OOH magazine 3/2011

Page 1








SPIS TREŚCI 10 10 11 12

CYFERKI Nie dla reklamy na kolei Reklamowa hipokryzja GWIAZDA OOH. Katarzyna Pakosińska

14 18 20 22 24 26 28 30 32 34

OOH NEWS Digital Matrix i Street Matrix Biżuteria miejska Mocne uderzenie T-Mobile 15 lat Cityboard Media „Promocyjne” działania miasta stołecznego Warszawy Nie boimy się nowych rozwiązań Co potrafi dobry outdoor? Reklama w gwiazdorskiej obsadzie AMBIENTOWY ZAWRÓT GŁOWY

36 38 40 42

POS NEWS Design a marketing POS XXI wieku ATS Display od 10 lat z pasją na rynku POS

44 46 48

EVENT NEWS Impreza z marką Medialne eventy

50 52 54

ARTYKUŁY PROMOCYJNE NEWS Holenderska jakość na polskim rynku TOP DEBIUTY 2011

12 30

40

72 48

52

80


Wrześniowe żniwa Po długich, letnich, leniwych miesiącach branża reklamowa mocno ruszyła z kopyta. Widać to i słychać. Coraz mniej czasu na spokojną rozmowę, bo każdy pędzi na spotkania z klientem. To bardzo pracowity okres zwłaszcza dla branży upominków reklamowych, która przygotowuje się już do bożnorodzeniowych żniw. Podczas targów gifts exclusive dystrybutorzy i importerzy gadżetów reklamowych siali ziarno nowych produktów i katalogów. Inspirujące, nowoczesne i designerskie, jak również te tradycyjne, kolorowe i stonowane – świat upominków reklamowych prezentował swoje bogactwo w samym sercu Warszawy 14 i 15 września. Namiastkę gadżetowej fantazji prezentujemy w zestawieniu TOP debiuty 2011. Wrzesień to także urodzajny czas dla branży outdoorowej. „Kampanie informacyjne” zmieniły charakter na „wyborcze” i mogą być realizowane także na nośnikach outdoorowych oraz w telewizji. Drukowanie, wynajmowanie powierzchni reklamowej i wieszanie billboardów ruszyło więc pełną parą. We wrześniowym numerze OOH magazine podsumowujemy cały miniony kwartał. Przyglądamy się kampanii T-Mobile, która latem opanowała ulice polskich miast. O ulicach Warszawy opowie Lech Kaczoń, Prezes IGRZ, a my zrecenzujemy „miejską biżuterię”, małą architekturę w naszym otoczeniu. Spojrzymy w przyszłość produktów POS, ocenimy bankową wojnę na znane twarze i porozmawiamy z Katarzyną Pakosińską o sztuce i reklamie. Zapraszam do lektury!

Joanna Łęczycka z-ca red. naczelnego

Wydawca: OOH magazine Al. Roździeńskiego 86a/110 40-203 Katowice tel. + 48 /32/ 206 76 77 fax + 48 /32/ 253 99 96 redakcja@oohmagazine.pl www.oohmagazine.pl

Redaktor naczelny: Monika Opałka m.opalka@oohmagazine.pl Z-ca red. naczelnego: Joanna Łęczycka j.leczycka@oohmagazine.pl tel. 0509 683 448

Dyrektor działu sprzedaży: Marzena Ziarkowska m.ziarkowska@oohmagazine.pl tel. 0515 077 553 Dyrektor kreatywny: Michał Piechniczek m.piechniczek@oohmagazine.pl Dział prenumeraty: Kinga Michalczyk k.michalczyk@oohmagazine.pl Obsługa internetowa: Łukasz Denejko, Simplico Obsługa prawna: Jarosław Wieczorek, Adversarius Zdjęcie: George Marks/ Retrofile/ Getty Images / Flash Press Media, www.fpm.com.pl

W celu zamówienia prenumeraty prosimy o kontakt z działem dystrybucji: tel. + 48 /32/ 206 76 77 WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń.


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

CYFERKI Udział reklamy tranzytowej w wielkości sprzedaży out of Home wyniósł w drugim kwartale 2011 roku blisko 3,4% (drugi kwartał 2010: 4,15% ; drugi kwartał 2009: 5,02% ). Wpływy z tytułu reklamy tranzytowej były niższe w porównaniu z drugim kwartałem 2010 roku o 19,7% . Spadek wydatków na reklamę tranzytową w pierwszym półroczu 2011 roku w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego wyniósł 21,5% . Clear Channel International, w pierwszym półroczu 2011 odnotował 38% wzrost

Wielkość sprzedaży branży Out of Home w Polsce wyniosła w drugim kwartale 2011 roku sumę: 172.381.344,00 zł i była niższa w stosunku do drugiego kwartału 2010 roku o 1,4%. Wynik ten świadczy o zahamowaniu tendencji spadkowej w reklamie out of Home w bieżącym roku. Przypomnę, że pierwszy kwartał tego roku był gorszy od porównywalnego okresu roku ubiegłego o 5%.

Z badania Millward Brown SMG/KRC na zlecenie PTC (właściciel tej sieci komórkowej) wynika, że spontaniczna znajomość T-Mobile wśród Polaków od maja do lipca wzrosła z poziomu 3% do 43% Natomiast wspomagana znajomość marki zwiększyła się w tym czasie z 31 do 75% „Dodatkowo coraz więcej osób uważa, że marka T-Mobile jako pierwsza wprowadza nowości, jest nowoczesna oraz modna” czytamy w komunikacie PTC.

zysku (EBITDA) w porównaniu do analogicznego okresu 2010 roku. Wskaźnik ten wzrósł do 141 mln $ .

Nie dla reklamy na kolei

Małgorzata Rocks

T-Mobile okleił swoimi reklamami przedziały i korytarze Intercity. W sumie chyba to były przedziały Intercity bo spółek PKP jest tyle, że nawet kolejarz może się pogubić. Tak czy inaczej naklejki T-Mobile zauważyłam. Jest tylko jeden problem. Patrzyłam na te reklamy wkurzona jak osa. Przepraszam za określenie, lecz chyba w stosunku do PKP inaczej się nie da. Najpierw na dworcu centralnym przywitała mnie gigantyczna kolejka. Nie narzekam na użytkowanie z dworca bo rozumiem, że się remontuje. Otóż jakiś „mądrala” postanowił zlikwidować kasy w dolnej części dworca. Panie w kasach PKP to dla mnie relikt z minionej epoki. Na

10 |

najważniejszym dworcu kolejowym w Polsce obsługują w żółwim tempie oczywiście z brakiem znajomości języka angielskiego. Zlikwidowane kasy były obsługiwane przez firmy zewnętrzne. Pomimo braku najnowocześniejszego systemu sprzedaży biletów made in PKP obsługiwanego co zabawne gumką z ołówka, kasjerki z prywatnej firmy sprzedawały dwa razy szybciej. No ale o czym ja piszę. Express kasjerek już nie ma. Po 1,5 godzinnej gehennie, stojąc w nieklimatyzowanym, rozgrzanym ale odmalowanym dworcu przez 22 minuty tłumaczyłam Pani kasjerce z PKP jaki chcę bilet. Sprawa była skomplikowana bo abonamentowy, płatność kartą i na dodatek z miejscówką. Ok. Przeżyłam.

Do ostatniej chwili czekałam z wejściem na peron. Ostatecznie zmieniono peron (brawo dla samej siebie za intuicją). Pani zapowiadająca pociągi nie kwapiła się z informacją w jakim sektorze zatrzymają się numerowane przecież wagony. Widok przemieszczających się w dwóch stronach podróżnych skojarzył się mi się z Bangladeszem. Sama nie wiem dlaczego. Posiadając miejscówkę (bilet w cenie iście europejskiej) wsiadłam spokojna. Po średniej kawie i okropnym ciastku – poczęstunku od Intercity zauważyłam wspomniane reklamy. Oczywiście to błąd ale identyfikuję reklamodawcę z miejscem reklamy. Zastanawiam się jak można reklamować swoje produkty w miejscu z którym Polacy mają bardzo złe skojarzenia. Dla mnie to marketingowe samobójstwo! Dlatego też, zdecydowanie, z odpowiedzialnością daję swoje NIE dla reklamy na kolei. Obojętnie w jakiej spółce. Tylko rewolucja w polskim PKP zmusi mnie do zmiany swojego zdania. Rewolucja, o której na razie mogę tylko pomarzyć.


Jesteśmy wszędzie tam gdzie są ludzie Outdoor New Media

Warszawa / Katowice / Kraków / Wrocław / Gdańsk

email: office@outdoor-newmedia.pl


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

Artysta Joanna Łęczycka

gwiazda

OOH

w rek amie Katarzyna Pakosińska. Znana z niepowtarzalnego uśmiechu, urody i wielu niezapomnianych kreacji kabaretowych. Od początku sierpnia możemy ją oglądać także w reklamie UPC. Dlaczego wybrała ofertę operatora, jak ocenia kreację spotu i czy reklama może być formą sztuki? – na te, i inne, pytania odpowiada Katarzyna Pakosińska w rozmowie z nami.

Joanna Łęczycka: To pierwsza reklama, w której Pani wystąpiła solo, jako Katarzyna Pakosińska, bez kolegów z kabaretu. Dlaczego propozycja UPC okazała się tą najlepszą? Katarzyna Pakosińska: To już druga kampania. W zeszłym roku rozpoczęłam współpracę z UPC i jesienią emitowane były nasze pierwsze spoty. Teraz kontynuujemy współpracę. Zdecydowałam się na udział w niej, ponieważ zwyczajnie spodobała mi się koncepcja spotów. Humorystyczny dialog dwóch kobiet - mnie i mojego alter ego – po prostu mnie ujął. No i nie przeczę, że to miła sprawa być ambasadorem produktu XXI wieku. JŁ: Reklamuje Pani telekomunikacyjne usługi UPC, a więc produkt nowoczesny, in-

12 |

nowacyjny. Czy decydując się na udział w reklamie brała Pani pod uwagę prestiż marki i zakres skojarzeniowy produktu? Identyfikuje się Pani z marką? KP: Nie bez znaczenia był dla mnie fakt, że propozycję współpracy otrzymałam właśnie od UPC. Zdaję sobie sprawę, że jest to jeden z najbardziej innowacyjnych operatorów w Polsce. Klienci UPC mogą w pełni korzystać z potencjału najnowszych technologii, w tym najszybszego na rynku Internetu, bogactwa programów i funkcjonalności telewizji cyfrowej. Sama nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez internetu. Jestem osobą, która musi mieć stały kontakt z przyjaciółmi i bliskimi mi osobami, wiedzieć co się dzieje na świecie… Zawsze mam coś do przekazania, powiedze-


nia, podzielenia się- taki charakter (śmiech). Internet jest mi również niezbędny podczas wyjazdów zagranicznych. Jestem osobą aktywną – zawodowo nie tylko realizuję się jako artystka kabaretowa, ale także prezenterka, dziennikarka… a ostatnio tańczę! Mam dom i córkę, pracę, dodatkowe obowiązki... Usługi jakie oferuje UPC doskonale wpisują się w mój styl życia. Telewizja cyfrowa, szybki Internet, telefon to usługi zdecydowanie dla osób aktywnych, które podążają za trendami, cenią komfort, wygodę oraz swój czas, a ze strony dostawcy usług telekomunikacyjnych wymagają wysokiej jakości i najlepszych parametrów. JŁ: Gra w reklamie telewizyjnej to ciężka praca czy fajna zabawa? Dobrze się Pani czuła w tej roli?

KP: W roli blondynki czy brunetki?(śmiech) Praca na planie jest dla mnie zawsze wielką frajdą. Uwielbiam pracę w zespole, i to jeszcze takim, który się lubi i odbiera na podobnych falach. A tak było tym razem. Dlatego tak wiele rzeczy, które wydarzyły się podczas nagrań poza scenariuszem, znalazło się w efekcie końcowym na ekranie  JŁ: W jakim stopniu miała Pani wpływ na kreację spotu dla UPC? KP: Kwestie dotyczące usług UPC były gotowe, ale humorystyczne należały do mnie! W dialogach blondynki i brunetki miałam niemal pełną dowolność. Podczas nagrania spotów mogłam wyjść z własną inicjatywą i zadecydować co znajdzie się w scenariuszu. Mam nadzieję, że uśmiechną się Państwo przy oglądaniu tych nagrań. JŁ: Jakie jest Pani najciekawsze wspomnienie z realizacji reklamy? KP: Mieliśmy 2 dni zdjęciowe i cały czas coś się działo… Ogólnie było bardzo wesoło, sprawdzałam swoje propozycje tekstowe na gorąco, na ekipie. Kiedy widziałam jak zasłaniają usta, by śmiechem nie zepsuć ujęcia- wiedziałam, że idę w dobrym kierunku. Bym nie do końca czuła się jednak królową sytuacji, ekipa techniczna przygotowała żart i dla mnie. Podczas ujęcia, kiedy wyciągam z walizki 2 kilogramowy ciężarek treningowy, by użyć go jako telefonu „helloo”- umiejętnie, bo bez mojej wiedzy, podmienili go na inny -10 kg. Kiedy wzięłam sprawę w swoje ręce, minę miałam nie tęgą (śmiech). JŁ: Czy uważa Pani, że postrzeganie artystów, którzy wystąpili w reklamie, się zmienia? KP: Myślę, że coś się zmieniło. Nie piętnuje się dziś gwiazd za udział w rekla-

mach. Może dzięki temu, że coraz umiejętniej dobiera się tematy, historie, sposób przekazu do osoby, która będzie daną rzecz promować… Przyznam, że z przyjemnością oglądam poczynania zaprzyjaźnionej grupy kabaretowej Mumio, wiem, że świetnie się przy tym bawią, a przy tym nas - widzów; pamiętam jak czekałam na łyk kawy z Januszem Gajosem… Lubię ładnie zrealizowane i pięknie napisane spoty. JŁ: Czy uważa Pani, jako artystka, że reklama może być formą sztuki, że może realizować podobne zadania, jak inny rodzaj ekspresji? KP: Myślę, że polski rynek powolutku się do tego zbliża… Wciąż mamy reklamy tzw. „kawa na ławę”, czyli to jest proszek i jest biały i pierze, ewentualnie jest inteligentny… Ale coraz częściej firmy decydują się na przekaz bardziej artystyczny. Kilkakrotnie uczestniczyłam w przeglądach reklamowych. Pokaz najlepszych spotów z całego świata. Naprawdę było co oglądać. Znalazłam tam wiele inspiracji do mojej pracy. Potem, w trakcie dyskusji z widzami, okazywało się, że najlepiej zapamiętane i lubiane były reklamy kreatywne, zaskakujące, ciekawe plastycznie, z pomysłem. JŁ: Jakie są Pani artystyczne plany na najbliższy czas? KP: Mam nadzieję, że zaraz po Nowym Roku gotowy będzie mój monodram. W przygotowaniu również autorski program telewizyjny dotyczący tematu, czego my, kobiety chciałybyśmy się dowiedzieć od mężczyzn, ale często wstydzimy się zapytać… Wkładam w to pisanie sporo serca  Jak również w książkę, subiektywny przewodnik po Gruzji, który ukaże się tuż przed wakacjami. Obiecałam tez sobie, że tańcom nie odpuszczę! Gdyby tak tylko można było dobę rozciągnąć…  ■

Katarzyna Pakosińska Polska artystka kabaretowa, aktorka, konferansjerka oraz dziennikarka TV Polonia. Studiowała polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie poznała pozostałych członków Kabaretu Moralnego Niepokoju. Wielokrotnie występowała z kabaretem w telewizji m.in. w programie pt. Tygodnik Moralnego Niepokoju. Od września 2011 roku bierze udział w show „Taniec z gwiazdami”.


OOH news

| więcej na www.oohmagazine.pl |

Wiaty w Antwerpii by Clear Channel Clear Channel zdobył kolejny kontrakt. Wygrany przetarg na 594 wiat w Antwerpii, dotychczas obsługiwanych przez JCDecaux, radykalnie zmienia układ sił w segmencie Citylightów w Belgii. Dzięki przejęciu antwerpskiego kontraktu Clear Channel objął pozycję lidera w zakresie małej architektury w całym kraju. ■

Eco-billboard od

Ricoh

Polska na plakacie Magdalena Wosik zwyciężyła w 11. edycji konkursu Galerii Plakatu AMS organizowanego pod hasłem„Dzisiaj Polska!”. Zadaniem uczestników było zaprojektowanie plakatu, który będzie promował Polskę podczas naszej prezydencji w Unii Europejskiej. Konkurs zorganizowała firma reklamy zewnętrznej AMS, patronowały mu m. in. Narodowe Centrum Kultury, Polska Prezydencja w Radzie Unii Europejskiej 2011 oraz kampania„Kultura się liczy”. Plakat zaprojektowany przez laureatkę można było oglądać od 1 lipca na citylightach AMS w całej Polsce. ■

14 |

Ricoh Europe uruchomił Eco-board, pierwszy billboard w Europie zasilany w 100% energią słoneczną i wiatrową. Ten Eco-billboard jest pierwszym tego typu w Europie, wykorzystującym dwa naturalne źródła energii. Świeci tylko wtedy, gdy jest do niego dostarczona wystarczająca ilość energii. Idea samozasilającego się billboardu ukazuje długookresowe zobowiązanie firmy do zrównoważonego rozwoju. Eco-billboard jest usytuowany na autostradzie M4, która prowadzi z Londynu na lotnisko Heathrow. Europejski Ecobillboard dołącza do uruchomionego już w zeszłym roku, zasilanego energią słoneczną billboardu z Times Square w Nowym Jorku. ■

LEX DREWINSKI

XV Salon Plakatu Polskiego Ponad 500 plakatów wydanych w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat można było oglądać od 7 lipca do 4 września podczas 15. edycji Salonu Plakatu Polskiego w Muzeum Plakatu w Wilanowie. Salon Plakatu Polskiego przedstawia najnowsze osiągnięcia polskich grafików oraz główne trendy panujące w krajowej sztuce plakatu. Wystawa ma charakter otwarty. To twórcy decydują o tym, jakie prace zostaną zaprezentowane publiczności. Dzieła nie są poddane ocenie jury ani żadnej selekcji. Dzięki temu wystawa jest jednym

Wojciech Korkuc z najbardziej obiektywnych przeglądów polskiej sztuki plakatu. Odwiedzający mogli podziwiać zarówno plakaty początkujących grafików, jak i najnowsze dzieła największych mistrzów: Waldemara Świerzego, Lecha Majewskiego, Mieczysława Wasilewskiego, Stanisława Wieczorka, Władysława Pluty, Macieja Buszewicza, Lexa Drewińskiego czy Leszka Hołdanowicza. Salon Plakatu Polskiego organizowany jest od 1987 r. Wystawa odbywa się w wilanowskim muzeum na przemian z Międzynarodowym Biennale Plakatu. Komisarzem wystawy jest Rafał Nowakowski, Dział Plakatu Polskiego, Muzeum Plakatu w Wilanowie. ■


OOH news

Leszno niestandardowo W maju Leszno promowało się ambientowo. Część billboardów posiadała niestandardowe elementy 2D. Celem kampanii było wzmocnienie obrazu miasta i regionu jako destynacji dla osób aktywnych, poszukujących możliwości „rozwinięcia skrzydeł” w obszarze turystyki, sportu i rekreacji. Autorem kampanii jest Eskadra MarketPlace. ■

CAM Media S.A. powiększa zespół

W związku z rosnącą liczbą Klientów CAM Media powiększa zespół. Do działu kreacji, odpowiedzialnego za część kreatywną wszystkich tworzonych w agencji projektów, dołączył od 1 czerwca nowy team – Leszek Wiśniewski (art director, poprzednio Esense) oraz Katarzyna Cyran de Hernandez (copywriter, ostatnio freenalcerka, wcześniej m.in. San Markos i Paralotna). Po przejściu z Euro RSCG do Client Service dołączyła Agnieszka Szczerkowska – nowa account director. Prócz niej szeregi CAMu zasiliła także account manager Marta Czarkowska (poprzednio Young&Rubicam Brands). ■

Outdoor

coraz bardziej skuteczny Intensywność kontaktów z nośnikami reklamy zewnętrznej rośnie na przestrzeni lat – to najważniejszy wniosek z badania przeprowadzonego w czerwcu 2011 roku przez Instytut GfK Polonia na zlecenie firmy Cityboard Media. Badanie odbyło się po raz drugi – jego poprzednia edycja miała miejsce w 2004 roku. Badania przeprowadzono metodą G-wert pozwalającą określić ilość kontaktów z nośnikiem reklamowym czyli osób, które reklamę widziały. Ich wyniki pokazują, że w ciągu 12 lat zdecydowanie wzrosła atrakcyjność reklamowa badanych nośników, co potwierdza

skuteczność reklamy zewnętrznej jako medium, a w szczególności sieci cityboardów. Dla reprezentatywnej próby lokalizacji ilość kontaktów z reklamą w ciągu godziny w porównaniu do 2004 roku wzrosła o 5% (w ciągu doby odnotowano 3-procentowy wzrost). Natomiast w stosunku do 1999 roku ilość kontaktów na godzinę zwiększyła się aż o 14% (w ciągu 24 godzin nastąpił znaczący, 12-procentowy skok). Co istotne – procent „efektywnych kontaktów”, czyli osób, które reklamę widziały i ją zapamiętały, na przestrzeni lat także stale się zwiększa. ■

INDEX FIRM OOH

zwraca uwagę

Jet Line Sp. z o.o. Sp. k. Al. Wojska Polskiego 34 01-554 Warszawa tel./fax /22/ 839 78 74 tel. /22/ 839 78 40 jetline@jetline.pl www.jetline.pl

Jet Line od 17 lat działa w branży wielkoformatowej reklamy zewnętrznej. Jesteśmy właścicielem ogólnopolskiej sieci Motorway, do której należy ponad 320 nośników formatu 12x4m dostępnych w miastach i przy trasach o największym natężeniu ruchu w Polsce. Powierzchnie Motorway 12 x4m są oświetlone, lokowane w miejscach o znakomitej widoczności, gwarantują niezakłócony kontakt odbiorcy z reklamą. Oferujemy nośniki mobilne: MobiJety (auta reklamowe z dwiema powierzchniami 6x3m), Jet Bike’ i (niezwykłe rowerki reklamowe z trzema powierzchniami 1,2 x 1,8m) oraz Airboardy (pneumatyczne dwustronne nośniki 12 x 8m). Wszystkie nośniki mobilne mogą samodzielnie realizować kampanię reklamową dedykowaną precyzyjnie określonej grupie lub być miejskim uzupełnieniem wizerunkowej akcji ogólnopolskiej. Rekomendujemy lub pozyskujemy nowe powierzchnie Wielkiego Formatu (siatki winylowe na ścianach budynków), drukujemy, montujemy i monitorujemy ekspozycję. Realizujemy kampanie reklamowe na zlecenie domów mediowych i firm bezpośrednich, w tym największych marketerów na rynku. Oferujemy całościową usługę – zapewniamy druk, montaż, monitoring, raporty. Na każdym etapie współpracy służymy doświadczeniem i radą.


OOH news

| więcej na www.oohmagazine.pl |

CityINFOtv rozszerzył zasięg

Od maja 2011 r. oferta CityINFOtv – telewizji kontentowo-reklamowej należącej do AMS – rozszerzyła się o ekrany w 100 autobusach obsługujących miejskie linie w Warszawie. CityINFOtv w warszawskich autobusach i metrze to jedyna w Polsce systemowa sieć ekranów LCD, dostarczająca pasażerom informacje i reklamę w czasie podróży. ■

Silniejsze finanse w Clear Channel Poland Clear Channel Poland, leader w dziedzinie rozwiązań reklamowych, wzmocnił dział finansowy. We wrześniu do zespołu dołączyła Elżbieta Lebiedzińska obejmując stanowisko Dyrektora Finansowego. Elżbieta Lebiedzińska z branżą finansowa związana jest 18 lat. Karierę rozpoczynała w KPMG. Od 1999 roku pełniła funkcje Dyrektora Finansowego w firmach: Bertelsmann Music Group Company, Smyk Sp. z o.o., Empik Media & Fashion Group, HDS Polska Sp. z o.o. Ostatnio, od 2007 roku związana była ze spółką United Business Development S.A. Jest absolwentką Szkoły Głównej Handlowej. ■

Kreatywne powitanie polskiej prezydencji Clear Channel na przywitanie polskiej prezydencji wspólnie z Otwartym Kurortem Kultury przygotował niestandardowe instalacje na wiatach przystankowych w Sopocie. Przez cały lipiec pasażerowie najważniejszej linii autobusowej w Sopocie mieli okazję podziwiać niestandardowe realizacje na wiatach przystankowych Clear Channel. Na ośmiu najbardziej uczęszczanych przystankach autobusowych sopockiej linii 187 zainstalowano kreatywne projekty znanych trójmiejskich artystów. Pośród niestandardowych realizacji znajduje się między innymi Eko-Altanka z huśtawką. Umieszczona vis a vis dworca – aby turyści od pierwszego momentu wizyty w Sopocie mogli poczuć wakacyjny klimat. Kampania została przygotowania wspólnie z Otwartym Kurortem Kultury. ■

Warszawa stolicą komunikacji wewnętrznej

Żywiec Zdrój w trójwymiarze

W ramach tegorocznej kampanii Żywiec Zdrój Smako-łyk "Dopełnia smak każdego posiłku" rozpoczęła się kampania outdoorowa na wielkim formacie. Dopełnieniem całości są elementy przestrzenne 3D na ekspozycjach wielko-

formatowych, ekspozycja odbywa się w ścisłym centrum 5 miast, a Żywiec Zdrój Smako-łyk dosłownie wychodzi do odbiorców i jest na wyciągnięcie ręki. “Niewątpliwie tego typu działania bardzo uatrakcyjniają i tak doskonale widoczną reklamę wielkoformatową_- podkreśla Maciej Staciwa - Dyrektor Handlowy Studio55. Za planowanie kampanii i zakup mediów odpowiedzialny jest dom mediowy MediaCom, produkcję wykonało Studio55. ■

5 i 6 października odbędzie się w Warszawie kongres European IC & Intranet Meeting - pierwsze w Polsce wydarzenie merytoryczne poświęcone wyłącznie zagadnieniom komunikacji wewnętrznej i intranetu. Według ekspertów, postępująca integracja różnych aspektów komunikacji wewnętrznej jest nieunikniona. Innym ważnym trendem jest utrzymanie spójność komunikacji firmy na zewnątrz z treściami przekazywanymi wewnętrznie. Kongres EICIM zgromadzi szerokie grono ekspertów: prezesów spółek, przedstawicieli zarządów, dyrektorów personalnych, managerów HR, dyrektorów i specjalistów IT, managerów komunikacji wewnętrznej i PR, ekspertów zarządzania wiedzą, managerów działów administracji, praktyków oraz profesjonalistów reprezentujących środowisko naukowe. Do udziału w Kongresie zaproszeni są również zarządcy, redaktorzy, administratorzy, projektanci, promotorzy i pomysłodawcy intranetu. ■

705 skarg na billboard Maximusa Komisja Etyki Reklamy otrzymała 705 skarg dotyczących billboardu reklamującego centrum Maximus z hasłem „Opuszczamy na maxa!” i wizerunkiem kobiety opuszczającej majtki. Zdaniem komisji przekaz naruszył dobre obyczaje. Billboard podwarszawskiego centrum handlowego Maximus pokazujący kobiece nogi i rękę zsuwającą z nich majtki oraz hasło„Opuszczamy na maxa!” pojawił się w stolicy w czerwcu, m.in. na wielkoformatowym nośniku w samym centrum. Szybko zareagowały na to organizacje pozarządowe. Partia Kobiet wysłała do zarządu firmy list protestacyjny, w którym oceniła, że reklama budzi jednoznaczne skojarzenia seksualne i uwłacza godności kobiet, przez co jest wulgarna i nieetyczna, narażając też dzieci na te nieodpowiednie treści. Podobnie oceniło ten przekaz Stowarzyszenie Twoja Sprawa, zachęcając dodatkowo do wysyłania skarg na kampanię do Komisji Etyki Reklamy. ■

Wybory także na billboardach Wybory parlamentarne w tym roku, decyzją Prezydenta Bronisława Komorowskiego, będą miały miejsce 9 października i będą jednodniowe. „Kampanie informacyjne” zmienią więc charakter na„wyborcze”i będą mogły być realizowane także na nośnikach outdoorowych i w telewizji. Kampania rusza z dniem opublikowania przez zarządzenia prezydenta w Dzienniku Ustaw. ■

16 |

DIALOG nakręca DIALOG jest pierwszą firmą, która realizuje kampanię reklamową na ponad 100 pojazdach Wrocławskiego Roweru Miejskiego (WRM). Rowery stają się bowiem coraz ciekawszą alternatywą dla dotychczasowych form reklamy zewnętrznej. W drugiej dekadzie lipca na rowerach WRM pojawiły się charakterystyczne, uśmiechnięte rybki DIALOGu. Akcja WRM i DIALOGu trwała do końca sierpnia. ■


OOH news

Naturia szampony z odżywką Szampony z odżywką Naturia dzięki formule 2 w 1 stanowią wygodny i efektywny sposób na kompleksową pielęgnację włosów. Zapewniają skuteczne nawilżenie i piękny wygląd włosów. Dostępne są w wersjach: z algami morskimi, z tatarakiem, z pszenicą, z wiśnią i z guaraną. ■

Klimat Mediolanu z Lufthansą

W maju trwała kampania reklamowa wspierająca promocyjne przeloty do Włoch oferowane przez linie lotnicze Lufthansa Italia. Elementem wyróżniającym akcję Lufthansy były niestandardowe działania ambientowe, realizowane w stołecznych biurowcach. Stoiska promocyjne ze zdjęciami Mediolanu, włoska kawa serwowana przez hostessy w strojach stewardess oraz designerskie meble nawiązujące do europejskiej stolicy mody – wszystko zaprojektowane z myślą o Warszawiakach poszukujących atrakcyjnych pomysłów na spędzanie wolnego czasu. Działania ambientowe realizowane były także w warszawskich sieciowych kawiarniach (iCoffee, W biegu Cafe, Bonjour Cafe, Wayne’s Cafe), w których ustawione zostały standy informacyjne, a do każdej kawy w filiżance rozdawane są rozetki reklamowe. Za koordynację działań ambientowych, planowanie oraz zakup mediów dopowiada dom mediowy Mindshare Polska. ■

Grupa Ströer - zmiany w pionie

Od lipca 2011 r. została wprowadzona nowa struktura organizacyjna w Pionie Sprzedaży i Marketingu Ströer Media. Obecnie całym Pionem zarządza Adam Tkaczyk – Członek Zarządu ds. Sprzedaży i Marketingu. Do niego bezpośrednio raportują działy: Sprzedaży Agencyjnej i New Business, Sprzedaży Regionalnej, Administracji Sprzedaży, Infoscreenu i Marketingu. Do zespołu Ströera dołączył od 1 lipca Paweł Szkuta, który objął nowoutworzone stanowisko Dyrektora Sprzedaży Agencyjnej i New Business. Paweł Szkuta wcześniej był Dyrektorem Sprzedaży i Marketingu News Outdoor Polska. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

x i r t a M l a Digit i Street Matrix

Marcin Grabowski Pełnomocnik Zarządu ds. Badań AMS SA

Zmiana. To słowo – klucz dzisiejszych czasów. Zmienia się dosłownie wszystko, co nas otacza, a tempo tych zmian wydaje się stale rosnąć. Jednocześnie w obliczu złożoności zachodzących wokół nas procesów coraz wyraźniejsza staje się potrzeba wyznaczenia punktów odniesienia naszych działań i zachowań, innymi słowy – odnalezienia się w tej zmieniającej się rzeczywistości. Z tymi kwestiami muszą na co dzień radzić sobie zastępy osób pracujących w szeroko rozumianym marketingu.

Ogromne tempo zachodzących zmian sprawia trudności w uzyskaniu obrazu rynku. Sięgając do źródeł, przekonujemy się, że klasyczny podział na ATL i BTL traci na znaczeniu i aktualności. Rozwój technologii cyfrowych i związane z tym zmiany cywilizacyjne rodzą wyzwania zarówno od strony nomenklatury, jak i komunikacji z konsumentami. Niełatwo nadążyć za „zmianą”, a jednocześnie zachować i nie zagubić idei marki. A wszystko to jeszcze pod dyktando ograniczeń budżetowych.

Język cyfrowy = emocje cyfrowe? Technologie cyfrowe wprowadzają codziennie szereg nowych form i możliwości komunikacji, przez co stajemy przed wyzwaniem: Które kanały komunikacji wybrać? Jak

18 |

podzielić budżet? Na ile kanał komunikacji jest w stanie ponieść komunikat marki i co na to konsumenci? Digitalizacja przekazu i – co za tym idzie – emocji jest oczywistym trendem, szczególnie wśród młodych grup konsumentów. Powstaje jednak pytanie, czy cyfrowy język nie wymaga wsparcia w tzw. realu dla budowania wiarygodności marki?

Digital Native i Digital Emigrants – czyli winyle kontra mp3 Dzisiaj konsumentów można podzielić na 2 grupy: Digital Native i Digital Emigrants. Używając innej terminologii mamy obecnie konsumentów, którzy nie znają świata bez Internetu, a także tych, którzy pamiętają świat analogowy. Linia podziału tych grup odnosi się przede wszystkim do wieku. I tu zaczyna się dyskusja: Jak prowadzić efektywną komunikację do obu tych grup? Czy cyfrowi (konsumenci) mają już odpowiednią siłę

nabywczą? Czy może cyfrowi nie mają odpowiedniej siły nabywczej, ale są lub mogą być liderami opinii? Czy analogowi są w stanie w pełni konsumować komunikację cyfrową? Bez względu na to jaki podział przyjmiemy istotne jest określenie środowiska w którym obie grupy (cyfrowi i analogowi) funkcjonują. Analizując siłę nabywczą i ośrodki kreujące opinie rynkowe, kluczowe obszary dla komunikacji rynkowej stanowią obszary miejskie. To miasta wyznaczają podstawowy obszar funkcjonowania konsumentów. W Polsce 10 największych aglomeracji to około 25% całego społeczeństwa. W tych miastach tworzy się codziennie miliony wszelakich relacji. A to wszystko na tle siatki komunikacyjnej, którą budują sieć cyfrowa i sieć ulic. Ten gąszcz powiązań i relacji można umownie nazwać City Jungle. Chyba tylko do dżungli można przyrównać to z czym na co dzień spotykają się mieszkańcy miast. A skoro żyjemy w swego rodzaju dżungli to


powstaje pytanie jak na tym tle wydzielić obszary komunikacji? Wydaje się, że w ramach samego City Jungle można wyłonić 2 kluczowe z punktu widzenia komunikacji obszary, tj. Digital Matrix i Street Matrix.

Digital Matrix i Street Matrix – czyli sieć niejedno ma imię Digital Matrix to sieć cyfrowa, która na co dzień pozwala nam komunikować się ze światem zewnętrznym, czyli od komórki po netbooki, itd. Faktem jest, że większość mieszkańców miast jest praktycznie non stop w zasięgu chociaż jednego z kanałów komunikacji cyfrowej (np. sieci komórkowe). Street Matrix to z kolei druga globalna przestrzeń komunikacji w zasięgu której funkcjonujemy przez znakomitą część naszego życia. To obszar miast z siatką ulic i układem komunikacyjnym wyznacza codzienne trasy przemieszczania się w City Jungle. Układ ulic miast z informacją o natężeniu ruchu nazywany jest w terminologii inżynieryjnej macierzami ruchu (macierz z ang. matrix). Obie te przestrzenie Digital i Street Matrix coraz częściej wykorzystywane są jako nierozerwalne i stałe kanały komunikacji do szeroko rozumianego rynku konsumentów. Prowadzenie łączonych kampanii komunikacyjnych w Digital i Street Matrix napędza rozwój technologii mobilnych oraz dostęp do sieci cyfrowych. To właśnie te grupy klientów, które korzystają często z technologii cyfrowych wykazują większą mobilność w ramach przemieszczania się w City Jungle, spędzając mniej czasu w swoich domostwach. Sama dynamika wzrostu liczby internautów mobilnych (korzystających z mobilnego Internetu) jest obserwowana na wielu rynkach. Przykładowo, w USA, w ciągu zaledwie ostatniego roku liczba osób korzystających z przesyłu danych w sieciach komórkowych podwoiła się. To efekt lepszego sprzętu (odbiorniki cyfrowe) oraz większej liczby serwisów dedykowanych do korzystania z Digital Matrix (źródło: Badanie: Mobilność 2010, badające wpływ Internetu mobilnego na życie Internautów w Polsce) . Mobilny dostęp do sieci zmienia kontekst, miejsce i czas korzystania z Internetu, przenosząc go coraz częściej w przestrzeń poza domową.

Street Matrix i Digital Matrix – reklamuj się tam, gdzie klienci media konsumują Jedną z konsekwencji rozwoju technologii mobilnych jest postępująca zmiana konsumpcji mediów w ogóle. Za badaniem Grupy Aegis określającym m.in. dobę mediową

w Polsce, widać że Digital Matrix ma 22% udziału (Internet + sieci komórkowe), co wynika z dobowej konsumpcji sieci cyfrowych, a Street Matrix zajmuje 20% czasu spędzanego poza domem,. W zależności od grup celowych pozostałe media częściowo pozostają w swoim klasycznym wymiarze (telewizor, radio, papierowe wydania prasy), ale dla sporej części klasyczne media już są konsumowane w wersjach cyfrowych. Taka konsumpcja mediów ustali nową strukturę wydatków na rynku. Będziemy mieli obraz rynku mediów, który podzieli wydatki na Digital Matrix i Street Matrix. Proporcja podziału budżetów będzie związana ze zmieniającą się strukturą konsumpcji doby mediowej. Czyli około 20-25 % inwestycji reklamowych będzie lokowane w Street Matrix, a 75-80% w Digital Matrix. Udział zależeć będzie od mobilności danej grupy celowej w wymiarze miejskim (przemieszczanie się) i cyfrowym (korzystanie z sieci). Skuteczność komunikacji będzie pochodną umiejętności dotarcia z przekazem reklamowym w wymiarze świadomym (intencyjne korzystanie z mediów – Digital Matrix) i pasywnym – towarzyszącym (Street Matrix).

Internet w Digital Matrix – OOH w Street Matrix Efektywna strategia mediowa wymagać będzie multiformatowych rozwiązań, czyli wielowymiarowej komunikacji cyfrowej w Digital Matrix oraz stosowania miksu nośników w Street Matrix (platforma OOH). Oba kanały komunikacji i Digital i Street Matrix są już obecnie stosowane w kampaniach reklamowych. Co więcej niektórzy klienci budują komunikację, która kieruje zainteresowanie i zaangażowanie ze Street Matrix do Digital Matrix i odwrotnie. Przykładem takich działań była m.in. kampania iKoniec, która zbudowana w Street Matrix wygenerowała ruch w Digital Matrix czy kampania Milki – komunikację kierowano z Digital do Street Matrix. W ramach kampanii iKoniec wprowadzono na nośniki AMS (citylight i CityINFOtv) hasło iKoniec, które szerokim echem odbiło się w Internecie. Kampanię na ulicach Warszawy widziało blisko 50% osób w wieku 15-30 lat, którzy jednocześnie poszukiwali informacji w Internecie co znaczy iKoniec. Pomimo, że hasło nie było opatrzone żadną informacją o stronie www, nie odsyłało do sieci to i tak wywołało szereg zapytań w wyszukiwarkach lub internauci od razu wpisywali stronę www. ikoniec.pl. Z kolei Kampania Milki prowa-

dzona była w sieci, gdzie internauci mieli okazję wpisać życzenia, które potem zostały zamieszczone na panelach citylight w wiatach przystankowych. Ruch wygenerowany w sieci przełożył się na ruch w przestrzeni miejskiej. Efekt sprzężenia zwrotnego występującego w komunikacji między Digital, a Street Matrix podkreślano w samych komentarzach kampanii „Kiedy ambient i internet współpracują, to sieć buduje zasięg, a real wiarygodność kampanii”– to komentarz przedstawiciela domu mediowego.

OOH – zasięg gwarantowany W kwestii zasięgu należy pamiętać, że dzisiaj w zasięgu Street Matrix w Polsce w wymiarze najczęściej prowadzonych kampanii pozostaje ponad 10 mln Polaków (populacja 10 największych aglomeracji), w zasięgu Internetu jest 16 mln Polaków (źródło: TGI), a telefony komórkowe to zasięg 24,6 mln Polaków. Czyli zasięgowo Digital i Street Matrix stanowią ciekawą alternatywę dla klasycznych kampanii w TV, nie rezygnując absolutnie z możliwości jakie daje reklamodawcom kontent video. Oczywiście z upływem czasu masowy zasięg będzie coraz trudniejszy i kosztowniejszy do uzyskania również w Digital Matrix. Rozwiązaniem problemów kosztów dotarcia w Digital Matrix będą własne kanały mediowe budowane przez marketerów oraz kampanie prowadzone łącznie ze Street Matrix, gdzie masowy zasięg kampanii pozostanie na swoim wysokim poziomie lub nawet zacznie rosnąć. Związane jest to z ogólnym wzrostem mobilności mieszkańców miast, na co z kolei nakłada się rozwój sieci cyfrowych.

Plakat ma się lepiej, gdy Internet ma się lepiej Analiza wyżej wymienionych trendów wskazuje, że przyszłością komunikacji będzie budowanie kampanii w obszarach Digital Matrix i Street Matrix. Jednocześnie rozwój Digital Matrix to koło napędowe dla rozwoju Street Matrix, czyli systemów reklamowych Out of Home Media. Może trudno w to uwierzyć, ale tak opisana przyszłość rynku mediów już się wydarzyła, tylko nie została jeszcze równomiernie dystrybuowana. Pytanie tylko jak szybko stratedzy od komunikacji w pełni skorzystają z szansy, jaką dają nowe media w połączeniu z cyfrowym lub analogowym plakatem z ulicy. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

a k s j e i m a i r e t u Biż

Joanna Łęczycka

Meble miejskie, a więc elementy małej architektury, mają ogromny wpływ na obraz całego miasta. Niczym biżuteria mogą stanowić o całości kreacji architektonicznej przestrzeni, zdobić i dopełniać lub psuć i dezintegrować obraz. Właściwe dodatki podkreślą charakter kreacji, subtelnie i delikatnie, nie dominując nad nią. Meble miejskie to nic innego, jak elementy małej architektury, a więc wiaty przystankowe, słupy ogłoszeniowe, ławki, tablice informacyjne. Są naturalne i praktyczne, użyteczne publicznie, służą do celów komercyjnych jako nośnik reklamowych, ale przede wszystkim mają ogromny wpływ na wizerunek miasta. Pełnią więc wiele funkcji, łączą w sobie utylitarność z estetyką będąc jednocześnie efektywnym narzędziem reklamowym. - Powtarzając za prof. Michałem Stefanowskim, projektantem, profesorem ASP i współautorem Miejskiego Systemu Informacji Warszawy, meble miejskie przede wszystkim powinny służyć ludziom – ich użytkownikom – tłumaczy Grażyna Gołębiowska, Dyrektor Działu Komunikacji Marketingowej i PR firmy AMS SA - Powinny sprawiać, że przebywanie w przestrzeni miejskiej staje się łatwiejsze, wygodniejsze, czasem bezpieczniejsze i przyjemniejsze. Dobrze zaprojektowane, wyraziste meble miejskie mogą sprawić, że mieszkańcy danego miejsca będą z niego dumni, a turyści i inni goście je zapamiętają. Mogą tym samym budować po-

20 |

żądany wizerunek i markę miasta i podkreślać jego tożsamość – mówi Gołębiewska. Żeby mogły spełniać wymagania użytkowników oraz władz miasta, meble muszą zostać profesjonalnie zaprojektowane i dobrze wykonane.

 Użyteczny desing

Krzysztof Gmyrek, Dyrektor Pionu Strategii i Rozwoju Mediów Miejskich w Business Consulting zaznacza, że przy projektowaniu mebli miejskich powinno się uwzględniać ideę miejsca, funkcje estetyczne i użytkowe oraz wykorzystanie mebli pod względem reklamowym. - Przykładem takiego projektowania są stylizowane wiaty przystankowe w ciągu historycznym na krakowskich Plantach, które idealnie harmonizują się z kompozycją tej części miasta – mówi Krzysztof Gmyrek - Projektując wiaty wzięliśmy pod uwagę charakter miejsca i dostosowaliśmy ich wizerunek, tak, aby naturalnie wpasowały się w zabytkowe centrum Krakowa – dodaje. Projektowanie mebli miejskich wchodzi w sferę sztuki. Dziś meble miejskie projektują światowej sławy designerzy, a

ich meble dostają tak ważne wyróżnienia, jak red dot design award czy iF Design Award. Seria produktów grupy Ströer zaprojektowana przez Jamesa Irvine’a otrzymała w 2008 roku nagrodę iF Design. - Meble powinny być ujednolicone stylistycznie, eleganckie i dyskretne, dobrze wpasowujące się w otoczenie, ale jednocześnie łatwo rozpoznawalne i praktyczne – mówi Andrzej Magdziak, COO Grupy Ströer w Polsce - Estetyczne meble miejskie, wykonanych z najwyższej jakości materiałów, porządkują wizualnie przestrzeń publiczną. Meble miejskie muszą być wytrzymałe oraz łatwe w konserwacji, by przez lata dobrze służyły mieszkańcom. Stosowane najwyższej jakości materiały: aluminium oraz wysokogatunkowe szkło, zapewniają trwałość i odporność na zmienne warunki atmosferyczne, zaś gładkie powierzchnie ułatwiają utrzymywanie mebli w czystości. Meble miejskie muszą łączyć w sobie estetykę z funkcjonalnością – podsumowuje Magdziak. Meble miejskie, w szczególności wiaty przystankowe, powinny być trwałe i odporne na warunki atmosferyczne. Sama konstrukcja


 wiaty powinna być zintegrowana w sposób estetyczny, prosty i funkcjonalny. - Bardzo ważną cechą jest modułowość, szczególnie w kontekście wiat przystankowych i montowanych w nich citylightów – tłumaczy Katarzyna Stępień z firmy CAM Media - Modułowe rozwiązania pozwalają na dopasowywanie rozwiązań do aktualnych potrzeb reklamowych – dodaje. Dzięki modułom możliwe jest projektowanie wiaty w nieograniczonej ilości wariantów. Jak uzupełnia Grażyna Gołębiewska, długość lub szerokość wiaty ograniczona jest właściwie wyłącznie fantazją konstruktora, a praktycznie – wynika z możliwości miejsca (wielkość wysepki przystankowej) i potrzeb pasażerów.

 Citylight ciągle na topie

Citylighty są nie tylko bardzo efektywnym narzędziem reklamowym ale również niezwykle kreatywnym nośnikiem lubianym przez amatorów ambientu. Przede wszystkim jednak popularność leży w naturze i otoczeniu nośnika, w ich lokalizacji oraz funkcji przystanków, czyli miejsca oczekiwania na środki komunikacji miejskiej. - Panele CLP i zamieszczone w nich reklamy stały się naturalnym elementem otoczenia osób poruszających się komunikacją publiczną – podkreśla Krzysztof Gmyrek. - Na przystankach jest duża rotacja pasażerów, a czas oczekiwania na autobus czy tramwaj jest na tyle wystarczający, żeby dokładnie zapoznać się z przekazem reklamowym. Jest to efektywny sposób dotarcia z komunikatem do odbiorcy – radzi Krzysztof Gmyrek. Ze względu na tę charakterystykę citylighty są bardzo efektywne w relacji jakość – cena. Citylight to wreszcie mebel miejski, jak podkreśla Grażyna Gołębiowska, nośnik dedykowany centrom miast, który w tych centrach pozostanie. Zmiany już widzimy na naszych ulicach. Większe formaty „przemieszczają” się ku obrzeżom, a w centrum zostaje właśnie citylight.

Musimy pamiętać, że citylighty to nie tylko nośnik w wiacie przystankowej. To również citylighty wolnostojące i citylighty zainstalowane na kioskach Ruch.

 Uniwersalny

Citylight pasuje do każdej kampanii i produktu. Może zdobić i uzupełniać lub być czarnym koniem akcji i w każdej roli czuje się świetnie. Kryterium wyboru jest przede wszystkim cel kampanii i grupa docelowa – w tym przypadku pieci oraz pasażerowie komunikacji miejskiej. - Są one doskonałym nośnikiem reklamowym jako medium masowe jednocześnie bliskie odbiorcy, zainstalowane na wyciągnięcie ręki i na wysokości wzroku – mówi Katarzyna Stępień z firmy CAM Media - Wykorzystuje się je zarówno w kampaniach wizerunkowych jak i promocyjnych. Ogromną zaletą citylightu jest możliwość umieszczenia na plakacie wielu informacji, ponieważ potencjalny odbiorca zazwyczaj ma czas, żeby się z nimi zapoznać. W okresie jesienno – zimowym, kiedy szybko zapada zmierzch, citylighty są szczególnie docenianym przez reklamodawców nośnikiem, ponieważ dzięki podświetleniu dodatkowo przyciągają uwagę – dodaje Katarzyna Stępień.

 Fantazja jest od tego

Citylight otwiera także możliwości kreatywnej aranżacji powierzchni reklamowej. Jak dodaje Krzysztof Gmyrek, ma szereg zastosowań reklamowych, bo oprócz klasycznej ekspozycji plakatu w panelu CLP możemy obrandować wszystkie powierzchnie przystanku i jego najbliższe otoczenie na potrzebę konkretnej promocji. - Wnętrze wiaty możemy zaaranżować zgodnie z projektem klienta, a dodatkowo możemy zamontować pojemniki na ulotki związane z promocją – radzi Dyrektor Business Consulting.

Zarówno citylighty w wiatach przystankowych, jak i wolnostojące czy umieszczone na kioskach, są doskonałym narzędziem do wsparcia reklamowego prawie wszystkich grup produktów. - Citylighty umieszczone na kioskach Ruch są doskonałym narzędziem dla wsparcia produktów impulsowych takich jak batony, gumy do żucia, napoje oraz wszystkich produktów znajdujących się w sprzedaży w kioskach, np. prasy czy prepaidów – mówi Katarzyna Stępień. Wszystko zależy od pomysłu i kreacji. Tak naprawdę ograniczeniem jest tylko i wyłącznie wyobraźnia. - Przykłady kampanii niestandardowych, które zrealizował AMS można mnożyć: wielki but sportowy Nike na dachu przystanku, prawdziwa trawa pod stopami pasażerów, kwiaty z namiastką ogrodu, ogrzewane wiaty z promiennikami ciepła, pszczoły na dachach wiat przystankowych, pachnące plakaty, trójwymiarowe elementy wielkoformatowych reklam, czy – jak ostatnio – przystanek jako przymierzalnia – wymienia Grażyna Gołębiowska. Na specjalne życzenie wiata może zostać „ubrana” w kreację klienta, można na przykład wykorzystać folię elektroluminescencyjną podświetlającą sekwencyjnie wybrane części kreacji, dodatkowe niestandardowe elementy zainstalowane do citylightów lub samych wiat. - Jedynym limitem jest wyobraźnia marketerów, koszty oraz uzyskanie zgody na realizację od odpowiednich władz – wspomina Katarzyna Stępień. Trudno sobie wyobrazić ulicę miasta bez citylightu, jak i reklamę bez tego efektywnego nośnika. Reklamodawcy cenią działania promocyjne na przystankach, natomiast w rękach właścicieli nośników i władz miasta leży wkomponowanie mebli miejskich w strukturę miejsca. Na polskim rynku dużo się o tym mówi, i trzeba przyznać, że niemało się także robi. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

e i n e z r e d u Mocne

T-Mobile

Joanna Łęczycka

Lato za sprawą rebrandingu T-Mobile było różowe. Na temat działań promocyjnych, wykorzystania nośników out of home oraz planów na najbliższy czas rozmawiamy z Grzegorzem Borsem, Członkiem Zarządu PTC S.A., Dyrektorem Pionu d/s Marketingu i Sprzedaży.

Joanna Łęczycka: Akcje rebrandingowe T-Mobile już za nami. Jak oceniają Państwo dziś efektywność prowadzonych działań? Grzegorz Bors: Proces rebrandingu następował w zawrotnym tempie – był to najszybciej przeprowadzony rebranding w historii grupy DT. Wymagało to od nas pełnej mobilizacji i wielu godzin ciężkiej pracy. Wszystkie jednak cele, które założyliśmy sobie w tym projekcie, zostały zrealizowane, z czego jesteśmy bardzo dumni. Skuteczność naszych działań rebrandingowych potwierdzają wyniki badań poziomu rozpoznawalności marki: po dwóch miesiącach od wprowadzenia T-Mobile na rynek, rozpoznawalność plasuje się na równym poziomie z konkurencją, funkcjonującą w Polsce już od kilku lat. Nie zapominajmy, że choć oficjalny okres rebrandingu dobiegł końca, ciągle prowadzimy intensywną komunikację, z tym jednak zastrzeżeniem, że obecnie skupiona jest ona bardziej na naszej nowej ofercie.

22 |

JŁ: Jakie były główne założenia i cele w pierwszym etapie rebrandingu? GB: Po pierwsze, zależało nam, by wzbudzić zaciekawienie odbiorców, zanim wystartujemy z bezpośrednią kampanią rebrandingową. Stąd proste graficzne spoty z zapowiedzią zmiany, które pojawiały się w mediach przed oficjalnym dniem wprowadzania nowej marki. Kiedy w końcu T-Mobile ujrzało w Polsce światło dzienne, skupiliśmy się na zakomunikowaniu, że ważne chwile oraz wspomnienia stają się pełniejsze i bogatsze w doświadczenia i emocje, gdy dzielimy je z innymi. Wyraża to hasło marki „Chwile, które łączą”. JŁ: Zmieniła się tylko identyfikacja wizualna i właściciel? GB: Zastąpiliśmy lokalną markę Era międzynarodową, dobrze znaną T-Mobile, natomiast zmiany właściciela nie było. Spółka Polska Telefonia Cyfrowa została współzałożona przez Deutsche Telekom (DT) w grudniu 1995. DT od początku istnienia firmy był nie tylko jednym z głównych współwłaścicie-

li spółki, ale także dostarczycielem technologii telekomunikacyjnych dla PTC. Obecnie Deutsche Telekom jest jedynym właścicielem PTC. Do zmiany identyfikacji wizualnej przygotowywaliśmy się jeszcze zanim zapadła ostateczna decyzja o rebrandingu aranżując, m.in., nasze sklepy zgodnie ze standardami DT. Kulminacyjnym momentem było zaprezentowanie nowego logo oraz specjalnie skonstruowanej na tę okazję oferty. Dzięki synergii grupy mogliśmy przedstawić naszym klientom unikatową w skali świata propozycję, w ramach której, m.in., otworzyliśmy możliwość prowadzenia bezpłatnych rozmów z milionami użytkowników sieci T-Mobile na całym świecie. Wprowadzona natomiast oferta roamingowa zapewnia naszym klientom pełną kontrolę kosztów korzystania z usług poza granicami kraju w bardzo konkurencyjnych cenach. Dzięki tym zmianom klienci poczują charakter marki T-Mobile i jej wartości, którymi są prostota, innowacyjność i kompetencja. JŁ: Kampania prowadzona była na poziomie różnych kanałów marketingowych.


Które medium było tym dominującym, najważniejszym? GB: Wszystkie media były dla nas ważne, bo każde ma swoją specyfikę i grupę docelową, do której dociera najlepiej. A T-Mobile to sieć uniwersalna, która swoją ofertę adresuje do każdego, kto szuka nowoczesnych i korzystnych rozwiązań telekomunikacyjnych. Tylko wykorzystanie wszystkich kanałów marketingowych mogło przynieść naszej kampanii sukces. Dlatego z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że różowe baloniki rozdawane na ulicach, czy ustawione przed naszymi punktami sprzedaży maszyny do puszczania mydlanych baniek były dla nas równie istotne, co intensywnie emitowane kampanie telewizyjne i internetowe bannery. JŁ: Jakie miejsce w rebrandingowej ofensywie przypadło reklamie outdoorowej? GB: Outdoor w kampanii pełnił bardzo ważną rolę, jako nośnik umożliwiający proste i szybkie poinformowanie o wprowadzeniu nowej marki z jednoczesnym zwróceniem uwagi na zakomunikowanie nowej identyfikacji wi-

zualnej (logo, kolorystyka, hasło). Kreatywne podejście do tego nośnika wykorzystaliśmy w naszej komunikacji w TV i Internecie, szczególnie w fazie poprzedzającej faktyczną zmianę marki. JŁ: Dlaczego spośród całej plejady gwiazd wybrali Państwo wizerunek Jana Nowickiego do reklamowania oferty T-Mobile? GB: Jan Nowicki to osoba intrygująca, o ciekawym życiorysie i bogatym doświadczeniu życiowym. W jego słowach o wadze każdej chwili czuć pokłady wspomnień i mądrość życiową. Uważam, że wartości marki słusznie skojarzyliśmy z postacią Nowickiego. Ponad to, zależało nam, żeby nasz ambasador był postacią wyjątkową i nietuzinkową. Reklama T-Mobile jest pierwszą, w której aktor zgodził się zagrać. JŁ: T-Mobile Dance znają wszyscy wielbiciele niestandardów w reklamie. Dlaczego tak mało ambientu było w kampanii rebrandingowej T-Mobile? GB: W początkowym etapie zmiany marki skoncentrowaliśmy się na jak najszybszym

zbudowaniu świadomości T-Mobile wśród klientów masowych poprzez media szeroko-zasięgowe. Zależało nam też na wyraźnym nawiązaniu do akcentów lokalnych i pokazaniu nowej marki w sposób naturalny dla polskiego odbiorcy. JŁ: Jakie są najważniejsze zadania sztabu marketingowego T-Mobile na końcówkę roku? GB: Najważniejszym dla nas wyzwaniem komunikacyjnym jest w tej chwili dalsze budowanie świadomości marki T-Mobile wśród konsumentów i wzmacnianie jej wizerunku. JŁ: Jakie wyzwania stoją przed marką w przyszłym roku? Jakie są dalekosiężne plany? GB: W dalszym ciągu będziemy starali się powiększać stopień znajomości marki T-Mobile wśród klientów. Będziemy także skupiać się na umacnianiu wizerunku i kluczowych cech osobowości naszej marki w oparciu zarówno o usługi, jak i inne działania, np. sponsoringowe, tak, aby osiągnąć w oczach klientów pierwszą pozycję na liście najchętniej wybieranych marek.


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

15 lat Cityboard Media Joanna Łęczycka

Cityboard Media świętuje jubileusz 15 lat obecności na rynku out of home. To dobry moment, żeby zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na markę z perspektywy czasu. Minione 15 lat podsumowujemy razem z Michałem Stanem, Prezesem Cityboard Media.

JŁ: Świętujemy 15lecie Cityboard Media. Jaką markę zbudowała sobie firma przez ten okres swojej obecności na rynku? Michał Stan: Firma od początku swojego istnienia znajduje się w ścisłej czołówce firm wielkoformatowej reklamy zewnętrznej w Polsce. Już w 1996 r. wprowadziliśmy na rynek nowy format - 6x3m, który zrewolucjonizował polski outdoor. Jako pierwsi utworzyliśmy także ogólnopolską sieć nośników wielkoformatowych i wdrożyliśmy szereg nowatorskich rozwiązań wyznaczających kierunki rozwoju polskiemu outdoorowi. Od początku działalności Cityboard Media konsekwentnie buduje swoją pozycję lidera i jest prekursorem na rynku. Firma jako pierwsza przeprowadziła badania skuteczności swoich nośników reklamowych i wprowadziła aplikacje internetowe ułatwiające selekcję lokalizacji do kampanii. Dysponujmy nowoczesnymi narzędziami do planowania kampanii, mamy bogate doświadczenie w realizacji niestandardowych projektów z elementami 2 i 3D. Oferujemy najwyższej jakości usługi i najszybszy serwis (wyklejanie kampanii w całej Polsce trwa jedynie 2 dni), oraz elastyczność (kampanie nie tylko miesięczne, ale i 2-tygodniowe), stawiając sobie wysokie wymagania w tym względzie. Cityboard Media to uznana i ceniona marka, której wartość potwierdzają niezależne badania, liczne nagrody i wyróżnienia przyznawane przez klientów i środowisko branżowe oraz czołowe miejsca w rankingach, w tym m. in.: magazynów Media&Marketing Polska,

24 |

4biz, Impact, statuetka Business Superbrand oraz dwukrotne wyróżnienie nagrodą Impactor w kategorii Najbardziej Podziwiana Firma Out Of Home Roku. JŁ: Co wyróżnia Cityboard Media na rynku? MS: Cityboard Media od 15 lat istnienia na rynku wyróżnia się wysokimi standardami pracy, co oznacza niezmiennie najwyższą jakość ekspozycji i druku, profesjonalizm konsultantów i serwisu, innowacyjność badań i zaawansowany sposób planowania kampanii reklamowych z pełnym zrozumieniem potrzeb klienta. Właśnie indywidualne podejście do klienta jest podstawą filozofii naszego działania. Klientom oferujemy bogaty wybór nośników oraz kampanie zaplanowane w oparciu o zintegrowany system: badań efektywności, POI, segmentacji geodemograficznej konsumentów Personix Geo, które gwarantują optymalną skuteczność realizowanych kampanii. Międzynarodowe koncerny, polskie firmy, agencje reklamowe i domy mediowe - to nasi lojalni klienci, którzy przez 15 lat zrealizowali tysiące kampanii na wielkoformatowych nośnikach naszej firmy w całej Polsce. JŁ: Cityboard Media angażuje się społecznie. Jakie inicjatywy wspiera? MS: Od początku naszej działalności jesteśmy zaangażowaną i odpowiedzialną społecznie firmą, która wspiera i realizuje liczne kampanie społeczne promujące polską kulturę, sztukę, sport (od wielu lat firma jest patronem mediowym najważniejszych sportowych imprez w Polsce o randze między-

narodowej, takich jak Tour de Pologne Pekao Open) oraz bezpieczeństwo na drodze (kampania „Młodzi Kierowcy” zrealizowana na zlecenie Cityboard Media jest cytowana we wszystkich niemal współczesnych podręcznikach do marketingu w Polsce). Firma wspiera inicjatywy lokalne i ogólnopolskie, angażuje się w przedsięwzięcia społeczne - działalność dla dobra społeczeństwa to także element naszej misji. W ramach programu „Oko na eko” wprowadzamy na polski rynek outdoorowy proekologiczne innowacje dbając o rozwój firmy i branży w tym kierunku. JŁ: W jaki sposób firma angażuje się w rozwój branży? MS: Chętnie dzielimy się swoim doświadczeniem i bierzemy czynny udział w konferencjach poświęconych zagadnieniom outdooru. Jesteśmy założycielem Instytutu Cityboard Media, będącego nowoczesną platformą wymiany wiedzy i doświadczeń praktyków reklamy ze środowiskiem naukowym. W latach 2007 - 2009 Cityboard Media wraz ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich organizowała debaty w największych polskich miastach, które stały się forum dyskusji m.in. na temat prawodawstwa dotyczącego polskiej reklamy zewnętrznej. Od 2009 r. stale współpracujemy ze Szkołą Wyższą Psychologii Społecznej, reprezentowaną przez Instytut Psychologii Ekonomicznej. W ramach porozumienia podpisanego w 2009 r. realizowane są wykłady, warsztaty i badania poświęcone reklamie zewnętrznej, przeprowadzane są konsultacje projektów badawczych. To pozwala na poszerzenie oferty Cityboard Media dla jej klientów o merytoryczny kontent w zakresie reklamy. ■



OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

a i n a ł a i z d ” e n j y c o m o r „P y w a z s r a W o eg n z c e ł o t s a t s mia

Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej z zaskoczeniem obserwuje niezgodne z obowiązującymi przepisami „działania promocyjne” miasta stołecznego Warszawy. W czerwcu bieżącego roku pojawiły się na kilkudziesięciu kładkach banery reklamujące kandydaturę Miasta do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku.

W ostatnich latach Miasto próbuje w różny sposób udowadniać szkodliwość reklamy dla życia społecznego i mieszkańców stolicy. Zarząd Dróg Miejskich ruguje sieciowe nośniki reklamy z pasa drogi, chociaż wcześniej podejmował pozytywne decyzje administracyjne dla ich funkcjonowania. W swoich działaniach ZDM opiera się na bardzo wątpliwej i częściowo niezgodnej z prawdą opinii Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Jednocześnie potrzebuje ponad dwóch lat do likwidacji nielegalnych nośników reklamy z pasa drogi w niektórych tylko ciągach komunikacyjnych stolicy. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom Miasto Warszawa nie

26 |

podejmuje działań zmierzających do wypracowania dobrej, europejskiej koncepcji dla funkcjonowania nośników reklamy w przestrzeni publicznej. Woli realizować politykę ograniczeń, zakazów i nakazów. Nie respektuje nawet zapisów Studium Zagospodarowania Przestrzennego uchwalając niezgodne z jego postanowieniami miejskie plany zagospodarowania przestrzennego. W zakamuflowany sposób redukuje możliwości prowadzenia działań promocyjno-reklamowych przy wykorzystaniu taboru miejskich autobusów i tramwajów. Członkowie Izby chcieliby wiedzieć, kiedy ta nieudolna polityka wreszcie się skończy? Czy Miasto wykaże się odwagą i podejmie próbę

Lech Kaczoń Prezes IGRZ

przyjęcia rozwiązań kompromisowych, które staną się wizytówką Miasta? Jeszcze raz podkreślamy, że Warszawę stać na nowoczesną, europejską koncepcję dla spójnego systemu reklamy i informacji w Mieście. Także dla promowania przyszłorocznych Mistrzostw Europu w Piłce Nożnej – niekoniecznie „po cichu” na kładkach, jak na zabytkowej arterii Żwirki i Wigury. Chcemy, aby Miasto i jego włodarze przystąpili wreszcie do konkretnych rozmów i prac, nie zbywali członków Izby niemocą swoich pracowników i zapewnili naszym przedsiębiorcom perspektywę działania. Przed kolejnymi wyborami samorządowymi będzie zapewne za późno. Róbmy to już! ■



OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

ę i s y m i Nie bo

ń a z ą i w z o r h c y w o n Joanna Łęczycka

W badaniu „Agencje i Domy Mediowe” Infinity Media zostało najlepiej ocenione w kategoriach: „Zadowolenie ze współpracy z domem mediowym”; „Zadowolenie z badań, analiz oraz strategii”; „Czy poleciłby Pan/Pani dom mediowy swojemu przyjacielowi”; „Ma innowacyjne podejście do planowania mediów”; „Oferuje wysoką jakość w planowaniu telewizji”; „Oferuje wysoką jakość w planowaniu Internetu” oraz „Rozumie ideę zintegrowanej komunikacji”. A w kategoriach: „Zadowolenie z planowania”, „Zadowolenie z zakupu mediów”, „Zadowolenie z obsługi klienta” oraz „Ma aktualną wiedzę na temat rynku” uplasowało się w pierwszej trójce. Na temat podejścia do mediów rozmawiamy z Anną Żakowską oraz Agatą Tucholską.

i może bardzo zaniżyć wynik badania. Badanie pokazało zatem, że bez względu na wysokość budżetu jakim dysponuje Klient, każdy z nich jest dla nas równie ważny i o każdego dbamy równie bardzo.

Joanna Łęczycka: Z badania „Agencje i Domy Mediowe” płyną bardzo pozytywne dla Was wnioski. Jakie? Anna Żakowska: Jest to dla nas bardzo pozytywna wiadomość, że jako mały dom mediowy, bez zaplecza w postaci międzynarodowej grupy mediowej, możemy konkurować z największymi, oferując obsługę Klienta i planowanie mediów na najwyższym poziomie. Na 33 domy mediowe objęte badaniem, w 14 kategoriach, w których byliśmy brani pod uwagę, 1-wsze miejsce zajęliśmy w 7 z nich, a w 4 pozostałych znaleźliśmy się w pierwszej trójce. Druga ważna wiadomość dla nas jest taka, że musimy się jeszcze bardziej starać by utrzymać ten wynik, a wystawienie nam przez Klientów najlepszych ocen, sprawia, że mamy do tego jeszcze więcej motywacji. Należy również zwrócić uwagę, że w przypadku mniejszych domów mediowych, gdzie próba badawcza stanowi 6, 7 klientów, jeden niezadowolony stanowi dużą wagę

28 |

JŁ: Okazało się między innymi, że Infinity Media ma innowacyjne podejście do planowania mediów. Za co otrzymali Państwo to wyróżnienie? AŻ: Każde media, i te tradycyjne i te nowe, można wykorzystać w niestandardowy, innowacyjny sposób. Nie boimy się nowych rozwiązań i staramy się do nich przekonać naszych klientów. Szczególnie Internet jest takim medium, które pozwala na dużą kreatywność (np. w zastosowaniu kampanii mobilnych, wykorzystaniu social media, angażujących odbiorcę formatów, wideo itp.). Mamy nie tylko odważnych mediaplanerów ale również odważnych klientów, za przykład można podać dział marketingu Grupy Allegro, zrealizowaliśmy już wspólnie kilkadziesiąt kampanii w ostatnich latach i z roku na rok te kampanie są coraz bardziej kreatywne i odważne, jak np. tegoroczna kampania Walentynowa z wykorzystaniem wróżbity Macieja, oparta na interaktywnych formatach wideo jak również serwisach mobilnych. Dla Allegro prowadziliśmy też już kampanie na blogach czy serwisach z kategorii erotyka. Innowacyjne podejście to nie tylko formaty, ale też dobór kanałów komunikacji, które choć czasem bardzo niszowe to jednak lepiej i efektywniej docierają do grupy celo-

wej. Dla firmy Hasko Lek w kampanii Penigry, obok tradycyjnych kanałów jak radio czy prasa, prowadziliśmy również kampanię internetową, budującą społeczność zainteresowań, marketing szeptany jak również działania typu ambient w klubach i restauracjach, np.: w męskich toaletach. Cieszy nas również fakt, że klienci początkowo przekonani tylko do tradycyjnych kampanii bannerowych, z czasem przekonali się do bardziej odważnych pomysłów, które lepiej docierają do ich grupy celowej np. dla Wydawnictwa Egmont zrealizowaliśmy między innymi czat z gwiazdami tj: Sasha Strunin, Bartek Wrona i Ewa Farna, cieszącymi się popularnością wśród grupy celowej. Wbrew pozorom na niestandardowe pomysły nie trzeba dużych budżetów i właśnie przy tych mniejszych, musimy się wykazać jeszcze większą kreatywnością i tak optymalizować media aby efektywnie dotrzeć do Konsumenta, co nasi Klienci docenili w badaniu. Wreszcie ta innowacyjność wynika też trochę z tego, że jako w pełni niezależny dom mediowy nie jesteśmy ograniczeni umowami sieciowymi, które narzucałyby nam pewne schematy doboru mediów, inwestowania w kanały, które przynoszą korzyść dużym domom mediowym a niekoniecznie są zgodne z interesami klientów. Mamy też swobodę doboru partnerów, podwykonawców na podstawie najlepszych rozwiązań, które są dostępne na rynku, a nie tylko na podstawie przynależności do grupy biznesowej.


OOH magazine | OOH

JŁ: Z badania wynika również, że Infinity Media bardzo dobrze rozumie ideę zintegrowanej komunikacji. W jaki sposób jest ona realizowana? AŻ: Coraz częściej realizujemy dla naszych Klientów nie tylko strategię i zakup mediów ale również zajmujemy się całym procesem powstawania kampanii reklamowej – od strategii komunikacji, stworzenia strony internetowej, kreacji, spotów aż po zakup mediów a nawet działania posprzedażowe, czyli uwzględniamy również w naszej strategii np.: programy lojalnościowe. Większość naszych klientów to współpraca długofalowa, bo tylko w takiej formie można realizować ideę zintegrowanej komunikacji, tak jak np.: z Agata Meble, dla których obecnie pracujemy nad strategią marketingową na lata 2012/2013. Uważamy, że nadzór i wzięcie odpowiedzialności za cały ten proces jest kluczem do sukcesu kampanii. Przykładem też takiej zintegrowanej kampanii, choć niestety klient nie zdecydował się na działania długofalowe, może być Penigra: kampania Wyzwól Byka, przeprowadzona w radiu, prasie i Internecie. Naszym zadaniem było stworzenie społeczności polecającej sobie ciekawe miejsca i formy spędzania wolnego czasu, stworzenie serwisu, konkursu, przeprowadzenie kampanii teaserowej i wreszcie przeprowadzenie kampanii prosprzedażowej oraz ePR. Podobnie dla wspomnianej już Agaty Meble, tu mieliśmy za zadanie „odświeżenie” wizerunku marki, opracowanie strategii komunikacji, stworzenie spotów do radia i TV, oraz wprowadzenie marki do kanałów komunikacji, w których do tej pory nie była obecna. Do realizacji koncepcji zintegrowanej komunikacji przyczynia się również ścisła współpraca z agencjami reklamowymi, narzedzi badawcze jakimi dysponujemy oraz oczywiście nasz wspaniały dream team, złożony ze specjalistów z różnych dziedzin. Mamy zatem w swoim zespole ludzi, którzy pracowali wcześniej zarówno po stronie wydawców, agencji reklamowych czy w działach marketingu, ludzi bardzo młodych o świeżym spojrzeniu na komunikację mediową, jak i takich z kilkunastoletnim stażem w branży, wcześniej pracujących w dużych domach mediowych. To daje nam globalne spojrzenie na markę i cały proces powstawania kampanii. JŁ: Co znaczą dla domu mediowego te wyróżnienia? AŻ: Wyróżnienie to traktujemy jako świetną ocenę naszej pracy, wyraz uznania dla tego co i jak robimy. Docenienie naszej pracy przez klientów jest dla nas największą nagrodą, bo przecież dla nich pracujemy.

jako medium „wspierające” pozostałe kanały ATL-owe niż jako dominujący kanał reklamowy. Idealna wydaje się synergia OOH/Radio, czy OOH/Internet.

JŁ: Jak Pani ocenia obecną pozycję outdooru na tle innych, tradycyjnych kanałów ATL? AT: Spośród całego wachlarza mediów ATL outdoor wypracował sobie w Polsce stabilną pozycję – od wielu lat udziały tego medium w rynku reklamowym oscylują na podobnym poziomie. Niektórzy mogą ten fakt uważać za sukces, osiągnięty w tzw. „trudnych czasach”, niektórzy natomiast raczej powiedzą: „kto stoi w miejscu ten faktycznie się cofa”. Polski outdoor pozostaje od lat jedynym „niepoliczalnym” medium ATL. Próby określenia

JŁ: Czego brakuje polskiemu rynkowi outdoorowemu? AT: Podstawowym mankamentem polskiego outdooru jest brak wspólnej wizji przyszłości wśród firm OOH. Na polskim rynku outdoorowym działa zaledwie kilku dużych graczy, a pomimo to nie potrafią oni wspólnie określić miejsca tego medium wśród pozostałych kanałów ATL za 3, 5 czy 10 lat. Organizując kampanie outdoorowe od 1995 roku z przykrością stwierdzam, że w trakcie tych kilkunastu lat nie zmieniło się podejście firm outdoorowych do tego medium. Outdoor nadal jest dla tych firm „tortem”, z którego tu i teraz należy „odkroić” jak największy kawałek. Globalne postrzeganie tego medium nadal nie ma większego znaczenia dla przedstawicieli polskiego outdooru. Ilość nośników nadal rośnie,

Wbrew pozorom na niestandardowe pomysły nie trzeba dużych budżetów i właśnie przy tych mniejszych, musimy się wykazać jeszcze większą kreatywnością i tak optymalizować media aby efektywnie dotrzeć do Konsumenta, co nasi Klienci docenili w badaniu. kosztów dotarcia do TG poprzez outdoor (kampanie z udziałem kilku właścicieli nośników tego samego formatu) – nadal pozostają w fazie wyliczeń. Dopóki ta sytuacja nie ulegnie zmianie nadal trudno będzie domom mediowym rekomendować nowym klientom, wykorzystanie tego medium w kampaniach reklamowych jedynie na podstawie doświadczeń, czy danych historycznych i nadal firmy outdoorowe będą musiały godzić się z faktem, iż pozostałe media ATL (np. Internet) z roku na rok będą „odbierać” OOH, kolejne procenty udziałów w rynku reklamowy. JŁ: Kiedy, w przypadku jakich kampanii, outdoor może być dominującym kanałem reklamowym? AT: Ze względu na charakterystykę tego medium – medium „wszędzie obecne” – outdoor dobrze sprawdza się zarówno w kampaniach „geograficznie” ograniczonych – promocje/otwarcia nowych galerii handlowych jak i w kampaniach skierowanych do szerokiej grupy docelowej, promujących produkty FMCG lub usługi, z których korzystać może szeroka rzesza odbiorców np. usługi telekomunikacyjne, finansowe czy promocje w hipermarketach. Pomimo tych „zalet” uważam jednak, iż outdoor w obecnej fazie rozwoju, znacznie częściej i lepiej sprawdza się

co wydawałoby się optymistycznym parametrem, ale tablice pojawiają się zarówno w miejscach o bardzo dużej oglądalności – brak clutteru, jak również w miejscach, w których wzajemnie ten clutter tworzą (ul. A. Boboli w W-wie). Kary za nie przestrzeganie zasad OOH na polskim rynku są niestety jedynie martwym zapisem kodeksu OOH. Poprawa takiej sytuacji byłaby możliwa gdyby SRZ (Stowarzyszenie Reklamy Zewnętrznej) przejęło w tej sprawie inicjatywę. Mam nadzieję, że wkrótce to nastąpi. JŁ: Jak widzi Pani przyszłość tradycyjnego outdooru wobec ekspansji Digital Signage? AT: Moim zdaniem DS. mimo rosnącej popularności, nie stanowi zagrożenia dla tradycyjnego outdooru. Obie te formy reklamy mogą istnieć równolegle na polskim rynku OOH, ponieważ każda z nich pomimo na pozór wspólnego mianownika ma odmienne zadania do wypełnienia. W chwili obecnej DS. znacznie częściej trafia do konsumenta np. w miejscach zakupu, aniżeli poprzez wielki format, który jest domeną tradycyjnego outdooru. Moim zdaniem równie mało prawdopodobne jest ograniczenie oddziaływania standardowych formatów OOH, jak i przejęcie przez DS. całego ciężaru tradycyjnego outdooru. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

Co potrafi dobry outdoor?

Paweł Halicki | creative director | Brainshake One

Ulice wielkich miast a zwłaszcza komunikacja publiczna kryją w sobie ogromny potencjał. Uzupełnienie statycznych i opatrzonych form przydatną funkcjonalnością pozwoli ożywić i uatrakcyjnić każdy komunikat. BAWI I CZĘSTUJE Jak prosto zaangażować przechodnia, pokazuje przykład pewnego biura podróży z dalekiego Uralu. Zimy w Rosji bywają nieznośne, dlatego dużym powodzeniem cieszą się oferty lastminute. Na ulicach pojawiły się billboardy zachęcające przechodniów do rzucania śnieżkami. Na plakatach pojawiła się mapa egzotycznych krajów, a każdy mógł spróbować trafić śnieżką w kraj swoich marzeń. Osoby, którym się to udało, wykonywały zdjęcie billboardu i na tej podstawie odbierały atrakcyjną zniżkę na rozgrzewające wakacje. Po zabawie lub w trakcie upałów świetnie sprawdzają się nośniki częstujące wodą. Gdy słupki termometrów biły rekordy

30 |

firma Eden umieściła na ulicach Tel-Avivu billboard orzeźwiający spragnionych przechodniów. W ciągu trzech tygodni akcji tysiące mieszkańców wypiło ponad 10 tysięcy litrów wody. Równie efektowny pomysł przyświecał producentom wzbogaconej witaminami wody, która była promowana jako źródło niezbędnej energii. Właściciele prądożernych gadżetów mogli podłączyć je do widocznej na plakacie butelki i podładować w oczekiwaniu na autobus.

CHRONI I UCZY Atrakcyjny komunikat i natychmiastowe rozwiązanie to doskonały sposób na budowanie trwałych nawyków wśród odbiorców kampanii społecznych. Wyko-

rzystała to organizacja walcząca z rakiem, uświadamiając mieszkańcom słonecznej Australii potrzebę stosowania kremów do opalania, przez udostępnienie ich w dyspenserach umieszczonych na przystankach. Równie ciekawa była promocja obligacji premiowych przeprowadzona przez Rząd Szwecji. Obligacje premiowe, oprócz gwarantowanego przez państwo procentu, biorą udział w losowaniu numerów. Właściciele obligacji z wylosowanymi numerami wygrywają nagrody finansowe. Do promującego inwestycje bez ryzyka nośnika doczepiono wajchę znaną z jednorękich bandytów. Przechodnie wrzucali monetę, uruchamiając maszynę. Szczęśliwcy otrzymywali wrzuconą monetę wraz z jej czekoladowym duplikatem. Osoby, którym szczęście nie dopisało, otrzymywały zwrot pieniędzy.


Pewna organizacja zastosowała atrakcyjną formę interakcji, promując zaangażowanie rodziców w edukację dzieci. W amerykańskim Milwaukee billboardy znajdujące się w okolicach placów zabaw i szkół zostały zamienione w stacje edukacyjne, przy których każde dziecko mogło wraz z rodzicem wykonać szereg ćwiczeń. Nośnik uzupełniony o huśtawkę uczył podstaw matematyki, następny wyposażony w wagę podawał ciężar dziecka w księżycowej grawitacji, a ten, na którym pojawiła się wielka książka, pozwalał na wspólną lekturę.

DZWONI I POMAGA Efektownie może wyglądać nawet promocja telefonii stacjonarnej. Tele2 wykorzystała stojące na szwedzkich ulicach nośniki i zamieniła je w wielkie telefony, dzięki którym można było przetestować usługi operatora. Przechodnie dzwonili pod dowolny numer, a żeby uatrakcyjnić akcję, wybrane nośniki co pewien czas oddzwaniały. Osoby, które odebrały połączenie otrzymywały nagrodę. Jak wiele w życiu nośnika reklamowego może zmienić genialny pomysł, najlepiej pokazuje przykład koreański. Akcja, która uwiodła świat i uzupełniła trendbooki udowadnia, że zwykły billboard z nawet najbardziej wyszukanym layoutem jest tylko zwykłym billboardem z wyszukanym layoutem. Kampania umożliwiająca zabieganym mieszkańcom Seulu robienie codziennych zakupów w trakcie przejażdżki metrem pokazała, jak wiele zmienia wyposażenie nośnika w użyteczną funkcjonalność. Konsumenci doceniają eksperymenty – zwłaszcza te, które ułatwiają życie. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

a m a l k Re

j e i k s r d  z a i w g w e i z d a s b o

Joanna Łęczycka

Od jakiegoś czasu zapanował trend na wykorzystywanie wizerunku celebrytów w kampaniach banków. Prawie każdy bank ma swoją gwiazdę. Prawie, bo mBank świadom panującej tendencji zapoczątkował kampanię „NIE – dla gwiazdorów, TAK – dla dobrej oferty”. Na temat gwiazdorskiej obsady reklam banków rozmawiamy z przedstawicielami domów mediowych.

rii ma sens o ile jego dobór jest gruntowanie przemyślany a sposób współpracy jest spójny z pozycjonowaniem i charakterem marki jaki chcemy osiągnąć. Anna Brunzlow Director Made in Mind Przenoszenie cech przypisywanych celebrytom na marki jest sprawdzonym sposobem marketingowym. Usługi finansowe bardziej niż inne potrzebują wesprzeć swoją wiarygodność. Czasem ocieplić, czy jak w przypadku PKO BP - odmłodzić wizerunek. Zatrudnienie znanej i szanowanej twarzy znakomicie wypełnia tą funkcję. Silne osobowości mają jednak to do siebie, że mogą przyćmić brand. Szybko rozpoznajemy w reklamie Wojciecha Manna, ale czy pamiętamy, który bank reklamuje? Łatwiej zapada nam w pamięć konkretna oferta. Gdy przy nazwiskach celebrytów nie będzie nazwy banku czy dopasujemy markę do osoby? Ja pamiętam, że „internetowi w ING nie płacą” i ten mariaż aktora z marką jest dla mnie absolutnym numerem jeden. Pozostałe pary daleko w tle. Podsumowując - jeśli marka decyduje się na celebrytę, warto żeby wybór był przemyślany, a związek trwały

32 |

Beata Szcześniak managing direktor Macroscope OMD Rzeczywiście banki prześcigają sie w wyścigu na coraz to nowych celebrytów w reklamach. O ile jeszcze 2 lata temu powiedziałabym, że to bardzo sensowna strategia o tyle teraz mamy coraz więcej powodów do wątpliwości. w 2009 roku OMG Metrics w projekcie AdEffect z pomocą modelowania ekonomentrycznego udowodnił, ze zatrudnienie celebryty do reklamy pozwala na średnio 6% lepsze wskaźniki budowania świadomości marki i reklamy niż reklama bez takiego „dodatku”. Podobnie działa zresztą humor, znana muzyka czy animowana postać. Dziś przygotowujemy właśnie update narzędzia ADEFFECT i uzupełniając bazę danych o kategorię bankową widzimy zdecydowanie, ze zasada WZMOCNIENIA efektów świadomościowych ma miejsce wszędzie poza bankami. Zdaje się że dziś wszyscy gracze ulegli pewnej modzie i pokusie pójścia trochę „na łatwiznę”. A w międzyczasie wartość celebryty w kategorii gzie za chwile będzie więcej reklam z ich udziałem niż bez się zdewaluowała jak pokazują nasze badania. W mojej ocenie celebryta w tej katego-

Ewa Sieńkowska Strategic Director Momentum Kiedy 13 lat temu Marek Kondrat został twarzą banku ING, był to pomysł świeży, uzasadniony strategicznie i przemyślany kreatywnie. Wyśmienicie pracuje do dziś. Obecnie w natłoku komunikacji bankowej, w której zlewają się produkty, banki mają problem ze znalezieniem nośnego i wyrazistego pomysłu na komunikację swoich marek. I jak to zazwyczaj w takich przypadkach bywa – pojawia się celebryta. A celebryta upraszcza, a nawet wyznacza kierunek myślenia o platformie kreatywnej. To trochę droga na skróty. Ale z cała pewnością można dać radę bez celebryty, jak to udało się Allior bankowi – genialny przykład prostej, sugestywnej i atrakcyjnej dla konsumenta platformy komunikacyjnej. Czyli można! Tylko na razie wiele marek marzy o takim dobrobycie kreatywnym, ale od dawna nie udało się to nikomu.


OOH magazine | OOH

Antonio Banderas w BZW BK

Beata Szcześniak: Trudno mi z mediowego punktu widzenia oceniać BZ WBK na korzyść samego celebryty. Moim zdaniem ten bank przeinwestowuje zdecydowanie reklamę. Zatrudniając jako jedyny gwiazdy światowego formatu ma pole ogromne do oszczędności na wydatkach mediowych, którego nie wykorzystuje.” Ewa Sieńkowska: Zdecydowany protest – nie rozumiem, co Banderas ma do Polaków, co o nich wie i co wie o polskim banku? Nie tylko mnie nie przekonuje, ale drażni. I z tego, co wiem, drażni mnóstwo ludzi.

Szymon Majewski w PKO BP

Mann i Materna w Kredyt Bank

Beata Szcześniak: Bardzo wysoko oceniam dobór i charakter udziału Szymona Majewskiego w PKO BP. Ten bank z pewnością nie musi martwić się o świadomość spontaniczną marki, ale zbudowanie zauważalności kampanii reklamowej już podobnie jak dla konkurentów w obecnym od kilku lat szumie reklamowym jest i dla niego również bardzo trudne. Wyróżnić sie i ściągnąć ludzi w czasach gdy banki mają tak podobne oferty to naprawdę nie lada wyzwanie. Doceniam też dobór Szymona za odwagę. Mogę sie tylko domyślać, ze od lat „podgryzany” przez konkurencję bank o starzejącej się szybciej zapewne niż populacja struk-

Marek Konrad w ING Ewa Sieńkowska: Zdecydowany lider „celebrycki”. Utożsamia nie tylko wartości samej marki, jak dojrzałość, równowaga, profesjonalizm, ale również gwarantuje pewną „lekkość bytu” dzięki interesującym cechom Marka Kondrata, jego pasjom. To doskonały przykład, jak światy marki i celebryty wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Marek Kondrat to gwarancja nieskończonej ilości. ■

turze klientów nie miał wyboru jak zdecydowanie zawalczyć o młodych, dochodowych Klientów, którzy odeszli czy właśnie się nad tym zastanawiają kuszeni przez konkurencję. Bank dobrał celebrytę hełpionego przez tę grupę celową, a budzącego raczej pozytywne emocje w bardzo szerokim targecie. Dodatkowo postawił na humor i dość charakterystyczne dla Szymona i wyróżniające „środki wyrazu” To wszystko jak widzimy na wskaźnikach świadomości reklamy „pracuje” dla banku w sposób absolutnie spektakularny. Publikowane dane o sprzedaży potwierdzają też z tego co wiem skuteczność. A my widząc jak wskaźniki zauważalności reklamy tej mar-

ki wzrosły blisko 3 krotnie od startu kampanii zadajemy sobie z kolegami badaczami pytanie na ile akcja z „wyciekiem” informacji o wynagrodzeniu była „kontrolowana”. Oceniamy że ogrom sukcesu bank zawdzięcza właśnie temu szumowi wokół pensji Szymona.

Beata Szcześniak: Rosną również zdecydowanie szybciej na tle konkurencji wskaźniki zauważalności reklam Kredyt Banku z nowym duetem w roli głównej. Mam jednak wątpliwości na ile to zasługa samych Panów, z całą moją ogromną sympatią do nich, a na ile jednak bezkonkurencyjnych 7% (zresztą jedynie do 3 tys zł „małym drukiem”). Dlatego w tym przy-

padku wstrzymuję się jeszcze chwilę od głosu bo moim zdaniem sensowność tego „małżeństwa” Mana i Materny z bankiem pokażą pomysły na kolejne odsłony. Na razie reklama zdaje się ma na celu jedynie czerpanie z popularności panów, a nie charakteru czy wartości jakie reprezentują. Ciekawa jestem rozwinięcia.. jeśli na takowe w ogóle możemy liczyć.

Ewa Sieńkowska: Im dłużej jest obecny w komunikacji tej marki, tym bardziej się w nią wtapia, staje się bardziej wiarygodny i ciekawy. Myślę, że Szymon bardzo odciążył wizerunek marki, nadał mu lekkości i troszkę dystansu. Naprawdę fajny pomysł nastawiony na pozyskanie młodszego konsumenta.


a z y

w o nt

e i b m

w a z y

w o t n e

i b am

n e bi

z

ambientowy zawrót głowy

y 1 w o 2 ł g t ó y r w aw ło Prawdziwy last minute billboard

Advertising Agency: WHYBIN\TBWA, Auckland, New Zealand Executive Creative Director: Andy Blood Art Directors: Kurt Strong, Matt Watts Creative Directors: Craig Farndale, Connan James

N=5, Amsterdam, The Netherlands Creative Directors: Jeroen van der Sluis, Lukas van der Ven Art Director: Marco de Jong Copywriter: Thijs Bontje

34 |

Advertising Agency:

g t ró

w a z y

w o nt

ie

am

Krab gigant reklamuje festiwal kulinarny

3

Plum Ideas, Singapore Creative Directors: Veronica Phua, Ong Tiong Huat Art Directors: Joanne Lee, Esther Fang, Kiew Hongwen Copywriter: Jessie How Advertising Agency:

z y

w o t n e

Victoria's i jej Secret

Advertising Agency: Miami Ad School, New York, USA Creative Director: Viktor Angwald

i b am

r aw

Waliza reklamowa

4 am


ł g t ó r

5

w a z y

Latający billboard. Lekki, bo sugar free! (reklama słodziku)

Advertising Agency:

Rediffusion Y&R, India

w o nt a

Executive Creative Director: Garry Horner Art Director:

6

Leandra Fallis Warrick Sears

w a z y

w o t n e ł g t

y ow

Małe jest piękne, czyli kolejna kampania Smarta. Tym razem billboardowa, oczywiście w wersji mini.

ó r aw

y w o ł g

Advertising Agency: BBDO, Philippines

ł g t ó r

BBDO, Toronto, Canada Copywriter: Craig McIntosh Art Director: Jaimes Zentil Group Account Director: Steve Groh Advertising Agency:

7 t ó r

Idź do zoo, zanim zoo przyjdzie do Ciebie.

Copywriter:

y ow

t n e i b

am

y ow

g t ró

w a z y

w o t n e

i b m

i b m

y ow

7

Połączenie samplingu z outdoorem, czyli citylight z dozownikiem na krem!

Cooch Creative, Perth, Australia Executive Creative Director: Ron Samuel Creative Director / Copywriter: Ron Samuel Art Director: Spencer Battista Advertising Agency:

ambientowy zawrót głowy

t ó r w


Displaye premium dla produktów premium By móc zaopatrzyć ciągle rosnący międzynarodowy rynek w najlepszej jakości produkty, firma Lindt zdecydowała się zastosować wysokiej klasy displaye permanentne. Opracowane przez Grupę STI ekspozytory prezentują towary o dużej wartości na niewielkiej powierzchni, zapewniając jednocześnie marce optymalną prezentację na całym świecie. Wytrzymałość systemów Shop-in-Shop wykonanych z tworzywa sztucznego i metalu gwarantuje trwałość ekspozycji, a tym samym silne oddziaływanie na konsumentów. Aby dostosować displaye do życzeń i wymagań po-

de Luxe Żołądkowa Gorzka w 3D

W czerwcu bieżącego roku firma PRINT POINT DRUK CYFROWY wyprodukowała trójwymiarowe plakaty dla marki „de Luxe Żołądkowa Gorzka”, należącej do firmy STOCK Polska. Po raz pierwszy w Polsce trójwymiarowe plakaty pojawiły się na metalowych mocowaniach, jako ekspozycja sklepowa. Dotychczas w podobnych ramkach mogliśmy zobaczyć jedynie płaskie papierowe mate-

Butelka Jack Daniel’s po liftingu W sierpniu pojawiŁA się w Polsce whiskey Jack Daniel’s w zmodyfikowanej butelce o bardziej wyrazistych, ostrych kształtach i przejrzystej etykiecie. Modyfikacji uległy zarówno kształt butelki jak i etykieta. Ostrzejsze krawędzie mają wzmacniać kwadratowe podziały butelki oraz postrzeganie Jack Daniel’s jako produktu premium. Prostokątne boki mają podkreślać męski charakter marki, a szersze żłobkowanie szyjki butelki tworzyć bardziej elegancki, czysty i współczesny wygląd. ■

36 |

szczególnych krajów, stworzono dwa modele podstawowe, które umożliwiają wysoce elastyczne wykorzystanie oferowanej przestrzeni. Pozwalają one także na łatwą wymianę plakatów reklamowych zamieszczonych na ekspozytorze. Nowy model displayów trafił do sklepów na całym świecie; od Słowacji, przez Oman i Bahrajn, aż po Afrykę Południową, Malezję, Japonię i Brazylię. Już 32 kraje zostały zaopatrzone w nowe ekspozytory. Oprócz elastycznej budowy modułowej twórcy przykładali szczególną wagę do zastosowanych materiałów oraz opakowania transportowego. ■

riały. Realizacja odbyła się w ramach wprowadzenia na rynek polski nowej butelki „de Luxe Żołądkowa Gorzka”. Plakaty 3D są wytłoczone dwustronnie i w innowacyjny sposób zapoznają klienta z nowym kształtem produktu. Materiały POS zostały wykonane w unikalnej na rynku polskim technologii IS RELIEF 3D, której firma PRINT POINT DRUK CYFROWY jest wyłącznym producentem i dystrybutorem. ■

POS Media

wzmacnia zespół Wraz z końcem lipca do zespołu POS Media Poland, lidera w branży reklamy In-store, dołączyła Justyna Stryczyńska, która objęła stanowisko Sales Managera. Stryczyńska, absolwentka Zarządzania i Marketingu UW, przez ostatnie 6,5 roku związana z TVP, gdzie w ciągu ostatnich lat zajmowała stanowisko Sales Managera ds. Sponsoringu w Biurze Reklamy i Handlu będzie odpowiedzialna za kompleksową obsługę dotychczasowych partnerów POS Media Poland oraz pozyskiwanie nowych klientów. ■

POS Media ogłasza partnerstwo strategiczne z HighCo POS Media Europe oraz francuski HighCo, liderzy na rynku reklamy w sieciach detalicznych, postanowiły połączyć swoje siły, dzięki czemu powstał najsilniejszy na rynku gracz w sektorze reklamy Point-ofSale. Partnerstwo, powstałe dzięki przejęciu 48,25% udziałów w POS Media Europe przez HighCo działać będzie na terenie 10 krajów Europy – w Polsce, Czechach, Słowacji, Węgrzech, Ukrainie, Turcji, Hiszpanii, Francji, Belgii oraz Wielkiej Brytanii – w których obie spółki reprezentują główne sieci handlowe oraz dostarczają rozwiązania 100 czołowym, europejskim reklamodawcom. HighCo pozyskało udziały od kilku funduszy private equity oraz od założyciela POS Media – Richarda van het Bolschera. ■


POS news

Listwy

Soraya 3D Firma Print Point Druk Cyfrowy wyprodukowała trójwymiarowe listy półkowe dla firmy Soraya, należącej do koncernu Cederroth. Zostały one wykonane z kompozytu na bazie winylu, który jest unikalnym rozwiązaniem, zapewniającym zarówno odporność na warunki zewnętrzne, jak i gwarantujący trwałość wysokiej jakości drutu. Nowa linia kosmetyków z linii Art&Diamonds w innowacyjny sposób została wyróżniona trójwymiarowymi elementami, zarówno produktu, jak i diamentów, które dzięki zastosowaniu technologii IS RELIEF 3D, podkreślają wyjątkowość promowanej marki. Finalny produkt jest efektem współpracy z agencją klienta podczas procesu kreacji. ■

Jubileuszowy czteropak Coca-Coli

Z okazji 125. rocznicy powstania, marka CocaCola przygotowała dla konsumentów jubileuszowe czteropaki, z Coca-Colą w butelce Hutchinsona. Było to pierwsze w historii tego słynnego napoju opakowanie. Dodatkowym

Historia pewnej butelki Rosnąca popularność Coca-Coli na początku XX wieku spowodowała powstanie licznych imitacji tego napoju. Zarówno produkt jak i marka, która od momentu powstania w maju 1886 roku budowała swoja pozycję, potrzebowały odpowiedniej ochrony. Reklamy napoju tworzone w owym czasie podkreślały kwestie związane z autentycznością Coca-Coli, jej niepowtarzalnym smakiem i namawiały konsumentów, aby „Żądali tylko prawdziwej Coca-Coli”i„Nie akceptowali substytutów”. W tym czasie większość napojów sprzedawana była w standardowych opakowaniach o prostych kształtach. Aby odróżnić się od konkurencji, firma Coca-Cola zdecydowała by stworzyć butelkę o unikalnym kształcie, tak aby konsumenci byli pewni, że piją oryginalną Coca-Colę.

Czerpiąc inspirację z ilustracji ziarna kakao, Alexander Samuelson i Earl R. Dean z firmy Root Glass Company w Terra Haute w stanie Indiana, USA stworzyli prototyp butelki konturowej. W 1915 roku butelka została opatentowana, zaś 1916 roku firma Root Glass rozpoczęła jej produkcję. Oryginalny kształt butelki pozwalał na jej zidentyfikowanie nawet w ciemnościach np. w chłodziarce pełnej innych butelek z napojami i pomógł marce stać się jedną z najbardziej rozpoznawanych na świecie. Aby zachęcić konsumentów do zakupu większej liczby butelek Coca-Cola i konsumcji napoju również w domu firmy systemu Coca-Cola wprowadziły w 1923 roku innowacyjny sześciopak.

akcentem wersji limitowanej czteropaka, nawiązującym do historii, tradycji i dziedzictwa marki, są niestandardowe, tekturowe opakowania butelek ozdobione klasycznymi grafikami Coca-Coli z połowy XX w. Limitowana edycji czteropaków Coca-Coli dostępna była w sprzedaży w specjalnych ofertach promocyjnych w maju i w czerwcu, aż do wyczerpania zapasów, w wybranych sklepach popularnych sieci handlowych. ■

W latach pięćdziesiątych wprowadzono kilka zmian w butelce konturowej. Konsumenci spożywali coraz więcej napoju dlatego firma przygotowała butelki o większej pojemności w porównaniu do pierwotnej wynoszącej 6,5 uncji. W 1955 roku uzupełniono ofertę o opakowania o pojemności 10, 12, i 16 uncji. W 1961 roku, w odpowiedzi na trend tworzenia produktów ułatwiających życie konsumentom, firma Coca-Cola zaoferowała pierwsze butelki niepodlegającą zwrotowi, które stały się od razu wielkim sukcesem. Z kolei w 1993 roku firma wprowadziła plastikową butelkę o pojemności 20 uncji. Przez lata Coca-Cola wykorzystywała wartość symboliczną butelki konturowej, podkreślając innowacyjność marki Coca-Cola. Także marki Coca-Cola light, Coke Zero i Cherry Coke rozlewane są w butelki konturowe. Opakowania napoju Coca-Cola bazują na historycznym kształcie konturowym, który przez lata podlegał modyfikacjom, jednak pozostał zgody z pierwotnym projektem. Wszystkie zmiany w projektach muszą uzyskać zgodę centrali firmy The Coca-Cola Company w Atlancie. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

Design a marketing

Antoni Łuchniak projektant opakowań

38 |

Antoni Łuchniak blog.xixi-studio.pl

Projektant może potraktować opakowanie na wiele sposobów. Może uczynić je osobnym dziełem sztuki, sprawić, by wyróżniało produkt spośród konkurencji, mówiło wprost o tym co znajduje się w środku, lub też subtelnie sugerowało zawartość. My - projektanci - uwielbiamy oglądać świetnie zaprojektowane opakowania, ale sami w swojej pracy nigdy nie możemy zapomnieć, że nasz projekt ma przede wszystkim pomóc w sprzedaży. Nie zawsze da się więc stworzyć opakowanie będące spełnieniem naszych marzeń – zarazem budzić uznanie wśród kolegów z branży, jak i spełniać wszystkie cele wytyczone nam przez klienta.

Na szczęście takie projekty zdarzają się coraz częściej. Jednym z nich jest seria opakowań na mięso, wykonanych na potrzeby sieci restauracji El Gaucho, przez izraelską agencję Blend-it Design. Główne założenie jest bardzo proste. Pudełko imituje deskę do krojenia, a w zasadzie „blok”. Przez okienko wykrojnika widzimy co dokładnie znajduje się w środku, dodatkowo pomagają nam w tym umieszczone na froncie opakowania napisy. Na szczęście autorzy nie poprzestali tylko na tym i na desce umieścili także nóż do krojenia mięsa i kilka porozrzucanych przypraw. Każde opakowanie różni się od innych, jednak w bardzo subtelny sposób. Czasem jest to inny nóż, innym razem odmienne przyprawy. Jest to pokazane w subtelny sposób, a zarazem bardzo czytelnie utrzymuje wspólny mianownik dla całej serii produktów. Autorom zależało na tym, by ukazać mięso w jego naturalnym kuchennym otoczeniu, a nie skupiać się na samym zdjęciu kawałka mięcha. Brakuje tu graficznego pokazania z jakim konkretnie rodzajem mięsa mamy do czynienia, jest to jednak niewielka łyżeczka dziegciu w wielkiej bece sycącego estetycznie miodu jakim jest cały ten projekt. ■



OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

POS XXI wieku

Fot. Willson&Brown

Joanna Łęcycka

Rynek narzędzi POS rozwija się bardzo dynamicznie wykorzystując nowoczesne metody druku, innowacyjne surowce i adoptując nowe technologie. Rozwój technologiczny sprawia, że produkt POS przestaje być statyczną konstrukcją na terenie sklepu. Display może mówić, wyświetlać obrazy a nawet pachnieć.

Digital POS

Statyczne, drukowane plakaty są zastępowane multimedialną, ruchomą konstrukcją obrazu i dźwięku. Ekrany Digital Signage powszechnie stosowane są w działaniach merchandisingowych na terenie sklepów odzieżowych, galerii handlowych czy placówek bankowych. Siłą swego rozmachu technologia została także przyswojona przez materiały POS. Technologia multimedialna poszerza możliwości i funkcjonalność tradycyjnych narzędzi POS. Pojawienie się technologii Digital Signage na rynku podsunęło producentom wiele kreatywnych pomysłów na jej wykorzystanie w kreowaniu materiałów reklamowych. Multimedialna komunikacja kojarzy się z nowoczesnością i prestiżem, ruchomy obraz staje się dziś symbolem postępu. Wielu klientów, zwłaszcza tych dla których liczą się najnowocześniejsze kanały marketingowe, decyduje się na wdrożenie Digital Signage ze względów prestiżowych i wizerunkowych. - Warto wspomnieć o dwóch rodzajach wyświetlaczy – przezroczyste LCD i półprzezroczyste LED – mówi Maciej Tęsiorowski, Marketing Manager Willson&Brown - Otwierają one nowe bardzo szerokie pole zastosowań w materiałach POS od najmniejszych naladowych bilownic, po rozbudowane

40 |

systemy ekspozycyjne, które, dzięki transparentności, będą lepiej komponowały się z dekoracjami wnętrza – dodaje Tęsiorowski. Digital Sinage oferuje przede wszystkim możliwość lepszego wprowadzenia na rynek produktów wymagających dodatkowego objaśnienia. - Dobrym przykładem jest tutaj display zrealizowany przez Grupę STI dla firmy Pewag, który pokazuje jak łatwo można założyć łańcuchy śniegowe na koła – mówi Jens Handkammer, Head of Business Development North East Europe STI Polska - Ponadto Digital Sinage oferuje również możliwość interakcji klienta z warstwą aktywną i pasywną displaya, wiąże ze sobą reklamę on i offline – dodaje Jens Handkammer. Zmieniające się obrazy na monitorze Digital Sinage przyciągają uwagę potencjalnego klienta i tym samym przyczyniają się do zwiększenia sprzedaży. - Możliwości wykorzystania narzędzi DS jest bardzo dużo. Punktem wyjścia przy ich wyborze są cele, jakie zakładają marketerzy, i tym samym prezentowana treść komunikatu, przestrzeń ekspozycyjna, którą dysponujemy w ramach punktu sprzedaży, oraz budżet - mówi Maciej Tęsiorowski. - Jeśli jednak interakcja i zaangażowanie klienta w proces wyboru byłyby priorytetem, to DS jest jednym z najlepszych sposobów, aby to osiągnąć – radzi Marketing Manager Willson&Brown.

Digital Signage jest dobrym sposobem na komunikowanie się z klientem, nie tylko na płaszczyźnie reklamowej, ale również edukacyjnej. - Monitory posiadające czytniki kodów kreskowych dają możliwość edukowania klienta i stają się jego doradcą na terenie obiektów wielkoformatowych, w których znalezienie dobrze poinformowanej obsługi jest praktycznie niemożliwe – mówi Wojciech Grendziński, Dyrektor ds. Handlowych oraz Wiceprezes Zarządu IMS - Wyobraźcie sobie Państwo siebie na stoisku alkoholowym, gdzie 400 różnych win zachęca do zakupu. Skąd przysłowiowy Kowalski ma wiedzieć, które wino będzie pasowało do argentyńskiej wołowiny serwowanej podczas miłej kolacji przy świecach. Nowy monitor z czytnikiem kodów pomoże w podjęciu tej decyzji. Wskaże kraj pochodzenia, smak oraz pasujące do danego wina potrawy. Jak wiele produktów w tego typu sklepach można wspomagać nośnikami edukacyjnymi... – dodaje Wojciech Grendziński.

Aromatyczne POSy

Zapach działa na zmysł powonienia, który w procesie poznawczym odgrywa bardzo ważną rolę. Technologie aromamarketingu wprowadzane są także w konstrukcjach POS. Jak wspo-


tego przekazu z punktu widzenia odbiorcy (konsumenta narażonego ja działanie bluetooth) jest możliwość podjęcia decyzji o otwarciu kanału i samodzielny wybór informacji. Za pośrednictwem nadajników przesyłane są treści o dużej wartości praktycznej: przewodniki po mieście, dane pogodowe dla narciarzy lub kupony zniżkowe, czy wręcz gratisy. - Z punktu widzenia klienta, Bluetooth i Wi-Fi marketing jest przede wszystkim czymś innym, zauważalnym – mówi Feike Liemburg, Dyrektor Zarządzający Bluetrace BV - A to się liczy w miejscu, gdzie jest on najbliżej podjęcia decyzji zakupu. Wykorzystanie marketingowe Bluetooth to na przykład przesyłanie klientom kuponów rabatowych na komórkę, które następnie mogą być zeskanowane przy kasie. Możemy śledzić nie tylko współczynnik konwersji pomiędzy kuponami wysłanymi, a wykorzystanymi przy kasie, czy czas jaki upłynął pomiędzy tymi zdarzeniami, ale także mierzyć wielkość efektu wirusowego. Korzystając z systemu Bluetrace, wszystkie te wskaźniki widzimy online – dodaje Liemburg. Ta opatentowana technologia ta pozwala również na oszacowanie ilości wszystkich klientów przechodzących w pobliżu oraz tych którzy odwiedzili punkt sprzedaży, czasu przebywania w kolejce lub w całym sklepie oraz ilości klientów powracających, a także głównych kierunków przepływu osób.

Fot. STI

Are you ready?

Nowoczesne technologie zmieniają oblicze reklamy w miejscu sprzedaży. Czy jednak klienci się gotowi na innowacyjne kanały? - Już w latach 70. Grupa STI zrealizowała pierwszy projekt tego typu, ale z powodu kosztu monitorów nasi klienci jedynie obserwowali tę technologię – wspomina Jens Handkammer - Jednak już od 2005 roku wzra-

mina Wojciech Grendziński - 75% działań człowieka bazuje na emocjach, a zapach gra w tej grze pierwsze skrzypce. Można go wykorzystać na wiele sposobów. - Podać zapach bezpośrednio związany z eksponowanym produktem – np. zamkniętą w szczelnej butelce wódkę o smaku cynamonu wesprzeć zapachem cynamonu, stworzyć miły klimat w okolicy promowanego produktu, który nie jest do końca związany z produktem – np. sprzedaż mebli plażowych wspomóc zapachem plaży - mówi Dyrektor ds. Handlowych IMS - Można również wyróżnić miejsce sprzedaży zapachem, dzięki któremu klient pozostanie w danym miejscu dłużej. Wszędzie tam gdzie zapach zostanie użyty we właściwy, przemyślany sposób szansa na zwiększenie zakupów wzrasta o minimum 20%. Urządzenia do tego przystosowane są niewielkie i można je ukryć przed wzrokiem klienta, a inwestycja nie jest wcale wysoka – wspomina Wojciech Grendziński.

Shopper marketing bardzo chętnie przyswaja ten model porozumiewania się z klientem, zwłaszcza, że na dzień dzisiejszy nie ma ona formy natrętnej i inwazyjnej. Najważniejszą cechą

, które będą zaczerpnięte z technologii Digital Dynamika i dźwięk - to dwie podstawowe cechy, który jest skuteczny, ale takie rozwiązania wkrótce ikiem Signage. Najprościej umiejscowić monitor z głośn reaguje na przechodzące osoby przy użyciu czujnika który POS, sobie y raźm Wyob ". pane "okle się ta miłym staną ie monitora, który zaczepia potencjalnego Klien ruchu, włącza wirtualnego sprzedawcę na ekranwyczajeni, reagują ciekawością i właśnie o to chodzi. głosem ... interakcja, Klienci nie są do tego przyz wkę promocji, towar zalega na półkach, pora podjąć Pomysłów mam wiele - wyobraźmy sobie końcó nić prezentację na wszystkich POS w całym kraju decyzję i mieć możliwość jednym kliknięciem zmieiadczeń Digital Signage. - to będzie przyszłość POS, która skorzysta z dośw Piotr Nogalski | Współwłaściciel firmy

Fot. Willson&Brown

Bluetooth POS

sta zapotrzebowanie na rozwiązań POS z cyfrowymi monitorami – zauważa Project Manager Marketing STI Polska. Wiara w Digital Signage na rynku polskim jest coraz większa, aczkolwiek daleko jej do sukcesu wielkiego brata - telewizji. - Badania, które prowadzone są na rynku, pokazują, że wzrost sprzedaży dzięki użyciu nośników cyfrowych waha się w granicach 23-45% w zależności od wielu czynników danej akcji (umiejscowienie nośników, jakość kontentu, mechanizm aktywności, cena promowanego produktu itp.) – mówi Wojciech Grendziński. Jak zauważa Maciej Tęsiorowski, Digital Signage staje się coraz popularniejsze, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, aby prognozować powstanie nowego standardu. - Tym bardziej że „tradycyjne” materiały POS, mogą efektywnie spełniać swoje funkcje bez potrzeby wykorzystania materiałów multimedialnych – mówi Tęsiorowski - Standardowy przekaz BTL zatem nadal będzie miał szerokie zastosowanie w ramach działań marketingowych, chociaż niewątpliwe zalety w porządkowaniu przestrzeni handlowej i dążenie do standaryzacji w ramach jednej sieci sklepów mogą przyspieszyć rozwój DS. – prognozuje Tęsiorowski. Wykorzystywanie nośników multimedialnych i elektronicznych w displayach to obecnie ważny i ciekawy trend. Technologie aromamarketingu czy bluetooth marketingu podsuwają kreatorom narzędzi wspomagających sprzedaż na terenie sklepu nowe możliwości. Innowacje gonią innowację i wyznaczają pewne kierunki kształtowania się przyszłości shopper marketingu. Najtrudniejszym zadaniem jest przekonanie do efektywności nowych metod kadry managerskiej. Przed technologią nie ma jednak ucieczki i z czasem innowacyjne formuły POS zagoszczą w planach marketingowych firm. ■

Softello


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

od 10 lat z pasją na rynku POS

ATS Display www.atsdisplay.com

Postawiliśmy na nieprzeciętność Jesteśmy projektantem oraz producentem materiałów POS, działającym na rynku już od 10 lat. Zaczynaliśmy, jak wiele firm zajmujących się wspomaganiem sprzedaży w miejscach zakupu, od projektowania standardowych materiałów i systemów ekspozycyjnych do promowania produktów w punktach sprzedaży, które cechowały się wysoką jakością i poprawną formą. Były to porządnie zaprojektowane i wykonane produkty, które w pełni zadowalały klientów, choć zdarzało się czasami, że nam samym brakowało w nich pazura i charakteru. Działo się tak dlatego, że cały czas towarzyszyło nam przekonanie, że stać nas na wiele więcej i że to dopiero początek naszej przygody z rynkiem POS. Mając do dyspozycji wyjątkowy kapitał, w postaci doświadczonych i oddanych fachowców, którzy stanowią zgrany

42 |

i wzajemnie inspirujący się, działający z pasją zespół, czuliśmy, że jesteśmy w stanie zajść bardzo daleko. I tak się istotne stało. W ciągu tych wszystkich lat zdobyliśmy mnóstwo nagród na prestiżowych, branżowych imprezach w kraju i za granicą, co dobitnie świadczy o tym, że to co projektujemy podoba się zarówno naszym klientom, jak i znajduje uznanie w oczach ekspertów w branży POS. Nadal nie zadowala nas tylko i wyłącznie projektowanie i realizacja materiałów, które są poprawne i zgodne z obowiązującymi aktualnie trendami, choć oczywiście jest to ważny punkt naszej działalności. Mamy jednak ambicję wyznaczać nowe szlaki w branży POS, zarówno w sferze designu jak i nowoczesności i oryginalności stosowanych rozwiązań. Jesteśmy otwarci, szukamy inspiracji także poza rodzimym ogródkiem. Wszystko to ma służyć temu by nasze materiały POS, poza swoją podstawową rolą czyli funkcjonalnością, były estetyczne i zachwycały

wszystkich: naszych klientów, klientów naszych klientów oraz wszystkich tych, którzy z zainteresowaniem śledzą to co dzieje się w branży POS.

Skazani na sukces - dlaczego? Powód 1: odwaga, wyobraźnia, niekonwencjonalność Na tegorocznych międzynarodowych targach Euroshop w Dusseldorfie zaskoczyliśmy wszystkich naszym stoiskiem. Targi te to obowiązkowe miejsce dla architektów, projektantów, designerów i marketingowców, nie mogło więc nas tam nie być. Nasze stoisko było nietypowe jak na branżę POS i tym zdecydowanie wyróżniliśmy się spośród naszej konkurencji. Chwalono nas za wyjątkowy design i estetycznie czystą formę, która nie zakłócała odbioru tego co było tam najważniejsze, czyli projektów, z których jesteśmy dumni. Zaprezentowaliśmy tam cztery rozwiązania, które (chociażby dzięki ilości zdobytych nagród) mogą stanowić


OOH magazine | POS

wizytówkę naszej firmy: Display Samsung 3D, zestaw Novo Line dla Coca-Coli i prezenter SKY Vodka oraz najnowsze dzieło AR Display, interaktywny display, w którym zastosowaliśmy sys-

tem Augmented Reality. Przez odwiedzających targi zostaliśmy zapamiętani jako firma, która tworzy nowoczesne, funkcjonalne prace zamknięte w eleganckiej formie i opakowane w no-

woczesny design. Jesteśmy przede wszystkim producentem POS-ów, ale nasze możliwości sięgają dużo dalej. To chcieliśmy tam pokazać i cel ten został przez nas osiągnięty.

Powód 2: ludzie, ludzie i jeszcze raz ludzie Naszym największym kapitałem jest wyobraźnia i odwaga jaka cechuje ludzi, którzy tworzą nasz zespół. Są to specjaliści posiadający doświadczenie w wielu branżach, takich jak projektowanie, inżynieria, produkcja, sprzedaż, reklama, marketing. Razem

stanowią wykwalifikowany, kompetentny i idealnie współpracujący organizm, który ma ogromną wiedzę oraz zna się na praktycznym tworzeniu szerokiego spektrum materiałów POS. Nie boją się stawiać na oryginalne i nowatorskie pomysły, potrafią słuchać siebie nawzajem i inspirować, spierać

się konstruktywnie i znajdować optymalne rozwiązania. Działania naszej firmy, także te ukierunkowane na pracowników, opierają się na silnych zasadach, które stosujemy zawsze i bez żadnych kompromisów. Stanowią też one motto firmy ATS Display. Są to: profesjonalizm oraz innowacyjność.

Powód 3: zaplecze w którym nowoczesne wizje przybierają konkretną formę Swoją działalność zaczynaliśmy w niewielkim biurze w Warszawie. Bardzo szybko okazało się, że rozrastamy się w imponującym tempie i trzeba będzie znaleźć o wiele więcej przestrzeni. Tym sposobem przenieśliśmy się do podwarszawskiej miejscowości Wiązowna, w której mieścimy się do tej pory. Małe biuro to już historia, wspominana przez nas z sentymentem, bo od dłuższego czasu jesteśmy du-

żym przedsiębiorstwem, które posiada bardzo rozbudowaną strukturę Jesteśmy w stanie wykonać najbardziej skomplikowane i złożone projekty w dowolnej technologii i w dowolnym materiale. Certyfikat jakości ISO 9001 poświadcza naszą dbałość o wysokie standardy we wszystkich naszych działaniach. Systematycznie rozwijamy naszą ofertę i zdobywamy uznanie Klientów w kraju i zagranicą. W ciągu zaledwie kilku lat staliśmy się jednym z czołowych dostawców rozwiązań POS w Europie.

Na rynku POS wyróżnia nas kompleksowość świadczonych usług: opracowujemy koncepty oraz konkretne projekty, a następnie wykonujemy wszystkie zadania z zakresu produkcji i logistyki. Realizujemy wszystkie etapy tworzenia materiałów POS: Koncepcja – Wizualizacja – Prototyp – Produkcja. Dzięki temu nasi klienci zyskują pewność, że dostarczony do nich produkt będzie wyglądał zgodnie z ich wyobrażeniami i będzie w pełni odpowiadał zamówieniu.

Powód 4: uznanie w oczach innych Oferowane przez nas nowoczesne rozwiązania technologiczne i atrakcyjne projekty zyskują wysokie oceny – zarówno u Klientów, jak też wśród profesjonalistów z branży materiałów POS. O atrakcyjności naszych rozwiązań świadczą liczne nagrody uzyskane na najpoważniejszych imprezach branżowych w kraju i zagranicą. Tylko w tym roku, rozwiązania zaprojektowane i wyprodukowane przez ATS Display, zostały nagrodzone w takich kategoriach jak: innovation, design, longterm czy floor display.

Nasze plany na najbliższą przyszłość Nagrody cieszą nas niezmiernie, ale nie rozleniwiają ani nie usypiają naszej czujności. Nie spoczywamy na laurach, wciąż mamy pomysły na rozwój i podążanie za nowoczesnymi, światowymi trendami, które sukcesywnie wcielamy w życie. Wszystko to, co robimy składa się na budowanie rozpoznawalnego i silnego brandu na rynku. Mamy w związku

z tym głębokie przekonanie, że będziemy zawsze liczącym się graczem jeśli nie liderem na rynku POS. Rozważając plany na przyszłość, zamierzamy skoncentrować nasze działania na designie oraz rozwijaniu nowych, innowacyjnych technologii w produkcji. ATS Display chce nieprzerwanie dostarczać oryginalne i innowacyjne narzędzia marketingowe, because we KNOW HOW to display! A już dziś miło nam zajawić Państwu, że przymierzamy się do kolejnej innowacji. Oznacza to, że niebawem znów czymś zaskoczymy rynek. ■


event news

endorfina events muzycznie Agencja endorfina events w lipcu tego roku zorganizowała dla MTV Networks cykl trzech wyjątkowych koncertów w ramach projektu Viva Kontener Dębki. Viva Kontener Dębki, to nowy muzyczny SPOT na wakacyjnej mapie wybrzeża. Na plaży stanął innowacyjny i ekologiczny obiekt, a w nim 100% kultury: Street Art, Teatry Uliczne, zawody sportowe, koncerty oraz oczywiście dużo klubowej muzyki. Endorfina events odpowiada za kwestie techniczne oraz koordynację działań na miejscu koncertów. ■

Uprowadzenie

dziennikarzy

100 dni przed planowanym otwarciem Galeria Tęcza w Kaliszu rozpoczyna marketingową ofensywę. Na pierwszy rzut poszły media, które inwestor zaprosił na nietypową konferencję. Redaktorzy, aby zdobyć informację, musieli zagrać w survivalową grę, strzelać do siebie i eliminować konkurencję. Kilkudziesię-

ciu przedstawicieli redakcji i instytucji z regionu kaliskiego zostało „uprowadzonych”. Porywacze przez kilka godzin przetrzymywali zakładników. Na szczęście nikomu nic się nie stało. - To były z premedytacją wykreowane przez nas działania. Chcieliśmy w ten sposób pokazać co będzie dla nas ważne podczas otwarcia Galerii Tęcza. Emocje, emocje, emocje – one będą królowały 22 i 23 września. O nich jednak nie można opowiadać, je należy przeżywać – wyjaśnia Łukasz Gruszczyński, dyrektor marketingu firmy Rank Progress, inwestora galerii Tęcza w Kaliszu. ■

W Warszawie nie brak przestrzeni, w których można organizować różnego rodzaju wydarzenia kulturalne czy eventy. Jednak, jeżeli chcemy znaleźć coś wyjątkowego i ciekawego to tak naprawdę oferta jest bardzo skromna. Dotyczy to głównie pięknych wnętrz w centrum Warszawy, które mogłyby pomieścić duże grupy gości. Już w październiku zostanie oddany do użytku budynek Ufficio Primo. Ten przepiękny biurowiec, oprócz funkcji biurowej, będzie oferował dwie powierzchnie, które łącznie mogą pomieścić nawet 1500 gości podczas jednego wydarzenia kulturalnego. A sam budynek jest naprawdę wyjątkowy, z ciekawą historią. ■

na ogródkach ich przynależność do grona Ambasadorów marki Jameson. Akcja promocyjna marki trwała 12 dni. 1. sierpnia Jameson Bus zatrzymał się na swoim pierwszym przystanku w Krakowie, następnie odwiedził m.in. Opole, Wrocław, Łódź, Toruń, Bydgoszcz i wiele innych. Akcję przygotowała agencja endorfina events. ■

Teraz Polska, czyli boom na incoming! Krzysztof Michniewicz, Dyrektor Generalny ICP Group

Międzynarodowe koncerny szukają nowych, ciekawych lokalizacji dla organizowanych przez siebie spotkań biznesowych. Włochy czy Hiszpania są już pod tym względem mocno wyeksploatowane, a egzotyka paradoksalnie staje się coraz mniej egzotyczna. Także kraje nam bliższe – Czechy oraz Węgry największe zainteresowanie mają już za sobą. Polska wydaje się być wymarzoną alternatywą. Dostrzega ją zagraniczne firmy, a rodzimy biznes liczy zyski. Organizacja wydarzeń specjalnych i pobytów biznesowych dla zagranicznych partnerów rozwija się w Polsce coraz lepiej. Potencjał zagraniczny kontrahentów dostrzegło wiele rodzimych firm, które zajmują się profesjonalną realizacją zleceń zza granicy. Firmy DMC (Destination Management Companies) zajmują się obsługą zarówno firm, które nie posiadają siedziby w naszym kraju lub ich istniejące struktury są niewystarczające na samodzielne zorganizowanie dużego wydarzenia, a także zagranicznych agencji incentive, które przyjeżdżają ze swoimi klientami do Polski.

44 |

eventowa w Warszawie

Eventy z Podravką

Jameson Busem po Polsce W charakterystycznym autokarze Ambasador marki whiskey Jameson w Polsce – Marcin Roguski odkrywał tajniki niezwykle łagodnego smaku irlandzkiej whiskey Jameson oraz prezentował jak przygotować proste koktajle na lato. Wszyscy uczestnicy wydarzenia otrzymywali certyfikat potwierdzający

Nowa przestrzeń

Podravka w sierpniu prowadziła akcję promocyjną marki Warzywko. We współpracy z Zarządami Ogródków Działkowych województwa Dolnośląskiego, firma w dwa weekendy organizowała piknik z Przyjacielem Warzyw, na którym promowała włączanie warzyw do codziennej diety. Na terenie ogródków działkowych w Kamiennej Górze, Kulowie k. Głogowa, Dzierżoniowie, Polkowicach i Wałbrzychu odbył się szereg aktywności dla działkowców i ich rodzin. Za kompleksową organizację imprezy odpowiadała agencja Crazy Mouse, za obsługę medialną odpowiedzialna była agencja Walk&Talk wchodząca w skład Walk Group. ■

– Dla Polski zaczyna się teraz dobry czas – przed nami prezydencja w Unii Europejskiej oraz UEFA EURO 2012™. Te dwa wydarzenia z pewnością przyciągną wielu biznesowych turystów, którzy chwalą sobie polską gościnność, a przede wszystkim profesjonalizm firm DMC funkcjonujących na rodzimym rynku – mówi Seweryn Jakubiec – Operations Manager w Incentive Concept Poland. – Potwierdzeniem moich słów niech będzie zadowolenie pracowników amerykańskiego potentata w zakresie projektowania i produkcji wbudowanych półprzewodników – firmy Freeescale, dla której organizowaliśmy niedawno konferencję. Nasi goście byli pod wrażeniem jakości świadczonych usług, które ich zdaniem są na o wiele wyższym poziomi niż na przykład w Turcji, gdzie organizowali podobne wydarzenia poprzednio. Kontrahenci oczekują najwyższego poziomu usług, atrakcyjnych cen, komunikacji w języku angielskim i ciekawej oferty. Część przedsiębiorców w Polsce nadal ma problem ze zrozumieniem pojęcia obsługa klienta, dlatego okazja do współpracy z kontrahentem zagranicznym to może być cenna lekcja biznesu i okazja do poniesienia jakości swoich usług. – dodaje Jakubiec. Poziom cen poszczególnych usług w Polsce ciągle jeszcze utrzymuje się na nieco niższym poziomie niż w krajach Europy Zachodniej – jest to jeden z naszych atutów, ale z pewnością nie jedyny. Zagranicznych kontrahentów kusi również bogactwo natury: góry, morze, jeziora i dzikie puszcze. Nie bez znaczenia jest coraz nowocześniejsza infrastruktura – coraz więcej przedsiębiorców zdaje sobie sprawę, z potencjału zagranicznych klientów. Powstają liczne centra konferencyjne, kompleksy hotelowe, wyszukane restauracje, firmy cateringowe i wiele innych podmiotów, które wyczuły złoty, zagraniczny, interes. Dlatego zorganizowanie nawet niestandardowego wydarzenia w Polsce nie stanowi najmniejszego problemu. Polscy partnerzy są chwaleni również za kreatywność i nieszablonowe podejście do realizacji zleceń. ■



OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

a z e r p Im z marką Joanna Łęczyck

a

Na temat sponsoringu imprez, jego wartości i potencjału rozmawiamy z Maciejem Szalaty, Senior Brand Managerem Carlsberg.

Joanna Łęczycka: Czym kierujecie się Państwo decydując się na sponsoring danej imprezy? I dlaczego Woodstock? Maciej Szalaty: Głównym czynnikiem decydującym o udziale w danym wydarzeniu jest to, jak bliski kontakt z konsumentem jesteśmy w stanie nawiązać. Angażujemy się w te przedsięwzięcia, dzięki którym mamy szansę na bezpośrednią interakcję, naturalne i spontaniczne przybliżanie historii marki, jej dorobku i wartości. Sposób organizacji Przystanku Woodstock a przede wszystkim atmosfera panująca na festiwalu, doskonale wpisują się w charakter prowadzonych przez nas działań. Udział w wydarzeniu pozwala nam na dotarcie do młodych, aktywnych i otwartych ludzi, z którymi łączy nas wspólnota idei i pasji. Głównym powodem, dla którego zdecydowaliśmy się na udział w Przystanku Woodstock są właśnie ludzie, jacy się na nim bawią. Mieliśmy świadomość, że będziemy mogli się z nimi dzielić naszym zamiłowaniem do piłki nożnej, ideą fair play oraz troską o środowisko. JŁ: Jak najlepiej wykorzystać status sponsora? MSz: Zadaniem sponsora jest przyczynienie się do jak najlepszej organizacji imprezy i nadania jej wyjątkowego charakteru. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu

46 |

jest zapewnienie szeregu atrakcji, które nie tylko podniosą atrakcyjność wydarzenia i spotkają się z zainteresowaniem uczestników, ale w równym stopniu pozwolą przedstawić powody zaangażowania marki w dane wydarzenie i umożliwią jej kontakt w uczestnikami. W naszym przypadku postawiliśmy na wprowadzenie tych aktywności, na polu których mamy duże doświadczenie czyli piłka nożna i ekologia. W ramach działań futbolowych wspólnie z WOŚP przeprowadziliśmy Woodstockowe Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Rozgrywki odbywały się według nowych reguł gry – za zachowania fair play zawodnicy byli nagradzani Zieloną Kartką. Dodatkowo na terenie festiwalu stanęły dwa namioty sferyczne Carlsberg, gdzie woodstockowicze mieli szansę zapoznać się z piłkarskim dorobkiem marki, mogli zagrać w piłkarzyki czy też obejrzeć Puchar UEFA EURO. Drugim tematem, wokół którego koncentrowały się nasze działania, była ekologia. Zorganizowaliśmy m.in. warsztaty na temat recyclingu, rozdawaliśmy ulotki ze wskazówkami, jak oszczędzać zasoby naturalne. Dużym zainteresowaniem cieszyła się akcja „Bądź fair wobec środowiska. Daj śmieciom kosza”. Zebrano 5,5 tony plastikowych kubków i puszek.

O ostatecznym wrażeniu, jakie pozostaje wśród uczestników, decyduje perfekcyjne wykonanie przyjętego planu. Dzięki naszym wysiłkom obsługa wszystkich stoisk Carlsberg przebiegała niezwykle sprawnie. Dużą pomocą dla festiwalowiczów okazali się pracownicy Carlsberg, którzy w czasie imprezy pracowali jako wolontariusze. JŁ: Jak oceniają Państwo sponsoring jako narzędzie promocji? Jakie zajmuje miejsce w planach marketingowych marki Carlsberg? MSz: Sponsoring jest sposobem na dotarcie do konsumenta w miejscu dla niego naturalnym. Właściwie skierowany, pozwala marce na zaprezentowanie konsumentom tych wartości, które wcześniej mogły nie być tak dobrze widoczne lub wzbogacić je o nowy wymiar. W przypadku Carlsberg sponsorowanie różnych imprez jest kluczowym narzędziem, wokół którego w najbliższym czasie będą się koncentrować nasze działania marketingowe. Dotyczy to zarówno Przystanku Woodstock, gdzie będziemy obecni przez kolejne dwa lata, jak i wielkiego wydarzenia, jakim będzie UEFA EURO 2012. Bycie oficjalnym sponsorem tak ważnej imprezy jest dużą odpowiedzialnością i dokładamy wszelkich starań, aby nadchodzące Mistrzostwa były najlepszymi w historii. ■



OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

Medialne eventy

Joanna Łęczycka

Eventy dla mediów i konferencje prasowe mają swój ściśle określony cel. Niby spotykamy się, żeby przyjemnie pogawędzić, ale intencja gospodarzy jest zawsze perswazyjna. Dziennikarz znajdzie tu miękki fotel, smaczną przekąskę a nie rzadko drobny upominek – wszystko po to, żeby budować pozytywne relacje i odpowiednio nakierować gryzipiórka na ten WŁAŚCIWY temat. Nie szkodzi, w końcu PR’owców i dziennikarzy łączy swoista symbioza. Konferencje prasowe są przede wszystkim narzędziem PR’owców. Rodziną prawdziwego PR’owca są natomiast dziennikarze, a z rodziną nie można utrzymywać relacji - tych lepszych i gorszych, nie mając z nimi bezpośredniego kontaktu.

Po co?

Event jest narzędziem marketingu i PR’u. - Przemyślany, dobrze zorganizowany event dla mediów to najpewniejszy sposób na rekla-

48 |

mę produktu lub marki w określonej grupie docelowej – twierdzi Jarosław Sądej, Dyrektor Zarządzający Jet Events - Organizując event dla dziennikarzy wiemy z kim mamy do czynienia, ponieważ sami tworzymy listę uczestników – mamy możliwość „szycia imprezy na miarę”. Dziennikarze są zainteresowani uzyskaniem i przekazaniem informacji o produktach lub markach – wszak to stanowi istotę ich profesji. Rzecz jasna, marka marce nierówna; bywają produkty i marki „trudniejsze” – wtedy

w sposób o wiele bardziej intensywny do głosu należy dopuścić kreatywność – dodaje Sądej. Celem eventu dla dziennikarzy jest także budowanie relacji pomiędzy marką, firmą lub produktem a mediami. Realizowane z myślą o takim celu imprezy mogą nawet przybrać formę programu lojalnościowego albo też być po prostu ciekawym incentive, np. wyjazdem na antypody. Eventy dla prasy, czy są to konferencje prasowe, śniadania prasowe, czy inne formy, skupiają w jednym miejscu i czasie lide-


Kiedy?

Event dla prasy powinien się wiązać z ważną okolicznością – inaczej taki event traci sens. - Dzięki temu materiały przekazane mediom będą wartościowe a jurnaliści przyjdą z zainteresowaniem –twierdzi Gabriela Sobiech z Hada PR - Ale do tego należy mieć dobrze zorganizowany warsztat media Relations, znać tematykę i formułę mediów, znać dokładnie obszar działań i zainteresowań wybranego przez nas dziennikarza – radzi Sobiech. - Najlepszą okolicznością jest wprowadzenie nowego produktu na rynek (tzw. launch) lub też jego nowej wersji (relaunch); zdecydowana większość eventów z udziałem dziennikarzy to tego rodzaju imprezy – mówi Jarosław Sądej - Wśród innych okoliczności uzasadniających organizację imprezy dla mediów warto wymienić jubileusz firmy, zmianę na kierowniczym stanowisku mającą wpływ na strategię rynkową firmy czy też podjęcie przez firmę działań o charakterze CSR (corporate social responsibility) – dodaje. Podstawowych informacji do wyboru daty eventu dostarcza lektura kalendarza (dni wolne, długie weekendy, ferie, święta państwowe i religijne) a także „wywiadowcy”, którzy dostarczą wiedzy w zakresie imprez organizowanych w ciągu ostatniego roku przez konkurencję jak również planowanych w najbliższej pięciolatce. - Termin należy wybrać tak, aby było jak najmniej kolizji – radzi Jarosław Sądej - Najlepsze dni tygodnia to wtorek, środa i czwartek. Najlepsze godziny to – w zależno-

ści od celu i charakteru eventu – okołopołudniowe (spotkanie typu branch) lub wczesnowieczorne; w pierwszym wypadku chodzi o połączenie ze śniadaniem lub lunchem, w drugim – z kolacją – dodaje. Karolina Maria Siudyła – Prezes Zarządu magnifiCo korzysta także z listy internetPR, czy w danym dniu organizowane są inne wydarzenia o podobnej tematyce, czy dla Klientów tej samej branży. Jeśli wiemy, że jednego dnia odbywa się już kilka imprez, najlepiej jest poszukać innego terminu.

Jak?

Dziennikarze z opiniotwórczych magazynów to zapracowani ludzie, wiele firm zabiega o ich uwagę, dlatego jeżeli zależy nam na ich obecności, warto zadbać o atrakcyjną oprawę wydarzenia. - Chwytliwy temat konferencji, niebanalne miejsce spotkania, gość specjalny i atrakcje dodatkowe to już standard – zauważa Anna Serwin, crative head Event More - Przeglądając rubryki towarzyskie magazynów lifestylowych można zauważyć, że w branży FMCG czy dóbr luksusowych tradycyjne konferencje prasowe już dawno przeszły do lamusa. Teraz spotkania z dziennikarzami to bardziej event z udziałem gwiazd i elementami show, niż oficjalne wystąpienie prezesa firmy – dodaje Anna Serwin. Ciekawe wydarzenie niekoniecznie musi być zorganizowane z rozma-chem. - Jeśli budżet na to pozwala, warto zorganizować event, który będzie wyjątkowy. Skromność czy wystawność niczego nie warunkują, musi być po prostu ciekawie – uważa Gabriela Sobiech z Hada PR. Niekiedy firmy sektora prywatnego, obawiając się o frekwencje dziennikarzy wybierają bardziej ekstrawaganckie miejsce z np cateringiem, prestiżowy apartament w hotelu, rozdają gadżety, aby w ten sposób zachęcić do przybycia na ich konferencje prasową. Taka kokieteria jest na pewno skuteczna, wiadomo, dziennikarz też człowiek i chętnie się poczęstuje a prezentom nigdy nie odmawia. Daniem głównym jest jednak dobrze przygotowana i właściwie przekazana informacja. Zaproszenia na konferencję powinny być oryginalne, estetyczne i ciekawe graficznie. Ważną kwestią jest właściwa informacja. Do zaproszenia powinien być załączony program konferencji, możemy dodać także krótką zapowiedź informacyjną o przewodnim temacie konferencji. Zaproszenia są wizytówką firmy, dlatego należy zadbać, aby były odpowiednio przygotowane. Można wysłać pocztą tradycyjną, e-mailem, faxem bądź dostarczyć osobiście. Specjaliści od eventów radzą, żeby kontaktować się bezpośrednio z zainteresowanym, żeby informacja

została przekazana precyzyjnie i bez przekłamań. Do zaproszenia można dołączyć mapkę dojazdu. Należy pamiętać również o umieszczeniu komunikatu R.S.V.P., czyli prośby o potwierdzenie uczestnictwa. Zaproszenia powinny dotrzeć do dziennikarzy odpowiednio wcześniej (14-10 dni przed konferencja). Jednak ważne osobistości powinny zostać powiadomione o konferencji z większym wyprzedzeniem. Po rozesłaniu zaproszeń warto zadzwonić do dziennikarzy i potwierdzić ich przybycie, jeśli sami nie zrobili tego wcześniej. Tym sposobem wszystko będzie zamknięte na ostatni guzik.

Inkubator pomysłów

Można wiele. - Rzymianin powściągliwie rzekłby: „ad libitum”, Rosjanin zgodziwszy się z poprzednikiem odparłby: „skolko ugodno”, na co Polak jednym tchem: „hulaj dusza, piekła nie ma!” – mówi Jarosłąw Sądej - Bez wątpienia event dla prasy nie może mieć programu identycznego z imprezą dla kluczowych klientów czy pracowników firmy, jednak zważywszy na to, że dziennikarz też człowiek, dopuszczalne są wszelkie atrakcje pod warunkiem, że są atrakcyjne i służą świętemu przekazowi – dodaje Sądej. Zgadza się z tym także Marek Pisarik, dyrektor zarządzający Event More. - Ważne jest aby atrakcje podczas konferencji były powiązane z jej głównym tematem i podkreślały jego atrakcyjność, ale nie odwracały od niego uwagi – wspomina Pisarik - Popularnym trickiem jest zaproszenie gościa specjalnego – osoby, której obecność dodaje rangi wydarzeniu. Jeżeli promujemy produkt, to warto zadbać o element interakcji – czym innym jest patrzenie na piękny samochód, a czym innym pełna emocji przejażdżka – radzi dyrektor zarządzający Event More. Lista możliwości jest ogromna a na pierwszych miejscach znajdują się występy artystyczne, stosowne jadło i napitki oraz przesuwające się na wyższe miejsca w tym rankingu multimedia – wszelkie nowinki technologiczne 3D, 4D, 5W itd. - Nie od rzeczy będzie zaprosić dziennikarzy na event do wnętrza wulkanu – atrakcje pojawią się same z siebie – mówi Jarosłąw Sądej - Albo do wnętrza klatki z lwami, choć można się spodziewać protestów obrońców zwierząt. Można zorganizować takie spotkanie kilkadziesiąt metrów nad ziemią – na specjalnej platformie. Można urządzić atrakcję w formie próby ustanowienia rekordu Guinnessa albo prościej – w formie wspólnego przyrządzenia kolacji, którą się następnie – ze smakiem – skonsumuje. Można wiele, o ile się wie po co – podsumowuje Jarosław Sądej. ■

OOH magazine | OOH

rów opinii, którymi są dziennikarze, trendsetterzy, celebryci, za pośrednictwem których docieramy z komunikatem do szerszego odbiorcy. Spotkanie z dziennikarzami może przyczynić się do stworzenia pozytywnego wizerunku firmy w mediach. Konferencja prasowa jest idealną formą przekazywania opinii publicznej informacji, jest idealną tubą medialną. Nie należy jej jednak organizować jeżeli nie ma się nic istotnego do powiedzenia. Nadrzędnym celem jest ogłaszanie nowości, komunikowanie, promowanie, podkreślanie, jednym słowem chwalenie się wszelkim dobrem inwentarza - nowinkami technologicznymi, innowacyjnymi technologiami produkcji mającymi znaczny wpływ na środowisko, aktywizacją zawodową niepełnosprawnych. Eventy dla mediów mogą być targetowane na np. media branżowe, wówczas poruszane są przede wszystkim zagadnienia interesujące dla określonego sektora gospodarki. Tak więc celem jest wzbudzenie zainteresowania określonej grupy odbiorców za pośrednictwem mediów (informacja musi dotrzeć do odbiorcy), co w konsekwencji przekłada się na budowanie pozytywnego wizerunku.


więcej produktów na www.giftsexclusive.pl

Champion od

Easy Gifts

Easy Gifts Sp. z o.o. wprowadził do oferty markę Silicon Power. Jest wyłącznym dystrybutorem tej marki na polski rynek reklamowy. Marka Silicon Power jest rozpozna-

walna przez miliony użytkowników w ponad 100 krajach świata. Firma stała się wiodącym producentem kart pamięci flash, pendrive’ów, modułów DRAM, dysków twardych oraz dysków przenośnych. Dzięki najwyższej jakości produktów oraz nowatorskiemu wzornictwu produkty Silicon Power wyróżniają się na tle konkurencji. ■

Artykuły Promocyjne news

Flagi w formie pokrowców na lusterka stworzone z myślą o kibicowaniu i manifestowaniu barw narodowych, stają się dzisiaj również nowym nośnikiem reklamowym. Ten oryginalny element dekoracyjny zwraca uwagę innych kierowców i pieszych wpadając szybko w oko potencjalnym klientom. Umieszczone na lusterkach, są lepiej – i dłużej - widoczne dla innych kierowców niż reklamy na drzwiach bocznych. Flagi na lusterka są bardziej praktyczne i efektowniejsze niż mocowane na samochodach chorągiewki. Pozostaną na swoim miejscu nawet przy bardzo szybkiej jeździe, nie ograniczają widoczności i nie potrzebują żadnych uchwytów. Pokrowce na lusterka samochodowe firmy Flagzone to świetny gadżet dla zmotoryzowanego kibica i wielbiciela danej marki. Dla tych, którzy chcą pokazać kogo wspierają już w drodze na stadion, na ulicach miast i autostradach. ■

Nowy mobilny gadżet

Modny gadżet

Fortress Gifts

Plastikowy zegarek o rażącym kolorze - to międzynarodowy trend, który narodził się na największych targach zegarkowych w Bazylei. Stamtąd trafił na wybiegi światowych projektantów, a potem stał się najmodniejszym aktualnie dodatkiem. Fortress Gifts włącza do swej oferty fluorescencyjne zegarki. Gadżet wykonany jest z plastiku, dostępny w dowolnych kombinacjach kolorystycznych. ■

PIAP na targach gifts exclusive Polska Izba Artykułów Promocyjnych 14-15 września br. już po raz kolejny wzięła udział w targach gifts exclusive, które w tym roku odbyły się w warszawskim klubie Mirage w Pałacu Kultury i Nauki. Izba dzięki uprzejmości organizatorów targów otrzymała stoisko, na którym wszyscy zainteresowani mogli zaczerpnąć informacji na temat stowarzyszenia.Podczas imprezy rozdystrybuowano 800 sztuk katalogu PIAP – edycja 2011, a wszystkie zainteresowane osoby zostały zachęcone do składania zapytań ofertowych za pośrednictwem PIAP. Wieczór zakończył się Galą Targową –Medical Party, na której Członkowie PIAP, którzy obchodzili w tym roku okrągłe jubileusze swoich firm, otrzymali statuetki oraz gratulacje od Zarządu PIAP.Podczas drugiego dnia targów odbyło się spotkanie Zarządu PIAP, na którym przedyskutowano najważniejsze kwestie dotyczące PIAP, a mianowicie wznowienia drukowanej edycji katalogu PIAP w 2012 roku, koncepcji imprezy integracyjnej PIAP. Zarząd zdecydował również, że od 2012 roku statuetki dla Jubilatów PIAP będą wręczane podczas imprezy integracyjnej PIAP – a członkowie wkrótce otrzymają regulamin związany z obchodami jubileuszy, podjęto również inne ważne tematy dotyczące Członków PIAP jak i samego stowarzyszenia. Tego samego dnia odbyło się również spotkanie z przedstawicielem agencji badawczej – podejmowane są dalsze kroki w kierunku przeprowadzenia badania rynku artykułów promocyjnych. ■

50 |

Nobilia gotowa do świąt Marka Nobilia - świętująca w tym roku 10-lecie obecności na rynku biznesowych koszy delikatesowych - zaprezentowała ofertę na sezon Boże Narodzenie 2011. Znalazło się w niej ponad 200 nowych propozycji koszy upominkowych. - W tym roku na szczególną uwagę zasługują produkty sygnowane marką Skład Praski. Specyjały & Spirytualia oraz dwie nowe linie - Staff Only oraz Gifts for

Kids – mówi Anna Garmada-Miś, dyrektor marki Nobilia. Skład Praski. Specyjały & Spirytualia - nowa marka w ofercie koszy delikatesowych Nobilia - to kompozycja smaków, zapachów i wspomnień międzywojennej Warszawy. Wśród produktów znajdziemy więc m.in.: tradycyjne nalewki, Czarną Perłę, czyli wódkę starzoną przez 16-letnie leżakowanie w dębowych beczkach czy też słodycze, których receptury sięgają lat 20. XX wieku. Staff Only oraz Gifts for Kids to z kolei propozycja dla działów Human Resources, które poszukują atrakcyjnych, a jednocześnie

dostępnych cenowo, paczek świątecznych - prezentów dla swoich pracowników oraz dzieci pracowników. W koszach upominkowych i w tym roku nie zabraknie produktów sygnowanych marką Choco Maya, która łączy w sobie czekoladowe, kawowe i herbaciane smaki z całego świata. Oferta Nobilii to jednak nie tylko zestawy delikatesowe z winami, ale także z mocnymi alkoholami. W tym zakresie już trzeci rok marka Nobilia oraz Diageo Polska, producent i dystrybutor markowych alkoholi, kontynuują współpracę w ramach projektu „Corporate Gifting”. ■

Słodka Kolekcja

Sportowa w ofercie Słodkich Upominków

Firma Słodkie Upominki wprowadziła do swojej oferty Słodką Kolekcję Sportową. Jest ona odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku - w kontekście sportowych gadżetów reklamowych - związane ze zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. ■


Maxim od serca

Stowarzyszenie Przyjaciele Świata we współpracy z firmą Maxim, producentem ceramiki reklamowej organizuje akcję Prezent dla Serca – zbiórkę pieniędzy na zwiększenie liczby wykonanych operacji i zlikwidowanie dużej kolejki dzieci z najcięższymi wadami serca w Klinice Kardiochirurgii w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Akcja po raz pierwszy w Polsce promowana jest przez nową formę upominków firmowych, gdzie firma kupując na Święta upominek dla swoich klientów przeznacza jednocześnie określoną kwotę na szczytny cel, jakim jest pomoc dzieciom z najcięższymi wadami serca w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. W skład zestawów – oprócz ekskluzywnych upominków – wchodzi specjalny kubek lub filiżanka z unikalnym nadrukiem akcji, gdzie oprócz grafiki znajdzie się logo akcji Prezent dla Serca z podpisem„od serca firmy”a pod nim logo firmy – darczyńcy. Oficjalna premiera akcji miała miejsce w dniach 14 – 15 września w Klubie Mirage w Warszawie, podczas odbywających się tam targów gifts exclusive. ■

Produkty filcowe od Stefanii

Asortyment Stefanii poszerzył się o nową kolekcję, produkty filcowe. Produkty wykonane są z wysokiej jakości filcu oraz dostępne w szerokiej gamie kolorystycznej. Podobnie jak produkty skórzane mogą być logowane logo klienta. W kolekcji tej znajdują się min. torby, wizytowniki, różnego rodzaju etui, kluczówki. Filc to bardzo modny w tym sezonie surowiec do produkowania różnego rodzaju akcesoriów. Produkty filcowe urzekają swą prostotą, są bardzo lekkie, wygodne, ekologiczne, i zarazem bardzo modne. ■

Oferta specjalna TOPPOINT Polska Aby ułatwić pracę swoim klientom TOPPOINT Polska przygotował wiele ofert specjalnych. Przede wszystkim na znane i popularne produkty w niewiarygodnie niskich cenach, na przykład: długopisy metalowe Alicante, torby non woven, kubki, zakreślacz, gadżety medyczne, czy też skrobaczki. Równocześnie, w związku ze zbliżającymi się wielkimi imprezami sportowymi, TOPPOINT Polska przygotował propozycję 72 sprawdzonych akcesoriów kibica. Każdy z nich może być wykonany wg indywidualnego zamówienia i projektu. . ■

Le Mac dla szukających prezentów Karty upominkowe cieszą się w Polsce coraz większą popularnością. Dzięki nim klienci nie narażają się na zakup nietrafionych prezentów, a salony unikają zwrotów lub wymiany takich upominków. W sierpniu sieć z markami mody męskiej Le Mac i salony camel active postanowiły wprowadzić karty podarunkowe do wszystkich swoich salonów firmowych. Będą one dostępne w dwóch nominałach 500 zł (karta złota) i 200 zł (karta srebrna). Klienci będą mogli je zrealizować w ciągu sześciu miesięcy od daty zakupu. ■

Nowy dyrektor handlowy w AXPOL Trading Z początkiem września stanowisko dyrektora handlowego Działu Artykułów Reklamowych AXPOL Trading objął Maciej Koliński. Nowy dyrektor działu z firmą AXPOL Trading związany jest od ponad 17 lat, z sukcesem kierując Działem Zabawek Pluszowych, Sztucznej Biżuterii i Handlu Hurtowego. ■

Cool Marketing zadebiutował na rynku Newconnect Cool Marketing SA, producent artykułów reklamowych, zadebiutował na rynku NewConnect. Według zapowiedzi Zarządu spółki, pozyskane środki z emisji w całości przeznaczone zostaną na jej rozwój. W pierwszym dniu notowań na rynku NewConnect kurs praw do akcji wzrósł 47,37 proc., do 1,12 zł. ■


OOH magazine | WRZESIEŃ 2011 więcej na www.oohmagazine.pl

ć ś o k a j a k s r e d n e l Ho u k n y r m i k s l na po

Joanna Łęcz

ycka

zostało łej Europie. W lipcu ktyw ca w B US ci ię m pa pe ości, pers erem w branży at nowych możliwz Aliną Shkliaruk, m Firma DEONET jest lid te a N . ie aw sz ar y iam my w W otworzone biuro fir oju i oferty produktowej rozmawdziału DEONET w Polsce. od rozw r to Dyrek

Joanna Łęczycka: Czym dokładnie zajmuje się firma DEONET? Alina Shkliaruk: Firma DEONET jest producentem produktów promocyjno-reklamowych, takich jak spersonalizowane pamięci USB, breloki, dyski twarde, naklejki akrylowe i od niedawna długopisy. Zaopatrujemy branżę reklamową na całym świecie. Naszymi klientami są firmy sprzedające produkty promocyjne, agencje reklamowe i marketingowe oraz firmy pośredniczące w branży IT. Główna siedziba jak i fabryka znajduje się w Holandii w Eindhoven. Stąd nasze produkty są sprzedawane w ponad 60 państwach na świecie. Ponadto DEONET posiada biura sprzedaży w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włoszech a od tego roku w Turcji i Polsce. DEONET posiada także swoje biuro w Hong Kongu, dzięki czemu mamy możliwość kontroli jakości na każdym etapie produkcji, zaczynając od procesu zakupu części i akcesoriów. JŁ: Jakie produkty z portfolio DEONET można określić mianem bestsellerów? AS: DOENET posiada szeroki wachlarz produktów. W Polsce szczególnym zainteresowaniem cieszą się nasze pamięci USB, ponieważ są wysokiej jakości, pięknie personalizowane i w przystępnej cenie. Mianem bestselle-

52 |

rów bez wahania mogę określić Karty pamięci, a w szczególności modele DEONET Credit Card i DEONET Mini Card. DEONET Slide i DEONET Solid Twist zawsze były i są lubiane przez naszych klientów. Mamy również wysoki popyt na zewnętrzne dyski twarde w oprawie ze skóry ekologicznej z personalizacją. Z ostatnich nowości DEONETu Długopis USB bije rekordy. Przyznam się, że sama nie mogłam się doczekać kiedy ta pamięć USB będzie dostępna w sprzedaży. Jest to unikatowy produkt, ponieważ jest połączeniem długopisu z bardzo ładnie zintegrowaną pamięcią USB (od 1 do 32 GB!) oraz możliwością personalizacji za pomocą grawerowania laserowego lub cyfrowego bezpośredniego nadruku w pełnym kolorze. Pozwolę sobie wspomnieć jeszcze o kilku naszych ostatnich nowościach. W sierpniu DEONET przedstawił pamięć USB w kształcie klucza – USB Key. Jest to bardzo praktyczny gadżet. Można go doczepić do pęku kluczy i zawsze mieć pod ręką. Produkt ten jest bardzo trwały i można go spersonalizować grawerowaniem laserowym po obu stronach. JŁ: W ofercie DEONET pojawiają się także nowe produkty? AS: Tak, DEONET powiększył swoje moce produkcyjne, a w szczególności ilość maszyn do druku. Zawsze staramy się słuchać

porad klientów. Kto, jak nie oni, wiedzą czego potrzebuje rynek. DEONET postanowił dodać do swojej już znanej gamy produktów nową grupę – długopisy. I była to bardzo słuszna decycja! W tej chwili oferujemy kilka modeli w różnych kolorach, materiałach, technikach personalizacji i cenach. DEONET przedstawił najtańszy na rynku długopis plastikowy z personalizacją w pełnym kolorze – DEONET Budget Pen. Jego cena z nadrukiem wynosi tylko 0,52 PLN netto. JŁ: Tylko 0,52 PLN netto? AS: Tak, cena nadruku jest już wliczona i nie ma żadnych ukrytych kosztów. JŁ: W obszarze działalności firmy DEONET leży także personalizacja produktów. Na jakie usługi w tym zakresie może liczyć klient? AS: Produkty, które oferujemy, są to, jak już wspomniałam, produkty promocyjno-reklamowe. Czyli są one personalizowane. DEONET oferuje wiele możliwości naszym klientom. Mamy 3 podstawowe techniki personalizacji: bezpośredni cyfrowy nadruk w pełnym kolorze, nadruk w pełnym kolorze z pokryciem akrylowym, tzw. Doming i grawerowanie laserowe. Te 3 techniki są zawsze wykonane w najwyższej jakości. Nasze nadruki są odporne na ścieranie, zadrapanie i promieniowanie UV. Wykonujemy nadruki w kolorach PMS lub CMYK.


JŁ: Co wyróżnia firmę DEONET na tle konkurencji? AS: Przede wszystkim wysoka jakość. DEONET w odróżnieniu od konkurencji posiada fabrykę w Europie - w Holandii. Dzięki temu jesteśmy pewni, że nasze produkty zawsze odpowiadają wymaganiom klientów. Podstawowe rzeczy, które nas wyróżniają to: produkcja w 5 dni roboczych, kontrola jakości na każdym etapie produkcji, dożywotnia gwarancja na pamięć, darmowe próbki, które najlepiej przekonują klientów. Klient dostaje „wszytko w jednym miejscu” (produkt, personalizację, opakowania, akcesoria, możliwość wysyłki od razu do klienta, serwis i pomóc). NIGDY nie współpracujemy z końcowym odbiorcą! Bardzo cenią to firmy, które już od kilku lat z nami współpracują. JŁ: Firma DEONET w lipcu otworzyła biuro w Warszawie. Skąd ta decyzja? AS: Tak, w lipcu oficjalnie zostało otworzone biuro DEONETu w Warszawie. Głównym celem było zapewnienie lokalnej obsługi dla naszych klientów w Polsce, których jest coraz więcej. Polska jest bardzo ważnym rynkiem zbytu dla spersonalizowanych produktów reklamowych. Jego dynamiczny rozwój, potrzeby klientów oraz nieograniczone możliwości skłoniły DEONET do otworzenia biura lokalnego. Otworzenie biura w Warszawie przyniosło naszym klientom wiele korzyści i ułatwia współ-

pracę: łatwiejszy kontakt telefoniczny i możliwość spotkania, sprzedaż w złotówkach, czyli brak kosztów związanych z przelewem międzynarodowym, polski zespół handlowców zawsze gotowy pomóc i doradzić. Po prostu wychodzimy na przeciw naszym klientom. Biuro mieści się w samym sercu Warszawy przy ul. Chałubińskiego 8, na 41 piętrze i jest otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach od 9:00 do 17:00. Serdecznie zapraszam! JŁ: W jaki sposób DEONET chce dalej się rozwijać i umacniać pozycję na polskim rynku? AS: Chcemy umocnić naszą pozycję na rynku, budując w Polsce świadomość marki DEONET. Od dwóch lat DEONET sprzedawał swoje produkty na rynku polskim, nie posiadając biura lokalnego. Teraz, mając oddział w Warszawie, możemy bardzej skupić się na promocji. Chcemy żeby wszyscy klienci, zarówno małe, jak i duże firmy miały łatwy dostęp do naszych produktów oraz informacji. W lutym, już po raz trzeci będziemy obecni na targach REMADAYS, gdzie serdecznie zapraszam wszystkich naszych klientów oraz tych, którzy myślą o tym, żeby nimi zostać. Bardzo ważnym elementem naszego rozwoju na rynku polskim jest dostosowanie się do klientów i ich potrzeb, przede wszystkim oferując nowe produkty, innowacyjne rozwiązania i konkurencyjne ceny. ■

OOH magazine | Raport DS

...................

USB pamięć – jest to gadżet wielokrotnego użytku dla każdego. Idelane narzędzie promocyjne. Zawsze aktualne, przydatne, promowane logo zawsze będzie widoczne. Pamięci USB nie zostaną wyrzucone do kosza jak ulotki lub gazety.


więcej na www.oohmagazine.pl

TOP DEBIUTY 2011

Joanna Łęczycka

...........................................................

OOH magazine | WRZESIEŃ 2011

Pierniki Świąteczne Karim Artystik Poland Group www.apgrupa.pl

Dziadek do orzechów „renifer” www.voyager-katalog.pl USB Pen DEONET Sp. z o.o. www.deonet.com.pl

Pióro wieczne modułowe MY GRIP INAHON www.inahon.pl Rubik’s Flashlight DOMICO www.domico.pl

Captain Morgan Spiced Gold + cola Diageo Polska Sp. z o.o. www.diageo.com

DONA FLOR ROBUSTO SPECIAL PACK Cigars World www.cigarsworld.pl

f202 czapka „uszatka” marki Ferraghini MACMA POLSKA www.macma.pl

56 |

3 funkcyjna latarka Coney Trober Polska www.trober-polska.pl

Bezpieczny kubek termiczny Merx Team Polska www.merxteam.pl Kolekcja City Life, zestaw 646 Jaguar www.jaguargift.com

Giovani teczka CV-561 Z.G.S. Stefania www.giovani.pl




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.