RBiznes
Nr 6 (21) magazyn o finansach i nie tylko dla Klientów RAIFFEISEN BANK polska s.a.
eko energia PomyÂlny wiatr
Maciej Oleksowicz Wyścig z ryzykiem
www.raiffeisen.pl
niejednym słowem
Mimo niepewnej sytuacji na rynku europejskim polska gospodarka dobrze się rozwija – rośnie produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna, spada bezrobocie.
S
Szczególnie cieszy, że polscy przedsiębiorcy zaczęli inwestować, łapiąc pomyślny wiatr w żagle. Wspomniany wiatr coraz lepiej napędza polską energetykę i temu poświęciliśmy R-raport, gdyż Raiffeisen Bank Polska S.A. powoli wyrasta na jednego z ważniejszych partnerów dla inwestorów z obszaru energetyki wiatrowej. Inny temat, który poruszamy w raporcie, to analiza sytuacji na rynku paliw, która bezpośrednio wpływa na rozwój alternatywnych źródeł energii. Rynek paliwowy to obok niestabilności finansów publicznych niektórych państw europejskich jeden z czynników wpływających na poziom wskaźnika optymizmu. Dlatego przedsiębiorcy chętnie korzystają
ze sprawdzonych rozwiązań. Tym razem zachęcamy do wykorzystywania w bieżącej działalności faktoringu pełnego z ubezpieczeniem wierzytelności. Naszym klientom polecamy także System Identyfikacji Płatności, nowość w ofercie, która wydatnie usprawnia pracę w księgowości. Jednoznaczna identyfikacja płatności i pełna automatyzacja procesu to tylko przykłady korzyści. Importerów zachęcamy do korzystania z elektronicznego systemu Akredytywy Online, który krok po kroku niezawodnie realizuje wymianę dokumentów handlowych. W części lifestyle’owej zapraszam do lektury ciekawej rozmowy z Maciejem Oleksowiczem, kierowcą
w numerze: Wyciąg kwartalny – Aktualności z banku i nie tylko
2
R-raport – Pomyślny wiatr
4
R-raport – Paliwa, czyli cenowy zawrót głowy
6
Jak w banku – Faktoring pełny z ubezpieczeniem
8
Zysk netto wzrósł w I kwartale o 60 proc. Ekoenergia - bank finansuje wiatrownie
Jak długo jeszcze będziemy tankować drogie paliwo? Dłużnik stał się niewypłacalny? Teraz to już nie twój problem!
Jak w banku – SIP, czyli wakacje w księgowości
10
Pełny portfel – Akredytywy importowe
11
Pełny portfel – Prywatny anioł z banku
12
R-concierge – Wyścig z ryzykiem
14
R-concierge – Czego nie powinien czytać prawdziwy Sycylijczyk?
16
R-concierge – Marketing doznań
18
R-Biznes poleca – Nowości kulturalne
20
System Identyfikacji Płatności – ułatwienia w przelewach Usługa online sprawdzona przez klientów Concierge załatwi za ciebie każdą sprawę
Maciej Oleksowicz – kierowca rajdowy i biznesmen Sycylia – gościnna, impulsywna i skomplikowana Budowanie emocji w nowoczesnym marketingu
Wszystkie materiały w niniejszej publikacji są objęte prawem autorskim. Przedruk wyłącznie za pisemną zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów oraz nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczanych ogłoszeń i reklam. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2011
Na zakończenie jak zwykle proponujemy spotkanie z dobrą muzyką i ciekawą książką.
Życzę Państwu miłej lektur y! Piotr Czarnecki Prezes Zarządu Raiffeisen Bank Polska S.A.
Pomyślny
wiatr
4
Wyścig
z ryzykiem
14
Wydawca: Raiffeisen Bank Polska S.A. ul. Piękna 20, 00-549 Warszawa Redaktor naczelna: Małgorzata Maj Redakcja, projekt graficzny i produkcja: Novimedia Content Publishing (Novimedia jest częścią Wydawnictwa Zwierciadło) • www.novimedia.pl [Zespół – Dyrektor Wydawniczy: Leszek Mielczarek, Senior Art Graphic: Mateusz Jankowski, Paweł Rygol, Wydawca: Natalia Kraus, Korekta: Elżbieta Martyniuk, Fotoedycja: Piotr BARTOSZEK, Oktawian Górnik, Produkcja: Michał SEREDIN].
rajdowym i biznesmenem, który opowiada nam o swoich życiowych pasjach. Miłośników podróży zabieramy na zwiedzanie Sycylii z komisarzem Montalbano, bohaterem kryminałów Andrea Camillieriego.
Prywatny anioł z banku
12
01234567890123456789
wyciàgkwartalny
R-dealer – nowe funkcje Klienci naszego banku, którzy wymieniają waluty za pośrednictwem platformy R-Dealer, mogą już składać zlecenia warunkowe. Wkrótce w ofercie pojawią się transakcje typu forward. W ciągu dwóch lat od uruchomienia platformy zaczęło z niej korzystać 10 tys. klientów.
Zysk netto
wzrósł w pierwszym kwartale o 60 proc.
W
W p i e r w s z y m k w a r t a l e 2 0 11 r . Raiffeisen Bank Polska notował dalszą dynamiczną poprawę wyników finansowych. Zysk netto wzrósł o 59,9 proc. do 79,8 mln zł, a zysk brutto o 58,3 proc. do 99,1 mln zł. Osiągnięcie to jest z jednej strony efektem tworzenia coraz mniejszych odpisów na utratę wartości aktywów, a z drugiej – szybkiego zwiększania dochodów z działalności podstawowej. Rosnące przychody w kluczowych obszarach biznesu spowodowały, że wynik z działalności bankowej zwiększył się o 13,8 proc. do 303,6 mln zł. Z aledwie 3,1 proc. powiększyły się koszty działania banku. – Biznes bankowy korzysta na stabilnym wzroście polskiej gospodarki. Chociaż firmy w pierwszym kwartale wciąż nie wykazywały większej skłonności do inwestowania, to jednak chętnie finansowały bieżącą działalność, która systematycznie się rozwija zarówno
01234567890123456789
dzięki dużemu popytowi wewnętrznemu, jak i eksportowi. Dobra pozycja płynnościowa banku pozwala ograniczać koszty finansowania, co w połączeniu z rosnącą akcją kredytową, zwłaszcza w segmencie produktów hipotecznych, zasadniczo poprawia wynik odsetkowy. Bardzo skrupulatnie pilnujemy kosztów, co widać wyraźnie we wskaźnikach efektywności działania – mówi Piotr Czarnecki, prezes Zarządu Raiffeisen Bank Polska.
79,8 mln zł zysku netto – wzrost o 59,9 proc. (r/r) Poprawa wskaźnika koszty – dochody Podtrzymanie wysokiej dynamiki rozwoju faktoringu i leasingu W pierwszym kwartale wartość portfela kredytowego banku powiększyła się o 7,6 proc. w skali roku do 15,7 mld zł. Liczba udzielonych w tym okresie kredytów hipotecznych była wyższa aż o 150 proc. niż rok wcześniej przy zachowaniu średniej ich kwoty na podobnym poziomie. Finansowanie obrotowe w postaci faktoringu wciąż notowało imponujące tempo wzrostu. Od stycznia do marca bank skupił wierzytelności na kwotę 3,43 mld zł, co oznacza zwyżkę o 25 proc. w skali roku, utrzymując pozycję lidera krajowego rynku z ponad 20-proc. udziałem. Przedsiębiorcy chętnie też korzystali z finansowania biznesu leasingiem. Spółka zależna banku – Raiffeisen-Leasing Polska – zajmująca drugie miejsce na krajowym rynku oddała w leasing aktywa o wartości 605,7 mln zł (20 proc. więcej w ujęciu rocznym). Dla zachowania optymalnej kosztowo, a jednocześnie bezpiecznej struktury finansowania bank zwolnił nieco tempo pozyskiwania depozytów. Ich portfel wzrósł o 2,8 proc. do 15 mld zł. Suma bilansowa banku powiększyła się do 22,6 mld zł, czyli o 11,1 proc. wobec końca marca 2010 r. Współczynnik wypłacalności na koniec marca 2010 r. bank utrzymywał na bezpiecznym poziomie 13,2 proc.
R
Raiffeisen Bank Polska
k
K l i e n c i R a i f f e i s e n B a n k P o l s k a , korzystający z platformy wymiany walut R-Dealer, nie muszą już na bieżąco śledzić notowań, by zawrzeć transakcję po satysfakcjonującym ich kursie. Na platformie pojawiła się właśnie nowa funkcja – zlecenia warunkowe, czyli tzw. ordery. Użytkownik platformy R-Dealer może złożyć zlecenie zakupu lub sprzedaży konkretnej waluty po określonym kursie, które jest ważne w systemie przez 14 dni. Jeśli rynkowe notowania waluty osiągną wskazany poziom, transakcja dochodzi do skutku. – Większość firm może dość dokładnie określić poziom swojej rentowności i wskazać poziomy, przy jakich eksporterom opłaca się sprzedawać waluty, a importerom je kupować. Nowa funkcja jest więc bardzo przydatna, gdyż umożliwia złożenie zlecenia i poczekanie bez konieczności stałego monitorowania sytuacji na rynku na moment, gdy kurs osiągnie założony poziom. Do tej pory usługa orderów dostępna była tylko dla największych firm. Teraz wprowadzamy ją praktycznie dla każdego klienta i to na platformie. A w ciągu kilku tygodni w ofercie pojawi się kolejny rodzaj transakcji, czyli forwardy – mówi Artur Matyas, odpowiedzialny za platformę walutową w Raiffeisen Bank Polska. Forwardy to transakcje, które pozwalają ustalić kurs zakupu lub sprzedaży waluty z wyprzedzeniem. Na przykład importer umawia się z bankiem, że kupi euro za miesiąc po z góry ustalonym kursie, który jest zbliżony do dzisiejszej ceny waluty. Należy pamiętać, że forward to zobowiązanie obu stron – zarówno bank, jak i klient nie mogą się wycofać z transakcji. W zamian jest ona bezpłatna.
więcej: www.raiffeisen.pl
partnerem wymiany handlowej z Chinami
R a i f f e i s e n B a n k P o l s k a został głównym partnerem cyklu konferencji „Metody obniżenia kosztów i ryzyka współpracy z chińskimi kontrahentami”, organizowanym przez firmę ConnectAsia. Konferencje mają na celu przedstawienie nowych możliwości i skutecznych sposobów współpracy z firmami z Chin. Program każdej konferencji obejmuje wystąpienia przedstawicieli izby gospodarczej, przedstawicieli Raiffeisen Bank Polska, reprezentantów firm zajmujących się kontrolą jakości i spedycją oraz konsultanta z Chin. Podczas każdej konferencji Raiffeisen przedstawia akredytywę jako skuteczną formę ograniczenia ryzyka płatniczego, jednocześnie zachęcając uczestników konferencji, którzy w większości nie są klientami banku, do nawiązania współpracy. Spotkania te są znakomitą okazją do wymiany doświadczeń i poszerzania wiedzy na temat prowadzenia interesów w Chinach.
o
MOBILNY BANK
DOSTĘPNY NA ANDROIDZIE
O d c z e r w c a a p l i k a c j a Mobilny Bank działa także na smartfonach z systemem operacyjnym Android. Tym samym Raiffeisen, jako pierwszy bank w Polsce i jeden z pierwszych na świecie, wdrożył zaawansowany system m-bankingu dla niemal wszystkich typów platform mobilnych, pokrywając 96 proc. rynku smartfonów. Zapraszamy do pobrania aplikacji ze strony www.mobilnybank.pl.
01234567890123456789
R-raport
Pomyślny wiatr Odnawialne źródła energii w Polsce stają się coraz bardziej popularne. Przedsiębiorcy w naszym kraju stawiają przede wszystkim na farmy wiatrowe. Sfinansowanie tych projektów jest dużo łatwiejsze przy udziale banku.
Â
napędem do rozwoju całego sektora jest właśnie opłacalność biznesowa – wyjaśnia Tomasz Regulski, analityk Raiffeisen Bank Polska S.A. – Korzystne jest to, że stopniowo spadają koszty budowy i eksploatacji źródeł odnawialnych. Przykładem może być energetyka słoneczna, w której dzięki postępowi technicznemu spadają koszty inwestycji, za to rośnie ich efektywność – dodaje ekspert. Prąd ze słońca, wiatru i morza Badania nad zielonymi źródłami energii są od dłuższego czasu rozwijane przez osoby zainteresowane ograniczeniem skutków globalnego ocieplenia klimatu i walką z zanieczyszczeniem atmosfery. Jakie ekologiczne źródła są dziś wykorzystywane do produkcji energii elektrycznej? Ujarzmiono już m.in. energię słońca i wiatru. W elektrowniach i elektrociepłowniach spalana jest biomasa, czyli produkty pochodzenia roślinnego. Człowiek coraz odważniej sięga do źródeł geotermalnych. To jednak wciąż nie wystarczy, więc trwają prace nad wykorzystaniem energii oceanów. – Międzynarodowa Agencja Energii nakreśliła trzy scenariusze tego, co może wydarzyć się na świecie do 2035 r. Przy umiarkowanie optymistycznych założeniach odnawialne źródła mogą za ćwierć wieku dostarczać ludziom nawet jedną trzecią wytwarzanej energii elektrycznej wobec ok. 19 proc. w 2008 r. – podsumowuje Tomasz Regulski. Idąc tą ścieżką, Komisja Europejska postawiła ambitny cel, by ograniczyć zanieczyszczenie atmosfery przez kraje kontynentu o 20 proc. do 2020 r. Obecnie w Brukseli trwają starania, by pójść dalej i zmniejszyć emisję CO2 nawet o 30 proc. Czy te regulacje wejdą w życie, przekonamy się dopiero pod koniec tego roku. Gdyby jednak zostały wprowadzone, źródła energii, które pomagają ograniczyć emisję, będą miały dodatkowy impuls rozwoju. Opłacalność dzięki wsparciu Na mocy ustaleń z Unią Europejską Polska do 2015 r. powinna wytwarzać w odnawialnych źródłach 20 proc. zużywanej energii. Aby dostosować się do tych wymogów, wprowadzono mechanizm zwiększający opłacalność inwestycji w ekologiczne moce, czyli system tzw. zielonych certyfikatów. Potwierdzają one, że dana energia została wyprodukowana w odnawialnych źródłach. Każdy producent energii musi co roku przedstawić odpowiednią liczbę takich certyfikatów albo dokupić je od innych wytwórców. Dzięki temu firmy produkujące prąd w ekologiczny sposób zarabiają podwójnie:
sprzedają nie tylko zieloną energię, ale również świadectwa pochodzenia, na które popyt zgłaszają np. elektrownie węglowe. Boom na farmy wiatrowe W Polsce największym powodzeniem cieszą się inwestycje w farmy wiatrowe. Według najnowszych danych Urzędu Regulacji Energetyki, łączna moc turbin wiatrowych zainstalowanych wynosi 1351 MW, a trwają intensywne prace nad kolejnymi. To jednak tylko początek. Zarządzająca krajowym systemem przesyłu energii firma PSE Operator ma wnioski o przyłączenie do sieci kolejnych kilku tysięcy megawatów w farmach wiatrowych. Największy w naszym kraju producent energii – Polska Grupa Energetyczna – deklaruje, że do 2015 r. będzie mieć 1000 MW mocy zainstalowanej w farmach wiatrowych. Podobne deklaracje składają kolejne firmy, nie tylko polskie, ale również zagraniczne koncerny, które mają doświadczenie w wykorzystaniu tej technologii na świecie. Ekologiczna współpraca z bankiem – Od ok. dwóch lat widać wyraźny wzrost zainteresowania energetyką wiatrową w Polsce i spodziewam się, że przez kolejne trzy, cztery lata będzie ono dalej rosło – komentuje Tomasz Tomasiak, ekspert ds. finansowania przedsięwzięć energetycznych w Raiffeisen Bank Polska S.A. Wyjaśnia on, że przedsiębiorcy chcący rozwijać projekty dotyczące energetyki wiatrowej mogą finansować je ze źródeł własnych, sięgając jednocześnie po dotacje unijne i kredyty. – Nasz bank udzielił do 2010 r. finansowania na budowę farm wiatrowych o łącznej mocy zainstalowanej 104 MW. Łączna wartość tych inwestycji wynosi blisko 100 mln euro. Projekty, w których Raiffeisen Bank Polska S.A. bierze udział obecnie, również jako jeden z partnerów, mają moc 216 MW. To 16 proc. wszystkich mocy wiatrowych zainstalowanych dotychczas w Polsce – podsumowuje Tomasz Tomasiak. Przypomina on, że bank, współpracując z inwestorami przy takich projektach, może udzielić wsparcia nie tylko pod względem finansowym. Posiada również wiedzę na temat organizacji całego przedsięwzięcia. – Firmom rozważającym budowę nowych farm wiatrowych rekomendowałbym skonsultowanie się z bankiem na jak najwcześniejszym etapie projektu. To może zaprocentować skuteczniejszym i krótszym staraniem się o kredyt – wyjaśnia ekspert. Halina Białokozowicz
Raiffeisen bank polska finansuje budowę wiatrowni i udziela wsparcia w organizacji całego przedsięwzięcia
Ś w i at o w y a p e t y t n a e n e r g i ę cały czas rośnie. Zaspokajanie go przez kolejne dziesiątki lat dzięki sięganiu po ropę, gaz czy węgiel nie wchodzi w grę. Dlaczego? Są to ograniczone i nieodnawialne zasoby, a w związku ze stopniowym ich wyczerpywaniem się rosną koszty wydobycia. Jednocześnie eksploatacja złóż przede wszystkim coraz bardziej obciąża środowisko. Niekonwencjonalne źródła energii stają się coraz korzystniejszą opcją nie tylko ze względu na wartości ekologiczne, lecz także pod względem opłacalności. Ekologia zyskuje na wartości Ograniczone zasoby ropy czy gazu nie są jedynymi czynnikami wpływającymi na wzrost ich cen. W ostatnich miesiącach przyczyniają się do tego również niepokoje polityczne w krajach będących dostawcami surowców. – Jednocześnie wykorzystanie energii odnawialnej, dotychczas uznawanej za tę bardziej kosztowną, staje się relatywnie bardziej opłacalne. Chociaż zielone metody wytwarzania energii są promowane jako najbardziej przyjazne środowisku, to i tak głównym
01234567890123456789
01234567890123456789
R-raport
Paliwa,
Rzecz w tym, że zdaniem analityków ceny surowców są obecnie tak rozchwiane, że trudno przewidzieć, co może się wydarzyć za kilka tygodni czy miesięcy. Na razie jednak na horyzoncie pojawia się więcej przesłanek za wzrostami cen niż za spadkami. Co tak naprawdę napędza ceny? Libia nie tylko nie jest kluczowym dostawcą ropy na świecie, ale nie wygląda imponująco nawet na tle swojego kontynentu. Jak wynika z danych OPEC (Organization of the Petroleum Exporting Countries, organizacja skupiająca kraje eksporterów ropy naftowej), udział Libii w światowym wydobyciu surowca wynosi ok. 4 proc., co daje jej miejsce w drugiej dziesiątce światowych producentów ropy. Jak to więc możliwe, że konflikt militarny w takim kraju winduje ceny na całym świecie? Zadziałała psychologia. Konflikty polityczne podnoszą ryzyko na światowych rynkach. Dodatkowo odbiorcy ropy zapłacili za obawy, że konflikt obejmie np. Arabię Saudyjską. Wiadomo było, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny, ale to wystarczyło. Do wyobraźni przemówił zwłaszcza fakt, że Saudyjczycy dostarczają 10 proc. światowej ropy.
czyli cenowy zawrót głowy
N
Cena paliwa pełna podatków W polskich mediach często można usłyszeć narzekania kierowców, że paliwa są u nas drogie. Jednak właściciele aut z innych państw Unii Europejskiej i tego mogą nam pozazdrościć. Za paliwo więcej płacą nawet Czesi, nie wspominając o Niemcach czy innych państwach zachodniej Europy. Na korzyść polskich kierowców przemawia ostatnio m.in. silna pozycja złotego wobec dolara. Jednak jeżeli krajowa waluta zacznie tracić na wartości, trzeba będzie się liczyć z kolejnymi podwyżkami. Wysokość cen benzyny i oleju napędowego to nie tylko efekt wysokich notowań ropy w Londynie czy USA. Ponad połowę – szacunkowo ok. 55 proc. – tego, co płacimy, stanowią podatki: akcyza, VAT i opłata paliwowa. Tylko kilka procent ostatecznej ceny trafia do dystrybutora paliwa czy rafinerii. Dla porównania, jeżeli kupujemy paliwo po 5,20 zł za litr, to blisko 2,86 zł trafia do państwowej kasy w postaci podatków. Cena samej benzyny to ok. 2 zł. W obecnych warunkach, kiedy finanse państwa są kształtowane pod znakiem walki z deficytem budżetowym, nie ma większych szans na obniżki stawek akcyzy czy VAT. Mało tego – od 1 maja zniknęły ulgi na akcyzy dla biopaliw i biokomponentów.
Przemysł motoryzacyjny jest coraz bliższy korzystania z zastępczych źródeł energii. Na razie jednak kierowcy, tankując na stacjach drogie paliwo, zadają sobie pytanie: kiedy skończą się podwyżki?
N i e s t e t y b u r z l i wa s y t u a c j a n a ś w i at o w y ch r y n k a ch r o p y i rosnący popyt na surowce nie dają większych nadziei na rychłe spadki cen. W pierwszej połowie 2011 r. sytuacja gospodarczo-polityczna na świecie kształtowała się zgodnie z powiedzeniem, którego używał mistrz suspensu Alfred Hitchcock: „Najpierw ma nastąpić trzęsienie ziemi, a potem napięcie powinno rosnąć”. I tak w połowie lutego wybuchła wojna domowa w Libii, która wywołała zbrojną interwencję NATO, a jednocześnie zaostrzyła stosunki polityczne w całej północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Niewiele później społeczność międzynarodowa obserwowała trzęsienie ziemi w Japonii i awarię elektrowni jądrowej w Fukushimie. Zbrojne zamieszki, konflikty polityczne i obawy o bezpieczeństwo dostaw energii zachwiały światowymi rynkami. Indeksy giełdowe zareagowały silnymi spadkami, za to notowania surowców poszybowały w górę. Ceny ropy już w lutym przekroczyły psychologiczną granicę 100 dol. za baryłkę, by niecały miesiąc później skoczyć aż do 120 dol.
Tym samym ceny tego surowca osiągnęły poziom, którego jeszcze na początku roku nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści. Z tak wysokimi cenami ropy nie mieliśmy do czynienia już od trzech lat, czyli od słynnego międzynarodowego kryzysu finansowego w 2008 r. W lipcu tamtego roku cena baryłki ropy naftowej WTI (West Texas Intermediate) pobiła historyczny rekord, sięgając niemal 150 dol. Zaskoczeni klienci na stacjach Informacje ze świata na temat cen ropy szybko odbiły się na portfelach polskich kierowców. Już na początku marca w mediach rozpoczęła się dyskusja, czy benzyna i olej napędowy będą kosztować u nas po 5 zł za litr. W ciągu kolejnych tygodni obawy te niestety się potwierdziły. Przez pierwsze dni analitycy przypominali, że obecne w Polsce koncerny paliwowe testują rynek, czy paliwo po takich stawkach nie odstraszy kierowców od zakupów. Dzisiaj detaliczne ceny benzyny przekraczające 5 zł za litr to już rynkowa rzeczywistość. Po przekroczeniu tej granicy kierowcy zaczynają się zastanawiać, czy przed końcem roku dobijemy w Polsce do 6 zł za litr paliwa. W pierwszej połowie maja wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział publicznie, że ropa i gaz będą teraz tanieć, a spadki na świecie są już widoczne. I rzeczywiście – w maju na giełdach surowcowych widać było lekkie obniżki cen. Na razie na cenniki na stacjach paliwowych nie wpłynęło to jednak znacząco. Mieliśmy do czynienia z lekką stabilizacją stawek za benzynę, a ceny oleju napędowego spadały gdzieniegdzie poniżej 5 zł.
55%
ceny paliwa stanowią podatki
01234567890123456789
Rośnie światowy apetyt na energię Jednak nawet jeśli pominiemy konflikty polityczne oraz katastrofy naturalne, to widać czynniki fundamentalnie wpływające na powolny, ale stały wzrost cen ropy na świecie. Po pierwsze jest to stopniowe przyspieszanie światowej gospodarki, która odrabia zaległości z kryzysu. Rynkowa gra popytu i podaży wpłynęła na to, że z dołka z końca 2008 r. wzrosły niemal o 200 proc. Czy tendencja ta może się utrzymać? Tego dziś nie wiemy, podobnie jak nikt nie spodziewał się chaosu i załamania w światowych finansach trzy lata temu. Obecnie prognozy makroekonomiczne są bardzo rozbieżne – od przewidywań, że najgorsze światowa gospodarka ma już za sobą, po ostrzeżenia, że kolejny kryzys już blisko, ponieważ od czasu załamania zasady działania rynków finansowych i rządów poszczególnych państw niewystarczająco się zmieniły.
na horyzoncie pojawia się więcej przesłanek za wzrostami cen paliw niż za ich spadkami
Alternatywne rozwiązania będą się opłacać Rekordowe ceny paliw i obawy o kolejne podwyżki nie tylko w Polsce, lecz także na świecie skłaniają koncerny motoryzacyjne do szukania innych rozwiązań. Żadną nowością nie są już silniki hybrydowe. To jednak nie wszystko i inżynieria idzie dalej. Na rynku pojawiają się kolejne modele samochodów na prąd. Czy w tym kierunku będzie zmierzać motoryzacja? Być może w przyszłości zamiast wydawać krocie na paliwo, będziemy coraz częściej podłączać samochód do gniazdka. Halina Białokozowicz
01234567890123456789
jakwbanku W obecnej sytuacji rynkowej ogromnego znaczenia nabrały takie usługi jak inkaso oraz monitowanie dłużników
Faktoring pełny
z ubezpieczeniem dobry nie tylko na kryzys
Dłużnik stał się niewypłacalny? Teraz to już nie będzie twój problem. Faktoring pełny to przejęcie ryzyka niewypłacalności dłużników przez bank. Odmianą tego rodzaju faktoringu jest faktoring pełny z ubezpieczeniem, który oferuje Raiffeisen Bank Polska S.A.
R
Raiffeisen Bank podpisał umowę ubezpieczenia z największą i najbardziej doświadczoną w Polsce firmą ubezpieczającą należności handlowe – Towarzystwem Ubezpieczeniowym Euler Hermes S.A. Faktoring pełny z ubezpieczeniem jest odmianą faktoringu bez regresu. W ramach tej usługi (polisa Euler Hermes) bank przejmuje ryzyko braku płatności od kontrahentów do wysokości przejęcia ryzyka przez ubezpieczyciela zgodnie z posiadaną przez bank polisą (85 proc.), a klient uzyskuje zabezpieczenie przed brakiem zapłaty za sprzedane towary lub usługi. Z usługi ubezpieczenia należności korzystają przedsiębiorstwa bez względu na sytuację gospodarczą kraju. Gracze rynkowi z dłuższym stażem wiedzą, że rynek bywa zmienny. Bez względu na fazę cyklu gospodarczego ryzyko niewiarygodności kontrahentów, nieprzewidzianego oszustwa czy utraty płynności finansowej partnera biznesowego, który nie ma gotówki na spłatę swoich zobowiązań, to nieodłączny element biznesu. Dlatego coraz częściej firmy decydują się na pełen pakiet finansowy i korzystając z usługi faktoringu, wybierają dodatkowo opcję umożliwiającą ubezpieczenie ich wierzytelności. Połączenie usługi faktoringu z możliwością ubezpieczenia należności zapewnia przedsiębiorcy płynność finansową oraz dodatkowe korzyści w postaci m.in. przekazania bankowi czynności związanych z administracją polisy.
01234567890123456789
z faktoringiem bezpieczniej Kolejnym powodem korzystania przez firmy z usługi faktoringu pełnego z ubezpieczeniem są nadal dosyć niepokojące informacje dotyczące problemów z płatnościami polskich przedsiębiorców. Według wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet, monitorującej 100 tys. największych przedsiębiorstw, wartość przeterminowanych należności wzrosła we wszystkich obserwowanych branżach. Sytuacja na rynku nie jest stabilna, a eksperci prognozują, że globalny wskaźnik upadłości w ciągu najbliższych lat będzie miał raczej tendencję wzrostową niż malejącą. Już po czterech miesiącach bieżącego roku liczba postanowień o upadłości polskich firm ogłoszonych przez sądy wzrosła do 229 (o cztery więcej niż rok temu). Dążenie do stabilizacji portfela w obliczu prezentowanych danych rynkowych wydaje się zatem rozsądnym kierunkiem rozwoju biznesu.
Codajeubezpieczeniewierzytelności: możliwość sprawdzenia kondycji finansowej odbiorców krajowych włączonych do umowy faktoringowej, możliwość zabezpieczenia się przed skutkami braku płatności od odbiorców objętych ubezpieczeniem, i nformację zwrotną w przypadku niekorzystnej zmiany sytuacji finansowej i prawnej kontrahentów ubezpieczonych w ramach umowy faktoringowej, przekazanie bankowi obowiązków związanych z administracją polisy, pewność i bezpieczeństwo transakcji, przejęcie ryzyka niewypłacalności dłużników przez bank, profesjonalną windykację (klient ponosi koszty za skutecznie zwindykowane wierzytelności). Magdalena Kupisz, Raiffeisen Bank Polska S.A.
jakwbanku
SIP, czyli wakacje w księgowości Oferta bankowości transakcyjnej dla firm powiększyła się o nową zaawansowaną usługę identyfikacji płatności przychodzących – System Identyfikacji Płatności (SIP). Pozwala skutecznie i niezawodnie identyfikować płatności przychodzące oraz praktycznie całkowicie zautomatyzować procesy związane z uzgadnianiem należności w firmie.
R
R o z w i ą z a n i e t o r a z e m z u s ł u g a m i MassCollect i MassDirectDebit umożliwia klientom efektywne zarządzanie należnościami, a co najważniejsze – przynosi wymierne korzyści w postaci usprawnienia i przyspieszenia obsługi przelewów przychodzących. SIP polecamy wszystkim klientom mającym dużą bazę odbiorców oraz tym, którzy poszukują sprawdzonych i pewnych sposobów na organizację procesów związanych z księgowaniem przelewów przychodzących. Proces identyfikacji oraz korekty płatności odbywają się na zasadzie porównania danych z wpływów zaksięgowanych na rachunku klienta z bazą płatności oczekiwanych, którą klient dostarcza do banku. Po przetworzeniu danych klient otrzymuje dokładną i rzetelną informację, która może zostać zaimportowana do systemu finansowo-księgowego lub bilingowego.
1 5 Import pliku do systemu FK
Przesłanie bazy faktur bądź należności oczekujących na zapłatę
Dostarczenie pliku z wynikami matchingu
4
Płatności od dłużników (bank, poczta, oddział RBPL)
3
SIP matching
K rok 1
K r o k 2
K r o k 3
K r o k 4
K r o k 5
Przygotowanie w systemie FK pliku z fakturami bądź należnościami oczekującymi na zapłatę. Plik dostarczany jest do banku poprzez zasób sFTP.
Płatnicy w tradycyjny sposób dokonują płatności, np. przez Internet, na poczcie, w banku.
Na podstawie ustalonych z klientem algorytmów bank dopasowuje otrzymane płatności do faktur oczekujących na zapłatę.
Plik wynikowy zawierający informację o płatności oraz fakturze udostępniany jest przez bank na zasobie sFTP.
Import raportu do systemu finansowo-księgowego.
System oprócz identyfikacji płatności pozwala również na korektę płatności zawierających błędne lub niepełne dane
Przykład identyfikacji płatności z korektą danych: faktura 1
1
Nazwa płatnika
Jan Kowalski
Kwota faktury
100 zł
Kod dłużnika (wirtualny numer rachunku)
1234567890123
Numer faktury
FV/01/2011
lient oczekuje na fakturę nr FV/01/2011 K na kwotę 100 zł. płatność zaksięgowana 2
2
Nazwa płatnika
Jan Kowalski
Kwota faktury
80 zł
Kod dłużnika
1234567890123
Numer faktury
Brak
Płatnik jednak dokonuje płatności na kwotę 80 zł PLN nie podając numeru faktury, za którą płaci.
faktura 3
SIP
Korzyści dla klienta:
i dentyfikacja płatności zawierających jedynie część poprawnych danych, identyfikacja płatności skonsolidowanych i częściowych, rozpoznanie płatności wielokrotnych (powtórzonych), możliwość dostosowania algorytmu identyfikacji do indywidualnych potrzeb klienta, możliwość wyboru formatu pliku wejściowego i wynikowego, możliwość pełnej automatyzacji procesu rozliczeń płatności przychodzących, oszczędność czasu i ograniczenie kosztów związanych z obsługą księgową, szybkie księgowanie oraz udostępnienie środków na rachunku, bieżąca identyfikacja zaległych płatności, ograniczenie liczby reklamacji, wyeliminowanie błędów związanych z ręcznym księgowaniem płatności.
3
Nazwa płatnika
Jan Kowalski
Kwota otwarta faktury (przed dopasowaniem)
100 zł
Kwota otwarta faktury (po dopasowaniu)
20 zł
Kod dłużnika
1234567890123
Numer faktury
FV/01/2011
Symbol kroku dopasowania
„5” (dopasowanie po kodzie dłużnika)
System identyfikacji płatności dzięki zastosowaniu specjalnie dobranych algorytmów zwraca klientowi kompletną informację dotyczącą faktury. więcej: www.raiffeisen.pl
Marcin Zakrzewski, Raiffeisen Bank Polska S.A.
01234567890123456789
na szóstkę! W styczniu br. bank udostępnił nową usługę. Po pierwszym kwartale otrzymaliśmy bardzo pozytywne opinie o funkcjonalności nowego systemu.
2
Proces w pięciu krokach
Akredytywy importowe online
W
W ś r ó d n a j w i ę k s z y c h p l u s ó w udostępnienia akredytywy importowej w systemie online klienci podkreślają przede wszystkim znaczne skrócenie czasu obsługi zleceń oraz szczegółową funkcjonalność i intuicyjność systemu. Klientom udostępnione zostały następujące funkcjonalności R-Online Biznes Akredytywa Importowa: 1. Elektroniczne składanie zlecenia otwarcia i zmiany akredytywy Zlecenie otwarcia akredytywy zawiera wiele warunków, które klient (zleceniodawca akredytywy) sukcesywnie uzgadnia z kontrahentem. W systemie klient ma możliwość zapisania danych w tzw. wersji roboczej. Po wprowadzeniu danych do systemu istnieje możliwość przesłania zlecenia do sprawdzenia (bez konieczności podpisywania). Zlecenie zostanie zaopiniowane przez specjalistę z Zespołu Akredytyw. Finalnie uzgodnione i zaakceptowane zlecenie jest podpisywane oraz wysyłane przez klienta online i realizowane w Zespole Akredytyw. Wyeliminowany został papierowy obrót zleceń oraz pośrednictwo oddziału – w obsłudze uczestniczy klient oraz specjalista z Zespołu Akredytyw. Zlecenia otwarcia akredytywy online zawierają wiele walidacji, które eliminują błędy lub konsekwencje związane z otwarciem akredytywy zawierającej określony warunek, np.: „pole »waluta akredytywy« nie zostało wypełnione”, „pole »szczegóły płatności odroczonej/mieszanej« nie zostało wypełnione”, „bank awizujący może odmówić dodania potwierdzenia, »akredytywa potwierdzona« powinna być dostępna w banku awizującym”. 2. Przeglądanie zleceń i bieżące śledzenie statusów ich realizacji Ekran prezentuje wszystkie zlecenia otwarcia lub zmiany akredytywy, które klient złożył za pośrednictwem R-Online Biznes. Raport zleceń można wygenerować według następujących kryteriów: typu zlecenia (otwarcie akredytywy, zmiana akredytywy), kwoty i waluty, daty zlecenia, beneficjenta, statusu zlecenia. Klient ma możliwość uzyskania na bieżąco informacji o statusie swojego zlecenia, np. czy zlecenie już jest w trakcie realizacji w banku, czy jest zrealizowane bądź odrzucone.
Akredytywa importowa to dokument wystawiany przez bank importera, określający warunki, po których spełnieniu eksporter otrzyma należną zapłatę 3. Przeglądanie akredytyw Ekran prezentuje otwarte akredytywy importowe razem ze zmianami. Raport akredytyw można wygenerować według następujących kryteriów: numeru akredytywy, kwoty i waluty akredytywy, daty wystawienia akredytywy, daty ważności akredytywy, rodzaju limitu, beneficjenta, statusu akredytywy (czynna lub zamknięta). 4. Podgląd dostępnego limitu na akredytywy Klient ma w systemie dostęp do limitu na akredytywy: na bieżąco uzyskuje informację o kwocie limitu przyznanego, wykorzystanego oraz dostępnego. 5. Przeglądanie płatności Ekran prezentuje listę płatności. Raport płatności można wygenerować według następujących kryteriów: numeru akredytywy, terminu płatności, kwoty płatności, statusu (oczekuje na realizację, zrealizowane). 6. Przeglądanie statusów dokumentów prezentowanych w ramach akredytywy Ekran pokazuje listę dokumentów handlowych prezentowanych w ramach akredytyw. Raport prezentujący listę dokumentów można wygenerować według następujących kryteriów: numeru akredytywy, kwoty dokumentów, daty otrzymania dokumentów, statusu (dokumenty zgodne lub niezgodne). 7. Lista dyspozycji, nowa dyspozycja Ekran umożliwia klientowi przesłanie do banku informacji o akceptacji dokumentów handlowych, odrzuceniu dokumentów handlowych, przesłanie prośby o skany dokumentów handlowych lub przesłanie do banku innych dyspozycji związanych z akredytywą. 8. Powiadomienia SMS-em bądź e-mailem o dokonaniu otwarcia lub zmiany akredytywy Klienci mający dostęp do R-Online Biznes mogą przekazywać zlecenia i dyspozycje dotyczące akredytyw w dogodnym dla siebie czasie. Mając również dostęp do szczegółów transakcji oraz raportów, mogą natychmiast uzyskać niezbędne w danej chwili informacje dotyczące obsługi akredytyw. W celu uzyskania dostępu do nowej funkcjonalności AKREDYTYWY IMPORTOWE ONLINE w module FINANSOWANIE HANDLU prosimy o kontakt z Państwa opiekunem. więcej: www.raiffeisen.pl Zyta Juńczyk, Raiffeisen Bank Polska S.A.
01234567890123456789
pe∏nyportfel
Prywatny anioł z banku Kwiaty dla żony, odebranie dziecka z przedszkola, a może wynajęcie prywatnego samolotu na następny dzień? Wystarczy jeden telefon i… załatwione! Twój osobisty concierge potrafi to i jeszcze więcej – to prawdziwy anioł z banku.
C
C o n c i e r g e t o , n a j p r o ś c i e j m ó w i ą c , k t o ś , kto pomaga nam w czerpaniu przyjemności z wydawania ciężko zarobionych pieniędzy. Przy okazji zaoszczędzimy mnóstwo czasu i nerwów – to spoczywa na barkach pracownika banku. Nam pozostaje tylko cieszyć się z miło spędzonego czasu. Dostęp do usługi concierge oznacza, że w każdej chwili można zlecić zespołowi konsultantów, aby zajęli się naszymi sprawami. Dotyczy to zarówno tych całkiem prostych zadań, jak zarezerwowanie stolika w restauracji na wieczór czy odebranie dziecka z przedszkola, jak i tych bardziej wymyślnych, np. wyczarterowanie samolotu na następny dzień lub zamówienie tulipanów w konkretnej holenderskiej kwiaciarni na rocznicę ślubu, czy pokaz mody topowego projektanta w domu klienta. Concierge może zająć się także bardzo przyziemnymi obowiązkami, jak np. załatwieniem uciążliwej sprawy w urzędzie, organizacją opieki medycznej dla rodziny czy zaprowadzeniem psa do weterynarza. – Z naszego doświadczenia wynika, że zdecydowana większość spraw załatwianych przez concierge dotyczy raczej przyziemnych obowiązków, takich jak wysyłka kwiatów czy rezerwacja biletów na koncerty i imprezy sportowe. Do najbardziej nietypowych zamówień należały m.in.: zorganizowanie przelotu na Alaskę, wyjazdu na F1 do Monaco czy zaaranżowanie spotkania z zawodnikami AC Milan po meczu – mówi Piotr Gontarek z Raiffeisen Bank Polska. Prywatny anioł dla wybranych Concierge kojarzył się kiedyś głównie z działalnością hoteli i osobą, która pomagała przy rezerwacji biletów, transporcie dla gości hotelowych, która polecała restauracje. Prywatny concierge oznacza dziś jednak znacznie więcej. W Polsce początkowo mogła się o tym przekonać głównie część klientów banków, którzy posiadali prestiżowe karty kredytowe – i do nich właśnie przypinane były często usługi concierge w szerszym lub węższym zakresie. Coraz częściej concierge funkcjonuje jednak jako osobna usługa – tak jest też w przypadku Raiffeisen Bank Polska. Panuje powszechna opinia, że kto raz spróbuje skorzystać z usług concierge, nie może już się bez nich obyć. Jako główną korzyść klienci wymieniają komfort psychiczny – pewność, że wszystko zostanie załatwione na czas. Concierge to jednak nie tylko organizacja czasu wolnego. Na przykład gdy jesteśmy służbowo w obcym mieście, konsultanci z banku mogą nam załatwić np. salę konferencyjną czy transport z lotniska do hotelu i rezerwację biletów. Aby skorzystać z tej usługi, wystarczy skontaktować się z Państwa opiekunem. Natalia Kraus/Novimedia CP
01234567890123456789
Karta debetowa MasterCard Business do konta w euro
Z
Z dnie m 26 kwie t nia br. R aif f e ise n B ank P o l s k a wprowadził do oferty dla klientów korporacyjnych karty debetowe MasterCard Business do konta w euro. Karty te wydawane są do wskazanego rachunku firmy, prowadzonego w tej walucie. Walutą rozliczeniową kart jest również euro, dzięki czemu nie ma kosztów przewalutowania. Płacąc kartą, można przez 24 godziny na dobę swobodnie korzystać ze środków zgromadzonych na rachunku bankowym. Karty skutecznie eliminują planowanie wydatków służbowych czy pobieranie zaliczek. Można nimi płacić w punktach usługowo-handlowych oznaczonych symbolem MasterCard, dokonywać wypłat gotówki w kraju i za granicą oraz przeprowadzać transakcje na odległość, np. przez Internet, telefon, czy dokonywać rezerwacji miejsc hotelowych i samochodów. Dodatkowo karty umożliwiają dokonywanie transakcji zbliżeniowych dzięki zastosowaniu technologii MasterCard PayPass™. Do każdej z kart można otworzyć oddzielne subkonto, jak również ustawiać indywidualnie dzienne limity wydatków gotówkowych i bezgotówkowych. MasterCard Business to karty wypukłe, które wydawane są na okres trzech lat. Szczegóły dotyczące kart oraz dokonanych nimi transakcji można śledzić w systemie bankowości internetowej. Karty zapewniają bezpieczeństwo środków pieniężnych na rachunku bankowym. Są one objęte ochroną prawną przewidzianą w Ustawie o elektronicznych instrumentach płatniczych, zgodnie z którą Raiffeisen Bank Polska przejmuje odpowiedzialność za transakcje nieuprawnione, dokonane przed zastrzeżeniem karty powyżej kwoty 150 euro. Bank prowadzi 24-godzinny monitoring transakcji kartami. W razie wystąpienia transakcji nietypowych pracownik banku kontaktuje się z użytkownikiem karty w celu potwierdzenia transakcji. Usługa ta jest bezpłatna. Kontakt: 801 180 801, Strefa Obsługi Biznesu: 22 585 39 99
R-Assistance & Concierge to pakiet przydatnych usług dla klientów Raiffeisen Bank Polska. Wystarczy jeden telefon pod numer 0 801 597 597 lub 42 66 66 500 aby uzyskać profesjonalną pomoc w zakresie assistance medycznego, samochodowego, domowego lub usług concierge Pakiet obejmuje: assistance medyczny – kompleksowa pomoc w sytuacjach nagłego zachorowania bądź wypadku, obejmująca zarówno klienta, jak i jego rodzinę, assistance samochodowy – całodobowa pomoc techniczna w sytuacji awarii samochodu, przebitej opony, braku paliwa, kradzieży, jak również w sytuacji wypadku drogowego. Pomoc obejmuje zdarzenia w Polsce i Europie, assistance domowy – profesjonalna pomoc techniczna w miejscu zamieszkania oraz opieka nad mieniem klienta, usługi concierge – nieodpłatna organizacja wolnego czasu, podróży, zakupów i dostarczenie wybranych artykułów pod wskazany adres, ubezpieczenie utraty dokumentów – obejmuje zwrot kosztów odtworzenia dokumentów w przypadku ich kradzieży (dowodu osobistego, prawa jazdy oraz dowodu rejestracyjnego).
01234567890123456789
R-concierge
Maciej Oleksowicz Wyścig z ryzykiem
N.K.: Czasem udaje się Panu namówić ojca do startu, teraz w Turcji też będziecie startować obaj. Jak się Pan czuje, gdy ojciec startuje razem z Panem? M.O.: W rajdzie, podobnie jak w biznesie, trzeba nauczyć się odcinać od wszelkich problemów. Nauczyłem się zapominać o wszystkim podczas jazdy. Ćwiczę różne techniki koncentracji i relaksacji. W związku z tym to, czy jedzie mój ojciec, nie ma już znaczenia. N.K.: Co się dzieje w głowie Macieja Oleksowicza na kilka sekund przed startem? M.O.: Powtarzamy cele, jakie postawiliśmy sobie przed rajdem. Mamy zresztą całą procedurę na minutę przed startem, m.in. po to, żeby właśnie nie myśleć o innych rzeczach. Pilot dyktuje dwa, trzy pierwsze zakręty, a ja skupiam się na torze jazdy w pierwszych sekundach po starcie. Później to już wszystko zaczyna się dziać automatycznie.
O ryzyku związanym z biznesem i startami w rajdach samochodowych rozmawiamy z Maciejem Oleksowiczem, trzecim kierowcą w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Europy, właścicielem firmy Fast Forward.
N
01234567890123456789
N.K.: Wyobraża Pan sobie życie bez rajdów? M.O.: Nie, nie wyobrażam sobie. N.K.: Pana największe marzenie związane ze startami w rajdach? M.O.: Udział w Dakarze. Po to, żeby przejechać najtrudniejszy rajd świata. Najbardziej realne jest jednak wystartowanie w nim na quadzie. Start samochodem to koszt ok. 2 mln zł. Chwilowo nie mam perspektyw na znalezienie takiego sponsora. Start quadem to jakieś 500 tys. zł. N.K.: A marzenie pozarajdowe? M.O.: Znaleźć czas na dwutygodniowe wakacje z rodziną. Obiecałem córce, że w tym roku przeleci się samolotem (uśmiech). N.K.: Wobec tego bardzo Wam tego życzę, dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki za następne starty! M.O.: Dziękuję. Rozmawiała: Natalia Kraus/Novimedia CP
N.K.: Jak udaje się Panu pogodzić życie kierowcy rajdowego, biznesmena, męża i ojca? Żyje Pan tak szybko, jak szybko Pan jeździ? M.O.: Żyję szybko i nie zawsze udaje mi się to pogodzić (uśmiech). Czasem po prostu trzeba wybierać, co jest ważniejsze. Najprostszy sposób to wyłączenie telefonu komórkowego, żeby np. czas z rodziną spędzić dobrze, i tak samo podczas rajdu, żeby być w 100 proc. zaangażowanym w to, co się robi. Na rajdzie nie otwieram laptopa, nie czytam e-maili, one po prostu tydzień czekają. N.K.: A potrafi Pan nic nie robić? M.O.: Nie (śmiech). Potrafię robić spokojne rzeczy, np. czytać książkę, położyć się z gazetą, ale nic nie robić to nie.
N.K.: Często Pan ryzykuje w swoim biznesie? M.O.: Nie, mój biznes jest w miarę stabilny, poza tym nie da się ukryć, że jest jednak na drugim miejscu. Podejmowanie ryzyka wymaga stuprocentowego zaangażowania, żeby przynajmniej starać się je ogarnąć, w związku z tym w biznesie staram się iść bardziej utartymi ścieżkami.
N.K.: A jak z ryzykiem w rajdach? M.O.: Myślę, że poznałem swoje możliwości już na tyle, że czuję, jak daleko mogę się posunąć. Zawsze, jeśli podejmuję ryzyko, to staram się,
zawsze, kiedy podejmuję ryzyko, staram się, żeby była to świadoma decyzja
N.K.: Według psychologii sportu na sukces składają się cztery czynniki: technika, taktyka, ciało zawodnika i psychika. Które z nich u Pana są najmocniejsze, a które najsłabsze? M.O.: Myślę, że jeśli chodzi o ciało i umysł, to bardzo o to dbam. Siłownia, bieganie pod okiem trenera, do tego wizyty u psychologa sportowego. W naszym sporcie nie musimy być maratończykami. Ciało ma się nie zmęczyć, żeby głowa dobrze pracowała i nie obniżył się czas reakcji. To, nad czym musimy pracować, to technika i to pewnie jeszcze długo się nie zmieni.
Natalia Kraus: Rajdy i biznes to dwa sporty ekstremalne. Nie za dużo tego ryzyka jak na jednego człowieka? Maciej Oleksowicz: Nie za dużo. Jeśli ktoś lubi ryzyko, to lubi je i w pracy, i w czasie wolnym, i w każdej sytuacji życiowej. Pytanie też, na ile są to sporty ekstremalne. Ja uważam, że zawsze trzeba znać swoje możliwości i granice i próbować nie przekraczać ich zbyt bardzo. W rajdach ryzykujemy swoje zdrowie i finanse, bo poważny wypadek może oznaczać koniec kariery. W biznesie ryzykujemy głównie finanse, więc chyba to ryzyko jest jednak mniejsze.
N.K.: Ale Pana biznes jest ściśle związany ze sportem… M.O.: Tak. Prowadzę firmę Fast Forward, która zajmuje się głównie organizacją imprez motoryzacyjnych. Ścigając się, zauważyłem, że jest wiele osób, które też by chciały tego spróbować, ale nie mają na to czasu. Taki sport wymaga treningu, odpowiedniego przygotowania. Stąd pomysł na przeniesienie rajdówek w bezpieczne warunki, np. na tor w Słomczynie, tereny starych lotnisk czy Tor „Poznań”. Uczestnicy imprez mają możliwość poczuć, jak to jest tak naprawdę prowadzić rajdówkę. Zawsze z prawej strony siedzi instruktor, który uczy nie tylko tego, jak jechać bezpiecznie, lecz także – co równie ważne – jak jechać szybko, bo na tym to przecież polega na zawodach.
N.K.: Ma Pan jakichś idoli? Autorytety, mistrzów kierownicy, na których się Pan wzoruje lub wzorował? M.O.: Jak najbardziej. Są to ludzie, od których mogłem się wiele nauczyć. Oczywiście są idole, którzy są mistrzami świata, ale od nich jest się trudno uczyć. Zawsze starałem się znaleźć takiego nauczyciela, który jest lepszy ode mnie. Niekoniecznie musi być szybszy, ale powinien mieć większą wiedzę i potrafić ją przekazać. Pierwszym takim autorytetem był Waldemar Doskocz, zwany „mistrzem ośki” w Polsce, drugi to Leszek Kuzaj, który obsługiwał moje pierwsze Subaru, i John Haugland, który prowadził w Norwegii szkołę jazdy po szutrze. A teraz chwilowo nie mam swojego przewodnika.
N.K.: Jakim samochodem jeździ Pan na co dzień? M.O.: Audi A3. żeby to była świadoma decyzja. Oczywiście liczymy się z tym, że może dojść do wypadku, w którym załodze stanie się krzywda. Jednak tak naprawdę ryzykujemy głównie samochód. Przy dzisiejszych zabezpieczeniach auta trzeba mieć trochę pecha, żeby uszkodzić również siebie. N.K.: Czy odczuwa Pan strach, kiedy jedzie Pan na granicy ryzyka? M.O.: Oczywiście, że tak. Myślę, że ludzie, którzy nie odczuwają strachu, bardzo szybko kończą karierę na przydrożnych drzewach. Wiadomo, że każdy, kto startuje w rajdzie, chciałby wygrać i pojechać dany zakręt jak najszybciej. Strach jest tym, co sprowadza nas na ziemię. N.K.: Które z Pana rajdowych zwycięstw jest dla Pana najważniejsze? M.O.: Trudne pytanie… Czasem cieszę się nie z tego, ile punktów wywozimy z rajdu, ale z tego, jak walczyliśmy, jak jechaliśmy. Na wynik końcowy wpływa bardzo dużo czynników i nie nad wszystkimi mam kontrolę. Z jednej strony pracują mechanicy, którzy mogą popełnić błąd, z drugiej strony jest pogoda, jest też element pecha, gdy komuś np. wyleci kamień na drogę. Trudno zatem powiedzieć, że się cieszę z wygranej. Ja bardziej cieszę się z tego, jak wykorzystałem szanse, które były na danym rajdzie. I tutaj jestem bardzo zadowolony z tegorocznego Rajdu Chorwacji, ale też z zeszłorocznego Rajdu Polski czy tureckiego Bosphorus Rally.
N.K.: Jeździ Pan szybko poza trasami rajdowymi? M.O.: Jestem zwolennikiem spokojnej jazdy w mieście. Na drodze jest za dużo innych uczestników ruchu i szybka jazda musi się skończyć tragedią. Co więcej ryzykujemy nie tylko swoje zdrowie, lecz także innych. To nie znaczy, że zawsze jadę 50 km/h przez miasto (uśmiech), ale na pewno nie 150 km/h. N.K.: Komu zawdzięcza Pan to, gdzie Pan teraz jest? M.O.: W dużej mierze ciężkiej pracy. Myślę jednak, że najważniejsze jest to, w jaki sposób potrafimy wykorzystać szanse, które nam się przytrafiły. Ja miałem to szczęście, że otrzymałem finansowe wsparcie od rodziny, które pozwoliło mi zacząć przygodę z tak drogim sportem, jakim są rajdy samochodowe. A teraz próbuję właśnie wykorzystać tę szansę i być najlepszym, jakim mogę być.
MaciejOleksowicz Czołowy polski kierowca rajdowy, obecnie zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Europy. Poza rajdami jest też biznesmenem. Założył firmę Fast Forward, która zajmuje się organizacją samochodowych imprez integracyjnych. Należy także do Rady Nadzorczej Inter Cars S.A. Mieszka w Warszawie, jest żonaty, ma dwie córki.
01234567890123456789
R-concierge
Andrea Camillieri wie, jak opisać Sycylię, tak by kłuła w oczy samego Sycylijczyka: choćby prawdziwością opisów mieszkańców czy zwyczajów panujących na wyspie. I choć autor od dawna mieszka w Rzymie, to wraca cały czas wspomnieniami do Porto Empedocle, małego miasteczka na Sycylii, gdzie się urodził.
Czego nie powinien czytać
prawdziwy Sycylijczyk? O ile wielbiciele kryminałów nie wyobrażają sobie zwiedzania Sztokholmu inaczej niż śladami bohaterki sagi „Millenium” Stiega Larssona, a Wenecji tropem bohatera Donny Leon – Guido Brunettiego, o tyle idealnym przewodnikiem po Sycylii jest Salvo Montalbano Andrea Camillieriego. Nie tylko pokaże on nam najciekawsze miejsca na wyspie, lecz także sprawi, że pokochamy Sycylijczyków takimi, jakimi są: gościnnymi, impulsywnymi, skomplikowanymi ludźmi.
J
J a k i ś c z a s t e m u cykl kryminałów Andrea Camillieriego, rozgrywających się na Sycylii, trafił na indeks ksiąg niepożądanych: kurator odpowiedzialny za oświatę wzywał mieszkańców wyspy, by nie czytali „szkalujących Sycylię” książek. Tym samym piszący hobbystycznie kryminały reżyser teatralny trafił do towarzystwa samego Di Lampedusy (i jego „Lamparta”), a także książek Sciascii. Nobilitacji towarzyszyły znamienne słowa: „One nas oszpecają, a przecież potrzebujemy optymizmu”. Może to świadczyć o jednym: Andrea Camillieri wie, jak opisać Sycylię, tak by kłuła w oczy samego Sycylijczyka: choćby prawdziwością opisów mieszkańców czy zwyczajów panujących na wyspie. I choć autor od dawna mieszka w Rzymie, to wraca cały czas wspomnieniami do Porto Empedocle, małego miasteczka na Sycylii, gdzie się urodził. W jego powieściach kryje się ono pod nazwą wymyślonej, nieistniejącej na mapie Vigaty – z pozoru leniwej mieściny, gdzie rzeczy toczą się własnym rytmem, z dala od zgiełku nie tylko wielkiego świata, lecz od samych... Włoch. Separatyzm i silne poczucie sycylijskiej tożsamości czuć mocno w kryminałach Camillieriego: mieszkańcy największej na Morzu Śródziemnym malowniczej wulkanicznej wyspy są z jednej strony surowi, a z drugiej – niezwykle serdeczni i gościnni. W ich żyłach płynie jednak – mimo wszystko – włoska, buzująca jak młode wino krew. Najlepszym przykładem jest tu bohater kryminałów Camillieriego – komisarz policji w Vigacie Salvo Montalbano.
Montalbano to niezwykle popularne nazwisko na Sycylii, a Camillieri dodatkowo pogrywa sobie z tradycją kryminalną: nazwał swojego bohatera po bohaterze Manuela Vásqueza Montalbána, znanego czytelnikom twórcy postaci detektywa Pepe Carvalha. Dociekliwy policjant z Vigaty to absolutnie wyidealizowany Sycylijczyk: niezależny, honorowy, uczciwy i lojalny, lecz jednocześnie niezwykle zdystansowany do tego, co się dzieje zarówno na jego wyspie, jak i w jego ojczyźnie. Wiadomo – jak to we włoskim kryminale – we Włoszech pod przykrywką ładu aż gotuje się od brudnych sprawek, korupcji i nieuczciwych układów: zwłaszcza w legendarnej siedzibie mafii.
Montalbano pokazuje też – na szczęście! – oprócz ciemnych stron Sycylii, gdzie interesy polityczne często sprzężone są z mafijnymi, te jasne strony. Czytelnicy Camillieriego uwielbiają go głównie za jego umiłowanie jedzenia. Niejeden czytelnik czeka tylko na opisy potraw, które służąca Adela zostawia zapracowanemu komisarzowi w lodówce. Sardele z cytryną czy capponata, lokalna warzywna specjalność przypominająca ratatouille, lecz z dodatkiem kwaśnych kaparów czy oliwek, to tylko niektóre z jej specjalności.
Sycylijskie Cefalu to idealny kierunek podróży dla smakoszy ceniących świeże ryby i frutti di mare.
Sycylijczycy uchodzą – nawet we Włoszech – za smakoszy. Potrafią zachwycać się niezwykle prostymi smakami: choćby smakiem czystej oliwy. Nie inny jest Montalbano, który zasiedziawszy się w restauracji podczas prowadzenia śledztwa, potrafi zaprzyjaźnić się z restauratorem, który dla niego przyrządzi w kuchni najlepsze frutti di mare. Sycylijczycy uwielbiają bowiem ryby, których na szczęście mają pod dostatkiem, takie jak miecznik (pesce spada), strzępiel (spigola), dorada (orata), barwena (triglie). W menu każdego wyspiarza znajdują się też krewetki (gamberoni), kalmary (calamari), ośmiornice (polipo), langusty (scampi), omułki (cozze), małże (vongole). Absolutną obsesją Sycylijczyków są jednak słodycze. I w tym komisarz nie jest odosobniony. Cannoli, czyli rurki z przesłodką ricottą, casatta z kandyzowanymi owocami czy semifreddo przypominające trochę lody to smaki, za którymi wyspiarze tęsknią również za granicami kraju. Nie wierzycie? Sprawdźcie, ile sycylijskich cukierni jest w Nowym Jorku...
Sycylijskie specjały, czyli to, co Sycylijczycy lubią najbardziej:
Capponata czyli sycący i zdrowy sycylijski gulasz warzywny z dodatkiem kaparów i oliwek
Świeże ryby takie jak: dorady (orata), strzępiele (spigola), mieczniki (pesce spada) i barweny (triglie)
Oprócz win, które oczywiście uwielbia nasz policjant, i grappy, limoncello czy amaro (cudownych, ułatwiających trawienie likierów i nalewek) wielką miłością komisarza są również... pomarańczki. Jednak nie takie prawdziwe, lecz sycylijskie. Rozkochani w swoich cytrusach południowcy postanowili bowiem stworzyć danie na ich podobieństwo: pomarańczki z ryżu, czyli arancini di riso, to śmieszne kuleczki obtoczone w bułce tartej i smażone na głębokim oleju. Nadziewane mięsem lub warzywami spotkacie w każdym barze i koniecznie musicie ich spróbować... Camillieri postanowił je tak uhonorować, że jedną ze swoich powieści nazwał „Pomarańczki komisarza Montalbano” („Gli arancini di Montalbano”). Ci, którzy byliby zainteresowani tym, jak się je (oraz inne specjalności z kart Camillieriego) przyrządza, powinni poszukać w Internecie strony fanów pisarza. Na www.vigata.org/cucina/ricette.shtml można znaleźć wszystkie przepisy na potrawy z kart kryminałów.
KomisarzMontalbano Wielbiciele powieściowego komisarza Salvo Montalbano mogą w Polsce zapoznać się z następującymi tytułami: • „Kształt wody” („La forma dell’acqua”, 1994) • „Pies z terakoty” („Il cane di terracotta”, 1996) • „Złodziej kanapek” („Il ladro di merendine”, 1996) • „Głos skrzypiec” („La voce del violino”, 1997) • „ Miesiąc z komisarzem Montalbano” („Un mese con Montalbano”, 1998, zbiór opowiadań) • „Pomarańczki komisarza Montalbano” („Gli arancini di Montalbano”, 1999, zbiór opowiadań) • „Wycieczka do Tindari” („La gita a Tindari”, 2000) • „Zapach nocy („L’odore della Notte”, 2001) • „Obietnica komisarza Montalbano” („Il giro di boa”, 2003) • „Cierpliwość pająka” („La pazienza del ragno”, 2004) • „Papierowy księżyc” („La luna di carta”, 2005)
Krewetki (gamberoni), kalmary (calamari) oraz ośmiornice (polipo)
Słodycze, czyli nadziewane ricottą rurki cannoli bądź desery casatta czy semifreddo Kiedy komisarz zmęczony jest już wyczerpującą pracą i nie ma ochoty na jedzenie, idzie pływać. Jego dom stoi na brzegu morza, o co nietrudno na wyspie. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia z Sycylii: przepiękne, czyste, lecz często skaliste plaże sąsiadują z malowniczymi miasteczkami. Często tak przyczepionymi do skały, że trudno w to uwierzyć. Dzięki temu Sycylia to idealne miejsce dla tych, co kochają sporty wodne: czekają ich tu wyśmienite warunki do nurkowania, windsurfingu, kitesurfingu czy żeglowania na wybrzeżach wyspy. A co z miłością? Czy nasz komisarz obywa się bez kobiet? Oczywiście, w jego życiu jest piękna Livia, którą komisarz kocha do szaleństwa, z którą kłóci się jak prawdziwy południowiec. Jednak najwyraźniej jego miłość do Sycylii jest większa niż do kobiety: mieszkająca na północy Włoch ukochana nie namówi go na przeprowadzkę. Trudno mu się dziwić – to w końcu trudna, lecz przepiękna ojczyzna.
Można też spróbować znaleźć w TV4 lub online serial produkcji włoskiej pt. „Komisarz Montalbano”. Aga Kozak /Novimedia CP
01234567890123456789
01234567890123456789
R-concierge
Marketing doznań
Lexus od sześciu lat organizuje prestiżowe wydarzenie w świecie mody, jakim jest Lexus Fashion Night
Co parada labradorów, pokaz mody czy ranking piłkarski mają wspólnego z marką samochodu, oleju napędowego i papieru toaletowego? Bardzo wiele, ponieważ obecnie działania marketingowe polegają przede wszystkim na angażowaniu konsumentów i budowaniu emocji.
M
Marketing zmienia swoje oblicze wraz z tym, jak rozwija się rynek, a co za tym idzie – potrzeby współczesnych konsumentów. Czasy, kiedy firmy stawiały jedynie na komunikowanie cech produktów, dawno mamy już za sobą. Obecnie liczą się nie tyle produkt i jego specyfika, ile przeżycia, jakie gwarantuje marka. O wyborze, nawet w przypadku racjonalnych kategorii takich jak samochód czy ubezpieczenie, często decydują emocje. Kluczowe jest także coś, z czego jednoznacznym określeniem czy nawet uświadomieniem sobie konsumenci często mają problem, a więc odpowiednio budowana przez specjalistów od marketingu atmosfera brandu i skojarzenia, jakie budzi świat marki. W czasach, gdy na rynku obserwowana jest rosnąca w bardzo szybkim tempie konkurencyjność, a każdego roku na świecie przybywa ogromna liczba marek, marketerzy szukają sposobów, by kreować ów świat marki poprzez konkretne działania, które często pozornie nie mają wiele wspólnego z produktami kryjącymi się za poszczególnymi brandami. Wizerunkowa parada Przykładem tego typu działań może być angażowanie się należącej do firmy Kimberly-Clark marki Velvet w paradę labradorów. W sierpniu 2011 r. odbędzie się trzeci taki event w ramach obchodzącego obecnie swoje piąte urodziny programu społecznego „Pomóżmy Razem”. W ten sposób marka Velvet, której ikoną jest właśnie labrador, wspiera organizacje szkolące psy do roli przewodników, asystentów, ratowników i terapeutów. Jednocześnie wydarzenie pomaga umacniać skojarzenia marki z wizerunkiem pociesznej rasy psów, która zresztą dzięki częstemu występowaniu w spotach reklamowych budzi takie emocje jak zaufanie, rodzina i bezpieczeństwo. A te są szczególnie ważne dla przedstawicieli producenta, którzy chcą, by właśnie tak utożsamiano wartości marki Velvet. Warto dodać, że w 2010 r. w paradzie labradorów wzięło udział ponad 700 psów tej rasy, co pozwoliło ustanowić rekord Guinnessa w kategorii „największy spacer psów jednej rasy”.
01234567890123456789
Marka Velvet, która wybrała na ikonę swoich produktów sympatycznego labradora, angażuje się w działania fundacj „Pomóżmy razem” organizując trzecią już paradę labradorów
Obecnie liczą się nie tyle produkt i jego specyfika, ile przeżycia, jakie gwarantuje marka Dla firmy Kimberly-Clark będącej sponsorem wydarzenia oznaczało to oczywiście dodatkową korzyść w postaci rozgłosu spowodowanego zainteresowaniem mediów tym niecodziennym osiągnięciem. Z kolei impakt społeczny i budowanie wizerunku firmy odpowiedzialnej społecznie udały się dzięki wykorzystaniu w przedsięwzięciu modelu zwanego matching funds, zgodnie z którym firma pomnaża kwotę zebraną na jakiś cel społeczny. W tym przypadku za każdy kupiony przez uczestników pakiet startowy o wartości 5 zł producent marki Velvet przekazał 15 zł na cele organizacji objętej programem. Lexus = luksus To, iż markę Lexus można traktować jako ikonę luksusu, nie jest niczym nowym. Jednak nadążając za aktualnymi trendami w marketingu, pozycjonowaną jako premium markę samochodów zdecydowano się promować nie tylko w sposób typowy dla tej branży. „Gdyby Pirelli wysyłało dziennikarzom jedynie informacje dotyczące opon, byłoby znane tylko czytelnikom magazynów motoryzacyjnych”, pisze Rafał Szczepanik w książce „Nietypowe przypadki public relations” z 2009 r. Luksus ma bowiem wiele twarzy i o tym właśnie przypominają organizatorzy corocznej Lexus Fashion Night. W tym roku odbyła się szósta edycja tego święta mody i motoryzacji, łącząca premierę najnowszego Lexusa CT 200h z pokazem mody
Pierwszy playboy boiska Cristiano Ronaldo reklamuje olej Castrol Edge
rodzimych projektantów młodego pokolenia – zwycięzców Lexus Fashion Awards. By podkreślić fakt, iż Lexus jest modny i z górnej półki, tym razem gościem specjalnym polskiego wieczoru była światowej sławy aktorka Milla Jovovich. To m.in. dzięki obecności takich gwiazd kolejnymi edycjami Lexus Fashion Night są zainteresowane media (m.in. transmisja ze spotkania na żywo w portalu Plejada.pl), a sama marka motoryzacyjna jest utożsamiana przez konsumentów ze stylem, szykiem, pewną wytwornością etc. Dlatego też, choć kilka dekad temu niewielu specjalistów od marketingu zdecydowałoby się budować skojarzenia samochodu z pokazem mody, obecnie jest to świetny przykład budowania spójnego świata marki, składającego się z różnych oblicz pojęcia „luksus”.
Prawdziwe emocje O tym, co kochają media i konsumenci, pamięta również inna marka, także związana z motoryzacją, jednak stawiająca w komunikacji na takie aspekty jak pewność i wytrzymałość. Mowa o marce olei silnikowych Castrol, która angażuje się m.in. we wspieranie światowego futbolu. A w tej budzącej silne emocje dyscyplinie jednym z najczęściej zadawanych pytań jest to, kto jest najlepszym piłkarzem świata. Oczywiście różne opinie na ten temat wywołują spory pomiędzy kibicami i znawcami piłki nożnej. Dlatego też marka wprowadziła Castrol Rankings, czyli pierwszy na świecie całkowicie obiektywny system oceny piłkarzy, bazujący na aktualnej dyspozycji zawodników. Opracowanie tego modelu wymagało stworzenia zaawansowanej technologii, która jest szczególnie istotna także w core business firmy. Dlatego połączenie prawdziwych sportowych emocji z inżynierską precyzją budzącą pozytywne skojarzenia z marką olejową dało bardzo dobre efekty wizerunkowe, a jednocześnie pozwoliło zaistnieć marce w mediach, których redakcje chętnie korzystają z obiektywnych rankingów, powołując się na Castrol jako źródło danych. Udało się zatem osiągnąć ten sam efekt, co w przypadku wspominanych powyżej opon Pirelli. Przykłady marek angażujących się w działania, które na pozór nie mają wiele wspólnego z ich światem, można by mnożyć. Jednak na powyższych opisach producentów reprezentujących różne branże i segmenty – od masowego FMCG po auta premium – widać, że model ten przynosi wiele korzyści, z których najważniejszą jest budowanie silnych skojarzeń z wybranymi wartościami i emocjonalne angażowanie konsumentów w życie marki, nawet wówczas, gdy należy ona do kategorii produktów, która na co dzień nie zajmuje ich uwagi. Sylwia Wormacka
01234567890123456789
R-biznespoleca „Destroyed” Moby
PŁYTA
film
EMI Music Poland M o b y napisał płytę o abstrakcyjnych konceptach gwiazdy i sławy – i paradoksalnie wyszedł mu jeden z intymniejszych albumów w karierze. Tfu, jakie „napisał”?! „Destroyed” to projekt multimedialny, muzyczno-fotograficzny. Minimalistycznej, bluesowej (emocjami) elektronice towarzyszą ascetyczne zdjęcia z trasy koncertowej. Pustka hotelowego pokoju, samotność garderoby. Brian Eno nagrywał niegdyś muzykę dla lotnisk, Moby swoje rozpływające się w plastyczny ambient melodie dedykuje bezludnym miastom – o drugiej nad ranem. O drugiej na ranem dobrze się tego słucha.
„Mon Amour” Nouvelle Vague EMI Music Poland „ M o n A m o u r ” to przygotowana specjalnie z myślą o polskim rynku duża, dwupłytowa kompilacja najważniejszych utworów Nouvelle Vague – francuskiego kolektywu sprytnie i ultrastylowo przekuwającego charyzmatyczne punkowe i nowofalowe hymny w zwiewną bossa novę. Nouvelle Vague stosują misternie zaaranżowany szwindel – okazuje się, że nawet głośnym i radykalnym Sex Pistols do twarzy z melodią plaż i deptaków. Przebieranki klasyków w pastelowe refreny odbywają się na płycie pierwszej (tu można też usłyszeć gościnnie śpiewającą Anię Dąbrowską), drugi dysk to duety z uznanymi wokalistkami – od Skye z Morcheeby po Cibelle.
„Rysunki z całego życia” Andrzej Wajda
KSIĄŻKA
Świat Książki N i e w i e l u w i e , że Andrzej Wajda być może nie miałby okazji podziękować po polsku za Oscara. Zanim bowiem dostał się na Wydział Reżyserii łódzkiej filmówki, studiował na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Porzucił ASP, ale nie wyparł się talentu plastycznego, bo rysował – zgodnie z tytułem wydanego właśnie albumu – całe życie. Jego oryginalne prace znajdują się w zbiorach kolekcjonerów sztuki. „Rysunki z całego życia” to przekrojowa prezentacja plastycznych działań Wajdy – są tu m.in. portrety innych twórców (Mrożek, Altman) i szkice z planów filmowych.
„Trans” Manuela Gretkowska Świat Książki P o s z at k o wa n a autobiograficznymi aluzjami nowa powieść Manueli Gretkowskiej to sugestywny opis destrukcyjnego uzależnienia – od uczucia, od człowieka, od związku. Gretkowska przyznała, że prototypem pierwszoplanowej postaci męskiej – skrajnie negatywnej – jest Andrzej Żuławski, reżyser, który kilkanaście lat temu zrealizował film na podstawie scenariusza Gretkowskiej. „Szamanka” stała się przyczynkiem do uwikłania w wyniszczającą, toksyczną, obsesyjną relację. „Trans” rozlicza się z tamtym okresem w życiu pisarki – sugestywnie i bezlitośnie.
01234567890123456789
„Kobieta, która pragnęła mężczyzny” Per Fly
f
Gutek Film
F i l m o s p r a w c z e j m o c y przypadku i determinującej sile pożądania. Duńska fotograf mody pozna w Paryżu mężczyznę i to spotkanie wywróci jej dotychczasowe życie do góry nogami. Od tej pory wszystko podporządkuje spalającemu, intensywnemu przyciąganiu. Śmiałość i realizm scen przywołują skojarzenia z „Intymnością” Patrice’a Chéreau i „Ostatnim tangiem w Paryżu” Bernarda Bertolucciego. Polsko-duński film współprodukowała Małgorzata Szumowska, a główną rolę męską zagrał Marcin Dorociński.
DVD
s
„Wyliczanka” Peter Greenaway Gutek Film
S k u t e c z n a p r z e s t r o ga przed małżeństwem. Albo pochwała kobiecej przedsiębiorczości. Albo poważnie: duszne studium zsynchronizowanej patologii. Trzy kobiety – babka, matka i córka – kolejno mordują swoich mężów, a potem, jedna po drugiej, proszą lokalnego koronera, by zataił zbrodnie. Ten, kierowany nadzieją rewanżu w postaci ślubu, ochoczo pomaga każdej z nich. Tyle że sam też ma pecha. Angelika Kucińska/Novimedia CP