![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/5cae6054a5e9ac1b71354c765eed4f7a.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/d4895d2ee6f0e714c981a90943db09a6.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/e18fd293d218106dd2c2b116fcedcd42.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/22b23fc456705b8788ed891feeac032a.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/8821b95fdfbc5fec4f86152f7f4af461.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/640e14c1c75458770ff730669af2ff54.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/a14b06fa0780da47d99a729c408a2c34.jpeg)
![](https://assets.isu.pub/document-structure/221221110109-d49d9833c6fc329719baf66f3538ea9d/v1/514bd004979284eb1c64f639a84b1cfc.jpeg)
Rozmawiamy z rolnikami o tegorocznych zbiorach, cenach w skupach i galopujących cenach. Nasi rozmówcy starają się przeczekać obecny kryzys. Jednocześnie przyznają, że gdyby byli pesymistami, już dziś musieliby zwijać działalność.
Zbiory dobre, gorzej z jakością – Zbiory były satysfakcjonujące. Tyle, że jakość plonu nie była tak dobra jak w poprzednich latach – mówi Nowinom Henryk Fichna, rolnik z Krzyżanowic. Pan Henryk wyjaśnia, że przyczyną pogorszenia jakości plonów była wysoka cena nawozów i co za tym idzie, ograniczenie nawożenia.
Jakość plonu to dla rolników kluczowy parametr, bo ma bezpośrednie przełożenie na ceny w skupie. Pan Henryk zauważa, że ceny nie były dramatycznie niskie, ale i tak nie były najlepsze. – Wiosną tego roku za tonę pszenicy płacono 1600 zł, teraz było to 1460 zł. Ceny w skupie powinny być dużo wyższe, żeby zwróciły się nakłady –mówi, wskazując na wysokie koszty nawożenia oraz zakupu oleju napędowego do maszyn rolniczych.
Ceny produktów rolnych i nawozów zupełnie się rozeszły Franciszek Pipperek to rolnik z Brzeźnicy w powiecie raciborskim. Specjalizuje się w produkcji roślinnej. Gospodarz miał zapasy nawozów z poprzedniego
roku, dlatego też w tym roku udało mu się utrzymać dobrą jakość plonu. – Ten rok był w porządku, ale kolejny może być zły –przewiduje. Dlaczego? – W minionych latach cena tony rzepaku odpowiadała tonie polifoski (nawozu – red.). Przykładowo, jeśli za tonę polifoski musiałem zapłacić 1500 zł, to za tonę rzepaku otrzymywałem podobną cenę w skupie. W przypadku pszenicy proporcja była zbliżona, tona saletry amonowej kosztowała 800 zł, a za tonę pszenicy otrzymywałem w skupie 700 zł. Teraz pszenica kosztuje 1400 zł, a tona saletry 5200 zł. Cena polifoski to 4800 zł za tonę, a cena rzepaku w skupie to 2600 zł za tonę –wyjaśnia rolnik i wylicza, że zdrożały też środki ochrony roślin oraz paliwo.
Jednocześnie rolnik przypomina, że stosowanie przez rolników nawozów nie wynika tylko z dążenia do maksymalizacji zbiorów. – Przemysł to na nas wymusza, bo produkty z naszych gospodarstw muszą mieć odpowiednie składniki. Te składniki biorą się z nawozów – dodaje.
Henryk Fichna jest jednym z tych rolników, który w takiej sytuacji zdecydował się na zamrożenie kapitału. – Sprzedałem tylko jedną przyczepę pszenicy, a resztę zamierzam sprzedać wiosną. Mam nadzieję, że wtedy ceny w skupie będą wyższe i dzięki temu będę mógł kupić choć trochę nawozów na kolejny sezon. Obecnie ceny nawozów są niebotyczne. Tona saletry amonowej na początku lipca kosztowała 2900 zł, w połowie lipca było to już 3600 zł, a teraz to jest ponad 5000 zł – zauważa rolnik z Krzyżanowic.
Czas pokaże, czy strategia obrana przez Henryka Fichnę okaże się słuszna. Nie można wykluczyć sytuacji, w której cena w skupie nie będzie znacząco
Sprzedałem tylko jedną przyczepę pszenicy, a resztę zamierzam sprzedać wiosną. Mam nadzieję, że wtedy ceny w skupie będą wyższe i dzięki temu będę mógł kupić choć trochę nawozów na kolejny sezon. Obecnie ceny nawozów są niebotyczne
– Henryk Fichna, rolnik z Krzyżanowic
łu z poprzedniego roku –mówi Henryk Fichna. W poprzednich latach istniała możliwość sprzedaży kukurydzy mokrej. Cena była niższa, ale rolnik nie ponosił kosztów związanych z suszeniem (suszeniem zajmowała się firma skupująca). W tym roku sytuacja jest jednak o tyle skomplikowana, że część firm, które dotychczas prowadziły taką działalność, nie otrzymało jeszcze przydziału gazu. –Dlatego niektóre firmy już teraz zrywają kontrakty na skup kukurydzy mokrej –mówi Nowinom Henryk Fichna.
potrzebny do wydojenia krów, obsłużenia stacji paszowych i schłodzenia mleka.
wyższa, natomiast cena nawozów pójdzie jeszcze bardziej w górę. – Jeśli nie kupię żadnych nawozów, to zbiory w przyszłym roku będą o połowę niższe –przewiduje Henryk Fichna. Mimo tych obaw pozostaje optymistą i liczy na to, że sytuacja nie będzie aż tak dramatyczna. – Gdybym był pesymistą, to już teraz zwijałbym działalność –mówi rolnik.
Kto nie ma zapasu opału, ten ma problem
Aktualnie trwa zbiór kukurydzy. Tu sytuacja również nie jest najlepsza, bo najlepiej sprzedawać suchą kukurydzę. Jednak aby ją wysuszyć, trzeba mieć paliwo – olej opałowy lub węgiel. – Ja zgromadziłem zapas opału jeszcze przed tym zamieszaniem, ale znam rolników, którzy mają jedynie resztki opa-
Franciszek Pipperek uważa, że aktualnie rolnikom opłaca się suszyć kukurydzę. Warunkiem jest jednak dostęp do paliwa. Obecnie w lepszej sytuacji są gospodarze, którzy posiadają suszarnie na olej opałowy. W gorszej sytuacji są rolnicy, których suszarnie opalane są węglem. – Do wysuszenia kukurydzy zebranej ze stu hektarów pola potrzeba około 75 ton węgla. A przecież wszyscy wiemy, jakim problem jest zakup choćby kilku ton węgla do ogrzania domu – mówi Pipperek.
Trzeba się cieszyć z tego, co jest
A jak wygląda sytuacja w gospodarstwach specjalizujących się w produkcji mlecznej? – Wszystko jest zależne od kredytów. Jeśli ktoś nie ma większych zobowiązań finansowych, to sytuacja nie jest najgorsza, bo cena mleka co miesiąc idzie o kilka groszy w górę – mówi Łukasz Ryborz, rolnik z Zabełkowa. Ostatni raz rozmawialiśmy z producentem mleka z Zabełkowa w lutym tego roku. Wówczas mleczarnia skupowała od niego mleko w cenie około 2 zł za litr. Teraz jest to 2,6 zł za litr. – Cena mogłaby być wyższa, bo prąd drożeje, pasze drożeją, ale trzeba się cieszyć z tego co jest – mówi Łukasz Ryborz. W hodowli krów zużywa się przede wszystkim prąd, który jest
Zagrożeń jest coraz więcej Franciszek Pipperek wylicza kolejne zagrożenia dla branży rolniczej. Już teraz tworzą się zatory płatnicze. Część firm nie płaci rolnikom od razu za skupioną produkcję. Z tego powodu rolnicy muszą kupować paliwo i nawozy w kredycie, nie mając pewności, czy będą w stanie go spłacić. Szklarnie nie mają zapasów opału, co może przełożyć się na braki produkcji warzyw jesienią i zimą. To samo dotyczy kurników. – Węgla nie w sposób dostać, a ci, którzy mają gaz, otrzymują pisma, że zostanie on wyłączony w przypadku problemów z zaopatrzeniem klientów indywidualnych. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, kury po prostu padną – wyjaśnia Franciszek Pipperek. W tak dramatycznej sytuacji rykoszetem zostaną zranieni również rolnicy zajmujący się produkcją kukurydzy. –Jeżeli pozamykają kurniki, to ja nie będę miał co zrobić z moją kukurydzą, bo oni są moim głównym odbiorcą –dodaje.
Problem dotyczy również sprzedaży ziemniaków. – W poprzednich latach firmy i klienci indywidualni kupowali ziemniaki od rolników, bo robili zapasy na zimę. Dziś mało kto robi zapasy, więc ziemniaków nie ma kto kupować. Duże gospodarstwa mają przechowalnie, ale w nich trzeba utrzymać odpowiednią temperaturę. To z kolei wiąże się z zapotrzebowaniem na prąd. Przechowalnia ziemniaków może zużywać nawet 3000 kWh tygodniowo – mówi Franciszek Pipperek. Rolnik uważa, że dla takich gospodarstw wyjściem z sytuacji byłoby zamrożenie cen prądu lub ograniczone wzrosty, ale limit zużycia musiałby być adekwatny do prowadzonej działalności.
Jeśli ktoś nie ma większych zobowiązań finansowych, to sytuacja nie jest najgorsza, bo cena mleka co miesiąc idzie o kilka groszy w górę – Łukasz Ryborz, rolnik z Zabełkowa
Kolejny problem, na który wskazuje rolnik z Brzeźnicy, to cena mięsa w skupie. W przypadku trzody chlewnej jest to 7,5 – 8 zł za kilogram żywca wieprzowego. – Aby produkcja była opłacalna, cena na już powinna wynosić 11 zł – mówi Pipperek i dodaje, że kolejna bolączka branży wiąże się ze spadkiem konsumpcji. Widać to w sklepach mięsnych, gdzie nie ma takich kolejek jak w poprzednich latach. Ludzie po prostu oszczędzają. – Rolnicy jako pierwsi ponoszą koszty walki z inflacją – kończy Franciszek Pipperek.
Wojciech Żołneczko
– Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, dzięki której w przyszłym roku polskie rodziny nie zapłacą wyższych rachunków za prąd do 2 tys. kWh! Dla rodzin z kartą dużej rodziny oraz rolników podwyższyliśmy próg do 3 tys. kWh! (wcześniej mówiło się o 2600 kWh – przyp. red.) – poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
Od 1 stycznia 2023 r. rząd chce zorganizować system wsparcia w opłacaniu kosztów energii elektrycznej, w ramach tzw. Tarczy Solidarnościowej. Rozwiązanie obejmie wszystkie gospodarstwa domowe w kraju.
rodziny nie zapłacą wyższych rachunków za prąd do limitu 2 tys. kilowatogodzin (kWh). Wyższy – do 2,6 tys. kWh – obejmie osoby z niepełnosprawnościami, natomiast dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników – limit wyniesie do 3 tys. kWh. Dodatkowo, dla gospodarstw domowych, które zużywają energię elektryczną do ogrzewania – w tym wykorzystują pompy ciepła – wprowadzony zostanie specjalny dodatek elektryczny w wysokości nawet do 1500 zł. Będzie można się o niego ubiegać w gminie, w swoim miejscu zamieszkania. Z rozwiązania
800 tys. gospodarstw domowych, na co rząd przeznaczy ok. 1 mld zł.
Z zamrożenia cen energii elektrycznej w 2023 r. ma skorzystać natomiast prawie 17 mln gospodarstw domowych (odbiorcy tzw. grupy taryfowej G). Na nowe rozwiązanie rząd przeznaczy ok. 23 mld zł.
– Z przyjętego przez rząd projektu wynika, że limit 2 tys. kWh jest zbliżony do średniego zużycia energii w gospodarstwie domowym w 2020 r. Gospodarstwa domowe, po przekroczeniu zużycia odpowiednio 2 tys., 2,6 tys. oraz 3 tys. kWh, za każdą kolejną zużytą kWh,
i stawek opłat, które obowiązują w taryfie danego przedsiębiorstwa z 2023 r. lub w przypadku ofert wolnorynkowych – według cen zawartych w umowie ze sprzedawcą. Oznacza to, że każda polska rodzina – również ta, która zużywa np. 2,7 kWh rocznie – skorzysta na zamrożeniu cen do limitu 2 tys. kWh. Jedynie nadwyżka ponad ten limit (w przypadku osób z niepełnosprawnościami – 2,6 tys. oraz rodzin
z Kartą Dużej Rodziny i rolników – 3 tys. kWh) będzie rozliczna według taryf z 2023 r. – podano.
Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, poinformowała, że gospodarstwa domowe nie będą musiały składać żadnych wniosków, aby skorzystać z gwarantowanej ceny za energię. To dostawca energii będzie na podstawie rachunków oceniał poziom zużycia energii i automa-
tycznie ją obniżał. Jeżeli chodzi o rolników, to obniżenie ceny nastąpi na podstawie zaświadczenia z urzędu dokumentującego zapłacenie podatku rolnego. Natomiast w przypadku dużej rodziny wystarczy Karta Dużej Rodziny, a w przypadku osoby z niepełnosprawnością – dokument potwierdzający niepełnosprawność.
Do 21 października można ubiegać się o dofinansowanie usług rolniczych i leśnych w ramach działania „Wsparcie inwestycji w tworzenie i rozwój działalności pozarolniczej” z PROW 2014 – 2020. Do tej pory do placówek ARiMR wpłynęły 583 wnioski.
Nabór od 7 lipca do 21 października 2022 r. prowadzą oddziały regionalne Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa właściwe ze względu na miejsce realizacji inwestycji.
Wnioski można składać osobiście lub przez upoważnioną osobę albo przesyłką rejestrowaną nadaną w placówce Pocz-
ty Polskiej, a także w formie dokumentu elektronicznego za pośrednictwem platformy e-PUAP. Dotychczas Agencja przyjęła 583 wnioski na prawie 252 mln zł. Z bieżących statystyk wynika, że największym zainteresowaniem wsparcie to cieszy się w województwach: wielkopolskim, mazowieckim, zachodniopomorskim i łódzkim.
Podobnie jak w poprzednich latach z dofinansowania może skorzystać osoba fizyczna, prawna bądź jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Warto jednak podkreślić, że w tym naborze wachlarz działalności, które
mogą być objęte wsparciem, został rozszerzony o usługi leśne, a także o te związane z zabezpieczeniem lub utrzymaniem urządzeń wodnych. Dodatkowo działalność, którą może świadczyć potencjalny beneficjent, może być związana z rolnictwem i leśnictwem w zakresie mycia i dezynfekcji lub wykorzystania technologii cyfrowych. W przypadku usług związanych z rolnictwem i tych dotyczących leśnictwa, działalność musi być prowadzona przez co najmniej 24 miesiące poprzedzające dzień złożenia wniosku o przyznanie pomocy. W pozostałych rodzajach po-
mocy nie ma takiego wymogu, zarejestrowanie działalności gospodarczej, powinno nastąpić nie później niż do dnia złożenia pierwszego wniosku o płatność. Maksymalna kwota wsparcia, o jakie można się ubiegać, wynosi 500 tys. zł na jednego beneficjenta. Refundacji podlega standardowo maksymalnie 50 proc. udokumentowanych, kwalifikowanych kosztów inwestycji. Natomiast w przypadku działalności związanej z zabezpieczaniem lub utrzymaniem urządzeń wodnych i tej z wykorzystaniem technologii cyfrowych jest to 65 proc.
(ska), źródło: ARIMR
17 października ruszą pierwsze nabory wniosków o objęcie wsparciem w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Dotyczą one wsparcia na wykonywanie działalności w zakresie przetwórstwa lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych, rybołówstwa lub akwakultury – skierowanego do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw sektora rolno-spożywczego, a także na wykonywanie działalności w zakresie przetwarzania lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych, spożywczych oraz rybołówstwa lub akwakultury – skierowanego do rolników i rybaków śródlądowych. Wnioski mogą także dotyczyć wymiany słupów nośnych impregnowanych kreozotem na plantacjach chmielu oraz wymiany pokryć dachowych z materiałów szkodliwych dla zdrowia lub środowiska w gospodarstwach rolnych.
Wnioski o udzielenie wsparcia należy składać wyłącznie w formie elektronicznej, poprzez skorzystanie z formularza udostępnionego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na Platformie Usług Elektronicznych pod adresem https://epue.arimr.gov.pl/.
Większość zdarzeń wypadkowych w rolnictwie to upadki. W poprzednim roku kalendarzowym do Oddziału Regionalnego KRUS w Opolu zgłoszono 84 wypadki z grupy upadek,co stanowiło 53,8% wszystkich zgłoszonych zdarzeń.
W zależności od sytuacji, zdarzają się one zarówno na otwartej przestrzeni, jak i w budynkach.
1. Upadek na nawierzchni podwórzy, pól, ciągów komunikacyjnych to 19,9 % wypadków.
Aby uniknąć wypadków w tej grupie należy: usunąć z powierzchni podwórza wystające korzenie, zniwelować zagłębienia, oczyścić obejście z leżących gałęzi, gruzu, pozostawionych narzędzi, odprowadzić wody opadowe do kanałów lub rowów melioracyjnych, zadbać o odpowiednie oświetlenie miejsca pracy, pracę podejmować będąc wypoczętym oraz stosując przerwy regeneracyjne, ciężkie elementy przenosić przy pomocy dodatkowych urządzeń, a także korzystać z pomocy innych osób, śliskie miejsca posypywać popiołem, żwirem lub piaskiem.
2. Upadek z wysokości (drabin, schodów poddaszy itp.) to 17,9% zdarzeń wypadkowych. Aby uniknąć wypadków w tej grupie należy: stosować drabiny tzw. bezpieczne, tj.:
a) wykonane z mocnych podłużnic, których odległość jednej od drugiej wynosi minimum 0,30 m;
b) z mocnymi szczeblami, przymocowanymi do podłużnic w odstępach nie większych niż 0,30 m;
c) wyposażone w zabezpieczenia przed przechyleniem, odchyleniem do tyłu i poślizgiem: u góry – haki zaczepowe, u dołu – zakończenia gumowe lub ostre, dostosowane do podłoża; d) wyposażone dodatkowo w uchwyty służące do przytrzymywania się w czasie wchodzenia i schodzenia; e) drabinę przystawną należy ustawić pod kątem nachylenia 65 – 75° względem podłoża tak, aby wystawała co najmniej 0,75 m nad powierzchnię, na którą się wchodzi, grunt pod drabiną musi być równy i stabilny, z drabiny należy wchodzić i schodzić twarzą zwróconą do niej, trzymając się jednocześnie szczebli i poręczy, nie należy przenosić po drabinie ciężarów i niewygodnych do uchwycenia przedmiotów, schody i rampy należy wyposażyć w poręcze lub barierki, otwory w stropach i ścianach służące do zrzucania pasz i słomy należy zabezpieczać balustradami składającymi się z poręczy ochronnych umieszczonych na wysokości co najmniej 1,10 m i listew zaporowych o wysokości co najmniej 0,15 m licząc od poziomu stropu poddasza, włazy pionowe (ścienne) na strychy powinny posiadać uchwyty do zamocowania drabiny, ułatwiające bezpieczne wejście i zejście; należy również zamocować uchylną barierkę zabezpieczającą osobę pracującą.
Niewielka zmiana nawyków pozwoli zapobiec zdarzeniom, które na długo mogą wyeliminować rolnika z pracy w gospodarstwie.
3. Upadek z ciągników, przyczep i maszyn rolniczych to 9,6% wypadków.
Aby uniknąć wypadków w tej grupie należy: przy wysiadaniu z ciągnika zawsze korzystać z drabinki i schodzić twarzą do ciągnika, dbać o czystość stopni schodów, zawsze korzystać z obuwia roboczego, które należy utrzymywać w czystości, wchodzenie i schodzenie z przyczep lub wozów niewyposażonych na stałe w drabinki lub stopnie powinno odbywać się przy użyciu drabiny przewożonej na przyczepie lub wozie.
4. Upadki na nawierzchni w pomieszczeniach inwentarskogospodarczych dotyczą 4,5% poszkodowanych.
Aby uniknąć wypadków w tej grupie należy: w pomieszczeniach dla zwierząt zachować ład, czystość i porządek, zapewnić oświetlenie i wentylację, wyznaczyć bezpieczne miejsca do przechowywania maszyn, urządzeń, narzędzi oraz odzieży ochronnej, do przeprowadzania zwierząt używać łańcuchów, linek i powrozów, w żadnym przypadku nie należy okręcać ich wokół dłoni, w przypadku konieczności wyprowadzenia zwierząt niebezpiecznych z miejsca, w którym one przebywają, wyprowadza się je pojedynczo i stosuje mocny uwiąz.
5. Pozostałe upadki osób – w tym poza gospodarstwem rolnym, stanowią 1,3%.
Aby uniknąć wypadków w tej grupie należy: podczas prac remontowo-budowlanych stosować rusztowania lub podesty z barierkami o mocnej i stabilnej konstrukcji, w wykopach, zwłaszcza głębokich i wąskich, należy stosować zabezpieczenia przed osunięciem ziemi, a nad ich powierzchnią ustawiać barierki i taśmy ostrzegające, wykopy powinny być oznakowane, ciągniki kołowe pracujące na pochyłościach powinny być wyposażone w bezpieczne kabiny lub ramy ochronne, prace w gospodarstwie rolnym należy planować z wyprzedzeniem, by wyeliminować ich spiętrzenie i towarzyszący temu pośpiech, a także uwzględniać w czasie dnia pracy przerwy na odpoczynek oraz regularne spożywanie posiłków i napojów Poprawa bezpieczeństwa pracy w gospodarstwie rolnym nie zawsze wiąże się z koniecznością angażowania dużych środków finansowych. Bardzo często wystarczy świadomość zagrożeń występujących w gospodarstwie oraz konsekwentne ich eliminowanie.
Opolski Oddział KRUS zaprasza mieszkańców wsi do udziału w działaniach prewencyjnych, m.in. szkoleniach, pokazach, wystawach, konkursach, organizowanych systematycznie w każdym powiecie naszego województwa przez placówki terenowe Kasy, których celem jest propagowanie zasad bezpiecznej pracy i życia w gospodarstwie.
Ustawa z 31 stycznia 2019 r. o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym (Dz.U. z 2022r. poz. 1051) wprowadziła zmiany w przepisach ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników dotyczące rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego, które obowiązują od dnia 1 marca 2019r.
Świadczenie to może zostać przyznane przez prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i przysługuje ono osobom, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci. Rodzicielskie świadczenie uzupełniające jest traktowane tak samo jak ustalone prawo do emerytury lub renty. Oznacza to, że przyznanie prawa jest okolicznością powodującą ustanie ubezpieczenia społecznego rolników.
Fakt przyznania tego świadczenia należy zgłosić, w ciągu 14 dni od daty doręczenia decyzji w przedmiotowej sprawie, w jednostce organizacyjnej Kasy, właściwej ze względu na miejsce położenia gospodarstwa rolnego – w celu podjęcia decyzji w sprawie ubezpieczenia.
Wprowadzone przepisy dają możliwość osobom pobierającym rodzicielskie świadczenie uzupełniające objęcia ubezpieczeniem:
• emerytalno-rentowym na wniosek do osiągnięcia 25-letniego okresu niezbędnego do przyznania świadczenia emerytalnego w Kasie;
• wypadkowym, chorobowym i macierzyńskim w zakresie ograniczonym do świadczeń z tytułu wypadku przy pracy rolniczej, jeżeli osoba ta prowadzi nadal działalność rolniczą lub
stale pracuje w gospodarstwie rolnym.
Wniosek o objęcie wyżej wymienionym/i ubezpieczeniem/ ubezpieczeniami należy złożyć w jednostce organizacyjnej Kasy, właściwej dla miejsca prowadzenia działalności rolniczej.
Szczegółowych informacji w zakresie wysokości i terminu opłacania składek oraz obejmowania ubezpieczeniem osób pobierających rodzicielskie świadczenie uzupełniające do uzyskania 25-letniego okresu ubezpieczenia, udzielają jednostki organizacyjne KRUS.
Baza teleadresowa jednostek dostępna jest na stronie internetowej KRUS pod adresem: www. krus.gov.pl
opracowała Katarzyna Bunkiewicz kierownik wydziału ubezpieczeń OR KRUS w Opolu
Czterech kółek czar działa również na rolników, choć nie chodzi tu o samochody, a sprzęt, bez którego nie sposób prowadzić działalności w branży agro. Mają już po 50 i więcej lat, a wciąż można się nimi pochwalić jako motoryzacyjnym cackiem – unikatowym i wypielęgnowanym.
Inicjatywa, która zrodziła się w wyobraźni urzędników z Rudnika, ma krótką, bo dwuletnią historię. Była odpowiedzią na odrodzenie aktywności wiejskiej po wstrzymaniu wszelakich imprez w trakcie pandemii COVID-19. Na terenie powiatu raciborskiego, a nawet większym obszarze, nie było podobnej imprezy, która umożliwiała pokazanie maszyn, które tworzą historię miejscowego rolnictwa.
Przebieg z pola Na wzór zlotu tzw. oldtaj-
merów, czyli samochodów, które po szosach krążyły pół wieku temu i dawniej, postanowiono zaprosić na podobny zlot posiadaczy starych traktorów. Tymi maszynami producenci rolni przemierzyli tysiące kilometrów po drogach polnych i gruntach ornych. Mimo zaawansowanego wieku i imponujących przebiegów te pojazdy są wciąż sprawne i w wielu przypadkach nadal służą rolnikom.
Ciapek dominuje Klasykiem w tym gronie pozostaje ursus-c330 zwa-
nym ciałkiem czy mulikiem. Wytwór rodzimej motoryzacji budzi sentyment współczesnych emerytów rolniczych. W zagrodach gospodarskich jest jednak dużo traktorów – perełek, które sprowadzono z zagranicy, zwłaszcza po 1989 roku i są to najbardziej znane marki w branży agro-moto. Ostatnia para-
da w Gamowie, którą zorganizowano we wrześniu, w dożynkowy czas, mogła zadowolić najbardziej wybrednych widzów.
Wizytówka gminy Ambicje organizatorów nie kończą się na dwóch edycjach. Impreza powinna się z roku na rok rozkręcać i przyciągać nowych
uczestników. Korowód tegoroczny był już tak długi, że ledwie starczyło głównej ulicy, by ich wszystkich pomieścić. Wójt gminy Piotr Rybka przyznaje, że parada zabytkowych ciągników ma szansę stać się wizytówką gminy i przyciągać doń turystów w okresie dożynek. Mieszkańcy Gamowa są tak zgrani, że wystarczy im tyl-
ko powiedzieć, że trzeba coś zorganizować, a już biorą się do roboty.
Wypada wierzyć, że w perspektywie najbliższych lat skojarzenie z ziemią rudnicką będzie jednoznaczne – tu obejrzysz legendarne traktory, dotkniesz ich i wsiądziesz za kierownicę jak ci, co pracowali na roli dekady wstecz. (ma.w)
Korony Dożynkowe Ziarnkowe oraz prace plastyczne:
• I miejsce: Sołectwo Odrowąż (gmina Gogolin)
• II miejsce: Sołectwo Barut (gmina Jemielnica)
• III miejsce: Sołectwo Brzeźce (gmina Bierawa)
Wyróżnienie – Sołectwo Hajduki Nyskie (gmina Nysa) Korony Dożynkowe Kłosowo-Ziarnkowe
• I miejsce: Koło Gospodyń Wiejskich „Kępniczanki” (Opolski Związek Rewizyjny Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych)
• II miejsce: Sołectwo Puszyna (gmina Korfantów)
• III miejsce: Sołectwo Uciechowice (gmina Branice)
• Wyróżnienia: Sołectwo Ucieszków (gmina Pawłowiczki), Sołectwo Trzeboszowice (gmina Paczków), Sołectwo Krośnica (gmina Izbicko), Sołectwo Gola Grodkowska (gmina Grodków), Sołectwo Kolejka (gmina Dobrodzień), Sołectwo Łącznik (gmina Biała)
Debiut
• I miejsce: Sołectwo Bąkowice (gmina Świerczów)
• Wyróżnienia: Głogówek-Winiary (gmina Głogówek), Sołectwo Goszczowice (gmina Tułowice) Sołectwo Zimna Wódka (gmina Ujazd)
Przełom sierpnia i września to co roku okres, kiedy w wielu miejscowościach rolnicy świętują zbiór plonów i dziękują za dobrodziejstwo natury. W tym roku także było sporo okazji do świętowania, zarówno w powiecie raciborskim, jak i w województwie opolskim. Warto wspomnieć, że w gminie Branice w pow. głubczyckim odbyły się 4 września Dożynki Województwa Opolskiego. Podczas Dożynek Woje-
wódzkich w Branicach aż 30 sołectw zaprezentowało korony dożynkowe. Wyłoniono w konkursie najpiękniejsze z nich. – W tym roku oceniane były korony dożynkowe i prace plastyczne z podziałem na trzy kategorie: „Korony dożynkowe kłosowo-ziarnkowe”, “Korony dożynkowe ziarnkowe oraz prace plastyczne” i „Debiut”. Nowa kategoria pn. „Debiut”, była skierowana do delegacji, które w latach 2011 – 2019 i 2021 nie uczestniczyły w Woje-
wódzkim Konkursie Koron Dożynkowych – informuje Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego.
Marszałek Andrzej Buła podkreślił, że bardzo cieszy się, że spotyka się z rolnikami w gościnnych Branicach, na malowniczej, słynącej z bogatych plonów i najlepszego w kraju i Europie rolnictwa – Ziemi Głubczyckiej. – Jest to okazja, żeby podziękować za to
wszystko, co wydarzyło się w ostatnim roku. To świadectwo pracy i współpracy. Cieszę się, że jest tu wiele środowisk, ludzi zaangażowanych w życie wsi. Są ochotnicy OSP, działacze kół gospodyń wiejskich, liderzy, sołtysi, członkowie Lokalnych Grup Działania, urzędnicy. Ci wszyscy ludzie się nami opiekują i podsuwają nam różne pomysły. Wspaniale jest podziwiać ponad 30 wspaniałych ekip z koronami dożynkowymi – mówił marszałek.
Podkreślił także doskonałą kondycję opolskiej wsi, ogromy potencjał i aktywność ludzi mieszkających na obszarach wiejskich.
Chwila bez trosk Okazję do świętowania mieli także rolnicy z miejscowości powiatu raciborskiego. Wyjątkowe uroczystości odbyły się m.in. w Rudach, Pietraszynie, Pawłowie, Pietrowicach Wielkich, Chałupkach, Sławikowie, Samborowicach oraz dzielnicach Ra-
ciborza. Długo można by wymieniać. Tradycyjnie rolnicy najpierw spotkali się na dziękczynnych mszach świętych, a później wzięli udział w barwnych korowodach i oficjalnych częściach uroczystości, gdzie nastąpiło przekazanie dożynkowych chlebów włodarzom. Potem była już tylko dobra zabawa, a wszystkie troski choć na chwilę mogły odejść w zapomnienie. Oby plony w przyszłym roku również były tak dobre, jak w bieżącym. (ska)
Na minione dożynki czekało wielu. Imprezy w pełnej krasie powróciły po pandemicznej przerwie, bo choć zdarzały się miejscowości, które w zeszłym roku decydowały się na organizację tych wydarzeń, to świętowania były ograniczane do minimum. Mieszkańcy, szykując się do tegorocznego święta, barwnie przystrajali swoje miejscowości oraz platformy, na których przemierzali wsie. Część ozdób miała prześmiewcze polityczne akcenty. Świętujący nawiązywali m.in. do drożejących cen środków ochrony roślin. I to
też była główna obawa, o której rolnicy opowiadali Nowinom na dożynkach. A wysokie koszty nawozów, prądu czy paliwa powodują, że opłacalność produkcji bardzo spadła. Kryzys ten pogłębiają także podwyżki cen środków ochrony roślin. Dożynkowicze nawiązywali również do problemów z zakupem węgla. – „Ma się” – głosiło hasło na jednej z platform w Łańcach, na której wieziono węgiel.
Jakie inne pomysły można było dostrzec na terenie powiatu raciborskiego? Obok prezentujemy kilka przykładów.