
7 minute read
Duchowa Opowieść o Dwóch Miastach
Zrozumiano również, że podczas gdy zabijana ofiara wskazywała na Chrystusa jako
„Baranka Bożego”, a najwyższy kapłan symbolizował Chrystusa jako pośrednika, to kozioł wypędzany na pustynię przedstawiał szatana, sprawcę grzechu, na którego ostatecznie włożone zostaną grzechy żałujących za swe czyny ludzi. Gdy najwyższy kapłan za pomocą krwi zabitej ofiary usuwał grzechy ze świątyni, wkładał je na kozła ofiarnego. Gdy Chrystus przy końcu swojej służby mocą własnej krwi usunie ze świątyni grzechy swego ludu, wówczas włoży je na szatana, który zgodnie z wyrokiem sądu ostatecznego poniesie za nie karę. Kozła ofiarnego wypędzano na pustynię, aby nigdy więcej nie wrócił do narodu izraelskiego. Podobnie też stanie się z szatanem, który na zawsze zostanie odłączony od Boga i zbawionych oraz będzie zgładzony wraz z grzechami i nienawróconymi ludźmi. {WB 224.2}
Rozdział 24 Arcykapłan w Niebie
Problem świątyni był kluczem do odkrycia tajemnicy rozczarowania z roku 1844. Jego rozwiązanie pozwoliło stworzyć kompletny system zharmonizowanych i połączonych ze sobą prawd, które pokazywały, że ruch drugiego adwentu był kierowany ręką Bożą i określały aktualne zadania adwentystów, ponieważ wyjaśniały ich pozycję i wykonywane przez nich dzieło. Jak uczniowie Jezusa po straszliwej nocy bólu i rozczarowania
„uradowali się ujrzawszy Pana” tak też ci, którzy w wierze oczekiwali Jego powtórnego przyjścia zapałali nie mniejszą radością. Spodziewali się, że ich Pan przyjdzie w chwale, by nagrodzić swój wierny lud. Kiedy ich nadzieje się nie spełniły, stracili Jezusa z oczu i wołali, podobnie jak Maria u grobu: „Zabrali Pana mego i nie wiem, gdzie go położyli”. Teraz w miejscu najświętszym niebiańskiej świątyni ujrzeli Go ponownie pełnego współczucia Najwyższego Kapłana, który wkrótce przyjdzie jako ich Król i Zbawca. Światło bijące ze świątyni rozjaśniło przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Teraz wiedzieli na pewno, że prowadziła ich nieomylna Opatrzność Boża. Choć podobnie jak uczniowie Chrystusa i oni nie rozumieli poselstwa, które głosili, to jednak było ono pod każdym względem prawdziwe. Zwiastując je wypełniali zamiar Boży i praca ich nie była daremna. Zrodzeni na nowo dla żywej nadziei, cieszyli się niewypowiedzianą radością i pełnią chwały. {WB 225.1}
Proroctwo z Księgi Daniela 8,14: „Aż do wieczora i do poranka dni dwa tysiące trzysta, a będzie oczyszczona świątynia” (wg ks. Wujka), oraz poselstwo pierwszego anioła: „Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego”, wskazywało na służbę Chrystusa w miejscu najświętszym i na sąd śledczy, a nie na Jego powtórne przyjście w celu zbawienia swego ludu i zniszczenia niezbożnych. Błąd tkwił nie w rachubie proroczych okresów, lecz w określeniu wydarzenia, które miało nastąpić przy końcu 2300 dni. {WB 225.2}
Pomyłka ta stała się przyczyną rozczarowania wierzących, pomimo to, że wszystko, co zostało przepowiedziane przez proroctwo, a także wszystko, na co w oparciu o dowody z Pisma Świętego oczekiwali, spełniło się. W tym samym czasie, kiedy ubolewali z powodu zawiedzionych nadziei, nastąpiło przepowiedziane w proroctwie wydarzenie, które musiało mieć miejsce zanim Pan przyjdzie, by nagrodzić swój lud. {WB 225.3}
Chrystus nie przyszedł na ziemię, jak tego oczekiwano, lecz wszedł jak zapowiada starotestamentowa służba ofiarnicza do miejsca najświętszego świątyni Boga w niebie. Prorok Daniel pisze: „I widziałem w widzeniach nocnych: Oto na obłokach niebieskich przyszedł ktoś, podobny do Syna Człowieczego, doszedł” nie na ziemię, lecz „do Sędziwego i stawiono go przed nim”. Daniela 7,13. {WB 225.4}
Przyjście to przepowiada także prorok Malachiasz: „Potem nagle przyjdzie do swej świątyni Pan, którego oczekujecie, to jest anioł przymierza, którego pragniecie. Zaiste, on przyjdzie mówi Pan Zastępów”. Malachiasza 3,1. Przyjście Pana do swej świątyni było dla Jego ludu czymś nagłym i nieoczekiwanym. Nie szukano go właśnie tam, czekano, aż przyjdzie na ziemię „w ogniu, płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii”. 2 Tesaloniczan 1,8. {WB 225.5}
Ludzie nie byli jeszcze gotowi na spotkanie Pana. Wciąż pozostało do wykonania dzieło przygotowania. Musiało dotrzeć do nich światło, które skierowałoby ich uwagę na świątynię Boga w niebie, a kiedy już zrozumieją służbę sprawowaną tam przez ich Najwyższego Kapłana, zostaną im wskazane nowe obowiązki. Kościół miał otrzymać jeszcze jedno ostrzeżenie i pouczenie. Prorok powiedział: „Lecz kto będzie mógł znieść dzień jego przyjścia, i kto się ostoi, gdy się ukaże? Gdyż jest on jako ogień odlewacza, jak ług foluszników. Usiądzie, aby wytapiać i czyścić srebro. Będzie czyścił synów Lewiego i będzie ich płukał jak złoto i srebro. Potem będą mogli składać Panu ofiary w sprawiedliwości”. Malachiasza 3,2-3. Ci, którzy żyć będą na ziemi wtedy, gdy ustanie pośrednictwo Chrystusa w świątyni w niebie, będą musieli stanąć przed obliczem świętego Boga bez pośrednika. Ich szaty muszą być wtedy bez plamy, a ich charaktery oczyszczone z grzechu przez pokropienie krwią. To dzięki lasce Bożej i swoim gorliwym staraniom stają się zwycięzcami w walce ze złem. Podczas gdy w niebie odbywa się sąd przedadwentowy, gdy grzechy skruszonych wierzących są usuwane ze świątyni, musi nastąpić szczególne dzieło oczyszczenia i usunięcia grzechu spośród ludu Bożego na ziemi. Dzieło to jest jasno przedstawione w poselstwach z czternastego rozdziału Apokalipsy Jana. {WB 226.1}
Po wykonaniu tego zadania naśladowcy Chrystusa będą gotowi na Jego przybycie. „I miła będzie Panu ofiara Judy i Jeruzalemu, jak za dni dawnych, jak w latach minionych”. Malachiasza 3,4. Wtedy Kościół, którego Pan po swoim przyjściu ma przyjąć do siebie, będzie Kościołem pełnym „chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju”. Efezjan 5,27. Wtedy Jego oblubienica zajaśnieje „jak zorza poranna, piękna jak księżyc, promienna jak słońce, groźna jak hufce waleczne”. Pieśń nad pieśniami 6,10 {WB 226.2}
Oprócz przyjścia Pana do swej świątyni, Malachiasz przepowiada także Jego przyjście w celu dokonania sądu. „Wtedy przyjdę do was na sąd i rychło wystąpię jako oskarżyciel czarowników, cudzołożników, krzywoprzysięzców, tych, którzy uciskają najemnika, wdowę i sierotę, gnębią obcego przybysza, a mnie się nie boją mówi Pan Zastępów”. Malachiasza 3,5. Apostoł Juda przedstawia to samo wydarzenie w słowach: „Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych, aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie ich bezbożne uczynki, których się dopuścili, i za wszystkie bezecne słowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezbożni grzesznicy”. Judy
14-15. To przyjście i przyjście Pana do swojej świątyni to dwa różne wydarzenia. {WB 226.3}
Wejście Chrystusa jako Najwyższego Kapłana do miejsca najświętszego niebiańskiej świątyni w celu jej oczyszczenia, przedstawione w Księdze Daniela 8,14, przyjście Syna Człowieczego do Sędziwego, ukazane w Księdze Daniela 7,13 oraz przyjście Pana do swej świątyni, przepowiedziane przez proroka Malachiasza, to opisy jednego i tego samego wydarzenia, które przedstawione jest również symbolicznie jako przyjście oblubieńca, opisane przez Chrystusa w przypowieści o dziesięciu pannach z dwudziestego piątego rozdziału Ewangelii Mateusza. {WB 226.4}
Latem i jesienią roku 1844 głoszono poselstwo: „Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie”. Ujawniło się wtedy istnienie dwóch grup ludzi przedstawionych w przypowieści jako panny mądre i panny głupie, jedna grupa z radością oczekuje przyjścia Pana i poważnie przygotowuje się na Jego spotkanie, zaś druga, działając pod wpływem lęku i podniecenia, zadowala się własną koncepcją prawdy, ale nie posiada łaski Bożej. W przypowieści panny, „które były gotowe, weszły z nim [oblubieńcem] na wesele”. Przedstawione tutaj przyjście oblubieńca miało miejsce przed uroczystością weselną. Samo wesele symbolizuje przejęcie przez Chrystusa Jego królestwa. Święte miasto, Nowe Jeruzalem, będące stolicą i symbolem królestwa, nazwane jest „oblubienicą, małżonką Baranka”. „I zaniósł mnie sprawozdaje Jan na wielką i wysoką górę i pokazał mi miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga”. Objawienie 21,9-10. Oblubienica symbolizuje więc święte miasto, a panny, które wychodzą na spotkanie oblubieńca, są symbolem Kościoła. W dziewiętnastym rozdziale Apokalipsy Jana lud Boży przedstawiony jest jako zaproszeni na ucztę weselną goście. Patrz Objawienie 19,9. Będąc gośćmi nie mogą być jednocześnie oblubienicą. Chrystus, jak stwierdza prorok Daniel, otrzyma od Sędziwego „władzę i chwałę, i królestwo”. Daniela 7,14. Otrzyma On Nowe Jeruzalem, stolicę swego królestwa, „przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego”. Objawienie 21,2. Otrzymawszy królestwo, przyjdzie w chwale jako Król królów i Pan panów, by zbawić swój lud, który „zasiądzie do stołu z Abrahamem i Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios”
(Mateusza 8,11), aby wziąć udział w weselnej uczcie Baranka. Patrz Łukasza 22,30. {WB 226.5}
Poselstwo: „Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie”, które zaczęto głosić w roku 1844, spowodowało, że tysiące oczekiwały bliskiego przyjścia Pana. Jednak w wyznaczonym czasie oblubieniec nie przyszedł jak się tego spodziewano na ziemię, lecz do Sędziwego, na uroczystość weselną, na przyjęcie swego królestwa. „Te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi”. Nie będą cieleśnie obecne na tej uroczystości, ponieważ odbędzie się ona w niebie, a one pozostawać będą jeszcze na ziemi. Naśladowcy Chrystusa mają oczekiwać „Pana swego (...) kiedy powróci z wesela” (Łukasza 12,36), ale żeby to uczynić muszą zrozumieć Jego dzieło i z wiarą udać się za Nim przed oblicze Boga. W tym sensie zostało o nich powiedziane, że weszli na ucztę weselną. {WB 227.1}
W przypowieści panny, które zabrały oliwę w naczyniach wraz ze swymi lampami, weszły z oblubieńcem na wesele. Ci, którzy wraz ze znajomością prawd biblijnych posiadali również Ducha Bożego i jego łaskę, którzy w nocy ciężkiej próby cierpliwie czekali i szukali w Biblii jaśniejszego światła, ci zrozumieli prawdę dotyczącą świątyni w niebie oraz zmianę, jaka nastąpiła w kapłańskiej służbie Zbawiciela i swą wiarą towarzyszyli Mu w wykonywanym tam przez Niego dziele. Wszyscy ci, którzy na podstawie świadectwa Pisma Świętego przyjmują te prawdy i wiarą towarzyszą Chrystusowi, gdy stoi On przed Bogiem, by dokonać ostatniego dzieła pośrednictwa, a przy jego zakończeniu otrzymać swoje królestwo wszyscy ci przedstawieni są jako idący wraz z Nim na wesele. {WB 227.2}
W przypowieści z dwudziestego drugiego rozdziału Ewangelii Mateusza użyty jest podobny symbol uczty weselnej. Wynika z niego wyraźnie, że sąd śledczy będzie miał miejsce przed uroczystością weselną. Zanim uczta się rozpoczęła, król przyszedł, aby przypatrzeć się gościom, czy są odziani w szaty weselne (patrz Mateusza 22,11), w nieskalane szaty charakteru wybielonego „we krwi Baranka”. Objawienie 7,14. {WB 227.3}
Każdy, kto nie będzie tak odziany, zostanie usunięty, natomiast wszyscy ci, którzy przy badaniu będą posiadali szatę weselną, zostaną przyjęci przez Boga i uznani za godnych udziału w królestwie oraz miejsca przy Jego tronie. Badanie charakterów ludzi oraz decydowanie, kto jest przygotowany do odziedziczenia Królestwa Bożego, jest właśnie sądem śledczym, końcowym etapem służby Chrystusa w niebiańskiej świątyni. {WB 227.4}
Gdy sąd śledczy zostanie zakończony, kiedy sprawy tych, którzy na przestrzeni wszystkich wieków uważali się za naśladowców Chrystusa, zostaną zbadane i rozstrzygnięte, wtedy a nie wcześniej skończy się czas próby i drzwi łaski zostaną zamknięte. Zatem zdanie: „Te, które były gotowe, weszły z nim na wesele, i zamknięto drzwi” prowadzi nas przez ostatnią służbę Zbawiciela do czasu, w którym wielkie dzieło zbawienia ludzkości zostanie zakończone. {WB 227.5}
Gdy podczas służby w ziemskiej świątyni, która jak stwierdziliśmy była symbolem służby w świątyni niebiańskiej, najwyższy kapłan wchodził w Dniu Pojednania do miejsca najświętszego, służba w miejscu świętym kończyła się. Bóg rozkazał: „Żaden człowiek nie będzie przebywał w Namiocie Zgromadzenia, gdy on [Aaron najwyższy kapłan] tam będzie wchodził, aby dokonać przebłagania w świątyni (...) dopóki nie wyjdzie”. 3 Mojżeszowa 16,17 {WB 227.6}
Podobnie Chrystus, wszedłszy do miejsca najświętszego, aby dokonać tam końcowego dzieła pojednania, zakończył swoją służbę w pierwszym pomieszczeniu, ale gdy służba w pierwszym pomieszczeniu kończyła się, rozpoczynała się służba w pomieszczeniu drugim.