1 minute read

Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach

Wesley głosił doskonałą zgodność prawa z ewangelią Chrystusową mówiąc: „Między prawem a ewangelią zachodzi najściślejsza łączność, jaka tylko może istnieć. Z jednej strony prawo bezustannie toruje drogę i wskazuje na ewangelię, z drugiej ewangelia bezustannie prowadzi nas do dokładniejszego wypełnienia prawa. Prawo np. wymaga od nas miłości do Boga i bliźniego, żąda, byśmy byli łagodni, pokorni i święci. Zdajemy sobie sprawę, że nie potrafimy sprostać tym wymogom, ba, jest to nawet dla człowieka niemożliwe, ale znamy obietnicę Boga, który chce nam dać tę miłość, chce uczynić nas łagodnymi, pokornymi i świętymi, chwytamy się więc ewangelii, tej radosnej nowiny i staje się według naszej wiary sprawiedliwość prawa jest wypełniona w nas przez wiarę w Jezusa Chrystusa”. {WB 139.3}

„Największymi wrogami ewangelii Chrystusowej są ci powiedział Wesley którzy otwarcie i wyraźnie potępiają prawo i źle o nim mówią, którzy uczą ludzi łamać (znieść, rozwiązać, pozbawić mocy obowiązującej) nie tylko jedno największe czy też najmniejsze z jego przykazań, lecz wszystkie. Najbardziej zadziwiające w tym wielkim zwiedzeniu jest to, że ci, którzy ten błąd popełniają, naprawdę wierzą, że czczą Chrystusa obalając Jego prawo i że Go sławią, gdy zaprzeczają Jego nauce. Zaprawdę, czczą Go jak Judasz, gdy ten powiedział: «Bądź pozdrowiony nauczycielu, i pocałował go». Tak samo Jezus może powiedzieć każdemu z tamtych. «Pocałunkiem zdradzasz Syna Bożego». Kwestionowanie jakiejkolwiek części Jego prawa pod pozorem szerzenia ewangelii, rozmawianie o Jego krwi i odbieranie Mu korony, jest niczym innym, jak tylko zdradliwym pocałunkiem. W rzeczywistości takiemu oskarżeniu nie ujdzie nikt, kto głosi wiarę w sposób prowadzący bezpośrednio lub pośrednio do usunięcia jakiegokolwiek obowiązku posłuszeństwa i kto głosi Chrystusa tak, że unieważnia lub pomniejsza nawet najmniejsze z przykazań Bożych”. Tamże. {WB 139.4}

Tym, którzy utrzymywali, że „głoszenie ewangelii jest końcem prawa”, Wesley odpowiedział: „Zdecydowanie temu przeczymy. Nie zgadza się to bowiem z głównym celem prawa, mianowicie z przekonaniem człowieka o jego grzesznym stanie oraz obudzeniem tych, którzy nadal śpią, będąc na skraju piekła”. Apostoł Paweł oświadcza: „Przez prawo przychodzi poznanie grzechu”. „Zanim człowiek nie będzie przekonany o swych grzechach, nie odczuje potrzeby pojednawczej krwi Jezusa Chrystusa. (...) Nasz Zbawiciel sam powiedział: «Zdrowi nie potrzebują lekarza, tylko chorzy». Dlatego absurdem jest proponowanie pomocy lekarza tym, którzy są zdrowi lub przynajmniej w to wierzą. Najpierw trzeba ich przekonać, że są chorzy, w przeciwnym wypadku nie zapragną pomocy. Tak samo niemądrze jest proponować Chrystusa tym, których serce jest twarde i nigdy dotąd się jeszcze nie złamało”. Tamże, kazanie 35. {WB 140.1}

Dlatego Wesley głosząc dobrą nowinę o łasce Bożej, starał się jednocześnie, podobnie jak jego Mistrz, „prawo uczynić wspaniałym i uwielbić je”. Wiernie prowadził powierzone mu przez Boga dzieło i znakomite były skutki jego pracy, które sam mógł oglądać. Przy

This article is from: