadużywania wyrazów nieparlamentarnych, czyli zwyczajnych bluzgów. Szczecińscy telewidzowie nie lubią reklam i programów typu „TV Market”. Nie lubię oglądać, jak lecą reklamy, to sobie zasłaniam oczy. Tak reklam i obiecanek. Nie znoszę reklam, nienawidzę, jak film jest przerywany reklamami. Nielubiane programy i rodzaje filmów przedstawione są w poniższej tabeli: Tabela 35. Popularność filmów i telewizji: czego nie lubią szczecinianie Kod Seriale, opery mydlane, tanie romanse, telenowele, brazylijskie, amerykańskie seriale, polskie seriale komediowe, „Moda na Sukces”, „Klan”, „Ranczo”, „M jak Miłość”, „Plebania”, „Złotopolscy”

Ilość

Przykłady opery mydlane w TV

7

seriale

3

Nie lubię seriali, np. „Moda na sukces”.

2

Nie lubię tanich romansów, brazylijskich seriali. Nie oglądam seriali typu „Klan”. seriale, np. Rancho

4

telenoweli


224

Co

je st

Kod Seriale c.d.

ze

Ilość

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady „M jak Miłość” Tych ogłupiających seriali brazylijskich. telenowel brazylijskich seriali typu „Klan” i „Moda na sukces”. „Mody na sukces”, „Plebanii” seriali typu: „Plebania”, „Klan”, „Złotopolscy”, „M jak miłość”, Nie lubię oglądać „Plebanii”, telenowel brazylijskich. seriali amerykańskich Nie lubię oglądać polskich komedii typu „Świat według kiepskich”, „Daleko od noszy” np. seriali polskich Nie lubię oglądać brazylijskich i podobnego rodzaju telenowel, polskich tasiemców bezwartościowych, zabierających czas. W telewizji nie lubię oglądać tych brazylijskich seriali albo „Mody na sukces”, tak zwanych tasiemców. W telewizji nie lubię seriali, zwłaszcza latynoamerykańskich. Nie lubię tasiemcowych seriali. „Klan”

Przemoc, agresja, seks, horror, filmy akcji, kryminalne, sensacyjne, fantastyka, „Rambo”, „Star Trek”, „Piła”, „Harry Potter”, krew, „Batman”, „Superman”, fantasy

Ooooo [machanie głową w geście „oj jak tego dużo”] nie znoszę przemocy, nie cierpię w telewizji przemocy. Czego jeszcze nie cierpię w telewizji? Horrory to i mogę oglądać, ale przemocy nie cierpię, jakieś strzelaniny, chyba że jest to oparte na faktach, no to wtedy jest, co innego, ale fantastycznych czy tam wymyślonych historyjek z przemocą to nie. A nie lubię przemocy i seksu, przecież to są tak intymne rzeczy. Daj spokój. Nie lubię oglądać horrorów oraz filmów fantastycznych, np. „Star Trek” czy „Piła”. Nie lubię oglądać filmów sensacyjnym z agresją. Nie lubię oglądać filmów akcji, np. „Rambo”. Nie lubię filmów kryminalnych, zwłaszcza tych amerykańskich produkcji, np. „Kryminalne zagadki Nowego Jorku”. „Harryego Pottera” Nie lubię, nie oglądam sensacyjnych filmów. Taki horror nie psychologiczny, tylko taki, gdzie się leje krew i flaki wylatują. Jakieś ekranizacje komiksów typu „Batman”, „Superman”. Fantasy też nie lubię. Horrory, chyba, że jakieś dobry. filmów kryminalnych Nie lubię horrorów. przemocy fantastyka Nie lubię horrorów w klasyce. Nie lubię horrorów, bo nie lubię się bać.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ilość

Przemoc... – c.d.

ku l tu ry

225

Przykłady filmów sensacyjnych Nie lubię filmów SF, horrorów, filmów brutalnych, a wręcz nienawidzę nadużywania wyrazów nieparlamentarnych, czyli zwyczajnych bluzgów. Filmów rzadko, bo strzelają, a poza tym to sama chała. Na pewno nie lubię jakiś brutalnych scen.

Reklama, Telemango, TV Market

14

reklam Nie lubię Telemango Nie lubię oglądać, jak lecą reklamy, to sobie zasłaniam oczy. Tak reklam i obiecanek. TV Market Nie oglądam telewizji, ale w kinie wkurzają mnie reklamy. Nie znoszę reklam, nienawidzę, jak film jest przerywany reklamami.

Komedie romantyczne, filmy obyczajowe, romanse,dramaty, romansidła

W kinie komedii romantycznych. Kino z wyjątkiem komedii romantycznych oglądam całe. A w kinie nie lubię komedii romantycznych. filmów obyczajowych Romansów nie lubię. Romansideł, babskich filmów, dramatów. romansideł i temu podobnych …a nie lubię obyczajowych, tak ,czy takich komedii romantycznych. w kinie dramatów

Filmy dokumentalne, historyczne, przyrodnicze, biograficzne

3

filmów dokumentalnych filmów historycznych programów przyrodniczych

2

filmów przyrodniczych filmów biograficznych

Komercja, „Taniec z gwiazdami”, „Reality Show”, „Big Brother”, „Bar”

Nie lubię natomiast programów typu reality show („Big Brother”) Nie lubię programów typu reality show, bardzo ich nie lubię. 3 „Big Brothera” Nie masowej kultury, komercji, „Taniec z gwiazdami” na przykład. Kasi Cichopek, Realisty show, „Tańca z gwiazdam”i. „Jaka to melodia?” Nie lubię oglądać w telewizji, hmmm, tych show typu „Bar”, „Big Brother”. To jest dla mnie coś na maksa zakłamanego i na maksa głupiego.

Teledyski, MTV, VIVA, młodzież

Głupoty, jakiś programów MTV, tego nie oglądam. Nie znoszę obecnych teledysków. durnych kanałów pokroju MTV czy Viva. Nie lubię ogłupiających programów dla młodzieży, np. na Vivie, bo generalnie są o niczym. beznadziejnych programów dla młodzieży


226

Co

je st

Kod Sport, mecze piłki nożnej

TVN 24, wiadomości

ze

Ilość

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady

2

meczów piłki nożnej

2

sport

2

programów sportowych. Nie oglądam wiadomości, bo nie obchodzą mnie one. TVN24 A unikam wiadomości, nudzą mnie. Nie przepadam też za wiadomościami, chociaż to jeszcze zależy... Nie oglądam żadnych wiadomości i dziennika. wiadomości

Polityki

Nie lubię polityki. Jak się w telewizji non stop opluwają w tej polityce. polityków programów politycznych nudnych gadających głów, polemik politycznych

TV Gracz, quizy, audio tele, telekonkursy

Nie lubię porannych „TV Gracz”. Nie cierpię głupawych quizów. Gry audiotele. telekonkursy

Głupawe firmy, komedie amerykańskie

Nie lubię oglądać głupawych, czyli tych takich nakręconych filmów czy seriali tylko dla ciebie. Głupie amerykańskie komedie też nie. Nie lubię głupich filmów. komedii amerykańskich

Kabarety, Ani mru mru, piosenki kabaretowe, rozrywka

Nie lubię oglądać kabaretów, np. Ani mru mru.

Westerny

westerny 3

Filmy bez wartości

Reklam! Filmów, które nie mają żadnych wartości estetycznych, rozwojowych , kształcących lub nawet rozrywkowych w pozytywnym sensie.

Nie lubię oglądać kabaretów, teraz są po prostu wygłupem. Nie znoszę piosenek kabaretowych.

A nie lubię...złych filmów. Nie lubię jakiś dziwactw. Filmy ambitne, „ciężkie”

Nie lubi filmów ciężkich, ambitnych.

Stare filmy

starych filmów z lat 60-tych i 70-tych.

A w kinie nie lubię kina moralnego niepokoju, tak to nazwijmy. stare filmy

Telewizja Trwam

telewizji TRWAM 2

Nic nie lubię oprócz sportu

W telewizji lubię oglądać np. mecze, Eurosport, ale rzadko to robię, bo nie mam telewizora. Nie lubię całej reszty. Wszystkiego, oprócz sportu.


O d d a j e m y

g ł o s

Kod

o d b i o rco m

Ilość

Bajki

ku l tu ry

227

Przykłady W kinie na bajki nie chodzę. bajek

Dokument kryminalny, 997

Nie lubię dokumentów kryminalnych, np. „997”.

musicale

No to w telewizji, w kinie, nie lubię oglądać musicali.

Tendencyjne reportaże

Nie cierpię tendencyjnych reportaży, takich, w których nie dąży się do prawdy, tylko do udowodnienia z góry ustalonej tezy.

Polskie filmy

polskich filmów

Nie mam preferencji. Telewizji nie oglądam, do kina raczej też nie chodzę. Wolę aktywnie spędzać czas. Ogólnie to ja nie mam czasu na oglądanie telewizji. Bardzo rzadko do kina Natomiast.. yy.. czego nie lubię? Kurczę! Nie wiem, czy jest coś, czego nie lubię. Nie, nie umiem tego zdefiniować.

4.2. Imprezy 4.2.1. Lubię… Ulubione imprezy szczecinian związane są z muzyką i dużą publicznością, są to np. koncerty rockowe, otwarte imprezy masowe typu juwenalia, Hity na Czasie, Radio Eska, Top Trendy, festiwal Heineken, Włóczykij, imprezy plażowe, Sunrise, Woodstock, Dni Rocka, Na topie, Boogie Brain, Music Back to the Town! Szczecinianom podobają się także: zlot żaglowców, Dni Morza, festyny, fajerwerki, Przystań na Bosmana i inne imprezy na Wałach Chrobrego. Na imprezach musi być alkohol, klimat, odpowiedni ludzie i fajna muzyka. Wszystko to ma służyć temu, aby odreagować. Lubię imprezy, gdzie jest dużo alkoholu [śmiech]. Lubię imprezy takie w moim klimacie. Ludzie odpowiedni, muzyka rockowa. Podobał mi się zlot żaglowców w Szczecinie. Jedyna, moim zdaniem, porządna impreza w ostatnich latach. Chociaż, moim zdaniem, powinno być to lepiej zorganizowane, tak by oprócz tych żaglowców jeszcze się działo: i sztuczne ognie, i jakieś mniejsze festiwale, i małe jakieś żaglóweczki, to wszystko powinno wrzeć. A było to nieco spłycone. Dni Morza – bardzo fajna impreza, fajerwerki w zeszłym tygodniu też fajna impreza. Jeśli miałbym wolny czas, to wszędzie bym poszedł. Chyba nie ma takich imprez, nie bywam dużo w sumie na imprezach. Jeżeli chodzi o tematycznie imprezy, to polecam Dni Morza, chociaż trochę się skopały... Lubię takie masowe imprezy, lubię Przystań na Bosmana, lubię Dni Morza itd. Nie ma raczej takiej imprezy, za którą nie przepadam.


228

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Popularnością cieszą się również imprezy kameralne, spokojne koncerty w klubach. Ważne, aby bawić się w małym gronie ze znajomymi w pubie, ale też, aby móc poznawać nowych, młodych ludzi. A lubię chodzić na takie, gdzie jest dużo młodych ludzi, bo jeżeli ich coś przyciąga, to wiadomo, że i mnie przyciągnie. W małym gronie znajomych lub spotkania towarzyskie. Lubię imprezy bardziej kameralne, może bardziej dla ludzi, nie wiem, dla ludzi, którzy czymś się bardziej interesują, są w jakimś temacie i chcą realizować jakieś tam swoje pasje i takie rzeczy też się w Szczecinie zdarzają. Część szczecinian preferuje imprezy, które mają wysoki poziom kulturalny, takie jak: koncerty w filharmonii, operze, przedstawienia, wystawy, operetka, poezja śpiewana, teatr, muzea, festiwale teatralne czy akcje typu Noc Muzeów. Wszystkie wypowiedzi zaprezentowano w poniższej tabeli Tabela 36. Popularność imprez – co lubią szczecinianie Kod

Przykład

Muzyka, rozrywka, Teatr Letni, koncerty rockowe, Juwenalia, pop, Hity na Czasie, Radio Eska, Top Trendy, festiwal Heineken, Włóczykij, imprezy plażowe, TVN, odreagować, fajna muzyka, Sunrise, Woodstock, Dni Rocka, Na topie, Hip-hop, Lady Punk, Boogie Brain, zloty, alkohol, klimat, odpowiedni ludzie, Music Back to the Town!, szanty, ballady

Takie wielkie masówki, nie to zależy od kwestii muzyki, o tak. związane z muzyką Rozrywkowe imprezy w Teatrze Letnim bardzo mi odpowiadają Uwielbiam rockowe koncerty. A podobały mi się Juwenalia. A lubię muzyczne. A lubię koncerty, wszystkiego co się dzieje. Lubię zaś imprezy z muzyką pop, np. Hity na czasie, Radio Eska, Top Trendy A lubię festiwale muzyczne, np. Heineken, Włóczykij. A lubię imprezy, np. imprezy plażowe. Miałam okazję parę razy uczestniczyć w „Projekcie plaża” w TVN i bardzo mi się spodobały. Dzięki nimi można naprawdę odreagować od codzienności. A lubię imprezy, gdzie jest fajna muzyka, np. Sunrise. …a lubię festiwale rockowe, np. Woodstock, Dni Rocka. …a lubię koncerty rockowe. …a lubię dobrze, fachowo przygotowane festiwale, np. Heineken . …a lubię koncerty muzyki nowoczesnej, na topie. …a lubię wszystkie imprezy hip-hop. …a lubię koncerty rockowe, np. Lady Punk. jakieś poważne zespoły, rozrywkowe Lubię imprezy pokroju Boogie Brain, koncerty, jakieś zloty. Lubię chodzić na koncerty.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykład

Muzyka, rozrywka, Teatr Letni c.d.

Lubię imprezy, gdzie jest dużo alkoholu [śmiech]. Lubię imprezy takie w moim klimacie. Ludzie odpowiedni, muzyka rockowa.

229

Music Back to the Town! Woodstock jest dla mnie idealny. Lubię koncerty. …a lubię takie różnego rodzaju imprezy masowe dla wszystkich. Chodzę na rockowe. Lubię chodzić na koncerty, rockowe w moim przypadku. imprezy masowe A lubię imprezy, gdzie ludzie bawią się wspólnie. …a chodzę na jakieś imprezy techniczne, hiphopowe. Lubię te imprezy, no.. szanty, np. One są skierowane do mnie, ja je rozumiem. Lubię ballady, rocka też lubię. Zlot żaglowców, Tall Ships’ Races, impreza, Dni Morza, festyny, fajerwerki, Wały Chrobrego, otwarte, Przystań na Bosmana

Podobał mi się zlot żaglowców w Szczecinie. Jedyna moim zdaniem porządna impreza w ostatnich latach. Chociaż, moim zdaniem, powinno być to lepiej zorganizowane, tak, by oprócz tych żaglowców jeszcze się działo: i sztuczne ognie, i jakieś mniejsze festiwale, i małe jakieś żaglóweczki, to wszystko powinno wrzeć. A było to nieco spłycone. Dni Morza festyny Dni Morza bardzo fajna impreza, fajerwerki w zeszłym tygodniu – też fajna impreza. Jeśli miałbym wolny czas, to wszędzie bym poszedł. Bardzo dobrą imprezą było Tall Ship Races. festyny tematyczne …a lubię otwarte, takie na przykład, co każdy ma możliwość brać udział w nich. Lubię Dni Morza jak większość Szczecinian. Czasami pójdę na Wały Chrobrego. Takie jak są Wałach. Lubię imprezy na powietrzu typu Przystań na Bosmana na Wałach. Takie jak Dni Morza, które są coraz lepiej zorganizowane. Podobały mi się fajerwerki w ostatni weekend. Dni Morza mi się podobają... A nie podobają mi się... yy... nie było takiej imprezy, która by mi się nie podobała. Chyba nie ma takich imprez, nie bywam dużo w sumie na imprezach. Jeżeli chodzi o tematycznie imprezy, to polecam Dni Morza, chociaż trochę się skopały... Lubię takie masowe imprezy, lubię Przystań na Bosmana, lubię Dni Morza itd.. Nie ma raczej takiej imprezy, za którą nie przepadam.

Ze znajomymi, integracja, nowi ludzie, młodzi, grille, małe grono, spotkania towarzyskie, najbliżsi, fajni ludzie, małe imprezy, koncerty płatne, ekskluzywność, koncerty w klubach, klubowe, undeground, pub, kameralnie

A chodzę wręcz przeciwnie na takie, na których znajomych jest najwięcej. Integracyjne, gdzie mogę poznać dużo nowych ludzi. A lubię chodzić na takie, gdzie jest dużo młodych ludzi, bo jeżeli ich coś przyciąga, to wiadomo że i mnie przyciągnie. A lubię imprezy, które są przeznaczone dla młodzieży i oczywiście gdzie jest grono moich znajomych.


230

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykład

Ze znajomymi c.d.

spotkania ze znajomymi W gronie dobrych i bliskich znajomych. Lubię grille ze znajomymi. W małym gronie znajomych lub spotkania towarzyskie. Małe przyjęcia w gronie najbliższych. Lubię imprezy w gronie fajnych ludzi. Bardziej lubię małe imprezy w pubach. Wolę spotkania i imprezy bardziej kameralne. Uwielbiam imprezy kameralne. Lubię kameralne. Najbardziej podobają mi się kameralne imprezy. Lubię imprezy bardziej kameralne, może bardziej dla ludzi, nie wiem, dla ludzi, którzy czymś się bardziej interesują, są w jakimś temacie i chcą realizować jakieś tam swoje pasje i takie rzeczy też się w Szczecinie zdarzają. Konceeeerty [rozmarzenie], głównie płatne, bo jest inna publiczność. Chodzę do klubów na koncerty. Lubię imprezy w małych klubach, np. Free Blues. Jedynie gdzie chodzę, tak ,to jest Klubik i tu mi jest dobrze. …a spodobały mi się imprezy typowo klubowe. A chadzam na imprezy mniejsze, raczej zamknięte, można powiedzieć, undergroundowe.

Koncerty w filharmonii, operze, przedstawienia, wystawy, operetka, poezja śpiewana, teatr, dobre koncerty, Noc Muzeów, Opera na Zamku, wysoki poziom kulturalny, muzea, festiwale teatralne

A koncerty to najlepiej w operetce lub filharmonii. Wybrałabym się na jakieś ciekawe przedstawienie, wystawy. Lubię do filharmonii, operetki. Do filharmonii na koncerty ostatnio. poezje śpiewaną, teatr …a lubię teatr i dobre koncerty. Np. Noc Muzeów. Impreza w całym mieście. Lubię imprezy na wysokim poziomie kulturalnym, Oopera na Zamku na przykład. Lubię koncerty, zwłaszcza poezje śpiewaną. Podobają mi się wystawy w muzeach, przedstawienia w teatrze. Lubię festiwale teatralne.

Imprezy rodzinne

Lubię imprezy rodzinne. W gronie najbliższej rodziny. W gronie rodziny. Lubię małe grono rodzinne.

Imprezy taneczne, „balety”, dyskoteki

A lubię imprezy taneczne. balety Na dyskotekę lubię. Wszystkie chyba lubię.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykład

Imprezy taneczne c.d.

na dyskoteki

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, imprezy charytatywne

Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy

231

Lubię imprezy charytatywne, takie gdzie można pomagać ludziom. Takie, które są przeznaczone na jakiś cel, np. WOŚP. WOŚP

Mecze, sport

Mecze sport Bardzo lubię takie imprezy, jak na przykład mecze piłkarskie.

Domówki

domówki domowe imprezy Wolę się spotkać w gronie tak, jakby, no, w domu, lubię domówki.

Folklor, zespoły cygańskie

folklor …a lubię bardzo koncerty zespołów cygańskich.

Hobby, targi ogrodnicze, MTS

Byłam ostatnio na targach ogrodniczych. Podobają mi się targi na MTS, brakuje mi porządnego jarmarku.

Wszystkie oprócz: religijnych, rodzinnych

Nie wiem. Lubię wszystkie, z wyjątkiem tych religijnych.

Kabarety

…a lubię bardzo spotkania kabaretowe.

Karaoke

karaoke

Konkursy, wybory Miss

Konkursy, np. Wybory Miss

Imprezy z lat 70 i 80

imprezy z lat 70. i 80..

Żadne oprócz Dody

Imprezy mi się nie podobają takie hałaśliwe, jak jest dużo ludzi. A kiedyś byłem na Dodzie i bardziej takie koncerty lubię, jak Doda, to mi się podoba..

Impreza, na której ja jestem główną wartością

Lubię za to bardzo takie imprezy, na których ja jestem główną wartością.

Zanikam, nie chodzę, nie lubię

wszystkie oprócz rodzinnych

Ostatnio się w ogóle zanikam. Bardzo rzadko chadzam na imprezy. Nie ma takich imprez! Ups… tak naprawdę to ja niewiele chodzę. Ewentualnie na ogniska lub spacery. Nawet nie wiem, czego unikam.

Każda impreza, wszystkie

Każda impreza jest ok. Akceptuje wszystkie, miastu potrzebne są różne, żeby się mogło rozwijać. Chodzę na różne imprezy. Lubię wszystkie. Podobają mi się wszystkie. Nie ma imprez, które by mi się nie podobały… Jeżeli chodzi o imprezy w mieście, wszystkie są na dość wysokim poziomie i raczej jestem na tyle wszechstronny, że potrafię się bawić na każdego typu imprezie, od disco po techno party. Jakoś szczególnie nie przeszkadzają mi żadne imprezy, jeżeli są na jakimkolwiek poziomie.


232

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

4.2.2. Nie lubię… Imprezy, które są najbardziej lubiane, wzbudzają zarazem największą niechęć wśród pozostałej części szczecinian. Najwięcej głosów krytycznych jest wobec imprez masowych, np. Dni Morza i innych odbywających się na Wałach Chrobrego oraz takich jak: Woodstock, Parada Miłości czy Dni Gryfina. Mieszkańcom przeszkadza lejący się strumieniami alkohol, narkotyki oraz pijana młodzież. Nielubiane są imprezy z głośną muzyką typu metal, techno, rock, hip-hop, grunge czy rap. Generalnie nie lubię imprez masowych, wtedy jest za duży tłok, po prostu wszędzie jest piwo, piwo i tylko piwo. Nie lubię masowych imprez, gdzie pojawia się alkohol, ponieważ impreza schodzi na dalszy plan u mieszkańców. Nienawidzę tych imprez masowych, co czasem są w Szczecinie organizowane na Wałach Chrobrego. Hm.. Nie lubię imprez takich w stylu, że jak się przychodzi na imprezę, to jest tylko alkohol i tak dalej. Część osób czuje niechęć do „sztywnych imprez”, takich jak: świąt, rocznic, imprez kościelnych, pochodów, imprez rodzinnych, gdyż takie imprezy są według nich nudne. Dla niektórych respondentów nie do pomyślenia jest, aby pójść do teatru, opery czy do filharmonii. Inni natomiast nie poszliby na imprezy związane z folklorem. Sztywnych… takie, gdzie nic się nie dzieje, jak obchody świąt czy rocznic. Rodzinnych uroczystości, na które zjeżdża się dalsza rodzina, której nie znam. Nie lubię imprez no takich tam, że w operze nie czuję się specjalnie. Nie poszłabym do filharmonii, nie przyciąga mnie to miejsce. Do teatru bym nie poszedł. Nie lubię występów ludowych, folkowych. Tabela 37. Popularność imprez – czego nie lubią szczecinianie Kod

Przykłady

Masowych, Woodstock, z narkotykami, „brudasami”, pijana młodzież, Wały Chrobrego, popowe imprezy, alkohol, Dni Morza, Dni Gryfina, Parada Miłości

Nie lubię chyba masowych, skupisk, gdzie nadmierny jest ścisk i hałas. Nie lubię imprez z narkotykami i „brudasami”, np. Woodstock. Nie lubię imprez „metalowych”, np. Woodstock. masowych, źle zorganizowanych Imprez masowych, na których jest za dużo młodej, pijanej młodzieży.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Masowych... – c.d.

Tam, gdzie jest dużo alkoholu i ludzi.

233

Nienawidzę tych imprez masowych, co czasem są w Szczecinie organizowane na Wałach Chrobrego. Nie przepadam za takimi popowymi imprezami, za taką masową kulturą totalnie. Zdecydowanie nie lubię wrzaskliwych imprez z piwem, które promują picie alkoholu. Tam, gdzie jest dużo ludzi. Unikam imprez elektro, masowych na Wałach. Na pewno nie lubię imprez, gdzie biega stado naćpanych małolatów. Na pewno nie lubię takich, gdzie jest dużo pijanych ludzi i się awanturują. Nie lubię masowych imprez, gdzie pojawia się alkohol, ponieważ impreza schodzi na dalszy plan u mieszkańców. Hm.. Nie lubię imprez takich w stylu, że jak się przychodzi na imprezę ,to jest tylko alkohol i tak dalej. Nie lubię imprez masowych, dyskotek, np. Dni Morza, Dni Gryfina. Nie chodzę na Dni Morza. Nie lubię parady miłości. Generalnie nie lubię imprez masowych, wtedy jest za duży tłok, po prostu wszędzie jest piwo, piwo i tylko piwo i wszyscy ludzie później tak chodzą, jakby chcieli, a nie mogli. Nie wiem jakich imprez nie lubię. Nie lubię imprez zakrapianych alkoholem ponad miarę, przy czym też nie mogę powiedzieć, że nie lubię alkoholu. Imprezy mi się nie podobają takie hałaśliwe, jak jest dużo ludzi. Nie lubię żadnych imprez. Są za głośne i za dużo tam ludzi. Nie lubię Woodstocku Nie lubię Woodstocku. Uważam to za degradację młodzieży. Nie lubię masowych imprez, gdzie jest głośno. Nie czuję się dobrze, tak, na imprezach masowych Nie lubię imprez masowych skupiających tłumy ludzi typowych dla stylu disco polo lub folklor. Głośna muzyka, metal, techno, rockowe, Sunrise, hip-hop, huczne koncerty grunge’owe, rapowe

Głośnej jakiejś, muzyki metal to w ogóle nie rozumiem. Nie lubię imprez przeznaczonych dla metalowców. Nie lubię występów grup metalowych. Omijam imprezy z muzyką techno. Nie poszedłbym na jakieś techno, coś takiego. Nie lubię imprez dla tych, co słuchają techna, np. Woodstock czy Sunrise. Techno Nie poszedłbym na koncert rockowy. Nie lubię masowych imprez. Nie lubię masowych, chyba że trafiają w moje gusta, a wiele nie trafia. Nie lubię imprez techno i temu podobnych.


234

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Głośna muzyka c.d.

Nie lubię imprez techno, np. Sunrise Nie lubię imprez metalowych, zwłaszcza w Słowianinie. Nie lubię może imprez dotyczących muzyki metalowej. Zdecydowanie nie lubię jakiś metalowych koncertów czy hiphopowych. Nie lubię wielkich i hucznych koncertów zespołów grających „czarną” muzykę. Nie lubię koncertów, jest dla mnie za głośno i, że tak to ujmę, krzykliwie. Nie lubię imprez jakiś takich grunge’owych. Nie lubię imprez rapowych.

Sztywnych, święta, rocznice, imprez kościelnych, pochodów, rodzinnych, wystawnych przyjęć, nudnych

Sztywnych. [zamyślenie] Takie, gdzie nic się nie dzieje, jak obchody świąt czy rocznic. imprez kościelnych, jak pochodów Nie wiem. Lubię wszystkie z wyjątkiem tych religijnych. Rodzinnych uroczystości, na które zjeżdża się dalsza rodzina, której nie znam. Nudnych uroczystości rodzinnych. Sztywnych, na których jest dużo obcych ludzi. Wielkich wystawnych przyjęć. nudnych Nie lubię wielkich spędów rodzinnych.

Teatr, opera, filharmonia, wystawy

Do teatru bym nie poszedł. Spektakle w operze, bo ich nie rozumiem. Nie lubię imprez no takich tam, że[wzdycha] w operze nie czuję się specjalnie. Do teatru nie lubię. Nie poszłabym do filharmonii, nie przyciąga mnie to miejsce. Nie lubię wystaw i filharmonii.

Festynów wiejskich, folkloru

Nie lubię festynów wiejskich. Nie lubię folkloru. Folklorystyczne [śmiech]. Nie lubię imprez folklorystycznych. Nie lubię występów ludowych, folkowych.

Dyskoteki

No nie wiem, na dyskoteki nie chodzę już [śmiech]. Nie lubię dyskotek. Nie lubię dyskotekowej muzyki na imprezach. Nie podoba mi się szukanie wrażeń po baletach.

Imprez w Galaxy, tandetnych, kiczowatych

Ja nie lubię tych imprez w Galaxy organizowanych. Nie rozumiem tego.

Bezalkoholowych

Bezalkoholowych [śmiech].

Tandetnych i kiczowatych, jak w Galaxy.

Disco polo, dla dziadków

Nie lubię disco polo i imprez dla dziadków, więc tam nie chodzę.

Imprezy zamknięte

Nie lubię imprez zamkniętych.

Zbiórek na chore dzieci

Nie lubię wszelkich zbiórek na chore dzieci, ponieważ zwyczajnie im nie wierzę.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Bez znajomych

Takie, na których nie ma moich ludzi. Wtedy czuje się źle, więc je omijam.

235

Zdecydowanie nie lubię imprez, na których[pauza] ktoś prezentuje czy promuje swoje poglądy, a przy okazji ja jestem tłem dla takiej imprezy. Nie chodzę na imprezy

Nie udzielam się kulturalnie. Powiem szczerze, że na imprezy kulturalne to ja nie chodzę. Nie wiem jakich nie lubię, bo rzadko bywam. Ja już nie chodzę na imprezy, za stary jestem. Ja to już raczej nie chadzam na imprezy. Ups… tak naprawdę to ja niewiele chodzę. Ewentualnie na ogniska lub spacery. Nawet nie wiem, czego unikam

4.3. Muzyka 4.3.1. Lubię… Gust muzyczny szczecinian obejmuje wszystkie gatunki muzyki, jednak najpopularniejszy jest rock, a także, co może być zaskoczeniem, muzyka klasyczna, poważna i spokojna. Najprościej mówiąc rockowa, nie znoszę muzyki dyskotekowej takiej najprostszej. Lubię każdą muzykę, tak, ale w takich mało[pauza] krańcowych interpretacjach... No jak na przykład rock to rock, a nie jakiś tam metal, tak. Programu 2 Polskiego Radia. Tam koncerty Szopenowskie. Muzyka tak wartościowa. A nie lubię to tego, że teraz wszyscy dla siebie piszą piosenki i nie wie, o co chodzi. Kiedyś Grechuta, Kofta, Młynarski. A teraz? Powiem tyle, że ważne, żeby słowa były dobre. Lubię zaś posłuchać muzyki instrumentalnej bez wokalu, np. gry na skrzypcach Vanessy May. Nie wiem, czy pan to zna, ale były kiedyś takie piosenki: „Uboga Studzienka” i „Jasiu mój Jasiu”. Muzyka spokojna, wyciszona, pozwalająca się wewnętrznie wyciszyć, pomarzyć, powspominać. Najbardziej... Jakiejś takiej konkretnie nie słucham, ale ogólnie muzyka z przesłaniem, rzadko można teraz taką spotkać. Część szczecinian nie jest wybrednych, jeżeli chodzi o muzykę i twierdzi, że słucha wszystkiego lub nie potrafi wskazać jednego konkretnego stylu. Wszystkiego, co wpadnie mi w ucho, jestem otwarta na muzykę. Ta, z którą związane są jakieś wspomnienia.


236

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Lubię wszystko słuchać, przy każdej muzyce można tańczyć, a dla mnie jako tancerki to się najbardziej liczy. Uważam, że każda muzyka zasługuje na uwagę, ale nie lubię słuchać klasycznej – na dłużej mnie męczy. Znaczy nie mam konkretnej muzyki, której słucham. Słucham to, co mi wpadnie w ucho. Lubię każdą muzykę, bo w każdej jest coś ciekawego. Wśród młodych ludzi popularna jest muzyka hiphopowa, techno, R&B czy soul. Ale różnie, słucham każdej muzyki, ale tak to hip-hopu dużo. Natomiast lubię muzykę elektroniczną, dubstep, minimal, d&b i nu-jazz. Techno słucham – Westbam, Paul van Dyk; hip-hop, hip-hopu słucham – Mezo, Peja, Ascetoholiks. Nieco starsi szczecinianie preferują stare przeboje polskich i zagranicznych wykonawców. Lubię zaś muzykę z 60., 70. i 80., np. Jantar, Jarocka, Santor, Czerwone Gitary. Lubię muzykę Czesława Niemena, Demarczyk, przepadam i chodzę na koncerty pana Bajora. Słucham, słucham i to porządnej słucham, Pink Floydów, Deep Purple, Budkę Suflera w starym składzie, stare i bardzo stare przeboje lubię słuchać: Niemen, Borys itd. Współczesną muzykę też lubię. W piosenkach lubię tekst, który daje do myślenia. Lubię, jak to się mówi, dobrą muzykę. Teksty Cygana, Osieckiej. Tekściarze dobrzy to współcześni poeci. Swoich odbiorców w Szczecinie znajdują również muzyka pop, ale także ciężkie metalowe brzmienia. Przy współczesnej muzyce dobrze się bawię, nawet jeśli nie słucham jej w domu. Lubię zaś posłuchać ostrą muzykę związaną z rockiem. W badaniu ujawniły się także osoby lubiące jazz, blues czy reggae. Niektórzy mieszkańcy Szczecina preferują każdą muzykę, która grana jest w radiu.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

237

Podoba mi się prawie każda. Nie mam wybranych artystów ani utworów. Słucham to, co w radiu puszczają. Ja najczęściej słucham w samochodzie radia, więc podoba mi się muzyka, którą puszczają rozgłośnie radiowe. Słucham tylko Radia Maryja. Tabela 38. Popularność muzyki – co lubią szczecinianie Kod

Ilość

Rock

20

Przykłady Rock Lubię posłuchać zaś rocka, np. Budka Suflera, Perfect, Feel. Scorpions, Michael Jackson Dużą przyjemność sprawił mi koncert U2, na którym byłem, artyści, którzy występuję na imprezach typu Open’er, Roisin Murphy,itd. Najprościej mówiąc rockowa, nie znoszę muzyki dyskotekowej, takiej najprostszej. Lubię każdą muzykę, tak ,ale w takich mało[pauza] krańcowych interpretacjach. No, jak na przykład rock to rock, a nie jakiś tam metal, tak. Bon Jovi Coma

Muzyka poważna, klasyczna, spokojna

4

klasyczna

4

poważnej Strauss Programu 2 Polskiego Radia. Tam koncerty Szopenowskie. Muzyka tak, wartościowa. A nie lubię to tego, że teraz wszyscy dla siebie piszą piosenki i nie wie, o co chodzi. Kiedyś Grechuta, Kofta, Młynarski. A teraz? Powiem tyle, że ważne, żeby słowa były dobre. Lubię zaś posłuchać muzyki poważnej, bardzo wycisza i uspokaja, np. Mozarta. Lubię muzykę relaksacyjną. Lubię muzykę spokojną, wyciszającą. Muzyka operowa i operetkowa generalnie. Lubię zaś posłuchać muzyki instrumentalnej bez wokalu, np. gry na skrzypach Vanessy May. Lubię posłuchać zaś takiej, która uspokoi moje wnętrze, np. tylko melodie z gry na skrzypcach lub gitarze. Lubię muzykę poważną. Nie wiem czy pan to zna, ale były kiedyś takie piosenki: „Uboga Studzienka” i „Jasiu mój Jasiu”. …a słucham muzyki poważnej. Taka spokojna, czasem lubię, ładne, spokojne. Spokojnej muzyki lubię słuchać. Lubię muzykę poważną typu Piotr Rubik.


238

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Muzyka poważna c.d.

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady …a lubię zdecydowanie słuchać muzyki poważnej, np. Andre Bocelli. Lubię muzykę klasyczną, poezje śpiewaną. Muzyka spokojna, wyciszona, pozwalająca się wewnętrznie wyciszyć, pomarzyć, powspominać. Wydaje mi się, że generalnie słucham muzyki alternatywnej, jest to muzyka bardziej spokojna, też muzyka elektroniczna. …a lubię łatwą i przyjemną i klasyczną. Najbardziej... Jakiejś takiej konkretnie nie słucham, ale ogólnie muzyka z przesłaniem, rzadko można teraz taką spotkać.

2 Wszystko, co wpada w ucho

poezja śpiewana Wszystkiego, co wpadnie mi w ucho, jestem otwarta na muzykę. Ta, z którą związane są jakieś wspomnienia. w zależności od nastroju Zależy od nastroju. Zależy od humoru i nastroju, ciężko mi jest teraz podać jakiś przykład. Lubię wszystko słuchać, przy każdej muzyce można tańczyć, a dla mnie jako tancerki to się najbardziej liczy. Słucham każdej muzyki.2 Jestem wszechstronny. Znaczy nie mam konkretnej muzyki, której słucham. Słucham to, co mi wpadnie w ucho. Lubię każdą muzykę, bo w każdej jest coś ciekawego. Mój humor w dużej mierze zależy od muzyki, którą aktualnie słucham. Tak naprawdę to słucham wszystkiego po trochę, właśnie oprócz muzyki heavy metalowców. Lubię w zasadzie wszystko oprócz metalu. Lubię każdą muzykę, może być nowoczesna. Nie lubię hip-hopu, toleruję disco polo. Nie lubię muzyki elektronicznej, a poza tym lubię wszystko. Uważam, że każda muzyka zasługuje na uwagę, ale nie lubię słuchać klasycznej, na dłużej mnie męczy. Wszystko to, co wpadnie do ucha i z lat wcześniejszych też słucham.

Hip-hop, techno, R’B, soul

8

hip-hop Ale różnie, słucham każdej muzyki, ale tak to hip-hopu dużo. rap …a lubię hip-hop, np. WWO, Tede. Najczęściej Hip-Hopu: Peja, Góral, Sobota,52dębiec. Techno słucham: Westbam, Paul van Dyk;, hip-hop, hip-hopu słucham: Mezo, Peja, Ascetoholiks. Najnowsze hity, techno, elektro. Słucham techno i nowej muzyki różnej, mogę posłuchać wszystkiego.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

Kod

Ilość

– c.d.

2

ku l tu ry

239

Przykłady techno Lubię muzykę elektroniczną. Natomiast lubię muzykę elektroniczną, dubstep, minimal, d&b i nu-jazz. Przyjemność sprawia mi słuchanie techno. muzykę transową

6

R&B Rihanna, chillout soul

Stare przeboje

2

stare przeboje Lubię zaś muzykę z 60., 70. i 80., np. Jantar, Jarocka, Santor, Czerwone Gitary. Lubię zaś posłuchać disco polo oraz muzyki lat 70. i 80. i oczywiście polskich wykonawców, np. Jarocką, Sipińską, Rodowicz, Rosiewicz. Rodowicz, Jantar, Jarocka. Nie każdą. Lata 60., 70., 80. Z moich lat młodości. Nie wymienię, bo nie potrafię wymówić. Polskie stare przeboje. Lubię stare polskie szlagiery. Natomiast bardzo lubię muzykę z lat 90. Inaczej jest z muzyką z lat 70. i 80., którą po prostu uwielbiam. Jestem miłośnikiem muzyki Czesława Niemena. Uwielbiam Bajm. Bardzo lubię słuchać Michała Bajora i ostatnią płytę Piaska, czyli generalnie spokojną muzykę. Lubię muzykę Czesława Niemena, Demarczyk, przepadam i chodzę na koncerty pana Bajora. raczej starszych Beatlesi, Dire Straits , Big Cyc lubię. Słucham, słucham i to porządnej słucham, Pink Floydów, Deep Purple, Budkę Suflera w starym składzie, stare i bardzo stare przeboje lubię słuchać: Niemen, Borys itd. Współczesną muzykę też lubię. W piosenkach lubię tekst, który daje do myślenia. Lubię, jak to się mówi, dobrą muzykę. Teksty Cygana, Osieckiej. Tekściarze dobrzy to współcześni poeci. Beatlesów bardzo lubię, Kazika bardzo lubię, takie dwie najważniejsze ikony.

Pop, dance

12

pop dyskotekowa Przy współczesnej muzyce dobrze się bawi, nawet jeśli nie słucham jej w domu. Różnie. Lubię taneczną muzykę.

2

dance …a lubię jakąś muzykę szybką, żywą. zagraniczny pop


240

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Muzyka ciężka, metal, punk

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady Lubię posłuchać ciężką muzykę, np. In Flames. Lubię zaś posłuchać ostrą muzykę związaną z rockiem. Lubię posłuchać ciężką muzykę, np. Metallica. 2

3

metal

3

punk

Radio

radia Podoba mi się prawie każda. Nie mam wybranych artystów ani utworów. Słucham to, co w radiu puszczają. z radia Eska Polskie piosenki, które lecą w radiu. Najczęściej słucham tego, co leci w radiu. Lubię słuchać radia ,w którym lecą wszystkie klimaty. Ja najczęściej słucham w samochodzie radia, więc podoba mi się muzyka, która puszczają rozgłośnie radiowe.

Radio – c.d. Jazz, blues

Słucham tylko Radia Maryja. 2

jazz Ostatnio modern jazzu. delikatny chillout

Reggae

2

blues

2

reggae

4.3.2. Nie lubię… Największą niechęć wśród szczecinian wzbudzają ciężka muzyka metalowa oraz techno, muzyka elektroniczna i hiphopowa. Natomiast nie lubię, ee, muzyki agresywnej, która mnie pobudza. No, heavy metal jest taką muzyką, przy czym są też kawałki heavy metal, które lubię. Zależy od nastroju. A nie lubię tej ciężkiej, takiej, której słucha mój wnuk, tylko się drą w piosenkach. Nie chciałbym słuchać DJ’a, można w klubach, ale na koncert bym się nie wybrał. W sumie jedyna muzyka jakiej nie lubię, to jest, to właśnie braindance, które dopiero tak jakby wchodzi w tą naszą kulturę, dopiero się właśnie rozwija i to dla mnie jest muzyka nie do przełknięcia.. Nienawidzę techno i popu, takiego drętwego umcumcumc, jebebejbe. Wśród gatunków muzyki, które nie są lubiane znajdują się rock, disco polo, pop, muzyka klasyczna, jazz i punk, a także muzyka puszczana w radiu.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

241

Nie lubię muzyki popowej, yy, i takiej oklepanej. Radiowej, o! muzyki radiowej. Irytuje mnie muzyka radiowa, którą puszczają na popularnych stacjach. Nie lubię słuchać komercyjnego popu, np. Dody, Mandaryny. Nie lubię tego, no, jak mu tam? Ci z czubkami na głowach tego słuchają… Hmmm. Punk! Darcie gęby i nic więcej. A nie podoba mi się, mmm…, muzyka jazzowa, powoduje ból głowy. Tego, co w radiu, bo puszczają tam na okrągło ciągle to samo. Tabela 39. Popularność muzyki – czego nie lubią szczecinianie Kod Metal, ciężka muzyka

Ilość 22

Przykłady metalu muzyki heavy-metalowców No, na pewno metalliki nie rozumiem… Nie lubię ciężkiej muzyki metalowej. Nie lubię słuchać muzyki ciężkiej. Takiej ciężkiej, agresywnej muzyki. Natomiast nie lubię, ee, muzyki agresywnej, która mnie pobudza. No, heavy metal jest taką muzyką, przy czym są też kawałki heavy metal, które lubię… Zależy od nastroju. Nie lubię słuchać heavy metalu, muzyki ciężkiej. …a nie lubię tej ciężkiej, takiej, której słucha mój wnuk, tylko się drą w piosenkach.

Dj, techno, elektronicznej

Nie chciałbym słuchać DJ'a, można w klubach, ale na koncert bym się nie wybrał. Nie lubię tego całego techno. Babcia to łupaniną nazywa. …a nie słucham elektronicznego techno. 15

techno Nie lubię techno, tego tam umcyk umcyk umcyk. Nie lubię muzyki elektronicznej. Nie lubię słuchać nowoczesnego techna. W sumie, jedyna muzyka jakiej nie lubię, to jest, to właśnie braindance, które dopiero tak jakby wchodzi w tą naszą kulturę, dopiero się właśnie rozwija i to dla mnie jest muzyka nie do przełknięcia. Nienawidzę techno i popu, takiego drętwego umcumcumc, jebebejbe.

Hip-hop Rock,

12

hiphopowej

4

rap

11

rocka Nie lubię słuchać, np. Green Day, czyli metalowo-rockowych.


242

Co

je st

Kod

ze

Ilość

Disco polo

9

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Przykłady disco polo Nie przepadam za tym.., no, za disco polo! Nie lubię słuchać muzyki tanecznej, disco polo.

Pop, Doda, Mandaryna

3

pop Nie lubię muzyki popowej, yy, i takiej oklepanej.. Radiowej, o! muzyki radiowej. Irytuje mnie muzyka radiowa, którą puszczają na popularnych stacjach. Nie lubię słuchać komercyjnego popu, np. Dody, Mandaryny. Pseudoartystów jak Doda. Nie lubię dyskotekowej muzyki na imprezach. Nie lubię koncertów[pauza] tak zwanej muzyki popularnej.

Muzyki klasycznej, poważnej

5

Nie słucham muzyki klasycznej.

2

muzyki poważnej

Punk

2

punk Nie lubię tego, no, jak mu tam? Ci z czubkami na głowach tego słuchają... Hmmm.. Punk! Darcie gęby i nic więcej.

Jazz

ciężkiego jazzu

Muzyki z radia

Radia, bo w kółko leci to samo.

…a nie podoba mi się, mmm… muzyka jazzowa, powoduje ból głowy[śmiech]. Tego, co w radiu, bo puszczają tam na okrągło, ciągle to samo. Reggae

Reggae też nie słucham.

Bluesa

bluesa

Country

muzyki country

Folk

Nie lubię muzyki...folk.

Filmowa

rozrywkowej, filmowej

A nie lubię to tego, że teraz wszyscy dla siebie piszą piosenki i nie wie, o co chodzi. Kiedyś Grechuta, Kofta, Młynarski. A teraz? No, oczywiście tej, no jak jest tam, te wszystkie takie głośne.

4.4. Czytelnictwo 4.4.1. Lubię… Szczecinianie, którzy czytają literaturę, preferują książki ambitne, akcji, przygodowe, historyczne, kryminały, fantastykę, klasykę, szczególnie takich autorów, jak:, King, Bułhakow, Dostojewski, Gombrowicz, Masterton czy Coontz i pozycje typu: „Harry Potter”, „Kłamca”, „Arcymag” i, „Zmierzch”. Lubię czytać dobrą książkę napisaną dobrym językiem. Natomiast jeżeli chodzi o tematykę, to najlepiej fantasy lub SF. A z przyjemnością czytam literaturę sensacji albo SF.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

243

Za to lubię książki, na podstawie których powstaje film, np. „Zmierzch”. Lubię czytać klasykę w szerszym sensie tego słowa. Swoich odbiorców w Szczecinie znajdują powieści, książki obyczajowe, biograficzne, romantyczne, kryminały, miłosne, dramatyczne, detektywistyczne. A także komiks i Biblia. Uwielbiam czytać. Lubię dobrze opowiedzianą historię w wersji książkowej jeszcze bardziej niż w wersji filmowej. Taką mieszankę: kryminał, obyczajowe, takie lekkie książki. Yyy, książki ostatnio, które czytałam, to były Grocholi… Jakoś tak chyba są skierowane na mój wiek i na to, co przeżywam. Począwszy od książek typowo naukowych, popularnonaukowe o życiu. „Dzienniki” Gombrowicza – bardzo ważna książka dla mnie. Jeśli chodzi z takich popularnych książek, to powieści Williama Wharthona „Szrapnel” i inne. Nie przepadam za fantazją. Resztę książek poza typowymi „szmatławcami” wręcz kocham! Zawsze poświęcałam dużo czasu na czytanie książek, wyjścia do biblioteki poprawiają mi humor, przy wygranej w totolotka urządziłabym sobie dużą bibliotekę. Książki są moją pasją od najmłodszych lat! Popularnością cieszą się także książki naukowe, techniczne, popularnonaukowe i historyczne. Lubię książki naukowe z mojej dziedziny, czasopisma z mojej dziedziny. Książki i czasopisma techniczne lubię bardzo. Czytam dużo takich książek specjalistycznych, tego typu rzeczy, tak. Jeżeli chodzi o czasopisma, to swoich odbiorców mają zarówno codzienne gazety ogólnopolskie, takie jak: „Rzeczpospolita”, „Gazeta Prawna”, „Gazeta Wyborcza”, „Dziennik”, jak i lokalne, szczególnie „Kurier Szczeciński” i „Głos Szczeciński”. Swoich czytelników mają w Szczecinie również tygodniki: „Wprost”, „Polityka”, „Angora”, „Newsweek”, a także brukowce, np. „Fakt”, „Życie na Gorąco”. Inne pozycje prasowe, które preferują szczecinianie to: „Fronda”, „Twój Styl”, „Viva”, „Gala”, „Focus”, „Men’s Health”, „Logo”, „Auto Świat”, „Motor” oraz gazety sportowe czy przyrodnicze. Oprócz tego szczecinianie lubią także czytać internetowe portale informacyjne. Kurier Szczeciński od czasu do czasu, nawet te takie, jak je nazwać, brukowce, szmatławce i inne takie „Życie na gorąco”. Natomiast lubię czytać, hm.., czasem „Gazetę Wyborczą”, czasem „Viva” czy „Gala”, czasem są to bardziej naukowe pisma typu „Focus”. To wszystko.


244

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

„Kurier Szczeciński”. Czytam w Internecie. „Fronda”, portale informacyjne. Ja już nie czytam, mam słaby wzrok. Czytam od czasu do czasu gazety sportowe. Jakieś przyrodnicze, gdy można z każdym numerem coś kompletować. Tabela 40. Czytelnictwo – co lubią szczecinianie Kod

Przykłady

„Zmierzch”, King, Masterton, książki akcji, „Harry Potter”, Coontz, przygodowe, historyczne, Lem, Bułhakow, SF, Dostojewski, Gombrowicz, Marlin Manson, kryminały, fantastyka, „Kłamca”, „Arcymag”, klasyka, ambitne

Oczy mnie bolą. [śmiech] Tak lubię. Bardzo różne, ostatnio czytam „Zmierzch”. King albo Mastertona, Coontza. I „Harrego Pottera” wszystkie. „Party”.To lubię. Książki pełne akcji, czy to Forsytha, czy to Dana Browna. Coontz oczywiście i Masterton. Może to zabrzmi dziwnie, ale teraz lubię czytać cykl książek pt. „Zmierzch” Za to lubię książki przygodowe, historyczne np. „A lasy wiecznie śpiewają”, „Trylogię”. A teraz czytam „Mistrza i Małgorzatę” Bułhakowa i Lema czytam. A z przyjemnością czytam literaturę sensacji albo SF Za to lubię książki typu „Harry Potter”. Za to lubię powieści i całą twórczość Fiodora Dostojewskiego.. Lubię przygodowe, thrillery. Lubię fantastykę. Yyy... Lubię czytać, yyyy nie wiem... Może.. Lubię czytać jakieś opowieści fantastyczne.. A nie lubię... Nie wiem, nie wiem… Za to lubię książki z epoki dwudziestolecia, np. Gombrowicza. Za to lubię książki, na podstawie których powstaje film np. „Zmierzch”. Lubię zaś książkę Marlina Mansona, np. „Hard Road to Hell”. Czytam dużo fantastyki, przygodowych książek oraz klasyki. Fantastyka, „Kłamca”, „Arcymag”. Lubię książki nieco bardziej ambitne. książki fantasy książki fantastyczne, amerykańską prozę Lubię czytać dobrą książkę, napisaną dobrym językiem. Natomiast jeżeli chodzi o tematykę, to najlepiej fantasy lub SF. Za to lubię książki fantastyczno-przygodowe. …ale czytam dużo beletrystyki. Lubię czytać klasykę w szerszym sensie tego słowa. Czytam chętnie fantastykę. Książki przygodowe: o lotnictwie, o morzu. …a bardzo chętnie czytam biograficzne. Lubię fantasy i science fiction – to obecnie czytam. Lubię literaturę faktu.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

245

Kod

Przykłady

„Kurier Szczeciński”, brukowce, „Wprost”, „Polityka”, prasa codzienna, „Rzeczpospolita”, „Angora”, „Fakt”, „Dziennik”, „Fronda”, portale informacyjne, „Gazeta Prawna”, „Gazeta Wyborcza”, „Newsweek”, „Twój Styl”, „Viva”, „Gala”

Kurier Szczeciński od czasu do czasu, nawet te takie, jak je nazwać, brukowce, szmatławce i inne takie „Życie na gorąco”.

„Kurier Szczeciński”... – c.d.

Lubię informacyjne pisma, np. „Głos Szczeciński”.

Czytuję regularnie „Wprost”. W ogóle nie czytam. Lubię czytać tylko gazety. Natomiast często czytam czasopismo „Polityka”. W ogóle nie lubię czytać. Czasami czytam tylko gazety, prasę.

Prasę codzienną, „Rzeczpospolita” i „Kurier Szczeciński”, tygodniki się zdarzają typu „Angora”. Czytam gazety codzienne. „Fakt”, „Dziennik” Natomiast lubię czytać, hm.., czasem „Gazetę Wyborczą”, czasem „Viva” czy „Gala”, czasem są to bardziej naukowe pisma typu „Focus”... To wszystko... „Gazetę Prawną” Czytam „Dziennik” „Gazetę Wyborczą” …a lubię „Newsweeka”, „Wprost” i „Twój Styl”. Lubię, bardzo lubię czytać „Gazetę Wyborczą”, prawda. „Kurier Szczeciński”. Czytam w Internecie. „Fronda”, portale informacyjne. Powieści, obyczajowe, biograficzne, romantyczne, Daniele Steel, kryminały, miłosne, dramatyczne, detektywistyczne

Uwielbiam czytać. Lubię dobrze opowiedzianą historię w wersji książkowej jeszcze bardziej niż w wersji filmowej. A tak, to jak filmy, obyczajowe, biograficzne i Chmielewską. Za to lubię książki romantyczne. Za to lubię książki romantyczne, szczególnie aktorki Danielle Steel. Taką mieszankę, kryminał, obyczajowe, takie lekkie książki. Lubię kryminały. Miłosne.... romanse.[śmiech] No i książki bardziej takie obyczajowe. Podobnie jak z filmami. Te, które poruszają, są dramatyczne. Poruszają twoją duszę. Ostatnią? To była, zaraz, zaraz... „Konopielka”. …a lubię książki detektywistyczne. Czytuję książki obyczajowe. A książki lubię kryminalne. kryminalistykę yyy, książki ostatnio, które czytałam to były Grocholi.. Jakoś tak chyba są skierowane na mój wiek i na to, co przeżywam.

Tematyczne, „Focus”, „Men's Health”, „Logo”, „Auto Świat”, „Motor”, sportowe, przyrodnicze

To zależy od książki. Hiphopowe lubię, bo się dowiaduję wiele ciekawych rzeczy o kulturze hiphopowej. Jak ta książka Paktofoniki. Za.....bista. sportowe Jakiś czas czytałam „National Geographic”, lubię „Twój Styl”. strony religijne


246

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

– c.d.

Gazety, to program telewizyjny. ”Focusa”, “Men's Health”,”Logo”. Lubię czasopisma motoryzacyjne typu „Auto Świat”, „Motor” oraz czasopismo „Focus”. Ja już nie czytam, mam słaby wzrok. Czytam od czasu do czasu gazety sportowe. Jakieś przyrodnicze, gdy można z każdym numerem coś kompletować. Czytam, czytam. „Focus. Historia”. Lubię Newsweeka. Prasę kobiecą, tam gdzie jest dużo krzyżówek do rozwiązywania.

Naukowe, techniczne, popularnonaukowe, historyczne

Lubię książki naukowe z mojej dziedziny, czasopisma z mojej dziedziny. Czytam pisma popularnonaukowe. Książki i czasopisma techniczne lubię bardzo. Książki popularnonaukowe i religijne. Czytam dużo takich książek specjalistycznych tego typu rzeczy, tak. …a fajne są książki historyczne. Czytam książki tylko na faktach.

Komiksy

Lubię bardzo komiksy.

Pismo Święte

Pismo Święte

Począwszy od książek typowo naukowych, popularnonaukowe o życiu. „Dzienniki” Gombrowicza, bardzo ważna książka dla mnie. Jeśli chodzi z takich popularnych książek to powieści Williama Wharthona, „Szrapnel” i inne. Nie przepadam za fantazją. Resztę książek poza typowymi „szmatławcami” wręcz kocham! Zawsze poświęcałam dużo czasu na czytanie książek, wyjścia do biblioteki poprawiają mi humor, przy wygranej w totolotka urządziłabym sobie dużą bibliotekę. Książki są moją pasją od najmłodszych lat!

4.4.2. Nie lubię… Najbardziej nielubiane gatunki literatury to romanse, powieści, romansidła, horrory, kryminały, komiksy, thrillery, horrory czy też tzw. bestsellery. A bardzo nie lubię, no nie wiem, romansideł, bo, moim zdaniem, to są takie książki masowe, wszystkie mają tą samą fabułę. Nie lubię czytać książek typowo romansowych, coś w stylu: „i wszedł w nią gorącym członem”[śmiech]. A nie zabieram się za romanse, kryminały i mam obiekcje co do tzw. bestsellerów. Niechęcią darzone są lektury szkolne i podręczniki, książki o tematyce antycznej oraz historyczne. Książki historyczne albo mówiące o dawnych czasach, starożytność. Nie lubię czytać lektur ani antycznych.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

247

Unikam czytania „mocnej” klasyki, czyli np. „Dekameron”. Nie lubię czytać tego, co mi się każe czytać. Sporo niechęci wzbudza także literatura fantastyczna. Nie przepadam za fantazją. Resztę książek poza typowymi „szmatławcami” wręcz kocham! Zdecydowanie nie lubię ścisłej fantastyki. W przypadku czasopism niechęć szczecinian najbardziej wzbudzają gazety plotkarskie, kolorowe, brukowce, szczególnie „Fakt”, a także pisma kobiece oraz gazeta „NIE”. Z dzienników wymieniona została „Gazeta Wyborcza”. Nie czytam „Faktu”, „Vivy” czy inny plotkarskich rzeczy, bo mnie to nie interesuje. Też nie czytam czasopism kobiecych, raz kupiłam i nic tam, generalnie tam nic nie było. Sportu nie czytam. A czego nie lubię? Sensacji! Oszukanej sensacji. To znaczy, zachwycania się czyimś życiem, grzebania w czyimś życiu, jeżeli ten człowiek jeszcze żyje. Nie lubię czytać „Faktu”, gdzie jest więcej bajek niż faktów. Tabela 41. Czytelnictwo – czego nie lubią szczecinianie Kod

Przykład

Romanse, powieści, romansidła, horrory, kryminały, bestsellery, komiksy, thrillery, horrory

Nie sięgam po romanse. Nie lubię książek rozumianych jako powieści. A bardzo nie lubię, no nie wiem, romansideł, bo, moim zdaniem, to są takie książki masowe, wszystkie mają tą samą fabułę. A nie lubię romansideł. Nie lubię czytać romansów oraz horrorów. A nie czytam żadnych harlequinów. Nie lubię czytać tandetnych romansideł, bleee! Nie lubię czytać romansów. Nie lubię czytać kryminałów. Nie lubię romansideł. Nie lubię czytać „Harrego Pottera”. Nie lubię czytać romansów. A nie lubię harlequinów, nie cierpię czytać tego. Teraz nie mam czasu na książki. Harlekiny. A nie zabieram się za romanse, kryminały i mam obiekcje co do tzw. bestsellerów. Nie lubię komiksów i jeszcze tych... kryminałów.


248

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

Kod

Przykład

– c.d.

Nie lubię czytać thrillerów.

kultur ą ?

Nie lubię czytać książek typowo romansowych, coś w stylu: „i wszedł w nią gorącym członem” [śmiech] horrorów „Fakt”, „Viva”, plotkarskie, kolorowe pisma, brukowce, kobiecych, sport, tabloidy, „NIE”

Nie lubię gazety „Fakt”. Nie czytam „Faktu”, „Vivy” czy inny plotkarskich rzeczy, bo mnie to nie interesuje. Nie lubię kolorowych pism. Nie lubię nadmiernych opisów. Nie lubię czytać gazet brukowców, gdyż piszą bzdury i rzeczy mało ważne Nie lubię czytać brukowców typu „Fakt”. Też nie czytam czasopism kobiecych, raz kupiłam i nic tam, generalnie tam nic nie było. Sportu nie czytam. Reklamowane są pisma kobiece, we wszystkich jest to samo, a mnie to nudzi. Gazet typu „Fakt”. Pism plotkarskich, kolorowych ,gdzie nie ma żadnych porządnych informacji. Nie lubię, nie lubię.. brukowców. Nie sięgam po gazety brukowe A nie lubię, nie lubię tabloidów, tak. Nie lubię pism kobiecych. Nie lubię czytać „Faktu”, gdzie jest więcej bajek niż faktów. A czego nie lubię? Sensacji! Oszukanej sensacji. To znaczy, zachwycania się czyimś życiem, grzebania w czyimś życiu, jeżeli ten człowiek jeszcze żyje. gazet plotkarskich „NIE” Nie lubię czytać gazety „Nie” .

Lektury, antyczne, historyczne, podręczniki

Nie lubię czytać lektur ani antycznych. lektur w szkole Książek, szczególnie lektur. Kiedyś nie lubiłem czytać lektur. Jakieś takie historyczne. Książki historyczne albo mówiące o dawnych czasach, starożytność. Historycznych oczywiście. Książek historycznych. Unikam czytania „mocnej” klasyki, czyli np. „Dekameron”. Nie lubię podręczników. Nie lubię czytać lektur szkolnych. Nie lubię czytać tego, co mi się każe czytać. Nie sięgnęłabym po książkę historyczną.

Fantasy

fantasy Nie lubię fantasy.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

249

ku l tu ry

Kod

Przykład

– c.d.

Książek o tematyce fantastycznej. Nie lubię fantastyki. Pomijam fikcję absolutnie. Nie lubię SF. Zdecydowanie nie lubię ścisłej fantastyki. Nie czytałabym fantasy, SF. Nie przepadam za fantazją. Resztę książek poza typowymi „szmatławcami” wręcz kocham! Fantastyki nie lubię czytać, …a nie lubię literatury...wydumanej i wymyślonej. Nie lubię czytać książek fantastycznych, np. „Harry Potter”, „Władca Pierścieni”.

„Wprost”, „Wyborcza”, polityczne,

Nie pasuje mi natomiast „Wprost”. Nie lubię czytać „Gazety Wyborczej”. To znaczy, nie lubię czytać gazet, które są o polityce. Pism z urzędu itp. Nie lubię czytać grubych książek..[śmiech]

5. Tożsamość kulturowa 5.1. Lokalna ojczyzna Dla większości respondentów Szczecin jest miejscem, w którym mieszkają od urodzenia, są to już całe pokolenia mieszkańców urodzonych i wychowanych w polskim Szczecinie. Powoli możemy mówić o szczecińskich autochtonach, o ludziach, którzy piszą historię swojego miasta, w którym żyją i będą żyły ich dzieci i wnuki. Drugą, nieliczną kategorię respondentów stanowią osoby, które przyjechały do Szczecina zaraz po wojnie. Kolejna kategoria osób mieszka w Szczecinie powyżej 10 lat, lecz mniej niż 50, jeszcze inni mieszkają w Szczecinie mniej niż 10 lat, a ostatnia grupa respondentów, to osoby, które dopiero w tym roku zamieszkały w Szczecinie. Tabela 42. Od kiedy mieszka w Szczecinie Od kiedy mieszka w Szczecinie od urodzenia od wojny od 1947 r. od 1950 r.

Ilość wskazań 76


250

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

Od kiedy mieszka w Szczecinie

kultur ą ?

Ilość wskazań

od 1953 r. od 1958 r. od 1962 r. (ze Śląska) od 1963 r. od 46 lat od 40 lat od 33 lat od 32 lat od 1974 r. od 25 lat od 1985 r. od 23 lat od 20 lat

2

Od, chwila policzę, 19 lat od 18 lat od 15 lat

2

od 14 lat hm.. Jakieś 11-12 lat od 10 lat

2

od 2000 r. 8 lat od 2002 r. od 6 lat od 5 lat już ponad 4 lata od 3 lat Od roku, od kiedy studiuję w Szczecinie. Od października zeszłego roku Są to dopiero moje początki, niedawno się sprowadziłem.

Fakt urodzenia w Szczecinie dużej liczby respondentów z pewnością wpłynął na odpowiedzi, które usłyszeli ankieterzy, pytając: „Czy czuję się Pan/Pani jak u siebie?”. Zdecydowana większość respondentów, a można założyć, że także większość szczecinian, czuje się tu jak u siebie, ma poczucie tożsamości ze swoim miastem, niektórzy są wręcz w nim zakochani.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

251

ku l tu ry

Tabela 43. Poczucie tożsamości z miastem Czy czujesz się w Szczecinie jak u siebie? nie

Ilość wskazań 5

Nieszczególnie, nie, nie czuję się u siebie. Sam nie wiem. A co to znaczy jak u siebie? Może w domu, wśród sąsiadów, czuję się jak u siebie, ale na ulicy jednak w dużym mieście człowiek czuje się wyobcowany. W domu bardzo czuję się u siebie, wśród sąsiadów niespecjalnie, bo to źli ludzie są. Oj, mieszkanie wynajmuję, więc raczej nie tak u siebie, a co do ludzi, ulicy, ogólnie miasta to tak, powoli tak. można powiedzieć chyba tak zwykle tak Tak myślę, że tak, czuję się u siebie. Pewnie, a jak mam się czuć? Tak, chociaż czasami przeszkadza mi hałas miasta. Tak, chociaż czasami tęsknie za rodzinnym domem. raczej tak

3

Raczej tak, choć miasto się zmienia. Czasem nie poznaję niektórych zakątków. Yhy, czuję się jak u siebie. no taaa no tak Bardzo dobrze się czuję mimo tego, że mam takich sobie sąsiadów. W domu się dopiero przyswajam, bo zmieniłem lokal, a z resztą nie mam problemów, czuję się u siebie. Już w tej dzielnicy, gdzie mieszkam, czuję się jak u siebie. Tak przyzwyczajony już jestem, nigdzie bym się nie wyprowadził. Tak, ale bardzo lubię odwiedzać Pyrzyce. tak

52

Czuję się jak u siebie

2

Tak, jak u siebie. Zdecydowanie tak, przyzwyczaiłam się już do swojego otoczenia, ludzi. tak, z pewnością oczywiście tak, oczywiście no pewnie dokładnie tak Oczywiście, w końcu to mój dom. Tak, od dziecka mieszkam w tej części miasta i znam tu prawie wszystkich.

3


252

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Czy czujesz się w Szczecinie jak u siebie? jak najbardziej

Ilość wskazań 5

tak, tak, tak Bardzo dobrze się tu czuję, podoba mi się to miasto. Tak, tu jest mój dom i przyjaciele. Jak najbardziej się czuję u siebie, czemu by nie? Na ulicy nic mi nie grozi, sąsiadów mam wspaniałych, a na ludzi jestem otwarty...Czego chcieć więcej? Tak, znalazłem tu wielu przyjaciół, jest prawie jak w domu. Tak i chciałabym żeby Szczecin kwitł. Czuję lokalny patriotyzm. Tak. Szczecin to moje miasto. w pełni zdecydowanie tak

2

Tak, jestem zakochany w tym mieście, od kiedy tu przyjechałem.

5.2. Tradycja czy nowoczesność Jeśli chodzi o statystykę, możemy wyróżnić trzy równe grupy osób ze względu na ich podejście do tradycji: tradycyjne, nowoczesne i tradycyjno-nowoczesne. W poniższej tabeli znajdują się wypowiedzi respondentów opisujące ich stosunek do życia. Tabela 44. Tradycja czy nowoczesność. Kod

Przykłady

Tradycyjno-nowoczesne

Tradycjonalistę, który nie boi się nowoczesności, tylko się z nią mierzy. Raczej tradycyjnym, chociaż nieraz nie przeszkadza mi nowoczesność – oczywiście w granicach rozsądku. W pewnych kwestiach jestem tradycyjna, ale uważam się za nowoczesną kobietę. Jestem kobietą nowoczesną o tradycyjnych korzeniach. Tradycyjna, nie... nowoczesną. Nowoczesnym z nutką tradycji. Wydaje mi się, że jestem nowoczesną osobą, ale wydaje mi się, że posiadam też raczej takie tradycyjne wartości, których część ludzi w moim wieku po prostu nie uznaje lub już dawno o nich zapomniała. Chyba bardziej... Nie wiem, bo czasami mi się wydaje, że bardziej tradycyjną, a czasami nowoczesną, zależy też od sytuacji... Ale chyba bardziej nowoczesną. Raczej tradycyjnym chociaż czasami.... Pół na pół. Ale raczej tradycja. Zależy w jakim sensie. Ale bardziej tradycjonalistę. Można powiedzieć, że znajduję się gdzieś po środku tych dwóch płaszczyzn.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Tradycyjno-nowoczesne – c.d.

trochę nowoczesną, trochę tradycyjną

253

i tak, i tak Na poły nowoczesny, na poły tradycjonalista. łączę obydwa punkty tradycyjno-nowoczesna W niektórych rzeczach jestem raczej tradycjonalistką, a w niektórych nowoczesna.. Ciężko powiedzieć. W skali 1-10 nowoczesna, 4,5. pośrodku i nowoczesną, i tradycyjną Tak pół na pół, lubię poznawać nowe trendy, ale nie wszystko stosuję, zostaje bardziej przy tradycyjnym. Nic konkretnego, po trochu z tych dwóch. Tak. Tradycyjna z domieszką nowoczesności. Ja raczej się sądzę, że tak pomiędzy. Bez przesady, i jedno, i drugie. Zależy w jakich przypadkach, czasem nowoczesny, a czasem tradycyjny. Po środku, chyba tak jak wszyscy w moim wieku. pół na pół Może całkiem tradycyjna nie jestem, ale nowoczesna na pewno też nie, coś pośrodku… Tradycyjne

tradycyjną 16 raczej tradycyjną 12 Chyba tradycjonalistę. Podchodzę do życia w tradycyjny sposób. O, tradycyjnym, zdecydowanie.3 Uważam się za osobę o tradycyjnym nastawieniu do życia. Jestem osobą bardzo tradycyjną. Jestem tradycjonalistą. tradycyjnym jako dziadek Oj, trudny temat, ale niech będzie, że tradycyjną. …jednak o tradycyjnym nastawieniu do życia. Jestem jak najbardziej osobą tradycyjną.

Nowoczesne

nowoczesna 11 Wydaje mi się, że jestem osobą nowoczesną. Jestem osobą nowoczesną. Wydaje mi się, że jestem nowoczesnym człowiekiem. A co to jest tradycjonalista? Jestem raczej nowoczesny. raczej nowoczesnym 13


254

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

Kod

Przykłady

Nowoczesne – c.d.

eee że – nowoczesną

kultur ą ?

Oooo, ja jestem raczej nowoczesny… Nowoczesnym tak, tak sądzę. Nowoczesną, ze względu na swój wiek zdecydowanie. No pewnie, że nowoczesną. Hahah..[śmiech]. Oczywiście jestem osobą nowoczesną. Zdecydowanie jestem osobą nowoczesną! 3 Raczej liberalną. Myślę, że raczej nowoczesną, bo jestem otwarta na jakieś nowości, które są organizowane w mieście, niestety dość rzadko. Nie patrzę na to z perspektywy „oo, to jest głupie, bo to jest nowe!”, nie.. Raczej staram się na to patrzeć świeżym okiem i dopiero jak to obejrzę i zobaczę, staram się jakąś opinię wypowiedzieć na ten temat. Oj nowoczesną! Nowoczesne bardziej tak. innym

5.3. Dlaczego tradycja jest ważna? Według szczecinian tradycja jest ważna, gdyż spaja, daje tożsamość, wzbogaca, pokazuje jak żyć, trzyma rodzinę razem, tworzy więzi, daje ramy, nadaje wartość, normy moralne, uczy nas. Tradycja to dziedzictwo narodowe, kultura i wspomnienia. Spaja nas i daje tożsamość, wzbogaca nas i wzmacnia poczucie dumy, każe pamiętać o tym, co było ważne. Daje nam miejsce na świecie. Bo podpowiada w jaki sposób żyć. Wiadomości to na bieżąco trzeba oglądać. Teatr telewizji. Stare filmy pociągają, bo przypominają młode lata. Jestem osobą nowoczesną, ale tradycja jest również dla mnie ważna, ponieważ utrzymuje ona wspomnienia o rodzinie, świadczy o więzi z naszymi dziadkami i przodkami. Tradycja człowieka szufladkuje i umiejscawia. Bez tradycji człowiek jest oderwany. Nie można, uważam, żyć tylko dniem dzisiejszym. Tradycja jest dla mnie ważna, ponieważ..., ponieważ kształtowała w pewnym sensie moją tożsamość i nadaje mojemu życiu pewne ramy, aczkolwiek stosuję się do nich wybiórczo. Bo nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem, jeśli poznam nowe rzeczy i nie przypadną mi do gustu, to ich nie stosuję jak inni, żeby się pokazać z jak najlepszej strony, mam to, za przeproszeniem, gdzieś. Akceptuję to, w czym się dobrze czuje i nie interesuje mnie zdanie innych.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

255

Bez tradycji to człowiek jest tak jak bez korzeni, bez niczego, bez znaczenia. Człowiek nie może żyć bez swojego miejsca, bez tradycji. Trzeba mieć do czegoś odniesienie. Czasem jest to do tradycji, czasem do religii. Yyy... Tradycja jest dla mnie ważna, ponieważ to dzięki niej przekazywane są z pokolenia na pokolenie pewne zjawiska, zachowania, które są bezpośrednio związane z krajem i jego historią. Bo wydaje mi się, że bez tradycji nie ma nic. Tradycja to są korzenie i jakoś, no, nie da się bez tego, znaczy się, trzeba się na czymś wzorować, do czegoś mieć odniesienie. Dla części szczecinian tradycja jest wartością samą w sobie, trzeba jej przestrzegać i zachowywać, bo tak nas wychowano, należy zachować zwyczaje. Przestrzega się jej z przyzwyczajenia. Tradycja to, według respondentów, m.in. wartości chrześcijańskie, uważają, że „fajnie jest w coś wierzyć”, a samą tradycję „miło jest kontynuować”, bo zmiany są niedobre. Jest dla mnie ważna, ponieważ każdy z nas powinien w mniejszym czy większym stopniu utożsamiać się ze swoimi tradycjami i tradycjami swojego narodu. Bo trzeba zachować zwyczaje, które przekazali nam nasi przodkowie. Ponieważ moi dziadkowie tak robili, moi ojcowie i ja też tak robię. Kontynuuję ich nauki i wartości. Ponieważ nie wyobrażam sobie świąt bez choinki, kultury bez polskiego folkloru, np. Mazowsze. Ważne w tradycji jest to, że zostałem w niej wychowany, coś co mnie konstytuuje w jakiś sposób. Bo chcę przekazać swoim dzieciom pewne wartości, w których sama zostałam wychowana. Bo bardzo fajnie jest w coś wierzyć, móc przekazać coś następnym pokoleniom. Bo powinno się tradycję kultywować dla kraju, dla rodziny, dla państwa, bo to trzeba. To jest dla mnie ważne. Ojczyzna jest dla mnie ważna, ponieważ jestem patriotą. Jeżeli to można nazwać tradycją, to jest ona dla mnie ważna. Tradycja jest dla mnie ważna, eee, bo jest ona związana z rzeczami, które były kiedyś, kiedyś ktoś to wymyślił i uważam, że dobrze byłoby to kontynuować. Myślę, że tradycja to jest mądrość społeczeństwa i dlatego jest dla mnie ważna. Tradycja jest również cenna, bo ktoś się za nią poświęcał:


256

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Bo jest to coś, dlaczego wiele osób kiedyś było w stanie poświęcić naprawdę wiele. Ponieważ tak byłem wychowany, jest to pamięć po moich rodzicach i ludziach, którzy walczyli o nasz kraj, a nawet o to miasto. Jednak dla niektórych tradycja jest ważna, lecz nie do przesady: Tradycja, owszem, jest ważna, natomiast nie na tyle, żeby jej przestrzegać co do joty. Uważam, że takie świeższe podejście do wielu spraw też się przydaje, bo zgodnie z tradycją, powiedzmy, nikt nie powinien mieć dziecka przed ślubem, a jednak jest to na porządku dziennym. A ślub nie jest do wielu rzeczy potrzebny i takich sytuacji jest milion, jeżeli chodzi o właśnie tradycję. Tradycja wielu rzeczy zakazuje, a jednak wiele rzeczy mają miejsce w dniu dzisiejszym i nikt się tego nie trzyma. Chociaż w wielu przypadkach potrzebna jest ta tradycja. Np. Boże Narodzenie nie obeszłoby się bez pierogów, prawda? Nie jest całkiem nieważna, tylko nie kieruję się nią w podejmowaniu wszystkich decyzji. W pewien sposób jest ważna, ale nasze czasy są trochę inne i jeśli byśmy żyli tradycją, to byśmy byli w dżungli, a nie, jak to się mówi, do przodu. Tradycja bywa też nieważna: Nie. Bo tradycja często się wiąże z przywiązaniem do takich zjawisk, prawda, które niekoniecznie są wartościowe. Po co mam się do niej stosować, jak ona i tak jest już „nieużywana”. Są inne czasy. Odrzucam ślepe posłuszeństwo dogmatom Kościoła Katolickiego, unifikacji państwa i Boga. Tabela 45. Tradycja jest ważna – powody Kod

Przykłady

Spaja, daje tożsamość, wzbogaca, pokazuje jak żyć, trzyma rodzinę przy sobie, tworzy więzi, daje ramy, nadaje wartość, normy moralne, uczy nas, dziedzictwo narodowe, kultura, wspomnienia

Spaja nas i daje tożsamość, wzbogaca nas i wzmacnia poczucie dumy, każe pamiętać o tym, co było ważne. Daje nam miejsce na świecie. Bo pozwala zachować tożsamość. Bo podpowiada w jaki sposób żyć. Wiadomości to na bieżąco trzeba oglądać. Teatr telewizji. Stare filmy pociągają, bo przypominają młode lata. No tradycja tą rodzinę trzyma przy sobie. Bardzo ważna. Wyznacza nasza tożsamość, mówi kim jesteśmy. Jestem osobą nowoczesną, ale tradycja jest również dla mnie ważna, ponieważ utrzymuje ona wspomnienia o rodzinie, świadczy o więzi z naszymi dziadkami i przodkami. Gdyż ona podtrzymuje historię zarówno moich przodków, jak i bohaterów polskich.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Spaja, daje tożsamość... – c.d.

Gdyż ona daje nam start ścieżki życiowej.

257

Ważna jest pod tym względem, że nadaje już jakieś wartości, normy moralne. Jest to pamięć o naszych przodkach. Fakt, że nadal trwa, nie wymarła. Ponieważ ona nadaje stylu życia. Ponieważ buduje jakąś więź z otoczeniem, bliskimi. Tradycja jest ważna, bo to kultura właśnie, to jest dziedzictwo narodowe. Bo gdyby jej nie było, to kolejne pokolenie dla mnie by to była dzicz. No wydaje mi się, że to ukierunkowanie człowieka jest. No bo trzeba zachować jakieś tam wartości, takie jakich młody człowiek teraz nie zauważa. No raczej tak. Pewnie jakieś wzorce zachowań są ważne, żeby nie być jakimś tam na przykład głupkiem. Te, które dotyczą sfery życia prywatnego człowieka. Czyli tradycyjne społeczeństwo jest dla mnie wartością. Tradycja człowieka szufladkuje i umiejscawia. Bez tradycji człowiek jest oderwany. Nie można, uważam, żyć tylko dniem dzisiejszym. Świadczy o naszej tożsamości i motywuje do rozwoju. Tradycja jest bardzo ważna dla mnie, bo świadczy o mojej przeszłości. Trudno powiedzieć, lubię spędzać święta z rodziną. Tradycja jest dla mnie ważna, ponieważ..., ponieważ, kształtowała w pewnym sensie moją tożsamość i nadaje mojemu życiu pewne ramy, aczkolwiek stosuję się do nich wybiórczo. Pozostaje jakiś ślad po moich rodzicach, dziadkach i mi się wydaje, że tradycja jest ważna dla więzi i potrafimy się mimo tego pędu spotkać i porozmawiać. Bo z tradycji się uczymy. Bo nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem, jeśli poznam nowe rzeczy i nie przypadną mi do gustu, to ich nie stosuję jak inni, żeby się pokazać z jak najlepszej strony, mam to, za przeproszeniem, gdzieś. Akceptuję to, w czym się dobrze czuję i nie interesuje mnie zdanie innych. Dlatego że dobrze jest się na czymś oprzeć, na czymś się podeprzeć, mieć jakieś wartości, kiedy zadaję sobie pytania. Szanuję to wszystko, co pomaga nam utożsamiać się z tym, co wartościowe. No bo ona określa tożsamość kulturalną. Tradycja świadczy o mojej tożsamości zarówno jak o rodzinnej, jak i ogólnopojętej. Ogólnokrajowej. Chyba dlatego, że łączy ona całą rodzinę, jak np. przy świątecznych obiadach. Jest bardzo ważna, to są nasze korzenie, to skąd się wywodzimy. Bez tradycji to człowiek jest tak, jak bez korzeni, bez niczego, bez znaczenia. Człowiek nie może żyć bez swojego miejsca, bez tradycji. Trzeba mieć do czegoś odniesienie. Czasem jest to do tradycji, czasem do religii. Yyy... Tradycja jest dla mnie ważna, ponieważ to dzięki niej przekazywane są z pokolenia na pokolenie pewne zjawiska, zachowania, które są bezpośrednio związane z krajem i jego historią.


258

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Spaja, daje tożsamość... – c.d.

Ponieważ pomaga pamiętać nam o tym, skąd pochodzimy. Bo wydaje mi się, że bez tradycji nie ma nic. Tradycja to są korzenie i jakoś no nie da się bez tego, znaczy się, trzeba się na czymś wzorować, do czegoś mieć odniesienie. Tradycja jest dla mnie ważna dlatego, że wiąże się ze wspomnieniami i wydaje mi się, że kultywuje pewne wartości, które są potrzebne wszystkim. No.. tradycje.. no są, ale.. No bez tradycji nie byłoby niektórych świąt.

Trzeba zachować zwyczaje. Z przyzwyczajenia. Tak nas wychowali. Wartości chrześcijańskie. Fajnie jest w coś wierzyć. Miło jest kontynuować tradycję. Tak trzeba. Nie lubię zmian.

Bo trzeba zachować zwyczaje, które przekazali nam nasi przodkowie. Tradycja dlaczego jest dla mnie ważna? Chyba z przyzwyczajenia. Jest dla mnie ważna, ponieważ każdy z nas powinien w mniejszym czy większym stopniu utożsamiać się ze swoimi tradycjami i tradycjami swojego narodu. Tak zostałam wychowana. Bo jestem wychowany według starych dobrych tradycji. Ponieważ moi dziadkowie tak robili, moi ojcowie i ja też tak robię. Kontynuuję ich nauki i wartości. Trzeba podtrzymywać tradycję, ponieważ bez niej ciężko żyć. Ponieważ nie wyobrażam sobie świąt bez choinki, kultury bez polskiego folkloru, np. Mazowsze. Tradycja jest to wychowanie, wyniesienie czegoś z domu, szacunek dla rodziców, którzy przekazali tą tradycję. Ponieważ tak byłem wychowany, ale jest ciężka do zrealizowania. Ważne w tradycji jest to, że zostałem w niej wychowany, coś co mnie konstytuuje w jakiś sposób. Wiara, wartości chrześcijańskie. Tradycji nie powinno się zmieniać. Nie wiem, nie główkowałam nad tym. Bo chcę przekazać swoim dzieciom pewne wartości, w których sama zostałam wychowana. Zostałam tak wychowana. Ponieważ ważne jest, żeby przekazywać następnym pokoleniom nasze zwyczaje i tradycje. Bo bardzo fajnie jest w coś wierzyć, móc przekazać coś następnym pokoleniom. Ponieważ miło jest kontynuować rodzinne tradycje. Jest ważna, ale dlaczego, to nie wiem. Może przez wpływ mojej rodziny. Tak zostałem wychowany i tak postępuję. Zostałem tak wychowany, a poza tym fajnie coś kultywować i na przykład spędzać święta z rodziną. Tradycje trzeba podtrzymywać. Bo powinno się tradycję kultywować dla kraju, dla rodziny, dla państwa, bo to trzeba. Gdyż jest podtrzymywana od wieków, jak na przykład w mojej rodzinie. Bo świadczy o tym, co jest we mnie. Tak mnie wychowano. Tak po prostu zostałam wychowana i to szanuję.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

Kod

Przykłady

Trzeba zachować zwyczaje... – c.d.

Nie lubię zmian.

ku l tu ry

259

To jest dla mnie ważne. Ojczyzna jest dla mnie ważna, ponieważ jestem patriotą. Jeżeli to można nazwać tradycją, to jest ona dla mnie ważna. Nawet bardzo. Tradycja to korzenie, a bez nich nie ma nas, nie ma rodziny, kraju. Ludzie bez tradycji, bez niczego, są bezosobowi i nieciekawi. Tradycja jest dla mnie ważna, eee, bo jest ona związana z rzeczami, które były kiedyś, kiedyś ktoś to wymyślił i uważam, że dobrze byłoby to kontynuować. Myślę, że tradycja to jest mądrość społeczeństwa i dlatego jest dla mnie ważna. Ważna jest dlatego, żeby przekazywać ją dalszym pokoleniom.

Ktoś się poświęcał

Bo jest to coś, dlaczego wiele osób kiedyś było w stanie poświęcić naprawdę wiele. Ponieważ tak byłem wychowany, jest to pamięć po moich rodzicach i ludziach, którzy walczyli o nasz kraj, a nawet o to miasto.

Jest ważna, ale bez przesady

Jest ważna, ale bez przesady. Żeby nie przesadzić i paść ze skrajności w skrajność. Na przykład ogłaszanie żałoby narodowej po śmierci 7 osób wypadku lotniczego. Tradycja, owszem, jest ważna, natomiast nie na tyle, żeby jej przestrzegać co do joty. Uważam, że takie świeższe podejście do wielu spraw też się przydaje, bo zgodnie z tradycją, powiedzmy, nikt nie powinien mieć dziecka przed ślubem, a jednak jest to na porządku dziennym. A ślub nie jest do wielu rzeczy potrzebny i takich sytuacji jest milion, jeżeli chodzi o właśnie tradycję. Tradycja wielu rzeczy zakazuje, a jednak wiele rzeczy mają miejsce w dniu dzisiejszym i nikt się tego nie trzyma. Chociaż w wielu przypadkach potrzebna jest ta tradycja. Np. Boże Narodzenie nie obeszłoby się bez pierogów, prawda?

5.4. Nastawienia do życia Nastawienie do życia mieszkańców Szczecina wyraża się poprzez tradycyjne spojrzenie na świat, przywiązanie do tradycji, zasad i historii, tradycyjne spędzanie świąt w rodzinnym gronie, wiarę w Boga, religijność, patriotyzm, rodzinność, konformizm, tradycyjne poglądy, tradycyjne zwyczaje, szacunek dla starszych i płci przeciwnej, rygoryzm, nieuleganie modzie, moralność i wychowanie. Spojrzeniem na świat, śmieję się często, że mam mózg człowieka 40 lat starszego, uwielbienie dla historii, zwyczajów, tradycji, przywiązanie do zasad i pryncypiów w świecie, gdzie wszystko jest jednolicie nijakie i relatywne. To sprawia, że jestem tradycjonalistą. No, patriotyzm, przede wszystkim człowiek powinien myśleć o ojczyźnie, o rodzinie, o świętach? [pauza] No o świętach też można, tych tradycyjnych jak najbardziej. By tradycja została zachowana. W ogóle tradycja zachowania narodu to, uważam, jest potrzebne. Poglądy mam staroświeckie, rzekłbym. Patriarchat, jedynowładztwo i żadnej demokracji. Nie mówię o rządzeniu bez wysłuchania drugiej osoby.


260

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Bo to należy zrobić, ale odpowiedzialność i podejmowanie decyzji powinno być jednoosobowe. Doradców można mieć 100. Ale ja podejmuje decyzje i ja odpowiadam. A nie tak jak dzisiaj. Mam większe poszanowanie dla ludzi starszych, większą bogobojność, spędzam święta tylko z rodziną, uznaję większą dyscyplinę wobec dzieci, jestem za schludnym ubraniem wśród ludzi, a szczególnie wśród młodzieży oraz jestem za wyciąganiem surowszych konsekwencji z przewinień czy przestępstw – dlatego jestem za przywróceniem kary śmierci w okrutnych przypadkach. Moje poglądy na to, że starsi ludzie powinni mieć swoje miejsca, gdzie powinni móc się spotykać, młodzież powinna mieć takie miejsca, a nie wystawać po bramach, lubię takie jakby, te... imprezy tzw. kulturalne, np. koncert, nie znoszę nowoczesnej muzyki. Przede wszystkim rodzina jest dla mnie najważniejsza. Staram się kultywować tradycję rodzinne, przekazywać dzieciom wartości moralne. Postrzegam świat bardzo tradycyjnie, jestem za tradycyjnymi metodami wychowania dzieci, tradycjami rodzinnymi, np. spędzania świąt, obchodzenia innych uroczystości. No bardzo zwracam uwagę na to, żeby jakieś tradycje rodzinne, które były wcześniej w moim domu czy tam u dziadków, były przenoszone na moją rodzinę. Bardzo tego pilnuję. I jestem nastawiona na rodzinę, nie tylko tą swoją komórkę, ale i na zewnątrz. Staram się, aby wszyscy się poznali, aby wszyscy się spotykali, aby te najdalsze nawet więzy były skierowane na moją rodzinę. Staram się kultywować tradycję rodzinne. Żeby dzieci o tym nie zapominały, że gdzieś tam ktoś jeszcze jest. Osoby deklarujące się jako nowoczesne uzasadniały swój wybór brakiem zainteresowania przeszłością, chęcią zmian, innym nastawieniem do życia, odwagą, umiłowaniem nowoczesności, tolerancją, otwartością, postępowością, równouprawnieniem, preferowaniem nowoczesnego ubioru, chodzeniem na dyskoteki i inne imprezy, małą więzią z domem, prowadzeniem wygodnego stylu życia, młodością, aktywnością, poglądami, tym, że robią to, co lubią i są elastyczni. Ja bym nie poszedł do muzeum, bo mnie to nie interesuje, tylko bym na balety poszedł. Jestem młodą osobą i gdyby tradycja będzie ciągle górować, to niczego się nie zmieni.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

261

Mam inne podejście do życia niż moi rodzice. Tradycja jest ważna, ale nie najważniejsza. Jestem młodym pokoleniem i inaczej widzę pewne sprawy związane np. z pracą, pieniędzmi, czasem wolnym. O niecofaniu się do tyłu lub staniu w miejscu i niezmienialności poglądów. Patrzeniu w przyszłość i chęci rozwoju. Łączeniu tego, co stare i dobre z nowoczesnym. Lubię nowoczesność, od nowych technologii do nowoczesnego podejścia do życia, na razie jestem młoda i nie wiem, czy za kilka lat będę tak myślała. No tym, że nie czuję się zbyt związana z domem, wyjechałam może dosyć późno, ale bez żadnych oporów. Nie cofam się czasem wstecz. Nie interesuje mnie historia, coś co było, tylko to co będzie, bo tego co było i tak już się nie zmieni. Myślę, że raczej nowoczesną, bo jestem otwarta na jakieś nowości, które są organizowane w mieście, niestety dość rzadko. Nie patrzę na to z perspektywy „oo, to jest głupie, bo to jest nowe!”, nie.. Raczej staram się na to patrzeć świeżym okiem i dopiero jak to obejrzę i zobaczę, staram się jakąś opinię wypowiedzieć na ten temat. Hmm... świadczy o tym to, że nie mogę się obejść bez niektórych rzeczy. No muzyka moja jest też techniczna, więc to nie jest nic takiego zabytkowego. Osobną kategorię stanowią osoby, które postrzegają się jako nowoczesne lecz szanują także tradycję, a przejawia się to w uznawaniu i spędzaniu w tradycyjny sposób świąt, chodzeniu do kościoła, patriotyzmie, stosunkach partnerskich, kultywowaniu tradycji rodzinnych. Takimi rzeczami, które już się wydarzyły tak średnio jestem zainteresowany. Jeżeli chodzi o święta to tak, trzymam się tradycji, ale patriotyzm uznaję, że nie jest już dziś tak ważny jak kiedyś. Lubię spędzać czas z rodziną, ale także jestem człowiekiem nowoczesnym, modnie się ubieram, lubię teatr współczesny oraz nowe przeżycia. Tradycyjnie chodzę co niedzielę do kościoła, uczę dzieci kultury, ale czasami zachowuję się nowocześnie, np. czasami lubię poszaleć, bardzo poszaleć, na koncertach. Zachowuję wartości, które są dla mnie ważne, np. patriotyzm, ale nie szalony, ale też nowoczesne poglądy, które pchają ten świat do przodu. W życiu takim z partnerem jestem tradycjonalistką, że dla mnie są zasady, które w partnerstwie powinny być. A w życiu to staram się nowocześnie ubierać, próbuję gonić za modą.


262

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Nie no, jeśli chodzi o obyczajowość, to bardziej nowoczesna, ale jeśli chodzi o dorobek kulturalny, o tradycje nasze polskie. [Jesteś patriotką?] Nie wiem, wyjdzie w praniu. W sumie nie, nie mogę powiedzieć, że cenię rodzinne wartości. Określam siebie na 6. To, że nie cenię tak bardzo wartości rodzinnych, nie cenię aż tak bardzo wartości religijnych, nie uważam, że związki homoseksualne są czymś złym, jestem za równouprawnieniem kobiet. Yyyy, nie chciałabym pełnić tradycyjnej roli kobiety w rodzinie, po prostu mierzi mnie czasami, jeśli chodzi o uprzedzenia. Lubię wszelkie nowinki, nie mniej wracam zawsze do korzeni rodzinnych, historycznych, a także trudnych dziejów mojego kraju. Szanuję tradycyjne wartości, ale mam właśnie liberalne podejście do życia. Jestem bardzo tolerancyjna. Tabela 46. Tradycja i nowoczesność – przejawy Kod

Przykłady

Spojrzenie na świat, przywiązanie do tradycji i zasad, historii, wychowanie, tradycyjne święta, wiara w Boga, religijność, patriotyzm, tradycja, święta w rodzinnym gronie, rodzina, nie buntuje się, poglądy, zwyczaje, szacunek dla starszych, płci przeciwnej, rygoryzm, nieuleganie modzie, moralność

Spojrzeniem na świat, śmieje się często, że mam mózg człowieka 40 lat starszego, uwielbienie dla historii, zwyczajów, tradycji, przywiązanie do zasad i pryncypiów w świecie, gdzie wszystko jest jednolicie nijakie i relatywne. To sprawia ze jestem tradycjonalistą. Mam pewien zestaw poglądów wyniesionych z domu, których się trzymam. Wierze w boga, czuje się patriotą, kocham ojczyznę, wstydzę się trochę, że za mało o niej wiem i staram się to zmienić. No, patriotyzm, przede wszystkim człowiek powinien myśleć o ojczyźnie o rodzinie, o świętach? [pauza] No o świętach też można, tych tradycyjnych, jak najbardziej. By tradycja została zachowana. W ogóle tradycja zachowania narodu to, uważam, jest potrzebne. Święta na przykład, nie wyobrażam sobie inaczej niż w pełnym rodzinnym gronie. Spędzanie świąt z rodziną to na pewno i wielopokoleniowe. Co to człowiek wart jest bez rodziny. Podejmuję wybory i decyzje takie, jak inni podejmowali przede mną, nie buntuję się dla zasady ani dla kaprysu. Poglądy mam staroświeckie, rzekłbym. Patriarchat, jedynowładztwo i żadnej demokracji. Nie mówię o rządzeniu bez wysłuchania drugiej osoby. Bo to należy zrobić, ale odpowiedzialność i podejmowanie decyzji powinno być jednoosobowe. Doradców można mieć 100. Ale ja podejmuję decyzje i ja odpowiadam. A nie tak jak dzisiaj. Święta spędzone z rodziną. Kultywowanie świąt i tradycji w rodzinnym gronie. Spojrzeniem na świat, kultywowaniem zwyczajów. Tradycyjnie spędzam święta z rodziną, żyję tak, jak mnie wychowali, często odwiedzam muzea, różne muzea. Mam większe poszanowanie dla ludzi starszych, większą bogobojność, spędzam święta tylko z rodziną, uznaję większą dyscyplinę wobec dzieci, jestem za schludnym ubraniem wśród ludzi, a szczególnie wśród młodzieży oraz jestem za wyciąganiem surowszych konsekwencji z przewinień czy przestępstw – dlatego jestem za przywróceniem kary śmierci w okrutnych przypadkach. Religijność, patriotyzm i spędzanie jak najwięcej czasu z rodziną.


O d d a j e m y

Kod Przywiązanie do tradycji... – c.d.

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

263

Przykłady Nie popieram wolnych związków. Jestem patriotą i żyję tamtymi latami. Dla mnie współczesny świat jest przytłaczający. Np. spędzam dużo czasu z rodziną, zwłaszcza podczas świąt. Np. spędzam dużo czasu z rodziną w święta i gdy praca i czas mi na to pozwala. Ja mam szacunek do ludzi starszych. Jak już wspomniałem, szacunek dla płci przeciwnej, ludzi starszych, święta takie rzeczy. Moje poglądy na to, że starsi ludzie powinni mieć swoje miejsca, gdzie powinni móc się spotykać, młodzież powinna mieć takie miejsca, a nie wystawać po bramach, lubię takie jakby te... imprezy tzw. kulturalne, np. koncert, nie znoszę nowoczesnej muzyki. Przede wszystkim rodzina jest dla mnie najważniejsza. No jakieś te zasady. Jakie? No Boże, no normalne, z życia wzięte. W życiu rodzinnym jestem tradycjonalistką. Że nie poddaję się jakimś tam wyznaczoną modą, nie muszę mieć jakiś tam supernowoczesnych sprzętów. Bardziej jestem domownikiem. Przyzwyczajeniem, identyfikacją ze środowiskiem, w którym żyję. Staram się kultywować tradycję rodzinne, przekazywać dzieciom wartości moralne. Postrzegam świat bardzo tradycyjnie, jestem za tradycyjnymi metodami wychowania dzieci, tradycjami rodzinnymi, np. spędzania świąt, obchodzenia innych uroczystości. Lubię kontynuować rodzinne tradycje, sprawia mi przyjemność spędzanie świąt z rodziną, świętowanie rocznic ślubu czy urodzin. No, zostałem wychowany w tradycji katolickiej. Uważam wiele tradycji za potrzebne. Wspólne obchodzenie świąt religijnych i nie tylko, co tam jeszcze? Cały dorobek oparty na chrześcijaństwie, mówiąc o naszym kraju. Wesela i święta spędzam z rodzina, z całą tą otoczką z tym związaną. Mój stosunek do rodziny jest tradycyjny, poza tym uważam, że jak nie ma tradycji, to nie ma wartości. Bez podtrzymywania tradycji naród ginie. Mmm… zachowania? Raczej to, co wpoili mi rodzice, styl życia, umiejętność zachowania się. Cenię sobie takie wartości, jak rodzina, jak patriotyzm. Patriotyzm, to przede wszystkim i też rodzinne święta. Ja jestem osobą za tradycyjnym modelem rodziny, która co niedziela bywa w kościele, szanuje swój kraj. Po prostu nie lubię nowoczesności, za dużo tych samochodów na ulicach, kiedyś tak nie było i było lepiej i ciszej. Nie gonię za modą… a to chyba robią ludzie nowocześni… nie ja. Po prostu w moim wieku chyba nie ma nikogo nowoczesnego. Uważam, że jesteśmy takim pokoleniem postkomunistycznym, które niby żyło w tamtych czasach, ale ich nie pamięta. Jak byłem mały i dostałem loda to się cieszyłem, a teraz dzieci mają wszystko. Chociażby to zmienia człowieka. W wartościach, które wyznaję, posiadam i które chciałabym kultywować, ale w dzisiejszych czasach różnie się to udaje. Ponieważ jestem mało otwarta na nowości.


264

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Przywiązanie do tradycji... – c.d.

Świadczy o tym mój styl życia, przejawia się w poglądach i kręgosłupie moralnym. Przejawia się w podejściu do wielu spraw, a świadczy o moim doświadczeniu życiowym i chyba wieku. No bardzo zwracam uwagę na to, żeby jakieś tradycje rodzinne, które były wcześniej w moim domu czy tam u dziadków, były przenoszone na moją rodzinę. Bardzo tego pilnuję. I jestem nastawiona na rodzinę, nie tylko tą swoją komórkę, ale i na zewnątrz. Staram się, aby wszyscy się poznali, aby wszyscy się spotykali, aby te najdalsze nawet więzy były skierowane na moją rodzinę. Żeby dzieci o tym nie zapominały, że gdzieś tam ktoś jeszcze jest.

Nie interesuje mnie przeszłość, chęć zmian, inne nastawienie do życia, odwaga w zmianach, ateizm, lubię nowoczesność, tolerancja, otwartość, postępowość, równouprawnienie, ubiór nowoczesny, dyskoteki, imprezy, nie związana z domem, wygodny styl życia, młodość, aktywność, Internet, poglądy, robić to co lubię, elastyczność

Ja bym nie poszedł do muzeum, bo mnie to nie interesuje, tylko bym na balety poszedł. Jestem młodą osobą i gdyby tradycja będzie ciągle górować, to niczego się nie zmieni. Mam inne podejście do życia niż moi rodzice. Tradycja jest ważna, ale nie najważniejsza. Jestem młodym pokoleniem i inaczej widzę pewne sprawy związane np. z pracą, pieniędzmi, czasem wolnym. Myślę, że odwagą na stare lata, gdyż na starość zmieniłam wiarę. Przestałam wierzyć w kanony, w które dotychczas uważałam za priorytety. Np. nie chodzę do kościoła. Tzn., że nie jestem tradycjonalistą, że nie idę śladami swoich przodków. O niecofaniu się do tylu lub staniu w miejscu i niezmienialności poglądów. Patrzeniu w przyszłość i chęci rozwoju. Łączeniu tego, co stare i dobre z nowoczesnym. Lubię nowoczesność, od nowych technologii do nowoczesnego podejścia do życia, na razie jestem młoda i nie wiem, czy za kilka lat będę tak myślała. Jestem tolerancyjny, postępowy. Moje poglądy i nastawienie do życia jest bardzo nowoczesne. Wierzę w równouprawnienie płci… Korzystam z dóbr współczesnej kultury. No, chodzę na dyskoteki. Ubieram się współcześnie. Tak, denerwuje mnie zbyt zbyt przesadny patriotyzm, a jeden dzień bez laptopa mnie męczy. Jestem otwarty na ludzi prawda, bardzo jestem. No tym, że nie czuję się zbyt związana z domem, wyjechałam może dosyć późno, ale bez żadnych oporów. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju nowości techniczne, a zwłaszcza filmowe, lubię filmy fantastyczne. Lubię wszystko, co nowe. Lubię np. nowoczesne ciuchy. Czasy w jakich żyjemy, wszystko jest nowoczesne. Świadczy o tym chyba wygodny styl życia, do którego się już człowiek przyzwyczaił i chyba to, że korzysta się z coraz to nowszych wynalazków. Nie cofam się czasem wstecz. Nie interesuje mnie historia, coś co było, tylko to, co będzie, bo tego co było i tak już się nie zmieni. Chyba dlatego, że każdy ma już swój telefon komórkowy i Internet. Hmm… poglądy... po prostu jestem zwykłym ziomkiem i chcę robić to, co lubię. Uważam, że jestem osobą elastyczną i stąd to zdanie.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Nie interesuje mnie przeszłość... – c.d.

Używam dużo komputera i Internetu, jestem młody, więc to pewnie dlatego.

265

Jestem młoda, aktywna. Chyba w poglądach, podejściu do świata, życia i ludzi. Świadczy o tym, że niektóre modele życiowe ulegają zmianie. Jestem ateistą. I jestem w stanie zaakceptować wszystko, co nie godzi w moją wolność. Myślę, że raczej nowoczesną, bo jestem otwarta na jakieś nowości, które są organizowane w mieście, niestety dość rzadko. Nie patrzę na to z perspektywy „oo, to jest głupie, bo to jest nowe!”, nie. Raczej staram się na to patrzeć świeżym okiem i dopiero jak to obejrzę i zobaczę, staram się jakąś opinię wypowiedzieć na ten temat. Hmm... świadczy o tym to, że nie mogę się obejść bez niektórych rzeczy. No muzyka moja jest też techniczna, więc to nie jest nic takiego zabytkowego. Ciągłe imprezowanie?

Nowoczesny, ale święta uznaje, chodzi do kościoła, patriotyzm, stosunki partnerskie, rodzina

Takimi rzeczami, które już się wydarzyły, tak średnio jestem zainteresowany. Jeżeli chodzi o święta to tak, trzymam się tradycji, ale patriotyzm uznaję, że nie jest już dziś tak ważny jak kiedyś. Lubię spędzać czas z rodziną, ale także jestem człowiekiem nowoczesnym, modnie się ubieram, lubię teatr współczesny oraz nowe przeżycia. Tradycyjnie chodzę co niedzielę do kościoła, uczę dzieci kultury, ale czasami zachowuję się nowocześnie, np. czasami lubię poszaleć, bardzo poszaleć, na koncertach. Jestem osobą raczej nowoczesną, ale święta lubię tradycyjnie spędzić z rodziną. Zachowuję wartości, które są dla nie ważne, np. patriotyzm, ale nie szalony, ale też nowoczesne poglądy, które pchają ten świat do przodu. Jestem konserwatywny jeśli chodzi o poglądy, ale przyjmuję inne rzeczy, które uznaję, mogą ulepszyć życie. Wiara, wartości chrześcijańskie. Ale też Internet. W życiu takim z partnerem jestem tradycjonalistką, że dla mnie są zasady, które w partnerstwie powinny być. A w życiu to staram się nowocześnie ubierać, próbuję gonić za modą. Nie no, jeśli chodzi o obyczajowość, to bardziej nowoczesna, ale jeśli chodzi o dorobek kulturalny, o tradycje nasze polskie. [Jesteś patriotką?] Nie wiem, wyjdzie w praniu. W sumie nie, nie mogę powiedzieć, że cenię rodzinne wartości. Określam siebie na 6. To, że nie cenię tak bardzo wartości rodzinnych, nie cenię aż tak bardzo wartości religijnych, nie uważam, że związki homoseksualne są czymś złym, jestem za równouprawnieniem kobiet. Yyyy, nie chciałabym pełnić tradycyjnej roli kobiety w rodzinie, po prostu mierzi mnie czasami, jeśli chodzi o uprzedzenia. Staram się wprowadzać u siebie w domu nowe tradycje, jak i kultywować stare, zapoczątkowane przez moja prababkę. Nie bronię się przed niczym nowym, a bardzo szanuję rodzinę i jestem patriotą. Na pewno tradycja i religijność, a jednocześnie otwartość na nowinki. Lubię może, interesuję się tym, co nowe, a może też lubię sprawdzone formy wypoczynku, jak chociażby pojechać sobie nad morze, ale też ekstremalne, jak skoki na spadochronie. Lubię wszelkie nowinki, nie mniej wracam zawsze do korzeni rodzinnych, historycznych, a także trudnych dziejów mojego kraju. Lubię nowe rzeczy, ale też nie przeszkadzają mi stare. Jestem otwarty.


266

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Nowoczesny, ale święta uznaje... – c.d.

Wydaje mi się, że czasami mam, nie wiem, troszeczkę takie staroświeckie poglądy, ale generalnie potrafię dogadać się z każdym i jakoś niespecjalnie im to przeszkadza. Szanuję tradycyjne wartości, ale mam właśnie liberalne podejście do życia. Jestem bardzo tolerancyjna.

Zainteresowania, hierarchia wartości, podejście do życia

Nie mam żadnych poglądów, żyję teraźniejszością i tym, co się dzieje, a poglądów żadnych nie mam. Zdrowe i rozsądne podejście do moralności i tolerancji i religii. W moich zainteresowaniach, hierarchii wartości, w podejściu do życia. Każdy jest trochę nowoczesnym, trochę tradycyjnym. Ale gdyby robiło się wszystko zgodnie z tradycją, robiłoby to, co się robi cały czas. w zachowaniu, w sposobie i trybie życia Tradycjonalista a nowoczesny, jedni preferują robić to, co kiedyś się robiło, a drudzy zupełnie inaczej. Nie odbiegam od poglądów większości mieszkańców Szczecina. Przejawia się to w moim podejściu do życia. Przejawia się to w podejściu do życia codziennego. w sposobie spędzania wolnego czasu Wszystko jest teraz nowoczesne, a tradycja to teraz spotkania z rodziną. To już moja sprawa[śmiech]. Po prostu już jestem w takim wieku.

Ubiór, zachowanie, nonkonformizm

Świadczy o tym mój ubiór, nie interesuje mnie opinia innych i chodzę w czym mi wygodnie oraz moje zachowanie. w ubiorze W sposobie bycia. Jestem skatem i nie interesuje się opiniami innych.

5.5. Ocena stosunków stosunki między ludźmi w swoim środowisku Opisując swoje stosunki z osobami, z którymi mają kontakt, respondenci używali przede wszystkim pozytywnych stwierdzeń, zazwyczaj te stosunki są według nich: „ok.”, poprawne, dobre, miłe lub fajne, bywają bardzo dobre, a nawet idealne, część osób ocenia jednak swoje relacje z innymi jako złe lub bardzo złe. Tabela 47. Ocena stosunków między ludźmi w swoim środowisku Stosunki w pracy, szkole, sąsiedztwie – ocena Wśród przyjaciół bardzo miłe. U mnie w pracy są stosunki super, bardzo fajne. Jest super. Są to przyjacielskie stosunki.

ilość


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

267

ku l tu ry

Stosunki w pracy, szkole, sąsiedztwie – ocena

ilość

Bardzo dobrze, często spotykamy się poza pracą, jesteśmy kimś więcej niż tylko kolegami z pracy. Bardzo pozytywnie i atmosfera jest wręcz idealna. wyśmienite doskonałe bardzo przyjemne bardzo dobre

4

Jak najlepiej. Super się dogadujemy, nikt nie oszukuje. fajne

6

bardzo poprawne dobre, przyjazne miłe

7

dobre

11

Pozytywne, nie mam żadnych problemów ze współpracownikami. pozytywne

2

są w porządku Pozytywnie. Ale nie znamy się jeszcze tak dobrze. całkiem dobre partnerskie Nie jest źle, mam fajnych kolegów i koleżanki, choć zdarzają się osoby, które rozrabiają, ale nikt nikomu nie dokucza ani o nic się nie bije. ogadujemy się Atmosfera jest luźna i pracuję z bardzo miłymi ludzi, ogólnie można powiedzieć, że jest ok. Myślę, że są dobre. Uczniowie z reguły dogadują się dobrze z nauczycielami, yyy, jest jakaś granica, której nie przekraczamy w takim sensie, że mimo wszystko nauczyciel jest od nas starszy i ma zawsze więcej racji. Wydaje mi się, że w szkole generalnie jest ok. Jest to zbiór wielu różnych jednostek, ale jakoś tam potrafimy się dogadać. Myślę, że jest dobrze. są ok. poprawne w normie bezproblemowe Poprawne, wszyscy się lubią i darzą sympatią, ale nie kolegujemy się poza pracą. mogą być standardowe Myślę, że nie są rewelacyjne, ale są poprawne. Poprawne. Bez rewelacji. Bo są same kobiety. No, są raczej poprawne. Nie pracuję na stałe nigdzie, ale na ogół stosunki są poprawne. Relacje między pracownikami są ok., w porządku.

15


268

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Stosunki w pracy, szkole, sąsiedztwie – ocena

ilość

W klasie to wiadomo, ze wszystkimi są dobre, ale wszędzie trafi się grupka takich ludzi, którzy myślą, że są ponad wszystkimi. Są różne, szczerze mówiąc, nie są takie złe, ale przyjacielskie. Stosunki są poprawne, ale, jak wszędzie, zawsze zdarzają się jakieś nieporozumienia. Ale większych problemów nie ma. No.. różnie bywa… To zależy, są różne grupki osób, które się razem trzymają. nieciekawie Ja już nie pracuję, ale jak robiłem, to źle nie było. Wszyscy równi byli to, jak miało być. Nie to co tera. Tylko pędzą jak te szczury i się podgryzają wzajemnie. nie do końca poprawne W mojej szkole stosunki między ludźmi nie były najlepsze. Każda klasa stanowiła osobną grupę, żadne klasy tak wspólnie ze sobą nie trzymały, każda klasa stanowiła jakąś taką osobną, osobne.. państwo w jakimś sensie i nie porozumiewaliśmy się z innymi klasami, innymi ludźmi. Tak jak to w Polsce, niezbyt przyjazne często. słabe Nie będę brzydko ludzi określać, ale dzisiejsza młodzież jest straszna i niektóre rzeczy, które oni robią, nie mieszczą się w głowie. W pracy, stosunki? U mnie w pracy jest wyzysk człowieka przez człowieka. Także… więcej nic nie dodam. A skąd to pytanie. Złe, tak złe. rzadko ich widuję Pracuje tylko z laptopem, tak i sądzę, że chyba mnie lubi [śmiech].

Uzasadniając pozytywną ocenę stosunków w pracy, szczecinianie posiłkują się argumentami związanymi z wartościami ludzkimi, z pragmatyzmem i umiejętnością komunikacji. Według respondentów stosunki z innymi ludźmi są dobre, gdyż ludzie są fajni, uprzejmi, pomocni, przyjaźni, szanują się wzajemnie, atmosfera jest bez zawiści. W pracy i w sąsiedztwie ludzie się lubią, nie przeszkadzają sobie, starają się pomagać, darzą się zaufaniem. Dobre stosunki wynikają z optymizmu, poziomu współpracowników, wychowania, zgrania oraz z poczucia humoru. Nikt nie jest zawistny. Pracuję w agencji reklamowej i praca zespołowa jest podstawą, dlatego ludzie są dobrze dobierani do tej branży. Wszyscy sobie pomagamy i każdy jest uprzejmy. Grono przyjaciół w pracy nie jest duże, ale fajnie nam się razem pracuje, a sąsiedztwo w większości też jest w porządku i przyjaźnie nastawione. Zależy to od charakteru pracy, która nie jest stresująca i od osobowości ludzi, którzy ze sobą pracują. Może dlatego, że nie jesteśmy skierowani tylko na siebie, ale patrzymy, co się dzieje wokół.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

269

Argumenty związane z umiejętnością komunikacji przedstawiali przeważnie młodzi ludzie. Twierdzili oni, iż stosunki są dobre, gdyż nikt się nie narzuca, ludzie są kontaktowi, w podobnym wieku, bezkonfliktowi, mają wspólne tematy, są tolerancyjni, wyrozumiali, rozumieją się i potrafią się dogadać. Bo szybko można się dogadać, są, no ogólnie ludzie są otwarci, mili na nowe znajomości, np. kiedy przychodzę nowa do pracy, przyjmują mnie jako nową osobę, są dla mnie mili, uprzejmi oraz tolerancyjni. Wydaje mi się, że jesteśmy już ludźmi w takim wieku, że generalnie nie ma waśni z byle powodu, chociaż każdy jest jakąś tam indywidualnością, to potrafi też, yy, dogadać się z drugą stroną i tym bardziej też, że no, praktycznie wszyscy jesteśmy w podobnym wieku, więc to nie stanowi jakiegoś problemu. Potrafimy się dogadać w naszym zespole, emmmm... Wyrażamy te same poglądy i lubimy ze sobą spędzać czasem czas po pracy. Jeżeli stosunki określane były jako poprawne, to uzasadnienie było najczęściej następujące: Nikt nie wchodzi sobie w drogę. Każdy ma swojego interesanta i stara się załatwić jego sprawę. Poprawne? Tylko poprawne, bo nie jest to praca na stałe, myślę, że nie, nie starcza mi czasu na... zbudowanie tych przyjaźni, stosunków. Tak jest, bo każdy odpowiada za swoje zadania i nikt nikomu nie wtrąca się w to, co ma robić. Zrozumienie, ludzie są różni i trzeba mieć do nich nieco cierpliwości. Ludzie mają swoje humorki i pokazują to w pracy. Swoje problemy domowe przenoszą do pracy. Ludzie, którzy się nie mogli dostosować odpadli, ale to kosztowało wiele łez. Złe stosunku w pracy wynikają, według respondentów, z tego, iż ludzie są zazdrośni, zawistni, niemili i nerwowi. Panuje egoizm, obłuda i brak szacunku. Brak jest tolerancji i zaufania. Mają one swoje źródło również w mentalności ludzi. Ponieważ ludzie martwią się tylko o swoje, są zagonieni w pracy, myślą tylko, co będzie następnego dnia. Nie przejmują się sąsiedztwem. Ponieważ nie z każdym można się dogadać. Nie każdy jest mile nastawiony do drugiego człowieka.


270

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Najczęściej do nieporozumień dochodzi na płaszczyźnie podwładny – przełożony, ale nie wiem, dlaczego tak jest. Może chodzi o zazdrość i o to, że czasem trzeba się podporządkować. Żebyśmy mieli jakiś szacunek do ludzi starszych, no żeby ogólnie ludzie się szanowali. Bo każdemu mało jest. I zamiast dzieci i rodzina, to praca i praca. A człowiek wieczny nie jest. Tabela 48. Ocena stosunków między ludźmi w swoim środowisku – uzasadnienie Kod

Przykłady

Szanują się, atmosfera, bez zawiści, uprzejmi, pomocni, przyjaźni, lubimy się, nie przeszkadzamy sobie, fajni ludzie, staram się, zaufanie, optymizm, poziom, wychowanie, poczucie humoru, zgranie

Jest dobra atmosfera, każdy się szanuje. Nikt nie jest zawistny. Pracuję w agencji reklamowej i praca zespołowa jest podstawą, dlatego ludzie są dobrze dobierani do tej branży. Wszyscy sobie pomagamy i każdy jest uprzejmy. W pracy mam bardzo w porządku przyjaciół, na których pomoc zawsze mogę liczyć, na sąsiadów też nie narzekam, gdyż nigdy nie miałam z nimi żadnych kłopotów. Grono przyjaciół w pracy nie jest duże, ale fajnie nam się razem pracuje, a sąsiedztwo w większości też jest porządku i przyjaźnie nastawione. Ludzie są dla siebie mili i pomocni. Wszyscy się lubimy i nie przeszkadzamy sobie. Fajni ludzie, fajna praca. Ludzie tworzą firmę. Ludzie są pomocni, otwarci. Spotykamy się czasami po pracy, niekoniecznie, żeby rozmawiać o pracy [śmiech]. Bo robię wszystko w tym kierunku, aby tak było. Darzymy się zaufanie i szacunkiem. Staram się być miły, ludzie rewanżują. Dlaczego? Ponieważ staram się być optymistką? To jest tylko praca, więc staramy się, żeby było w miarę miło. Zależy to od charakteru pracy, która nie jest stresująca i od osobowości ludzi, którzy ze sobą pracują. Dlatego, że są ludzie na jakimś poziomie. Świadczy o tym sposoby zwracania się do innych. Acha, liczy się też poczucie humoru. Ludzie są do siebie przyjaźnie nastawieni. Dlatego, że spotykam się ludźmi kulturalnymi. Mamy bardzo zgraną ekipę, w sumie to taka jedna wielka rodzina. Ponieważ jest to zgrana ekipa. Bo niczym szczególnym się nie wyróżniają. Nie wiem, ale uważam, że jesteśmy zgraną grupą, która jest bardzo mało konfliktowa. zgrana ekipa, choć nie zawsze Myślę, że moja klasa jest zgrana. Bo tak jest w każdej pracy, po prostu ludzie mnie lubią. Nie wiem. Moim zdaniem takie zachowanie wynosi się z domu.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

271

Kod

Przykłady

Szanują się... – c.d.

Może dlatego, że nie jesteśmy skierowani tylko na siebie, ale patrzymy, co się dzieje wokół.

Dogadują się, nikt się nie narzuca, kontaktowi, w podobnym wieku, bezkonfliktowi, wspólne tematy, tolerancyjni, wyrozumiali, rozumiemy się

Młody zespół, bardzo dobrze wszyscy się ze sobą dogadują. Moich sąsiedzi są już w podeszłym wieku i mamy różne poglądy. Potrzebują ciszy, a słuchanie muzyki dla nich to jest już wielki hałas. Zaś z moimi znajomymi mam wspólny język i nasze stosunki są bardzo dobre. Boo tam ludzie rozumieją się, ludzie mniej więcej znają swoje miejsce ,nikt nie... no, nie żyje tak od minuty do minuty. Jest tak, iż jest to mała grupa... mała grupa jeśli chodzi o liczbę ludzi pracujących i są to osoby zbliżone wiekiem. Ponieważ każdy się dogaduje, nie ma większych sprzeczek i lubimy spędzać ze sobą czas. Ponieważ wszyscy się dobrze rozumiemy. Ponieważ nikt się nie narzuca, nikt nie stwarza problemów . Bo są to ludzie w podobnym wieku i łatwo jest nawiązać kontakt. Poza tym są bezkonfliktowi. Ludzie muszą współżyć, aby atmosfera była w miarę przystępna. Z każdym można się dogadać. To jest mała firma, ludzie się kontaktują ze sobą po prostu. Potrafimy się dogadać. Bo mamy wspólne tematy. Jesteśmy w podobnym wieku i mamy taką samą ciężką pracę, więc staramy się być dla siebie wyrozumiali. Mamy wspólne problemy, jesteśmy młodzi i dobrze się rozumiemy. To jest małe, specyficzne środowisko. Bo szybko można się dogadać, są, no ogólnie ludzie są otwarci mili na nowe znajomości, np. kiedy przychodzę nowa do pracy, przyjmują mnie jako nową osobę, są dla mnie mili, uprzejmi oraz tolerancyjni. Wszystko zależy od ludzi, z którymi się pracuje, od wieku pracowników, od charakteru firmy. Dlatego, że jesteśmy rówieśnikami, jesteśmy w stanie się dogadać. Potrafimy się dogadać w naszym zespole, emmmm... Wyrażamy te same poglądy i lubimy ze sobą spędzać czasem czas po pracy. Dobrze, myślę, że dlatego, że to są zwykłe relacje, które się po prostu udają, kwestia pracy. Bo chodziliśmy do jednej szkoły i znaliśmy się jeszcze z podwórka. Pracujemy w zespole, musimy się jakoś ze sobą dogadywać. Wydaje mi się, że jesteśmy już ludźmi w takim wieku, że generalnie nie ma waśni z byle powodu, chociaż każdy jest jakąś tam indywidualnością, to potrafi też, yy, dogadać się z drugą stroną i tym bardziej też, że no, praktycznie wszyscy jesteśmy w podobnym wieku, więc to nie stanowi jakiegoś problemu. Bo jesteśmy małą grupą na studiach, wszyscy się znamy, spędzamy razem czas. Bo tacy są ludzie w moim miejscu pracy. Bo jesteśmy w takim samym wieku i dobrze się rozumiemy.


272

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Ludzie są różni

Zrozumienie, ludzie są różni i trzeba mieć do nich nieco cierpliwości [śmiech]. Bo takich mam ludzi w pracy. To zależy od ludzi. Ludzie mają swoje humorki i pokazują to w pracy. Swoje problemy domowe przenoszą do pracy. Bo niektórzy lubią się bardziej, a inni mniej. Ludzie są, wie pan, różni. Ludzie, którzy się nie mogli dostosować, odpadli, ale to kosztowało wiele łez. Każdy z nas ma już od dawna określone grono znajomych. Bo ludzie są zmienni…

Nie wchodzą w drogę, każdy robi swoje

Nikt nie wchodzi sobie w drogę. Każdy ma swojego interesanta i stara się załatwić jego sprawę. Bo każdy wykonuje swoją funkcję, nie zajmuje się sprawami drugiej osoby, każdy robi swoje. Poprawne? Tylko poprawne, bo nie jest to praca na stałe, myślę, że nie nie. starcza mi czasu na... zbudowanie tych przyjaźni, stosunków. Tak jest, bo każdy odpowiada za swoje zadania i nikt nikomu nie wtrąca się w to, co ma robić. Po prostu każdy stara się żyć z innymi w zgodzie, nie wchodzić sobie w drogę. Nie wiem.. Myślę, że każdy chce dla siebie jak najlepiej. Dlatego...

Zazdrośni i zawistni, egoiści, niemili, nerwowi, nietolerancyjni, nie ufają sobie, obłuda, sytuacja w kraju, powierzchowni, brak szacunku, mentalność

Ludzie są zazdrośni i bardzo zawistni. Ponieważ ludzie martwią się tylko o swoje, są zagonieni w pracy, myślą tylko, co będzie następnego dnia. Nie przejmują się sąsiedztwem. Ponieważ nie z każdym można się dogadać. Nie każdy jest mile nastawiony do drugiego człowieka. Każdy się boi o swoją pracę, ludzie są nerwowi. Bo ludzie nie są tolerancyjni. Moim zdaniem wina rówieśników albo wina rodziców, bo nie zwracają na to uwagi. No cóż, ludzie sobie nie ufają i sami są obłudni, prawda, to nie robi dobrze. Najczęściej do nieporozumień dochodzi na płaszczyźnie podwładny – przełożony, ale nie wiem, dlaczego tak jest. Może chodzi o zazdrość i o to, że czasem trzeba się podporządkować. Młodzież zwraca uwagę na wygląd, na zachowanie, nie stara się człowieka bliżej poznać i ocenia z góry, patrząc na to, co powierzchowne. Obecna sytuacja, ogólnie, w kraju.. Ludzie są zawistni i mało przyjaźni. Żebyśmy mieli jakiś szacunek do ludzi starszych, no żeby ogólnie ludzie się szanowali. Każdy jest zbyt zajęty sobą i skupiony na pracy, żeby nasze stosunki były cieplejsze. Mentalność nasza. I to wszystko. Bo każdemu mało jest. I zamiast dzieci i rodzina, to praca i praca. A człowiek wieczny nie jest.

Za mało się ludzie modlą do Boga i za mało czytają Pismo Święte.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

273

5.6. Poczucie obcości Szczecinianie czują się obco w różnych sytuacjach, jednak najczęściej są one związane z innymi ludźmi, którzy, według nich, stanowią złe towarzystwo, wywyższają się, są fałszywi lub po prostu nudni. Nie lubię siedzieć w towarzystwie, gdzie rozmowa się nie klei oraz gdy jedna osoba uniemożliwia innym wypowiedzi, uważając, że sama wie wszystko najlepiej. Czuję się źle, jak znajoma zabiera mnie do swoich przyjaciół, którzy nie są skorzy do rozmowy. Ogólnie rzecz biorąc, nie lubię obłudy, chamstwa i ludzi fałszywych. Na pewno z takimi, którzy nie są sympatyczni, nie chcą ze mną rozmawiać, nie chcą poznać się bliżej… Takich, którzy są źle nastawieni do życia i są tacy troszkę pesymistyczni. Poczucie obcości potęguję się także w czasie spotkań z nieznajomymi. Czuję się źle w towarzystwie natrętnych ludzi oraz tych, których nie znam. Jak kogoś nie znam za bardzo, to się czuję nieswojo. Źle z obcymi chłopakami, co zaczepiają na ulicy i rzucają głupie odzywki. Respondenci czują się obco wśród ludzi pijanych, nałogowców, bezdomnych lub niepoczytalnych. Z pijanymi, z ludźmi pod wpływem innych używek i niepoczytalnymi. Z ludźmi o poważnych wielkich nałogach i lekko psychicznymi. Nieswojo i obco czuję się przede wszystkim z pijanym towarzystwem, np. w autobusie, które zaczepia inne osoby, a jednak autobus to jest taka ograniczona puszka, gdzie nie bardzo masz gdzie uciec, więc albo musisz wdać się w dyskusję, albo najzwyczajniej w świecie wysiąść i czekać godzinę na następny autobus, co się w zupełności nie opłaca. Poczucie komfortu zaburzają sytuację, kiedy spotykamy się z przemocą, agresją, chamstwem, wulgarnością, z ludźmi nieprzyjaźnie nastawionymi do nas. Czuję się źle, gdy osoba robi przysłowiowo „coś z niczego”. Gdy jestem postawiona między dwoma pokłóconymi osobami. Są takie sytuacje, np. na ulicy, gdy idą dwie dziewczyny, myślą, że są fajne i cię uderzą barkiem albo zmierzą, czuję się wtedy niekomfortowo oczywiście.


274

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Źle się czuję, gdy ktoś bluzga i jest chamski, tworzy nerwową atmosferę. W tłumie anonimowych agresywnych ludzi, czasem też na ulicy. Ludzie czują się nieswojo, kiedy jest ciemno oraz w nieznanych miejscach i na niebezpiecznych ulicach. Myślę że nie, że Szczecin jest takim miejscem gdzie... dopóki jest jasno, czuję się dobrze [śmiech]. Bardzo się obco czuję, jak, prawda, na przykład jak dziś, kiedy wieczorem wychodzę na miasto. W momentach, kiedy jest ciemno, a ja jestem sama na ulicy – wtedy czuję się zagrożona. Na ulicy Pocztowej i Parkowej w nocy i w dzień. No nie wiem, na Dworcu Głównym, strasznie tam ponuro i nieswojo. Obco można się poczuć na masowych imprezach lub z reprezentantami subkultur. Na dużych masowych imprezach, gdzie nikogo nie znam i którzy nie są nastawieni przyjaźnie do innych. W miejscach, gdzie jest pełno „metalowców”, np. Słowianin. Uczucie obcości mogą potęgować niejasne sytuacje lub gdy ktoś wprawia nas w zakłopotanie. Myślę, że czuję się źle i obco, kiedy jest jakaś sytuacja zagrożenia, kiedy wiem, że może mi się coś stać, ale generalnie nie jest jakoś strasznie źle. Obco się czuję w wielkich centrach handlowych, przytłacza mnie zbyt duża ilość ludzi na małym metrażu. Czuję się obco, czuję się obco... w sytuacjach niejasnych. Ja się wszędzie boję odezwać, panie. W rozmowach z kadrą kierowniczą. Wśród ludzi dużo starszych. Tabela 49. Poczucie obcości Kod

Przykłady

W złym towarzystwie, wywyższający się, fałszywi, szpanerzy, nudni, nowobogaccy

Nie lubię siedzieć w towarzystwie, gdzie rozmowa się nie klei oraz gdy jedna osoba uniemożliwia innym wypowiedzi, uważając że sama wie wszystko najlepiej.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

W złym towarzystwie... – c.d.

Czuję się źle, jak znajoma zabiera mnie do swoich przyjaciół, którzy nie są skorzy do rozmowy.

275

Czuję się źle, gdy kogoś nie znam i którzy się wywyższają. Z ludźmi, którzy nie pasują mi gustem.. Z ludźmi fałszywymi, bez względu na miejsce. Wśród ludzi, którzy szpanują. Jak zachowują się głośno. z nudnymi z ludźmi niechętnymi Ogólnie rzecz biorąc, nie lubię obłudy, chamstwa i ludzi fałszywych. z ludźmi fałszywymi z ludźmi zakłamanymi Z takimi, co nie akceptują mnie. Z takimi, którzy marudzą i którym wszystko przeszkadza. Z krzykaczami, z osobami, które się chwalą, chociaż niczego nie zrobiły. Cenię sobie spokój. Na pewno z takimi, którzy nie są sympatyczni, nie chcą ze mną rozmawiać, nie chcą poznać się bliżej... Takich, którzy są źle nastawieni do życia i są tacy troszkę pesymistyczni. wśród nowobogackich Wśród obcych

Z ludźmi, których nie znam. Czuję się źle w towarzystwie natrętnych ludzi oraz tych, których nie znam. Czuję się źle z nieznajomymi. Jest taki lokal, gdzie wchodząc do niego, klient czuje się jak obcy. Właścicielem jest dwóch takich młodych chłopaków i ciągle są ci sami klienci, kolesie tych właścicieli. Z ludźmi, których nie znam. Jak kogoś nie znam za bardzo, to się czuje nieswojo. Gdy nie ma mojego grona znajomych. Z ludźmi, którzy nie są mi znani, w obcym otoczeniu. Na pewno, kiedy poznaję dużo nowych osób, co nie. Źle z obcymi chłopakami, co zaczepiają na ulicy i rzucają głupie odzywki.

Z pijanymi, nałogowcami, bezdomnymi, niepoczytalnymi

Z ludźmi pijanymi oraz którzy mają wysokie mniemanie o sobie. Z pijanymi, z ludźmi pod wpływem innych używek i niepoczytalnymi. Z ludźmi o poważnych, wielkich nałogach i lekko psychicznymi. Wśród pijanej młodzieży. Nie lubię bezdomnych. Wśród pijanej młodzieży. Nie czuję się wtedy bezpiecznie. Nieswojo i obco czuję się przede wszystkim z pijanym towarzystwem, np. w autobusie, które zaczepia inne osoby, a jednak autobus to jest taka ograniczona puszka, gdzie nie bardzo masz gdzie uciec, więc albo musisz wdać się w dyskusję, albo najzwyczajniej w świecie wysiąść i czekać godzinę na następny autobus, co się w zupełności nie opłaca.


276

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Kod

Przykłady

Przemoc, agresja, kłótnia, chamstwo, bluzgi, burdy, nieprzyjaźni

W sytuacjach pełnych przemocy i agresji. Czuję się źle, gdy osoba robi przysłowiowo „coś z niczego”. Gdy jestem postawiona między dwoma pokłóconymi osobami.. Czuję się źle w towarzystwie ludzi chamskich, wulgarnych, prostych Dawno nie byłam w takiej sytuacji. W jakiś burdach, unikam czegoś takiego. Są takie sytuacje, np. na ulicy, gdy idą dwie dziewczyny, myślą, że są fajne i cię uderzą [barkiem] albo zmierzą, czuję się wtedy niekomfortowo oczywiście. Bo nigdzie nie czuję się jak u siebie. Wśród ludzi nieprzyjaźnie nastawionych. Źle się czuję, gdy ktoś bluzga i jest chamski, tworzy nerwową atmosferę. W tłumie anonimowych, agresywnych ludzi, czasem też na ulicy.

Gdy jest ciemno, miejsca nieznane

Myślę, że nie, że Szczecin jest takim miejscem gdzie... dopóki jest jasno, czuję się dobrze. [śmiech]. Nie lubię chodzić wieczorami, boję się szczególnie w miejscach, których nie znam. Zdecydowanie nie lubię ciemnych bram, ulic czy parków, szczególnie wieczorami. Bardzo się obco czuję, jak, prawda, na przykład jak dziś, kiedy wieczorem wychodzę na miasto. Jak wracam sama późno do domu. W momentach, kiedy jest ciemno, a ja jestem sama na ulicy – wtedy czuję się zagrożona. Kiedy muszę wracać sama późno do domu i jest ciemno, wtedy czuję się źle.

Masowe imprezy, koncert techno, metalowcy

Na koncercie techno. Na dużych masowych imprezach, gdy jestem wśród obcych ludzi. Na dużych masowych imprezach, gdzie nikogo nie znam i którzy nie są nastawieni przyjaźnie do innych. W miejscach, gdzie jest pełno „metalowców”, np. Słowianin. Na imprezach masowych.

Niejasne sytuacje, gdy ktoś wprawia mnie w zakłopotanie

Czuję się źle, gdy ktoś stawia mnie w zakłopotanie „wyniknięto” z mojej pomyłki. Myślę, że czuję się źle i obco, kiedy jest jakaś sytuacja zagrożenia, kiedy wiem, że może mi się coś stać, ale generalnie nie jest jakoś strasznie źle. Czuję się obco, czuję się obco... w sytuacjach niejasnych. Ja się wszędzie boję odezwać, panie. Obco się czuję w wielkich centrach handlowych, przytłacza mnie zbyt duża ilość ludzi na małym metrażu. Na dużych, wystawnych przyjęciach. Wśród ludzi pewnych siebie… przytłaczają mnie.

Niebezpieczna miejsca, ulica Pocztowa i Parkowa, na dworcu

Na ulicy Pocztowej i Parkowej w nocy i w dzień. Zawsze unikam przebywania w miejscach niebezpiecznych. Czuję się źle, kiedy nie mogę być bezpieczny. No nie wiem, na Dworcu Głównym, strasznie tam ponuro i nieswojo. W rozmowach z kadrą kierowniczą.

W pracy

w pracy


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Kiedy brakuje pieniędzy

Sytuacjach? Kiedy brakuje mi pieniędzy.

Z policją

z policją

W tramwajach

Źle się czuję w tramwajach, bo strasznie hałasują.

Z kibicami

Nie lubię, jak kibice wracają z meczu…

Na dołku

Na dołku [śmiech].

Jak jest mi zimno

Nie wiem. Jak jest zimno.

277

To ze mną ludzie się czują źle. [śmiech] Ja tam się w ogóle nie spotykam z ludźmi.

5.7. Antypatie Mieszkańcy Szczecina nie chcą się stykać z patologiami, z narkomanami, pijakami, alkoholikami. Unikają „meneli”, ludzi niepoczytalnych oraz młodzieży w bramach. No z ludźmi pod wpływem alkoholu lub narkotyków, gdzieś na ulicy. A normalnie nie ma takich ludzi. No właśnie z takimi. Z ludźmi w jakimś nałogu, nie papierosowym, ale alkoholowym czy [takimi co] ćpają. Boimy się i unikamy przestępców, bandytów, chuliganów, wandali, marginesu społecznego, złodziei, pedofili, ogólnie mówiąc, złych ludzi. Nie chciałbym mieć do czynienia z groźnymi przestępcami. Z ludźmi, którzy mogliby zagrozić życiu mojemu lub mojej rodziny. Nie życzymy sobie kontaktu z ludźmi chamskimi, wulgarnymi, agresywnymi lub prostymi. Przede wszystkim z ludźmi agresywnymi, z ludźmi, którzy są ograniczeni, jeżeli chodzi o zachowanie i słownictwo, bo są częste epitety, jakieś głupie teksty, no i jakieś głupie zachowania w stosunku do kobiet. Czuję się źle w towarzystwie ludzi chamskich, wulgarnych, prostych. Chcemy unikać ludzi fałszywych, wścibskich, plotkarzy, cwaniaczków, oszustów, a także ludzi aroganckich i nietolerancyjnych. Z takimi ludźmi, którzy krytykują innych, a sami podobnie robią. Z ludźmi zakłamanymi, oszustami, którzy by chcieli wykorzystać mnie albo moją rodzinę. Nie lubię cwaniaczków. Cwaniaczkują, rozmawiają o ciemnych interesach.


278

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Może czasami nawet ze zbyt pewnymi siebie, bo to też jest na dłuższą metę denerwujące. Tabela 50. Czego lub kogo unikają szczecinianie Kod

Przykłady

Patologia. Menele. Narkomani. Pijacy. Młodzież w bramach. Niepoczytalni. Alkoholicy

taką typową patologią Z menelami, co stoją w bramach i piją. Z menelami, co piją w bramach, to na pewno. z narkomanami 3 z ćpunami 2 Z ludźmi, dla których życie jest mało warte… No, taki niższy element. pijacy, młodzież w bramach No z ludźmi pod wpływem alkoholu lub narkotyków, gdzieś na ulicy. A normalnie nie ma takich ludzi. No właśnie z takimi. Z ludźmi w jakimś nałogu, nie papierosowym, ale alkoholowym czy [takimi którzy] ćpają. Z pijanymi, z ludźmi pod wpływem innych używek i niepoczytalnymi Tacy, którzy piją za dużo alkoholu. z chorymi psychicznie z menelami w autobusach z pijanymi wyrostkami z menelami z narkomanami, to ścierwo społeczeństwa z ludźmi pijanymi, naćpanymi z alkoholikami pijani 2 chorymi psychicznie

Przestępcy. Bandyci. Chuligani. Wandale. Margines społeczny. Złodzieje. Pedofile. Źli ludzie. Terroryści

z przestępcami 2 z bandytami 3 z chuliganami złodziejami, pedofilami, mordercami itd. Z ludźmi, którzy mogliby zagrozić życiu mojemu lub mojej rodziny. ze złymi ludźmi z kryminalistami z takimi, co siedzieli w więzieniu Nie wiem, ale chyba z przestępcami. z ludźmi z marginesu społecznego z mordercami, złodziejami i marginesem społecznym


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

Kod

Przykłady

Przestępcy... – c.d.

Nie chciałbym mieć do czynienia z groźnymi przestępcami.

279

Z ludźmi z marginesu, z kryminału i kombinatorami. z kryminalistami, przestępcami wandalami złodziejami 3 z terrorystami [śmiech] Chamscy. Wulgarni. Prości. Agresywni

z chamskimi ludźmi 3 Przede wszystkim z ludźmi agresywnymi, z ludźmi, którzy są ograniczeni, jeżeli chodzi o zachowanie i słownictwo, bo są częste epitety, jakieś głupie teksty, no i jakieś głupie zachowania w stosunku do kobiet. agresywnymi i nachalnymi z ludźmi chamskimi, wulgarnymi Nie chciałbym mieć do czynienia na pewno z ludźmi agresywnymi, którzy nie przemyślają swoich czynów, no i z policją. Z ludźmi chamskimi...tyle. z chamskimi Czuję się źle w towarzystwie ludzi chamskich, wulgarnych, prostych. Źle się czuję, gdy ktoś bluzga i jest chamski, tworzy nerwową atmosferę. chamskimi. Są to[pauza] ludzie agresywni. agresywni 2 Niekulturalnymi, nieumiejącymi się zachować. Z takimi, którzy mi dokuczają. Nie wiem, myślę, że z ludźmi niekulturalnymi, agresywnymi, nie wiem.

Fałszywi. Wścibscy. Plotkarze. Cwaniaczki. Oszuści. Aroganccy. Nietolerancyjni, Pustaki.

z ludźmi fałszywymi 3 Z takimi ludźmi, którzy krytykują innych, a sami podobnie robią. z „plotkarami”, ludźmi wścibskimi z ludźmi fałszywymi Nie lubię cwaniaczków. Cwaniaczkują, rozmawiają o ciemnych interesach. Kiedy ktoś się mnie wypytuje o życie prywatne. Z pustakami, ludźmi, którzy widzą tylko swój świat. z fałszywymi i zakłamanymi Z ludźmi zakłamanymi, oszustami, którzy by chcieli wykorzystać mnie albo moją rodzinę. Z osobami nietolerancyjnymi i tyle... Tak tyle. Z ludźmi, którzy kłamią, spóźniają się...tak sądzę. zakłamanymi z ludźmi aroganckimi, kłamliwymi z oszustami No... z dwulicowymi.


280

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

Kod

Przykłady

Fałszywi... – c.d.

Z ludźmi, którzy są fałszywi.

kultur ą ?

Może czasami nawet ze zbyt pewnymi siebie, bo to też jest na dłuższą metę denerwujące. Radykalne poglądy. Emo. Subkultury.

Oraz pośród ludzi o radykalnych poglądach. Z gotykami i ludźmi z sekty jakiejś. Cała ta bananowa młodzież, emo dzieci i inne takie. z ludźmi typu dresowego ze skinami, metalowcami

Młodzież

Z 22 latkami z teatru Kana, bo inni zbyt poważnie biorą swą młodzieńczą mądrość. [śmiech]. Z wykształconymi, pełnymi energii i nowych pomysłów. z młodzieżą szczecińską.

Nudni. Nieciekawi. Głupi. Marudni.

Z takimi, z którymi nie mam wspólnego tematu.

Politycy

z politykami

głupich Z takimi, którzy marudzą i którym wszystko przeszkadza. Z tymi, co uprawiają politykę [śmiech]. Noooo, z takimi ludźmi, prawda, co są na przykład z PiS-u.

Kibice

z kibicami 2 z policją

Obcy.

Najczęściej poczucie obcości przeżywam w hipermarkecie. Z sektami i z ludźmi, po których nie wiadomo, czego można się spodziewać.

Zadufani

zadufanymi w sobie Generalnie to ja się zawszę czuję dobrze w towarzystwie. Daję sobie radę ze wszystkimi. Nie ma takich ludzi... Każdy ma swoją historię.

6. Lokalny lider kultury W badaniu zastosowano technikę projekcyjną polegającą na słownych skojarzeniach z kluczowymi dla szczecińskiej kultury instytucjami. Pozwoliło to na uchwycenie pierwszych skojarzeń, często niespodziewanych, a mogących mieć decydujące znaczenie w dyskursie o szczecińskiej kulturze. Respondenci mieli za zadanie jednym słowem określić usłyszany przed chwilą wyraz:

• Zamek Książąt Pomorskich • Klub 13 Muz • Słowianin


O d d a j e m y

• • • • • • • • • •

g ł o s

o d b i o rco m

281

ku l tu ry

Filharmonia Kana Szczecin 2016 Pleciuga Teatr Współczesny Teatr Polski Książnica Pomorska Muzeum Narodowe Opera na Zamku Europejska Stolica Kultury

W aneksie przedstawiamy wszystkie skojarzenia, a w tym miejscu prezentujemy ich porównanie pod względem znaczeń związanych z kulturą oraz wymieniamy najczęściej używane określenia. Skojarzenie z kulturą pojawiało się najczęściej w parze z Klubem 13 Muz, natomiast inne określenia zawierające słowo kultura padały również, kiedy charakteryzowano Słowianin i Szczecin 2016. Ani razu słowo kultura nie pojawiło się natomiast w skojarzeniu z Kaną, oraz Książnicą Pomorską. Tabela 51. Z czym kojarzy się kultura? Instytucja

Kultura

Inne określenia związane z kulturą

Zamek Książąt Pomorskich

1

3

Klub 13 Muz

6

7

Słowianin

0

15

Filharmonia Szczecińska

2

2

Kana

0

0

Szczecin 2016

2

11

Pleciuga

1

0

Teatr Współczesny

2

Teatr Polski

3

0

Książnica Pomorska

0

0

Muzeum Narodowe

2

0

Opera na Zamku

3

1

Europejska Stolica Kultury

0

2


282

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Najmniej wątpliwości szczecinianie mieli, określając Książnicę Pomorską, która jednoznacznie kojarzy się z książkami i biblioteką. Podobnie było z Pleciugą kojarzącą się z lalkami, teatrem lalek i dziećmi, a także Filharmonią Szczecińską łączoną z muzyką, muzyką poważną i koncertami. Samorządowa instytucja kultury jaką jest Zamek Książąt Pomorskich określany jest bardziej jako zabytek i opera niż centrum kultury. Klub 13 Muz to, według respondentów, muzyka i kultura. Słowianin to koncerty i dom kultury. Kana natomiast kojarzy się z pewnością z teatrem, Teatr Współczesny i Polski zaś z przedstawieniami, Muzeum Narodowe z wystawami i eksponatami, a Opera na Zamku z muzyką i śpiewem. W przypadku pytania o Szczecin 2016 widać, iż ta instytucja nie jest jeszcze znana wśród szerokiego kręgu szczecinian, jednakże tym, którzy ją znają, kojarzy się prawidłowo z Europejską Stolicą Kultury. Europejska Stolica Kultury, to Szczecin właśnie… Tabela 52. Skojarzenia ze szczecińskimi instytucjami kulturalnymi Instytucja

Najczęstsze skojarzenie

2

3

4

Zamek Książąt Pomorskich

zabytek 14

Szczecin 5

opera 4

muzeum 4

Klub 13 Muz

muzyka 7

kultura 6

nie wiem 6

klub 5

Słowianin

koncerty 17

dom kultury 12

dyskoteki 4

imprezy studenckie, klub, młodzież, studenci 3

Filharmonia

muzyka 28

muzyka poważna 11

koncerty 6

organy, orkiestra, skrzypce, Urząd Miasta 3

Kana

teatr 25

nie wiem 10

klub 7

nic 6

Szczecin 2016

nie wiem 15

Europejska stolica kultury, przyszłość 10

nic 6

plakaty 4

Pleciuga

lalki 27

teatr lalek 15

dzieci 9

kukiełki 5

Teatr Współczesny

przedstawienia 20

Wały Chrobrego 12

sztuka 7

teatr 6

Teatr Polski

przedstawienia 12

sztuka 9

teatr 5

spektakle, nic 4

Książnica Pomorska

książki 37

biblioteka 28

dużo książek 3

książka, lektury, nie wiem, studia, wypożyczalnia książek 2

Muzeum Narodowe

wystawy 16

eksponaty 13

Wały Chrobrego 6

antyki, historia, nie wiem 5

Opera na Zamku

muzyka 16

śpiew 8

przedstawienia 6

koncerty, Skrzypek na Dachu, nie wiem 4

Europejska Stolica Kultury

Szczecin 19

Paryż 13

nie wiem 12

nic 7


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

283

7. Wnioski Badanie mieszkańców Szczecina na temat kultury pozwoliło poznać wiele faktów dotyczących aktywności kulturalnej, sposobów spędzania wolnego czasu oraz poczucia tożsamości szczecinian. Szczecinianie definiując kulturę prawdziwą, najczęściej oceniają jej materialny dorobek. Według większości mieszkańców odzwierciedlają ją instytucje kultury, działania, które są w nich podejmowane oraz ich wytwory. Myśląc o kulturze prawdziwej, szczecinianie podają takie określenia, jak: teatr, kino, książka, filharmonia, opera, a także przedstawienia, film, sztuka, taniec, malarstwo, rzeźba, muzyka, poezja, kabarety. Do kultury prawdziwej zaliczane są również instytucje kultury i budowle (siedziby instytucji). W definicjach pojawia się także słowo artysta. W dyskursie szczecinian na temat prawdziwej kultury odnaleźć można też takie pojęcia, jak: dziedzictwo, tożsamość, tradycja, tęsknota za przeszłością oraz kanony, które od lat się nie zmieniają. Ważną cechą kultury prawdziwej jest jej oryginalność, niezwykłość oraz to, że nie jest udawana. Kultura musi służyć społeczeństwu, ale także wymaga wysiłku. Kultura fałszywa, według większości mieszkańców, to kultura masowa, komercyjna, kiczowata, która jest nic nie warta. Najczęściej używane określenia to: kultura masowa, komercja, kiczowata, nietrwała, nic nie warta, popkultura. Definiując kulturę fałszywą, mieszkańcy Szczecina podają konkretne przykłady, np. media, amerykańskie filmy, reklamę, brukowce. Uosobieniem kultury fałszywej są, według nich, Doda, Mandaryna i Ich Troje. Istotną cechą tej kultury jest brak przesłania, wartości, to, że „nic nie wnosi”, jest zakłamana, udawana, dwulicowa. Przez część szczecinian do kultury fałszywej zaliczane są subkultury oraz ludzie młodzi i źli. Negatywnie oceniana jest czasami sztuka kontrowersyjna i alternatywna. Człowiek kulturalny, według szczecinian, aktywnie uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych, jest inteligentny, uczciwy oraz posiada kulturę osobistą, potrafi się ładnie wysławiać i zachować się w towarzystwie, jest obyty. Właśnie określenia: uczestniczący w kulturze, bywający, inteligentny, obeznany, uczciwy, najczęściej pojawiały się w kontekście człowieka kulturalnego. Bardzo istotne jest zachowanie wobec innych, uprzejmość i kultura osobista. Człowiek kulturalny musi być miły, kulturalny, uprzejmy. Powinien być dżentelmenem i znać zasady savoir-vivre, posiadać dobre wychowanie i kindersztubę. Często podkreślaną cechą człowieka kulturalnego jest umiejętność zachowania się w różnych sytuacjach. Istotne jest także, aby był człowiekiem społecznym i potrafił współżyć z innymi ludźmi, szanował innych, nie wywyższał się. Ważną umiejętnością takiego człowieka jest kulturalne wysławianie się i nieużywanie wulgaryzmów.


284

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

Istotnym elementem diagnozy sytuacji kulturalnej w Szczecinie są przykłady rzeczy czy zjawisk, które mieszkańcy miasta zaliczają do kultury. W tym przypadku szczecinianie nie są jednomyślni, dominują przykłady instytucji kulturalnych oraz wydarzeń, istotną rolę odgrywa również zachowanie jednostek. Szczecinianie przeważnie zaliczają do kultury instytucje, takie jak: teatr, muzeum, kino oraz związane z nimi wydarzenia: przedstawienia, wystawy, filmy. Często podawanym przykładem kultury są koncerty i festiwale, ale też dobre wychowanie i kulturalne zachowanie. Analizując odpowiedzi szczecinian dotyczące znajomości instytucji lub imprez kulturalnych w mieście, można przyjąć założenie, że Szczecin to miasto teatrów i Dni Morza. Te dwie pozycje zdominowały dyskurs mieszkańców, są one, według nich, najbardziej charakterystyczne dla Szczecina. Często wymieniany jest również Teatr Współczesny oraz Pleciuga i Teatr Polski. Ważne miejsce w pamięci szczecinian zajmuje Kontrapunkt. Jeżeli chodzi o imprezy masowe, to sztandarową imprezą w Szczecinie są Dni Morza. Często jako przykład były także przywoływane Festiwal Sztucznych Ogni oraz Szczecin Rock Festiwal. Szczecinianie dobrze oceniają wydarzenia oraz instytucje kulturalne w Szczecinie. Najchętniej komentowali Dni Morza, niestety ocena nie jest najlepsza, chociaż mieszkańcy nie dopuszczają myśli, że mogłyby się nie odbywać. Bardzo dobrze natomiast zostały ocenione Festiwal Sztucznych Ogni oraz Tall Ships’ Races. Mieszane odczucia wzbudził Szczecin Rock Festival. Osoby oceniające szczecińskie teatry i operę wypowiadają się na ich temat przeważnie pozytywnie, choć nie brakuje niezadowolonych. Znajomość instytucji kulturalnych w naszym mieście jest dobra, jednak jeżeli chodzi o uczęszczanie do instytucji kulturalnych i na wydarzenia kulturalne, wygląda to gorzej. W Szczecinie istnieje nieliczna grupa mieszkańców, którzy aktywnie uczestniczą w kulturze (średnio raz w miesiącu), pozostała większość uczestniczy w kulturze bardzo rzadko (raz w roku lub rzadziej). Kino jest instytucją najczęściej odwiedzaną przez szczecinian, częstotliwość chodzenia do kina jest najwyższa spośród wszystkich innych instytucji. Jeżeli ktoś chodzi do kina, to robi to przynajmniej raz na pół roku. Natomiast teatr, który jest najczęściej kojarzony z instytucją kulturalną w Szczecinie, cieszy się względnie dużym zainteresowaniem. Nie jest aż tak popularny jak kino, jednakże ma stałych odbiorców, a także liczne grono osób, które chociaż raz były na przedstawieniu teatralnym. Niezbyt popularnym miejscem odwiedzin mieszkańców Szczecina jest muzeum. Podobnie jak teatr ma grupę częstych bywalców, jednak większość mieszkańców sporadycznie ogląda wystawy muzealne, raczej jest


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

285

to wspomnienie z młodości, z czasów szkolnych obowiązkowych wycieczek do muzeum. Jeszcze mniej osób odwiedza operę, która jest zdecydowanie ekskluzywna dla mieszkańców Szczecina. Wielu szczecinian w ogóle nie wie, gdzie ona się znajduje, a liczba osób chodzących do niej jest znikoma, tak samo jak i częstotliwość. Pewne grono osób to stali bywalcy, prawie nie zdarzają się osoby przypadkowe, które w wolnym czasie idą do opery. Podobnie jak w przypadku opery, również odbiorcami filharmonii są koneserzy, stali bywalcy. Specyfika tej instytucji, pewna tajemniczość powoduje, że nie jest ona atrakcyjna dla mieszkańców. Być może powstanie nowego gmachu Filharmonii Szczecińskiej odwróci ten trend i spowoduje, że więcej szczecinian skorzysta z tej oferty kulturalnej. Analizując częstotliwość korzystania z oferty kulturalnej szczecińskich instytucji, można sformułować hipotezę, że spośród osób bywających w instytucjach kulturalnych, najwięcej jest miłośników filmów w kinie, w dalszej kolejności przedstawień teatralnych. Jeszcze mniej osób chodzi na wystawy do muzeum. A opera i filharmonia są domeną niewielkiego grona stałych bywalców. Kiedy mieszkańcy mówią o tym, co wyróżnia ich miasto, w szczególności podkreślają te cechy, które są niezależne od czynnika ludzkiego, tj. jego położenie, bliskość Niemiec, Berlina, morza oraz wielkość, Z położeniem przygranicznym wiąże się napływ kultury zachodniej. Natomiast bliska odległość od morza ma wpływ na to, że Szczecin jest miastem portowym, a co się z tym wiąże, wyróżniają go statki, port i wciąż podkreślany przez mieszkańców przemysł stoczniowy. Z pewnością Stocznia Szczecińska nadawała miastu szczególne znaczenie, była powodem do dumy, co znajduje odzwierciedlenie w nostalgicznych wypowiedziach. Na szczęście pozostał port, który również tworzy tożsamość tego miasta, nawet kibice w całej Polsce nazywają szczeciński klub – „Portowcy”. Kolejnym istotnym wyróżnikiem Szczecina są jego historia, zabytki i architektura, a szczególnie Wały Chrobrego, Zamek Książąt Pomorskich, Muzeum Narodowe, cmentarz. Charakterystyczne są także bunkry i inne budowle poniemieckie. Jeżeli chodzi o architekturę, to często wymieniane są także szczecińskie place. Znamienne jest, że żaden z respondentów nie wspomniał o tym, że w Szczecinie urodziła się późniejsza Caryca Katarzyna II, która w ówczesnych czasach była jedną z najpotężniejszych władczyń na świecie. Część szczecinian jest zakochana w swoim mieście, podkreślają, że Szczecin jest piękny, jest Paryżem Północy i Wschodu zarazem, ma niepowtarzalny klimat i duszę, które tworzą ludzie. Niewielu szczecinian uważa, że ich miasto wyróżniają różne imprezy, wydarzenia. Podobnie niezbyt charakterystyczna


286

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

dla Szczecina jest kultura, instytucje kulturalne i to pomimo że mieści się tu najstarsze ciągle działające kino. Również niewielu mieszkańców uznaje, że Szczecin można nazwać miastem studentów i uczelni wyższych. Może nie najważniejsze, aczkolwiek istotne znaczenie ma negatywny dyskurs o mieście. Minusem Szczecina jest, według jego mieszkańców, bałagan, małość, bieda i brud na ulicach, a w kwestii kultury – nuda, brak oferty kulturalnej, bak imprez. Ta szarość miasta jest spowodowana złym zarządzaniem. Podkreślane jest również to, że w Szczecinie nie ma serca miasta, centrum, rynku, a co za tym idzie, brak jest tożsamości miasta. Cechy wyróżniające Szczecin, znalazły się również w zestawieniu elementów, którymi miasto może pochwalić się. Zmieniła się kolejność rangowania. Z pewnością o wyjątkowości Szczecina świadczą i są powodem do dumy jego architektura oraz zabytki, np. Pogodno, stare kamienice, Czerwony Szlak, katedra, starówka, ronda, Ratusz Staromiejski, Brama Portowa, pomniki, kościoły, Brama Królewska oraz wspaniały widok z Trasy Zamkowej. Wizytówką Szczecina są również Wały Chrobrego, a także szczecińska przyroda, zieleń, liczne parki, Jasne Błonia, Ogród Różany, Park Kasprowicza oraz akweny wodne, jezioro Szmaragdowe, Głębokie, Rusałka. Mamy piękny cmentarz, ciekawy amfiteatr. Plusem Szczecina może być też rozrywka, takie imprezy jak Dni Morza, święto fajerwerków, Fama, zjazdy żaglowców, regaty, Piknik nad Odrą, Boogie Brain, Eska Rock, Music Back to the Town czy koncerty organizowane przez Słowianin. Szczycić możemy się nie tylko imprezami wielkimi, ale także kameralnymi, np. na Zamku Książąt Pomorskich, występami w teatrach, przedstawieniami Opery na Zamku, wystawami w Muzeum Narodowym, seansami filmowymi w Kinie Pionier. Mieszkańcom najbardziej przeszkadza w mieście to, iż jest niezagospodarowane, brudne, ma nieodnowione kamienice. Brak jest toalet, koszy na śmieci, panuje bałagan. Razi nadmiar reklam, brak placów zabaw, niedbałość o budynki i przedsiębiorstwa sztandarowe dla miasta (stocznia, port). Natomiast za dużo jest, według szczecinian, hipermarketów w centrum, skarżą się też na kiepską organizację i złą, obojętną władzę, które prowadzą do braku rozwoju miasta. Bardzo krytycznie została oceniona organizacja ruchu w Szczecinie, problemem są samochody na chodnikach, brak parkingów, trzy strefy płatnego parkowania, korki, spaliny, hałas, słaba komunikacja miejska, zły stan dróg i chodników. Jeśli chodzi o rozrywkę to niezadowolenie szczecinian wzbudza również mała ilość koncertów i dyskotek, a także sama organizacja imprez, brak życia nocnego i wielu atrakcji. Bardzo przyczynia się do takiego stanu rzeczy brak rynku, starówki, centrum, serca Szczecina.


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

287

Z analizy deklaracji szczecinian wynika, iż największe zapotrzebowanie jest na dobrą rozrywkę, kluby, imprezy kulturalne, dobre kina i dyskoteki. Brakuje również miejsc, gdzie można pójść z dziećmi i pobawić się za darmo, alternatywy dla Galaxy. Brakuje także samej informacji o imprezach. Wśród szczecinian jest zapotrzebowanie na występy gwiazd, artystów, uważają oni, że powinno się inwestować w młodych ludzi, a także w budowę nowych obiektów, np. filharmonii. Kolejnym postulatem mieszkańców jest rozbudowa obiektów sportowych i rekreacyjnych, budowa ścieżek rowerowych, hali sportowo-widowiskowej, basenu, stadionu, większego parku, boisk do gry, parków z ławeczkami. Szczecinianie chcą więcej zieleni w mieście czy chociażby miejsc, gdzie można wyprowadzić psa. Pojawił się również nieśmiertelny postulat o nowe miejsca pracy. Respondenci zaprezentowali swoje poglądy na to, czego brakuje poszczególnym grupom wiekowym: dzieciom, młodzieży, osobom dorosłym i starszym. W przypadku dzieci potrzeby dotyczą miejsc rekreacji, placów zabaw, miejsc do zabawy, lunaparków Młodzież potrzebuje miejsc aktywnego wypoczynku. Najważniejszym postulatem jest budowa hali widowiskowo-sportowej, basenu, stadionu. Mieszkańcy uważają, że powinno zwiększyć się ilość klubów sportowych, a także boisk i skateparków. Oprócz ćwiczenia tężyzny fizycznej młodzież potrzebuje także rozwijać umiejętności, zainteresowania, hobby, potrzebne więc są miejsca dla ludzi z pasją, kluby dyskusyjne, miejsca spotkań, świetlice. Braki występują także w sferze miejsc rozrywki młodzieży, mało jest imprez czy dyskotek. Jeśli chodzi o ludzi dorosłych to, według szczecinian, ich potrzeby sprowadzają się do odpoczynku, spokoju, ciszy. Potrzebują także lepszej oferty kulturalnej, imprez artystycznych, hali widowiskowej, amfiteatru, darmowych imprez, dancingów, fajnych pubów, kiermaszów. Brakuje również miejsc spotkań, miejsca do rekreacji, basenów, ścieżek rowerowych i parków. Potrzeby ludzi starszych natomiast wiążą się przede wszystkim ze stworzeniem akademii seniora czy osiedlowych domów seniora, miejsc, gdzie można posiedzieć, coś zrobić, spotkać się,. Brak jest też w Szczecinie spokojnych miejsc odpoczynku, parków, ogródków jordanowskich, czystych osiedli, i, ogólnie mówiąc, spokoju i ciszy. Potrzebne są także sprawna służba zdrowia, domy opieki, udogodnienia dla niepełnosprawnych. Ankieterzy poprosili także respondentów o opisanie idealnej dla mieszkańców miasta instytucji kulturalnej, jej wyglądu, miejsca, w którym miałaby się znajdować, zakresu jej działalności i związanych z nią kwestii: mecenatu, odpłatności, odbiorców itd.. Najczęściej proponowano by było


288

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

to miejsce, gdzie można by spędzać aktywnie czas, rozwijać pasję, które byłoby zarazem miejscem spotkań dla wszystkich, takim wielkim kulturalnym Galaxy. Kolejną propozycją jest hala widowiskowo-sportowa z zapleczem handlowym oraz aquaparkiem i obiektami sportowymi. Forma spędzania czasu wolnego, czy raczej czasu dla siebie, to ważny wskaźnik poziomu kulturalnego społeczeństwa, ale także miara siły więzi społecznych. W analizowanym badaniu zadano pytanie, gdzie mieszkańcy miasta spędzają swój wolny czas? Odpowiedzi były bardzo różne, a ich analiza pozwala wyodrębnić pięć form spędzania wolnego czasu: rekreacyjno-relaksacyjna, domowa, towarzysko-lokalowa, kulturalna i zakupowa. Forma rekreacyjno-relaksacyjna to spacery w szczecińskich parkach, szczególnie w Parku Kasprowicza, na Jasnych Błoniach, na Wałach Chrobrego, w Różance czy w lasach. Często spacery te przybierają również formę towarzyską. Do tego sposobu spędzania wolnego czasu możemy zaliczyć także wypoczynek nad wodą oraz wyjazdy za miasto, np. nad morze, uprawianie sportu czy pracę lub odpoczynek na działce. Domowa forma spędzania wolnego czasu to wszelkie zajęcia domowe, oglądanie telewizji oraz praca czy zabawa przed komputerem. Natomiast sposób towarzysko-lokalowy polega na spotykaniu się ze znajomymi czy rodziną w różnych miejscach, w domu, u znajomych, u rodziny, gdzieś na mieście, ale często też imprezowanie w lokalach, pubach, restauracjach, kawiarniach, dyskotekach czy innych klubach. Do takiego stylu możemy zaliczyć również dyskoteki. Inną formą jest forma kulturalna polegająca na uczęszczaniu do wszelkiego rodzaju instytucji kulturalnych, teatrów, kin, filharmonii itp. Natomiast forma zakupowa to spędzanie czasu na zakupach lub po prostu na chodzeniu po galeriach handlowych czy innych sklepach. Inną kwestią jest spędzanie wolnego czasu przez poszczególne grupy wiekowe. Np. dzieci najczęściej można spotkać na placach zabaw, boiskach, spacerujące w parkach, na podwórku, koło domu, na rolkach, biegające za piłką, w bramach, na ulicy lub na rowerze. Dzieci w swoim wolnym czasie używają też komputerów chodzą do centrów handlowych, czy też grają w salonach gier albo jedzą w restauracji McDonald’s. Latem dzieci spędzają czas na wodą, szczególnie nad Głębokim i na Arkonce. Czasem chodzą do Pleciugi i na festyny. Młodzież natomiast w wolnym czasie się bawi, tak wynika z analizy odpowiedzi respondentów. Chodzi „na balety”, imprezy, koncerty, do klubów, pubów, kawiarni, barów, lokalów lubi potańczyć na dyskotece,


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

289

spotyka się ze znajomymi na piwie. Młodzież lubi też „domówki”, czyli imprezy organizowane w domu. W mieście młodzi bawią się w Hormonie, 77, Pinokiu, Baila, Rockerze, Tigerze. Chodzą ze znajomymi na Deptak Bogusława i Stare Miasto, a w weekendy robią ogniska i grille. Ludzie dorośli, to znaczy już nie młodzież, a jeszcze nie emeryci, spędzają swój wolny czas przeważnie w domu z rodziną. Siedzą przed telewizorem lub w ogródku. Bawią się z dziećmi na podwórku. Odpoczywają. Jeśli nie siedzą w domu, to wychodzą ze znajomymi do kawiarni lub robią u znajomych imprezy domowe. Popularne wśród dorosłych jest również spacerowanie lub bieganie w parkach, np. Jasnych Błoniach, Parku Kasprowicza lub leżenie latem na plaży. Czasami udaje się wyjść na imprezy, do klubu, pubu, dyskoteki lub innych lokali. A w czerwcu obowiązkowo na Dni Morza. Poza tym zostają działki, a czasami kino lub teatr lub jakiś koncert kulturalny. Ludzie starsi spacerują lub siedzą i rozmawiają na ławkach w parkach, np. Kasprowicza, na Jasnych Błoniach, w Różance i na Wałach Chrobrego. Siedzą również na osiedlowych ławeczkach, grają w szachy, spacerują ze zwierzętami i opiekują się wnukami. Poza tym cały czas siedzą w domu przed telewizorem lub na działce czy w ogródku. Dużo czasu spędzają też w kościele. Pojawiły się też takie formy pędzania czasu, jak: spotkania na herbatce, obiady w barach mlecznych, bywanie w klubach, np. Domu Kolejarza, 13 Muz, w teatrach, u znajomi, na zakupy, w szpitalach i u lekarza. Według szczecinian determinantem takiego sposobu spędzania wolnego czasu przez mieszkańców jest wąska i monotonna oferta, brak alternatywy, czasem też zła lokalizacja danej instytucji. Ewentualnie brak pieniędzy na bywanie w instytucjach kultury, np. w teatrze. Równie istotny jest fakt braku wiedzy o miejscach, w których coś się dzieje. Problem leży również po stronie mieszkańców, którzy sami nie próbują znaleźć czegoś nowego. Brak im na to czasu, sił lub zwyczajnie chęci. Ludzie spędzają czas w taki sposób, ponieważ chcą odpocząć lub nie chce im się robić czegoś innego – z lenistwa, z przyzwyczajenia, z braku zainteresowań lub bo tak im wygodnie lub ponieważ tak wszyscy robią. Liczy się też zaspokajanie potrzeb. Czasem są zbyt zajęci, a czasami wynika to z konieczności, a bywa, że i z lęku przed nieznanym. Spośród determinantów naszego zachowania mniej istotne wydają się „powody bachusowe”, czyli chęć zabawy, odreagowania, relaksu, zabawy, przyjemności, wyluzowania. Niedużą rolę odgrywają też czynniki społeczne, chęć pobycia z innymi ludźmi, towarzyskość, chęć wyjścia z domu, bycia tam, gdzie coś się dzieje. Szczególną grupę stanowią ludzie, którzy


290

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

spędzają czas na spacerach, te osoby chcą pooddychać, pospacerować dla zdrowia, wchłonąć urok danego miejsca, zieleni. Ludzie w Szczecinie robią to, co robią z trzech głównych powodów: braku alternatywy, potrzeby odpoczynku i z braku pieniędzy. Po analizie deklaracji szczecinian odnośnie miejsca, w jakim spędzają swój wolny czas, stosowne wydaje się podważenie obiegowej opinii, że szczecinianie spędzają wolne chwile tylko w centrach handlowych. Szczecinianie mają swoją oazę w domu, tam spędzają najchętniej czas. Oglądają telewizję, uprawiają ogródek lub działkę, siedzą na ławce pod domem, spędzają czas z dziećmi. Oczywiście korzystają z Internetu. Jeżeli mieszkańcy Szczecina nie siedzą w domu, można ich spotkać w parkach, lasach, na Jasnych Błoniach, w Parku Kasprowicza, na Wałach Chrobrego, na powietrzu. Swój wolny czas spędzamy również u znajomych, u rodziny, z sympatią, w lokalach i na dyskotekach. Oprócz wyżej wymienionych miejsc spędzamy czas również w obiektach sportoworekreacyjnych oraz w instytucjach kultury, najczęściej w kinie, rzadziej w teatrze oraz na imprezach masowych, takich jak Dni Morza. Odpowiedź na pytanie o idealny sposób spędzania wolnego czasu ukazała nam zupełnie inną stronę szczecinian. To już nie ludzie, którzy siedzą w domu lub spacerują po parkach. Szczecinianie chcą spędzać czas aktywnie! Podróżować, zwiedzać, wyjeżdżać, a także uprawiać sport, pływać w basenie, w aquaparku, chodzić do miejsc rozrywki, spróbować sportów ekstremalnych. Szczecinianie chcieliby także udzielać się kulturalnie, chodzić do teatrów, muzeów, na koncerty i wystawy. Dla większości respondentów Szczecin jest miejscem, w którym mieszkają od urodzenia, są to już całe pokolenia mieszkańców urodzonych i wychowanych w polskim Szczecinie. Powoli możemy mówić o szczecińskich autochtonach, o ludziach piszących historię swojego miasta, w którym żyją i będą żyły ich dzieci i wnuki. Fakt urodzenia w Szczecinie dużej liczby respondentów z pewnością miał wpływ na odpowiedzi, które usłyszeli ankieterzy, pytając swoich rozmówców, czy czują się w Szczecinie u siebie. Zdecydowana większość respondentów odpowiedziała twierdząco, czuje nawet tożsamość ze swoim miastem, niektórzy są wręcz w nim zakochani. Podczas badania zadano też mieszkańcom Szczecina pytanie, jaki jest ich stosunek do tradycji. Według szczecinian tradycja jest ważna gdyż spaja, daje tożsamość, wzbogaca, pokazuje jak żyć, trzyma rodzinę przy sobie, tworzy więzi, nadaje wartość, normy moralne, uczy nas. Tradycja to dziedzictwo narodowe, kultura i wspomnienia. Dla części szczecinian tradycja jest wartością samą w sobie, trzeba ją przestrzegać i zachowywać, bo tak nas wychowali. Trzeba zachować zwyczaje. Przestrzega się jej z przy-


O d d a j e m y

g ł o s

o d b i o rco m

ku l tu ry

291

zwyczajenia. Tradycja to wartości chrześcijańskie, szczecinianie uważają, że „fajnie jest w coś wierzyć”, „miło jest kontynuować tradycję”, a „zmiany są niedobre”. Tradycja w końcu jest cenna, bo ktoś się za nią poświęcał. Tradycyjne nastawienie do życia mieszkańców, objawia się poprzez spojrzenie na świat, przywiązanie do tradycji i zasad, historii, tradycyjne spędzanie świąt w rodzinnym gronie, wiarę w Boga, religijność, patriotyzm, rodzinność, konformizm tradycyjne poglądy, tradycyjne zwyczaje, szacunek dla starszych i płci przeciwnej, rygoryzm, nieuleganie modzie, moralność i mające bardzo duży wpływ na stosunek dożycia – wychowanie. Osoby deklarujące się jako nowoczesne uzasadniały swój wybór niezainteresowaniem przeszłością, chęcią zmian, innym nastawieniem do życia, odwagą, ateizmem, tolerancją, otwartością, postępowością, równouprawnieniem, małą więzią z domem, wygodnym stylem życia, młodością, aktywnością, etc. Osobną kategorię stanowią osoby, które postrzegają się jako nowocześni, lecz szanują także tradycję, a przejawia się to w uznawaniu i spędzaniu w tradycyjny sposób świąt, chodzeniu do kościoła, patriotyzmie, stosunkach partnerskich, kultywowaniu tradycji rodzinnych. Opisując swoje stosunki z osobami, z którymi mają kontakt, respondenci używali pozytywnych stwierdzeń, takich jak: ok., poprawne, dobre i miłe, fajne, bardzo dobre, a nawet idealne, część osób oceniało swoje relacje z innymi jako złe lub bardzo złe. Uzasadniając pozytywną ocenę stosunków ze współpracownikami, szczecinianie posiłkują się argumentami związanymi ze wartościami ludzkimi, z pragmatyzmem i umiejętnością komunikacji. Według nich stosunki z innymi ludźmi są dobre, gdyż ludzie są fajni, szanują się, atmosfera jest bez zawiści, ludzie są uprzejmi, pomocni, przyjaźni. W pracy i w sąsiedztwie ludzie się lubią, nie przeszkadzają sobie, starają się pomagać, darzą się zaufaniem. Dobre stosunki wynikają także z optymizmu, poziomu współpracowników, wychowania, zgrania oraz z poczucia humoru. Argumenty związane z umiejętnością komunikacji deklarowali przeważnie młodzi ludzie. Stosunki są dobre, gdyż, nikt się nie narzuca, ludzie są kontaktowi, w podobnym wieku, bezkonfliktowi, mają wspólne tematy, są tolerancyjni, wyrozumiali, rozumieją się i potrafią się dogadać. Złe stosunku w pracy wynikają, według respondentów, z tego, iż ludzie są zazdrośni i zawistni, panuje egoizm, brak jest tolerancji i zaufania, szacunku, także z mentalności ludzi. Szczecinianie czują się obco w różnych sytuacjach, jednak najczęściej są one związane z innymi ludźmi. Czują się obco w złym towarzystwie, wśród ludzi wywyższających się, fałszywych, szpanerów, tzw. nowobogackich, ale także wśród osób nudnych. Poczucie obcości potęguję się


292

Co

je st

ze

szcze ci ń sk ą

kultur ą ?

w czasie spotkań z nieznajomymi. Respondenci czują się źle wśród ludzi pijanych, nałogowców, bezdomnych lub niepoczytalnych. Ich poczucie komfortu zaburzają sytuacje, kiedy spotykają się z przemocą, agresją, chamstwem, wulgarnością, z ludźmi nieprzyjaźnie nastawionymi. Ludzie czują się nieswojo, kiedy jest ciemno oraz w nieznanych miejscach, na niebezpiecznych ulicach, na masowych imprezach lub z reprezentantami subkultur. Boją się i unikają przestępców, bandytów, chuliganów, wandali, marginesu społecznego, złodziei, pedofili, ogólnie mówiąc, złych ludzi. Nie życzą sobie kontaktu z ludźmi chamskimi, wulgarnymi, agresywnymi lub prostymi, fałszywymi, wścibskimi, plotkarzami, cwaniaczkami, oszustami, ludźmi aroganckimi i nietolerancyjnymi.

fot. T. Szklarski


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.